Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 673/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2018 r.

Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Rejonowego Joanna Rawska - Szklarz

Protokolant: sekretarz sądowy Aleksandra Kałuzińska

po rozpoznaniu w dniu 22 maja 2018 r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. K.

przeciwko (...) SA w P. – Oddział w Polsce

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 3 718, 99 zł (trzy tysiące siedemset osiemnaście złotych dziewięćdziesiąt dziewięć groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1 662, 97 zł (tysiąc sześćset sześćdziesiąt dwa złote dziewięćdziesiąt siedem groszy) tytułem kosztów procesu;

IV.  nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie kwotę 746, 10 zł (siedemset czterdzieści sześć złotych dziesięć groszy) tytułem kosztów sądowych;

V.  nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie kwotę 275, 96 zł (dwieście siedemdziesiąt pięć złotych dziewięćdziesiąt sześć groszy) tytułem kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 673/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 13 maja 2016 roku powód R. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) w P. na rzecz powoda kwoty 5 100 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 7 sierpnia 2015 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznany ból i cierpienie - 1 381,01 zł oraz tytułem zwrotu poniesionych kosztów leczenia – 3 718,99 zł. Podstawę roszczenia powoda stanowił wypadek komunikacyjny, który miał miejsce w dniu 16 stycznia 2015 roku w S. przy ul. (...), a którego sprawca był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Pozwany wypłacił powodowi zadośćuczynienie, jednakże nie w pełnej wysokości, dlatego też przedmiotowe postępowanie dotyczy wyłącznie wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia za doznany ból i cierpienie oraz odszkodowania tytułem poniesionych kosztów leczenia.

W odpowiedzi na pozew pozwany zakład ubezpieczeń wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. Pozwany wskazał, że przyznał i wypłacił dotychczas na rzecz powoda kwotę 1 110 zł, na którą składały się kwota zadośćuczynienia w wysokości 800 zł oraz kwota 310 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Powyższa kwota w ocenie pozwanego uwzględnia wszystkie okoliczności zdarzenia drogowego z dnia 16 stycznia 2015 roku. W ocenie pozwanego, w oparciu o przedstawione dokumenty, powód nie wykazał długotrwałości cierpień oraz nieodwracalności skutków doznanej krzywdy oraz że doznana krzywda ma aktualnie wpływ na jego codzienne życie. Pozwany nadto wskazał, że sprawca przedmiotowej kolizji drogowej nieumyślnie naruszył dobra osobiste powoda, za co został ukarany mandatem karnym. W zakresie zaś żądania zwrotu kosztów leczenia pozwany podniósł, że obecne żądanie zwrotu kwoty 3 718,99 zł jest bezpodstawne, bowiem leczenie powoda mogło się odbywać w ramach refundacji NFZ, natomiast powód w żaden sposób nie udowodnił, że ubieganie się o takie zabiegi było niemożliwe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 stycznia 2015 roku w S. przy ul. (...) doszło do zdarzenia drogowego, w trakcie którego kierujący pojazdem marki T. (...) o nr rej. (...) posiadający ubezpieczenie OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń spowodował kolizję z motocyklem marki H. o nr rej. (...), którym poruszał się powód. W tym czasie na przedmiotowym odcinku drogi odbywały się roboty drogowe, które spowalniały ruch pojazdów. Motocykl powoda poruszał się z małą prędkością i wjechał w tylne drzwi (...)

Sprawca zdarzenia został ukarany mandatem karnym. Po zdarzeniu policja dopuściła obydwa pojazdy do dalszego ruchu.

W wyniku kolizji powód odczuwał bóle lewej okolicy lędźwiowej kręgosłupa. Na miejsce zdarzenia wezwana została karetka pogotowia, która udzieliła poszkodowanemu pierwszej pomocy. Powód nie zgodził się na przewiezienie go do szpitala, bowiem chciał zabezpieczyć motocykl. Po powrocie do domu czuł się jednak źle, utrzymywały się bóle pleców i kręgosłupa lędźwiowego. W związku z powyższym, jeszcze tego samego dnia powód udał się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego przy (...) Publicznym Szpitalu (...) im. prof. (...) w S.. Na miejscu przeprowadzono podstawowe badania jak RTG czy USG jamy brzusznej, które nie wykazały żadnych zmian pourazowych. Dodatkowo przeprowadzono konsultację neurologiczną i rozpoznano u niego uraz lewej okolicy lędźwiowej. Po badaniach wypisano powoda do domu w stanie ogólnym dobrym.

Za wykonaną usługę szpital wystawił fakturę VAT nr (...) opiewającą na kwotę 218,99 zł i w dniu 5 marca 2015 roku wezwał powoda do uiszczenia powyższej należności w terminie 7 dni, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

W następnych dniach powód nadal odczuwał dolegliwości bólowe okolicy lędźwiowej lewej. Wobec powyższego powód rozpoczął prywatne zabiegi rehabilitacyjne, które trwały przez kilka miesięcy w okresie od 19 stycznia 2015 roku do 17 czerwca 2015 roku. Za powyższe usługi trwające od stycznia do czerwca 2015 roku uiścił kwotę 3 500 zł.

W trakcie trwania rehabilitacji powód nie korzystał ze zwolnień lekarskich, gdyż w tym czasie nie miał zaplanowanego żadnego wyjazdu do pracy. Do pracy powrócił w sierpniu 2016 roku.

Dodatkowo powód kilkukrotnie konsultował się u lekarzy specjalistów z zakresu chirurgii i ortopedii.

Aktualnie R. K. skarży się na okresowo występujące bóle pleców. Kiedy dolegliwości związane z kręgosłupem narastają, powód wykupuje karnet na dwanaście wizyt i korzysta z usług rehabilitanta. Taki karnet wystarcza mu na 2-3 miesiące. Koszt jednego takiego karnetu wynosi ok. 500 zł.

Powód zdecydował się na prywatną rehabilitację z uwagi na powracający ból odcinka lewego kręgosłupa lędźwiowego na wysokości L4 i 5. Ponadto rehabilitant wskazywał, że rehabilitacja jest niezbędna.

Przed wypadkiem powód nie miał żadnych problemów z kręgosłupem i nie leczył się w związku z dolegliwościami z nim związanymi. Po wypadku mężczyzna przyjmował różne leki przeciwbólowe oraz używał różnych maści rozgrzewających.

W 1987 roku R. K. doznał złamania prawego podudzia, zaś w 1993 roku złamania lewego obojczyka. Do momentu omawianego zdarzenia nie miał innych urazów.

Dowody:

- rachunek nr (...) z dnia 18 czerwca 2015 roku – k. 17.

- karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 18;

- zaświadczenie – k. 19;

- karta choroby z dnia 23 stycznia 2015 roku – k. 20;

- wezwanie do zapłaty z dnia 5 marca 2015 roku – k. 24;

- oświadczenie sprawcy wypadku – k. 53 – 54;

- pisma – k. 55 - 56;

- akta szkody na płycie CD – k. 58;

- akta szkody na płycie CD – k. 72;

- przesłuchanie powoda na rozprawie w dniu 19 stycznia 2017 roku – k. 86 – 87.

Powód z zawodu jest (...). Jest to praca fizyczna (...), którą powód wykonuje na podstawie kontraktu.

W styczniu 2015 roku powód nie miał podpisanego żadnego kontraktu i miał wtedy wolne. Po wypadku przez blisko rok przebywał w domu w oczekiwaniu na kontrakt.

Dowód:

- przesłuchanie powoda na rozprawie w dniu 19 stycznia 2017 roku – k. 86 – 87.

W dniu 29 stycznia 2015 roku pełnomocnik powoda w postępowaniu przedsądowym zgłosił szkodę pozwanemu towarzystwu ubezpieczeniowemu, wnosząc o przyznanie i wypłatę kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienie oraz o zwrot poniesionych przez poszkodowanego kosztów leczenia w wysokości 310 zł.

Dowód:

- zgłoszenie wypadku na osobie z ubezpieczenia OC wraz z określeniem wysokości roszczeń z dnia 29 stycznia 2015 roku – k. 8 – 10;

Decyzją z dnia 5 marca 2015 roku pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe przyznało powodowi świadczenie w wysokości 1110 zł, na które składało się zadośćuczynienie w wysokości 800 zł oraz zwrot kosztów leczenia, rehabilitacji, protezownia itp. w wysokości 310 zł.

Dowód:

- decyzja pozwanego z dnia 5 marca 2015 roku – k. 11;

- potwierdzenie przelewu – k. 12.

Powód nie zgadzając się z powyższą decyzją, za pośrednictwem swojego pełnomocnika w postępowaniu przedsądowym odwołał się od niej i wniósł o dopłatę kwoty 19 200 zł, tytułem zadośćuczynienia za doznany ból i cierpienie powstałe w następstwie zdarzenia, za które pozwany ponosi odpowiedzialność oraz kwoty 218,99 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

W odpowiedzi pozwane Towarzystwo (...) poinformowało powoda, że nie widzi podstaw do zmiany wydanej przez siebie decyzji, niemniej jednocześnie zaproponowało ugodowe zakończenie sprawy poprzez dopłatę świadczenia do łącznej kwoty 1 600 zł.

Warunki zaproponowane przez pozwanego nie odpowiadały powodowi, wobec czego pełnomocnik powoda pismem z dnia 2 lipca 2015 roku wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 19 200 zł tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienie oraz kwoty 3 718,99 zł tytułem rekompensaty kosztów leczenia. W uzasadnieniu wskazano, że w wyniku wypadku powód doznał bardzo poważnego w skutkach urazu ciała w postaci stłuczenia lędźwiowego odcinka kręgosłupa. W wyniku doznanych obrażeń musiał poddać się leczeniu ortopedycznemu i rehabilitacyjnemu, był niezdolny do wykonywania pracy zawodowej, musiał również zażywać silne leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Poszkodowany dołączył do wniosku prywatną opinie lekarską z dnia 29 czerwca 2015 roku, w której wskazano, że u powoda stwierdzono przewlekły zespół korzeniowo – bólowy lędźwiowego odcinka kręgosłupa, co odpowiada 15% trwałego uszczerbku na zdrowiu.

W zakresie zwrotu kosztów leczenia wskazano, że stan zdrowia powoda uniemożliwiał mu oczekiwanie na wykonanie zabiegów rehabilitacyjnych w ramach publicznej służby zdrowia. W rzeczywistości konieczne były szybkie wykonanie badań, konsultacje u lekarzy specjalistów i wykonanie zabiegów rehabilitacyjnych.

Lekarz orzecznik z zakresu chirurgii ogólnej zatrudniony przez pozwane Towarzystwo (...) w dniu 2 października 2015 roku wydał opinię lekarską, w której w rozpoznaniu stwierdził, że u powoda na skutek zdarzenia z dnia 16 stycznia 2015 roku doszło do stłuczenia okolicy lędźwiowej. W uzasadnieniu wskazał, że brak jest podstaw do zmiany decyzji towarzystwa ubezpieczeń, wskazał na brak dokumentacji medycznej potwierdzającej konieczność rehabilitacji oraz podał, że leczenie oraz ewentualne usprawnienie u powoda mogły się odbywać w ramach refundacji NFZ. Lekarz orzecznik nie stwierdził, aby u powoda doszło do trwałego uszczerbku na zdrowiu na skutek przedmiotowego zdarzenia i określił ten uszczerbek na poziomie 0%.

Wobec powyższego strona pozwana podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko.

Dowód:

- pismo pozwanej z dnia 25 maja 2015 roku – k. 13 ;

- wezwanie do zapłaty wraz ze wskazaniem dodatkowych roszczeń z dnia 2 lipca 2015 roku – k. 14 - 16.

- orzeczenie lekarskie z dnia 29 czerwca 2015 roku – k. 21 – 23;

- odwołanie wraz ze wskazaniem dodatkowych roszczeń z dnia 1 kwietnia 2015 roku – k. 25 -26.

- opinia lekarska z dnia 2 października 2015 roku – k. 57 .

W wypadku komunikacyjnym powód doznał stłuczenia okolicy lędźwiowej lewej i dolnych żeber po stronie lewej. W następstwie stłuczenia okolicy lędźwiowej lewej wystąpił zespół bólowy w okolicy lędźwiowej, który okresowo występuje do chwili obecnej. Zgłaszana podczas badania lekarskiego bolesność uciskowa po lewej stronie kręgosłupa na wysokości L4 -5 jest spowodowana z dużym prawdopodobieństwem zmianami w kręgosłupie lędźwiowym, który nie był diagnozowany. Stwierdzone ograniczenie ruchomości stawu barkowego lewego jest następstwem przebytego dawno temu złamania obojczyka, a zmiany w zakresie kończyny dolnej prawej są następstwem przebytego złamania podudzia.

Podczas badania lekarskiego wykonywanego przez biegłego sądowego poza zgłaszaną bolesnością uciskową po lewej stronie kręgosłupa na wysokości L4-5, u powoda nie występowały inne objawy upośledzenia funkcji kręgosłupa. Bolesność uciskowa jest odczuciem subiektywnym i niemierzalnym. Brak jest długotrwałego jak i trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda.

Kręgosłup szyjny i lędźwiowy powoda wykazuje pełną ruchomość bez wzmożonego napięcia mięśni przykręgosłupowych i objawów podrażnienia korzeni nerwowych. Objaw szczytowy i objawy rozciągowe ujemne.

Podczas badania lekarskiego biegły nie stwierdził upośledzenia funkcji kręgosłupa ani objawów podrażnienia korzeni nerwowych. Zgłaszana bolesność przy ucisku okolicy przykręgosłupowej lewej na wysokości L 4-5 nie jest objawem patogenicznym przy braku innych objawów.

Podawane występowanie dolegliwości bólowych w okolicy kręgosłupa lędźwiowego przy braku odchyleń w badaniu klinicznym nie pozwalają na określenie jak długo będą utrzymywały się dolegliwości podmiotowe. Skąpa dokumentacja medyczna (z okresu bezpośrednio po wypadku) nie pozwala na określenie stopnia i czasu trwania dolegliwości bólowych.

Dowód:

- opinia biegłego specjalisty chirurgii urazowo – ortopedycznej dr n.med. H. M. – k. 93 – 98.

W aktach sprawy brak jest dokumentacji medycznej pozwalającej na stwierdzenie, że u powoda po wypadku wystąpił długotrwały zespół bólowy lub bólowo - korzeniowy kręgosłupa. Wystąpienie zespołu bólowo - korzeniowego wiąże się z koniecznością korzystania ze zwolnień lekarskich, z których powód nie korzystał,

W oparciu o dostępną dokumentację medyczną biegły nie potrafił uzasadnić wydanego orzeczenia lekarskiego z dnia 29 czerwca 2015 r. dotyczącego długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Powyższe orzeczenie nie spełnia również podstawowego warunku jakim jest czas utrzymywania się objawów klinicznych, by można je uznać za długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Podawana bolesność kręgosłupa podczas jego ucisku bez innych objawów takich jak ograniczenie jego ruchomości ze wzmożonym napięciem mięśni przykręgosłupowych, o niczym nie świadczy. Jest to odczucie subiektywne.

Przebyte stłuczenie okolicy lędźwiowej mogło być wskazaniem do korzystania z leczenia fizjoterapeutycznego, które powinien zalecić lekarz (ortopeda, neurolog) - dokumentów takich brak. Podczas badania lekarskiego biegły nie stwierdził występowania objawów zespołu bólowo- korzeniowego ani bólowego kręgosłupa.

Dowód:

- opinia uzupełniająca biegłego specjalisty chirurgii urazowo – ortopedycznej dr n.med. H. M. – k. 116 – 117.

- opinia uzupełniająca nr 2 biegłego specjalisty chirurgii urazowo – ortopedycznej dr n.med. H. M. – k. 167 - 168.

W ocenie biegłego neurologa w wyniku wypadku z dnia 16 stycznia 2015 roku u powoda doszło do urazu w okolicy lędźwiowej po stronie lewej, dolegliwości bólowe o znacznym nasileniu utrzymywały się przez kilka dni, a następnie pojawiały się okresowo. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda biegła oceniła na poziomie 0%.

W związku z doznanym urazem przez kilka tygodni mogły występować ograniczenia ruchomości kręgosłupa lędźwiowego – krzyżowego. Obecnie badaniem neurologicznym biegła nie stwierdziła objawów zespołu bólowego, ani neurologicznych objawów ubytkowych.

Zakres doznanych obrażeń mógł mieć przez kilka tygodni wpływ na funkcjonowanie powoda z powodu odczuwanych dolegliwości bólowych. Wykonane bezpośrednio po urazie badania radiologiczne nie wykazały zmian pourazowych. Skutki urazu z dnia 16 stycznia 2015r. zostały wyleczone po 3-4 tygodniach od momentu urazu, w oparciu o dokumentację medyczną zawartą w aktach sprawy, leczenie rehabilitacyjne zostało zakończone w czerwcu 2015r. Obecnie nie stwierdza się odchyleń w stanie neurologicznym powoda.

Biegła nie była w stanie ocenić zasadności kosztów leczenia i rehabilitacji, ponieważ w dokumentacji medycznej, zawartej w aktach sprawy, brak jest konsultacji i wskazań odnośnie farmakoterapii i fizjoterapii.

Następstwa urazu, jakiego doznał powód, to uraz okolicy lędźwiowej po stronie lewej. Z punktu widzenia neurologa, długotrwały uszczerbek na zdrowiu wynosi 0%. Powód doznał urazu w okolicy lędźwiowej po stronie lewej, prawdopodobnie doszło do stłuczenia mięśni, nie doszło do strukturalnego uszkodzenia układu nerwowego. Dolegliwości bólowe o większym nasileniu utrzymywały się przez kilka dni po urazie, potem pojawiały się okresowo i według biegłej nie miały bezpośredniego związku z urazem. Obecnie badaniem neurologicznym nie stwierdza się objawów zespołu bólowego, ani neurologicznych objawów ubytkowych. Aktualnie powód skarg nie zgłasza, w obecnym stanie zdrowia jest zdolny do wykonywania czynności dnia codziennego, pracy zawodowej oraz pełnienia ról społecznych.

Dowód:

- opinia biegłego specjalisty z zakresu neurologii doc dr hab. med. T. P. z dnia 23 lutego 2018 roku – k. 137 – 140.

Podczas wypadku doszło u powoda do urazu w okolicy lędźwiowej po stronie lewej. Wykonane bezpośrednio po zdarzeniu badania radiologiczne, nie wykazały zmian pourazowych, w karcie informacyjnej z oddziału ratunkowego z dnia 16.01.2015r. rozpoznano: „Po upadku z motocykla uraz lewej okolicy lędźwiowej. Inne urazy neguje”.

Dolegliwości bólowe związane z urazem nie były następstwem uszkodzenia układu nerwowego. Nie ma dokumentacji medycznej, świadczącej o dolegliwościach związanych z uszkodzeniem układu nerwowego. Z punktu widzenia neurologa, brak jest podstaw do orzeczenia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Powód nie zgłaszał się do neurologa, w dokumentacji medycznej jest zanotowana jedna wizyta w poradni chirurgicznej oraz zaświadczenie z gabinetu fizjoterapii o odbytych zabiegach rehabilitacyjnych. Po wypadku nie korzystał ze zwolnienia lekarskiego.

Powód korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych zaleconych przez lekarza, dolegliwości bólowe, będące następstwem wypadku ustąpiły, co może świadczyć o zasadności postępowania rehabilitacyjnego.

Podczas badania lekarskiego powód nie skarżył się na drętwienie i bezwład lewej ręki, również badaniem biegły nie stwierdził odchyleń w stanie neurologicznym powoda.

Podczas wypadku powód doznał urazu w okolicy lędźwiowej, co nie ma związku z dolegliwościami dotyczącymi lewej kończyny górnej.

Dowód:

- opinia uzupełniająca biegłego specjalisty z zakresu neurologii doc dr hab. med. T. P. z dnia 30 kwietnia 2018 roku – k. 169.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje :

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części, tj. w 73 % w stosunku do pierwotnego żądania.

Roszczenie powoda opierało się na treści art. 436 § 1 kc, art. 444 § 1 kc w zw. z art. 445 § 1 kc. Doznany przez niego uszczerbek na zdrowiu mieści się w katalogu szkód wymienianych przez art. 444 § 1 kc, a zgłoszone żądanie znajduje podstawę w art. 445 § 1 kc. Legitymacja bierna pozwanego była z kolei uzasadniona umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego i treścią art. 822 § 1 kc w zw. z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152, ze zm.). W myśl ostatniego z przywołanych przepisów, poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Stosownie do przepisu art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Zgodnie zaś z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego. Krzywda jest ujmowana jako cierpienie fizyczne (ból) oraz cierpienia psychiczne, moralne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i te, które wystąpią w przyszłości.

Prócz faktu zajścia wypadku komunikacyjnego oraz zawarcia przez sprawcę kolizji umowy ubezpieczenia z pozwanym zakładem ubezpieczeń, w niniejszej sprawie poza sporem był również fakt, iż umowa powyższa obowiązywała w dniu 16 stycznia 2015 roku, kiedy doszło do omawianej w sprawie kolizji. Poza sporem pozostawała również kwestia odpowiedzialności pozwanego towarzystwa ubezpieczeń za skutki przedmiotowego zdarzenia i to w zakresie żądania zapłaty zadośćuczynienia za ból i cierpienie doznane przez poszkodowanego jak i w zakresie odszkodowania za poniesione przez powoda koszty leczenia związane z tym zdarzeniem. Pozwany wypłacił bowiem powodowi zadośćuczynienie, jednakże nie w pełnej wysokości.

Spór stron ogniskował się wokół wpływu wypadku na stan zdrowia powoda. W konsekwencji powyższego przedmiot sporu stanowiła wysokość szkody niemajątkowej, a więc w konsekwencji zadośćuczynienia oraz wysokość odszkodowania tytułem poniesionych przez R. K. kosztów leczenia. Wina sprawcy szkody nie stanowiła okoliczności spornej w niniejszej sprawie.

Przechodząc do rozważań w przedmiocie zasadności żądań pozwu co do zadośćuczynienia, w pierwszej kolejności zauważyć należy, że zadośćuczynienie ma za zadanie rekompensować w sposób finansowy krzywdę doznaną na skutek zaistnienia zdarzeń, o których mowa w art. 445 § 1 k.c. Nie może co prawda zmienić negatywnych odczuć, zatrzeć wspomnień związanych z przykrymi przeżyciami, ma jednakże stanowić materialny wyraz swoistego wyrównania krzywdy przez sprawcę, który ją wyrządził. Zasądzenie zadośćuczynienia pozostawione jest swobodzie oceny sędziowskiej, co nie oznacza wszak dowolności oceny. Jedynie bowiem w wyjątkowych przypadkach sąd może odmówić zasądzenia jakiegokolwiek zadośćuczynienia. Odmowa taka winna być oparta na obiektywnych podstawach, co oznacza, że muszą wystąpić weryfikowalne przesłanki na brak krzywdy w danym wypadku lub jej znikomość ( por. wyrok SN z dnia 27.08.1969 r., I PR 224/69, OSNC 1970, Nr 6, poz. 111; wyrok SN z dnia 23.01.1974 r., II CR 763/73, OSP 1975, Nr 7, poz. 171).

W sprawach o żądanie zadośćuczynienia Sąd musi mieć na uwadze, aby z jednej strony przyznane świadczenie stanowiło realną i ekonomicznie odczuwalną wartość, z drugiej zaś aby nie stanowiło ono bezpodstawnego wzbogacenia. Sąd określając wysokość należnego zadośćuczynienia powinien uwzględnić stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego. W wyroku z dnia 15 lipca 1977 roku, w sprawie II CKN 273/97, nie opublikowanym Sąd Najwyższy stwierdził, iż „Zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra”. W wyroku z dnia 28 września 2001 roku w sprawie sygn. akt III CKN 427/00 , opublikowanym w zbiorze LEX nr 52766 stwierdził, że pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Dla oceny czy określona suma jest „odpowiednia” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie ma wpływu sytuacja – w szczególności majątkowa – sprawcy szkody - zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1998 roku, sygn. akt. III CKN 756/97 , nie publikowane).

Pochylając się nad kwestią zasadności zadośćuczynienia oraz jego wysokości sąd oparł się na dowodach z dokumentów przedstawianych przez strony, na opiniach pisemnych biegłego z zakresu chirurgii urazowo - ortopedycznej – H. M. oraz biegłej sądowej z zakresu neurologii – T. P. oraz na dowodzie osobowym w postaci przesłuchania powoda, które nie zostały skutecznie zakwestionowane przez żadną ze stron.

Jak ustalono w niniejszej sprawie, tuż po kolizji powód odczuwał bóle lewej okolicy lędźwiowej kręgosłupa. Na miejsce zdarzenia zadysponowany został zespół ratownictwa medycznego, który po przyjeździe udzielił poszkodowanemu pierwszej pomocy. Powód nie zgodził się na przewiezienie go do szpitala i wrócił o własnych siłach do domu. Po powrocie do domu jednak czuł się źle, utrzymywały się bóle pleców i kręgosłupa lędźwiowego. W związku z powyższym, jeszcze tego samego dnia mężczyzna udał się na SOR przy szpitalu (...) (...) im. prof. (...) w S.. Na miejscu przeprowadzono podstawowe badania jak RTG czy USG jamy brzusznej, które nie wykazały żadnych zmian pourazowych. USG jamy brzusznej nie wykazało zmian pourazowych narządów miąższowych ani wolnego płynu. U poszkodowanego rozpoznano uraz lewej okolicy lędźwiowej. Niemniej jednak po przeprowadzonych badaniach wypisano powoda do domu w stanie ogólnym dobrym. W następnych dniach powód nadal odczuwał dolegliwości okolicy lędźwiowej lewej. Wobec powyższego mężczyzna rozpoczął prywatne zabiegi rehabilitacyjne, które trwały przez kilka miesięcy w okresie od 19 stycznia 2015 roku do 17 czerwca 2015 roku. W trakcie trwania rehabilitacji powód nie korzystał ze zwolnień lekarskich. Do pracy powrócił w sierpniu 2016 roku. Dodatkowo powód konsultował się u lekarzy specjalistów z zakresu chirurgii i ortopedii. Aktualnie R. K. skarży się na okresowo występujące bóle pleców. Wówczas korzysta z pomocy rehabilitanta i po cyklu zabiegów czuje się lepiej.

Analiza zebranego materiału dowodowego dała asumpt do stwierdzenia, że podczas zdarzenia drogowego z dnia 16 stycznia 2015 r. powód doznał stłuczenia okolicy lędźwiowej lewej i dolnych żeber po stronie lewej. W następstwie stłuczenia okolicy lędźwiowej lewej wystąpił zespół bólowy w okolicy lędźwiowej, który okresowo występuje do chwili obecnej. Powyższych ustaleń Sąd dokonał na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowo - ortopedycznej – H. M. oraz biegłej – specjalisty neurologa – T. P.. Biegły sądowy H. M. dodatkowo wyjaśnił, że zgłaszana przez powoda podczas badania lekarskiego bolesność uciskowa po lewej stronie kręgosłupa na wysokości L4 -5 jest spowodowana z dużym prawdopodobieństwem zmianami w kręgosłupie lędźwiowym, który nie był diagnozowany. Stwierdzone ograniczenie ruchomości stawu barkowego lewego jest następstwem przebytego dawno temu złamania obojczyka, a zmiany w zakresie kończyny dolnej prawej są następstwem przebytego złamania podudzia. Czasu trwania jak i stopnia dolegliwości nie udało się ustalić. W oparciu o dokumentację zawartą w aktach sprawy leczenie rehabilitacyjne stało zakończone w czerwcu 2015r. Dolegliwości bólowe po stłuczeniu okolicy lędźwiowej powinny ustąpić po 3 – 6 tygodniach od urazu.

Podczas badania lekarskiego poza zgłaszaną bolesnością uciskową po lewej stronie kręgosłupa na wysokości L 4-5, nie występowały inne objawy upośledzenia funkcji kręgosłupa. Bolesność uciskowa jest odczuciem subiektywnym i niemierzalnym. Brak jest długotrwałego jak i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Podczas badania lekarskiego biegły nie stwierdził upośledzenia funkcji kręgosłupa ani objawów podrażnienia korzeni nerwowych. Zgłaszana bolesność przy ucisku okolicy przykręgosłupowej lewej na wysokości L 4-5 nie jest objawem patogenicznym przy braku innych objawów. Podawane występowanie dolegliwości bólowych w okolicy kręgosłupa lędźwiowego przy braku odchyleń w badaniu klinicznym nie pozwalają na określenie jak długo będą utrzymywały się dolegliwości podmiotowe. Skąpa dokumentacja medyczna (z okresu bezpośrednio po wypadku) nie pozwala na określenie stopnia i czasu trwania dolegliwości bólowych. Z powodu powyższych dolegliwości bólowych powód nie miał poszerzonej diagnostyki – można wnosić, że nie zachodziła taka potrzeba.

Natomiast biegła sądowa z zakresu neurologii w swej opinii z dnia 23 lutego 2018 roku dodała, że w jej ocenie w wyniku wypadku z dnia 16 stycznia 2015 roku u powoda doszło do urazu w okolicy lędźwiowej po stronie lewej, dolegliwości bólowe o znacznym nasileniu utrzymywały się przez kilka dni, a następnie pojawiały się okresowo. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda biegła oceniła na poziomie 0%. W związku z doznanym urazem przez kilka tygodni u powoda mogły występować ograniczenia ruchomości kręgosłupa lędźwiowego – krzyżowego. Obecnie badaniem neurologicznym biegła nie stwierdziła objawów zespołu bólowego, ani neurologicznych objawów ubytkowych. Zakres doznanych obrażeń mógł mieć przez kilka tygodni wpływ na funkcjonowanie powoda z powodu odczuwanych dolegliwości bólowych. Wykonane bezpośrednio po urazie badania radiologiczne nie wykazały zmian pourazowych. Skutki urazu z dnia 16 stycznia 2015r. zostały wyleczone po 3-4 tygodniach od momentu urazu, w oparciu o dokumentację medyczną zawartą w aktach sprawy, leczenie rehabilitacyjne zostało zakończone w czerwcu 2015r. Obecnie nie stwierdza się odchyleń w stanie neurologicznym powoda.Następstwa urazu, jakiego doznał powód, to uraz okolicy lędźwiowej po stronie lewej. Z punktu widzenia neurologa, długotrwały uszczerbek na zdrowiu wynosi 0%. Powód doznał urazu w okolicy lędźwiowej po stronie lewej, prawdopodobnie doszło do stłuczenia mięśni, nie doszło do strukturalnego uszkodzenia układu nerwowego. Dolegliwości bólowe o większym nasileniu utrzymywały się przez kilka dni po urazie, potem pojawiały się okresowo i jak wydaje się nie miały bezpośredniego związku z urazem. Obecnie badaniem neurologicznym nie stwierdza się objawów zespołu bólowego, ani neurologicznych objawów ubytkowych. Aktualnie powód skarg nie zgłasza, w obecnym stanie zdrowia jest zdolny do wykonywania czynności dnia codziennego, pracy zawodowej oraz pełnienia ról społecznych.

Stwierdzić należy, że pierwotne opinie obojga biegłych nie zostały skutecznie zakwestionowane przez żadną ze stron. Co prawda powód zgłosił zastrzeżenia do obu opinii, podważając sposób i wynik ustalenia uszczerbku na jego zdrowiu, jednakże oboje biegli w uzupełniających opiniach podtrzymali swoje wnioski i wywody, ponownie wskazując, że u powoda nie wystąpił trwały uszczerbek na zdrowiu, zaś dolegliwości bólowe miały charakter przemijający. Biegły specjalista chirurgii urazowo – ortopedycznej dr n.med. H. M. w swych opiniach uzupełniających wskazał, że w aktach sprawy brak jest dokumentacji medycznej pozwalającej na stwierdzenie, że u powoda po wypadku wystąpił długotrwały zespół bólowy lub bólowo - korzeniowy kręgosłupa. Wystąpienie zespołu bólowo - korzeniowego wiąże się z koniecznością korzystania ze zwolnień lekarskich, z których powód nie korzystał. W oparciu o dostępną dokumentację medyczną biegły nie potrafił uzasadnić wydanego orzeczenia lekarskiego z dnia 29 czerwca 2015 r. dotyczącego długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Stwierdził również, że powyższe orzeczenie nie spełnia podstawowego warunku jakim jest czas utrzymywania się objawów klinicznych, by można je uznać za długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Podawana bolesność kręgosłupa podczas jego ucisku bez innych objawów takich jak ograniczenie jego ruchomości ze wzmożonym napięciem mięśni przykręgosłupowych, o niczym nie świadczy. Jest to odczucie subiektywne. Podczas badania lekarskiego biegły nie stwierdził występowania objawów zespołu bólowo - korzeniowego ani bólowego kręgosłupa. Brak jest dokumentacji medycznej potwierdzającej występowanie u powoda zespołu bólowego kręgosłupa i podrażnienia korzeni nerwowych oraz brak jest badań diagnostycznych w związku z tym wykonywanych. Według dokumentacji zawartej w aktach sprawy leczenie rehabilitacyjne powód zakończył 17 czerwca 2015 roku i nie korzystał ze zwolnień lekarskich. Okresowo występujące dolegliwości bólowe w okolicy lędźwiowej nie stanowią podstawy do stwierdzenia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Podczas badania lekarskiego biegły nie stwierdził występowania objawów zespołu bólowego kręgosłupa.

W odniesieniu do zarzutów strony powodowej biegła sądowa z zakresu neurologii dr hab. med. T. P. w dniu 30 kwietnia 2018 roku wydała pisemną opinię uzupełniającą, w której wskazała, że podczas wypadku doszło u powoda do urazu w okolicy lędźwiowej po stronie lewej. Wykonane bezpośrednio po zdarzeniu badania radiologiczne, nie wykazały zmian pourazowych, w karcie informacyjnej z oddziału ratunkowego z dnia 16.01.2015r. rozpoznano: „Po upadku z motocykla uraz lewej okolicy lędźwiowej. Inne urazy neguje”. Dolegliwości bólowe związane z urazem nie były następstwem uszkodzenia układu nerwowego. Nie ma dokumentacji medycznej, świadczącej o dolegliwościach związanych z uszkodzeniem układu nerwowego. Z punktu widzenia neurologa, brak jest podstaw do orzeczenia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Powód nie zgłaszał się do neurologa, w dokumentacji medycznej jest zanotowana jedna wizyta w poradni chirurgicznej oraz zaświadczenie z gabinetu fizjoterapii o odbytych zabiegach rehabilitacyjnych. Po wypadku nie korzystał ze zwolnienia lekarskiego. Podczas badania lekarskiego powód nie skarżył się na drętwienie i bezwład lewej ręki, również badaniem biegła nie stwierdziła odchyleń w stanie neurologicznym powoda. Podczas wypadku powód doznał urazu w okolicy lędźwiowej, co nie ma związku z dolegliwościami dotyczącymi lewej kończyny górnej.

Sąd uznał dowód z opinii pisemnych jak i uzupełniających za w pełni wiarygodny, albowiem sporządzone one zostały zgodnie z treścią postanowienia dowodowego, w sposób rzetelny, kompletny i fachowy. Treść opinii jest zgodna z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Przedstawiony w nich tok rozumowania w sposób logiczny i jasny prowadzi do sformułowanych wniosków. Sposób dokonywania analizy jest zasadnie motywowany, a ostateczne, końcowe stanowisko biegłych wyrażone w sposób stanowczy. Zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem, brak jest więc podstaw do ich podważenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24.05.2005 r., V CK 659/04, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.11.2002 r., V CKN 1354/00, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7.11.2000 r., I CKN 1170/98, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.11.2000 r., IV CKN 1383/00).

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, ponieważ wypracowała je judykatura, szczególnie Sądu Najwyższego. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze, że jego celem jest wyłącznie złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada umiarkowania wyrażająca się w uwzględnieniu wszystkich okoliczności oraz skutków doznanego kalectwa (wyrok SN z dnia 3 maja 1972 r., I CR 106/72, Monitor Prawniczy - Zestawienie Tez 2001/8 str. 4). Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (tak SN w wyroku z dnia 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107; w wyroku z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, poz. 92; por. też wyrok z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, Monitor Prawniczy - Zestawienie Tez 2001/8 str. 469).

Uwzględniając powyższe poglądy doktryny i orzecznictwa w zakresie kryteriów jakie decydują w konkretnej sprawie o przyjęciu określonej kwoty jako adekwatnej i odpowiedniej tytułem zadośćuczynienia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., Sąd podzielił argumenty strony pozwanej, mające przemawiać za oddaleniem powództwa w zakresie domagania się przez powoda zasądzenia zadośćuczynienia za ból i cierpienie doznane w wyniku kolizji z dnia 16 stycznia 2015 roku. Na taką ocenę rzutowała wysokość już uzyskanego świadczenia przez powoda, skutki samego zdarzenia jak i aktualny stan jego zdrowia. Podzielając w całości opinię biegłej neurolog i biegłego ortopedy Sąd doszedł do przekonania, że uwzględnienie żądania powoda byłoby nieuzasadnionym, jako że nie uwzględniałby bezpośrednich skutków wypadku, krótkotrwałości procesu leczenia i aktualnego stanu zdrowia powoda oraz psychicznych następstw wypadku. Należy zwrócić uwagę, że oboje biegli stwierdzili, że powód w wyniku feralnego zdarzenia doznał jedynie stłuczenia okolicy lędźwiowej lewej i dolnych żeber po stronie lewej, któremu towarzyszył zespół bólowy w tej okolicy, który okresowo występuje do chwili obecnej.

Biegli wzięli pod uwagę zarówno zgłaszane przez powoda dolegliwości bólowe, jak też przebyte zabiegi rehabilitacyjne, nie znajdując podstaw do oszacowania długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Biegły sądowy H. M. dodatkowo wyjaśnił, że zgłaszana przez powoda podczas badania lekarskiego bolesność uciskowa po lewej stronie kręgosłupa na wysokości L4 -5 jest spowodowana z dużym prawdopodobieństwem zmianami w kręgosłupie lędźwiowym, który nie był diagnozowany. Stwierdzone ograniczenie ruchomości stawu barkowego lewego jest następstwem przebytego dawno temu złamania obojczyka, a zmiany w zakresie kończyny dolnej prawej są następstwem przebytego złamania podudzia.

Przy uwzględnieniu powyższej argumentacji Sąd orzekający stanął na stanowisku, że kwota dochodzona pozwem tytułem zadośćuczynienia w wysokości 1 381,01 zł jako dopłata do już wypłaconego przez pozwany zakład ubezpieczeń świadczenia jest kwotą w całości wygórowaną, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Sąd doszedł do przekonania, że uzyskane na etapie postępowanie likwidacyjnego świadczenie w kwocie 800 zł jest kwotą adekwatną do przebytych przez powoda obrażeń, cierpień fizycznych i psychicznych oraz występującego obecnie stanu zdrowia. Powołanie się przez Sąd przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. Zdaniem Sądu orzekającego kwota już uzyskanego świadczenia spełnia funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia w niniejszej sprawie. W tym stanie rzeczy Sąd oddalił powództwo R. K. w zakresie przyznania mu zadośćuczynienia w kwocie 1 381,01 zł co znalazło swoje potwierdzenie w punkcie II wyroku.

Poza zadośćuczynieniem powód, opierając się na dyspozycji przepisu art. 444§1 k.c. , który stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelki wynikłe z tego powodu koszty, żądał odszkodowania tytułem udokumentowanych prywatnych kosztów leczenia poniesionych w związku z wypadkiem, w tym rehabilitacji za okres od stycznia do czerwca 2015 roku w kwocie 3 500 zł oraz zwrotu kosztów pobytu powoda w szpitalu, stwierdzonych fakturą VAT nr (...) opiewającą na kwotę 218,99 zł. Powód celem wykazania roszczenia w tym zakresie przedstawił rachunek nr (...) z dnia 18 czerwca 2015 roku za prywatne usługi rehabilitacyjne za okres od stycznia do czerwca 2015 roku na kwotę 3 500 zł. Dodatkowo powód przedłożył wezwanie do zapłaty z dnia 5 marca 2015 roku wystawione przez (...) nr 1 im. prof. (...) (...) w S., wzywające powoda do uiszczenia kwoty 218,99 zł z tytułu wystawienia faktury VAT nr (...). Łącznie zatem udokumentowane koszty leczenia powoda w związku z wypadkiem z dnia 16 stycznia 2015 roku wyniosły kwotę 3 718,99 zł.

Przedłożone przez powoda rachunek i wezwanie do zapłaty za poniesione koszty leczenia oraz rehabilitacji pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z przedmiotowym zdarzeniem. Wskazać przy tym należy, że powód uznał co do zasady swoją odpowiedzialność z tytułu rekompensaty za koszty leczenia, rehabilitacji, protezowni i decyzją z dnia 5 marca 2015 roku przyznał powodowi odszkodowanie w wysokości 310 zł. Niemniej jednak po tej dacie powód udokumentował dalsze koszty związane z rehabilitacją w wysokości 3 500 zł i kosztami leczenia w wysokości 218,99 zł i wezwał pozwanego jeszcze w toku postępowania likwidacyjnego do dopłaty z tego tytułu. Niemniej ubezpieczyciel nie uznał tych kosztów za celowe, zaś w zakresie zwrotu kosztów rehabilitacji podał m.in. że powód nie musiał korzystać z prywatnej pomocy lekarskiej, a wystarczające byłyby nieodpłatne usługi świadczone w ramach NFZ.

Przedmiotowy zarzut w ocenie Sądu okazał się chybiony. Wskazać bowiem należy na stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale siedmiu sędziów z dnia 19 maja 2016 r. w sprawie sygn. akt III CZP 63/15, zgodnie z którym świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (art. 444 § 1 k.c.). Z powyższego orzeczenia jednoznacznie wynika, iż poszkodowany w wypadku samochodowym może żądać, aby z polisy OC sprawcy pokryto również koszty leczenia w prywatnej placówce medycznej w sytuacji, gdy koszty te są celowe i uzasadnione. Z taką sytuacją mamy do czynienia w zawisłej sprawie. Otóż koszty leczenia w niniejszej sprawie, w tym koszty prywatnych zabiegów rehabilitacyjnych były poniesione w celu polepszenia stanu zdrowia powoda, tj. zniwelowaniu dolegliwości bólowych, których powód doznał na skutek kolizji z dnia 16 stycznia 2015 roku. Wprawdzie powód nie dołączył do akt sprawy żadnego zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego konieczność przeprowadzenia zabiegów rehabilitacyjnych. Niemniej z całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że R. K. na skutek wypadku doznał stłuczenia okolicy lędźwiowej lewej i dolnych żeber po stronie lewej, któremu towarzyszył ból trwający co najmniej kilka tygodni. A jak wynika z treści uzupełniającej opinii biegłego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej H. M. przebyte stłuczenie okolicy lędźwiowej mogło być wskazaniem do korzystania z leczenia fizjoterapeutycznego.

Poza tym powód sam wskazywał na rozprawie w dniu 19 stycznia 2017 roku, że z uwagi na towarzyszący ból zmuszony był do korzystania z usług rehabilitanta 2 – 3 razy w tygodniu. Poza tym powód wskazał, że rehabilitantka, z usług której korzystał stwierdziła, że takie zabiegi w jego przypadku są niezbędne. Powyższych zeznań strona pozwana nie zakwestionowała w żadnym stopniu, dlatego też Sąd uznał je za w pełni wiarygodne. W świetle powyższego, skorzystanie przez powoda z prywatnych zabiegów rehabilitacyjnych w celu poprawy stanu zdrowia, były w realiach niniejszej sprawy w pełni uzasadnione i celowe, a zatem pozwany zakład ubezpieczeń nie może oczekiwać, iż powód winien w pierwszej kolejności skorzystać z nieodpłatnej opieki rehabilitacyjnej świadczonej w ramach NFZ. Tym bardziej, iż faktem powszechnie znanym jest, że czas oczekiwania w szczególności na zabiegi rehabilitacyjne nierzadko wynosi kilkanaście miesięcy a nawet dłużej. Trudno sobie zatem wyobrazić sytuację, aby powód po przebytym urazie oczekiwał na zabiegi rehabilitacyjne przez tak długi okres czasu. Skutki takiego oczekiwania mogły wydłużyć dolegliwości bólowe związane z feralnym zdarzeniem.

Dodatkowo powód zawnioskował o zwrot kosztów pobytu w szpitalu w wysokości 218,99 zł, a stwierdzonych fakturą VAT nr (...). Powyższa kwota dotyczyła świadczeń udzielonych przez szpital powodowi po kolizji, w trakcie jego pobytu w dniu 16 stycznia 2015 roku. Wniosek o obciążenie pozwanego tymi kosztami w ocenie Sądu również podlegał uwzględnieniu w całości. Dlatego też w ocenie Sądu powód miał pełne prawo domagać się od pozwanego zwrotu poniesionych kosztów leczenia, które zostały przez niego udokumentowane i wyniosły łącznie 3 718,99 zł. Wobec powyższego Sąd w punkcie I wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3 718,99 zł.

O należnych od sumy głównej odsetkach orzeczono na podstawie przepisu art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 476 k.c. W świetle normy prawnej wyinterpretowanej z przepisu art. 481 § 1 i 2 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (§ 1). Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe (§ 2).Zgodnie zaś z drugim przepisem dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Nie dotyczy to wypadku, gdy opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sąd w pełni podziela stanowisko powoda, iż roszczenie o odsetki od kwoty zasądzonej pozwem należały się od dnia 7 sierpnia 2015 roku. Bowiem w tej dacie postępowanie likwidacyjne z pewnością powinno było się zakończyć. W niniejszej sprawie powód, jako datę początkową wszczęcia postępowania likwidacyjnego przyjął datę zgłoszenia szkody wraz z określeniem wysokości roszczeń, tj. 29 stycznia 2015 roku. Niemniej roszczenie powoda z tytułu kosztów rehabilitacji i pobytu w szpitalu w kwocie 3 718,99 zł zostało zgłoszone w dniu 3 lipca 2015 roku (vide: wezwanie do zapłaty z dnia 2 lipca 2015 roku, wysłane w dniu 3 lipca 2015 roku, k. 14) i doręczone pozwanemu w dniu 7 lipca 2015 roku – ( vide ZPO, k. 16), zatem 30 dniowy termin do zapłaty odszkodowania wynikający z treści art. 817 §1 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) upłynął w dniu 6 sierpnia 2015 roku. Dlatego też, od dnia następnego, powód był uprawniony do naliczania odsetek za zwłokę od powyższej kwoty.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, akt szkody oraz na podstawie zeznań powoda. Podstawą ustalenia stanu faktycznego była również opinia biegłych sądowych: ortopedy H. M. i neurologa T. P.. Opinie te były w pełni wiarygodne i nie zostały skutecznie zakwestionowane przez żadną ze stron.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z którymi w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. Powód wygrał sprawę w 73 % w stosunku do zgłoszonego roszczenia. W pozostałym zakresie wygrała strona pozwana. Na koszty powoda złożyła się opłata od pozwu w kwocie 255 zł., wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika w osobie adwokata, ustalone w stawce minimalnej na podstawie § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800) - w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu do Sądu - w kwocie 2 400 zł, opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz kwota zaliczki na poczet kosztów opinii biegłego w kwocie 500 zł. Łączna wysokość kosztów jakich powód mógł się domagać od pozwanego wyniosła 2 315,56 zł [(255zł + 2 400 zł + 17 zł+ 500 zł) x 73 %]. Natomiast na koszty strony pozwanej złożyło się wynagrodzeniem zawodowego pełnomocnika w osobie radcy prawnego, ustalone w kwocie 2 400 zł oraz opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Wysokość kosztów jakich pozwany mógł się domagać od powoda wyniosła zatem 652,59 zł [(17 zł + 2 400 zł) x 27 %]. Dokonując stosunkowego rozdzielenia kosztów należało przeto zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1 662,97 zł (2 315,56 zł – 652,59 zł).

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w punkcie III wyroku.

W pkt. IV wyroku Sąd – zgodnie z przyjętą zasadą odpowiedzialności stron za wynik postępowania – nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 746,10 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych tj. różnicę między wynagrodzeniem biegłych w kwocie 1 522,06 zł, a wysokością faktycznie uiszczonej na ten cel zaliczki w wysokości 500 zł, mając na uwadze fakt, że pozwany winien pokryć te koszty w wysokości 73 %. (1 522,06 zł – 500 zł x 73% ≈ 746,10 zł).

Analogicznie w punkcie V wyroku Sąd nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 275,96 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, albowiem powód zobowiązany jest do uiszczenia tych należności w zakresie przegranego powództwa tj. w wysokości 27%. (1 522,06 zł – 500 zł x 27% ≈ 275,96 zł)

Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji.

SSR Joanna Rawska – Szklarz

Dnia 13 czerwca 2018 r.