Sygn. akt I C 416/14
Dnia 23 marca 2017 r.
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie I Wydział Cywilny w następującym składzie:
Przewodniczący SSO Agnieszka Gradowska - Okrój
Protokolant sekr. Paulina Zbrzeźniak
po rozpoznaniu w dniu 23 marca 2017 r. w Warszawie na rozprawie
sprawy z powództwa J. M.
przeciwko (...) S.A. w S.
o zapłatę
I. zasądza od (...) S.A. w S. na rzecz J. M. kwotę 1.669,94 zł (tysiąc sześćset sześćdziesiąt dziewięć złotych dziewięćdziesiąt cztery grosze) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lipca 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;
II. w pozostałym zakresie oddala powództwo;
III. zasądza od J. M. na rzecz (...) S.A. w S. kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
IV. nieuiszczone koszty sądowe przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.
Sygn. akt I C 416/14
Powódka J. M. wniosła o zasądzenie od (...) S.A. w S.:
- kwoty 125.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 lipca 2013 r. do dnia zapłaty,
- kwoty 11.458,51 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 lipca 2013 r. do dnia zapłaty, przy czym w pozwie twierdziła, że na kwotę tę składają się następujące wydatki: 5.030 zł (opieka za okres od 25.12.2005 r. – 31.07.2006 r.), 3.275,06 zł (leczenie), 705 zł (koszt zniszczonej odzieży), 1.041,80 zł (przejazdy taxi), 554 zł (utracony zarobek). W piśmie z dnia 16 sierpnia 2016 r. powódka zaś wskazała, że na dochodzone roszczenie odszkodowawcze składają się następujące świadczenia: 1.330 zł (opieka 91 dni x 4 h, 92 dni x 2 h, 77 dni x 4 h), 3.275,06 zł (leczenie), 705 zł (koszt zniszczonej odzieży), 1.014,39 zł (przejazdy taxi), 5.134,06 zł (utracony zarobek),
- kwoty 1.000 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 lipca 2013 r. do dnia zapłaty.
Powódka żądała również ustalenia na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia z dnia 14 grudnia 2004 r., w którym doznała szeregu obrażeń, m.in. urazu głowy, zmiażdżenia i złamania kości. W ocenie powódki – mimo hospitalizacji i wieloletniej rehabilitacji – nie odzyskała ona pełnej sprawności ruchowej. Mając na uwadze, iż sprawca wypadku posiadał polisę ubezpieczeniową zawartą z pozwanym, powódka zgłosiła temu ubezpieczycielowi szkodę. W odpowiedzi na powyższe pozwany wszczął postępowanie likwidacyjne, w ramach którego wypłacił powódce kwotę 33.928,83 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zdaniem J. M. powyższe świadczenie jest niewystarczające dla usunięcia negatywnych skutków zdarzenia z dnia 14 grudnia 2004 r. Powódka bowiem nadal odczuwa cierpienie wynikające z doznanych urazów (np. silne bóle grzbietu), nie może swobodnie się poruszać (niestabilność chodu), wymaga też kosztownej terapii psychologicznej i leczniczej. Z uwagi na dolegliwości bólowe stała się osobą lękliwą, apatyczną, nieaktywną społecznie i zawodowo, ma także obniżoną samoocenę. Powódka zrezygnowała przy tym z pracy zarobkowej ze względów zdrowotnych, rozpoczęła jednak naukę na studiach wyższych celem podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych i znalezienia zatrudnienia przystosowanego do jej stanu zdrowia (k.5 – 21, k.160, k.242 – 261, k.513 - 514).
W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. w S. wniósł o oddalenie powództwa wskazując, że ustalone w toku postępowania likwidacyjnego kwoty zadośćuczynienia oraz odszkodowania całkowicie zaspokajają roszczenie powódki. Pozwany podniósł, iż wartość tych świadczeń jest sumą odpowiednią dla zrekompensowania skutków zdarzenia z 14 grudnia 2004 r., w szczególności biorąc pod uwagę wysokość uszczerbku na zdrowiu powódki (8%) oraz fakt przyczynienia się przez nią do powiększenia szkody (brak kontynuacji rehabilitacji). Pozwany zakwestionował przedstawione w pozwie koszty opieki, leczenia, zniszczonych ubrań, dojazdów i utraconego dochodu, a także okoliczność uzasadniającą jego odpowiedzialność na przyszłość za skutki wypadku. W ocenie pozwanego brak jest również podstaw do obciążenia go obowiązkiem ponoszenia w każdym miesiącu wydatków na utrzymanie J. M., skoro brak jest przesłanek do zasądzenia na jej rzecz renty wyrównawczej (k.200 – 207, k.516 - 517).
Na dalszym etapie postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska w sprawie.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Dnia 14 grudnia 2004 r. w W. R. J. prowadząc samochód osobowy marki H. (...) o nr rej. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nie zachowując należytej ostrożności i nie ustępując pierwszeństwa pieszej znajdującej się na oznakowanym przejściu dla pieszych doprowadził do potrącenia J. M.. Wyrokiem nakazowym z dnia 22 kwietnia 2005 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa w Warszawie uznał R. J. za winnego spowodowania wypadku i wymierzył mu karę grzywny. Na dzień 14 grudnia 2004 r. sprawca miał zawartą z pozwanym umowę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.
Na skutek powyższego zdarzenia powódka doznała urazów, tj. złamania rozszczepienno – zgnieceniowego kłykcia bocznego kości piszczelowej lewej oraz złamania podłogowego kości strzałkowej. Po wypadku powódka została przetransportowana do szpitala (...) w W., gdzie przeprowadzono u niej zabieg zespolenia odłamów kostnych płytami i śrubami, zaś ubytki kostne uzupełniono przyczepami kostnymi. W dniu 24 grudnia 2004 r. opuściła ona placówkę medyczną. Następnie od 12 kwietnia 2005 r. do 10 maja 2005 r. była hospitalizowana w Centrum (...) w K., a następnie od 19 maja 2006 r. do 23 maja 2006 r. - z uwagi na przykurcz zgięciowy stawu kolanowego – odbywała indywidualną terapię. Podczas zabiegu usunięto u powódki płytę zespalającą odłamy kostne oraz wykonano redresję stawu kolanowego. W dniu 13 maja 2013 r. powódka wykonała MR stawu kolanowego, w którym opisano uszkodzenie rogu przedniego łąkotki bocznej i prawidłowy obraz chrząstki stawowej (poza niewielkimi nierównościami). W okresie leczenia dolegliwości bólowe powódki nie były dotkliwe.
U powódki prawidłowo wykonano stabilizację złamania płytą i śrubami, odtworzono przy tym powierzchnię stawową. Leczenie polegało na zespoleniu odłamów kostnych metalowymi łącznikami. Nastąpił pełny zrost kostny, ruchomość stawu kolanowego jest przy tym nieznacznie ograniczona (deficyt wyprostu -5 st.), zgięcie w pełnym zakresie, stabilność dobra, widoczne zaniki mięśniowe w obrębie lewego uda rzędu 3 – 4 cm, nie stwierdzono też ruchomości patologicznej. Powódka porusza się szybko i sprawnie, jej chód jest prawidłowy, a na powierzchni przednio – bocznej stawu kolanowego ma wyłącznie mało widoczną bliznę o długości 14 cm. Rehabilitacja nie doprowadziła jednak do powrotu pełnej sprawności stawu kolanowego i obecnie ograniczenie jego ruchomości jest trwałym uszczerbkiem na zdrowiu powódki. Uszczerbek ten wynosi 8%. Istotnym problemem ograniczającym możliwości życiowe powódki są zaniki mięśniowe uda, mięśni tych aktualnie nie można już odbudować. Gdyby jednak powódka wykonywała systematycznie ćwiczenia przez ostatnie kilka lat, to mogłoby nie dojść do utraty masy mięśniowej. Jednocześnie brak jest podstaw do stwierdzenia, że schorzenia występujące po stronie lędźwiowej kręgosłupa są związane z wypadkiem. Uraz kręgosłupa w odcinku lędźwiowym nie jest naturalnym następstwem wypadków komunikacyjnych, wynikającym z potrącenia. O ile przyczyną takich dolegliwości mógł być początkowo asymetryczny chód poszkodowanej, o tyle miał on charakter przejściowy i nie skutkujący ciężką dyskopatią. Obecnie zatem istnienie dolegliwości w obrębie kręgosłupa może wynikać z dotychczasowego trybu pracy (pozycja siedząca) i przeciążeń zawodowych.
Od 24 grudnia 2004 r. przez okres 3 miesięcy powódka wymagała opieki po 4 godz. dziennie, następnie do czerwca 2005 r. – po 2 godz. dziennie. Pomocy tej udzieliły powódce M. W. i L. W.. Od 8 listopada 2005 r. powódka jest całkowicie zdolna do pracy, nie wymaga też pomocy osób trzecich, za wyjątkiem okresu po hospitalizacji w
2006 r. , gdy udzielono jej krótkotrwałego wsparcia przy czynnościach tj. sprzątanie, zakupy (przez 10 dni po 2 godz. dziennie).
Pismem z dnia 31 maja 2013 r., doręczonym 14 czerwca 2013 r., powódka zgłosiła pozwanemu szkodę domagając się zapłaty kwoty 150.000 zł z tytułu zadośćuczynienia i kwoty 18.770,69 zł tytułem naprawienia szkody, a ponadto renty wyrównawczej w wysokości 1.000 zł miesięcznie. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił na rzecz powódki kwotę 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 7.230 zł tytułem zwrotu kosztów opieki za okres od 24.12.2004 r. – 12.04.2005 r. i od 10.05.2005 r. – 19.05.2006 r., 938.43 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu leków, 760,40 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu taxi, 540 zł tytułem zwrotu za zniszczoną odzież.
Do 8 stycznia 2013 r. powódka nieprzerwanie pozostawała osobą zatrudnioną w Ministerstwie Finansów na stanowisku podreferendarza. Po wypowiedzeniu przez nią umowy o pracę rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej w branży wydawniczej oraz naukę na kierunku filologii romańskiej w trybie stacjonarnym. Od 2014 r. powódka jest osobą bezrobotną, utrzymującą się ze świadczeń otrzymanych od ubezpieczyciela. Od 18 grudnia 2014 r. do 31 stycznia 2015 r. podjęła krótkotrwałe zatrudnienie na ¼ etatu w restauracji (...), a od 1 marca 2015 r. otrzymuje stypendium socjalne przyznane przez (...) w wysokości 950 zł miesięcznie.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów złożonych do akt (k.24 – 98, k.118, k.124 - 127, k.129, k.132 – 136, k.161 – 166, k.213 – 230, k.281 – 284, k.337 – 338, k.449 – 455; dołączone akta XIV K 273/05), które w całości uznał za wiarygodne i które okazały się być niezbędne do ustalenia stanu faktycznego oraz na okoliczności uznane przez Sąd za bezsporne, bowiem albo zostały przez strony wprost przyznane, bądź też nie zostały zaprzeczone. Sąd jednak nie uwzględnił dokumentów znajdujących się na kartach: k.99 - 117 (wydruki ze stron internetowych dot. sprzętu rehabilitacyjnego), k.120 – 123 (sporządzony przez powódkę wykaz potrzeb), k.128 (oświadczenie powódki co do wartości zniszczonych ubrań), k.130 - 131 (fotografie), k.137 - 152, k.344 - 365 (dokumenty złożone celem uzupełnienia wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych) uznając, że wszelkie okoliczności sporne zostały dostatecznie wyjaśnione, a zgromadzony materiał dowody jest wystarczający dla rozstrzygnięcia sprawy.
Przesłuchany świadek M. W. (k.287 – 289) potwierdziła okoliczności dotyczące okresu, w jakim powódka wymagała pomocy osób trzecich oraz jej stanu zdrowia zarówno po wypadku, jak i w chwili obecnej. Zeznania te były spójne, logiczne i zbieżne z ustalonym w sprawie stanem faktycznym. Sąd dał także wiarę twierdzeniom powódki (k.509 – 511), lecz miał przy tym na uwadze, iż przedstawiany przez nią obraz odczuwanych dolegliwości fizycznych i psychicznych ma charakter wyłącznie subiektywny, wobec czego twierdzenia w tej części wymagały wyważenia pod względem obiektywnej oceny i po uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy.
Na uwzględnienie zasługiwały wnioski zawarte w opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii (k.403 – 406, k.468 – 469, k.496 – 498, k.524), którym Sąd dał wiarę w całości i podzielił przedstawioną w nich argumentację. Opinie sporządzone w niniejszej sprawie zostały wykonane przez osobę dysponującą odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym. Zdaniem Sądu, opinie te są logiczne, spójne, przekonujące, obiektywne, rzetelne, zgodne z zasadami wiedzy specjalistycznej. Opinie nie były przez żadną ze stron kwestionowane, powódka wnosiła wyłącznie o uszczegółowienie zawartych w nich wniosków, co biegły uczynił, sporządzając opinie uzupełniające, w których rzeczowo odniósł się do zadawanych przez strony pytań i jasno uzasadniał swoje stanowisko. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd uznał opinie wydane w przedmiotowej sprawie za w pełni przekonywujące.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługuje uwzględnienie w nieznacznej części.
W niniejszej sprawie J. M. dochodziła roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, odszkodowania za utracony zarobek i poniesione przez nią wydatki w związku z koniecznością leczenia, rehabilitacji i pielęgnacji oraz renty za zwiększone potrzeby życiowe.
Dokonując oceny zasadności powyższych roszczeń w pierwszej kolejności należało przeprowadzić analizę przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, a zatem zbadać kwestię istnienia szkody, zdarzenia i związku przyczynowego pomiędzy nimi. Związek przyczynowy wyznacza przede wszystkim granice odpowiedzialności odszkodowawczej w tym rozumieniu, że zobowiązany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa swojego postępowania lub zdarzeń, z którymi ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy zobowiązanego. W tym sensie wpływa zatem w sposób pośredni na wielkość należnego odszkodowania, bowiem na jego rozmiar podstawowy wpływ ma wielkość doznanej szkody.
Nie ulega wątpliwości, że w dniu 14 grudnia 2004 r. powódka uczestniczyła w wypadu z udziałem pojazdu, który był ubezpieczony polisą ubezpieczenia komunikacyjnego OC wykupioną u pozwanego. Postępowanie dowodowe pozwoliło również na ustalenie, iż wskutek tego wypadku powódka doznała złamania rozszczepienno – zgnieceniowego kłykcia bocznego kości piszczelowej lewej oraz złamania podłogowego kości strzałkowej. W toku procesu pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady, wobec czego - po rozważeniu wszystkich okoliczności faktycznych sprawy - Sąd przyjął, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 14 grudnia 2004 r., a tym samym posiada także w tym postępowaniu legitymację bierną.
Strona powodowa dochodziła ostatecznie zasądzenia na swoją rzecz zadośćuczynienia za doznane cierpienia w wysokości 125.000 zł. W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga, iż zadośćuczynienie wskazane w art. 445 k.c. jest szczególnym środkiem prawnym służącym ochronie praw osoby pokrzywdzonej. Krzywdy polegające na cierpieniach fizycznych lub psychicznych wprawdzie nie mogą być w sposób adekwatny wyrównane za pomocą świadczeń pieniężnych, lecz mogą łagodzić wspomniane ujemne przeżycia pokrzywdzonego przez dostarczenie mu środków majątkowych, które pozwolą zaspokoić w szerszej mierze potrzeby lub spełnić pragnienia (Z. Radwański, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2008, s.208). Szczególny charakter powyższego środka prawnego przejawia się dodatkowo w jego cennym charakterze, branym pod uwagę przez Sąd w konkretnym stanie faktycznym (por. wyr. SN z 27 lutego 2004 r., V CK 282/03, LEX nr 183777). Art. 445 § 1 k.c. wskazuje bowiem na możność przyznania poszkodowanemu „odpowiedniej sumy” tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Nie oznacza to jednak, że Sąd może zupełnie dowolnie ustalać wysokość zasądzonego świadczenia. Przeciwnie, powinien brać pod uwagę wszystkie istotne okoliczności stanu faktycznego, a przy tym nie kierować się tendencją innych Sądów co do wysokości zasądzonych kwot w podobnych sprawach (wyr. SN z dnia 25 czerwca 2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254; wyr. SA w Warszawie z dnia 5 marca 2013 r., IACa 767/12, LEX nr 1299002).
Dokonując ustaleń w niniejszej sprawie w szczególności należało uwzględnić takie kryteria, jak: stopień i czas trwania cierpień fizycznych, bolesność zabiegów, dokonane operacje, trwałość skutków wypadku, prognozę na przyszłość w zakresie poprawy lub pogorszenia stanu zdrowia, a także – wiek poszkodowanego, utratę kontaktów towarzyskich i rodzinnych, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, stopień winy sprawcy (wyr. SN z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, LEX nr 369691; wyr. SN z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254; wyr. SA w Gdańsku z dnia 31 stycznia 2013 r., I ACa 831/12, LEX nr 1286474; wyr. SA we Wrocławiu z dnia 17 maja 2012 r., I ACa 429/12, LEX nr 1238491).
Z przeprowadzonego przez Sąd postępowania dowodowego niewątpliwie wynika, że powódka na skutek zdarzenia doznała obrażeń ciała wymagających zastosowania leczenia chirurgicznego, ortopedycznego i rehabilitacji. Przebyte urazy spowodowywały u J. M. ograniczoną ruchomość stawu kolanowego oraz zaniki mięśniowe. Po wypadku nie mogła również swobodnie się poruszać, wymagała pomocy osób trzecich w codziennych czynnościach. Takie okoliczności, w ocenie Sądu, uzasadniały żądanie powódki w przedmiocie zadośćuczynienia za doznane cierpienia. Kwestią istotną było natomiast ustalenie, w jakiej wysokości świadczenie to jest odpowiednie do rozmiaru tej krzywdy. Przyznane zadośćuczynienie powinno bowiem wypełnić zasadę umiarkowanej wysokości, tj. z jednej strony przedstawić realną wartość dla pokrzywdzonego, z drugiej zaś nie prowadząc do jego wzbogacenia (wyr. SN z 4 listopada 2010 r., IV CSK 126/10, LEX nr 898263, wyr. SA w Łodzi z dnia 7 września 2012 r., I ACa 640/12, LEX nr 1220559).
Dokonując analizy przedstawionego materiału dowodowego Sąd doszedł do przekonania, że wypłacona przez pozwanego kwota zadośćuczynienia w kwocie 25.000 zł całkowicie zrekompensowała doznane przez powódkę cierpienia. Podkreślenia bowiem wymaga, iż u J. M. doszło do pełnego zrostu kostnego, porusza się ona szybko i sprawnie, jej chód jest prawidłowy, a na powierzchni stawu kolanowego znajduje się mało widoczna blizna, nie odczuwa też dolegliwości bólowych. Wprawdzie dotychczasowa rehabilitacja nie doprowadziła do powrotu całkowitej ruchomości tego stawu, co przy ograniczonej sprawności skutkowało także zanikami mięśniowymi ud, lecz uszczerbek na zdrowiu powódki z tej przyczyny wyniósł wyłącznie 8%. Gdyby jednak powódka wykonywała systematycznie ćwiczenia przez ostatnie kilka lat, to mogłoby nie dojść do utraty masy mięśniowej. Powódka nie podjęła regularnej aktywności fizycznej celem zmniejszenia ustalonego już uszczerbku na zdrowiu, a tym samym swoją bierną postawą przyczyniła się do pogłębienia negatywnych skutków zdrowotnych zdarzenia z dnia 14 grudnia 2004 r. Sąd także miał na uwadze, że okoliczność uczestnictwa w wypadku nie wpłynęła w istotny sposób na możność realizacji przez powódkę planów życiowych, a w szczególności nie stała się przeszkodą dla jej aktywności zawodowej i społecznej. Uwzględniwszy zatem stopień przebytych cierpień powódki oraz wymaganego czasu rekonwalescencji, jak również wysokość trwałego uszczerbku na jej zdrowiu (8%) należało uznać, że kwota 24.000 zł (przyjmując za 1% uszczerbku kwotę 3.000 zł) w pełni zrekompensowała krzywdę J. M.. Mając jednocześnie na uwadze to, że pozwany wypłacił powódce kwotę wyższą, tj. 25.000 zł, Sąd oddalił jej żądanie w zakresie dochodzonego zadośćuczynienia.
W niniejszej sprawie powódka żądała także zasądzenia od pozwanego kwoty 11.458,51 zł tytułem naprawienia szkody (zwrot kosztów leczenia, rehabilitacji, dojazdów, opieki, utraconego zarobku) oraz kwot po 1.000 zł z tytułu renty na zwiększone potrzeby.
W myśl art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jeżeli zaś poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (§ 2).
Z materiału dowodowego bezspornie wynika, że powódka uczestniczyła w kilku zabiegach rehabilitacyjnych, zakupiła leki przeciwbólowe oraz korzystała z prywatnych badań i konsultacji lekarskich. Niemniej jednak – jak należy wnioskować na podstawie przedłożonych do akt dokumentów – większość tych wydatków powstała dopiero po dniu 8 listopada 2005 r., tj. w okresie, w którym powódka pozostawała już osobą zdolną do normalnego funkcjonowania, a jej dolegliwości ustąpiły (k.59 – 68, k.85 – 89, k.91, k.93 – rachunki dotyczą lat 2006 r., 2013 r, 2014 r., k.92 - paragon z 2012 r, drugi zaś był nieczytelny). Pominąć należało także złożone na k.89 zaświadczenie potwierdzające odbytą wizytę lekarską. Usługa ta została zakwestionowana przez pozwanego, natomiast powódka nie wykazała, w jakim celu odbyła tę konsultację). Powódka nawet nie uprawdopodobniła tego, że jej stan zdrowia po 2006 r. miał jakikolwiek związek ze zdarzeniem z 2004 r. i tym samym wymagał pokrycia kosztów, których zwrotu domagała się w pozwie. W szczególności brak było podstaw do stwierdzenia, że pozwany ponosi odpowiedzialność za schorzenia powódki występujące po stronie lędźwiowej kręgosłupa. Brak było zatem potrzeby zakupu przez nią takich akcesoriów, jak materac ortopedyczny, poduszka sensomotoryczna i ortopedyczna, skoro koszty te nie miały związku ze zdarzeniem z dnia 14 grudnia 2004 r. Ostatecznie na uwzględnienie zasługiwały wyłącznie wydatki, które powódka poniosła od dnia 14 grudnia 2004 r. do dnia 8 listopada 2005 r. (k.69 – k.84, k.90, k.92), których koszt wyniósł łącznie 1.356,97 zł. Mając na względzie, iż pozwany wypłacił już powódce kwotę 938.43 zł, należało zasądzić na jej rzecz pozostałą należność z tytułu odszkodowania w wysokości 418,54 zł (1.356,97 zł - 938.43 zł). Podobnie wydatki obejmujące przejazdy taksówkami również pozostawały zasadne tylko w okresie, w którym stan zdrowia powódki utrudniał jej swobodne poruszanie się, tj. od 24 grudnia 2004 r. do 8 listopada 2005 r. i wynoszą one 1.457,80 zł (k.33 – 47). Nie uwzględniono zatem rachunków z 2006 r. (nie pokrywają się one nawet z okresem, w którym powódka wymagała opieki z uwagi na hospitalizację), tj. k.35 (30 zł), k.36 (55 zł), k.42 (48 zł), k.43 (52,20 zł), k.45 (45 zł). Pozwany wypłacił powódce kwotę 760,40 zł, a zatem zasądzić należało kwotę 697,40 zł (1.457,80 zł - 760,40 zł).
Ustalając wartość szkody Sąd wziął pod uwagę to, że powódka wymagała pomocy osób trzecich w codziennych czynnościach (np. sprzątanie, zakupy) w niewielkim zakresie. Początkowo od 24 grudnia 2004 r. do 25 marca 2005 r. (91 dni) przez 4 godz. dziennie, tj. 364 godz. x 10 zł = 3.640 zł, a następnie od 26 marca 2005 r. do 30 czerwca 2005 r. (97 dni) przez 2 godz. dziennie, tj. 194 godz. x 10 zł = 1.940 zł. Ponadto od 24 maja 2006 r. do 2 czerwca 2006 r., tj. 10 dni x 2 godz. = 20 godz. x 10 zł = 200 zł. Łączny wydatek na opiekę sprawowaną przez osoby bliskie wyniósł 5.780 zł, był on zatem niższy niż rzeczywista kwota wypłacona przez pozwanego (7.230 zł), dlatego też żądanie w tym zakresie podlegało oddaleniu. Nieuzasadnione było także roszczenie powódki co do wydatków związanych ze zniszczoną odzieżą. J. M. – poza gołosłownym twierdzeniem – nie dowiodła tego, że koszty te były wyższe niż kwota wypłacona uprzednio przez pozwanego. Oświadczenie powódki odnoszące się do wartości tych rzeczy (k.128) należało uznać za niewiarygodne, zostało ponadto zakwestionowane przez ubezpieczyciela. Powódka nie złożyła jakichkolwiek wniosków dowodowych umożliwiających potwierdzenie wartości tych rzeczy, nie uprawdopodobniła przy tym wysokości poszczególnych elementów odzieży (np. nie przedstawiła rachunków za zakup ubrań na taką kwotę, której się domagała, nie wyjaśniła nawet podstawy, dla której przyjęła w oświadczeniu określone kwoty pieniężne dla takiej garderoby, nie wykazała, aby rzeczy te były szczególnie drogie), wobec czego Sąd pominął ww. wydatek.
W ramach świadczenia odszkodowawczego 11.458,51 zł powódka żądała zasądzenia na jej rzecz kwoty stanowiącej utracony zarobek na skutek zdarzenia z dnia 14 grudnia 2004 r., przy czym początkowo domagała się zapłaty 554 zł, a następnie - 5.134,06 zł (różnica w powyższych należnościach wynikała z modyfikacji pozostałych elementów składających się na roszczenie odszkodowawcze, tj. kosztów opieki i dojazdów, które zostały zmniejszone do kwot 1.330 zł i 1.014,39 zł). Na rozprawie w dniu 8 września 2016 r. powódka twierdziła, że wartość 554 zł została błędnie podana w pozwie, co też wynikało z braku dyspozycji „wszystkimi zwolnieniami”. Trudno jednak pominąć, iż jeszcze w piśmie procesowym z dnia 28 października 2014 r. powódka potwierdziła, że domaga się zapłaty kwoty 554 zł z tytułu utraconych zarobków, a do września 2016 r. żądania tego nawet nie zmieniła. De facto do takiej „modyfikacji” doszło dopiero na skutek wydania przez biegłego sądowego opinii. Zmiana ta nie wynikała jednak z pojawienia się nowych okoliczności w sprawie, na których wystąpienie strona nie miała wpływu. Wnosząc pozew powódka potrafiła bowiem określić okres swojej niezdolności do pracy, przyjmując choćby długość zwolnienia lekarskiego, na jakim przebywała po zdarzeniu. Ustalenia biegłego sądowego co do okresu niezdolności powódki do pracy nie były zatem takim kryterium bez którego powódka nie mogła samodzielnie sformułować swoje roszczenie. Wskazana przez nią w piśmie z dnia 8 września 2016 r. kwota 5.134,06 zł nie stanowiła zmiany podstawy faktycznej żądania, ani też sprecyzowania lub uzupełnienia twierdzeń o okolicznościach faktycznych uzasadniających żądanie pozwu, lecz ich rozszerzenie o dodatkowe twierdzenia, które jako spóźnione podlegały pominięciu na podstawie art. 207 § 6 k.p.c. Mając zatem na uwadze niezdolność powódki do pracy w okresie od grudnia 2004 r. do listopada 2005 r. i wypłatę na jej rzecz w tym okresie zmniejszonego świadczenia (zasiłek chorobowy w wymiarze 80% wynagrodzenia 2.770,70 zł, tj. 554,14 zł jako 20% oraz świadczenie rehabilitacyjne w wymiarze 90% wynagrodzenia 2.770,70 zł, tj. 277,07 zł jako 10%) należało uznać kwotę 554 zł (a nie 5.134,06 zł) tytułem utraconych zarobków za uzasadnioną.
Powódka dochodziła renty wyrównawczej w wysokości 1.000 zł miesięcznie, uzasadniając to tym, że od chwili wypadku ma zmniejszone widoki na przyszłość i jest zmuszona ponieść wydatki związane ze swoim leczeniem i rehabilitacją. W ocenie Sądu powyższe żądanie pozbawione jest jednak podstaw prawnych. Po pierwsze, powódka nie korzysta obecnie z jakichkolwiek zabiegów rehabilitacyjnych, a nawet gdyby z takich korzystała, to nie sposób stwierdzić, że zabiegi te mają związek z przebytymi urazami, będącymi skutkiem wypadku z dnia 14 grudnia 2004 r. Po drugie, powódka nie wykazała nawet tego, by została spełniona w jej przypadku przesłanka zwiększonych potrzeb. Stan zdrowia powódki z pewnością nie wymaga stałych miesięcznych wydatków związanych z leczeniem, w szczególności za takie zwiększone potrzeby nie można uznać wydatków wskazanych w wykazie na k.122 (np. fryzjer, opłaty za telefon, wyżywienie). Powódka nie wykazała zasadności tego roszczenia, nie dowiodła, iż zachodzi sytuacji, gdy w wyniku doznanej szkody istnieje konieczność ponoszenia wyższych kosztów jej utrzymania w zakresie usprawiedliwionych potrzeb w porównaniu ze stanem sprzed wyrządzenia szkody.
Nie sposób także pominąć, że do 8 stycznia 2013 r. powódka nieprzerwanie pozostawała osobą zatrudnioną w Ministerstwie Finansów na stanowisku podreferendarza. W powyższym okresie korzystała z badań okresowych, z których wynikało, że jest osobą zdolną do pracy (zaświadczenie z dnia 8 listopada 2005 r.). Nie można zatem uznać, że rezygnacja przez nią z powyższego zatrudnienia wynikała z problemów zdrowotnych mających związek ze zdarzeniem z 2004 r. Powódka twierdziła, iż dopiero w 2013 r. dowiedziała się, że żadna rehabilitacja nie jest w stanie złagodzić jej dolegliwości powstałych przy wielogodzinnej pracy w jednej pozycji. Taka argumentacja pozostawała niewiarygodna, w szczególności w sytuacji, gdy powódka dopiero od 2013 r. korzysta z opieki medycznej w zakresie ujawnionych u niej schorzeń kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Ponadto dolegliwości te – o ile wystąpiły już znacznie wcześniej - nie są związane z wypadkiem komunikacyjnym, lecz z wieloletnią pracą biurową. Powódka nie wykazała przy tym, aby okoliczność prowadzenia przez nią działalności gospodarczej w branży wydawniczej bądź dokształcanie się na kierunku filologii romańskiej prowadziła do zmniejszenia negatywnych skutków zdarzenia z 2004 r. Pozwany słusznie zauważył, że działania podjęte przez powódkę, tj. zaprzestanie dotychczasowej działalności zawodowej i rozpoczęcie nauki na studiach wyższych, nie były uzasadnione okolicznościami sprawy, lecz stanowiły subiektywną decyzję powódki, wynikającą z potrzeb niezwiązanych ze zdarzeniem szkodzącym. Powódka podnosiła, że zdobycie przez nią wykształcenia filologa pomoże jej rozpocząć wymarzoną pracę na stanowisku tłumacza, co w istocie pozostaje poza przesłankami, od istnienia których zależy możliwość zasądzenia renty wyrównawczej. Nieprawdziwy był przy tym pogląd, że wyłącznie taki zawód miałby umożliwić powódce pogodzenie pracy z rehabilitacją (której de facto nawet nie odbywa). Od 2014 r. – poza krótkotrwałym okresem zatrudnienia - powódka jest osobą bezrobotną, utrzymującą się ze świadczeń socjalnych i tych otrzymanych od ubezpieczyciela. Wniesienie przez nią pozwu należy zatem oceniać również w kontekście próby uzyskania od pozwanego kolejnych kwot umożliwiających jej dalszą egzystencję, mimo pełnej zdolności do samodzielnego zaspokajania swoich bieżących potrzeb.
Sąd oddalił również żądanie powódki dotyczące ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Sąd miał na uwadze wynikające z opinii biegłego wnioski o pomyślnych rokowaniach co do wyzdrowienia powódki i braku dalszych powikłań mających związek z odniesionymi przez nią obrażeniami. Leczenie powódki zostało już zakończone i nie wymaga ona dalszej rehabilitacji. O ile biegły sądowy stwierdził, że jeżeli pojawią się u powódki zmiany zwyrodnieniowe w obrębie stawu kolanowego, to będzie można je uznać za następstwo wypadku, o tyle szanse na pojawienie się tych zmian są niewielkie, a przede wszystkim ryzyko ich ujawnienia pozostaje tylko hipotetyczne. Sąd zatem nie uwzględnił żądania powódki w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za dalsze, mogące powstać w przyszłości skutki wypadku. Kwestia ta nie została dowiedziona przez powódkę, ani choćby z ustalonego stanu faktycznego takiego wniosku nie da się wywieść.
Powódka nie ma też interesu prawnego w domaganiu się uwzględnienia jej roszczenia w ww. zakresie. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z dnia 24 lutego 2009 r. (sygn. akt III CZP 2/09, LEX 483372), pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie mógł mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Sąd rozpoznający niniejszą sprawę tego stanowiska nie podziela, uznając, że wskazywane przez Sąd Najwyższy trudności dowodowe przy prowadzeniu procesu wiele lat po zdarzeniu nie są wystarczającym argumentem za przyjęciem istnienia interesu prawnego. Niezależnie od tego, czy powódka dysponowałaby bądź nie dysponowałaby wyrokiem ustalającym, jej sytuacja prawna oceniana przez pryzmat obowiązków w zakresie dowodzenia przedstawia się w tożsamy sposób. W przypadku ujawnienia się nowej szkody na osobie obowiązana będzie wykazać nie tylko fakt jej wystąpienia, rozmiar i skutki przekładające się na ocenę wielkości krzywdy i ewentualnej szkody majątkowej, ale także związek przyczynowy ze zdarzeniem, za którego skutki odpowiada pozwany ubezpieczyciel. Potrzeba wydania wyroku ustalającego zachodzi wówczas, gdy powstała sytuacja grozi naruszeniem stosunku prawnego lub statuuje wątpliwość co do jego istnienia lub nieistnienia. Interes prawny powinien być interpretowany z uwzględnieniem celowościowej wykładni tego pojęcia, konkretnych okoliczności danej sprawy i tego, czy strona może uzyskać pełną ochronę swoich praw w drodze powództwa o świadczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2004 r., II CK 387/02, Lex 391789).
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.669,94 zł tytułem brakującej części odszkodowania (418,54 zł + 697,40 zł + 554 zł). Z treści art. 481 § 1 k.c. zaś wynika, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Powódka domagała się od pozwanego ustawowych odsetek od żądanej kwoty od dnia 15 lipca 2013 r. Zasadność roszczenia powódki w tym zakresie ocenić należy przez pryzmat przepisów art. 481 § 1 k.c., art. 455 k.c., art. 817 § 1 i 2 k.c., art. 14 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 16 lipca 2003 r.). Na mocy art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W odniesieniu do ubezpieczycieli zobowiązanych do naprawienia szkody ustawodawca wprowadził przepisy szczególne dotyczące wymagalności świadczenia. Zgodnie z art. 817 § 1 k.c., ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.
W niniejszej sprawie w chwili, gdy świadczenie było oceniane przez ubezpieczyciela i wydano decyzje kończące postępowanie likwidacyjne, znany był rozmiar szkody powódki. Należało zatem przyjąć, iż pozwany od dnia 14 lipca 2013 r. (30 dni liczone od dnia 14 czerwca 2013 r.) dysponował wszelkimi informacjami, które pozwalały przyznać powódce świadczenie w należnej wysokości. Nie wypłacając świadczenia w odpowiedniej kwocie strona pozwana popadła w opóźnienie od dnia następnego, tj. 15 lipca 2013 r., od tej też daty należne są odsetki ustawowe od pozwanego na rzecz powódki. Uwzględniono przy tym znowelizowaną treść art. 359 § 2 i 2 1 k.c.
O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. Biorąc pod uwagę wartość przedmiotu sporu w zakresie popieranych żądań oraz uwzględnienie tych roszczeń w niewielkim zakresie należało przyjąć, że powódka uległa co do znacznej części żądania. W tej sytuacji powinna zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty procesu w kwocie 3.617 zł (koszty zastępstwa procesowego wraz z opłatą skarbową). Uwzględniając to, że powódka została w niniejszej sprawie zwolniona od kosztów sądowych w całości, nieuiszczone przez nią wydatki na poczet opłaty sądowej oraz związane z przeprowadzonym dowodem z opinii biegłego, należało przejąć na rachunek Skarbu Państwa.