Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 16/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 marca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Marek Charuza

Sędziowie

SSA Wiesław Kosowski

SSA Gwidon Jaworski (spr.)

Protokolant

Agnieszka Przewoźnik

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ w Katowicach Bogusława Mikuska

po rozpoznaniu w dniu 2 marca 2017 r. sprawy

1.  M. B. (1) s. A. i G., ur. (...) w K.

2.  S. S. s. J. i M., ur. (...) w K.

oskarżonych z art. 158 § 3 kk w zw. z art. 158 § 1 kk

na skutek apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 28 października 2016 roku

sygn. akt V K 100/16

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) na rzecz adwokata A. G. - Kancelaria Adwokacka w K. i radcy prawnego T. K. Radcy Prawnego w K. kwoty po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23 % VAT, z tytułu obrony
z urzędu udzielonej oskarżonym M. B. (1) i S. S.
w postępowaniu odwoławczym;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej adw. A. J. – Kancelaria Adwokacka w K. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23 % VAT, z tytułu zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej w postępowaniu odwoławczym;

4.  zwalnia oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.

II AKa 16/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 października 2016 r. (sygn. akt VK 100/16) Sąd Okręgowy w Katowicach uznał oskarżonych M. B. (1) oraz S. S. za winnych przestępstwa z art. 158 § 3 k.k. i wymierzył oskarżonemu M. B. (1) karę 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, zaś oskarżonemu S. S. karę 5 lat pozbawienia wolności. Sąd na mocy art. 63 § 1 k.k. zaliczył na poczet orzeczonej wobec oskarżonego S. S. kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności od 8 października 2015 r. godz. 1.15 do 28 października 2016 r. W pkt 3-7 wyroku Sąd orzekł o dowodach rzeczowych, zasądził na rzecz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej I. B. zwrot kosztów zastępstwa procesowego oraz na rzecz obrońców obydwu oskarżonych zwrot kosztów obrony z urzędu. W pkt 8 wyroku Sąd zwolnił oskarżonych od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych.

Wyrok ten zaskarżony został apelacjami pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej oraz obrońców obydwu oskarżonych. Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej zarzucając wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonych wobec obydwu oskarżonych kar pozbawienia wolności wniósł o jego zmianę i orzeczenie względem oskarżonego M. B. (1) kary 10 lat pozbawienia wolności, a względem oskarżonego S. S. kary 7 lat pozbawienia wolności. Obrońca oskarżonego M. B. (1) zarzucając wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności wniósł o jego zmianę i orzeczenie względem oskarżonego kary 4 lat pozbawienia wolności, a z ostrożności procesowej o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Katowicach do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie na rzecz obrońcy kosztów nieopłaconej obrony z urzędu za postępowanie odwoławcze. Obrońca oskarżonego S. S. zarzucając wyrokowi obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku, rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności oraz obrazę prawa materialnego w zakresie orzeczenia o kosztach pomocy prawnej świadczonej w/w oskarżonemu z urzędu wniósł o jego zmianę i orzeczenie względem oskarżonego kary 3 lat pozbawienia wolności oraz zasądzenie na rzecz radcy prawnego – obrońcy oskarżonego S. S. kwoty 3247,20 zł tytułem zwrotu kosztów obrony z urzędu przed Sądem I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zarówno apelacje obrońców oskarżonych M. B. (1) i S. S., jak i apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej I. B. nie zasługują na uwzględnienie, zaś podniesione w nich zarzuty okazały się chybione. Kontrola odwoławcza nie wykazała, aby Sąd I instancji dopuścił się naruszenia przepisów prawa procesowego, które mogłoby mieć wpływ na treść wyroku, zaś wymierzonych oskarżonym kar pozbawienia wolności nie cechuje rażąca niewspółmierność. Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób obszerny i wnikliwy, zaś wszystkie zebrane i prawidłowo ujawnione dowody, poddał wszechstronnej analizie. Ocena ta, wbrew twierdzeniom obrońcy oskarżonego S. S., nie przekracza granic zakreślonych regułą wyrażoną w przepisie art. 7 k.p.k. Sąd I instancji, dokonując ustaleń faktycznych, wskazał, na jakich dowodach oparł swoje rozstrzygnięcie, a stanowisko w przedmiocie oceny dowodów należycie i wszechstronnie uzasadnił. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera ocenę wszystkich przeprowadzonych przez Sąd dowodów, jest obszerne i wyczerpujące, czyniąc zadość wymogom przewidzianym w art. 424 k.p.k.

Odnosząc się do podniesionych przez obrońcę oskarżonego S. S. zarzutów nie można zgodzić się z twierdzeniem, iż Sąd I instancji w następstwie wadliwej oceny dowodów błędnie ustalił sposób działania oskarżonego, gdyż w rzeczywistości S. S. praktycznie niezwłocznie po zdarzeniu wezwał pogotowie ratunkowe oraz ułożył M. B. (2) w pozycji ułatwiającej udzielenie pierwszej pomocy, na co wskazują wyjaśnienia oskarżonego, wyjaśnienia oskarżonego M. B. (1) oraz wnioski wynikające z zeznania świadka M. G.. Formułując powyższe tezy obrońca oskarżonego zdaje się nie zauważać tej części uzasadnienia (k-10-12) , w której Sąd I instancji dokonał szczegółowej analizy przywołanych wyżej dowodów, wskazując przyczyny, dla których część z nich uznał za niewiarygodną. Bezspornym w świetle w/w dowodów pozostaje, iż pokrzywdzony, w zasadzie od zakończenia pierwszej fazy pobicia, czuł się źle i już wtedy chciał wezwać pogotowie, co obydwaj oskarżeni skutecznie uniemożliwili, co więcej, kilkakrotnie ponawiali pobicie. Trudno zatem podzielić twierdzenia obrońcy oskarżonego przekonujące, iż wezwanie pomocy miało miejsce niezwłocznie. Zeznania M. G. również nie pozwalają na potwierdzenie tezy o próbie udzielenia ofierze pierwszej pomocy, oczywiście poza wezwaniem pogotowia, przy czym, jak trafnie ustalił sąd a quo, miało to miejsce dopiero wtedy gdy stan M. B. (2) był krytyczny, choć już pobieżna ocena doznanych przez niego obrażeń wskazywała na konieczność wezwania pomocy. Słusznie zatem Sąd I instancji uznał wysuwane w tym zakresie twierdzenia i argumenty za całkowicie nieprzekonywujące. Zarzuty forsujące analizowaną tezę, podniesione w apelacji obrońcy oskarżonego, stanowią zatem wyłącznie polemikę z dokonanymi ustaleniami, która, co wymaga podkreślenia, za punkt wyjścia przyjmuje jedynie część wyjaśnień oskarżonego, która została przez Sąd I instancji zdezawuowana. Polemika ta jest całkowicie gołosłowna, nie próbując odnieść się do zależności pomiędzy poszczególnymi dowodami wskazanymi przez sąd a quo, ograniczając się jedynie do wyeksponowania tej ich części, która z punktu widzenia interesów procesowych oskarżonego jest najkorzystniejsza. Polemika ta, jako pozbawiona osadzonych w realiach sprawy argumentów, nie była jednak w stanie podważyć w żadnym stopniu ustaleń Sądu I instancji. Uwagi obrońcy S. S. wskazujące na działanie oskarżonego w stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami również są nietrafne. Z punktu widzenia przypisywalności przestępstwa z art. 158 § 3 k.k., ustalenie sposobu działania oskarżonych, który polegał na szeregu bardzo brutalnych ataków na pokrzywdzonego, podejmowanych w znacznej rozpiętości czasowej, które na dodatek ponawiano w stanie nietrzeźwości i z błahego powodu, przyjęcie stanu „silnego wzburzenia” jako pojęcia odrębnego od swej normatywnej i tradycyjnej konotacji związanej z przestępstwem z art. 148 § 4 k.k., jak słusznie przyjął sąd a quo, może być postrzegane wyłącznie jako okoliczność łagodząca związana ze swoistym sprowokowaniem całego zdarzenia przez pokrzywdzonego M. B. (2).

Odnosząc się do wysokości wymierzonych oskarżonym M. B. (1) oraz S. S. kar pozbawienia wolności, a więc również zarzutów obydwu apelacji wskazujących na ich rażącą niewspółmierność, uznać należy, iż wbrew wywodom obrońców, nie noszą one cech rażącej surowości. W świetle dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń, dotyczących stopnia społecznej szkodliwości przypisanego im przestępstwa, przejawiającego się w sposobie działania sprawców, będących pod wpływem alkoholu, działaniem podyktowanym błahym motywem, niczym nie uzasadnionej brutalności oskarżonych, a zwłaszcza bardzo poważnych konsekwencji ich działania, kary te jawią się jako w pełni adekwatne i wyważone. Zważywszy na cechujące się dużym stopniem brutalności zachowanie M. B. (1), jego dominującą i inicjującą przestępstwo rolę, wymierzenie mu kary 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności uznać należy za właściwe. Okoliczności tych obrońca oskarżonego zdaje się również nie dostrzegać, upatrując motywów zachowania oskarżonego w chęci „dania pokrzywdzonemu nauczki” i nie akceptowaniu sposobu jego życia. Argument ten jest jednak całkowicie chybiony, gdyż oskarżony, zgodnie z ustaleniami Sądu I instancji, nie podjął przestępczego działania na skutek propozycji przedstawionej mu przez S. S. czy też pod jego presją, ale samoistnie, w sposób, który poziomem agresji przewyższył działania podejmowane przez oskarżonego S. S.. Za równie nietrafne uznać należy argumenty obrońców dotyczące nieuwzględnienia przy wymiarze orzeczonych kar pozbawienia wolności sposobu działania obydwu oskarżonych tj. odmienności podejmowanych przez nich czynności sprawczych. W tym zakresie obydwaj obrońcy popadają w logiczną sprzeczność. Z jednej strony nie kwestionują bowiem ustaleń faktycznych Sądu I instancji, wedle których, oskarżeni uczestnicząc w brutalnym pobiciu M. B. (2) działali wspólnie i w porozumieniu, z drugiej zaś próbują uzależnić wymiar orzeczonych kar od faktycznych czynności sprawczych podejmowanych przez każdego z oskarżonych z osobna. Argumentacja taka pozostaje w rażącej sprzeczności z ustaleniami Sądu meriti oraz istotą odpowiedzialności za przestępstwo z art. 158 § 3 k.k., która ma charakter odpowiedzialności „zbiorowej”, bez znaczenia dla jej poniesienia jest zatem sposób działania każdego ze sprawców, czy też zakres zadanych obrażeń, gdyż te mieszczą się, w pojmowanym w tym zakresie szeroko, wspólnym zamiarze sprawców akceptujących wzajemnie swe zachowania. Skoro Sąd I instancji nie dopatrzył się w działaniu oskarżonych żadnych elementów sprzeciwu czy też próby ograniczenia poziomu agresji, bądź też nieakceptowanego przez współsprawcę ekscesu, dalsze różnicowanie wysokości orzeczonych wobec oskarżonych kar z tego tylko powodu nie znajduje żadnego uzasadnienia. Nietrafny jest również argument obu obrońców eksponujący postawę procesową oskarżonych tj. przyznanie się do winy oraz wyrażoną przez nich skruchę. Jakkolwiek okoliczności te, z punktu widzenia wymiaru orzeczonych kar, uznać należy za istotne, to jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku (k-15), Sąd I instancji miał je w polu widzenia, nadając im jednak mniej istotne od oczekiwanych przez obrońców znaczenie. Obrońcy oskarżonych formułując zarzuty dotyczące surowości kar nie dostrzegają, jak się wydaje, takich okoliczności jak fakt uprzedniej karalności M. B. (1) oraz postępującej demoralizacji obydwu oskarżonych, przejawiającej się zwłaszcza w prowadzonym sposobie życia oraz, co najistotniejsze, wywołanego przez nich skutku. Różnicując wymiar orzeczonych wobec oskarżonych kar pozbawienia wolności Sąd I instancji słusznie podkreślił działanie oskarżonego M. B. (1) w warunkach uprzedniej wielokrotnej karalności i to w sytuacji, w której oskarżony zakład karny opuścił w ramach przerwy w odbywaniu kary udzielonej nieznacznie wcześniej. Wszystkim wskazanym wyżej okolicznościom, mającym wpływ na wymiar kary, Sąd I instancji nadał prawidłową rangę, uznając, iż orzeczone kary spełnią oczekiwane cele, zarówno w zakresie wychowawczego i zapobiegawczego oddziaływania, jak i w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Ustalenia te nie budzą żadnych zastrzeżeń w odniesieniu do sądowych dyrektyw wymiaru kary zawartych w art. 53 k.k.

Z analogicznych powodów nietrafne okazały się również zarzuty podniesione w apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej I. B.. Eksponując wyłącznie okoliczności obciążające obydwu oskarżonych, skarżący utracił całkowicie z pola widzenia te elementy, które stanowiły okoliczności łagodzące, a których, wymierzając oskarżonym kary, nie sposób było pominąć. Nie powielając argumentacji zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku należy więc w tym zakresie odesłać skarżącego do ustaleń zawartych na stronach 19-20 uzasadnienia, które Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje.

W tym miejscu przypomnieć należy, iż zarzut rażącej niewspółmierności kary, stanowiący względną przyczynę odwoławczą, o której mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k., aby można było uznać go za skuteczny, musi wykazywać, iż na podstawie konkretnie wskazanych okoliczności, które winny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, wymierzoną względem osoby oskarżonego karę należy uznać za „rażąco” niewspółmierną, tzn. taką, która jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować (tak: Sąd Najwyższy III KR 189/94, Prok. i Pr. 1115/5/18). Innymi słowy, sama subiektywna surowość czy też łagodność orzeczonej względem oskarżonego kary, jeśli jest ona uzasadniona dyrektywami, o których mowa w treści art. 53 k.k., nie może stanowić skutecznego zarzutu apelacyjnego, jeśli kwestionująca jej wymiar strona nie wykaże, iż kara ta zarówno z punktu widzenia sprawcy, ale i ogółu społeczeństwa, powinna być uznana za wyjątkowo niesprawiedliwą, zbyt drastyczną czy też przynoszącą rażącą dolegliwość. Sytuacja taka w rozpoznawanej sprawie nie ma miejsca, z przyczyn wskazanych wyżej.

Odnosząc się do zarzutu obrazy prawa materialnego tj. art. 22 3 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych w zw. § 20 i § 17 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1805) wydanego na podstawie przywołanej wyżej ustawy, wskazać należy, iż zarzut powyższy jest oczywiście chybiony, a także, od strony metodycznej, wadliwie zredagowany. Obraza prawa materialnego polega bowiem na jego wadliwym zastosowaniu lub niezastosowaniu w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Nie można zatem mówić o naruszeniu przepisów prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń przyjętych za jego podstawę. Tymczasem analiza uzasadnienia omawianego zarzutu zdaje się przekonywać, iż wadliwości rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów obrony skarżący upatruje w niedoszacowaniu przez sąd meriti nakładu pracy włożonego w obronę S. S., kwestionuje zatem dokonane w tym zakresie ustalenia faktyczne. Jeżeli zaś ustawa stwarza możliwość zastosowania określonego przepisu prawa materialnego, to przez jego niezastosowanie lub zastosowanie sąd nie dopuszcza się obrazy prawa materialnego (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 2 lutego 2015 r., sygn. akt III KK 289/14, a także postanowienie Sądu Najwyższego 24 kwietnia 2007 r., sygn. akt II KK 50/07, opubl. OSNwSK 2007/1/903). Przechodząc do istoty tak rozumianego zarzutu apelacji wskazać trzeba, iż zgodnie z § 4 zacytowanego wyżej rozporządzenia, opłatę ustala się w wysokości co najmniej 1/2 opłaty maksymalnej określonej w rozdziale 3, która wynosi w analizowanym przypadku 1200 zł (§ 17 ust. 6 pkt 5), przy czym „ustalenie opłaty w wysokości wyższej niż określona w ust. 1, a nieprzekraczającej opłaty maksymalnej następuje z uwzględnieniem stopnia zawiłości sprawy oraz nakładu pracy radcy prawnego oraz wkładu jego pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy (…)” (tak. § 4 ust. 2 rozporządzenia). Zacytowana regulacja wskazuje więc wprost, iż zasadniczą stawką wynagrodzenia radcy prawnego jest ½ opłaty maksymalnej, która w szczególnie uzasadnionych nakładem pracy przypadkach może być podwyższona do stawki maksymalnej. Uwzględniając okoliczności sprawy i nie deprecjonując w żadnym stopniu zaangażowania obrońcy oskarżonego S. S. w jego obronę sąd odwoławczy podzielił jednak ocenę zawiłości sprawy wyrażoną przez sąd a quo. Typ przypisanego oskarżonemu przestępstwa, ilość czynów oraz rodzaj i objętość materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie przekonują, iż sprawa nie ma złożonego charakteru, a zatem przyznanie wynagrodzenia w wysokości połowy stawki maksymalnej jest adekwatne do poniesionego w związku z obroną nakładu pracy.

Reasumując, Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych podstaw do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku i w oparciu o przepis art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał wyrok w mocy.

Sąd zasądził na rzecz obrońców oskarżonych M. B. (1) oraz S. S. zwrot kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym w instancji odwoławczej oraz na rzecz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej I. B. zwrot kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym, zaś kierując się aktualną sytuacją majątkową oskarżonych, brakiem jakichkolwiek dochodów oraz faktem, iż przebywają oni w jednostkach penitencjarnych zwolnił oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.