Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 152/18

POSTANOWIENIE

Dnia 16 maja 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

Sędziowie SSO Przemysław Majkowski

SSR del. Mirosław Chojnacki

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 16 maja 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z wniosku E. K.

z udziałem H. P., K. F., A. S. i J. W.

o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji uczestników postępowania H. P. i A. S.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 12 października 2017 roku, sygnatura akt I Ns 99/16

postanawia:

1.  oddalić apelacje;

2.  zasądzić solidarnie od uczestników postępowania H. P. i A. S. na rzecz wnioskodawczyni E. K. 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 152/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 12 października 2017 roku Sąd Rejonowy w Łasku stwierdził, że spadek po S. P., synu S. i A., zmarłym w dniu 18 grudnia 2015 roku w Ł., wprost i na podstawie testamentu notarialnego z dnia 29 kwietnia 2015 roku nabyła w całości siostrzenica spadkodawcy E. K.. Sąd ten rozstrzygnął również o kosztach postępowania między stronami oraz o nieuiszczonych kosztach sądowych.

Powyższe orzeczenie zostało wydane na podstawie ustaleń faktycznych, których zasadnicze elementy przedstawiają się następująco:

S. P., syn S. i A., zmarł w dniu 18 grudnia 2015 roku w Ł.. Zmarł jako kawaler, bezdzietnie. Jako spadkobierców ustawowych pozostawił: brata H. P., siostrę K. F. oraz dzieci zmarłej przed nim siostry J. E. U. K., A. S. i J. W..

W skład spadku wchodzi gospodarstwo rolne położone w C. gmina W. – miejscu ostatniego stałego zamieszkania spadkodawcy.

Spadkodawca w dniu 29 kwietnia 2015 roku przed notariuszem K. S. w Kancelarii Notarialnej w Ł. sporządził testament w formie aktu notarialnego, w którym do całego spadku powołał swoją siostrzenicę E. K..

W dniu 20 marca 2015 roku spadkodawca zgłosił się do lekarza pierwszego kontaktu, sygnalizując duży spadek wagi, duszność wysiłkową, kaszel, zaburzenia pamięci i koncentracji. W trakcie tej wizyty rozpoznano u spadkodawcy kardiomiopatię, migotanie przedsionków, miażdżycę uogólnioną. Zlecono przyjmowanie leków – A. i V. oraz wykonanie badań, w tym morfologii krwi.

W dniu 10 kwietnia 2015 roku spadkodawca otrzymał od lekarza pierwszego kontaktu skierowanie do szpitala. Spadkodawca w okresie od 14 do 17 kwietnia 2015 roku przebywał na Oddziale Chorób Wewnętrznych Centrum Dializa – Szpital (...) w Ł.. U spadkodawcy rozpoznano wówczas zaawansowany nieoperacyjny rak płuca lewego, przerzuty do kości kręgosłupa piersiowego, węzłów chłonnych śródpiersia, migotanie przedsionków, przepuklinę mosznową, nadciśnienie tętnicze oraz kamicę pęcherzyka żółciowego. Spadkodawca po przeprowadzeniu diagnostyki został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem dalszej diagnostyki w Szpitalu (...) w T..

W trakcie hospitalizacji w Szpitalu (...) w T., trwającej od 8 do 26 maja 2015 roku u spadkodawcy wykonano bronchofibersokopię. Uwidoczniono naciek nowotworowy oskrzela głównego lewego z zamknięciem i naciekiem ujść oskrzeli 1, 2, 3. Wycinki pobrano do badania histopatologicznego, którego potwierdziło raka gruczołowego. Po konsultacji onkologicznej spadkodawca został zakwalifikowany do leczenia chemicznego programem KN w Ośrodku (...) w Ł., rozpoczętym w czerwcu 2015 roku, połączonym z leczeniem kwasem zoledronowym z powodu przerzutów do kośćca.

W okresie od 10 do 12 grudnia 2015 roku spadkodawca był hospitalizowany w Oddziale Chorób Wewnętrznych z Pododdziałem Onkologii Klinicznej (...) Centrum (...) w P.. Mimo zaawansowanego procesu raka, stan ogólny pacjenta był dobry. Spadkodawca pozostawał w dobrym kontakcie logiczno – słownym, był w pełni świadomy, spełniał polecenia, dobrze tolerował leczenie chemiczne.

Będąc pod opieką onkologiczną spadkodawca odbył u lekarza pierwszego kontaktu jeszcze 3 wizyty – w dniach 16 lipca, 26 sierpnia i 16 grudnia 2015 roku. W trakcie ostatniej z wymienionych wizyt u spadkodawcy stwierdzono zaburzenia świadomości.

Zdiagnozowana u spadkodawcy choroba nowotworowa nie miała wpływu na jego funkcje umysłowe, nie osłabiała aktywności i siły woli. W okresie testowania spadkodawca nie przyjmował żadnych leków upośledzających sprawność umysłową, powodujących zaburzenia świadomości. W okresie leczenia chemicznego spadkodawca nie otrzymywał żadnych silnych leków przeciwbólowych, z grupy leków opioidowych (narkotycznych), a lek który przyjmował od lipca 2015 roku nie upośledza sprawności umysłowej, nie zakłóca świadomości. Centralnego układu nerwowego nie uszkadzają również chemiczne leki przeciwnowotworowe.

O chorobie spadkodawcy rodzina dowiedziała się w kwietniu 2015 roku. Jak spadkodawca chorował opiekowała się nim przede wszystkim mieszkająca po sąsiedzku siostrzenica E. K.. Kontakt ze zmarłym miał również jego brat H. P., siostrzenica A. S. oraz siostrzeniec J. W.. A. S. przynosiła spadkodawcy obiady, natomiast J. W. woził spadkodawcę na cykle chemii do P. oraz zawiózł go także do szpitala w T..

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy odwołując się do swoich obowiązków wynikających z art. 670 k.p.c., wskazał, że porządek dziedziczenia po spadkodawcy wyznacza testament notarialny z dnia 29 kwietnia 2015 roku, który nie był obarczony żadną z wad o jakich mowa w art. 945 § 1 k.c. Analizując możliwość świadomego i swobodnego sporządzenia przez spadkodawcę takiego testamentu, Sąd odwołał się przede wszystkim do opinii biegłego lekarza onkologa, dodatkowo zwracając również uwagę na wydaną w toku postępowania opinię biegłego grafologa, badającego podpis spadkodawcy złożony na ww. testamencie notarialnym. O kosztach postępowania Sąd ten orzekł w oparciu o art. 520 § 1 k.p.c.

Z rozstrzygnięciem Sądu pierwszej instancji nie zgodzili się uczestnicy postępowania H. P. i A. S..

Uczestnik postępowania H. P. zarzucił naruszenie art. 227 k.p.c. poprzez niezastosowanie i w konsekwencji nieuzasadnione oddalenie zgłaszanych wniosków dowodowych, co doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy. W uzasadnieniu apelacji wskazano, że oddalenie wniosków dowodowych dotyczyło wniosku o przesłuchanie jako świadków P. N. i Z. J.. Skarżący ten żądał uchylenia zaskarżonego postanowienia i orzeczenia dziedziczenia na podstawie ustawy.

Uczestniczka postępowania A. S. również żądała stwierdzenia praw spadkowych na podstawie ustawy. Skarżąca ta podnosiła w apelacji swoje wcześniejsze zastrzeżenia co do wiarygodności zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, kwestionując przede wszystkim rzetelność zarówno opinii biegłego onkologa jak i biegłego grafologa.

Sąd Okręgowy zważył:

Żadna z apelacji nie była zasadna i nie mogła doprowadzić do zmiany zaskarżonego postanowienia.

Za chybione należy uznać zarzuty naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisom postępowania dowodowego.

Nietrafnym jest zarzut niewyjaśnienia przez Sąd Rejonowy wszystkich okoliczności faktycznych sprawy poprzez oddalenie wniosku dowodowego pełnomocnika uczestnika postępowania H. P. o przesłuchanie jako świadków P. N. i Z. J.. Trzeba zresztą zauważyć, że na rozprawie w dniu 8 września 2016 roku (k. 122) apelujący ten reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie zwrócił uwagi Sądu na uchybienie przepisom postępowania w trybie art. 162 k.p.c. poprzez nieprawidłowe oddalenie wniosku dowodowego. Należy więc uznać, że utracił możliwość powołania się na to uchybienie w dalszym toku postępowania, a więc także w trakcie postępowania apelacyjnego. Pełnomocnik uczestnika nie uprawdopodobnił, że nie zgłosił zastrzeżenia bez swojej winy, a oddalenie wniosku dowodowego nie stanowi naruszenia przepisów postępowania, które Sąd Okręgowy powinien wziąć pod uwagę z urzędu.

Celem regulacji z art. 162 k.p.c. jest pobudzenie inicjatywy stron w doprowadzeniu do szybkiego usunięcia dostrzeżonych przez nie naruszeń przepisów postępowania i umożliwienie sądowi niezwłocznego naprawienia błędu. Cel art. 162 k.p.c. byłby zatem trudny do osiągnięcia przy założeniu, że strona, która we właściwym czasie nie zgłosiła odpowiedniego zastrzeżenia, może powoływać się na rzekome uchybienia procesowe Sądu pierwszej instancji dopiero po raz pierwszy w środku zaskarżenia (tak też SN w wyroku z 6 grudnia 2012 r., III CSK 62/12; LEX nr 1293777). Konstatacja ta jest tym bardziej zasadna, że zgodnie z art. 240 § 1 k.p.c. Sąd nie jest związany swym postanowieniem dowodowym i może je stosownie do okoliczności uchylić lub zmienić nawet na posiedzeniu niejawnym.

Strona nie może zatem skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez Sąd pierwszej instancji przepisom postępowania, dotyczącego oddalenia wniosków dowodowych, jeżeli nie zwróciła uwagi Sądu na to uchybienie (uchwała SN z 27 czerwca 2008 r., III CZP 50/08; OSNC 2009/7-8/103; wyrok SN z 7 marca 2012 r., II PK 159/11; OSNP 2013/3-4/32 i wyrok SA w Szczecinie z 12 września 2012 r., I ACa 299/12; LEX nr 1220620).

Niezależnie jednak od powyższego decyzję Sądu Rejonowego podjętą w zakresie tych ww. osobowych wniosków dowodowych uznać należy za prawidłową. Osoby zgłoszone jako świadkowie mieli bowiem zeznawać na okoliczności dotyczące stanu zdrowia, świadomości i poczytalności spadkodawcy w chwili testowania. Jednakże dowody te nie byłyby miarodajne dla ewentualnego podważenia ważności spornego testamentu notarialnego z dnia 29 kwietnia 2015 roku, z uwagi na stan zdrowia spadkodawcy. Okoliczności te jako wymagające wiadomości specjalnych mogły być jedynie przedmiotem dowodu z opinii biegłego, a nie zeznań świadków (art. 278 k.p.c.). Zarówno w doktrynie prawa jak i orzecznictwie Sądu Najwyższego zgodnie przyjmuje się, że dowód z opinii biegłego nie może być zastąpiony zeznaniami świadków. O ile bowiem świadek ma zakomunikować swoje spostrzeżenia dotyczące okoliczności faktycznych, o tyle biegły ma poddać te okoliczności wiedzy fachowej. Nawet zatem, kiedy świadek dysponuje wiedzą fachową, jego zeznania pozostają informacją o faktach spostrzeżonych i ocenionych jedynie przez świadka. Natomiast prawidłowość i zasadność tych ocen, należących do wiadomości specjalistycznych, wymaga już udziału biegłego, aby mogła być przyjęta przez Sąd za wiążący element ustaleń faktycznych (por. wyrok SN z 29.02.2008 r., V CSK 457/07, LEX nr 471616). Wskazać należy, że dowód z opinii biegłego, zgłoszony przez skarżącego uczestnika postępowania, został w całości zrealizowany przez Sąd Rejonowy, zgodnie z żądaniem wnioskującego. Podstawą opinii tego biegłego sądowego była zaś zgromadzona w aktach sprawy wyczerpująca dokumentacja medyczna spadkodawcy, której prawdziwości i rzetelności nie podważała już żadna ze stron postępowania.

Do zmiany zaskarżonego postanowienia nie mogły doprowadzić również zarzuty A. S. jako drugiego z apelujących uczestników postępowania. Zarzuty te sprowadzały się do całościowej krytyki dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny materiału dowodowego, której nie sposób jednak podzielić. Punktem wyjścia apelacji tej uczestniczki postępowania jest stwierdzenie, że w ocenie skarżącej zaskarżone postanowienie jest niesprawiedliwe. Tymczasem przy sprawach o stwierdzenie praw do spadku zadaniem składu orzekającego nie jest dokonywanie takich ocen, a ustalenie źródła powołania do spadku w rozumieniu art. 926 k.c. Sąd nie może więc przez odwołanie się do ogólnych zasad słuszności, nawet w sytuacji istnienia ku temu obiektywnych argumentów, ustalić powołania do spadku z mocy ustawy z pominięciem ważnego testamentu spadkodawcy.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy w Łasku przeprowadził wszechstronne postępowanie dowodowe poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wyciągnął z nich właściwe wnioski. W pisemnych motywach rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący wyjaśnił swoje stanowisko i zasadność przyjętych ustaleń, dokładnie rozważając zebrany materiał dowodowy, nie naruszając zasad logicznego rozumowania, nie przekraczając granic swobodnej oceny dowodów wyznaczonych treścią art. 233 § 1 k.p.c., ani zasad doświadczenia życiowego przy ich ocenie. (art. 328 § 2 k.p.c.).

Wynikający z apelacji uczestniczki postępowania zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. byłby skuteczny wówczas, gdyby skarżąca ta wykazała uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (wyrok Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, Lex nr 172176).

Takich uchybień skarżąca jednak nie wykazała. Przeciwnie, podnoszone przez nią argumenty w żadnym razie nie poddają w wątpliwość oceny materiału dowodowego dokonanej przez Sąd I instancji.

I tak, bez znaczenia dla rzetelności dowodu z opinii biegłego grafologa miała obecność stron postępowania przy dokonywaniu przez tego biegłego badania podpisu spadkodawcy na oryginale testamentu notarialnego. Zadaniem tego biegłego nie było bowiem ustalenie prawdziwości podpisu w oparciu o twierdzenia i sugestie zainteresowanych stron, a w oparciu o nakreślony podpis i jego porównanie ze zgromadzonym materiałem porównawczym. Z zadania tego dopuszczony w sprawie biegły grafolog wywiązał się należycie. Błędnie należy też uwagę, że skarżąca błędnie odczytuje opinię biegłego, upatrując jej wady w stwierdzeniu biegłego, że na potrzeby jego opinii wystąpiła dostateczna podstawa do stwierdzenia autentyczności spornego podpisu. Dostateczną podstawę należy tu rozumieć jako całkowicie wystarczającą biegłemu do wydania jednoznacznej opinii. Skarżąca uczestniczka postępowania, zarówno w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, jak i we wniesionej apelacji, koncentruje na jedynie na wybranych fragmentach opinii, zamiast odnieść się do jej całokształtu. Podkreślić przy tym należy, że fragmenty te wcale nie są ze sobą sprzeczne i nie zawierają też treści upatrywanych w nich przez skarżącą, która pozostaje nadal w niczym nieusprawiedliwionym przekonaniu, iż podpis spadkodawcy na spornym testamencie notarialnym został sfałszowany.

Te same stwierdzenia odnieść również należy do krytyki skarżącej względem opinii biegłego onkologa. Odnośnie tego dowodu podkreślić należy, że był on odpowiedni do oceny zdolności testowania spadkodawcy w dniu 29 kwietnia 2015 roku, w sytuacji potwierdzenia, że na ten moment chory nie przyjmował jeszcze żadnych leków związanych ze zdiagnozowaną w połowie tego samego miesiąca chorobą nowotworową. Dokładna diagnoza nowotworu dokonana bowiem zostaje dopiero w czasie hospitalizacji spadkodawcy w Szpitalu (...) w T. w okresie od 8 do 26 maja 2015 roku, a zalecona tam chemioterapia i leczenie kwasem zolendronowym zostało wdrożone w czerwcu 2015 roku. Nie było więc podstaw do dalszego procesowego ustalania wpływu leczenia chemicznego na świadomość testatora, albowiem na moment testowania takie leczenie nie było jeszcze w ogóle prowadzone.

Marginalnie już tylko wskazać należy, że na ważność testamentu bez jakiegokolwiek wpływu pozostaje dokładne wymienienie w nim składników majątkowych stanowiących przedmiot rozporządzenia testatora, w sytuacji gdy spadkodawca powołuje jednego spadkobiercę do całego swojego majątku.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy obie apelacje oddalił, o czym rozstrzygnięto w oparciu o art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 520 § 2 k.p.c.