Sygn. akt: I C 863/16
Dnia 17 listopada 2020 r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR Joanna Jank |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Katarzyna Chachulska |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 października 2020 r. w G.
sprawy z powództwa Z. S. (1)
przeciwko (...) Sp. z o.o. z siedzibą w G.,
i (...) S.A. z siedzibą w S.
o zapłatę
I. oddala powództwo;
II. zasądza od powódki na rzecz każdego z pozwanych kwoty po 3617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania.
Sygnatura akt: I C 863/16
Z. S. (1) wniosła pozew przeciwko (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. oraz (...) S.A. z siedzibą w S. domagając się od pozwanych zapłaty in solidum kwoty 20.000 zł tytułem części zadośćuczynienia za krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 29 listopada 2015r. do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 26 listopada 2008r. przeszła zabieg alloplastyki całkowitej prawego stawu biodrowego, który został przeprowadzony nieprawidłowo i konieczne było przeprowadzenie kolejnych zabiegów w dniach 8 grudnia 2010r. i 6 września 2011r., a następnie zabiegów rewizyjnych rany pooperacyjnej w dniach 15, 19 i 23 września 2011r. Jak wskazano podczas zabiegu usunięcia endoprotezy doszło do uszkodzenia tętnicy biodrowej zewnętrznej, masywnego krwawienia i zakażenia pooperacyjnego. Z powodu powikłań związanych z zabiegami powódka została zakwalifikowana do długotrwałego leczenia hiperbarią tlenową, przeszła rehabilitację, a także zaczęła cierpieć na depresję i znalazła się pod opieką psychiatry. Pismem z dnia 22 października 2014r. pełnomocnik powódki zgłosił szkodę pozwanemu szpitalowi, który zgłoszenie przekazał swojemu ubezpieczycielowi. Decyzją z dnia 20 stycznia 2015r. pozwany zakład ubezpieczeń wskazał, że sposób leczenia był prawidłowy i odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę. Zdaniem powódki pozwany szpital ponosi winę za wyrządzoną szkodę, albowiem dwa pierwsze zabiegi alloplastyki stawu biodrowego przeprowadzono nieprawidłowo, a podczas operacji w dniu 26 września 2011r. uszkodzono tętnicę zewnętrzną, przez co doszło do masywnego krwawienia i zakażenia pooperacyjnego.
(pozew k. 4-6v)
Pozwane (...) S.A. z siedzibą w S. wniosło o oddalenie powództwa. Pozwany ubezpieczyciel podniósł zarzut przedawnienia, wskazując, że roszczenie uległo przedawnieniu w grudniu 2014r. Niezależnie od powyższego pozwany wskazał na brak przesłanek oraz dowodów na odpowiedzialność pozwanego szpitala, bowiem wbrew twierdzeniom powódki jej zabieg nie był wykonany nieprawidłowo. Pozwany wskazał przy tym na stan powódki w dacie przyjęcia do szpitala, przebytą uprzednio radioterapię, podnosząc, że wskazane w pozwie następstwa stanowiły powikłania wtórne do wcześniejszego leczenia nowotworu narządu rodnego.
(odpowiedź na pozew k. 23-27)
Pozwany (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. także wniósł o oddalenie powództwa, również podnosząc zarzut przedawnienia, a także wskazując, że wszystkie zabiegi wykonane u pozwanego zostały przeprowadzone prawidłowo, a konieczność opanowania krwawienia i leczenia jego skutków wynikła ze zmian powstałych w wyniku wcześniejszego leczenia powódki radioterapią z powodu raka szyjki macicy, albowiem pod wpływem promieniowania naczynia krwionośne ulegają uszkodzeniu. Nadto, jak wskazał pozwany, zabiegi przeprowadzone u powódki i ich niepowodzenie wynikało z destrukcji kości wynikłej z radioterapii, a krwawienie wynikało ze zmienionego unaczynienia uszkodzonego z powodu radioterapii.
(odpowiedź na pozew k. 47-50)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powódka Z. S. (1) w przeszłości chorowała na nowotwór szyjki macicy. W dniu 1 kwietnia 2003r. powódka przeszła zabieg operacyjny usunięcia macicy, a następnie została poddana 44 zabiegom radioterapii.
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki k. 82-103)
Z powodu choroby zwyrodnieniowej w dniu 26 listopada 2008r. na Oddziale (...) w G. powódka przeszła zabieg alloplastyki całkowitej prawego stawu biodrowego z zastosowaniem implantu (...) firmy (...). Zabieg przeprowadził dr P..
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki)
W dniu 8 grudnia 2010r. na Oddziale (...) Urazowo – Ortopedycznej (...) Centrum (...) w G. powódka została poddana zabiegowi operacyjnemu alloplastyki rewizyjnej stawu biodrowego prawego z wymianą panewki, zastosowaniem implantu R. B., przeszczepami kostnymi allogennymi. W trakcie operacji stwierdzono przemieszczoną, obluzowaną panewkę endoprotezy. W trakcie zabiegu, po ostrożnym usunięciu panewki i oczyszczeniu z tkanki włóknistej uwidoczniono duży ubytek kostny dna panewki i zachowany pierścień kostny. Następnie, dopasowano wielkość batcupu i po wypełnieniu ubytków mielonymi przeszczepami kostnymi wbito batcup, który następnie przykręcono go śrubami do talerza kości biodrowej, a po płukaniu wbito inercup z kapą antuluksacyjną i po nałożeniu nowej głowy implantu zreponowano staw. Zastosowano drenaż ssący i opatrunek jałowy. Przed zabiegiem powódce podano antybiotyk.
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki)
W dniu 6 września 2011r. powódka została przyjęta na Oddział (...) Urazowo – Ortopedycznej (...) Centrum (...) w G. z powodu septycznego obluzowania endoprotezy rewizyjnej stawu biodrowego prawego. W dniu 12 września 2011r. powódka została poddana zabiegowi operacyjnemu usunięcia endoprotezy stawu biodrowego. W trakcie zabiegu stwierdzono zmienione martwiczo tkanki, usunięto kruche tkanki, stwierdzono odłamany element mocujący rewizyjną panewkę B., który po wykręceniu dwóch śrub usunięto. Po usunięciu panewki usunięto także zalegający krwiak a jamę panewki wypełniono S., a także usunięto wrośnięty w kość udową trzpień poprzez wycięcie rynny kostnej w trzonie uda. W trakcie zabiegu operator stwierdził, że struktura kości jest bardzo krucha, nie stwierdził płynnej ropy. Zabieg został wykonany przez W. S. z asystą R. Z. (1) i P. D..
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki)
Kości powódki były bardzo kruche i zniszczone. Przed przystąpieniem do operacji lekarze mieli wiedzę o przebytej przez powódkę radioterapii.
(dowód: zeznania świadka W. S. płyta CD k. 160, zeznania świadka P. D. płyta CD k. 160)
W dniu 15 września 2011r. powódka została poddana zabiegowi rewizji rany. Po otwarciu rany pooperacyjnej, usunięto skrzepliny docierając do miejsca krwawienia. Operator stwierdził, że krwawienie powoduje naczynie kostne, umiejscowione w resztce stropu panewki biodrowej. Z uwagi na brak możliwości zaczopowania otwartego naczynia cementem kostnym (obfite krwawienie) ani klockiem kostnym (krucha kość stropu panewki) wykonano sztuczną tamponadę sterylnym setonem, którym uciśnięto krwawiące naczynie oraz wypełniono nim jamę w tkankach, powstałą po wcześniejszym usunięciu obluzowanej panewki endoprotezy. Po wykonaniu ww. czynności krwawienie ustało. Zabieg został wykonany przez W. S. z asystą G. S. i R. Z. (1).
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki)
W dniu 19 września 2011r. dokonano ponownej rewizji rany pooperacyjnej. Po otwarciu rany pooperacyjnej nie stwierdzono krwawienia. Po usunięciu setonu, rany nie płukano, żeby mechanicznie nie uszkodzić skrzepów. Po włożeniu dwóch płytek S., wepchnięto w panewkę seton, wypełniając nim jamę po stawie biodrowym. Zabieg został wykonany przez W. S. z asystą R. Z. (1) i P. D..
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki)
W dniu 23 września 2011r. dokonano kolejnej rewizji rany pooperacyjnej. Po otwarciu rany pooperacyjnej nie stwierdzono świeżego krwawienia. W loży po panewce endoprotezy znajdował się organizujący się krwiak, którego nie usuwano. Założono drenaż w okolicę panewki. Zabieg został wykonany przez G. S. z asystą P. D..
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki)
W dniu 26 września 2011r. powódka została poddana kolejnemu zabiegowi rewizji rany pooperacyjnej, gdyż przez ranę pooperacyjną wyciekała świeża krew tętnicza. Po usunięciu szwów nastąpiło obfitsze krwawienie z głębi jamy w miejscu biodra, wypłukując skrzepy krwi. Operator stwierdził krwawienie od dna panewki. W trybie natychmiastowym wezwano chirurga naczyniowego M. T. celem ratowania życia powódki. Chirurg naczyniowy po ostrożnym usunięciu tkanek bliznowatych, skrzeplin uwidocznił duży ubytek w ścianie przedniej, prawdopodobnie tętnicy biodrowej o szerokości połowy średnicy tętnicy i długości około 3 - 3,5 cm. Obfite krwawienie zatrzymano uciskając koniec bliższy uszkodzonej tętnicy, wstrzymując wypływ krwi. Następnie podwiązano miejsca krwawienia, po czym naszyto na to miejsce fragment powięzi uda. Zabieg został wykonany przez W. S. z asystą G. S. i M. T..
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki, zeznania świadka M. T. płyta CD k. 160)
Następnie, powódka została poddana hiperbarii tlenowej. W dniu 28 października 2011r. powódka została wypisana ze szpitala. Przy wypisie powódka otrzymała kartę leczenia szpitalnego z informacją o rozpoznaniu (septyczne obluzowanie endoprotezy rewizyjnej stawu biodrowego, usunięcie endoprotezy powikłane uszkodzeniem tętnicy biodrowej zewnętrznej i zakażeniem rany pooperacyjnej) oraz o przebiegu leczenia szpitalnego.
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki)
Po wypisaniu ze szpitala powódka nadal była poddawana zabiegom hiperbarii tlenowej. Rana pooperacyjna przez długi czas nie goiła się, sączyła się z niej krew. Powódka prowadziła leżący tryb życia. Od wypisania ze szpitala powódka korzystała z pomocy męża i córek przy czynnościach związanych z samoobsługą (mycie, toaleta etc). Po opuszczeniu szpitala pogorszył się stan psychiczny powódki, jest smutna, przygnębiona. Powódka znajduje się pod opieką pielęgniarek środowiskowych, które co dwa tygodnie pobierają krew i wymieniają cewnik moczowy. Aktualnie powódka porusza się o kulach bądź na wózku inwalidzkim, jej prawa noga jest krótsza od lewej, a także obrzęknięta i zaczerwieniona.
(dowód: zeznania świadka I. N. płyta CD k. 206, zeznania świadka Z. S. (2) płyta CD k. 206, zeznania świadka K. P. płyta CD k. 206, zeznania świadka M. S. płyta CD k. 219, zeznania świadka M. W. płyta CD k. 219, przesłuchanie powódki Z. S. (1) płyta CD k. 283)
W trakcie leczenia powódki prowadzonego w (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. i w trakcie kolejnych zabiegów operacyjnych tj. zabiegu wszczepienia endoprotezy (26 listopada 2008r.), wymiany panewki endoprotezy (8 grudnia 2010r.), usunięcia endoprotezy (12 września 2011r.) oraz zabiegów wykonanych w dniach 15, 19 i 23 września 2011r. nie doszło do błędu medycznego. Obluzowanie panewki endoprotezy stawu biodrowego nastąpiło w wyniku naturalnego uszkodzenia połączenia pomiędzy sztuczną panewką a panewką kostną. Przed zabiegiem z dnia 8 grudnia 2010r. podano powódce profilaktycznie dawkę antybiotyku, zaś po zabiegu ranę drenowano, jednak nie ustrzegło to powódki przed powstaniem powikłania w postaci późnej infekcji w miejscu operacji i septycznego obluzowania endoprotezy. W trakcie zabiegu z dnia 12 września 2011r. doszło do uszkodzenia ściany tętnicy w obrębie dna panewki, co stanowiło powikłanie. Zabiegi wykonane w kolejnych dniach miały na celu ewakuowanie krwiaków i powstrzymanie krwawienia. W trakcie leczenia zastosowano profilaktykę antybiotykową zgodnie z obowiązującymi zasadami.
U powódki nastąpił zbieg przyczyn sprzyjających ewentualnemu uszkodzeniu naczyń krwionośnych w trakcie rewizyjnego zabiegu operacyjnego, albowiem w trakcie poprzednich zabiegów lub zmian patologicznych toczących się w okolicy implantu, w tym infekcji, doszło do zmiany stosunków anatomicznych i mogło dojść do przemieszczania się naczyń krwionośnych, w miejsca, w których normalnie nie znajdują się. Nie można wykluczyć popromiennych zmian w ścianie naczynia krwionośnego, które mogły przyczynić się dodatkowo do łatwego uszkodzenia naczynia krwionośnego w trakcie zabiegu przeprowadzanego w jego sąsiedztwie. Jest to ciężkie powikłanie objęte ryzykiem operacyjnym w przypadku usuwania panewki endoprotezy stawu biodrowego po uprzedniej jego wymianie. Pierwotnie istniejące zmiany w obrębie panewki kostnej mogły być przyczyną późniejszych powikłań w postaci obluzowania i protruzji panewki do miednicy małej, pomimo prawidłowego osadzenia panewki w trakcie zabiegu z 2008r. Skutkiem radioterapii mogły być zmiany w obrębie ściany naczyń krwionośnych miednicy małej, powodujące ich kruchość, predysponujące do uszkodzenia w trakcie zabiegu i wymiany panewki endoprotezy. Przed zabiegiem z dnia 25 listopada 2008r. u powódki występowały zmiany w strukturze kości oraz budowie stawu biodrowego powstałego w wyniku martwicy kości (zagęszczenie na przemian z rozrzedzeniem struktury kostnej w obrębie głowy kości udowej, zmniejszenie i przemieszczenie głowy kości udowej ku górnej części panewki kostnej, scieńczały strop panewki stawu biodrowego), które - zważywszy na charakter zmian i lokalizację - mogły powstać jako powikłanie po radioterapii. Uszkodzone odgałęzienie tętnicy biodrowej wewnętrznej znajdowało się za panewką stawu biodrowego, co utrudniało zlokalizowanie miejsca krwawienia. Infekcja pooperacyjna stanowi normalne powikłanie, jakie może wystąpić po każdym zabiegu operacyjnym. W celu minimalizacji ryzyka wystąpienia infekcji u powódki zastosowano profilaktykę antybiotykową w okresie okołooperacyjnym, zgodnie z obowiązującymi procedurami medycznymi.
Rozpoznanie powikłań w postaci uszkodzenia tętnicy oraz infekcji nastąpiło z chwilą pojawienia się jednoznacznych objawów powikłań, a podjęte leczenie było adekwatne do sytuacji i prawidłowe.
(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii L. M. k. 320-322 wraz z pisemną opinią uzupełniającą k. 361-362, 405 oraz ustną opinią uzupełniającą płyta CD k. 481)
Przemieszczenie panewki spowodowane było chorobą, a nie działaniami chirurgicznymi. Promieniowanie przy radioterapii, przewlekły stan zapalny w ranie pooperacyjnej mogły same, bez ingerencji chirurga czy odłamu kostnego, spowodować samoistne pęknięcie naczynia tętniczego. Przebyta z powodu choroby nowotworowej radioterapia jest czynnikiem istotnym w jatrogennym uszkodzeniu tkanki kostnej i naczyń krwionośnych. Patologicznie zmienione pole operacyjnej stanowiło istotny problem terapeutyczny. Uszkodzone u powódki naczynie krwionośne było małym naczyniem, którego uszkodzenie nie powodowało krwotoku oraz niedokrwienia kończyny. Uszkodzenie tętnicy biodrowej wewnętrznej prawej lub jej odgałęzień stanowi ryzyko związane z przeprowadzeniem operacji na stawie biodrowym i nie jest błędem lekarza operatora. W trakcie zabiegu istotne utrudnienie stanowiło także znalezienie uszkodzonej tętnicy, która w wyniku uszkodzenia obkurczyła się. W trakcie operacji ortopedycznych standardowo nie stosuje się asysty chirurga naczyniowego na wypadek powstania obfitego krwawienia.
(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej J. S. k. 323-324 wraz z ustną opinią uzupełniającą płyta CD k. 481)
W dacie udzielenia powódce świadczeń medycznych pozwany obecnie występujący pod firmą (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. był objęty ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej z pozwanym (...) S.A. z siedzibą w S..
(dowód: polisa ubezpieczeniowa k. 9)
Pismem z dnia 22 października 2014r. – doręczonym w dniu 24 października 2010r. powódka reprezentowana przez fachowego pełnomocnika zgłosiła szkodę i wezwała pozwanego (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. do zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę w wysokości 300.000 zł. W dniu 28 października 2014r. zgłoszenie szkody zostało przesłane przez ubezpieczonego pozwanemu (...) S.A. z siedzibą w S..
(dowód: zgłoszenie szkody z dnia 22 października 2014r., korespondencja e - mailowa [w:] akta szkody)
Pismem z dnia 28 października 2014r. pozwany szpital przesłał pełnomocnikowi powódki kopię polisy ubezpieczeniowej i poinformował, że rozpoczął procedurę likwidacji szkody powiadamiając o sprawie ubezpieczyciela.
(dowód: pismo z dnia 28 października 2014r. k. 8)
Decyzją z dnia 20 stycznia 2015r. (...) S.A. z siedzibą w S. odmówiło przyjęcia odpowiedzialności za szkodę, wskazując, że sposób leczenia zastosowany przez ubezpieczonego był prawidłowy, zgodny z obowiązującymi standardami, wiedzą i zachowaniem należytej staranności. Decyzja została pełnomocnikowi powódki doręczona za pomocą poczty elektronicznej w dniu 23 stycznia 2015r.
(dowód: decyzja z dnia 20 stycznia 2015r., korespondencja e - mailowa [w:] akta szkody)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po wszechstronnym rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadków W. S., P. D., G. S., M. T., I. N., K. P., Z. S. (2), D. K., M. S., M. W. i R. Z. (2), dowodu z przesłuchania powódki, a także dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii i chirurgii naczyniowej.
Oceniając zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej dokumentów powołanych w ustaleniach stanu faktycznego. Sąd miał na względzie, iż dokumentacja medyczna leczenia powódki nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a nadto została sporządzona przed zgłoszeniem roszczeń przed powódkę, toteż nie ma obaw, że została zmanipulowana dla celów niniejszego postępowania. Dalej, należy zauważyć, że żadna ze stron nie wniosła zarzutów co do autentyczności i wiarygodności pozostałych dokumentów prywatnych w postaci akt szkody i korespondencji stron. Sąd z urzędu również nie dostrzegł żadnych śladów podrobienia, przerobienia czy innej ingerencji. W związku z powyższym w ramach swobodnej oceny dowodów Sąd uznał, że ww. dokumenty przedstawiają faktyczny przebieg leczenia szpitalnego powódki, a także faktyczny przebieg postępowania likwidacyjnego.
Zasadniczo za wiarygodne należało uznać zeznania przesłuchanych w niniejszej sprawie świadków W. S., P. D., G. S. i M. T. w zakresie dotyczącym przebiegu leczenia operacyjnego i szpitalnego, zastosowanych procedur postępowania, stanu powódki przed i po zabiegach operacyjnych. W tym zakresie zeznania wymienionych świadków co do zasady korelują z treścią załączonej do akt niniejszej sprawy dokumentacji medycznej, którą Sąd uznał za niewątpliwie wiarygodny dowód w sprawie. Nadto, w przedłożonych opiniach obaj powołani w niniejszej sprawie biegli sądowi z zakresu ortopedii i chirurgii naczyniowej potwierdzili prawidłowość postępowania lekarzy udzielających powódce świadczeń medycznych, nie doszukując się w ich działaniach błędu lekarskiego. Większego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miały natomiast zeznania świadków D. K. i R. Z. (2), którzy z uwagi na znaczny upływ czasu nie byli w stanie przypomnieć sobie okoliczności związanych z leczeniem operacyjnym powódki.
Sąd nie znalazł także podstaw do odmowy wiary zeznaniom świadków I. N., K. P., Z. S. (2), M. S. i M. W. na okoliczność cierpień powódki po przebytych zabiegach operacyjnych. W ocenie Sądu w tym zakresie zeznania świadków należało ocenić jako szczere, spójne i zbieżne ze sobą, a także nie budzące wątpliwości w świetle zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego. Natomiast, w zakresie dotyczącym prawidłowości postępowania lekarzy zatrudnionych w pozwanej placówce medycznej przy udzielaniu powódce świadczeń medycznych zarówno zeznania świadków I. N., K. P., Z. S. (2) jak i zeznania powódki pozbawione są waloru wiarygodności. Zważyć bowiem należy, iż świadkowie są członkami najbliższej rodziny powódki, bardzo emocjonalnie zaangażowanymi w sprawę, co już nakazuje z dużą ostrożnością podejść do oceny ich zeznań. Zważyć bowiem należy, iż z jednej strony zeznania najbliższych członków rodziny są obarczone z natury rzeczy subiektywizmem, z drugiej zaś strony osoby te - w odróżnieniu od biegłych - nie posiadają wiadomości specjalnych z dziedziny medycyny, co przekłada się na możliwość obiektywnej oceny prawidłowości postępowania personelu medycznego przy udzielaniu świadczeń medycznych powódce.
Ponadto, za w pełni wiarygodny dowód w sprawie Sąd uznał opinię biegłego sądowego z zakresu ortopedii. W ocenie Sądu przedmiotowa opinia została sporządzona przez biegłego L. M. w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, stanowiąc w pełni przydatny dowód do rozstrzygnięcia sprawy. Zważyć należy, iż biegły szczegółowo przeanalizował dokumentację medyczną leczenia powódki i na tej podstawie sformułował jednoznaczne i stanowcze wnioski co do prawidłowości postępowania personelu medycznego zatrudnionego w pozwanej placówce medycznej w czasie udzielania świadczeń medycznych powódce. Co prawda opinia była kwestionowana, jednak zarówno w uzupełniających opiniach pisemnych, jak również na rozprawie biegły w sposób logiczny i przekonujący odniósł się do wszystkich zarzutów powódki, szczegółowo wyjaśniając, na czym opierał swoje wnioski. Wyjaśnienia biegłego nie budziły wątpliwości w świetle zasad logiki czy wiedzy powszechnej.
Sąd nie dopatrzył się także podstaw do kwestionowania opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej. Przedstawiona przez biegłego J. S. opinia również jest rzetelna, fachowa, jasna i logiczna, a także nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski do jakich doszedł biegły również zostały należycie i przekonująco uzasadnione. Nadto, na rozprawie, biegły rzeczowo i logicznie wyjaśnił wszelkie wątpliwości co do swojej opinii. Co istotne, wnioski biegłego chirurga naczyniowego korelują z opinią ortopedy.
Uznając zatem obie opinie za kompletne, spójne i dostatecznie wyjaśniające sporne okoliczności dotyczące prawidłowości postępowania personelu medycznego w pozwanej placówce medycznej – na podstawie art. 235 1 § 1 pkt 2 i 5 kpc – Sąd pominął wnioski dowodowe strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnych biegłych sądowych. Zdaniem Sądu, zgłoszone wnioski zmierzały wyłącznie do przedłużenia niniejszego postępowania.
Sąd pominął także wnioski dowodowe o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków A. M., D. S., E. N., H. R. i U. N., albowiem okoliczności, na jakie mieli zostać przesłuchani wnioskowani świadkowie nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a ich uwzględnienie spowodowałoby jedynie nieuzasadnioną zwłokę w rozpoznaniu i rozstrzygnięciu niniejszej sprawy.
Zważyć należy, iż powództwo przeciwko (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. oparte było na przepisach art. 430 kc w zw. z art. art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc. W myśl art. 430 kc kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. W rozpatrywanym przypadku lekarze udzielający powódce świadczeń medycznych byli pracownikami (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. i pomiędzy nimi a pozwanym istniał stosunek podległości na zasadzie podwładny – zwierzchnik. W ramach tego stosunku pozwany powierzył lekarzom udzielanie świadczeń medycznych pacjentom.
Natomiast podstawę prawną powództwa przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S. stanowiły przepisy art. 805 kc, art. 822 kc, art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc. Przepis art. 805 kc stanowi legalną definicję umowy ubezpieczenia. Wedle natomiast przepisu art. 822 § 1 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do art. 822 § 2 kc jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl art. 822 § 4 kc uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.
W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu przedawnienia, jaki podnieśli obaj pozwani w odpowiedzi na wniesiony przez powódkę pozew. Zgodnie z treścią art. 442 1 § 1 kc roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Wedle art. 442 1 § 3 kc w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jak wskazuje się w orzecznictwie o dowiedzeniu się o szkodzie można mówić wówczas, gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia, a więc gdy ma świadomość ich wystąpienia. Zatem dowiedzeniem się o szkodzie jest moment, gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących na fakt powstania szkody, gdy ma świadomość doznanej szkody. Późniejsze zmiany szkody, która powstaje jako skutek czynu niedozwolonego nie mają znaczenia dla określenia terminu przedawnienia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 13 marca 2013r., I ACa 836/12, L.). Nie jest przy tym konieczne, aby poszkodowany powziął wiedzę o całości uszczerbku, wystarczające jest powzięcie wiedzy o pierwszych negatywnych następstwach zdarzenia szkodzącego (por. wyrok SN z 24 listopada 1971 r., I CR 491/71, OSNCP 1972, Nr 5, poz. 95; wyrok SN z 16 kwietnia 1999 r., II UKN 579/98, (...) 1999, Nr 11, poz. 40). Dowiedzenie się o osobie obowiązanej do naprawienia szkody ma miejsce w chwili, gdyby poszkodowany uzyskał (albo mógł uzyskać gdyby postępował z należytą starannością) wiedzę wystarczająco konkretną, aby z dostateczną dozą prawdopodobieństwa przypisać odpowiedzialność określonemu podmiotowi (por. wyrok SN z 10 października 2012r., III BP 4/11, OSNAPiUS 2013, Nr 15–16, poz. 181; wyrok SN z 4 października 2012 r., I PK 48/11, L.).
Przenosząc powyższe rozważania natury ogólnej na grunt niniejszej sprawy zauważyć należy, iż powódka swoje roszczenia wywodziła z błędu lekarskiego, do jakiego miało dojść przy wykonaniu zabiegów operacyjnych w latach 2010-2011, w szczególności z faktu uszkodzenia tętnicy biodrowej, co spowodowało stan zagrożenia jej życia. W świetle zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego należało uznać, że wiedzę o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia powódka nabyła najpóźniej przy wypisie ze szpitala po przebytej serii zabiegów operacyjnych tj. w dniu 28 października 2011r. Przy wypisie powódka otrzymała bowiem kartę informacyjną leczenia szpitalnego, w której wskazano zarówno podmiot leczniczy udzielający jej świadczeń medycznych ( (...) Centrum (...) w G.), jak również postawiono rozpoznanie (septyczne obluzowanie endoprotezy rewizyjnej stawu biodrowego, usunięcie endoprotezy powikłane uszkodzeniem tętnicy biodrowej zewnętrznej i zakażeniem rany pooperacyjnej). Powyższy dokument jednoznacznie wskazuje na powstały uszczerbek. Zatem, już od tej daty należało liczyć bieg trzyletniego terminu przedawnienia, co oznacza, że roszczenie uległo przedawnieniu w dniu 29 października 2014r. Tymczasem pozew w niniejszej sprawie został wniesiony dopiero w dniu 17 czerwca 2016r., a więc niewątpliwie już po upływie terminu przedawnienia. Należy zwrócić uwagę, że w przypadku pozwanego szpitala biegu terminu przedawnienie nie przerwało zgłoszenie szkody i wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę, które zostało skierowane do pozwanego podmiotu leczniczego w dniu 22 października 2014r. Wezwanie do zapłaty nie stanowi bowiem czynności o jakiej mowa w przepisie art. 123 § 1 pkt 1 kc przedsięwziętej przed sądem lub innym właściwym organem bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Z okoliczności sprawy wynika także, że pozwany szpital nie uznał roszczenia powódki, lecz skierował sprawę do rozpatrzenia swojemu ubezpieczycielowi. W związku z powyższym należało uznać, że roszczenie przeciwko pozwanemu (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. uległo przedawnieniu, co w konsekwencji skutkowało oddaleniem powództwa w odniesieniu do tej osoby prawnej.
Natomiast, w ocenie Sądu, przedawnieniu nie uległo roszczenie przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S.. Zważyć bowiem należy, iż zgodnie z treścią art. 819 § 4 kc bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia. W rozpatrywanym przypadku pozwany zakład ubezpieczeń otrzymał zgłoszenie o szkodzie w przeddzień upływu terminu przedawnienia. Jak bowiem wynika z akt szkody, w dniu 28 października 2014r. pozwana placówka medyczna za pomocą poczty elektronicznej przekazała pozwanemu towarzystwu ubezpieczeń zgłoszenie szkody, wnosząc o wszczęcie postępowania likwidacyjnego. Z powyższego jednoznacznie wynika, że zgłoszenie roszczenia zostało przekazane ubezpieczycielowi jeszcze przed upływem terminu przedawnienia i skutkowało przerwaniem biegu tego terminu. Zdaniem Sądu w świetle obowiązujących przepisów nie ma znaczenia, że zgłoszenie szkody ubezpieczycielowi nie zostało dokonane osobiście przez poszkodowaną, lecz zostało dokonane za pośrednictwem placówki medycznej. Jak bowiem wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie bieg terminu przedawnienia przerywa także zgłoszenie ubezpieczycielowi wypadku przez osobę, której nie przysługuje względem ubezpieczyciela żadne roszczenie (por. wyrok SA w Gdańsku z 28 lipca 2016r., V ACa 868/15, Legalis; K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. 27, 2020). Przekazanie zatem zgłoszenia ubezpieczycielowi przez ubezpieczonego odniosło skutek w postaci przerwania biegu terminu przedawnienia. Zważyć należy, iż bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela rozpoczyna się po przerwie od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie od ubezpieczyciela kończące postępowanie likwidacyjne oświadczenie o przyznaniu lub odmowie świadczenia (art. 819 § 4 zd. 2 kc) (por. wyrok SN z dnia 20 listopada 2014r., V CSK 5/14, L.). W przedmiotowej sprawie pozwany zakład ubezpieczeń wydał decyzję odmawiającą wypłaty zadośćuczynienia w dniu 20 stycznia 2015r., a doręczył ją pełnomocnikowi powódki w dniu 23 stycznia 2015r. Jak już wskazano pozew został wniesiony w czerwcu 2016r., a zatem niewątpliwie przed upływem terminu przedawnienia.
Przesądziwszy kwestię przedawnienia w dalszej kolejności należało ustalić, czy personel medyczny zatrudniony w pozwanym szpitalu w ramach udzielania powódce świadczeń medycznych dopuścił się błędu medycznego, a tym samym, czy zachodzą podstawy do przypisania pozwanemu towarzystwu ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnoprawnej w związku z zawartą z podmiotem leczniczym umową ubezpieczenia. W niniejszej sprawie ze szczególną wnikliwością należało przyjrzeć się zwł. postępowaniu lekarzy, którzy przeprowadzali zabiegi operacyjne. W świetle obowiązujących przepisów nie budzi wątpliwości, że postępowanie lekarza musi cechować wysoki stopień staranności i zgodności z zasadami wiedzy medycznej. Zgodnie z przepisem art. 4 ww. ustawy z dnia 5 grudnia 1996r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz.U. z 2020 r. poz. 514) lekarz ma obowiązek wykonywać zawód, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Lekarz ma obowiązek wykonywania zawodu z należytą starannością. Jak wskazuje się w judykaturze wysokie wymagania stawiane lekarzom nie oznaczają ich odpowiedzialności za wynik (rezultat) leczenia ani odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Odpowiedzialność lekarza powstanie zatem w wypadku błędu w sztuce medycznej, czyli przeprowadzenia zabiegu niezgodnie z zasadami wiedzy medycznej, jeżeli był to błąd zawiniony, polegający za zachowaniu odbiegającym od ustalonego wzorca. Przy ocenie postępowania lekarza należy mieć na względzie uzasadnione oczekiwanie nienarażenia pacjenta na pogorszenie stanu zdrowia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 9 marca 2016r., I ACa 817/15, L.). Jeżeli zachowanie lekarza przy dokonywaniu zabiegu medycznego odbiega na niekorzyść od przyjętego, abstrakcyjnego wzorca postępowania lekarza, przemawia to za jego winą w razie wyrządzenia szkody. Wzorzec jest budowany według obiektywnych kryteriów takiego poziomu fachowości, poniżej którego postępowanie danego lekarza należy ocenić negatywnie. Właściwy poziom fachowości wyznaczają wspomniane kwalifikacje (specjalizacja, stopień naukowy), posiadane doświadczenie ogólne i przy wykonywaniu określonych zabiegów medycznych, charakter i zakres dokształcania się w pogłębianiu wiedzy medycznej i poznawaniu nowych metod leczenia. O zawinieniu lekarza może zdecydować nie tylko zarzucenie mu braku wystarczającej wiedzy i umiejętności praktycznych, odpowiadających aprobowanemu wzorcowi należytej staranności, ale także niezręczność i nieuwaga przeprowadzanego zabiegu, jeżeli oceniając obiektywnie nie powinny one wystąpić w konkretnych okolicznościach. Nie chodzi zatem o staranność wyższą od przeciętnej wymaganą wobec lekarza, lecz o wysoki poziom przeciętnej staranności każdego lekarza jako staranności zawodowej (art. 355 § 2 kc) i według tej przeciętnej ocenianie konkretnego zachowania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 stycznia 2014r., I ACa 1370/13, L.).
Kierując się powyższymi kryteriami Sąd uznał, że w przypadku leczenia powódki personel medyczny zatrudniony w pozwanym podmiocie medycznym nie dopuścił się błędu w sztuce lekarskiej. Swoje ustalenia w tym względzie Sąd oparł przede wszystkim na opiniach biegłych sądowych z zakresu medycyny. Zważyć należy, iż obaj powołani w niniejszej sprawie biegli bardzo szczegółowo przeanalizowali postępowanie personelu medycznego w przypadku wszystkich przeprowadzonych zabiegów operacyjnych, opierając się na zapisach dokumentacji medycznej i nie doszukali się w tym postępowaniu żadnych obiektywnych nieprawidłowości, stanowiących odstępstwo od ustalonych standardów i procedur medycznych. Postępowanie personelu medycznego było prawidłowe w przypadku każdego z zabiegów operacyjnych, jakim powódka została poddana w latach 2008-2011. W odniesieniu do zabiegu wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego przeprowadzonego w dniu 25 listopada 2008r. biegły ortopeda zwrócił uwagę, że w czasie hospitalizacji powódki nie zaobserwowano żadnych niepokojących objawów. W jego ocenie zabieg został wykonany prawidłowo, zgodnie ze sztuką lekarską i następcze obluzowanie panewki endoprotezy było skutkiem naturalnego procesu uszkodzenia połączenia pomiędzy wszczepioną panewką a panewką kostną, a nie wadliwie wykonanego zabiegu chirurgicznego. Jak wyjaśnił w opinii uzupełniającej do obluzowania panewki dochodzi najczęściej, gdy tkanka kostna ulega zanikowi, panewka jest nieprawidłowo usytuowana lub w wyniku infekcji. U powódki natomiast wystąpiły zarówno istotne zmiany anatomiczne (o czym szczegółowo w dalszej części niniejszego uzasadnienia), jak i stan zapalny. Biegły nie dopatrzył się również nieprawidłowości w postępowaniu personelu medycznego podczas kolejnej hospitalizacji powódki i przeprowadzonego wówczas zabiegu wymiany panewki endoprotezy. Biegły zwrócił uwagę, że przed zabiegiem podano powódce profilaktycznie dawkę antybiotyku, a po zabiegu ranę pooperacyjną zdrenowano, co jest standardowym postępowaniem w przypadku tego typu zabiegów. Niemniej, nie ustrzegło to powódki przed powstaniem powikłania w postaci późnej infekcji w miejscu operacji i septycznego obluzowania endoprotezy. Zdaniem biegłego ortopedy przyczyną późniejszych problemów powódki nie było nieprawidłowe, niezgodne ze sztuką lekarską postępowanie lekarzy przeprowadzających zabieg, lecz czynniki leżące poza sferą działania osób udzielających świadczeń medycznych.
Przede wszystkim z opinii biegłych wynika, że istotny wpływ na wystąpienie powikłań mogła mieć przebyta przez powódkę w 2003r. radioterapia. Jak wyjaśnił biegły ortopeda radioterapia szyjki macicy może doprowadzić do popromiennej martwicy kości, w szczególności głowy i szyjki kości udowej czy panewki stawu biodrowego. Powikłaniem radioterapii może być także uszkodzenie tkanek miękkich znajdujących się wewnątrz miednicy małej. W tym zakresie opinie obu biegłych korelują ze sobą. Biegły chirurg naczyniowy potwierdził bowiem, że przebyta z powodu choroby nowotworowej radioterapia jest czynnikiem istotnym w jatrogennym uszkodzeniu tkanki kostnej i naczyń krwionośnych. Na podstawie dostarczonych radiogramów przedoperacyjnych biegły ortopeda stwierdził, że u powódki już przed zabiegiem operacyjnym alloplastyki stawu biodrowego wykonanym w dniu 25 listopada 2008r. występowały zmiany w strukturze kości oraz budowie stawu biodrowego powstałe w wyniku martwicy kości w postaci zagęszczenia na przemian z rozrzedzeniem struktury kostnej w obrębie głowy kości udowej, zmniejszenia i przemieszczenia głowy kości udowej ku górnej części panewki kostnej, czy też scieńczałego stropu panewki stawu biodrowego. Na bardzo dużą kruchość kości oraz ich zaawansowaną degradację wskazują także zeznania przesłuchanych w niniejszej sprawie lekarzy. Zdaniem biegłego ortopedy z uwagi na lokalizację zmian (obręb ciała poddany radioterapii) i charakter zmian należy założyć, że ww. zmiany są skutkiem przebytej radioterapii. Zdaniem biegłego to właśnie zmiany w obrębie panewki kostnej mogły być przyczyną późniejszych powikłań w postaci obluzowania i protruzji (wgłobienia) panewki endoprotezy do miednicy małej, pomimo prawidłowego osadzenia panewki endoprotezy w trakcie zabiegu operacyjnego przeprowadzonego w 2008r. W ocenie biegłego ortopedy skutkiem radioterapii były najprawdopodobniej także zmiany w obrębie ściany naczyń krwionośnych miednicy małej, powodujące ich kruchość. Powyższe koreluje z opinią biegłego chirurga naczyniowego, który stwierdził, że promieniowanie przy radioterapii, bez ingerencji chirurga czy odłamu kostnego, może spowodować samoistne pęknięcie naczynia tętniczego.
Kolejną okolicznością, która miała wpływ na komplikacje były zmiany operowanej okolicy, wynikające zarówno ze stanu zapalnego, jak również będące skutkiem poprzednich ingerencji chirurgicznych tj. zabiegów alloplastyki i alloplastyki rewizyjnej. Biegły S. zwrócił uwagę, iż pole operacyjne było istotnie zmienione i znacząco odbiegało od wzorca anatomicznego. Z uwagi na zaawansowany stopień zniszczenia kości, a także wielomiesięczne ropienie okolicy operowanej tkanki, naczynia krwionośne mogły być słabo widoczne dla lekarza operatora. Z uwagi na tak patologicznie zmienione pole operacyjne operator miał uzasadnione podstawy, aby uznać, że źródłem krwawienia są zniszczone kości. Zdaniem biegłego chirurga naczyniowego przewlekły stan zapalny w ranie pooperacyjnej mógł przyczynić się - bez ingerencji chirurga - do samoistnego pęknięcia naczynia tętniczego.
Dalej, należało mieć także na uwadze, że ustaleniu miejsca krwawienia nie sprzyjało również położenie uszkodzonej tętnicy. Biegły ortopeda zwrócił uwagę, że uszkodzone odgałęzienie tętnicy biodrowej wewnętrznej znajduje się za panewką stawu biodrowego, co może utrudniać zlokalizowanie miejsca krwawienia. Panewka zasłania bowiem uszkodzone naczynie krwionośne. Ponadto, jak wskazał biegły, każdorazowo podczas zabiegu wstawienia i usunięcia endoprotezy stawu biodrowego następuje krwawienie z kości, co dodatkowo przemawiało za tym, że krwawienie następuje z kości.
Poza przytoczonymi powyżej okolicznościami, należało mieć na uwadze, że uszkodzone naczynie było małym naczyniem, a przerwanie takiego naczynia nie powoduje dużego krwotoku, na co wskazał w swojej opinii biegły J. S.. Zwrócić także należy uwagę na to, że uszkodzone tętnice szybko się obkurczają i kikuty tego naczynia znajdują się kilka centymetrów dalej od miejsca przecięcia, co dodatkowo utrudnia znalezienie miejsca krwawienia.
Z opinii biegłego chirurga naczyniowego wynika, że uszkodzenie tętnicy, nie było skutkiem niedochowania należytej staranności przez lekarzy wykonujących zabieg operacyjny. Jak wyjaśnił biegły S. do uszkodzenia tętnicy mogło dojść na skutek przemieszczenia się odłamu kostnego, za czym przemawia stan kości powódki. Nie można także wykluczyć, że do uszkodzenia mogło dojść także na skutek przecięcia naczynia krwionośnego przez lekarza operatora. Jednak nawet w takim przypadku uszkodzenie tętnicy biodrowej wewnętrznej prawej lub jej odgałęzień stanowiło ryzyko związane z przeprowadzeniem operacji na stawie biodrowym i nie jest błędem lekarza operatora. Jak bowiem wskazano powyżej pole operacyjne było istotnie zmienione wskutek radioterapii, procesu zapalnego, a także poprzednich ingerencji chirurgicznych. W takim przypadku lokalizacja naczyń krwionośnych mogła ulec zmianie w stosunku do wzorca anatomicznego. Jak wyjaśnił biegły z uwagi na opisane powyżej zmiany stosunków anatomicznych mogło dojść do przemieszczania się naczyń krwionośnych, w miejsca, w których normalnie się nie znajdują.
W świetle opinii biegłych brak asysty chirurga naczyniowego nie stanowił odstępstwa od obowiązujących procedur medycznych. Jak wyjaśnił biegły J. S. w trakcie planowych operacji ortopedycznych standardowo nie stosuje się asysty chirurga naczyniowego na „wszelki wypadek” powstania obfitego krwawienia. Biegły wskazał, że w trakcie swojej długiej kariery nigdy nie uczestniczył w takiej planowej operacji ortopedycznej. Nadto, wskazał, że lekarz ortopeda ma odpowiednie kwalifikacje do samodzielnego hamowania krwawienia. Opinia biegłego chirurga naczyniowego koreluje z opinią ortopedy, który także podniósł, że w przypadku, gdy operatorowi udaje się samodzielnie powstrzymać krwawienie to nie ma potrzeby wzywania specjalisty z dziedziny chirurgii naczyniowej. Na podstawie dokumentacji medycznej można stwierdzić, że po zabiegach operacyjnych wykonanych w dniach 12, 15, 19 i 23 września 2011r. krwawienie za każdym razem było powstrzymywane samodzielnie przez przeprowadzających zabieg ortopedów. Zakładano powódce dren celem monitorowania ewentualnego krwawienia. Podczas wcześniejszych zabiegów, jakie miały miejsce w okresie 12-23 września 2011r. nie doszło u powódki do masywnego krwawienia, którego operator nie był w stanie samodzielnie powstrzymać. Jednocześnie, jak wyjaśnił biegły ortopeda, krwawienie z rany jest normalne w przypadku tego typu zabiegów operacyjnych. Przesłanki do wezwania lekarza specjalisty z zakresu chirurgii naczyniowej w roli asysty nie stanowił fakt przebytej radioterapii. Taką przesłankę stanowi jedynie masywny krwotok.
Ponadto, za powikłanie pooperacyjne należało uznać infekcję, jaka wdała się po zabiegach wykonanych we wrześniu 2011r. Biegły L. M. wskazał, że infekcja pooperacyjna jest normalnym powikłaniem, jakie może wystąpić po każdym zabiegu operacyjnym. W związku z tym, aby zmniejszyć ryzyko infekcji, stosuje się profilaktykę antybiotykową w okresie okołooperacyjnym. W oparciu o załączoną dokumentację medyczną, biegły stwierdził, że u powódki profilaktyka antybiotykowa została zastosowana zgodnie z obowiązującymi zasadami.
Nadto, żadnych nieprawidłowości Sąd nie dopatrzył się na etapie diagnozowania powódki. Jak bowiem wskazał biegły chirurg naczyniowy obowiązujące procedury medyczne nie przewidują konieczności angiograficznej kontroli naczyń u pacjenta po przebytej radioterapii przed zabiegiem operacyjnym. Biegły J. S. wskazał przy tym, że badanie dopplerowskie jest mało dokładne i nie ujawniłoby uszkodzenia naczynia krwionośnego. W przypadku operacji stawu biodrowego nie wykonuje się także standardowo badania kontrastowego układu tętniczego. Biegły nie doszukał się zresztą wskazań do wykonania takiego badania u powódki. Nadto, nie było wskazań do zastosowania u powódki endoprotezy onkologicznej, która jest stosowana tylko w przypadku usunięcia znacznej części kości udowej przy nowotworze kości.
W świetle powyższego należało uznać, że świadczenia medyczne w pozwanej placówce zostały powódce udzielone zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, obowiązującymi procedurami i standardami medycznymi, a także z zachowaniem należytej staranności. Skutki w postaci septycznego obluzowania endoprotezy rewizyjnej stawu biodrowego, uszkodzenia tętnicy biodrowej wewnętrznej i zakażenia rany pooperacyjnej stanowiły powikłania pooperacyjne i śródoperacyjne. Jak natomiast wskazuje się w orzecznictwie błędne jest utożsamianie powikłania operacyjnego z błędem w sztuce lekarskiej. Powikłania pooperacyjne czy też śródoperacyjne występujące niejednokrotnie w przypadku operacji ciężkich są niezależne od przestrzegania ustalonych standardów medycznych i procedur medycznych. Natomiast za błąd w sztuce lekarskiej uważa się doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu pacjenta na skutek nieprzestrzegania ustalonych standardów, procedur medycznych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 23 listopada 2012r., I ACa 1072/12, L.).
Mając na względzie przedstawione powyżej okoliczności Sąd uznał, że nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że w trakcie leczenia szpital powódki, w szczególności w trakcie wykonywania zabiegów operacyjnych, lekarze zatrudnieni w pozwanej placówce medycznej dopuścili się jakichkolwiek zaniedbań, nie dochowali należytej staranności, nie przestrzegali procedur medycznych i popełnili błąd w sztuce lekarskiej. Z tegoż względu należało uznać, że powódka nie wykazała zasady odpowiedzialności pozwanego, co skutkowało oddaleniem powództwa także w stosunku do pozwanego towarzystwa ubezpieczeń.
Mając na uwadze powyższe, na mocy art. 805 kc, art. 822 kc, art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc w zw. z art. 442 1 kc stosowanych a contrario, Sąd powództwo oddalił.
O kosztach procesu sąd orzekł na mocy art. 98 kpc i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy zasądził od przegrywającej niniejszy proces powódki na rzecz każdego z pozwanych kwotę po 3.617 zł. Na powyższą kwotę składa się wynagrodzenie fachowego pełnomocnika – radcy prawnego za postępowanie przed sądem I instancji w stawce minimalnej (3.600 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł).