Sygn. akt VI ACa 1123/17
Dnia 30 stycznia 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SA Ksenia Sobolewska - Filcek
Sędziowie: SA Agata Zając (spr.)
SA Grażyna Kramarska
Protokolant: sekretarz sądowy Olga Kamińska
po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2019 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy
z powództwa M. A. (1), W. A. (1), M. G. i J. J. (1)
przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 30 maja 2017 r., sygn. akt XXV C 58/14
I. oddala apelację;
II. zasądza od Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz M. A. (1), W. A. (1), M. G. i J. J. (1) po 675 zł (sześćset siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt VI ACa 1123/17
Pozwem z dnia 14 stycznia 2014 r. skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) S.A z siedzibą w W. powodowie wnieśli o:
1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda M. A. (1) kwoty 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego z powodu śmierci córki M. A. (2) w wyniku wypadku z dnia 18 grudnia 2005 roku;
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki W. A. (1) kwoty 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego z powodu śmierci córki M. A. (2) w wyniku wypadku z dnia 18 grudnia 2005 roku;
3. zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki M. A. (3) kwoty 80.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego z powodu śmierci siostry w wyniku wypadku z dnia 18 grudnia 2005 roku;
4. zasądzenie od pozwanego Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powódki J. J. (1) kwoty 80.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego z powodu śmierci siostry w wyniku wypadku z dnia 18 grudnia 2005 roku.
Ponadto, powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanej na ich rzecz kosztów procesu, w tym także kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych lub przedłożonego spisu kosztów oraz opłaty skarbowej w wysokości 68 złotych.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.
Wyrokiem z dnia 30 maja 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego na rzecz M. A. (1) i W. A. (1) po 64 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty, na rzecz M. G. i J. J. (1) po 32 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie, szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania pozostawił referendarzowi sądowemu przy ustaleniu, że powodowie M. A. (1) i W. A. (1) wygrali sprawę w 64 %, a M. G. i J. J. (1) wygrały sprawę w 40 %.
Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i prawnych:
W dniu 18 grudnia 2005 r., na drodze krajowej nr (...), w miejscowości K. kierujący samochodem F. (...) M. Ł. doprowadził do wypadku samochodowego, w którym poniósł śmierć on sam oraz dwie pasażerki znajdujące się razem z nim w pojeździe, jedną z pasażerek była M. A. (2).
Kierujący oraz pasażerki byli pod wpływem alkoholu. Najwyższe stężenie odnotowano u kierującego pojazdem, M. Ł. - 2,6 promila we krwi oraz 3,6 promila w moczu. Śmierć pasażerek i kierującego nastąpiła wskutek poślizgu samochodu, którego następstwem była kolizja z drzewem. Winę za spowodowanie wypadku ponosi nieżyjący M. Ł., objęty umową ubezpieczenia OC w (...) SA, o numerze polisy (...).
Sąd I instancji ustalił, że w chwili zdarzenia M. A. (2) nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, jednak zapięcie pasów bezpieczeństwa nie uchroniłoby M. A. (2) przed śmiertelnym skutkiem zdarzenia. Gdyby miała ona zapięte pasy bezpieczeństwa, to pozostając przypięta do fotela byłaby podobnie narażona na oddziaływanie pionowe od góry – analogiczne do tego jakie było udziałem kierującego (kierujący, mimo że także nie miał zapiętych pasów, podczas wypadku nie spadł z fotela). Zapięcie pasów bezpieczeństwa przez poszkodowaną nie uchroniłoby jej od wystąpienia obrażeń czaszkowo – mózgowych i nie miałoby wpływu na skutek wypadku w postaci jej śmierci.
Odpowiedzialność ubezpieczyciela została potwierdzona wyrokiem Sądu Rejonowego w Trzebnicy z dnia 5 listopada 2007 r. sygnatura akt I C 98/07 zasądzającym na rzecz powodów odszkodowanie na podstawie art. 446 § 3 k.c.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpoznając apelację od orzeczenia Sądu Rejonowego w Trzebnicy ustalił stopień przyczynienia M. A. (2) na 20%, zasądzając po 14.500 zł na rzecz powodów M. A. (1) i W. A. (1), tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej.
Po wykreśleniu spółki (...) SA z Krajowego Rejestru Sądowego, jej zobowiązania zostały przejęte przez Towarzystwo (...) S.A., z siedzibą w W..
M. A. (2) w dacie zdarzenia miała ukończone 21 lat. Do lipca 2005 r. zamieszkiwała w domu rodzinnym. W lipcu 2005 roku podjęła decyzję o wyjeździe w celach zarobkowych do Irlandii. Do domu przyjechała na świąteczny urlop. Śmierć M. A. (2) miała miejsce w wyjątkowo dramatycznych okolicznościach, gdyż był to dzień osiemnastych urodzin jej najmłodszej siostry – J., po zorganizowanej z tej okazji uroczystości rodzinnej.
Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że rodzina państwa A. była ze sobą niezmiernie zżyta. Rodzeństwo, składające się z trzech sióstr w zbliżonym wieku oraz rodzice darzyli się wielką miłością oraz wspierali się w codziennych sprawach. W rodzinnej miejscowości rodzina państwa A. była postrzegana jak wzór do naśladowania. Wielu ludzi dostrzegało panujące w tej rodzinie ciepło i bliskość. Siostry znane były w całej okolicy jako zgrana paczka. Chętnie spędzały ze sobą czas oraz wspierały się wzajemnie, m.in. chodziły na dyskoteki i często ze sobą rozmawiały.
M. A. (2) była najstarszą z trzech córek powodów M. i W. A. (1). Była osobą czułą i kochającą, poświęcającą się dla swoich młodszych sióstr, dla których jako najstarsza z rodzeństwa była autorytetem i opiekunem.
Powodowie W. i M. A. (1) po śmierci córki odczuwali psychiczny ból, rozpacz i pustkę. Uczucia te wzmagał fakt, że zmarła była ich pierwszym dzieckiem, które od dzieciństwa było ich „oczkiem w głowie”. Po uzyskaniu informacji o jej zgonie początkowo pojawiało się oszołomienie i odrętwienie oraz szok i niedowierzanie. Nie mieli możliwości przygotowania się na stratę córki.
Sąd Okręgowy ustalił, że śmierć córki uczyniła z rodziny państwa A. rodzinę niekompletną, pozbawioną bezpowrotnie jednego członka, bez którego nie będzie już nigdy taka sama. Trauma powodów W. i M. A. (1) okazała się na tyle silna, że nie potrafili sobie z nią poradzić bez pomocy specjalistów. Konieczne okazały się konsultacje z psychiatrą oraz leczenie farmakologiczne. Powodowie są świadomi nieodwracalności czasu oraz tego, że poczucie straty towarzyszyć im będzie do końca życia.
U powodów W. i M. A. (1) nadal widoczne jest wycofanie społeczne i emocjonalne.
Powódki J. J. (1) i M. G. pomimo, że założyły swoje własne rodziny i urodziły dzieci, nadal odczuwają pustkę po stracie ukochanej siostry. Pomimo upływu 12 lat od śmierci M. A. (2) każde rodzinne spotkanie czy to z okazji świat czy innych okoliczności poprzedzone jest wizytą na cmentarzu.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, zeznań powodów oraz świadków, którym w całości dał wiarę, jak też opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, sporządzonej w sposób rzeczowy, rzetelny oraz przekonywujący, w oparciu o wiedzę fachową i z tego względu uznanej za bezstronny i wiarygodny dowód.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo co do zasady zasługuje na uwzględnienie, zaś podstawą rozstrzygnięcia są przepisy art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.
Sąd pierwszej instancji wskazał, iż w oparciu o art. 822 § 4 k.c. poszkodowany może dochodzić odszkodowania bezpośrednio od ubezpieczyciela. Śmierć osoby bliskiej może prowadzić do naruszenia dobra osobistego jakim jest więź rodzinna i dawać tym samym prawo do żądania zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Za zasadne Sąd Okręgowy uznał stanowisko pozwanego, iż obowiązujący aktualnie przepis art. 446 § 4 k.c., ma zastosowanie do zdarzeń zaistniałych po dniu 3 sierpnia 2008 r., a wypadek z którego strona powodowa wywodzi swoje roszczenie miał miejsce przed tą datą w dniu 18 grudnia 2005 r., wobec czego przepis ten nie może być podstawą do uwzględnienia roszczeń powodów.
Sąd pierwszej instancji wskazał, iż podziela orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. ( wyrok SN z dnia 11 maja 2011 roku, sygn. akt I CSK 621/10, LEX nr 848128, wyrok SN z dnia 10 listopada 2010 roku, sygn. akt II CSK 248/10, LEX nr 785681, uchwała SN z dnia 22 października 2010 roku, sygn. akt III CZP 76/10, LEX nr 604152).
Zdaniem Sądu Okręgowego nie ma przeszkód do uznania, że szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c., co uzasadnia przyznanie na rzecz powodów zadośćuczynienia za śmierć córki powodów W. i M. A. (1) i siostry powódek J. J. (1) i M. .
Odnosząc się do kwestii wysokości zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wskazał, że na skutek śmierci M. A. (2) zerwaniu uległa więź łącząca rodzinę. W wypadku zginęła bliska, jeśli nie najbliższa powodom osoba – córka i najstarsza siostra. Przed wypadkiem rodzina żyła zgodnie i szczęśliwie. Wszyscy jej członkowie byli ze sobą mocno związani emocjonalnie. Powodowie w sobie wzajemnie znajdowali oparcie, spędzali ze sobą wspólnie swój wolny czas. Po tragicznym wypadku życie całej rodziny „legło w gruzach”. Nagła strata córki i siostry pozostawiła jedynie ból, pustkę, smutek i cierpienie.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, uwzględniając powyższe okoliczności, okres jaki minął od momentu wypadku, stan emocjonalny każdego z powodów, ich aktualną sytuację życiową, odpowiednim zadośćuczynieniem na rzecz powodów W. i M. A. (4) będzie kwota 80 000 złotych, a na rzecz powódek J. J. (1) i M. G. kwoty po 40 000 złotych.
Sąd Okręgowy przyjął jednocześnie, iż zachowanie zmarłej polegające na podróżowaniu pojazdem mechanicznym prowadzonym przez osobę pozostającą pod znacznym wpływem alkoholu stanowi 20% przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody, przez co zgodnie z art. 362 k.c. obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu. Poszkodowana M. A. (5) znajdowała się pod wpływem alkoholu, uczestniczyła w zabawie gdzie większość osób spożywało alkohol i po wyjściu zdecydowała się na podróż samochodem z osobą którą wyszła z tej samej uroczystości i która też była nietrzeźwa. Kierowca pojazdu M. Ł. miał 2,6 promila alkoholu we krwi, a w moczu 3,6 promila, M. A. (5) miała 2,2 promila alkoholu we krwi, a w moczu 2,7 promila. Wspólna podróż z osobą nietrzeźwą niosła za sobą ryzyko wypadku ze skutkiem śmiertelnym co najmniej w 20 %.
Sąd I instancji nie znalazł podstaw do przyjęcia, aby poszkodowana swoim zachowaniem przyczyniła się w 90 % do zaistnienia szkody. Wpływ na takie stanowisko ma również fakt, że zgodnie z poczynionymi ustaleniami (opinia biegłego) podnoszona przez pozwanego kwestia niezapięcia przez M. A. (2) pasów bezpieczeństwa nie miała wpływu na zaistnienie wypadku śmiertelnego.
Stąd też przyznane zadośćuczynienie pomniejszono o kwotę 16 000 zł w przypadku powodów W. i M. A. (4) co skutkowało zasądzeniem na ich rzecz kwot po 64 000 zł (80 000 zł – 20 % = 64 000zł) oraz o kwotę 8 000 zł w przypadku powódek J. J. (1) i M. G. co skutkowało zasądzeniem na ich rzecz kwot po 32 000 zł (40 000 zł – 20 % = 32 000 zł).
W ocenie Sądu I instancji, niewątpliwie największą krzywdę i stratę ponieśli rodzice zmarłej, którzy nie mogli pogodzić się ze śmiercią pierworodnej córki, która nastąpiła w sposób nagły i niespodziewany, co zadecydowało o uwzględnieniu roszczenia w znacznej części. Sąd Okręgowy miał na uwadze, że zadośćuczynienie które ma mieć charakter kompensacyjny, powinno również być utrzymane w rozsądnych granicach i dostosowane do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie, kraju, w którym mieszka poszkodowany.
Z tego też względu Sąd pierwszej instancji uwzględnił miejsce zamieszkania powodów i fakt, że w L. siła nabywcza środków finansowych uzyskanych tytułem zadośćuczynienia jest znacząco większa niż w większych miastach Polski. Sąd Okręgowy miał na uwadze również fakt, że poza zmarłą M. powodowie mają jeszcze dwie córki, które darzą ich głębokim uczuciem, uczyniły ich dziadkami. Powód nadal pracuje zawodowo jako (...) i zarabia ok. 3000 zł netto. Posiada gospodarstwo rolne 1 h 30 arów, hoduje kury, świnie na własne potrzeby. Po wypadku podjął leczenie psychiatryczne, brał leki przez kilka miesięcy. W. A. (2) pracowała zawodowo jako (...) w kilku miejscach. Po wypadku nie przerwała pracy. Podjęła leczenie psychiatryczne i przez 1 rok brała leki. Również powódki J. J. (1) i M. G. pomimo bezsprzecznie towarzyszącego im uczucia straty z racji młodego wieku zdołały założyć swoje rodziny, ułożyć sobie życie zawodowe. Każda z sióstr ma ze sobą wzajemnie bliski kontakt, są emocjonalnie związane. J. J. (1) w dacie wypadku była w klasie maturalnej. Pomimo żałoby zdała maturę, dostała się na studia skończyła je. Po wypadku nie korzystała z pomocy lekarskiej. Pracuje w (...), jej wynagrodzenie to 3000 zł netto. W 2012 r. wyszła za mąż, ma jedno dziecko. M. G. wyszła za mąż w 2014 r. i ma jedno dziecka. Najpierw przez 1,5 roku była na urlopie macierzyńskim, a obecnie pracuje jako (...), ma swoja działalność gospodarczą i zarabia ok. 1000 zł miesięcznie. W konsekwencji zarówno w przypadku zarówno rodziców, jak i sióstr zmarłej nie doszło w wyniku śmierci M. do przerwania linii życiowej powodów. Niewątpliwie rodzice ciężej przeżyli śmierć najstarszej córki. Musieli podjąć leczenie psychiatryczne, które trwało przez okres żałoby. Obecnie nie leczą się psychiatrycznie, pozostało poczucie straty dziecka.
Ponadto, zdaniem Sądu I instancji, podkreślenia wymaga fakt, że o zadośćuczynienie powodowie wystąpili po upływie 9 lat od wypadku i niewątpliwie upływ czasu złagodził cierpienia powodów. Przyznane kwoty zadośćuczynienia nie mogą mieć wartości symbolicznej dlatego w przypadku powoda kwota 80 000 złotych stanowi odpowiednik 26 jego pensji czyli dochód za 2 lata, M. G. kwota 40 000 złotych to 40 jej wynagrodzeń, a J. J. (1) 13 wynagrodzeń. Są to więc kwoty znaczne i w ocenie Sądu pierwszej instancji adekwatne do rozmiaru przeżytego cierpienia na skutek utraty więzi rodzinnej.
Z tych względów w pozostałym zakresie powództwo o zadośćuczynienie zostało oddalone.
Sąd Okręgowy zasądził odsetki od powyższych roszczeń od dnia doręczenia pozwu pozwanemu, tj. od dnia 23 kwietnia 2014 r., uznając, iż w tym dniu pozwany dowiedział się o pełnym i sprecyzowanym roszczeniu powodów.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. pozostawiając je do rozliczenia referendarzowi sądowemu przyjmując, że powodowie M. A. (1) i W. A. (1) wygrali sprawę w 64 % a M. G. i J. J. (1) w 40%.
Apelację od powyższego orzeczenia złożyła pozwana (...) S.A. w W., zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w części, tj.:
1) w punkcie 1 co do kwoty 40 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty;
2) w punkcie 2 co do kwoty 40 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty;
3) w pkt. 3 co do kwoty powyżej 20 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty,
4) w pkt 4 co do kwoty powyżej 20 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty,
a w konsekwencji także co do pkt 6 w zakresie kosztów procesu.
Apelujący zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 362 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że zmarła M. A. (2) przyczyniła się do skutków zdarzenia jedynie w 20 %, podczas gdy jej przyczynienie związane z decyzją o podróży samochodem z pijanym kierowcą posiadającym aż 3,6 promila alkoholu w moczu należy uznać za przyczynienie co najmniej na poziomie 70 %.
Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:
1) oddalenie powództwa M. A. (1) co do kwoty 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia do dnia zapłaty;
2) oddalenie powództwa W. A. (1) co do kwoty 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia do dnia zapłaty;
3) oddalenie powództwa M. G. co do kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia do dnia zapłaty;
4) oddalenie powództwa J. J. (1) co do kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 kwietnia do dnia zapłaty;
5) zasądzenie od każdego z powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za postępowanie przed Sądem I instancji.
Nadto skarżący wniósł o zasądzenie od każdego z powodów na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie na rzecz każdego z powodów kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu odwoławczym według norm prawem przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanej nie zdołała podważyć trafności zaskarżonego wyroku, a w konsekwencji jako bezzasadna podlegała oddaleniu.
W niniejszej sprawie apelację od zaskarżonego wyroku wywiodła jedynie pozwana, zaskarżając wyrok w części, zaś z treści apelacji jednoznacznie wynika, że pozwana na tym etapie postępowania nie kwestionuje roszczenia powodów o zadośćuczynienie co do zasady, ani co do kwot przyznanych tytułem zadośćuczynienia dla rodziców i sióstr poszkodowanej w wysokości odpowiednio po 80 000 zł oraz 40 000 zł. Główny i w zasadzie jedyny zarzut apelacji podnoszony przez skarżącą skupiony był wokół kwestii przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody w związku z decyzją o podróży samochodem z pijanym kierowcą, co zdaniem pozwanej winno implikować uznanie przyczynienia co najmniej na poziomie 70 %, a w konsekwencji dalej idące obniżenie należnych na rzecz powodów świadczeń przyznanych z tytułu zadośćuczynienia.
Za podstawę rozważań odnoszących się do stopnia przyczynienia się poszkodowanej M. A. (2) do powstania szkody Sąd Apelacyjny częściowo przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, jako znajdujące pełne oparcie w zgromadzonych w sprawie dowodach, z wyjątkiem ustalenia, w jakich okolicznościach poszkodowana podjęła decyzję o podróży samochodem prowadzonym przez nietrzeźwego kierowcę. Sąd Okręgowy nie wskazał, na jakiej podstawie ustalenia te oparł, zaś w toku niniejszego postępowania nie zostały przeprowadzone żadne dowody potwierdzające, że kierujący pojazdem był uczestnikiem tej samej uroczystości, w której brała udział M. A. (2) i że wspólnie spożywali oni alkohol.
Przechodząc do merytorycznej oceny zasadności sformułowanego przez pozwaną zarzutu wskazać należało, iż kwestię przyczynienia się poszkodowanego reguluje przepis art. 362 k.c., zgodnie z którym, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.
Powyższy przepis przewiduje możliwość obniżenia odszkodowania w przypadku przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody. Zmniejszenie obowiązku jej wynagrodzenia następuje " stosownie do okoliczności", wśród których znaczenie podstawowe ma stopień winy poszkodowanego oraz osoby ponoszącej odpowiedzialność. Cytowany przepis nie zawiera definicji przyczynienia się ani nie wskazuje elementów konstytutywnych tej okoliczności. Wzmianka o winie stron wskazuje jednak, że traktowane jako podstawa obniżenia odszkodowania zachowanie poszkodowanego powinno być nieprawidłowe. Brak bardziej szczegółowych ustawowych wskazówek sprawia, że zarówno w literaturze, jak i w orzecznictwie ujawnia się duże zróżnicowanie poglądów na temat istoty przyczynienia się ( zob. M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 353–626. Wyd. 2, Warszawa 2019).
W doktrynie panuje na ogół zgoda co do tego, że prawnie relewantne przyczynienie się poszkodowanego musi być współprzyczyną zdarzenia powodującego szkodę. Wymóg ten znajduje uzasadnienie w samym określeniu "przyczynienie się". Oznacza ono kauzalny udział zachowania poszkodowanego w procesie przyczynowym, prowadzącym do powstania szkody. Przyczynienie się to po prostu jedna z współprzyczyn wywołujących taki rezultat. Kauzalne znaczenie zachowania poszkodowanego oceniać należy z punktu widzenia kryterium normalności następstw, zgodnie z koncepcją adekwatnego związku przyczynowego. Musi on zachodzić między zdarzeniem – przyczyną przypisaną podmiotowi odpowiedzialnemu, oddziaływającą łącznie z zachowaniem poszkodowanego, a skutkiem szkodowym. Brak tej przesłanki przewidzianej w art. 361 § 1 k.c. wyłączałby obowiązek odszkodowawczy. Związek przyczynowy normalny między zachowaniem poszkodowanego a następstwem szkodzącym zachodzić musi zgodnie z regułą obowiązującą w przypadkach wielości przyczyn. Oznacza to, że rozpatrywana przyczyna zwiększa prawdopodobieństwo wywołania skutku szkodowego – także w koincydencji z zachowaniem poszkodowanego. Jako współprzyczyna szkody pozostaje ono w adekwatnym związku przyczynowym z badanym skutkiem. Zachowanie poszkodowanego – w sferze kauzalnej – musi być współprzyczyną szkody jako składnik zespołu przyczyn prowadzących łącznie do wyrządzenia szkody ( zob. M. Kaliński, Szkoda na mieniu, s. 538 i n.; A. Koch, Związek przyczynowy, s. 260; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, cz. 1, 2009, s. 94).
W judykaturze podkreśla się, iż konieczność stwierdzenia, że zachowanie poszkodowanego, będące przyczynieniem się w rozumieniu art. 362 k.c. było współprzyczyną szkody, wskazuje orzecznictwo. W wyroku z dnia 2 grudnia 2010 roku I CSK 20/10 Sąd Najwyższy stwierdził, że: " O przyczynieniu się poszkodowanego można mówić jedynie wtedy, gdy jego zachowanie jest współprzyczyną powstania lub zwiększenia szkody, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Nie może być to zatem przyczyna wyłączna bo wówczas sam poszkodowany jest sprawcą szkody". W uzasadnieniu wskazano, iż: " przyczynienie jest zachowaniem, które może być uznane za jedno – a nie za wyłączne – ogniwo w łańcuchu zdarzeń" ( zob. też wyr. SN z 17.4.2015 r., I CK 216/14, niepubl.) ( wyrok SN z 2.12.2010 r., sygn. I CSK 20/10, Legalis).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego zwrócono uwagę, iż za przyczynienie uważana jest taka postawa poszkodowanego, która jest współprzyczyną powstania szkody. Dla stwierdzenia przyczynienia się poszkodowanego nie wystarcza jakkolwiek powiązanie przyczynowe między zachowaniem poszkodowanego, a powstaniem lub zwiększeniem szkody, gdyż musi to być związek przyczynowy normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. o przyczynieniu się poszkodowanego do powstania szkody można mówić tylko wtedy, gdy jego działanie lub zaniechanie jest tego rodzaju, że pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r. IV CSK 228/08).
W doktrynie i literaturze zaproponowano kilka koncepcji uzasadniających możliwość powołania się na przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody w celu obniżenia wysokości odszkodowania. Pierwsza koncepcja przyjmuje, że w przyczynieniu się poszkodowanego chodzi o takie jego zachowanie, które pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą za którą odpowiedzialność ponosi inna osoba (tzw. causa concurrens, tzn. przyczyna współuczestnicząca). Według drugiego stanowiska, poza związkiem przyczynowym między szkodą a zachowaniem samego poszkodowanego, wymaga się dodatkowo, aby zachowanie się poszkodowanego było obiektywnie nieprawidłowe. Trzecia koncepcja stawia jeszcze surowsze wymagania, uznając, że poza adekwatnym związkiem przyczynowym konieczna jest wina poszkodowanego, a nie tylko obiektywnie negatywne naganne zachowanie. Czwarta koncepcja, obok związku przyczynowego każe badać każdorazowo, na jakiej zasadzie opiera się odpowiedzialność osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. Jeśli osoba ta odpowiada na zasadzie winy, wówczas wina poszkodowanego jest konieczną przesłanką zmniejszenia odszkodowania, natomiast jeśli odpowiada ona na zasadzie ryzyka lub słuszności, wówczas do obniżenia odszkodowania wystarcza obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego ( por. Z. Radwański, Zobowiązania - część ogólna, Warszawa 2003, s. 93-94; A. Szpunar, Przyczynienie się poszkodowanego do wypadku drogowego, KPP 1993, z. 3, s. 250 i nast.; wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2008 r., sygn. akt I C 50/07, niepublikowany).
Brak jednolitego i utrwalonego stanowiska w judykaturze oraz w piśmiennictwie na temat konstytutywnych elementów przyczynienia się poszkodowanego i rozbieżności poglądów w tym przedmiocie nie stanowią przeszkody we wskazaniu okoliczności, które sąd powinien brać pod uwagę przy określeniu zakresu obniżenia odszkodowania na podstawie art. 362 k.c. Przepis ten stanowi bowiem, że miarkowanie obowiązku naprawienia szkody następuje " stosownie do okoliczności", wśród których wymienia " zwłaszcza stopień winy obu stron". Jest to formuła na tyle elastyczna, że umożliwia powoływanie rozmaitych czynników, mających w ocenie sądu, znaczenie dla określenia zakresu redukcji odszkodowania, bez względu na przyjęte założenie na temat istoty przyczynienia się: czysto kauzalnej czy jednej z koncepcji wartościujących zachowanie poszkodowanego. Na gruncie tej pierwszej różne okoliczności dotyczące zachowania poszkodowanego nie mają wprawdzie znaczenia dla przyjęcia istnienia przyczynienia się (wystarczy normalny związek przyczynowy z powstaniem szkody), to jednak są one uwzględniane na etapie sędziowskiego markowania rozmiarów odszkodowania. Przy przyjęciu którejś z koncepcji wartościujących konstytutywne elementy przyczynienia się są natomiast równocześnie czynnikami uwzględnianymi przy zabiegu obniżenia odszkodowania. Odrzucić jedynie należy koncepcję wymagającą w każdym przypadku stwierdzenia winy subiektywnej jako elementu niezbędnego konstrukcji przyczynienia się ( M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 353–626. Wyd. 2, Warszawa 2019).
Na tle art. 362 k.c. sądowi przysługuje swoboda przy uwzględnianiu okoliczności mających wpływ na zakres obniżenia odszkodowania. Wśród nich wskazać można przede wszystkim winę stron, ale także kauzalną intensywność zachowania się poszkodowanego, rozmiar naruszenia obowiązujących reguł racjonalnego postępowania także jego motywy ( zob. Z. Banaszczyk, w: Pietrzykowski, Komentarz KC, t. I, 2015, s. 1173; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, cz. 1, 2009, s. 97).
Pojawiające się w doktrynie wątpliwości interpretacyjne co do tego, czy art. 362 k.c. przewiduje jedynie uprawnienie sądu do obniżenia obowiązku wynagrodzenia szkody, będące przejawem tzw. ,, prawa sędziowskiego”, czy też jego stosowanie przez sąd jest obligatoryjne, przesądził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 października 2018 r. I CSK 266/18, wskazując, że samo przyczynienie się do powstania szkody nie przesądza jeszcze o ograniczeniu obowiązku naprawienia szkody, a ponadto stopień przyczynienia się nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego ograniczenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy ograniczyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak, to w jakim stopniu, decyduje sąd w ramach sędziowskiego wymiaru odszkodowania, w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. ( zob. Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 10 października 2018 r., I CSK 266/18, Legalis).
Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy, Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, iż uznanie przez Sąd pierwszej instancji przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody na poziomie 20 % jest prawidłowe. W ocenie Sądu Apelacyjnego w pełni właściwa okazała się ocena Sądu Okręgowego, iż brak było podstaw do przyjęcia, aby poszkodowana przyczyniła się swoim zachowaniem w większym stopniu do zaistnienia szkody, zwłaszcza w 70 %, jak żądał pozwany w apelacji.
Po pierwsze, należało wskazać, iż kwestia przyczynienia się do powstania szkody osoby podróżującej z kierowcą będącym w stanie nietrzeźwości, jak miało miejsce w niniejszej sprawie, była przedmiotem obszernych rozważań zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie. Judykatura zdołała wypracować jednolitą linię orzeczniczą, wedle której zgoda na jazdę samochodem z kierującym, który jest w stanie nietrzeźwości, jest równoznaczna z przyczynieniem się do powstania szkody w stopniu znacznym ( zob. wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 3 marca 2017 r., sygn. I CSK 213/16, numer 1580972, Legalis, por. także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 1985 r., IV CR 412/85, OSPiKA 1986, nr 4, poz. 87, z dnia 6 czerwca 1997 r., II CKN 213/97, OSNC 1998, nr 1, poz. 5, i z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 243/08).
W świetle poglądów judykatury, współudział poszkodowanego w spożywaniu alkoholu z kierowcą i następnie podjęcie decyzji jazdy z nietrzeźwym kierowcą pojazdu mechanicznego, który z powodu swego stanu doprowadził do wypadku i poniesienia szkody przez poszkodowanego (jego bliskich), będzie z reguły uzasadniać przyczynienie się poszkodowanego po powstania szkody (art. 362 k.c.). Również społeczno-gospodarcza podstawa art. 362 k.c. uzasadnia powyższe stanowisko ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1985 r. IV CR 398/85, LEX nr 8740) ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 4 grudnia 2014 r., sygn. I ACa 902/14, LEX nr 1602972).
Nie budzi wątpliwości prawidłowość ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej instancji, wedle których poszkodowana M. A. (2) uczestniczyła w uroczystości urodzinowej swojej siostry, podczas której spożywała alkohol i po opuszczeniu przyjęcia, podjęła decyzję o wspólnym powrocie samochodem z kierowcą znajdującym się pod znacznym wpływem alkoholu. Jak wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy, kierujący pojazdem miał 2,6 promila alkoholu we krwi, a w moczu 3,6 promila, zaś M. A. (5) miała 2,2 promila alkoholu we krwi, a w moczu 2,7 promila. Nie ma jednak podstaw do uznania, że poszkodowana spożywała alkohol razem z kierującym pojazdem, a sama będąc pod znacznym wpływem alkoholu miała ograniczoną świadomość co do konsekwencji swojego zachowania. Oczywiście w ocenie Sądu Apelacyjnego nie jest to okoliczność, która uzasadniałaby uznanie, że brak przyczynienia po stronie poszkodowanego, który świadomie wprowadza się w stan upojenia alkoholowego powodujący brak należytego rozeznania co do skutków podejmowanych następnie zachowań.
Sąd Odwoławczy podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego w Łodzi, w świetle którego, jazda z pijanym kierowcą stanowi przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody, niezależnie od stanu trzeźwości pasażera. Pasażer może bowiem znajdować się w stanie wskazującym na spożycie alkoholu bądź w stanie nietrzeźwości, a o istocie jego przyczynienia świadczy decyzja podjęcia jazdy z nietrzeźwym kierowcą ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w łodzi z dnia 30 stycznia 2018 r., sygn. I ACa 681/17, LEX nr 2478520).
Jak podkreśla się w judykaturze, zachowanie poszkodowanego polegające na podróżowaniu z pijanym kierowcą, pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą wyrządzoną poszkodowanemu przez kierującego pojazdem. Obowiązek dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać nie tylko z normy, także ustawowej, ale również ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują podjęcie niezbędnych czynności zapobiegających możliwości powstania zagrożenia dla zdrowia lub życia człowieka. Gdyby poszkodowana nie zdecydowała się na podróżowanie z pijanym kierowcą to wówczas nie doszłoby do szkody w postaci zgonu poszkodowanej. Osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu napoju alkoholowego przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy stan nietrzeźwości kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - V Wydział Cywilny z dnia 7 lipca 2017 r., sygn. akt VI ACa 472/16, Legalis numer 1683492).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, przyjęcie przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody na poziomie 20 % było w pełni uzasadnione. Oczywistym jest bowiem, iż to kierujący pojazdem był sprawcą tragicznego zdarzenia z dnia 18 grudnia 2005 r. i to na nim spoczywa ciężar odpowiedzialności za jego skutki. Stopień winy poszkodowanej jest niewątpliwie zdecydowanie niższy niż stopień zawinienia kierującego pojazdem. Faktem powszechnie znanym jest zakaz prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, jak również negatywne konsekwencje jazdy w takich warunkach oraz ujemny wpływ alkoholu na percepcję kierowcy i umiejętność rozsądnej oceny sytuacji na drodze. Należy podkreślić, iż podstawowym kryterium do ustalenia stopnia obniżenia świadczeń jest właśnie stopień winy obu stron. Przyjęcie, jak żąda skarżąca, przyczynienia się poszkodowanej na poziomie 70 % musiałoby być konsekwencją stanowiska, że de facto zawinione zachowanie poszkodowanej miało większy wpływ na zaistnienie wypadku, niż zachowanie kierującego pojazdem, którego przewinienie jest niewspółmiernie cięższe niż zachowanie poszkodowanej. Nie powinno budzić wątpliwości, iż jazda z pijanym kierowcą nie jest aż tak naganna jak prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, kierowca naruszył bowiem bezwzględny zakaz prawny prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu jak również zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jego stopień winy jest zatem zdecydowanie wyższy niż pasażerki M. A. (2), która wykazała się jednak lekkomyślnością i brakiem rozwagi podejmując decyzję o podróży samochodem z osobą, która była pod znacznym wpływem alkoholu.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego bez znaczenia dla oceny stopnia przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody pozostaje okoliczność nie posiadania przez sprawcę zdarzenia uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, nie zostało bowiem wykazane, że poszkodowana o tym wiedziała decydując się na jazdę ze sprawcą wypadku.
Nie ulega też wątpliwości, że kwestia niezapięcia przez poszkodowaną pasów bezpieczeństwa nie miała wpływu na zaistnienie zdarzenia i na skutek w postaci śmierci poszkodowanej.
Sąd Odwoławczy w pełni podziela też stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 stycznia 2018 r., iż dokonana przez sąd meriti ocena stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania, bądź zwiększenia szkody stanowi w zasadzie uprawnienie tego sądu, a tym samym sąd odwoławczy władny jest zakwestionować tę ocenę jedynie wówczas, gdy oparta jest ona na ustaleniach oczywiście sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, rażąco błędnie ocenia zachowanie podjęte przez obie strony lub ogranicza obowiązek odszkodowawczy w taki sposób, który nie odpowiada określonemu w art. 362 k.c. wymogowi jego " odpowiedniego" zmniejszenia stosownie do wszystkich zachodzących okoliczności. W tym zakresie koniecznym jest uwzględnienie zarówno czynników subiektywnych jak i obiektywnych takie jak wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku w tym także motywy działania stron ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 23 stycznia 2018 r., I ACa 817/17, LEX nr 2500109).
W świetle ugruntowanego stanowiska judykatury, Sąd Odwoławczy może ocenić, czy w kontekście ustalonego stanu faktycznego i okoliczności, które nakazuje brać pod uwagę art. 362 k.c., obowiązek odszkodowawczy został zmodyfikowany w sposób „ odpowiedni”. Tylko w tych granicach dopuszczalna jest również kontrola stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody, która może prowadzić do stwierdzenia naruszenia rozważanego przepisu ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 1997 r., II CKN 213/97, OSNC 1998, nr 1, poz. 5, i z dnia 20 listopada 2003 r., III CKN 606/00, LEX).
W ocenie Sądu Odwoławczego, brak jest w niniejszej prawie podstaw do ingerencji w ustalony przez Sąd Okręgowy stopień przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody. Konstatacja dokonana przez Sąd pierwszej instancji została bowiem poprzedzona obszernymi rozważaniami, poparta zebranym w sprawie materiałem dowodowym i nie sposób uznać, aby nie odpowiadała określonemu w art. 362 k.c. wymogowi "odpowiedniego" zmniejszenia zadośćuczynienia należnego powodom stosownie do wszystkich zachodzących okoliczności. Tak dokonana ocena mieści się w zakresie wspomnianego wyżej prawa sędziowskiego i z tej racji powinna być zaakceptowana, co Sąd II instancji uczynił.
Ubocznie należało jedynie zasygnalizować, iż w sprawach o podobnym stanie faktycznym, orzecznictwo sądów powszechnych zmierza w kierunku uznawania przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody w granicach około 20 % – 30 %, przy założeniu, że w sprawie nie występowały dodatkowe okoliczności obciążające poszkodowanego i zwiększające stopień jego winy ( por. np.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 stycznia 2018 r., sygn. I ACa 681/17, LEX; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - V Wydział Cywilny z dnia 10 maja 2018 r., sygn. V ACa 1317/17, Legalis numer 1785958, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - V Wydział Cywilny z dnia 7 lipca 2017 r., sygn. VI ACa 472/16, Legalis numer 1683492; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 4 grudnia 2014 r., sygn. I ACa 902/14, LEX nr 1602972).
W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do stwierdzenia, że ustalenie zadośćuczynienia przy uwzględnieniu jego 20 % obniżenia w związku z przyczynieniem się poszkodowanej do powstania szkody, nastąpiło z naruszeniem dyrektyw wynikających z art. 362 k.c.
Mając powyższe na względzie i uznając apelację pozwanej za bezzasadną, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., bowiem powodowie wygrali merytorycznie w postępowaniu apelacyjnym, a zatem pozwana winna zwrócić im koszty postępowania apelacyjnego w kwocie po 675 zł, na które złożyło się wynagrodzenia pełnomocnika będącego adwokatem w łącznej kwocie 2.700 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 6) w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 r.).