Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1211/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2019 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia SO Ewa Tomczyk

Protokolant sekr. sąd. Dorota Piątek

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2019 roku w Piotrkowie Tryb.

na rozprawie

sprawy z powództwa K. N.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę i ustalenie odpowiedzialności na przyszłość

I.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda K. N. następujące kwoty:

1.  136.150,00 (sto trzydzieści sześć tysięcy sto pięćdziesiąt) złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od kwot:- 30.000,00 (trzydzieści tysięcy) złotych od dnia 18 maja 2011 roku do dnia zapłaty, - 90.000 (dziewięćdziesiąt tysięcy) od dnia 14 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 16.150,00 (szesnaście tysięcy sto pięćdziesiąt) złotych od dnia 16 listopada 2018 roku do dnia zapłaty,

2.  kwotę 28.520,40 (dwadzieścia osiem tysięcy pięćset dwadzieścia 40/100) złotych tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty,

3.  kwotę 7.756,00 (siedem tysięcy siedemset pięćdziesiąt sześć) złotych tytułem renty za zwiększone potrzeby skapitalizowanej za okres od dnia 1 października 2010 roku do dnia 28 lutego 2013 roku z ustawowymi odsetkami od dnia 14 października 2014 roku do dnia zapłaty,

4.  rentę z tytułu utraty zdolności do pracy za okres od dnia 1 marca 2013 roku do dnia 17 września 2015 roku w kwocie po 1.067,00 (jeden tysiąc sześćdziesiąt siedem) złotych miesięcznie i za okres od dnia 18 września 2015 roku i na przyszłość w kwocie po 1.507,00 (jeden tysiąc pięćset siedem) złotych miesięcznie płatną z góry do dnia 10 – go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat,

5.  rentę za zwiększone potrzeby w kwocie 812,00 (osiemset dwanaście) złotych miesięcznie poczynając od dnia 1 marca 2013 roku i na przyszłość płatną z góry do dnia 10 – go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat;

II.  ustala odpowiedzialność pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. za następstwa zdarzenia z dnia 28 września 2010 roku mogące powstać u powoda K. N. w przyszłości;

III.  oddala powództwo w pozostałej części;

IV.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda K. N. kwotę 2.068,00 (dwa tysiące sześćdziesiąt osiem) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

V.  nakazuje pobrać od powoda K. N. z zasądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. kwotę 4.077,00 (cztery tysiące siedemdziesiąt siedem) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa oraz nie obciąża go nieuiszczoną opłatą sądową od oddalonej części powództwa;

VI.  nakazuje pobrać od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. kwotę 9.917 (dziewięć tysięcy dziewięćset siedemnaście) złotych tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa oraz kwotę 6.653,00 (sześć tysięcy sześćset pięćdziesiąt trzy) złote tytułem zwrotu wydatku poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sędzia SO Ewa Tomczyk

Sygn. akt I C 1211/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 7 marca 2013 roku wniesionym do Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. powód K. N. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. następujących kwot:

- 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 maja 2011 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,

- 28.270,54 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 maja 2011 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za utracone zarobki od dnia wypadku do dnia 28 marca 2012 r.,

- 1.100 zł tytułem skapitalizowanej renty za utratę zdolności do pracy począwszy od dnia 1 kwietnia 2012 r. do marca 2013 r.,

- 100 zł tytułem comiesięcznej renty za utratę zdolności do pracy – począwszy od daty wytoczenia powództwa na przyszłość.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że kwoty dochodzone pozwem pozostają w związku z wypadkiem, jakiemu powód uległ w dniu 28 września 2010 r.

Nadto pozew zawierał żądanie zasądzenia na rzecz powoda od pozwanego zwrotu kosztów procesu wg norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew (który został doręczony stronie pozwanej w dniu 8.04.2013 r. – k. 131) pełnomocnik strony pozwanej wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Kwestionował powództwo co do zasady i wysokości, wskazując, że wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego na rzecz powoda zadośćuczynienie wyczerpuje roszczenie powoda, zakwestionował sposób wyliczenia przez powoda utraconego zarobku i wskazał, że powód nie udowodnił utraty korzyści i związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem z dnia 28.09.2010 r. a rzekomymi utraconymi korzyściami, kwestionował również datę wymagalności żądanych przez powoda odsetek (k. 90-97).

Pismem procesowym z dnia 14 kwietnia 2014 r. (k. 303-308) pełnomocnik powoda rozszerzył powództwo wnosząc o zasądzenie z tytułu:

- zadośćuczynienia kwoty 100.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 maja 2011 r. do dnia zapłaty,

- utraconych zarobków kwoty 28.270,54 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenie pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty,

- skapitalizowanej renty za utratę zdolności do pracy kwoty 24.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenie pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty,

- skapitalizowanej renty za zwiększone potrzeby (w związku z opieką osób trzecich) za okres od października 2010 r. do marca 2014 r. kwoty 12.540 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenie pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty,

- comiesięcznej renty z tytułu utraty zdolności do pracy począwszy od marca 2013 r. i na przyszłość w kwocie po 2.000 zł miesięcznie płatnej do dnia 10- tego każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat,

- comiesięcznej renty z tytułu zwiększonych potrzeb (obejmującej koszty leczenia i rehabilitacji, dojazdów, pomocy osób trzecich) począwszy od marca 2013 r. i na przyszłość w kwocie po 1.554 zł miesięcznie płatnej do dnia 10- tego każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat,

- ustalenia, iż pozwany ponosi na przyszłość odpowiedzialność wobec powoda za skutki wypadku z dnia 28.09.2010 r.

Pełnomocnik strony pozwanej wniósł o oddalenie tak rozszerzonego powództwa (k. 378-387).

Postanowieniem z dnia 7 września 2015 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. tytułem zabezpieczenia zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda rentę w kwocie 900 zł miesięcznie płatną do 10 –go dnia każdego miesiąca poczynając od września 2015 r. i oddalił wniosek w pozostałej części (k. 664, uzasadnienie – k. 695). Na ustaloną kwotę złożyły się: - 400 zł - koszt dojazdów na rehabilitację, - 200 zł – zabiegi na basenie w W., - 300 zł - koszty opieki.

Zażalenie pełnomocnika powoda na powyższe postanowienie zostało oddalone postanowieniem Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 5.08.2016 r. (k. 900).

Postanowieniem z dnia 23 marca 2016 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. stwierdził swą niewłaściwość rzeczową i przekazał rozpoznanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Piotrkowie Tryb. (k. 892)

Kolejnej zmiany powództwa pełnomocnik powoda dokonał w piśmie procesowym złożonym na rozprawie w dniu 16 listopada 2018 r. (k. 1236-1239), a sprostowanym pismem z dnia 21.11.2018 r. (k. 1272) i na rozprawie w dniu 23.01.2019 r. (k. 1290-1290 odwrót) wnosząc ostatecznie o zasądzenie następujących kwot:

- 180.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami: od kwoty 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 maja 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, - od kwoty 40.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia pisma powoda z dnia 6.11.2016 r. rozszerzającego żądanie pozwu pozwanemu do dnia zapłaty, - od kwoty 40.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia niniejszego pisma pozwanemu do dnia zapłaty;

- kwoty 63.662,25 zł tytułem odszkodowania za utracone zarobki za okres od dnia 28.09.2010 r. do końca lutego 2013 wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

- kwoty 17.234,70 zł tytułem skapitalizowanej renty za koszty pomocy osób trzecich - za okres od dnia 1 października 2010 r. do końca lutego 2013 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

- comiesięcznej renty z tytułu utraty zdolności do pracy za okres od marca 2013 r. (daty wytoczenia powództwa) do dnia 17 września 2015 r. w kwocie 2.254,32 zł, zaś za okres od dnia 18 września 2015 r. i na przyszłość w kwocie 2.883,78 zł płatnej do 10-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, z obowiązkiem waloryzacji renty począwszy od roku następnego po roku, w którym została prawomocnie zasądzona renta o opublikowany corocznie przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego wskaźnik realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za rok poprzedzający;

- comiesięcznej renty z tytułu ponoszonych kosztów leczenia i rehabilitacji, kosztów dojazdu oraz koniecznej pomocy osób trzecich w kwocie 1.60980 zł - począwszy od marca 2013 r. (daty wytoczenia powództwa) i na przyszłość, płatnej do 1-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, z obowiązkiem waloryzacji renty począwszy od roku następnego po roku, w którym została prawomocnie zasadzona renta o opublikowany corocznie przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego wskaźnik realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za rok poprzedzający.

Postanowieniem z dnia 20 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. oddalił wniosek powoda o udzielenie dalszego zabezpieczenia poprzez podwyższenie renty tymczasowej z kwoty 900 zł do kwoty 1.180 zł (k. 989, 995-998).

Pełnomocnik strony pozwanej wnosił o oddalenie powództwa.

Na rozprawie w dniu 23 stycznia 2019 r. pełnomocnik powoda wniósł o zasądzenie z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wynagrodzenia w wysokości dwukrotności stawki minimalnej (k. 1392).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 września 2010 r. w miejscowości D. miała miejsce kolizja drogowa, której sprawcą był M. P. (1) kierujący samochodem marki R. (...) o nr rej. (...), który jechał z prędkością nie zapewniająca panowania nad pojazdem, w wyniku czego na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym z przeciwnego kierunku ruchu samochodem marki H. (...) o nr rej. (...), czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wyrokiem nakazowym z dnia 31 stycznia 2011 r. wydanym w sprawie II W 1366/10 Sąd Rejonowy w Tomaszowie Maz. uznał M. P. (2) za winnego popełnienia powyższego wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. w zw. z art. 19 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym

(dowód: odpis wyroku nakazowego – k. 1164)

Pasażerem pojazdu H. (...) był powód, który zajmował w chwili wypadku miejsce na tylnym siedzeniu za kierowcą pojazdu.

(bezsporne)

W związku z obrażeniami ciała doznanymi w wypadku powód przebywał od dnia wypadku do dnia 5.10.2010 r. w (...) Centrum (...) w T. z rozpoznaniem stłuczenia głowy i kręgosłupa szyjnego, pourazowych zaburzeń widzenia, uszkodzenia zębów górnych, rany tłuczonej głowy i refluksowego zapalenia przełyku. Zastosowano leczenie zachowawcze i chirurgiczne opracowano ranę głowy. Powód otrzymał skierowanie do poradni okulistycznej i zalecenie kontroli stomatologicznej.

(dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 22)

Po wypadku powód kontynuował leczenie w poradni neurologicznej, rehabilitacyjnej, okulistycznej i stomatologicznej. W styczniu i wrześniu 2011 r. powód wykonał badanie MR kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego, które dało podstawę do rozpoznania u niego wypukliny jądra miażdżystego C5-C6 i C6-C7 i wypukliny jądra miażdżystego L3-L4 i przepukliny jądra miażdżystego L5/S1.

(dowód: dokumentacja medyczna – k. 11-13, 23-26, 31-54, k. 145-168, 309-314, badania - k. 27-28)

Jeszcze przed wypadkiem powód cierpiał na zespół bólowy barku lewego. Z tego powodu przebywał nieprzerwanie w okresie od dnia 8.12.2009 r. do dnia 7.05.2010 r. na zwolnieniu lekarskim. W ramach prewencji rentowej ZUS powód został skierowany na rehabilitację leczniczą, którą odbył w okresie od 14.04. do 7.05.2010 r. Rozpoznano u niego nawracający zespół bólowy lewego stawu barkowego z niewielkim ograniczeniem funkcji ruchowych tego stawu, nawracający zespół bólowy odcinka lędźwiowego kręgosłupa na podłożu zmian zwyrodnieniowych, z powodu których leczył się w poradni neurologicznej.

(dowód: informacja o przebytej rehabilitacji – k. 120-122, zaświadczenie ZUS – k. 1047)

W okresie od 9.07 do 23.07.2011 r. powód przebywał na turnusie rehabilitacyjnym z rozpoznaniem pourazowych bólów kręgosłupa.

(dowód: karta informacyjna – k. 30 i 124)

W wyniku wypadku z dniu 28.09.2010 r. powód doznał następujących chirurgicznych obrażeń ciała:

- stłuczenie głowy z dwiema ranami tłuczonymi nad czołem,

- stłuczenie kręgosłupa szyjnego z uszkodzeniem splotu ramienno - barkowego prawego z zespołem bólowo - ruchowym prawej kończyny górnej,

- ekstrakcji urazowej zębów górnych prawych 15,14,12, oraz uszkodzeń zębów 18, i 11.

Obrażenia te wywołały u powoda trwały uszczerbek na jego zdrowiu i były przyczyną cierpień psychofizycznych.

Trwały uszczerbek na zdrowiu powoda z powodu powyższych obrażeń wynosi łącznie 22 %, w tym:

- blizny szpecące na granicy czoła i okolicy ciemieniowej – pozycja 19a- 3%,

- utrata 2 zębów siekaczy, 2 zębów przedtrzonowych i jednego trzonowego – pozycja 21 a i b- 5%,

- pourazowy, korzeniowy zespół bólowo- ruchowy barku prawego – pozycja 94a - 15%.

W wypadku powód doznał bolesnych obrażeń silnie unerwionych części ciała. Cierpienia tym spowodowane były dużego stopnia przez okres 2 tygodni po wypadku, a miernego stopnia przez dalsze 4 tygodnie.

Po tym okresie cierpienia były niestałe i zmienne, ze znacznymi, kilkudniowymi zaostrzeniami.

Powód ciężko przechodził uraz psychiczny spowodowany kolejnym wypadkiem - w roku 2011 r. rozwinęła się u niego depresja i miał wiele problemów. Rokowania na przyszłość nie są pomyślne- opadanie prawego barku i osłabienie siły chwytnej prawej ręki są utrwalone i należy walczyć o niedopuszczenie do ich pogłębiania się poprzez pilnowanie właściwej postawy ciała i kontynuowanie rehabilitacji. Powód będzie okresowo odczuwał bóle karku i prawego barku, a blizna skórna głowy jest trwała, będą występowały również bóle kręgosłupa lędźwiowego. Przepuklina pępkowa jest popularną chorobą osób w średnim wieku, zwłaszcza mających otyłość brzuszną taką, jaką ma powód. Przepuklina pępkowa nie jest odległym wynikiem wypadku z dnia 28.09.2010 r. W wieloletniej praktyce swojej i lekarzy chirurgów z oddziału chirurgicznego biegły chirurg nie spotkał się z przepukliną pępkową, która powstałaby w wyniku urazu, a zwłaszcza wypadku samochodowego pasażera samochodu osobowego. Bardzo trudno uderzyć się brzuchem o oparcie siedzenia kierowcy, bo jest ono odgięte do tyłu, a ponadto przed brzuch wystają zgięte w kolanach nogi- znacznie bardziej narażonym na ten typ urazów są kierowcy uderzający brzuchem o kierownicę. Tępe urazy brzucha mogą doprowadzić do stłuczeń powłok i obrażeń narządów wewnętrznych. Są to bardzo bolesne urazy manifestujące się żywą bolesnością już od pierwszych minut po wypadku. Na powłokach brzusznych pojawiają się zasinienia, czasami w formie pasmowatych krwiaków będących odbiciem pasów bezpieczeństwa. Takich obrażeń u powoda nie było. Przepukliny pępkowe są typowymi schorzeniami u osób otyłych, lub tyjących, z wiotkimi powłokami brzusznymi, z wadami pierścienia włóknistego pępka, oraz np. po ciążach lub po wodobrzuszu. Przepukliny te powstają u osób, które nie uczestniczyły w żadnych wypadkach, a nawet nie dźwigały ciężarów, jednakże podczas przedmiotowego wypadku powód nie doznał tak silnego urazu brzucha, aby doszło do uszkodzenia powięzi brzusznej, powód nie miał operacji chirurgicznej do leczenia skutków przedmiotowego wypadku, więc brak podstaw o istnieniu innych niż samoistna przyczyny powstania u niego przepukliny pępkowej. Powód ma otyłość brzuszną, gdyby jej nie miał w dacie wypadku, można byłoby uznać, że przybranie na wadze mogło być przyczyną pojawienia się przepukliny pępkowej.

Powód w trakcie badania przez biegłego chirurga podawał, że po powrocie ze szpitala do domu czuł się obolały i obłożnie chory i że leżał przez 6 tygodni. W tym okresie nie wykonywał żadnych czynności i wymagał opieki i pomocy osób trzecich w wymiarze 4 godzin dziennie przez okres 6 tygodni.

Przez następne 6 tygodni powód odzyskał zdolność do przyrządzania sobie posiłków i zwiększył aktywność życiową. Przez następne 6 tygodni wymagał pomocy i opieki przez 2 godziny dziennie.

Przez dalsze tygodnie- do zakończenia okresu zasiłkowego powód wymagał pomocy osób trzecich w wymiarze 1 godziny dziennie (duże sprzątanie, pranie, zakupy, palenie w piecu itp.).

W trakcie leczenia obrażeń chirurgicznych powód stosował leki przeciwbólowe oraz kremy na blizny.

W trakcie terapii prowadzonej w najbliższych miesiącach po wypadku powód wymagał zabiegów rehabilitacyjnych. Z jego wypowiedzi i ze stanu jego prawej kończyny górnej wynika, że później i obecnie też wymaga zabiegów usprawniających.

Oceniając wszystkie dostępne wyniki badań obrazowych powoda - to jest: rtg kręgosłupa szyjnego wykonane tuż po wypadku i wyniki rezonansu magnetycznego kręgosłupa szyjnego ze stycznia 2011 r. i kręgosłupa lędźwiowego z września 2011 r. istnieją podstawy do stwierdzenia, że w dacie wypadku powód musiał mieć już wielopoziomowe zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.

Mogło zaś nastąpić ujawnienie się tych dolegliwości pod wpływem wstrząsu i urazu mechanicznego zaistniałego podczas wypadku.

(dowód: opinia biegłego chirurga R. K. – k. 180-185, opinia uzupełniającą –k. 253-255)

Z punktu widzenia neurologa powód w następstwie wypadku z dnia 28.09.2010 r. doznał urazu głowy i kręgosłupa szyjnego, uszkodzenia splotu barkowego, uszkodzenia zębów. W wyniku wypadku doszło do powstania u niego długotrwałego neurologicznego uszczerbku na zdrowiu:

- z powodu pourazowego zespołu bólowo – dysfunkcyjnego kręgosłupa szyjnego w wysokości 15 % (z pozycji 94 a) tabeli uszczerbków),

- pourazowych bólów i zawrotów głowy - 5 % (z pozycji 10 a),

- pourazowego uszkodzenia splotu barkowego prawego typ górny - 17 % (punkt (...)),

- pourazowej rwy kulszowej lewostronnej w przebiegu przepukliny jądra miażdżystego L4-L5– 17 % (punkt 94C).

Bóle pourazowe miały duże nasilenie przez okres około miesiąca od urazu, umiarkowanego stopnia przez następny miesiąc a obecnie są niewielkie.

Uszkodzenie prawego splotu barkowego w dalszym ciągu w istotny sposób wpływa na aktywność życiową, a zwłaszcza zawodową powoda.

Istnieje niewielka szansa na całkowity powrót do zdrowia. Uszkodzenie splotu barkowego jest utrwalone i należy dążyć do niepogłębiania się niedowładu przez intensywną rehabilitację.

Skutki wypadku powód w dalszym ciągu odczuwa.

Po wypadku wymagał opieki i pomocy innych osób przez około 2 miesiące w wymiarze 4 godzin dziennie, następnie przez dwa kolejne miesiące - dwie godziny dziennie. Do dnia dzisiejszego z powodu utrwalonego niedowładu kończyny górnej prawej spowodowanego uszkodzeniem pourazowym splotu barkowego powód wymaga okresowo pomocy około 1 godziny dziennie w niektórych czynnościach życia codziennego.

Na skutek nasilonego zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego i praktycznie porażenia kończyny górnej prawej powód wymagał pomocy osób trzecich w większości czynności związanych z życiem codziennym. U osoby dotychczas praworęcznej nagłe wyłączenie funkcji tej kończyny powoduje, że nie jest ona w stanie przyrządzać sobie posiłków, sprzątać, prać, ma trudności z ubieraniem się, toaletą itp. W miarę upływu czasu nawet jeśli funkcje ruchowe wiodącej kończyny nie wracają, pacjenci powoli adaptują się do kalectwa i wiele czynności uczą się wykonywać jedną, wcześniej nie wiodącą ręką.

Powód wymaga kontynuowania zabiegów rehabilitacyjnych, zabiegi stosowane co drugi miesiąc są stanowczo niewystarczające i istnieje uzasadnienie do korzystania z dodatkowych płatnych zabiegów. Przed wypadkiem istniały u powoda zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego. Uraz mógł przyspieszyć lub zainicjować występowanie zespołu bólowego kręgosłupa. Samo schorzenie zwyrodnieniowe nie jest natomiast bezpośrednim skutkiem wypadku. Brak jest w wywiadzie i dostępnej dokumentacji medycznej danych na to, aby powód przed wypadkiem zgłaszał dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego. W badaniach neuroobrazowych kręgosłupa szyjnego nie stwierdzono właściwie zmian zwyrodnieniowych tylko wypukliny, które wobec braku skarg przed wypadkiem mogą być uznane za jego następstwo. Zatem nie zachodzą podstawy do pomniejszenia orzeczonego uszczerbku o stopień wynikający z istnienia wcześniejszych schorzeń.

Od chwili wypadku u powoda wystąpiły też bóle kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego promieniujące do kończyny dolnej lewej o charakterze rwy kulszowej w przebiegu pourazowej przepukliny jądra miażdżystego na poziomie L4-L5. Z tego powodu przez pierwsze 3 lata powód wymagał terapii lekami przeciwbólowymi. Obecnie z powodu rwy kulszowej nie przyjmuje leków i oczekuje na zabieg neurologiczny operacyjny przepukliny jądra miażdżystego L4-L5. Piętnaście razy korzystał z zabiegów fizykoterapeutycznych refundowanych ze środków NFZ oraz z prywatnej rehabilitacji i pływania. W przyszłości będzie wymagał korzystania z tych zabiegów przez okres 5 lat. Proces leczenia powoda trwa nadal, w przyszłości czeka go zabieg neurochirurgiczny dyskopatii L4-L5. Pęknięcie pierścienia włóknistego wokół dysku L4-L5 miało charakter urazowy i powstało w związku z wypadkiem z dnia 28.03.2010 r. Istniejący proces zwyrodnieniowy kręgosłupa przyczynił się w niewielkim stopniu do powstania przepukliny dyskowej.

Zastosowane leczenie neurologiczne i rehabilitacyjne porażenia splotu barkowego prawego przyniosło niewielką poprawę. Powód może podnieść prawą kończynę górną do wysokości stawu łokciowego prawego.

Objawy rozciągowo-korzeniowe lędźwiowe w przebiegu pourazowej rwy kulszowej nasilają się okresowo. W chwili badania neurologicznego nie były stwierdzone, obecne były natomiast objawy ubytkowe w postaci zniesienia odruchów głębokich z kończyny dolnej lewej. U powoda wystąpi poprawa stanu zdrowia po przeprowadzeniu zabiegu neurochirurgicznego z powodu przepukliny jądra miażdżystego L4/L5. Obecnie rokowanie jest trudne do przewidzenia. Powstanie przepukliny jądra miażdżystego ma zawsze charakter urazowy i toczący się proces zwyrodnieniowy w kręgosłupie powoduje dehydratację pierścienia włóknistego oraz łatwiejsze jego pęknięcie w momencie zadziałania czynników urazowych na kręgosłup. Toczący się proces zwyrodnieniowy w kręgosłupie sprzyja łatwiejszemu powstawaniu przepukliny.

(dowód: opinia biegłego neurologa A. P. (1) – k. 191-194, opinie uzupełniające tej biegłej– k. 194, 532, opinia biegłego neurologa A. P. (2) – k. 717 - 720, opinia uzupełniająca – k. 887)

U powoda istnieje dwojenie jednooczne lewostronne, stan po przebytym pourazowym obrzęku plamek obu oczu, pourazowe uszkodzenia nabłonka barwnikowego okolicy okołodołeczkowej oka lewego, nadwzroczność obu oczu poddająca się kompensacji korekcją optyczną.

Powód w następstwie wypadku komunikacyjnego z dnia 28.09.2010 r. doznał długotrwałego uszczerbku zdrowia pod postacią uszkodzenia siatkówki oka lewego objawiającego się obecnością dwojenia jednoocznego, zniekształcenia obrazu widzianego okiem lewym.

Uszczerbek na zdrowiu wynosi z tego powodu łącznie 22,5 %, w tym: - 12,5% z pozycja C 27a, - 10% z §8 punkt 3 odpowiednio: pozycja A punkt 13 a załącznika.

Pourazowe uszkodzenie siatkówki oka lewego jest trwałe - potwierdzone w badaniu angiografii fluoresceinowej poddołeczkowa blizna siatkówkowa po przebytym centralnym obrzęku pourazowym plamki żółtej oka lewego.

Rokowanie co do poprawy stanu narządu wzroku u powoda jest złe. Powód odbył konsultacje medyczne w kilku ośrodkach medycznych specjalizujących się w leczeniu i diagnostyce dwojenia. Nie został zakwalifikowany do żadnej procedury medycznej rokującej poprawę stanu zdrowia- nie istnieje skuteczne leczenie dolegliwości powoda. Powód doświadczył niezwykle rzadkiego, wręcz kazuistycznego, uszkodzenia pourazowego w obszarze siatkówki oka lewego. Objawy dwojenia występują pomimo zachowania prawidłowej motoryki mięśni gałkoruchowych. W aspekcie orzeczniczym dwojenie jednego oka powodowane uszkodzeniem siatkówki, powoduje takie same dolegliwości jak dwojenie spowodowane uszkodzeniem mięśni gałkoruchowych.

Uporczywe dwojenie jednooczne znacząco obniża jakość życia powoda, pozbawia go możliwości wykonywania prac wymagających obsługi maszyn w ruchu, widzenia przestrzennego, negatywnie wpływa na stan psychiczny powoda.

(dowód: opinia biegłego okulisty A. C.– k. 214- 216, opinia uzupełniająca – k. 549)

Powód na skutek wypadku cierpi na zaburzenia adaptacyjne o typie przedłużonej reakcji depresyjnej (F 43,21). Przyjmuje się, że omawiane zaburzenia nie wystąpiłyby bez czynnika stresującego. Powyższe schorzenie należy do kręgu zaburzeń nerwicowych, związanych ze stresem. To stan subiektywnego distresu i zaburzeń emocjonalnych, zwykle przeszkadzający w społecznym funkcjonowaniu i działaniu. Objawy są różnorodne i obejmują: nastrój depresyjny, lęk, zamartwianie się, poczucie niemożności poradzenia sobie.

U powoda występują cechy zachowań charakterystyczne dla rozwiniętych zaburzeń przystosowania emocjonalnego do rzeczywistości w wyniku doświadczenia urazu psychicznego.

Ma to bezpośredni związek przyczynowo - skutkowy z osobistą, zawodową i rodzinną sytuacją wynikającą ze skutków wypadku. Przejawia się to w postaci m. in. postawy rezygnacji z życia, niemożności pogodzenia się z inwalidztwem, tendencji do mimowolnego koncentrowania się na problemach zdrowotnych i poczuciu bezradności wobec życia. Stwierdzone zmiany mogą mieć charakter nieodwracalny i niekorzystnie wpływać na dalsze życie psychofizyczne powoda. Powód może mieć narastające trudności w radzeniu sobie z bieżącymi problemami życiowymi, mimo, że jego potencjał umysłowy daje takie podstawy. Powód wymagał hospitalizacji. Po wypadku istotnie pogorszył się stan jego zdrowia psychicznego. Korzystał z porad psychiatry. Rozmiar cierpień fizycznych powoda spowodowanych obrażeniami był znaczny przez okres około jednego miesiąca od wypadku. Cierpieniu fizycznemu towarzyszyło cierpienie psychiczne, którego nasilenie było umiarkowane przez okres jednego roku. Powód zmuszony był zrezygnować z prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, podjął próbę samobójcza, zaczął się alkoholizować.

Rokowanie na przyszłość z punktu widzenia psychiatry wydaje się być pomyślne (o ile będzie stosował się do zaleceń i systematycznie przyjmował zaordynowane leki), nadal wymaga farmakoterapii. Niewątpliwie na stan psychiczny powoda ma wpływ inwalidztwo pourazowe: porażenie prawej kończyny górnej i utrata wzroku oka lewego. W przypadku powoda zalecane jest też oddziaływanie z zakresu lecznictwa odwykowego celem dalszego podtrzymywania postaw abstynenckich.

Uszczerbek na zdrowiu z psychiatrycznego punktu widzenia wynosi 5 % - z pkt. 10 a), która to pozycja dotyczy zaburzeń adaptacyjnych będących następstwem urazów i wypadków, w których nie doszło do trwałych uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego. Ocena uszczerbku z tej pozycji jest tożsama z oceną dokonaną przez biegłą neurolog.

Przed wypadkiem powód cierpiał na padaczkę pourazową.

(dowód: opinia biegłego psychiatry B. J. – k. 236- 238)

Z wywiadu, dokumentacji ZUS oraz dokumentacji lekarskiej zawartej w aktach sprawy wynika, że powód choruje na padaczkę po urazie głowy w wyniku pobicia od 1986 roku, po wypadku z 2010 r. pojawił się masywny niedowład kończyny górnej prawej w wyniku pourazowego porażenia splotu ramiennego prawego.

Po wypadku doszło do uszkodzenia i znacznego zaburzenia widzenia pod postacią podwójnego widzenia.

Od kilku lat powód leczy się z powodu nadciśnienia tętniczego.

Od kilku lat po wypadku powód leczy się z powodu depresji, otrzymuje leki przeciwdepresyjne i przeciwpadaczkowe. Powód ma orzeczony umiarkowany stopień niepełnosprawności.

Stwierdzane u powoda zaburzenia i uszkodzenia należy uznać za trwałe - istnieje znikoma szansa na poprawę stanu klinicznego powoda.

Wieloletnia padaczka jest przeciwwskazaniem do wykonywania pracy na wysokości, przy maszynach w ruchu, pracy w nocy i bez nadzoru.

Uszkodzenie masywne prawej kończyny górnej w wyniku porażenia splotu barkowego prawego w znacznym stopniu ogranicza wykonywanie pracy tą kończyną - powód ma trudności z wykonywaniem prostych czynności dnia codziennego, wręcz wymaga okresowej pomocy w ich wykonywaniu osób trzecich, nie mówiąc już o pracy zarobkowej. Kolejnym ograniczeniem w wykonywaniu pracy jest stan narządu wzroku - stałe podwójne widzenie, które jest szczególnie nasilone przy patrzeniu z bliska.

Takie ograniczenia zdrowotne uniemożliwiają powodowi wykonywanie nawet prostych prac fizycznych, a co dopiero ciężkiej pracy fizycznej, jaką jest praca glazurnika czy pracownika remontowo- budowlanego.

Podwójne widzenie utrudnia normalne codzienne życie oraz uniemożliwia wykonywanie pracy - szczególnie gdzie wymagana jest znaczna precyzja i dokładność.

Stan psychiczny pod postacią zaburzeń adaptacyjnych o typie przedłużonej reakcji depresyjnej dodatkowo negatywnie wpływa na zdolność powoda do pracy.

Analiza holistyczna stanu zdrowia powoda wskazuje, że powód jest niezdolny do pracy. Powód otrzymałby negatywne orzeczenia do większości prac na stanowiskach zgodnych z poziomem swego wykształcenia.

Powód jest całkowicie niezdolny do pracy na stanowiskach na jakich pracował przed wypadkiem tj. glazurnika i mechanika maszyn i to nie tylko z uwagi na globalny swój stan zdrowia, ale również ze względu na swój stan zdrowia w tej części, jaki jest bezpośrednią konsekwencją wypadku z dnia 28.09.2010 r.

Biorąc pod uwagę aktualny stan zdrowia powód w czasie badań profilaktycznych otrzymałby negatywne orzeczenie do pracy w narażeniu na następujące narażenia i czynniki szkodliwe: praca fizyczna, praca na wysokości, przy maszynach w ruchu, przy otwartym źródle prądu, kierowanie pojazdami silnikowymi, w zmiennych warunkach atmosferycznych a także praca na samodzielnym stanowisku pracy takim jak portier czy parkingowy, szczególnie gdy praca odbywa się godzinach nocnych bez nadzoru.

Powód uzyskałby zdolność do pracy na innych stanowiskach, gdyby nie był narażony na powyższe, ale ze względu na tak szeroki wachlarz przeciwwskazań trudno jest znaleźć stanowisko, na którym powód mógłby pracować w aktualnym stanie zdrowia.

Ze względu na poziom wykształcenia powód nie może wykonywać nawet prostych prac fizycznych: dźwiganie do 5 kg, praca na stanowisku dozorcy, portiera, szatniarza, bo te również wymagają sprawnego układu ruchu i dobrego wzroku oraz wyrównanego stanu psychicznego.

Od chwili wypadku minęło już kilka lat i stan kliniczny powoda nie uległ poprawie i są nikłe na to szanse.

Biorąc pod uwagę naturalny przebieg choroby należy się prędzej spodziewać pogłębienia zmian niż ich ustąpienia czy choćby poprawy.

Powód powinien być pod stałą opieką specjalistów i częstych kontroli lekarskich wspartych systemem rehabilitacji i turnusów rehabilitacyjnych.

Gdyby przed zdarzeniem z dnia 28.09.2010 roku powód był osobą w pełni zdrową (nie miał padaczki) mógłby wykonywać wszystkie rodzaje prac zgodnie z posiadanym wykształceniem i II poziomem kwalifikacji zawodowych, bez żadnych ograniczeń ze strony medycyny pracy to jest warunków pracy, czynników szkodliwych i uciążliwych.

Po wypadku ze względu na powstałe urazy - to jest uraz kręgosłupa szyjnego oraz uszkodzenie splotu barkowego prawego, chorując już wtedy na padaczkę, powód utracił dodatkowo zdolność do pracy fizycznej, w tym na stanowisku glazurnika, pracownika ogólnobudowlanego na wysokości do 3 metrów.

W tym stanie zdrowia powód byłby zdolny jedynie do pracy na stanowisku portiera - ochroniarza pod warunkiem, że jego praca polegałaby jedynie na monitorowaniu obiektów, obserwacji monitorów ekranowych połączonych z kamerami zainstalowanymi na terenie ochranianego obiektu i w przypadku konieczności wzywania grupy interwencyjnej.

Kolejnym warunkiem takiej pracy jest to, że praca taka nie mogłaby się odbywać w godzinach nocnych bez nadzoru.

(dowód: opinia biegłego specjalisty medycyny pracy P. R. -k. 272-282, opinia uzupełniająca – k. 448 – 451)

Następstwa obrażeń doznanych przez powoda w czasie wypadku są bardzo poważne. Powstały na skutek bardzo silnego uderzenia głową w elementy karoserii samochodu. W czasie wypadku powód zajmował miejsce dla pasażera na tylnym siedzeniu za fotelem kierowcy. W czasie kolizji samochodu z drugim samochodem jadącym w przeciwnym kierunku, na skutek gwałtownego wytracenia prędkości, na obiekty znajdujące się w pojazdach działa siła bezwładności skierowana zgodnie z kierunkiem poruszania się pojazdu. Przy zderzeniach czołowych ciało pasażera przemieszcza się wzdłuż osi pojazdu, natomiast przy uderzeniach skośnych - pod kątem, pod jakim nastąpiło uderzenie obu pojazdów. Z uwagi na to, że w przedmiotowym wypadku uderzenie nastąpiło w lewy przedni narożnik samochodu H. ciała osób znajdujących się w samochodzie zostały siłami bezwładności przemieszczone do przodu pojazdu w kierunku punktu uderzenia, to znaczy lewoskośnie. W związku z tym powód przemieszczając się wewnątrz pojazdu uderzył w elementy słupka bocznego lewego między przednimi i tylnymi drzwiami samochodu i zagłówek fotela kierowcy. O takim mechanizmie przemieszczania się powoda świadczy miejsce i charakter uszkodzeń ciała tj. rana tłuczona z płatowym odwarstwieniem skóry w okolicy czołowej lewej oraz uszkodzenie zębów i protezy zębowej po stronie prawej. Uszkodzenia kręgosłupa szyjnego są następstwem przemieszczania się głowy w stosunku do szyi w czasie uderzenia i przeniesienia sił działających na głowę na struktury anatomiczne szyi. Przemieszczanie się ciał pasażerów i kierowcy pojazdów w czasie kolizji znacznie ograniczają prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa. Unieruchamiają one ciało człowieka i zapobiegają uderzeniom w elementy karoserii pojazdu. Pasy bezpieczeństwa nie zabezpieczają przed urazami w przypadkach znacznego zniekształcenia karoserii z przemieszczaniem jej elementów do wnętrza pojazdu. W tym przypadku część wnętrza pojazdu zajmowana przez pasażerów i kierowcę nie uległa odkształceniu. Uszkodzenia pojazdu H. (...) obejmowały przedni lewy błotnik, przedni zderzak, stłuczony klosz lewego reflektora zespolonego z kierunkowskazem, wystrzelone poduszki powietrzne kierowcy i pasażera przed przednim fotelem. Stwierdzono także zablokowane oba przednie pasy bezpieczeństwa, co świadczy o tym, że w czasie wypadku były zapięte. Obrażenia ciała powoda są niewspółmiernie duże w stosunku do stopnia uszkodzenia pojazd, co świadczy o tym, że powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. W protokole oględzin samochodu po wypadku nie odnotowano zablokowania tylnego lewego pasa. Ruch pasażera pojazdu jest znacznie ograniczony, gdy pasażer jest zapięty pasami bezpieczeństwa. Jego tułów przylega do tylnej kanapy, a głowa wykonuje ruchy bierne do przodu i na boki, ale nie uderza o elementy nadwozia. Natomiast pasażer niezabezpieczony pasami przemieszcza się ku przodowi, a następnie uderza o słupek boczny i fotel kierowcy. Na tej podstawie można wnioskować, że w chwili zdarzenia, powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Przy zapiętych pasach bezpieczeństwa uszkodzenia ciała powoda prawdopodobnie mogłyby być mniejsze. Przy braku kontaktu głowy z elementami nadwozia nie powstałyby rany okolicy czoła i uszkodzenia zębów po stronie prawej. Natomiast uszkodzenia kręgosłupa szyjnego i splotu barkowego mogłyby powstać niezależnie od tego czy pasy bezpieczeństwa byłyby zapięte czy nie, różnice w ich zakresie w porównaniu do przypadku z zapiętymi pasami, nie są możliwe do ustalenia. Przy zapiętych pasach tułów jest unieruchomiony a głowa zgodnie z siłami bezwładności wychyla się do przodu i na boki, powodując nadmierne rozciągniecie i rotację struktur anatomicznych szyi. Skutkować to może trwałym uszkodzeniem. Przy niezapiętych pasach bezpieczeństwa, po uderzeniu głowy o napotkane przeszkody, na szyję również oddziałują siły powodujące nadmierne ruchy bierne. Skutkiem tego również może być trwałe uszkodzenie kręgosłupa szyjnego i przebiegających tam włókien nerwowych. Zmiany chorobowe stwierdzone u powoda w czasie pobytu w szpitalu po wypadku tj. zapalenie refleksowe przełyku i zmiany w błonie śluzowej żołądka nie miały związku z przebytym wypadkiem. Nie jest prawdopodobne, aby powód uderzył się w boczną szybę i uchwyt górny boczny. W tej wersji głowa pasażera musiałby być odrzucona w tył i w lewo. Wówczas rana głowy powstałaby w okolicy skroniowo-ciemieniowej lewej, nie dałoby się wytłumaczyć uszkodzenia zębów przednich i okolicy czołowej. Głowa pasażera musiałaby być odwrócona całkowicie w lewo. Uderzenie w szybę boczną w tej hipotetycznej sytuacji skutkowałoby przede wszystkim rozbiciem nosa, tymczasem powód nie miał rany w tej okolicy. Tym bardziej taki ruch jest niemożliwy, pomijając kierunek zderzenia w pojazd, jeżeli powód w chwili zderzenia był pochylony do przodu, w prawą stronę. Aby powstały obrażenia czoła i zębów przednich głowa pasażera musiałaby być obrócona o 90 stopni i zwrócona twarzą w stronę szyby bocznej. Niemożliwe ze względów fizjologicznych jest takie ułożenie głowy powoda. Uderzenie głową w boczną szybę mogłoby nastąpić przy zderzeniu prostopadłym w bok H. (...). Tymczasem kolizja nastąpiła pod kątem około 30 stopni nachylenia osi wzdłużnych pojazdów względem siebie. Dlatego można wykluczyć tę wersję zdarzeń.

(dowód: opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej K. B. – k. 343-349, opinia uzupełniająca – k. 1125- 1132)

Po zdarzeniu Policja nie wykonała szkicu sytuacyjnego i dokumentacji fotograficznej. Do określenia energii zderzenia pojazdów, co przekładało się na siły działające na osoby znajdujące się w samochodach istotne było określenie zakresu uszkodzeń samochodów. Sam opis tych uszkodzeń zawartych w protokołach oględzin pojazdów był lakoniczny i nie oddawał rzeczywistych uszkodzeń pojazdów. W trakcie zderzenia niezależnie od wielkości kąta nachylenia osi wzdłużnych samochodów na ciało pasażera na tylnym siedzeniu, z lewej strony pojazdu, działały siły powodujące ruch pasażera na tylnym siedzeniu, do przodu i nieco w lewo skos. Przemieszczenie pasażera zależało od tego czy miał on zapięte pasy bezpieczeństwa, czy też nie. Wielkość siły działające na ciało pasażera, dla przykładowych zderzeń była na tyle duża, że żadne ruchy obronne powoda jako pasażera, ewentualnie przedsięwzięte przez niego, bezpośrednio przed zderzeniem, nie miały żadnego wpływu na ruchu ciała. Wpływ na ten ruch miały tylko siły bezwładności działające na ciało pasażera w wyniku zderzenia z drugim pojazdem. Z zapiętymi pasami bezpieczeństwa ciało pasażera byłoby unieruchomione, przylegało do siedzenia. Ruch względem szyi wykonywałaby głowa pasażera, ale przemieszczenie wzdłużne było ograniczone położeniem korpusu ciała przylegającego do siedzenia. Z kolei duże przemieszczenie ciała pasażera następować mogło w przypadku nie zapiętych pasów bezpieczeństwa. Ze względu na kierunek przemieszczenia ciała pasażera, uderzać ono mogło w rejon słupka środkowego oraz w oparcie siedzenia kierowcy. Od tych miejsc wewnątrz samochodu mogły powstać obrażenia ciała, z dużym prawdopodobieństwem głowy powoda.

Materiał zgromadzony w aktach karnych nie pozwalał na pełną rekonstrukcje zdarzenia, dlatego przeprowadzone zostały wariantowe symulacje przebiegu zdarzenia uwzględniające przykładowe modele położeń kolizyjnych pojazdów, o mniejszym i większym kącie między osiami wzdłużnymi pojazdów, w chwili zderzenia. Podstawą wzajemnych położeń kolizyjnych pojazdów było umiejscowienie ich uszkodzeń, wynikające z opisu tych uszkodzeń w protokołach oględzin pojazdów. W symulacji zderzeniowej, która służyła do określenia przemieszczenia ciała osoby na tylnym siedzeniu, za kierowcą, rozpatrywano prędkości kolizyjne, samochodu H. (...)km/h, samochodu R. (...)km/h. Symulacje zderzeń pojazdów pozwoliły na określenie kierunku przemieszczania ciała pasażera na tylnym siedzeniu, z lewej strony. Dla obu przypadków zderzenia, ciało to przemieszczało się do przodu i w lewą stronę. W przypadku gdyby było tak, że w chwili wypadku powód był zapięty pasami bezpieczeństwa, a jego ciało było wychylone do przodu ciało to miałoby tendencję do przemieszczania się do przodu lekko w lewą stronę. Niemożliwy byłby kontakt głowy powoda z rączką znajdującą się nad nim z lewej strony jego ciała wyżej głowy, na przejściu boku samochodu w dach. Ciało zapięte pasami wykonałoby niewielki ruch do przodu i w lewo, po czym ten niewielki ruch spowodowałby zablokowanie pasów bezpieczeństwa. Nie ma więc możliwości przemieszczenia ciała i głowy w lewo i do tyłu. Do tego rączka była ponad głową powoda. Przy rozpatrywaniu zderzenia dla kąta zderzenia 30 stopni, mniejszych i większych, nie występowałby ruch głową do uderzenia w szybę boczną. Taki ruch nie wynikał z sił działających na ciało powoda w chwili zderzenia. Dla pozycji wysunięcia ciała powoda do foteli przednich, jeszcze mniejsza byłaby możliwość uderzenia w szybę nie mówiąc już o uderzeniu w uchwyt przydachowy.

Brak jest podstaw do uznania, przy uwzględnieniu uszkodzeń pojazdów uczestniczących w wypadku, by pojazdy te zderzyły się pod kątem 90 stopni. W samochodach marki H. (...) wyprodukowanych w latach 2006 -2011 (z tego okresu pochodził samochód H. (...) o nr rej. (...)) były zamontowane na desce rozdzielczej kontrolki świetlne sygnalizujące zapięcie pasów bezpieczeństwa pasażerów na tylnej kanapie.

(dowód: opinia biegłego ds. rekonstrukcji wypadków R. B. – k. 351-371, opinie uzupełniające – k. 1133-1142, k. 1172-1211, k. 1224)

Powód do wypadku w 1986 r., kiedy został pobity, pracował jako górnik. Po wypadku nie mógł już pracować w tym zawodzie i podjął prace jako glazurnik, zaś od dnia 1 maja 2007 r. zaczął prowadzić działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...) z wiodącą działalnością: posadzkarstwo, tapetowanie i oblicowywanie ścian. Nie zatrudniał pracowników, czasami pomagał mu syn. W 2014 r. działalność tę wyrejestrował.

(dowód: wydruk z (...)k. 104, przesłuchanie powoda – k. 1037 odwrót – (...) w zw. z k. 1290 odwrót – (...) i k. 138 – 138 A)

W dniu wypadku powód wracał po pracy do domu z J., gdzie wykonywał prace budowalne na zlecenie W. K. (1).

(dowód: przesłuchanie powoda- k. 1290 odwrót – (...), oświadczenie z dnia 19.04.2012 r. – k. 14 odwrót, zeznania świadków: M. W. – k. 1038 odwrót – (...) i W. K. (2) – k. 1039 – 1039 odwrót)

Wskaźnikowy szacunkowy minimalny koszt prowadzenia działalności usług remontowo – budowalnych w stosunku do przychodów wynosi około 20 %.

(dowód: opinia biegłego z zakresu budownictwa J. S. (1) – k. 677- 681)

W zeznaniach o wysokości uzyskanego przychodu powód wskazywał przychód z działalności gospodarczej za poszczególne lata w następujących kwotach:

- 2007 r. - 23.000 zł.

- 2008 r. - 45.540 zł.

- 2009 r. - 49.600 zł,

- 2010 r. - 10.000 zł,

- 2011 r. - 5.000 zł,

- 2012 r. - powód wskazał, że nie osiągnął żadnego przychodu z działalności gospodarczej,

- 2013 r. - 1.835,36 zł,

- 2014 r. powód wskazał, że nie osiągnął żadnego przychodu z działalności gospodarczej.

Powód z podatku dochodowego rozliczał się ryczałtowo.

(dowód: zeznania roczne PIT – 28 – k. 60-74, 169 – 177, k. 465-470)

Orzeczeniem z dnia 23.04.2014 r. (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w T. powód został zaliczony na stałe do znacznego stopnia niepełnosprawności, wskazano na konieczność stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji – wymaga długotrwałej opieki osoby drugiej.

(dowód: orzeczenie – k. 340)

Od 1986 r. powód w związku z innym wypadkiem (pobiciem) był uprawniony do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Od dnia 1 marca 2015 r., to jest waloryzacji, renta powoda wynosi 862,66 zł.

(dowód: kopie decyzji – k. 1240- 1249)

Powód w okresie od dnia 8.12.2009 r. do dnia 7.05.2010 r. nieprzerwanie przebywał na zwolnieniu lekarskim i pobierał zasiłek chorobowy. Następnie zasiłek chorobowy pobierał w związku z niezdolnością do pracy spowodowaną wypadkiem komunikacyjnym z dnia 28.09.2010 r. Zasiłek pobierał do dnia 17 września 2015 r., wysokość tego zasiłku wynosiła netto:

- za wrzesień 2010 r. – 130,16 zł,

- październik 2010 r. – 1344,66 zł

- listopad 2010 r. – 1300,60 zł

- grudzień 2010 r. – 1343,97 zł

- styczeń 2011 r. – 1344,87 zł

- luty 2011 r. – 1214,41 zł

- marzec 2011 r. –1214,43 zł

- lipiec 2011 r. – 1222,61 zł

- sierpień 2011 r. – 1403,81 zł

- wrzesień 2011 r. – 1358,86 zł

- październik 2011 r. –1403,80 zł

- listopad 2011 r. –1358,91 zł

- grudzień 2011 r. -1404,28 zł

- styczeń 2012 r. – 923,83 zł

- luty 2012 r. –1050,62 zł

- marzec 2012 r. –1123,08 zł

- kwiecień 2012 r. –1086,55 zł

- maj 2012 r. –1122,70 zł

- czerwiec 2012 r. –1086,66 zł

- lipiec 2012 r. –289,89 zł

- wrzesień 2012 r. – 470,92 zł

- październik 2012 r. –1123,01 zł

- listopad 2012 r. –1086,40 zł

- grudzień 2012 r. –1122,58 zł

- styczeń 2013 r. – 1122,95 zł

- luty 2013 r. –651,87 zł

- marzec 2013 r. –216,95 zł

- kwiecień 2013 r. –1358,84 zł

- maj 2013 r. –1403,34 zł

- czerwiec 2013 r. –1358,57 zł

- lipiec 2013 r. –1404,30 zł

- sierpień 2013 r. –1404,23 zł

- wrzesień 2013 r. –996,64 zł

- październik 2013 r. –923,69 zł

- listopad 2013 r. –1086,63 zł

- grudzień 2013 r. –1122,64 zł

- styczeń 2014 r. – 1122,70 zł

- luty 2014 r. –1014,04 zł

- marzec 2014 r. –1122,86 zł

- kwiecień 2014 r. –181,12 zł

- lipiec 2014 r. –652,18 zł

- sierpień 2014 r. –1123,42 zł

- wrzesień 2014 r. –1086,57 zł

- październik 2014 r. –1122,62 zł

- listopad 2014 r. –1086,53 zł

- grudzień 2014 r. -1122,99 zł

- styczeń 2015 r. – 362,26 zł

- marzec 2015 r. – 434,74 zł

- kwiecień 2015 r. –1086,82 zł

- maj 2015 r. –1123,71 zł

- czerwiec 2015 r. –1087,06 zł

- lipiec 2015 r. –1123,79 zł

- sierpień 2015 r. –1123,29 zł

- wrzesień 2015 r. –616,35 z

(dowód: pisma ZUS - 135, 446, (...) odwrót)

Powód po wrześniu 2010 r. nie występował do ZUS o przyznanie renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

(dowód: pismo ZUS - k. 453)

W związku z wypadkiem pełnomocnik powoda w piśmie z dnia 24 stycznia 2011 r., które wpłynęło do strony pozwanej w dniu 27 stycznia 2011 r. zgłosił szkodę na osobie powoda, wnosząc o przyznanie zadośćuczynienia w kwocie 30.000 zł i odszkodowania w łącznej kwocie blisko 5.500 zł obejmującego zwrot kosztów leczenia i dojazdów do placówek medycznych.

(dowód: zgłoszenie szkody – k. 3 akt szkody)

W piśmie z dnia 7 marca 2011 r. pełnomocnik powoda nadto wniósł o odszkodowanie z tytułu pokrycia szkody z tytułu utraty zarobków w kwocie 32.743,36 zł.

(dowód: pismo – k. 98-100 akt szkody)

Strona pozwana uznała swą odpowiedzialność co do zasady, przyznała na rzecz powoda zadośćuczynienie w kwocie 21.000 zł, zwrot kosztów dojazdów do placówek medycznych w kwocie 1.593 zł, zwrot kosztów leczenia w kwocie 16.831,83 zł oraz zwrot utraconego zarobku w kwocie 1.212,60 zł.

Strona pozwana obniżyła ustalone świadczenia początkowo o 60 %, ostatecznie o 40 % podnosząc, że w takim stopniu powód przyczynił się do zwiększenia obrażeń z powodu niezapięcia pasów bezpieczeństwa. Z tytułu zadośćuczynienia powód otrzymał od strony pozwany kwotę 12.600 zł (21.000 zł -40 %).

(dowód: pismo pozwanego z dnia 25.02.2011 r. – k. 59 odwrót, pismo pozwanego z dnia 18.05.2011 r. – k. 156-157, 195 akt szkody, decyzje z dnia 23.02.2012 r- w aktach szkody)

Z tytułu utraconych dochodów strona pozwana wyliczyła odszkodowanie na kwotę 2.021 zł, wypłaciła powodowi kwotę 1.212,60 zł (2.012 zł - 40 % przyczynienia).

(dowód: pisma pozwanego – k. 193-194 akt szkody, decyzje z dnia 23.02.2012 r- w aktach szkody)

Strona pozwana w toku postępowania likwidacyjnego otrzymała oświadczenie od sprawcy wypadku M. P. (2) z dnia 29.09.2010 r., że powód w dacie wypadku nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

(dowód: oświadczenie sprawcy – k. 77 akt szkody)

Powód ma 54 lata, mieszka wraz z żoną i córką w kamienicy, ma ogrzewanie węglowe, nie może wnieść węgla i większych zakupów, sprzątać, wymaga pomocy przy czynnościach samoobsługi takich jak mycie, przygotowanie posiłku, którą to pomoc zapewnia mu żona.

Od 2011 r. powód w związku z następstwami wypadku leczy się psychiatrycznie, do 2013 r. leczył się w prywatnym gabinecie, od tego czasu kontynuuje leczenie w publicznej poradni zdrowia psychicznego. Wizyty lekarskie, kiedy leczył się prywatnie odbywały się co 2 miesiące. Koszt jednej wizyty wynosił 120 zł. Obecnie powód ma wizyty u psychiatry co pół roku, zażywa leki od psychiatry S., A., M. lub M., a nadto leki przeciwbólowe. Za leki zalecone przez psychiatrę powód na przestrzeni lat 2014 – 2018 r. ponosił następujące wydatki: w 2014 r. łącznie 489,62 zł (faktury – k. 606- 611), w 2015 r. łącznie 820 zł (faktury – k. 959- 961, 963, 617), w 2016 r. łącznie 595 zł (faktury - k. 938, 941, 947, 948), w 2017 r. łącznie 930 zł (faktury – k. 1065- 1068, 1071,1072, 1106, 1107), w 2018 r. łącznie 780 zł (faktury – k. 1256, 1260, 1261, 1264, 1278).

Od 2011 r. powód regularnie korzysta z zabiegów rehabilitacyjnych, w tym rehabilitacji nieodpłatnej w ramach NFZ w placówkach w U., L. i S. oraz prywatne zabiegi rehabilitacyjne na basenie z udziałem wykwalifikowanego rehabilitanta w Centrum (...) w W., z których powód korzysta co dwa miesiące, wykupując jednorazowo karnet na 10 zabiegów, które realizuje co dwa miesiące. Od 2012 r. cena za 10 zabiegów wynosiła 440 zł, od stycznia 2016 r. – 410 zł, od marca 2017 r. – 480 zł, na dzień 28 lutego 2018 r. – 500 zł, od 21.12.2018 r. – 550 zł.

(dowód: przesłuchanie powoda – k. 662 w zw. z k. 1290 odwrót – k. 1292, 985 odwrót – 986, zaświadczenia –k. 610, 612,613, 957, 1073, 1258, 1259, 1263, 939, 957, 969, zaświadczenia – k. 561-569, 571-568, 571-599, 601-603, 614-615,940, 1251-1255, 1262, 1289, rachunki – 600,604, 939, 944-946,962, (...), (...), (...))

Od 2012 r. powód korzysta również z odpłatnych turnusów rehabilitacyjnych. Poniósł z tego tytułu następujące koszty:

- w 2012 r. łącznie 2.980 zł,

- w 2014 r. – 1.420 zł,

- w 2015 r. – 2.080 zł,

- w 2016 r. – 1.690 zł.

(dowód: faktury – k. 569, 570, 609, 616, 942, przesłuchanie powoda – k. 985 odwrót – 986, 1290 odwrót- (...))

Sąd Okręgowy dokonał oceny materiału dowodowego i zważył, co następuje:

Okoliczności samego wypadku, rodzaj doznanych przez powoda obrażeń ciała i zaistnienie przesłanek odpowiedzialności deliktowej sprawcy wypadku (wynikające z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 k.c.) za skutki tego zdarzenia nie budziły ostatecznie wątpliwości i nie były przedmiotem sporu między stronami. Poza sporem było także, że pojazd, którego kierujący wyrządził szkodę był objęty zawartym u strony pozwanej ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej, a co za tym idzie, że pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie doznaną przez powoda na podstawie art. 822 k.c. oraz art. 34 ust. 1 i art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz. U. z 2018 r., poz. 473).

Niesporne było również, że u powoda nastąpiło uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, które uprawniają go do żądania od pozwanego Towarzystwa (...) zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - w myśl art. 445 § 1 k.c. Kwestią sporną pozostawała wysokość zadośćuczynienia.

Przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę – w myśl art. 445 §1 k.c. - zależy od uznania Sądu a zadośćuczynienie powinno być odpowiednie.

Ma ono rekompensować krzywdę ujmowaną jako cierpnie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi i ich długotrwałość). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, a jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Sąd winien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnej sprawy mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozę na przyszłość, wiek poszkodowanego. W konkretnych sytuacjach musi to prowadzić do uogólnień wyrażających zakres doznanego przez poszkodowanego uszczerbku niemajątkowego.

Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego, który twierdził, iż przyznana przez niego w postępowaniu likwidacyjnym kwota 12.600 zł jest adekwatna do doznanej przez powoda krzywdy, a żądanie dalszej kwoty z tego tytułu jest zbyt wygórowane. Rozmiar krzywdy i cierpień, jakich doznał powód wskutek wypadku zasługuje na wyższe zadośćuczynienie niż dotychczas wypłacone. Należy zwrócić uwagę, iż sam wypadek, w którym poszkodowany doznaje urazu nie ze swej winy, jest zdarzeniem niosącym poczucie pokrzywdzenia i przeżyciem negatywnym, których całokształt składa się na pojęcie niematerialnej krzywdy kompensowanej zadośćuczynieniem.

Nie budziło wątpliwości, że zaistniałe zdarzenie było źródłem cierpień fizycznych powoda. Sąd wziął pod uwagę charakter uszkodzenia ciała oraz jego skutki, które zostały szczegółowo przedstawione we wcześniejszej części uzasadnienia, a ustalone przede wszystkim w oparciu o dowód z opinii biegłych różnych specjalności. Powód doznał przede wszystkim urazu głowy i kręgosłupa, uszkodzenia splotu barkowego, uszkodzenia zębów, uszkodzenia siatkówki oka lewego z obecnością dwojenia jednoocznego.

Wypadek spowodował dolegliwości bólowe licznych części ciała, które utrzymywały się długo po wyjściu powoda ze szpitala, które ograniczały okresowo jego aktywność życiową. Powód musiał poddać się długotrwałej rehabilitacji, korzystać z pomocy innych osób. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd uwzględnił, że powód doznał 85 – cio procentowego uszczerbku na zdrowiu.

Skutki wypadku dla zdrowia powoda zostały ustalone na podstawie opinii biegłych wielu specjalności, którzy sporządzili opinie po zapoznaniu się z dokumentacja medyczną i zbadaniu powoda. Sąd podzielił wydane w sprawie opinie co konsekwencji zdrowotnych wypadku, jako że zostały sporządzone zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej oraz przez specjalistów o niekwestionowanym poziomie wiedzy. W zakresie ustalenia, że rwa kulszowa jest następstwem wypadku Sąd oparł się na opinii biegłej neurolog A. P., która przekonująco wywiodła, że proces zwyrodnieniowy występujący u powoda przed wypadkiem przyczynił się do powstania rwy kulszowej tylko w niewielkim stopniu, co biegła uwzględniła korygując ustalony w pierwotnej opinii uszczerbek z 20 do 17 procent. Biegli w opiniach uzupełniających wypowiadali się szczegółowo co do zastrzeżeń formułowych do opinii przez pełnomocników stron, rozwiewając wszelkie wątpliwości co do zakresu rzeczywiście poniesionej przez powoda szkody na jego osobie. Ponieważ wydane opinie były rzeczowe, kategoryczne i zawierały pełną odpowiedź na postawioną tezę dowodową nie zachodziła potrzeba dopuszczenia dowodu z kolejnych opinii.

Nadto wskazać należy, że procentowy rozmiar uszkodzeń ciała jest tylko jednym z kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia i nie determinuje tej kwoty bez uwzględnienia innych okoliczności, jest to tylko pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 r., I PK 47/05, Monitor Prawa Pracy 2006/4/208).

Sąd uwzględnił również związane z chorobą cierpienia psychiczne powoda tj. ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi oraz następstwami rozstroju zdrowia. Przedmiotowe zdarzenie w sposób diametralny zmieniło sposób funkcjonowania powoda, powód utracił sprawność fizyczną, wypadek ograniczył jego możliwości życiowe. Nadto został uwzględniony dyskomfort spowodowany koniecznością korzystania z pomocy rodziny w codziennych czynnościach, jak również konieczność poddania się rehabilitacji.

Biorąc pod uwagę opisane wyżej okoliczności stosowną dla powoda kwotą tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę byłaby kwota 212.500 zł. Kwota ta z jednej strony byłaby odczuwalna dla pokrzywdzonego i stanowiłaby rekompensatę za doznane cierpienia psychiczne, a zatem uwzględnia kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, z drugiej strony jest umiarkowana i nie będzie prowadziła do nieuzasadnionego wzbogacenia powoda mając na uwadze aktualny poziom życia społeczeństwa.

W związku z zarzutem strony pozwanej przedmiotem rozważań Sądu było zagadnienie przyczynienia się poszkodowanego – powoda do zwiększenia rozmiarów szkody poprzez niezapięcie pasów bezpieczeństwa. Powód wprawdzie kwestionował tę okoliczność, jednak z opinii biegłych do spraw rekonstrukcji wypadków i medycyny sądowej wynika ponad wszelką wątpliwość, że powód w chwili wypadku nie miał zapiętych pasów. Biegli w sposób rzeczowy i przekonujący, odwołując się materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie karnej wskazali, że rodzaj oraz lokalizacja obrażeń ciała będących następstwem wypadku wskazują, że powód nie miał zapiętych pasów. Poza tym trudno uznać, że powód pamięta, że w chwili wypadku uderzył się w rączkę przydachową, skoro nie pamięta czy sam wyszedł z samochodu (k. 138), a jego twierdzenia, że samochody zderzyły się pod kątem 90 % (k. 1037) pozostają w sprzeczności nie tylko z opinią biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków, który definitywnie wykluczył tę wersję wypadkowego ułożenia pojazdów ale i z informacjami podawanymi przez powoda w toku informacyjnego wysłuchania, kiedy to podał, że uderzenie w samochód było boczne (k. 138). Także zeznania świadków M. W. i W. K. (2) przeczą wersji o prostopadłym kierunku uderzenia. Sąd przy tym nie dał wiary zeznaniom tych świadków co do jazdy powoda w pasach, jako że taką wersję w sposób jednoznaczny wykluczyli biegli z zakresu medycyny sądowej i rekonstrukcji wypadków drogowych. To samo dotyczy opinii (...) Związku (...) wydanej na prywatne zlecenie powoda, która jak wynika z miarodajnej opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych J. B. i biegłego z zakresu medycyny sądowej K. B. oparta jest na hipotezach, które nie znajdują potwierdzenia w materiale dowodowym sprawy, opinia (...) nie zawiera w ogóle analizy kierunku możliwego przemieszczenia ciała powoda w wyniku zdarzenia, a oczywistym jest, że tylko po przeprowadzeniu takiej analizy możliwe jest odniesienie się do deklarowanego przez powoda miejsca kontaktu części jego ciała z elementami wnętrza samochodu. W opinii nie określono kierunku przemieszczania się ciała powoda podczas wypadku, a wnioskowanie na podstawie wskazań powoda odnośnie zajmowanej pozycji w chwili zdarzenia było nieprawidłowe, w kontekście położenia uchwytu podsufitowego i obrażeń ciała powoda (por. wnioski opinii uzupełniających – k. 1131, 1142). Z uwagi na jednoznaczność i stanowczość wniosków wynikających z opinii wskazanych biegłych Sąd pominął jako zbędny dowód z badań DNA dopuszczonych przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. postanowieniem z dnia 23.03.2016 r. (protokół rozprawy - k. 1109).

Ponieważ wydane w sprawie łączne opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej i rekonstrukcji wypadków drogowych oceniane według kryteriów: poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, uznane zostały za miarodajny dowód, nie zachodziła potrzeba dopuszczenia kolejnej opinii, co skutkowało oddaleniem wniosku pełnomocnika powoda o dopuszczenie dowodu ustnej opinii biegłych i dowodu z opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych w K. i (k. 1265 odwrót). Nie została przedstawiona rzeczowa argumentacja, która skutecznie podważyłaby opinie wydane przez biegłych do spraw rekonstrukcji wypadków i medycyny sądowej, a wniosek o kolejnych biegłych należy uznać za wyraz niezadowolenia powoda z oceny przedstawionej przez biegłych, co nie uzasadnia potrzeby dopuszczenia dowodu z opinii innych biegłych. Biegli w kolejnej opinii uzupełniającej (k. 1172-1211) ustosunkowali się szczegółowo do zarzutów zawartych w piśmie pełnomocnika powoda z dnia 2.07.2018 r. (k. 1161-1163). Specyfika dowodu z opinii biegłego polega m.in. na tym, że jeżeli dowód taki został już przez sąd dopuszczony, to stosownie do treści art. 286 k.p.c. opinii dodatkowego biegłego można żądać jedynie „w razie potrzeby”. Potrzeba taka nie może być jedynie wynikiem niezadowolenia strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku konkluzji opinii, lecz być następstwem umotywowanej krytyki dotychczasowej opinii. W przeciwnym bowiem razie sąd byłby zobligowany do uwzględniania kolejnych wniosków strony dopóty, dopóki nie złożona zostałaby opinia w pełni ją zadowalająca, co jest niedopuszczalne (por. wyroki Sądu Najwyższego: -z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 639/99, LEX nr 53135, -z dnia 5 listopada 1974 r., I CR 562/74, LEX nr 7607, - z dnia 6 maja 2009 r., II CSK 642/08).

Okolicznością niebudzącą wątpliwości w świetle przepisów prawa drogowego oraz ogólnie powszechnych i dostępnych informacji jest, że pasy bezpieczeństwa służą zwiększeniu bezpieczeństwa podróżujących oraz że skutki wypadku w przypadku podróżowania bez ich zapięcia są zdecydowanie poważniejsze, niż gdyby uczestnik ruchu drogowego poruszał się w zapiętych pasach. Jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa jest poważnym naruszeniem zasad bezpieczeństwa przez pasażera (art. 39 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym – t.j. Dz.U z 2018 r., poz. 1990), postawą nierozsądną i lekkomyślną. Zapięcie pasów bezpieczeństwa często w sytuacji wypadku drogowego decyduje o przeżyciu czy uniknięciu jakichkolwiek uszkodzeń ciała.

Z opinii biegłych wynika, że gdyby powód podróżował w zapiętych pasach nie doszłoby u niego do ran tłuczonych głowy, uszkodzenia lewej gałki ocznej i zębów, a zatem nie odniósłby tak poważnych obrażeń ciała. W związku z tym są podstawy do przyjęcia, że powód nie zapinając pasów przyczynił się w 30 % do rozmiaru doznanej szkody.

W związku ze stanowiskiem strony pozwanej, która wnosiła o całkowite pominięcie przy ocenie rozmiarów krzywdy powoda ustalonych przez biegłych uszczerbków dotyczących uszkodzenia powłok twarzy, utraty zębów i uszkodzenia nerwu gałki ocznej i obniżenia ostrości wzroku (k. 396-397) wskazać należy, że do wypadku doszło przede wszystkim w związku z niebezpieczeństwem jakie stwarza ruch pojazdów mechanicznych, dlatego też niezapięcie pasów bezpieczeństwa winno być rozpatrywane jedynie w kategorii przyczynienia się poszkodowanego do rozmiaru wypadku, nie może zaś skutkować pomijaniem wysokości uszczerbku będącego następstwem nie zapięcia pasów bezpieczeństwa.

Uwzględniając ustalone przyczynienie i uwzględniając kwotę dobrowolnie wypłaconą przez stronę pozwaną z tytułu zadośćuczynienia (12.6000 zł) do zasądzenia na rzecz powoda pozostawała kwota 136.150 zł, a dalej idące powództwo jako wygórowane zostało oddalone.

Pozwane Towarzystwo (...) w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej powinno zapłacić powodowi stosowne odszkodowania (art. 444§ 1 k.c.), w ramach którego powód domagał się zwrotu utraconego zarobku. Żądanie to znajduje swą podstawę w art. 415 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c.). Nie budzi przy tym wątpliwości, że przepis art. 444 § 1 k.c. nie wyłącza możliwości dochodzenia przez poszkodowanego utraconych zarobków, mimo iż stanowi on wyłącznie o „kosztach” wynikłych z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Przepis ten nie wyczerpuje bowiem wszystkich roszczeń o naprawienie szkody wynikającej z następstw czynu niedozwolonego, skoro ustawodawca ustanowił w kodeksie cywilnym zasadę pełnej kompensaty. Szkoda majątkowa w prawie cywilnym występuje w dwóch postaciach: straty, którą poniósł poszkodowany w wyniku zdarzenia szkodzącego ( damnum emergens) oraz utraconych korzyści ( lucrum cessans), przy czym utrata korzyści polega na niepojawieniu się czynnych pozycji majątku poszkodowanego, które zaistniałyby w tym majątku, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę. Ustalenie szkody w postaci utraconych zarobków ma zawsze charakter hipotetyczny, polega bowiem na przyjęciu - na podstawie okoliczności, które wystąpiły po okresie spodziewanego zysku - że zysk w okresie poprzednim zostałby osiągnięty. Jednakże utrata zysku musi być przez żądającego odszkodowania udowodniona (art. 6 k.c.). Wprawdzie nie w sensie wykazania co do tego pewności, ale z takim dużym, prawdopodobieństwem, że praktycznie można w świetle doświadczenia życiowego przyjąć, że utrata zysku rzeczywiście miała miejsce i jaka była wysokość tej straty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3.10.1979 r., II CR 304/79, OSNCP z 1980 r., nr 9, poz. 164).

Powód od maja 2007 r. prowadził działalność gospodarczą i do końca 2010 r. (t.j. przez 42 miesiące) osiągnął w tym czasie przychód w łącznej kwocie 128.140 zł. W zakresie oszacowania wysokości utraconego zarobku Sąd oparł się na złożonych przez powoda zeznaniach rocznych. W ocenie Sądu są one najbardziej miarodajnym dowodem do ustalenia tej okoliczności. W ocenie Sądu nie można zakładać, jak to próbował dowodzić powód, że w 2010 r. osiągnąłby wyższy dochód niż w latach poprzednich. Chodzi mianowicie o złożoną przez powoda umowę z dnia 6 sierpnia 2010 r. (k. 75-84), na podstawie której powód rzekomo zobowiązał się do wykonania robót budowlanych polegających na generalnym remoncie budynku mieszkalnego obejmujących szereg robót, w tym wykonanie więźby dachowej, pokrycie dachu blachodachówką, wykucie z muru i wstawienia nowych okien, układanie ogrzewania podłogowego. Uznać należy, że powód przedłożył powyższą umowę jedynie na użytek niniejszej sprawy, za biegłym z zakresu budownictwa J. S. należy powtórzyć, że z uwagi na stopień niepełnosprawności powód nie byłby w stanie wykonać tak szerokiego prac we własnym zakresie i byłby zmuszony korzystać z pomocy zespołu pracowników, w tym elektryka z uprawnieniami, hydraulika, cieśli i robotnika ogólnobudowlanego jak również odpowiedni sprzęt mechaniczny.

Z opinii biegłego do spraw budownictwa wynika, że przychód uzyskiwany przez powoda należy pomniejszyć o koszty uzyskania przychodu wynoszące w przypadku działalności jaką prowadził powód 20 %, co daje kwotę 102.512 zł, a zatem miesięcznie 2.440.76 zł (102.512 zł : 42 miesiące). Zatem za okres dnia wypadku do końca lutego 2013 r. (w marcu 2013 r. został złożony pozew), tj. za 29 miesięcy powód uzyskałby dochód w kwocie 70.782,09 zł (2.440.76 zł x 29 miesięcy). Dla wyliczenia utraconego zarobku powyższą kwotę należało pomniejszyć o pobrany przez powoda w związku z wypadkiem zasiłek chorobowy w łącznej kwocie 28.306,32 zł oraz o ustalone przyczynienie jak również kwotę wypłaconą z tego tytułu w postępowaniu likwidacyjnym, to jest kwotę 1.212, 60 zł, stąd do zasądzenia pozostawała kwota 28.520,40 zł (70.782,09 zł – 28.306,32 zł – 30 % - 1.212,60 zł).

Kolejne żądanie pozwu –o zasądzenie renty– znajduje uzasadnienie w art. 444 § 2 k.c.

W świetle tego przepisu roszczenie o rentę przysługuje, gdy w wyniku doznanej szkody poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy, albo istnieje konieczność ponoszenia wyższych kosztów utrzymania w zakresie usprawiedliwionych potrzeb w porównaniu do stanu sprzed wyrządzenia szkody. Renta ta ma na celu wynagrodzenie szkody trwałej polegającej na konieczności stałych wydatków (na pomoc ze strony osoby trzeciej, lepsze odżywianie i odpowiednie leczenie, korzystanie ze szczególnych środków komunikacji itd.). Sąd nie jest przy tym zobowiązany do zachowania drobiazgowej dokładności przy wyliczaniu renty. Z natury rzeczy wynika, że konkretyzacja wymienionych okoliczności może nastąpić dopiero w przyszłości. Poszkodowany może bowiem nie dysponować na razie odpowiednimi środkami pieniężnymi na dokonanie wydatków, które są jednak konieczne. Wystarczy zatem, że poszkodowany udowodni istnienie zwiększonych potrzeb, stanowiących następstwo czynu niedozwolonego, przyznanie bowiem renty zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspakaja i ponosi związane z tym wydatki (patrz orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13.03.1976 r., IV CR 50/76, OSN 1977, nr 1, poz. 11). Prawo poszkodowanego w wypadku przy pracy do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na korzystaniu z opieki osoby trzeciej, nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie kwoty na koszty opieki. Okoliczność zaś, że opiekę nad poszkodowanym sprawowali jego domownicy, nie pozbawia go prawa żądania zwiększonej z tego tytułu renty uzupełniającej opartej na art. 161 k.z. (obecnie art. 444 § 2 k.c. –por. wyrok SN z 4 marca 1969 r. I PR 28/69, OSNCP 1969, nr 12, poz. 229).

W rozpoznawanej sprawie roszczenie o rentę pełnomocnik powoda uzasadniał koniecznością opieki oraz stałymi wydatkami na leczenie, kosztami rehabilitacji i dojazdów do placówek medycznych oraz pobytu na turnusach rehabilitacyjnych.

Roszczenie o skapitalizowaną rentę z tytułu kosztów pomocy osób trzecich zostało uwzględnione do kwoty 7.756 zł. W świetle wydanych w sprawie opinii oraz orzeczenia o stopniu niepełnosprawności z dnia 23.04.2014 r.(k. 340) powód wymaga pomocy osób trzecich. Zakres czasowy tej opieki został wyliczony w oparciu o opinię biegłej neurolog A. P. – z opinii tej wynikało, że powód przez 2 miesiące po opuszczeniu szpitala wymagał opieki w wymiarze 4 godzin na dobę (240 godzin- do 5.12.2010 r.), przez kolejne dwa miesiące w wymiarze 2 godzin na dobę (120 godzin – do 5 lutego 2011 r.), następnie zaś do chwili obecnej po 1 godzinę na dobę (czyli za 2011 r. – 334 godzin, za 2012 r – 365 godzin, za dwa pierwsze miesiąca 2013 r. – 49 godzin. Zatem łącznie wymiar opieki wynosił 1.108 godzin.

Przyjęty zakres czasowy opieki nie był kwestionowany przez powoda. Sporny był jedynie koszt jednej godziny usług opiekuńczych – powód ostatecznie wycenił go na wg stawki za jedną roboczogodzinę usług opiekuńczych świadczonych przez MOPS w T. przy czym zgłaszając to roszczenie wskazywał stawkę 10 zł (pismo z dnia 14.04.2014 r. – k. 306). Sąd uznał, z uwagi na rodzaj czynności, przy których powód wymagał pomocy oraz to, że pomoc była świadczona przez członków rodziny, że koszt jeden godziny opieki winien wynosić 10 zł. Tak też koszt ten został ustalony przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. w postanowieniu o zabezpieczeniu powództwa o rentę z dnia 7 września 2015 r. (k. 664, uzasadnienie – k. 695).

Stąd wydatek na usługi opiekuńcze wynosi 11.108 zł (10 zł x 1.108 godz.), którą należało pomniejszyć o 30 % w związku z ustalonym przyczynieniem, stąd zasądzona został kwota 7.756 zł jako renta za zwiększone potrzeby skapitalizowana za okres dnia 1 października 2010 r. do dnia 28 lutego 2013 r.

Jeśli chodzi o roszczenie o rentę z tytułu utraty zdolności do pracy, to wskazać należy, że biegły z zakresu medycyny pracy stwierdził u powoda całkowita niezdolność do pracy. Powód już przed spornym wypadkiem otrzymywał rentę z ZUS z tytułu częściowej niezdolności do pracy, która nie pozostawała w związku ze skutkami przedmiotowego wypadku z dnia 28.09.2010 r.

Żądanie renty bieżącej z tytułu utraty zdolności do pracy było żądane za okres od dnia 1 marca 2013 r. (za okres wcześniejszy powód żądał odszkodowania za utracone zarobki). Jak to ustalono i przyjęto na potrzeby wyliczenia utraconych zarobków powód, gdyby nie wypadek mógłby uzyskać dochód z prowadzonej działalności gospodarczej w kwocie 2.440,76 zł miesięcznie, przy czym za okres od dnia 1 marca 2013 r. do dnia 17 września 2015 r. powód był uprawniony do zasiłku chorobowego. Zatem za ten okres powód uzyskałby dochód w kwocie 74.443,18 zł (2.440,76 zł x 30,5 miesiąca), którą należy pomniejszyć o otrzymany w tym okresie zasiłek chorobowy w łącznej kwocie 27.968,88 zł, co daje kwotę 46.474,38 zł, zaś miesięcznie kwotę 1.523,75 zł (46.474,38 zł : 30,5 miesiąca), którą należy pomniejszyć o 30 % przyczynienia, co daje kwotę 1.066 zł jako renty z tytułu utraty niezdolności do pracy za okres od dnia 1 marca 2013 r. do dnia 17 września 2015 r.

Zaś za okres od dnia 18 września 2015 r. i na przyszłość renta została ustalona przy uwzględnieniu, że powód, jako że jest całkowicie niezdolny do pracy, mógłby starać się o rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, o co nie wystąpił, który to fakt należy uwzględnić przy ustalaniu renty za ten okres. Sąd podziela stanowisko pełnomocnika powoda zajęte w jego piśmie procesowym z dnia 9.11.2018 r. (k. 1238), że gdyby powód wystąpił o tę rentę, to jego obecna renta wynosiłaby 1.150,21 zł, czyli byłaby wyższa o 25 % od pobieranej obecnie kwoty 862,66 zł, co wynika z art. 62 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 grudnia 1998 r. (t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 1270), zgodnie z którym renta dla osoby częściowo niezdolnej do pracy wynosi 75% renty dla osoby całkowicie niezdolnej do pracy. (świadczenie do wypłaty).

Zatem od miesięcznych dochodów powoda przed wypadkiem wyliczonych na kwotę 2.440,76 zł należy zatem odjąć różnicę pomiędzy równowartością renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy a rentą, którą otrzymywał przed wypadkiem, tj. 287,55 zł oraz o 30 – procentowe przyczynienie, co daję kwotę 1.507 zł.

Z kolei z tytułu bieżącej renty za okres od 1 marca 2013 r. i na przyszłość za zwiększone potrzeby powód dochodził ostatecznie kwocie po 1.609,80 zł miesięcznie, na którą składały się koszty leczenia (100 zł), rehabilitacji ( - 250 zł – koszt zabiegów na basenie w W. - 385 zł, – dojazdy do W.,-35 zł - dojazdy na rehabilitację do U., - 157 zł – turnusy rehabilitacyjne), - 682,80 zł - koszty pomocy osób trzecich.

Fakt wydatków na leki w związku ze schorzeniami o podłożu psychicznym powód udowodnił złożonymi do akt sprawy fakturami na zakup. Średni wydatek na ten cel wyniósł 60 zł (2014 r. – łącznie 489,62 zł, czyli 40,80 zł miesięcznie, w 2015 r. –łącznie 820 zł, czyli 68 zł miesięcznie, w 2016 r. –łącznie 595 zł, czyli 49 zł miesięcznie, w 2017 r. – łącznie 930 zł, czyli 77,50 zł miesięcznie, w 2018 r. – łącznie 780 zł, czyli 65 zł miesięcznie). Jak zaś wynika z zeznań powoda złożonych w styczniu 2017 r. (k. 985) powód prywatnie u psychiatry leczył się do 2013 r., a od tego czasu leczenie to odbywa się w publicznej służbie zdrowia, zatem powód nie może z tytułu prywatnego leczenia domagać się renty.

W świetle opinii biegłych z zakresu neurologii i medycyny pracy zasadność korzystania przez powoda z zabiegów rehabilitacyjnych nie budzi żadnych wątpliwości, przy czym oczywiste jest, że formą prowadzenia takiej rehabilitacji są turnusy rehabilitacyjne (por. opinia biegłego z zakresu medycyny pracy). Podobnie jak w przypadku ustalenia wydatków na leki przyjęto średnią wydatków na zajęcia na basenie w W. poniesionych przez powoda w latach 2015 r. -2018. Koszty te wynosiły miesięcznie w poszczególnych okresach - 220 zł, -210 zł, -250 zł, 275 zł, co daje średnio kwotę 240 zł. Także jako średnią wyliczono wydatek ponoszony przez powoda na turnusy rehabilitacyjne. W 2012 r. była to kwota 1.480 zł, w 2014 r. – 1.420 zł, w 2015 r. – 2080 zł, w 2016 r. – 1.690 zł – co daje średnio miesięcznie 140 zł (6.690 zł : 4 lata = 1.672 zł :12 miesięcy).

Jeśli chodzi o koszt dojazdów na zabiegi rehabilitacyjne do W. i do U. Sąd uwzględnił kwotę żądaną z tego tytułu przez powoda na odpowiednio – 385 zł i 35 zł, w tym zakresie Sąd w całości akceptuje wyliczenie tych wydatków przedstawione przez pełnomocnika powoda w piśmie z dnia 9.11.2018 r. (k. 1238), bez szczegółowego przytaczania go w tym miejscu. Jest to przy tym kwota niemalże korelująca z kwotą ustaloną z tego tytułu w postanowieniu o zabezpieczeniu powództwa o rentę.

Zwiększone potrzeby związane z opieką osób trzecich zostały ustalone na kwotę 300 zł miesięcznie, czyli 30 godzin opieki miesięcznie po 10 zł. W taki sam sposób kosz ten został ustalony w postanowieniu o zabezpieczeniu powództwa o rentę i takiej kwoty powód żądał we wniosku o zabezpieczenie – k. 318.

Stąd łącznie renta z tytułu zwiększonych wydatków wynosi łącznie 1.160 zł, która to kwota pomniejszona o 30 % przyczynienia wynosi 812 zł (punkt I. 5 sentencji wyroku).

Nie zasługiwało zaś na uwzględnienie jako pozbawione podstawy prawnej żądanie waloryzacji świadczeń rentowych. W myśl art. 358 1 § 3 k.c. w razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania sąd może, po rozważaniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia pieniężnego, chociażby były ustalone w orzeczeniu lub umowie. W świetle powyższego przepisu podstawową przesłanką, od której spełnienia zależy w ogóle możliwość wystąpienia z żądaniem dokonania waloryzacji sądowej jest istotna zmiana siły nabywczej pieniądza tworząca swoisty stan wymagalności. W myśl wskazanego przepisu zmiana musi nastąpić po powstaniu zobowiązania. W rozpoznawanej sprawie brak jest podstaw do tego, by ustalić istnienie uprawnienie powoda do waloryzacji świadczenia rentowego, skoro trudno mówić, że w okresie od którego żądana jest renta doszło do istotnej zmiany siły nabywczej, która uprawniałaby Sąd do modyfikacji wysokości renty niejako „na przyszłość”.

W rozpoznawanej sprawie, zważywszy na zakres doznanego uszczerbku na zdrowiu wobec niepewnych rokowań na przyszłość istnieje uzasadniona obawa, że w przyszłości mogą wystąpić u powoda dalsze negatywne skutki w jego zdrowiu. W tych okolicznościach należy uznać, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Kwestia ustalenia tej odpowiedzialności jest co do zasady również aktualna w obecnym stanie prawnym, mimo zmiany przepisów kodeksu cywilnego dotyczących przedawnienia. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 24.02.2009 r. pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości (III CZP 2/09, OSNC 2009, nr 12, poz. 168). Złagodzenie skutków upływu terminu przedawnienia nie wyeliminowało jednak ryzyka późniejszych trudności dowodowych. Wprowadzenie nowej regulacji w art. 442 1 § 3 k.c. oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie. W tym stanie rzeczy kolejny proces odszkodowawczy może toczyć się nawet po dziesiątkach lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę, kiedy zazwyczaj pojawiają się poważne trudności dowodowe. Przesądzenie w sentencji wyroku o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości zwalnia natomiast poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym odpowiedzialność taka już ciąży.

W pozostałym zakresie żądania pozwu zostały oddalone jako wygórowane albo nieudowodnione.

O odsetkach za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W zakresie roszczenia o zadośćuczynienie wskazać należy, że w pozwie żądano kwoty 10.000 zł z odsetkami od dnia 18.05.2011 r., w której to dacie strona pozwana wydała decyzję ustalającą wysokość świadczeń należnych powodowi. Ponieważ w toku postępowania likwidacyjnego powód żądał z tytułu zadośćuczynienia kwoty 30.000 zł, od tej kwoty zostały zasądzone odsetki od dnia 18 maja 2011 r., - od kwoty 90.000 zł, o którą powód rozszerzył powództwo o zadośćuczynienie pismem z dnia 14.04.2014 r., odsetki zostały zasądzone od dnia doręczenia odpisu tego pisma pełnomocnikowi strony pozwanej, przy czym zostało przyjęte, że pismo to wpłynęło do strony pozwanej w tym samym dniu, w którym złożono je do Sądu (k. 303). Natomiast od kwoty 16.150 zł odsetki zostały zasądzone od dnia doręczenia odpisu kolejnego pisma rozszerzającego powództwo, co nastąpiło na rozprawie w dniu 16 listopada 2018 r., zaś dalej idące żądanie jako niezasadne zostało oddalone. Wskazać należy, że zasadą jest, że jeżeli żądanie o zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę jest uzasadnione i udokumentowane już na etapie postępowania likwidacyjnego, odsetki przewidziane w art. 481 k.c. powinny być zasądzone od dnia, w którym zgodnie z przepisami prawa ubezpieczyciel zakończył lub powinien był zakończyć postępowanie likwidacyjne i wypłacić należne świadczenie. Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego, lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu, powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawodawcę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 446 § 4 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 roku, I CSK 243/10, LEX nr 848109).

Odsetki od kwoty 28.520,40 zł z tytułu utraconych zarobków zostały zasądzone od dnia 9 kwietnia 2013 r., to jest od dnia następnego po doręczeniu stronie pozwanej odpisu pozwu. Sąd ustalając kwotę wymagalności tego roszczenia w takiej dacie miał na uwadze, że powód powyższe roszczenie zgłosił dopiero w pozwie i to za okres do marca 2012 r., oraz w pozwie za okres od marca 2012 r. żądał z renty z tytułu utraty niezdolności do pracy, które to żądanie następnie zmienił na odszkodowanie za utracone zarobki. Wskazać należy, że o ile w pozwie od odszkodowania za utracone zarobki powód żądał odsetek od dnia 18.05.2011 r., to następnie zmodyfikował to żądanie, wnosząc o zasądzenie ich od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu (pismo – k. 1236 odwrót).

Odsetki od kwoty 7.756 zł zasądzonej z tytułu skapitalizowanej renty za zwiększone potrzeby związane z opieką (punkt I.3 sentencji wyroku) zostały zasądzone od dnia 14.10.2014 r., czyli doręczenia stronie pozwanej odpisu pisma, w którym roszczenie to zostało zgłoszone, a daje idące żądania zasądzenia jej od dnia doręczenia odpisu pozwu zostało oddalone, bowiem ani w pozwie ani w postępowaniu likwidacyjnym z tego tytułu nie była żądana żadna kwota.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił przepis artykułu 100 zd. 2 k.p.c., w oparciu o który dokonano ich stosunkowego rozdzielenia.

Z porównania kwoty dochodzonej pozwem 314.818 zł (180.000,00 zł - zadośćuczynienia, 63.662,25 zł - odszkodowanie, 17.234,70 zł – skapitalizowana renta, 34.604,76 zł (2.883,73 zł x 12 miesięcy, - art. 22 k.p.c. ), 19.318 zł (1.609,80 zł x 12 miesięcy) z kwotą uwzględnioną 194.974 zł {136.150 zł + 28.520,40 zł + 7.756 zł + 12.804 (1.067 zł x 12 miesięcy) + 9.744 zł (812 zł x 12 miesięcy) wynika, że powód wygrał sprawę w 62 %.

Koszty procesu po stronie powoda wyniosły 4.800 zł i stanowiły koszty zastępstwa procesowego ustalone zgodnie z wnioskiem pełnomocnika powoda w wysokości dwukrotności stawki minimalnej stosownie do § 4 pkt 1 i 2 oraz § 6 pkt 5 i rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity - Dz. U. z 2013 r., poz. 461) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 ze zm.). Sąd uznał w oparciu o kryteria wymienione w art. 109 § 2 zd. 2 k.p.c. i w § 2 ust. 1 powołanego rozporządzenia z dnia 28.09.2002 r., (to jest biorąc pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia), że zachodziły podstawy do ustalenia opłaty za czynności z tytułu zastępstwa prawnego w żądanej przez niego kwocie. Po stronie pozwanej koszty wyniosły 2.417 zł – koszty zastępstwa procesowego i opłaty od pełnomocnictwa. Łącznie zatem koszty procesu wyniosły 7.234 zł.

Zatem stronę pozwaną, skoro przegrała proces w 62 %, obciąża obowiązek zwrotu powodowi kwoty 2.068 zł (7.234 zł x 62 % - 2.417 zł).

Podstawę rozstrzygnięcia o pobraniu nieuiszczonych kosztów sądowych (opłaty sądowej, od której uiszczenia powód został zwolniony oraz wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa na wynagrodzenie biegłych w łącznej kwocie 10.730,78 zł (por. postanowienia – k. 219, 252, 296, 376, 485, 694, 895, 1.268) stanowiły przepisy art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 300) w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c.

Stosownie do art. 113 ust. 2 ustawy Sąd nakazał ściągnąć od powoda, z zasądzonego roszczenia część wydatków Skarbu Państwa związanych z opiniami biegłych w kwocie 75,72 zł (10.730,78 zł x 38 %) oraz na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd odstąpił od obciążenia powoda częścią nieuiszczonej opłaty sądowej od oddalonej części powództwa, mając na uwadze odszkodowawczy charakter dochodzonych roszczenia oraz okoliczność, iż ustalenie należnego powodowi zadośćuczynienia zależało od oceny Sądu.

Sąd nakazał pobrać od strony pozwanej kwotę 9.917 zł tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa (314.818 zł x 5 % x 62 %) i kwotę 6.653 zł z tytułu wydatków związanych z wydaniem opinii (10.730 zł x 22 %).

Sędzia SO Ewa Tomczyk

ZARZĄDZENIE

Odpisy postanowienia z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.

19.03.2019 r.