Sygn. akt V ACa 659/18
Dnia 3 kwietnia 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Katarzyna Przybylska |
Sędziowie: |
SA Teresa Karczyńska - Szumilas (spr.) SO del. Leszek Jantowski |
Protokolant: |
starszy sekretarz sądowy Joanna Makarewicz |
po rozpoznaniu w dniu 3 kwietnia 2019 r. w Gdańsku na rozprawie
sprawy z powództwa A. J.
przeciwko Polskiemu Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w S.
z dnia 23 sierpnia 2018 r., sygn. akt I C 110/18
I. prostuje komparycję zaskarżonego wyroku w ten sposób, że w miejsce oznaczenia przedmiotu sprawy jako „o zadośćuczynienie i odszkodowanie” wpisuje oznaczenie „o zapłatę”;
II. oddala apelację.
SSO del. Leszek Jantowski SSA Katarzyna Przybylska SSA Teresa Karczyńska – Szumilas
Na oryginale właściwe podpisy.
Sygn. akt V ACa 659/18
Powódka A. J. domagała się zasądzenia od pozwanego Polskiego (...) kwoty 60.000 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 stycznia 2009r. do dnia zapłaty za nie wypłacanie jej przez pozwanego rat renty uzupełniającej oraz kwoty 28.800 zł tytułem zadośćuczynienia za ból, cierpienie, niemożliwość prowadzenia leczenia i rehabilitacji oraz zaspokajania potrzeb życiowych w okresie niewypłacania jej przez pozwanego renty uzupełniającej, a także kosztów postępowania. Pozwany Państwowe Biuro (...) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania, wskazując, że świadczenie w zakresie niewypłaconych powódce rat renty uległo przedawnieniu, a zawarta pomiędzy stronami ugoda dotycząca renty uzupełniającej stanowi tytuł egzekucyjny i powódka mogła egzekwować należności w drodze egzekucji komorniczej. W dalszej kolejności pozwany między innymi wywodził, że powódka jest osobą zdolną do wykonywania do wykonywania prac, choćby w warunkach pracy chronionej, a także brak związku przyczynowego pomiędzy niepłaceniem jej przez pozwanego renty a niepodejmowaniem przez nią leczenia i rehabilitacji.
Wyrokiem z 23 sierpnia 2018r. Sąd Okręgowy w S. powództwo oddalił i nie obciążył powódki kosztami postępowania. Sąd Okręgowy ustalił, że ugodą zawartą przed Sądem Okręgowym w B. dnia 24 sierpnia 2001 r. w sprawie sygn. akt I C (...) pozwany zobowiązał się m.in. do wypłacania powódce renty uzupełniającej w wysokości 600 zł miesięcznie, płatnej do końca każdego miesiąca. W 2008 r. powódka została uznana prawomocnie przez Z. za całkowicie zdolną do pracy i w efekcie zaprzestano wypłacania jej renty z ubezpieczenia społecznego. W związku z tym również pozwany zaprzestał wypłacania jej renty uzupełniającej od dnia 1 stycznia 2009 r. i nie wypłacał jej do 2 grudnia 2016r.; w zakresie zaległych rat wypłacono je jedynie za okres od grudnia 2013 r. do listopada 2016 r. wskazując, że w zakresie wcześniejszych należności doszło do przedawnienia. W sprawie sygn. akt I C (...) Sądu Rejonowego w C. oddalone zostało prawomocnie powództwo pozwanego o ustalenie, że obowiązek płacenia renty powódce ustalonej ugodą sądową wygasł; w sprawie tej oddalony został również wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczenia. Z dalszych ustaleń Sadu Okręgowego wynika, że przez cały okres, w którym pozwany wstrzymywał wypłatę renty powódka nie podjęła żadnej próby wyegzekwowania należnych jej kwot, pomimo posiadania tytułu egzekucyjnego w postaci ugody sądowej. W ocenie Sądu Okręgowego powództwo nie było zasadne. Sąd Okręgowy stwierdził, że co do zasady w sytuacji niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania wierzycielowi służy w pierwszej kolejności roszczenie o wykonanie zobowiązania w naturze. Tak długo więc, jak strony łączy więź zobowiązaniowa, a świadczenie jest możliwe do spełnienia, wierzycielowi przysługuje przede wszystkim roszczenie o spełnienie świadczenia przez dłużnika zgodnie z treścią zobowiązania, przy czym może on także celem wymuszenia wykonania zobowiązania skorzystać z drogi sądowej, jak również dochodzić swoich roszczeń w postępowaniu egzekucyjnym. Zakres przewidzianego w art. 471 k.c. roszczenia odszkodowawczego nie obejmuje umówionego świadczenia, jeżeli może być skutecznie dochodzone, a przypadek taki zachodzi z pewnością, gdy przedmiotem świadczenia jest określona w umowie, ustawie, zasadach współżycia społecznego i ustalonych zwyczajach suma pieniężna. Nie ulega wątpliwości, że strony nadal łączy więź zobowiązaniowa, umowa nie wygasła, a powódka miała możliwość dochodzenia niewypłaconych jej należności w drodze egzekucji. Spełnienie świadczenia nie jest przy tym niemożliwe ani tym bardziej – nie utraciło swojego znaczenia dla powódki – przeciwnie – powódka domaga się odszkodowania wyliczając je w istocie dokładnie jak świadczenie rentowe. Z powyższych okoliczności, w ocenie Sądu Okręgowego, w sposób niewątpliwy wynika, że roszczenie powódki nie uległo przekształceniu w roszczenie odszkodowawcze, zaś żądanie zapłaty na podstawie art. 471 k.c. nie może być uznane za zasadne. Dodatkowo Sąd Okręgowy wskazał, że ewentualna szkoda, którą powódka definiuje jako brak zapłaty rat renty nie mogłaby w ogóle zaistnieć, gdyby powódka skorzystała z przysługujących jej uprawnień i wszczęła postępowanie egzekucyjne. Tak rozumiana szkoda zaistniała więc nie tyle z uwagi na niewykonanie zobowiązania przez dłużnika, co w wyniku celowego zaniechania wierzyciela. Brak jest więc związku przyczynowego pomiędzy niewykonaniem zobowiązania, a powstałą w majątku powódki szkodą. Odmienna interpretacja zaistniałych okoliczności prowadziłaby do absurdalnego wniosku, że w przypadku korzystnego dla powódki wyroku w niniejszej sprawie i niewypłacenia jej zasądzonych należności przez pozwanego, powódka mogłaby wytoczyć kolejne powództwo o odszkodowanie zamiast wszcząć postępowanie egzekucyjne. W ocenie Sądu Okręgowego brak również było podstaw do uwzględnienia roszczenia powódki o zadośćuczynienie. Naprawienie szkody niemajątkowej następuje wyłącznie w wypadkach, kiedy wyraźnie stanowi o tym przepis ustawy lub wynika to z brzmienia umowy, co nie zachodzi w przedmiotowej sprawie. Nawet zaś gdyby odpowiedzialność kontraktowa dawała powódce możliwość dochodzenia szkody niemajątkowej, nie sposób uznać, że powódka doznała krzywdy z uwagi na wstrzymanie przez pozwanego zapłaty renty. Bezpośrednią przyczyną ewentualnych cierpień powódki była bowiem podjęta przez nią decyzja o nieegzekwowaniu należności. Długotrwałość opisywanej sytuacji nie pozwala uznać, że powódka oczekiwała na wypłatę mając nadzieję na dobrowolne wykonanie zobowiązania. Pozwany zaprzestał wypłaty od stycznia 2009 r., a wystąpił do sądu dopiero w maju 2011 r., zaś przez niemal półtora roku powódka ani jej pełnomocnik nie podjęli żadnych działań by zapewnić jej środki niezbędne, jak twierdzi, do egzystencji. Żadnych działań nie podjęto również w trakcie sporu sądowego, pomimo, prawomocnego oddalenia wniosku pozwanego o udzielenie zabezpieczenie, pomimo, że jak wynika z pozwu – dla powódki było to jednoznaczne z tym, że pozwany miał obowiązek wypłaty renty w toku procesu. W świetle zasad doświadczenia życiowego nieprawdopodobne są też twierdzenia powódki jakoby nie mogła w tym okresie korzystać z potrzebnych środków przeciwbólowych, niezbędnych konsultacji lekarskich czy zabiegów rehabilitacyjnych, a jednak nie wszczęła egzekucji gdyż „nie jest osobą roszczeniową”. Dodatkowo Sąd Okręgowy wskazał, że powódka nie przedstawiła żadnych dowodów, że w spornym okresie potrzebowała płatnych konsultacji lekarskich, płatnych zabiegów rehabilitacyjnych ani że udział w turnusach sanatoryjnych na które kierował ją lekarz wymagał dopłaty środków prywatnych i w jakiej wysokości, pomimo spoczywającego na niej, zgodnie z 6 kc, ciężarem dowodu. Wobec powyższych okoliczności Sad Okręgowy oddalił powództwo na mocy art. 471 k.c .a contrario, art. 6 k.c. a contrario, orzekając o kosztach postępowania na mocy art. 102 k.c., przy uwzględnieniu trudnej sytuacji powódki oraz jej subiektywnego przekonania o zasadności roszczeń.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w S. wywiodła powódka zaskarżając go w całości i zarzucając:
1. dokonanie ustaleń faktycznych w sprawie sprzecznych ze zgromadzonym w niej materiałem dowodowym, w tym stwierdzenie, że powódka nie zaoferowała dowodów, że w wyniku pozbawienia jej przez pozwanego renty doznała cierpień i szkód na zdrowiu;
2. pominiecie i brak rozważenia całokształtu okoliczności sprawy, co miało wpływ na ocenę i rozumienie przesłanek z art. 471 k.c;
3. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego, bez jego wszechstronnego rozważenia w oparciu o zasady logiki doświadczenia życiowego oraz w oderwaniu od okoliczności ujawnionych w sprawie;
4. naruszenie art. 328 § 2 k.p.c poprzez brak dostatecznego wskazania w uzasadnieniu wyroku przyczyn dla których Sąd I insatancji odmówił wiarygodności przesłuchaniu powódki, zeznaniom świadka B. J. i ustalonemu stopniowi trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki;
5. błędne przyjęcie, że powódka doznała szkody w wyniku własnego zaniechania;
6. naruszenie art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej poprzez niezastosowanie zasady, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Skarżąca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania.
W uzasadnieniu apelacji skarżąca wskazała nadto, że dla niej w zasadzie bez znaczenia było to czy otrzyma ona od pozwanego należne jej środki w formie zadośćuczynienia czy tez odszkodowania. Podkreśliła skarżąca, że oczekując aż pozwany zapłaci zalegle raty renty kierowała się zasadami współżycia społecznego, doświadczeniem życiowym oraz jej osobistym doświadczeniem ze współpracy z pozwanym, który funkcjonuje na terenie kraju jako biuro narodowe i reklamuje się jako rzetelny profesjonalista, nakazującymi uznać, że otrzyma należne jej środki. Nie posiadając stosownych środków nie była ona także w stanie zatrudnić profesjonalnego pełnomocnika czy skorzystać z fachowych porad skłonna uznać, że jej roszczenie zaspakaja łączna kwota 50.000 zł. W ocenie skarżącej nie ma przepisu, który pozbawiał by ją prawa do odszkodowania w przypadku, gdy uprzednio nie toczyło się postępowanie egzekucyjne z jej wniosku, a już z całą pewnością ma ona prawo do zadośćuczynienia wobec 8 – letniego zaniechania pozwanego w sprawie. Wskazany przez Sąd I instancji obowiązek dochodzenia przez wierzyciela wykonania zobowiązania, zdaniem skarżącej, nie jest wyłączną i jedyną droga uzyskania należnych mu środków, a jedynie posiada charakter egzemplifikujący, szczególnie w kontekście zasad współżycia społecznego, doświadczenia życiowego w podobnych sprawach i treści art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej; zasada realnego wykonania zobowiązania jaka powinna być zastosowana w tej sprawie oznacza, że powódka powinna uzyskać od pozwanego dokładnie to świadczenie, do którego był on zobowiązany i określała wysokość dochodzonej od pozwanego kwoty. Skarżąca podkreśliła, że przedstawiał powody dla jakich nie występowała o egzekucję należnego jej świadczenia, jednakże Sąd I instancji w ogóle nie odniósł się do nich w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Powódka wskazała, że ma zmniejszone szanse życiowe i powodzenie na przyszłość, nie ma wykształcenia prawniczego, by mogła samodzielnie prowadzić działania egzekucyjne i była trwale pozbawiona jakichkolwiek środków finansowych. Pozwany ostatecznie odmówił wypłaty na rzecz powódki pismami z 22 grudnia 2016r. oraz 14 marca 2017r. i dopiero wówczas powódka wystąpiła z pozwem. W ocenie skarżącej, Sąd I instancji bez rozpoznania pozostawił kwestię zadośćuczynienia należnego powódce, pomimo uzyskania dowodów dotyczących tego zadośćuczynienia oraz woli ubezpieczyciela zapłaty powódce tytułem zadośćuczynienia kwoty 20.000 zł, co oznacza także, że możliwe było zasądzenie na rzecz powódki choć kwoty zaoferowanej przez pozwanego. Pozwana podkreśliła, że doszło do wyrządzenia szkody skutkującej trwałym kalectwem obywatelowi Polski przez obywatela Niemiec, ubezpieczyciel nie wywiązał się ze swego zobowiązania, a nadto, wbrew ocenie Sądu I instancji, skarżąca zaoferowała także dowody na okoliczności potrzeb płatnych konsultacji, cen tych usług, konieczności udziału powódki w turnusach i zabiegach rehabilitacyjnych oraz swych cierpień i niemożności zaspokojenia potrzeb w postaci pisma skierowanego do ubezpieczyciela z 11 grudnia 2016r. oraz zeznań świadka B. J. i własnego przesłuchania.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja powódki nie jest zasadna. Sąd Okręgowy, w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia, dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego sprawy, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela i uznaje za własne. Skarżąca czyniąc zarzut błędnych ustaleń stanu faktycznego sprawy w istocie odnosi się nie do poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń stanu faktycznego sprawy, a do wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że nie przedstawiła ona dowodów na okoliczności, że w spornym okresie potrzebowała płatnych konsultacji lekarskich, płatnych zabiegów rehabilitacyjnych ani że udział w turnusach sanatoryjnych na które kierował ją lekarz wymagał dopłaty środków prywatnych. Poczynione przez Sąd I instancji ustalenia stanu faktycznego sprawy znajdują zaś pełne odzwierciedlenie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, ocenionym stosownie do zasady swobodnej oceny materiału dowodowego. Odnosząc się do zarzutów kwestionujących ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd I instancji, wyjaśnić trzeba, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może zostać skutecznie przedstawiony przez wykazanie, że Sąd I instancji popełnił błędy w ocenie dowodów, naruszył zasady logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego; konieczne pozostaje przy tym jednocześnie wskazanie konkretnych dowodów, których zarzut taki dotyczy. Zgodnie bowiem z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania po wszechstronnym rozważeniu zebranego materiału dowodowego. Taka ocena dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a ponadto powinna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i – ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Zarówno w literaturze jak i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się także, że powyższa ocena musi być oparta na wszechstronnym rozważeniu zgromadzonego materiału dowodowego, przez co należy rozumieć uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych środków dowodowych, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności. Zgłoszony w apelacji zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c może zostać uwzględniony jedynie w przypadku wykazania jakie kryteria naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, a także w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych. Natomiast nie czyni zarzutu tego skutecznym przedstawianie przez skarżącego własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów, a nawet możliwość w równym stopniu wyciągnięcia na podstawie tego samego materiału dowodowego odmiennych wniosków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. w sprawie sygn. akt II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. w sprawie sygn. akt IV CKN 970/00, publ. LEX nr 52753). Skarżąca zarzuca, że Sąd Okręgowy naruszył art. 328 § 2 k.p.c poprzez brak dostatecznego wskazania w uzasadnieniu wyroku przyczyn dla których odmówił wiarygodności jej przesłuchaniu i zeznaniom świadka B. J., co pozwala stwierdzić, że kwestionuje ocenę tego materiału dowodowego , jednakże w istocie wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sporu Sąd I instancji uznał za bezsporne i nie dokonywał oceny materiału dowodowego wskazanego przez skarżącą. Sama formuła zarzutu podniesionego przez skarżącą w zakresie oceny materiału dowodowego odnosi się zaś raczej do oceny prawnej ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych. Słusznie skarżąca twierdzi, że już w pozwie zaoferowała dowody dotyczące jej potrzeb związanych z leczeniem i rehabilitacją w postaci zeznań świadka B. J. oraz własnego przesłuchania, jednakże okoliczności te nie pozostawały istotne dla rozstrzygnięcia; podobnie poza zakresem okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia pozostawało ustalenie czy powódka jest osobą niepełnosprawną. Jedynie na marginesie wyjaśnić trzeba, że wbrew wskazaniom skarżącej z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd I instancji stwierdził brak przedstawienia przez powódkę dowodów na istnienie jej niezaspokojonych potrzeb w zakresie leczenia i rehabilitacji, nie zaś w zakresie okoliczności dotyczących cierpień i szkód na zdrowiu, jakich doznała ona w wypadku. W tych okolicznościach jako niezasadny ocenić należy sformułowany przez skarżącą zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy ustalił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sporu i należycie rozważył ich całokształt. Zaskarżony wyrok nie narusza również art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej oraz art. 471 k.c. Wbrew wywodowi skarżącej dochodzenie odszkodowania nie stanowi w polskim porządku prawnym alternatywnej formy uzyskania świadczenia w sytuacji, kiedy strony nadal pozostają związane kontraktem, zaś zasada realnego wykonania zobowiązania, zgodnie z art. 354 § 1 k.c. oznacza, że dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno – gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje – także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Wskazana zasada nie pozwala na wniosek, że strona która nie otrzymuje świadczenia z umowy, ale nadal pozostaje w stosunku umownym, ma uprawnienie do dochodzenia odszkodowania. Jednocześnie o niezasadności roszczenia o zapłatę odszkodowania przesądza nie fakt, że powódka nie wszczęła postępowania egzekucyjnego, ale okoliczność, że nie nabyła prawa do dochodzenia odszkodowania, dysponując jedynie uprawnieniem do domagania się od pozwanego wykonania łączącej strony umowy. Powódka zawarła z pozwanym w postępowaniu sygn. akt I C (...) Sądu Okręgowego w B. umowę ugody, która mogła stać się podstawą egzekwowania ugodzonej należności bez względu na postępowanie jakie toczyło się przed Sądem Okręgowym w C. w sprawie sygn. akt I C (...), zwłaszcza że postanowieniem z dnia 22 sierpnia 2011 r. Sąd Rejonowy w C. oddalił wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczenia poprzez wstrzymanie wypłaty renty przez pozwanego na rzecz powódki. Godzi się również podkreślić, że uzyskanie odszkodowania, które w istocie w pełni odpowiadałoby roszczeniu w zakresie którego wierzyciel podniósł skuteczny zarzut jego przedawnienia, prowadziłoby do niedopuszczalnego uchybienia bezwzględnie obowiązującym przepisom o przedawnieniu roszczeń. W istocie powódka przedstawiła powody, wobec istnienia których nie wszczęła postępowania egzekucyjnego, jednakże nie zmieniają one zasadnego wniosku Sądu Okręgowego, że szkoda jakiej doznała pozostaje w związku z przyczynowym z jej własnym zaniechaniem. Jednocześnie, nawet gdyby przyczyny zaniechania wskazywane przez skarżącą zasługiwały na uwzględnienie, to ich istnienie nie prowadziłoby do nabycia przez powódkę prawa podmiotowego skutkującego roszczeniem o odszkodowanie lub zadośćuczynienie. Do nabycia takiego praw nie prowadzi również sama sytuacja zdrowotna, życiowa czy finansowa powódki. Dla rozstrzygnięcia sporu nie miały także znaczenia okoliczności w jakich doszło do wyrządzenia powódce szkody w wyniku wypadku, któremu uległa. Sąd Okręgowy dokonał także rozpoznania i oceny powództwa w zakresie żądania zasądzenia zadośćuczynienia, słusznie nie znajdując podstaw prawnych do jego uwzględnienia. Sąd Apelacyjny podziela rozważania Sądu Okręgowego prowadzące do przedmiotowego wniosku, zatem i w tym zakresie nie zachodzi potrzeba ich ponownego przytaczania. Przyczyny zasądzenia na rzecz powódki części dochodzonego roszczenia nie mogła także stanowić propozycja ugodowa pozwanego, w sytuacji stwierdzenia braku podstawy dochodzonego roszczenia. Wobec powyższych okoliczności apelacja podlegała oddaleniu na mocy art. 385 k.p.c.