Sygn. akt XIII Ga 852/18
Wyrokiem z dnia 13 grudnia 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia W Łodzi w sprawie z powództwa (...)Spółka Akcyjna we W. przeciwko M. D. o zapłatę zasądził od M. D. na rzecz (...)Spółka Akcyjna we W. kwotę 21.014,82 zł z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy Lombardowej Narodowego Banku Polskiego od dnia 17 października 2013 r. do dnia zapłaty, oraz kwotę 8.719 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu, oraz oddalił powództwo w pozostałej części. (wyrok - k. 148; uzasadnienie – k. 149).
Wydając powyższy wyrok Sąd Rejonowy oparł się na ustaleniach faktycznych, które Sąd Okręgowy aprobuje i uznaje także za własne.
Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił naruszenie obrazę prawa materialnego tj. art. 118 k.c. poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 21014.82 zł, uznając, iż zasadne podniesienie zarzutu przedawnienia dotyczy tylko roszczeń do dnia 17 września 2010r., błędy w ustaleniach faktycznych poprzez podanie błędnych dat zawarcia umowy oraz brak ustaleń faktycznych w zakresie wyznaczenia daty wymagalności roszczenia w przedmiotowej sprawie, kiedy na podstawie przedstawionych dokumentów, możliwe jest ustalenie tej daty. Wobec czego skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych, za obie instancje. (apelacja k. 153-155).
W odpowiedzi na apelację powód wnosi o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie na rzecz powodów od pozwanego kosztów procesu przed Sądem II instancji. (odpowiedz na apelację k. 168-169v)
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest niezasadna.
Zarzuty apelacji w zasadzie sprowadzają się do polemiki z prawidłowymi i logicznymi ustaleniami Sądu I instancji. Pozwany zarzucał Sądowi I instancji błędne ustalenia dotyczące przedawnienia należności objętej pozwem. Podczas, gdy Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, iż strony łączyła umowa kredytu z dnia 17 marca 2005 roku na mocy której powód udzielił pozwanej kredytu w kwocie 59.648, 94 zł do dnia 17 marca 2012 roku. Spłata kredytu miała nastąpić w ratach płatnych do dnia 17 każdego miesiąca począwszy od dnia 17 kwietnia 2005 roku. W przypadku uchybienia terminu płatności którekolwiek z rat kredytu pozwana zobowiązana była do pokrycia wynikających z umowy odsetek w wysokości 4 krotności stopy kredytu lombardowego NBP. Na dzień 26 sierpnia 2013 roku niespłacone zadłużenie wynosił 60.028,21 zł. Przedmiotowe roszczenie stało się w całości wymagalne z dniem upływu umownego zakończenia spłat kredytu tj. dnia 17 marca 2012 roku. Stan faktyczny należy uzupełnić o stwierdzenie, iż w sprawie brak jest dowodów na wypowiedzenie umowy kredytu i postawienie jej w stan wymagalności przez powoda przed upływem terminu na jaki umowę zwarto.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zgłoszony przez pozwaną zarzut przedawnienia. Zarzut ten okazał się za zasadny w części co do rat kredytu płatnych przed dniem 17 października 2010 roku.
Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu (art. 117 § 1 k.c.). Zgodnie z art. 117 § 2 k.c., po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Roszczenie dochodzone niniejszym powództwem bez wątpienia jest roszczeniem majątkowym, a zgodnie z zasadą ogólną z upływem trzech lat przedawniają się roszczenia – jak w przedmiotowej sprawie – związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, jako że bank takową działalność niewątpliwie prowadził (art. 118 k.c.).
Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne (art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Bieg przedawnienia przerywa się m.in. przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia, ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.) oraz przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.). Po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo, przy czym w razie przerwania przedawnienia w sposób wskazany w art. 123 § 1 pkt 1 k.c., biegnie ono na nowo dopiero po zakończeniu postępowania (art. 124 k.c.). Bieg terminu przedawnienia nie rozpoczyna się, a wszczęty ulega zawieszeniu w przypadkach wskazanych w art. 121 k.c. W przedmiotowej sprawie zgodnie z treścią umowy bankowej pozwana była zobowiązana do uiszczania rat kredytu zgodnie z harmonogramem, co prowadzi do wniosku, iż każda z poszczególnych rat była odrębnie wymagalna. Wprawdzie rację ma powód podnosząc, że umowa, jak omawiana, nie przewiduje świadczenia okresowego, a jednorazowe (choć płatne w ratach), to jednocześnie sama ta okoliczność nie oznacza, iż cała kwota kredytu staje się wymagalna dopiero z upływem terminu płatności ostatniej jego raty. Sąd Okręgowy podziela pogląd Sądu Rejonowego, że w niniejszej sprawie, poszczególne raty kredytu przedawniają się po upływie trzech lat licząc od dnia, w którym rata powinna zostać spłacona zgodnie z zawartą umową kredytową, w związku z czym okres przedawnienia biegnie tu oddzielnie w stosunku do każdej z rat. Przy umowie kredytu termin poszczególnych rat wynika bowiem z zobowiązania podpisanego przez obie strony i nie wymaga działania wierzyciela dla powstania wymagalności poszczególnych rat (por. m.in. wyrok SA w Białymstoku z dnia 17 stycznia 2018 roku, I ACa 705/17, L.; wyrok SA w Krakowie z dnia 15 marca 2017 roku, I ACa 1441/16, L.; wyrok SO w Kaliszu z dnia 28 marca 2013 roku, I C 1681/12, L.). Powyższe stanowisko znajduje pełne odzwierciedlenie w treści umowy kredytu zawartej przez pozwaną, z której wynika, że w przypadku braku spłaty rat kredytu w terminach wynikających z harmonogramu, wymagalna kwota kapitału stanowi zadłużenie przeterminowane. W realiach niniejszej sprawy przedawnieniu uległy zatem raty wymagalne przed dniem 17 października 2010 roku (wobec wytoczenia powództwa w dniu 11 października 2013 roku), a więc wszystkie za wyjątkiem rat wymagalnych od dnia 17 października 2010 roku do 17 marca 2012 roku – w łącznej kwocie 21 014,82 zł . W świetle przepisów regulujących przerwanie i zawieszenie biegu terminu przedawnienia, stwierdzić należy, że w okresie 3 lat od momentu rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia, nie doszło do przerwania ani zawieszenia tego terminu – powód nie wykazał, aby takie przerwanie lub zawieszenie miało miejsce. W przedmiotowej sprawie, powód nie wykazał również, aby pozwana zrzekła się korzystania z zarzutu przedawnienia.
Stąd wszystkie zarzuty apelującego należało uznać za bezzasadne. Wobec powyższego, nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji Sąd Okręgowy na mocy art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.
Jolanta Jachowicz Bartosz Kaźmierak Magdalena Rychter-Raj