Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 589/18

POSTANOWIENIE

Dnia 31 grudnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Paweł Hochman

Sędziowie:

SSA w SO Stanisław Łęgosz

SSO Dariusz Mizera (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Alicja Sadurska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 grudnia 2018 roku

sprawy z wniosku H. K.

z udziałem M. K. , D. S. (1) , I. M. , B. W. , D. S. (2) , D. J. (1)

o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie

na skutek apelacji uczestnika D. J. (1)

od postanowienia Sądu Rejonowego w Bełchatowie

z dnia 19 grudnia 2017 roku, sygn. akt I Ns 944/16

postanawia: oddalić apelację.

Sygn. akt II Ca 589/18

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 19 grudnia 2017 roku Sąd Rejonowy w Bełchatowie

po rozpoznaniu na rozprawie sprawy z wniosku H. K. z udziałem D. S. (2), B. W., I. M., M. K., D. J. (1) i D. S. (1) o zasiedzenie

1. stwierdził, że H. K. i M. K. nabyli przez zasiedzenie z dniem 3 stycznia 2004 roku na zasadach wspólności majątkowej małżeńskiej własność nieruchomości położonej w miejscowości A., obręb numer (...), gmina R., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr (...) o powierzchni 1,47 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Bełchatowie nie ma urządzonej księgi wieczystej ani zbioru dokumentów;

2. ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie.

Podstawą rozstrzygnięcia były przytoczone poniżej ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego:

Od 04-11-1971r. właścicielką nieruchomości położonej w miejscowości A., obręb numer (...), gmina R., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr (...) o powierzchni 1,47 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Bełchatowie nie ma urządzonej księgi wieczystej ani zbioru dokumentów była M. G. (1), córka J. i K., ur. w (...) r. Nabycie własności na postawie ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych z dnia 26 października 1971 r. (Dz.U. Nr 27, poz. 250) stwierdził Sąd Rejonowy w Wieluniu postanowieniem z 31-12-1992r. sygn. akt Ns 117/92.

Spadek po M. G. (2) z domu B., córce J. i K., ur. w (...) r., zmarłej w dniu 10 października 2013r. w W., ostatnio stale zamieszkałej w F., na podstawie testamentu notarialnego z dnia 29 września 2005r. otwartego i ogłoszonego w Sądzie Rejonowym w Wieluniu w dniu 01 lipca 2014r. w sprawie I Ns 736/14 nabyła D. J. (2) z domu S. córka G. i D. w całości.

Działka (...) była i jest gruntem ornym.

M. G. (1) do 1969 r. była żoną J. H. i nosiła nazwisko H.. Mieszkała z mężem i dziećmi H. (obecnie K.), D. (obecnie (...)), H. i J. w gospodarstwie w A.. Gospodarstwo to od 1968 r. obejmowało działkę obecnie oznaczoną numerem (...). J. H. zmarł

w (...) Syn J. już nie mieszkał wówczas z rodzicami, wyjechał do wojska,

a później ożenił się i zamieszkał w P.. W 1973 r. M. H. wyszła za mąż za K. G.. Wówczas wyprowadziła się z mężem do F., zabierając ze sobą córkę D. i syna H., wówczas mających odpowiednio 12 i 13 lat. Była zameldowana w F. od (...) Córka H. pozostała w gospodarstwie w A.. 21-04-1973 r. H. wyszła za mąż za M. K., który zamieszkał z nią w gospodarstwie w A.. M. H. uzyskała w 1974 r. tytuł prawny (akt własności ziemi) na działki wchodzące w skład gospodarstwa ((...)) za wyjątkiem działki (...).

Od 1973 r. H. K. z mężem M. K. obrabiali działkę (...). Uprawiali zboże, ziemniaki, opłacali podatki. Nikt nie rościł sobie praw do tej działki. Sąsiedzi i członkowie rodziny uważali małżonków K. za właścicieli tej działki. Od swojej wyprowadzki w 1973 r. matka M. G. (1) nie zajmowała się już tą działką.

W 1991 r. całe gospodarstwo w A., na które M. G. (1) miała tytuł prawny (dz. (...)), otrzymała od matki H. K..

Dzierżawcą działki (...) jest D. S. (1). Umowę dzierżawy zawarła H. K. jako posiadacz samoistny w dniu 10-04-2008 r. Wcześniej D. S. (1) pomagał K. w uprawianiu tej działki.

Mając takie ustalenia Sąd zważył, iż wniosek o zasiedzenie zasługuje na uwzględnienie.

Istota zasiedzenia polega na nabyciu prawa przez nieuprawnionego posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa przez oznaczony w ustawie czas. Zasiedzenie biegnie przeciwko właścicielowi. W ten sposób dochodzi do uzgodnienia stanu faktycznego ze stanem prawnym. Zasiedzenie jest sposobem nabycia własności rzeczy cudzej.

Zgodnie z art. 172 § 1 KC posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Natomiast w myśl § 2 tegoż artykułu po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.

W świetle powołanego wyżej przepisu art. 172 KC podstawowymi przesłankami nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie jest: samoistne posiadanie nieruchomości oraz upływ określonego czasu, którego długość uzależniona jest od dobrej lub złej wiary posiadacza.

Przepis art. 336 KC definiuje posiadanie wskazując, że posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny).

Posiadanie prowadzące do zasiedzenia musi mieć charakter posiadania samoistnego. Posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel w sposób odpowiadający treści prawa własności, a więc korzysta z niej z wyłączeniem innych osób, pobiera pożytki i dochody, a także uważa się za uprawnionego do rozporządzania nią. Konieczne jest zatem - jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 28 kwietnia 1998 r., I CKN 430/98 (OSNC 1999, nr 11, poz. 198) - wykonywanie przez posiadacza czynności faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa.

Okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia Sąd ustalił na podstawie zeznań wnioskodawczyni, uczestnika M. K., częściowo D. S. (1) (nie miał wiedzy o okresie przed około 1996r.) i świadków, w tym zeznań M. G. (1) k. 20 w aktach sprawy I Ns 117/92 oraz powołanych dokumentów. Sąd nie dał wiary zeznaniom D. J. (1) (k. 132 w zw. z k. 117), jakoby umowę dzierżawy działki (...) D. S. (1) zawarł z M. G. (1), bowiem dzierżawa ta trwała najwcześniej od 2000r., a M. G. (1) definitywnie nie rościła sobie praw do tej działki najpóźniej w 1992r. w toku sprawy o uwłaszczenie, co wynika z jej zeznań (k. 20 w aktach I Ns 117/92), gdzie wskazała, że nie chce nic dla siebie, tylko dla córki. Zeznania D. J. (1) są niewiarygodne także z tego powodu, że podała, iż ostatnią umowę dzierżawy D. S. (1) zawarł na 10 lat z M. G. (1), a w aktach niniejszej sprawy jest ta umowa, zawarta w 2008r. w formie aktu notarialnego, tyle że z H. K.. Sama D. S. (2) nie kwestionowała, że od 1991 r. działką (...) zajmuje się wyłącznie H. K., a spór dotyczył okresu wcześniejszego. Ponadto powołane zeznania M. G. (1) potwierdzają, że od 1973r. to jej córka (tj. H. K.) użytkowała działkę (obecnie o nr (...)). Zatem wbrew wersji przedstawionej przez D. S. (2), iż M. G. (1) uprawiała działkę (...) po 1973r., sama M. G. (3) w postępowaniu uwłaszczeniowym w 1992r. wyjaśniła, że tą działką się nie zajmowała. Zeznania te są zbieżne z zeznaniami wnioskodawczyni, uczestnika M. K. oraz świadków. Poza zeznaniami uczestniczki D. S. (2) (która sprzeciwiała się wnioskowi) żadne dowody nie wskazują na to, aby po wyprowadzce w 1973r. M. G. (1) uprawiała jeszcze działkę (...). Istnieją rozbieżności co do tego, czy przed 2008r. D. S. (1) dzierżawił działkę (...), czy tylko pomagał K. w jej uprawianiu (tak zeznał, ale w akcie notarialnym obejmującym umowę dzierżawy z 2008r. wskazano, że posiadał grunty będące przedmiotem umowy od 2000r., o wcześniejszej dzierżawie zeznawała też D. S. (2)), ale nie ma to znaczenia dla rozstrzygnięcia, bowiem bezsprzecznie w omawianym okresie około 2000 r. to małżonkowie K. byli posiadaczami samoistnymi działki (...).

Z materiału dowodowego wynika zatem, że wnioskodawczyni z mężem władali działką (...) od najpóźniej 1974 r. jak właściciele. Uprawiali zboże, ziemniaki, opłacali podatki (przy czym od najpóźniej 2008 r. podatki opłaca dzierżawca). Nikt nie rościł sobie praw do tej działki. Sąsiedzi i członkowie rodziny uważali małżonków K. za właścicieli tej działki. Małżonkowie K. sami decydowali o zagospodarowaniu działki i nie ustalali swoich prac ani sposobu używania z innymi osobami, nikogo nie prosili o zgodę, nikomu nie płacili czynszu, zdecydowali o oddaniu ziemi w dzierżawę. Nikt inny nie zajmował się tą nieruchomością, nie uprawiał jej – poza dzierżawcą zgodnie z ich wolą. Jeśli oddali ziemię w dzierżawę w 2000r., to także świadczyłoby o zachowywaniu się względem tej działki jak właściciele mogący dowolnie nią dysponować. Posiadacz samoistny nie traci posiadania przez to, że oddaje drugiemu rzecz w posiadanie zależne (art. 337 kc). Wszystkie te okoliczności świadczą o tym, że wnioskodawcy zachowywali się w stosunku do przedmiotowej działki jak właściciele, swoje władanie wykonywali z całkowitym wyłączeniem innych osób, zatem ich posiadanie miało charakter samoistny.

Przyjmując, że przy objęciu działki w posiadanie wnioskodawcy byli w złej wierze (wiązanej z powszechnie istniejącą w społeczeństwie świadomością, że do przeniesienia własności nieruchomości potrzebna jest forma aktu notarialnego ¬– „pójście do notariusza” czy „rejenta”, a bez dochowania tej formalności nabywcy nie mogą później „urzędowo” nią dysponować i nie są formalnie traktowani jako właściciele), trzydziestoletni okres zasiedzenia upłynął 02-01-2004 r. (M. G. (1) zameldowała się w (...)-1974 r. – k. 106, którą to datę trzeba w okolicznościach sprawy uznać za najpóźniejszy pewny dzień, w którym już była po wyprowadzce z A.), w związku z czym nabycie przez zasiedzenie własności działki (...) nastąpiło z dniem 03-01-2004 r. Wobec tego orzeczono jak w pkt 1 sentencji.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą, że każdy uczestnik postępowania ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Apelację od powyższego postanowienia za pośrednictwem swojego pełnomocnik wywiodła uczestniczka D. J. (3) zaskarżając postanowienie w całości.

Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.: art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w zw. z art. 175 k.c. poprzez ich niezastosowanie, które skutkowało stwierdzeniem nabycia przez zasiedzenie prawa własności nieruchomości przez H. i M. K. pomimo tego, że w trakcie biegu terminu zasiedzenia prawa własności nieruchomości doszło do jego przerwania w toku postępowania uwłaszczeniowego zakończonego wydaniem w dniu 31 grudnia 1992 roku przez Sąd Rejonowy w Wieluniu postanowienia w sprawie o sygn.. akt Ns. 117/92 stwierdzającego nabycie prawa własności działki oznaczonej ewidencyjnie numerem (...) na rzecz poprzednika prawnego skarżącej M. G. (1);

2. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.: art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, które polegało na braku wszechstronności oceny spełnienia przesłanek uprawniających sąd do stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości przez wnioskodawczynię po roku 1992, poprzez nieznajdujące pokrycia w materiale dowodowym ustalenie, że przedmiotowa działka miała przypaść wnioskodawczyni i pominięcie faktu dokonanego rozporządzenia testamentowego przez M. G. (1) w powiązaniu z faktem niedokonania przeniesienia własności przedmiotowej działki na rzecz wnioskodawczyni, jak miało to miejsce w roku 1991 co do pozostałych działek położonych w A..

Powołując się na powyższe zarzuty skarżąca wnosiła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i oddalenie wniosku o zasiedzenie oraz zasądzenie od H. i M. K. na rzecz D. K. postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja uczestniczki jest bezzasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne czyniąc je podstawą swojego rozstrzygnięcia.

Nie sposób dopatrywać się w procedowaniu Sądu Rejonowego naruszenia art. 233 k.p.c. Wbrew twierdzeniom skarżącej Sąd Rejonowy w sposób wszechstronny ocenił zebrany materiał dowodowy i wyprowadził z tego materiału logiczne wnioski. Ocena zeznań świadków i uczestników została dokonana w sposób swobodny nie naruszający zasad doświadczenia życiowego ani też reguł logicznego rozumowania. Sąd Okręgowy podziela ją w całości. Skarżący nie przedstawił jakichkolwiek argumentów przemawiających za jego stanowiskiem. Samo zaś sformułowanie zarzutu naruszenia prawa procesowego sprowadza się w zasadzie do zarzucenia Sądowi naruszenia prawa materialnego w ustalonym tak naprawdę bezspornym stanie faktycznym.

Znaczna część apelacji skarżącej oparta jest na zarzucie naruszenia prawa materialnego tj. art. 123§ 1 pkt 1 k.c. w zw. z art. 175 k.c. poprzez niezastosowanie tych przepisów w ustalonym stanie faktycznym i przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że nie doszło do przerwania biegu zasiedzenia spornej nieruchomości.

Sąd Okręgowy nie podziela tego zarzutu. Skarżąca co prawda uzasadniając ten zarzut powołuje się na postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2012r. w sprawie II CSK 395/11. Niemniej jednak powoływanie się na to rozstrzygnięcie w realiach niniejszej sprawy nie jest usprawiedliwione.

Zgodnie z art. 123§ 1 pkt 1 k.p.c. - stosowanym odpowiednio do biegu zasiedzenia stosownie do art. 175 k.c. - bieg zasiedzenia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia.

Nie można się w realiach niniejszej sprawy zgodzić się z twierdzeniem skarżącej jakoby doszło do przerwy biegu zasiedzenia nieruchomości poprzez wszczęcie sprawy I Ns 117/92 Sądu Rejonowego w Wieluniu i uwłaszczenie na sporną nieruchomość M. G. (1). Przede wszystkim podkreślić należy, iż wniosek w tej właśnie sprawie nie obejmował działki o nr (...).. Ówcześni wnioskodawcy J. i R. małżonkowie H. wnieśli bowiem o wydzielenie im i uznanie ich za właścicieli części działki o nr (...)( w toku procesu wydzielono działkę (...) na którą uwłaszczono ówczesnych wnioskodawców) . W toku procesu natomiast wnioskodawczyni H. K. wniosła o uwłaszczenie siebie na działkę po podziale oznaczoną nr (...). Także M. G. (1) na którą to Sąd ostatecznie uwłaszczył sporną działkę nie sprzeciwiała się posiadaniu wnioskodawczyni mało tego nawet sama oświadczyła, iż dla siebie nic nie chce tylko dla córki ( tj. wnioskodawczyni w niniejszej sprawie ).

W tej sytuacji nie sposób się zgodzić z tezą, iż prowadzenie sprawy uwłaszczeniowej i uwłaszczenie - tak naprawdę bez wniosku - M. G. (1) na sporną nieruchomość może powodować przerwę biegu zasiedzenia tej nieruchomości przez wnioskodawczynię która pozostaje w nieprzerwanym posiadaniu tej nieruchomości do początku lat 70-tych XX wieku. Wydanie w takiej sytuacji postanowienia uwłaszczeniowego powoduje ten tylko skutek, iż wiąże Sąd orzekający co do tego, że nieruchomość sporna na dzień 4 listopada 1971r. pozostawała w samoistnym posiadaniu M. G. (1).

Orzekając w przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy przyjął trafne założenie, że nieruchomość w posiadanie wnioskodawczyni i jej męża trafiła po wyprowadzce się M. G. (1) z A. do miejscowości F. co nastąpiło na początku 1974r. . W efekcie bieg zasiedzenia upłynął z dniem 4 stycznia 2004r. z upływem lat 30 samoistnego posiadania tej nieruchomości w złej wierze.

Po raz kolejny podkreślić należy, iż nie sposób odwoływać się do wyżej cytowanego postanowienia Sądu Najwyższego albowiem stan faktyczny który legł u jego podstaw był zupełnie odmienny do tego który zaistniał w niniejszej sprawie.

M. G. (1) która została uwłaszczona przez Sąd na sporną działkę nie była stroną aktywną w tym sporze, nie domagała się uwłaszczenia na swoją rzecz. Mało tego była zainteresowana aby wnioskodawczyni H. K. nabyła własność tej działki w drodze uwłaszczenia. Postawa M. G. (1) w sprawie I Ns 117/92 Sądu Rejonowego w Wieluniu nie nosiła znamion czynności zmierzających do dochodzenia albo też ustalenia prawa własności na swoją rzecz. M. G. (1) nie przeciwstawiała się stanowisku H. K. i nie podejmowała jakichkolwiek działań zaczepnych wobec posiadania wnioskodawczyni sama nawet próbowała podkreślić , że chce i oczekuje aby to wnioskodawczyni nabyła tę nieruchomość.

W takiej sytuacji nie sposób mówić o przerwie biegu zasiedzenia skoro właścicielka przeciwko której ten termin ma biec sama oświadcza, iż : „nie chce nic dla siebie tylko dla swojej córki” (tj. wnioskodawczyni).

W efekcie Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że nie można dopatrywać się we wszczęciu postępowania o uwłaszczenie i w wydaniu orzeczenia uwłaszczającego M. G. (4) na sporną nieruchomość przerwy biegu zasiedzenia nieruchomości przez wnioskodawczynię.

Dlatego też apelacja jako nie znajdująca uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu, a to na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.