Sygn. akt III Ca 588/18
Dnia 4 października 2018 r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SO Magdalena Balion - Hajduk (spr.)
Sędzia SO Barbara Braziewicz
Sędzia SR (del.) Maryla Majewska - Lewandowska
Protokolant Aldona Kocięcka
po rozpoznaniu w dniu 4 października 2018 r. w Gliwicach
na rozprawie
sprawy z powództwa G. J.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach
z dnia 7 listopada 2017 r., sygn. akt I C 1360/14
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanej na rzecz powódki 1800 zł (tysiąc osiemset złotych) z tytułu zwrot kosztów postępowania odwoławczego.
SSR (del.) Maryla Majewska - Lewandowska SSO Magdalena Balion - Hajduk SSO Barbara Braziewicz
Sygn. akt III Ca 588/18
Wyrokiem z dnia 7 listopada 2017r. Sąd Rejonowy w Gliwicach zasądził od pozwanej (...) Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz G. J. 16 200zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 14 kwietnia 2014r. , oddalił powództwo w części oraz orzekł o kosztach postępowania.
Sąd ustalił, że 3 września 2013 roku w G. na terenie targowiska miejskiego przy ulicy (...), kierujący samochodem matki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z przyczepą lekką o numerze rejestracyjnym (...), naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek drogowy, w ten sposób, iż jadąc po terenie targowiska, nie zachował szczególnej ostrożności i najechał kołem ciągniętej przyczepy na stojącą przy jednym ze stoisk G. J..
Sprawca zdarzenia K. J. był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanej.
W wyniku zdarzenia powódka doznała urazu kończyny dolnej, polegającego na wieloodłamowym złamaniu 1/3 dalszej kości strzałkowej lewej. Została niezwłocznie przewieziona do Szpitala Miejskiego nr (...) w G., gdzie była hospitalizowana od dnia 3 września 2013 roku do dnia 10 września 2013 roku. W trakcie pobytu powódki w szpitalu, wykonano zabieg chirurgiczny mający na celu zespolenie złamania. Zarówno zabieg, jak i okres pooperacyjny, przebiegał bez powikłań. Powódka została wypisana do domu w stanie ogólnie dobrym, z zaleceniami między innymi poruszania się za pomocą kul przez okres 6 tygodni. W tym czasie powódka miała też mieć założoną ortezę na nodze. Przez około 50 dni powódka przyjmowała zastrzyki przeciwzakrzepowe. Powódka pozostawała pod opieką poradni ortopedycznej. Przez około 4 miesiące od zdarzenia powódka przyjmowała leki przeciwbólowe dostępne na receptę. Wobec istniejącej nadal blizny na nodze, powódka nie chodzi już w spódnicach i istnienie tej blizny jest dla niej niekomfortowe. Od 2 grudnia 2013 roku powódka była rehabilitowana prywatnie. Rehabilitacja trwała do lutego 2014 roku. W związku z przebytym leczeniem powódka zleciła sporządzenia prywatnej opinii w przedmiocie stanu jej zdrowia. Lekarz ortopeda i traumatolog ocenił wysokość długotrwałego uszczerbku na zdrowiu u powódki w wysokości 20%.
W trakcie zdarzenia, powódka była zarejestrowana w Powiatowym Urzędzie Pracy w G. jako osoba bezrobotna. W związku z tym, miała odbyć szkolenie przygotowujące do pracy biurowej. Z uwagi na fakt, iż powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, nie mogła wziąć udziału w szkoleniu.
W postępowania likwidacyjnego pozwana wypłaciła powódce kwotę 1 800 zł tytułem zadośćuczynienia. Powódka, nie godząc się z wysokością przyznanej jej kwoty, pismem z dnia 4 kwietnia 2014 roku wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 58 200 zł.
W dniu 8 lutego 2015 roku u powódki występował stan po wyleczonym złamaniu lewej kości strzałkowej oraz po zgnieceniowym urazie tkanek miękkich podudzia lewego. W wyniku postępowania terapeutycznego i rehabilitacyjnego uzyskano zadawalający wynik czynnościowy, to jest powódka odzyskała użyteczny zakres ruchomości i wydolności kończyny oraz poprawną sprawność lokomocyjną. Powódka bezpośrednio po zdarzeniu przez okres co najwyżej 1 tygodnia mogła wymagać pomocy osób drugich w zakresie samoobsługi, natomiast po tym okresie taka pomoc nie była niezbędna, a w okresie późniejszym była nawet niewskazana, powodując brak lub co najmniej wyraźne mniejsze postępy usprawniania powódki. Następstwa zdarzenia spowodowały u powódki obniżenie komfortu życia. W okresie początkowym obniżenie to było znaczące, jednakże od czasu, gdy powódka mogła rozpocząć obciążanie kończyny, ulegało stopniowemu zmniejszaniu się, a obecnie można je określić jedynie jako niewielkie czy nawet nieistniejące. Ruchomość stawu skokowego lewego powódki jest nieznacznie ograniczona w zakresie zgięcia grzbietowego w porównaniu ze strona prawą, co powoduje u powódki trudności w stawaniu na piętach. Ostatecznie powódka doznała 3% trwałego uszczerbku na zdrowiu, wynikającego ze złamania strzałki lewej. Nie ma obecnie podstaw, by stwierdzić u niej uszczerbek na zdrowiu wynikający ze zgnieceniowego urazu tkanek miękkich podudzia lewego. Leczenie następstw przedmiotowego wypadku przez powódkę zostało zakończone, uzyskano zrost złamania oraz osiągnięto dobry kliniczny wynik końcowy, czego zasługą jest przebyta rehabilitacja. Rokowania zdrowotne powódki na przyszłość są dobre.
Sąd Rejonowy jako podstawę prawna rozstrzygnięcia przywołał art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152) oraz u art. 822 § 1 k.c., art. 436 § 1 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Należne powódce zadośćuczynienie ustalił na łącznie 18 000 zł z uwagi na powstanie trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 3%, fakt że proces leczenia zakończył się pomyślnie, choć powódka w dalszym ciągu odczuwa negatywne skutki, takie jak ograniczona ruchomość w stawie skokowym, a przy zmianach pogody zmuszona jest zażywać środki przeciwbólowe. Sąd miał także na uwadze wiek powódki - powódka w chwili zdarzenia miała 41 lat, to że powódka musiała przejść zabieg operacyjny i nie wystarczyło leczenie zachowawcze. Wskazał też, że jeszcze na etapie sporządzania opinii przez biegłego A. A., u powódki istniały podstawy do stwierdzenia uszkodzenia tkanek miękkich i dopiero w późniejszym okresie doszło do takiego wyleczenia powódki, że obecnie brak jest podstaw do stwierdzenia takiego urazu. Powódka posiada też bliznę na nodze, co z pewnością dla kobiety jest niekomfortowe. Sąd zasądził kwotę 16.200 zł, odejmując 1800zl wypłacone już przez ubezpieczyciela. O ustawowych odsetkach za opóźnienie od zasądzonej kwoty orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c., biorąc pod uwagę datę zgłoszenia szkody pozwanej. O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.
Pozwana w apelacji zaskarżyła wyrok z części co do roszczenia głównego zakresie 9000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 15 kwietnia 2014 roku, a także w zakresie odsetek ustawowych od niezaskarżonej kwoty 7200 zł zasądzonych od 15 kwietnia 2014 roku oraz w zakresie pkt 3 dotyczącego podziału kosztów postępowania.
Zarzuciła wyrokowi - naruszenie prawa procesowego, to jest art. 233 § 1 k.p.c. przez niewszechstronne rozważenie materiału dowodowego polegające na nienadaniu odpowiedniego znaczenia wnioskom opinii biegłego ortopedy J. J., z której wynika, że powódka zakończyła leczenie skutków zdarzenia komunikacyjnego z 3 września 2013 roku w sierpniu 2014 roku, uzyskując wzrost złamania oraz dobry kliniczny wynik końcowy, co skutkowało zasądzeniem na rzecz powódki kwoty zadośćuczynienia w rażącej rażąco wysokiej wysokości,
-naruszenie art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. przez błędne zastosowanie i uznanie, że kwotą adekwatną do krzywdy powódki jest 18000 zł, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu prowadzi do wniosku, że kwota odpowiednia za krzywdę polegającą na wystąpieniu 3 % uszczerbku na zdrowiu oraz uzyskanie dobrego wyniku leczenia będzie łączna kwota 9000 zł,
-naruszenie art. 481 k.c. w związku z art. 445 § 2 k.c. przez błędne zastosowanie, polegające na przyjęciu, że w realiach niniejszej sprawy zachodzą podstawy do zasądzenia odsetek ustawowych od zadośćuczynienia za okres poprzedzający wyrokowanie, podczas powódka zakończyła leczenie na etapie postępowania sądowego i dopiero w trakcie procesu możliwe było ustalenie skutków zdarzenia oraz naruszenie art. 100 k.p.c. przez błędne zastosowanie i obciążenie stron kosztami postępowania po połowie, gdy podczas gdy powódka przegrała sprawę w 72% , co powinno skutkować stosunkowym rozdzieleniem kosztów. W oparciu o te zarzuty pozwana wniosła o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa co do kwoty 9000 zł z ustawowymi odsetkami i oddalenie żądania odsetek za okres poprzedzający wyrokowanie od kwoty 7200 zł ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z orzeczeniem o kosztach za obie instancje.
Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie mogła odnieść skutku.
Żaden z podniesionych przez skarżącą zarzutów nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela w pełni ustalenia faktyczne Sądu I instancji, a także rozważania prawne i unikając zbędnych powtórzeń przyjmuje za własne. W świetle tych ustaleń nie można zgodzić się z zarzutem apelacji, iż przyznana kwota zadośćuczynienia jest nieadekwatna do rozmiaru doznanych przez powódkę cierpień, przebiegu leczenia i konsekwencji związanych z doznanymi obrażeniami. Zgodnie z utrwalonym poglądem orzecznictwa wyrażonym wielokrotnie w orzeczeniach Sądu Najwyższego oraz w orzeczeniach Sądów Apelacyjnych powtórzyć należy, iż to Sąd pierwszej instancji ustala wysokość zadośćuczynienia. Sąd odwoławczy może ingerować w wysokość zadośćuczynienia w przypadku, gdy biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności faktyczne i zebrane w sprawie dowody, uzna przyznane zadośćuczynienie za rażąco wygórowane lub rażąco niskie (tak m. in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 10 listopada 2009r. sygn. I ACa 523/09, wyrok SN z dnia 9 września 1999r. sygn. II CKN 477/98, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 11 września 2012r. sygn. . I ACa 773/12, wyrok SN z dnia 7 stycznia 2000r. sygn. II CKN 651/98, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r. sygn. I ACa 199/08). W niniejszej sprawie nie można uznać, iż przyznane zadośćuczynienie w kwocie 18 000zł jest rażąco wygórowane. Sąd Rejonowy, ustalając wysokość zadośćuczynienia oparł się na opiniach biegłych, głównie na opinii biegłego J. J.. Niemniej jednak należy podkreślić, że wskazany przez biegłego 3% uszczerbek na zdrowiu nie jest jedynym czynnikiem warunkującym wysokość zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie winno odzwierciedlać wszelkie następstwa związane z doznaną krzywdą. Powódka doznała wieloodłamowego złamania kości strzałkowej lewej. W przypadku takiego urazu konieczne było operacyjne zespolenie złamania. Pomimo osiągnięcia zrostu kości leczenia proces leczenia nie jest zakończony albowiem powódka będzie musiała przejść jeszcze jedną operację - usunięcia zespolenia. Takie konsekwencje również muszą znaleźć swoje odniesienie w wysokości zadośćuczynienia. Powódka po operacji przychodziła długą rehabilitację i taką samą rehabilitację będzie musiała odbyć również po usunięciu zespolenia. Końcowy procentowy uszczerbek na zdrowiu nie odzwierciedla wszystkich skutków doznanego urazu. Powódka zanim wytoczyła powództwo uzyskała prywatną opinię biegłego lekarza, który ten uszczerbek na datę wniesienia pozwu ustalił na 22 %. W toku procesu nastąpił proces dalszego leczenia, rehabilitacji i uszczerbek ten uległ znacznemu zmniejszeniu. Niemniej jednak wszystkie te okoliczności mają wpływ na wysokość zadośćuczynienia, świadczą rozmiarze doznanych cierpień i konsekwencjach złamania, także fakt powstania bielizny na nodze, który łączy się z ograniczeniami w zakresie ubioru ma na to istotny wpływ.
Nie jest uzasadniony również zarzut błędnego naliczenia odsetek od daty wezwania do zapłaty z uwagi na ustalenie wszystkich okoliczności już w toku postępowania. Sąd Rejonowy ostatecznie przyjął zadośćuczynienie w wysokości 18 000 zł. Orzeczenie to nie zostało zaskarżone przez powódkę, mimo iż początkowo wnosiła o zasądzenie kwoty 60 000 zł i o taką kwotę też wzywała ubezpieczyciela w postępowaniu przesądowym. Sąd odwoławczy zwraca uwagę, że wszystkie okoliczność które miały wpływ na ustalenie takiej wysokości zadośćuczynienia miały miejsce i były już wiadome w chwili wytoczenia powództwa i wezwania do zapłaty.
Wyrok zasądzający zadośćuczynienie pieniężne nie ma charakteru konstytutywnego, ale jest orzeczeniem o charakterze deklaratoryjnym. Pozwana znała rozmiar żądania i okoliczności mające wpływ na jego wysokość. Sama także w toku postępowania likwidacyjnego mogła je w sposób należyty zweryfikować, czego nie uczyniła, przyznając powódce zadośćuczynienie w kwocie wynoszącej zaledwie 18 00zł.
Pozwana miała możliwości na zweryfikowanie żądania w toku postępowania likwidacyjnego. Fakt, że tego nie uczyniła, nie może powodować uznania, że pozwana nie pozostaje w opóźnieniu w rozumieniu art. 481 § 1 k.c. Następstwa wypadku były stronie pozwanej wiadome już w chwili wytoczenia powództwa, zatem należało uznać w niniejszej sprawie, że pozwany już wówczas pozostawał w opóźnieniu, a zatem żądanie zasądzenia odsetek za okres wcześniejszy zgodnie z żądaniem było jak najbardziej uzasadnione. Stanowisko to znajduje także odzwierciedlenie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2013r. sygn. III CSK 192/12, w którym SN stwierdził, że terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania.
Z uwagi na charakter sprawy, ocenny charakter żądania zadośćuczynienia za prawidłowe należało uznać także rozstrzygniecie o kosztach na zasadzie art. 100 k.p.c.
Sąd Okręgowy, mając powyższe okoliczności i argumenty na względzie na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako nieuzasadnioną. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na zasadzie art. 108 i 98 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, obciążając kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 1800zł pozwaną.
SSR(del.)Maryla Majewska-Lewandowska SSO Magdalena Balion – Hajduk SSO Barbara Braziewicz