Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 870/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 stycznia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie, Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Elżbieta Jabłońska-Malik (spr.)

Sędziowie: SO Jadwiga Żmudzka

SR del. Tomasz Mrzygłód

Protokolant: prot. Aneta Woźniczka

przy udziale Bogusława Machyni Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2014 roku, sprawy

M. K.

oskarżonego o przestępstwo z art. 157§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego,

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa - Nowej Huty w Krakowie

z dnia 28 maja 2013r. sygn. akt VIII K 314/12/N,

uznając apelację za oczywiście bezzasadną zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy i zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 130

(sto trzydzieści) złotych tytułem kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze; zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej B. W. (1) kwotę 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu poniesionych przez nią wydatków związanych z udziałem jej pełnomocnika w postępowaniu przed Sądem II instancji.

SSO Jadwiga Żmudzka SSO Elżbieta Jabłońska-Malik SSR Tomasz Mrzygłód

Sygn. IV Ka 870/13

UZASADNIENIE

M. K. został oskarżony o to, że:

W dniu 17 listopada 2011 roku w K. uderzył dwukrotnie pięścią oraz kopnął w twarz B. W. (2), czym spowodował u niego naruszenie czynności narządu ciała trwające dłużej niż 7 dni, w postaci złamania zespołu jarzmowo- szczękowego z ubytkiem dna oczodołu

tj. o popełnienie przestępstwa z art. 157§1 kodeksu karnego

Sąd Rejonowy dla Krakowa – Nowej Huty w Krakowie, wyrokiem z dnia 28 maja 2013 roku sygn. VIII K 314/12/N orzekł w tym przedmiocie następująco:

I. Oskarżonego B. W. (2) uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, stanowiącego występek z art. 157§1 kodeksu karnego, z tym iż przyjmuje, że oskarżony w dniu 17 listopada 2011 roku w K. uderzył dwukrotnie pięścią w twarz B. W. (2), czym spowodował u niego naruszenie czynności narządu ciała trwające dłużej niż 7 dni, w postaci złamania zespołu jarzmowo - szczękowego z ubytkiem dna oczodołu i za to na mocy powołanego przepisu wymierza oskarżonemu karę 3 (słownie: trzy) miesięcy pozbawienia wolności;

II. Na mocy art. 69§1 i 2 kodeksu karnego i art. 70§1 pkt 1 kodeksu karnego warunkowo zawiesza oskarżonemu wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 2 (słownie: dwa) lata;

III. Na zasadzie art. 627 kodeksu postępowania karnego w zw. z § 14 ust. 7 w zw. z § 14 ust. 2 pkt 2 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.) zasądza od oskarżonego M. K. na rzecz oskarżycielki posiłkowej B. W. (1) kwotę 672,00 (słownie: sześćset siedemdziesiąt dwa 00/100) złote tytułem poniesionych przez nią wydatków z tytułu ustanowienia w sprawie pełnomocnika;

IV. Na zasadzie art. 627 kodeksu postępowania karnego i art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn. Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądza od oskarżonego M. K. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 655,78 (słownie: sześćset pięćdziesiąt pięć 78/100) złotych, w tym 595,78 (słownie: pięćset dziewięćdziesiąt pięć 78/100) złotych tytułem poniesionych przez Skarb Państwa wydatków oraz kwotę 60,00 (słownie: sześćdziesiąt 00/100) złotych tytułem opłaty od wymierzonej kary.

Powyższy wyrok zaskarżył obrońca oskarżonego i zarzucił mu na zasadzie art.427 § 2 kpk:

1.zachodzącą sprzeczność w treści orzeczenia uniemożliwiającą jego wykonania tj. wskazanie w punkcie I. wyroku jako oskarżonego osoby innej niż oskarżony M. K. a to B. W. (2);

2.błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu przez Sąd I instancji, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje wystarczające podstawy do uznania, że oskarżony M. K. dopuścił się popełnienia czynu opisanego w pkt I. zaskarżonego wyroku, pomimo istnienia licznych nieścisłości w materiale, na który oparł się Sąd tj. poważnych rozbieżności w wersji przedstawianej przez samego pokrzywdzonego oraz jedynego naocznego świadka zdarzenia J. K. co do przebiegu zdarzenia, ilości i sposobu zadawania rzekomych ciosów pokrzywdzonego, widoczności świadka z miejsca w jakim się znajdował i możliwości obserwacji miejsca zdarzenia;

3.obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. polegającą na dowolnej a nie swobodnej interpretacji materiału dowodowego w sposób, który jedynie potwierdzałby winę oskarżonego, nie zważając na liczne nieścisłości i brak spójności zachodzący w tych dowodach (różniące się zarówno między sobą zeznania pokrzywdzonego oraz świadka J. K. a także różniące się w postępowaniu przygotowawczym i sądowym zeznania w/w osób co do przebiegu zdarzenia, ilości i sposobu rzekomych uderzeń pokrzywdzonego, możliwości obserwacji przez świadka J. K. przebiegu zdarzenia), co doprowadziło Sąd do błędnego ustalenia, że oskarżony uderzył pokrzywdzonego podczas gdy pokrzywdzony przewrócił się na miejscu zdarzenia i upadł na twarz;

4. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 2 k.p,k. w zw. z art. 170 k.p.k. w zw. z art. 270 k.p.k., polegającą na oddaleniu wniosku dowodowego obrony o oględziny miejsca zdarzenia oraz przeprowadzenia eksperymentu procesowego, podczas gdy dowód ten był potrzebny do ustalenia okoliczności czy świadek J. K. miał możliwość obserwacji miejsca zdarzenia oraz ustalenia istnienia nierówności podłoża na miejscu zdarzenia, o którą wedle relacji oskarżonego potknął się pokrzywdzony.

W oparciu o powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

1.w razie uwzględnienia zarzutów 2), 3), 4)- wydanie wyroku uniewinniającego w stosunku do oskarżonego M. K.

względnie o:

2.w razie uwzględnienia zarzutu 1)- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania

Sąd Odwoławczy zważył, co następuje:

Apelację obrońcy oskarżonego należało uznać za oczywiście bezzasadną.

W pierwszym rzędzie wskazać należy, że nie jest zasadny zarzut sprzeczności w treści orzeczenia uniemożliwiający jego wykonanie będący bezwzględną przyczyną odwoławczą, o jakiej mowa w art. 439 § 1 pkt 7 k.p.k. Wprawdzie istotnie w punkcie I wyroku, Sąd Rejonowy uznając oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, w sposób błędny wskazał na osobę pokrzywdzonego B. W. (2), ale uważna lektura całego wyroku wskazuje, że użycie w tym punkcie nazwiska pokrzywdzonego zamiast nazwiska oskarżonego, należało traktować w kategoriach oczywistej omyłki pisarskiej, która mogła ulec korekcie także w toku instancji odwoławczej, skoro wcześniej nie uczynił tego Sąd Rejonowy. Począwszy bowiem od dokładnego wskazania danych osobowych oskarżonego M. K., z podaniem daty i miejsca jego urodzenia, imion rodziców, opisu czynu, w którym jako pokrzywdzonego wskazano B. W. (2) oraz poprzez dalsze punkty wyroku tj. II i III, w których już prawidłowo określono osobę oskarżonego, nie może budzić żadnych wątpliwości, iż to M. K. został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, to wobec niego orzeczono określoną karę i to jego obciążono kosztami sądowymi oraz wydatkami poniesionymi przez oskarżycielką posiłkową. Doszło zatem jedynie do błędnego oznaczenia a nie do błędnego ustalenia tożsamości, wobec czego dokonanie sprostowania oczywistej omyłki pisarskiej przez Sąd Odwoławczy w punkcie I wyroku było możliwe i dopuszczalne w trybie art. 105 k.p.k. (tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z 28 marca 2012 r., sygn. I KZP 24/11, LEX nr 1125247). W przedmiotowej sprawie nie doszło więc sytuacji, aby zachodziła sprzeczność w treści orzeczenia uniemożliwiająca jego wykonanie.

Nie potwierdziły się zarzuty zarówno błędu w ustaleniach stanu faktycznego jak i naruszenia wskazanych przepisów proceduralnych.

Przypomnieć bowiem należy, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodność innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie następujące przesłanki:

1) jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.);

2) stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.);

3) jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.

Dokładna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, iż Sąd meriti w sposób bardzo dokładny wskazał, jakim dowodom dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności i dlaczego, kierując się przy tym zasadami omówionymi powyżej. Skutkować to zatem musi przyjęciem, iż taki tok rozumowania Sądu zasługuje na pełną ochronę przewidzianą przez treść art. 7 k.p.k., zwłaszcza iż Sąd I instancji w sposób bardzo skrupulatny rozważył zarówno dowody obciążające oskarżonego jak i odciążające, częściowo dając mu wiarę, jak również dając wiarę świadkom wnioskowanym przez obronę. Niezależnie od tego podnieść należy, iż apelacja nie zawiera rzeczowych argumentów, które skutecznie byłyby w stanie poważyć przedstawiony w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku tok rozumowania oraz ocenę materiału dowodowego. W realiach dowodowych niniejszej sprawy można nawet powiedzieć, iż skarga apelacyjna zawiera typową polemikę z ustaleniami Sądu oraz oceną zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego. A przecież, jak konsekwentnie wskazuje się w orzecznictwie „..ustanowiony w art. 7 k.p.k. obowiązek dokonywania oceny wiarygodności dowodów w oparciu o wszechstronną, zgodną z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego analizę dotyczy nie tylko sądu orzekającego. Także skarżący, który zmierza do podważenia zasadności rozstrzygnięcia poprzez zanegowanie oceny dowodów stanowiących jego podstawę, winien wykazać jakich konkretnie uchybień dopuścił się sąd meriti w kontekście zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego oceniając zebrany materiał dowodowy…” (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 października 2012 r., sygn. II AKa 272/12, LEX nr 1238289).

W ocenie Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie nie doszło do obrazy wskazanych przepisów postępowania (art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. oraz art. 2 k.p.k. w zw. z art. 170 k.p.k. w zw. z art. 207 k.p.k.) a w konsekwencji także do błędnych ustaleń faktycznych. Słusznie Sąd Rejonowy oparł swe ustalenia na zeznaniach pokrzywdzonego B. W. (2) i bezpośredniego obserwatora zdarzenia świadka J. K.. Wbrew zarzutom nie ma poważniejszych rozbieżności pomiędzy zeznaniami pokrzywdzonego B. W. (2) a zeznaniami świadka J. K. co do przebiegu zdarzenia. Drobne natomiast różnice w zeznaniach obu tych osób, które niewątpliwie zaistniały, są związane z dynamiką przebiegu zdarzenia, jednak świadczą o tym, iż są spontaniczne, a nie „wyuczone”, czy uzgodnione. Podnoszona przez obronę okoliczność, iż świadek J. K. przed składaniem zeznań rozmawiał z żoną pokrzywdzonego, nie świadczy o tym, że ustalił z nią, co i jak ma zeznawać. Po pierwsze, żona pokrzywdzonego nie była świadkiem tego zdarzenia, więc nie znając dokładnego jego przebiegu nie mogła nic ze świadkiem ustalać, a po drugie, nawet gdyby z relacji męża znała jego przebieg, to właśnie owe różnice w opisie zachowania obu uczestników zdarzenia podawane przez świadka J. K. np. co do ilości uderzeń czy upadku na podłoże, które pozostają w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego dobitnie świadczą o tym, że żadnych uzgodnień, co do treści zeznań nie było. Dla oceny wiarygodności pokrzywdzonego nie mają natomiast znaczenia wskazywane przez obronę sprzeczności w jego relacjach składanych w postępowaniu przygotowawczym i przed Sądem. Jest naturalne, że pamięć ludzka jest zawodna a wraz z upływem czasu ulegają zapomnieniu szczegóły zdarzenia, zwłaszcza gdy przebieg zdarzenia relacjonuje osoba schorowana i starsza wiekiem, tak jak w wypadku pokrzywdzonego. Nawet stwierdzenie, że zeznania procesowe pokrzywdzonego są w większym lub mniejszym stopniu wewnętrznie sprzeczne, czy sprzeczne z zeznaniami bezpośredniego świadka zdarzenia nie wystarcza, aby je na tej podstawie odrzucić jako niewiarygodne, bo przecież owe sprzeczności niekoniecznie muszą mieć związek z próbą świadomego zafałszowania rzeczywistości, lecz równie dobrze mogą być spowodowane innymi okolicznościami, np. wynikającymi z niedostatków ludzkiej pamięci. Pokrzywdzony B. W. (2) indagowany przez Sąd na okoliczność różnic w zeznaniach złożonych przed Sądem i w postępowaniu przygotowawczym stwierdził cyt.”..Ja mam pamięć dobrą, ale krótką. Zapominam dużo z uwagi na lata.” (k.56). Słusznie zatem biorąc pod uwagę te mankamenty pokrzywdzonego oraz informacje od osobie B. W. (2) i jego konfliktach z sąsiadami, Sąd jedynie częściowo dał mu wiarę, co rzeczowo i przekonująco uzasadnił (strony 4-5 uzasadnienia). Nie narusza natomiast art. 7 k.p.k. to, że Sąd przyznał wiarygodność jedynie pewnym fragmentom zeznań pokrzywdzonego, a zdyskwalifikował te zeznania w pozostałej części, skoro w uzasadnieniu wskazał przyczyny, ze względu na które uznał, że zeznania te należy uznać za częściowo wiarygodne (pobodnie Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 25 maja 2010 r., sygn. III KK 423/09, LEX nr 584766). Podstawą do kwestionowania przebiegu zdarzenia przedstawionego przez pokrzywdzonego i świadka J. K. nie mogą być natomiast wskazywane przez obronę zeznania świadków sąsiadów oskarżonego – J. S., M. B. i K. L.. Osoby te, co podkreślić należy, nie były świadkami zdarzenia a nadto wszystkie pozostawały w konflikcie sąsiedzkim z pokrzywdzonym, co świadczy o ich stronniczości i nie może wpływać na ocenę wiarygodności pokrzywdzonego, którą Sąd ocenił m.in. na podstawie bezpośredniego kontaktu ze świadkiem. Jak wskazuje się natomiast w orzecznictwie ..”ocena dowodu z zeznań świadka, podobnie zresztą jak i z wyjaśnień oskarżonego, jest wypadkową z jednej strony oceny treści wypowiedzi danej osoby, a z drugiej strony ocen dotyczących samej osoby - jej poziomu umysłowego, cech charakteru, stanu emocjonalnego podczas przesłuchania, itp. Dlatego też bezpośredni kontakt z osobą przesłuchiwaną, spostrzeżenia i wrażenia odniesione w toku takiego przesłuchania, mają bardzo istotne znaczenie dla prawidłowej oceny wiarygodności tego dowodu” (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2013 r., sygn. V KK 20/13, LEX nr 1314493). Słusznie zatem co do ustalonego przebiegu zdarzenia Sąd dał wiarę pokrzywdzonemu a nie oskarżonemu, a zeznania wskazanych świadków potraktował jedynie jako materiał uzupełniający, nie wnoszący nic istotnego do sprawy. Zresztą fakt, że wskazane osoby w sposób negatywny opisywały zachowanie pokrzywdzonego wobec nich nie świadczy o tym, aby jego stosunek do innych osób był podobny lub aby pokrzywdzony z zasady był osobą konfliktową. Na pozytywne cechy pokrzywdzonego jako człowieka przyjaznego i niekonfliktowego, wskazuje natomiast jego pracodawca, u którego pokrzywdzony przepracował 35 lat (zaświadczenie ujawnione w postępowaniu odwoławczym k.158). Sąd Rejonowy prawidłowo też ocenił wyjaśnienia oskarżonego szczegółowo wskazując, dlaczego zasadniczo nie dał mu wiary, co do tego, iż nie uderzył pokrzywdzonego. Logika argumentacji Sądu nie została zaś podważona przez obrońcę. To, że oskarżony do tej pory nie był karany a sąsiedzi opisują go jako osobę spokojną i niekonfliktową, nie świadczy o tym, że w tej konkretnej sytuacji, w czasie kłótni z pokrzywdzonym, będąc zdenerwowany, nie mógł zachować się w opisany przez pokrzywdzonego sposób. Różnica w posturze oskarżonego i pokrzywdzonego wskazywana przez obronę nie jest tak wielka jak to wskazuje obrona, zwłaszcza gdy oskarżony miał wprawdzie mniejszą wagę od pokrzywdzonego, ale był od niego znacznie wyższy (176 cm do 168 cm – k.57).

Oczywiście rolą obrony jest szerzenie wątpliwości mających skutkować wnikliwszą analizą materiału dowodowego i doprowadzenie do uniewinnienia oskarżonego zgodnie z zasadą in dubio pro reo oraz zasadą domniemania niewinności. W przedmiotowej sprawie wątpliwości podnoszone przez obrońcę w apelacji nie są jednak wątpliwościami w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k.

Wbrew twierdzeniom obrońcy oskarżonego nie doszło też do naruszenia art. art. 2 k.p.k. w zw. z art. 170 k.p.k. w zw. z art. 207 k.p.k. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się naruszenia tych przepisów. Postanowienie o oddaleniu wniosków dowodowych w przedmiocie przeprowadzenia oględzin miejsca zdarzenia i eksperymentu procesowego zostało przekonująco uzasadnione (k.66-67). Dowodu z oględzin dokonuje się, gdy Sąd stwierdzi taką potrzebę, co w niniejszej sprawie nie zachodziło. W świetle opinii lekarskiej (k. 18) oraz zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, rodzaj doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń ciała tj. złamanie zespołu jarzmowo-szczękowego z ubytkiem oczodołu, przy braku innych obrażeń na ciele pokrzywdzonego, wyklucza, aby obrażenia te powstały na skutek upadku na twarde podłoże. Są to typowe obrażenia doznane na skutek urazu czynnego a takimi właśnie były uderzenia pięścią w twarz. W toku postępowania sądowego nie pojawiły się też żadne wątpliwości, aby z miejsca, w którym znajdował się świadek J. K. nie mógł on obserwować zdarzenia lub aby coś przesłaniało mu widoczność (zeznanie św. J. K. k.58). Stąd dokonywanie oględzin tego miejsca było zbędne. Aktualnie, z uwagi na upływ czasu oraz możliwą zmianę podłoża, przeprowadzenie wnioskowanych dowodów na etapie postępowania odwoławczego było tym bardziej nieprzydatne, a co do eksperymentu procesowego nawet niemożliwe z uwagi na fakt, że w eksperymencie winni uczestniczyć wszyscy uczestnicy zdarzenia i jego obserwator, a tego wobec śmierci pokrzywdzonego nie da się już przeprowadzić.

Reasumując, wobec nie potwierdzenia się zarzutów apelacyjnych nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek obrońcy o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od przypisanego mu czynu. Nie było też żadnych podstaw do uchylenia wyroku i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Nie ma także podstaw do weryfikacji wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze, albowiem przy jej wymiarze Sąd prawidłowo ustalił i ocenił wszystkie okoliczności wpływające na jej wymiar. Sąd I instancji, wymierzając M. K. karę brał pod uwagę dyrektywy wymiaru kary z art. 53 k.k. mając na uwadze stopień społecznej szkodliwości czynu i stopień zawinienia oskarżonego. Sąd uwzględnił zarówno okoliczności na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Zasadnie wymierzył oskarżonemu karę bliższą dolnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego w art. 157 § 1 k.k. i jednocześnie warunkowo zawiesił jej wykonanie na najkrótszy możliwy okres próby, tj. 2 lata, czym dał wyraz, iż nie chce karać oskarżonego z nadmierną surowością.

Mając na względzie powyższe oraz wobec nie stwierdzenia, aby Sąd Rejonowy dopuścił się uchybień, które należałoby uwzględnić niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów (art. 439 i 440 k.p.k.) na zasadzie art. 437 § 1 k.p.k., Sąd Odwoławczy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono stosownie do reguł wynikających z art. 636 § 1 k.p.k. oraz art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych. Na zasądzone od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze złożyły się opłata od wymierzonej kary pozbawienia wolności w wysokości 60 zł, opłata za informację z Krajowego Rejestru Karnego w wysokości 50 zł i ryczałt za doręczenia w postępowaniu przed drugą instancją w wysokości 20 zł.

Nadto, zasądzono od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej B. W. (1) kwotę 420 zł tytułem zwrotu poniesionych przez nią kosztów zastępstwa adwokackiego przed sądem odwoławczym.

SSO Jadwiga Żmudzka SSO Elżbieta Jabłońska-Malik SSR Tomasz Mrzygłód