Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VP 283/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

5 grudnia 2018 roku

Sąd Rejonowy / Okręgowy w Rybniku V Wydział

Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSR Wiesław Jakubiec

Sędziowie

Ławnicy:

Protokolant: starszy protokolant sądowy Izabela Niedobecka-Kępa

przy udziale ./.

po rozpoznaniu 5 grudnia 2018 roku w Rybniku

sprawy z powództwa G. S.

przeciwko Spółce (...) S.A. w B.

o zadośćuczynienie

1.  zasądza od pozwanej Spółki (...) S.A. w B. na rzecz powoda G. S. kwotę 5.000 zł (pięć tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 6 marca 2017 roku,

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

3.  odstępuje od obciążania powoda kosztami postępowania,

4.  nakazuje pobranie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Rybniku) kwoty 798,16 zł (siedemset dziewięćdziesiąt osiem złotych 16/100) tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Sygn. akt V P 283/17

UZASADNIENIE

Powód G. S. wniósł przeciwko pozwanej (...) S.A. (obecnie Spółce (...) S.A. w B.) pozew o zapłatę 20 000 zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od wniesienia pozwu w związku z ubytkiem słuchu spowodowanym warunkami pracy u pozwanej. (vide k. 2-4)

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa wskazując, że powód nie wykazał związku przyczynowego między warunkami pracy a pogorszeniem słuchu a wykonywane badania okresowe potwierdzały jego zdolność do pracy. (vide k. 27-28)

Sąd ustalił:

Powód G. S. był zatrudniony w (...) S.A. (poprzednika prawnego (...) S.A. w B.) na stanowisku elektromontera pod ziemią (w latach 1993-1994) a następnie górnika pod ziemią (w latach 1994-2014).

Dowód: świadectwo pracy k. 13.

W okresie zatrudnienia powód pracował w narażeniu na ponadnormatywny hałas. Używał stoperów. Nie był karany przez pozwaną za nieprzestrzeganie zasad BHP.

Dowód: przesłuchanie powoda k. 39.

Decyzją z 21 września 2015 roku Państwowy Inspektorat Sanitarny na podstawie orzeczenia lekarskiego o braku podstaw do rozpoznania choroby zawodowej nie stwierdził u powoda obustronnego trwałego odbiorczego ubytku słuchu typu ślimakowatego lub czuciowo-nerwowego spowodowanego hałasem. W uzasadnieniu wskazał jednak, iż zakład pracy potwierdził, że powód narażony był na działanie hałasu, wartości którego przekraczały dopuszczalne normy. W orzeczeniu lekarskim podano natomiast, że przeprowadzona diagnostyka wykazała obustronny niedosłuch odbiorczy w uchu prawym 22 dB a w uchu lewym 28 dB, jednak kryterium do stwierdzenia choroby zawodowej wskazuje na próg słuchu o wielkości 45 dB w uchu lepiej słyszącym.

Dowód: orzeczenie lekarskie k. 10, decyzja Państwowego Inspektoratu Sanitarnego k. 12, zgłoszenie podejrzenia choroby zawodowej k. 14.

Powód na skutek pracy w warunkach narażenia na ponadnormatywny hałas doznał obustronnego obniżenia ostrości słuchu na wysokich częstotliwościach. Aktualny ubytek słuchu powoda jest spowodowany pracą u pozwanej. Ubytek powoduje u niego zaburzenia rozumienia mowy w hałasie, w grupie osób mówiących jednocześnie. Nie powoduje trudności w komunikacji bezpośredniej. Nie wymaga także stosowania aparatów słuchowych. Rozpoznany ubytek jest ubytkiem nieodwracalnym, więc niemożliwa jest jego poprawa. Uszczerbek na zdrowiu powoda w związku z ubytkiem słuchu wynosi 5%. Słuch powoda może się w przyszłości pogorszyć, jednak dalsze postępowanie ubytku nie będzie miało związku z wykonywaną na kopalni pracą.

Dowód: opinia podstawowa i uzupełniająca biegłej z zakresu laryngologii W. U. k. 94-97, 122, opinia biegłego z zakresu laryngologii J. L. k. 156-161, opinia lekarska k. 6, audiogram k. 9, dokumentacja medyczna k. 143-145, 160-161, zeznania świadka B. N. k. 38v-39.

Pismem z 5 grudnia 2016 roku powód wezwał pozwaną do zapłaty 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia w związku z uszczerbkiem słuchu. W odpowiedzi na powyższe pozwana nie uznała zasadności roszczenia powoda

Dowód: wezwanie do zapłaty k. 8, pismo z 10 stycznia 2017 roku k. 7.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci ww. dokumentów, których prawdziwości strony nie kwestionowały, w oparciu o opinie biegłych z zakresu laryngologii J. L. i w znacznym zakresie W. U. a także co do zasady w oparciu o dowód z przesłuchania powoda. Wskazane dowody wzajemnie ze sobą korelowały tworząc spójny i logiczny obraz przedstawiający stan faktyczny sprawy.

Sąd oparł się na zeznaniach świadka B. N. jedynie częściowo, w zakresie w jakim nie były one sprzeczne z ustaleniami biegłych. Sąd nie uwierzył świadkowi, że w rozmowie trzeba do powoda głośno mówić, gdyż powołani biegli zgodnie wskazali, że ubytek słuchu występujący u powoda nie powoduje trudności w komunikacji bezpośredniej poza sytuacją, gdy spotkanie odbywa się w hałasie i wiele osób mówi jednocześnie. Co do tej samej kwestii Sąd nie dał wiary powodowi.

Podstawą ustaleń faktycznych nie była opinia biegłej z zakresu laryngologii E. N.. Biegła jako jedyna stwierdziła, mimo wyników wielu badań i orzeczenia lekarskiego potwierdzającego ubytek słuchu, że powód symuluje niedosłuch. Wskazała także, że niewielki ubytek jest związany z wiekiem a nie z czynnikami zawodowymi, co stoi w sprzeczności z ustaleniami dokonanymi przez lekarza badającego powoda w czasie, gdy ten starał się o ustalenie choroby zawodowej. Już wtedy wskazano, że przeprowadzona diagnostyka wykazała obustronny niedosłuch odbiorczy w uchu prawym 22 dB a w uchu lewym 28 dB co ma związek z pracą w ponadnormatywnym hałasie. Biegły J. L. wskazał jednoznacznie, że ubytek słuchy u powoda jest spowodowany ponadnormatywnym hałasem. Hałas jako jeden z czynników powodujących ubytek podała także biegła W. U.. Wskazywała ona jednak, że stan zdrowia powoda spowodowany jest wypadkową także innych czynników jak wiek czy przebyte choroby. Nie potrafiła jednak podać w jakich proporcjach czynniki te działały. Co więcej, powód i świadek zgodnie zeznali, że powód nie przechodził żadnych chorób dotyczących słuchu. Pierwsze badanie słuchu powoda znajdujące się w aktach sprawy, potwierdzające ubytek. sporządzone było 10 miesięcy po zakończeniu pracy u pozwanej. Powód miał wówczas 48 lat. Brak jest dowodów wskazujących na skłonności genetyczne czy zdrowotne powoda do szybkiej utraty słuchu, brak więc podstaw by wnioskować, że przyczyną niedosłuchu 48 letniego mężczyzny jest właśnie wiek. Nawet jeśli samoistne starzenie się narządu w jakimś stopniu wpłynęło na powstały uszczerbek na zdrowiu, wobec wiodącego czynnika powodującego pogorszenie słuchu powoda tj. wobec pracy w ponadnormatywnym hałasie przez wiele lat, wpływ wieku był raczej znikomy.

Podkreślenia wymaga fakt, że do opinii trzeciego biegłego z zakresu laryngologii J. L., który jako jedyną przyczynę niedosłuchu powoda wskazał pracę ponadnormatywnym hałasie, strony nie wnosiły żadnych zastrzeżeń. Opinia ta w większości pokrywała się z opinią biegłej laryngolog W. U.. Różniła się co do wysokości powstałego uszczerbku na zdrowiu, więc oceniając tę okoliczność Sąd oparł się na opinii niekwestionowanej.

Sąd zważył:

Powództwo częściowo zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż dopuszczalne jest dochodzenie od pracodawcy roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy, opartych na przepisach prawa cywilnego (art. 415, art. 444 i art. 445 kc).

Zgodnie z art. 435 § 1 kc prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego kopalnię, zakład górniczy lub przedsiębiorstwo górnicze uznaje się za przedsiębiorstwo (zakład) wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody (zob. np. wyrok SN z 10 maja 1962 r., 3 CR 941/61, z 20 września 1984 r., IV CR 337/84, z 28 lutego.2007 r., V CK 11/06).

Na podstawie art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W takim przypadku, zgodnie z art. 445 § 1 kc sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Bogate orzecznictwo w przedmiocie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia wskazuje, iż ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 kc wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury (zob. wyr. Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, LEX nr 369691, OSNC-ZD 2008/4/95, Biul.SN 2008/4/11). Zasądzenie zadośćuczynienia, a zwłaszcza jego wysokość uzależnione są od całokształtu ujawnionych okoliczności, w szczególności także od rodzaju i stopnia winy sprawcy szkody i odczucia jej przez poszkodowanego (zob. wyr. Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1967 r., I CR 224/67, OSNC 1968/6/107).

Ponadto zadośćuczynienie, ma charakter kompensacyjny, a więc winno przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. W piśmiennictwie uznaje się, że wysokość przyznawanej kwoty zadośćuczynienia tak powinna być ukształtowana, by stanowić „ekwiwalent wycierpianego bólu” (por. F. Zoll, Zobowiązania w zarysie według polskiego Kodeksu zobowiązań, podręcznik poddany rewizji i wykończony przy współudziale S. Kosińskiego i J. Skąpskiego, wyd. II, Warszawa 1948, s. 122). Kwota zadośćuczynienia ma być więc pochodną wielkości doznanej krzywdy. Orzecznictwo wskazuje, że uwzględniając przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie można podważać kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., sygn. I CK 131/2003). Nie może jednak zarazem kwota zadośćuczynienia stanowić źródła wzbogacenia, a jedynym kryterium dla oceny wysokości zasądzonego zadośćuczynienia jest rozmiar krzywdy powoda (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 października 2004 r., sygn. I ACa 530/04). Zadośćuczynienie nie może także spełniać celów represyjnych, bowiem jest sposobem naprawienia krzywdy wyrządzonej jako cierpienia fizyczne oraz cierpienia psychiczne związane z uszkodzeniami ciała lub rozstrojem zdrowia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000 r., sygn. I CKN 969/98).

Odpowiedzialność pozwanej, jako przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody, wynika z przepisu art. 435 kc. Na podstawie dowodu z przesłuchania powoda ustalono, iż powód swym zachowaniem nie przyczynił się do powstania ubytku słuchu. Prawidłowo zabezpieczał się przed hałasem nosząc stopery. Nie był także karany za naruszanie zasad BHP. Pozwany, mimo że kwestionował swoją odpowiedzialność, nie podjął próby wykazania winy czy choćby przyczynienia się powoda do powstania uszczerbku.

Z kolei przy pomocy dowodu z opinii biegłego z zakresu laryngologii J. L. powód wykazał, iż jego ubytek słuchu stanowi następstwo pracy u pozwanej. Wnioskując, obowiązek zadośćuczynienia za powstałą krzywdę w całości obciąża pozwaną. Pozwana nie wykazała, by inne czynniki wpłynęły na niedosłuch powoda, nie wykazała też, w jakiej części mogłyby one ewentualnie wpłynąć na powstały uszczerbek. Nie kwestionowała opinii biegłego J. L. zgadzając się tym samym z wnioskowaniem, że niedosłuch jest spowodowany pracą w hałasie i spowodował 5% uszczerbek na zdrowiu.

Orzekając o wysokości zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę fakt, iż wpływ ubytku słuchu na życie codzienne powoda nie jest wysoki. Występują u niego jedynie zaburzenia rozumienia mowy w hałasie, w grupie osób mówiących jednocześnie. Nie ma trudności w komunikacji bezpośredniej. Stwierdzony ubytek nie wymaga także stosowania aparatów słuchowych. U powoda nie stwierdzono także choroby zawodowej. Stopień cierpień fizycznych jak i psychicznych jest więc niewielki. Jedynym dyskomfortem jest jedynie prowadzenie rozmów w warunkach otaczającego hałasu. Mimo to, rokowania na przyszłość są negatywne - rozpoznany ubytek jest ubytkiem nieodwracalnym, więc niemożliwa jest jego poprawa. Sąd wziął również pod uwagę wiek powoda, który skończył dopiero 51 lat. Istotne jest również to, że powód nie przyczynił się do zachorowania.

Przy ocenie kwoty zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze wyżej przytoczone stanowiska Sądu Najwyższego oraz doktryny co do okoliczności, które winny mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia. Uwzględniając wszelkie okoliczności Sąd uznał, iż dochodzona przez powoda kwota 20 000 zł jest wygórowana. Adekwatne do doznanej krzywdy jest zasądzenie tytułem zadośćuczynienia 5000 zł. Ustalając wysokość należnej kwoty uwzględniono, że powód nie otrzymał żadnego świadczenia z ZUS. W pozostałym zakresie powództwo jako niezasadne oddalono.

Mając na uwadze ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne, na podstawie przywołanych przepisów, Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda na podstawie w/w przepisów wskazaną kwotę tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 6 marca 2017 roku, oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

O odsetkach orzeczono na mocy art. 481 kc zasądzając je zgodnie z wnioskiem od dnia wniesienia pozwu. Świadczenie było już wówczas wymagalne wobec wcześniejszego wezwania pozwanej do zapłaty.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc, 102 kpc oraz art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. (Dz. U. z 1 września 2005r. nr 167 poz. 1398) w brzmieniu obowiązującym w dacie wszczęcia postępowania.

Na koszty sądowe składają się: opłata od pozwu w wysokości 1000 zł (5% x 20 000 zł) oraz wydatki poniesione przez Skarb Państwa w związku z wynagrodzeniem biegłych w wysokości 2192,64 zł. Pozwana przegrała w 25 % wobec tego w takiej części powinna ponieść koszty sądowe (2192,64 zł x 25 % = 798,16 zł). Wobec tego, że brak jest reguł matematycznych pozwalających na obliczenie należnego zadośćuczynienia a ostateczne określenie należnej powodowi sumy zależne było od oceny Sądu. Do kręgu okoliczności uzasadniających zastosowanie art. 102 kpc należą zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i fakty leżące na zewnątrz procesu zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego (sytuacji życiowej). Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1974 r. II CZ 223/73). Powód wnosząc pozew przekonany był o prawdziwości i celowości swoich roszczeń, a ocena ich wymagała przeprowadzenia przez Sąd postępowania dowodowego i następnie dokonania szczegółowej analizy prawnej. Zasadność roszczenia powoda częściowo zostało potwierdzone opinią dopiero trzeciego powołanego w sprawie biegłego. Udział pełnomocników pozwanej ograniczył się z kolei tylko do złożenia odpowiedzi na pozew i nieaktywnego udziału w początkowych rozprawach .Sąd mając na uwadze wszystkie okoliczności sprawy odstąpił od obciążania powoda kosztami postępowania.