Sygnatura akt I C 1933/17
Konin, dnia 25 października 2018 r.
Sąd Rejonowy w Koninie I Wydział Cywilny w następującym składzie:
Przewodniczący: SSR Agnieszka Libiszewska
Protokolant: St. sekr. sąd. Alicja Lisiecka
po rozpoznaniu w dniu 11 października 2018 r. w Koninie
na rozprawie
sprawy z powództwa A. Ż. (1)
przeciwko Towarzystwu (...) S. A. z siedzibą w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanej Towarzystwa (...) S. A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. Ż. (1) kwotę 40 000 zł (czterdzieści tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 lutego 2017 r. do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
3. zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 8917 zł (osiem tysięcy dziewięćset siedemnaście złotych) z tytułu zwrotu kosztów procesu;
4. nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Koninie) kwotę 602,11 zł (sześćset dwa złote jedenaście groszy) z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych.
SSR Agnieszka Libiszewska
Powódka A. Ż. (1) reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika domagała się zasądzenia od pozwanego ubezpieczyciela Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. kwoty 60 000 zł z tytułu zadośćuczynienia za śmierć ojca wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 lutego 2017 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego oraz kwoty 6,20 zł z tytułu zwrotu kosztów doręczenia pozwanemu wezwania do dobrowolnego spełnienia świadczenia.
Motywując swoje żądanie powódka podała, że w dniu 23 października 1998 r. na skutek wypadku spowodowanego przez M. W. śmierć poniósł ojciec powódki J. W.. M. W. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niezachowanie szczególnej ostrożności i nieustąpienie pierwszeństwa przekraczającemu oznakowane przejście dla pieszych J. W., który wskutek doznanych obrażeń w postaci złamania kości sklepienia i podstawy czaszki, stłuczenia mózgu i pnia mózgu oraz złamania żeber po stronie lewej, zmarł w dniu 3 listopada 1998 roku. Pozwany ubezpieczyciel nie wypłacił powódce żadnej kwoty z tytułu zadośćuczynienia.
Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zdaniem pozwanego z uwagi na upływ czasu od dnia zdarzenia (18 lat) oraz okoliczność, iż w chwili śmierci ojca powódka była już dorosłą kobietą, mającą własną rodzinę i niemieszkającą z rodzicami, należy uznać, że roszczenie powódki jest nie zasadne co do zasady jak i wysokości.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 23 października 1998 r. około godz. 18:45 w K., na ulicy (...), kierując samochodem marki F. (...) p nr rej. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przekraczającemu to przejście pieszemu J. W., potrącając go w wyniku czego pieszy doznał obrażeń ciała w postaci złamania kości sklepienia i podstawy czaszki, stłuczenia mózgu i pnia mózgu oraz złamania żeber po stronie lewej, które to obrażenia skutkowały jego zgonem w dniu 3 listopada 1998 r. Wyrokiem z dnia 15 grudnia 1999 r. Sąd Rejonowy w K., Wydział II Karny, sygn. akt II K 115/99 uznał oskarżonego M. W. za winnego przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. i wymierzył oskarżonemu karę 1 roku pobawienia wolności zawieszając jej wykonanie na okres lat 3.
/bezsporne, a nadto dowód: kserokopia wyroku Sądu Rejonowego w K.z dnia 15 grudnia 1999 r. sygn. akt II K 115/99 k.10, odpis skrócony aktu zgonu k. 11/
Pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia, objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej kierowców Towarzystwa (...) w (...) S.A. w P., którego następcą prawnym jest Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W..
/bezsporne/
W chwili śmierci J. W. miał 57 lat. Powódka miała 32 lata. Była bardzo związana z ojcem. To ojciec uczył ją, co jest w życiu ważne, był dla niej wzorem do naśladowania. W pamięci powódki zachował się jako spokojny, opanowany, troskliwy i opiekuńczy człowiek. Powódka zawsze mogła liczyć na ojca, pomagał jej w rozwiązywaniu problemów i utwierdzał w słuszności podjętych przez nią decyzji. Powódka spędzała z ojcem czas wolny, razem chodzili na grzyby, działkę, spacery. Kiedy powódka wraz z mężem postanowili zbudować dom, ojciec organizował pracę, robił zakupy, pomagał w opiece nad wnuczkami. Na każdej uroczystości rodzinnej zawsze brylował w towarzystwie, opowiadał żarty.
Po śmierci ojca powódka nie skorzystała z pomocy psychologa. Wsparcie szukała u rodziny. Nie chciała rozmów na temat tego, co przeżywa. Postanowiła samodzielnie przeżyć stratę ojca. U powódki występowały zaburzenia snu, łaknienia. Powódka odczuwała niepokój, lęk i napięcie emocjonalne. Unikała ludzi, lubiła być sama, unikała wyjść z domu, ludzie drażnili ją, nie znosiła, kiedy ktoś wspominał ojca. Obniżenie nastroju w związku ze śmiercią ojca spowodowało utratę zainteresowania pracą, przyjmowane leki nasenne wpływały na jej koncentrację, co utrudniało pracę w kasie banku.
/dowód: zeznania A. Ż. (2) k, 62-64, zeznania W. S. k. 64-65, zeznania E. S. k. 65-66, przesłuchanie powódki k. 66-68, opinia biegłego sądowego psychologa A. O. k. 77-81/
Powódka doświadczyła sytuacji traumatycznej polegającej na nagłej, niespodziewanej śmierci ojca. Reakcją na to wydarzenie był intensywny strach, poczucie bezradności. Brak ojca utrudniał jej codzienne funkcjonowanie. Powódka stała się bardziej drażliwa. Jej zdolność do koncentracji u uwagi znacząco się pogorszyła, wpływając na negatywnie funkcjonowanie w pracy. Wspomnienia zdarzenia, mimo tak długiego czasu, wywołują u powódki objawy fizjologiczne charakterystyczne dla sytuacji przeżywania stresu. Objawy te pojawiały się także bezpośrednio po zdarzeniu, trwały nieprzerwanie przez kilka miesięcy, z równą intensywnością i zgodnie z klasyfikacją ICD 10 miały charakter chroniczny, przewlekły. Objawy, które pojawiły się u powódki po niespodziewanej stracie ojca, wyczerpują kryteria diagnostyczne dla traumy po urazie z wyraźną komponentą depresyjną o charakterze antycypacyjnym.
Okres trwania żałoby w literaturze określa się jako czas około 2 lat. Po tym terminie mówi się o przedłużonej żałobie, która może przybierać niekorzystne znaczenie dla funkcjonowania człowieka. U powódki można stwierdzić stan, który jest wynikiem stosowania nieprawidłowych sposobów radzenie sobie z sytuacją trudną. Stosowane przez powódkę mechanizmy obronne, głównie ucieczkowe, nie likwidują przyczyny frustracji, a obniżają poziom lęku. Powódka nie zmagała się z żałobą w sposób prawidłowy. Powódka nie zmagała się z żałoba w sposób prawidłowy. Stosowane mechanizmy obronne powodowały poprawę stanu emocjonalnego, nie likwidując faktycznej przyczyny i nie pozwalając jej na przejście przez ostatnią fazę żałoby. Powódka nadal na poziomie emocjonalnym nadal nie zaakceptowała straty ojca, tym bardziej, że straciła go w takich okolicznościach, wini siebie z tych kilka dni, kiedy nie wiedziała gdzie jest tata, i co się z nim dzieje.
Utrata ojca spowodowała u powódki zachwianie poczucia bezpieczeństwa, co skutkowało stosowanie nierozwojowych mechanizmów obronnych tj. ucieczki, wyparcia emocji. Aktualnie powódka podejmuje nowe role społeczne i zawodowe, nadal jednak śmierć ojca, jego brak, rzutuje na jakość emocjonalną jej życia. Powódka nadal odczuwa skutki traumy związanej ze śmiercią ojca. Powódka dłużej niż dwa lata borykała się z ostatnią fazą żałoby. Nadal opłakuje ojca. Był on dla niej osobą znaczącą w życiu, z którą łączyła ją specyficzna więź emocjonalna. Jego śmierć spowodowała zaburzenie procesu zaspakajania podstawowych potrzeb.
/dowód: opinia biegłego sądowego psychologa A. O. k. 77-81/
Wypadek, a następnie tragiczna śmierć ojca powódki oraz stres z tym związany, spowodował uszczerbek na zdrowiu psychicznym, który należy zakwalifikować według ,,Załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania” do pkt 10.A – tj. Zaburzenia adaptacyjne będące następstwem urazów i wypadków, w których nie doszło do trwałych uszkodzeń OUN L utrwalone nerwice związane z urazem czaszkowo - mózgowym, które ocenić należy na 5 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.
Śmierć ojca była dla powódki sytuacją traumatyczną, powódka zareagowała na to wydarzenie intensywnym strachem i poczuciem bezradności. Stanęła przed faktem przeorganizowania na nowo własnego życia, gdyż ojciec na co dzień bardzo jej pomagał przy dzieciach, w pracach budowlanych jej domu. Po śmierci ojca stała się apatyczna, zamknięta w sobie, wycofała się z życia społecznego, towarzyskiego, wsparcia głównie szukała w rodzinie. Pojawiły się problemy ze snem oraz zaburzenia koncentracji uwagi, co utrudniało jej wykonywanie obowiązków zawodowych. Powyższe spowodowało potrzebę konsultacji na początku u lekarza POZ, a następnie psychiatrycznej oraz włączenie farmakoterapii. Powódka radziła sobie z żałobą poprzez działanie, opiekowała się matką, siostrą, uciekała od wspomnień. W konsekwencji, mimo upływu czasu powódka nie przeszła przez ostatnią fazę żałoby. Nadal żywo wspomina śmierć ojca i wielką stratę, obwinia siebie, że nie odnalazła go wcześniej, nadal opłakuje ojca, nie potrafi pogodzić się z jego śmiercią.
W przypadku powódki, z uwagi na wciąż żywą reakcję, zaburzenia utrzymujące się mimo kilkuletniego procesu leczenia, wskazane jest podjęcie dodatkowo oprócz farmakoterapii również psychoterapii lub wsparcia psychologicznego, w celu przepracowania emocji, przejścia przez ostatnią fazę żałoby i zaakceptowanie śmierci na poziomie emocjonalnym.
/dowód: opinia biegłego sądowego psychiatry J. O. k. 88-91/
Pismem z dnia 23 stycznia 2017 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Pozwany nie wypłacił na rzecz powódki jakiejkolwiek kwoty tytułem zadośćuczynienia.
/dowód: wezwanie do zapłaty z dnia 23 stycznia 2017 r. k. 20 wraz z potwierdzeniem nadania k. 20 i potwierdzeniem odbioru k. 20/
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie całokształtu materiału dowodowego, zgromadzonego w sprawie, w tym w oparciu o dokumenty przedłożone przez strony, których mocy dowodowej nie kwestionowali oraz na podstawie dokumentów z akt karnych II K 115/99.
Zeznania świadków A. Ż. (2), W. S., E. S. i powódki Sąd uznał za wiarygodne. Powódka i świadkowie w sposób zbieżny opisali relacje zmarłego z powódką oraz konsekwencje powypadkowe w jej sferze emocjonalnej.
Skutki śmierci J. W. w psychice powódki Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego psychologa i psychiatry, które uznał za pełne i profesjonalne. Ekspertyzy były rzeczowe, logiczne, wyczerpująco wyjaśniające kondycje zdrowotną, w jakiej znajdowała się od momentu zdarzenia i w chwili obecnej znajduje powódka, a nadto wnioski opinii w pełno korelują z pozostałym, zebranym w sprawie materiale dowodowym. Tym samym opinie te należało uczynić podstawą rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, szczególnie że nie były kwestionowane przez żadną ze stron.
Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.
Przepis art. 446 § 4 k.c. został wprowadzony do kodeksu cywilnego art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 116 poz. 731), która weszła w życie 3 sierpnia 2008 r. Artykuł 446 § 4 k.c. ma zastosowanie niewątpliwie do zdarzeń powstałych po dacie wejścia w życie tego aktu prawnego - art. 5 cytowanej ustawy. W ustawie nowelizującej k.c. brak jest jednak przepisów intertemporalnych, w których ustawodawca stanowiłby o możliwości stosowania wprowadzonej regulacji do zdarzeń zaistniałych przed jej wejściem w życie. Według artykułu 3 k.c. ustawa nie ma mocy wstecznej chyba, że wynika to z jej brzemienia lub celu. W uzasadnieniu do projektu ustawy wprowadzającej art. 446 § 4 k.c. nie ma jakiejkolwiek wzmianki, która stanowiłaby o tym, że względu na szczególny charakter wprowadzonej regulacji, należy objąć nią zdarzenia mające miejsce przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c. Milczenie ustawodawcy w tym względzie, jak i brak przepisów intertemporalnych wprowadzających § 4 do art. 446 k.c. wskazują jednoznacznie, że zamiarem legislatywy było objęcie dyspozycją tego przepisu wyłącznie stanów faktycznych mających miejsce po dacie jego wejścia w życie. W niniejszej sprawie śmierć J. W. miał miejsce w 1998 roku zatem przed dniem wejścia w życie ustawy wprowadzającej do k.c. art. 446 § 4.
Powódce przysługuje zadośćuczynienie za śmierć J. W. na podstawie art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. Zgodnie z orzecznictwem „najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. – por uchwała SN z dnia 22 października 2010 r. sygn. akt III CZP 76/10, podobnie SN w wyroku z dnia 14.01.2010 r. IV CSK 307/09.
Wobec wyroku skazującego sprawcę wypadku, w przedmiotowej sprawie nie ulega wątpliwości, że doszło do wyrządzenia szkody w wyniku ruchu pojazdu, którym kierował M. W.. Rozstrzygnięcie to wiąże Sądu, gdyż w świetle art. 11 k.p.c. ustalenie wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku karnego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym.
W niniejszej sprawie, zdaniem sądu, doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki. W uchwale z dnia 22 października 2010 roku, sygn. akt III CZP 76/10 Sąd Najwyższy potwierdzi, że więź rodzinna jest dobrem osobistym, a za jej zerwanie w skutek śmierci osoby bliskiej wywołanej deliktem, członkom rodziny należy się zadośćuczynienie pieniężne. W aktualnym stanie prawnym nie może budzić wątpliwości, iż ochronie prawnej podlegają wszelkie dobra osobiste, rozumiane jako wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, a uznawane za szczególnie doniosłe. Szczególną pozycję w systemie prawa znajduje zaś ochrona rodziny, jako związku najbliższych sobie osób związanych szczególną więzią wynikającą z pokrewieństwa lub małżeństwa, co znajduje wyraz w ochronie konstytucyjnej (art. 47 i 71 Konstytucji), uszczegółowionej w przepisach aktach rangi ustawowej (choćby w treści art. 23 k.r.o.). Stanowisko takie znajduje jednak przede wszystkim pełne odzwierciedlenie w ugruntowanym obecnie w orzecznictwie i aprobowanym przez Sąd orzekający poglądzie, iż prawo do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i art. 24 k.c. (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 15 marca 2012 r., sygn. I CSK 314/11, Lex nr 1164718, z dnia 14 stycznia 2010 r., sygn. IV CSK 307/09, Lex nr 599865).
Przepis art. 448 k.c. daje Sądowi uprawnienie, a nie obowiązek zasądzenia odpowiedniej kwoty. Fakultatywny charakter zadośćuczynienia nie oznacza jednak dowolności organu stosującego prawo co do możliwości korzystania z udzielonej mu kompetencji. Zwrot "sąd może" wskazuje na konieczność zbadania przez sąd wystąpienia i rozmiaru szkody niemajątkowej wynikającej z naruszenia dobra osobistego. O tym czy w danym wypadku wyrównanie krzywdy spowodowanej naruszeniem dóbr osobistych powodów wymaga rekompensaty pieniężnej (a także o wielkości zadośćuczynienia) decydują w szczególności rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemnych przeżyć psychicznych spowodowanych naruszeniem. Uszczegóławiając te kryteria na potrzeby sprawy o zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej w judykaturze wskazuje się, że naruszonym dobrem osobistym jest tu relacja ze zmarłym najbliższym członkiem rodziny. W orzecznictwie sądowym zwraca się uwagę, że wysokość zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych wskutek śmierci osoby bliskiej winna być uzależniona przede wszystkim od indywidualnej oceny sytuacji, jaka panowała w rodzinie przez śmiercią osoby bliskiej i jakiej można by się spodziewać, gdyby do tej śmierci nie doszło. Za wiodące należy również uznać takie okoliczności jak to, czy osoby uprawnione pozostawały w najbliższym kręgu rodzinnym, czyli pozostawały we wspólnym gospodarstwie domowym i w konsekwencji w bezpośrednim uzależnieniu w sprawach życia codziennego, czy uprawnionym jest dziecko, które bezpowrotnie utraciło prawo do wychowania się w pełnej rodzinie, czy doszło do całkowitego osamotnienia osoby uprawnionej, osłabienia możliwości życiowych i potrzeb osoby uprawnionej. Zważyć przy tym należy, iż wymienione okoliczności pozostają wyjątkowo trudne do weryfikacji już z tego względu, iż nie poddają się one obiektywizacji ze uwagi na indywidualną wrażliwość i odporność psychiczną każdego człowieka, także przy uwzględnieniu, iż każda przedwczesna śmierć członka normalnie funkcjonującej rodziny wiąże się z silnymi traumatycznymi przeżyciami dla pozostałych, ze ścisłego kręgu, osób najbliższych.
Nie ulega wątpliwości, że od chwili wypadku powodującego śmierć J. W. upłynęło 20 lat. Należy mieć na uwadze, że w chwili śmierci ojca powódka miała 32 lata, pozostawała w związku małżeńskim, zamieszkiwała z własną rodziną, nie została sama na świecie, miała dla kogo żyć. Okoliczności te winny zostać uwzględnione przy wymiarze zadośćuczynienia. Fakt, że powódka w chwili śmierci ojca była dorosła, samodzielna i zamieszkiwała oddzielnie winien wpłynąć na miarkowanie należnego im zadośćuczynienia.
Zaznaczyć jednakże należy, iż całokształt zgromadzonego materiału dowodowego dawał podstawę dla przyjęcia, iż powódkę ze zmarłym ojcem łączyła silna i pozytywna więź emocjonalna, charakterystyczna dla relacji na linii dorosłe dziecko – rodzic. Powódka utraciła bliskiego członka rodziny, z którym była bardzo emocjonalnie związana i zdarzenie to wywołało u niej duży stres, lęk i niepokój. Powódka została pozbawiona pomocy i wsparcia ze strony ojca, który zawsze był podporą dla swojej córki. Więzi łączące dziecko z rodzicami mają charakter szczególny. Oczywiście najczęściej niezwykle silne więzi emocjonalne towarzyszą relacji dziecka z ojcem, szczególnie w okresie niepełnoletności i niesamodzielności córki. Nie oznacza to jednak, iż z chwilą uzyskania pełnoletności czy usamodzielnienia się dziecka więzi te zanikają. Bardzo często ojciec nadal pozostaje najbliższą osobą, powiernikiem nawet najskrytszych, intymnych problemów. Nawet założenie własnej rodziny, pozostawanie w związku i posiadanie własnych dzieci nie musi skutkować zerwaniem czy osłabieniem więzi łączącej ojca i córkę. Niewątpliwie śmierć osoby najbliższej jest niezwykle traumatycznym przeżyciem. Szczególnie w sytuacji gdy następuje ona nagle i niespodziewanie. Należy podkreślić, iż jest to zdarzenie o charakterze nieodwracalnym, co powinno być wyznacznikiem przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia.
Nadto, jak zostało wskazane powyżej, dla wysokości zadośćuczynienia znaczenie ma upływ czasu, jaki nastąpił od daty wypadku, gdyż kompensacyjny charakter zadośćuczynienia nakazuje uwzględniać złagodzenie skutków zdarzenia wywołującego szkodę w kontekście odległości czasowej pomiędzy wypadkiem, a datą orzekania o zadośćuczynieniu. Z taką sytuacją nie mamy jednak do czynienia w niniejszej sprawie. Z relacji świadków i powódki wynikało, że śmierć ojca była dla niej ogromnym przeżyciem, właściwie do chwili obecnej rozpamiętuje tamto zdarzenie, nie mogąc zaakceptować w sferze emocjonalnej śmierci ojca. Na niezabliźniony okres żałoby zwracali również uwagę biegli psycholog oraz psychiatra w sporządzonych na zlecenie sądu opiniach. Biegły psychiatra jednoznacznie stwierdził, że mimo upływu czasu powódka nie przeszła przez ostania fazę żałoby, reakcja na śmierć ojca jest wciąż żywa, mimo kilkuletniego procesu leczenia zaburzenia emocjonalne utrzymują się, u powódki występuje długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5 %. Prezentowane w opiniach objawy występujące u powódki, bezsprzecznie ukazują skalę jej cierpienia.
Biorąc pod uwagę wszystkie opisane wyżej okoliczności, wynikające z zeznań świadków, powódki, jak również z treści niekwestionowanych przez strony opinii biegłych, a także kierując się zasadami doświadczenia życiowego Sąd uznał, iż zasadnym będzie zasądzenie na rzecz powódki kwoty zadośćuczynienia w wysokości 40 000 zł, która stanowi realną korzyść ekonomiczną dla powódki, nie prowadząc zarazem do jego nadmiernego wzbogacenia.
Roszczenie o zasądzenie odsetek od przyznanej kwoty zadośćuczynienia znajdowało podstawę w treści art. 481 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Niewątpliwie wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela do wykonania, ulega modyfikacji w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń.
Termin wymagalności roszczenia powódki o odszkodowanie i zarazem jego płatności, określa art. 817 § 1 i 2 k.c. i przepisy ObowUbezpU. Zgodnie z art. 14 ObowUbezpU zakład wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia
o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie 30 dni zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.
Powyższe oznacza, że spełnienie świadczenia w terminie późniejszym może być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel powoła się na istnienie przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, pomimo działań podejmowanych ze szczególną starannością (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009 r., II CSK 257/09, LEX nr 551204). Jak się bowiem słusznie wskazuje
ratio legis wskazanego przepisu, podobnie jak
i art. 817 k.c., opiera się na uprawnieniu do wstrzymania wypłaty odszkodowania w sytuacjach wyjątkowych, gdy istnieją niejasności odnoszące się do samej odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości szkody. Ustanawiając krótki termin spełnienia świadczenia ustawodawca wskazał na konieczność szybkiej i efektywnej likwidacji szkody ubezpieczeniowej. Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Nie może też wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2002 r., V CKN 1134/2000, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2004 r., V CK 640/03, niepubl.).
Odsetki – jak wyżej wskazano – należą się za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Stanowią one zatem opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści
z należnego mu świadczenia pieniężnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, nr 9, poz. 158).
W świetle powyższego należy uznać, że gdyby pozwany rozpatrzył właściwie żądania powódki i przeprowadził rzetelnie postępowanie likwidacyjne, powinien wypłacić stosowne zadośćuczynienie w terminie 30 dni od pierwszego wezwania (23 stycznia 2017 r.). Z upływem tego okresu popadł więc w opóźnienie, z tego względu odsetki na rzecz powódki zasądzono od dnia następnego po upływie 30 dni od daty pierwszego wezwania, tj. od dnia 24 lutego 2017 r. Pozwany nie wykazał żadnych szczególnych okoliczności uzasadniających ustalenie biegu początkowego terminu naliczania odsetek w dniu wyrokowania, zaś nie spełniając dobrowolnie świadczenia i wdając się w spór sądowy ponosił ryzyko przegrania procesu oraz popadnięcia w opóźnienie już od dnia następnego po upływie zakreślonego terminu do spełnienia świadczenia.
Mając na względzie powołane okoliczności, na podstawie wskazanych przepisów, orzeczono jak w pkt. 1 sentencji orzeczenia. W pozostałej części Sąd oddalił powództwo (pkt 2 sentencji wyroku).
W kwestii kosztów postępowania Sąd mając na uwadze, że powódka nie wygrała sprawy w całości, obciążając kosztami w całości pozwanego, zastosował normę z art. 100 k.p.c., który stanowi, iż razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone, a Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.
Koszty poniesione przez powódkę to: opłata od pozwu – 3000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika według norm przepisanych – 5400 zł (§ 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, w brzmieniu po zmianie rozporządzeniem z dnia 3 października 2016 r. - Dz. U. z 2016 r. poz. 1668), opłata skarbowa od pełnomocnictwa –17 zł oraz zaliczka na biegłych – 500 zł, czyli razem 8917 zł.
Nieuiszczone koszty sądowe obejmowały nieuiszczone wydatki na wynagrodzenie biegłych i wynosiły 602,11 zł/ (775,71 zł + 326,40 zł) – 500 zł/. Wobec tego koszty te na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c. należało pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Koninie (pkt 4 sentencji wyroku).
SSR Agnieszka Libiszewska