Sygn. akt I C 224/19
Powodowie E. P. i M. P. domagali się w pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. ustalenia nieważności umowy numer (...) o kredyt mieszkaniowy (...) (kredyt budowlano-hipoteczny przeznaczony na finansowanie inwestycji budowlanej) z dnia 25.02.2011 r. wraz z jej późniejszymi aneksami tj. aneksem nr (...) z dnia 08.04.2011 r. oraz aneksem nr (...) z dnia 20.08.2011 r. oraz zasądzenia od strony pozwanej solidarnie na rzecz powodów kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwu powodowie stwierdzili, że umowa łącząca powodów ze stroną pozwaną jest nieważna, ponieważ zawiera klauzule abuzywne powodujące jej nieważność. Zgodnie z treścią umowy ostateczna wysokość zobowiązania kredytobiorców do spłaty we frankach szwajcarskich miała być określona po wypłacie całej kwoty kredytu i po przeliczeniu na tą walutę po kursie jej kupna zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniach i momentach uruchomieni środków- § 1 pkt 1 umowy. Według powodów abuzywne były zapisy § 1 pkt 1 i pkt 2 umowy, § 16 ust. 3, § 16 ust. 4 umowy. O abuzywności tych postanowień świadczy to, że na skutek tych postanowień bank uzyskiwał uprawnienie do jednostronnego, arbitralnego i w rezultacie nie poddającego się kontroli określania wysokości kursu zarówno przy pierwotnym przeliczenia salda kredytu, jak i przeliczania rat, a to poprzez dowolne kształtowanie kursów walut wpisywanych do powołanych w umowie tabel. Powodowie zostali pozbawieni możliwości oceny zakresu ich zobowiązania i ochrony przed arbitralnym ustaleniem kosztów ich kredytu. Wprowadzenie powyższych postanowień do umowy narusza dobre obyczaje oraz interesy powodów jako konsumentów, skutkując rażącą dysproporcją w zakresie praw i obowiązków stron umowy. Zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przypisuje jej inny skutek. Nieważna jest zaś czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Wg powodów doszło do określenia kwoty kredytu w złotówkach, zatem umowa była kredytem złotówkowym z opcją waloryzacji, zaś wprowadzenie franka szwajcarskiego stanowiło wprowadzenie do stosunku prawnego umownej waloryzacji dotkniętej nieważnością, ponieważ do kredytu odnosi się art. 358 ( 1) § 5 k.c., a co za tym idzie w przypadku kredytów bankowych waloryzacja umowna jest wyłączona, a zatem postanowienia umów ją dopuszczające są nieważne. Dysproporcja wysokości świadczeń sięgała w przypadku powodów tak daleko, że doprowadzała do rażącego naruszenia ekwiwalentności tych świadczeń. Zastosowanie w umowie łączącej strony klauzuli waloryzacyjnej, której istota sprowadzała się do odniesienia do kursów waluty obcej bez jakiegokolwiek ograniczenia ryzyka kursowego, jednokierunkowy charakter waloryzacji, posłużenie się jako miernikiem wartościami nie rynkowymi, lecz zależnymi od wierzyciela, rażąco zachwiał równowagę stron. Zastosowana klauzula waloryzacyjna była sprzeczna z naturą kredytu bankowego, istotą waloryzacji, a ponadto naruszała zasady współżycia społecznego, jako niedająca się pogodzić ze społecznym poczuciem sprawiedliwości oraz ekwiwalentności świadczeń, a także z dobrymi obyczajami w stosunkach z konsumentami. Postanowienia umowne były sprzeczne z art. 69 ust. 1 w związku z art. 353 k.c., 358 ( 1) § 2 k.c., 5 k.c. i jako takie na podstawie art. 58 § 1 k.c. były nieważne.
Strona pozwana (...) S.A. w odpowiedzi na pozew wnosiła o oddalenie powództwa, nie obciążanie pozwanego banku kosztami postępowania, zasądzenie kosztów postępowania solidarnie od powodów na rzecz banku. Strona pozwana zarzuciła, że powodom w niniejszym sporze nie służy status konsumenta w rozumieniu art. 22 ( 1) k.c., albowiem środki finansowe z udzielonego przez pozwany bank kredytu objętego niniejszym sporem powodowie przeznaczyli na budowę budynku mieszkalno -usługowego położonego w L.. Zgodnie z projektem budowlanym część pomieszczeń była przeznaczona na wynajem. Strona pozwana zaprzeczyła, aby umowa dotknięta była nieważnością. Powodowie akceptowali ryzyko kredytowe, byli o nim pouczeni, a także o mechanizmie jego funkcjonowania, odrzucili ofertę banku jeśli chodzi o kredyt w złotych polskich. A zatem z pełnym zrozumieniem skorzystali z oferty kredytu Walutowego. Część szczególna umowy kredytu stanowiła indywidualne uzgodnienia stron w przedmiocie wypłaty kredytu. Wskazali jako rachunek do przelania kredytu rachunek prowadzony w złotych polskich. Zatem to zgodnie z dyspozycją powodów bank musiał zastosować klauzule przeliczeniowe waluty kredytu udzielonego we frankach szwajcarskich na równowartość tej kwoty złotych polskich. Do spłaty kredytu powodowie wskazali również rachunek prowadzony w walucie polskiej i udzielili na rzecz banku stosownego pełnomocnictwa do tego rachunku celem pobierania przez pozwany bank bez odrębnej dyspozycji powodów kwot należnych z tytułu zobowiązań kredytowych. Strona pozwana zarzuciła, że powodowie mieli od początku możliwość spłaty kredytu we franku szwajcarskim, do której indeksowany był kredyt i nie wykazali, że nie mogli skorzystać z możliwości spłaty kredytu bezpośrednio z rachunku walutowego w walucie franka szwajcarskiego. Tym samym powodowie świadomie i z pełną rozwagą nie przyjęli możliwości spłaty rat kredytowych z rachunku walutowego lub rachunku technicznego prowadzonego w walucie kredytu, czyli we franku szwajcarskim. Oznacza to także, że powodowie w pełni godzili się na zastosowanie klauzul przeliczeniowych do spłaty kredytu z waluty złotego polskiego na walutę franka szwajcarskiego. Wyrazili na to zgodę w § 19 ust. 3 ogólnej umowy kredytu. Przez 8 lat spłaty kredytu powodowie nie kwestionowali warunków spłaty, nie zwracali się do banku o zmianę formuły spłaty. Zawierali kolejne aneksy, czym akceptowali dotychczasowe warunki umowy. Treść zawartej umowy kredytu odpowiada wprost umowie kredytu z art. 69 ustawy pr.bank. Na tę okoliczność strona pozwana powołała liczne orzeczenia Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. Zawarta z powodami umowa kredytu to klasyczny przykład kredytu indeksowanego do waluty obcej, której zasada uregulowana została w art. 69 ustawy pr.bank., a zmiana wprowadzona art. 4 noweli do pr.bank. z dnia 29 lipca 2011 roku usankcjonowała, że w przypadku kredytów pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4 a oraz art. 75 ustawy pr.bank., w stosunku do tych kredytów, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu, która pozostała do spłacenia. Przepis ten odnosi się bezspornie również do kredytu walutowego udzielonego powodom. Nie znajdują uzasadnienia twierdzenia pozwu próbujące utożsamić mechanizmy denominacji/indeksacji kredytu z mechanizmem waloryzacji w rozumieniu art. 358 ( 1) § 2 k.c. Należy wskazać, że już z samej treści art. 358 ( 1) § 2 k.c. wynika, że gdy świadczenie pieniężne wyrażono w walucie obcej, to w klauzuli waloryzacyjnej miernikiem wartości nie może być ta sama obca waluta. W przypadku kredytu denominowanego do waloryzacji świadczenia nie dochodzi, kwota kredytu w dniu uruchomienia na mocy dodatkowego zastrzeżenia umownego zaakceptowanego przez strony przeliczana jest na złote polskie, co w konsekwencji nie stanowi jednak waloryzacji. Zobowiązanie powodów nadal pozostaje wyrażone w walucie szwajcarskiej, a nie w złotych polskich. Wedle strony pozwanej budzi wątpliwości możliwość zakwalifikowania postanowień umowy kredytu jako klauzul waloryzacyjnych o których mowa w art. 358 ( 1 )§ 2 k.c. Strona pozwana przeczyła, że prawa i obowiązki stron wynikające z zawartej umowy kredytu hipotecznego są sprzeczne z naturą stosunku umownego i naruszają zasady współżycia społecznego. Nie wykraczały zapisy umowy także poza zasady swobodnego kontraktowania. Natomiast zarzut niepewności, braku stabilności jest charakterystyczny dla wszystkich zobowiązań długoterminowych. Bank udzielił powodom kredytu indeksowanego do waluty franka szwajcarskiego. Strona pozwana podniosła, że powódka w dacie zawarcia umowy kredytu prowadziła działalność gospodarczą pod adresem kredytowanej nieruchomości. Również powód od 2008 roku prowadził działalność gospodarczą przy ulicy (...) w L.. A zatem pozwani powodowie nie mieli statusu konsumenta. Sami powodowie dokonali wyboru rodzaju kredytu, warunków umowy, sposobu spłaty. Zaakceptowali również mechanizmy przeliczeniowe. Zdaniem pozwanego banku kwestionowane zapisy umowne określają główne świadczenia stron umowy, a więc nie mogą być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem abuzywności. Również kursy walut zamieszczane w tabelach kursów nie były wyrazem nieograniczonej swobody w banku. Przeciwnie kursy banku niewątpliwie kształtowały się w sposób adekwatny do sytuacji na rynku walutowym, nie ma najmniejszych podstaw, aby zarzucać stronie pozwanej jakiekolwiek nadużycia w stosunku do powodów, zwłaszcza rażące. Z ostrożności pozwany bank podnosił, że nie ma podstaw, nawet w przypadku uznania abuzywności klauzul, do stwierdzenia nieważności umowy. Jedyną konsekwencją jest niezwiązanie konsumenta tymi postanowieniami. Bezskuteczność niedozwolonego postanowienia umownego nie powoduje nieważności czy bezskuteczności całej umowy. Strony są związane umową w pozostałym zakresie. Strona pozwana sprzeciwiła się również przekształceniu umowy indeksowanej do franka szwajcarskiego ze stopą procentową właściwą dla tej waluty w umowę indeksowaną do złotych polskich, lecz nadal podlegającą niższej stopie oprocentowania LIBOR -odpowiedniej dla franka szwajcarskiego. Stopa procentowa to inaczej rozumiana cena kapitału kredytowego, która przysługuje posiadaczowi kapitału z racji udostępnienia tego kapitału na określony czas i o ile kapitał ten może być wyrażony w różnych walutach, to istotą stopy procentowej jest jej nierozerwalne powiązanie z walutą i choć formalnie nie jest zakazane udzielanie kredytów na przykład w euro po cenie kredytu w złotych, ale byłby to przejaw skrajnej ignorancji ekonomicznej. Zdaniem strony pozwanej umowa bez spornych klauzul nadal może być wykonywana. Na podstawie zapisów § 19 ust. 1 części ogólnej umowy harmonogram spłaty kredytu wyrażany był w walucie, w jakiej kredyt jest indeksowany, po usunięciu z treści umowy kredytu spornych klauzul przeliczeniowych umowa może być zatem nadal wykonywana bez spornych klauzul i nie może być uznana za nieważną. Kursy kupna i sprzedaży poszczególnych walut wyrażane były w tabeli kursów i były kursami rynkowymi. Bank musiał również stosować osobne kursy dla sprzedaży i kupna waluty. Niskie było odchylenie kursu banku od kursu średniego Narodowego Banku Polskiego. Pozwany bank miał jeden z najniższych spreadów na rynku. W chwili zawierania umowy żadna ze stron nie miała obiektywnej możliwości przewidzenia tego, jak będzie się kształtował kurs szwajcarskiej waluty. Ryzyko zmiany kursu walutowego podobnie jak ryzyko zmiany stóp procentowych jest immanentną cechą kredytu denominowanego/ indeksowanego i stanowi jego cechę istotną, mieści się bowiem w normalnym ryzyku kontraktowym związanym z tego rodzaju kredytami. Strona pozwana zaprzeczyła, jakoby umowa była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Strona pozwana w dacie zawierania umowy kredytu nie wiedziała w jaki sposób będzie się kształtował kurs franka szwajcarskiego. W ustawie antyspreadowej sam ustawodawca wprowadził możliwość uiszczania przez kredytobiorcę rat bezpośrednio we frankach szwajcarskich skoro ma doprowadzić do zniwelowania niekorzystnych dla konsumentów skutków związanych z kredytami denominowanymi/ indeksowanymi, to ustawa i mechanizm taki sam w sobie nie może naruszać dobrych obyczajów i rażąco naruszać interesów konsumentów. Strona pozwana podniosła, że istnieje możliwość posłużenia się średnim kursem publikowanym przez Narodowy Bank Polski dla przeliczenia zobowiązań powodów, z tą poczynioną uwagą, że nie jest to kurs rynkowy.
Powodowie w piśmie z dnia 26 września 2019 roku, karta 172, podnieśli, że mają w niniejszej sprawie status konsumentów. Umowa kredytu była zawarta jak wynika z § 1 ust. 2 pkt 2 lit. a i b oraz pkt 2 z przeznaczeniem na kontynuowanie budowy domu jednorodzinnego zlokalizowanego przy ulicy (...), jak i na refinansowanie nakładów i kosztów poniesionych przez kredytobiorcę na dowolny cel. Powodowie mieszkają w domu przy ulicy (...) w L. od 2012 roku. Przedmiotowa nieruchomość nigdy nie była przez powodów amortyzowana w żadnej działalności gospodarczej, które prowadzą. Przyznali, że przy domu mieszkalnym znajdują się 2 lokale usługowe, które zostały dokończone w terminie późniejszym ze środków niepochodzących z kredytu. Z jednego lokalu korzysta powód, w którym prowadzi własną działalność gospodarczą, drugi z nich powódka E. P. jako osoba fizyczna wynajmuje osobie trzeciej. W dacie zawarcia umowy powodowie prowadzili działalności gospodarcze, jednakże przy przedmiotowej czynności działali jako konsumenci, albowiem zaciągali zobowiązanie kredytowe na budowę i refinansowanie własnego domu, w którym zamieszkują do dnia dzisiejszego.
Strona pozwana kolejne stanowisko zajęła w piśmie z 30 grudnia 2019 roku, karta 284 - 286. Podniosła, że powodowie nie mieli statusu konsumenta w świetle art. 22 1 k.c. Osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą lub zawodową uzyskują status konsumenta, jeżeli konkretna czynność prawna dokonana przez nie z przedsiębiorcą nie jest związana bezpośrednio z jej działalnością. Konsumentem jest osoba dokonująca czynności w celu generalnie ujmując niekomercyjnym, definiowanym w sposób negatywny, jako pozostającym poza lub niezwiązanym bezpośrednio z konkretną działalnością gospodarczą. Wg art. 2 u.s.d.g. za czynności w ramach działalności gospodarczej uważane jest podejmowanie jej w celu uzyskania dochodu. W związku z tym usługa polegająca na wynajmie lokalu użytkowego spełnia warunki do uznania jej za działalność gospodarczą. Profesjonalne wynajmowanie własnych nieruchomości jest taką samą działalnością, jak chociażby produkcja i sprzedaż określonych wyrobów. Profesjonalnie oznacza, że wynajem jest traktowany przez wynajmującego jako jedno z regularnych źródeł przychodu. Powyższe przesądza, że umowa o kredyt zawarta przez powodów była zawarta bezpośrednio w związku z działalnością gospodarczą. Wg projektu budowlanego jest to budynek mieszkalno- usługowy. A więc nieruchomość przeznaczona była nie tylko na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych powodów jako konsumentów, ale także na potrzeby prowadzonej przez powodów działalności gospodarczej prowadzonej w pomieszczeniach usługowych tego budynku, oraz najmu pomieszczeń. Oboje w dacie zawarcia umowy prowadzili działalność gospodarczą. Przy czym w swojej działalności powód zajmuje się także sprzedażą i wynajmem lokali, a więc jest to działalność powiązana z działalnością gospodarczą prowadzoną przez powódkę. A zatem powodom nie służy status konsumenta zgodnie z dyspozycją art. 385 1 § 1 k.c.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Powodowie złożyli wniosek o kredyt mieszkaniowy dnia 14 stycznia 2011 roku, wnioskowali o kwotę 319 845 zł, jako walutę kredytu wskazali frank szwajcarski, a jako cel kredytowania wskazali refinansowanie poniesionych kosztów, jako rodzaj nieruchomości wskazano dom z rynku wtórnego.
Dowód:
- wniosek kredytowy, karta 71 - 73.
Pozwani otrzymali 10 stycznia 2011 roku informację o ryzyku zmiennej stopy procentowej, ryzyku kursowym, ryzyku zmiany spreadów walutowego oraz ryzyku zmian cen rynkowych nieruchomości. W pouczeniu tym było napisane, że wybierając zadłużenie w walucie obcej kredytobiorcy korzystają aktualnie z oprocentowania niższego w porównaniu z kredytem złotowym i spłacają miesięcznie niższą ratę kredytu. A wynika to ze znacznej różnicy wysokości stóp referencyjnych, które są podstawą do ustalenia oprocentowania kredytu. Bank podkreślał tam, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych oraz ryzyko zmiany wysokości spreadu walutowego, które mają wpływ na wysokość zaciągniętego kredytu oraz ostateczną wysokość raty kapitałowo -odsetkowej. Stopy referencyjne dla kredytów złotowych wynosiły 3,95 %, a dla kredytów indeksowanych kursem franka szwajcarskiego 0,17 %. Występowanie wyżej wymienionych ryzyk sprawia, że ostateczna wysokość zadłużenia z tytułu zaciągniętego kredytu, wyrażona w walucie kredytu, będzie możliwa do określenia dopiero w momencie wypłaty ostatniej transzy kredytu, a wysokość raty spłaty podlegać ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Ryzyko kursowe związane ze spłatą kredytu jest znacznie mniejsze, jeżeli o kredyt walutowy ubiega się kredytobiorca osiągający dochody w tej samej walucie obcej. Z wyżej wymienionych powodów bank wskazywał, że warto rozważyć zaciągnięcie długoterminowego kredytu w złotych polskich lub w walucie, w jakiej kredytobiorca uzyskuje dochód, jako korzystną alternatywę w stosunku do kredytów walutowych, które mimo atrakcyjnych aktualnie warunków cenowych w długim okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursów walutowych lub zmiany stóp procentowych. W pouczeniu zachęcano klientów do zapoznania się z danymi historycznymi sporządzonymi przez analityków prognozami dotyczącymi wahań kursu oraz wysokości stóp referencyjnych dla danej waluty (wartości, które w danym momencie mogą być korzystne dla klienta w długim okresie mogą okazać niekorzystne), a także do zapoznania się z tabelą, gdzie zawarte były przykłady zmiany stopy procentowej, kursu waluty, spreadu walutowego i ich wpływ na wysokość raty kredytu. Zawarto tam 6 sytuacji modelowych. Podano aktualną wysokość raty kapitałowo -odsetkowej oraz wysokość raty przy założeniu, że stopa procentowa kredytów we frankach szwajcarskich jest równa stopie procentowej kredytów w złotych polskich, a kapitał większy o 20 %; wysokość raty kapitałowo -odsetkowej przy założeniu, że kurs franka wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem franka szwajcarskiego za okres ostatnich 12 miesięcy to jest o 0,44 zł, wysokość raty kapitałowo -odsetkowej przy założeniu wzrostu spreadu o różnicę między maksymalnym i minimalnym spreadem franka szwajcarskiego za okres ostatnich dwunastu miesięcy to jest o 1,51 punkt procentowego, wysokość raty kapitałowo -odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o 4 punkty procentowe i wysokość raty przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalną i minimalną wartością stopy referencyjnej za okres ostatnich dwunastu miesięcy to jest od 0,14 punktu procentowego.
Dowód:
- informacja dla wnioskodawców z dnia 10 stycznia 2011 roku, karta 74 - 75,
- historia zmian stopy referencyjnej LIBOR 3M dla franka szwajcarskiego w okresie od grudnia 2007 roku do października 2010 roku, k. 75,
- historia zmiany kursu franka szwajcarskiego do złotego w okresie od grudnia 2007 roku do września 2010 roku, karta 76.
We wniosku o zmianę w kredycie mieszkaniowym z dnia 8 marca 2011 roku pozwani podpisali oświadczenia, że zostali poinformowani o ryzyku wynikającym ze zmiany kursu waluty, zmiennej stopy procentowej oraz jednocześnie oświadczyli, że odrzucają ofertę (...) S.A. udzielenia kredytu w złotych.
Dowód:
- wniosek o zmianę w kredycie mieszkaniowym (...), karta 77,78.
We wniosku o zmianę w kredycie mieszkaniowym z dnia 17 października 2011 roku i 19 października 2011 roku powodowie podpisali standardowe oświadczenie, że zostali poinformowani przez bank o ponoszeniu przez nich ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz zmiany wysokości spreadu walutowego w przypadku zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz przyjmują do wiadomości to ryzyko. Jednocześnie podpisali oświadczenie, że bank oferował im w pierwszej kolejności kredyt w złotych, to jest w walucie, w jakiej uzyskują dochód i podpisali oświadczenie, że odrzucają ofertę (...) S.A. udzielenia kredytu w złotych. Podobny zapis był zawarty we wniosku o zmianę w kredycie mieszkaniowym z dnia 27 lutego 2012 roku.
Dowód:
- wniosek o zmianę w kredycie mieszkaniowym, karta 79- 80,
- wniosek o zmianę w kredycie mieszkaniowym karta 81 -82.
W dniu 25 lutego 2011 roku powodowie E. P. i M. P. zawarli z poprzednikiem prawnym strony pozwanej - (...) S.A. z siedzibą w G. umowę kredytu budowlano- hipotecznego przeznaczonego na finansowanie inwestycji budowlanej.
Zgodnie z § 1 ust. 1 umowy została wskazana kwota kredytu na 319 845 zł, lecz zostało poczynione zastrzeżenie, że ostateczna wysokość zobowiązania kredytobiorcy do spłaty wyrażona we frankach szwajcarskich określona będzie po wypłacie całej kwoty kredytu i przeliczeniu na tą walutę po kursie kupna zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniach i w momentach poszczególnych uruchomień środków.
W § 1 ust. 2 pkt 1 jako przeznaczenie kredytu wskazano: na cele mieszkaniowe kwota 312 043 zł, z tego 59 500 zł na finansowanie kosztów kontynuowania budowy domu jednorodzinnego zlokalizowanego w L. przy ulicy (...) stanowiącego własność kredytobiorcy, 252 543 zł na refinansowanie nakładów i kosztów poniesionych przez kredytobiorcę na cele mieszkaniowe i na dowolny cel w kwocie 7802 zł.
Kredyt miał być spłacany do 28 stycznia 2040 roku, oprocentowanie kredytu wynosiło 3,47 % p.a. Marża banku w dniu udzielenia kredytu wynosiła 3,3 % w stosunku rocznym. Całkowity koszt udzielonego kredytu określono szacunkowo na 159 929,79 zł, w tym prowizja 7996,13 zł. Zabezpieczeniem spłaty kredytu miała być hipoteka wpisana na nieruchomości do kwoty 511 752 zł.
W § 4 uregulowano uruchomienie kredytu, jako walutę uruchomienia kredytu wskazano złoty polski. Zgodnie z § 4 ust. 1 uruchomienie kredytu miało nastąpić nie później niż w ciągu 5 dni roboczych od daty spełnienia przez kredytobiorcę warunków uruchomienia kredytu określonych w ust. 5 § 4 umowy. Kredyt miał być wypłacony jednorazowo. Zasady zaciągnięcia kredytu były uregulowane w „Części szczególnej umowy” (CSU) oraz w „Części ogólnej umowy” (COU), a także w „Ogólnych warunkach udzielania przez (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...)” stanowiących integralną część niniejszej umowy. Wypłata środków miała odbywać się na zasadach określonych w COU. Zgodnie z § 1 ust. 1 kredyt mieszkaniowy był udzielany w złotych. Zgodnie z § 1 ust. 2 COU w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej zobowiązanie kredytobiorcy do spłaty wyrażone jest w walucie obcej, do jakiej kredyt jest indeksowany, a ostateczna wysokość tego zobowiązania, określona zostanie po wypłacie całej kwoty kredytu oraz po przeliczeniach na walutę po kursie kupna danej waluty zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniach i w momentach poszczególnych uruchomień środków. Zgodnie z § 1 ust. 3 na wysokość kwot zobowiązania kredytobiorcy oraz wysokość raty kapitałowo -odsetkowej mają wpływ zmiany kursów walut oraz zmiany spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania, to jest różne kursy w dniach kolejnych wypłat transz (§ 1 ust. 2 pkt 3). Zgodnie z § 1 ust. 2 pkt 4 ryzyko związane ze zmianą kursu waluty oraz zmianą wysokości spreadu walutowego ponosi kredytobiorca. Tabele kursów oraz informacje o wysokości spreadu walutowego były udostępniane klientom banku na stronie internetowej banku, na tablicy ogłoszeń, na życzenie klienta podawane telefonicznie lub mailem. Zgodnie z § 2 ust. 1 części ogólnej umowy oprocentowanie kredytu ustalane było wg zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej oraz marży banku. Ryzyko związane ze zmienną stopą procentową ponosi kredytobiorca. Zgodnie z § 2 ust. 2 COU stopa bazowa odpowiada obowiązującej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków stawce LIBOR 3M w przypadku kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego. Zgodnie z § 16 ust. 1 COU w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej uruchomienie środków następuje w złotych lub w walucie, do jakiej kredyt indeksowany z zastrzeżeniem, że warunki uruchomienia są zgodne z warunkami transakcji dotyczącymi waluty oraz celów kredytowania. Zgodnie z § 16 ust. 3 i ust. 4 COU w przypadku wypłat w złotych kwota transzy po wypłaceniu przeliczana jest przez bank na walutę, w jakiej kredyt jest indeksowany, wg kursu kupna tej waluty zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu i w momencie wypłaty środków. Zgodnie z § 19 COU w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej harmonogram spłat kredytu wyrażony jest w walucie, do jakiej jest indeksowany. Spłata następuje w złotych lub w zadeklarowanej przez kredytobiorcę walucie kredytu wskazanej w części szczególnej umowy w następujący sposób: § 19 ust. 2 lit.a COU kredytobiorca dokonuje wpłaty środków gotówką w kasie banku lub przelewem z rachunku osobistego prowadzonego przez inny bank na swój rachunek osobisty prowadzony przez bank lub bezpośrednio na wskazany w części szczególnej umowy bankowy rachunek obsługi kredytu. Zgodnie z § 19 ust. 2 lit. b COU w dniu wymagalności określonym w harmonogramie spłaty bank pobiera środki wyłącznie w wysokości należnej bankowi kwoty, która w całości pokryje przypadającą na ten dzień kwotę raty kredytu wraz odsetkami - ze złotowego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorcy na podstawie udzielonego bankowi pełnomocnictwa, jeśli spłata następuje w złotych lub z rachunku walutowego kredytobiorcy na podstawie udzielonego bankowi pełnomocnictwa, jeśli spłata następuje w walucie obcej. Zgodnie z § 19 ust. 3 do spłaty zaległej raty lub odsetek do jej przeliczenia stosuje się kurs sprzedaży danej waluty wg tabeli kursów obowiązujących w banku w dniu i w momencie spłaty. Zgodnie z § 19 ust. 3 w przypadku spłaty kredytu w złotych spłata następuje w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczenia wysokości rat kapitałowo -odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty wg tabeli kursów obowiązujących w banku w dniu i w momencie spłaty.
Dnia 8 kwietnia 2011 roku strony zawarły aneks nr (...) do umowy, w którym zmieniono m.in. § 2 części szczególnej umowy, inaczej określono całkowity koszt udzielonego kredytu i wysokość pozostałych kosztów. Dnia 20 sierpnia 2011 roku strony zawarły aneks nr (...) do umowy, dotyczył on rocznej stopy procentowej dla zadłużenia przeterminowanego oraz uregulowań dotyczących umowy cesji.
Dowód:
- umowa kredytu - część szczególna umowy i część ogólna umowy, karta 10 - 20,
- aneks nr (...), karta 22,
- aneks nr (...), karta 21,
- zeznania świadka D. P., karta 273 – 274.
W dniu 16 sierpnia 2010 roku zostało wprowadzone zarządzenie nr (...) prezesa zarządu (...) S.A. w sprawie wprowadzenia „ Instrukcji udzielania przez (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...).
Dowód:
- zarządzenie nr (...) wraz załącznikiem - instrukcją udzielania przez (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...), karta 84 – 97.
Powodowie w dniu 28 lutego 2011 roku złożyli wniosek o wypłatę transzy kredytu mieszkaniowego w kwocie 319 845 zł. Wskazali numeru rachunku, na który miał być przelany kredyt.
Dowód:
- wniosek o wypłatę transzy kredytu mieszkaniowego, karta 98.
Powodowie udzielili jednocześnie bankowi (...) S.A. pełnomocnictwa do rachunku w celu pobrania bez oddzielnej dyspozycji kwot należnych z tytułu zobowiązań wynikających z umowy o kredyt.
Dowód:
- pełnomocnictwo do rachunku, karta 99.
We wniosku z 19 października 2011 roku powódka oświadczyła, że prowadzi działalność gospodarczą. E. P. prowadziła działalność gospodarczą od 24 lipca 2008 roku polegającą na realizacji projektów budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków. Prowadzi ją do teraz. M. P. prowadził działalność gospodarczą w okresie od 26 czerwca 1995 roku do 21 października 2016 roku polegającą na sprzedaży detalicznej poza siecią sklepową, straganami i targowiskami.
Dowód:
- wniosek, karta 101,
- wydruk z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej karta 102- 103.
Od sierpnia 2010 roku obowiązywały „Ogólne warunki udzielania przez (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...)”. Zgodnie z punktem 20 ust. 4 tych warunków tabele kursów kupna i sprzedaży walut ustalane są procentowo w odniesieniu do kursów poszczególnych walut na rynku międzybankowym w momencie tworzenia tabeli, w granicach maksymalnych dopuszczalnych wartości odchyleń procentowych zaakceptowanych przez bank.
Dowód:
- „Ogólne warunki udzielania przez (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...)” k.107- 111 .
W banku obowiązywała „Instrukcja stosowania tabeli kursów walut”, Tabele kursów walutowych opracowywał (...). Kursy sprzedaży waluty to kurs sprzedaży określony w tabeli kursów stosowany w przypadku, gdy bank sprzedaje klientowi walutę, a kurs kupna określony w tabeli kursów stosowany w przypadku, gdy bank kupuje od klienta walutę.
Dowód:
- „Instrukcja stosowania tabeli kursów walutowych”, k. 113 - 115.
Od 2008 roku obowiązywała również „Instrukcja ustalania przez (...) kursów walut (...) S.A.”
Dopuszczalne odchylenia od średnich kursów rynkowych mogły różnić się w zależności od rodzaju tabeli (czy jest to tabela podstawowa lub rozszerzona). Wysokość dopuszczalnych odchyleń zaakceptowanych przez zarząd (...) S.A. określał załącznik do instrukcji. Maksymalne dopuszczalne odchylenia od średnich kursów rynkowych w tabeli kursów walut (...) S.A. w przypadku franka szwajcarskiego w tabeli kursów bezgotówkowych dla drugiej grupy wynosiło +/ -3,30 % w tabeli podstawowej i +/- 3,80 % przy tabeli rozszerzonej.
Dowód:
- dokumentacja - instrukcje- k. 118- 132.
Budynek, który został sfinansowany z kredytu jest budynkiem mieszkalno -usługowym. Powierzchnia mieszkalna budynku stanowi większą część nieruchomości.
Dowód:
- wydruk z księgi wieczystej, karta 73 - 87.
- zdjęcie nieruchomości, karta 197,
- dokumentacja budowlana, karta 198 - 231.
Materiały budowlane na budynek powódka kupowała na siebie jako na osobę fizyczną z wyjątkiem montażu stolarki PCV, gdzie jako nabywca został wskazany (...) E. P.. Stolarka ta była jednak montowana w 2009 r. ze środków niepochodzących z kredytu.
Dowód:
- faktury, karta 244 - 258, 263 – 272,
- faktura z 17 lipca 2009 roku, karta 259 i z 20 sierpnia 2009 roku, karta 261-262.
W dacie zawarcia umowy kredytu (...) S.A. oddział, w którym umowa kredytu była zawierana nie obsługiwał kredytów dla firm, placówka ta nie miała oferty dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Dowód:
- zeznania świadka A. P. (1), karta 316 – odwrót.
W dacie zawarcia umowy kredytu firma powódki była firmą deweloperską, natomiast firma powoda zajmowała się handlem artykułami fryzjerskimi.
Umowa kredytu nie została zawarta na firmę, a ze względu na obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego w projekcie budynku musiały być przewidziane lokale usługowe. Powierzchnia usługowa zajmuje jedną trzecią budynku, to są biura. Po zawarciu umowy kredytu lokale usługowe były wynajmowane firmom, a po trzech latach powód założył tam biuro nieruchomości. Powódka posługuje się adresem mieszkalnym, jako adresem siedziby swojej jednoosobowej firmy. Środków kredytowych strony nie odliczały w swojej działalności gospodarczej. Z kredytu wykańczany był środek domu , kupowane meble. Budynek był kupiony za pieniądze, które powodowie uzyskali ze sprzedaży poprzedniego domu. Przez cały czas wynajmowania tych pomieszczeń usługowych powódka jako wynajmujący wystawiała faktury VAT.
Dowód:
- przesłuchanie powódki E. P., karta 316 - 317.
Od 20.03.2019 r. powodowie- wynajmują firmie (...) lokal usługowy B. Z tego tytułu E. P. wystawia jako wynajmujący faktury VAT.
Dowód:
- umowa najmu lokalu użytkowego z dnia 20 marca 2019 roku karta 289 - 291.
Rozważania Sądu Okręgowego:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności należało rozważyć, czy powodowie przy zawieraniu umowy kredytu mieli status konsumenta w rozumieniu art. 385 1§ 1 k.c., zgodnie z którym postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Zgodnie z legalną definicją sformułowaną w art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Pojęcie konsumenta występuje również w art. 76 Konstytucji RP, według którego władze publiczne chronią konsumentów między innymi przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. W literaturze podkreśla się, że przepis ten chroni podmioty, które w szczególności w stosunkach prywatnoprawnych, w relacji z innymi podmiotami, są stroną strukturalnie słabszą, jeśli chodzi o pozycję rynkową, ekonomiczną, negocjacyjną oraz w zakresie dostępu do informacji (tak K. Osajda, Komentarz do kodeksu cywilnego – art. 22 1 k.c., Legalis). W komentarzach do art. 22 1 k.c. wskazuje się, że konsumentem można być wyłącznie w zakresie czynności prawnych niezwiązanych bezpośrednio z własną działalnością gospodarczą lub zawodową. Decyduje brak związku danej czynności z wymienioną działalnością, a nie to, czy taka działalność jest w ogóle prowadzona przez osobę dokonującą czynności prawnej. Do uznania, że mamy do czynienia z konsumentem, wystarczy brak bezpośredniego związku czynności z działalnością gospodarczą lub zawodową; istnienie pośredniego związku nie wyklucza zatem uznania danej osoby za konsumenta (tak K. Osajda, Komentarz do kodeksu cywilnego – art. 22 1 k.c., Legalis). Z uwagi na praktyczną trudność ustalenia w danej sprawie, czy związek ten jest pośredni czy bezpośredni, w doktrynie zaproponowano badanie, czy czynność , której dokonuje dana osoba jest typowa ze względu na rodzaj prowadzonej przez nią działalności (tak K. Osajda, Komentarz do kodeksu cywilnego – art. 22 1 k.c., Legalis).
Powyższe uwagi teoretyczne - zwłaszcza te ostatnie- pozwalają na stwierdzenie, że w niniejszej sprawie powodowie przy zawarciu umowy kredytu mieli status konsumentów. Przede wszystkim z samej treści umowy kredytu wynika, że powodowie zawierając ją, działali jako osoby fizyczne. W żadnym miejscu w umowie nie ma odwołania do prowadzonych przez nich działalności gospodarczych. To, że zawarcie umowy nie miało związku z prowadzoną działalnością gospodarczą potwierdziły zeznania świadka A. P. (2), która podała, że ta placówka bankowa nawet nie miała oferty kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw i nie obsługiwała firm. Kredyt niewątpliwie nie został zaciągnięty na bezpośrednią działalność firmy. Przede wszystkim celem kredytu było wykończenie i refinansowanie nieruchomości w głównej mierze mieszkalnej, w której powodowie mieli zamieszkać i mieszkają do dziś. Co więcej- sama nieruchomość została kupiona za pieniądze, które powodowie posiadali ze sprzedaży poprzedniego domu, zaś z kredytu była ona wykańczana i wyposażana. Przeznaczenie części nieruchomości na lokale usługowe było wymuszone miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Powód dopiero trzy lata po zawarciu umowy zaczął w jednym z lokali użytkowych prowadzić działalność gospodarczą- lecz nie rozlicza w ramach tej działalności rat kredytowych (jako kosztów działalności). Kredyt nie jest amortyzowany w kosztach działalności także przez powódkę. Znamienne jest, że także faktury na materiały budowlane służące do wykańczania nieruchomości są wystawione na powódkę, jako osobę fizyczna, a nie na jej firmę. Jedyne faktury na firmę są na montaż stolarki okiennej, ale pochodzą z 2009 r., a zatem te okna nie były finansowane ze środków kredytowych, skoro umowa została zawarta w 2011 r., czyli dwa lata po zapłaceniu za stolarkę. Głównym celem nabycia nieruchomości był cel mieszkaniowy. Powódka prowadzi firmę developerską, powód zajmował się dystrybucją artykułów fryzjerskich, zaś środki pozyskane z kredytu nie zostały przeznaczone na jakiekolwiek działania związane z prowadzeniem tych firm – przynajmniej w dacie zawarcia umowy. Samo wynajmowanie obecnie jednego pomieszczenia nie przesądza o utracie przez powodów statusu konsumenta w dacie zawarcia umowy.
Nawiązując jeszcze do początkowych rozważań dotyczących celu regulacji chroniących konsumentów, należy stwierdzić, że niewątpliwie przy zawarciu umowy kredytu powodowie działali ze słabszej pozycji rynkowej, ekonomicznej, informacyjnej, niż pozycja banku. Prowadzone przez nich wówczas działalności gospodarcze, czy późniejsze wynajmowanie niewielkiej części nieruchomości w żaden sposób nie wzmacniały ich pozycji w procesie zaciągania zobowiązania kredytowego, nie poprawiały możliwości negocjacyjnych, czy nie zwiększały prawa do informacji. Przynajmniej nie zostało to wykazane przez stronę pozwaną.
Z tego względu sąd uznał, że umowa kredytowa została zawarta przez powodów, jako konsumentów, a więc jej treść mogła być badana pod kątem abuzywności.
Powodowie domagali się w pozwie ustalenia nieważności umowy. W ocenie sądu powodowie mieli interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w dokonaniu takiego ustalenia. Interes prawny występuje wówczas, gdy sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie powodowej ochronę jego prawnie doniosłych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Powodowie dochodzili swego roszczenia w toku realizacji przedmiotowej umowy, w celu uchylenia niepewności co do tego, czy umowa ta jest dla nich wiążąca- od tego bowiem zależy na przykład dalsze jej spłacanie. Przesądza to o posiadaniu przez nich interesu prawnego w tym zakresie, uzasadniającego rozstrzygnięcie powyższych wątpliwości przez sąd na podstawie art. 189 k.p.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 10.03.2020 r., sygn. akt I ACa 846/19).
Analiza zarówno zapisów Części szczególnej umowy, jak i Części ogólnej umowy jednoznacznie wskazuje, że umowa zawierała zapisy abuzywne, a konkretnie te, które regulowały sposób obliczania wysokości kwoty do wypłaty, wysokość zobowiązania kredytobiorców oraz wysokość poszczególnych rat kapitałowo -odsetkowych do spłaty w danym miesiącu- według kursów tabeli walut obowiązującej w banku.
W ocenie sądu bank, który z oczywistych względów i tak był silniejszą stroną umowy, przyznał sobie jednostronne uprawnienia pozwalające kształtować wysokość zobowiązania– bez decyzji i bez wpływu powodów na jego zakres.
Należy zacząć chociażby od zapisu zawartego w § 4 CSU, w którym uregulowano uruchomienie kredytu, a jako walutę uruchomienia kredytu wskazano złoty polski. Zgodnie z § 4 ust. 1 CSU uruchomienie kredytu miało nastąpić nie później niż w ciągu 5 dni roboczych od daty spełnienia przez kredytobiorcę warunków uruchomienia kredytu określonych w ust. 5 § 4 CSU. Zatem już w tym momencie bank mógł sobie wybrać – bez żadnych dodatkowych, jasnych kryteriów- w którym z 5 dni po spełnieniu przez kredytobiorców warunków kredytowych dokona wypłaty kredytu. Mając na względzie fakt, że był to kredyt indeksowany, czyli był przeliczany według kursów zawartych w tabeli tego banku, kredytodawca teoretycznie mógł już na tym etapie przyjąć najbardziej korzystny dla siebie moment wypłaty, zaś w ciągu 5 dni wysokość kursu waluty mogła zmieniać się w stopniu korzystnym dla banku- co przy danej wysokości kredytu mogło mieć wymierne skutki finansowe dla kredytobiorców. Zatem już ten zapis powinien zostać uznany za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumentów.
Idąc dalej sąd uznał wszystkie zapisy umowy pozwalające bankowi na jednostronne kształtowanie wysokości zobowiązania w konsekwencji zastosowania tabel kursów walut banku, tj. § 1 ust. 1 CSU, § 1 ust. 2 COU, § 1 ust. 3 COU, § 16 ust. 3 i ust. 4 COU, § 19 ust. 2 i 3 COU za niedozwolone w rozumieniu art. 385 ( 1) k.c. § 1 k.c. w zw. z art. 385 ( 3) pkt 10 i pkt 20 k.c. Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to jednak postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 ( 1) § 1 k.c.).
Przy rozważaniu zagadnień prawnych wynikłych w przedmiotowej sprawie warto odwołać się do dwóch innych – wydanych w ostatnim czasie – wyroków, a mianowicie do wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 roku (sygn. akt V CSK 382/18) i wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 10.03.2020 r. (sygn. akt I ACa 846/19). Również w uzasadnieniach obu tych orzeczeń Sądy orzekły, że uprawnienie umowne pozwalające bankowi na kształtowanie kursów walut bez konkretnych, weryfikowalnych i przewidywalnych kryteriów ich ustalania narusza dobre obyczaje, rażąco godzi w interes konsumenta i stanowi klauzulę niedozwoloną.
W ocenie sądu klauzule indeksacyjne zawarte w § 1 ust. 1 CSU, § 1 ust. 2 COU, § 1 ust. 3 COU, § 16 ust. 3 i ust. 4 COU, § 19 ust. 2 i 3 COU i § 4 CSU nie mogły być uznane za uzgodnione indywidualnie. Z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że powodowie nie mieli możliwości negocjowania indywidualnie postanowień umowy dotyczących przeliczania wysokości kredytu i wysokości zobowiązania spłaty kredytu. Potwierdziła to również świadek A. P. (1), która zeznała, że klienci raczej nie mieli wpływu na treść umowy. Bank niewątpliwie skorzystał w tym zakresie z wzorca umowy.
W dalszej kolejności należało ustalić, czy klauzule indeksacyjne określały główne świadczenia stron. Wcześniej w orzecznictwie przeważał pogląd, że klauzule denominacyjne/indeksacyjne spełniały jedynie rolę wprowadzonego dodatkowo do umowy mechanizmu przeliczeniowego świadczeń pieniężnych strony. Jednakże w ostatnim czasie prezentowany i coraz częściej przyjmowany jest pogląd odmienny, zgodnie z którym klauzule dotyczące ryzyka walutowego i kursów walutowych określają główny przedmiot umowy kredytu, ich usunięcie spowodowałoby bowiem nie tylko zniesienie mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest związane bezpośrednio z indeksacją kredytu do waluty. O tej zmianie linii orzeczniczej napomknął Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w uzasadnieniu wyroku z dnia 10.03.2020 r., trafnie zauważając, że takie stanowisko zajął Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wyrok z dnia 14 marca 2019 roku w sprawie C - 118/17 – w sprawie D.) oraz Sąd Najwyższy w powołanym wyżej wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r.
Należy jednak wskazać, że dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy drugorzędne znaczenie ma rozstrzygnięcie, czy klauzule indeksacyjne mają charakter głównego świadczenia stron, ponieważ nie zostały sformułowane jednoznacznie. Z tych klauzul nie wynika, aby powodowie sami mogli oszacować kwoty, które mieli otrzymać w chwili wypłaty kredytu, ani kwoty którą finalnie będą musieli spłacić na rzecz banku, a wynikało to z tego, że kursy walut miały być kształtowane zarówno przy wypłacie kredytu, jak i przy spłacie poszczególnych rat w oparciu o kurs ustalony jednostronnie przez bank, bez przyjęcia jakiś obiektywnych, weryfikowalnych kryteriów ustalania tych kursów.
Dlatego powyższe klauzule mogły być ocenione jako niedozwolone w świetle art. 385 1 k.c. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami przyjmuje się takie zapisy umowne, które wykorzystują brak doświadczenia konsumenta lub nie zapewniają rzetelnej pełnej informacji, a takie właśnie zapisy znalazły się w umowie łączącej strony. Brak pewności co do wysokości zobowiązania i możliwość kształtowania tej wysokości przez jedną ze stron umowy (silniejszą) tym samym rażąco godził w interesy kredytobiorcy.
Należy podkreślić, że nigdzie – ani w CSU, ani w COU, ani również w instrukcjach ustalania tabel kursów walutowych przedstawionych przez bank, tak naprawdę bank nie uściślał, według jakich obiektywnych i precyzyjnych kryteriów kursy te będą ustalane. Bank nie zastrzegł obiektywnych wskaźników decydujących o wysokości kursów, jakie miał obowiązek stosować. Oznacza to, że bank miał możliwość dowolnego kształtowania kwoty kredytu pozostającej do spłaty, w tym począwszy od kwoty, jaka zostanie ustalona przy indeksowaniu kwoty kredytu po wypłaceniu kredytobiorcy przez bank, a następnie kształtował sam wysokość kursu, według którego przeliczane będzie zadłużenie przy kolejnych spłatach rat kredytowych. Powodowie, jako kredytobiorcy nie mieli żadnego wpływu na mechanizm indeksacji, a także niewątpliwie już na etapie zawierania umowy nie mieli możliwości negocjowania zapisów dotyczących mechanizmów przeliczeniowych. Wniosek kredytowy w żaden sposób nie potwierdza, że te sporne mechanizmy mogły być przez powodów negocjowane, zaś to ma najistotniejsze znaczenie dla analizy umowy pod względem abuzywności klauzul.
Sąd Najwyższy od wielu lat prezentuje konsekwentną linię orzeczniczą, kontynuowaną w jednym z najnowszych orzeczeń, tj. w wyroku z 11 grudnia 2019 roku (sygn. akt V CSK 382/18), zgodnie z którą określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron. Sąd Najwyższy w swoim uzasadnieniu odwołał się również do wyroków Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku, sygn. akt I CSK 1049/14, z dnia 9 maja 2019 roku, sygn. I CSK 242/18 oraz z dnia 29 października 2019 roku sygn. akt IV CSK 309/18.
Bank co prawda przedłożył dokumenty takie jak „Ogólne warunki udzielania przez (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...)”, jednak w tych OWU wskazano jedynie, że „tabele kursów kupna i sprzedaży walut ustalane są procentowo w odniesieniu do kursów poszczególnych walut na rynku międzybankowym w momencie tworzenia tabeli, w granicach maksymalnych dopuszczalnych wartości odchyleń procentowych zaakceptowanych przez bank”. Dokładna analiza tego zapisu pozwala stwierdzić, że absolutnie nie jest on podstawą do transparentnego ustalenia kursu waluty. To przecież zarząd banku decydował, co ujmie jako „rynek międzybankowy”- w szczególności, jakie banki do zestawienia weźmie pod uwagę. Również to zarząd banku decydował o odchyleniach od wartości na rynku międzybankowym. Były one wprawdzie limitowane w „Instrukcji ustalania przez (...) kursów walut (...) S.A.”, ale to nadal w gestii banku, bez porozumienia z klientem (konsumentem), leżało przyjęcie odchylenia danej wysokości. Znamienne jest, że już nigdzie nie zostały uregulowane kryteria, według jakich zarząd banku miał przyjmować akurat takie odchylenie od średniego kursu rynkowego, czyli także w tym zakresie zarząd banku dysponował dużą swobodą.
Powyższe dowodzi, że nawet przyjęcie swoistych instrukcji kształtowania kursów walut, na które w swojej obronie powołuje się pozwana, służyło po prostu uporządkowaniu wewnętrznego funkcjonowania struktur bankowych (rozdział kompetencji, tryby działania), a nie wzmocnieniu pozycji konsumenta, czy też jego doinformowanie lub stworzenie przejrzystych reguł kształtowania zobowiązań.
Strona pozwana broniła się, że we wnioskach o zmiany kredytu powodowie podpisywali oświadczenia, że są świadomi ryzyka kursowego związanego ze zmianą kursu waluty w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania, ryzyka zmiany spreadu walutowego oraz ryzyka zmiany stopy procentowej. Te argumenty były jednak chybione, ponieważ czym innym jest świadomość takich ryzyk, a czym innym jest możliwość dowolnego kształtowania kursu waluty przez bank bez wpływu kredytobiorców.
Odnosząc się do argumentów, że powodowie podpisali oświadczenia, że mieli ofertę kredytu w złotówkach, to oprócz standardowych zapisów w formularzach wniosków - bank nie wykazał, żeby jakaś oferta konkretnego kredytu w złotówkach była powodom przedstawiona. Nie potwierdzili tego świadkowie uczestniczący w zawarciu umowy kredytowej. Zaś z pozostałej dokumentacji oraz z przesłuchania powódki wynikało, że w zasadzie to bank podstawiał kredytobiorcom takie standardowe zapisy do podpisu. Czy miały one pokrycie w rzeczywistości- to należało udowodnić, czemu pozwany bank nie sprostał. Jeśli chodzi o zeznania świadka A. P. (1), to bezpośrednio nie uczestniczyła w rozmowach z klientami, nie wiedziała, czy był powodom oferowany kredyt w złotówkach. Przyznała wręcz, że najczęściej klienci nie mają wpływu na warunki umowy. Inny świadek- D. P. nie wniosła ona niczego istotnego do sprawy, świadek ten wprawdzie kojarzyła klientów banku, ale ze względu na upływ czasu nie pamiętała, czy powodowie interesowali się kredytem złotówkowym, nie pamiętała, czy rozmawiała z powodami na temat ryzyka kursowego, zeznała, że oni w oddziale nie tworzyli umowy, decyzja była podejmowana w centrali.
W ocenie sądu powołane wyżej zapisy CSU i COU należało uznać za klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 ( 1) k.c. § 1 k.c. w zw. z art. 385 ( 3) pkt 10 i pkt 20 k.c. Jednostronne uprawnienie dla banku do kształtowania kursu waluty i przy wypłacie kredytu i przy jego spłacie rażąco naruszało interesy kredytobiorców jako konsumentów, w efekcie dając bankowi uprawnienie do jednostronnej zmiany warunków umowy, bez wskazania kryteriów kształtowania w taki, a nie inny sposób kursu waluty. Z resztą stanowisko sądów powszechnych, a także SOKiK od kilku lat konsekwentnie i przeważająco uznawało, że klauzule pozwalające na jednostronne, subiektywnie kształtowanie kursów waluty stanowią postanowienia niedozwolone i nie ma w tym miejscu potrzeby przytaczania tych orzeczeń, jako powszechnie znanych. Należy jedynie podkreślić, że zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, zostało przyjęte, że ocena umowy pod kątem jej abuzywności powinna uwzględniać stan z chwili jej zawarcia, czyli przede wszystkim treść umowy podlegającej takiej ocenie.
Skoro w przedmiotowej umowie powyższe klauzule spełniły przesłanki do uznania je za abuzywne, a w konsekwencji nie obowiązujące na podstawie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w tej sytuacji należało rozważyć, czy na skutek wyeliminowania z zapisów związanych z przeliczaniem zobowiązania istnieje możliwość utrzymania w mocy i wykonywania dalszego tej umowy, czy nie ma takiej możliwości, a więc czy umowa powinna być uznana za nieważną. Sąd Najwyższy wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku stwierdził, że stanowisko, co do możliwości utrzymania skuteczności umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, mimo wyeliminowania klauzuli indeksacyjnej wywołuje zastrzeżenia.
W ocenie sądu ze względu na znaczenie tych klauzul dla przeliczania, tj. wypłaty i spłaty kredytu, po wyeliminowaniu tych klauzul , niemożliwe byłoby, zdaniem sądu, dalsze utrzymywanie umowy. Trzeba byłoby bowiem zdecydować, jak dokonać przeliczeń i tu wersji i możliwości pojawiłoby się kilka. Po pierwsze jednak TSUE w wyrokach jeszcze wcześniejszych (np. C 26/13 z dnia 30 kwietnia 2014 r.w sprawie Á. K. i H. R. przeciwko (...)) oraz aktualnie sądy opowiedziały się za dopuszczalnością uzupełnienia luk powstałych po wyeliminowaniu klauzul umownych jedynie przepisami obowiązującego prawa, w tym dyspozytywnymi, jeśli w danym przypadku takie przepisy mogą być zastosowane. TSUE odpowiedział w wyroku z 3 października 2019 roku (sprawa C-260/18), że abuzywna klauzula waloryzacyjna powinna być wyeliminowana z umowy, a następnie sąd krajowy ma ustalić, czy po jej usunięciu umowa może nadal funkcjonować. Jeżeli z przyczyn prawnych istnienie umowy jest niemożliwe, stwierdza jej nieważność. TSUE wskazał jednocześnie, że jeżeli po usunięciu nieuczciwych warunków charakter i główny przedmiot umowy może ulec zmianie w zakresie, w jakim nie podlegałyby one już indeksacji do waluty obcej (równocześnie podlegając stopie oprocentowania opartej na LIBOR) - prawo Unii Europejskiej nie stoi na przeszkodzie jej unieważnienia. TSUE podkreślił też, że w przypadku nieważności umowy, to konsument w postępowaniu sądowym wskazuje, co leży w jego interesie na moment orzekania.
W wyroku z 3 października 2019 r., C - 260/18, TSUE jednoznacznie uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze tylko ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści takiej czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę. Innymi słowy, na etapie wyrokowania, które oparte jest na uznaniu abuzywności takich klauzul, czyli wymaga ich eliminacji z umowy, art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy nie pozwala na zastąpienie kursu sprzedaży z tabeli banku, zastrzeżonego w umowie, żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP, nawet gdyby obie strony się na to zgadzały. Konsekwencją takiego stanowiska musi więc być uznanie nieważności takiej umowy ex tunc, nie tylko dlatego, że abuzywne postanowienie podlega eliminacji bez możliwości wprowadzenia w to miejsce innego podobnego mechanizmu, tyle że dozwolonego, a więc zgodnego ponadto z naturą (istotą) takich stosunków umownych, lecz również dlatego, że zachodzi niemożność wykonywania, a tym samym też rozliczenia takiej umowy, spowodowana wyeliminowaniem klauzuli niezbędnej do określenia wysokości podstawowego zobowiązania kredytobiorców, czyli wysokości raty kredytowej.
Sąd Okręgowy rozważał możliwość rozliczenia kredytu bez indeksowania do żadnego kursu, czyli jak złotowy, ale tu pojawia się kwestia wg jakiej stawki referencyjnej LIBOR czy WIBOR kredyt ma być obliczany (oprocentowanie). Nie ma żadnych przepisów dyspozytywnych, które pozwoliłyby na wybór- jako jedynie słuszny- któregoś z tych rozwiązań. Pojawić też mogą się zarzuty zwłaszcza o braku podstaw przyjmowania stawki WIBOR, na którą strony się przecież nie umawiały, zaś zastosowanie stawki LIBOR do kredytu złotowego nie było w ogóle przyjmowane przy kredytach złotowych i stawia w gorszej sytuacji osoby, które od początku miały kredyty w polskiej walucie. Należy także nadmienić, że Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 11.12.2019 r. zaznaczył, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej treści i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).
Ponadto Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku (sygn. akt II CSK 483/18) stwierdził, że wypełnienie przez sąd luki powstałej na skutek usunięcia klauzul abuzywnych na przykład kursem średnim franka szwajcarskiego ogłaszanym przez Narodowy Bank Polski jest wykluczane w orzecznictwie przede wszystkim jako sprzeczne z celem dyrektywy 93/13, ponieważ takie działanie sądu niweluje skutek sankcyjny.
Sąd Najwyższy w wyroku z 11.12.2019 r. stwierdził również, że odpowiedź na pytanie, czy i ewentualnie kiedy oraz w jaki sposób niedozwolone postanowienia ustawowe mogą być substytuowane musi być udzielona z uwzględnieniem orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy uchylił, zgodnie z zasadami prawa zobowiązań, nieuczciwy warunek poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże dotyczy to tylko sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażał jednocześnie konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki , jako że takie unieważnienie wywiera, co do zasady, takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę. Między innymi w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C -260/18 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości pkt (55,67), czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli nie wchodzi w rachubę.
Z taką zaś sytuacją mieliśmy do czynienia w niniejszej sprawie- to powodowie zainicjowali proces o stwierdzenie nieważności umowy, więc godzili się na skutki takiego rozstrzygnięcia, a mówiąc wprost dążyli do osiągnięcia tych skutków.
W ocenie sądu ewentualne wyeliminowanie wskazanych klauzul nie pozwala na utrzymanie umowy, ponieważ doprowadziło do zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania przez obie strony, w tym nie tylko przez bank, lecz również przez powodów. W wyroku TSUE z 3 października 2019 r., C - 260/18, zostało bowiem rozstrzygnięte, że "art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej (...), przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy".
Z powyższych względów sąd uznał że umowa jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 3 pkt 10 i pkt 20 k.c. i w związku z art. 6 i ust. 1 i 2 dyrektywy 93/13/EWG.
Skoro powodowie wygrali sprawę sąd na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie zasądził od strony pozwanej na ich rzecz kwotę opłaty od pozwu 1000 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa i koszty zastępstwa adwokackiego 10800 zł.
Z:
1. odn.
2. Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnom. strony pozwanej- r.pr. I. Ł.,
3. kal. 14 dni.
Dn. 30.07.2020 r.