Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 42/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 2 grudnia 2013 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi XI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zasądził od pozwanego Zakładu (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w Ł. na rzecz W. W. (1) kwotę 13.563,73 zł tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 maja 2013 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 60 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 1 i 4 wyroku), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2), wyrokowi w punkcie pierwszym nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 6.000 zł (pkt 3) oraz zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi kwotę 679 zł tytułem opłaty od pozwu (pkt 5).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powód W. W. (1) był zatrudniony w pozwanym Zakładzie (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. na podstawie umowy o pracę, początkowo zawartej na czas określony od dnia 11 sierpnia 2011 roku do 31 grudnia 2011 roku, na stanowisku dyrektora do spraw technicznych. W dniu 2 grudnia 2011 roku strony zmieniły umowę o pracę i powód został zatrudniony na czas nieokreślony. Od 1 stycznia 2013 roku powodowi powierzono stanowisko dyrektora zarządzającego. W związku ze zmianą stanowiska pracy, powód otrzymał nowy zakres obowiązków. Został zobowiązany do przygotowania nowego schematu organizacyjnego spółki, projektu aktualizacji nowych regulaminów pracy wraz z zakresami obowiązków i siatką wynagrodzeń. Do obowiązków powoda należało przygotowanie i realizacja strategii rozwoju oraz rocznych planów działalności spółki, rozwijanie działalności biznesowej, poszukiwanie rozwiązań w zakresie sprzedaży usług, nawiązywanie strategicznych relacji, realizacja celów finansowych, zarządzanie operacyjne w szczególności optymalizacja procesów oraz kosztów, odpowiedzialność za przygotowanie oraz realizację budżetu, zarządzanie pracą wydziałów i zespołów przy współpracy z jej kierownikami (wydział drogowy, logistyki, zakupów, zamówień i marketingu). Wynagrodzenie powoda wynosiło 13.563,73 zł.

W dniu 24 kwietnia 2013 roku pozwany wypowiedział powodowi umowę o pracę, z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę wypowiedzenia umowy wskazał niewywiązywanie się z obowiązków pracowniczych oraz działalnie na szkodę pracodawcy poprzez: a) kierowanie nieracjonalnych wniosków do Zarządu spółki o zwiększenie zatrudnienia w podległym wydziale drogownictwa i w konsekwencji doprowadzenie do zatrudnienia trzech osób, co wypłynęło na nieuzasadnione zwiększenie kosztów osobowych pracodawcy, b) brak należytego nadzoru i złą gospodarkę mieniem pracodawcy poprzez zatwierdzenie likwidacji sprawnego i niezamortyzowanego sprzętu, c) nieprawidłową gospodarkę w zakresie środków trwałych oraz brak inwentaryzacji lub przeprowadzenie inwentaryzacji w sposób nieprawidłowy oraz brak dokumentacji, d) brak nadzoru w zakresie wywożenia z terenu pracodawcy oraz powrotu materiałów budowlanych i sprzętu w związku z koniecznością wykonywania prac poza siedzibą pracodawcy (brak stosowania procedur), f) udostępnienie osobom trzecim maszyn i urządzeń należących do pracodawcy w sposób niegospodarny i nieekwiwalentny, g) brak nadzoru powodujący nieprawidłowe rozliczenia kosztów wykonanych robót, h) brak nadzoru na należytym zabezpieczeniem mienia spółki. Umowa o pracę uległa rozwiązaniu w dniu 31 maja 2013 roku.

Zarządzeniem z dnia 11 lutego 2013 roku pozwany nakazał przeprowadzenie inwentaryzacji – spisu z natury w magazynach M1 i M1A w dniach od 12 do 23 lutego 2013 roku. Powód nie był członkiem komisji inwentaryzacyjnej. W dniu 12 lutego 2013 roku komisja inwentaryzacyjna stwierdziła, iż z powodu nieporządku w składowaniu materiałów nie ma możliwości dokonania spisu. Wniosła o uporządkowanie magazynu, w sposób umożliwiający rzetelne przeprowadzenie inwentaryzacji. Powód nie nadzorował komisji inwentaryzacyjnej. Zarządzeniem z dnia 18 marca 2013 roku pozwany nakazał przeprowadzenie inwentaryzacji – spisu z natury w całym zakładzie. Powód nie był członkiem tej komisji inwentaryzacyjnej.

W dniu 20 listopada 2012 roku została zawarta z Ł. R. i A. S. umowa o dzieło na ułożenie kostki brukowej w okresie do 30 listopada 2012 roku. W dniu 1 grudnia 2012 roku z Ł. R. i A. S. została zawarta kolejna umowa o dzieło na ułożenie kostki brukowej w okresie do 31 grudnia 2012 roku. Natomiast w dniu 6 stycznia 2013 roku umowa zlecenia na ułożenie kostki brukowej została zawarta z G. M.. Umowy w imieniu spółki zawarł prezes zarządu G. W..

W listopadzie 2012 roku powód zatwierdził likwidację pełną środka trwałego w postaci kosiarki samojezdnej o wartości początkowej 7.295,08 zł. Wartość po likwidacji wynosiła 3.124,772 zł. Powód nie był członkiem komisji likwidacyjnej. Członkiem komisji był M. K., B. W. (1), D. M. i S. G.. Kosiarkę pożyczył od pracodawcy B. W. (1), w celu skoszenia trawy na swojej działce. Podczas pracy kosiarka uległa uszkodzeniu. Ponieważ nie miał pieniędzy na jej naprawę B. W. (1) napisał wniosek o jej likwidację. Jako powód likwidacji wskazał uszkodzenie silnika kosiarki i nieopłacalność naprawy. W dniu 29 marca 2013 roku S. G. złożył oświadczenie, iż nie miał żadnego związku z likwidacją kosiarki. Protokół likwidacji sporządził M. K.. Nie miał on powodów, aby nie ufać B. W. (2), który poinformował go o uszkodzeniu silnika w kosiarce. Powód nie brał udziału w likwidacji.

A. M. – przewodnicząca rady nadzorczej spółki miała zwracane koszty przejazdu, pomimo braku umowy. Koszty te za lata 2011 – 2012 wynosiły 1.474,38 zł. Zgodę na zwrot kosztów dojazdu wyraził prezes zarządu G. W., zaś powód podpisywał polecenia wyjazdów slużbowych.

W dniu 6 marca 2013 roku pozwana spółka wypożyczyła frezarkę T. N. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą PPHU (...). Sprzęt został wypożyczony bez operatora. Decyzję o wynajęciu frezarki podjął powód. W tym czasie w pozwanej spółce nie były wykonywane prace przy użyciu frezarki. Gdyby frezarka nie została wynajęta to i tak operator frezarki nie wykonywałby żadnych prac.

Nadzór nad rentownością ofert dla zamówień publicznych sprawował dział przetargów. Oferty te zatwierdzał powód jako dyrektor do spraw technicznych.

Za organizację magazynów odpowiadał dyrektor do spraw logistyki i eksploatacji, którym był M. K.. Do jego obowiązków należał nadzór nad sprawnością logistyczną i ekonomiczną magazynów, kierowanie i kontrola bazy transportu oraz działu administracyjno – gospodarczego.

Zgodnie ze schematem organizacyjnym pozwanego z 24 maja 2012 roku dyrektorowi do spraw technicznych podlegał wydział drogownictwa, zamówień i marketingu, oznakowania i laboratorium. Powód podlegał dyrektorowi do spraw organizacyjnych. Powód nie zajmował się wynajmowaniem sprzętu. Powodowi nie podlegał główny logistyk. Było to stanowisko podlegające bezpośrednio dyrektorowi organizacyjnemu. Główny logistyk odpowiadał za park maszyn, magazyn, dział kadr, głównego księgowego.

W regulaminie organizacyjnym z 24 maja 2010 roku wskazano, iż dyrektor do spraw technicznych zarządza całokształtem spraw w zakresie budowy, modernizacji, rozbudowy i remontów dróg, współdziała w jednostkami zewnętrznymi w zakresie realizacji zadań powierzonych zakładowi, kieruje i kontroluje wydziały wykonawstwa inwestycyjnego i robót bitumicznych, kontroluje przygotowanie robót, planowanie i określanie sposobu realizacji, koordynuje i organizuje przetargi, kontroluje dokumentację kosztorysowo-płacową inwestycji.

Pozwany nie przedstawił powodowi zakresu obowiązków na stanowisku dyrektora do spraw technicznych na piśmie. Na stanowisku dyrektora zarządzającego obowiązki powoda zostały wskazane w zarządzeniu o zmianie stanowiska.

Powód złożył wniosek o zatrudnienie trzech pracowników. Wniosek ten został złożony na prośbę A. Z., który spośród 10 pracowników wykonujących prace w 2012 roku wybrał 3 i uznał, iż zatrudnienie tych osób będzie wartościowe dla spółki, to było dwóch brukarzy i pomocnik brukarza. Zatrudnienie zostało zaakceptowane przez prezesa zarządu. Pracownicy ci zostali zatrudnieni w marcu 2013 roku, nie mogli jednak od razu rozpocząć pracy z powodu opadów śniegu.

Pojazdy wjeżdżające na budowę były ewidencjonowane przez kierownika parku maszyn i dyspozytora. Nie było procedur kontroli wyjazdu samochodów z terenu spółki. Umowy na wykorzystanie samochodu służbowego były zawierane przez prezesa z konkretnym pracownikiem.

Powód został zatrudniony przez G. W. ówczesnego prezesa pozwanej spółki.

Sytuacja finansowa pozwanego była zła, w 2011 roku było mało zleceń. Ta sytuacja pogorszyła się w 2012 roku. Spółka podejmowała działania zmierzające do poprawy jej sytuacji. Dział techniczny przygotowywał oferty, które były zatwierdzane przez zarząd. Niektóre kontrakty przynosiły straty, gdyż na rynku przetargów pozwany musiał konkurować ceną. By kontrakt nie przynosił stary należało zachować dyscyplinę kosztów. Powód jako dyrektor techniczny zajmował się rozliczaniem robót.

Likwidacją środków trwałych zajmowała się komisja inwentaryzacyjna i kierownik magazynu. Nadzór nad obrotem materiałami sprawował kierownik magazynu. (...) były przywożone do spółki lub bezpośrednio na budowę. Był wypełniany dokument przyjęcia i wydania materiałów. Po skończonej budowie kierownik magazynu zbierał dokumenty przekazania towaru i sporządzał zestawienia materiałów w konsultacji z kierownikiem budowy. Na podstawie kart godzin pracy była rozliczana robocizna. Dokumenty te były przekazywanie dyrektorowi do spraw technicznych.

W spółce nie było pracy dla Z. P.. Dopiero w marcu 2013 roku Z. P. otrzymała polecenie dokonania spisu z natury. W spółce były rozliczane budowy łącznie z materiałami. Rozliczenia kierownika budowy otrzymywał powód. Te dane łącznie z danymi dotyczącymi kosztów pracy były przekazywane do księgowości, celem rozliczenia inwestycji.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie powołanych wyżej dokumentów, których strony nie kwestionowały. W ocenie Sądu I instancji zeznania świadków i stron, należało uznać za wiarygodne, znajdujące potwierdzenie w dowodach z dokumentów, a ewentualne nieścisłości nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd podniósł, że zeznania powoda, iż do jego obowiązków nie należał nadzór nad magazynem, nie zajmował się likwidacją sprzętu, inwentaryzacją znajdują potwierdzenie w zeznaniach M. K. – zajmującego stanowisko głównego logistyka i odpowiedzialnego, zgodnie ze schematem organizacyjnym za tę część działalności pozwanego. Zdaniem Sądu nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy zeznania świadka Z. P., z których wynika, iż od stycznia 2013 roku nie zlecano jej żadnych zadań. Wprawdzie okoliczność ta znana była powodowi, jednak nie stanowiła przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę. Podobnie ocenił Sąd Rejonowy zeznania świadka M. S.. Sąd wskazał, że powód jako dyrektor do spraw technicznych, a następnie dyrektor zarządzający rozliczał budowy na podstawie dokumentów w-z przedstawianych przez kierownika budowy i faktur, zaś świadek nie ma uprawnień do dokonania oceny sposobu rozliczania budowy, zatem jej twierdzenia, iż rozliczenie materiałowe byłoby lepsze pominął. Zeznania powoda, iż budowy nie przynosiły oczekiwanych zysków zostały potwierdzone przez prezesa zarządu pozwanego oraz świadka G. W..

Sąd pominął dowód z dokumentu w postaci zakresu obowiązków wykonawcy związanych z ochroną obiektu. W dokumencie tym określono obowiązki wykonawcy ochrony obiektu i zatrudnionych przez niego pracowników, a nie dotyczy obowiązków pracowników pozwanej spółki.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny sprawy Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest w części uzasadnione.

Sąd meriti przytaczając treść art. 32 § 1 pkt 3 k.p., art. 30 § 4 k.p. oraz art. 45 k.p. zważył, iż pozwany nie zdołał w toku procesu udowodnić faktu, iż wskazana przez niego w wypowiedzeniu powodowi umowy o pracę przyczyna była uzasadniona w rozumieniu art. 45 § 1 k.p. Pozwany w wypowiedzeniu umowy o pracę wskazał szereg zarzutów, dotyczących pracy powoda na stanowisku dyrektora do spraw technicznych, ogólnie uznając, iż powód nie wywiązywał się z obowiązków pracowniczych oraz działał na szkodę pracodawcy. Dokonując zasadności poszczególnych zarzutów Sąd uznał, iż żaden z nich nie jest zasadny.

Po pierwsze powodowi zarzucono kierowanie nieracjonalnych wniosków do Zarządu spółki o zwiększenie zatrudnienia w podległym wydziale drogownictwa i w konsekwencji, doprowadzenie do zatrudnienia trzech osób, co wypłynęło na nieuzasadnione zwiększenie kosztów osobowych pracodawcy. Sąd Rejonowy wskazał, że powód przyznał, iż zwrócił się do pracodawcy o zatrudnienie w marcu 2013 roku trzech pracowników – dwóch brukarzy i pomocnika brukarza, a ich kwalifikacje ocenił dobrze i ich zatrudnienie uznał za zasadne, ale ostatecznie decyzję o zatrudnieniu pracowników podjął prezes zarządu. Z uwagi na warunki atmosferyczne (opady śniegu w marcu i kwietniu 2013 roku) prace brukarskie nie rozpoczęły się w terminie i pracownicy nie mieli pracy. Zdaniem Sądu trudno uznać, iż wniosek powoda był nieracjonalny, gdyż poprzedziła go prośba A. Z., który nadzorował prace brukarskie. Nadto wniosek ten podlegał weryfikacji przez prezesa zarządu. Powodowi nie można odmówić prawa do skłania wniosków o zatrudnienie pracowników, jeżeli uznaje za zasadną taką konieczność. A zatem zarzut ten nie może być uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia umowy.

Dokonując oceny kolejnego zarzutu - brak należytego nadzoru i złą gospodarkę mieniem pracodawcy poprzez zatwierdzenie likwidacji sprawnego i niezamortyzowanego sprzętu, Sąd I instancji podniósł, iż powód nie był członkiem komisji likwidacyjnej i poza zatwierdzeniem likwidacji, w oparciu o sporządzone przez komisję likwidacyjną dokumenty, nie miał żadnego udziału w ocenie czy likwidacja sprzętu była zasadna. Z zeznań świadków wynikało, iż likwidacja nastąpiła na wniosek pracownika B. W. (1), który zgłosił uszkodzenie silnika w kosiarce. Uszkodzenie to nastąpiło podczas użytkowania tej kosiarki przez B. W. (1), a ponieważ nie miał pieniędzy na jej naprawę postanowił złożyć wniosek o likwidację. W tym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powodowi należałoby ewentualnie w tej sytuacji zarzucić zbyt duże zaufanie, jakimi darzył podległych pracowników, a nie złą gospodarkę mieniem pracodawcy.

Zarzut nieprawidłowej gospodarki w zakresie środków trwałych oraz brak inwentaryzacji lub przeprowadzenie inwentaryzacji w sposób nieprawidłowy oraz brak dokumentacji, zdaniem Sądu I Instancji, również nie dotyczy pracy powoda. Pomijając okoliczność, iż zarzut ten jest nieprecyzyjny, bo zawarto w nim alternatywę rozłączną, nie wskazano również brak jakiej dokumentacji zarzuca powodowi pracodawca. Natomiast z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż powodowi nie podlegał magazyn i nie brał udziału w inwentaryzacji. Za magazyn był odpowiedzialny M. K., zajmujący stanowisko głównego logistyka.

Powodowi zarzuca się również brak nadzoru w zakres wywożenia z terenu pracodawcy oraz powrotu materiałów budowlanych i sprzętu w związku z koniecznością wykonywania prac poza siedzibą pracodawcy (brak stosowania procedur) w sytuacji, gdy w spółce nie było w ogóle procedur w zakresie wywożenia towarów z zakładu. Przedstawiony regulamin dotyczy bowiem obowiązków wykonawcy ochrony obiektu, a nie pracowników spółki.

Sąd Rejonowy nie uznał również za zasadny zarzut udostępnienia osobom trzecim maszyn i urządzeń należących do pracodawcy w sposób niegospodarny i nieekwiwalentny. Podniósł, że powód wyraził zgodę na wypożyczenie frezarki bez obsługi, czego konsekwencją było to, że operator frezarki nie miał narzędzia za pomocą, którego mógł wykonywać pracę, jednak jak wynika z zeznań świadka D. K. vel O. w tym czasie nie było pracy na frezarkę, zatem odmowa jej wypożyczenia skutkowałaby tym, że operator frezarki i tak by nie wykonywał żadnych czynności.

W ocenie Sądu I instancji zarzut braku nadzoru powodujący nieprawidłowe rozliczenia kosztów wykonanych robót jest nieprecyzyjny, a pozwany nawet w toku procesu nie wskazał, jakie roboty zostały rozliczone w sposób nieprawidłowy i na czym te nieprawidłowości polegały. Podobnie zupełnie niejasny i nieprecyzyjny jest zarzut braku nadzoru na należytym zabezpieczeniem mienia spółki.

Reasumując Sąd Rejonowy podniósł, że w zebranym w sprawie materiale dowodowym nie znalazł potwierdzenia żaden z sześciu przedstawionych powodowi zarzutów dotyczących pracy. Tym samym dokonane wypowiedzenie umowy jest nieuzasadnione.

W tym stanie rzeczy Sąd meriti uznał, iż zasadne jest roszczenie powoda o przyznanie odszkodowania przewidzianego w art. 45 § 1 k.p. Dochodzone na podstawie art. 47 1 k.p. odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od 2 tygodni do 3 miesięcy, nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Powód dochodził odszkodowania w kwocie 13.563,73 zł, a więc w kwocie odpowiadającej miesięcznemu wynagrodzeniu. Wysokość odszkodowania jest zatem dostosowana do miesięcznego okresu wypowiedzenia powoda. Na podstawie art. 47 1 k.p. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13.563,73 zł tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, zaś na podstawie art. 477 2 k.p.c. w zakresie kwoty 6.000 zł nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p., zasądzając je od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu pozwanemu – od dnia 14 maja 2013 roku.

Sąd oddalił powództwo o zasądzenie odszkodowania do dnia doręczenia odpisu pozwu, uznając, iż pozwany pozostaje w zwłoce z zapłatą odszkodowania, od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu.

Nadto Sąd odnosząc się do żądania powoda sformułowanego przez jego pełnomocnika na rozprawie w dniu 9 października 2013 roku o zasądzenie odszkodowania w kwocie 40.691,13 zł, odpowiadającego wysokości wynagrodzenia za okres trzech miesięcy, a nazwanego przez pełnomocnika powoda modyfikacją powództwa wskazał, iż żądanie to stanowi nieskuteczne rozszerzenie powództwa. Stosownie do treści art. 193 § 2 1 k.p.c. zmiana powództwa (a za taką należy uznać żądanie odszkodowania w wyższej kwocie) może być dokonana tylko w piśmie procesowym (chyba, że dotyczy roszczeń alimentacyjnych). Pełnomocnik powoda nie złożyła pisma procesowego, zatem nie doszło do skutecznej zmiany powództwa. Tym samym Sąd nie był zobowiązany do orzekania w tym zakresie.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 11 punkt 1 ust.1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. 2013.490).

O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art.113 ust.1 w zw. z art. 96 ust.1 punkt 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. z 2010 roku, nr 90, poz.594 ze zm.) wskazując, że skoro powód, jako pracownik nie miała obowiązku uiścić opłaty stosunkowej od pozwu Sąd obciążył opłatą pozwanego w zakresie w jakim przegrał proces, czyli w kwocie 679 zł (13.563,73x5%).

Powyższe orzeczenie zaskarżył pełnomocnik pozwanego:

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie prawa materialnego tj. art. 45 § 1 k.p. przez przyjęcie, że wypowiedzenie umowy o pracę powoda jest nieuzasadnione,

2. naruszenie prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. poprzez swobodną ocenę materiału dowodowego.

Z uwagi na powyższe skarżący wniósł o zmianę lub uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje w całości. W uzasadnieniu pełnomocnik podniósł, że na podstawie zebranego materiału dowodowego należało uznać, że powód wykonywał swoje obowiązki w sposób niewłaściwy , co przejawiało się brakiem nadzoru nad podległymi pracownikami i majątkiem spółki. Powód nie sprawował m.in. kontroli nad gospodarką środkami trwałymi, co uniemożliwiło przeprowadzenie inwentaryzacji pomimo, że w tym czasie sprawował funkcję dyrektora zarządzającego. Skarżący podniósł również, iż trudno uznać za dbałość o dobro pracodawcy zatwierdzenie protokołu likwidacji kosiarki bez sprawdzenia jej stanu

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powoda wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie, chociaż nie wszystkie zarzuty skarżącego okazały się uzasadnione.

Na wstępie wskazać należy, że Sąd Okręgowy zgadza się z poczynionymi przez Sąd Rejonowy ustaleniami faktycznymi, nie podziela natomiast niektórych wywiedzionych na ich podstawie wniosków prawnych. Zauważyć należy, iż zgodnie z treścią art. 30 § 4 k.p. pracodawca, wypowiadający umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony, jest obowiązany podać pracownikowi przyczynę motywującą podjęcie takiej decyzji. Przyczyna ta musi zostać wskazana w sposób konkretny, a ponadto musi być rzeczywista, aby mogła zostać uznana za faktyczną. Ponadto zwrócić należy uwagę, że nie czyni zadość wymaganiu podania pracownikowi przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę, posłużenie się ogólnikowymi stwierdzeniami (np. „niewłaściwe wykonywanie obowiązków”) lub ustawowymi zwrotami (np. „naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych”). W wyroku z dnia 24 października 2007 roku w sprawie I PK 116/07 (opubl. LEX nr 465925) Sąd Najwyższy wskazał, że „brak precyzyjnego, zrozumiałego i odpowiadającego prawu (art. 30 § 4 k.p.) wskazania pracownikowi (powodowi) przyczyny wypowiedzenia ("zmiany w organizacji pracy z przyczyn dotyczących pracodawcy"), stanowi konstrukcyjną wadę wypowiedzenia umowy o pracę i prowadzi do usprawiedliwionego wniosku, że tak dokonane wypowiedzenie narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę (art. 30 § 4 w związku z art. 45 § 1 k.p.). W takiej sytuacji nie ma potrzeby ani konieczności badania, jakie ewentualnie inne okoliczności, w tym później nazwane (dookreślone) przez pracodawcę, mogły uzasadniać wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę. Należy także pamiętać, że wprowadzając obowiązek podania przez pracodawcę przyczyny rozwiązania stosunku pracy, ustawodawca zrobił to z konkretnego powodu, tj. po to, aby umożliwić pracownikowi obronę przed zwolnieniem z pracy. Mając na uwadze powyższe zapatrywania uznać należy, iż w realiach niniejszej sprawy niektóre z przyczyn – jak słusznie podniósł Sąd meriti - były zbyt ogólne. Dotyczy to między innymi zarzutu: „brak nadzoru powodujący nieprawidłowe rozliczenia kosztów wykonanych robót” oraz – „brak nadzoru na należytym zabezpieczeniem mienia spółki”. Zauważyć należy, iż pozwany pracodawca nie wskazał, z jakim konkretnym zdarzeniem czy też zachowaniem powoda należy powiązać stawiane zarzuty. Zatem prawidłowo przyjął Sąd Rejonowy, iż wskazane przyczyny wypowiedzenia nie były dostatecznie skonkretyzowane. Zdaniem Sądu Okręgowego powyższego wymogu nie spełniała także określona przez pracodawcę w wypowiedzeniu przyczyna „braku nadzoru w zakresie wywożenia z terenu pracodawcy oraz powrotu materiałów budowlanych i sprzętu w związku z koniecznością wykonywania prac poza siedzibą pracodawcy (brak stosowania procedur)”. Trudno jest stwierdzić, jakim konkretnie procedurom powód uchybił oraz kiedy, czy był to stan permanentny czy dotyczył jakiegoś konkretnego okresu. W tej sytuacji nie może dziwić, że powód nie rozumiał przyczyny i nie był w stanie powiązać jej ze swoim konkretnym zachowaniem, czy też z zaistnieniem określonego zdarzenia. Zatem tak określony zarzut w żadnym wypadku nie spełniał wymogu określenia przyczyny w sposób jasny i konkretny.

Słusznie także Sąd I instancji przyjął, że niektóre z przyczyny były nieuzasadnione tj. „kierowanie nieracjonalnych wniosków do Zarządu spółki o zwiększenie zatrudnienia w podległym wydziale drogownictwa i w konsekwencji doprowadzenie do zatrudnienia trzech osób, co wypłynęło na nieuzasadnione zwiększenie kosztów osobowych pracodawcy” oraz –„udostępnienie osobom trzecim maszyn i urządzeń należących do pracodawcy w sposób niegospodarny i nieekwiwalentny”. Sąd Rejonowy w sposób jasny i logiczny wyjaśnił, dlaczego wskazane przyczyny nie mogły stanowić uzasadnionej podstawy złożonego przez pracodawcę oświadczenia o wypowiedzeniu stosunku pracy powodowi. Sąd Okręgowy wywody te w pełni podziela. A co za tym idzie brak jest podstaw do podważenia dokonanej w tym zakresie przez Sąd meriti oceny prawnej.

Jednocześnie zauważyć należy, że Sąd I instancji był uprawniony do zbadania jedynie tych przyczyn, które zostały powołane przez pracodawcę w oświadczeniu o wypowiedzeniu powodowi umowy o pracę. Pracodawca winien bowiem wymienić jako przyczyny wypowiedzenia wszystkie zachowania bądź zaniechania powoda uzasadniające, w ocenie pracodawcy, rozwiązanie umowy o pracę. Nie było natomiast dopuszczalne uzupełnianie tych przyczyn dopiero na etapie postępowania sądowego, poprzez powoływanie się na dodatkowe, inne przyczyny, niż wskazane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę. Pracodawca nie może uzupełnić braku wskazania konkretnej przyczyny w swym oświadczeniu po wniesieniu przez pracownika powództwa o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie (por. wyr. SN z 10.11.1998 r., I PKN 423/98, OSNAPiUS 1999, Nr 24, poz. 789). Oznacza to, że podnoszone na etapie postępowania rozpoznawczego okoliczności „akceptacji przez powoda wypłaty kosztów dojazdu A. M. – przewodniczącej rady nadzorczej spółki, pomimo braku w tym zakresie umowy” czy też „umożliwienie przez powoda korzystania ze służbowych samochodów (...) sp. z o.o. przez J. K. prezesa (...) sp. z o.o. w Ł.”, nie mogły podlegać badaniu i weryfikacji przez Sąd Rejonowy na płaszczyźnie oceny zasadności wypowiedzenia. Obowiązkiem judykacyjnym Sądu I instancji – prawidłowo zrealizowanym - było skupienie się na przyczynach wskazanych w oświadczeniu pracodawcy z dnia 23 kwietnia 2013 roku. Zatem wszelkie dodatkowe zarzuty wysuwane pod adresem powoda – nie ujęte w wypowiedzeniu – nie mogły być analizowane pod kątem prawidłowości złożonego oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy.

Apelacja zaś odniosła zamierzony skutek w związku z błędną, w ocenie Sądu Okręgowego, prawnomaterialną oceną Sądu Rejonowego, w zakresie dwóch zarzutów zawartych przez pozwanego w spornym wypowiedzeniu umowy. Zdaniem Sądu II instancji dwie przyczyny okazały się bowiem uzasadnione tj. – „brak należytego nadzoru i zła gospodarka mieniem pracodawcy poprzez zatwierdzenie likwidacji sprawnego i niezamortyzowanego sprzętu” oraz – „nieprawidłowa gospodarka w zakresie środków trwałych oraz brak inwentaryzacji lub przeprowadzenie inwentaryzacji w sposób nieprawidłowy oraz brak dokumentacji”. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że ocena podanej w wypowiedzeniu przyczyny pod względem jej konkretyzacji, dokonywana jest z perspektywy adresata oświadczenia pracodawcy, czyli pracownika, który ma wiedzieć i rozumieć, z jakich powodów pracodawca podjął decyzję o rozwiązaniu z nim umowy o pracę. Czyli z oświadczenia pracodawcy musi wynikać, w sposób niebudzący wątpliwości, co jest istotą zarzutu stawianego pracownikowi i usprawiedliwiającego rozwiązanie z nim stosunku pracy. Przyczyna wypowiedzenia powinna zatem być skonkretyzowana. Nie oznacza to jednak obowiązku pracodawcy wyczerpującego powołania wszystkich faktów i zdarzeń, które stały się podstawą podjęcia przez pracodawcę decyzji o rozwiązaniu stosunku pracy. Jak trafnie zauważa się w doktrynie, konkretność przyczyny nie polega na jej opisaniu w sposób szczegółowy. Chodzi o precyzyjne wskazanie, co jest przyczyną wypowiedzenia, ponieważ w przypadku ewentualnej kontroli sądowej ta właśnie skonkretyzowana przyczyna będzie podstawą dla oceny, czy wypowiedzenie (w okolicznościach danej sprawy) było uzasadnione. Natomiast stopień uszczegółowienia stawianych pracownikowi zarzutów będzie już zależał od tego, jaka przyczyna została pracownikowi podana i jakie są uwarunkowania konkretnego przypadku.

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy zdaniem Sądu Okręgowego obie wskazane przyczyny zostały prawidłowo przez pracodawcę określone i odnosiły się do konkretnych zdarzeń, które powód był w stanie powiązać ze swoim zachowaniem.

Pierwsza z nich tj. brak należytego nadzoru i zła gospodarka mieniem pracodawcy poprzez zatwierdzenie likwidacji sprawnego i niezamortyzowanego sprzętu, bezsprzecznie odnosiła się do likwidacji kosiarki samojezdnej, na który to proces zgodę wyraził powód składając swój podpis pod decyzją o pełnej likwidacji tego środka trwałego. Powyższe wynika wprost z dokumentu zatytułowanego likwidacja pełna środka trwałego z dnia 4 listopada 2012 roku (k.33). W uzasadnieniu Sąd Rejonowy podnosił, że powód nie uczestniczył w komisji likwidacyjnej, natomiast umknął Sądowi I instancji fakt, że bez zatwierdzenia przez powoda takiej likwidacji, do likwidacji de facto by nie doszło. A zatem złożenie przez powoda podpisu na wskazanym dokumencie, nie było jedynie zwykłą formalnością, pozostającą bez wpływu na dalszy proces likwidacji, a dawało prawo do dokonania takiej likwidacji sprzętu. W tym stanie faktycznym powód składając swój podpis, winien mieć pełne informacje na temat sprzętu, który miał podlegać likwidacji, a w szczególności winien sprawdzić, czy rzeczywiście są podstawy do dokonania jego likwidacji. Było to szczególnie istotne w kontekście zajmowania przez powoda stanowiska Dyrektora, a nadto z uwagi na bardzo złą sytuację majątkową Spółki, o której powód doskonale wiedział. Powód jako pracownik, stosownie do treści art. 100 kp, był zobowiązany do dbania o dobro zakładu pracy, a tym bardziej pracodawca miał prawo oczekiwać szczególnej dbałości o dobro zakładu od osoby zajmującej stanowisko Dyrektora. Wbrew powyższemu obowiązkowi W. W. przed podjęciem tej decyzji i podpisaniem wskazanego wyżej dokumentu, nie przedsięwziął żadnych kroków, aby sprawdzić czy w rzeczywistości sprzęt ten należy zlikwidować. Nie wykazał również w toku postępowania, aby dokonał osobistego sprawdzenia maszyny czy też poprosił o przedstawienie niezbędnych w tym zakresie informacji, które pozwoliłyby ocenić czy faktycznie zachodzi taka potrzeba. Z przedłożonego do sprawy dokumentu w postaci karty środka trwałego (k.34) wynika, że wartość początkowa kosiarki samojezdnej została oceniona na kwotę 7.295,08 zł, po likwidacji wynosiła ona 3.124,772 zł, a procent zużycia wynosił około 57%. Dane te wskazują, że winno się zastanowić czy, aby na pewno rentownym i opłacalnym byłoby zlikwidowanie wskazanego sprzętu, skoro poziom zużycia wynosi jedynie 57%. Poza tym, brak było jakiejkolwiek informacji na temat ewentualnego uszkodzenia i kosztów jego naprawy. Warto zauważyć, że w żadnym z dokumentów dotyczącym likwidacji kosiarki nie wskazano takich kosztów naprawy, opierając się jedynie na ustnym oświadczeniu jednego z pracowników, że naprawa jest nieopłacalna, co w późniejszym czasie okazało się być niegodne ze stanem faktycznym. Również powód, przed podpisaniem dokumentu, nie zażądał od pracowników wyliczenia kosztów naprawy, bądź przedstawienia tych kosztów, aby móc stwierdzić zasadność bądź nie likwidacji kosiarki. Ponadto także świadomość, że pozwana spółka od dłuższego czasu znajduje się w ciężkiej sytuacji finansowej winna zmobilizować powoda do głębszej analizy czy likwidacja jakiegokolwiek środka trwałego jest najlepszym rozwiązaniem. W takiej sytuacji nieodzownym było przeprowadzenie kalkulacji, jakie rozwiązanie byłoby najlepszym tj. najkorzystniejszym w sensie finansowym. Powyższe okoliczności świadczą, że w rzeczywistości powód bezrefleksyjnie podjął decyzję o likwidacji wskazanego sprzętu. Zarówno Sąd I instancji, jak i W. W. błędnie, zdaniem Sądu Okręgowego, upatrują usprawiedliwienia dla zachowania powoda w okoliczności braku udziału w komisji likwidacyjnej. Istotnym było to, że powód jako dyrektor ds. technicznych podpisał pismo z dnia 4 listopada 2012 roku dotyczące likwidacji pełnej środka trwałego w postaci kosiarki samojezdnej. Składając podpis pod przedmiotowym dokumentem nie tylko zaakceptował dokonanie przedmiotowej czynności, ale wziął na siebie odpowiedzialność za podjęcie takiej decyzji. Zatem nieistotna była okoliczność, że nie wchodził on w skład komisji likwidacyjnej. Jedynie na marginesie należy zwrócić uwagę, że faktycznie do likwidacji wskazanego środka trwałego nie doszło, gdyż okazało się, że sprzęt został uszkodzony przez pracownika wnioskującego o jego likwidację, a następnie został naprawiony przez tego pracownika. Tym samym, zdaniem Sądu Okręgowego, powód swoim zachowaniem naraził pracodawcę na straty materialne, poprzez brak należytego nadzoru, co samo w sobie już stanowiło uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Okręgowego, słuszny był powyższy zarzut pracodawcy o braku należytego nadzoru i złej gospodarce mieniem pracodawcy poprzez zatwierdzenie likwidacji sprawnego i niezamortyzowanego sprzętu. Tak określoną przyczynę uznać należy za rzeczywistą, gdyż powód miał możliwość powiązania jej z konkretnym swoim zachowaniem.

Również druga z przyczyn tj. „nieprawidłowa gospodarka w zakresie środków trwałych oraz brak inwentaryzacji lub przeprowadzenie inwentaryzacji w sposób nieprawidłowy oraz brak dokumentacji”, jest w ocenie Sądu Okręgowego, w pełni zasadna. Zwrócić należy uwagę, że zarządzeniem z dnia 11 lutego 2013 roku pozwany nakazał przeprowadzenie inwentaryzacji – spisu z natury w magazynach M1 i M1A w dniach od 12 do 23 lutego 2013 roku. Dokument ten został wydany przez prezesa, ale dodatkowo zatwierdzony również przez powoda. Oznacza to, że miał nie tylko wiedzę, że takie czynności mają być przeprowadzone, ale był zobowiązany nadzorować i monitorować, na jakim etapie się znajdują. Wprawdzie powód nie był członkiem komisji inwentaryzacyjnej, ale wiedział, że takie działania zostały podjęte. Nadto, na co nie zwrócił uwagi Sąd Rejonowy, w tym czasie powód sprawował funkcję dyrektora zarządzającego i nadzorował całość działań w podległych mu działach. Powyższe wynika nie tylko z zakresu obowiązków powoda, ale także z (...) sp. z o.o. z dnia 24 maja 2010 roku gdzie w rozdziale IV zatytułowanym „Zakres odpowiedzialności pracowników” wskazane zostało w pkt 2 h, że kierownicy komórek nadzorują i kontrolują pracę podległych pracowników, w szczególności są obowiązani i ponoszą odpowiedzialność za kontrole prawidłowości działania kierowanej komórki organizacyjnej w całym zakresie jej działalności. Powód pomimo nałożonych na niego obowiązków nie sprawował wymaganej kontroli nad procesem inwentaryzacji, a po złożeniu zastrzeżeń Komisji Inwentaryzacyjnej, dotyczących niemożności jej przeprowadzenia z uwagi na bałagan na placu, gdzie była składowana m.in. kostka, palety itp. nie podjął w ramach nadzoru żadnych czynności, mających na celu chociażby zobowiązanie pracowników, czy głównego logistyka do uporządkowania magazynów, tym samym umożliwiając przeprowadzenie spornej inwentaryzacji. Na taką ocenę zachowania powoda nie może mieć wpływu podnoszona zarówno przez Sąd Rejonowy, jak i powoda okoliczność, że nie podlegały mu bezpośrednio magazyny, gdzie taka inwentaryzacja miała być przeprowadzona, a za stan towarów odpowiadał M. K. główny logistyk. Nie można zgodzić się z powyższą argumentacją. Rzeczywiście za magazyn odpowiedzialny był bezpośrednio M. K. – główny logistyk, ale nie zwalnia to z odpowiedzialności powoda, zatrudnionego w tym czasie na stanowisku dyrektora zarządzającego. Jak bowiem wynika wprost z załącznika nr 1 do aneksu do umowy powoda, zmieniającego jego stanowisko na stanowisko dyrektora zarządzającego, to właśnie W. W. (1) zarządzał pracą wydziałów i zespołów przy współpracy z ich kierownikami, w tym wydziałem logistyki. A zatem powód nie może bronić się argumentem, że żadnej odpowiedzialności w tym zakresie nie podnosił. Ponadto, gdyby przyjąć taki sposób rozumowania należałoby uznać, że powód nie ponosił odpowiedzialności za żadne działania podejmowane w Spółce, gdyż żaden wydział nie podlegał mu bezpośrednio. Powyższe stanowi jednak całkowite zaprzeczenie odpowiedzialności w nadzorze, jaką niewątpliwie obciążony był powód zajmując stanowisko dyrektora zarządzającego. Należy również zauważyć, iż prezes Spółki przekazał W. W. (1) zarządzenie z dnia 11 lutego 2013 roku, dotyczące przeprowadzenia inwentaryzacji, zaś powód złożył pod tym dokumentem podpis, czym nie tylko zaakceptował zarządzenie dotyczące przeprowadzenia inwentaryzacji, ale przejął na siebie obowiązek nadzoru i kontroli oraz odpowiedzialności za cały przebieg tego procesu. W ocenie Sądu Okręgowego, nie ma zatem wątpliwości, że W. W. (1), jako dyrektor zarządzający ponosił odpowiedzialność także za ten element zadań spółki. Był zatem zobowiązany, aby przedsięwziąć konkretne czynności kontrolne i nadzorcze nad procesem inwentaryzacji. Powyższe wywody pozwalają również stwierdzić, że W. W. był w stanie powiązać tak opisaną w wypowiedzeniu przyczynę ze swoim zachowaniem. Bezspornym jest między stronami, że inwentaryzacja w pierwotnie zakreślonym terminie zgodnie z zarządzeniem z dnia 11 lutego 2013 roku nie została przeprowadzona, a dopiero powtórne zarządzenie z dnia 18 marca 2013 roku zostało wykonane i wykazało znaczne braki. Tym samym omawiana przyczyna wypowiedzenia, jest jak najbardziej uzasadniona.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Okręgowego, jedynie omówione szeroko powyżej dwa zarzuty, z grupy postawionych powodowi, okazały się uzasadnione. Jednak pamiętać należy, że pracodawca może wskazać kilka przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę, w tym przyczyny dotyczące pracownika i inne niedotyczące pracownika (dotyczące pracodawcy), a wypowiedzenie jest uzasadnione, gdy choćby jedna ze wskazanych przyczyn jest usprawiedliwiona (wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 r., I PK 61/05 – opubl. OSNP 2006/17-18/265, M.P.Pr. (...)). W związku z tym fakt, że tylko dwa zarzuty z kilku okazały się uzasadnione nie czyni złożonego oświadczenia nieprawidłowym czy też błędnym. Do uznania rozwiązania stosunku pracy za wypowiedzeniem za prawidłowe, wystarczające było bowiem, żeby chociaż jedna z przyczyn wymienionych przez pracodawcę była uzasadniona. W niniejszej sprawie dwie okazały się prawidłowo wskazane i określone przez pozwanego, co czyni wypowiedzenie uzasadnionym.

Reasumując w ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji dokonał błędnej interpretacji przepisów prawa materialnego, co w konsekwencji doprowadziło do wydania błędnego rozstrzygnięcia. Natomiast strona apelująca w sposób przekonujący i uzasadniony podważyła prawidłowość zaskarżonego wyroku.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji i oddalił powództwo, jako nieuzasadnione.

Z uwagi na to, że stronę pozwaną, która w postępowaniu apelacyjnym wygrała sprawę w całości reprezentował profesjonalny pełnomocnik z wyboru, Sąd Okręgowy zasądził od powoda W. W. (1) na rzecz pozwanego Zakładu (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w Ł. kwotę 120 zł, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, zgodnie z treścią art. 98 k.p.c. i § 11 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 roku, poz. 490).