Sygn. akt I C 2092/17
Pozwem z 11 kwietnia 2017 r. (data nadania w placówce pocztowej) powodowie K. J. oraz P. J. wnieśli o zasądzenie solidarnie od pozwanego Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 6.173,00 wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 lutego 2017 r. do dnia zapłaty. Powodowie wnieśli również o zasadzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że w dniu 29 lipca 2008 r. zawarli z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) indeksowaną do waluty (...) na kwotę 320.400,00 zł. Na podstawie § 9 ust 8 i 9 umowy pozwany oprócz pierwszej składki w 2008 r. w wysokości 903,00 zł pobrał w 2011 r. kwotę 7.087,00 zł oraz w 2014 r. 5.270,00 zł. W 2014 r. przy udziale Arbitra Bankowego powodowie odzyskali od pozwanego kwotę 7.087,00 zł. Zdaniem powodów pobranie przez pozwanego pozostałych dwóch składek była nieuprawniona. Zdaniem powodów podstawą ich roszczenia stanowi art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Powodowie podnieśli również, iż postanowienia umowy dotyczące opłaty za (...) nie wiążą ich, jako kształtujące ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym ich interesy – art. 385 1 § 1 k.c. (pozew k. 1-6)
W piśmie z dnia 20 września 2017 r. (data nadania w placówce pocztowej) powodowie rozszerzyli powództwo w ten sposób, że wnieśli o zasądzenie od pozwanego kwoty 10.521,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 6.173,00 zł od dnia 19 lutego 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 4.348,00 zł od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa do dnia zapłaty. (rozszerzenie powództwa k. 34-35)
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów zwrotu kosztów procesu.
Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powodów co do opłat za (...) pobranych od powodów w 2008 r. w kwocie 903,00 zł. Zdaniem pozwanego opłaty za (...) uiszczane przez kredytobiorców w cyklach trzyletnich, stanowią świadczenia okresowe, które zgodnie z art. 118 k.c., przedawniają się w terminie 3 lat. Pozwany nie uznał powództwa ani co do zasadny ani co do wysokości. Zdaniem pozwanego w umowie kredytowej nie występują postanowienia, które w świetle obowiązującego prawa można byłoby uznać za niedozwolone. Pozwany wskazał na czym polega istota (...) oraz wskazał, że podstawową korzyścią jaką powodowie uzyskali dzięki instytucji (...) był dostęp do kapitału (wyższy kredyt). Pozwany wskazał, iż zgodnie z zapisami umowy kredytu sumiennie informował powodów o zapisach podpisanej umowy w kwestii (...). Pozwany, mając na uwadze dobre praktyki oraz interes konsumenta, pismami z dnia 25 maja 2011 r., pismem z dnia 8 sierpnia 2011 r., pismem z dnia 27 maja 2014 r., pismem z dnia 8 sierpnia 2014 r., pismem z dnia 24 maja 2017 r. i pismem z dnia 8 sierpnia 2017 r., informował powodów o nadchodzącym terminie płatności opłaty z tytułu (...), wskazując równocześnie możliwość obniżenia bądź odstąpienia od pobrania w/w opłaty, jak również informował o podstawowych do jej pobierania oraz wzorze służącym do jej obliczania i wskazując, że poziom (...) powodów wynosi 80 %. Pozwany podniósł, iż strona powodowa zawierając umowę kredytową nie działała jako konsument, lecz jako przedsiębiorca. Zdaniem pozwanego, z wydruku z bazy (...) wynika, iż powód P. J. prowadzi działalność gospodarczą w nieruchomości, która była przedmiotem kredytowania. Pozwany wskazał, iż jego zdaniem postanowienia umowne dotyczące (...) nie stanowią klauzul abuzywnych. Zdaniem pozwanego zużycie przez pozwanego przedmiotowych środków powinno być bezsporne tym bardziej, że dotyczą one minionych już okresów ubezpieczenia. Nieprawidłowy byłby pogląd, że pozwany nadal odnosi korzyść majątkową z ubezpieczenia – korzyść ta została „skonsumowana”. W tej sytuacji, mając na uwadze treść art. 409 k.c. domaganie się od pozwanego zwrotu pobranych od powoda kwot jest całkowicie nieuprawnione. (odpowiedź na pozew k. 50-70)
Zarówno powodów, jak i pozwany Bank w kolejnych pismach szczegółowo odnosili się do stanowisk swoich przeciwników procesowych, przedstawiając w nich własne oceny stanu prawnego, dokonywali analizy zapisów umowy oraz okoliczności towarzyszących zawieraniu przedmiotowej umowy kredytu hipotecznego.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Na podstawie umowy generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy, udzielnych przez Bank (...), zawartej pomiędzy Bankiem, a (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. w dniu 29 października 2004 r., Bank zobowiązany był do opłacenia składki ubezpieczeniowej od każdej umowy kredytu hipotecznego objętej ubezpieczeniem. (...) S.A. z siedzibą w W. została przekształcona w (...) S.A. z siedzibą w W., a następnie w (...) S.A. V. (...) wskutek połączenia przez przeniesienie całego majątku spółki (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na (...) S.A. V. (...). (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. oferowane były kredyty w złotych polskich oraz kredyty tzw. walutowe tj. w złotych indeksowane kursem waluty obcej: euro, dolara, franka szwajcarskiego. Bank ustalił limity stosunku wartości udzielonego kredytu do wartości nabywanej nieruchomości (współczynnik (...) stosunek wartości należności z tytułu kredytu do wartości nieruchomości) na poziomie 80% w odniesieniu do kredytów indeksowanych do kursów walut obcych, w tym kursem franka szwajcarskiego. W wypadku waluty polskiego złotego poziom ten ustalono na 90% wartości nabywanej nieruchomości. Powyżej tych wartości Bank wymagał przedstawienia przez kredytobiorców dodatkowego zabezpieczenia udzielanego kredytu. Jedną z form takiego zabezpieczenia było ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu realizowane było na podstawie generalnej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych zawartej przez Bank z (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W.. Ubezpieczeniem niskiego wkładu jest objęte podwyższone tymczasowo ryzyko Banku związane z brakiem spłaty części kredytu stanowiącej różnicę pomiędzy wymaganym przez Bank wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem własnym faktycznie wniesionym oraz jego niedostatecznym zabezpieczeniem. Wysokość składki jest wyliczana przez bank. Sposób wyliczenia pierwotnej opłaty oraz wskaźnik (...) wynika z wewnętrznych uregulowań banku. Z chwilą osiągnięcia kwoty wymaganego wkładu odpada obowiązek ubezpieczenia. Składka ubezpieczeniowa płatna jest z góry za 36 miesięczny okres obowiązywania umowy ubezpieczenia, przy czym w razie odnowienia ochrony ubezpieczeniowej tj. nie osiągnięcia salda kredytu wskazanego w umowie na okres następnych 36 miesięcy pobierana jest kolejna składka.
(okoliczność bezsporna)
Wnioskiem z dnia 5 czerwca 2008 r. o nr (...) w postaci wypełnionego gotowego formularza sporządzonego przez Bank (...) Spółka Akcyjna konsumenci P. J. oraz K. J. (wcześniej S.) wnieśli o udzielenie im kredytu hipotecznego w kwocie 320,000,00 zł na zakup lokalu mieszkalnego. W rzeczonym wniosku, obok zgody na ubezpieczenie kredytu do czasu ustanowienia hipoteki, klienci zawnioskowali o objęcie udzielonego im przez Bank kredytu w zakresie brakującego wkładu własnego ubezpieczeniem w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. oraz wyrazili zgodę na udostępnienie danych osobowych temu ubezpieczycielowi w związku z objęciem umowy ubezpieczeniem niskiego wkładu i ubezpieczeniem do czasu ustanowienia hipoteki. Klienci zdecydowali się na zaciągnięcie kredytu hipotecznego indeksowanego co waluty (...) z uwagi na niższą ratę. W banku istniała możliwość uniknięcia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego poprzez obciążenie hipoteką innej nieruchomości, wniesienia aktywów finansowych. Kredytobiorcy nie posiadali wkładu własnego, innej nieruchomości ani oszczędności. Nie została im przedstawiona umowa ubezpieczenia niskiego wkładu własnego między bankiem, a towarzystwem ubezpieczeń.
( dowód: wniosek kredytowy k. 84-88, zeznania świadków k. 313-315, przesłuchanie powodów k. 368-372)
W dniu składania wniosku, P. J. i K. J. przedstawiono informację dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej sporządzoną przez Bank. W dokumencie tym zawarto informację o tym, że na datę jego sporządzenia kredytobiorcy wybierający ofertę kredytu indeksowanego do waluty obcej korzystają z niższego w porównaniu z kredytem w złotych oprocentowania. Bank informował nadto, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych. Występowanie tego ryzyka sprawia, że zarówno rata spłaty jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na złote na danym dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Z tych względów Bank rekomendował kredytobiorcom rozważenie zaciągnięcia długoterminowego kredytu w złotych, jako korzystnej alternatywy w stosunku do kredytów walutowych, które w dłuższym okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursu waluty. Ponadto Bank informował o ryzyku zmian stóp procentowych w przypadku kredytów złotowych i walutowych.
( dowód: informacja 93-94)
Zawarcie umowy było poprzedzone wydaniem decyzji kredytowej oraz oceną zdolności kredytowej kredytobiorców.
( dowody: , podejmowanie decyzji oraz opinia departamentu k. 89-92)
W dniu 29 lipca 2008 roku pomiędzy P. J. oraz K. J. (dawniej S.), jako konsumentami, a Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W., będącym przedsiębiorcą została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr KH/ (...), na podstawie której Bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 320.400,00 zł. Celem zawarcia umowy kredytu był zakup mieszkania oraz koszty wliczone w kredyt.
W § 9 ust. 1 umowy strony postanowiły, że zabezpieczeniem spłaty kredytu będzie m.in. hipoteka kaucyjna do kwoty 544.680,00 zł ustanowiona na rzecz pozwanego Banku na ww. prawie do lokalu. Zgodnie z § 9 ust. 7 umowy, dodatkowe zabezpieczenie kredytu do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 305.745,60 zł stanowiło ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy na podstawie umowy zawartej przez Bank (...) S.A. z (...) S.A. W § 9 ust. 8 umowy strony postanowiły, że kredytobiorcy są zobowiązani do zwrotu Bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 903,00 zł za pierwszy 36-miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej. Nadto § 9 ust. 9 umowy stanowił, że jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia nie stanie się równe lub niższe niż 305.745,60 zł, kredytobiorcy byli zobowiązani do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-cio miesięczny okres udzielonej Bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorcy zastaną poinformowani przez pozwany Bank pisemnie. W myśl § 9 ust. 10 umowy, jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 305.745,60 zł, Bank miał dokonać zwrotu proporcjonalnej części składki na rachunek kredytobiorców, za pełne miesiące kalendarzowe pozostające do końca okresu ubezpieczenia, za który składka została uiszczona. Integralną częścią ww. umowy były: Regulamin, Pełnomocnictwo do wykonywania czynności w imieniu kredytobiorców oraz Cennik kredytu hipotecznego. Ponadto, w § 11 umowy wskazane były przypadki, w których do zmian umowy nie był wymagany aneks pod rygorem nieważności, m.in. w sytuacji zmiany Regulaminu. Kredytobiorcy potwierdzili w § 1 ust. 1 umowy kredytowej nr (...) fakt otrzymania Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług (...) hipotecznej w Banku (...) oraz Cennika.
( dowody: umowa o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) k. 10-15; Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. k. 163-172; Cennik kredyt hipoteczny k.173-173v.; Pełnomocnictwo k. 95-96)
Przy zawarciu ww. umowy kredytowej kredytobiorcy udzielili Bankowi pełnomocnictwa do dokonywania w ich imieniu szeregu czynności w okresie obowiązywania rzeczonej umowy o kredyt hipoteczny, w tym m.in. czynności pobierania z ich rachunku bankowego prowadzonego przez Bank środków pieniężnych z zaliczeniem ich na spłatę ich wymagalnych zobowiązań z tytułu kredytu, odsetek, prowizji i innych opłat, w przypadku opóźnienia względnie zwłoki ze spłatą tych zobowiązań w wysokości wynikającej z umowy o kredyt hipoteczny. Jednocześnie kredytobiorcy wyrazili zgodę na obciążenie ich rachunku bankowego bez uzyskania ich oddzielnej dyspozycji. Kredytobiorcy udzielili także Bankowi pełnomocnictwa do pobierania z ich rachunku bankowego prowadzonego przez ten Bank opłat z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia przez Bank niskiego wkładu własnego w (...) S.A. z siedzibą w W. i pobierania składki za kolejne okresy ubezpieczenia wraz z okresem ubezpieczenia, w którym saldo zadłużenia z tytułu kredytu stanie się równe lub mniejsze kwocie 305.745,60 zł.
( dowód: pełnomocnictwo k. 95-96)
Zgodnie z § 7 ust. 6 i 7 Regulaminu Bank pobierał od klientów opłatę wynikającą kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu poprzez automatyczne obciążenie rachunku w PLN kredytobiorców w dniu uruchomienia środków z kredytu za pierwszych, 36-ciu miesięcy obowiązywania umowy kredytowej. Jeżeli w ciągu 36-ciu miesięcy ochrony ubezpieczeniowej stosunek kwoty kredytu pozostającej do spłaty do wartości nieruchomości nie stanie się równy bądź niższy niż 80% w przypadku kredytów w walutach obcych, wówczas pozwany Bank pobiera opłatę za kolejny, 36-cio miesięczny okres. Opłata dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pobierana jest jednorazowo za okres 3 lat, gdy kwota kredytu przekracza 80% wartości nieruchomości dla kredytów indeksowanych do walut obcych. Zasady wyliczania opłaty dotyczącej refinansowania kosztów ubezpieczenia zostały określone w Regulaminie. Zgodnie z treścią § 7 ust. 5 pkt 2 dla kredytów w walucie obcej, dla celów wyliczenia opłaty przyjmowana jest kwota udzielonego kredytu wyrażona w PLN wyliczona według wartości kursów waluty obcej według tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku w pierwszym dniu roboczym miesiąca, w którym sporządzona została umowa kredytu – w przypadku nowych kredytów w ostatnim dniu roboczym miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – w przypadku przedłużenia ochrony na okres kolejnych, 36-ciu miesięcy, zgodnie ze wzorem:
„Podstawa wyliczenia opłaty = [(kwota kredytu w PLN/kurs kupna dewiz) x kurs sprzedaży dewiz] – 80% wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu”.
Zgodnie z cennikiem kredytu hipotecznego „koszt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego” wynosił 3%. Zgodnie z punktem 7 tabeli Opłat i prowizji w definicji wskazano iż jest to „opłata pobierana jest jednorazowo za okres 3 lata, gdy kwota kredytu przekracza 90% wartości nieruchomości dla kredytów w PLN i 80% dla kredytów indeksowanych do walut obcych”
( dowody: Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. k. 163-172; Cennik kredyt hipoteczny k. 173-173v.)
Wszystkie środki pieniężne wynikające z umowy kredytu KH/ (...) zostały wypłacone.
(okoliczność niesporna)
Umowa nr (...) została zgłoszona przez Bank do ubezpieczenia w (...) S.A.
( dowód: pismo (...) S.A. z dnia 11.12.2017 r. k. 108)
Koszt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przy umowie o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) z dnia 29 lipca 2008 roku, za pierwszy 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej (świadczonej przez (...) S.A. w W. wskazanego w § 9 ust. 8 umowy) wynosił kwotę 903,00 zł. Kwota ta została uwzględniona w całkowitym koszcie kredytu (§ 12 umowy o kredyt) i została pobrana przez Bank z konta kredytobiorców w sierpniu 2008 r. Z pobranej kwoty Bank przelał do (...) S.A. kwotę 542,00 zł.
( dowody: umowa o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) k.10-15; pismo (...) S.A. z dnia 11.12.2017 r. k. 108, zaświadczenie pozwanego k. 324)
Od dnia 19 lipca 2010 r. Bank (...) S.A. w W. związany był generalną umową ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez Bank z (...) S.A. we W.. Kredyt udzielony na podstawie umowy kredytowej o nr (...) z dnia 29 lipca 2008 r., z uwagi na występowanie niskiego wkładu własnego został również objęty ochroną ubezpieczeniową przez (...) S.A. we W.. W okresie ubezpieczenia od dnia 01 sierpnia 2011 r. do 31 lipca 2014 r. – suma ubezpieczenia wynosiła 236.221,73 zł oraz w okresie od 01 sierpnia 2014 r. do 30 kwietnia 2016 roku – suma ubezpieczenia wynosiła 175.656,76 zł. Polisa została rozwiązana z dniem 30 kwietnia 2016r. Od dnia 1 maja 2016 r. ochronę ubezpieczeniową w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego Bankowi ponownie udziela (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W.. O zmianie ubezpieczyciela niskiego wkładu własnego umowy kredytowej o nr (...) kredytobiorcy nie zostali w ogóle powiadomieni. Bank (...) nie zawarł z kredytobiorcami stosownego pisemnego aneksu zmieniającego treść § 9 umowy w zakresie towarzystwa ubezpieczeń świadczącego ochronę ubezpieczeniową w zakresie niskiego wkładu własnego.
( dowody: potwierdzenie ubezpieczenia wystawione przez (...) S.A. k. 109, pismo (...) S.A. z dnia 11.12.2017 r. k. 108, oświadczenie TU InterRisk z dnia 14.07.2016 r. k. 106)
Wobec nieosiągnięcia salda kredytu po 36-ciu miesiącach określonego w umowie kredytowej nr (...) (tj. 305.745,60 zł), Bank (...) obciążył rachunek bankowy w dniu 31 sierpnia 2011 r opłatą za kolejny 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej w kwocie 7.087,00 zł. Z powyższej kwoty Bank przelał do (...) S.A. kwotę wysokości 4.016,00 zł.
( dowód: informacja o nadchodzącym terminie płatności z dnia 25.05.2011 r. k. 97-98; informacja o nadchodzącym terminie płatności z dnia 08.08.2011 r. k. 99; potwierdzenie wykonania operacji z dn. 31.08.2011 r. k. 16; zaświadczenie pozwanego k. 324)
Wobec nieosiągnięcia salda kredytu po 36-ciu miesiącach określonego w umowie kredytowej nr (...) (tj. 305.745,60 zł), pozwany Bank (...) S.A. w W. obciążył rachunek bankowy kredytobiorców w dniu 29 sierpnia 2014 r. opłatą za kolejny 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej w kwocie 5.270,00 zł. Powyższą kwotę pozwany przelał do (...) S.A. Jednak okres ubezpieczenia został skrócony do dnia 30 kwietnia 2016 r. z tego powodu Towarzystwo dokonało zwrotu składki w wysokości 2.196,00 zł, którą to część składki Bank wpłacił do (...) S.A.
( dowód: informacja o nadchodzącym terminie płatności z dnia 27.05.2014 r. k.100-101; informacja o nadchodzącym terminie płatności z dnia 08.08.2014 r. k. 102; potwierdzenie wykonania operacji z dn. 29.08.2014 r. k. 17; zaświadczenie pozwanego k. 324)
P. i K. J. przy udziale Arbitra Bankowego, odzyskali od Banku zapłaconą przez nich składkę w 2011 r. w kwocie 7.087,00 zł.
( okoliczność niesporna, a ponadto dowód: potwierdzenie operacji k. 18)
P. J. od 2 stycznia 2017 r. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie doradztwa informatycznego. Określił adres wykonywanej dzielności na: ul. (...) lok. 14 w W..
( dowód: wydruk (...) k. 82-83)
P. i K. J. pismem z dnia 8 lutego 2017 r. wezwali Bank do zapłaty bezpodstawnie pobranej kwoty składek z tytułu (...) 6.173,00 zł w terminie 5 dni od dnia otrzymania. Powyższe wezwanie zostało doręczone w dniu 13 lutego 2017 r. W odpowiedzi na powyższe pismo z dnia 27 lutego 2014 r. Bank odmówił wykonania świadczenia.
( dowody : wezwanie powodów k. 19-21; potwierdzenie doręczenia k. 26, odpowiedź pozwanego z dnia 27.02.2017 r. k. 22-25)
Wobec nieosiągnięcia salda kredytu po 36-ciu miesiącach określonego w umowie kredytowej nr (...) (tj. 305.745,60zł), Bank (...) obciążył rachunek bankowy kredytobiorców w dniu 31 sierpnia 2017 r. opłatą za kolejny 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej w kwocie 4.348,00 zł. Powyższą kwotę Bank przelał do (...) S.A.
( dowody: informacja o nadchodzącym terminie płatności z dnia 24.05.2017 r. k.103-104; informacja o nadchodzącym terminie płatności z dnia 08.08.2017 r. k. 105; potwierdzenie operacji k. 36, zaświadczenie pozwanego k. 324)
Przedstawiony powyżej stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty te zasadniczo nie były kwestionowane przez strony procesu, także w ocenie Sądu nie było podstaw, by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści, bowiem tworzą spójny, niebudzący wątpliwości - w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to zasługujący na wiarę materiał dowodowy.
Nie stanowiły dowodu w sprawie liczne dokumenty złożone przez pozwanego, które skupiały się na przedstawieniu realiów rynku, ocen dokonywanych w prasie, rekomendacji regulatora rynku. Przedmiotem niniejszej sprawy nie było dokonanie generalnej oceny prawideł działania rynku bankowego, czy też konkretnie zasadności korzystania w obrocie z instytucji (...). Istotnym była ocena konkretnych postanowień umowy zawartej pomiędzy stronami w zakresie (...), przy uwzględnieniu okoliczności faktycznych, ujawnionych w toku postępowania dowodowego. W tym kontekście wskazane wyżej dowody były całkowicie nieprzydatne. Tak samo należało ocenić obszerną dokumentację wytworzoną przez pozwanego na etapie weryfikacji wniosku kredytowego powodów. Kwestia dokonanej przez pozwanego oceny zdolności kredytowej powodów czy też ryzyka związanego z udzieleniem im kredytu w ogóle nie była przedmiotem sporu w niniejszej sprawie. Powodowie nigdy nie twierdzili, że posiadali inne niż wskazane w umowie możliwości zabezpieczenia kredytu tudzież zgromadzony kapitał własny.
Sąd oparł ustalenia stanu faktycznego na zeznaniach świadka M. B. (k. 314v.-315) uznając powyższy dowód jako wiarygodny. Należy jednak wskazać, że świadek nie pamiętał okoliczności zawierania z powodami umowy oraz nie pamiętał dokładnie jakie informacje zostały im przekazane. Pracownik pozwanego Banku nie znał treści umowy ubezpieczenia, którą zawierał Bank z towarzystwem ubezpieczeń oraz nie wiedział jakie składki zostały opłacone, a zatem skoro sam nie znał warunków takiej umowy, to logicznym jest, iż tym bardziej nie mógł takiej informacji przekazać klientom. Świadek wskazał, iż pozwany Bank ma specjalną aplikację do negocjacji marży, natomiast pozostałe negocjacje odbywają się za pomocą maili. Świadek M. S. (k. 313v.-314) nie uczestniczył w procesie udzielania kredytu powodom, a zeznania w przeważającej części odnosiły się do ogólnych zasad udzielania kredytów przez pozwanego i obowiązujących w banku procedur. Okoliczności te nie dotyczyły zatem wprost okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, stąd w tym zakresie zostały przez Sąd pominięte przy ustalaniu stanu faktycznego.
Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się także na zeznaniach przesłuchanych w charakterze stron samych powodów K. J. oraz P. J. ( k. 368-372) Sąd uznał te zeznania za wiarygodne w całości, ponieważ korespondują one z pozostałym materiałem dowodowym. Z przesłuchania powodów wynika jednoznacznie, iż negocjowali postanowienia umowy w zakresie oprocentowania oraz prowizji. Powodowie nie wiedzieli, że mogą negocjować zapisy dotyczące (...), gdyż uzyskali informację od pracownika pozwanego, iż z uwagi na brak wkładu własnego, muszą być objęci (...). Nie wyjaśniono także powodom na czym dokładnie polega (...). Nie przedstawiono im warunków tego ubezpieczenia ani treści umowy zawartej miedzy Bankiem a ubezpieczycielem. Powodowie nie byli także świadomi, kto jest podmiotem ubezpieczonym, ani dokonanej w fazie późniejszej zmiany ubezpieczyciela. Powodowie byli przekonani, że skoro opłacają składki to oni są ubezpieczonymi. Nie byli świadomi, jak długo oraz w jakiej wysokości będą musieli płacić składki z tytułu (...) i w jaki sposób należy dokonać stosowanych obliczeń w tym zakresie.
Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo wywiedzione przez P. J. oraz K. J. zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.
Na wstępnie należy wskazać, iż ostatecznie powodowie domagali się zasądzenia solidarnie od pozwanego na ich rzecz kwoty 10.521,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 6.173,00 zł od dnia 19 lutego 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 4.348,00 zł od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa do dnia zapłaty.
Spór między stronami dotyczył przede wszystkim kwestii oceny postanowień zawartej przez strony umowy o kredyt hipoteczny o nr KH/ (...) z dnia 29 lipca 2008 roku, jako wzorca umownego stosowanego przez pozwany Bank, na podstawie których pobrał on z rachunku powodów dochodzone pozwem kwoty, przez pryzmat przepisów zakazujących stosowania klauzul abuzywnych we wzorcach umownych przez przedsiębiorców tj. art. 385 1 § 1 k.c. - art. 385 3 k.c. Ww. umowa kredytowa została zawarta przez powodów jako konsumentów z pozwanym jako przedsiębiorcą, z wykorzystaniem umownego wzorca autorstwa pozwanego Banku. Wbrew stanowisku pozwanego powodowi P. J. nie można przypisać statusu przedsiębiorcy. W chwili zawierania umowy powód pracował jako A. Manager, co wynika ze złożonego wniosku kredytowego. Dopiero w 2017 r. powód zarejestrował działalność gospodarczą w rejestrze (...). Powyższe oznacza, iż zawierając umowę kredytu hipotecznego nie przysługiwał mu status przedsiębiorcy.
Powodowie domagali się zwrotu od pozwanego Banku de facto 3 kwot uiszczonych na rzecz Banku, w wykonaniu zobowiązania, wynikającego z § 9 ust. 7-10 umowy kredytu z dnia 29 lipca 2008 roku, tj.: kwoty 903,00 zł tytułem opłaty pobranej w sierpniu 2008 r. za pierwszy 36-cio miesięczny okres ubezpieczenia, kwoty 5.270,00 zł tytułem trzeciej opłaty za kolejny, 36-cio miesięczny okres ubezpieczenia pobranej w dniu 29 sierpnia 2011 r. oraz kwoty 4.348,00 zł tytułem czwartej opłaty za kolejny, 36-cio miesięczny okres ubezpieczenia pobranej w dniu 31 sierpnia 2017 r
Powodowie kwestionowali postanowienia § 9 łączącej strony umowy kredytowej, które obliguje kredytobiorców do ponoszenia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Wywodzili, że sporne postanowienia umowne stanowią klauzule abuzywne w rozumieniu przepisu art. 385 1 k.c. i nie wiążą ich jako konsumentów.
Sąd uznał również za chybiony podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczeń powodów. Zgodnie z przepisem art. 117 § 1 k.c., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu, zaś przepis §2 w/w przepisu stanowi, że po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Zgodnie z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie z dniem 9 lipca 2018 roku do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym. Z powyższego wynika, iż w niniejszej sprawie będzie miał zastosowanie art. 118 k.c. sprzed nowelizacji. Zgodnie z jego treścią jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi dziesięć lat. Już sama treść tego przepisu wskazuje jednoznacznie, że roszczenia majątkowe, dla których prawo nie przewiduje innych terminów przedawnienia, przedawniają się z upływem dziesięciu lat. W konsekwencji, jeżeli przepisy tytułu V księgi trzeciej kodeksu cywilnego (art. 405-414) regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia nie zawierają postanowień przewidujących inne terminy przedawnienia, to do roszczeń z tego tytułu mają zastosowanie ogólne terminy przedawnienia.
W myśl art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, czyli gdy minął termin jego płatności. Stosownie do treści art. 123 § 1 pkt. 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Zatem każde zwrócenie się do właściwego organu skutkuje przerwą biegu przedawnienia. Organami powołanymi do rozpatrywania spraw cywilnych oraz egzekwowania wydanych rozstrzygnięć są sądy i komornicy.
Nie ma wątpliwości, że żądanie pozwu w niniejszej sprawie nie stanowi roszczenia stricte wynikającego z umowy o kredyt, czy też roszczenia o zapłatę świadczenia okresowego, ma ono bowiem swoje źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu się strony pozwanej względem zubożonego w tym stanie rzeczy powodów na skutek nienależnie od nich potrąconych składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, które w konsekwencji dalszych rozważań Sądu należało uznać za świadczenie nienależne. Roszczenie powodów o zwrot nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o świadczenie powtarzające się albowiem do natury tego roszczenia nie należy spełnianie go periodycznie, w systematycznych odstępach czasowych, w określonej wysokości, której sumę wyznacza upływ czasu i ilość okresów świadczeń. Podstawą roszczenia powodów nie jest w żadnym razie umowa, przewidująca ze strony powodów obowiązek spełnienia wynikającego z niej świadczenia, rozumianego jako określone zachowanie, do którego zobowiązany jest dłużnik a którego może żądać wierzyciel lecz bezpodstawne wzbogacenie. Świadczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia powstaje w chwili jego dokonania na podstawie uznanej za niewiążącą a wyłącznym wyznacznikiem jego wysokości jest wartość przysporzenia.
W ocenie Sądu, rację mają powodzi podnosząc, iż pozew w niniejszej sprawie nie dotyczy stricte roszczenia o charakterze okresowym, zaś roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia), które ulegają przedawnieniu z upływem 10 lat. W związku z tym termin przedawnienia roszczenia nie może być terminem trzyletnim. To roszczenie jest roszczeniem o świadczenie nieokresowe, termin jego wymagalności wynosi zatem lat 10 a początek biegu terminu przedawnienia wyznacza art. 120 § 1 k.c. Podobne stanowisko odnośnie terminu przedawnienia tego typu roszczeń zajął Sąd Okręgowy w Warszawie w wyrokach wydanych w sprawach o sygn. akt V Ca 1022/16 i o sygn. akt V Ca 978/16.
W związku z powyższym, z uwagi na fakt, iż pozew został złożony 11 kwietnia 2017 r. roszczenie powodów nie uległo przedawnieniu.
Zgodnie z treścią przepisu art. 385 1 § 1 k.c. za niedozwolone postanowienia umowne uznaje się postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie, jeżeli kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Za nieuzgodnione indywidualnie uważa się takie postanowienia umowy, na treść których konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.)
W ocenie Sądu, pozwany Bank nie był uprawniony do pobrania od powodów dalszych (poza pierwszą) sum, potrąconych w oparciu o niedozwoloną klauzulę umowną, tj. § 9 pkt 9 umowy o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) z dnia 29 lipca 2008 roku. Sąd doszedł bowiem do przekonania, że postanowienie tego wzorca umownego, w oparciu o który pozwany Bank pobrał od powodów opłaty za kolejne 36-cio miesięczne okresy ochrony ubezpieczeniowej, kształtuje prawa i obowiązki konsumenta (powodów) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta (powodów). Zarazem postanowienia § 9 umowy kredytowej nie określają głównych świadczeń stron i nie wykazano, aby były indywidualnie uzgadniane z powodami
Jednocześnie – jak wskazano wyżej - zdaniem Sądu, pozwany Bank był uprawniony do zatrzymania pobranej od powodów w sierpniu 2008 roku kwoty 903,00 zł, stanowiącej pierwszą z opłat z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie dopatrując się w § 9 pkt 8 umowy o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) z dnia 29 lipca 2008 roku wszystkich koniecznych cech abuzywności, o czym będzie szerzej mowa w dalszej części uzasadnienia.
W przedmiotowej sprawie pozwany Bank w umowie kredytowej łączącej go z powodami zamieścił klauzulę, nakładającą na kredytobiorców (powodów) obowiązek ustanowienia dodatkowego zabezpieczenia w postaci opłacania kosztów umowy ubezpieczenia niskiego wkładu kredytów mieszkaniowych w określonym (konkretnym) towarzystwie ubezpieczeń, w pewnych zakreślonych ramach odnoszących się do wysokości składki ubezpieczenia. W ocenie Sądu, rzeczą wtórną jest możliwość przewidziana w § 9 ust. 10 umowy kredytowej, dokonania przez pozwany Bank zwrotu proporcjonalnej części składki za pełne miesiące kalendarzowe pozostające do końca okresu ubezpieczenia, za który składka została uiszczona. Należy podkreślić, że stroną przedmiotowej umowy ubezpieczenia jest jedynie pozwany Bank i zakład ubezpieczeń. Rola powodów ograniczała się natomiast tylko do ponoszenia kosztów objęcia ochroną ubezpieczeniową, którą objęty jest jedynie pozwany Bank, będący jednocześnie w istocie głównym jej beneficjentem.
W ocenie Sądu, w przedmiotowej sprawie sporne postanowienia odnoszące się do kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, wbrew twierdzeniom pozwanego Banku, nie określały głównych świadczeń stron, w związku z czym mogą być one uznane za klauzule niedozwolone, tj. podlegają ocenie czy kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Za świadczenia główne stron należy bowiem uznać elementy konstrukcyjne umowy, bez których w ogóle nie doszłoby do jej zawarcia. Tymczasem nie ulega wątpliwości, iż do głównych świadczeń stron w stosunkach obligacyjnych wynikających z umowy kredytowej należą: świadczenie pieniężne kredytodawcy – suma kredytu oraz świadczenie kredytobiorcy – ratalna spłata kwoty kredytu podwyższonej o określone umownie odsetki i prowizję.
W myśl art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 j. t. ze zm.) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Ponadto zgodnie z ust. 2 cytowanego artykułu, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Klauzula umowna wskazana w pozwie nie może zatem zostać uznana za dotyczącą sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron tego rodzaju umowy. Należy ponownie zaakcentować, że świadczeniami tymi są po stronie pozwanego Banku (przedsiębiorcy w rozumieniu art. 43 1 k.c.) – udzielenie kredytu, zaś po stronie powodów (konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c.) – dokonanie spłaty zaciągniętego kredytu i odsetek oraz opłacenie prowizji od udzielonego kredytu. Kwestionowane przez powodów postanowienia mają charakter wyłącznie poboczny w stosunku do głównego obowiązku kredytobiorców w postaci zwrotu kwoty kredytu oraz zapłaty odsetek i prowizji na rzecz pozwanego Banku. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, o którym mowa, jest wyłącznie dodatkowym zabezpieczeniem kredytu powodów – a w zasadzie jego części, tj. brakującego wkładu własnego. Dodatkowe zabezpieczenie kredytu w zakresie niskiego wkładu własnego stanowi w istocie odrębną umowę w ramach stosunku kredytowego, choć funkcjonalnie z nim powiązane. Podkreślenia wymaga fakt, że przedmiotowe ubezpieczeniowej sumy kredytu jest bardzo jasno wyłączone, zarówno merytorycznie jak i redakcyjnie, z postanowień regulujących wynagrodzenie pozwanego Banku z tytułu udzielonego powodom kredytu. W rezultacie powyższych rozważań uznać należało, że kwestionowana w pozwie opłata nie jest w żadnej mierze elementem wynagrodzenia pozwanego Banku ze stosunku umowy kredytu.
Skoro postanowienia dotyczące opłaty z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie określały głównych świadczeń stron umowy o kredyt hipoteczny, podlegały one dalszej ocenie, czy kształtują prawa i obowiązki konsumenta (powodów) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy (art. 385 1 § 1 k.c.). Jedynie wówczas, gdy wskazane przesłanki zmaterializują się w realiach niniejszej sprawy, można stwierdzić, że kwestionowane postanowienie nie jest dla powodów, jako konsumentów – wiążące.
Najpierw jednak wskazać należy, że dokonując analizy materiału dowodowego zaoferowanego przez strony procesu, Sąd doszedł do przekonania, iż postanowienia umowy o kredyt hipoteczny zawartej z powodami, w zakresie opłacania przez kredytobiorców opłaty ubezpieczeniowej z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie stanowiły przedmiotu indywidualnego uzgodnienia stron. Nie wykazano w żaden sposób, że akurat to postanowienie tej konkretnej umowy, a mianowicie § 9, podlegało w rzeczywistości negocjacjom. Nie potwierdziły tego w ogóle zeznania zgłoszonego przez stronę pozwaną świadka – innych zaś wniosków dowodowych na tę okoliczność pozwany Bank nie zgłosił. Z zeznań świadka bezsprzecznie wynika, iż nie miał on wglądu do umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy Bankiem, a towarzystwami ubezpieczeń oraz, że nie znał ich treści. Skoro zatem pracownik pozwanego Banku nie znał treści umowy ubezpieczenia, tym samym nie mógł przekazać takiej wiedzy kredytobiorcom. Warto zaakcentować w tym miejscu, że z zeznań powodów przesłuchanych w charakterze stron jednoznacznie wynika, że pracownik pozwanego Banku nie poinformował ich o takiej możliwości. Brak jest jakichkolwiek podstaw by twierdzić, że powodowie negocjowali treść umowy kredytowej w zakresie zapisów dotyczących refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W realiach niniejszej sprawy, ubezpieczenie brakującego wkładu własnego przy tym konkretnym kredycie hipotecznym było niejako obligatoryjną czynnością, której odmowa przez konsumentów skutkowałaby odmową przyznania im kredytu. Z analizy materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, iż podstawę zawarcia umowy kredytowej stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego przez przyszłych kredytobiorców. Wniosek ten sporządzony był na formularzu udostępnianym przez pozwany Bank. W wypadku powodów nie ulega wątpliwości, że negocjacje ani indywidualne uzgodnienia w zakresie kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie miały miejsca.
Z naciskiem wskazać należy, że zgodnie z brzmieniem art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Pozwany Bank nie wywiązał się ze spoczywającej na nim powinności. Powodowie de facto nie mieli rzeczywistego wpływu na treść spornego postanowienia umownego. Powtórzyć należy, że zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie przyjmuje się powszechnie, iż w regulacji art. 385 1 § 1 k.c. chodzi o rzeczywiste negocjacje, a nie podnoszoną przez pozwany Bank teoretyczną możliwość negocjacji. W piśmiennictwie przyjmuje się, że nie są postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi klauzule sporządzone z wyprzedzeniem, w sytuacji, gdy konsument nie miał wpływu na ich treść, nawet jeżeli są one zawarte we wzorcu. Również przyjmuje się, że wiedza kontrahenta o istnieniu klauzul nienegocjowanych czy też możliwość zapoznania się z nimi przed zawarciem umowy i nawet zrozumienie ich treści nie stanowią okoliczności wyłączającej uznanie tych klauzul za narzucone – kryterium istotnym jest tu bowiem możliwość wpływania, oddziaływania na kształtowanie ich treści. W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą tylko takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta ( A. Rzetecka – Gil, Kodeks cywilny. Komentarz do art. 385 1 k.c., Zobowiązania – część ogólna, LEX).
Biorąc powyższe pod uwagę, nie ulega wątpliwości, że w sprawie spełniona została powyższa przesłanka wymieniona w art. 385 1 § 1 k.c., a mianowicie przedmiotowa klauzula nie była indywidualnie uzgadniana z konsumentem (powodami).
Z uwagi na powyższe, Sąd zobligowany był zbadać pozostałe przesłanki, tzn. czy kwestionowane przez powodów postanowienie umowne kształtuje ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy - jedynie bowiem w takim wypadku można mówić, iż dane postanowienie nie wiąże konsumentów (powodów).
W niniejszej sprawie, dokonując incydentalnej kontroli, Sąd wziął także pod uwagę, że bardzo podobne postanowienie, jak to zawarte w § 9 pkt 9 umowy kredytowej o nr (...) z dnia 29 lipca 2008 roku, zostało już wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych pod pozycją 6068 wskutek sprawy toczącej się przed (...) z udziałem innego banku. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2015 roku ( sygn. III CZP 17/15) wpis postanowienia do rejestru klauzul niedozwolonych ma skutek tylko dla tego przedsiębiorcy, który to postanowienie stosował (a nie innych przedsiębiorców), jednak nie może oznaczać to, że wyroki dotyczące bardzo podobnych zapisów nie powinny mieć w ogóle żadnego znaczenia w sprawach z udziałem innych podmiotów. Przeciwnie – uznać należy, że konsumenci powinni znajdować się pod taką samą ochroną, niezależnie który bank wybrali. Także postulat jednolitości orzecznictwa przemawia za tym, aby nie pomijać orzeczeń wydanych w sprawach cywilnych, które zapadają na tle podobnych stanów faktycznych, w szczególności tych dotyczących bardzo podobnie brzmiących klauzul umownych.
Należy wskazać, iż w uzasadnieniu wyroku z dnia 06 sierpnia 2009 r., sygn. XVII AmC 624/09, Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazał m.in., że zakwestionowany w nim (uznany za abuzywny) zapis umowny narażał konsumenta na koszty, które w żaden sposób nie wynikają z wykonania umowy, a powodowane są wyłącznie brakiem staranności i lojalności w wykonywaniu zobowiązania przez bank, co skutkuje uznaniem przedmiotowego postanowienia wzorca umowy za sprzeczne z dobrymi obyczajami i w sposób rażący naruszające interes ekonomiczny konsumenta. Nie zachodzi bowiem ekwiwalentność i proporcjonalność pomiędzy ponoszonym przez kredytobiorcę kosztem a celem, dla którego konsument taki koszt ponosi. W toku procesu, powodowie wskazywali na brak ekwiwalentności świadczeń, pomiędzy nimi, jako konsumentami, a pozwanym Bankiem, jako profesjonalistą. Ustosunkowując się do tego rodzaju argumentacji należy zauważyć, że pojęcie to może być użyte w dwóch znaczeniach: ekonomicznym oraz prawnym.
W toku procesu, powodowie wskazywali na brak ekwiwalentności świadczeń, pomiędzy nimi jako konsumentami, a pozwanym bankiem. Sąd popiera stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie, zajętego w wyroku z dnia 20 listopada 2013 r. w sprawie VI ACa 1521/12 co ekwiwalentności w ujęciu ekonomicznym. W wyroku tym Sąd ten stwierdził, że „ nie podziela tej części argumentacji Sądu I instancji, która upatruje abuzywności ocenianej klauzuli w nakładaniu na konsumenta obowiązku pokrycia kosztów ubezpieczenia kredytu w tym, że jedyną korzyść z zawarcia tego rodzaju umowy kredytowej odnosi bank a nie jego klient, który nie jest stroną umowy ubezpieczeniowej. Skarżący ma rację podnosząc, że chodzi tu o szczególną sytuację gdzie umożliwia się kredytobiorcy nabycie nieruchomości dzięki sfinansowaniu jej zakupu kredytem mimo, że taka osoba nie jest w stanie wnieść wymaganego wkładu własnego, co zwiększa ryzyko związane ze spłatą kredytu. […] gdyby nie ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytobiorca nie mógłby w ogóle otrzymać kredytu hipotecznego i zrealizować swoich planów. Z tych też względów nie sposób zgodzić się z poglądem Sądu Okręgowego, że kredytobiorca ponosi, z jednej strony koszty ubezpieczenia finansowego (poprzez obowiązek ich zwrot bankowi) a z drugiej zaś strony nie odnosi żadnych korzyści z takiej umowy, w przeciwieństwie do banku”. Ekwiwalentem jest bowiem właśnie kredyt, dostęp do pieniądza, jaki konsument uzyskuje pomimo tego, że nie dysponuje własnymi środkami ani odpowiednim zabezpieczeniem. Postanowienia dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego mogą charakteryzować się ewentualnym nadmiernym zabezpieczeniem interesów Banku w ujęciu prawnym. W ocenie Sądu takie nadmierne zabezpieczenie nie występuje, albowiem ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest mechanizmem niwelującym szczególne ryzyko Banku polegające na udzieleniu kredytu przewyższającego progi ostrożnościowe, tj. w zakresie przewyższającym 80 % wartości zabezpieczenia rzeczowego. Tego ryzyka nie pokrywa już hipoteka, stąd kumulacja tych dwóch środków nie może prowadzić do uznania Banku za nadmiernie zabezpieczony. Za stan taki nie może być również uznana kumulacja ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, ubezpieczenia na życie powoda oraz ubezpieczenia mienia – nieruchomości. Każde z nich pokrywa inne ryzyko, które może wystąpić niezależnie od siebie. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego pokrywa, w pewnym zakresie, ryzyko niewypłacalności kredytobiorcy. W ocenie Sądu, w świetle powyższych rozważań, kwestionowane postanowienie umowne, nie może zostać uznane za naruszające zasadę ekwiwalentności. W dalszej zaś konsekwencji, należy uznać, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie jest konstrukcją niesłuszną, jak też co do zasady, nie jest z góry klauzulą abuzywną.
W ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę sformułowanie § 9 pkt 9 łączącej strony umowy należy uznać i tak za kształtujący prawa i obowiązki powodów, jako konsumentów, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający ich interesy. Postanowienie tam zawarte należy odczytywać łącznie z rozdziałem 4 Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej, a ściślej rzecz ujmując § 7 tegoż Regulaminu.
W tym bowiem przypadku, zdaniem Sądu doszło po stronie pozwanego Banku do znaczącego naruszenia przez Bank obowiązków informacyjnych względem powodów – do tego stopnia, że zaniechanie to stanowiło naruszenie dobrych obyczajów, a podjęcie decyzji o związaniu umową w wariancie proponowanym przez Bank, w szczególności określonym w § 9 pkt 9 umowy, zawierającym postanowienie o konieczności zwrotu przez konsumentów niesprecyzowanej wysokości kosztów ubezpieczenia za kolejne, 36-cio miesięczne okresy udzielonej Bankowi przez ubezpieczyciela ochrony ubezpieczeniowej, prowadziło do rażącego naruszenia interesu powodów.
Założeniem systemu ochrony konsumentów jest pogląd o ich niedostatecznej wiedzy względem produktów oferowanych im przez przedsiębiorców. W stosunkach z konsumentami dobry obyczaj powinien wyrażać się informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. W doktrynie trafnie akcentowane jest kryterium lojalności kontraktowej; pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta nie jest ograniczone tylko do wymiaru czysto ekonomicznego, ale obejmuje także naruszenie zasad rzetelności i uczciwości oraz równowagi, zwłaszcza na niekorzyść strony słabszej, która nie potrafi skorzystać z przysługujących jej uprawnień ( por. Uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., sygn. III CZP 62/07). W istocie zatem sam fakt braku należytej informacji konsumenta może stanowić przesłankę uznania postanowienia z łączącej go z przedsiębiorcą umowy za niedozwolone, o ile brak tej precyzyjnej i rzetelnej informacji doprowadził do naruszenia jego interesów w sposób rażący.
Zdaniem Sądu, informacja skierowana do konsumenta powinna być zatem pełna, czytelna, jasna, zmierzająca do przekazania całej wiedzy o wszystkich kosztach związanych z danym produktem, tak aby konsument miał ich pełną świadomość w momencie przystępowania do podpisywania umowy. Tymczasem w przedmiotowej sprawie do świadomości konsumentów (powodów) w ogóle nie miała szansy dotrzeć informacja o pełnych, przyszłych, rzeczywistych kosztach z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, które nie były symboliczne. Rzutuje to w sposób zasadniczy na finalną rzeczywistą wysokość zobowiązania konsumenta. W umowie była jedynie wzmianka o kwocie 903,00 zł, zaś w pozostałym zakresie par. 9 ust. 9 umowy był niedoprecyzowany.
Na ogół przyjmowany jest wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje. Nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji, w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, którą zamierza zawrzeć ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2012 r., sygn. II CSK 515/11). Z drugiej jednak strony akcentuje się, że ideą przyświecającą koncepcji niedozwolonych klauzul umownych jest założenie obrony konsumenta przed nieuczciwymi praktykami profesjonalisty - przedsiębiorcy. Idea ta zakłada pewien typ konsumenta rozważnego, rozsądnego tzn. takiego, który postępuje racjonalnie, stosując rozsądne reguły poznawcze, ma świadomość przysługujących mu uprawnień i otaczającą go rzeczywistość ocenia w świetle zasad doświadczenia życiowego. Konsument ten jednak nie musi znać wszystkich uregulowań dotyczących stosunku prawnego, w którego zawarcie się angażuje ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 marca 2008 r., sygn. VI ACa 1091/07). W istocie zatem wymóg należytej samoinformacji konsumenta należy odnieść do stopnia skomplikowania stosunku, który zamierza nawiązać, upowszechnienia wiedzy na temat rozwiązań typowo funkcjonujących w danych stosunkach prawnych. Zwolnienie przedsiębiorcy od odpowiedzialności za zaniechanie udzielenia należytej informacji konsumentowi dotyczy z reguły rozwiązań, o których wiedza jest na tyle upowszechniona, że można oczekiwać od konsumenta, aby przystępując do procesu zawarcia umowy zapoznał się z nią samodzielnie. Istotny w tym względzie jest stan wiedzy konsumenta w chwili zawierania umowy (art. 385 2 k.c.).
W nawiązaniu do powyższego, zwrócić uwagę należy, że kwestionowane postanowienie umowy kredytowej (tj. § 9 pkt 9), pomimo tego, że zawierało w swej treści tak istotne postanowienie, jakim było powstanie dodatkowego stosunku prawnego, którego ciężar w postaci obowiązku uiszczenia składki, spoczywał zasadniczo wyłącznie po stronie powodów, to umowa pomiędzy pozwanym Bankiem a ubezpieczycielem nie została przedstawiona powodom. Rozdział regulaminu zawiera głównie wzory, na podstawie których klient sam według pozwanego Banku może sobie obliczyć koszty związane z kolejnymi okresami ubezpieczenia. W ocenie Sądu, dokonane takowych wyliczeń staje się jednak niemożliwe. W regulaminie stwierdzono, że podstawą dla wyliczenia opłaty dotyczącej refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego dla kredytów w walucie obcej jest kwota udzielonego kredytu wyrażona w PLN wyliczona według wartości kursów waluty obcej według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w pozwanym Banku w ostatnim dniu roboczym miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – przypadki przedłużenia ochrony na okres kolejnych, 36-ciu miesięcy. Głównym problemem jest jednak to, że klient, nie wie, kiedy została zawarta umowa ubezpieczenia pomiędzy bankiem a ubezpieczycielem, w rezultacie nie wie jakie koszty ubezpieczenia będzie zobowiązany ponieść za kolejny trzyletni okres. Powstaje wrażenie niedoinformowania, a sam klient w ogóle nie ma szans objąć swoją świadomością przyszłych własnych pełnych zobowiązań finansowych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Nie do zaakceptowania jest bowiem sytuacja, w której na klienta jest narzucone pewne zobowiązanie, a jego realny – finansowy wymiar niejako materializuje się dopiero w momencie pobrania składki z konta konsumenta.
Nadto, w ocenie Sądu, zakwestionowane postanowienie umowne nie dawało konsumentowi żadnych uprawnień w zakresie oceny zasadności kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie pierwszych, 36-ciu miesięcy okresu kredytowania, bowiem brak było w jego treści jakiegokolwiek zapisu wskazującego, na jaki okres umowa ubezpieczenia niskiego wkładu zostanie, po upływie 36-ciu miesięcy, automatycznie przedłużona. Bank nie udostępnił bowiem klientowi (powodom) podstawowej informacji, tj. daty początku i końca umowy ubezpieczenia, jaka łączyła pozwanego z towarzystwem ubezpieczeń. Konsument nie był w stanie obliczyć wysokości składek, niezależnie od tego, jakie ma wykształcenie i czym zajmuje się zawodowo. Kredytobiorca nie był w stanie kontrolować prawidłowości podejmowanych przez pozwany Bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy, pomimo tego, że to właśnie kredytobiorca ponosił koszty z tego tytułu. Co więcej, konsument w ogóle nie był informowany o tak istotnych okolicznościach jak zmiana ubezpieczyciela. Przed zamianą ubezpieczyciela, nie było żadnych aneksów do umowy w tym przedmiocie, konsumentowi znowu jednostronnie narzucono ubezpieczyciela. Budząca wątpliwości Sądu jest zastosowana przez pozwany Bank praktyka, w wyniku której potrącenia z rachunku powodów należności na refinansowanie kosztów składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, zostały zaliczone na konto umowy łączącej pozwany bank z (...) S.A. z siedzibą we W.. W umowie, strony określiły wprost, że niski wkład własny będzie ubezpieczony przez (...) S.A. Sąd nie miał wątpliwości, że zmiana ubezpieczyciela bez zgody drugiej strony umowy, która na dodatek finansuje to ubezpieczenie, jest niedopuszczalna i chociażby już z tego powodu, dalsze składki ubezpieczeniowe uiszczone na rzecz podmiotu niewymienionego w umowie nie były należne na rzecz pozwanego.
Reasumując całokształt powyższych rozważań sąd uznał za zasadne powództwo w zakresie kolejnych składek. Podstawę tej decyzji stanowiła konkluzja, do której doszedł sąd, że żadna z w/w sum nie została określona w umowie łączącej strony i że treść § 9 pkt 9 umowy kredytowej zawierała tak sformułowane postanowienie, które kształtowało prawa, a przede wszystkim obowiązki powodów, w sposób dalece niejednoznaczny, nieprecyzyjny, a w konsekwencji sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający ich interesy. W ocenie Sądu, postanowienie to, które dotyczy dalszych okresów ubezpieczenia i związanych z nimi składek, należało uznać za abuzywne.
Na uznanie danej klauzuli za niedozwolone postanowienie umowne nie mają wpływu inne okoliczności, na które powoływał się w swych pismach przygotowawczych pozwany Bank m.in.: motywy, którymi kierowali się powodowie powołujący się obecnie na abuzywność danej klauzuli, ich świadomość wyboru opcji kredytu z dodatkowym ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, bądź atrakcyjne warunki kredytu indeksowanego w walucie franka szwajcarskiego, a nawet wnioskowanie o zmianę warunków umowy, czy wcześniejsze umowy kredytowe zawarte przez powodów z pozwanym, gdyż wedle art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (...).
Mając to wszystko na uwadze, uznać należało, że wskutek zamieszczenia częściowo niedozwolonego postanowienia umownego nastąpiła w rozpoznawanej sprawie bezskuteczność umowy w tym zakresie, polegająca na tym, że postanowienie owo nie wiąże konsumentów (powodów), natomiast w pozostałej części umowa kredytu hipotecznego nr KH/ (...) z dnia 29 lipca 2008 roku pozostaje wiążąca dla każdej ze stron. Przepis art. 385 1 § 2 k.c. stanowi bowiem, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Bezskuteczność niedozwolonych klauzul następuje przy tym ex lege i ex tunc.
Mając na względzie wszystkie powyższe racje Sąd uznał za zasadne roszczenie powodów, co do kwoty 9.618,00 zł, stanowiącej sumę trzeciej oraz czwartej składki. Trzecia i czwarta składka były bardzo wygórowane, nie poinformowano powodów o ich wysokości w treści umowy ani załączników, poza tym niektóre z nich zostały pobrane nie na rzecz podmiotu określonego w umowie kredytowej. Roszczenie to podlegało uwzględnieniu na podstawie art. 410 § 2 k.c., bowiem odpowiedzialność pozwanego Banku w tym zakresie lokuje się w płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 k.c.), o czym orzeczono w pkt 1. sentencji wyroku.
Jak już sygnalizowano wcześniej – powództwo podlegało natomiast oddaleniu co do kwoty 903,00 zł, pobranej przez pozwany Bank jako pierwsza składka z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, gdyż Sąd nie dopatrzył się w postanowieniu nakładającym ten obowiązek, tj. § 9 pkt 8 umowy o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) zawartej w dniu 29 lipca 2008 roku wszystkich niezbędnych cech abuzywności. Nie kształtuje ono bowiem praw i obowiązków powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym ich interes. Wskazać ponownie należy, że postanowienie stanowiące, iż kredytobiorcy są zobowiązani do zwrotu pozwanemu Bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 903,00 zł za pierwszy, 36-cio miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej zostało sformułowane w sposób nie budzący wątpliwości i jasny . Klient, który zapoznaje się z postanowieniami umowy kredytu hipotecznego ma wprost wskazane za co, ile dokładnie i za jaki okres płaci. W tym miejscu trzeba odwołać się ponownie do pojęcia przeciętnego konsumenta, tj. rozważnego, dbającego z należytą starannością o swoje interesy. Osoby takie, a można z pewnością powiedzieć, że powodowie są rozważnymi konsumentami, czytając powyższy zapis ze zrozumieniem, niewątpliwie dowiadują się, jaką kwotę będą zobowiązani uiścić na rzecz Banku, za jaki okres i z jakiego dokładnie tytułu. Postanowienie to nie wymaga dalszego tłumaczenia i jest dla obu stron w pełni jasne. Ponadto, po zapoznaniu się z umową można ustalić, że pozwany Bank miał zawrzeć umowę ubezpieczenia z (...) S.A. W ocenie Sądu nie ma więc wątpliwości jaka kwota kosztów będzie wiązała się z ubezpieczeniem niskiego wkładu, jaki okres będzie ubezpieczony, ani kto będzie ubezpieczycielem. Co za tym idzie nie sposób było ostatecznie uznać, że pobranie tej pierwszej – stosunkowo niewygórowanej – składki, w dodatku dokładnie sprecyzowanej i ujawnionej w umowie, rażąco mogło naruszyć interes powodów, jako konsumentów.
Mając powyższe na względzie, powództwo co do kwoty 903,00 zł podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w pkt 2. sentencji wyroku.
W zakresie żądania odsetek wskazać należało, iż podstawę rozstrzygnięcia o roszczeniu odsetkowym stanowił art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Podkreślenia wymaga, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter świadczenia bezterminowego, zatem zgodnie z art. 455 k.c. powinno być ono spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
Powodowie pismem z dnia 8 lutego 2017 r. wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 6.173,00 zł w terminie 5 dni. Wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 13 lutego 2017 r. Stąd też w zakresie roszczenia odsetkowego należało przyjąć, iż datą od której pozwany pozostawał w opóźnieniu jest dzień następny po upływie terminu do zapłaty zakreślonego w wezwaniu do zapłaty tj. od dnia 19 lutego 2017 r. Odnośnie kwoty 4.348,00 zł zgłoszonej przez powodów dopiero w piśmie rozszerzającym powództwo, pozwany pozostawał w opóźnieniu od dnia 27 listopada 2017 r. tj. od doręczenia pozwu oraz pisma rozszerzającego powództwa (zpo k. 49). Ostatecznie zatem należało zasądzić od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów odsetki od kwoty 5.270,00 zł ustawowe od dnia 19 lutego 2017 r. d do dnia zapłaty, a od kwoty 4.348,00 zł odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 27 listopada 2017 r. do dnia zapłaty, o czym orzeczono odpowiednio w punkcie 1.
W ocenie Sądu, brak jest podstaw do uznania, że po stronie powodów zachodzi okoliczność wskazana w art. 411 pkt. 1 k.c., która wyłącza możliwość zwrotu świadczenia nienależnego. Zgodnie z treścią tego przepisu nie można żądać zwrotu świadczenia jeśli spełniający je wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba, że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu, albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Przepis art. 411 pkt 1 k.c. ma zastosowanie, gdy spełniający świadczenie wie, że świadczenie się w ogóle nie należy z jego strony, że może go nie wykonać bez jakichkolwiek konsekwencji, jednak spełnia je całkowicie dobrowolnie, z własnej inicjatywy czy za kogoś (tak wyrok SA w Lublinie z 7.11.2013 r., I ACa 477/13, L.). Tymczasem w realiach niniejszej sprawy nie doszło do dobrowolnego spełnienia świadczenia przez powodów, lecz zostało ono automatycznie i przymusowo pobrane przez pozwany Bank z rachunku bankowego powodów bez żadnego ich udziału. Tym samym brak podstaw do stosowania tego przepisu.
W ocenie Sądu, nie można natomiast uznać, że na obecnym etapie bank nie jest już bezpodstawnie wzbogacony względem powodów. Jeżeli w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia aktywów bądź zmniejszenia pasywów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 stycznia 2014 r., V CNP 13/13). W sprawie niewątpliwym jest, że częściowe zużycie kosztów, w zakresie dochodzonej kwoty nastąpiło na zapłatę długu banku wynikającego z zawartych z towarzystwami ubezpieczeniowymi umów ubezpieczenia. Taki sposób postąpienia z uzyskanymi od powodów środkami wyłącza przyjęcie, iż wzbogacenie zostało zużyte w sposób bezproduktywny, skoro bank spłacił własne zadłużenia zmniejszając tym samym swoje pasywa . Należy zauważyć, iż dług istniał jedynie pomiędzy pozwanym bankiem, a danym towarzystwem ubezpieczeń. W konsekwencji należało przyjąć, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż wygasł obowiązek pozwanego banku zwrotu powodom kwot w zakresie składek z tytułu zwrotu kosztów (...), a zatem po stronie pozwanego banku zaistniała sytuacja bezpodstawnego wzbogacenia kosztem powodów (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c.).
Z tych względów Sąd orzekł jak w pkt 1 i 2 sentencji wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., według zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów. Powodowie wygrali niniejszy proces w 91,42 %, tym pozwany wygrał go w 8,59 %, wobec czego koszty należało rozliczyć stosownie do stopnia wygrania sprawy przez każdą ze stron.
Powód poniósł łącznie koszty wynoszące 4.161,00 zł na które składają się: 527,00 zł tytułem opłaty od pozwu, 3.600,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, zgodnie z § 2 ust 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, 34,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
Strona pozwana poniosła koszt ustanowienia pełnomocnika w osobie adwokata, którego wynagrodzenie 3.600,00 zł ustalono zgodnie z § 2 ust 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz koszt 34,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
Łącznie koszty postępowania wyniosły 7.795,00 zł, z czego pozwany powinien ponieść 91,42 % czyli kwotę 3.504,81 zł, stanowiącej różnicę pomiędzy wydatkami poniesionymi przez pozwanego, a tymi, które powinien on ponieść zgodnie z wynikiem procesu.
Zarządzenie: odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego (bez pouczenia.