Sygn. akt I C 49/19
Dnia 2 października 2020 r.
Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Marek Jasiński
Protokolant: Joanna Czyżewska
po rozpoznaniu w dniu 2 października 2020 r. w Gdańsku
na rozprawie
sprawy z powództwa M. M.
(...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.
o zapłatę
I. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz M. M. kwotę 39 794,35 zł (trzydzieści dziewięć tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt cztery złote trzydzieści pięć groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 29 listopada 2018 r. do dnia zapłaty;
II. umarza postępowanie w zakresie żądania zasądzenia kwoty 10 100 zł (dziesięć tysięcy sto złotych);
III. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
IV. kosztami procesu obciąża w całości (...) Spółkę Akcyjną V. (...) z siedzibą w W., pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu, przy ustaleniu, że koszty zastępstwa procesowego powoda należą się w wysokości stawki minimalnej.
Sygn. akt. I C 49/19
Pozwem wniesionym w dniu 10 stycznia 2019 r., po rozszerzeniu powództwa w piśmie procesowym z 15 lipca 2020 r. ( k. 149), powód M. M., powołując się na nabycie w drodze umowy cesji od poszkodowanego wierzytelności, domagał się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. kwoty 39.794,35 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 listopada 2018 r. do dnia zapłaty – w podwójnej wysokości oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych – w podwójnej wysokości.
W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w następstwie zdarzenia komunikacyjnego z dnia 19 października 2018 r., za które odpowiedzialność – jako ubezpieczyciel w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych – ponosi (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W., uszkodzeniu uległ samochód marki B. (...) o nr. rej. (...), jednakże pozwany wypłacił zaledwie część należnego w związku z przedmiotowym zdarzeniem odszkodowania.
W odpowiedzi na pozew pozwany (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwany nie zakwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady, zaprzeczył jedynie wysokości obowiązku odszkodowawczego w tym przyjętej przy wyliczeniu kosztów naprawy pojazdu stawki robocizny, kosztów części oraz zakresu uszkodzeń pojazdu.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 19 października 2018 r., na skutek kolizji spowodowanej przez sprawcę prowadzącego pojazd objęty zapewnianą przez pozwanego ochroną w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, uszkodzeniu uległ pojazd marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność B. K..
/ bezsporne/
B. K. zgłosiła szkodę do pozwanego towarzystwa w dniu 29 października 2018 r.
/ bezsporne/
Decyzją z dnia 26 listopada 2018 r. pozwany przyznał – z tytułu kosztów naprawy uszkodzonego w związku z przedmiotową szkodą pojazdu – odszkodowanie w kwocie 29 157,95 zł brutto, które następnie, w toku niniejszego postępowania, podwyższył o 10.100 zł – wypłacając łącznie z tego tytułu kwotę 39.257,95 zł.
/ bezsporne; nadto: decyzje pozwanego w aktach szkody – k. 25/
W dniu 28 grudnia 2018 r. M. M. zawarł z B. K. umowę przelewu wierzytelności z tytułu odszkodowania z ubezpieczenia OC, na mocy której nabył wierzytelność z tytułu szkody komunikacyjnej z dnia 19 października 2018 r. wraz z wszelkimi związanymi z nią prawami.
/ dowody: umowa cesji – k. 17-18, powiadomienie wraz z dowodem nadania - k.19-20,oświadczenie - k.23/
Technicznie i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy samochodu marki B. (...) o nr rej. (...) po kolizji z 19 października 2018 r., przy zastosowaniu nowych, oryginalnych części i z uwzględnieniem stawek w wysokości mieszczącej się w granicach stawek obowiązujących na rynku lokalnym za roboczogodzinę prac blacharsko-mechanicznych 120/rbh netto i lakierniczych 130 zł/rbh netto, wynosi 79.052,30 zł brutto. Do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, zasadne jest zastosowanie części nowych i oryginalnych, które pochodzą z linii producenta pojazdu. Użycie tych części nie spowoduje wzrostu wartości pojazdu w stosunku do jego wartości przed kolizją.
/ dowód: opinia biegłego P. C. wraz z kalkulacją – k. 83-125/
Pismem z dnia 2 stycznia 2019 r. M. M. wezwał ubezpieczyciela do zapłaty kwoty 43.422,27 zł brutto tytułem nieuiszczonej części odszkodowania
/ dowód: wezwanie do zapłaty z dnia 02.01.2019r. k. 21-21v/
Sąd zważył co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zaoferowanych przez strony dowodów w postaci korespondencji stron, kalkulacji, a przede wszystkim, opinii biegłego sądowego z zakresu techniki motoryzacyjnej.
Przystępując do dalszych rozważań należy wskazać, że stan faktyczny w sprawie był częściowo niesporny. Pozwany nie kwestionował w szczególności faktu wystąpienia kolizji drogowej, jak i samej zasady odpowiedzialności odszkodowawczej.
Spornym zagadnieniem w przedmiotowej sprawie była ocena technicznie i ekonomiczne uzasadnionych kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu dotyczących stawek za roboczogodzinę prac blacharsko-mechanicznych i lakierniczych oraz legitymację procesową powoda.
Sąd za wiarygodne dowody uznał złożone do akt przez obie strony dokumenty prywatne – korespondencję stron, a także umowę przelewu wierzytelności. Ich autentyczność nie była w toku procesu kwestionowana, nie budziła również wątpliwości Sądu. Sąd uznał więc je za wiarygodne dowody na to, że osoby, które je podpisały złożyły oświadczenia objęte ich treścią.
Odnośnie złożonej przez powoda prywatnej kalkulacji naprawy, Sąd uwzględnił ją wyłącznie jako dowód tego, że została ona, w toku postępowania sporządzona. Nie stanowiła ona natomiast dowodu na wysokość uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu. Wiarygodnym dowodem na tą okoliczność była opinia biegłego (...) P. C.. Opinia została sporządzona przez biegłego posiadającego odpowiednią wiedzę i doświadczenie, odpowiada w pełni na pytania postawione przez Sąd w tezie dowodowej, zaś jej wnioski zostały należycie umotywowane w części opisowej opinii. Strony nie kwestionowały sporządzonej opinii. Sąd również nie dopatrzył się potrzeby jej zmiany, czy uzupełnienia.
Sąd pominął dowód z zeznań świadka K. F., gdyż ten nie pamiętał szczegółów dotyczących szkód w przedmiotowym pojeździe, a nadto nie wykonywał pierwszych oględzin pojazdu zaraz po kolizji z dnia 19 października 2018 r.
W pierwszej kolejności wskazać należy, iż legitymacja materialna, a więc posiadanie prawa podmiotowego lub interesu prawnego do wytoczenia powództwa stanowi przesłankę materialną powództwa, a jej brak stoi na przeszkodzie udzielenia ochrony prawnej. Brak legitymacji materialnej (czynnej lub biernej) skutkuje co do zasady oddaleniem powództwa. W sytuacji, gdy legitymacja materialna i procesowa zespalają się, oddalenie powództwa następuje w istocie z braku legitymacji materialnej, którego rezultatem jest także brak legitymacji procesowej, będący wtórną przyczyną oddalenie powództwa.
W ocenie Sądu w realiach niniejszej sprawy uznać należało, iż nie budziła wątpliwości legitymacja czynna powoda do dochodzenia roszczeń od pozwanego towarzystwa ubezpieczeń. Powód bowiem nabył w drodze umowy przelewu z dnia 28 grudnia 2018 r. wierzytelność od poszkodowanej z tytułu szkody komunikacyjnej z dnia 19 października 2018 r. Zgodnie z art. 509 § 1 i § 2 k.c., wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. W tym miejscu podkreślić należy, iż powód przedłożył wszelkie niezbędne dokumenty, w tym również oświadczenie poszkodowanej. Tym samym zdaniem Sądu dalsze kwestionowanie przez pozwanego legitymacji czynnej powoda zmierzało wyłącznie do przedłużenia postępowania.
Przechodząc do zasadniczych rozważań wskazać należy, iż zgodnie z treścią art. 822 § 1, 2 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem, których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Zasada ta doszczegółowiona została w art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) odnośnie szkód powstałych w wyniku zdarzeń komunikacyjnych, zgodnie z którym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.
Odpowiedzialność sprawcy zdarzenia, który był ubezpieczony w pozwanym zakładzie ubezpieczeń nie była kwestionowana.
Na mocy art. 824 1 § 1 k.c., o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Dlatego istotne znaczenie dla ustalenia wysokości szkody, ma zatem również odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego ubezpieczyciela w świetle przepisu art. 361 § 2 k.c., statuującego zasadę pełnej kompensacji szkody a także przepisu art. 363 § 1 k.c. stanowiącego, że poszkodowanemu przysługuje uprawnienie do wyboru czy naprawienie szkody nastąpić ma przez przywrócenie do stanu poprzedniego, czy przez zapłatę określonej sumy pieniężnej. Dlatego bez znaczenia dla wysokości dochodzonego żądania z tytułu naprawienia szkody w pojeździe mechanicznym ma to, czy poszkodowany dokonał naprawy pojazdu oraz zakresu tych napraw, oraz wykorzystania do tego części używanych lub nieoryginalnych. Zgodnie z argumentacją wyrażoną w tezie i uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. (III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51), którą Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela, odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Przy czym jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 sierpnia 2003 r., sygn. akt IV CKN 387/01 obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSPiKA 2002, nr 7-8, poz. 103).
Celem ustalenia kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu mechaniki motoryzacyjnej.
Biegły w sporządzonej opinii, po dokonaniu zestawienia stwierdził, że celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy samochodu wyliczony w oparciu o stawki obowiązujące na rynku lokalnym, wynoszące odpowiednio za prace blacharsko-mechaniczne 120/rbh netto i lakiernicze 130 zł/rbh netto, wyniósł 79.052,30 zł brutto. Biegły wskazał, że naprawa pojazdu wymaga zastosowania części nowych, sygnowanych przez producenta. Dodał, że zastosowanie oryginalnych części w żaden sposób nie wpłynie na wzrost wartości rynkowej samochodu. W ocenie Sądu wnioski zawarte w opinii biegłego są jasne, a przeprowadzony wywód stanowiący ich uzasadnienie jest logiczny. W tym stanie rzeczy Sąd uznał opinię biegłego za rzetelną, mając na względzie także to, że osoba ją sporządzająca posiada odpowiednie kwalifikacje w dziedzinie, w zakres której wchodził przedmiot opiniowania. Sąd nie znalazł też podstaw aby ją kwestionować, również żadna ze stron nie wniosła do niej zastrzeżeń.
W tym stanie rzeczy ekonomicznie uzasadnione koszty przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego należało ustalić na kwotę 79.052,30 zł, co po odjęciu wypłaconego dotychczas przez pozwanego odszkodowania (39.257,95 zł) daje kwotę 39.794,35 zł. Podkreślić w tym miejscu należy, iż odnośnie roszczenia o zapłatę kwoty 1.000 zł tytułem brakującej części odszkodowania - w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu jako nieudowodnione. W konsekwencji Sąd tytułem odszkodowania za szkodę z dnia 19 października 2018 r. przyznał kwotę 39.794,35 zł – o czym orzeczono w punkcie I wyroku.
O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 359 § 1 k.c., zgodnie z którymi jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, choćby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Istotne jest więc ustalenie momentu, w którym dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia.
Termin spełnienia świadczenia przez dłużnika, którym jest zakład ubezpieczeń, w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, oznaczony jest przez przepis 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) (Dz. U. 2003 nr 124, poz. 1152), według którego, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Jedynie w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe (ust. 2).
W przedmiotowej sprawie szkoda z tytułu naprawy uszkodzonego pojazdu – co było bezsporne – została zgłoszona w dniu 29 października 2018 r., w związku z tym ubezpieczyciel winien zlikwidować szkodę i wypłacić należne odszkodowanie w terminie 30 dni, albowiem nie zachodziły w przedmiotowej sprawie okoliczności uniemożliwiające ustalenie w tym terminie odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkodę. Zasadnym było zatem żądanie zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 39.794,35 zł od dnia 29 listopada 2018 r.
Zgodnie z art. 203 § 1 k.p.c., pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia - aż do wydania wyroku. Natomiast w myśl art. 355 § 1 k.p.c., Sąd wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania, jeżeli powód cofnął ze skutkiem prawnym pozew lub jeżeli wydanie wyroku stało się z innych przyczyn zbędne lub niedopuszczalne.
Mając na uwadze, że powód cofnął pozew w zakresie kwoty 10.100 zł ze zrzeczeniem się w tym zakresie roszczenia, dla skuteczności tej czynności procesowej nie była wymagana zgoda strony pozwanej.
W związku z powyższym na podstawie art. 203 § 1 k.p.c. w związku z art. 355 k.p.c., Sąd – w pkt II wyroku – umorzył postępowanie w co do kwoty 10.100 zł.
Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut powoda nadużycia przez pozwanego prawa procesowego. Na wstępnie wskazać należy, iż w art. 3 k.p.c. sformułowano klauzulę dobrych obyczajów. Przyjęto zatem regułę, że strony i uczestnicy postępowania przy dokonywaniu czynności procesowych powinni kierować się obowiązującymi przepisami i nie nadużywać swoich uprawnień. O ile zatem działanie strony, w konkretnych okolicznościach, podyktowane jest nierzetelnym, odmiennym od przewidzianego i akceptowanego przez ustawę celem, to takie wykonywanie uprawnienia procesowego może być uznane za nadużycie praw procesowych (tak Sąd Najwyższy w post. z dnia 21 lipca 2015 r., III UZ 3/15). Zważyć przy tym należy, że ten kierunek wykładni, dążący do przeciwdziałania wykorzystaniu instytucji procesowych dla innych, sprzecznych z ich ustanowieniem celów, znalazł wyraz w nowelizacji przepisów procesowych dokonanych ustawa z dnia 4 lipca 2019 r. (Dz. U. poz. 1469), poprzez wprowadzenie wprost klauzuli nadużycia prawa procesowego - zgodnie z aktualnie obowiązującym art. 4 1 k.p.c., z uprawnienia przewidzianego w przepisach postępowania stronom i uczestnikom postępowania nie wolno czynić użytku niezgodnego z celem, dla którego je ustanowiono. Jakkolwiek sama ww. reguła weszła w życie z dniem 7 listopada 2018 r., to jednak uprzednio, w ramach wykładni art. 3 k.p.c., w orzecznictwie przyjmowano analogiczne skutki nadużycia uprawnień procesowych.
W niniejszej sprawie strona powodowa powoływała się na nadużywanie przez pozwanego prawa procesowego, a to jednak powód w toku procesu kilkukrotnie rozszerzał powództwo, prowadząc tym samym do przedłużenia postępowania. Sąd nie dopatrzył się by to właśnie po stronie pozwanej powstały jakieś rażące działania.
W uchwale z dnia 11 grudnia 2013 r., sygn. akt III CZP 78/13, Sąd Najwyższy zauważył, że konstrukcję nadużycia prawa procesowego można wywodzić z zasady rzetelnego procesu, obowiązku uczestników działania zgodnego z dobrymi obyczajami oraz celu procesu, którym jest przede wszystkim zapewnienie rzeczywistej ochrony praw podmiotowych. Zastosowywanie zasady nadużycia prawa procesowego ma miejsce, gdy strona działa w ramach swoich uprawnień procesowych, jednakże faktyczny cel działania nie jest ukierunkowany na ochronę praw podmiotowych. Natomiast w wyroku z dnia 25 marca 2015 r. (II CSK 443/14), Sąd Najwyższy wskazał, że korzystanie przez stronę z uprawnień procesowych nie może powodować ograniczenia uprawnień procesowych strony przeciwnej. Przykładowo, żądanie odroczenia rozprawy, może być potraktowane jako nadużycie uprawnień procesowych i może uzasadniać odmowę ochrony praw tej strony – o ile w ocenie sądu, usprawiedliwione jest przekonanie, że działanie strony prowadzi do przewleczenia procesu, bądź stanowi szykanę w stosunku do przeciwnej strony. Ocena nadużycia prawa procesowego, zgodnie ze wskazówkami Sądu Najwyższego, musi być dokonywana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, a skutkiem tej oceny ma być wniosek, czy zachowaniem strony kierują zamiary m.in. utrudnienia, czy przedłużenia procesu.
Mając na uwadze powyższe w ocenie Sądu w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu – o czym orzeczono w punkcie III wyroku.
O kosztach procesu w punkcie IV wyroku orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c., obciążając nimi w całości pozwanego z uwagi na fakt, iż powód uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania, i jednocześnie pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu przy ustaleniu, że koszty zastępstwa procesowego powoda należą się w wysokości stawki minimalnej. Sąd nie znalazł podstaw do przyznania pełnomocnikowi powoda wynagrodzenia w wysokości dwukrotności stawki wynagrodzenia określonej odrębnymi przepisami, gdyż nakład jego pracy nie był znaczny, tym bardziej, że do sprawy w charakterze profesjonalnego pełnomocnika przystąpił na końcowym etapie postępowania.
Sygn. akt I C 49/19
(...)
1. (...)
2. (...)
3. (...)
(...)