Sygn. akt I Ca 131/18
Dnia 21 czerwca 2018 r.
Sąd Okręgowy we Włocławku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Lucyna Samolińska |
Sędziowie: |
SO Mariusz Nazdrowicz (spraw.) SO Aneta Sudomir - Koc |
Protokolant: |
st. sekr. sądowy Małgorzata Dybowska-Pyrek |
po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2018 r. we Włocławku
na rozprawie
sprawy z wniosku P. T. (1)
z udziałem J. T. (1), P. T. (2), S. T. (1), E. S., U. G., D. T., Z. T., A. T., B. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z/s w G., B. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Zamkniętego z/s w G., (...) S.A. z/s w Ł., P. Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z/s we W., A. Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Wierzytelności z/s w W., O. (...)Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z/s
w W. i W. (...)we W.
o zatwierdzenie uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia o przyjęciu spadku
z dobrodziejstwem inwentarza po J. T. (2)
na skutek apelacji wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Rejonowego we Włocławku
z dnia 18 października 2017 roku, sygn. akt I Ns 157/17
p o s t a n a w i a
1.
sprostować oczywistą omyłkę pisarską w rubrum zaskarżonego postanowienia w ten sposób, że w miejsce błędnego oznaczenia uczestnika postępowania (...) S.A.
z siedzibą w E.” wpisać prawidłowo: „B. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z/s w G. i B. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z/s w G.”, a w miejsce błędnego oznaczenia uczestnika postępowania: (...) S.A. z/s w Ł.” wpisać prawidłowo: (...) S.A. z/s w Ł.”;
2. oddalić apelację;
3. orzec, że wnioskodawca i uczestnicy postępowania ponoszą koszty postepowania odwoławczego związane ze swoim udziałem w sprawie.
Sygnatura akt I Ca 131/18
Zaskarżonym, postanowieniem Sąd Rejonowy we Włocławku oddalił wniosek P. T. (1) (rozpoznawany w postępowaniu
z udziałem J. T. (1), P. T. (2), S. T. (1), E. S., U. G., D. T., Z. T., A. T., B. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z/s w G., B. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Zamkniętego z/s w G., (...) S.A. z/s w Ł., P. Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z/s we W., A. Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Wierzytelności
z/s w W., O. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z/s w W. i W. (...)we W.) o zatwierdzenie uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia
o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza po ojcu J. T. (2)
i orzekł, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postepowania zgodnie ze swoim udziałem w sprawie.
U podstaw tego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna:
J. T. (2) zmarł w dniu 19 września 2016 roku we W.. Jego syn P. T. (1) złożył w formie aktu notarialnego
w dniu 13 października 2016 roku oświadczenie o przyjęciu spadku
z dobrodziejstwem inwentarza. Spadkodawca przed śmiercią nie utrzymywał dobrych kontaktów z częścią swojej rodziny. Z synem P. i córką U. G. nie utrzymywał kontaktów od około 20 lat. Z żoną J. – mimo że wspólnie zamieszkiwali w jednym lokalu – żył w faktycznej separacji. Najlepsze relacje łączyły go z córką E. S. i synem S. T. (1). E. S. opiekowała się rodzicami, gotowała ojcu jedzenie. Zmarły przychodził czasami do niej do domu na obiady. S. T. (1) w 2010 roku zaciągnął kredyt hipoteczny w kwocie 60 000 zł zabezpieczony hipoteką na mieszkaniu rodziców. Była wówczas sprawdzana sytuacja finansowa J. i J. małżonków T.. Udzielający kredytu bank ustalił, że mają oni zadłużenie w spółdzielni mieszkaniowej, innych bankach i instytucjach finansowych. Pieniądze z kredytu w części zostały przeznaczone na spłatę kredytu zaciągniętego na zakup samochodu, którym jeździł S. T. (1). Reszta pozyskanych środków posłużyła do spłaty zobowiązań zaciągniętych przez małż. T.. Z synem P. T. (1) utrzymywał sporadyczne kontakty. Wnioskodawca nie odwiedzał go w domu, czasami – gdy spotkali się na ulicy – rozmawiali ze sobą co u nich słychać. Ojciec mówił mu, że kupował rożne rzeczy dla E. S.. P. T. (1) przez cały czas utrzymywał kontakty S. T. (1). Spadkodawca na rok przed śmiercią zachorował na raka, o czym wnioskodawca dowiedział się w grudnia 2015 roku. W kwietniu 2016 roku P. T. (1) zarejestrował samochód, który kupił jego ojciec, choć ten ze względów zdrowotnych nie mógł pojazdu prowadzić. J. T. (2) do śmierci przebywał w mieszkaniu. W tym czasie przychodziła do niego korespondencja z banków i instytucji finansowych. Ani jego żona jak również E. S. i S. T. (1) nie otwierali jej, mimo że o tym fakcie wiedzieli. Listy otrzymał S. T. (1) po śmierci ojca na przełomie października i listopada 2016 roku. Wówczas sms – em poinformował wnioskodawcę, że ojciec pozostawił ponad 100 000 złotych długów.
W oparciu o te ustalenia Sąd I instancji uznał, że wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie. Przyjął – odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego – że wprawdzie w świetle art. 1019 § 1 kc w zw.z art. 84 § 1 i 2 kc możliwe jest uchylenie się od skutków prawnych złożenia oświadczenia
o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza z powołaniem się na nieznajomość przedmiotu spadku, ale tylko wtedy, gdy brak wiedzy
o rzeczywistym stanie majątku spadkowego nie jest wynikiem braku staranności po stronie spadkodawcy. Wnioskodawca wiedział w chwili składania przedmiotowego oświadczenia, że sytuacja ojca przed śmiercią była zła i że miał on długi. To sprawiło, że zdecydował na złożenie stosownego oświadczenia woli. Mógł przewidywać, że zadłużenie nie jest małe choćby z uwagi na zakup samochodu, z którego ojciec nie mógł korzystać. Jako lekkomyślne należy ocenić w tej sytuacji postępowanie wnioskodawcy, który nie skontaktował się
z innymi członkami rodziny w celu ustalenia rzeczywistej sytuacji finansowej pozostawionej przez ojca, a osoby te (J. T. (1), S. T. (1) i E. S.) dysponowały stosowną wiedzą. Deklarowały one przy tym, że wiedzą tą podzieliłyby się z P. T. (1). Prawną podstawą rozstrzygnięcia był przepis art. 1019 § 2 kc „ a contrario”. O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł w myśl art. 520 § 1 kpc.
Apelację od powyższego postanowienia wniósł P. T. (1) zarzucając naruszenie przepisów prawa procesowego (art. 233 § 2 kpc w zw.
z art. 6 kc i art. 13 § 2 kpc wskutek przekroczenia granic swobodnej oceny materiału dowodowego i dokonanie bliżej wskazanych wadliwych ustaleń), błędy w ustaleniach faktycznych oraz obrazę prawa materialnego (art. 1019 § 1 kc w zw. z art. 84 § 1 i 2 kc wskutek błędnej wykładni tych przepisów,
a polegających na przyjęciu, że nie zaistniały przesłanki uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia w przedmiocie przyjęcia spadku). Powołując się na powyższe skarżący wniósł o zmianę kwestionowanego orzeczenia
i uwzględnienia wniosku oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.
Uczestnicy postępowania B. (...) i B. (...) – Niestandaryzowane Sekurytyzacyjne Fundusze Inwestycyjne Zamknięte z siedzibą w G. wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie od wnioskodawcy kosztów postępowania za drugą instancję.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu.
Przed przystąpieniem do oceny zarzutów apelacyjnych niezbędne jest w pierwszej kolejności ustosunkowanie się do ich konstrukcji, gdyż ta - mimo że apelacja została sporządzona przez fachowego pełnomocnika –
w dużej mierze jest wadliwa. Powoduje to konieczność nadania im właściwego sensu, co rzecz jasna nie powinno mieć miejsca.
Wskazując na przekroczenie granic zasady swobodnej oceny materiału dowodowego apelujący konsekwentnie wskazywał na naruszenie art. 233 § 2 kpc, choć jest to przepis regulujący zupełnie inną materię. W rzeczywistości chodziło mu najprawdopodobniej o przepis art. 233 § 1 kpc, w którym wyrażona jest wspomniana reguła.Całkowicie przy tym niezrozumiałe jest w tym kontekście odwoływanie się do obrazy przepisu art. 6 kc. O jego naruszeniu można przecież mówić wtedy, gdyby Sąd orzekający przypisał obowiązek dowodowy innej stronie niż tej, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Sąd meriti w ogóle nie zajmował się ta kwestią, a i z uzasadnienia apelacji nie wynika, by skarżący dopatrywał się w tym zakresie jakiegoś uchybienia.
Zarzut błędnych ustaleń faktycznych nie jest odrębnym zarzutem apelacyjnym. Błąd w ustaleniach faktycznych nie jest błędem samym w sobie, ale efektem naruszenia przez Sąd jakiegoś innego przepisu normującego postępowanie dowodowe – najczęściej właśnie art. 233 § 1 kpc. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych powinien więc być sformułowany w ten sposób, że najpierw należy wskazać naruszony przepis i sposób jego naruszenia, a dopiero uzasadniając ten zarzut wykazać błędne ustalenie stanu faktycznego jako następstwo tego naruszenia. Pomijając jednak tą kwestię, to stawiając tego rodzaju zarzuty o charakterze procesowym apelujący w istocie zanegował prawidłowość przeprowadzonego przez Sąd a quo procesu subsumpcji ustalonego stanu faktycznego pod właściwe przepisy (art. 1019 § 2 kc w zw. z art. 84 § 1 i 2 kc), który to proces należy do stosowania prawa materialnego. W rzeczywistości więc ta grupa zarzutów – podobnie zresztą jak i znaczna część zarzutów związanych z naruszeniem art. 233 § 1 kpc – jest uzupełnieniem zarzutu obrazy prawa materialnego.
Obrazy prawa materialnego wnioskodawca dopatrywał się w błędnej wykładni przywołanych przed chwilą przepisów. Tymczasem już z treści stosownego zarzutu wynika, że chodzi tu nie o wykładnię przepisów, a ich zastosowanie
w konkretnej sytuacji. Gdy bowiem podnoszony jest zarzut błędnej wykładni to apelujący powinien wykazać błąd w przebiegu procesu wykładni (kolejności odwoływania się do jej reguł) czy sposobu wykorzystania poszczególnych dyrektyw i argumentów wykładni czy też samego rezultatu wykładni (treści zrekonstruowanej normy) oraz po drugie jak powinna wyglądać wykładnia prawidłowa. Apelacja takiej argumentacji nie zawiera.
Sąd Rejonowy we Włocławku dokonał prawidłowych, w pełni przydatnych do rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych. I choć została podjęta próba ich podważenia to z przyczyn, o których będzie dalej mowa nie przyniosła ona oczekiwanego przez apelującego skutku. W tej sytuacji ustalenia te Sąd odwoławczy przyjął jako własne czyniąc je podstawą orzekania
w postępowaniu apelacyjnym. Niezależnie od tego Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo, że wnioskodawca P. T. (1) w styczniu 2016 roku dowiedział się od brata S. o kredycie hipotecznym.
(Dowód: zeznania wnioskodawcy P. T. (1), k. 68 v).
Żona wnioskodawcy M. T. widując u teścia w portfelu szereg kart kredytowych i słuchając o tym, co kupił on wnukom zaczęła podejrzewać, że jest on zadłużony.
(Dowód: zeznania M. T., k. 69).
Jeszcze przed śmiercią J. T. (2) miały miejsce zajęcia komornicze skierowane do jego majątku, o czym wiedziała żona spadkodawcy, syn S. i córka E. S.. Uczestnik S. T. (1) podzieliłyby się posiadaną wiedzą z wnioskodawcą o długach zmarłego, gdyby brat zwrócił się go niego o stosowne informacje.
(Dowód: zeznania uczestnika S. T. (1), k. 69/70)
Antycypując nieco dalsze rozważania można w tym miejscu zauważyć, że
w świetle całokształtu materiału dowodowego nie sposób przyjąć za apelującym, że złożył on oświadczenie o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza tylko dlatego, że miał podejrzenia o możliwości pozostawienia przez ojca długów. Wiedząc o kredycie hipotecznym miał pełną świadomość istnienia długów ( co zresztą przyznał w apelacji-k.89 ) oraz głęboko osadzone w realiach przekonanie (trudno przypuszczać, by żona nie podzielili się z nim swoimi podejrzeniami i na co ewidentnie wskazywał zakup w kwietniu 2016 roku samochodu), że mogą być one znacznie większe niż tylko wynikające ze wspomnianego kredytu. Co najwyżej mógł nie znać pełnej wielkości zadłużenia.
Przechodząc do zarzutu obrazy art. 233 § 1 kpc to nie ma racji skarżący wskazując na rzekomo błędne ustalenie Sądu Rejonowego, iż S. T. (1) w chwili złożenia przez wnioskodawcę oświadczenia dysponował kompleksową wiedzą o zadłużeniu ojca. Rzecz w tym, że takiego ustalenia Sąd meriti nie dokonał, a odmienna sugestia może być jedynie wynikiem niezbyt wnikliwego zapoznania się z jego uzasadnieniem. Podobnie Sąd I instancji nie ustalił, by J. T. (1), E. S. i S. T. (2) deklarowali, że poinformowaliby wnioskodawcę o stanie finansów zmarłego, gdyż nawiązał do tego jedynie w swoich rozważaniach prawnych. Zarzut wadliwego takiego ustalenia jest w tych warunkach oczywiście chybiony. Dopiero Sąd odwoławczy okoliczność powyższą ustalił w odniesieniu do S. T. (1), gdyż nie ma żadnych powodów, aby nie wierzyć
w szczerość tego zapewnienia. Sugestia skarżącego, że rodzina ukrywała przed nim zadłużenie ojca i wobec tego żadnych informacji by nie udzieliła, jest nie tylko gołosłowna i jako taka obliczona na uzyskanie korzystnego rozstrzygnięcia, ale sprzeczna choćby z tym, że brat S. poinformował go przecież o kredycie hipotecznym, co obrazowało zadłużenie spadkodawcy .
Nie osiągnął również zamierzonego przez apelującego skutku zarzut naruszenia prawa materialnego.
Sąd Rejonowy trafnie wskazał, iż w orzecznictwie przyjmuje się jednolicie (przykładowo postanowienia Sądu Najwyższego: z 30 listopada 2017 roku IV CSK 28/17 n ie publ., LEX nr 2439125, z 29 listopada 2012 roku II CSK 172/12 nie publ., LEX nr 1299156, z 1 grudnia 2011 roku I CSK 85/11 nie publ., LEX nr 1147725, z 18 marca 2010 roku V CSK 337/09 nie publ., LEX nr 677786 i z 30 czerwca 2005 roku IV CSK 799/04 OSCC 2006/5/94), że nie jest błędem istotnym – w rozumieniu art. 1019 § 2 kc w zw. z art. 84 § 1 i 2 kc - nieznajomość przedmiotu spadku pozostająca w związku przyczynowym z niedołożeniem przez spadkobiercę należytej staranności w ustaleniu rzeczywistego stanu majątku spadkowego. Poprzestanie na pozbawionym konkretnych podstaw przypuszczeniu, dotyczącym tego stanu nie może być uznane za błąd istotny, lecz za lekkomyślność, która nie stanowi podstawy uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia (niezłożenia oświadczenia) woli na podstawie przepisów o wadach oświadczenia woli. Oczywiście granicą wspomnianej należytej staranności jest realna możliwość ustalenia stanu spadku.
Przenosząc powyższe uwagi o charakterze teoretycznym na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd odwoławczy w pełni podziela i akceptuje rozważania Sądu Rejonowego w tej materii. Można więc w ślad za tym Sądem powtórzyć – o czym była już wyżej mowa – że wnioskodawca miał racjonalne podstawy do zakładania, że spadek obejmuje znaczne długi. Wiedział o kredycie hipotecznym oraz o zakupie samochodu przez ojca, który nie mógł go już – ze względu na stan zdrowia – prowadzić. Nic przy tym nie wskazuje, aby samochód ten był wykorzystywany dla ułatwienia transportu osoby chorej, jaką był spadkodawca i by taki był cel zakupu. Miał także świadomość, że ojciec dysponował wieloma kartami kredytowymi i że kupował różne rzeczy wnukom. Wszystko to sprawia, że powinien on przedsięwzięć wszystkie możliwe i realne czynności w celu ustalenia stanu spadku. Tym bardziej, że jego świadomość prawna nie była niska, skoro złożył oświadczenie o przyjęciu spadku
z dobrodziejstwem inwentarza (art. 1012 kc), co jest przecież formą ochrony przed dziedziczeniem długów spadkowych. Czynnością taką byłaby
w szczególności rozmowa z bratem S. T. (1), z którym już przecież wcześniej omawiał kwestię kredytu hipotecznego. Wprawdzie uczestnik ten nie dysponował przed złożeniem oświadczenia pełną wiedzą
o zadłużeniu ojca, ale jednak szerszą niż wnioskodawca (wiedział o zajęciach komorniczych). Mógł także zapytać o to matkę i siostrę E. S., które wiedziały o licznej korespondencji z banków i instytucji finansowych, jaka przychodziła do J. T. (2) przed jego śmiercią. Nie sposób deprecjonować – jak chce tego skarżący – znaczenia tej korespondencji. Wynikało przecież z niej, że zadłużenie zmarłego wyraża się kwotą 100 000 złotych. Trudno doprawdy uznać, by nie świadczyła ona o realnej stopie zadłużenia J. T. (2). Oczywistą jest przy tym rzeczą, że nie każde pismo z banku czy instytucji finansowej dotyczy zadłużenia. Ale w sytuacji, gdy ktoś posiada długi prawdopodobieństwo, że korespondencja dotyczy właśnie tego graniczy z pewnością.
Gdyby wnioskodawca podjął stosowne kroki to mógłby bez większego problemu dowiedzieć się o całkowitej kwocie zadłużenia ojca. Jego sytuacja przedstawiałaby się odmiennie, gdyby stosownych informacji nie uzyskał, co jednak nie miało miejsca. Całkowicie jest tutaj chybiony argument, że obowiązek poinformowania go o długach spadkodawcy spoczywał na członkach rodziny bliżej związanych ze zmarłym, a jego rola ograniczała się do biernego oczekiwania. To do niego należało wykazanie niezbędnej aktywności.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy we Włocławku na podstawie art. 385 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc oddalił apelację, prostując jednocześnie w myśl art. 350 § 3 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc oczywista omyłkę pisarską w oznaczeniu dwóch podmiotów biorących udział w sprawie.
O kosztach postępowania za drugą instancję orzeczono
w oparciu o przepis art. 520 § 1 kpc.
W sprawach o stwierdzenie nabycia spadku interes wszystkich uczestników jest zbieżny, oczekują bowiem na orzeczenie niezalenie od tego, czy sami –
i w jakim udziale – dziedziczą spadek (postanowienie Sądu Najwyższego
z 17 kwietnia 2012 roku II CSK 620/11 nie publ., LEX nr 1254657). Temu samemu celowi służy sprawa o zatwierdzenie uchylenia się od skutków prawnych złożenia ( niezłożenia) w terminie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku, gdyż rozstrzyga ona definitywnie o osobach dziedziczących po zmarłym. Dlatego też w odniesieniu do kosztów postępowania w takiej sprawie znajduje zastosowanie przywołany wyżej przepis.
SSO Lucyna Samolińska SSO Mariusz Nazdrowicz SSO Aneta Sudomir - Koc