Sygn. akt VIII K 281/15
Dnia 26 września 2018 roku
Sąd Rejonowy dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie VIII Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący: SSR Agata Pomianowska
Protokolant: Monika Nałęcz
bez udziału prokuratora
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu: 7 kwietnia 2016 r., 7 czerwca 2016 r., 30 sierpnia 2016 r., 21 października 2016 r., 21 stycznia 2017 r., 14 kwietnia 2017 r., 3 lipca 2017 r., 20 listopada 2017 r., 5 marca 2018 r., 15 marca 2018 r., 2 lipca 2018 r.,19 września 2018 r.
sprawy
T. A. , syna J. i H. z d. S., ur. (...) w G.
oskarżonego o to, że
w okresie od listopada 2010 roku do marca 2011 roku w W. działając w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej P. W. będącej zagrożoną upadłością, nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłacił tylko niektórych działając na szkodę (...) sp. j.
tj. o czyn z art. 302 § 1 kk
orzeka:
I. oskarżonego T. A. uznaje za winnego tego, że w okresie od listopada 2010 roku do marca 2011 roku w W., działając w ramach prowadzonej przez siebie działalności (...) P. U.. T. A. będącej zagrożoną upadłością, nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłacił tylko niektórych, działając na szkodęP. (...). B. J. B. sp. j. i za to na podstawie art. 302 § 1 kk, wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,
II. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 kk wykonanie orzeczonej kary warunkowo zawiesza na okres próby lat 3 (trzech),
III. na podstawie art. 72 § 1 pkt. 1 kk zobowiązuje oskarżonego do informowania Sądu o przebiegu okresu próby,
IV. na podstawie art. 71 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych po 20 (dwadzieścia) złotych każda,
V. na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego E. (...) kwotę 2 496 (dwa tysiące czterysta dziewięćdziesiąt sześć) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego,
VI. na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w całości.
Sygn. akt VIII K 281/15
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.
T. A. od 1992 roku prowadził działalność gospodarczą zajmująca się produkcją oraz montażem elementów metalowych na budowy. Swoje przedsiębiorstwo prowadził pod nazwą W..
Pod koniec 2009 roku firma oskarżonego podpisała umowę przewidującą zamontowanie balustrad na P. A.. Chcą sfinalizować zawarcie umowy oskarżony zmuszony był uzyskać gwarancje na kwotę 300000 złotych poprzez zawarcie kredytu w (...) Banku (...). Warunkując udzielenie gwarancji bank zobligował firmę oskarżonego do osiągania obrotów w wysokości 3 milionów złotych. Chcąc sprostać temu wymogowi T. A. zmuszony był przyjmować mniej zyskowne kontrakty, w celu utrzymania wymaganego poziomu obrotów.
Pod koniec 2010 roku oskarżony rozpoczął negocjacje z bankiem udzielającym gwarancji, zmierzając do zmniejszenia wymaganej wysokości obrotów, na rzecz wyższego współczynnika zyskowności, co jednak nie spotkało się z akceptacją (...). Jednocześnie bank obniżył firmie oskarżonego poziom kredytowania o kwotę 100000 złotych, co w negatywny sposób odbiło się na jej kondycji finansowej.
W dniu 18 listopada 2009 roku syn oskarżonego M. A. (1) zawarł z (...) umowę kredytu na kwotę 830 tys. złotych, które to środki następnego dnia w kwocie 800 tys. złotych przelał na rachunek oskarżonego.
Jednym z podmiotów, z którymi współpracował oskarżony była firma (...).
W dniu 15.04.2010 r. oskarżony zawarł ze spółką (...) sp. z o.o dwie umowy, w których zobowiązał się wybudować i przenieść własność budynku mieszkalnego. W § 4 określono, że w razie nie wywiązania się z umowy strony zastrzegają karę umowną w wysokości 3 mln złotych.
W dniu 07 grudnia 2010 roku spółka (...) wystosowała do firmy oskarżonego pismo o odstąpieniu od umowy, wzywając do zapłaty kary umownej.
W dniu 20 grudnia 2010 r. zawarto ugodę między oskarżonym a spółką (...), w której w zamian za naliczoną karę umowną oskarżony miał przenieść własność działek, których był właścicielem.
Pod koniec 2010 roku oskarżony zaprzestał regulować swoje zobowiązania.
Firma należąca do oskarżonego nie regulowała faktur wystawionych przez (...). B., J. B. S., które obejmowały zobowiązania z data wystawienia od listopada 2010 roku i terminem płatności przypadającym na grudzień 2010 roku. W związku z tym uznać należało, że od grudnia 2010 roku w związku z upływem terminu płatności, firma (...) należąca do oskarżonego nie regulowała swoich zobowiązań.
W związku z zaistniałą sytuacją oskarżony zaczął podejmować względem swojego majątku następujące czynności rozporządzające:
- w dniu 23 grudnia 2010 roku zawarł z S. I. (1) sp. z o.o. z siedzibą w W. umowę, której przedmiotem była nieruchomość w postaci działki nr (...) z obrębu(...)położona w K. przy ul. (...), dla której SR wP.Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...),
- w dniu 23 grudnia 2010 roku zawarł z S. I. (1) sp. z o.o. z siedzibą w W. umowę, której przedmiotem była nieruchomość w postaci działki nr (...) z obrębu(...)położona w K. przy ul. (...), dla której SR w P.Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...),
- w dniu 23 grudnia 2010 roku zawarł z S. I. (1) sp. z o.o. z siedzibą w W. umowę, której przedmiotem była nieruchomość w postaci działki nr (...) z obrębu (...) położona w K. przy ul. (...), dla której SR w P. Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...),
- w dniu 8 marca 2011 roku zbył na rzecz K. i A. B. udział 1/10 nieruchomości-działki nr (...) z obrębu (...) położona w K. przy ul. (...), dla której SR wP. Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...),
- w dniu 18 marca 2011 roku na rzecz M. A. (2) udział 5/10 w nieruchomości-działce nr (...) z obrębu (...) położoną w K. przy ul. (...), dla której SR w P. Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...),
- w dniu 8 marca 2011 roku zbył na rzecz K. i A. B. nieruchomość-działkę nr (...) z obrębu (...)położona w K. przy ul. (...), dla której SR w P.Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...), w zamian za zwolnienie go ze zobowiązania.
Pomimo zbycia w/w nieruchomości oskarżony nie uregulował swoich należności wobec firmy (...).
Po dokonaniu wyżej opisanych transakcji, oskarżony poinformował pismem z dnia 21 marca 2011 roku, że jego zobowiązania zostały przejęte przez (...) sp. z o.o., w związku z wniesieniem do tejże spółki firmy (...) tytułem aportu.
Spółka (...) nie dysponowała majątkiem, który pozwalałby na zaspokojenie pozostałych wierzycieli.
/dowód – zeznania Z. M., E. B. (2), E. K. (1), dokumentacja/
W dniu 9 września 2011 roku Sąd Okręgowy W. W. w sprawie sygn. akt (...) wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym na rzecz (...) -H (...). B. J. B. sp. j., zobowiązując T. A. do zapłaty kwoty 169350,19 złotych. Nakaz zapłaty uprawomocnił się.
/dowód – k. 746/
Oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. W wyjaśnieniach złożonych na etapie postępowania przygotowawczego wskazał, że jego firma współpracowała z przedsiębiorstwem (...), które dostarczało mu szkło na budowy. Wskazał, że zawarł umowę na wykonanie balustrad na s. L., co zmusiło go do zawarcia z bankiem umowy w zakresie gwarancji na kwotę 300000 złotych, uwarunkowaną osiąganiem kwartalnego obrotu rzędu 3 milionów złotych. Wyjaśnił, że ukształtowanie umowy gwarancyjnej sprawiało, że zmuszony był zawierać liczne kontrakty o niskim stopniu zyskowności, co pogarszało sytuację jego firmy. Wystąpił więc do banku o zmianę warunków, w celu zwiększenia zyskowności firmy, jednak nie spotkało się to z akceptacją banku, pomimo przedstawienia przez oskarżonego biznesplanu. W związku z brakiem utrzymywania wymaganego poziomu obrotów, na początku 2011 roku doszło do obniżenia linii kredytowej przez bank. Podniósł jednocześnie, iż realizacja kontraktu na s. L. znacznie się przedłużała, co ostatecznie sprawiło, że został on dokończony przez firmę (...), które otrzymał za to należne wynagrodzenie, jednak jednocześnie pozwoliło oskarżonemu uniknąć zapłaty kar pieniężnych. Podniósł, że dokonując cesji swoich zobowiązań na inne firmy, chciał uniknąć kolejnych kar umownych, aby nie pogarszać kondycji firmy.
Oskarżony wskazał, że wszystkie pieniądze wpływające na konto firmy pobierał bank, stwierdzając także, że zobowiązania względem B. nie były duże uwzględniając globalne obroty firmy. Wyjaśnił także, że współpraca z prezesem M., łącznie z późniejszym wniesieniem firmy tytułem aportu miało pozwolić mu uregulować swoją sytuacje finansową.
Co do umowy zawartej z A. B. wskazał, że wynikało to z faktu, że A. B. był głównym dostawcą szkła przy wykonywaniu kontraktu na stadionie Legii i przekazanie działki miało na celu zaspokojenie A. B. w tym zakresie. Wyjaśnił, że umowa jaką zawarł z synem związana była z faktem, że jego syn wziął kredyt pod hipotekę tej działki, które to pieniądze zostały przeznaczone na poprawę kondycji finansowej formy W.. Co do umów zawartych z firmą (...), podniósł, że środki z tych transakcji zostały przeznaczone na działalność firmy, gdyż wtedy jeszcze nie sądził, że sytuacja w branży budowlanej ulegnie takiemu pogorszeniu. Wyjaśniając okoliczności przekazania nieruchomości synowi wskazał, że syn wziął pożyczkę w kwocie 800 tysięcy złotych, które przekazał oskarżonemu na prowadzenie firmy, a przekazanie działki związane było z okolicznością, że działka obciążona była hipoteką w związku z tą pożyczką.
/wyjaśnienia k. 271-273/
Na rozprawie głównej oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, opisując szczegóły związane z zawartymi transakcjami, które korespondują z wyjaśnieniami z etapu postępowania przygotowawczego. Oskarżony dodał jedynie, ze firma (...) stała się wierzycielem hipotecznym w celu dalszego otrzymywania towaru na realizacje kontraktu na stadionie, co zaś się tyczyło umowy zbycia działki, w jego ocenie nie doszło do pokrzywdzenia wierzycieli, gdyż i tak A. G. miałoby pierwszeństwo zaspokojenia, ze względu na fakt bycia wierzycielem hipotecznym. Dodał także, że jego umowa z synem nie była zawarta w ramach prowadzonego przedsiębiorstwa, a poza tym jego syn M. był mu winien pieniądze, a wykonana transakcja miała na celu kompensatę tych zobowiązań.
/wyjaśnienia – k. 352-353/
W ponownym procesie oskarżony odmówił składania wyjaśnień, podtrzymując uprzednio złożone wyjaśnienia.
/protokół rozprawy k. 592-593/
Oceniając wyjaśnienia oskarżonego Sąd uznał, że stanowią one uprawnioną linię obrony przyjętą przez oskarżonego na potrzeby niniejszego postępowania, która w konfrontacji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym nie może się ostać. Jakkolwiek oskarżony swoim działaniem zmierzał do ratowania upadającej firmy (...) i regulowania jej zobowiązań nie ulega wątpliwości iż jego działania polegały na wybiorczym i dowolnym zaspokajaniu wierzycieli. Sąd oceniając zachowanie oskarżonego oparł się w szczególności na opinii biegłego z której wynika, że w grudniu 2010 r. sytuacja finansowa firmy nie pozwalała na uregulowanie zobowiązań finansowych wobec minimum dwóch wierzycieli:
-wobec firmy (...) na kwotę 723662, 59 zł zobowiązań wymagalnych wg stanu na 31.12.2010 roku,
-wobec firmy (...) na kwotę 46069,75zł zobowiązań wymagalnych wg stanu na 31.12.2010 roku.
Sąd dokonując oceny wyjaśnień podszedł ze szczególną ostrożnością do podniesionej przez oskarżonego okoliczności wzięcia przez syna oskarżonego pożyczki w kwocie 830 tys., które przeznaczone zostały następnie na ratowanie firmy. Dokonując oceny transakcji zawieranych między członkami rodziny Sąd zobligowany jest zachować szczególną ostrożność, albowiem doświadczenie życiowe wskazuje, że niejednokrotnie zawierane umowy czy wykonywane transakcje mają jedynie charakter pozorny, a dłużnicy z odpowiednim wyprzedzeniem planują strategię mającą zabezpieczyć ich majątek na wypadek utraty płynności finansowej. Niemniej jednak z akt sprawy wynika, że M. A. (1) zaciągnął w dniu 18 listopada 2009 roku kredyt w banku (...). a następnie w dniu 19 listopada 2009 roku przelał oskarżonemu kwotę 800 tys. złotych. W związku z tymi dowodami Sąd musiał uznać, że w rzeczywistości doszło do przekazania przez M. A. (1) pieniędzy oskarżonemu, mimo braku zawarcia właściwej umowy na piśmie, jednak okoliczność ta wskazuje jedynie, na szczególnie negatywne zachowanie oskarżonego, który w obliczu upadłości zabezpiecza jedynie interesy członków rodziny, działając na szkodę pozostałych wierzycieli.
/dowód k. 135-140, k. 228/
Świadek A. B. zeznał, że zna oskarżonego od lat 90., z którym współpracował na podłożu zawodowym. Wskazał, że dostarczał oskarżonemu szkło na realizację jego przedsięwzięć, jednak w związku z budową s. L.musiał przejąć realizację od oskarżonego tego projektu, żeby zabezpieczyć spłatę należności. Świadek zeznał, że sprzedaż działki związana była z chęcią uregulowania zobowiązań przez oskarżonego i miała charakter prywatny, odbywając się po cenach rynkowych.
/zeznania – k. 132-133, 389, 613- 616/
Sąd zasadniczo dał wiarę zeznaniom złożonym przez świadka. Świadek wypowiadał się w sposób spójny, stanowczy i konsekwentny. Choć na rozprawie w dniu 30 sierpnia 2016 roku świadek zeznał, że kupił działkę prywatnie, gdyż oskarżony szukał pieniędzy z powodu swoich zobowiązań, zaś wcześniej wskazywał, że nabył ją w zamian za zwolnienie ze zobowiązania, to w ocenie Sądu bardziej wiarygodne jest, że nabycie było związane z chęcią zwolnienia się ze zobowiązania. Poza tym w podnoszonych przez niego twierdzeniach Sąd nie dostrzegł istotniejszych nieścisłości, które dyskredytowałyby świadka jako źródło dowodowe. Świadek przedstawił dokumentację, z której wynikała okoliczność posiadania przez świadka wierzytelności względem oskarżonego. Nie można czynić zarzutu świadkowi z tego, że mając świadomość posiadania wierzytelności względem oskarżonego przystał na propozycję nabycia działki, gdyż w ten sposób chciał zabezpieczyć własne interesy.
Świadek E. K. (2) zeznała, iż firma (...) przejęła działkę od firmy oskarżonego, na pokrycie kary umownej jaką obciążono oskarżonego. Wskazała, że z taka propozycją wyszedł oskarżony.
/zeznania – k. 144, 652/
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka. Nie sposób odmówić wiarygodności świadkowi, albowiem wypowiadał się on w logiczny i spójny sposób, konsekwentnie przedstawiając swoją wersję zdarzeń w zakresie współpracy z oskarżonym. Świadek nie przedstawił szczegółową dokumentację wskazującą na transakcje zawierane z oskarżonym, w szczególności na fakt istnienia kar umownych i ich wysokość.
Świadek Z. M. zeznał, że poznał się z oskarżonym w 2011 roku, w związku z wniesieniem aportu w postaci przedsiębiorstwa oskarżonego do prowadzonej przez świadka spółki. Wskazał, że zajmował się przejmowaniem upadających spółek i poprawianiem ich kondycji finansowej. Zeznał, że w jego ocenie firmę oskarżonego można było doprowadzić do płynności finansowej. Zeznał także, że po ok. 2 miesiącach stwierdził, że nie poradzi sobie z wyprowadzeniem firmy z zapaści finansowej i dlatego zbył ją kolejnej osobie.
/zeznania k. 202-203, 436-438, 680- 683/
Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka co do okoliczności, iż przedsiębiorstwo oskarżonego mogło odzyskać płynność finansową, a on sam nabył je w celu poprawy jego kondycji, a następnie dalszego zbycia z zyskiem. W ocenie Sądu twierdzenia podnoszone przez świadka mają na celu jedynie ukrycie faktu, że w rzeczywistości spółka prowadzona przez świadka skupowała upadające firmy i nie chciała ratować ich sytuacja. Co więcej, z materiału zgromadzonego w sprawie wynika, że świadek miał powiązania z licznymi przedsiębiorstwami. Trudno jest uwierzyć, że w momencie wnoszenia przez oskarżonego firmy (...) do spółki świadek pozytywnie oceniał jej prognozy, a zaledwie po kilku tygodniach diametralnie zmienił swoje zdanie, nie chcąc już dalej podejmować żadnych działań względem dawnej firmy oskarżonego. Co więcej, zdaniem Sądu oceny podnoszone przez świadka co do kondycji finansowej firmy (...) nie mają żadnej wartości dowodowej i stanowią jedynie wyraz subiektywnych ocen świadka.
Świadek E. B. (1) zeznał, że w jego ocenie został oszukany przez oskarżonego, który wyzbył się majątku w celu uniemożliwienia zaspokojenia należności. Świadek w szczegółowy sposób opisał transakcje, które zawierał z firmą oskarżonego, wskazując, że od ok. października 2010 roku oskarżony zaprzestał regulować swoje zobowiązania, które łącznie opiewały na kwotę 169,350,19 zł. Świadek wskazał na podejmowane działania mające na celu wyegzekwowanie należności, a także na to że w marcu 2011 roku został poinformowany przez oskarżonego, że zobowiązania jego firmę zostały przejęte przez firmę (...). Świadek opisał próby kontaktowania się z władzami spółki (...), a także działania podejmowane przy pomocy Urzędu Skarbowego w D. mające służyć zaspokojeniu wierzyciela, które nie przyniosły pożądanych rezultatów. Świadek wskazał także, że z jego ustaleń wynika, że spółka (...) to tzw. spółka-krzak, która skupuje upadające firmy. Świadek opisał transakcje dotyczące sprzedaży nieruchomości posiadanych przez oskarżonego, które w jego ocenie miały na celu pokrzywdzenie wierzyciela w jego osobie.
/zeznania k. 65-66, 386-387, 696v-697/
Sąd w pełni dał wiarę zeznaniom złożonym przez świadka. Świadek wypowiadał się w sposób logiczny i konsekwentny. Pomimo faktu wielokrotnego składania zeznań w prezentowanej przez niego wersji wydarzeń nie można doszukać się nieścisłości, a nieliczne rozbieżności czy braki wynikają jedynie z upływu czasu. Okoliczność, że świadek występuje w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy, ale jest także cywilnoprawnym wierzycielem oskarżonego nie miała zasadniczego znaczenia na ocenę wiarygodności świadka. Nie sposób stwierdzić, aby prezentowana przez świadka wersja zdarzeń związana była z chęcią zwiększenia swoich szans na zaspokojenie z majątku oskarżonego, bądź miała formę zemsty za niespłacenie należności. Co więcej zaprezentowana przez oskarżonego wersja koresponduje z pozostałym materiałem zgromadzonym w sprawie, w szczególności wskazuje na to dokumentacja księgowa, akty notarialne, a także prawomocny nakaz zapłaty.
Sąd w pełni dał wiarę opinii sporządzonej przez biegłego rzeczoznawcę na okoliczność ustalenia wartości nieruchomości, którą zbył oskarżony. Opinia została sporządzona przez biegłego legitymującego się należytą wiedza i doświadczenie w zakresie objętym przedmiotem opinii. Sporządzony przez niego dokument jest spójny, wyczerpujący i nie można doszukać się w nim braków. Biegły w wyczerpujący sposób przedstawił metodologię, która umożliwiła mu zajęcie stanowiska. Mając powyższe na uwadze, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania tego dowodu.
/opinia- k. 778-794/
Sąd w pełni dał wiarę opinii biegłego z zakresu księgowości. Opinia została sporządzona przez osobę legitymująca się należytą wiedzą z zakresu objętego przedmiotem opinii. Choć uwadze Sądu nie uszło, iż jak sam stwierdził biegły nie dysponował on pełną dokumentacją dotycząca sytuacji finansowej firmy oskarżonego, to mógł ustalić moment, w którym oskarżony stał się niewypłacalny. Opinia sporządzona została w logiczny sposób, wyczerpuje kwestie, które zostały określone biegłemu w postanowieniu o jego powołaniu, zaś przedstawiona w niej metodologia w sposób naukowy i rzeczowy wskazuje w jaki sposób biegły sformułował końcowe wnioski. W związku z tym Sąd nie miał podstaw do odmówienia jej wiarygodności.
/dowód – opinia k. 450-459/
Sąd za w pełni wiarygodną uznał dokumentację znajdującą się w aktach sprawy, w szczególności w postaci aktów notarialnych oraz faktur. Sąd nie znalazł podstaw do odmówienia im wiarygodności, albowiem nic nie wskazuje, aby były nieautentyczne, a poza tym zostały sporządzone przez podmioty fachowo trudniące się danym rodzajem działalności. Podobne należy odnieść się do prawomocnego nakazu zapłaty zasadzającego od oskarżonego świadczenie, albowiem w tym postępowaniu nie badano zasadności takiego rozstrzygnięcia.
Sąd zważył co następuje.
Zgodnie z art. 302 § 1 kk kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłaca lub zabezpiecza tylko niektórych, czym działa na szkodę pozostałych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Przedmiotem ochrony jest pewność obrotu gospodarczego, a także ochrona wierzycieli, rozumiana jako zapewnienie prawidłowego przebiegu postępowania upadłościowego i egzekucyjnego, zmierzającego do prawidłowego i równomiernego zaspokojenia wszystkich wierzycieli dłużnika.
Dla przypisania sprawcy odpowiedzialności niezbędne jest stwierdzenie, że sprawca znajdował się w szczególnym stanie określonym przez ustawodawcę jako zagrożenie niewypłacalnością lub upadłością. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem wskazuje się, że w przepisie tym ustawodawca rozróżnił dwa stany, w których sprawca ma dopuszczać się czynu zabronionego. Pomiędzy stanem zagrożenia niewypłacalnością, czy zagrożenia upadłością, a stanem wymagającym złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości występuje jakościowa różnica. Pierwszy z wymienionych stanów poprzedza wystąpienie drugiego. Spółka wpierw znajduje się w stanie zagrożenia niewypłacalnością, a następnie w stanie uzasadniającym złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości (por. wyrok SA we Wrocławiu, II AKa 203/08).
Pojęcia upadłości i niewypłacalności zostały zdefiniowane przez ustawodawcę w ustawie Prawo upadłościowe w brzmieniu obowiązującym w momencie popełnienia zarzucanego oskarżonemu czynu. W art. 11 ust. 1 zdefiniowano pojęcie niewypłacalności, zgodnie z którym dłużnika uważa się za niewypłacalnego, jeżeli nie wykonuje swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, zaś w ust. 2 rozszerzono tę definicję, poprzez stwierdzenie, że dłużnika będącego osobą prawną albo jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, uważa się za niewypłacalnego także wtedy, gdy jego zobowiązania przekroczą wartość jego majątku, nawet wówczas, gdy na bieżąco te zobowiązania wykonuje. Oskarżony prowadził swoją działalność gospodarczą w formie jednoosobowej, jako osoba fizyczna, a więc znajduje do niego zastosowanie przywołany ustęp 1. Zgodnie zaś z art. 10 upadłość ogłasza się wobec dłużnika, który stał się niewypłacalny. Art. 21 ust. 1 stanowi, że dłużnik jest obowiązany, nie później niż w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości.
Z opinii przedstawionej przez biegłego wynika, że oskarżony w dniu 15 grudnia 2010 roku zobowiązany był do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Wynika więc z tego jednoznacznie, że już przed tą datą znajdował się w stanie niewypłacalności albowiem konieczność złożenia wniosku o upadłość poprzedzona jest wystąpieniem stanu niewypłacalności.
Z przywołanych na wstępie rozważań wynika, że oskarżony 23 grudnia 2010 roku zawarł ze spółką (...) trzy umowy, zaś w marcu 2011 roku trzy kolejne umowy, z czego jedną ze swoim synem M. A. (2), zaś dwie z małżeństwem B., w wyniku których rozdysponował znaczną część swojego majątku, który mógłby służyć do zaspokojenia wierzycieli. Nie można więc uznać, że w momencie popełnienia zarzucanego mu czynu oskarżony był zagrożony niewypłacalnością, albowiem stał się już niewypłacalny, zanim zawarł wskazane wcześniej umowy. W ocenie Sądu pozostawał jednak w stanie zagrożenia upadłością. Niewypłacalność stanowi krok poprzedzający upadłość dłużnika i nie jest z nim tożsamy. Zagrożenia upadłością nie sposób także utożsamiać z okolicznością zobowiązującą dłużnika do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, albowiem dłużnik może nigdy nie wywiązać się z tego obowiązku. Dla przypisania sprawcy odpowiedzialności wystarczające jest ustalenie, że takie zagrożenie jest rzeczywiste i prawdopodobne. Z akt sprawy wynika, że w momencie popełnienia zarzucanego czynu oskarżony był już niewypłacalny i naturalną konsekwencją tego była grożąca mu upadłość. Jednak w okresie, kiedy oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu nie był jeszcze upadły, albowiem nie została wszczęta procedura upadłościowa i nie została ogłoszona upadłość. Nie można więc przyjąć, na co zdaje się wskazywać obrońca oskarżonego, że niemożliwym było, aby oskarżony był jednocześnie upadłym i zagrożonym upadłością, albowiem na skutek braku wszczęcia postępowania upadłościowego oskarżony nie stał się upadłym. Znajdował się jednak w stanie grożącej mu upadłości, dlatego też doszło do ziszczenia się okoliczności w postaci bycia zagrożonym upadłością.
Dla przypisania sprawcy odpowiedzialności wymagane jest stwierdzenie, iż przez wybiórcze działanie dłużnika, działano na szkodę pozostałych wierzycieli. Sformułowanie tego przepisu mogłoby prima facie wskazywać, że niezbędne jest ustalenie, że sprawca działał na szkodę pozostałych wierzycieli, w liczbie co najmniej dwóch. Jednak w doktrynie oraz orzecznictwie przyjęty został pogląd, podzielany także przez Sąd rozpoznający poniższą sprawę, że wystarczające jest działanie na szkodę jednego wierzyciela (por. wyrok SN z 27 listopada 2015 roku, II KK 216/15, LEX, A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, 2010, s. 651, R. Zawłocki, System Prawa Karnego, Tom 9, Przestępstwa przeciwko mieniu i gospodarcze (red.): R. Zawłocki, Warszawa 2011, s. 645, G. Łabuda, Komentarz do art. 302 Kodeksu karnego (w:) Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, J. Giezek (red.), LEX 2014, teza 11). Uznawanie za wystarczające działanie jedynie na szkodę jednego wierzyciela nie może być postrzegane w kategoriach niedozwolonej w prawie karnym wykładni rozszerzającej. Bazowanie jedynie na wynikach wykładni językowej, opiera się na kontrfaktycznym założeniu, że reguły, zgodnie z którymi redaguje się przepisy prawne, są dostatecznie precyzyjne, a nade wszystko zawsze stosowane konsekwentnie. Liczba pojedyncza czy liczba mnoga w języku prawnym niekoniecznie musi oznaczać mnogość lub jednostkowość (K. Sobczak, A. Zoll: Państwo prawa jeszcze w budowie, Warszawa 2013, s. 60). Teza ta jest aktualna również na gruncie prawa karnego, co potwierdza pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21 listopada 2001 r. w sprawie I KZP 26/01. W świetle tych uwag należy uznać, że oskarżony działał na szkodę P. (...). B., J. B. sp. j., a więc wierzyciela w rozumieniu art. 302 § 1 kk.
Czynu z art. 302 § 1 kk można dopuścić się zarówno w zamiarze bezpośrednim, jak i ewentualnym. Sprawca działa z zamiarem bezpośrednim, jeżeli mając świadomość możliwości wypełnienia znamion czynu zabronionego chce tego, zaś przez zamiar ewentualny sytuacje, gdy sprawca mając świadomość wypełnienia znamion, godzi się na to. W ocenie Sądu oskarżony dopuścił się czynu z zamiarem bezpośrednim. Wskazuje na to okoliczność, iż oskarżony jest profesjonalistą, który od wielu lat prowadzi działalność gospodarczą. Musiał więc uświadamiać sobie, że w sytuacji niewypłacalności zobligowany jest zaspakajać wierzycieli w określonej przez prawo kolejności i nie może dokonywać tego w sposób całkowicie dowolny. Wynika to także z faktu, iż jedną z transakcji zawarł z własnym synem. W obliczu kłopotów finansowych dłużnicy niejednokrotnie starają się przepisywać pozostałe składniki majątku, aby uchronić je przed wierzycielami. Co więcej podejmowanie współpracy ze spółką (...) wobec, której pojawiały się informacje, że może to być tzw. spółka-krzak wskazuje, że oskarżony nie zamierzał zaspokoić wszystkich wierzycieli, ograniczając się do zaspokajania niektórych, jednocześnie działając na szkodę pozostałych.
Oceniając w sposób szczegółowy transakcje, które zawierał oskarżony ze swoimi wierzycielami, Sąd uznał że przez ich zawarcie oskarżony wyczerpał znamiona z art. 302 § 1 kk. Nie może ulegać wątpliwości, że wprowadzenie przez ustawodawcę określonego trybu spłaty wierzycieli w sytuacji upadłości przedsiębiorcy ma umożliwić proporcjonalne, a przez to możliwie najbardziej sprawiedliwe zaspokojenie wszystkich wierzycieli. W ten sposób ustawodawca chciał uniknąć sytuacji, gdy to dłużnik decyduje o tym, których wierzycieli spłacić, a przez to mógłby podejmować działania faworyzujące względem niektórych z nich, uniemożliwiając tym samym zaspokojenie się pozostałym.
Art. 453 kc wskazuje, że za zgodą wierzyciela dłużnik może spełnić inne świadczenie, na skutek czego pierwotne zobowiązanie wygasa, statuując instytucję zwaną datio in solutum. Zawierając umowy z M. i A. B. oraz spółką (...) doszło do zwolnienia oskarżonego z długu, a przez to do zaspokojenia jego dotychczasowych wierzycieli. Co się tyczy umów zawartych z M. B. i A. B., to w ocenie Sądu transakcja ta nie miała charakteru przestępczego w rozumieniu art. 302 kk. Nieruchomość, której sprzedaży dokonano została zbyta na rzecz wierzyciela hipotecznego, który w przypadku prowadzenia egzekucji miałby pierwszeństwo zaspokojenia jako dłużnik rzeczowy, przed dłużnikami osobistymi oskarżonego. Co więcej z opinii przedstawionej przez rzeczoznawcę wynika, że cena przyjęta w umowie odpowiadała wartości rynkowej nieruchomości, a nawet nieznacznie ją przekraczała. W związku z tym nie sposób uznać, aby przez zawarcie umów z M. B. i A. B. doszło do wybiórczego zaspokojenia wierzycieli, z jednoczesnym pokrzywdzeniem pozostałych. Hipoteka na nieruchomości została ustanowiona jeszcze zanim oskarżony stał się niewypłacalny, dlatego nie sposób przyjąć, że przez zawarcie umowy opisanej w art. 453 kc doszło do pokrzywdzenia wierzycieli. Choć co prawda w takiej sytuacji właściwsze byłoby przeprowadzenie właściwej procedury związanej z zaspokajaniem wierzycieli, to na gruncie prawa karnego brak takiego działania ze strony oskarżonego nie może powodować jego odpowiedzialności karnej.
W odmienny sposób należy jednak zakwalifikować umowy zawarte ze spółką (...) oraz synem oskarżonego. Co do spółki (...), to z ustaleń Sądu wynika, że firma oskarżonego współpracowała z tą spółką, jednak oskarżony nie wywiązywał się ze swoich zobowiązań względem tego podmiotu, co spowodowało, że zagrożony był nałożeniem na niego wysokimi karami umownymi. Według relacji oskarżonego zawarcie umów w wyniku, których przeniósł własność nieruchomości miało na celu uniknięcie pogorszenia sytuacji finansowej firmy. W ocenie Sądu przez swoje działanie, w wyniku którego wyzbył się składników swojego majątku w zamian za zwolnienie ze zobowiązania, wyczerpał znamię czynności wykonawczej wskazanej w art. 302 § 1 kk, polegającej na spłaceniu tego wierzyciela kosztem pozostałych. Oskarżony nie był uprawniony do decydowania o tym, którego z wierzycieli zaspakajać w sytuacji kiedy miał świadomość, że nie jest w stanie regulować wszystkich swoich zobowiązań. Wyjście z jego majątku tego składnika spowodowało pogorszenie sytuacji pozostałych wierzycieli, którzy nie mogli już prowadzić egzekucji z tej nieruchomości, a przez to ich sytuacja uległa pogorszeniu względem tego, co mogliby uzyskać, gdyby przeprowadzane było postępowanie upadłościowe w oparciu o przepisy prawa.
W podobny sposób należy zakwalifikować umowę jaką oskarżony zawarł ze swoim synem M. A. (1). Sąd uznał twierdzenia oskarżonego, że synowi przysługiwała wierzytelność względem oskarżonego w związku z wcześniejszym zawarciem z bankiem umowy pożyczki, która miała być spożytkowana na poprawę kondycji finansowej firmy oskarżonego. W ocenie Sądu oskarżony w pełni uświadamiał sobie to, że w przypadku ogłoszenia upadłości cały jego majątek zostanie rozdysponowany przez wierzycieli, dlatego chciał uniknąć sytuacji, że jego syn nie zostanie zaspokojony. M. A. (1) nie przysługiwałoby jakiekolwiek pierwszeństwo zaspokojenia w przypadku wszczęcia postępowania upadłościowego i zostałby zaspokojony jedynie w części. W związku z tym, chcąc uniknąć tego oskarżony przeniósł na niego posiadaną nieruchomość. Tym bardziej na ocenę zachowania oskarżonego nie ma wpływu podnoszona okoliczność, że umowa ta miała charakter umowy ojciec-syn i nie była związana z prowadzeniem działalności gospodarczej. Posługując się w art. 302 kk określeniem wierzyciel ustawodawca nie sprecyzował, że wierzytelność ma być związana z prowadzeniem działalności gospodarczej. Okoliczność umieszczenia tego przepisu w rozdziale zatytułowanym przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu nie ogranicza rodzaju wierzytelności. Tylko z tej okoliczności nie można wyciągać wniosku, że ochrony pozbawieni są pozostali wierzyciele, gdyż stanowiłoby to przejaw nieuzasadnionego różnicowania wierzycieli.
Uznając winę oskarżonych Sąd wymierzył T. A. na podstawie art. 302 § 1 k.k. karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wymierzając oskarżonemu karę Sąd kierował się zasadami określonymi w rozdziale VI kodeksu karnego, w szczególności w art. 53 k.k. Dokonując analizy okoliczności sprawy, zarówno co do elementów podmiotowych, jak i przedmiotowych, Sąd uznał że orzeczenie względem oskarżonego kary ograniczenia wolności nie stanowiłoby wystarczającej dolegliwości.
Za takim stanowiskiem przemawia w szczególności stopień winy, jak i stopień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez T. A.. Przestępstwo, którego się dopuścił jest przestępstwem umyślnym. Oskarżony miał pełną świadomość swojego przestępczego działania, a w momencie dokonania czynu zabronionego miał niczym niezakłóconą możliwość podjęcia decyzji i zachowania się zgodnie z prawem. Nie zaszła także żadna z okoliczności wyłączających winę czy bezprawność czynu.
Wymierzając oskarżonemu karę Sąd baczył także, aby orzeczona kara była adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu. Stopień ten należy uznać za znaczny z uwagi na rodzaj naruszonego dobra, postać zamiaru oskarżonego, a także rozmiar wyrządzonej szkody.
Sąd uwzględnił również cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie ma osiągnąć kara wobec oskarżonego. Warunki i właściwości osobiste T. A. sposób jego życia przed popełnieniem przestępstwa, a także uprzednia karalność, pozwalają uznać że kara ograniczenia wolności byłaby niewystarczająca.
Z powyższych względów Sąd, mając na uwadze wyżej opisane warunki i właściwości osobiste oskarżonego skorzystał z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary. Zgodnie bowiem z art. 69 § 1 kk, Sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze nieprzekraczającym roku, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa nie był skazany na karę pozbawienia wolności i jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa.
Zatem Sąd zawiesił warunkowo wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego T. A. kary pozbawienia wolności na okres 3 lat próby.
Ustalając okres próby Sąd kierował się stopniem pewności prognozy kryminologicznej względem oskarżonego. Zdaniem Sądu zachodzą podstawy do przyjęcia pozytywnej prognozy, dlatego też ustalony okres próby będzie wystarczający dla weryfikacji trafności postawionej prognozy, a jednocześnie świadomość możliwości wykonania zawieszonej kary, skłaniać będą oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego.
Art. 72 § 1 kk nakłada na Sąd zawieszający karę pozbawienia wolności obowiązek nałożenia na oskarżonego co najmniej jednego z przewidzianych tam obowiązków. W ocenie Sądu nałożony na oskarżonego obowiązek informowania Sądu o przebiegu okresu próby pozwoli na bieżące monitorowanie zachowania oskarżonego, w szczególności czy przestrzega on porządku prawnego, a jednocześnie nie będzie stanowić dla niego nazbyt dotkliwego środka.
Sąd nałożył na oskarżonego w oparciu o art. 72 § 1 kk grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych po 20 złotych każda. Wymierzając oskarżonemu grzywnę Sąd miał na uwadze sytuację osobistą i majątkową oskarżonego, a jednocześnie przez jej zastosowanie chciał uniknąć poczucia, że przez warunkowe zawieszenie kary oskarżony pozostał bezkarny.
Zgodnie z art. 72 § 2 kk Sąd może orzec świadczenie pieniężne wymienione w art. 39 pkt 7 albo zobowiązać skazanego do naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości albo w części, chyba że orzekł środek kompensacyjny. Przepis ten uprawnia Sąd do zobowiązania oskarżonego do naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody. Z akt sprawy wynika, że w wyniku działań oskarżonego oskarżycielowi posiłkowego została wyrządzona szkoda, poprzez nieuregulowanie istniejących wierzytelności. Regulacje tę należy jednak stosować z uwzględnieniem art. 415 § 1 kpk, statuującego tzw. klauzulę antykumulacyjna, mająca służyć wyeliminowaniu sytuacji kiedy o roszczeniu pokrzywdzonego rozstrzygnął już sąd, bądź postępowanie w tym przedmiocie toczy się. Z akt sprawy wynika, że pokrzywdzony uzyskał prawomocny nakaz zapłaty, w którym zasądzona od oskarżonego kwotę 169 350,19 złotych. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem klauzula antykumulacyjna znajduje zastosowanie nie tylko w odniesieniu do art. 46 kk, ale także do obowiązków probacyjnych (por. wyrok SA w Krakowie z 21.10.2015 r, II AKa 205/15, wyrok SN z 18.01.2013 r, V KK 378/12). Okoliczność wydania prawomocnego nakazu zapłaty stała na przeszkodzie nałożeniu na oskarżonego obowiązku naprawienia szkody.
Co do punktu V wyroku, Sąd zasądził od oskarżonego koszty zastępstwa oskarżyciela posiłkowego przez fachowego pełnomocnika, zważywszy na dyspozycję art. 627 kpk, który w razie skazania obliguje Sąd do zasądzenia wydatków poniesionych przez oskarżyciela posiłkowego, na które składają się koszty zastępstwa procesowego. Zasądzoną kwotę Sąd ustalił na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461 oraz z 2015 r. poz. 616 i 1079), zważywszy na dyspozycję § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 15 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, który do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. Zważywszy, że sprawa została przekazana Sądowi do ponownego rozpoznania przed wejściem rozporządzenia z 2015 roku, zastosowanie znalazła wcześniejsza regulacja.
Zgodnie z art. 627 kpk Sąd zasądza od skazanego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, co też uczyniono w punkcie VI wyroku, zważywszy na okoliczność iż w sprawie nie zachodziły jakiekolwiek okoliczności pozwalające na przejęcie tych kosztów na rachunek Skarbu Państwa.
Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji.