Sygn. akt : II AKa 46/05
Dnia 1 czerwca 2005 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący |
SSA Wojciech Kopczyński (spr.) |
SSA Jolanta Śpiechowicz SSA Helena Kubaty SSA Marek Charuza SSO del. Waldemar Szmidt |
|
Protokolant |
Sylwia Radzikowska |
przy udziale Prokuratora Prok. Apel. Małgorzaty Siemińskiej
po rozpoznaniu w dniu 31 maja 2005 r. sprawy
1. S. P. ur. (...) w miejscowości K.
syna H. i J.,
2. J. K. (1) (K.) ur. (...) w S.
syna W. i L.,
3. T. B. (1) (B.) ur. (...) w K.
syna S. i K.,
4. G. P. ur. (...) w Z.
syna J. i N.,
5. K. P. (P.) ur. (...) w P. córki J. i A.,
6. G. O. (O.) ur. (...) w D.
syna J. i M.,
7. A. O. (O.) ur. (...) w B.
syna G. i D.
oskarżonych z art. 13§1 kk w zw. z art. 148§1 kk i inne
na skutek apelacji prokuratora i obrońców oskarżonych oraz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej I. M. (1)
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 20 kwietnia 2004 r. sygn. akt. XVI K 102/01
1. zmienia pkt 51 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że na mocy art. 414§1 kpk w zw. z art. 17§1 pkt 4 kpk umarza postępowanie karne w zakresie czynu oskarżonego G. O. opisanego w pkt IX aktu oskarżenia przyjmując, że zaniechał on zawiadomienia o jego dokonaniu z obawy przed odpowiedzialnością karną, grożącą jemu samemu i w tym zakresie kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa,
2. zmienia pkt 57 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że uniewinnia oskarżonego A. O. od czynu z art. 240§1 kk zarzucanego mu w pkt VII aktu oskarżenia i w tym zakresie kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa,
3. zmienia pkt 58 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że uznając oskarżonego A. O. za winnego popełnienia występku z art. 239§1 kk opisanego w pkt VIII aktu oskarżenia, na mocy art. 239§3 kk odstępuje od wymierzenia mu kary przyjmując, że ułatwiał oskarżonemu S. P. ucieczkę z miejsca przestępstwa z obawy przed odpowiedzialnością karną, grożącą jego ojcu, a więc osobie mu najbliższej,
4. zmienia pkt 60 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że na mocy art. 85 kk i 86§1 kk wymierza oskarżonemu A. O. nową karę łączną w wymiarze 3 (trzech) lat pozbawienia wolności,
5. zmienia pkt 61 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że na mocy art. 63§1 kk na poczet orzeczonej wobec oskarżonego A. O. nowej kary łącznej pozbawienia wolności, zalicza mu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w dniach 23 października 1998r., 7 stycznia 1999r. i 3 czerwca 1999r.,
6. zmienia pkt 38 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że na mocy art. 63§1 kk zalicza oskarżonemu J. K. (1) na poczet orzeczonej wobec niego kary łącznej pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w niniejszej sprawie od dnia 2 czerwca 1999r. do dnia 20 września 1999r. i od dnia 27 lipca 2000r. do dnia 22 lutego 2005r.,
7. na mocy art. 63§1 kk zalicza oskarżonemu S. P. na poczet orzeczonej wobec niego kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 24 sierpnia 2004r. do dnia 1 czerwca 2005r.,
8. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,
9. zasądza od oskarżonych K. P. i S. P. solidarnie na rzecz oskarżycielki posiłkowej I. M. (1) kwotę 3600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym,
10. zasądza od Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Katowicach) na rzecz adwokatów A. A., A. K. (1) (obrońców oskarżonego S. P.), J. C.‑N. (obrońcy oskarżonego G. O.) i T. B. (2) (obrońcy oskarżonego A. O.) – Kancelarie Adwokackie w K. kwotę po 600 (sześćset) złotych oraz na rzecz adw. A. R. (obrońcy oskarżonych J. K. (1) i G. P.) – Kancelaria Adwokacka w K. kwotę 1200 (tysiąc dwieście) złotych tytułem kosztów obrony z urzędu oskarżonych w postępowaniu odwoławczym,
11. zwalnia oskarżonych i oskarżycielkę posiłkową od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, którymi obciąża Skarb Państwa.
Sygn. akt II AKa 46/05
S. P. oskarżony został o to, że:
I. w nocy z 25/26 października 1988r. w S., po uprzednim wyłamaniu pręta zabezpieczającego okno piwniczne oraz wybiciu dziur w szybie tego okna, dostał się do wnętrza budynku przy ulicy (...), skąd usiłował zabrać w celu przywłaszczenia mienie należące do K. i I. W., jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na spłoszenie go przez I. W.,
przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym:
wyrokiem Sądu Rejonowego w Końskich z dnia 25 października 1984r. o sygn. akt II K 362/84, za czyn z art. 203 § 2 d.k.k. na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, którą to karę odbywał w okresie od dnia 16 listopada 1984r. do dnia 16 lipca 1985r.,
wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Krakowie z dnia 25 marca 1988r. o sygn. akt II K 413/87/S, obejmującym wyroki:
1. Sądu Rejonowego w Końskich z dnia 24 stycznia 1985r. o sygn. akt II K 3/85 za czyny z art. 256 § 2 d.k.k., art. 208 d.k.k., art. 203 § 1 d.k.k., i art. 11 § 1 d.k.k. w zw. z art. 208 d.k.k.,
2. Sądu Rejonowego w Przysusze z dnia 5 czerwca 1985r. sygn. akt II K 213/85 za czyny z art. 11 § 1 d.k.k. w zw. z art. 208 d.k.k., art. 214 § 1 d.k.k. i art. 11 § 1 d.k.k w zw. z art. 214 § 1 d.k.k.,
3. Sądu Rejonowego w Krakowie z dnia 11 czerwca 1985r. sygn. akt II K 536/85/S za czyny z art. 208 d.k.k. i art. 11 § 1 d.k.k. w zw. z art. 214 § 1 d.k.k. na karę łączną 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą to karę S. P. odbywał w okresach od 24 października 1984r. do 16 listopada 1984r., od 16 lipca 1985r. do 5 września 1988r. i do 7 lutego 1989r. do 26 listopada 1991r.,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
II. w nocy z 25/26 października 1988r. w S., uderzając obuchem siekiery w głowę B. W. (1), usiłował dokonać jego zabójstwa, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na zachowanie się K. W., przy czym w wyniku tego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci otwartego złamania kości skroniowej prawej z wgłębieniem odłamków, skutkującego stłuczeniem mózgu,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
III. w nocy z 25/26 października 1988r. w S., uderzając obuchem siekiery w głowę K. W., usiłował dokonać jej zabójstwa, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na złamanie się trzonka siekiery, przy czym w wyniku tego czynu pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, wstrząśnienia mózgu, dwóch ran tłuczonych okolicy potyliczno - ciemieniowej lewej długości 10 cm i 7 cm, zasinienia skóry okolicy jarzmowej lewej, zasinienia grzbietowej powierzchni ręki lewej i nadgarstka przechodzącego na wysokości paliczków podstawowych palców I - V oraz zasinienia bocznej powierzchni kłębika palca małego, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowie pokrzywdzonej na okres przekraczający siedem dni,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
IV. w nocy z 35/26 października 1988r. w S., działając z zamiarem zabójstwa I. W., uderzał go ostrym końcem ułamanego drewnianego trzonka siekiery w okolice głowy i szyi, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na obronę pokrzywdzonego, przy czym w wyniku tego czynu pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej okolicy ciemieniowo - skroniowej lewej, linijnej rany tłuczonej okolicy nasady nosa zachodzącej na górną powiekę oka po stronie prawej długości 3 cm, zasinień i obrzęku lewej małżowiny usznej, grzbietowej powierzchni dłoni lewej, tylnej powierzchni przedramienia lewego i tylno - bocznej powierzchni ramienia lewego, zasinień z otarciami naskórka po stronie grzbietowej prawej dłoni zachodzących na wysokości paliczków podstawowych palca III i IV ręki prawej, otarć naskórka okolicy czołowej prawej, prawego łuku brwiowego, okolicy zewnętrznego kąta oka prawego oraz bocznej powierzchni przedramienia prawego, tylnej powierzchni prawego stawu łokciowego, a także stłuczenia z obrzękiem palca środkowego ręki lewej z przykurczem w stawie międzypaliczkowym dalszym, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia pokrzywdzonego na okres przekraczający siedem dni,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
V. w dniu 23 września 1997r. w N., działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia R. F., zadał mu kilka ciosów siekierą w okolice karku i głowy, które to ciosy skutkowały śmiercią wyżej wymienionego,
to jest o przestępstwo z art. 148 § 1 k.k.,
VI. w dniu 24 września 1997r. w S., poprzez podpalenie stodoły i znajdującego się w niej ciała nieżyjącego R. F. spowodował znieważenie jego zwłok oraz zniszczenie mienia o wartości 500 złotych na szkodę A. S. (1),
przy czym przestępstwa zniszczenia mienia dopuściła się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 22 czerwca 1995r. sygn. akt V K 361/94, za czyny z art. 208 d.k.k. i art. 210 § 2 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. w zw. z art. 60 § 1 i § 3 d.k.k. oraz art. 234 § 1 d.k.k. i art. 156 § 2 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. na karę łączną 8 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 8 marca 1994r. do 25 września 1997roku, kiedy to nie powrócił z przepustki,
to jest o przestępstwo z art. 262 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
VII. w nocy z 26/27 października 1997r. w R., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do restauracji (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia dwa złote i dwa srebrne pierścionki o łącznej wartości 185 złotych na szkodę R. T., oraz pieniądze w kwocie 2.500 złotych, słuchawki stereofoniczne marki (...) i papierosy marki (...), to jest przedmioty o łącznej wartości 2.700 złotych, oraz zniszczył kasę fiskalną wartości 3.600 złotych na szkodę Z. T.,
przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 22 czerwca 1995r. sygn. akt V K 361/94 za czyny z art. 208 d.k.k. i art. 210 § 2 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. w zw. z art. 60 § 1 i § 3 d.k.k. oraz art. 234 § 1 d.k.k. i art. 156 § 2 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. na karę łączną 8 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od dnia 8 marca 1994r. do dnia 25 września 1997roku, kiedy to nie powrócił z przepustki,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
VIII. w dniu 14 listopada 1997r. w J., grożąc M. M. (2) użyciem broni palnej zabrał jej w celu przywłaszczenia torebkę z zawartością pieniędzy w kwocie 30 złotych, portfela, różańca i soli, wszystko łącznej wartości około 65 złotych,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
IX. w dniu 14 listopada 1997r. w J., przez otwarte okienko dostał się do piwnicy domu przy ulicy (...), następnie uderzając betonowym blokiem w drzwi usiłował włamać się do pomieszczeń mieszkalnych w celu dokonania zaboru mienia M. i R. M., jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na spłoszenie go przez pokrzywdzonych,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.
X. w dniu 16 listopada 1997r. w J., działając z zamiarem zabójstwa R. M. zarzucił mu na szyję metalową linkę, po czym zaciągnął ją dusząc w ten sposób pokrzywdzonego, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na spłoszenie go przez M. M. (2), przy czym w wyniku tego czynu pokrzywdzony utracił przytomność oraz doznał obrażeń ciała w postaci podbiegnięć krwawych wokół szyi, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia pokrzywdzonego na okres nie przekraczający siedmiu dni,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
XI. w nocy z 5/6 lutego 1998r. w M., działając z zamiarem zabójstwa B. P., oddał sześć strzałów w jego głowę i jeden strzał w klatkę piersiową z broni palnej – pistoletu (...), kal. (...) mm, które to rany postrzałowe skutkowały śmiercią B. P. na miejscu,
to jest o przestępstwo z art. 148 § 2 pkt 4 k.k.,
XII. w nocy z 18/19 marca 1998r. w Ż. R., działając wspólnie i w porozumieniu z A. O. oraz G. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do kawiarni (...) skąd zabrał w celu przywłaszczenia papierosy różnych gatunków, słodycze, kuchenki mikrofalowe marki (...) i (...), tuner i pieniądze w kwocie 300 złotych, a także portfel wraz z dowodem osobistym na nazwisko J. K. (2), to jest przedmioty o łącznej wartości 2.995,74 złotych, na szkodę T. P. i J. K. (2),
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XIII. w nocy z 24/25 marca 1998r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu z A. O. i G. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do baru gastronomicznego (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia artykuły przemysłowe, spożywcze, alkohol i papierosy, to jest przedmioty o łącznej wartości 2.500 złotych, na szkodę H. Z.,
przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k.. a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XIV. w nocy z 2/3 kwietnia 1998r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu z A. O. i G. O. po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do baru piwnego (...), skąd zabrał w celu przewłaszczenia alkohol, papierosy, słodycze, sprzęt RTV i sprzęt elektromechaniczny, to jest przedmioty o łącznej wartości 5.782 złotych na szkodę P. R., oraz pieniądze w kwocie 800 złotych na szkodę Sp. Z o.o. (...) z W.,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XV. w dniu 8 kwietnia 1998r. w J., działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia V. H. – J., poprzez podłożenie materiału wybuchowego przy garażu pokrzywdzonego, usiłował dokonać jego zabójstwa, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na sposób przemieszczenia ładunku wybuchowego przez pokrzywdzonego, przy czym w wyniku eksplozji tego ładunku doznał on obrażeń ciała w postaci: otwartego złamania ¼ dalszej lewej kości udowej z przemieszczeniem odłamów, otwartego złamania rzepki lewej z ubytkiem kostnym, zmiażdżenia kłykcia przyśrodkowego lewej kości udowej z ubytkiem kości i chrząstki, otwartego uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego kolana lewego, wieloodłamowego otwartego złamania nasady bliższej piszczeli lewej z ubytkiem kości oraz skóry, a także rozległym uszkodzeniem mięśni uda lewego w części przedniej i przyśrodkowej, licznych ran o charakterze tłuczonym, szarpanym i miażdżonym powłok ciała z obecnością wbitych w skórę, tkanki miękkie i mięśnie wielomiejscowo ciał obcych metalicznych, szczególnie w obrębie kończyny dolnej lewej, ramienia lewego i prawego podudzia, rany tłuczonej powłok klatki piersiowej oraz mnogich wielomiejscowych otarć skóry twarzy i rąk, które to obrażenia skutkowały ciężką długotrwałą chorobą,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
XVI. w nocy z 4/5 maja 1998r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu z A. O. i G. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do klubu (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze, artykuły spożywcze, przemysłowe, kalkulator, ogrzewacz płynowy, kuchenkę mikrofalową (...), telefon (...), to jest przedmioty o łącznej wartości 2.003, 15 złotych na szkodę G. L.,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwach, określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XVII. w nocy z 4/5 czerwca 1998r. w W., działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia A. K. (2), poprzez podłożenie materiału wybuchowego na balkonie jego mieszkania przy ulicy (...), usiłował dokonać jego zabójstwa, czym sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo eksplozji materiału wybuchowego, która zagrażałoby życiu i zdrowiu wielu osób, jak również mieniu w wielkich rozmiarach, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na spłoszenie go przez T. K.,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 164 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
XVIII. w nocy z 14/15 czerwca 1998r. w J., działając wspólnie i w porozumieniu z A. O. i G. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń, dokonał włamania do baru U (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia telewizor, magnetowid, odtwarzacz płyt CD, płyty CD, kasety video, alkohol, słodycze, pieczątkę i inne przedmioty o łącznej wartości co najmniej 2.500 złotych, na szkodę H. S., oraz nieustaloną ilość monet z maszyny grającej na szkodę firmy (...) Sp. Z o.o. z W.,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XIX. w dniu 19 lipca 1998r. w Ł., posługując się nożem spowodował u P. O. obrażenia ciała w postaci ran ciętych skóry okolicy czołowej lewej, brody i ucha, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów jego ciała na okres do 7 dni,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,
XX. w dniu 19 lipca 1998r. w Ł., posługując się nożem spowodował u K. G. obrażenia ciała w postaci rany ciętej policzka, które spowodowało naruszenie czynności narządów jego ciała na okres do 7 dni,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,
XXI. w okresie od 4 września 1998r. do czasu ujęcia go przez Policję w dniu 3 czerwca 1999r. w R., korzystając z zezwolenia na czasowe opuszczenie, w okresie od 20 do 25 września 1997r. Zakładu Karnego w R., nie powrócił bez usprawiedliwionej przyczyny do tego Zakładu,
to jest o przestępstwo z art. 242 § 2 k.k.,
XXII. w okresie od września 1998r. do 3 czerwca 1999r. na terenie województwa (...), bez wymaganego zezwolenia posiadał broń palną typu rewolwer (...), kal. (...) mm wraz z amunicją do tej broni,
to jest o przestępstwo z art. 263 § 2 k.k.,
XXIII. w dniu 23 października 1998r. w J., działając wspólnie i w porozumieniu z G. O., poprze użycie i grożenie bronią palną – rewolwerem (...), kal. (...) mm, zmuszał J. J., A. K. (3), T. J. i M. G. do wydania kluczyków od samochodu osobowego marki „P.’ (...),
to jest o przestępstwo z art. 191 § 1 k.k.,
XXIV. w dniu 23 października 1998r. w J., oddał strzał z broni palnej – rewolweru (...), kal. (...) mm, w lewe podudzie J. P., czym spowodował u niego obrażenia w postaci rany drążącej, penetrującej podudzia lewego, które naruszyły czynności narządu jego ciała na okres powyżej 7 dni,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,
XXV. w dniu 23 października 1998r. w J., z zamiarem zabójstwa oddał strzał z broni palnej – rewolweru (...), kal. (...) mm, w głowę J. J., czym spowodował u niego obrażenia w postaci rany postrzałowej głowy z otworem wlotowym w okolicy skroniowej lewej, której kanał przebiegał w głąb nieco ku tyłowi i do dołu przez tylny dół czaszki, uszkadzał tyło mózgowie i kończył się otworem wylotowym w okolicy potylicznej prawej, co spowodowało połamanie kości podstawy czaszki w obrębie przedniego dołu czaszkowego, krwotoki: podpajęczynówkowy i dokomorowy mózgu, stłuczenia tkanki mózgowej i obrzęk mózgu, w następstwie czego J. J. poniósł śmierć na miejscu,
to jest o przestępstwo z art. 148 § 2 pkt 4 k.k.,
XXVI. w nocy z 26/27 października 1998r. w województwie (...), działając wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do nieustalonego baru, skąd zabrał w celu przywłaszczenia papierosy, paralizator ręczny (...) i inne artykuły o nieustalonej wartości na szkodę nieustalonego pokrzywdzonego,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XXVII. w nocy z 27/28 października 1998r. w P., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, po uprzednim wycięciu kraty zabezpieczającej okno i wybiciu szyby, włamał się do sklepu spożywczego przy ulicy (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia alkohol, papierosy, słodycze i artykuły przemysłowe o łącznej wartości 5.042,24 złotych na szkodę Gminnej Spółdzielni (...) w P.,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XXVIII. w nocy z 4/5 stycznia 1999r. we W., w trakcie kontroli dokonanej przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w K., użył jako autentycznego przerobionego dokumentu prawo jazdy o nr (...), wydanego na nazwisko D. N.,
to jest o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k.,
XXXIX. w okresie od lutego 1999r. do 3 czerwca 1999r. na terenie województwa (...), posiadał bez wymaganego zezwolenia broń palną w postaci pistoletu maszynowego typu (...), kal. (...) mm, (...) wraz z amunicją do tej broni,
to jest o przestępstwo z art. 263 § 2 k.k.,
XXX. w dniu 5 lutego 1999r. w K., działając wspólnie i w porozumieniu z J. K. (1), poprzez wybicie otworu w dachu budynku, usiłował dokonać kradzieży z włamaniem do baru (...)” w K., a także zniszczył mienie w postaci: powłoki dachu budynku, alarmu przeciwwłamaniowego, szyby wystawowej oraz towaru w postaci papierosów, słodyczy i napojów o łącznej wartości 900 złotych, na szkodę W. M., lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na przybycie na miejsce zdarzenia S. H.,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XXXI. w dniu 5 lutego 1999r. w K., wiedząc, że J. K. (1) posiada przy sobie broń palną, nakłaniał go do zabójstwa S. H., w wyniku czego oddał on strzał do pokrzywdzonego,
to jest o przestępstwo z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k.,
XXXII. w nocy z 4/5 marca 1999r. w K., działając wspólnie i w porozumieniu z J. K. (1), poprzez wyrwanie kraty zabezpieczającej okno i wyjęcie okna, włamał się do budynku firmy (...) przy ulicy (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia dwa komputery o wartości 3.687,35 złotych i metalową kasetę z pieniędzmi w kwocie 15.000 złotych na szkodę w/wym. pokrzywdzonego,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XXXIII. w nocy z 7/8 marca 1999r. w M., działając wspólnie i w porozumieniu z inną nieustaloną osobą, poprzez przecięcie kraty zabezpieczającej i wybicie szyby w oknie, dokonał włamania do boksu nr 2 pasażu handlowego, a następnie kradzieży papierosów różnych gatunków o łącznej wartości 13.012,97 złotych na szkodę K. D.,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XXXIV. w nocy z 17/18 marca 1999r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu z J. K. (1) i inną ustaloną osobą, posługując się bronią palna i grożąc W. G. i A. S. (2) jej użyciem, zabrał w celu przywłaszczenia telefon komórkowy o wartości 470 złotych i pieniądze w kwocie 500 złotych, wszystko o łącznej wartości 970 złotych, na szkodę Zakładu (...), jednocześnie niszcząc mienie tego zakładu, w postaci kasy fiskalnej, umeblowania, wykładziny podłogowej, drzwi, szyby w oknie i systemu alarmowego, o łącznej wartości 16.686,97 złotych,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 280 § 2 k.k. i art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XXXV. w dniu 31 marca 1999r. w U., działając wspólnie i w porozumieniu z J. K. (1) i inną ustaloną osobą, posługując się bronią palną i grożąc K. M. jej użyciem, zabrał w celu przywłaszczenia komputer marki (...), dwie drukarki laserowe i telefon – fax marki (...) o łącznej wartości 6.700 złotych oraz pieniądze w kwocie 1.500 złotych, na szkodę firmy (...)w U.,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k., a szczegółowo opisanych w VII zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,
XXXVI. w nieustalonym miejscu i czasie, w celu użycia za autentyczny, poprzez wpisanie danych osobowych, podpisów i wklejenia własnej fotografii, podrobił dokument „dowód osobisty” seria (...) i nr (...), wydany rzekomo przez Urząd Miejski w K. osobie o nazwisku L. K., a następnie dokumentu tego jako autentycznego używał,
to jest o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k.,
XXXVII. w dniu 2 czerwca 1999r. w J., z zamiarem zabójstwa oddał strzał z broni palnej – pistoletu maszynowego typu (...), kal. (...) mm, (...), w głowę P. P., w następstwie czego wyżej wymieniony w dniu 4 czerwca 1999r. zmarł,
to jest o przestępstwo z art. 148 § 2 pkt 4 k.k.,
J. K. (1) oskarżono o to, że:
I. w dniu 5 lutego 1999r. w K., poprzez oddanie strzału z broni palnej w okolice klatki piersiowej S. H., usiłował dokonać jego zabójstwa, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na fakt, iż pocisk przeszedł przez prawe ramię pokrzywdzonego i utkwił w klatce piersiowej,
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k.,
II. w dniu 5 lutego 1999r. w K., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P., poprzez wybicie otworu w dachu budynku, usiłował dokonać kradzieży z włamaniem do baru (...) w K., a także zniszczył mienie w postaci: powłok dachu budynku, alarmu przeciwwłamaniowego, szyby wystawowej oraz towaru w postaci papierosów, słodyczy i napojów o łącznej wartości 900 złotych, na szkodę W. M., lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na przybycie na miejsce na miejsce zdarzenia S. H.,
przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 20 listopada 1998r. sygn. akt XVI K 218/98, który został zmieniony wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 marca 1999r. sygn. II AKa 20/99 za czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 291 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach od 26 września 1997r. do 20 listopada 1998r. i od 20 września 1999r. do 27 lipca 2000r.
to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,
III. w nocy z 4/5 marca 1999r. w K., działając wspólnie i w porozumieniu z S. P., poprzez wyrwanie kraty zabezpieczającej okno i wyjęcie okna, włamał się do budynku firmy (...) przy ulicy (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia dwa komputery o wartości 3.687,35 złotych i metalową kasetę z pieniędzmi w kwocie 15.000 złotych na szkodę w/wym. pokrzywdzonego,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., a szczegółowo opisanych w II zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,
IV. w nocy z 17/18 marca 1999r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i inną ustaloną osobą, posługując się bronią palna i grożąc W. G. i A. S. (2) jej użyciem, zabrał w celu przywłaszczenia telefon komórkowy o wartości 470 złotych i pieniądze w kwocie 500 złotych, wszystko o łącznej wartości 970 złotych, na szkodę Zakładu (...), jednocześnie niszcząc mienie tego zakładu, w postaci kasy fiskalnej, umeblowania, wykładziny podłogowej, drzwi, szyby w oknie i systemu alarmowego, o łącznej wartości 16.686,97 złotych,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., a szczegółowo opisanych w II zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 280 § 2 k.k. i art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,
V. w dniu 31 marca 1999r. w U., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i inną ustaloną osobą, posługując się bronią palną i grożąc K. M. jej użyciem, zabrał w celu przywłaszczenia komputer marki (...), dwie drukarki laserowe i telefon – fax marki (...) o łącznej wartości 6.700 złotych oraz pieniądze w kwocie 1.500 złotych, na szkodę firmy (...) w U.,
przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., a szczegółowo opisanych w II zarzucie aktu oskarżenia,
to jest o przestępstwo z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,
VI. w dniu 2 czerwca 1999r. w D., zabrał z parkingu samochód osobowy marki V. (...) o nr rej. (...), który użytkował podejrzany o dokonanie zabójstwa S. P., z zamiarem przekazania go w/wym. w celu umożliwienia mu ucieczki i uniknięcia mu odpowiedzialności karnej, czym utrudniał postępowanie karne przeciwko S. P.,
to jest o przestępstwo z art. 239 § 1 k.k.,
T. B. (1) oskarżono o to, że:
I. w maju 1998r. w R., K. i G., działając wspólnie i w porozumieniu z R. S., chcąc aby S. P. dokonał zabójstwa A. K. (2), nakłaniał go do tego i pomagał mu w dokonaniu tego czynu poprzez udzielenie mu informacji dotyczących jego danych osobowych, adresu i miejsca zatrudnienia, a także przekazanie mu narzędzi w postaci 800 gram trotylu i 3 zapalników elektrycznych, dostarczonych mu w tym celu przez R. S., jak również obiecał wynagrodzenie w zamian za dokonanie tego przestępstwa,
to jest o przestępstwo z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
R. S. oskarżonego o to, że:
I. w maju 1998r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu z T. B. (1) i G. P., chcąc aby S. P. dokonał zabójstwa A. K. (2), za pośrednictwem T. B. (1) nakłaniał go do tego i pomagał mu w dokonaniu tego czynu poprzez przekazanie mu informacji dotyczących jego danych osobowych, adresu i miejsca zatrudnienia, a także przekazanie mu narzędzi w postaci 800 gram trotylu i 3 zapalników elektrycznych, dostarczonych mu w tym celu przez G. P., jak również obiecał wynagrodzenie w zamian za dokonanie tego przestępstwa,
to jest o przestępstwo z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
G. P. oskarżono o to, że:
I. w maju 1998r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu z R. S., chcąc aby S. P. dokonał zabójstwa A. K. (2), za pośrednictwem R. S. nakłaniał go do tego przekazując zlecenie innej osoby popełnienia tego przestępstwa i pomagał mu w dokonaniu tego czynu poprzez udzielenie mu informacji dotyczących jego danych osobowych, adresu i miejsca zatrudnienia, a także dostarczenie mu narzędzi w postaci 800 gram trotylu i 3 zapalników elektrycznych, jak również obiecał wynagrodzenie w zamian za dokonanie tego przestępstwa,
to jest o przestępstwo z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
K. P. oskarżono o to, że:
I. w okresie od grudnia 1997r. do stycznia 1998r. w K., chcąc aby S. P. dokonał zabójstwa jej męża B. P., za pośrednictwem C. Z. nakłaniała go do tego i pomagała mu w dokonaniu tego czynu poprzez przekazanie za pośrednictwem tej samej osoby zdjęcia B. P. z adresem jego zamieszkania,
to jest o przestępstwo z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
G. O. oskarżono o to, że:
I. w nocy z 18/19 marca 1998r. w Ż. R., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i A. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do kawiarni (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia papierosy różnych gatunków, słodycze, kuchenki mikrofalowe marki (...) i (...), tuner i pieniądze w kwocie 300 złotych, a także portfel wraz z dowodem osobistym na nazwisko J. K. (2), to jest przedmioty o łącznej wartości 2.995,74 złotych, na szkodę T. P. i J. K. (2),
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
II. w nocy z 24/25 marca 1998r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i A. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do baru gastronomicznego (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia artykuły przemysłowe, spożywcze, alkohol i papierosy, to jest przedmioty o łącznej wartości 2.500 złotych na szkodę H. Z.,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
III. w nocy z 2/3 kwietnia 1998r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i A. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do baru piwnego (...), skąd zabrał w celu przewłaszczenia alkohol, papierosy, słodycze, sprzęt RTV i sprzęt elektromechaniczny, to jest przedmioty o łącznej wartości 5.782 złotych na szkodę P. R., oraz pieniądze w kwocie 800 złotych na szkodę Sp. Z o.o. (...) z W.,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
IV. w nocy z 4/5 maja 1998r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i A. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do klubu (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze, artykuły spożywcze, przemysłowe, kalkulator, ogrzewacz płynowy, kuchenkę mikrofalową (...), telefon (...), to jest przedmioty o łącznej wartości 2.003, 15 złotych na szkodę G. L.,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
V. w nocy z 14/15 czerwca 1998r. w J., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i A. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń, dokonał włamania do baru (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia telewizor, magnetowid, odtwarzacz płyt CD, płyty CD, kasety video, alkohol, słodycze, pieczątkę i inne przedmioty o łącznej wartości co najmniej 2.500 złotych, na szkodę H. S., oraz nieustaloną ilość monet z maszyny grającej na szkodę firmy (...) Sp. Z o.o. z W.,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
VI. w miesiącu wrześniu oraz październiku 1998r. w J., działając wspólnie i w porozumieniu z A. O., grożąc pozbawieniem życia i pobiciem, zmuszał Z. K. do zmiany zeznań w toczącej się przed Sądem Rejonowym w Pszczynie sprawie karnej przeciwko niemu, przy czym w dniu 1 października 1998r. w J. brał udział w pobiciu w/w pokrzywdzonego, czym spowodował u niego obrażenia ciała w postaci podbiegnięć krwawych czoła, lewej okolicy skroniowej i nosa oraz prawego kciuka i pleców po stronie lewej, które to obrażenia naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała u wyżej wymienionego na okres poniżej 7 dni,
to jest o przestępstwo z art. 245 k.k. i art. 158 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.
VII. w dniu 23 października 1998r. w J., kierował samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...), czym nie zastosował się do orzeczonego przez Sąd Rejonowy w Żarach wyrokiem z dnia 18 grudnia 1995r. o sygn. II K 999/95 zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres lat 10,
to jest o przestępstwo z art. 244 k.k.,
VIII. w dniu 23 października 1998r. w J., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P., poprzez użycie i grożenie bronią palną oraz szarpanie za ubranie zmuszał J. J., A. K. (3), T. J. i M. G. do wydania kluczyków od samochodu osobowego marki P.,
to jest o przestępstwo z art. 191 § 1 k.k.,
IX. w dniu 23 października 1998r. w J., mając wiarygodną wiadomość o popełnieniu zabójstwa J. J., nie dokonał niezwłocznego zawiadomienia organu powołanego do ścigania przestępstw,
to jest o przestępstwo z art. 240 § 1 k.k.,
X. w nocy z 23 na 24 października 1998r. w J., utrudniał postępowanie karne w sprawie zabójstwa J. J. ukrywając sprawcę S. P. w celu uniknięcia przez wyżej wymienionego odpowiedzialności karnej,
to jest o przestępstwo z art. 239 § 1 k.k.,
XI. w okresie od 4 do 7 stycznia 1999r. w J. i W., utrudniał postępowanie karne przeciwko S. P., podejrzanemu o przestępstwo z art. 148 § 2 pkt 4 k.k., pomagając wyżej wymienionemu w ukrywaniu się, poprzez udostępnienie mu samochodu osobowego marki F. (...) o nr rej. (...), w celu uniknięcia przez S. P. odpowiedzialności karnej,
to jest o przestępstwo z art. 239 § 1 k.k.,
A. O. oskarżono o to, że:
I. w nocy z 18/19 marca 1998r. w Ż. R., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i G. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do kawiarni (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia papierosy różnych gatunków, słodycze, kuchenki mikrofalowe marki (...) i (...), tuner i pieniądze w kwocie 300 złotych, a także portfel wraz z dowodem osobistym na nazwisko J. K. (2), to jest przedmioty o łącznej wartości 2.995,74 złotych, na szkodę T. P. i J. K. (2),
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
II. w nocy z 24/25 marca 1998r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i G. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do baru gastronomicznego (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia artykuły przemysłowe, spożywcze, alkohol i papierosy, to jest przedmioty o łącznej wartości 2.500 złotych na szkodę H. Z.,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
III. w nocy z 2/3 kwietnia 1998r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i G. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do baru piwnego (...), skąd zabrał w celu przewłaszczenia alkohol, papierosy, słodycze, sprzęt RTV i sprzęt elektromechaniczny, to jest przedmioty o łącznej wartości 5.782 złotych na szkodę P. R., oraz pieniądze w kwocie 800 złotych na szkodę Sp. Z o.o. (...) z W.,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
IV. w nocy z 4/5 maja 1998r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i G. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dokonał włamania do klubu (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze, artykuły spożywcze, przemysłowe, kalkulator, ogrzewacz płynowy, kuchenkę mikrofalową (...), telefon (...), to jest przedmioty o łącznej wartości 2.003, 15 złotych na szkodę G. L.,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
V. w nocy z 14/15 czerwca 1998r. w J., działając wspólnie i w porozumieniu ze S. P. i G. O., po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń, dokonał włamania do baru U (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia telewizor, magnetowid, odtwarzacz płyt CD, płyty CD, kasety video, alkohol, słodycze, pieczątkę i inne przedmioty o łącznej wartości co najmniej 2.500 złotych, na szkodę H. S., oraz nieustaloną ilość monet z maszyny grającej na szkodę firmy (...) Sp. Z o.o. z W.,
to jest o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.,
VI. w miesiącu wrześniu oraz październiku 1998r. w J., działając wspólnie i w porozumieniu z G. O., grożąc pozbawieniem życia i pobiciem, zmuszał Z. K. do zmiany zeznań w toczącej się przed Sądem Rejonowym w Pszczynie sprawie karnej przeciwko niemu, przy czym w dniu 1 października 1998r. w J., brał udział w pobiciu wyżej wymienionego pokrzywdzonego, czym spowodował u niego obrażenia ciała w postaci podbiegnięć krwawych czoła, lewej okolicy skroniowej i nosa oraz prawego kciuka i pleców po stronie lewej, które to obrażenia naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała u w/w na okres poniżej 7 dni,
to jest o przestępstwo z art. 245 k.k. i art. 158 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.,
VII. w dniu 23 października 1998r. w J., mając wiarygodną wiadomość o popełnieniu zabójstwa J. J. nie dokonał niezwłocznego zawiadomienia organu powołanego do ścigania przestępstwa,
to jest o przestępstwa z art. 240 § 1 k.k.,
VIII. w nocy z 23 na 24 października 1998r. w J. i G., utrudniał postępowanie karne w sprawie zabójstwa J. J.poprzez ukrycie sprawcy zabójstwa S. P. w domu siostry wyżej wymienionego A. W.,
to jest o przestępstwo z art. 239 § 1 k.k.,
IX. w dniu 31 marca 1999r. w P. koło K. (Republika Czech), dzielnica D. w restauracji (...), działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą zabrał w celu przywłaszczenia rower górski marki (...) o wartości 7.000 koron czeskich, to jest 784 złotych, na szkodę A. I. oraz rower górski marki (...) o wartości 7.000 koron czeskich, to jest 784 złotych na szkodę T. C.,
to jest o przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.
Natomiast wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2004r. w sprawie o sygn. XVI K 102/01 Sąd Okręgowy w Katowicach na mocy art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. i art. 414 § 1 k.p.k. umorzył postępowanie karne o czyn zarzucany oskarżonemu S. P. w punkcie I aktu oskarżenia wobec przedawnienia i w tej części kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa. / punkt 1 zaskarżonego wyroku /.
Tym samym wyrokiem sąd pierwszej instancji na mocy art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. i art. 414 § 1 k.p.k. wobec przedawnienia umorzył postępowanie o czyn zarzucany oskarżonemu S. P. w punkcie II aktu oskarżenia przyjmując,
iż wyczerpał on znamiona art. 11 § 1 d.k.k. w zw. z art. 155 § 1 pkt 2 d.k.k. i w tej części kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa. / punkt 2 zaskarżonego wyroku /.
Ponadto sąd pierwszej instancji na mocy art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. i art. 414 § 1 k.p.k. wobec przedawnienia umorzył postępowanie karne o czyny zarzucane oskarżonemu S. P. w punktach III i IV aktu oskarżenia przyjmując,
iż w obu wypadkach wyczerpał znamiona art. 156 § 1 d.k.k. i w tej części kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa. / punkt 3 zaskarżonego wyroku /.
Sąd Okręgowy uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie V aktu oskarżenia i za to na mocy art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności. / punkt 4 zaskarżonego wyroku /.
Sąd I instancji uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VI aktu oskarżenia, z tym, że przyjął,
iż działał w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k.,
albowiem był poprzednio skazany wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 22 czerwca 1995r. sygn. V K 361/94 za czyn z art. 208 d.k.k. i art. 210 § 2 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. w zw. z art. 60 § 1 i § 3 d.k.k. oraz art. 234 § 1 d.k.k. i art. 156 § 2 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. na karę łączną 8 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od dnia 8 marca 1994r. do dnia 29 września 1997r.
i że zachowaniem swoim wyczerpał znamiona art. 262 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. w związku z art. 64 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i za to na mocy art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. / punkt 5 zaskarżonego wyroku /.
Sąd I instancji uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VII aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż działał w warunkach recydywy wielokrotnej, gdyż był uprzednio skazany:
wyrokiem Sądu Rejonowego w Krakowie z dnia 11 czerwca 1985r. sygn. II K 536/85/S z art. 208 d.k.k. i art. 11 § 1 d.k.k. w zw. z art. 214 d.k.k. na łączną karę 7 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od dnia 24 października 1984r. do dnia 16 listopada 1984r. i od dnia 16 lipca 1985r. do dnia 5 września 1988r. oraz od dnia 7 lutego 1989r. do dnia 26 listopada 1991r.,
wyrokiem Sądu Rejonowego w Skarżysku Kamiennej z dnia 22 maja 1989r. sygn. II K 2071/89 za czyn z art. 208 d.k.k. w związku z art. 60 § 1 d.k.k. popełniony 24 stycznia 1989r. na karę 3 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 26 listopada 1991r. do dnia 26 stycznia 1994r.,
wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 22 czerwca 1995r. sygn. V K 361/94 za czyny z art. 208 d.k.k. i art. 210 § 2 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. w związku z art. 60 § 1 i § 3 d.k.k. popełnione 7 lutego 1994r. oraz z art. 234 § 1 d.k.k. i art. 156 § 2 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. popełnione 8 marca 1994r. na łączną karę 8 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od dnia 8 marca 1994r. do dnia 25 września 1997r.,
czym wyczerpał znamiona art. 279 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 2 k.k. i za to na mocy art. 279 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności. / punkt 6 zaskarżonego wyroku /.
Sąd I instancji uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VIII aktu oskarżenia, z tym, że przyjął,
iż czynu tego dopuścił się w warunkach recydywy wielokrotnej opisanej w punkcie 6 wyroku,
czym wyczerpał znamiona art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na mocy art. 280 § 2 k.k. skazał go na karę 5 lat pozbawienia wolności. / punkt 7 zaskarżonego wyroku /.
Jednocześnie sąd pierwszej instancji uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie IX aktu oskarżenia z tym, że czynu tego dopuścił się w warunkach recydywy wielokrotnej opisanej w punkcie 6 wyroku,
czym wyczerpał znamiona z art.13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i art. 64 § 2 k.k. i za to na mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. / punkt 8 zaskarżonego wyroku /.
Ponadto Sąd Okręgowy w Katowicach uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie X aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia R. M. i spowodował u niego obrażenia ciała w postaci podbiegnięć krwawych wokół szyi,
które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia pokrzywdzonego na okres nie przekraczający 7 dni,
a nadto, że czynu tego dopuścił się w warunkach art. 64 § 2 k.k., gdyż był uprzednio skazany wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 22 czerwca 1995r. sygn. V K 361/94 za czyny między innymi z art. 234 § 1 d.k.k. i art. 156 § 2 d.k.k. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej 8 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej tym samym wyrokiem w okresie od dnia 8 marca 1994r. do 25 września 1997r.,
czym wyczerpał znamiona z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k. i za to na mocy art. 14 § 1 k.k. w związku z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 10 lat pozbawienia wolności.
/ punkt 9 zaskarżonego wyroku /.
Sąd merytoryczny uznał też oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XI aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż działał on z zamiarem bezpośrednim, a nadto w warunkach recydywy opisanej w punkcie 9 wyroku,
czym wyczerpał znamiona z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. w związku z art. 64 § 1 k.k. i za to na mocy art. 148 § 2 pkt 4 k.k. przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. wymierzył mu karę dożywotniego pozbawienia wolności. / punkt 10 zaskarżonego wyroku /.
Sąd uznał też oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu w punktach XII, XIII, XIV, XVI i XVIII aktu oskarżenia i przyjmując,
że działał w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu, to jest w ciągu przestępstw,
czym wyczerpał znamiona art. 91 k.k. w związku z art. 279 § 1 k.k. i art. 64 § 2 k.k. bowiem był uprzednio skazany wyrokami opisanymi w pkt 6 wyroku
i za to z mocy art. 279 § 1 k.k. wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności.
/ punkt 11 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XV aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż czynu tego dopuścił się w warunkach recydywy prostej z art. 60 § 1 d.k.k. opisanej w pkt 9 wyroku
i że spowodował u pokrzywdzonego V. H. – J. obrażenia ciała w postaci otwartego złamania ¼ dalszej lewej kości udowej z przemieszczeniem odłamów, otwartego złamania rzepki lewej z ubytkiem kostnym, zmiażdżenia kłykcia przyśrodkowego lewej kości udowej z ubytkiem kości i chrząstki, otwartego uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego kolana lewego, wieloodłamowego otwartego złamania bliższej piszczeli lewej z ubytkiem kości oraz skóry, a także rozległym uszkodzeniem mięśni uda lewego w części przedniej i przyśrodkowej, licznych ran o charakterze tłuczonym, szarpanym i miażdżonym powłok ciała z obecnością wbitych w skórę, tkanki miękkie i mięsnie wielomiejscowo ciał obcych metalicznych, szczególnie w obrębie kończyny dolnej lewej, ramienia lewego i prawego podudzia, rany tłuczonej powłok klatki piersiowej oraz mnogich wielomiejscowych otarć skóry twarzy i rąk, które to obrażenia skutkowały ciężkim kalectwem,
czym wyczerpał znamiona z art. 11 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 155 § 1 pkt 2 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. i art. 60 § 1 d.k.k.
i za to z mocy art. 12 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 10 § 3 d.k.k. i art. 4 § 1 k.k. wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności,
a z mocy art. 40 § 1 d.k.k. orzekł karę dodatkową pozbawienia praw publicznych na okres lat pięciu. / punkt 12 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XVII aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż działał w warunkach art. 60 § 1 d.k.k. opisanych w punkcie 9 wyroku i swoim zachowaniem wyczerpał znamiona art. 11 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 13 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k. i art. 60 § 1 d.k.k.
i za to na mocy art. 12 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 3 d.k.k. wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności,
a z mocy art. 40 § 1 d.k.k. wymierzył mu karę dodatkową pozbawienia praw publicznych na okres 5 lat. / punkt 13 zaskarżonego wyroku /.
Sąd pierwszej instancji uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XIX aktu oskarżenia, z tym, że przyjął,
iż dopuścił się go w warunkach art. 64 § 1 k.k. opisanych w punkcie 9 wyroku,
czym wyczerpał znamiona art. 157 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k. i za to na mocy art. 157 § 2 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. / punkt 14 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego w punkcie XX aktu oskarżenia, z tym, że tego czynu dopuścił się w warunkach art. 64 § 1 k.k. opisanych w punkcie 9 wyroku,
czym wyczerpał znamiona art. 157 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k. i za to na mocy art. 157 § 2 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. / punkt 15 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXI aktu oskarżenia, przyjmując,
iż nie powrócił do Zakładu Karnego 28 września 1997r.
i za to na mocy art. 242 § 2 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. /punkt 16 zaskarżonego wyroku /.
Sąd pierwszej instancji uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXII i XXIX aktu oskarżenia przyjmując,
iż jest to jedno przestępstwo wyczerpujące znamiona art. 263 § 2 k.k., a polegające na posiadaniu bez wymaganego zezwolenia na terenie województwa (...) w okresie od września 1998r. do dnia 3 czerwca 1999r. broni palnej typu rewolwer B. (...) kal. (...) mm wraz z amunicją do tej broni, a w okresie od lutego 1999r. do dnia 3 czerwca 1999r. pistoletu maszynowego typu (...) kal. (...) mm (...) wraz z amunicją
i za to na mocy art. 263 § 2 k.k. wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności.
/ punkt 17 zaskarżonego wyroku /.
Sąd uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXIII aktu oskarżenia i za to z mocy art. 191 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. / punkt 18 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXIV aktu oskarżenia i przyjmując,
że czynu tego dopuścił się w warunkach recydywy prostej opisanej w punkcie w punkcie 9 wyroku,
na mocy art. 157 § 1 k.k. wymierzył mu karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. / punkt 19 zaskarżonego wyroku/.
Sąd merytoryczny uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXV aktu oskarżenia i przyjmując,
iż działał z zamiarem bezpośrednim i czynu tego dopuścił się w warunkach art. 64 § 1 k.k. opisanych w punkcie 9 wyroku,
czym wyczerpał znamiona art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 64 § 1 k.k.
i za to z mocy art. 148 § 2 pkt 4 k.k. wymierzył mu karę dożywotniego pozbawienia wolności. / punkt 20 zaskarżonego wyroku /.
Sąd uznał też oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu punkcie XXVI i XXVII aktu oskarżenia i przyjął,
iż czynów tych dopuścił się w warunkach recydywy wielokrotnej z art. 64 § 2 k.k. opisanej w punkcie 6 wyroku oraz,
że działał w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu, to jest w ciągu przestępstw,
czym wyczerpał znamiona art. 91 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i art. 64 § 2 k.k. i za to z mocy art. 279 § 1 k.k. wymierzył mu jedną karę 2 lat pozbawienia wolności. / punkt 21 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXVIII aktu oskarżenia i za to na mocy art. 270 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. / punkt 22 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXX aktu oskarżenia, czym wyczerpał znamiona art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w związku z art. 64 § 2 k.k., gdyż był uprzednio skazany wyrokami opisanymi w punkcie 6 wyroku i za to na mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. / punkt 23 zaskarżonego wyroku /.
Sąd Okręgowy uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXXI aktu oskarżenia i za to na mocy art. 19 § 1 k.k. w związku z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności. / punkt 24 zaskarżonego wyroku /.
Sąd pierwszej instancji uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu punkcie XXXII i XXXIII aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż czynów tych dopuścił się w warunkach art. 64 § 2 k.k. opisanych w punkcie 6 wyroku oraz,
że działał w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu, to jest w ciągu przestępstw,
czym wyczerpał znamiona art. 91 § k.k. w związku z art. 279 § 1 k.k. i art. 64 § 2 k.k. i za to na mocy art. 279 § 1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. / punkt 25 zaskarżonego wyroku /.
Sąd uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXXIV aktu oskarżenia przyjmując,
że czynu tego dopuścił się w warunkach art. 64 § 2 k.k. opisanego w punkcie 6 wyroku i swoim zachowaniem wyczerpał znamiona art. 280 § 2 k.k. i art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 2 k.k. i za to na mocy art. 280 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 6 lat pozbawienia wolności. / punkt 26 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXXV aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż czynu tego dopuścił się w warunkach art. 64 § 2 k.k. opisanych w punkcie 6 wyroku i za to na mocy art. 280 § 2 k.k. wymierzył mu karę 6 lat pozbawienia wolności. / punkt 27 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXXVI aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż dowód osobisty podrobił w listopadzie 1998r. a następnie dokumentu tego używał jako autentycznego do chwili zatrzymania, to jest do dnia 3 czerwca 1999r.,
czym wyczerpał znamiona art. 270 § 1 k.k. i za to na mocy art. 270 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. / punkt 28 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego S. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie XXXVII aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa P. P.
i za to na mocy art. 148 § 2 pkt 4 k.k. skazał go na karę dożywotniego pozbawienia wolności. / punkt 29 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 85 k.k. i art. 88 k.k. i art. 90 § 2 k.k. sąd pierwszej instancji wymierzył oskarżonemu S. P. karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności i pozbawienia praw publicznych na okres lat 10, ograniczając jednocześnie, po myśli art. 77 § 2 k.k. możliwość korzystania z warunkowego zwolnienia – nie wcześniej niż za lat 35. / punkt 30 zaskarżonego wyroku /.
Tym samym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach uznał oskarżonego J. K. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia z tym, że przyjął,
iż działał z zamiarem bezpośrednim i spowodował u pokrzywdzonego obrażenia w postaci rany przeszywającej prawe ramię z otworem wlotowych na powierzchni bocznej ramienia i otworem wylotowym na jego powierzchni przyśrodkowej z ominięciem kości ramiennej i ugodzeniem w boczną powierzchnię klatki piersiowej,
przy czym pocisk utkwił w powłokach miękkich na wysokości X żebra po stronie prawej, które to obrażenia naruszyły czynności ciała i rozstrój zdrowia na czas przekraczający 7 dni,
czym wyczerpał znamiona art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.
i za to na mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności. / punkt 31 zaskarżonego wyroku/.
Ponadto sąd pierwszej instancji uznał oskarżonego J. K. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia przyjmując,
iż czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 20 listopada 1998r. sygn. XVI K 218/98, który został zmieniony wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 marca 1999r. sygn. II AKa 20/99, za czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 291 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach od 26 września 1997r. do dnia 20 listopada 1998r. i od dnia 20 września 1999r. do dnia 27 lipca 2000r.,
czym wyczerpał znamiona art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k.
i za to na mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. / punkt 32 zaskarżonego wyroku /.
Sąd uznał też oskarżonego J. K. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie III aktu oskarżenia i przyjął,
że czynu tego dopuścił się w warunkach art. 64 § 1 k.k. opisanych w punkcie 32 wyroku i za to na mocy art. 279 § 1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności.
/ punkt 33 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego J. K. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie IV aktu oskarżenia przyjmując,
że działał w warunkach art. 64 § 1 k.k. opisanych w punkcie 32 wyroku,
czym wyczerpał znamiona art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na mocy art. 280 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 6 lat pozbawienia wolności. / punkt 34 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego J. K. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie V aktu oskarżenia przyjmując,
że działał w warunkach art. 64 § 1 k.k. opisanych w punkcie 32 wyroku i za to z mocy art. 280 § 2 k.k. skazał go na karę 6 lat pozbawienia wolności, / punkt 35 zaskarżonego wyroku /.
Sąd I instancji uznał oskarżonego J. K. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VI aktu oskarżenia i za to na mocy art. 239 § 1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. / punkt 36 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 85 k.k. sąd wymierzył oskarżonemu J. K. (1) karę łączną 15 lat pozbawienia wolności. / punkt 37 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu J. K. (1) na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 2 czerwca 1999r. do dnia 20 września 1999r. i od dnia 27 lipca 2000r. do dnia 20 kwietnia 2004r. / punkt 38 zaskarżonego wyroku /.
Tym samym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach uznał oskarżonego T. B. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia,
czym wyczerpał znamiona art. 18 § 1 d.k.k. w związku z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 18 § 2 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k.
i za to na mocy art. 19 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 3 d.k.k. i art. 4 § 1 k.k. wymierzył mu karę 10 lat pozbawienia wolności,
a na mocy art. 40 § 1 d.k.k. orzekł karę dodatkową pozbawienia praw publicznych na okres lat pięciu. / punkt 39 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu T. B. (1) okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 22 marca 2000r. do dnia 20 kwietnia 2004r. / punkt 40 zaskarżonego wyroku /.
Sąd I instancji uznał też oskarżonego R. S. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia,
czym wyczerpał znamiona nart. 18 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 18 § 2 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k.
i za to na mocy art. 19 § 1 d.k.k. z art. 148 § 1d.k.k. i art. 4 § 1 k.k. wymierzył mu karę 10 lat pozbawienia wolności,
a na mocy art. 40 § 1 d.k.k. orzekł wobec niego karę dodatkową pozbawienia praw publicznych na okres lat pięciu. / punkt 41 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu R. S. na poczet orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od dnia 3 kwietnia 2000r. do dnia 20 kwietnia 2004r. / punkt 42 zaskarżonego wyroku /.
Ponadto Sąd Okręgowy uznał oskarżonego G. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia,
czym wyczerpał znamiona art. 18 § 1 d.k.k. w związku z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 18 § 2 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k.
i za to na mocy art. 19 § 1 d.k.k. w związku z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 3 d.k.k. i art. 4 § 1 k.k. skazał go na karę 12 lat pozbawienia wolności,
a na mocy art. 40 § 1 d.k.k. orzekł karę dodatkową pozbawienia praw publicznych na okres lat pięciu. / punkt 43 zaskarżonego wyroku /.
Jednocześnie sąd pierwszej instancji uznał oskarżoną K. P. za winną popełnienia czynu zarzucanego jej w punkcie I aktu oskarżenia,
czym wyczerpała znamiona art. 18 § 1 d.k.k. w związku z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 18 § 2 d.k.k. w związku z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k.
i za to na mocy art. 19 § 1 d.k.k. w związku z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 3 d.k.k. i art. 4 § 1 k.k. skazał ją na karę 15 lat pozbawienia wolności,
a na mocy art. 40 § 1 d.k.k. orzekł karę dodatkową pozbawienia praw publicznych na okres lat pięciu. / punkt 44 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonej K. P. na poczet orzeczonej wobec niej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 20 września 2000r. do dnia 20 kwietnia 2004r. / punkt 45 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 46 § 2 k.k. sąd orzekł od oskarżonego S. P. i K. P. – solidarnie nawiązkę w kwocie 8.000 złotych na rzecz pokrzywdzonych I. M. (1), K. S. i E. P.. / punkt 46 zaskarżonego wyroku /.
Tym samym wyrokiem sąd pierwszej instancji uznał oskarżonego G. O. za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu w punkcie I, II, III, IV i V aktu oskarżenia przyjmując,
iż czynów tych dokonał w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu, czym wyczerpał znamiona ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k. w związku z art. 279 § 1 k.k.
i za to z mocy art. 279 § 1 k.k. skazał go na jedną karę 4 lat pozbawienia wolności,
a nadto na mocy art. 33 § 2 i § 3 k.k. wymierzył mu grzywnę w wymiarze 50 stawek dziennych po 100 złotych każda. / punkt 47 zaskarżonego wyroku /.
Sąd I instancji uznał też oskarżonego G. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VI aktu oskarżenia, czym wyczerpał znamiona art. 245 k.k. i art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na mocy art. 245 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. / punkt 48 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego G. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VII aktu oskarżenia i za to na mocy art. 244 k.k. wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. / punkt 49 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego G. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VIII aktu oskarżenia i za to na mocy art. 191 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. / punkt 50 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego G. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie IX aktu oskarżenia i za to na mocy art. 240 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. / punkt 51 zaskarżonego wyroku /.
Ponadto sąd uznał oskarżonego G. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie X i XI akty oskarżenia i przyjął,
iż jest to jedno przestępstwo z art. 239 § 1 k.k. polegające na tym, że w nocy z 23 na 24 października 1998r. w J. oraz w okresie od 4 do 7 stycznia 1999r. w J. i W., ukrywał S. P. – sprawcę zabójstwa J. J. w celu uniknięcia przez w/w odpowiedzialności karnej
i za to na mocy art. 239 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. / punkt 52 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 85 k.k. wymierzył oskarżonemu G. O. karę łączną 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. / punkt 53 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu G. O. na poczet orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 23 października 1998r. do dnia 11 grudnia 1998r. oraz od dnia 6 stycznia 1999r. do dnia 8 lipca 1999r. / punkt 54 zaskarżonego wyroku /.
Tym samym wyrokiem sąd pierwszej instancji uznał oskarżonego A. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie I, II, III, IV i V aktu oskarżenia przyjmując,
iż czynów tych dokonał w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu,
czym wyczerpał znamiona ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k. w związku z art. 279 § 1 k.k.
i za to na mocy art. 279 § 1 k.k. wymierzył mu jedną karę 3 lat pozbawienia wolności,
a na mocy art. 33 § 2 i § 3 k.k. wymierzył mu grzywnę w wysokości 30 stawek po 100 złotych każda. / punkt 55 zaskarżonego wyroku /.
Sąd I instancji uznał oskarżonego A. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VI aktu oskarżenia, czym wyczerpał znamiona art. 245 k.k. i art. 158 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i za to na mocy art. 245 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. / punkt 56 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego A. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VII aktu oskarżenia i za to na mocy art. 240 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. / punkt 57 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego A. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie VIII aktu oskarżenia i za to na mocy art. 239 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. / punkt 58 zaskarżonego wyroku /.
Uznał oskarżonego A. O. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie IX aktu oskarżenia i za to na mocy art. 278 § 1 k.k. wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. / punkt 59 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 85 k.k. wymierzył oskarżonemu A. O. karę łączną 4 lat pozbawienia wolności. / punkt 60 zaskarżonego wyroku /.
Na mocy art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu A. O. na poczet orzeczonej wobec niego kary łącznej pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w niniejszej sprawie, a to dzień 23 października 1998r., 7 styczeń 1999r. i 3 czerwiec 1999r. / punkt 61 zaskarżonego wyroku /.
Ponadto sąd pierwszej instancji zwolnił oskarżonych S. P., J. K. (1), T. B. (1) i G. P. od ponoszenia kosztów sądowych, a pozostałych oskarżonych obciążył kosztami postępowania.
Zasądził od oskarżonych K. P. i S. P. solidarnie na rzecz oskarżycieli posiłkowych: I. M. (1), E. P. i K. S. kwotę 21.240 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego przed sądem pierwszej instancji.
Zasądził też koszty obrony z urzędu za postępowanie przed sądem pierwszej instancji.
Powyższy wyrok zaskarżył: prokurator, obrońca oskarżonego S. P., obrońca oskarżonego J. K. (1), obrońca oskarżonego T. B. (1), obrońca oskarżonego R. S., obrońca oskarżonego G. P., obrońcy oskarżonej K. P., obrońca oskarżonego G. O., obrońca oskarżonego A. O. i pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej I. M. (2).
W sumie wniesiono w powyższej sprawie 11 apelacji.
Na etapie postępowania odwoławczego postanowieniem z dnia 30 maja 2005r. (karta 10578 akt) wyłączono do odrębnego rozpoznania sprawę oskarżonego R. S. .
Wyrok sądu pierwszej instancji w części dotyczącej tego oskarżonego zaskarżył jego obrońca i prokurator na korzyść oskarżonego.
W tej wyłączonej sprawie oskarżonego R. S. o sygn. II AKa 217/05 wyrok sądu odwoławczego zapadł w dniu 28 lipca 2005 roku.
Natomiast w niniejszej sprawie o sygn. II AKa 46/05, będącej przedmiotem rozpoznania na rozprawie odwoławczej w dniu 31 maja 2005r. prokurator zaskarżył powyższy wyrok na niekorzyść oskarżonych J. K. (1), T. B. (1) i G. P. w części dotyczącej orzeczenia o karze.
Zarzucił wyrokowi rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu J. K. (1) za przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. opisane w punkcie I aktu oskarżenia polegającej na skazaniu oskarżonego na karę 15 lat pozbawienia wolności, a co za tym idzie wymierzenie mu kary łącznej 15 lat pozbawienia wolności.
Zarzucił też rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu T. B. (1) za przestępstwo z art. 18 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 18 § 2 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k., opisane w punkcie I aktu oskarżenia, polegającej na skazaniu oskarżonego na karę 10 lat pozbawienia wolności oraz karę dodatkową pozbawienia praw publicznych na okres 5 lat.
Zarzucił też rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu G. P. za przestępstwo z art. 18 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 18 § 2 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k., opisane w punkcie I aktu oskarżenia, polegającej na skazaniu oskarżonego na karę 12 lat pozbawienia wolności oraz karę dodatkową pozbawienia praw publicznych na okres 5 lat.
Podnosząc powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie punktu 31 orzeczenia w części dotyczącej wymiaru kary wobec J. K. (1) , poprzez wymierzenie mu za czyn opisany w punkcie I aktu oskarżenia kary 25 lat pozbawienia wolności oraz zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie punktu 37 poprzez orzeczenie wobec J. K. (1) kary łącznej 25 lat pozbawienia wolności.
Ponadto wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie punktu 39 orzeczenia w części dotyczącej wymiaru kary wobec T. B. (1) , poprzez wymierzenie mu za czyn opisany w punkcie I aktu oskarżenia kary 25 lat pozbawienia wolności oraz kary dodatkowej 5 lat pozbawienia praw publicznych.
Wniósł też o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie punktu 43 orzeczenia w części dotyczącej wymiaru kary wobec G. P. , poprzez wymierzenie mu za czyn opisany w punkcie I aktu oskarżenia kary 25 lat pozbawienia wolności oraz kary dodatkowej 5 lat pozbawienia praw publicznych.
Obrońca oskarżonego S. P. zaskarżył powyższy wyrok w punktach: 4, 5, 7, 9, 10, 13, 21 i 24 w całości, a w pozostałym zakresie co do orzeczenia o karze.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mające wpływ na treść orzeczenia, a polegające na przyjęciu w odniesieniu do czynów przypisanych oskarżonemu w wyroku:
w punkcie 4, iż oskarżony dopuścił się zbrodni zabójstwa R. F.działając z zamiarem bezpośrednim jej popełnienia, w miejscu i czasie i w sposób opisany przez sąd, mimo szeregu wątpliwości w tym zakresie wynikających ze zmiennych wyjaśnień oskarżonego oraz treści opinii biegłego sądowego i protokołu oględzin zwłok wydanych po zbadaniu denata i innych przeprowadzonych dowodów;
w punkcie 5, iż oskarżony dokonał zniszczenia mienia oraz znieważenia zwłok R. F. poprzez polanie ich benzyną i podłożenie materiału wybuchowego, co spowodowało ich podpalenie;
w punkcie 7, iż oskarżony stosował wobec pokrzywdzonej M. M. (2) przemoc w powiązaniu z użyciem broni w celu zaboru jej torebki, którego ostatecznie dokonał;
w punkcie 9, iż oskarżony w dniu zdarzenia przyszedł na posesję pokrzywdzonych R. i M. M. (2) z zamiarem dokonania zabójstwa;
w punkcie 13, iż fakt skonstruowania bomby, jej lokalizacji oraz przyjęcie zlecenia zabójstwa i własna chęć oskarżonego dokonania zabójstwa przemawiają za przypisaniem oskarżonemu zamiaru zabójstwa, który nie został zrealizowany jedynie z przyczyn od oskarżonego niezależnych;
w punkcie 21, iż oskarżony był jednym ze sprawców włamania dokonanego w nieustalonych okolicznościach opisanych w punkcie XXVI aktu oskarżenia;
w punkcie 24, iż oskarżony opisanym w uzasadnieniu wyroku zachowaniem, przy użyciu zacytowanych w uzasadnieniu wyroku słów, podżegał oskarżonego J. K. (1) do zbrodni zabójstwa.
Skarżący postawił też zarzut obrazy przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, w zakresie przypisanych oskarżonemu S. P. w punktach 4, 9, 13 i 24 zbrodni zabójstwa oraz przestępstw przypisanych mu w punktach 5, 7 i 21, a to:
art. 7 k.p.k. popełnioną wskutek dokonania przez sąd dowolnej oceny dowodów w postaci wyjaśnień samego oskarżonego, wyjaśnień współoskarżonych, zeznań świadków, w tym pokrzywdzonych, opinii biegłych, protokołów oględzin, ujawnionych dowodów rzeczowych,
art. 5 § 2 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie na niekorzyść oskarżonego wątpliwości jawiących się ze wskazanych nieco wyżej dowodów dotyczących tych przestępstw,
art. 4 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k. wobec nadania prymatu okolicznościom przemawiającym na niekorzyść oskarżonego co do popełnienia przez niego tych przestępstw oraz braku przekonywującego wskazania w uzasadnieniu wyroku dlaczego sąd nie rozstrzygnął na korzyść oskarżonego istniejących wątpliwości.
Obrońca oskarżonego S. P. sformułował też w środku odwoławczym zarzut obrazy przepisów prawa materialnego, a to:
art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. poprzez niezasadne przyjęcie, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa R. M.,
art. 11 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. poprzez niezasadne przyjęcie, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia A. K. (2),
art. 91 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. na skutek przyjęcia, ż oskarżony działał w ciągu przestępstw zarzucanych mu w punktach XXVI i XXVII aktu oskarżenia,
art. 4 k.k. oraz art. 7 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, wskutek zastosowania do zbrodni zabójstwa zarzucanej w punkcie XI aktu oskarżenia, popełnionej pod rządami dawnego kodeksu karnego (d.k.k.) przepisu art. 148 § 2 pkt 4 k.k. przewidującego surowsze zagrożenie karą, aniżeli przepisy ustawy dawnej,
zastosowanie mniej korzystnej dla oskarżonego regulacji z art. 77 § 2 k.k. i wyznaczenie na podstawie tego przepisu surowszych ograniczeń co do warunkowego przedterminowego zwolnienia, aniżeli wynikające z przepisu art. 78 § 3 k.k., zamiast zastosowania przepisu art. 92a d.k.k. jako względniejszego w tym zakresie dla oskarżonego, czy naruszono także zasadę humanitaryzmu (art. 3 k.k.).
Na koniec skarżący postawił zarzut rażącej surowości kar dożywotniego pozbawienia wolności, wymierzonych zarówno jako kary jednostkowe oraz jako kara łączna, bez zastosowania dobrodziejstwa art. 60 § 3 k.k., co jest wynikiem niedostatecznego wzięcia pod uwagę okoliczności łagodzących, związanych z zakresem przyznania się oskarżonego w toku procesu do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz waloru wyjaśnień oskarżonego, jako głównego dowodu w sprawie ustalonych innych sprawców przestępstw.
Stawiając powyższe zarzuty obrońca S. P. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:
uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przestępstw zarzucanych mu w akcie oskarżenia, a przypisanych w punktach: 4, 5, 7, 13, 21 i 24 wyroku,
zmianę kwalifikacji prawnej czynu przypisanego w punkcie 9 wyroku na przestępstwo z art. 157 § 2 k.k. i wymierzenie za tak przypisany czyn kary znacznie łagodniejszej,
zmianę kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 10 zaskarżonego wyroku na kwalifikację z art. 148 § 1 d.k.k. jako względniejszą dla sprawcy i orzeczenie kary pozbawienia wolności w wymiarze łagodniejszym,
zmianę zaskarżonego wyroku w pozostałym zakresie poprzez wymierzenie jednostkowych kar pozbawienia wolności, w tym zwłaszcza za przestępstwa z punktu 12, 20 i 29 oraz kary łącznej za wszystkie przestępstwa w wymiarze łagodniejszym, bez wyznaczania surowszych aniżeli ustawowe ograniczeń co do skorzystania z możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
Obrońca oskarżonego T. B. (1) zaskarżył powyższy wyrok jedynie w części dotyczącej orzeczenia o karze.
Zarzucając mu rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary wniósł o zmianę skarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec T. B. (1) łagodniejszej kary.
Obrońca J. K. (1) zaskarżył wyrok w zakresie uznania tego oskarżonego za winnego zarzucanych mu czynów w punktach: 1, 2, 3, 4, 5 i 6 i zarzucił mu:
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, będący wynikiem naruszenia dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów, a to art. 7 k.p.k. nakazującego swobodną ocenę wszystkich dowodów w oparciu o doświadczenie życiowe, zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy, uwzględniając przy tym okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), polegający na nieuzasadnionym przyjęciu, iż oskarżony J. K. (1) dopuścił się czynów opisanych w sentencji wyroku w punktach: 1, 2, 3, 5 i 6, podczas gdy prawidłowa ocena zebranego materiału dowodowego, nie daje podstaw dla uznania, iż oskarżony dopuścił się zarzucanych mu czynów.
Postawił też zarzut obrazy przepisów postępowania mającej wpływ na treść orzeczenia poprzez dokonanie jednostronnej oceny materiału dowodowego uwzględniającej wyłącznie okoliczności obciążające oskarżonego z pominięciem części materiału dowodowego dla niego korzystnej.
Zarzucił też obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść orzeczenia, a to art. 5 § 2 k.p.k. przez wykładnię nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego.
Stawiając powyższe zarzuty wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez uniewinnienie oskarżonego od stawianych mu zarzutów,
ewentualnie o uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji w zaskarżonej części i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania.
Obrońca G. P. zaskarżył niniejszy wyrok w zakresie przypisanego temu oskarżonemu przestępstwa z art. 18 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 18 § 2 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. w zw. z art. 10 § 2 d.k.k.
i zarzucił mu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, będący wynikiem naruszenia dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów, a to art. 7 k.p.k. nakazującego swobodną ocenę wszystkich dowodów w oparciu o doświadczenie życiowe, zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy, uwzględniając przy tym okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), polegający na nieuzasadnionym przyjęciu, iż oskarżony G. P. dopuścił się czynu opisanego w sentencji wyroku w punkcie 1, podczas gdy prawidłowa ocena zebranego materiału dowodowego, nie daje podstaw dla uznania, iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu.
Postawił też zarzut obrazy przepisów postępowania mającej wpływ na treść orzeczenia poprzez dokonanie jednostronnej oceny materiału dowodowego uwzględniającej wyłącznie okoliczności obciążające oskarżonego z pominięciem części materiału dowodowego dla niego korzystnej.
Zarzucił też obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść orzeczenia, a to art. 5 § 2 k.p.k. przez wykładnię nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego.
Stawiając powyższe zarzuty wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez uniewinnienie oskarżonego od stawianego mu zarzutu,
ewentualnie o uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania.
Obrońca oskarżonej K. P. zaskarżył powyższy wyrok w całości i zarzucił mu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę mający wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a polegający na przyjęciu, iż oskarżona K. P. w okresie od grudnia 1997r. do stycznia 1998r. w K., chcąc aby S. P. dokonał zabójstwa jej męża B. P., za pośrednictwem C. Z. nakłaniała go do tego i pomagała mu w dokonaniu tego czynu poprzez przekazanie za pośrednictwem tej samej osoby zdjęcia B. P. z adresem jego zamieszkania, podczas gdy właściwa analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego nie pozwala na nie budzące wątpliwości przyjęcie, że oskarżona dopuściła się zarzucanego jej czynu.
Zarzucił też obrazę przepisów postępowania mająca wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności:
art. 4 k.p.k. poprzez niezastosowanie zasady obiektywizmu i uwzględnieniu jedynie okoliczności i dowodów przemawiających na niekorzyść oskarżonej, dokonanie analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego wyłącznie w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego S. P. złożone w postępowaniu przygotowawczym i świadka C. Z., odrzucając jednocześnie okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonej K. P.,
art. 5 § 2 k.p.k. przez przyjęcie, że zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala jednoznacznie stwierdzić winę oskarżonej,
art. 424 § 1 k.p.k. poprzez brak dostatecznego wyjaśnienia na jakiej podstawie przyjął, iż treść wyjaśnień złożonych przez oskarżonego S. P. w zakresie dotyczącym zarzutu postawionego oskarżonej K. P., w postępowaniu przed sądem nie zasługuje na uwzględnienie oraz brak wyczerpującego wyjaśnienia na jakiej podstawie odmówił wiarygodności wyżej wymienionym wyjaśnieniom oskarżonej.
Wskazując na powyższe podstawy obrońca oskarżonej K. P. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej od zarzucanego jej czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Natomiast drugi z obrońców oskarżonej K. P. także zaskarżył powyższy wyrok w całości i zarzucił mu:
1. błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że oskarżona K. P., chcąc aby S. P. dokonał zabójstwa jej męża B. P., za pośrednictwem C. Z., nakłaniała go do tego i pomagała mu w dokonaniu tego czynu poprzez przekazanie za pośrednictwem tej samej osoby zdjęcia B. P. z adresem jego zamieszkania,
2. obrazę art. 410 k.p.k. polegającą na wydaniu wyroku w oparciu o część ujawnionego materiału dowodowego, albowiem sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie dokonał wszechstronnej analizy i oceny wszystkich dowodów, a w szczególności nie dokonał oceny wyjaśnień C. Z. oraz zeznań świadków: W. P., I. M., I. D., Z. W., T. G., E. P., D. M., I. G., C. J., C. M., K. S., A. T., J. O., K. P., J. Z., W. Z., M. S., W. S., H. M., S. M., G. T., M. M.,
3. obrazę art. 424 § 2 k.p.k., albowiem sąd nie wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dlaczego nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego S. P. złożonym na rozprawie, w części dotyczącej treści zlecenia przekazanego od K. P. przez C. Z.,
4. obrazę art. 366 § 1 k.p.k. polegającą na nie wyjaśnieniu wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a w szczególności poprzez zaniechanie wyjaśnienia sprzeczności pomiędzy wyjaśnieniami oskarżonego S. P. złożonymi w toku śledztwa w dniu 29 września 1999r. (k. 405-408) i w dniu 22 listopada 2000r. (k. 4561-4563) oraz poprzez zaniechanie przez sąd dokładnego wyjaśnienia przebiegu zabójstwa B. P., w tym procesów decyzyjnych podejmowanych przez oskarżonego S. P. w trakcie tego zdarzenia,
5. obrazę art. 7 k.p.k. przez niewłaściwą ocenę wyjaśnień współpodejrzanego S. P., prowadzącą do uznania za wiarygodne jego wyjaśnień złożonych w śledztwie w części, w której wskazał, że zabił B. P. na zlecenie jego żony, przekazane przez C. Z., mimo że nie znajdują potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, w szczególności w wyjaśnieniach oskarżonej K. P., C. Z. oraz w ustalonym przez sąd przebiegu zabójstwa B. P.,
6. obrazę art. 391 k.p.k. poprzez odczytanie zeznań H. M. i W. S., albowiem sąd postanowił odczytać zeznania z powodu przebywania świadków za granicą i z innych przyczyn, nie wskazując na czym „inne przyczyny” polegają.
Stawiając powyższe zarzuty obrońca oskarżonej wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
Natomiast pełnomocnik jednego z oskarżycieli posiłkowych, a mianowicie I. M. (1) zaskarżył powyższy wyrok w części dotyczącej oskarżonej K. P. w całości i zarzucił mu:
rażące naruszenie przepisów postępowania w postaci art. 413 § 1 pkt 4 k.p.k. na skutek pominięcia w opisie czynu przypisanego oskarżonej K. P. po słowach „chcąc” zwrotu „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej’, co miało wpływ na końcową treść orzeczenia poprzez orzeczenie wobec wyżej wymienionej kary pozbawienia wolności jedynie w wymiarze 15 lat w miejsce 25 lat,
rażącą niewspółmierność wymierzonej oskarżonej kary pozbawienia wolności poprzez określenie jej wymiaru na 15 lat, podczas gdy z okoliczności podmiotowo – przedmiotowych sprawy wynika, że dla spełnienia celów prewencji ogólnej i szczególnej należało wymierzyć K. P. karę 25 lat pozbawienia wolności.
Stawiając powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w drodze uzupełnienia opisu czynu zawartego w punkcie 44 wyroku o stwierdzenie po słowie „chcąc” „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej” oraz podwyższenie wymierzonej K. P. kary pozbawienia wolności z 15 na 25 lat.
Z kolei obrońca oskarżonego G. O. zaskarżył powyższy wyrok w zakresie orzeczeń zawartych w punktach: 47, 48, 50, 51 i 52 wyroku zarzucając mu:
odnośnie punktu 47 błędne ustalenie stanu faktycznego poprzez przyjęcie, iż oskarżony brał udział w przedmiotowych włamaniach podczas, gdy materiał dowodowy w sposób jednoznaczny tego nie potwierdza,
odnośnie punktu 48 błędne przyjęcie, iż oskarżony popełnił czyn opisany w art. 235 k.k. podczas gdy materiał dowodowy wskazuje, iż oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstwa pobicia opisanego w art. 158 § 1 k.k.,
odnośnie punktu 50 błędne przyjęcie, iż oskarżony używał i groził bronią palną, podczas gdy materiał dowodowy wskazuje, iż nie wiedział on om tym, iż oskarżony S. P. miał przy sobie broń palną,
odnośnie punktu 51 i 52 błędne ustalenie stanu faktycznego poprzez przyjęcie, iż oskarżony wiedział o popełnieniu przestępstwa zabójstwa przez oskarżonego S. P..
Podnosząc powyższe zarzuty wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez uniewinnienie oskarżonego G. O., ewentualnie o uchylenie tejże części wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
Natomiast obrońca A. O. zaskarżył niniejszy wyrok w części dotyczącej tego oskarżonego i zarzucił mu:
w zakresie punktu 57 zaskarżonego wyroku (co do zarzutu VII dotyczącego nie powiadomienia organów ścigania o zabójstwie pokrzywdzonego J.) obrazę prawa procesowego, a to art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. poprzez ich niezastosowanie i pominięcie przy wyrokowaniu dowodów świadczących o tym, iż organy powołane do ścigania przestępstw wiedziały o popełnionej zbrodni zabójstwa pokrzywdzonego J., co wynika w sposób oczywisty z zeznań naocznych świadków przestępstwa, jak i funkcjonariuszy Straży Miejskiej, którzy zostali wezwani na interwencję jeszcze przed popełnieniem przestępstwa zabójstwa,
co doprowadziło
do naruszenia prawa materialnego, a to art. 240 § 2 k.k. poprzez jego niezastosowanie, mimo, że ze zgromadzonego materiału dowodowego w sposób oczywisty wynika, iż organy powołane do ścigania przestępstw wiedziały o popełnionej zbrodni zabójstwa pokrzywdzonego J., zaś oskarżony A. O. miał dostateczną podstawę do przypuszczania, iż organy te wiedzą o tej zbrodni,
w zakresie punktu 58 zaskarżonego wyroku (co do zarzutu VIII dotyczącego utrudniania postępowania karnego poprzez ukrywanie sprawców zabójstwa pokrzywdzonego J.) obrazę prawa procesowego, a to art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. poprzez pominięcie przy wyrokowaniu wyjaśnień oskarżonego S. P. (k. 6249 akt sprawy) oraz wyjaśnień oskarżonego A. O. (k. 942 akt sprawy), którzy jednoznacznie wskazali, iż oskarżony A. O.mógł obawiać się o swoje życie, jeśli sprzeciwiłby się poleceniom oskarżonego S. P. albo zawiadomił organa ścigania po popełnieniu przez oskarżonego S. P. zbrodni zabójstwa pokrzywdzonego J.,
co doprowadziło
do naruszenia prawa materialnego, a to art. 26 § 1 k.k. poprzez jego niezastosowanie, mimo, że jak wynika z wyjaśnień oskarżonego S. P. (k. 6249 akt sprawy) oraz wyjaśnień oskarżonego A. O. (k. 942 akt sprawy), oskarżony A. O. odwiózł samochodem oskarżonego P. do G. jedynie z uwagi na fakt, iż obawiał się o swoje zdrowie ni życie, która to okoliczność wypełnia hipotezę normy art. 26 § 1 k.k., wskazując, iż oskarżony A. O. chroniąc swoje zdrowie lub nawet życie poświęcił dobro przedstawiające wartość oczywiście niższą – dobro wymiaru sprawiedliwości,
ponadto w zakresie punktu 58 zaskarżonego wyroku zarzucił dokonanie błędnej oceny stanu faktycznego poprzez przyjęcie, iż oskarżony A. O. odwiózł oskarżonego S. P. do G. mając na celu utrudnianie postępowania karnego poprzez ukrywanie oskarżonego P., podczas gdy w rzeczywistości oskarżony A. O. w żadnej mierze nie utrudniał postępowania karnego, a co więcej złożył wyczerpujące i szczegółowe wyjaśnienia w zakresie zbrodni zabójstwa pokrzywdzonego J. i tym samym nie można przyjąć, iż oskarżony A. O.działał w zamiarze bezpośrednim kierunkowym,
co doprowadziło
do naruszenia prawa materialnego, a to art. 239 § 1 k.k. poprzez zastosowanie tegoż przepisu mimo, iż nie wykazano, że oskarżony A. O.działał w zamiarze bezpośrednim kierunkowym w celu utrudniania lub udaremniania postępowania karnego, podczas gdy w rzeczywistości oskarżony A. O. nie ukrywał oskarżonego S. P., zaś wszystkie informacje na temat przestępstwa zabójstwa i miejsca pobytu oskarżonego P. oskarżony A. O.przekazał niezwłocznie organom ścigania składając wyczerpujące wyjaśnienia (k. 917 akt sprawy),
w zakresie punktu 56 zaskarżonego wyroku (co do zarzutu VI dotyczącego bezprawnego wpływania na zeznania świadka Z. K.) zarzucił obrazę prawa procesowego, a to art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. poprzez zastosowanie całkowicie dowolnej oceny dowodów przez uznanie za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonego A. O. (k. 918 akt sprawy) i G. O., którzy zgodnie wskazali, iż incydent z dnia 1 października 1998 roku nie miał na celu wpływanie na zeznania świadka Z. K. i była to jedynie retorsja na naganne zachowanie pokrzywdzonego K., który obraźliwymi słowami wyzywał uprzednio oskarżonego A. O., który to fakt pośrednio potwierdził sam pokrzywdzony Z. K.,
co doprowadziło do
błędnej oceny stanu faktycznego poprzez przyjęcie, iż oskarżony A. O.we wrześniu i października 1998r. oraz podczas zdarzenia z dnia 1 października 1998 roku używał przemocy oraz groźby bezprawnej wobec pokrzywdzonego Z. K. w celu wywierania wpływu na zeznania tegoż pokrzywdzonego składanych przez niego w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Pszczynie ( sygn. II K 384/98)
i w konsekwencji
obrazy prawa materialnego, a to art. 245 k.k. poprzez zastosowanie tegoż przepisu mimo, iż nie wykazano, iż oskarżony A. O.przed dniem 1 października 1998 roku stosował jakąkolwiek przemoc albo groźby bezprawne wobec pokrzywdzonego K. oraz nie wykazano, iż zdarzenie z dnia 1 października 1998r. miało na celu wywieranie wpływu na zeznania pokrzywdzonego K. składanych przez niego w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Pszczynie (sygn. II K 384/98), tym samym nie wykazano, iż oskarżony A. O. dopuścił się zarzucanych mu czynów w zamiarze bezpośrednim kierunkowym,
w zakresie punktu 55 zaskarżonego wyroku (co do zarzutów I, II, III, IV, V dotyczących dokonania włamań w okresie kwiecień – czerwiec 1998 roku) zarzucił obrazę prawa procesowego, a to art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. i zastosowanie całkowicie dowolnej oceny dowodów poprzez:
pominięcie przy wyrokowaniu dowodu z obdukcji lekarskiej oskarżonego A. O. (k. 6447 akt sprawy), podczas gdy dowód ten świadczy o tym, iż oskarżonyA. O.odniósł obrażenia ciała podczas zatrzymania i dokonywanych czynności procesowych przez organa ścigania,
uznanie, iż przyznanie się oskarżonego A. O. do zarzucanym mu czynów podczas przesłuchania w dniu 24 października 1998r. (karta 917 akt sprawy), było dobrowolne i nastąpiło w trakcie przesłuchania, w którym zapewniono oskarżonemu A. O. swobodę wypowiedzi, podczas gdy jak wynika z wyjaśnień oskarżonego A. O. złożonych na rozprawie (karta 6476 akt sprawy), wcześniejsze wyjaśnienia zostały złożone pod przymusem, zaś protokół z pierwszego przesłuchania, na którym przyznał się do zarzucanego mu czynu (k. 917 akt sprawy), nie odzwierciedla rzeczywistego przebiegu czynności,
uznanie za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonego S. P. (k. 6125 akt sprawy), który wskazał, iż jego uprzednie wyjaśnienia dotyczące popełnienia przestępstw wraz z A. O., nie polegają na prawdzie i wynikają z manipulacji dokonanych przez organa ścigania, które wskazały, iż oskarżony A. O. przyznał się już do dokonania szeregu włamań wraz z S. P.,
co doprowadziło do:
błędnej oceny stanu faktycznego poprzez przyjęcie, iż oskarżony A. O. wspólnie i w porozumieniu z oskarżonym S. P. oraz G. O. popełnił zarzucane mu czyny I, II, i III, IV i V, podczas gdy materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, iż oskarżonyA. O.popełnił zarzucane mu czyny.
Skarżący z ostrożności procesowej, gdyby sąd odwoławczy nie uznał powyższej argumentacji za zasadną, dodatkowo obok zarzutów wskazanych powyżej, zarzucił wyrokowi w zakresie punktu 55 zaskarżonego wyroku obrazę prawa materialnego, a to art. 53 § 1 i 2 k.k. i art. 54 § 1 k.k.,
poprzez orzeczenie kary rażąco surowej, której dolegliwość przekracza w sposób znaczny stopień zawinienia oskarżonego oraz nie obejmuje zasady indywidualizacji winy, w szczególności:
poprzez pominięcie właściwości i warunków osobistych oskarżonego A. O., a to jego młodego wieku oraz pominięcie okoliczności, iż nie przyczynił się on w decydującym stopniu do popełnienia zarzucanych mu przestępstw, nie uzyskał z tychże przestępstw znaczących korzyści oraz iż zarzucanych mu przestępstw dopuścił się wraz z ojcem G. O. i wysoce zdemoralizowaną osobą oskarżonym S. P., którzy to mieli decydujący wpływ na to, że oskarżony A. O.pomagał im w popełnieniu przestępstw jedynie dowożąc oskarżonych na miejsce przestępstwa, samemu nie biorąc bezpośredniego udziału w popełnianych przestępstwach i pełniąc tym samym jedynie funkcje pomocnicze.
W zakresie punktu 59 wyroku (co do zarzutu IX dotyczącego dokonania kradzieży rowerów na terenie Republiki Czeskiej) zarzucił obrazę prawa materialnego, a to art. 53 § 1 i 2 k.k. i art. 54 § 1 k.k.,
poprzez orzeczenie kary rażąco surowej, której dolegliwość przekracza w sposób znaczny stopień zawinienia oskarżonego oraz poprzez pominięcie właściwości i warunków osobistych oskarżonego A. O., a to jego młodego wieku oraz pominięcia okoliczności, iż swoim czynem oskarżony nie wyrządził pokrzywdzonym żadnej szkody – odzyskali oni swoje rowery (oskarżony wskazał im miejsce ich ukrycia)
oraz pominięcie, iż oskarżony nie uzyskał z popełnionego przestępstwa jakichkolwiek korzyści materialnych i w sposób decydujący przyczynił się do odzyskania przez pokrzywdzonych mienia i wyjaśnienia okoliczności przestępstwa.
W zakresie punktu 60 zaskarżonego wyroku (co do wymierzenia oskarżonemu A. O. kary łącznej) zarzucił obrazę prawa procesowego, a to art. 424 § 1 i 2 k.p.k.,
poprzez zawarcie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w zakresie motywów jakimi kierował się sąd I instancji wymierzając karę łączną, sprzecznych z wyrokiem okoliczności dotyczących wysokości wymierzonej kary,
poprzez wskazanie w uzasadnieniu, iż zastosowano zasadę całkowitej absorpcji przy wymierzaniu kary łącznej, podczas gdy jak wynika z treści wyroku taka zasada nie została zastosowana – wymierzono oskarżonemu A. O. karę łączną 4 lat pozbawienia wolności, która to kara jest oczywiście wyższa od najwyższej kary jednostkowej, a to kary 3 lat pozbawienia wolności wymierzonej w punkcie 55 zaskarżonego wyroku.
Stawiając powyższe zarzuty obrońca A. O. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu w punktach I, II, III, IV, V, VI, VII i VIII aktu oskarżenia czynów oraz o wymierzenie mu za czyn zarzucany mu w punkcie IX aktu oskarżenia łagodniejszej kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.
Po rozpoznaniu powyższej sprawy Sąd Apelacyjny stwierdził, co następuje:
Na wstępie należy stwierdzić, że zarówno apelacje obrońców oskarżonych: S. P., J. K. (1), T. B. (1), G. P., K. P., jak i apelacje wniesione na niekorzyść oskarżonych przez prokuratora i pełnomocnika jednego z oskarżycieli posiłkowych, nie są trafne i na uwzględnienie nie zasługują.
Jedynie w wypadku dwóch apelacji, wniesionych przez obrońców oskarżonych G. O. i A. O., sąd odwoławczy uznała, że są częściowo zasadne, ale tylko w zakresie przypisanych oskarżonym czynów z art. 240 § 1 k.k. oraz występku z art. 239 § 1 k.k. za który został skazanyA. O..
Następnie, jeszcze przed szczegółowym odniesieniem się do poszczególnych zarzutów zawartych we wspomnianych apelacjach, trzeba poczynić kilka generalnych uwag, które zostaną rozwinięte w kolejnych fragmentach pisemnych motywów wyroku.
W szczególności konieczne do zaakcentowania jest to, że sąd pierwszej instancji starannie przeprowadził postępowanie dowodowe, a następnie dokonał wszechstronnej i wnikliwej analizy i oceny zgromadzonego w ten sposób materiału dowodowego. Starannie i z dużą precyzją wskazał na jakich oparł się dowodach czyniąc ustalenia faktyczne w przedmiotowej sprawie.
Ponadto wspomniana ocena dokonana została z uwzględnieniem reguł określonych w art. 5 i 7 k.p.k. Jest wszechstronna, rzeczowa i logiczna, zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Nie zawiera błędów faktycznych i logicznych.
Sąd merytoryczny dokonując ustaleń w zakresie faktów nie naruszył więc ram swobodnej oceny dowodów. Zasadnie oparł się przede wszystkim na wyjaśnieniach oskarżonego S. P. złożonych w postępowaniu przygotowawczym.
W konsekwencji ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, wbrew twierdzeniom obrońców oskarżonych znajduje pełne oparcie w prawidłowo dokonanej analizie i ocenie całokształtu materiału dowodowego przeprowadzonego i ujawnionego na rozprawie. Sąd merytoryczny dokonując tych ustaleń uwzględnił przy tym zarówno okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonych, jak na ich niekorzyść.
Konfrontacja zaś ustaleń faktycznych z przeprowadzonymi dowodami prowadzi do wniosku, że dokonana przez ten sąd orzekający w pierwszej instancji rekonstrukcja przebiegu i okoliczności poszczególnych przestępstw, nie wykazuje błędów i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym sąd ten dał wiarę i na nich się oparł.
Ponadto sąd pierwszej instancji ustalając stan faktyczny i dokonując w tym zakresie oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonych, przesłuchanych w sprawie świadków i opinii biegłych, stanowisko swoje należycie i przekonująco uzasadnił.
Wbrew twierdzeniom jednego z obrońców oskarżonej K. P. i obrońcy oskarżonego S. P. pisemne motywy wyroku sądu pierwszej instancji spełniają też wszystkie ustawowe wymogi, jakie stawia uzasadnieniu przepis art. 424 k.p.k.
Sąd merytoryczny szczegółowo i wyraziście przedstawił w nim tok swojego rozumowania precyzyjnie i przekonująco wskazując powody dla których uznał, że oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów.
Przed dokonaniem szczegółowej analizy i oceny zarzutów zawartych we wniesionych apelacjach zauważyć należy, że w zasadzie wszyscy skarżący, za wyjątkiem prokuratora, obrońcy oskarżonego T. B. (1) i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, kwestionują wiarygodność wyjaśnień oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego.
Podkreślają sprzeczności w tych jego wyjaśnieniach i przeciwstawiają im wyjaśnienia złożone przez niego na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Katowicach.
W tym miejscu należy więc przypomnieć, że oskarżony S. P. słuchany w postępowaniu przygotowawczym zasadniczo przyznał się do 36 zarzucanych mu czynów, za wyjątkiem jednego występku polegającego na użyciu w trakcie kontroli drogowej jako autentycznego przerobionego dokumentu w postaci prawa jazdy.
Natomiast składając wyjaśnienia na rozprawie przed sądem pierwszej instancji oskarżony S. P. także generalnie przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów, za wyjątkiem wspomnianego wyżej występku z art. 270 § 1 k.k.
Nie kwestionował więc swojego udziału w przypisanych mu przestępstwach.
W porównaniu ze śledztwem zmienił jedynie cześć swoich wyjaśnień i to tylko w tych fragmentach w których obciążał on inne osoby, o których wcześniej mówił, że: nakłaniały go do tych przestępstw, pomagały mu w ich dokonaniu lub też w nich uczestniczyły, albo - jak w wypadku podżegania do zabójstwa S. H. - były przez niego nakłaniane do popełnienia przestępstwa. Zmienił więc na rozprawie wyjaśnienia w takim zakresie, w jakim jego działania związane były z innymi osobami – oskarżonymi w niniejszej sprawie.
W konsekwencji ocena wiarygodności wyjaśnień oskarżonego S. P. stała się dla powyższej sprawy kluczowym zagadnieniem, albowiem dotyczą one wszystkich występujących w powyższej sprawie oskarżonych i większości z zarzucanych im czynów, a więc wpływają na odpowiedzialność pozostałych oskarżonych. Tak więc mają zasadnicze, fundamentalne znaczenie w niniejszej sprawie.
W zależności od tego które wyjaśnienia oskarżonego S. P. zostałyby uznane za wiarygodne, czy te ze śledztwa, czy te z rozprawy, to zasadniczo będzie to wpływać na odpowiedzialności karną, lub jej brak, pozostałych oskarżonych, albowiem zarzucane mu czyny są nierozerwalnie związane z czynami innych osób.
Innymi słowy przestępstwa zarzucane innym oskarżonym, występującym w powyższej sprawie, pozostają w ścisłym związku z przestępstwami oskarżonego S. P. i to rodzi określone implikacje.
Podkreślić przy tym trzeba, że oskarżony S. P. składając wyjaśnienia w śledztwie nie tylko, że przyznał się do większości z zarzucanych mu czynów, ale i dokładnie opisał przebieg i okoliczności ich popełnienia, oraz udział w nich innych osób i są one podstawowym dowodem obciążającym pozostałych oskarżonych.
Tylko w nielicznych przypadkach dowód z wyjaśnień oskarżonego S. P. był jedynym osobowy źródłem dowodem obciążającym innych sprawców, co jednak nie oznacza, że li tylko z tego powodu nie mógł stanowić podstawy ustaleń faktycznych.
W związku z powyższym wyjaśnienia oskarżonego S. P. należało oceniać ze szczególną starannością, wnikliwością i ostrożnością, tym bardziej, że na rozprawie złożył on, w odniesieniu do niektórych z przedstawionych mu zarzutów, wyjaśnienia różniące się od tych z postępowania przygotowawczego.
Konieczna była ponadprzeciętna skrupulatność w przeprowadzeniu tego dowodu na rozprawie i w ocenie tych wyjaśnień, aby można było bez żadnych wątpliwości uznać, że są to wyjaśnienia obciążające pozostałych oskarżonych, a nie pomówienia jednego z oskarżonych.
Zdaniem instancji odwoławczej zadaniu rozważnej, starannej i wszechstronnej analizy i oceny wyjaśnień oskarżonego S. P. sąd merytoryczny sprostał należycie.
Mając bezpośredni kontakt z oskarżonym, w trakcie jak wyjaśniał na rozprawie i odczytywania jego relacji z postępowania przygotowawczego oraz konfrontując to wszystko z pozostałym materiałem dowodowym, sąd I instancji dokonał gruntownej analizy i oceny dowodu z tych wyjaśnień, o czym świadczą pisemne motywy zaskarżonego wyroku w których sąd ten precyzyjnie i przekonująco wskazał z jakich konkretnie powodów wyjaśnieniom tym dał wiarę.
Tak więc Sąd Okręgowy w Katowicach należycie wykazał, że były wystarczające podstawy do uznania wyjaśnień oskarżonego S. P. ze śledztwa za wiarygodne i mogły one stanowić podstawę ustaleń faktycznych w powyższej sprawie.
Jak słusznie zauważył to sąd merytoryczny, oskarżony S. P. w postępowaniu przygotowawczym słuchany był aż 25 razy, a więc wielokrotnie i za każdym razem, po tym jak pierwszy raz przyznał się do zarzucanych mu czynów, podtrzymywał to, o czym wcześniej mówił, potwierdzał złożone wcześniej wyjaśnienia lub też uzupełniał swoje relacje dotyczące popełnionych przez siebie przestępstw.
Uważna lektura protokołów tych obszernych, składanych przez wiele godzin, wyjaśnień oskarżonego z postępowania przygotowawczego wyraźnie wskazuje na to, że nie dawkował on przekazywanych przez siebie informacji, ale kolejno szczegółowo opisywał poszczególne przestępstwa ze swoim udziałem, a w następnych wyczerpujących przesłuchaniach uzupełniał podane wcześniej informacje i precyzował niektóre okoliczności w odniesieniu do konkretnych przestępstw.
Jedynie w wypadku zabójstwa B. P. oskarżony S. P. początkowo nie chciał ujawnić osoby, która zleciła mu dokonanie tej zbrodni, aby w końcu wyjaśnić, że dokonanie tego przestępstwa zleciła mu żona pokrzywdzonego za pośrednictwem C. Z. i w tym zakresie był już konsekwentny do końca postępowania przygotowawczego.
Natomiast lektura pisemnych motywów wyroku sądu pierwszej instancji przekonuje, że sąd ten dostrzegł pewne rozbieżności w wyjaśnieniach oskarżonego S. P. składanych w śledztwie, jak również pomiędzy nimi, a innymi dowodami przeprowadzonymi i ujawnionymi w powyższej sprawie, ale za każdym razem sąd ten wskazywał dlaczego ocenił te dowody w taki, a nie inny sposób.
Ocena ta nie budzi zastrzeżeń jest bowiem wszechstronna, logiczna i oparta na doświadczeniu życiowym.
Poza tym nieścisłości między poszczególnymi wyjaśnieniami oskarżonego ze śledztwa zasadniczo dotyczą okoliczności drugorzędnych i oskarżony słuchany przed sądem ustosunkował się do nich i przekonująco wyjaśnił przyczyny ich powstania.
Nadto wyjaśnienia w postępowaniu przygotowawczym oskarżony składał zarówno na policji, jak i w prokuraturze. Potwierdził je także w trakcie konfrontacji z pozostałymi oskarżonymi oraz w trakcie eksperymentu procesowego i wizji lokalnej na miejscu, które dotyczyły najważniejszych z zarzucanych mu przestępstw.
Wspomniane czynności procesowe utrwalone zostały na kasecie (...) i zapis ten jest porażający w swojej wymowie, albowiem w trakcie nich wielokrotny zabójca, jakim był niewątpliwie S. P., nie tylko szczegółowo, ale i w sposób niezmiernie obrazowy opisywał okoliczności przypisanych mu przestępstw i demonstrował w jaki sposób realizował poszczególne czynności wykonawcze.
Ponadto wyjaśnienia oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego potwierdzają wyjaśnienia niektórych z oskarżonych (np. T. B. (1) i A. O.), złożonych także na tym etapie postępowania karnego, oraz zeznania przesłuchanych w sprawie świadków i opinie biegłych z zakresu różnych specjalności.
Zasadnie sąd merytoryczny uznał też, iż zmiana wyjaśnień dokonana przez oskarżonego S. P. na rozprawie miała jedynie na celu „pomniejszenie” odpowiedzialności innych osób, które brały udział w tych przestępstwach. Była nieprzekonująca, miejscami nielogiczna i sprzeczna z innymi dowodami przeprowadzonymi w toku procesu. Była nieudaną próbą „wzięcia wszystkiego na siebie”, aby uchronić od odpowiedzialności innych uczestników tych przestępstw.
Znamienne, że oskarżony S. P. zasłaniał się niepamięcią lub zmieniał tylko te swoje wyjaśnienia, które mogły obciążyć innych oskarżonych. Natomiast tam gdzie chodziło o jego własne działania wyjaśnienia te z reguły nie różniły się od tych jakie złożył w postępowaniu przygotowawczym.
Charakterystyczne, że S. P. odmawiał w postępowaniu przygotowawczym udziału w konfrontacji z podejrzanymi C. Z. i J. K. (1), albowiem jak twierdził byłoby dla niego niemiłe brać udział w tych czynnościach procesowych, gdy powiedział prawdę, która w niekorzystnym sposób przedstawiała wspomniane osoby, które wcześniej były mu bardzo pomocne.
Wbrew twierdzeniom skarżących oskarżony S. P. nie miał żadnego interesu procesowego lub osobistego, aby w postępowaniu przygotowawczym obciążać inne osoby, albowiem z uwagi na przyznanie się do dokonania samemu 4 zbrodni zabójstwa i szeregu innych, nie mniej poważnych, przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu oraz działanie w warunkach powrotu do przestępstwa, musiał się liczyć z tym, że zostanie mu wymierzona bardzo surowa kara.
Nie można też twierdzić, jak czynią to niektórzy skarżący, że przyczyną składania przez niego wyjaśnień, w których ujawniał informacje dotyczące przestępstw innych osób, była nadzieja na skorzystanie z obligatoryjnego nadzwyczajnego złagodzenia kary z art. 60 § 3 k.k., albowiem większości z najpoważniejszych zbrodni dopuścił się on nie współdziałając z innymi osobami, a więc instytucja ta nie mogła być wobec niego zastosowana.
Natomiast twierdzenia oskarżonego S. P. z rozprawy, jakoby miał z innymi oskarżonymi zadawnione zatargi były gołosłowne i, jak słusznie zauważył to sąd pierwszej instancji, miejscami nielogiczne, wręcz infantylne.
Zdaniem sądu odwoławczego sąd pierwszej instancji miał w polu widzenia wszystkie wspomniane powyżej okoliczności, czemu dał wyraz w obszernych pisemnych motywach zaskarżonego wyroku i dlatego brak podstaw do twierdzenia, że uchybił on zasadzie swobodnej oceny dowodów.
Tak więc, zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie było najmniejszych podstaw do podważania wiarygodności wyjaśnień oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego
Po tych uwagach ogólniejszej natury należy w końcu przejść do szczegółowej analizy i oceny zarzutów zawartych w poszczególnych apelacjach obrońców, prokuratora i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej. Należy odnieść się do skutecznie wniesionych środków odwoławczych.
W pierwszej kolejności należy się zająć apelacją obrońcy oskarżonego S. P. i ustosunkować się do zawartych w niej zarzutów błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, które zdaniem skarżącego mogły mieć wpływ na treść zapadłego orzeczenia.
Generalnie należy stwierdzić, że zarzuty zmierzające do podważenia ustaleń faktycznych poczynionych przez sąd pierwszej instancji, w odniesieniu do czynów przypisanych oskarżonemu S. P., są całkowicie nieuzasadnione.
Są jedynie polemiką z logiczną i w konsekwencji bezbłędną oceną dokonaną przez sąd pierwszej instancji, a zaprezentowaną w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku.
Zupełnie nie przekonują argumenty podnoszone przez skarżącego, jakoby brak było wystarczających dowodów na to, że oskarżony S. P. (1) najpierw dokonał zabójstwaR. F. a następnie znieważył jego zwłoki, niszcząc jednocześnie mienie poprzez spalenie stodoły w której zwłoki te się znajdowały.
Po pierwsze, oskarżony S. P. w swoich wyjaśnieniach, złożonych zarówno w śledztwie, jak i na rozprawie, dobrowolnie przyznał się do popełnienia wspomnianej zbrodni zabójstwa. Po drugie, wskazał miejsce popełnienia przestępstwa. Potwierdził też fakt znieważenia zwłok ofiary i zniszczenia mienia oraz dokładnie opisał okoliczności tych przestępstw, oraz podał sposób swojego działania.
Tak samo relacjonował przebieg tej okrutnej zbrodni w trakcie eksperymentu procesowego.
W dodatku szczegóły zawarte w jego wyjaśnieniach potwierdzają zeznania świadków oraz inne dowody przeprowadzone i ujawnione w toku procesu.
W świetle wspomnianych dowodów bezsporne jest to, że zaginął R. F., że był on czynnym narkomanem i w krótkim okresie przed swoją śmiercią opuścił Zakład Karny w K., po odbyciu kary pozbawienia wolności, a więc to co mówił sam oskarżony.
Nie bez znaczenia było też to, że oskarżony po okazaniu mu zdjęć rozpoznał na jednym z nich pokrzywdzonego R. F.. Ponadto świadkowie i stosowne dokumenty potwierdziły informację o zaistniałym w tym czasie pożarze opustoszałej stodoły.
Niewątpliwie badania pośmiertne nie pozwoliły na jednoznaczne określenie przyczyny zgonu osoby, której szczątki znaleziono w pogorzelisku po stodole.
Niemniej jednak z opinii Zakładu Medycyny Sądowej (...) wyraźnie wynika, że przyczyną zgonu mogły być obrażenia wielonarządowe i charakter tych złamań wskazuje na to, że powstały one przed zeszkieletowaniem ciała – przed jego rozkładem i przed zadziałaniem ognia.
Potwierdza to wyjaśnienia oskarżonego i przedstawiony przez niego dokładny opis okoliczności dokonania zbrodni zabójstwa i późniejszego spalenia zwłok ofiary.
Wszystkie wspomniane powyżej uwagi dotyczą zarówno oceny zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, w części dotyczącej zabójstwa R. F., jak i oceny kolejnego zarzutu błędnych ustaleń, w zakresie przestępstwa znieważenie zwłok ofiary i zniszczenie mienia poprzez spalenie stodoły w której się one znajdowały.
Także i w tym ostatnim wypadku oskarżony konsekwentnie w toku procesu przyznawał się do ich spalenia, traktując ten czyn, jako zakończenie podjętych dzień wcześniej działań wobec pokrzywdzonego R. F..
To, iż w trakcie podpalania stodoły oskarżony S. P. doznał poparzeń ciała potwierdziła też oskarżona C. Z., która później udzieliła mu schronienie.
Z jej wyjaśnień bezspornie wynika też to, że oskarżony S. P. wspominał jej o dokonaniu zabójstwa człowieka i spaleniu jego zwłok.
Myli się skarżący sugerując, że poparzenia na twarzy oskarżonego powinni zauważyć pracownicy stacji benzynowej w której kupował on benzynę.
Obrońca oskarżonego zapomina o tym, że oskarżony najpierw kupił na stacji paliw niewielką ilość benzyny, a dopiero później, wykorzystując zakupioną substancję, użył jej do podpalenia stodoły w trakcie którego poparzył się na twarzy.
Sąd pierwszej instancji poddał też gruntownej analizie opinię sądowo – psychiatryczną i psychologiczną dotyczącą oskarżonego S. P. i zasadnie uznał, że nie ma podstaw do kwestionowania jego poczytalności.
Co prawda, biegli stwierdzili u niego pewne przejawy skłonności do zwracania na siebie uwagi, do zachowań demonstracyjnych, teatralnych oraz to, że lubił imponować, niemniej jednak sąd pierwszej instancji trafnie uznał, że nie miało to wpływu na ocenę wiarygodności jego wyjaśnień, gdyż co do najistotniejszych faktów to co mówił zostało potwierdzone innymi dowodami.
Poza tym gdyby rzeczywiście wspomniane skłonności były w jego zachowaniu i postawie dominujące to inaczej wyglądałyby jego wyjaśnienia, a w szczególności te złożone w postępowaniu przygotowawczym, kiedy to szczegółowo z detalami opisał nie tylko okoliczności przestępstw których sam się dopuścił, ale i popełnione przez inne osoby. Oskarżony w trakcie tych wyjaśnień nie koncentrował się na swojej osobie, własnych czynach, ale obiektywnie relacjonował to co się wydarzyło i jakie osoby brały w tym udział.
Co prawda na rozprawie składając wyjaśnienia w obecności tych innych osób oskarżony S. P. chciał wszystko „wziąć na siebie”, wiedziony chęcią „pomniejszenia” odpowiedzialności innych osób, to jednak sąd pierwszej instancji trafnie ocenił ich wartość, przyznając walor wiarygodności jego wyjaśnieniom z postępowania przygotowawczego.
Niewątpliwie występują drobne różnice w wyjaśnieniach oskarżonego, na co zwraca uwagę skarżący, przykładowo co do okoliczności poznania ofiary, czy ilości ciosów siekierą, ale dotyczą one zdaniem sądu odwoławczego kwestii mało znaczących, drugorzędnych.
Tymczasem w podstawowych, zasadniczych kwestiach wyjaśnienia oskarżonego S. P., w części dotyczącej zabójstwa R. F. i spalenia jego zwłok, są logiczne i konsekwentne, a w związku z tym wspomniane różnice nie mogły wpływać na całościową ocenę tego dowodu z wyjaśnień oskarżonego.
Poza tym oskarżony w sposób przekonujący wyjaśnił, że drobne różnice w jego kolejnych wyjaśnieniach wynikają bądź z niepamięci, bądź z niechęci powiedzenia wszystkiego do końca, albo wycofania się z tych fragmentów w których zbyt obrazowo przedstawił swoje zachowanie np. twierdzenie o wymalowaniu się krwią ofiary, na co słusznie zwrócił uwagę sąd pierwszej instancji i właściwie to ocenił.
W konsekwencji, zdaniem sądu odwoławczego, sąd pierwszej instancji miał wszelkie podstawy do tego, aby przypisać oskarżonemu dokonanie zabójstwa R. F., jak i znieważenie zwłok oraz umyślne zniszczenie mienia. Chodzi o spalenie drewnianej stodoły w której znajdowały się zwłoki ofiary.
W jednym dniu oskarżony dokonał przy użyciu siekiery zabójstwaR. F. i ukrył jego zwłoki, a dopiero następnego dnia, po przespaniu nocy, podłożył pod wspomniane zwłoki materiał wybuchowy, oblał je benzyną i podpalił stodołę w której się one znajdowały.
Mając na uwadze to, że podpalenie stodoły i znajdujących się w niej zwłok R. F. nastąpiło w innym czasie i miejscu, niż dokonanie samego zabójstwa, zasadnie sąd pierwszej instancji uznał, że wspomniane zachowania oskarżonego, to dwa odrębne czyny karalne.
W tym zakresie Sąd Apelacyjny w pełni podzielił pogląd prawny zaprezentowany w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku przez sąd pierwszej instancji, a wcześniej wyrażony wprost w sentencji orzeczenia.
Także zdaniem sądu odwoławczego zachowanie sprawca, który jednego dnia dokonuje zabójstwa człowieka i ukrywa jego zwłoki, a następnego dnia używając materiału wybuchowego i benzyny profanuje ciało ofiary, niszcząc przy tym mienie w postaci stodoły, która także uległa spaleniu, jest więcej niż jednym czynem.
Jednym z nich to zbrodnia zabójstwa z art. 148 § 1 k.k., drugim występek znieważenia zwłok i zniszczenia mienia o kumulatywnej kwalifikacji prawnej z art. 262 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Z uwagi na inny zamiar sprawcy uzewnętrzniony następnego dnia po dokonaniu zabójstwa i odmienność naruszonych dóbr chronionych prawem, nie można w tym wypadku mówić o tym, aby postępowanie ze zwłokami było tylko zacieraniem śladów dokonanej wcześniej zbrodni.
W takiej sytuacji skazanie oskarżonego tylko za zabójstwo, gdy sprawca swoim zachowaniem naruszył kilka przepisów ustawy karnej, byłoby nieuzasadnione, gdyż sam przepis art. 148 § 1 k.k., nie oddałby w pełni zawartości kryminalnej zachowania sprawcy, a w związku z tym i jego społecznego niebezpieczeństwa.
Wszystko to sprzeciwia się skazaniu sprawcy tylko za czyn uprzedni, z pominięciem tego wszystkiego co nastąpiło następnego dnia po dokonaniu zbrodni zabójstwa.
Nie ma też podstaw do kwestionowania kary wymierzonej oskarżonemu S. P. za dokonanie zabójstwa R. F., jak i kary wymierzonej mu za czyn polegający na znieważaniu zwłok i zniszczeniu mienia, albowiem sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił i ocenił wszystkie okoliczności wpływające na wymiar tej kary.
Za dokonanie wspomnianej zbrodni z art. 148 § 1 k.k. sąd I instancji wymierzył oskarżonemu mu karę 25 lat pozbawienia wolności, a za występek z art. 262 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. karę 2 lat pozbawienia wolności.
Trudno wspomniane kary uznać za rażąco surowe, skoro oskarżony był już wcześniej karany, ma negatywną opinię w miejscu zamieszkania i drugiego z tych czynów dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k.
Poza tym dokonanie zabójstwa R. F. zaplanował i z pełną premedytacją zrealizował i w żadnym momencie procesu nie żałował popełnienia tej zbrodni.
Zupełnie nie przekonują też argumenty skarżącego podkreślające, iż brak jest dowodów na to, że oskarżony stosował wobec pokrzywdzonej M. M. (2) przemoc w powiązaniu z użyciem broni w celu zaboru jej torebki, którego ostatecznie dokonał.
Przede wszystkich z zeznań pokrzywdzonej M. M. (2) jednoznacznie wynika, że napastnik skierował w jej stronę broń i powiedział: „bądź cicho, nie krzycz, bo cię zabiję”, a następnie zażądał wydania torebki i w końcu wszedł w jej posiadanie.
Jak trafnie zauważył sąd pierwszej instancji nie ma najmniejszych podstaw, aby nie wierzyć temu świadkowi. Pokrzywdzona nie miała żadnych powodów, aby nieprawdziwie pomawiać oskarżonego.
Także S. P. w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do popełnienia tego przestępstwa. Nie kwestionował wtedy, że miał z sobą broń i zabrał pokrzywdzonej torebkę. Stwierdził, że został zaskoczony obecnością pokrzywdzonej na podwórku. Skierował w jej stronę broń i wyszarpnął jej torebkę, którą potem wyrzucił.
Tak więc już w świetle wspomnianych wyżej dowodów, zgromadzonych w śledztwie, kwestia dokonania przez oskarżonego kwalifikowanego rozboju z art. 280 § 2 k.k. nie mogła budzić najmniejszych wątpliwości.
Bezspornie bowiem wynikało z zgromadzonych dowodów, że sprawca posługując się bronią palną i grożąc użyciem przemocy zabrał w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą.
To, że pokrzywdzona nie pamiętała, czy wyszarpnął jej torebkę, czy też wystraszona sama ją wydała napastnikowi, nie ma dla bytu przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. najmniejszego znaczenia.
O rozboju możemy bowiem mówić nie tylko wtedy, gdy sprawca własnoręcznie odbiera pokrzywdzonemu mienie, ale i wtedy gdy pokrzywdzony, pod wpływem groźby użycia przemocy, sam wydaje napastnikowi żądany przedmiot. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1973r. OSNKW 1973, z 7)
Oskarżony na rozprawie przyznał się do dokonania tego rozboju. Zmienił jednak w tym zakresie swoje wyjaśnienia twierdząc, że torebkę zabrał, ale nie w celu przywłaszczenia.
Mimo tego sąd merytoryczny, dysponujący konsekwentnymi zeznaniami pokrzywdzonej, trafnie przypisał oskarżonemu popełnienie tej zbrodni.
Z zeznań M. M. (2) wyraźnie bowiem wynikało, że okazywanie pistoletu, wyrażające gotowość spełnienia groźby jego użycia, poprzedzało zabór mienia w postaci torebki, która się nie odnalazła.
W dodatku zeznania ta potwierdził mąż pokrzywdzonej i jej sąsiedzi. Relacje tych osób zgodne są z tym co w śledztwie zeznała pokrzywdzona i wyjaśnił sam oskarżony.
Tak więc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, także i w tym zakresie, okazał się całkowicie chybiony.
Natomiast niektóre fakty, tezy i wywody przytoczone w uzasadnieniu apelacji na potwierdzenie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, w odniesieniu do tego przestępstwa, są nieprawdziwe, nierzadko są wadliwe, a miejscami całkowicie niezrozumiałe.
Przede wszystkim myli się skarżący twierdząc, że oskarżonemu S. P. przypisano usiłowanie dokonanie przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. na szkodę M. M. (2). Ewidentnie przypisano mu dokonanie rozboju z art. 280 § 2 k.k.
Zastanawiające jest to, że w przypadku tego zarzutu skarżący nawołuje do tego, aby w większym stopniu dać wiarę oskarżonemu, mimo, że w odniesieniu do poprzednich zarzutów, też dotyczących ustaleń faktycznych, napominał do zupełnie czegoś innego, a mianowicie do kwestionowania wyjaśnień oskarżonego.
Błądzi skarżący twierdząc, że skoro nie było przemocy, to nie można mówić o przestępstwie rozboju. Zapomina o tym, że także groźba użycia przemocy uzasadnia przyjęcie kwalifikacji z art. 280 k.k.
Ponadto skarżący nie powinien zapominać, że zamiar może powstać nagle, oraz że wydanie torebki wcale nie świadczy o tym, że nie doszło do przestępstwa rozboju, o czym była mowa powyżej.
Reasumując należy jeszcze raz stwierdzić, że i ten zarzut, błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, a zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego S. P., okazał się bezzasadny.
Nie popełnił też błędu sąd merytoryczny ustalając, że oskarżony S. P. w dniu 16 listopada 1997r. przyszedł na posesję pokrzywdzonych M. z zamiarem dokonania zabójstwa i gdy dusił R. M. metalową linką działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego.
Podstawę do takich stanowczych ustaleń sądu dają jednoznaczne w swojej wymowie wyjaśnienia S. P.. Oskarżony wyraźnie stwierdził w swoich wyjaśnieniach z postępowania przygotowawczego, że wracając po raz trzeci na miejsce przestępstwa nie wykluczał, iż szedł tam z myślą aby zabić.
W tym celu wszedł do budynku gospodarczego i zostawił otwarte drzwi, aby zwabić przyszłą ofiarę. W momencie, gdy pokrzywdzony R. M., po wejściu do tego pomieszczenia, schylił się, oskarżony założył mu na szyję metalową linkę, o historycznej nazwie „garotka” i zacisnął ją chcąc go udusić.
Gdyby nie krzyk ofiary i w konsekwencji zaalarmowanie żony pokrzywdzonego, oskarżony zrealizowałby swój zamiar, dokończyłby dzieła, gdyż metalowa linka, którą oskarżony zarzucił na szyję ofiary, miała na końcach uchwyty, a oskarżony aby wzmóc siłę ucisku stanął butem na jednym z tych uchwytów.
Wspomniany uścisk oskarżony zwolnił dopiero wtedy, gdy spłoszony zaczął uciekać z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzony był już wtedy siny i bezwładny, a utrata przytomności nastąpiła, jak stwierdził biegły sądowy, wskutek próby zadzierzgnięcia.
Także na rozprawie oskarżony potwierdził, że udał się na posesję M. z zamiarem dokonania zabójstwa. Ponadto w trakcie przeszukania mieszkania oskarżonego zabezpieczono wspomnianą „garotkę” i samopał, który miał z sobą w trakcie napadu na M. M. (2).
W związku z powyższym niezrozumiałe są więc wywody skarżącego, że brak podstaw do przyjęcia, iż oskarżony S. P. wrócił na miejsce przestępstwa celem dokonania zabójstwa.
Nietrafne są też argumenty obrońcy podważające, ustalenie sądu pierwszej instancji co do tego, że oskarżony S. P. dusząc pokrzywdzonego R. M. metalową linką działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa.
To z jakim zamiarem udał się oskarżony po raz trzeci na teren gospodarstwa (...) wynika bezpośrednio z wyjaśnień samego oskarżonego, tak jak to, że gdy zaatakował zwabionego do pomieszczeń gospodarczych R. M. chciał go udusić.
Poza tym to, z jakim zamiarem udał się oskarżony na posesję M. nie ma najistotniejszego znaczenia. Ważne jest to jaki sprawca miał zamiar, gdy zaatakował pokrzywdzonego i przystąpił do duszenia go metalową linką.
Tymczasem wyjaśnienia oskarżonego i zeznania pokrzywdzonego nie dają, w tym względzie, najmniejszych podstaw do wątpliwości.
Oskarżony S. P. zarzucając pokrzywdzonemu metalową linkę na szyję i intensywnie dusząc go zmierzał niewątpliwie wprost do pozbawienia go życia. Działał więc ewidentnie z zamiarem bezpośrednim zabójstwa.
To, iż oskarżony P. zwolnił w końcu uścisk i puścił nieprzytomnego już pokrzywdzonego, nie był wynikiem dobrej woli napastnika, ale wynikało z tego, że sprawca został spłoszony przez żonę pokrzywdzonego, która krzyczała i wzywała pomocy.
W konsekwencji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, w części dotyczącej przestępstwa usiłowania dokonania zabójstwa R. M., okazał się nieuzasadniony.
To samo dotyczy związanego z nim zarzutu obrazy przepisów prawa materialnego, a to art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. poprzez niezasadne przyjęcie, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa R. M..
Przy okazji tego zarzutu należy tylko przypomnieć, że zarzut obrazy prawa materialnego można formułować tylko wtedy, gdy stan faktyczny jest bezsporny, to znaczy został prawidłowo ustalony, a tylko nie zastosowano do niego właściwego przepisu prawa.
Natomiast nie można mówić o obrazie prawa materialnego, gdy wadliwość orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku.
Skarżący najwyraźniej zapomina, że kwestia zamiaru to kwestia ustaleń faktycznych.
Nie ma także podstaw do kwestionowania kary wymierzonej oskarżonemu S. P. za przypisane mu przestępstwo polegające na usiłowaniu dokonania zabójstwa R. M., albowiem sąd pierwszej instancji i w tym zakresie prawidłowo ustalił i ocenił wszystkie okoliczności wpływające na jej wymiar.
Zadaniem sądu odwoławczego kara 10 lat pozbawienia wolności jest nie tylko współmierna do stopnia zawinienia sprawcy, ale i adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu przestępstwa. W żadnym razie nie może uchodzić więc za karę rażąco surową.
Kolejny zarzut, zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego S. P., dotyczy ustaleń faktycznych w zakresie dotyczącym przypisanego oskarżonemu usiłowania dokonania w W. zabójstwa tancerza erotycznego A. K. (2).
Zdaniem skarżącego, fakt skonstruowania bomby, jej lokalizacja oraz przyjęcie zlecenia zabójstwa i własna chęć oskarżonego dokonania zabójstwa, nie przemawiają jeszcze za przypisaniem oskarżonemu zamiaru zabójstwa, który nie został zrealizowany jedynie z przyczyn od oskarżonego niezależnych.
W związku z tym, że ustalenia sądu w tym zakresie dotyczą także czynów przypisanych oskarżonym T. B. (1) i G. P. i część zarzutów apelacyjnych jest tożsama, dla lepszej czytelności powyższego uzasadnienia i aby uniknąć zbędnych powtórzeń oraz częstych odesłań, sąd odwoławczy omówi je łącznie.
Na końcu podda analizie i ocenie także zarzuty, które pojawiają się tylko w poszczególnych apelacjach obrońców i odniesie się do zarzutu rażącej niewspółmierności kary wymierzonej oskarżonemu G. P. i T. B. (1), zawartej w apelacji prokuratora.
W tym miejscu należy przypomnieć, że zdaniem obrońcy G. P. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia miał polegać na nieuzasadnionym przyjęciu, iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, co było wynikiem naruszenia dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów, a to art. 7 i 4 k.p.k., podczas gdy prawidłowa ocena zebranego materiału dowodowego nie daje, zdaniem skarżącego, podstaw do uznania, iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu.
Aby jednak wywody, w których sąd odwoławczy odniesie się do zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych, zawartych w apelacjach obrońców oskarżonych, były bardziej klarowne, należy w skrócie przypomnieć najważniejsze fakty ustalone w tym zakresie przez sąd pierwszej instancji i przedstawić przebieg procesów w wyłączonych sprawach innych oskarżonych, które mają ścisły związek z niniejszą sprawą.
Sąd Okręgowy w Katowicach orzekający w powyższej sprawie ustalił miedzy innymi to, iż oskarżony G. P. otrzymał od biznesmena B. W. (2) zlecenie zabójstwa A. K. (2), który miał romans z żoną B. W. (2).
Kwestia odpowiedzialności karnej oskarżonego B. W. (2) była i jest w dalszym ciągu, przedmiotem zainteresowania innego postępowania, albowiem przez pewien okres czasu przebywał on poza granicami kraju, skutecznie unikając odpowiedzialności i dlatego jego sprawę wyłączono do odrębnego rozpoznania, a następnie, po jego zatrzymaniu i tymczasowym aresztowaniu, skierowano przeciwko niemu akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Gliwicach.
Zarzucono mu między innymi to, że poprzez przekazanie G. P. zlecenia dokonania zabójstwa A. K. (2) podżegał do popełnienia tego czynu, to jest przestępstwo z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.
Sąd pierwszej instancji nieprawomocnym wyrokiem z dnia 12 października 2004r. w sprawie o sygn. IV K 148/03 uznał, że oskarżony B. W. za winnego jedynie tego, że zlecił G. P. zastraszenie pokrzywdzonego A. K. (2), przypisał mu więc występek z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 190 § 1 k.k.
Jednak Sąd Apelacyjny w Katowicach, między innymi na skutek apelacji prokuratora, orzeczeniem z dnia 28 lipca 2005r. w sprawie sygn. II AKa 452/04 uchylił wspomniany wyrok sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gliwicach.
Wracając do ustaleń sądu merytorycznego w przedmiotowej sprawie, trzeba wspomnieć, że zgodnie z nimi wykonanie zlecenia zabójstwa A. K. (2) oskarżony G. P. zaproponował oskarżonemu R. S., który w sprawie wspomnianego zlecenia skontaktował się z oskarżonym T. B. (1).
Oskarżony R. S. wyraźnie powiedział do T. B. (1), że poszukuje kogoś zdolnego do dokonania zabójstwa i zapłaci mu za pośredniczenie 10.000 złotych. Ponadto ujawnił oskarżonemu T. B. (1), że chodzi o zabójstwo tancerza erotycznego i że zleceniodawcą jest mąż kobiety utrzymującej znajomość z tym striptizerem.
Oskarżony T. B. (1) spotkał się w tym celu z płatnym zabójcą - oskarżonym S. P., który oświadczył, że podejmie się wykonania zlecenia zabójstwa za kwotę 15.000 złotych. O tym, że oskarżony S. P. podjął się realizacji zlecenia T. B. (1) poinformował R. S., a ten zawiadomił oskarżonego G. P., który tą samą drogą, ponownie za pośrednictwem R. S. i T. B. (1) przekazał wykonawcy zlecenia kartkę papieru z danymi personalnymi, miejscem pracy i zamieszkania osoby, która miał być zamordowana.
Po rekonesansie w W. oskarżony S. P. za pośrednictwem T. B. (1), z którym się kontaktował, przekazał informację, że realizację zlecenia uzależnia od dostarczenia mu dwóch kilogramów trotylu.
T. B. (1) skontaktował się w tej sprawie z R. S., a ten z G. P., przedstawiając mu żądanie płatnego zabójcy.
Następnie G. P. przekazał R. S. reklamówkę z mniejszą, niż żądał P., ilością materiału wybuchowego. Natomiast oskarżony R. S. oddał ją T. B. (1), a ten z kolei dostarczył reklamówkę z górniczym materiałem wybuchowym i zapalniki oskarżonemu S. P.
Po skonstruowaniu bomby, między innymi w oparciu o dostarczony materiał wybuchowy, oskarżony S. P. pod osłoną nocy umieścił ładunek wybuchowy na balkonie mieszkania A. K. (2) usytuowanego na parterze bloku mieszkalnego.
Szczekanie psów obudziło sąsiadkę pokrzywdzonego, która wyszła na balkon, co spłoszyło zamachowca w trakcie uzbrajania ładunku wybuchowego.
Zaskoczony, zdezorientowany i przestraszony S. P. zbiegł z miejsca zdarzenia między innymi dlatego, że nie był pewien, czy przyniesiony przez niego ładunek wybuchowy zaraz nie eksploduje mu rękach.
Sprawę oskarżonego R. S. dopiero na etapie postępowania odwoławczego, toczącego się w niniejszej sprawie, wyłączono do odrębnego rozpoznania i zakończyła się ona wyrokiem tutejszego Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dniu 28 lipca 2005r. sygn. II AKa 217/05.
Na mocy tego orzeczenia odwoławczego uchylono zaskarżony wyrok sądu pierwszej instancji, ale jedynie w części dotyczącej orzeczonej wobec oskarżonego R. S. kary pozbawienia wolności, a w pozostałym zakresie (o do winy) zaskarżony wyrok sądu merytorycznego utrzymano w mocy.
Prawomocnie przypisano więc oskarżonemu R. S. popełnienie czynu polegającego na tym, że wspólnie i w porozumieniu z T. B. (1) i G. P., chcąc aby S. P. dokonał zabójstwa A. K. (2), za pośrednictwem T. B. (1) nakłaniał go do tego i pomagał mu w dokonaniu tego czynu poprzez przekazanie mu informacji dotyczących jego danych osobowych, adresu i miejsca zatrudnienia, a także przekazał mu narzędzia w postaci 800 gram trotylu i 3 zapalniki elektryczne, dostarczone mu w tym celu przez G. P., jak również obiecał wynagrodzenie w zamian za dokonanie tego przestępstwa,
to jest przestępstwo z art. 18 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 18 § 2 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 d.k.k.
Tak pokrótce wyglądają ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji w zakresie przypisanego oskarżonemu S. P. usiłowania dokonania zabójstwa tancerza erotycznego A. K. (2), oraz w części dotyczącej przypisanego oskarżonemu G. P., T. B. (1) i R. S. podżegania i pomocnictwa do zabójstwa.
Taki też był przebiegu spraw karnych oskarżonego B. W. (2) i R. S., wyłączonych z głównego nurtu procesu na różnych jego etapach i przekazanych do odrębnego rozpoznania.
Przechodząc już do szczegółowej oceny apelacji obrońcy oskarżonego S. P., w części dotyczącej przypisanego mu przestępstwa polegającego na usiłowaniu dokonania zabójstwa A. K. (2), oraz apelacji obrońców oskarżonych T. B. (1) i G. P., w zakresie podżegania i pomocnictwa do tego zabójstwa, na wstępie należy stwierdzić, że tylko w dwóch wspomnianych wyżej środkach odwoławczych kwestionowany jest wyrok w całości.
Chodzi tu o apelację obrońcy oskarżonego S. P. i apelację obrońcy oskarżonego G. P..
Natomiast obrońca oskarżonego T. B. (1) zaskarżył wyrok sądu pierwszej instancji tylko w części dotyczącej orzeczonej wobec jego klienta kary pozbawienia wolności, zarzucając jej rażącą niewspółmierność.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, żadna z wniesionych apelacji, kwestionujących zaskarżony wyrok w części dotyczącej udziału poszczególnych oskarżonych w przypisanych im przestępstwach, które doprowadziły do tego, że oskarżony S. P. usiłował dokonać zabójstwa A. K. (2), nie jest zasadna i na uwzględnienie nie zasługuje.
I tak odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, zawartego w apelacjach obrońców oskarżonych S. P. i G. P., wyraźnie stwierdzić trzeba, że skarżący nie mają racji kwestionując w tej części ustalenia sądu pierwszej instancji.
Przede wszystkim sąd merytoryczny miał wszelkie podstawy ku temu, aby ustalenia faktyczne w tym zakresie czynić w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego, o czym była mowa na wstępie uzasadnienia.
Z wyjaśnień tych jednoznacznie wynika, że chodziło o zlecenie zabójstwa A. K. (2) i za wykonanie zlecenia oskarżony S. P. miał otrzymać wynagrodzenie w kwocie 15.000 złotych.
Szczegółowo opisał on okoliczności spotkań z oskarżonym T. B. (1), przekazanie mu zlecenia zabójstwa A. K. (2), a później dostarczenie mu materiału wybuchowego i zapalników elektrycznych. Potwierdził, że gdy uzbrajał materiał wybuchowy wyszła na balkon kobieta i spłoszyła go, a więc uciekł.
W trakcie jednego z przesłuchań stwierdził między innymi, że zbiegł z miejsca przestępstwa, gdyż z uwagi na całe zamieszanie i spłoszenie go przez sąsiadkę, nie był pewien, czy bomba nie jest już uzbrojona i obawiał się, czy ładunek zaraz nie wybuchnie mu w rękach.
Nie można więc mówić, jak sugerują skarżący, że oskarżony dobrowolnie odstąpił od dokonania przestępstwa. Bezspornie swoim zachowaniem zmierzał bezpośrednio do dokonania przestępstwa i tylko dzięki przypadkowi, niespodziewanemu wyjściu na balkon sąsiadki, nie doszło w nocy do eksplozji silnego ładunku wybuchowego w bloku mieszkalnym na osiedlu zamieszkałym przez wielu ludzi.
Zasadnie przyjęto też w zaskarżonym wyroku, w ślad za aktem oskarżenia, że działania podjęte przez oskarżonego S. P. na balkonie pokrzywdzonego, to już usiłowanie dokonania zabójstwa, a nie, jak sugeruje jeden ze skarżących, tylko czynności przygotowawcze do dokonania zabójstwa.
To, iż nie doszło do wybuchu i oskarżony nie zrealizował swojego zamiaru, było wynikiem szczęśliwego zbiegu okoliczności, a nie zasługą oskarżonego.
W ocenie sądu odwoławczego, przyjęcie przez oskarżonego zlecenia dokonania za wynagrodzeniem zabójstwa człowieka i skonstruowanie w tym celu silnego ładunku wybuchowego oraz podłożenie go nocą na balkonie pokrzywdzonego, znajdującego się w bloku mieszkalnym, a następnie przystąpienie do jego uzbrajania, w trakcie którego został on spłoszony i zbiegł z miejsca przestępstwa, przekracza ramy czynności przygotowawczych i jest już usiłowaniem dokonania wspomnianej zbrodni, albowiem sprawca podjął już działania bezpośrednio zmierzające do dokonania przestępstwa.
Oskarżony S. P. wkroczył niewątpliwie w ostatnią fazę swojej działalności, gdyż pojawił się na balkonie pokrzywdzonego z gotowym do eksplozji ładunkiem wybuchowym, aby urzeczywistnić skrystalizowany już wcześniej zamiar pozbawienia życia A. K. (2). Bliżej mu było dokonania przestępstwa, niż stworzenia dopiero warunków do przedsięwzięcia czynu zmierzającego do dokonania.
Sam oskarżony S. P. słuchany w śledztwie mówił, że to co robił na balkonie pokrzywdzonego, to ostatnie stadium jego przestępczej działalności w W. i potwierdził, że „gdyby doszło do eksplozji z pewnością byłby trup”.
Nie ma racji obrońca oskarżonego S. P., gdy twierdzi, że nie wiadomo, czy podłożony ładunek wybuchowy był zdolny do eksplozji, czy też sugeruje, że oskarżony świadomie go uzbroił, a to w kontekście eksperymentu przeprowadzonego przez biegłych sądowych.
Całkowicie pozbawione podstaw są też wątpliwości skarżącego co do tego, czy poddany eksperymentalnej eksplozji materiał wybuchowy to ten sam, który został zabezpieczony na potrzeby powyższej sprawie i sugestie, że został on uzbrojony przez wykonujących eksperyment.
Obrońca oskarżonego S. P. podnosząc powyższe kwestie całkowicie pomija, wręcz ignoruje, jednoznaczną w swej treści opinię biegłych oraz nie uwzględnia tego, co wyjaśnił sam oskarżony w postępowaniu przygotowawczym.
Z opinii z zakresu badań urządzeń i materiałów wybuchowych wyraźnie wynika, że wszystkie elementy urządzenia wybuchowego były zdolne do detonacji i do eksperymentu, w trakcie którego zdetonowano - zneutralizowano bombę konstrukcji oskarżonego S. P., użyto przedmiotowego materiału wybuchowego i zabezpieczonych w sprawie zapalników.
Opinia ta potwierdza, że eksplozja wspomnianego ładunku wybuchowego stanowiła realne zagrożenie nie tylko dla życia, ale i dla zdrowia ludzi mogących znajdować się w strefie oddziaływania wybuchu. Zasadnie w związku z tym przyjęto kumulatywną kwalifikację czynu przypisanego oskarżonego S. P. z art. 11 § 1 d.k.k. w zw. z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 137 § 1 d.k.k. w zw. z art. 10 § 2 d.k.k.
Bezsporne jest też to, że oskarżony S. P. podejmując finalne działania w tej sprawie, po przyjęciu do realizacji zlecenia zabójstwa, działał już z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego A. K. (2). Wynika to wyraźnie i jednoznacznie z konsekwentnych i stanowczych wyjaśnień oskarżonego z postępowania przygotowawczego.
W związku z powyższym niezasadny jest zarzut, zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego S. P., a dotyczący zamiaru sprawcy.
Niewiadomo tylko, dlaczego zarzut dotyczący zamiaru sprawcy skarżący lokuje w kategorii obrazy prawa materialnego, skoro kwestia zamiaru, to sfera ustaleń faktycznych, a obrazę prawa materialnego można podnosić tylko wtedy, gdy nie kwestionuje się ustaleń w zakresie faktów.
Ponadto z wyjaśnień samego oskarżonego S. P., złożonych w postępowaniu przygotowawczym, wynika, że zbudowany przez niego ładunek wybuchowy zdolny był do rażenia i w trakcie jego uzbrajania został spłoszony przez sąsiadkę pokrzywdzonego, a więc nie ma najmniejszych podstaw do twierdzenia, że oskarżony świadomie go nie uzbroił.
Ponadto wyjaśnienia oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego potwierdzają wyjaśnienia oskarżonego T. B. (1) z tego samego etapu postępowania, z śledztwa.
W trakcie kolejnego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym oskarżony T. B. (1) przyznał się do tego, że zgłosił się do niego oskarżony R. S. ze zleceniem zabójstwa A. K. (2). Następnie on powyższe zlecenie przekazał innej osobie - oskarżonemu S. P..
Takiej treści wyjaśnienia oskarżony T. B. (1) konsekwentnie podtrzymywał w toku całego postępowania przygotowawczego. Nie zmienił ich także w trakcie konfrontacji z oskarżonym R. S. i innymi osobami.
Z tych jego wyjaśnień dobitnie wynika, że za pośrednictwo miał otrzymać od R. S. kwotę 10.000 złotych. Przekazał też R. S. żądanie S. P. dostarczenia mu materiału wybuchowego i następnie materiał wybuchowy z zapalnikami, które otrzymał od R. S., przekazał oskarżonemu S. P..
Mimo, że oskarżony S. P. i T. B. (1) na rozprawie zmienili częściowo swoje wyjaśnienia twierdząc, że było zlecenie i przekazywano materiału wybuchowego, ale nie chodziło o zlecenie zabójstwa, a jedynie o „zastraszenie”, czy też „ciężki nastraszenie” A. K. (2), to jednak sąd pierwszej instancji trafnie uznał, za wiarygodne wyjaśnienia wspomnianych oskarżonych z postępowania przygotowawczego, gdzie wyraźnie i konsekwentnie twierdzili oni, że chodziło o zlecenie zabójstwa.
Stanowisko w tym zakresie Sąd Okręgowy wyczerpująco, logicznie i przekonująco uzasadnił. Natomiast instancja odwoławcza w pełni zaaprobowała powyższe ustalenia faktyczne sądu merytorycznego uznając, że odpowiadają prawdzie.
Poza tym to, że chodziło o zlecenie zabójstwa potwierdzili też inni świadkowi, o których wspomina sąd pierwszej instancji w swoim uzasadnieniu, dokonując szczegółowej oceny zeznań wspomnianych osób.
Chodzi tu o zwłaszcza o zeznania R. K. (1), który miał kontakt zarówno z oskarżonym G. P., jak i pokrzywdzonym A. K. (2), oraz zeznania A. Z. i T. W..
W tym miejscu należy wspomnieć, że A. Z. i T. W. to członkowie zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez G. P..
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 13 maja 2003r. w sprawie o sygn. IV K 182/01 przypisano im wspomniany udział w grupie przestępczej, to jest przestępstwo z art. 258 § 1 k.k. i Sąd Apelacyjny w Katowicach orzeczeniem z dnia 23 czerwca 2004r. o sygn. II AKa 37/04 wspomniany wyrok sądu pierwszej instancji w tym zakresie utrzymał w mocy, (karta 10615 akt i następne).
W dodatku we wspomnianej sprawie, zakończonej prawomocnym wyrokiem, większość ustaleń faktycznych sąd merytoryczny oparł o wyjaśnienia T. W., którego zeznania w niniejszej sprawie skarżący próbuje zdyskredytować, (karta 10642 akt).
Ponadto sąd pierwszej instancji zasadnie uznał za wiarygodne zeznania wspomnianych wyżej świadków R. K. (1) i A. Z. złożone w postępowaniu przygotowawczym. Trafnie ocenił, że podane przez nich przyczyny zmiany zeznań na rozprawie były gołosłowne i nieprzekonujące.
Poza tym to, co mówili w śledztwie wspomniani wyżej świadkowi potwierdziły inne przeprowadzone i ujawnione przed sądem dowody.
Tak więc wyjaśnienia oskarżonych S. P. i T. B. (1) z rozprawy słusznie uznano za nieprzekonujące i nie odpowiadające prawdzie, o czym było mowa na wstępie uzasadnienia jeśli chodzi o zmianę wyjaśnień przez S. P. oraz o czym przekonują w odniesieniu o oskarżonego T. B. (1) argumenty przytoczone przez sąd merytoryczny w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku.
W tym miejscu należy tylko wspomnieć, że C. Z. nie potwierdziła twierdzeń oskarżonego S. P. o poważnym konflikcie między nim, a T. B. (1), który miał być rzekomo powodem tego, że jak twierdził na rozprawie S. P., pomówił on B. w postępowaniu przygotowawczym.
Znamienne jest też to, że dopiero w toku rozprawy pojawiła się wersja wskazująca na to, iż na kartce papieru przekazywanej między oskarżonymi z danymi osoby, której zlecenie miało dotyczyć, miał znajdować się jeszcze zapis w rodzaju „postrasz go”, o czym wcześniej żaden z oskarżonych nie wspomniał nawet słowem.
Jeśliby w wyjaśnieniach któregokolwiek z oskarżonych rzeczywiście pojawiło się takie stwierdzenie, to na pewno nie umknęłoby to organom ścigania, gdyż dotyczy podstawowej kwestii rzutującej na odpowiedzialność każdego z nich. Zwrócił na to uwagę sąd pierwszej instancji i należycie to zagadnienie ocenił.
Ponadto świadek R. K. (1) uprzedził pokrzywdzonego o grożącym mu poważnym niebezpieczeństwie i A. K. (2) z obawy o swoje życie wyjechał na stałe z kraju.
Tak więc działania oskarżonego S. P. byłyby nad wyraz skuteczne, gdyby w rzeczywistości chodziło tylko o wystraszenie pokrzywdzonego.
W świetle twierdzeń oskarżonych o tym, że chodziło tylko o przestraszenie pokrzywdzonego, dziwi zachowanie oskarżonego S. P., który nawet nie upominał się o obiecane mu pieniądze, skoro, jak twierdził na rozprawie, zlecenie dotyczyło tylko wystraszenia oskarżonego.
Jeśliby w rzeczywistości chodziło o zastraszenie pokrzywdzonego, to zachowanie oskarżonego, polegające na umieszczeniu ładunku wybuchowego, byłoby niewątpliwie realizacją takiego zlecenia, albowiem pokrzywdzony wystraszył się i to śmiertelnie, a więc oskarżony powinien się domagać należnych mu pieniędzy, czego jednak nie zrobił. Wręcz unikał spotkania z oskarżonym T. B. (1).
W związku z powyższy zasadnie sąd pierwszej instancji uznał za wiarygodne te słowa oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego, kiedy stwierdził, że nie upominał się o pieniądze, było mu wstyd, że nie zrealizował zlecenia zabójstwa, „że dał się spłoszyć”. Potwierdził je nawet wtedy, gdy wyjaśniając na rozprawie mówił, że chciał tylko zastraszyć pokrzywdzonego.
Podobnie rzecz ma się z oskarżonym T. B. (1), któremu obiecano pieniądze za pośrednictwo w przekazaniu zlecania zabójstwa.
Jeżeli chodziłoby tylko o zlecenie wystraszenia pokrzywdzonego A. K. (2), co uczyniono i to skutecznie, to oskarżony T. B. (1) powinien domagać się należnych mu pieniędzy, których jednak nie dochodził.
Ponadto uwzględniając to, ile pieniędzy żądał S. P. za realizację innego zlecenia - zabójstwa emeryta B. P., kwota 15.000 za wykonanie zlecenia zastraszenia i kwota 10.000 złotych za pośrednictwo w przekazaniu tego zlecenia wskazuje, że na pewno chodziło o coś więcej niż zlecenie zastraszenia.
Dziwi też to, że w sprawie takiego zlecenia (zastraszenia) oskarżony T. B. (1) miałby się kontaktować się z osobą o której wiedział, że jest zawodowym zabójcą, a następnie dostarczył mu jeszcze materiał wybuchowy o sporej sile rażenia, aby wystraszyć tylko jedną osobę. Natomiast oskarżony S. P., który nie rozstawał się z bronią, pojechał wcześniej na rekonesans do W., co miało ułatwić późniejszą realizację zlecenia zastraszenia pokrzywdzonego. W dodatku po powrocie zażądał aż 2 kilogramów materiału wybuchowego, aby zrealizować takie zlecenie.
Poza tym skomplikowana konstrukcja bomby i ukrycie ładunku wybuchowego w cementowej oprawie, przypominającej kamień, wskazuje, że na pewno nie chodziło tylko o zastraszenie pokrzywdzonego.
Gdyby sprawca chciał nastraszyć pokrzywdzonego nie uciekłby się do tak wyrafinowanej konstrukcji ładunku wybuchowego i nie ukrywałby, nie kamuflowałby go, nie upodabniałby jego obudowy do zwykłego kamienia.
Wszystko to potwierdza, że słusznie sąd merytoryczny zrobił nie dając wiary wyjaśnieniom oskarżonego S. P. z rozprawy.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie budzi najmniejszych wątpliwości to, że oskarżony S. P. dopuścił się przypisanego mu przestępstwa na szkodę A. K. (2). To samo dotyczy przestępstw przypisanych oskarżonym T. B. (1) i G. P..
W świetle wyjaśnień ze śledztwa oskarżonego: S. P. i T. B. (1) i częściowo R. S., oraz zeznań świadków: T. W., R. K. (1) i A. Z. z postępowania przygotowawczego, zdaniem sądu odwoławczego bezsporne jest to, że oskarżony G. P. najpierw przekazał R. S. zlecenie dokonania zabójstwa tancerza erotycznego A. K. (2), a następnie przekazał mu kartkę papieru z danymi personalnymi, miejscem pracy i zamieszkania tej osoby. Natomiast dowiedziawszy się o przyjęciu przez S. P. zlecenia i zażądaniu przez niego materiałów wybuchowych, oskarżony G. P. dostarczył je wykonawcy za pośrednictwem R. S. i T. B. (1).
Skarżący podważając w tym zakresie ustalenia sądu pierwszej instancji zapomina, lub nie chce pamiętać, że T. W. i A. Z. zostali prawomocnie skazania za udział w grupie przestępczej kierowanej przez G. P., o czym była mowa powyżej. Tymczasem sąd pierwszej instancji logicznie i przekonująco uzasadnił, dlaczego uznał za wiarygodne zeznania wyżej wymienionych świadków.
Także z akt sprawy o sygn. IV K 182/01 = II AKa 37/04 (karta 10615-10668 akt), wyraźnie wynika, że B. B., którego sprawę karną, z uwagi na stan zdrowia, wyłączono do odrębnego rozpoznania, był kluczowym członkiem zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez G. P..
Zasadnie więc sąd pierwszej instancji nie dał wiary zeznaniom B., jak i zeznaniom R. B., który został już prawomocnie skazany w sprawie o sygn. IV K 182/01 za udział w grupie przestępczej G. P., (karta 10615, 10667 akt). W związku z tym sugestie obrońcy oskarżonego G. P., zawarte w uzasadnieniu apelacji, jakoby osoby te się nie znały, są bezpodstawne.
Sąd merytoryczny w tym zakresie szczegółowo odniósł się do zeznań poszczególnych świadków i przedstawiona przez niego ocena ich wiarygodności zasługuje na aprobatę instancji odwoławczej.
Wbrew sugestiom skarżącego sąd pierwszej instancji ustalając stan faktyczny w powyższej sprawie miał też na względzie dowody przeprowadzone w sprawie oskarżonego B. W. o sygn. IV K 148/03, toczącej się w dalszym ciągu przed Sądem Okręgowym w Gliwicach, oraz dowody z dołączonych do tej sprawy akt procesu rozwodowego małżonków W., o czy była mowa powyżej.
Przekonują o tym protokoły rozprawy w niniejszej sprawie oraz dokładna analiza treści pisemnych motywów wyroku sądu pierwszej instancji.
Natomiast to, jaka były uzgodnienia miedzy oskarżonym B. W., a oskarżonym G. P. w sprawie pokrzywdzonego A. K. (2), jaka była treść tego zlecenia, czy też ewentualnie oskarżony G. P. miał interes wyjść poza to zlecenie, nie ma dla powyższej sprawy oskarżonego S. P. i innych zasadniczego znaczenia, albowiem jest przedmiotem zainteresowania w odrębnym procesie oskarżonego B. W.
Nieprawomocny wyrok sądu pierwszej instancji, który w nim zapadł, Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił orzeczeniem z dnia 28 lipca 2005r. w sprawie o sygn. II AKa 452/04 i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gliwicach.
Uczynił tak między innymi z uwagi na to, że G. P., który w tej sprawie występuje w charakterze świadka i który konsekwentnie w toku procesu zaprzeczał, aby miał jakikolwiek związek ze zarzucanym B. W.przestępstwem, napisał do sądu odwoławczego, że chciałby złożyć nowe zeznania w sprawie oskarżonego B. Wojde.
Nie wiadomo, czy prawomocnie skazany we własnej sprawie G. P. chce w innym procesie swojego znajomego i byłego szefa - oskarżonego B. W. złożyć w końcu wyczerpujące zeznania, czy też poprzez to pismo i zapowiedź podania nowych faktów chce wywrzeć swoistego rodzaju presję na jedynego nie osądzonego jeszcze oskarżonego, czy też wbrew zapowiedziom chce w dalszym ciągu, wbrew oczywistym faktom podtrzymywać, że z całą sprawą nie ma nic wspólnego.
Jednak to co powie świadek G. P. w tej wyłączonej sprawie będzie mieć znaczenie dla odpowiedzialności karnej oskarżonego B. W.. Może przesądzić o odpowiedzialności osoby, od której zgodnie z zarzutem aktu oskarżenia wszystko się zaczęło, która zdaniem prokuratora, a i sądu merytorycznego orzekającego w niniejszej sprawie, była pierwszym ogniwem w całym łańcuchu przestępczych zachowań różnych osób – oskarżonych występujących w powyższej sprawie, która miała zlecić dokonanie zabójstwa A. K. (2), kochanka swojej żony.
W tym miejscu należy jeszcze raz dobitnie podkreślić, że dowody zgromadzone w powyższej sprawie, o których była mowa powyżej i które zostały prawidłowo ocenione przez sąd pierwszej instancji, dawały wystarczającą podstawę do uznania G. P. za winnego zarzucanego mu przestępstwa.
Bezsporne w świetle tych dowodów jest to, że na pewno oskarżony G. P. przekazała dalej, to jest oskarżonemu R. S. zlecenie dokonania zabójstwa pokrzywdzonego A. K. (2).
To oskarżony G. P. przekazał dane dotyczące personaliów, miejsca pracy i zamieszkania pokrzywdzonego i to on za pośrednictwem innych osób przekazał materiał wybuchowy i zapalniki elektryczne, które miały służyć do realizacji celu, jakim było zabójstwo wspomnianego wyżej pokrzywdzonego.
O tym, że G. P. miał związek z tym zleceniem przemawiają wyjaśnienia oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego. Wyjaśnił w nich, że spotkał się z pośrednikiem – T. B. (1), który kontaktował się w tej sprawie z innymi osobami i chodziło o zabójstwo tancerza. Za pośrednictwem wspomnianych osób dostarczył mu też kartkę z danymi personalnymi, miejsce zamieszkania i pracy osoby, która miała zostać zlikwidowana.
Jednak przede wszystkim za tym, że chodziło o zlecenie zabójstwa A. K. (2) i nakłaniał do niego oskarżony G. P. oraz udzielił on wydatnej pomocy bezpośredniemu wykonawcy zlecenia, dostarczając materiał wybuchowy i elektryczne zapalniki, przemawiają wyjaśnienia ze śledztwa oskarżonego T. B. (1) i częściowo R. S. oraz zeznania wspomnianych wyżej świadków.
T. B. (1) wyjaśnił, że oskarżony R. S. przekazując mu zlecenie dokonania zabójstwa tancerza erotycznego mówił, że poszukuje osoby, która mogłaby zabić kochanka żony znajomego, a następnie przekazał dane osoby, która miała być zamordowana i dostarczył też materiał wybuchowy i elektryczne zapalniki.
W trakcie tej rozmowy ujawnił także to, że chodzi o tancerza i że zleceniodawcą jest mąż kobiety romansującej z tancerzem erotycznym.
Natomiast R. S. w swoich ostatnich wyjaśnieniach z postępowania przygotowawczego, kiedy to częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, stwierdził, że także był tylko pośrednikiem i zlecenie przekazał mu G. P. i to on dostarczył mu dane personalne ofiary i materiał wybuchowy. On też oferował mu pieniądze za wykonanie zlecenia i pośrednictwo.
Co prawda R. S. twierdził, że zlecenie nie obejmowało zabójstwa pokrzywdzonego, to jednak sąd pierwszej instancji opierając się na innych dowodach przeprowadzonych i ujawnionych w toku procesu, zasadnie uznał, że chodziło właśnie o zlecenie zabójstwa A. K. (2).
Z zeznań świadków R. K. (1), T. W. i A. Z. złożonych w śledztwie wyraźnie wynika, że w całym przedsięwzięciu aktywnie uczestniczył oskarżony G. P. i zlecenie dotyczy zabójstwa pokrzywdzonego.
Reasumując należy stwierdzić, że cytowane wyżej dowody w dostatecznym stopniu uzasadniły przypisanie oskarżonemu G. P. zarzucanego mu czynu, mimo, że on sam nie przyznał się do jego popełnienia.
Tak więc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, podnoszony przez obrońcę oskarżonego G. P., nie jest zasadny.
Bezzasadne są także zarzuty zawarte w apelacjach obrońców oskarżonych S. P. i G. P., które odnoszą się do przypisanych im przestępstw na szkodę A. K. (2), a dotyczą obrazy prawa procesowego, a w szczególności art. 4, 5, 7 i 424 k.p.k. albowiem wbrew twierdzeniom skarżących sąd I instancji i w tym zakresie dokonał oceny zgromadzonych dowodów z uwzględnieniem reguł określonych w k.p.k. i jest ona wszechstronna i rzeczowa, zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, a więc nie narusza ram swobodnej oceny dowodów, a uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełnia minimalne standardy określone w kodeksie postępowania karnego.
Ponadto sąd pierwszej instancji dokonując ustaleń faktycznych w części dotyczącej zarzucanych oskarżonym przestępstw, związanych z osobą pokrzywdzonego A. K. (2), uwzględnił zarówno okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonych, jak i na ich niekorzyść i stanowisko swoje należycie i przekonująco uzasadnił, co potwierdzają pisemne motywy zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji.
Poza tym w świetle poczynionych w tym zakresie przez sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych kwalifikacja prawna zachowań oskarżonego S. P., oraz oskarżonych G. P. i T. B. (1), jest najzupełniej prawidłowa.
Nie ma także postaw do kwestionowania kar pozbawienia wolności orzeczonych wobec oskarżonych: S. P., T. B. (1) i G. P. za wspomniane wyżej przestępstwa, związane z podłożeniem ładunku wybuchowego na balkonie mieszkania tancerza erotycznego A. K. (2).
W tym zakresie nie zasługują na uwzględnienie apelacje obrońców oskarżonych: T. B. (1), S. P. oraz prokuratora w części dotyczącej oskarżonych G. P. i T. B. (1), albowiem sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił i ocenił wszystkie okoliczności wpływające na wymiar kar orzeczonych wobec wspomnianych wyżej oskarżonych.
Wszystkie wymierzone oskarżonym kary, a więc kara 15 lat pozbawienia wolności orzeczona wobec oskarżonego S. P., kara 12 lat pozbawienia wolności orzeczona wobec G. P. oraz kara 10 lat pozbawienia wolności orzeczona wobec T. B. (1), są współmierne do stopnia zawinienia oskarżonych i adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości przypisanych im przestępstw.
Nie mogą więc uchodzić za kary rażąco surowe, ani kary rażąco łagodne.
Natomiast podstawowym argumentem przemawiającym za tym, aby nie uwzględnić apelacji prokuratora, a więc za utrzymaniem w tym zakresie orzeczenia sądu pierwszej instancji, w części dotyczącej orzeczonych wobec oskarżonych kar pozbawienia wolności, jest to, że nie doszło do dokonania przestępstwa, do którego podżegali oskarżeni G. P. i T. B. (1), gdyż działania oskarżonego S. P. zatrzymały się na etapie usiłowania dokonania zabójstwa A. K. (2).
Tak więc apelacje obrońcy G. P., obrońcy T. B. (1) i prokuratora w części dotyczącej wspomnianych wyżej oskarżonych, nie zasługiwały na uwzględnienie.
Nie ma racji obrońca S. P., twierdząc, iż sąd pierwszej instancji dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku w odniesieniu do czynu oskarżonego przypisanego mu w punkcie 21 orzeczenia, to jest włamania dokonanego w nieustalonych okolicznościach, opisanych w punkcie XXVI aktu oskarżenia.
W ocenie sądu odwoławczego Sąd Okręgowy dysponując konsekwentnymi w toku całego procesu wyjaśnieniami S. P., w których oskarżony nie tylko, że przyznał się do zarzucanego mu włamania, ale i w miarę dokładnie opisał okoliczności dokonania tego przestępstwa, w tym udział w nim innych osób, miał dostateczne podstawy do tego, aby przypisać mu dokonanie tego występku.
Tym bardziej, że pozostali sprawcy tego włamania, a mianowicie A. U. i R. K. (2) potwierdzili fakt dokonania tego przestępstwa i uczyniła to też osoba, która dowoziła ich na miejsce przestępstwa. W czasie przeszukania mieszkanie jednego ze sprawców znaleziono też paralizator, o którym mówili, że pochodzi właśnie z tego włamania.
To, iż nie udało się dokładnie ustalić miejsca włamania, a więc i wartości skradzionego mienia, nie zmienia faktu, że włamanie niewątpliwie miało miejsce, o czym świadczą nie tylko wyjaśnienia oskarżonego, ale relacje trzech innych osób, słuchanych niezależnie od siebie.
Ostatni zarzut, dotyczący błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego S. P. , dotyczy przypisanego mu w punkcie 24 wyroku przestępstwa polegającego na nakłanianiu oskarżonego J. K. (1) do zabójstwa pokrzywdzonego S. H. .
W związku z tym, że oskarżonemu J. K. (1) przypisano w rezultacie przestępstwo polegające na usiłowaniu dokonania zabójstwa S. H., a więc istnieje związek między nakłanianiem, a usiłowaniem dokonania zabójstwa pokrzywdzonego, celowym było łączne odniesienie się przez sąd odwoławczy do obydwu apelacji, w zakresie w jakim kwestionuje się w nich sprawstwo oskarżonych.
Ponadto w związku z tym, że kwestionowane przez skarżących, a przypisane oskarżonych, przestępstwa na szkodę S. H., miały miejsce w trakcie innego występku, polegającego na usiłowaniu dokonaniu włamania do baru (...), konieczne było odniesienie się w tej części uzasadnienia także do zarzutów obrońcy J. K. (1) podważającego wyrok i tym zakresie.
Już na wstępie należy stwierdzić, że zarówno zarzut błędu w ustaleniach faktycznych dotyczący przestępstwa nakłaniania J. K. (1) do zabójstwa pokrzywdzonego S. H., zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego S. P., jak i zarzuty podnoszone w apelacji obrońcy oskarżonego J. K. (1), a odnoszące się do przypisanych mu przestępstw: usiłowania dokonania zabójstwa wspomnianego pokrzywdzonego oraz usiłowania dokonania włamania do baru (...), wskazujące na błąd w ustaleniach faktycznych, będący wynikiem naruszenia dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów, to jest art. 7 k.p.k. i art. 4 k.p.k. oraz obrazę przepisów postępowania odwołującą się do jednostronnej, zdaniem skarżącego, oceny materiału dowodowego i naruszenia art. 5 § 2 k.p.k., nie zasługiwały na uwzględnienie jako niezasadne.
Generalnie zarzuty skarżących, w odniesieniu do tych przestępstw, sprowadzają się do wykazywania naruszenia przez sąd pierwszej instancji podstawowych zasad procesu karnego prowadzących do błędnych ustaleń faktycznych oraz podważania zeznań pokrzywdzonego i wyjaśnień oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego.
O ile jednak obrońca oskarżonego S. P. nie kwestionował faktu, że jego klient usiłował dokonać włamania do baru (...)w K., w takcie którego doszło do postrzelenia pokrzywdzonego S. H., o tyle obrońca J. K. (1) podkreślał, że sąd pierwszej instancji bezzasadnie przypisał oskarżonemu zarówno usiłowanie dokonania wspomnianego włamania, jak i usiłowanie dokonania zabójstwa pokrzywdzonego S. H..
Tymczasem zdaniem instancji odwoławczej w odniesieniu do zarzucanego oskarżonym występku, polegającego na usiłowaniu dokonania włamania do baru (...) i zarzucanego S. P. podżegania do zabójstwa, a oskarżonemu J. K. (1) przestępstwa usiłowania dokonania zabójstwa S. H., sąd pierwszej instancji miał wystarczające podstawy do tego, aby oprzeć swoje ustalenia o wyjaśnienia oskarżonego S. P. ze śledztwa oraz zgodne z nimi zeznania pokrzywdzonego S. H..
Sąd merytoryczny uznał wspomniane dowody za wiarygodne mimo, że oskarżony S. P. na rozprawie częściowo zmienił swoje wyjaśnienia, a w zeznaniach pokrzywdzonego S. H. były pewne rozbieżności.
Zwrócił na to uwagę sąd pierwszej instancji i w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku szczegółowo odniósł się zarówno do zmodyfikowanych na rozprawie wyjaśnień oskarżonego S. P. oraz rozbieżności w zeznaniach pokrzywdzonego i swoje stanowisko w tym przedmiocie szczegółowo i przekonująco uzasadnił.
Nie ma więc podstaw do kwestionowania w tym zakresie ustaleń faktycznych poczynionych przez sąd merytoryczny.
Ocena wyżej wymienionych dowodów, zaprezentowana przez sąd orzekający w pierwszej instancji, nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów, uwzględnia zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowe.
Znamienne, że oskarżony S. P. słuchany w śledztwie nie tylko, że konsekwentnie przyznawał się do zarzucanych mu czynów, ale i jednoznacznie wskazywał na udział w włamaniu do baru (...) oskarżonego J. K. (1).
Stanowczo twierdził, że to J. K. (1) najpierw strzelił na postrach, a następnie ponownie oddał strzał wyraźnie chcąc pozbyć się świadka włamania. Potwierdził też to, że wołał i to kilka razy do J. K. (1) – „odjeb go”.
Odmawiał też konfrontacji z oskarżonym J. K. (1), albowiem, jak twierdził, obciążając go mówił prawdę i nie chce się z nich spotykać, gdyż ma świadomość, że pogrążył oskarżonego, który wcześniej udzielał mu pomocy.
Natomiast na rozprawie zmienił swoje wyjaśnienia, ale nie w zakresie swojego udziału w włamaniu do baru (...), ale w części dotyczącej udziału w tym przestępstwie oskarżonego J. K. (1). Przed sądem twierdził już, że J. K. (1) nie brał udziału w tym przestępstwie, a sam był z inną osobą, której nie chce ujawnić. Ta nieznana osoba miała strzelać do pokrzywdzonego S. H..
Wyjaśnił, że w postępowaniu przygotowawczym pomówił oskarżonego J. K. (1) z uwagi na zatargi z przeszłości oraz za namową policji.
Sąd Okręgowy trafnie uznał, że wyjaśnienia oskarżonego z rozprawy nie zasługują na uwzględnienie i swoje stanowisko w tym względzie prawidłowo i przekonująco uzasadnił.
Tymczasem oskarżony J. K. (1) zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i w na rozprawie nie przyznał się do udziału w włamaniu do baru (...), a więc i do strzelania w trakcie tego przestępstwa do pokrzywdzonego S. H..
Na rozprawie i w licznych bardzo profesjonalnych pismach do sądu, sam oskarżony zwracał uwagę na różnice w zeznaniach pokrzywdzonego S. H. dotyczących rysopisów osób biorących udział w włamaniu do baru (...). Podważał też wydane w powyższej sprawie opinie biegłych i zaprzeczył, aby wcześniej spotykał się z oskarżonym S. P..
Znamienne jest natomiast to, że obrońca S. P. nie kwestionował tego, że oskarżony na miejscu przestępstwa powtarzał słowa „odjeb go” i to zarówno wtedy, gdy był jeszcze na dachu budynku, jak i na dole w czasie gdy oskarżony J. K. (1) trzymał pokrzywdzonego na muszce i mierzył do niego z broni palnej, co bezspornie wynika też z ustaleń sądu merytorycznego. Skarżący tylko dowodził, że nie można odczytywać tych słów jako nakłaniania do zabójstwa pokrzywdzonego.
Niewątpliwie oskarżony S. P. nie mówił wprost do oskarżonego J. K. (1), aby zabił pokrzywdzonego, ale wymowa tych słów była zdaniem sądu odwoławczego jednoznaczna, co właściwie ocenił sąd merytoryczny.
Tak też odbierał te słowa pokrzywdzony, a oskarżony S. P. w postępowaniu przygotowawczym wyraźnie stwierdził, że o ile pierwszy strzał oddany przez J. K. (1) miał odstraszyć pokrzywdzonego, to drugi strzał z bliskiej odległości miał na celu likwidację świadka włamania.
Należy też zauważyć, że oskarżeni S. P. i J. K. (1) udając się na kolejne przestępstwa zawsze byli uzbrojeni, o czym wspomina S. P., a więc zakładali, że broń ta może być użyta, gdy napotkają trudności.
Tak więc znaczenie tych słów odczytywane w powiązaniu z innymi okolicznościami zajścia, prowadzi więc do jednoznacznych wniosków, wskazujących na to, że było to nakłanianie do zabójstwa.
Tak więc zarzut zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego S. P., a dotyczący nakłaniania do zabójstwa S. H., nie zasługiwał na uwzględnienie.
Ponadto strzał z broni palnej w kierunku klatki piersiowej S. H. oddany został w sytuacji, gdy nie powiodła się ostatnia próba oskarżonego J. K. (1) zmuszenia pokrzywdzonego go do odwrotu i pokrzywdzony wyrwanymi z rąk oskarżonego, metalowymi przedmiotami w torbie zaatakował oskarżonego J. K. (1).
Należy też jeszcze raz podkreślić, że sąd pierwszej instancji orzekający w powyższej sprawie zwrócił należytą uwagę na rozbieżności w zeznaniach pokrzywdzonego S. H., które dotyczyły opisu sprawców włamania.
Niemniej jednak od razu trzeba zaznaczyć, że zeznania pokrzywdzonego, co do samego przebiegu włamania, ilości napastników, ich ubioru są nie tylko konsekwentne w toku procesu, ale i zgodne z tym co w postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił oskarżony S. P., co trafnie podkreślił sąd merytoryczny.
Zwrócić też trzeba uwagę na to, że obydwaj sprawcy włamania byli w kominiarkach na twarzy i w długich pałatkach, które nie przylegając do ciała zwisały im do kostek, a w związku z tym trudno było stwierdzić, czy osoby te były grube, krępe, chude, starsze, czy też młode. Utrudniona była też ocena wzrostu napastników. Poza tym wszystko rozegrało się nocą, co też znacznie ograniczało możliwości postrzegania szczegółów.
Ponadto, gdy pokrzywdzony pojawił się na miejscu przestępstwa jeden z oskarżonych był na dachu budynku, a drugi na dole, a więc ocena wzrostu osoby będącej na górze musiała sprawiać trudności. Inna perspektywa obserwacji poszczególnych włamywaczy mogła zmylić pokrzywdzonego, co do ich wzrostu i tuszy.
Rozbieżności, jakie pojawiły się w postępowaniu przygotowawczym pokrzywdzony rozwiał na rozprawie, kiedy to racjonalnie i logicznie wytłumaczył przyczynę ich powstania i zeznania tego świadka, także w ocenie instancji odwoławczej, są przekonujące.
Zeznał wtedy między innymi, że osoba, która strzelała była niższa od niego, a ma 189 cm wzrostu, oraz, że osobnik, który znajdował się na dole był raczej szczupły i miał zachrypnięty głos. Zdecydowanie twierdził, że rozpoznaje też głos jednego z napastników.
Jednak najistotniejsze jest to, co powiedział pokrzywdzony na temat okoliczności poprzedzających oddanie strzału, albowiem to, że oskarżony J. K. (1) brał udział w włamaniu, w świetle wiarygodnych wyjaśnień oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego, nie budziło zdaniem instancji odwoławczej najmniejszych wątpliwości.
Odnośnie tego fragmentu zdarzenia pokrzywdzony zeznał, że mężczyzna, który wcześniej znajdował się na dachu wycofując się powtarzał do wspólnika: „odjeb go”, „co on tu jeszcze robi” i gdy drugi z włamywaczy chciał go uderzyć łomami schowanymi w pokrowcu, wyrwał mu ten pokrowiec. Wtedy wspomniany napastnik z bliskiej odległości wycelował z posiadanej przez siebie broni palnej w klatkę piersiową pokrzywdzonego i oddał strzał. Gdyby S. H. nie zrobił uniku, odwracając się bokiem i nie zasłoniłby się ramieniem, dostałby centralnie w klatkę piersiową.
Ponadto w ocenie pokrzywdzonego sprawca celował w niego, aby go zabić.
Tymczasem pocisk wystrzelony z broni palnej z niewielkiej odległości posiada dostateczna energię, aby w przypadku ugodzenia człowieka w okolice ważnych dla życia narządów, które niewątpliwie znajdują się w klatce piersiowej i brzuchu, spowodować u ofiary śmiertelne obrażenia ciała.
Tymczasem pokrzywdzony S. H. w wyniku postrzelenia go przez J. K. (1) doznał rany przeszywającej ramienia prawego z otworem wlotowym na powierzchni bocznej ramienia i otworem wylotowym na jego powierzchni przyśrodkowej.
W dodatku pocisk po przejściu ramienia ugodził jeszcze w boczną powierzchnię klatki piersiowej i utkwił w powłokach miękkich na wysokości X-go żebra po stronie prawej.
Mając to wszystko na uwadze, a w szczególności to co zeznał pokrzywdzony, a mianowicie, że strzał został oddany z bardzo bliskiej odległości, bo z około 2,5 metrów i broń palna oskarżonego wycelowana była w klatkę piersiową pokrzywdzonego, zasadnie przyjęto, że J. K. (1) odpowiada za usiłowanie dokonania zabójstwa. Tym bardziej, że gdyby nie unik pokrzywdzonego kula trafiłaby go w okolice ważnych dla życia ludzkiego narządów.
Z bronią palną jest tak, że jeżeli sprawca używając jej decyduje się na oddanie z niej strzału, musi mieć świadomość, że z chwila naciśnięcia na spust, nie ma już żadnego wpływu na siłę rażenia wyrzuconego z niej pocisku, a więc jeśli mierzy w ważne dla życia człowieka organy, musi przewidywać pozbawienie go życia i co najmniej z tym się godzić.
Jednak w powyższej sprawie sąd merytoryczny trafnie uznał, że oskarżony mierząc z bliskiej odległości w kierunku klatki piersiowej pokrzywdzonej, a więc mając pełną świadomość trafienia, działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia go życia.
Wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych, że sprawca używając broni palnej, oddając mierzony strzał w górną część ciała człowieka odpowiada za usiłowanie zabójstwa, z uwagi na właściwości przedmiotu jakim się posługuje.
Nie polegają też na prawdzie twierdzenia oskarżonego J. K. (1), jakoby nie spotykał się z oskarżonym S. P.. Zeznania świadków, o których mowa w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji, wskazują na coś zupełnie innego.
Ponadto sąd merytoryczny zasadnie ocenił, że ani wiek, ani stan zdrowia nie był przeszkodą w dokonywaniu przez J. K. (1), wspólnie z oskarżonym S. P. omawianych w tym miejscu, jak i kolejnych przestępstw.
Nie ma także podstaw do kwestionowania opinii sporządzonych w powyższej sprawie przez biegłych. Z najistotniejszej opinii kryminalistycznej z badania broni i balistyki wyraźnie wynika, że pocisk, który znaleziono w ciele pokrzywdzonego S. H. pochodzi z tego samego egzemplarza broni palnej z której pochodził inny pocisk ujawniony i zabezpieczony podczas oględzin w miejscu kolejnego przestępstwa, a wystrzelony został przez sprawcę tego drugiego czynu.
Użycie broni palnej w przypadku tych dwóch różnych przestępstw sugeruje, że w obydwu uczestniczyła jedna i ta sama osoba.
Jednak w wypadku tego drugiego przestępstwa, o którym będzie mowa poniżej, przy omawianiu kolejnych zarzutów zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego J. K. (1), materiał dowodowy jest szerszy, bo dochodzi relacja trzeciego napastnika R. R., który już w 2001r. został prawomocnie skazany za udział w tym przestępstwie.
W tym miejscu, aby zachować pełną przejrzystość i przyjętą wcześniej chronologię w omawianiu zarzutów odwoławczych, Sąd Apelacyjny ustosunkuje się do kolejnych zarzutów zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego S. P., oraz związanych z nimi zarzutów zawartych w innych skargach odwoławczych obrońców oskarżonych, których czyny związane są z czynami S. P..
Reasumując należy stwierdzić, że zdaniem sądu odwoławczego nie było najmniejszych podstaw do kwestionowania ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji w zakresie przypisanego oskarżonemu J. K. (1) przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
To samo dotyczy przypisanego oskarżonemu J. K. (1) występku, polegającego na usiłowaniu dokonania wspólnie i w porozumieniu z S. P. włamania do baru(...).
Prawidłowo ustalił też sąd pierwszej instancji, iż tego czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oskarżony J. K. (1) dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k.
Oprócz tego Sąd Okręgowy w sposób analityczny i przy tym celny wykazał, że oskarżony S. P. używając w stosunku do oskarżonego J. K. (1) cytowanych wcześniej słów nakłaniała go do zabójstwa S. H..
Nie ma także podstaw do weryfikacji wyroku w części dotyczącej kar orzeczonych wobec oskarżonych za wspomniane powyżej przestępstwa, albowiem sąd merytoryczny prawidłowo ustalił i ocenił wszystkie okoliczności wpływające na ich wymiar.
W tym miejscu należy wrócić na chwilę do apelacji prokuratora w odniesieniu do kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego J. K. (1) i na wstępie zauważyć, iż myli się skarżący, gdy w uzasadnieniu swojego środka odwoławczego, podnosi, że argumentem za wymierzeniem J. K. (1) wyższej kary 25 lat pozbawienia wolności jest to, iż oskarżonemu S. P., który tylko słowami podżegał go do zabójstwa S. H., wymierzono właśnie taką karę.
W rzeczywistości oskarżonemu S. P. za to przestępstwo wymierzono tylko karę 15 lat pozbawienia wolności i w tym zakresie prokurator nie skarżył wyroku.
Myli się też prokurator w uzasadnieniu apelacji wiążąc ten czyn oskarżonego z jego działaniem w warunkach recydywy specjalnej podstawowej.
W warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k. oskarżony J. K. (1) dopuścił innych przestępstw przeciwko mieniu.
Przechodząc do zarzutu rażącej niewspółmierności orzeczonej wobec oskarżonego J. K. (1) kary, za najpoważniejsze z przypisanych mu przestępstw, a co za tym idzie wymierzenia mu w takim samym rozmiarze kary łącznej, stwierdzić należy, że apelacja prokuratora, także w tym zakresie, nie zasługiwała na akceptację.
Kara 15 lat pozbawienia wolności orzeczona wobec oskarżonego J. K. (1) za ten czyn jest zdaniem instancji odwoławczej współmierna do stopnia zawinienia sprawcy i adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu przestępstwa.
Nie można przecież zapominać, że działanie oskarżonego J. K. (1) zakończyło się na stadium usiłowania dokonania przestępstwa. W konsekwencji orzeczona wobec niego kara pozbawienia wolności nie może uchodzić za karę łagodną w stopniu rażącym.
Mając powyższe na uwadze sąd odwoławczy nie uznał za celowe zreformowanie zaskarżonego wyroku w kierunku wskazanym przez prokuratora.
Nie popełnił też błędu Sąd Okręgowy przyjmując, że czynów z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., zarzucanych oskarżonemu S. P. w punktach XXXVI I XXVII aktu oskarżenia, dopuścił się on w ramach ciągu przestępstw określonego w art. 91 § 1 k.k.
Sąd merytoryczny w należyty sposób uzasadnił dlaczego przyjął taką, a nie inną konstrukcje prawną, a brak uzasadnienia zarzutu apelacyjnego uniemożliwia sądowi odwoławczemu pełne odniesienie się do niego, gdyż nie wiadomo czym kierował się skarżący podnosząc ten zarzut.
W konsekwencji zarzut obrazy prawa materialnego, a konkretnie art. 91 § 1 k.k. zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego S. P., nie zasługiwał na uwzględnienie.
W tym miejscu należy tylko wspomnieć, że sąd pierwszej instancji konstruując w tym i innych wypadkach ciągi przestępstw popełniał za każdym razem ten sam błąd polegający na tym, że zamiast w podstawie wymiaru kary powoływać przepis art. 91 § 1 k.k. wprowadzał go do podstawy kwalifikacji prawnej, (podstawy skazania) mimo, że nie wpływa on w żaden sposób na proces kwalifikacji prawnej czynów, będących elementami ciągu przestępstw.
Do powyższych błędów przyznał się sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Dodatkowo skazują oskarżonego S. P. za przestępstwa przeciwko mieniu i prawidłowo przypisując mu działanie w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 k.k. sąd pierwszej instancji zapominał o tym, że przepis art. 64 § 2 k.k. należy powołać też w podstawie wymiaru kary, a nie tylko w podstawie skazania.
Jednak nie można było tych drobnych błędów poprawić w instancji odwoławczej, gdyż albo nikt wyroku w części dotyczącej tych czynów nie skarżył i orzeczenie w tym zakresie był prawomocne, albo jeżeli ktoś kwestionował już te rozstrzygnięcia, to nie były to apelacje wniesionej na niekorzyść oskarżonego
Tymczasem poprawienie kwalifikacji prawnej na niekorzyść oskarżonego może nastąpić tylko wtedy, gdy wniesiono środek odwoławczy na jego niekorzyść.
Natomiast drobne błędy wynikające z tego, że sąd nie podaje w orzeczeniu pełnej kwalifikacji prawnej przypisanych oskarżonemu przestępstw, nie uzasadniają sięgnięcia po wyjątkowy przepis art. 440 k.p.k.
Przechodząc do zarzutu zawartego w apelacji obrońcy oskarżonego S. P., a dotyczącego zabójstwa B. P. , konieczne jest łączne odniesienie się też w tym miejscu do dwóch apelacji obrońców oskarżonej K. P. i środka odwoławczego wniesionego przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.
Na wstępie należy jednak stwierdzić, że żadna z tych apelacji, dotyczących zabójstwa B. P., nie jest zasadna i na uwzględnienie nie zasługiwała.
Wbrew twierdzeniom zawartym w apelacjach obrońców oskarżonej K. P. ustalenia faktyczne poczynione w tym zakresie przez sąd I instancji są prawidłowe.
Materiał dowodowy przeprowadzony i ujawniony na rozprawie dawał wystarczające podstawy do tego, aby przypisać oskarżonej K. P. popełnienie zarzucanego jej czynu, polegającego na nakłonieniu S. P., za pośrednictwem innej osoby, do dokonania zabójstwa jej męża B. P. i udzieleniu mu pomocy w jego dokonaniu, poprzez przekazanie, za pośrednictwem tej samej osoby, zdjęcia B. P. z adresem jego zamieszkania.
Sąd pierwszej instancji miał wszelkie podstawy do tego, aby swoje ustalenia faktyczne w tej części oprzeć głownie na wyjaśnieniach oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego. Wtedy to oskarżony S. P. przyznał się do dokonania na zlecenie innej osoby zabójstwa B. P.. Dokładnie opisał w jaki sposób wywabił z domu w nocy pokrzywdzonego i od początku konsekwentnie twierdził, że zastrzelił B. P. przed jego domem, gdyż dostał takie zlecenia, a po początkowych wahaniach wskazał osobę, która zleciła mu dokonanie tej zbrodni.
Tymczasem skarżący, poprzez wykazywanie naruszenia kluczowych zasad postępowania karnego określonych w art. 4, 5 § 2, 7, 366 § 1, 410, 424 k.p.k. i kwestionując wyjaśnienia oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego, starali się wykazać, że sąd merytoryczny dopuścił się jednak szeregu błędów w ustaleniach faktycznych, co skutkowało skazaniem oskarżonej K. P. za zarzucane jej przestępstwo.
W związku z powyższym konieczne jest w tym miejscu przypomnienie tego wszystkiego, o czym była już mowa na wstępie uzasadnienie, gdy to sąd odwoławczy odnosząc do pewnych generaliów - fundamentalnych zasad postępowania karnego sposób procedowania sądu pierwszej instancji, ocenił zarzuty skarżących dotyczące obrazy prawa procesowego i błędów w ustaleniach faktycznych.
Podał też wtedy analizie i ocenie wyjaśnienia oskarżonego S. P., dając wyraźny prymat jego relacjom z postępowania przygotowawczego.
Przede wszystkim należy stwierdzić, że sąd pierwszej instancji w tym zakresie, to jest w części dotyczącej zabójstwa B. P., dokonał poprawnej analizy i oceny materiału dowodowego oraz w sposób należyty wykazał w pisemnych motywach wyroku na jakich oparł się dowodach.
W szczególności w sposób właściwy zrekonstruował okoliczności poprzedzające dokonanie zabójstwa B. P., które miało miejsce w nocy z 5 na 6 lutego 1998r. w M..
Ponadto wbrew twierdzeniom skarżących ocena dowodów dokonana została przez sąd merytoryczny z uwzględnieniem reguł określonych w art. 4, 5 § 2 i 7 k.p.k.
Jest rzeczowa i logiczna, zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd pierwszej instancji dokonując ustaleń w zakresie faktów nie naruszył więc ram swobodnej oceny dowodów. Zasadnie oparł się głównie na wyjaśnieniach S. P. z postępowania przygotowawczego, kiedy to oskarżony kilkakrotnie szczegółowo opisał, jak dokonał wspomnianego zabójstwa i kto konkretnie zlecił mu dokonanie tej zbrodni.
Sąd Okręgowy miał ku temu wystarczające podstawy, albowiem jego wyjaśnienia zostały potwierdzone przez inne dowody omówione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Uważna analiza obszernych protokołów rozprawy, a przede wszystkim pisemnych motywów wyroku sądu pierwszej instancji, przekonuje i potwierdza, że zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności zabójstwa B. P., a podstawą wyroku był całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy. Ponadto uzasadnienie spełnia wszystkie minimalne wymogi określone w art. 424 k.p.k.
Nieuzasadnione i bezpodstawne są zarzuty skarżącego wskazujące na to, że sąd zaniechał dokładnego wyjaśnienia przebiegu tego zabójstwa, w tym procesów decyzyjnych podejmowanych przez oskarżonego S. P.. Wręcz odwrotnie sąd merytoryczny ze szczegółami odtworzył przebieg zabójstwa wyjaśniając wszystkie najistotniejsze okoliczności sprawy. Przedstawił też w sposób przejrzysty i konsekwentny procesy decyzyjne podejmowane przez oskarżonego S. P..
W związku z tym o żadnej obrazie przepisu art. 366 § 1 k.p.k., art. 410 k.p.k., czy art. 424 k.p.k. nie może być mowy.
W konsekwencji ustalony przez sąd merytoryczny stan faktyczny, wbrew twierdzeniom obrońców oskarżonej K. P., znajduje oparcie w prawidłowo dokonanej analizie i ocenie całokształtu materiału dowodowego przeprowadzonego i ujawnionego na rozprawie.
Sąd Okręgowy dokonując tych ustaleń uwzględnił przy tym zarówno okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonej K. P., jak i na jej niekorzyść.
Poza tym, jak słusznie zwróciła uwagę oskarżycielka posiłkowa I. M. (1) w odpowiedzi na apelację obrońcy oskarżonego, zasadę in dubio pro reo określoną w art. 5 § 2 k.p.k. stosuje się wyłącznie do wątpliwości, których nie da się usunąć poprzez logiczną interpretację dowodów. Natomiast taka sytuacji w powyższej sprawie nie miała miejsca.
Konfrontacja zaś ustaleń faktycznych z przeprowadzonymi dowodami nieodparcie prowadzi do wniosku, że odtworzenie przez sąd okoliczności tego zabójstwa, nie wykazuje błędów i jest zgodne z przeprowadzonymi dowodami.
Ponadto sąd pierwszej instancji ustalając w tej części stan faktyczny i dokonując w tym zakresie oceny wyjaśnień oskarżonej K. P. i oskarżonego S. P. oraz zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, stanowisko swoje przekonująco uzasadnił.
Wyraźnie podał powody dla których uznał, że oskarżona K. P. dopuściła się zarzucanego jej przestępstwa.
W związku z tym, że oskarżony S. P., zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i na rozprawie, przyznał się do dokonania zabójstwa pokrzywdzonego B. P., kwestia jego sprawstwa nie budziła najmniejszych wątpliwości. Zresztą obrońca oskarżonego nie kwestionował w apelacji jego winy.
Mimo, że w śledztwie oskarżony S. P. początkowo nie chciał podać, kto zlecił mu dokonanie zabójstwa, to jednak w końcu wyjaśnił, że za zleceniem zabójstwa B. P. stała jego małżonka. To ona, wedle słów S. P., za pośrednictwem C. Z. zleciła zabójstwo swojego męża i zgodziła się zapłacić za wykonanie tego zadania kwotę 5.000 złotych w pięciu ratach.
Pierwszą ratę przekazała S. P. jeszcze przed wykonaniem zlecenia, a następne 4 raty zapłaciła po tym, jak w środku nocy, na ulice przed jego domem oskarżony S. P. zastrzelił B. P..
Słuchany kilka razy w śledztwie za każdym razem stanowczo twierdził, że zlecenie dotyczyło zabójstwa, a nie pobicia, czy zastraszenia.
Także w trakcie eksperymentu procesowego niezmiernie szczegółowo opisał wszystkie okoliczności zabójstwa i sam przebieg wydarzeń. Wyjaśnił, że dzień wcześniej był w pobliżu domu ofiary. Był to swoisty rekonesans, podobny do tego, który oskarżony S. P. odbył przed planowanym zabójstwem tancerza erotycznego w W..
Wiarygodność jego twierdzeń w tym zakresie potwierdził sąsiad pokrzywdzonego i oskarżycielka posiłkowa I. M. (1), która dzień wcześniej rozmawiała z pokrzywdzonym i ten powiedział jej o swoich obawach i śladach obcej osoby na działce. B. P. myślał, że ktoś chciał dokonać włamania. Tak więc wyjaśnienia oskarżonego S. P. z śledztwa, to nie pomówienia, a wyjaśnienia obciążające oskarżoną.
To, iż oskarżona K. P. kontaktowała się z oskarżonym za pośrednictwem C. Z. potwierdził ta ostatnia. Natomiast oskarżona K. P. potwierdziła też to, że za pośrednictwem C. Z. przekazywał oskarżonemu S. P. zdjęcie swojego męża z jego adresem na jego odwrocie oraz pieniądze. Najpierw chodziło o zaliczkę, a potem wynagrodzenie za wykonane zlecenie.
Twierdziła jednak, że nie chodziło o zlecenie zabójstwa, a o zlecenie pobicia, zastraszenia męża B. P. i w tej sprawie kontaktowała się z C. Z., która zmarła w toku procesu i jej sprawę, którą wcześniej wyłączono do odrębnego rozpoznania, umorzono z uwagi na wystąpienie wspomnianej negatywnej przesłanki procesowej.
Oskarżona pytana, dlaczego po zabójstwie męża płaciła kolejne raty wykonawcy zlecenia, skoro według jej twierdzeń zrobił coś więcej niż mu zleciła, początkowo wyjaśniła, że umowa była umową. Dopiero później powiedziała, że się bała oskarżonego.
Sąd pierwszej instancji trafnie ocenił też zmianę wyjaśnień oskarżonego na rozprawie i zmienne w swej treści relacje C. Z.. Słusznie przeciwstawił tym dowodom stanowcze wyjaśnienia oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego.
Mając powyższe w polu widzenia także sąd odwoławczy nie miał najmniejszych wątpliwości, iż zlecenie od oskarżonej K. P., które przekazano oskarżonemu S. P., dotyczyło zabójstwa jej męża B. P..
W tym zakresie sąd drugiej instancji w pełni podzielił argumentację sądu merytorycznego, który nie dając wiary wyjaśnieniom oskarżonej K. P. uznał, że odpowiada ona za zlecenie zabójstwa męża, a konkretnie za nakłanianie S. P. do dokonania zabójstwa jej męża i udzielenie pomocy w dokonaniu tej zbrodni.
Znamienne jest to, że oskarżony od początku procesu konsekwentnie wskazywał, że chodziło o zlecenie zabójstwa, ale początkowo nie chciał ujawnić, kto stał za tym zleceniem. Dopiero po pewnym czasie i po przemyśleniach podał, że chodzi o żonę pokrzywdzonego.
Oskarżony S. P. nie miał też powodów, aby pomawiać C. Z., albowiem udzieliła mu schronienia zapewniając mieszkanie mimo, że widziała o jego przestępczej przeszłości. Dzięki niej nawiązał kontakt z oskarżonym J. K. (1), na którym mu bardzo zależało.
Bardzo wymowne jest to, że oskarżona K. P. po dokonaniu wspomnianej zbrodni w dalszym ciągu płaciła zabójcy jej męża, za coś czego rzekomo nie chciała i nie akceptowała. Gdyby zlecenie rzeczywiście miało dotyczyć pobicia, czy nastraszenia, to nie byłoby podstaw do płacenia kolejnych rat zabójcy męża. Tym bardziej, że oskarżona utrzymywała się ze skromnych alimentów zasądzonych od męża w wysokości 30 % jego emerytury górniczej.
Symptomatyczne jest też to, że C. Z. zwróciła się w imieniu oskarżonej K. P. o wykonanie zlecenia do wielokrotnego zabójcy. Widziała przecież komu udzieliła schronienia w mieszkaniu na terenie D..
Oskarżony S. P. opowiadał jej o dokonaniu przynajmniej dwóch zabójstw oraz o tym, że jest poszukiwany listem gończym.
Wyraźnie myli się jeden z obrońców oskarżonej K. P., gdy w uzasadnieniu apelacji, dla podbudowania swojej argumentacji, cytuje jeden fragment wyjaśnień oskarżonego, kiedy miał stwierdzić, że „postanowiłem, że zastraszę tego górnika” (karta 4540 akt). Tymczasem z protokołu rozprawy wyraźnie wynika, że oskarżony mówiąc o innym dokonanym przez siebie zabójstwie powiedział: „postanowiłem, że zastrzelę tego górnika”.
Inne argumenty zawarte w uzasadnieniu cytowanej wyżej apelacji jednego z obrońców oskarżonej K. P. to w istocie rzeczy polemika z ustaleniami sądu pierwszej instancji, albo czyste spekulacje. Natomiast zarzuty zawarte w tym środku odwoławczym nie są zasadne, o czym była mowa powyżej.
Nie zasługują też na uwzględnienie apelacja drugiego z obrońców oskarżonej K. P., który obok zarzutu błędnych ustaleń faktycznych, stawia zarzut naruszeniu szeregu podstawowych przepisów kodeksu postępowania karnego, o czym generalnie była już także mowa na wstępie.
W tym miejscu należy tylko podkreślić, że wprawdzie pisemne motywy wyroku sądu pierwszej instancji, w tym akurat zakresie, nie są doskonałe, to jednak spełniają minimalne wymogi określone w art. 424 k.p.k. Sąd merytoryczny w uzasadnieniu swojego wyroku wskazał bowiem dowody w oparciu o które poczynił ustalenia faktyczne, odniósł się też do dowodów przeciwnych, które uznał za mało wiarygodne, nieprzekonujące.
Natomiast w odniesieniu do dowodów drugorzędnych, mniej istotnych, uzasadnienie sądu pierwszej instancji nie jest nadmiernie szczegółowe, ale nie można mówić o naruszenia art. 410 k.p.k. Zeznania świadków, cytowanych przez skarżącego w drugim zarzucie apelacji, sąd pierwszej instancji uwzględnił przy ustalaniu stanu faktycznego, o czym przekonują pisemne motywy wyroku. Niemniej jednak z uwagi na to, że są to świadkowie mniej istotni, głównie członkowie rodzin przeciwstawnych stron postępowania, oraz znajomi pokrzywdzonego i oskarżonej, oraz sąsiedzi, którzy nie byli bezpośrednimi świadkami zabójstwa, sąd merytoryczny nie musiał szczegółowo odnosić się do wszystkie tych dowodów. Tym bardziej, że zeznania tych osób są zgodne, nie sprzeczne ze sobą i spójne z tym, co ustalił sąd merytoryczny.
Nie można też mówić o obrazie art. 424 § 2 k.p.k., albowiem wbrew twierdzeniom skarżącego, sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wyraźnie wskazał, dlaczego nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego S. P. złożonym na rozprawie w części dotyczącej treści zlecenia przekazanego przez K. P., jak i podał dlaczego odmówił waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonej.
Przekonuje o tym 52 strona pisemnych motywów zaskarżonego wyroku.
Nie można więc twierdzić, że doszło do poważnego uchybienia w zakresie sposobu sporządzenia uzasadnienia, skoro jest ono nad wyraz czytelne i daje podstawę do poznania stanowiska sądu pierwszej instancji.
Ponadto nie doszło do obrazy przepisu art. 366 § 1 k.p.k., albowiem wbrew wywodom skarżącego sąd wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności zabójstwa B. P.. Zwrócił też uwagę i należycie ocenił, to że oskarżony początkowo w śledztwie nie wskazał osoby, która zleciła mu dokonanie zabójstwa.
Co do podnoszonej w apelacji obrazy ogólnego przepisu art. 7 k.p.k., to była o tym mowa na wstępie tej części uzasadnienia sądu odwoławczego.
Sąd pierwszej instancji miał też podstawy do tego, aby w trybie art. 391 k.p.k. odczytać zeznania dwóch świadków wymienionych w punkcie 6 zarzutu apelacji, albowiem wyjechali za granicę. Nie można z tego tytułu czynić zarzutu sądowi merytorycznemu, skoro cytowany przepis pozwala na odczytanie zeznań świadków nie tylko z tego powodu, że przebywają za granicą, ale i nie stawili się z powodu innych nie dających się usunąć przeszkód.
Reasumując należy stwierdzić, że apelacje obrońców oskarżonej K. P. nie zasługiwały na uwzględnienie.
Podobnie ma się rzecz z apelacją pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.
Wbrew jej wywodom nie doszło do naruszenia przepisów postępowania w postaci art. 423 pkt 1 pkt 3 k.p.k.. Nie można mówić o błędzie polegającym na pominięciu w opisie czynu przypisanego K. P. zwrotu „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”, skoro działanie w tym celu nie wchodzi do zakresu znamion przestępstwa z art. 148 § 1 d.k.k.( art. 148 § 1 k.k.)
Niewątpliwie oskarżona K. P. mogła działać także w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, co może sugerować zapis znajdujący się na karcie 72 pisemnych motywów zaskarżonego wyroku wskazujący na to, że po śmierci męża sprzedała ona ich wspólny dom. Niemniej jednaka z uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji nie wynika wprost, aby oskarżona zlecając zabójstwo męża kierowała się tym celem.
Nietrafny jest też zarzut zawarty w apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej kwestionujący wysokość kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec K. P..
W tym zakresie sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił i ocenił wszystkie okoliczności wpływające na wymiar kary. Zasadnie uznał, że kara 15 lat pozbawienia wolności orzeczona wobec 62 letniej, cieszącej się dobrą opinia i nie karanej do tej pory kobiety, jest karą współmierną do jej zawinienia i adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego jej czynu. Kara ta w żadnym razie nie może uchodzić za karę łagodną w stopniu rażącym.
W konsekwencji sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.
Sąd Okręgowy nie naruszył też zasady intertemporalnej określonej w art. 4 § 1 k.k. Nie ma więc racji obrońca S. P. , który podniósł zarzut obrazy praw materialnego, a to wspomnianego art. 4 k.k. oraz art. 7 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, wskutek zastosowania do zbrodni zabójstwa zarzucanej oskarżonemu w punkcie XI aktu oskarżenia, popełnionej pod rządami dawnego kodeksu karnego, przepisu art. 148 § 2 pkt 4 k.k. przewidującego surowsze zagrożenie karą, aniżeli przepisy ustawy dawnej.
Rzeczywiście sąd pierwszej instancji przypisując oskarżonemu S. P. w punkcie 10 wyroku dokonanie w nocy z 5 na 6 lutego 1998r. zabójstwa B. P. uznał, że wyczerpał on znamiona zbrodni określonej w art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i wymierzył mu za tą zbrodnię karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Zastosował więc wobec czynu oskarżonego popełnionego pod rządami dawnego kodeksu karnego z 1969r. ustawę nową obowiązując w chwili orzekania i wymierzył mu najwyższą z możliwych kar o charakterze izolacyjnym.
Sąd Okręgowy w Katowicach odwołał się w tym zakresie do orzeczenia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 15 czerwca 2000r. sygn. II AKa 157/00, OSA 2001/7 i uznał, że „zastosowanie do sprawcy zabójstwa, popełnionego przed dniem 1 września 1998r. kwalifikacji prawnej z art. 148 § 2 k.k. nie narusza reguły lex retro non agit, jeżeli na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, jako właściwa może być brana pod uwagę tylko kara pozbawienia wolności o charakterze wyjątkowym, to jest 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego pozbawienia wolności.
Pogląd prawny zaprezentowany przez sąd pierwszej instancji w przypadku tego jednego, konkretnego czynu oskarżonego, zasługuje na akceptację.
Niewątpliwie zagadnienie względności ustawy należy odnosić do konkretnego czynu danego sprawcy. Tak więc może się zdarzyć, jak to miało miejsce w powyższej sprawie, że do poszczególnych czynów jednego sprawcy, popełnionych przed wejściem w życie kodeksu karnego z 1997r. stosować się będzie dwie różne ustawy. Chodzi tu o nową ustawę, czyli obowiązujący w chwili orzekania wspomniany kodeks karny z 1997r. i kodeks karny z 1969r. Wszystko zależeć będzie od tego, którą ustawę in concreto uznamy za względniejsza dla sprawcy konkretnego czynu.
Sąd Okręgowy w każdym przypadku popełnienia przez oskarżonego S. P. czynu pod rządami dawnego kodeksu karnego analizował, czy ustawa obowiązująca poprzednio nie jest względniejsza dla sprawcy i wspomniana analiza jest prawidłowa.
Tak też było w przypadku przypisanego oskarżonemu S. P. zabójstwa pokrzywdzonego B. P..
W tym wypadku zastosowanie ustawy nowej wiązało się z przyjęciem typu kwalifikowanego z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. , ale cytowany przepis nie penalizuje czynu, który nie byłby już czynem zabronionym przez ustawę obowiązującą poprzednio. Tak więc oskarżony dopuścił się czynu zabronionego zarówno przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia, jak i ustawę obowiązującą w czasie orzekania. W konsekwencji doszło tylko do modyfikacja penalizacji, co nie stwarza stanu sprzecznego z zasadą nullum crimen sine lege poenali anteriori, (nie ma przestępstwa bez wcześniejszej ustawy karnej).
W związku z powyższym możliwość zastosowania ustawy nowej zależy wyłącznie od uznania, która ustawa jest względniejsza dla sprawcy konkretnego czynu karalnego. (podobnie – uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2001r. sygn. V KKN 67/01, OSNKW 2002, z. 5-6, poz. 36, oraz uzasadnienie uchwały SN z dnia 24 listopada 1999r. sygn. I KZP 38/99, OSNKW 2000, z. 1-2, poz. 5).
Tymczasem, wbrew temu co podnosi skarżący, analiza wszystkich konsekwencji związanych ze skazaniem S. P. za to nie pierwszego już jego zabójstwo, prowadzi do wniosku, że wyższy dolny próg ustawowego zagrożenia w przypadku przestępstwa z art. 148 § 2 pkt 4 k.k., w porównaniu z dolną granicą zagrożenia przewidzianą w art. 148 § 1 d.k.k., nie stanowi przeszkody do uznania ustawy nowej za względniejszą dla sprawcy, gdyż po rozważeniu kwestii wymiaru kary na podstawie sankcji obu konkurujących przepisów prawa, w tej konkretnej sytuacji w grę mogła wchodzić w wypadku tego czynu oskarżonego, będącego zawodowym zabójcą, płatnym mordercą na zlecenie, tylko i wyłącznie kara mająca wyjątkowy charakter, najsurowsza z kar o charakterze izolacyjnym, to jest kara dożywotniego pozbawienia wolności, jako kara jedynie właściwa.
Tymczasem w zakresie takich kar o charakterze wyjątkowym kodeks karny z 1969r. na pewno nie jest ustawą względniejszą, albowiem w art. 148 § 1 d.k.k., od czasu nowelizacji z 1995r. zamiennie z karą 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności przewidywał też karę śmierci.
Nie można też mówić o naruszeniu zakazu określonego w art. 7 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz. U. z 1993r. Nr 61, poz. 284 i 285), skoro zarówno w chwili popełnienia, jak i w czasie orzekania, czyn oskarżonego S. P., polegający na zabójstwie B. P., był przestępstwem kodeksowym zagrożonym między innymi karą dożywotniego pozbawienia wolności.
Uwzględniając wszystkie prawidłowo ustalone i ocenione przez sąd merytoryczny wyznaczniki wpływające na wymiar kary, w wypadku zabójstwa B. P., jako karę adekwatną dla sprawcy należało rozważać tylko i wyłącznie karę o charakterze wyjątkowym. W konsekwencji zasadnie uznano, że „in concreto” ustawą względniejszą jest kodeks karny z 1997r.
W konsekwencji także kwalifikację prawną tego czynu oskarżonego należało uznać za prawidłową. Nie było też podstaw do weryfikacji wyroku w części dotyczącej orzeczonej wobec oskarżonego za ten czyn kary pozbawienia wolności, albowiem sąd merytoryczny prawidłowo rozważył wszystkie okoliczności wpływające na jej wymiar, nie dopatrując się przy tym żadnych znaczących okoliczności łagodzących.
Za bezzasadny należało też uznać zarzut obrazy prawa materialnego zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego S. P., która miała polegać na zastosowaniu mniej korzystnej dla oskarżonego regulacji z art. 77 § 2 k.k. i wyznaczenie na podstawie tego przepisu surowszych ograniczeń co do warunkowego przedterminowego zwolnienia, aniżeli wynikające z przepisu art. 78 § 3 k.k., zamiast zastosowania przepisu art. 92 a d.k.k., jako względniejszego w tym zakresie dla oskarżonego, czym naruszono zasadę humanitaryzmu.
To samo dotyczy podnoszonego przez skarżącego zarzutu rażącej surowości kar dożywotniego pozbawienia wolności wymierzonych oskarżonemu S. P., zarówno jako kary jednostkowe oraz jako kara łączna, bez zastosowania art. 60 § 3 k.k.
Z uwagi na to, że regulacja dotycząca ustalenia przez sąd pierwszej instancji warunków przedterminowego zwolnienia surowszych od przewidzianych w ustawie dotyczy orzeczonej wobec oskarżonego S. P. kary łącznej, w pierwszej kolejności zostanie omówiony ostatni zarzut, albowiem dotyczy także kar jednostkowych.
Przedtem należy jednak podkreślić, że oprócz omówionego na wstępie zabójstwa R. F., oraz zamordowania B. P., oskarżonemu S. P. przypisano jeszcze dokonanie dwóch zabójstw za które wymierzono mu kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Chodzi o zastrzelenie w dniu 23 października 1998r.J. J. oraz zabójstwo P. P., do którego oskarżony strzelił w głowę z pistoletu maszynowego w dniu 2 czerwca 1999r., i zmarł on nie odzyskawszy przytomności w dniu 4 czerwca 1999r.
W obydwu przypadkach oskarżony S. P. zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i na rozprawie przyznał się do dokonania tych zbrodni i szczegółowo opisał okoliczności w jakich dokonał tych przestępstw. Za każdym razem strzelał pokrzywdzonym w głowę z bardzo bliskiej odległości. Działał z niskich pobudek, z błahych powodów, w sposób bezwzględny i przemyślany, z pełnym wyrachowaniem. Ofiarami tych zabójstw były przypadkowe osoby. W przypadku zabójstwa J. J. sąd przyjął, że oskarżony S. P. działał on warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k. W dodatku oskarżony nie żałował tych zbrodni. Nie okazał skruchy. Jedyną okoliczności łagodzącą, uwzględnioną przez sąd pierwszej instancji, było to, że przyznał się on do popełnienia tych dwóch zabójstw. Jednak ta okoliczność nie mogła wiele znaczyć wobec ogromu okoliczności obciążających.
Nie ma racji obrońca S. P., gdy podnosi, że należało w wypadku tych zabójstw, oraz w domyśle innych przestępstw przypisanych oskarżonemu, zastosować dobrodziejstwo instytucji obligatoryjnego nadzwyczajnego złagodzenia kary określonej w art. 60 § 3 k.k.
W tym zakresie sąd pierwszej instancji zajął wyraźne stanowisko powołując się na jedno z najnowszych orzeczeń Sądu Najwyższego w myśl którego - ,,przepis art. 60 § 3 k.k. nie ma zastosowania, jeżeli oskarżony w toku postępowania zmieni treść wyjaśnień w zakresie istotnych okoliczności popełnienia przestępstwa lub współdziałania w jego popełnieniu z innymi osobami”, (postanowienie SN z dnia 2 grudnia 2004r. sygn. III KK 112/04, OSNKW 2005, z. 1, poz. 6). Stanowisko to w pełni zaaprobował sąd odwoławczy.
Charakterystyczne w powyższej sprawie jest, że wszędzie tam, gdzie oskarżonemu S. P. zarzucono popełnienie przestępstw wspólnie z innymi osobami i gdzie przynajmniej teoretycznie, w oparciu o to co wyjaśnił on do zakończeniu postępowania przygotowawczego, można byłoby rozważać zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary z art. 60 § 3 k.k., na rozprawie zmienił on treść swoich wyjaśnień i to nie tylko w zakresie istotnych okoliczności popełnienia poszczególnych przestępstw, ale przed wszystkim w zakresie współdziałania w ich popełnieniu z innymi osobami.
Natomiast w przypadku omawianych powyżej dwóch zabójstw instytucja z art. 60 § 3 k.k. w ogóle nie wchodziła w grę, gdyż dokonał ich działając sam, a nie we współdziałaniu z innymi osobami.
Sąd Okręgowy bardzo dokładnie ustalił wspomniane powyżej okoliczności i właściwie je ocenił. Tak więc nie było najmniejszych podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w części dotyczącej kar orzeczonych wobec oskarżonego za dokonanie tych okrutnych zbrodni.
Zdaniem sądu odwoławczego oskarżony w pełni zasłużył na to, aby za każde z tych zabójstw orzeczono wobec niego karę dożywotniego pozbawienia wolności. Najbardziej szokujące są okoliczności ostatniej z tych zbrodni, to jest zabójstwa P. P. – górnika wracającego z pracy do domu. Osoby zupełnie przypadkowej, która poniosła śmierć tylko dlatego, że oskarżony obiecał dzwoniąc do Komendy Policji w J., że będzie codziennie zabijał dwie przypadkowe osoby jeżeli nie zostanie zwolniona jego siostra, którą zatrzymali funkcjonariusz policji.
Oskarżonemu trzykrotnie wymierzono więc karę dożywotniego pozbawienia wolności, jako karę jednostkową i w dwóch wypadkach chodziło o zabójstwa, których dopuścił się on już w okresie obowiązywania kodeksu karnego z 1997r.
Konsekwencją tego było wymierzenie oskarżonemu S. P. jedynej możliwej kary łącznej, to jest kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności.
Mimo tego należy wyraźnie zaznaczyć, że kara łączna dożywotniego pozbawienia wolności, to jedyna sprawiedliwa kara jako mogła być wobec niego orzeczona, a to wobec ogromu jego przestępczej działalności. Jaką karę można bowiem wymierzyć wielokrotnemu zabójcy, płatnemu mordercy, zabójcy na zlecenie, jeśli nie najwyższej z możliwych.
Nie można zapominać, że dopuścił się on 4 zbrodni zabójstwa, w trzech przypadkach usiłował dokonać zabójstwa, dokonał trzech rozbojów kwalifikowanych, w jednym przypadku nakłaniał do zabójstwa oraz dokonał 23 innych przestępstw. W wypadku przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu działał w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., a w przypadku przestępstw przeciwko mieniu w warunkach multirecydywy określonej w art. 64 § 2 k.k.
Pierwszej zbrodni dopuścił się zaraz po opuszczeniu Zakładu Karnego. Zabijał z niskich pobudek, za wynagrodzeniem, bez powodu lub z błahych powodów. Był zawodowcem, profesjonalnym zabójcą, osobą który biegle posługiwała się bronią palna, która konstruowała profesjonalne ładunki wybuchowe, używała „grotki”. Sprawcą dla którego życie ludzie warte było 5 tys. złotych lub 15 tys. złotych. Człowiekiem, który zabijał w sposób brutalny i okrutny, planując wcześniej i przygotowując się do wykonania zleconych mu zabójstw. Sam mówił, „że zabijanie było jego fachem”. Wyjaśniał, „że może zabić za darmo jeśli go ktoś zdenerwuje”. Sprawca, który „żałował tylko tego, że nie dobił ofiary” zamachu bombowego w szpitalu.
Zdaniem sądu odwoławczego oskarżony właściwie sam dokonał wyboru i dlatego konieczne było wyeliminowanie go ze społeczeństwa na bardzo długi okres czasu. Sam przecież mówił: „jestem przestępcą, taki wybrałem życie, jestem narzędziem, ale nie ślepym, odpowiadam za swoje czyny i nie będę uchylał się od odpowiedzialności”.
Nie ma też w sprawie oskarżonego istotnych okoliczności łagodzących, oprócz tego, że przyznał się do większości zarzucanych mu czynów. O tym jak niebezpiecznym i nieobliczalnym może być człowiekiem, najlepiej świadczą okoliczności ostatniej jego zbrodni, to jest zabójstwa przypadkowej osoby wracającej z pracy, którą spotkał na ulicy w okolicach kopalni (...) w J..
Zabił ją, jak wcześniej wspomniano, tylko dlatego, że zapewniał policjantów, że będzie codziennie zabijał dwie osoby na wypadek nie wypuszczenia zatrzymanej przez policję jego siostry. Mówił, że „jest człowiekiem, który dotrzymuje słowa”.
W związku z tym, że wszystkie najsurowsze kary jednostkowe, to jest kary dożywotniego pozbawienia wolności, orzeczone wobec oskarżonego za przestępstwa określone w obowiązującym obecnie kodeksie karnym z 1997r., to sąd merytoryczny, wbrew twierdzeniom skarżącego, uprawniony był do sięgnięcia po instytucję określoną w nowym kodeksie karnym, a przewidującą wyznaczenie innych ostrzejszych warunków przy ubieganiu się o warunkowe przedterminowe zwolnienie.
Sąd Okręgowy uznał, że oskarżony S. P. będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie po odbyciu 35 lat z orzeczonej wobec niego kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności.
Biorą pod uwagę, że chodzi o jednostkę wysoce zdemoralizowaną i wielokrotnego zabójcę rozwiązanie przyjęte przez sąd merytoryczny jest w pełni uzasadnione.
Odnosząc się do apelacji obrońcy oskarżonego J. K. (1) w zakresie pozostałych, nie omówionych jeszcze zarzutów stwierdzić należy, że także nie zasługują na uwzględnienie.
Przedtem należy jednak kolejny raz przypomnieć, że sąd pierwszej instancji w sposób wszechstronny i wnikliwy rozważył wszystkie dowody przeprowadzone i ujawnione w toku rozprawy, a dotyczące przestępczej działalności oskarżonego J. K. (1).
Sąd merytoryczny na podstawie tych dowodów poczynił bezbłędne ustalenia faktyczne i należycie wykazał winę tego oskarżonego w zakresie przypisanych mu przestępstw.
O tym, jak wspólnie i w porozumieniu z S. P. usiłował dokonać włamania do baru (...) i w trakcie niego usiłował dokonać zabójstwa osoby, która chciała go wtedy zatrzymać, była już wcześniej mowa, przy omawianiu zarzutów zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego S. P..
Wracając do omawiania pozostałych zarzutów, sformułowanych w środku odwoławczym, sporządzonym przez obrońcę oskarżonego J. K. (1), zauważyć należy, że ocena materiał dowodowego, w zakresie innych przypisanych oskarżonemu przestępstw, dokonana została przez sąd merytoryczny z uwzględnieniem reguł określonych w art. 5 i 7 k.p.k. Jest wszechstronna, logiczna, zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, a więc nie narusza ram swobodnej oceny dowodów.
Nie zawiera ani błędów faktycznych, ani logicznych, a sąd merytoryczny przy tej ocenie uwzględnił zarówno okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonego J. K. (1), jak i na jego niekorzyść.
W konsekwencji należy stwierdzić, że ustalenia faktyczne w tej części znajdują pełne oparcie w prawidłowo dokonanej analizie i ocenie całokształtu materiału dowodowego.
Przed przejściem do szczegółowego omawiania konkretnych zarzutów zawartych w tym środku odwoławczy, uwagę poświęcić należy kluczowemu dla całej sprawy zagadnieniu, a mianowicie kwestii wiarygodności wyjaśnień oskarżonego S. P., albowiem to jego wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego stanowią podstawę ustaleń faktycznych.
O wyjaśnieniach tych była już mowa na wstępie pisemnych motywów wyroku sądu odwoławczego. W tym miejscu trzeba tylko przypomnieć, że oskarżony S. P. w śledztwie, przyznał się do większości z zarzucanych mu przestępstw i szczegółowo opisał okoliczności ich dokonania, oraz udział w nich innych osób.
Z uwagi na to, że wspomniane wyjaśnienia poparte są innymi dowodami zasadnie sąd pierwszej instancji nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego z rozprawy, kiedy to S. P. zmienił swoje wcześniejsze wyjaśnienia, ale tylko w tym zakresie w którym mogłyby obciążyć inne osoby. Zmieniał wyjaśnienia na rozprawie w zakresie przestępstw, których miał się dopuścić wspólnie z innymi osobami lub przestępstw, które miały ścisły związek z czynami innych współoskarżonych. W takich sytuacjach oskarżony najczęściej twierdził, że działa sam lub z zupełnie innymi osobami.
Reasumując, sąd pierwszej instancji zasadnie uznał za wiarygodne wyjaśnienia S. P. złożone w postępowaniu przygotowawczym i w konsekwencji trafnie uznał, że oskarżony J. K. (1) dopuścił się zarzucanych mu przestępstw.
I tak odnosząc się do zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego i obrazy prawa procesowego, w części dotyczącej trzeciego z czynów przypisanych oskarżonemu J. K. (1) z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., polegającemu na dokonaniu włamania do budynku firmy (...) , należy stwierdzić, iż nie są one zasadne.
To, że oskarżony J. K. (1) brał udział w tym włamaniu wyraźnie wynika z wyjaśnień oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego, kiedy to szczegółowo przedstawił swój udział w tym przestępstwie oraz role wspólnika oraz zeznań złożonych w śledztwie przez R. R., który sprzedawał skradzione wtedy komputery.
Sąd merytoryczny zasadnie uznał, że podane przez oskarżonego S. P. przyczyny zmiany jego wyjaśnień na rozprawie nie są przekonujące. Podobnie trafnie ocenił zmianę zeznań przez świadka R. R.
Natomiast sposób procedowania sądu był należyty. Nie stwierdzono żadnych uchybień procesowych, które mogłyby wpłynąć na treść zaskarżonego orzeczenia w części dotyczącej omawianego przestępstwa, jak pozostałych przypisanych mu występków.
Za pomoc udzieloną J. K. (1) i S. P. w zbyciu dwóch komputerów uzyskanych przez nich za pomocą kradzieży z włamaniem do budynku firmy (...), to jest za przestępstwo umyślnego paserstwa z art. 291 § 1 k.k. R. R. został prawomocnie skazany wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 6 marca 2001r. w sprawie o sygn. XVI K 321/00.
Ta więc nie było najmniejszych podstaw do kwestionowania w tej części zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji
Za bezzasadną należało też uznać apelację obrońcy oskarżonego J. K. (1) w części dotyczącej przypisanego mu przestępstwa polegającego na dokonaniu napadu rabunkowego w G., w trakcie którego napastnicy posługiwali się bronią palną.
Podobnie jak poprzednio, podstawą ustaleń faktycznych poczynionych w tym zakresie przez sąd merytoryczny były, ocenione jako wiarygodne, wyjaśnienia oskarżonego S. P. z śledztwa, oraz relacjeR. R. także z postępowania przygotowawczego.
Oskarżony S. P. przyznając się do popełnienia tego przestępstwa szczegółowo przedstawił jego przebieg i podał, iż w rozboju uczestniczył J. K. (1) i R. R.. O pisał też broń, jaką każdy z nich miał przy sobie.
Na tym etapie postępowania nie chciał brać udziału w konfrontacji z J. K. (1), albowiem według niego byłoby to niemiłe, bo powiedział prawdę, która w niekorzystnym świetle stawiała nie tyko J. K. (1), ale i C. Z..
Podobnej treści wyjaśnienia, a później zeznania, złożył w śledztwie świadek w powyższej sprawie R. R.
Jego sprawę wyłączono do odrębnego rozpoznania i znacznie wcześniej osądzono. Prawomocnym wyrokiem z dnia 6 marca 2002r. w sprawie o sygn. XVI K 321/00 Sądu Okręgowego w Katowicach został skazany za dokonanie omawianego napadu rabunkowego w G., wspólnie z dwom ustalonymi współsprawcami i po zastosowaniu art. 60 § 3 k.k. wymierzono mu karę pozbawienia wolności.
Na rozprawie oskarżony S. P. podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia i potwierdził udział w tym przestępstwie R. R. ale co do udziału w nim J. K. (1) wypowiadał się różnie. Na początku podtrzymując wyjaśnienia ze śledztwa nie chciał o J. K. (1) nic mówić, innym razem twierdził, że jego udział w przestępstwie był znikomy, by końcu stwierdzić, że z uwagi na wiek, wzrok i chore serce, nie mógł brać udziału w napadach rabunkowych.
Także w postępowaniu przygotowawczym R. R. potwierdził udział J. K. (1) w dokonaniu tego rozboju. Na rozprawie wycofał się z tym twierdzeń. Mówił jednak o swoich obawach i lęku przed oskarżonym K. wskazując, że to legło u podstaw chwilowego odwołania zeznań, które mogły obciążyć J. K. (1).
Przesłuchano na rozprawie funkcjonariuszy policji, którzy przesłuchiwali R. R. i potwierdzili oni, że składał on dobrowolnie wyjaśnienia.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na to, że przerwano wizję lokalną z udziałem R. R., gdy okazało się, że jest mało konkretny, mało precyzyjny. Jednak to nie dyskredytuje jego zeznań, albowiem później przekonująco wytłumaczył swoje zachowanie podczas tej czynności procesowej. Twierdził ,że był zawstydzony i tym tłumaczył swoje zachowanie.
Najważniejsze jest to, że wspomniane wcześniej relacje oskarżonego S. P. i R. R., co do podstawowych faktów, potwierdzają portierzy - pokrzywdzeni A. S. (2) i W. G..
Co prawda w ich relacjach z postępowania przygotowawczego są pewne rozbieżności w opisie napastników, a zwłaszcza ich wzrostu, co podnosi w swoich pismach oskarżony i skarżący w środku odwoławczym, ale sąd pierwszej instancji wszystko to zauważył i należycie i przekonująco ocenił.
Trzeba pamiętać ze do napadu doszło nocą, wszyscy napastnicy byli zamaskowani, a pokrzywdzeni byli zaskoczeni sytuacją i przerażeni rozwojem wypadków. W dodatku z opinii kryminalistycznej z zakresu broni i balistyki wynika, że pocisk ujawniony i zabezpieczony podczas oględzin miejsca napadu rabunkowego, pochodzi z tego samego egzemplarza broni, z której wystrzelono pocisk zabezpieczony w ciele S. H. podczas włamania do baru „(...)”.
W tym zakresie aktualne pozostają uwagi poczynione przez sąd odwoławczy, gdy oceniał opis napastnika przedstawiony przez pokrzywdzonego S. H., do którego strzelał oskarżony J. K. (1) w trakcie usiłowania dokonania włamania do baru „(...) w K..
Wszak do napadu rabunkowego w G. doszło w nocy, napastnicy byli podobnie ubrani, J. K. (1) miał dłuższą kurtkę i wszyscy mieli na twarzach kominiarki.
Mając więc powyższe w polu widzenia sąd odwoławczy podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji wskazujące na to, że oskarżony J. K. (1) brał udział w zarzuconym mu napadzie rabunkowym w G..
Nie ma także podstaw do uwzględnienia apelacji obrońcy oskarżonego w zakresie przypisanego oskarżonemu J. K. (1) dokonania napadu rabunkowego w U..
Podobnie jak w wypadku wcześniejszego napadu rabunkowego w G., podstawą ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji były głównie wyjaśnienia oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego i relacja R. R. z śledztwa, które zdaniem instancji odwoławczej dawały wystarczające podstawy do przypisania oskarżonemu J. K. (1) dokonania i tego przestępstwa.
S. P. i R. R.konsekwentnie wskazywali w śledztwie, że uczestnikiem tego przestępstwa był oskarżony J. K. (1) i to on odrywał w nim pierwszoplanową rolę. Sąd merytoryczny zasadnie uznał więc, że relacje tych osób z śledztwa są wiarygodne i pozwalają na przypisanie oskarżonemu J. K. (1) dokonania tego przestępstwa.
Słusznie sąd I instancji doszedł do wniosku, że zmiana wyjaśnień przez oskarżonego S. P. na rozprawie była jedynie próba uwolnienia J. K. (1) od odpowiedzialności. To samo dotyczy zeznań R. R.
W dodatku R. R.został prawomocnie skazany za udział w tym napadzie rabunkowy w U. wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 6 marca 2002r. sygn. XVI K 321/00.
Ponadto opis zachowań sprawców napadu, przedstawiony przez świadka K. M., potwierdza wiarygodność wyjaśnień oskarżonego S. P. i zeznań R. R. z śledztwa.
Nie sposób nie zauważyć też, że metoda popełnienia tego napadu rabunkowego w U. była niemal identyczna, jak w przypadku wcześniejszego napadu w G..
Także i w tym przypadku do napadu doszło w nocy, sprawcy byli zamaskowani i dlatego pojawiały się różnice w zeznaniach świadków co do wyglądu napastników.
Tak więc całokształt naprowadzonych powyżej okoliczności pozwala na przyjęcie, że oskarżony J. K. (1) wspólnie i w porozumieniu z S. P. i R. R. dokonali napadu rabunkowego w U..
Sąd pierwszej instancji dokonał też prawidłowych ustaleń faktycznych w odniesieniu do czynu z art. 239 § 1 k.k. przypisanego oskarżonemu J. K. (1) w 36 zaskarżonego wyroku.
Oparł się w tym zakresie na wyjaśnieniach oskarżonego S. P., który w śledztwie wyraźnie stwierdził, że po dokonaniu zabójstwa P. P. ukrywał się i poprosił J. K. (1), z którym miał stały kontakt, aby dostarczył mu jego samochód. W czasie próby dostarczenia samochodu zatrzymano J. K. (1).
Zdaniem instancji odwoławczej sąd merytoryczny miał podstawy do takich ustaleń faktycznych, albowiem dysponował konsekwentnymi w tym zakresie wyjaśnieniami oskarżonego S. P. z postępowania przygotowawczego i dowód ten pośrednio potwierdziły zeznania słuchanych w sprawie świadków.
Chodzi o osoby, które wbrew twierdzeniom J. K. (1), potwierdziły, że oskarżony kontaktował się z S. P.. Do zeznań tych osób sąd merytoryczny odniósł przy omawianiu innych czynów przypisanych oskarżonemu J. K. (1).
Ponadto opinia kryminalistyczna potwierdziła, że oskarżony J. K. (1) bywał w mieszkaniu C. Z. u której przebywał S. P..
Tak więc dowody zgromadzone w sprawie potwierdziły słowa oskarżonego S. P., a więc sąd I instancji zasadnie uznał za wiarygodne jego twierdzenia, że J. K. (1) widząc, że jest on poszukiwany listem gończym, podjął się próby dostarczenia mu samochodu, aby umożliwić mu ucieczkę.
Tak więc były podstawy do uznania, że oskarżony J. K. (1) w ten sposób utrudniał postępowanie karne, a więc dopuścił się występku z art. 239 § 1 k.k.
W konsekwencji apelacja obrońcy oskarżonego J. K. (1), kwestionująca w tym zakresie zaskarżony wyrok, okazała się bezzasadna.
W tym miejscu należy podkreślić, że nie ma też podstaw do weryfikacji wyroku w części dotyczącej orzeczonych wobec oskarżonego J. K. (1) kar jednostkowych, albowiem sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił okoliczności wpływające na ich wymiar.
Zdaniem sądu odwoławczego wymierzone oskarżonemu kary jednostkowe są współmierne do stopnia jego zawinienia i adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości przypisanych mi przestępstw.
Oskarżony J. K. (1) był już wielokrotnie karany. Z karty karnej wynika, był skazywany za przestępstwa określone w kodeksie karnym z 1932 roku, w kodeksie karnym z 1969 roku oraz w obecnie obowiązującym kodeksie karnym z 1997 roku.
Natomiast z opinii z jednostki penitencjarnej wynika, że obecnie oskarżony ma pozytywną opinię. Często występuje w charakterze prawnika innych osadzonych. Bardzo wysoki poziom fachowy pism oskarżonego, które kierował w powyższej sprawie do różnych sądów, potwierdza prawdziwość tej opinii z Zakładu Karnego w R., (karta 10693 akt).
Jednak przypisanych mu przestępstw przeciwko mieniu dopuścił się warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k.
Także karę łączną, orzeczoną wobec oskarżonego J. K. (1) przez sąd pierwszej instancji, trudno uznać za karę rażąco surową, skoro przy jej wymiarze zastosowano zasadę pełnej absorpcji.
Odnosząc się do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, zawartego w apelacji obrońcy G. O., należy stwierdzić, że nie jest on zasadny i to w zakresie wszystkich przypisanych oskarżonemu przestępstw.
Oskarżony S. P. wyjaśniając w postępowaniu przygotowawczym szczegółowo opisał dokonanie wspólnie i w porozumieniu z G. O. i jego synem A. O. pięciu włamań do obiektów handlowych, gastronomicznych.
Także oskarżony A. O. słuchany w związku z zabójstwem J. J., dobrowolnie przyznał się do popełnienia wspólnie z ojcem i S. P. wspomnianych 5 włamań i złożył niezwykle obszerne wyjaśnienia.
Potwierdził więc wyjaśnienia S. P.. W mieszkaniu zajmowanym przez oskarżonego S. P. znaleziono też rzeczy im dokumenty pochodzące z tych włamań.
Mimo, że przed sądem S. P. nie był pewien, czy O. brali udział w tych przestępstwach, a oskarżony A. O. już przed prokuratorem odwołał swoje wyjaśnienia, sąd merytoryczny zasadnie uznał za wiarygodne pierwsze wyjaśnienia oskarżonego A. O. i S. P. i swoje stanowisko w tym zakresie logicznie i przekonująco uzasadnił.
Nie na więc najmniejszych podstaw do uwzględnienia w tym zakresie apelacji obrońcy oskarżonego G. O..
Z tych samych względów brak jest też podstaw do uwzględnienia apelacji obrońcy oskarżonego A. O. w tej części w której kwestionuje się w niej przypisanie mu w ramach ciągu przestępstw 5 włamań dokonanych z ojcem i S. P..
Twierdzenia oskarżonego jakoby przyznanie się do popełnienia tych przestępstw zostało na nim wymuszone słusznie uznane zostało za gołosłowne.
W dodatku okazało się, że to nie funkcjonariusze policji próbowali wpłynąć na jego wyjaśnienia, ale własny ojciec.
Natomiast kserokopia protokołu oględzin lekarskich, dołączona później przez oskarżonego wskazuje, że został on sporządzony w kilka dni po zatrzymaniu. Wcześniej oskarżony nie zgłaszał, że został pobity oraz że wymuszono na nim wyjaśnienia. Nie można też zapominać, że przed tym, jak oskarżony w dniu 23 października 1998r. wezwał na pomoc S. P., który zastrzelił pokrzywdzonego J. J. doszło do szarpaniny między oskarżonym, a osobami z budowy. Wtedy to oskarżony A. O.mógł doznać drobnych obrażeń ciała na które wskazuje kserokopia protokołu oględzin lekarskich.
Nie można też mówić o tym, aby sąd merytoryczny dopuścił się w tym zakresie obrazy prawa procesowego, skoro rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione na rozprawie, uwzględnił wszystkie okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonych i na nich niekorzyść oraz dokonując oceny dowodów nie naruszył jej ram określonych w art. 7 k.p.k. W konsekwencji wyrok w tej części znajduje oparcie w prawidłowo dokonanej ocenie całokształtu materiału dowodowego przeprowadzonego na rozprawie.
Nie ma także podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w części dotyczącej kar orzeczonych wobec oskarżonych G. O. i A. O. za ciąg przestępstw przypisany im w punkcie 47 i 55 wyroku, albowiem sąd I instancji prawidłowo ustalił i ocenił wszystkie okoliczności wpływające na ich wymiar kary.
W szczególności sąd merytoryczny, wbrew twierdzeniom obrońcy A. O., uwzględnił to, że ten oskarżony jest sprawcą młodocianym i jego rola w włamaniach nie była pierwszoplanowa.
Niemniej jednak nie można zapominać, że oskarżeni dopuścili się pięciu włamań do obiektów handlowych i powstały nie małe szkody. W dodatku oskarżonemuA. O.przypisano nie pomocnictwa, ale współudział w tych przestępstwach.
Ponadto, wbrew twierdzeniom skarżącego, ojciec dzielił się z oskarżonym zyskami z tych przestępstw.
W związku z tym, zdaniem instancji odwoławczej, orzeczone za ten ciąg przestępstw kary są współmierne do stopnia zawinienia oskarżonych i adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości przypisanym im w ramach ciągu przestępstw.
Przechodząc do dalszych zarzutów zawartych w apelacjach obrońców oskarżonych G. O. i A. O., których sąd odwoławczy również nie podzielił, stwierdzić należy, co następuje:
Przypisanie oskarżonym przestępstwa z art. 245 k.k. i art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. jest ze wszech miar uzasadnione, albowiem pokrzywdzony Z. K. wyraźnie stwierdził, że straszyli go i nachodzili, aby zmienił niekorzystne dla jednego z nich zeznania w toczącej się sprawie karnej i pobicie go w dniu 1 października 1998r. było z tym związane. Ponadto bili go i kopali po całym ciele na klatce schodowej.
To, iż pokrzywdzony był bity i kopany potwierdzili sąsiedzi i jego żona. Obrażenia ciała, jakich doznał, potwierdza opinia sądowo – lekarska.
Mając więc w polu widzenia powyższe argumenty sąd odwoławczy uznał, że ustalenia sądu pierwszej instancji w tym zakresie są bezbłędne i nie ma najmniejszych podstaw do uwzględnienia apelacji obrońców oskarżonych A. i G. O..
Myli się też jeden z skarżących, gdy podnosi, że czyn oskarżonego A. O. nie można kwalifikować z art. 158 § 1 k.k., albowiem pokrzywdzony odniósł obrażenia w rozumieniu art. 157 § 2 k.k.
Zapomina, że dla bytu przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. nie ma znaczenia skutek pobicia, ale takie działanie, które naraża na określony w tym przepisie skutek.
Mając na uwadze bezsporne okoliczności pobicia, to jest bicie i kopanie pokrzywdzonego po całym ciele przez dwóch napastników na klatce schodowej, można zasadnie twierdzić, iż istniało niebezpieczeństwo dla jego zdrowia, a nawet życia, co w pełni uzasadniało przyjęcie kwalifikacji z art. 158 § 1 k.k.
Nie można też zgodzić się z obrońcą oskarżonego G. O., że zebrane w sprawie dowody nie dawały podstawy do przypisania mu przestępstwa z art. 191 § 1 k.k. albowiem nie groził bronią palną, nie widział nawet, że taką broń miał oskarżony S. P..
Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, w odniesieniu do tego przestępstwa, nie jest zasadny i nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd merytoryczny w tym zakresie dokonał bezbłędnych ustaleń faktycznych.
Przede wszystkim oskarżony S. P. słuchany w postępowaniu przygotowawczym jednoznacznie stwierdził, że gdy groził bronią pokrzywdzonemu J. J. mierząc w niego, oskarżony G. O. zażądał wydania kluczyków.
Potwierdziły to obecne na miejscu osoby, które były na placu budowy oraz co ważniejsze także kolega A. O. - świadek G. Z..
Z zeznań tych osób i wyjaśnień oskarżonego S. P. wyraźnie wynika, że działali wspólnie i w porozumieniu z G. O. i mieli zamiar wymusić oddanie kluczyków do samochodu.
W konsekwencji nie miało znaczenia, jaki był między nimi podział ról, skoro obydwoje mieli takie same zamiary i konsekwentnie zmierzali do odzyskania kluczyków.
Nie ma też podstaw do kwestionowania kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego A. O. za kradzież dwóch rowerów na terenie Czech, albowiem sąd merytoryczny prawidłowo ustalił i cenił, okoliczności wpływające na wymiar tej kary.
Skarżący zapomina, że oskarżony był pod wpływem alkoholu i tylko dzięki szybkiej i przytomnej reakcji pokrzywdzonych zatrzymano oskarżonego i odzyskano skradzione rowery. Poza tym trudno orzeczoną wobec oskarżonego karę uznać za surową w stopniu rażącym.
Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut błędu w ustaleniach faktycznych w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu G. O. przestępstwa z art. 239 § 1 k.k. zawarty w apelacji jego obrońcy.
Sąd pierwszej instancji w należyty sposób wykazał, że oskarżony G. O. miał świadomość, że S. P. dokonał zabójstwa, a mimo tego odwiózł go z miejsca tej zbrodni, a później udostępnił mu samochód F. (...), aby umożliwić mu ukrycie się przed organami ścigania. Tak więc celowo utrudniał postępowanie karne.
Swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku z art. 239 § 1 k.k.
Natomiast w odniesieniu do najmłodszego z oskarżonych - A. O. i zarzucanego mu czynu z art. 239 § 1 k.k. , sąd odwoławczy uznał, że choć ułatwił on oskarżonemu S. P. ucieczkę z miejsca przestępstwa i formalnie swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku art. 239 § 1 k.k., to jednak zrobił to z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jego ojcu, a więc osobie najbliższej.
Wynikało to bezspornie z zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i dlatego Sąd Apelacyjny uznał, że może w tym zakresie zmienić zaskarżony wyrok. Zaszła więc sytuacja przewidziana w art. 239 § 3 k.k. która pozwala na odstąpienie od wymierzania kary.
W tym zakresie apelacja obrońcy oskarżonego okazała się skuteczna,
Jeśli chodzi natomiast o przypisane oskarżonym, a kwestionowane przez skarżących, przestępstwa z art. 240 § 1 k.k. , to sąd odwoławczy uznał, że w tym zakresie konieczna jest korekta zaskarżonego wyroku, albowiem G. O. zaniechał zawiadomienia o dokonaniu przestępstwa zabójstwa J. J. z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu, gdyż wspólnie z oskarżonym S. P. dokonał przestępstwa, które poprzedzało zbrodnię zabójstwa. Zawiadamiając o przestępstwie zabójstwa ujawniłby swoje przestępstwo z art. 191 § 1 k.k.
Tak więc wystąpiła sytuacja określona w art. 240 § 3 k.k. kiedy to uchylona zostaje karalność czynu i postępowanie karne w tym zakresie należy umorzyć z uwagi na przesłankę określoną w art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k.
Tymczasem w odniesieniu do oskarżonego A. O. i tego samego przestępstwa z art. 240 § 1 k.k. , sąd odwoławczy uznał, że należy go uwolnić od odpowiedzialności za to przestępstwo, albowiem niezwłocznie po wymuszonym odwiezieniu oskarżonego S. P. zgłosił się na policję i ujawnił wszystko co wie w sprawie tego zabójstwa, co znalazło wyraz w przyznaniu się do zarzucanych mu czynów.
Wystąpiła więc sytuacja określona w art. 240 § 2 k.k. i dlatego konieczna była zmiana w tej części zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego A. O. od zarzucanego mu czynu z art. 240 § 1 k.k.
Korekta zaskarżonego wyroku w części dotyczącej dwóch przestępstw zarzucanych oskarżonemuA. O. spowodowała, że sąd odwoławczy musiał wydać orzeczenie o nowej karze łącznej. Stosując zasadę pełnej absorpcji wymierzył oskarżonemu A. O. nową karę łączną w wymiarze 3 lat pozbawienia wolności.
Mimo, że zmieniono wyrok w części dotyczącej jednego z przestępstw zarzucanych uprzednio oskarżonemu G. O., sąd odwoławczy uznał, że nie ma podstaw do łagodzenia orzeczonej wobec niego kary łącznej 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, gdyż spełnia ona wszystkie kodeksowe wymagania.
Wymierzenie oskarżonemu A. O. nowej kary łącznej w wysokości najwyższej z kar jednostkowych zwalnia sąd odwoławczy od konieczności odniesienia się do zarzutu apelacyjnego wskazującego na ewidentny błędu sądu pierwszej instancji, który wymierzając za wspomniany ciąg przestępstw karę 3 lat pozbawienia wolności i orzekając karę łączną w wymiarze 4 lat, napisał w uzasadnieniu wyroku, że zastosował zasadę całkowitej absorpcji. Gdyby tak zrobił to ,powinien wymierzyć karę łączną w wymiarze 3 lat pozbawienia wolności.
W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymano w mocy.
W konsekwencji Sąd Apelacyjny zmienił punkt 51 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że na mocy art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k. umorzył postępowanie karne w zakresie czynu oskarżonego G. O. opisanego w punkcie IX aktu oskarżenia przyjmując, że zaniechał on zawiadomienia o jego dokonaniu z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu i w tym zakresie kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.
Sąd odwoławczy zmienił też punkt 57 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że uniewinnił oskarżonego A. O.od czynu z art. 240 § 1 k.k. zarzucanego mu w punkcie VII aktu oskarżenia i w tym zakresie kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.
Ponadto zmienił punkt 58 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że uznając oskarżonego A. O. za winnego popełnienia występku z art. 239 § 1 k.k. opisanego w punkcie VIII aktu oskarżenia, na mocy art. 239 § 3 k.k. odstąpił od wymierzenia mu kary przyjmując, że ułatwiał on oskarżonemu S. P. ucieczkę z miejsca przestępstwa z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jego ojcu, a więc osobie mu najbliższej.
Zmienił też punkt 60 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że na mocy art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu A. O. nową karę łączną w wymiarze 3 lat pozbawienia wolności.
Zmienił także punkt 60 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonego A. O. nowej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył mu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w dniach 23 października 1998r., 7 stycznia 1999r. i 3 czerwca 1999r.
Zmienił punkt 38 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że na mocy art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu J. K. (1) na poczet orzeczonej wobec niego kary łącznej pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w niniejszej sprawie od dnia 2 czerwca 1999r. do dnia 20 września 1999r. i od 27 lipca 2000r.n do dnia 22 lutego 2005 roku.
Na mocy art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu S. P. na poczet orzeczonej wobec niego kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 24 sierpnia 2004r. do dnia 1 czerwca 2005r.
W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Poza tym zasądził od oskarżonych K. P. i S. P. solidarnie na rzecz oskarżycielki posiłkowej I. M. (1) kwotę 3.600 złotych tytułem zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.
Zasądził też od Skarbu Państwa na rzecz adwokatów A. A., A. K. (1) (obrońców oskarżonego S. P.), J. N. (obrońcy oskarżonego G. O.) i T. B. (2) (obrońcy oskarżonego A. O.) po 600 złotych oraz na rzecz adw. A. R. (obrońcy oskarżonych J. K. (1) i G. P.) kwotę 1.200 złotych, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym w postępowaniu odwoławczym przez obrońców wyznaczonych z urzędu.
Ponadto sąd zwolnił oskarżonych i oskarżycielkę posiłkową od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, którymi obciążył Skarb Państwa.