Sygn. akt III AUa 339/13
Dnia 17 grudnia 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Jolanta Hawryszko |
Sędziowie: |
SSA Urszula Iwanowska (spr.) SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk |
Protokolant: |
St. sekr. sąd. Edyta Rakowska |
po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2013 r. w Szczecinie
sprawy M. W.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.
o rentę z tytułu niezdolności do pracy
na skutek apelacji ubezpieczonego
od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 21 marca 2013 r. sygn. akt IV U 1009/12
1. oddala apelację,
2. przyznaje radcy prawnemu M. K. od Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Szczecnie kwotę 120 (sto dwadzieścia złotych) powiększoną o stawkę podatku od towarów i usług, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej ubezpieczonemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk
III A Ua 339/13
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K., decyzją z dnia 6 lipca 2012 r. odmówił M. W. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że zgodnie z orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS z dnia 26 czerwca 2012 r. jest on zdolny do pracy.
W odwołaniu od powyższej decyzji M. W. wniósł o jej zmianę poprzez ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy podnosząc, że w związku z dolegliwościami zdrowotnymi nie jest zdolny do wykonywania pracy. Ubezpieczony wskazał, że ma chorobę niedokrwienną serca, której konsekwencją był zawał przebyty w 2009 roku. Wnioskodawca podkreślił, że pomimo przebytej rehabilitacji w ramach prewencji ZUS, jego choroba nadal trwa, czego organ rentowy nie wziął pod uwagę. Nadto zwrócił uwagę na swoją sytuację materialną – utrzymuje się z zasiłku dla bezrobotnych i nie ma możliwości podjęcia jakiejkolwiek pracy ze względu na brak pracodawców w miejscu jego zamieszkania.
W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie powtarzając argumenty użyte w uzasadnieniu decyzji z dnia 6 lipca 2012 r., w szczególności podkreślił, że u ubezpieczonego nie stwierdzono niezdolności do pracy, która jest podstawową przesłanką warunkującą prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy.
Wyrokiem z dnia 21 marca 2013 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.
Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
M. W. urodził się dnia (...) r. Z zawodu jest murarzem. Pracę zawodową rozpoczął w 1974 roku w (...) Przedsiębiorstwie Budowlanym na stanowisku betoniarz-zbrojarz. U kolejnego pracodawcy ( Usługowy Zakład (...)) również pracował w charakterze betoniarza-zbrojarza. W latach 1978-1982 pracował jako murarz w Przedsiębiorstwie Usług (...) w K.. W następnym okresie to jest w latach 1986-1992 przekwalifikował się i podjął pracę na stanowisku ślusarza-spawacza. Przez kolejne cztery lata pracował jako mechanik. Późniejsze okresy zatrudnienia były stosunkowo krótkie i dotyczyły pracy w charakterze ślusarza. W latach 1998-1999 powrócił do pracy w charakterze betoniarza-zbrojarza i w tym zawodzie pracował do czasu wystąpienia z wnioskiem o świadczenie rentowe, za wyjątkiem okresu od lutego 2001 r. do lipca 2002 r., kiedy to był mechanikiem. Jego okres składkowy i nieskładkowy liczony łącznie wynosi 31 lat, 11 miesięcy i 17 dni.
Ubezpieczony po raz pierwszy wystąpił z wnioskiem o rentę z tytułu niezdolności do pracy we wrześniu 2009 r., po przebytym zawale serca. Lekarz orzecznik rozpoznał u ubezpieczonego chorobę niedokrwienną serca i uznał go za częściowo, okresowo niezdolnego. Na tej podstawie Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 29 października 2009 r. ustalił prawo do renty na okres 6 miesięcy. Kolejny wniosek wpłynął po zakończeniu okresu rentowego. Tym razem lekarz orzecznik stwierdził brak niezdolności do pracy po stronie ubezpieczonego. Podobne stanowisko zajęła komisja lekarska ZUS orzekająca z w związku z wniesionym sprzeciwem. W konsekwencji decyzją z dnia 7 maja 2010 r. odmówiono ubezpieczonemu ustalenia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.
Niniejsza sprawa jest wynikiem wniosku złożonego w kwietniu 2012 r. Lekarz orzecznik, po przeprowadzonym bezpośrednim badaniu nie dostrzegł niezdolności do pracy zgodnej z poziomem kwalifikacji ubezpieczonego pomimo, że nie zakwestionował istnienia choroby niedokrwiennej serca, żylaków i zespołu bólowego kręgosłupa. Orzeczenie to w całości podzieliła komisja lekarska ZUS.
Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że zweryfikował stanowisko organu rentowego dopuszczając dowód z opinii biegłych kardiologa, chirurga, neurologa i specjalisty z zakresu medycyny pracy. Biegli rozpoznali u ubezpieczonego: żylaki kończyn dolnych, nieznaczne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa bez uszkodzenia układu nerwowego oraz chorobę niedokrwienną serca z przebytym zawałem. Jednak zgodnie uznali, że w ustalonym stanie zdrowia M. W. jest zdolny do pracy w zakresie swoich umiejętności i kwalifikacji.
Na podstawie ustalonego stanu faktycznego oraz art. 57 i 61 w związku z art. 12 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2009 r., nr 153, poz. 1227 ze zm.), Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie może być uwzględnione.
Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że istotnym elementem przyznania świadczenia rentowego z tytułu niezdolności do pracy jest stwierdzenie znacznego stopnia niewydolności organizmu. Ten rodzaj ryzyka ubezpieczeniowego oznacza sytuację, w której nastąpiła utrata zdolności do wykonywania zatrudnienia co najmniej zgodnego z poziomem kwalifikacji, z powodu stałego i długotrwałego naruszenia sprawności organizmu. Jednocześnie sąd ten podkreślił, że upośledzenie organizmu w znaczeniu medycznym nie jest równoznaczne z niezdolnością do pracy w rozumieniu przepisów ubezpieczeniowych. Z medycznego punktu widzenia, chorą jest osoba niesprawna fizycznie lub psychicznie w związku z wystąpieniem zdarzenia losowego, skutkującego powstaniem stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Termin ten przeniesiony do języka prawniczego zostaje zawężony poprzez warunek wpływu niesprawności na wykonywanie zatrudnienia co najmniej zgodnego z poziomem kwalifikacji. Stąd przepisy ustawy wyróżniają całkowitą niezdolność do pracy i niezdolność częściową. Niezdolność do pracy na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych jest zatem połączeniem czynnika medycznego (stanu organizmu) oraz czynnika ekonomicznego (zdolnością do zarobkowania). Zatem podstawę ubiegania się o świadczenie rentowe stanowi wykazanie istnienia stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu o takim natężeniu, które istotnie ogranicza możliwości zarobkowania. Jest to przesłanka stricte medyczna, dlatego Sąd Okręgowy powołał biegłych sądowych – specjalistów w zakresie schorzeń ubezpieczonego, albowiem badanie spornych okoliczności wymaga specjalnej wiedzy fachowej. Przedmiotem oceny biegłych był stan zdrowia ubezpieczonego, w tym ustalenie, na czym polegają i jaki wpływ na organizm ubezpieczonego mają stwierdzone u niego schorzenia oraz czy czynią go niezdolnym do pracy w charakterze murarza, betoniarza-zbrojarza i ślusarza-spawacza.
Sąd pierwszej instancji podkreślił, że najbardziej istotnym schorzeniem ubezpieczonego są dolegliwości natury kardiologicznej. Została bowiem u niego stwierdzona przewlekła choroba niedokrwienna serca, której efektem był zawał serca przebyty w 2009 roku. Po zawale stan zdrowotny skarżącego był poważny i czynił go częściowo niezdolnym do pracy. Ubezpieczony przeszedł zabieg z wszczepieniem stentu. Po operacji podjętego intensywne leczenie i rehabilitację. W jej wyniku doszło do istotnej poprawy stanu kardiologicznego. Sąd meriti miał na uwadze, że aktualne badania wskazują, iż M. W. odzyskał zdolność do pracy w zawodzie ślusarza-spawacza i mechanika, którą to wykonywał przez wiele lat w przebiegu swojej kariery zawodowej, obok pracy betoniarza-zbrojarza. Od 2009 roku skarżący nie był leczony szpitalnie z powodów kardiologicznych, zaś aktualne wyniki badań specjalistycznych są dla niego pozytywne. Badanie echo serca wskazuje na dobrą frakcję wyrzutową, a próba wysiłkowa dała rezultat ujemny zarówno w ocenie elektrokardiograficznej, jak i klinicznej. Tym samym, w ocenie tego sądu, zasadnie biegły kardiolog doszedł do przekonania, że ubezpieczony może wykonywać prace średniociężkie, z wyłączeniem tych, które wymagają bardzo dużego wysiłku fizycznego. Wykluczył zatem możliwość wykonywania pracy betoniarza-zbrojarza. Przy czym Sąd Okręgowy wskazał, że M. W. ma wyuczony zawód murarza, co sam podkreśla w we wniosku o rentę; pracował wprawdzie jako betoniarz-zbrojarz, ale oprócz tego wykonywał również zawód ślusarza, spawacza i mechanika, i te ostatnie prace może nadal wykonywać. Fakt ten podkreśliła biegła z zakresu medycyny pracy. Jako potwierdzenie tego stanowiska sąd meriti powołał wyniki próby wysiłkowej, która przy maksymalnym obciążeniu (...) wypadła ujemnie. Oznacza to, że ubezpieczony jest zdolny do umiarkowanych wysiłków fizycznych, a więc prac, które dotychczas wykonywał, za wyjątkiem pracy betoniarza-zbrojarza. Mając na uwadze powyższe oraz utrwalone w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego stanowisko Sąd Okręgowy uznał, że zdolność do wykonywania co najmniej jednego z zawodów leżących w obrębie kwalifikacji ubezpieczonego oznacza brak niezdolności do pracy w rozumieniu art. 12 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.
Następnie sąd pierwszej instancji wskazał, że w sprawie wypowiedziała się również biegła neurolog oraz biegły chirurg. Zauważyła zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Jednak podkreśliła, że dolegliwości natury neurologicznej, jakkolwiek istnieją, to nie mają żadnego wpływu na możliwość świadczenia pracy przez ubezpieczonego. Biegła rozpoznała jedynie nieznaczne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, bez zaburzeń ruchomości oraz bez objawów podrażnienia i uszkodzenia korzeni szyjnych i lędźwiowo-krzyżowych. Zatem uzasadniony jest wniosek wskazujący na brak ograniczeń w wykonywaniu pracy każdego rodzaju. Do podobnych wniosków doszedł biegły chirurg, który nie dostrzegł istotnych patologii, poza żylakami kończyn dolnych. W jego ocenie żylaki nie powodują niezdolności do pracy.
Sąd Okręgowy podkreślił, że M. W. nie zakwestionował opinii biegłych i nie złożył żadnych zarzutów. Zatem przyjął domniemanie, że ubezpieczony zgadza się z ich treścią. Tym samym, Sąd ten uznał, że nie może nie zgodzić z wnioskami z opinii wypływającymi, gdyż mają one oparcie w obowiązującej ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Ponadto sąd pierwszej instancji wskazał, że w odwołaniu ubezpieczony podniósł, obok dolegliwości zdrowotnych, fakt pozostawania bez pracy z powodu braku zakładów pracy na terenie jego zamieszkania. Nie kwestionując prawdziwości jego oświadczenia, sąd podkreślił, że wskazana okoliczność nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Bezrobocie bowiem nie stanowi przesłanki do ustalenia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, zaś w postępowaniu przed sądem ubezpieczeń nie stosuje się, powszechnych w prawie cywilnym i prawie pracy, zasad współżycia społecznego.
Reasumując Sąd Okręgowy przyjął, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało, aby wykonywane do tej pory funkcje zawodowe wymagały posiadania szczególnych predyspozycji psychofizycznych, a istniejący stan zaawansowania choroby miał wpływ na zdolność M. W. do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.
Kierując wskazanymi wyżej przesłankami, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. sąd pierwszej instancji oddalił odwołanie.
Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Koszalinie w całości nie zgodził się M. W., który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu: brak dokładnej wiedzy o informacjach medycznych leczenia szpitalnego, niezgodność z orzeczeniem lekarskim z dnia 22 kwietnia i 8 października 2009 r., złą ocenę kariery zawodowej oraz niekompletność opinii sądowo-lekarskiej.
W uzasadnieniu skarżący podniósł, że w orzeczeniach z dnia 22 kwietnia i 8 października 2009 r. został uznany za osobę niezdolną do pracy. Obecnie leczy się u psychologa, a planowana wizyta kardiologiczna została wyznaczona na dzień 6 czerwca 2013 r. Nadto apelujący zarzucił, że w opiniach biegli nie wypowiedzieli się na temat wpływu schorzeń na organizm, na czym polegają, jakie są przyczyn i skutki uboczne tych chorób.
Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:
Apelacja ubezpieczonego jest nieuzasadniona.
Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się wadliwości postępowania przed sądem pierwszej instancji. Prawidłowo dokonane ustalenia faktyczne oraz należycie umotywowaną ocenę prawną sporu Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, w pełni podzielając wywody zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z tego też względu Sąd Apelacyjny nie dostrzega potrzeby ponownego szczegółowego przytaczania zawartych w nim argumentów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776; z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, LEX nr 558303).
Fakty ustalone w niniejszej sprawie wskazują, że ubezpieczony zarówno na dzień złożenia wniosku, jak i wydania zaskarżonej decyzji – 6 lipca 2012 r. nie był osobą niezdolną do pracy.
Odnosząc się do zarzutu błędnych ustaleń faktycznych poprzez przyjęcie, że ubezpieczony na dzień wydania decyzji nie był osobą niezdolną do pracy, należało podkreślić, że zebrany w postępowaniu materiał dowodowy w postaci opinii biegłych oraz dokumentacji medycznej, nie pozwalał na dokonanie odmiennej oceny.
Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego rozumowania. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd zasad określonych w art. 233 k.p.c., wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko te uchybienia mogą być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął to sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, LEX nr 322031).
Sąd Okręgowy przy ocenie dowodów nie naruszył zasad wskazanych powyżej. W swym uzasadnieniu sąd pierwszej instancji jasno i logicznie przedstawił jakie dowody uznał za istotne i wiarygodne w sprawie. W ocenie sądu odwoławczego ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Okręgowy odpowiada zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Sąd pierwszej instancji słusznie w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy przyjął, że ubezpieczony na dzień złożenia wniosku i wydania zaskarżonej decyzji był osobą zdolną do pracy.
Oceny stanu zdrowia M. W. sąd pierwszej instancji dokonał w oparciu o dowód z opinii biegłych o specjalnościach odpowiednich do jego schorzeń. Ustalenie stopnia i zaawansowania chorób oraz ocena ich wpływu na stan czynnościowy organizmu wymaga bowiem wiadomości specjalnych, a zatem, okoliczności tych można dowodzić tylko przez dowód z opinii biegłych (art. 278 k.p.c.). Opinia biegłych ma na celu ułatwienie sądowi należytą ocenę zebranego materiału dowodowego wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001/4/64). Specyfika tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie ma wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Przy czym, pierwszorzędne znaczenie nadaje, przy tej ocenie, kryterium poziomu wiedzy biegłego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00, LEX nr 77046).
Powołani w tej sprawie biegli z zakresu chirurgii, neurologii, kardiologii, a także medycyny pracy sporządzający w toku postępowania pierwszoinstancyjnego opinie, jednolicie i kategorycznie uznali, że ubezpieczony jest zdolny do pracy w zawodach dotychczas wykonywanych. Biegli jednoznacznie wskazali, że występujące u ubezpieczonego schorzenia wymagają odpowiedniego leczenia, jednak spowodowany przez nie stopień upośledzenia sprawności organizmu nie wyczerpywał podstawy do stwierdzenia choćby częściowej niezdolności do pracy. Biegli rozpoznali u ubezpieczonego:
1) chorobę niedokrwienną serca – dławicę piersiową I 0 CCS,
2) przebyty zawał serca (NSTEMI) leczony pierwotną angioplastyką tętnicy okalającej z implantacją stentu,
3) zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego w przebiegu zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa bez ubytków neurologicznych,
4) ZZA w wywiadzie,
5) żylaki kończyn dolnych bez zmian troficznych,
6) nikotynizm,
7) stan po appendektomii w wywiadzie
i wskazali, że M. W. jest osobą zdolną do pracy, bowiem stwierdzone zmiany chorobowe w aktualnym stopniu klinicznego zaawansowania nie dają podstaw do orzekania długotrwałej częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy. Biegli zaznaczyli, że zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa są nieznaczne, bez zaburzeń ruchomości kręgosłupa i bez objawów podrażnieniowych oraz uszkodzenia korzeni szyjnych i lędźwiowo-krzyżowych. Zmiany te oraz żylaki nie powodują niezdolności do pracy. Nadto biegli wskazali, że ubezpieczony jest zdolny do umiarkowanych wysiłków fizycznych, także z uwagi na stan kardiologiczny, i może wykonywać wiele prac fizycznych np. pracę elektryka, ślusarza, hydraulika, prowadzenie samochodu (nawet ciężarowego), stolarkę, może przenosić ciężary 15-30 kg. Przy czym podkreślić trzeba, że od 2009 roku nie zachodziła konieczność leczenia szpitalnego ubezpieczonego z powodów kardiologicznych. Z kolei, także zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego bez ubytków neurologicznych nie ogranicza zdolności do pracy w stopniu znacznym. Biegli podzielili stanowisko komisji lekarskiej ZUS.
Nadto w odpowiedzi na zarzuty apelacji należy także podkreślić, że liczne schorzenia czy dysfunkcje (niedomogi) organizmu same przez się nie przesądzają o takim stopniu naruszenia sprawności organizmu ubezpieczonego, aby można było uznać, że faktycznie istniała utrata zdolności do pracy, zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami lub utrata zdolności do jakiejkolwiek pracy. Istnienie schorzeń powodujących konieczność pozostawania w stałym leczeniu także nie stanowi samodzielnej przyczyny uznania częściowej niezdolności do pracy, chociaż w pewnych okresach wymaga czasowych zwolnień lekarskich.
Uwzględniając sposób sporządzenia w postępowaniu pierwszoinstancyjnym opinii oraz wnioski w nich zawarte, także Sąd Apelacyjny uznał je za w pełni rzetelne i wiarygodne. Opinie są pełne, spójne, zawierają logiczne i przekonujące wnioski. Wydane zostały przez specjalistów z zakresu schorzeń, na jakie cierpi i które eksponuje M. W.. Opinie te wydano, po zebraniu wywiadów, zapoznaniu się z dokumentacją medyczną zgromadzoną w sprawie, w tym z wynikami dostępnych badań i przeprowadzeniu badań przedmiotowych ubezpieczonego. Biegli w sposób jasny przedstawili powody swoich twierdzeń. Wskazali rozpoznane schorzenia występujące u wnioskodawcy oraz ocenili ich wpływ na zdolność do pracy.
Zatem, słusznie Sąd Okręgowy mając na uwadze opinie biegłych, dokumentację lekarską zgromadzoną w aktach sprawy, podzielił wnioski biegłych sądowych i uznał, że ubezpieczony jest zdolny do pracy.
Wbrew zarzutom apelującego rozpoznane przez biegłych sądowych schorzenia, ich nasilenie i wpływ na zdolność wykonywanej pracy znajdują oparcie w dokumentacji medycznej i w opisie badania przedmiotowego ubezpieczonego. Samo uczucie bólu, bez oparcia w stanie klinicznym, nie może stanowić podstawy do uznania choćby częściowej niezdolności do pracy. Ubezpieczony formułuje wnioski o stanie swego zdrowia na podstawie własnych subiektywnych odczuć, a nie bierze pod uwagę, że do oceny stanu zdrowia w kontekście art. 12 i 13 ustawy emerytalno-rentowej konieczna jest wiedza, którą posiadają biegli sądowi, osoby o dużym doświadczeniu zawodowym, specjaliści w określonych dziedzinach i wypowiadający się w ramach posiadanej wiedzy. Biegli na podstawie dokumentacji medycznej dotyczącej ubezpieczonego oraz wyników jego badań mieli za zadanie ustalenie, czy M. W. był osobą co najmniej niezdolną do pracy i taką ocenę przedstawili. Przy czym, biegli mieli zadanie obiektywnej oceny faktycznego stanu zdrowia ubezpieczonego, dlatego ich praca opierała się nie tylko na zgłaszanych przez wnioskodawcę dolegliwościach, ale przede wszystkim na przeprowadzeniu badania przedmiotowego oraz analizie dostępnej dokumentacji medycznej. Dopiero ocena oparta na tak ustalonym materiale doprowadziła biegłych do wniosku, że w stan zdrowia ubezpieczonego nie czynił go osobą niezdolną do pracy.
Wobec faktu, że Sąd Apelacyjny nie dostrzega podstaw do odmowy przeprowadzonym w postępowaniu pierwszoinstancyjnym dowodom wiarygodności, należało uznać postawione przez ubezpieczonego zarzuty za nieuzasadnione.
Zatem, ubezpieczony nie spełnił pierwszej z przesłanek przyznania prawa do renty określonej w art. 57 ust. 1 pkt. 1 ustawy emerytalno-rentowej.
Uwzględniając powyższe, apelację ubezpieczonego uznano za nieuzasadnioną i dlatego na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił ją w całości (punkt 1).
Ponieważ pełnomocnik ustanowiony dla M. W. z urzędu w postępowaniu apelacyjnym wniósł o przyznanie od Skarbu Państwa wynagrodzenia za pełnione obowiązki i oświadczył, że poniesione koszty nie zostały przez stronę pokryte, na podstawie § 12 ust. 1 pkt 2 w związku z § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (j. t. Dz. U. z 2013 r., poz. 490). Sąd Apelacyjny przyznał od Skarb Państwa na rzecz radcy prawnego kwotę 120 złotych tytułem wynagrodzenia. Następnie na podstawie § 2 ust. 3 przywołanego rozporządzenia sąd drugiej instancji podwyższył wynagrodzenie o stawkę podatku od towarów i usług przewidzianą dla tego rodzaju czynności w przepisach o podatku od towarów i usług, obowiązującą w dniu orzekania o tych opłatach (punkt 2).
SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko SSO del. Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk