Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 485/17

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 16 października 2018 r.

Powód – (...) sp. z o.o. w R. wniósł pozew przeciwko Gminie M. R. wnosząc o nakazanie pozwanemu, aby w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się orzeczenia na okres 14 dni zamieściła na własny koszt na głównych stronach portali internetowych (...) oraz (...) oświadczenie o następującej treści: „ Oświadczenie Gminy M. R.. W związku zawartymi w artykule prasowym z dnia 2 grudnia 2016 r. wypowiedziami przedstawiciela Gminy M. R. odnoszącymi się do udziału spółki (...) sp. z o.o. w postępowaniu przetargowym dotyczącym budowy południowej obwodnicy R., Gmina M. R. niniejszym przeprasza Spółkę (...) Sp. z o.o. za publiczne formułowanie wobec spółki (...) nieprawdziwych wypowiedzi godzących w jej dobre imię. Jednocześnie Gmina M. R. oświadcza, że złożenie przez spółkę (...) odwołania do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej stanowiło wyłącznie realizację ustawowych uprawnień spółki oraz nie miało na celu torpedowania lub sabotażu ww. inwestycji” – przy czym forma opublikowania oświadczenia na portalu internetowym (...) powinna być identyczna jak forma publikacji bieżących informacji na stronie głównej ww. portalu internetowego, a forma opublikowania oświadczenia na stronie głównej portalu (...) powinna być identyczna jak forma publikacji treści pojawiających się na ww. stronie w dziale „aktualności”. Powód domagał się też nakazania pozwanej zapłaty w terminie 14 dni od uprawomocnienia się orzeczenia kwoty 5.000 zł na cel społeczny tj. Stowarzyszenie (...) i Techników (...) Rzeczpospolitej Polskiej oddział w R. nr KRS: (...) oraz zasądzenia kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód podał, że w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w zakresie m.in. usług kompleksowego projektowania infrastruktury drogowej wziął udział w przetargu ogłoszonym przez stronę pozwaną, a wobec nie wybrania oferty powoda wniosła odwołanie do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej. W dniu 2 grudnia 2016 r. na stronie internetowej (...) ukazał się artykuł prasowy pt. „Miliony na (...) obwodnice zagrożone” z wypowiedzią rzecznika prasowego Urzędu Miasta R. M. C., w którym nazywa on złożenie odwołania „torpedowaniem instytucji”, a jego dalsza wypowiedź wskazywała, iż pod znakiem zapytania jest otrzymanie przez Gminę dofinansowania na ww. inwestycję w kwocie 250.000.000 zł. Materiał prasowy zawierał też wypowiedź rzecznika, iż złożenie przez powoda odwołania to „sabotaż kluczowej inwestycji” dla miasta przez powodową firmę, która na kontraktach z miastem zarobiła już miliony złotych. Równocześnie z artykułem internetowym w wydaniu nr (...) Gazety (...) z dnia 2 grudnia 2016 r. na stronie 7 ukazał się artykuł prasowy pt. „Miliony na obwodnicę zagrożone” w którym rzecznik urzędu bezpośrednio obwinia powodową spółkę za opóźnienie w realizacji inwestycji twierdząc, iż „ nie możemy podpisać umowy z wykonawcą bo od naszego wyboru odwołała się firma (...) z R., a jej postępowanie jest dla nas kompletnie niezrozumiałe”. Zdaniem powoda wypowiedziami tymi pozwany naruszył dobra osobiste powoda w postaci dobrego imienia i reputacji niezbędnej do wykonywania działalności gospodarczej. Wypowiedzi te mogły prowadzić do utraty zaufania w stosunku do powoda zgodnie z zakresem jej zadań. Wskazywała, że wypowiedzi ze strony pozwanej były działaniami bezprawnymi, obraźliwymi i sprzecznymi z zasadami współżycia społecznego.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa za przyznaniem kosztów procesu. Zdaniem strony pozwanej nie zostały spełnione łączne przesłanki określone w przepisie art. 24 kc. Wypowiedzi nie były ,nieprawdziwe , nierzetelne czy nieuzasadnione. Rzecznik miał prawo ocenić całą sytuację związaną z przetargiem i możliwymi skutkami działania powoda i sposobem składanego przez niego odwołania. Miał prawo poinformować społeczeństwo o możliwych zagrożeniach terminu realizacji inwestycji. Podkreślała też, że ostatecznie powód wycofał swoje odwołanie. Powód nie wykazał by wypowiedzi rzecznika pozwanego naruszyły rzeczywiście dobre imię powoda, naraziły go na utratę zaufania u kontrahentów czy też utratę kontraktów.

Wyrokiem z dnia 22 maja 2017 r. sygn. akt I C 100/17 Sąd Okręgowy w Rzeszowie oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego koszty procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że poza sporem był fakt, forma i treść zakwestionowanej w pozwie wypowiedzi.

Oceniając powyższą wypowiedź Sąd doszedł do wniosku, że powództwo nie jest zasadne, wobec braku przesłanek z art. 24 kc. Oczywistym jest że powód może zasadnie domagać się ochrony wizerunku i dobrego imienia firmy , jednak nie zostały łącznie spełnione pozostałe przesłanki, zagrożenia lub naruszenia tegoż dobra i bezprawności zagrożenia lub naruszenia, a których istnienie obowiązany jest wykazać powód.

Sąd Okręgowy przyjął, że kwestionowana wypowiedź miała charakter nieprofesjonalny i emocjonalny, ale nie zagrażała nawet potencjalnie dobremu imieniu powoda, wizerunkowi firmy , nie wypływała w jakikolwiek sposób na funkcjonowanie firmy w obrocie gospodarczym, nie narażała na utratę zaufania w biznesie czy też na utratę kontraktów bądź pogorszenie finansów firmy.

Nie uzasadniają tezy o naruszeniu wypowiedzi internautów, których wypowiedzi zwykle są podzielone, jako nie mających znaczenia dla funkcjonowania firmy.

Według Sądu Okręgowego rzecznik prasowy miał prawo w interesie społecznym publicznie wyrazić swoją ocenę sytuacji wywołanej postępowaniem powoda w przetargu i mieć obawy co do sprawnego zrealizowania inwestycji w czasie. Trudno uznać wypowiedzi rzecznika za nieprawdziwe przy analizie czasowej działania powoda w trakcie przetargu i składania odwołania w ostatniej chwili (do czego zresztą powód miał pełne prawo), a jedynie można ocenić je jako niefortunne i zbyt emocjonalne, co jednak nie ma wpływu na zasadność oceny żądania pozwu. Zwrócić przy tym uwagę należy, że w sumie postępowanie powoda mógł on ocenić jako swego rodzaju utrudnienie postępowania przetargowego w czasie skoro powód ostatecznie cofnął odwołanie i to jeszcze przed ukazaniem się wypowiedzi rzecznika pozwanego w prasie. Sąd uznał, że wypowiedzi nie były bezprawne skoro rzecznik działał w ramach swoich obowiązków i jednocześnie w interesie społecznym. Nie jest rzeczą Sądu w niniejszej sprawie ocena całego przebiegu postępowania przetargowego, ale pewne jego elementy niewątpliwie rzutują na ocenę Sądu zasadności żądania powoda w kontekście potencjonalnego wskazywanego naruszenia dóbr osobistych. Zwrócić uwagę należy, że w toku postępowania przetargowego powód był wzywany do uzupełnienia braków formalnych, a skoro cofnął odwołanie to widocznie uznał, że nie ma ono merytorycznego uzasadnienia.

Reasumując uznał Sąd, że powództwo nie jest uzasadnione i dlatego je oddalił zasądzając na rzecz strony pozwanej koszty procesu.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości apelacją powód zarzucając mu:

1.  Naruszenie przepisów postępowania t.j. art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków nielogicznych i niezgodnych z zasadami doświadczenia życiowego t.j.:

a) uznanie, że publiczna wypowiedź rzecznika prasowego Gminy M. R., iż powodowa spółka „żyjąca z miasta" „torpeduje" i „sabotuje" miejską inwestycję nie stanowi naruszenia dóbr osobistych powoda - co skutkowało nieprawidłowym uznaniem, że w sprawie nie występują łącznie wszystkie przesłanki niezbędne do uwzględnienia powództwa w oparciu o przepis art. 24 k.c. w zw. z art. 43 k.c.,

b) przyjęcie, że nieuzupełnienie przez powoda braków formalnych odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej było spowodowane brakiem merytorycznych podstaw odwołania, podczas gdy wycofanie odwołania które było merytorycznie uzasadnione podyktowane było wyłącznie zapowiedzią ukazania się materiału prasowego w którym przedstawiciel Gminy M. R. zarzuca powodowi „szkodzenie miejskiej inwestycji" - co skutkowało błędnym uznaniem, że wypowiedzi rzecznika Gminy M. R. „trudno uznać za nieprawdziwe", a co za tym idzie brak jest podstaw do uwzględnienia powództwa,

2) Naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 24 k.c. poprzez przyjęcie, że w sprawie nie zachodzi przesłanka bezprawności naruszenia dobra osobistego powoda, ponieważ rzecznik prasowy pozwanego „działał w ramach swoich obowiązków i jednocześnie w interesie społecznym" co skutkowało nieprawidłowym uznaniem, że w sprawie nie występują łącznie wszystkie przesłanki niezbędne do uwzględnienia powództwa w oparciu o przepis art. 24 k.c. w zw. z art. 43 k.c.

Powód na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1) nakazanie pozwanemu - Gminie M. R., aby zamieścił na własny koszt na głównej stronie portali internetowych (...) oraz (...) oświadczenia o następującej treści:

„Oświadczenie Gminy M. R.. W związku z zawartymi w artykule prasowym z dnia 2 grudnia 2016 r. wypowiedziami przedstawiciela Gminy M. R. odnoszącymi się do udziału spółki (...) sp. z 0.0. w postępowaniu przetargowym dotyczącym budowy południowej obwodnicy R., Gmina M. R. niniejszym przeprasza spółkę (...) sp. z 0.0. za publiczne formułowanie wobec spółki (...) sp. z 0.0. nieprawdziwych wypowiedzi godzących w jej dobre imię. jednocześnie Gmina M. R. oświadcza, że złożenie przez spółkę (...) odwołania do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej stanowiło wyłącznie realizację ustawowych uprawnień spółki (...) oraz nie miało na celu torpedowania lub sabotażu ww. inwestycji."

- przy czym forma opublikowania oświadczenia na portalu internetowym (...) powinna być identyczna jak forma publikacji bieżących informacji na stronie głównej ww. portalu internetowego, a forma opublikowania oświadczenia na głównej stronie portalu (...) powinna być identyczna jak forma publikacji treści pojawiających się na ww. stronie w dziale „aktualności",| nakazanie pozwanemu Gminie M. R. zapłaty kwoty 5.000,00 zł (słownie: pięć tysięcy złotych, 00/100) na cel społeczny tj. Stowarzyszenie (...) i Techników (...) Rzeczpospolitej Polskiej oddział w R., nr KRS: (...),

3) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

4) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Powód wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów w postaci wniosku o udostępnienie informacji publicznej z dnia 7 kwietnia 2017 r. i pisma Miejskiego Zarządu Dróg w R. z dnia 13 kwietnia 2017 r. na okoliczność: nieprofesjonalnego przygotowania postępowania przetargowego przez Gminę M. R., podejmowania przez Gminę M. R. prób obciążenia powodowej spółki przewidywanymi konsekwencjami błędów w przygotowaniu postępowania przetargowego na podstawie art. 381 k.p.c., albowiem potrzeba powołania się na nowe fakty i dowody wynikła w związku z treścią uzasadnienia wyroku sądu I instancji.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania w uzasadnieniu rozwijając argumentację zgłoszoną na poparcie swojego stanowiska.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powoda zasługuje na uwzględnienie.

Spór pomiędzy stronami sprowadza się o oceny niekwestionowanej co do treści wypowiedzi przedstawiciela pozwanego na płaszczyźnie art. 24 kc.

Zaznaczyć też należy, iż podstawowym celem postępowania apelacyjnego jest merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy. Sąd apelacyjny ma nie tylko prawo, lecz i obowiązek rozważenia na nowo całokształtu okoliczności, istniejących w chwili zamknięcia rozprawy apelacyjnej oraz własnej ich swobodnej i samodzielnej oceny (art. 233 § 1 kpc i art. 316 § 1 kpc w zw. z art. 391 kpc). Z istoty apelacji wynika, że sąd drugiej instancji nie ogranicza się do kontroli sądu pierwszej instancji, lecz bada ponownie całą sprawę i rozważając wyniki postępowania przed sądem pierwszej instancji, władny jest ocenić je samoistnie.

Wobec treści zarzutów apelacji zauważyć też trzeba, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona w oparciu o prawidłowo ustalony stan faktyczny. Powyższe rodzi zaś konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie, zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego zarzutów naruszenia prawa procesowego (wyrok SN z dnia 7.03.1997r., II CKN 18/97, OSNC 1997/8/112 ).

Sąd Apelacyjny podzielił w zasadniczej części i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, w tym co do kwestii podstawowych, a to faktu, formy i treści zakwestionowanej wypowiedzi, negatywnej nań reakcji na forum internetowym, czy wniesienia, następne cofnięcia odwołania przez powoda.

Za uzasadniony jednak Sąd Apelacyjny uznał zarzut apelacji naruszenia art. 233 kpc w zakresie ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy odnośnie motywacji jaka leżała u podstaw decyzji powoda o cofnięciu odwołania. W sprawie w tym zakresie zachodzi dysharmonia pomiędzy materiałem dowodowym a konkluzją, do której doszedł Sąd Okręgowy, jako że ustalenie, iż cofnięcie spowodowane było wyłącznie brakiem merytorycznego uzasadnienia odwołania koliduje z materiałem dowodowym zalegającym w aktach sprawy, w tym z korespondencji mailowej zalegającej na karcie k. 171-172/ oraz zasadami doświadczenia życiowego i regułami logicznego wnioskowania.

Sąd Apelacyjny uzupełnił także ustalenia faktyczne w oparciu o materiał dowodowy powołany w apelacji dopuszczony w oparciu o art. 381 kpc, a to dowód z wniosku o udostępnienie informacji publicznej z dnia 7.4.2017 r. i pisma Miejskiego Zarządu Dróg w R. z dnia 13.04.2017 r. /k. 200-201/, a który wskazywał na niewywiązanie się przez zwycięzcę przetargu ze swoich zobowiązań.

Powyższe zaś fakty miały także znaczenie przy ocenie zasadności roszczenia powoda w świetle art. 24 kc, a to oceny zakwestionowanej wypowiedzi jako bezprawnie naruszającej dobra osobiste powoda, a o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Analizując prawidłowość dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zakwestionowanej wypowiedzi Sąd Apelacyjny doszedł ostatecznie do odmiennego przekonania niż Sąd Okręgowy, a to że zostały spełnione wszystkie przesłanki z art. 24 kc W konsekwencji zarzut apelacji naruszenia tego przepisu także okazał się uzasadniony.

Stosownie do art. 24 § 1 kc ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Zgodnie natomiast z art. 43 kc przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych.

Powód domagając się ochrony z art. 24 kc powinien wskazać, jakie jego dobro osobiste zostało naruszone, a ocenie sądu podlega, czy dobro to jest dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. oraz czy rzeczywiście zostało naruszone przez określone działanie lub zaniechanie pozwanego.

Przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobrego imienia, należy mieć na uwadze nie tylko subiektywne odczucia osoby żądającej ochrony, lecz także obiektywną reakcję opinii społeczeństwa. Istotna dokładna analiza tekstu wypowiedzi, a nie badanie, czy dotarła ona do szerszego kręgu osób i jaki był jej faktyczny odbiór. O zniesławiającym charakterze wypowiedzi nie decyduje jej skutek w postaci reakcji otoczenia powoda, wyrażającej się zmianą w nastawieniu do niego; chodzi wyłącznie o opinię znajdującą wyraz w poglądach ludzi rozsądnie i uczciwie myślących. Należy zatem badać, czy określona wypowiedź mogła nie tylko u adresata, ale u przeciętnego rozsądnie zachowującego się człowieka wywołać negatywne oceny i odczucia (podobnie np. wyr. SN z 8.3.2012 r., V CSK 109/11 , OSNC 2012, Nr 10, poz. 119).

W przedmiotowej Sąd Apelacyjny przyznał rację argumentom powoda, iż doszło do naruszenia jego dobrego imienia i reputacji. Wypowiedź wygłoszona w imieniu pozwanego, biorąc pod uwagę przeciętne reakcje ludzkie, mogła obiektywnie stać się podstawą negatywnej oceny powodowej spółki i rzutować na jej wizerunek jako wiarygodnego partnera w relacjach gospodarczych. Uzasadnionym jest w świetle zasad doświadczenia życiowego teza, iż skoro powodowa spółka w ramach swej działalności staje do przetargów, posądzenie jej o „sabotaż”, „torpedowanie inwestycji”, czyli zasługujące zdecydowanie na negatywną ocenę działanie mające na celu przeszkodzenie organizatorowi przetargu w realizacji jego celu, podważa zaufanie do powodowej spółki. Uczestnicząc w obrocie gospodarczym, niejednokrotnie przecież to właśnie takie kryteria jak zaufanie i opinia ma znaczenie dla nawiązania relacji biznesowej podmiotu. Powyższe zresztą odnosi się bowiem także do jego oceny jako potencjalnego kontrahenta w ramach stosunków prawnych zawieranych poza procedurami przetargowymi.

Zdecydowanie wypowiedź tego rodzaju, zwłaszcza zarzucająca celowe stawianie przeszkód mających na celu uniemożliwienie realizacji społecznie pożądanej inwestycji, mogła wywołać u przeciętnego i rozsądnie zachowującego się człowieka negatywne oceny i odczucia w stosunku do powodowej spółki. Negatywna reakcja na lokalnym forum internetowym, nie tyle w świetle powyższego przesądziła o przyjęciu naruszenia dobrego mienia powoda, co tylko potwierdziła tezę, iż kwestionowana wypowiedź mogła podważyć w społecznym odbiorze, zaufanie do powoda jako podmiotu gospodarczego. W tym zakresie Sąd Apelacyjny nie podzielił w świetle art. 24 kc oceny tego faktu dokonanej przez Sąd Okręgowy. Oczywistym jest, iż anonimowi internauci nie przesądzają bezpośrednio o funkcjonowaniu powoda jako podmiotu gospodarczego. Ich wypowiedzi jednak, których treść wynika z materiału dowodowego w postaci wydruków /k.114-115/ potwierdzają tylko tezę o wywołaniu pośród odbiorców, w szczególności mieszkańców R. i okolic t.j. środowisku w którym funkcjonuje powodowa spółka, a więc w tym także pośród potencjalnych jej partnerów, jej negatywnej oceny jako wiarygodnego podmiotu gospodarczego.

Z przepisu art. 24 § 1 kc wynika domniemanie bezprawności naruszenia dobra osobistego, co oznacza, że wykazanie samego faktu naruszenia dobra obciąża powoda, ale już nie na powodzie spoczywa ciężar wykazania bezprawności działań naruszających dobra osobiste. To pozwany chcąc uwolnić się od odpowiedzialności może wykazywać, że jego działanie nie nosi cech bezprawności /I ACa 1262/17 - wyrok SA Kraków z dnia 28-03-2018/.

Informacje rozpowszechnianie publicznie przez pozwanego naruszały dobra osobiste powoda z art. 23 kc w postaci dobrego imienia (dobrej sławy i reputacji), pozwany zaś nie wykazał skutecznie braku bezprawności ich rozpowszechniania.

Pozwany powoływał się na działanie w granicach swoich uprawnień. Rozważając konkurujące ze sobą prawa osoby poszkodowanej i naruszyciela ocenić należy całokształt okoliczności danej sprawy. Nawet działanie w ramach obowiązującego prawa czy wykonywanie własnych praw podmiotowych musi się mieścić w pewnych granicach.

Bezprawnym zachowaniem jest zarówno to sprzeczne z prawem jak i zasadami współżycia społecznego. Do bezprawnego naruszenia dobrego imienia dochodzi, gdy dyskredytująca informacja jest nieprawdziwa. Na ocenę wypowiedzi jako bezprawnej wpływa też brak obiektywizmu, tendencyjność i niepełne przedstawienie okoliczności sprawy.

Kwestionowana wypowiedź nosiła właśnie powyższe cechy, stąd można jej przypisać przymiot bezprawnej.

W niniejszej sprawie powód rzeczywiście wniósł odwołanie do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej. Powód niewątpliwie skorzystał z przysługującego mu w ramach procedury przetargowej uprawnienia. Nie usprawiedliwia negatywnej oceny działania powoda to, iż procedura starania się o dofinansowanie na inwestycję drogową jest czasochłonna z uwagi na konieczność przygotowania odpowiedniej dokumentacji projektowej i wszczęcie postępowania o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowe, z jednej strony i ograniczona terminem na złożenie wniosku o dofinansowanie z drugiej strony. Na konieczność przeznaczenia na powyższe co najmniej kilku miesięcy wskazał w toku procesu sam pozwany. Możliwość wniesienia odwołania się jest jednak elementem procedury przetargowej, który organizator winien przewidzieć i tak zorganizować przedsięwzięcie, aby normalny tok czynności w ramach procedury przetargowej sam w sobie nie zagrażał realizacji ostatecznego celu całego przedsięwzięcia.

Sąd Apelacyjny odnośnie braku podstaw do obarczania wyłączną winą powoda za potencjalne niepozyskanie funduszy wziął przy tym po uwagę także dowody powołane na etapie apelacji w postaci treści wniosku o udostępnienie informacji publicznej i odpowiedzi nań /k.200 - 201/, a z których wynikało, iż pomimo natychmiastowego cofnięcia przez powoda odwołania, przedsięwzięcie i tak nie powiodło się, jako że zwycięzca przetargu nie wywiązał się na czas z przyjętych na siebie zobowiązań.

Nie uzasadnia w okolicznościach sprawy złych intencji powoda towarzyszącym wniesieniu odwołania, samo jego cofnięcie. Wnioski jakie wyciągnął w tym zakresie Sąd Okręgowy, a to iż przyczyną cofnięcia była wyłącznie niezasadność merytoryczna odwołania, a powód nadużył swojego prawa celem właśnie torpedowania inwestycji są zbyt daleko idące i nie znajdujące oparcia w materiale dowodowym. Na odmienną wręcz motywację leżącą u podłoża tej decyzji, a to niezasadnego uniknięcia posądzenia w mediach o torpedowanie inwestycji i ochronę dobrego imienia wskazuje dowód z postaci korespondencji mailowej z dnia 1.12.2017 r. /k. 171, 172/. W odpowiedzi na zapowiedź edycji materiału prasowego przedstawiciel powodowej spółki, jeszcze w mailu z tego samego dnia z daty 1.12.2017 r. podnosząc szereg argumentów za zasadnością odwołania wskazał jednocześnie na podjętą jednak decyzję o jego cofnięciu. Powyższe w świetle zasad doświadczenia życiowego przemawiało za przyjęciem, iż właśnie dbanie o dobro wizerunku powoda, a nie merytoryczna niezasadność odwołania leżały u podstaw jego cofnięcia.

Wypowiedzi pozwanego sprowadzające się do bezpodstawnego stwierdzenia, że powód wniósł nieuzasadnione merytorycznie odwołanie w celu storpedowania społecznie pożądanej inwestycji nie mogą być konwalidowane tym, że wypowiedziała je osoba, która jako rzecznik ma obowiązek informować opinię publiczną o działalności urzędu. Rzecznik winien informować opinię społeczną rzeczowo o faktach, także rzeczowy charakter winna mieć ewentualna krytyka.

Informacją o fakcie byłoby podanie informacji o możliwym opóźnieniu i zagrożeniu pozyskania środków z uwagi na trwającą procedurę przetargową.

Tymczasem wypowiedź rzecznika była nie tylko nieprofesjonalna, nacechowana emocjonalnie, ale zważywszy powyższe rozważania nosiła zmamiona tendencyjnej, niepełnej i wprowadzającej opinię publiczną w błąd jako nie znajdującej uzasadnienia w rzeczywistym stanie rzeczy co do oceny i motywacji powoda, któremu postawiono daleko idący zarzut sabotażu, torpedowania przedsięwzięcia i wyłącznej winy za potencjalne fiasko inwestycji.

Podsumowując, twierdzenie w okolicznościach niniejszej sprawy, iż powód wnosząc niezasadne odwołanie celowo torpeduje przedsięwzięcie i uniemożliwia tym samym pozyskanie funduszy nastąpiło z przekroczeniem dopuszczalnych granic wykonywania prawa do informowania opinii publicznej, a tego rodzaju wypowiedź nie może realizować ważnego interesu społecznego i zasługiwać z tego względu na ochronę.

Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny uznając, iż spełniły się wszystkie przesłanki z art. 24 kc zmienił zaskarżony wyrok uwzględniając powództwo i uznając przy tym, że roszczenie powoda znajduje uzasadnienie w art. 24 kc jako służące usunięciu skutków wypowiedzi. Wypowiedź została zamieszczona na portalu internetowym , który co wynika z istoty tego medium, z jednej strony skierowany jest do nieograniczonej liczby potencjalnych odbiorców, z drugiej strony mającym z pewnością krąg swoich stałych użytkowników. Uzasadnionym jest w szczególności zamieszczenie przeprosin i sprostowania m.in. na tym samym portalu, co da możliwość zapoznania się z ich treścią zarówno szerokiemu gronu czytelników jak i stałym użytkownikom portalu, którzy uprzednio zapoznali się już ze sporną w sprawie wypowiedzią.

Sąd Apelacyjny uznał za uzasadnione także żądanie zapłaty na oznaczony cel społeczny, jako że pozwany winien ponieść wymierne konsekwencje naruszenia, a jednocześnie żądana kwota nie jest nadmierna, zważywszy możliwości finansowe pozwanego jak i ciężar naruszenia.

Ostatecznie Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt I 1 i 2 sentencji wyroku na podstawie art. 386 §1 kpc i art. 24 kc w zw. art. 43 kc.

Uwzględnienie apelacji strony powodowej spowodowało konieczność zmiany postanowienia o kosztach procesu, które było nieprawidłowe mając na uwadze ostateczny wynik sprawy. Zmiana wyroku zdezaktualizowała rozstrzygnięcie o kosztach procesu, skoro w wyniku wydania wyroku reformatoryjnego żądanie powoda zostało ostatecznie uwzględnione w całości.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny zasądził na rzecz powoda koszty poniesione przez niego przed Sądem I instancji w wysokości łącznej 2 487 zł. zł na którą to kwotę złożyły się opłata od pozwu 850 zł., koszty zastępstwa procesowego w wysokości 720 zł. i 900 zł. t.j. z uwzględnieniem stawki zastępstwa w sprawie z uwzględnieniem niemajątkowego i majątkowego elementu niniejszej sprawy /§ 2 pkt 3 i § 8 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie/ oraz koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa na podstawie art. 98 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego, na które po stronie powoda złożyły się koszty zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym w wysokości 1 215 zł i koszt opłaty od apelacji 850 zł. rozstrzygnięto w oparciu o przepisy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 3 i § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

SSO del. Anna Sierpińska Prezes SA Marek Klimczak SSA Małgorzata Moskwa