Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 118/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lipca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Ryszard Marchwicki /spr./

Sędziowie: SSA Ewa Staniszewska

SSA Mikołaj Tomaszewski

Protokolant: st. sekr. sąd. Agnieszka Paulus

po rozpoznaniu w dniu 12 lipca 2018 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa S. (...) w B.

przeciwko M. N.

i z powództwa wzajemnego M. N.

przeciwko S. (...)w B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 12 września 2017 r. sygn. akt IX GC 1132/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 8.100 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Mikołaj Tomaszewski Ryszard Marchwicki Ewa Staniszewska

Sygn. akt I AGa 118/18

UZASADNIENIE

Powódka S. (...) z siedzibą w O. wniosła o zasądzenie od pozwanego M. N. 420.637,49 zł. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 września 2016 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Odpis pozwu wraz z odpisem jego załączników oraz pouczeniem został doręczony pozwanemu 23 listopada 2016 roku (k.80 akt).

Pozwany w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powódki zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wraz z odpowiedzią na pozew, pozwany wniósł pozew wzajemny, którym domagał się zasądzenia od powódki (pozwanej wzajemnej) na swoją rzecz 75.490 zł. z odsetkami ustawowymi liczonymi od 29 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew wzajemny powódka (pozwana wzajemna) wniosła o oddalenie powództwa wzajemnego oraz zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego (powoda wzajemnego) kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie IX Gc 1132/16 wyrokiem z 12 września 2017 roku:

I. co do powództwa głównego:

1) zasądził od pozwanego na rzecz powódki 420.637,49 zł. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 września 2016 roku do dnia zapłaty,

2) zasądził od pozwanego na rzecz powódki 35.449 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 14.400 zł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

II. co do powództwa wzajemnego:

1) oddalił powództwo wzajemne,

2) zasądził od powoda wzajemnego na rzecz pozwanej wzajemnej 7.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd ustalił, że 28 kwietnia 2016 roku pomiędzy O. (...) w B. (obecnie S. (...) – jako zamawiającym, a M. N., prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...), zawarta została umowa o roboty budowlane. Przedmiotem tej umowy miało być wykonanie przez wykonawcę prac związanych z budową budynku inwentarskiego z częścią socjalną na nieruchomości położonej w gminie M., obręb T., Działka nr (...). Pozwany zobowiązał się do wykonania przedmiotowego zamierzenia budowlanego zgodnie z:

- projektem budowlanym (stanowiącym załącznik nr 1 do umowy),

- projektem wykonawczym (stanowiącym załącznik nr 2 do umowy),

- harmonogramem rzeczowo – finansowym (stanowiącym załącznik nr 4 do umowy),

- kosztorysem ofertowym (stanowiącym załącznik nr 5 do umowy).

Zakres rzeczowy robót budowlanych został określony w dokumentacji budowlanej oraz w harmonogramie rzeczowo – kosztowym. W tym ostatnim dokumencie zostały wskazane kwotowo i rzeczowo poszczególne etapy prac.

W § 2 umowy strony ustaliły, że za prawidłowe wykonanie przedmiotu umowy wykonawca otrzyma wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 1.325.490 zł. netto (ust. 1). Jednocześnie zamawiający zobowiązał się do wpłacenia na rzecz wykonawcy na zakup materiałów niezbędnych do prawidłowego wykonania przedmiotu umowy zaliczki w wysokości 350.000 zł. netto, płatnej na podstawie prawidłowo wystawionej przez wykonawcę faktury w terminie 7 dni roboczych od dnia jej doręczenia zamawiającemu (ust. 2). Termin rozpoczęcia prac został przewidziany na 4 maja 2016 roku, a termin zakończenia na 30 grudnia 2016 roku (§ 3 ust. 1 i 2 umowy).

W § 14 umowy strony przewidziały, że zamawiający może rozwiązać umowę w każdym czasie za uprzednim 7 – dniowym, pisemnym wypowiedzeniem. W takim wypadku zamawiający miał zapłacić wykonawcy wynagrodzenie proporcjonalne za prawidłowo wykonane prace (ust. 1).

Po otrzymaniu od pozwanego faktury (...) z 10 maja 2016 roku powódka uiściła na rzecz pozwanego, przelewem bankowym, zaliczkę w wysokości 430.500 zł. brutto – stosownie do postanowień § 2 ust. 2 umowy.

W maju 2016 roku pozwany rozpoczął wykonywanie prac związanych z budową. W tym miesiącu, po dokonaniu geodezyjnego obmiaru obiektu, wykonał prace polegające na dokonaniu wykopów pod fundamenty oraz wygrodzeniu terenu.

Na początku czerwca 2016 roku przedstawiciel powódki – K. S., telefonicznie i mailowo zakomunikował pozwanemu o konieczności wstrzymania prac z uwagi na planowane zmiany projektowe (powódka zamierzała zmienić funkcje części pomieszczeń planowanego budynku). Pozwany zastosował się do tych wskazań i zaprzestał realizacji prac, w tym zamawiania materiałów. Pod koniec czerwca, z uwagi na powzięcie decyzji o ostatecznym zaprzestaniu prac, powódka zakomunikowała pozwanemu chęć rozwiązania umowy za porozumieniem stron, a także konieczność rozliczenia wykonanych robót. W tym celu powódka, zarówno telefonicznie, jak i mailowo, wezwała pozwanego do przedstawienia dowodów wskazujących poniesione w związku z budową koszty oraz do zawarcia porozumienia o rozwiązaniu umowy. Pozwany, pomimo składania odmiennych deklaracji, takich dokumentów nie przekazał. W trakcie protokolarnego przekazania terenu budowy, co nastąpiło 10 sierpnia 2016 roku pozwany przekazał powódce jedynie wykonane przez siebie zestawienie kosztów. Strony nie doszły również do porozumienia w kwestii rozwiązania umowy za obopólnym porozumieniem i rozliczenia kosztów budowy.

Pismem z 9 sierpnia 2016 roku doręczonym pozwanemu 16 sierpnia 2016 roku, powódka – powołując się na § 14 ust. 1 umowy stron - złożyła oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o roboty budowlane z 28 kwietnia 2016 roku za siedmiodniowym okresem wypowiedzenia.

Pismem z 14 września 2016 roku doręczonym pozwanemu 21 września 2016 roku powódka wezwała pozwanego do zapłaty 341.981,70 zł. netto (420.637,49 zł. brutto), tj. kwoty odpowiadającej różnicy pomiędzy uiszczoną zaliczką (430.500 zł.), a wartością wykonanych przez pozwanego prac, którą ustaliła posiłkując się kosztorysem ofertowym stanowiącym załącznik do umowy stron.

Sąd Okręgowy stwierdził następnie, że podstawowe okoliczności faktyczne dotyczące treści zawartej przez strony umowy, zakresu jej realizacji oraz wzajemnych oświadczeń i pism składanych przez powódkę i pozwanego były bezsporne. Spór, w przeważającej mierze, odnosił się do kwestii prawnych dotyczących obowiązku zwrotu przez pozwanego otrzymanej zaliczki. Jego istota polegała na odmiennej ocenie kwestii zakończenia łączącego strony stosunku prawnego. Powódka prezentował stanowisko, że dokonała zgodnie z postanowieniem §14 ust. 1 umowy skutecznego jej wypowiedzenia, przez co rozliczenie stron powinno następować proporcjonalnie do zakresu wykonanych przez pozwanego prac. Z kolei pozwany podnosił, że postanowienia umowy dopuszczające możliwość jej jednostronnego wypowiedzenia przez powódkę były nieważne z mocy prawa (art. 58 § 1 k.c.). W istocie, zdaniem pozwanego doszło nie do wypowiedzenia, lecz odstąpienia od umowy przez powódkę i to bez podania przyczyny. W konsekwencji pozwany może zatrzymać całą zaliczkę jak i przysługuje mu uprawnienie do żądania od powódki zapłaty pozostałej części umówionego wynagrodzenia kosztorysowego.

Odnosząc się do tak zarysowanego sporu Sąd I instancji wskazał, że strony bez wątpienia łączyła umowa o roboty budowlane uregulowana w art. 647 i n. k.c. W trakcie jej trwania powódka, zgodnie z postanowieniem umowy wpłaciła pozwanemu zaliczkę na poczet zakupu materiałów. Oczywistym jest fakt, że w przypadku realizacji całości umowy kwota powyższa podlegałaby zaliczeniu na poczet wynagrodzenia należnego wykonawcy. Z dokonanych ustaleń faktycznych wynika jednak jednoznacznie, że do wykonania całości umowy nie doszło, w związku z czym konieczna stała się ocena zasadności roszczenia powódki o zwrot zaliczki w aspekcie zdarzenia prawnego, które stało się podstawą odejścia stron od wykonania umowy. Zdaniem Sądu, zgodnie z treścią oświadczenia powódki zawartego w piśmie z 9 sierpnia 2016 roku bezpośrednią przyczyną prawną rozwiązania umowy stron było wypowiedzenie umowy przez powódkę. Zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zgodnie zaś z wyrażoną w powyższym przepisie zasadą swobody umów strony niniejszego procesu, w umowie z 28 kwietnia 2016 roku zawarły m.in. § 14, który – w ust. 1 – ustawiał dla inwestora uprawnienie do rozwiązania umowy w każdym czasie, za uprzednim, siedmiodniowym wypowiedzeniem. Sąd podkreślił, że pozwany wyraził zgodę na taki zapis umowy. Brak jest zdaniem Sądu I instancji podstaw, aby uznać, że wprowadzenie takiego uregulowania do umowy o roboty budowlane sprzeciwia się właściwości tego stosunku prawnego, ustawie, ani zasadom współżycia społecznego. Świadczenia w przypadku umów o roboty budowlane są podzielne, a zatem wcześniejsze rozwiązanie umowy nie musi niweczyć celu gospodarczego związanego z jej zawarciem. Co istotne, brak jest przesłanek do uznania, że w odniesieniu do omawianego rozwiązania istnieją generalne przesłanki przeciwstawiające im zasady współżycia społecznego. Co więcej, nadanie powyższego uprawnienia może być społecznie i gospodarczo pożyteczne. Dopuszczenie omawianych uregulowań umownych pozwala inwestorom na zmniejszenie ryzyka gospodarczego, co w rezultacie służy zintensyfikowaniu przedsięwzięć gospodarczych z korzyścią również dla wykonawców.

Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego, wedle którego komentowane powyżej postanowienie umowne jest nieważne w świetle indywidualnych okoliczności rozpatrywanej sprawy. Pozwany nie skonkretyzował przesłanek, w tym zasad współżycia społecznego, które stanowić miałby o nieważności zapisu umowy, który nadał powódce omawiane uprawnienie. Całokształt okoliczności rozpatrywanej sprawy nie daje podstaw, aby uznać, że którakolwiek z podstaw z art. 58 k.c. występuje w odniesieniu do umowy stron. Wskazany zapis umowny dał powódce wprawdzie znaczące uprawnienie, jednak uprawnienie to nie naruszało ekwiwalentności umowy – w przypadku rozwiązania umowy przez zamawiającego umowa gwarantowała dla pozwanego wynagrodzenie proporcjonalne do wykonanych prac. Co szczególnie istotne, pozwany – jak wynika z treści jego zeznań – zapoznał się z treścią umowy i nie składał jakichkolwiek zastrzeżeń do jej treści. Jako podmiot profesjonalny powinien samodzielnie lub – w przypadku braku takich możliwości – przy wykorzystaniu podmiotów świadczących usługi prawne, dokonać szczegółowej analizy umowy, w tym oceny ewentualnych zagrożeń wynikających z jej poszczególnych uregulowań. Brak takich czynności lub zbagatelizowanie warunków umowy nie może stać się podstawą do oceny zapisów umowy za nieważne.

Ponadto w ocenie Sądu Okręgowego, okoliczności rozpatrywanej sprawy nie dają również podstaw do uznania, że skorzystanie przez powódkę z uprawienia do wypowiedzenia naruszało zasady współżycia społecznego (art. 5 k.c.). W rozpatrywanej sprawie nie nastąpiły żadne nadzwyczajne okoliczności towarzyszące oświadczeniu powódki, które mogłyby naruszać powszechnie obowiązujące i uznane w społeczeństwie normy etyczne. Zachowanie powódki związane było z potrzebą gospodarczą (zmiana przeznaczenia pomieszczeń planowanego budynku), zaś pozwany nie wykazał, że towarzyszyły mu negatywne intencje.

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji uznał, że powódka, na podstawie § 14 umowy dokonała jej skutecznego wypowiedzenia. Zgodnie z powyższym zapisem umowy powódka była zatem zobowiązana do zapłaty na rzecz pozwanego wynagrodzenia proporcjonalnego do zakresu wykonanych prac. Uiszczona przez powódkę zaliczka, w części w jakiej nie podlegała zaliczeniu na poczet należnego wynagrodzenia, powinna zostać przez pozwanego zwrócona. W skutek rozwiązania umowy odpadła bowiem podstawa prawna. Świadczenie powoda w tym zakresie należało zatem uznać za nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. ( condictio causa finita). Świadczenie takie podlega zaś zwrotowi na podstawie art. 405 w zw. z art. 410 § 1 k.c.

W rozpatrywanej sprawie powódka wpłaciła pozwanemu zaliczkę 430.500 zł. Jak natomiast wskazano w ustaleniach faktycznych, w rozpatrywanej sprawie ustalono zakres wykonanych przez pozwanego prac. Na podstawie, mającego zastosowanie do umowy (zgodnie z § 1 ust.2), kosztorysu ofertowego można było ustalić umowną wartość tych prac na łączną kwotę 9.862,51 zł. Różnica pomiędzy wartością uiszczonej zaliczki, a wartością należnego pozwanemu wynagrodzenia wyniosła więc 420.637,49 zł. W konsekwencji roszczenie powódki dotyczące zasądzenia takiej kwoty podlegało uwzględnieniu (pkt I.1 wyroku).

O odsetkach od powyższego roszczenia Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., uznając, że pozwany znalazł się w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia po upływie terminu określonego w wezwaniu do zapłaty z 14 września 2016 roku.

O kosztach postępowania w zakresie powództwa podstawowego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z wynikiem sprawy, obciążając nimi w całości pozwanego. Wynikające z wypowiedzenia umowy ograniczenie zakresu, należnego pozwanemu (powodowi wzajemnemu), wynagrodzenia nie pozwalało również na uwzględnienie powództwa wzajemnego. Zgodnie bowiem z § 14 ust. 1 umowy wysokość tego wynagrodzenia była proporcjonalna do zakresu prac wykonanych do chwili rozwiązania umowy. Ponieważ wynagrodzenie w takim zakresie pokryte zostało już z zaliczki uiszczonej przez powódkę (pozwanego wzajemnego), powództwo dotyczące zapłaty jego dalszej części podlegało oddaleniu jako bezzasadne (pkt II.1 wyroku).

O kosztach postępowania w zakresie powództwa wzajemnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z wynikiem sprawy, obciążając nimi w całości powoda wzajemnego.

Pozwany (powód wzajemny) apelacją zaskarżył wyrok co do powództwa głównego (pkt I) - w części uwzględniającej powództwo oraz zasądzającej od pozwanego na rzecz powódki koszty postępowania, co do powództwa wzajemnego (pkt II) - w całości, zarzucając naruszenie:

1) art. 65 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli stron złożonych 28 kwietnia 2016 roku, polegającej na przyjęciu z pominięciem kontekstu sytuacyjnego, w jakim oświadczenia zostały złożone, że zgodnym zamiarem stron było wprowadzenie możliwości rozwiązania umowy w dowolnym momencie przez powódkę, bez istnienia jakichkolwiek przyczyn leżących po stronie pozwanego, podczas gdy z okoliczności, a w szczególności zeznań pozwanego oraz przedłożonych przez niego dokumentów wynika, że strony nie przewidywały podzielności świadczenia i zamiarem stron było zrealizowanie przez pozwanego całej inwestycji budowlanej w trakcie trwania jednego sezonu, co w konsekwencji doprowadziło do naruszeń wskazanych poniżej w pkt 2;

2) art. 649 4 § 3 k.c. w zw. z art. 644 k.c. w zw. z art. 656 k.c., poprzez ich niezastosowanie i błędne uznanie, iż umowa łącząca strony dotyczyła świadczenia podzielnego i strony mogły ustalić rozwiązanie umowy o roboty budowlane w trybie wypowiedzenia, w sytuacji, gdy dla robót budowlanych nie mają zastosowania przepisy dotyczące wypowiedzenia umowy, konsekwencją czego jest możliwość wcześniejszego rozwiązania takiej umowy jedynie w drodze odstąpienia od umowy, co z kolei skutkuje koniecznością zapłaty przez zamawiającego (powódkę) na rzecz wykonawcy (pozwanego) umówionego przez strony wynagrodzenia jeżeli zamawiający odstąpi od umowy bez uzasadnionej przyczyny;

3) art. 644 w zw. z art. 656 k.c., poprzez ich niezastosowanie i błędne uznanie, iż powód miał prawo do ułożenia stosunku wedle własnego uznania w zakresie jednostronnego rozwiązania umowy, w sytuacji, gdy przepisy te mają charakter bezwzględnie obowiązujący, a co za tym idzie, strony nie mogły zawrzeć w umowie skutecznego postanowienia, które byłoby z nimi sprzeczne

4) art. 353 1 k.c., poprzez jego błędne zastosowanie i niezasadne przyjęcie, że postanowienie umowny o uprawnieniu powoda do rozwiązania umowy o roboty budowlane łączącej strony nie narusza zasady swobody umów, w sytuacji, gdy § 14 ust. 1 umowy należy uznać za sprzeczne z tą zasadą, ponieważ jego treść sprzeciwia się ustawie, a mianowicie przepisom zawartym w art. 644 KC w zw. z art. 656 KC, co w konsekwencji prowadziło do naruszeń wskazanych poniżej w pkt. 5;

5) art. 58 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że wprowadzenie do umowy o roboty budowlane postanowienia pozwalającego na jednostronne rozwiązanie umowy bez podania przyczyny i wyłączenie obowiązku zapłaty przez zamawiającego całego umówionego przez strony wynagrodzenia ryczałtowego nie jest czynnością sprzeczną z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy lub sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, w sytuacji, gdy Kodeks cywilny dla umowy o roboty budowlane jako formę wcześniejszego rozwiązania umowy przewiduje wyłączenie odstąpienie od niej wraz z zapłatą całego umówionego wynagrodzenia, co ma na celu ochronę wykonawców jako podmiotów znajdujących się w gorszej sytuacji aniżeli zamawiający;

6) art. 365 1 k.c., przez niewłaściwe jego zastosowanie i stwierdzenie, że powódka skutecznie wypowiedziała umowę o roboty budowlane w sytuacji gdy, na podstawie tego przepisu można wypowiedzieć jedynie zobowiązania bezterminowe o charakterze ciągłym, którym przedmiotowa umowa nie jest - jest ona natomiast zobowiązaniem jednorazowym, do którego nie ma zastosowania ww. przepis;

7) art. 629 k.c., przez błędną jego wykładnię i przyjęcie za podstawę rozliczenia wykonanych robót budowlanych kosztorysu ofertowego, w sytuacji gdy, kosztorys ten był załączony do oferty tylko dla określenia ewentualnych wartości opcjonalnych robót, a zgodnie z umową zawartą przez strony ustalone zostało wynagrodzenie ryczałtowe;

8) art. 647 w zw. z art. 632 k.c., poprzez ich niezastosowanie i dokonanie rozliczeń pomiędzy stronami w oparciu o kosztorys, który miał charakter pomocniczy, w sytuacji, gdy strony uzgodniły ryczałtowy sposób rozliczeń;

9) art. 405 w zw. z art. 410 § 1 k.c., przez bezpodstawne jego zastosowanie i stwierdzenie, że uiszczona przez powódkę zaliczka, w części w jakiej nie podlegała zaliczeniu na poczet należnego wynagrodzenia, powinna zostać powodowi zwrócona ze względu na to, iż odpadła podstawa prawna tego świadczenia w sytuacji, gdy po stronie pozwanego nie doszło do bezpodstawnego wzbogacenia, ponieważ wpłacona przez powódkę zaliczka została zaliczona na poczet należnego pozwanemu wynagrodzenia;

10) art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy, doszło do nadużycia prawa przez powódkę, które polegało na zawarciu umowy przez nią z niewielkim przedsiębiorcą - pozwanym i rozwiązanie jej po krótkim okresie, co oznacza, iż umowa ta została przez niego zawarta tylko w celu wykorzystania technicznej wiedzy, umiejętności oraz kompetencji pozwanego dla swojej korzyści oraz pominięciu okoliczności, że dla podmiotu prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą zawarcie umowy, której wartość przekracza niemalże pięciokrotnie wartość standardowo realizowanych przez niego inwestycji wyklucza możliwość zawierania i realizowania innych umów w tym samym czasie, co w rezultacie prowadzi do nadużycia prawa przez powódkę i jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego albowiem prowadzi do zachwiania sytuacją ekonomiczną pozwanego;

11) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie w treści uzasadnienia dowodów, na jakich Sąd się oparł oraz przyczyn, dla których odmówił wiarygodności innym dowodom, a w szczególności przyczyn, dla jakich w treści rozstrzygnięcia nie uwzględniono twierdzeń pozwanego wskazanych przez niego podczas przesłuchania oraz piśmie z dnia 28 lipca 2017 roku, co uniemożliwia zweryfikowanie toku rozumowania przyjętego przez Sąd przy wydawaniu zaskarżonego orzeczenia i jednocześnie skutkuje koniecznością uznania, iż zostało ono wydane w oparciu o częściowy a nie cały materiał dowodowy zebrany w sprawie;

12) art. 3 k.p.c., 232 k.p.c. oraz art. 322 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie, pomimo wyniknięcia w okolicznościach niniejszej sprawy takiej konieczności, a mianowicie poprzez zupełne pominięcie faktu, iż to na powódce leżał ciężar udowodnienia ewentualnych oszczędności, które poczynił pozwany w związku z odstąpieniem od umowy przez powódkę, co doprowadziło Sąd do błędnej konkluzji, iż udowodnienie wysokości żądania było utrudnione, a co za tym idzie określenie zasądzonej sumy nastąpiło według arbitralnej oceny Sądu, która nie została oparta na wszystkich okolicznościach sprawy;;

13) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów, tj.:

a) bezzasadne przyjęcie kosztorysu ofertowego będącego załącznikiem nr. 5 do umowy o roboty budowlane za mający znaczenie w sprawie, pomimo iż:

i.  kwoty w nim wskazane nie powinny mieć znaczenia przy ocenie należnego pozwanemu wynagrodzenia albowiem miały stanowić one podstawę do wyceny prac opcjonalnych (dodatkowych), a nie dla rozliczenia umowy głównej, dla której strony uzgodniły rozliczenie ryczałtowe;

ii.  powódka nie wskazała sposobu wyliczenia oszczędności, które mógł poczynić pozwany w związku z odstąpieniem przez powódkę od umowy, co uniemożliwia weryfikację prawdziwości danych przyjętych przez Sąd w uzasadnieniu,

b) zignorowanie przez Sąd bez jakiegokolwiek uzasadnienia okoliczności, w których powódka odstąpiła od umowy, które zostały wskazane nie tylko w zeznaniach D. G., K. S. oraz pozwanego, ale również w pismach procesowych pełnomocnika pozwanego, co powoduje, iż sprawa została rozstrzygnięta jedynie na podstawie części, a nie całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,

c) pominięcie przez Sąd przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy fragmentu zeznań świadka K. S. (pracownika powódki) w zakresie w jakim stwierdza on, że kierownik robót działający na zlecenie powódki miał wyliczyć zadośćuczynienie należne pozwanemu za rozwiązania umowy (46.47 protokołu z 30 maja 2017 roku), co wprost wskazuje na to, że powódka była w pełni świadomy, iż dokonała rozwiązania umowy w oparciu o art. 644 k.c., w rezultacie czego zobowiązana będzie do dokonania zapłaty na rzecz pozwanego, co stanowi naruszenie zasad logicznego myślenia i doświadczenia życiowego, gdyż powódka nie dokonywałby takich wyliczeń w sytuacji, gdyby wiedziała, że są one zbyteczne, a co za tym Sąd błędnie przyjął, że strony umówimy się na wyłączenie obowiązku zapłaty przez powódkę na rzecz pozwanego całości wynagrodzenia w przypadku odstąpienia od umowy bez podania przyczyny;

d) pominięcie przez Sąd przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy fragmentu zeznań świadka P. W. (pracownika powódki) w zakresie w jakim stwierdza on, że na polecenie K. S. miał wyliczyć zadośćuczynienie należne pozwanemu za rozwiązania umowy (1.34.25 protokołu z 30 maja 2017 roku), co wprost wskazuje na to, że powódka była w pełni świadoma, iż dokonał rozwiązania umowy w oparciu o art. 644 k.c., w rezultacie czego zobowiązana będzie do dokonania zapłaty na rzecz pozwanego, co stanowi naruszenie zasad logicznego myślenia i doświadczenia życiowego, gdyż powódka nie dokonywałaby takich wyliczeń w sytuacji, gdyby wiedziała, że są one zbyteczne, a co za tym Sąd błędnie przyjął, że strony umówimy się na wyłączenie obowiązku zapłaty przez powódkę na rzecz pozwanego całości wynagrodzenia w przypadku odstąpienia od umowy bez podania przyczyny;

e) bezzasadne przyjęcie, że kosztorys ofertowy mógł stanowić podstawę do rozliczenia pomiędzy stronami, w sytuacji, gdy świadek P. W. wprost stwierdził, że nie korzystał z kosztorysu przy wyliczeniu wartości prac (1.33.51 protokołu z 30 maja 2017 roku), co jest niezgodne z zasadami logicznego myślenia, albowiem nie może stanowić podstawy do rozliczeń pomiędzy stronami na etapie postępowania sądowego dokument, który nie stanowił podstawy do wyliczenia wartości robót na etapie realizacji robót budowlanych i negocjacji pomiędzy stronami;

14) art. 230 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do braku wzięcia pod uwagę przez Sąd istotnej dla rozstrzygnięcia okoliczności, a mianowicie, że powódka celowo rozwiązała umowę z pozwanym, albowiem miała na celu jedynie wykorzystanie jego wiedzy i doświadczenia oraz dostawców, a której to okoliczności powódka nie zaprzeczyła w toku postępowania, co w konsekwencji doprowadziło do nieuwzględnienia wniosku o oddalenie powództwa z uwagi na wystąpienie okoliczności, o których mowa w art. 5 k.c..

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt. I poprzez oddalenie powództwa w całości; zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania sądowego w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Wśród licznie podniesionych zarzutów oceny w pierwszej kolejności wymagały te, odnoszące się do naruszenia przepisów postępowania.

Zdaniem apelującego, Sąd I instancji naruszył art. 328 § 2 k.p.c., art. 3 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 322 k.p.c. a także art. 233 § 1 k.p.c. Obraza wymienionych przepisów przejawia się jak uzasadniał, niemożnością zweryfikowania wywodu Sądu (art. 328 k.p.c.), przerzuceniem na pozwanego ciężaru dowodu w zakresie wykazania wysokości oszczędności poczynionych przez niego rzekomo w związku z zaprzestaniem przez strony realizacji umowy (art. 232, art. 3, art. 322 k.p.c.). Co się zaś tyczy oceny dowódców i ustaleń faktycznych (art. 233 k.p.c.) pozwany wskazał, że Sąd pominął zeznania świadków, wskazujące na okoliczności odstąpienia od umowy, zeznania K. S. o zamiarze wypłaty przez powoda zadośćuczynienia pozwanemu. Pozwany podkreślał także, że błędnie Sąd I instancji oparł ustalenia dotyczące wysokości rozliczeń o kosztorys ofertowy, który miał znaczenie wyłącznie pomocnicze.

Zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. powinien być uznany za uzasadniony jedynie w przypadkach wyjątkowych, kiedy treść uzasadnienia całkowicie uniemożliwia sądowi drugiej instancji dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (V ACa 481/15, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach 27 stycznia 2016 roku, LEX nr 1993042). Naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. z reguły nie ma wpływu na treść wyroku, gdyż uzasadnienie sporządzane jest po jego wydaniu. Wyjątkowo jednak, niezgodne z art. 328 § 2 k.p.c. sporządzenie uzasadnienia wyroku sądu drugiej instancji może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej, gdy niezachowanie jego wymagań konstrukcyjnych może czynić zasadnym kasacyjny zarzut naruszenia prawa materialnego przez jego zastosowanie do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego, gdy uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub nie pozwala na jego kontrolę kasacyjną (Wyrok Sądu Najwyższego z8 lipca 2015 r., II Uk 220/14, LEX nr 1771525).

Zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli apelacyjnej, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia Sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania (tak w wyroku SN z 4 marca 2006 roku, w sprawie II PK.210/08).

Tymczasem uzasadnienie Sądu I instancji spełnia wymagania jakie stawia się w art. 328 § 2 k.p.c. w zakresie wyjaśnienia podstawy faktycznej wyroku, polegające na wskazaniu ustalonych faktów oraz dowodów, na których oparł swe rozstrzygnięcie, odnosząc się jednocześnie do stanowiska przedstawionego przez strony. Tym samym spełniony został obowiązek wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku.

Postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone przez Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy, przy czym pozwany nie podnosił we właściwym momencie zastrzeżenia przewidzianego w art. 162 k.p.c.

Kwestię wykazania ewentualnych oszczędności przez pozwanego, którą wiąże on z naruszeniem art. 3 k.p.c., art. 232 k.p.c. i art. 322 k.p.c. uznać należało za pozbawioną znaczenia dla rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy nie odniósł się bowiem do argumentacji podnoszonej przez stronę powodową jedynie z ostrożności procesowej, odpierając powództwo wzajemne. Innymi słowy okoliczności takie nie były w ogóle przedmiotem ustaleń Sądu.

Ponadto słusznie Sąd Okręgowy uznał, że zasadniczo stan faktyczny sprawy pozostawał bezsporny między stronami. Apelujący nie podważał wiarygodności dowodów na podstawie której Sąd I instancji dokonał ustaleń w sprawie.

Zauważyć należy, że pozwany co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, w szczególności wysokości kosztów jakie poniósł w związku z wykonaniem części prac, nie przejawiał rzeczywistej inicjatywy dowodowej. Apelujący wnosił co prawda o przeprowadzenie dowodów z rachunków przez niego opłaconych, faktur od kontrahentów, potwierdzenia przelewu podatku do Urzędu Skarbowego, nie przedstawił jednak ostatecznie żadnych dowodów z dokumentów. Bierność w wykazywaniu swoich twierdzeń pozwany uzasadniał obawą przed wykorzystaniem przez stronę powodową tajemnic przedsiębiorstwa skarżącego. Na etapie postepowania apelacyjnego twierdzenia te rozwinął wskazując, że powód zawarł z nim umowę jedynie w celu wykorzystania doświadczenia, wiedzy oraz dostawców pozwanego.

Tak przedstawione przez apelującego stanowisko nie mogło prowadzić do uznania podniesionych przez niego zarzutów proceduralnych za trafne. Pozwany nie przedstawił dowodów na wykazanie twierdzeń, w oparciu o które podjął obronę w procesie, ani twierdzeń uzasadniających żądania pozwu wzajemnego. Próba przerzucenia ciężaru dowodu na stronę powodową jest całkowicie pozbawiona podstaw. Rozstrzygnięcie w sprawie nie mogło zapaść w oparciu o zupełnie nieprawdopodobne twierdzenia pozwanego o chęci wykorzystania przez powódkę – spółkę prawa handlowego – tajemnic przedsiębiorstwa prowadzonego w formie jednoosobowej (co sam pozwany podkreślał) działalności gospodarczej.

Wbrew twierdzeniem apelującego, kwestia zadośćuczynienia, z którego zamiarem wypłaty nosił się początkowo powód, i o czym zeznawał świadek K. S., nie przemawia za zasadnością wniosków pozwanego. Zasady logiki, do których odwołuje się skarżący, wskazują bowiem zdaniem Sądu Apelacyjnego, że gdyby powód miał świadomość właściwego jak chce skarżący znaczenia dokonanego wypowiedzenia umowy, tj. okoliczności iż stanowi ono w rzeczywiści odstąpienie, z którym łączy się obowiązek zapłaty całego umówionego wynagrodzenia, nie brałby pod uwagę wypłaty pozwanemu jeszcze dodatkowo zadośćuczynienia.

Wreszcie słusznie Sąd I instancji znaczną moc dowodową nadał dokumentowi w postaci kosztorysu ofertowego stanowiącego załącznik nr 5 do umowy. Jak już wskazano, pozwany w zakresie wykazania poniesionych przez niego wydatków nie przejawiał aktywności dowodowej. Po drugie nietrafne są twierdzenia pozwanego o pomocniczym jedynie charakterze owego dowodu. Przeczy temu szczegółowość kosztorysu oraz zamieszczenie go przez strony w umowie jako załącznika.

Reasumując tę część rozważań stwierdzić należało, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji są wyczerpujące i prawidłowe i jako takie stanowią podstawę do dalszych rozważań.

Roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie a podniesione przez pozwanego zarzuty naruszenia norm prawa materialnego były również nieuzasadnione.

Apelujący usiłuje podważyć rozstrzygnięcie podkreślając przede wszystkim znaczenie dla oceny roszczenia treści art. 644 k.c. Jego zdaniem, przepis ten jako imperatywny i stosowany do umów o roboty budowlane wyklucza możliwość innego rozwiązania umowy, niż odstąpienie od niej a konsekwencją tego jest konieczność zapłaty na rzecz wykonawcy całego umówionego wynagrodzenia.

Skarżący w toku procesu pomijał argumentację prezentowaną przez stronę powodową dotycząca swobody umów, podzielności świadczenia i braku przesłanek umożliwiających uznanie umowy za nieważną.

Kodeks cywilny w art. 644 stanowi, że dopóki dzieło nie zostało ukończone, zamawiający może w każdej chwili od umowy odstąpić płacąc umówione wynagrodzenie. Jednakże w wypadku takim zamawiający może odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła. Unormowanie to na mocy art. 656 § 1 k.c. ma odpowiednie zastosowanie do umowy o roboty budowlane.

Sąd Najwyższy w wyroku z 19 marca 2004 roku w sprawie IV CK 172/03 wskazał, że przedmiot świadczenia o roboty budowlane – obiekt budowlany, jako oznaczony co do tożsamości - jest w zasadzie niepodzielny. Takie też w istocie zajął stanowisko Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 14 marca 2002 roku w sprawie IV CKN 821/00. Niepodzielność przedmiotu świadczenia nie może jednak być utożsamiana z niepodzielnością samego świadczenia. Zgodnie z art. 379 § 2 k.c., podzielność świadczenia występuje wtedy, gdy może ono być spełnione bez istotnej zmiany jego przedmiotu lub wartości. Przy świadczeniu z umowy o roboty budowlane, zachowanie dłużnika polega zaś na wykonaniu określonych robót, których efektem jest wytworzenie oznaczonego w umowie obiektu, stanowiącego następnie przedmiot odbioru. Nie ma przeszkód, aby strony w umowie przewidziały, że przedmiotem konkretnej umowy o roboty budowlane jest nie cały obiekt, lecz jego część. Tak też jest w istocie z reguły przy bardziej skomplikowanych obiektach. Oprócz umowy inwestora z generalnym wykonawcą, której przedmiotem jest cały obiekt, pojawiają się umowy dotyczące wykonania robót odnoszących się tylko do wyodrębnionych części tego obiektu. Jak z tego widać, świadczenie z umowy o roboty budowlane może być spełniane częściowo, bez istotnej zmiany jego przedmiotu. Co więcej, Sąd Najwyższy stwierdził, że aby powstał skomplikowany obiekt wymaga to z reguły wykonania wielu odrębnych robót (budowlanych, instalacyjnych, czy wykończeniowych), które mogą wykonać tylko wyspecjalizowani przedsiębiorcy. Każdy z nich wykonuje swoje roboty w odniesieniu do tego samego obiektu, tyle tylko, że ma wyraźnie sprecyzowany zakres tych robót, odnoszących się do części obiektu lub pewnego fragmentu składającego się na całość. To, że świadczenie z umowy o roboty budowlane może być spełniane częściowo, wynika również pośrednio z art. 654 k.c.

Sąd Apelacyjny podziela powyższy pogląd.

Dodać trzeba, że w art. 654 k.c. ustawodawca wyłącza normę wynikającą z art. 450 k.c. umożliwiającą wierzycielowi odmowę przyjęcia świadczenia częściowego, jeśli przyjęcie takiego świadczenia narusza jego uzasadniony interes (por. P. Drapała, w: Gudowski, Komentarz, 2013, Ks. III, cz. 2, art. 654, Nb 3). Oznacza to, że inwestor ma możliwość odmowy przyjęcia świadczenia częściowego będącego przedmiotem zobowiązania wynikającego z umowy o roboty budowlane ze względu na swój uzasadniony interes tylko wtedy, gdy zastosowanie art. 654 k.c. zostało wyłączone w umowie. W takiej sytuacji, w braku odmiennego postanowienia umownego zastosowanie będzie mieć bowiem norma ogólna wynikająca z art. 450 k.c.

Roszczenie wykonawcy o dokonanie odbioru częściowego powstaje z chwilą ukończenia części robót budowlanych (por. wyr. SN z 8 lutego 2002 roku w sprawie II CKN 88/00). W art. 654 k.c. ustawodawca nie określa, jaka część robót musi być ukończona, aby mogło powstać roszczenie o dokonanie odbioru częściowego. Wydaje się zatem, że ukończenie jakiejkolwiek części robót budowlanych może uzasadniać powstanie roszczenia o dokonanie odbioru częściowego. W związku z tym, że dokonanie odbioru częściowego ma wpływ na możliwość dochodzenia roszczenia o zapłatę odpowiedniej części wynagrodzenia, częstotliwość dokonywania odbiorów częściowych może być przedmiotem sporu między wykonawcą i inwestorem. Najczęściej w interesie wykonawcy jest bowiem dokonywanie odbiorów częściowych z możliwie największą częstotliwością, natomiast w interesie inwestora jest dokonywanie odbiorów częściowych możliwie najrzadziej. Z tego powodu w umowie o roboty budowlane strony powinny określać części robót budowlanych, których ukończenie skutkuje powstaniem obowiązku dokonania odbioru częściowego i skorelowanego z nim roszczenia. Zgodnie z art. 654 KC wskutek dokonania odbioru częściowego przez inwestora wymagalne staje się roszczenie wykonawcy o zapłatę odpowiedniej części wynagrodzenia. Odbiór częściowy nie wywołuje żadnych innych skutków prawnych, chyba że zostaną one określone w umowie o roboty budowlane.

Określony w art. 654 k.c. skutek odbioru częściowego w postaci wymagalności odpowiedniej części wynagrodzenia powstaje niezależnie od sposobu określenia wysokości wynagrodzenia, a w szczególności niezależnie od tego, czy wynagrodzenie ma charakter ryczałtowy, czy kosztorysowy. W związku z tym, że w przypadku, gdy wynagrodzenie ma charakter ryczałtowy, określenie jego odpowiedniej części, która staje się wymagalna wskutek odbioru częściowego, może nastręczać trudności (tak: K. Zagrobelny, w: Gniewek, Machnikowski, Komentarz, 2016, art. 654, Nb 2), strony powinny wskazać w umowie o roboty budowlane, jaka część wynagrodzenia staje się wymagalna wskutek dokonania kolejnych odbiorów częściowych. Określenie części wynagrodzenia, które stają się wymagalne wskutek dokonania kolejnych odbiorów częściowych, nie przekreśla per se ryczałtowego charakteru wynagrodzenia (por. wyr. SN z 4 września 2002 roku w sprawie I CK 1/02, wyr. SN z 6 maja 2004 roku w sprawie II CK 261/03, wyr. SN z 23 stycznia 2007 roku w sprawie III CSK 275/06,; A. Brzozowski, w: Pietrzykowski, Komentarz, 2015, t. II, art. 654, Nb 1).

W przedmiotowej sprawie umowa zwarta pomiędzy stronami zakładała podzielność świadczenia – roboty miały być odbierane częściami. Umowa przewiduje również wprost wolę stron, aby jej ustanie wiązało się z zapłatą proporcjonalnej części wynagrodzenia (§14 ust. 1).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał, że wypowiedzenie przewiedziane przez strony w umowie ma podobne skutki jak odstąpienie częściowe, przy czym strony precyzyjnie uzgodniły („umówiły”) wysokość wynagrodzenia, a tym samym przyjąć trzeba, że art. 644 k.c. znalazł odpowiednie – tj. uwzgledniające specyfikę umowy o roboty budowlane - zastosowanie (art. 656 § 1 k.c.). Ułożenie stosunku prawnego nastąpiło zgodnie z art. 353 1 k.c.

Wobec powyższego nieskuteczna jest próbna podważenia ważności umowy z odwołaniem się do art. 58 k.c. , w szczególności poprzez twierdzenie że jest ona sprzeczna z ustawą albo ma na celu obejście ustawy. Słusznie przy tym wytknął powód w odpowiedzi na apelację, że pozwany sformował ogólnie zarzut naruszenia art. 58 bez skonkretyzowania określonych w nim przesłanek. W konsekwencji bezpodstawne okazały się także zarzuty naruszenia przepisów art. 649 4 §3 k.c., art. 353 1 k.c. , art. 365 1 k.c., art. 629 k.c., art. 647 k.c. w zw. z art. 632 k.c., art. 405 k.c. oraz art. 410 §1 k.c. Tym bardziej, że w istocie stanowiły one powtórzenie tych samych twierdzeń.

Zupełnie niesłuszne jest również twierdzenie o sprzeczności umowy w części dotyczącej możliwości jej wypowiedzenia z zasadami współżycia społecznego. Przy czym apelujący odwołując się do zasad współżycia społecznego również w kontekście art. 5 k.c. nie zauważa, że popada w sprzeczność (artykuł 5 k.c. służy zapobieganiu sprzeczności treści norm prawnych określających treść uprawnień z treścią norm moralnych; art. 58 § 2 KC zapobiega sprzeczności z treścią norm moralnych treści norm postępowania ustanowionych czy zaktualizowanych przez czynności prawne; tak w E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 8, Warszawa 2017). Ochrona przewidziana w art. 5 k.c. przysługuje w sytuacji kiedy prawo podmiotowe innego podmiotu nie jest kwestionowane, a możliwość czynienia z niego użytku. Apelujący zaś twierdzi, że prawo do wypowiedzenia umowy po stronie powoda nie istnieje.

Za aktualną uznać należy wskazówkę Sądu Najwyższego zawartą w uzasadnieniu uchwały z 29 września 1987 roku w sprawie, III CZP 51/87, że wymaganie zgodności czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego jest zagadnieniem „kontekstu faktycznego, tj. okoliczności danego wypadku, i jakakolwiek próba uogólnień adekwatnych do każdej sytuacji byłaby z góry skazana na niepowodzenie".

Czynność prawna jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego wtedy, gdy jej treść pozostaje z nimi w kolizji, a kiedy ma to miejsce, to już jest sprawą oceny przez sąd ustalonego stanu faktycznego.

W niniejszej sprawie pozwany ani powołując art. 58 ani też art. 5 k.c. nie wskazał jakie zasady współżycia społecznego miałyby zostały jego zdaniem naruszone. Wobec treści pism procesowych składanych przez stronę pozwaną założyć jedynie można, że jego zdaniem, sprzecznym z zasadami współżycia społecznego jest § 14 umowy, z tego powodu iż jego skutkiem jest pozbawienie pozwanego możliwość realizacji innych kontraktów. Dla zapewnienia właściwego wykonania inwestycji pozwany, jak poddał, nie zabiegał o inne zamówienia, a kiedy umowa wygasła - w szczycie sezonu budowlanego - nie mógł liczyć na pozyskanie kolejnych zleceń.

Wszystkie okoliczności sprawy przemawiają w ocenie Sądu II instancji za przyjęciem, że sytuację taką pozwany mógł przewidzieć. Zawarł bowiem umowę dobrowolnie, po zapoznaniu się z nią i jak wskazał, rozumiał jej zapisy. Zaznaczyć w tym miejscu trzeba, że pozwany jest przedsiębiorcą.

W powyższym kontekście dodać także trzeba, że niesłusznym okazał się zarzut naruszenia art. 65 k.c. Przesłanką do podważenia umowy, czy też nadania jej innego sensu niż wynikający z jej treści, nie może być okoliczność, że pozwany niedostatecznie ocenił ryzyko gospodarcze następstw ziszczenia się skutków umowy, które być może uznał za jedynie hipotetyczne.

Wyrok Sądu I instancji odpowiada zatem prawu i apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie ar. 385 k.p.c.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 2 k.p.c. oraz § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 § Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Mikołaj Tomaszewski Ryszard Marchwicki Ewa Staniszewska