Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III U 142/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 listopada 2020r.

Sąd Okręgowy w Suwałkach III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Piotr Witkowski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Marta Majewska-Wronowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 listopada 2020r. w Suwałkach

sprawy A. K. i D. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o ustalenie podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym

w związku z odwołaniami A. K. i D. K.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

z dnia 15 listopada 2019 r. znak (...)- (...)

zmienia zaskarżoną decyzję i ustala, że A. K. jako pracownik na ½ etatu u płatnika składek D. K. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 2 lipca 2019r., z miesięczną podstawą wymiaru składek w wysokości (...)

Sygn. akt III U 142/20

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. decyzją z dnia 15.11.2019r. , wskazując na art. 83 ust. 1 pkt 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2019 p poz. 300. z późn. zm.), art. 83 ust. 1 kc w związku z art. 300 kp stwierdził, że A. K. od 02.07.2019r., jako pracownik u płatnika składek D. K. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu.

W toku postępowania kontrolnego organ rentowy ustalił, iż płatnik składek od maja 2014r. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług leśnych tj. pozyskiwanie i sprzedaż drewna. Obecnie zatrudnia 7 osób: 4 na umowę o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy; 2 na umowę o pracę na 1/8 etatu i 1 na umowę zlecenia.

A. K. została zatrudniona na stanowisku fakturzystki w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem w wysokości (...)zł brutto miesięcznie. Umowa została zawarta na czas nieokreślony od 02.07.2019r. Wcześniej A. K. była zatrudniona u D. K.:

- od 24.06.2014r. do 29.02.2016r., w tym była niezdolna do pracy od 30.09.2014r do 23.01.2015r., przebywała na zasiłku macierzyńskim od 24.01.2015r. do 22.01.2016r.,

- oraz od 03.04.2017r. do 12.08.2018r., w tym przebywała na zasiłku macierzyńskim od 12.05.2017r. do 06.07.2017r., była niezdolna do pracy od 01.08.2017r. do 30.08.2017r, od 06.09.2017r. do 27.01.2018r., od 14.02.2018r. do 12.08.2018r.

D. K. przed organem rentowym wyjaśnił, że A. K. jest osobą kompetentną, znaną mu osobiście, której mógł powierzyć nadzór oraz wykonywanie wszelkich obowiązków dotyczących funkcjonowania firmy. Już wcześniej była zatrudniona w jego firmie, ale zrezygnowała z pracy z powodu wychowywania dzieci. Ponowne zatrudnienie było planowane wcześniej lecz z uwagi na jej sytuację rodzinną nie była dyspozycyjna i nie miała możliwości podjęcia pracy. Zakres obowiązków A. K. został przekazany ustnie i do obowiązków należał: nadzór nad pozostałymi pracownikami firmy, pozyskiwanie dostawców drewna oraz umawianie klientów odnośnie sprzedaży drewna, zamieszczanie oraz aktualizowanie ogłoszeń dotyczących sprzedaży drewna, odbiór, dowóz oraz przewożenie pracowników w miejsce wykonywania pracy, a także w razie potrzeby natychmiastowe dowiezienie niezbędnych sprzętów i części zamiennych, transport drewna do klienta, pomoc przy załadunku oraz rozładunku drewna, pomoc przy pracach leśnych, dokonywanie zakupu surowców, opłacanie i wystawianie faktur. Zadaniem A. K. było również dowiezienie pracowników, nadzór nad nimi i odwiezienie ich do miejsca zamieszkania, ponieważ nikt w firmie nie ma prawa jazdy. Sam sprawował nadzór nad jej pracą. Powierzone czynności wykonywała na terenie powiatu (...) oraz powiatu (...), głównie na terenie Nadleśnictwa C., gdzie jego firma świadczy większość usług. Wynagrodzenie za pracę otrzymywała przelewem. D. K. wskazywał również, że stanowisko fakturzystki istniało wcześniej w firmie i było zajmowane przez A. K..

Organ rentowy po przeanalizowaniu wyjaśnień zainteresowanych i zeznań świadków oraz dokumentacji przedstawionej przez zainteresowanych uznał, iż okoliczności sprawy wskazują, że celem zawarcia umowy nie było faktyczne realizowanie stosunku pracy, lecz stworzenie pozorów jego realizowania w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Z tych względów Zakład podważył skuteczność przedmiotowej umowy o pracę w zakresie zgłoszenia A. K. do pracowniczego ubezpieczenia społecznego. Istotnym był fakt, iż przed podjęciem zatrudnienia nie posiadała ona tytułu podlegania do ubezpieczeń społecznych. Niepewność dotycząca braku tytułu do ubezpieczeń, z którego mogłaby nabyć prawo do zasiłku chorobowego, a następnie do macierzyńskiego, była czynnikiem inicjującym do podpisania umowy o zatrudnieniu u D. K.. Choć zarówno płatnik składek jak i ubezpieczona oświadczyli, że A. K. posiada odpowiednie kwalifikacje, gdyż już wcześniej była zatrudniona u płatnika na stanowisku fakturzystki, to jednak z analizy danych na koncie płatnika wynika, że przez znaczną część zatrudnienia A. K. była niezdolna do pracy albo przebywała na zasiłku macierzyńskim, a świadczyła pracę: od 24.06.2014r. do 29.02.2016r. przez 105 dni, od 03.04.2017r. do 12.08.2018r. przez 87 dni.

Organ rentowy wskazał również na brak pisemnego zakresu obowiązków A. K., a ustne ich określenie powoduje, że weryfikacja wykonywanych przez nią czynności jest niemożliwa, co wskazuje na brak stosunku podporządkowania pomiędzy pracownikiem i pracodawcą. Do stwierdzenia, że podporządkowanie pracownika pracodawcy występuje w treści stosunku prawnego z reguły wskazuje się na takie elementy jak: podpisywanie listy obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy oraz poleceniom kierownictwa co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy oraz obowiązek przestrzegania norm pracy, obowiązek wykonywania poleceń przełożonych, dokładne określenie miejsca i czasu realizacji powierzonego zadania oraz ich wykonywanie pod nadzorem kierownika. Pisemny zaś zakres obowiązków jest jedną z cech, które konstruują stosunek pracy. Brak jednej z cech powoduje, że łączący stosunek prawny w żadnym razie nie może być uznany za stosunek pracy. Nie jest również możliwe jednoznaczne stwierdzenie, czy D. K. nadzorował pracę A. K..

Organ rentowy podniósł też, że w toku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego nie przedłożono obiektywnych dowodów potwierdzających wykonywanie pracy przez A. K., a przedłożone dokumenty kadrowe nie stanowią wiarygodnego dowodu potwierdzającego, że ją świadczyła. Zdaniem Zakładu płatnik składek nie wykazał również rzeczywistej potrzeby zatrudnienia A. K.. Analiza zeznań świadków wykazała na brak świadczenia przez nią pracy w sposób stały, zorganizowany i podporządkowany kierowniczej roli pracodawcy.

Ponadto pokreślenia wymaga okoliczność, że stronami stosunku pracy są osoby sobie bliskie, ubezpieczona jest synową płatnika składek i fakt tak bliskiej relacji świadczy o znacznie większej zażyłości stron umowy, niż miałoby to miejsce w przypadku osób sobie obcych. W takim przypadku ocena zebranego materiału dowodowego wymaga szczególnej rozwagi. Zgodnie zaś ze stanem faktycznym zgromadzony materiał dowodowy nie wykazał, by A. K. wykonywała rzeczywiście pracę na rzecz D. K..

Identyczne odwołania od tej decyzji złożyli D. K. i A. K., domagając się zmiany zaskarżonej decyzji poprzez stwierdzenie, że A. K. od dnia 02.07.2019 r. jako pracownik u płatnika składek D. K., podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu.

Podnieśli, iż A. K. od dnia 02.07.2019 r. została zatrudniona w PHU (...) na czas nieokreślony w wymiarze pełnego etatu na stanowisku fakturzystka. Strony zawarły pisemną umowę o pracę, a odwołująca się przeszła szkolenie BHP oraz badania lekarskie. Została zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń: emerytalnego, rentowego, wypadkowego, chorobowego i zdrowotnego. Od pierwszego dnia zatrudnienia wykonywała uzgodnione z pracodawcą czynności i prace polegające na:

1) wystawianiu i odbiorze faktur i innych dokumentów - według potrzeb,

2) zakupie paliwa do maszyn, tankowaniu samochodu, zakupie niezbędnych środków do wykonywania pracy, w tym odzieży i obuwia roboczego, dbanie o stan i naprawa samochodu - według potrzeb

3) dowożeniu pracowników z ich domów do bazy firmy (tu znajdują się maszyny niezbędne do wykonywania prac) znajdującej się w S. pod adresem (...), (...)-(...) Ś., tj. na nieruchomości należącej do żony płatnika tj. właściciela firmy D. K.i rozdzielaniu pracy. Rozdzielanie pracy polegało na decydowaniu, którzy z pracowników w danym dniu jadą w jakie konkretne miejsce na terenie powiatu (...) i (...), na terenie Nadleśnictwa C., w szczególności Leśnictwa M., gdzie firma (...) świadczyła znaczną cześć swoich usług jako podwykonawca firmy (...) w O., a kto jedzie do gospodarstwa w W., a ewentualnie kto pozostaje i wykonuje prace w bazie - codziennie

4) dowożeniu pracowników do lasu w Leśnictwie M., gdzie firma (...) wykonywała prace będąc podwykonawcą oraz/lub (zależnie od dnia) do miejscowości W., gdzie pracownicy przygotowywali drewno, zakupione przez ubezpieczoną w gospodarstwie (...)na rzecz firmy (...) - miejsca odlegle o ok. 50 km - codziennie,

5) dowożeniu pracownikom niezbędnych części do maszyn lub maszyn, wożenie maszyn do serwisu, dowożenie paliwa do maszyn - według potrzeb

6) ładowaniu i rozładowywaniu drewna - według potrzeb

7) nadzorze i koordynacji pracy pracowników - codziennie

8) negocjowaniu i zakupie drewna - według potrzeb, np. zakup drewna w gospodarstwie (...).

Odwołująca się wykonywała pracę na terenie bazy firmy, na terenie Nadleśnictwa C., Leśnictwa M. oraz także jeździła do kontrahenta w W., gdzie pracownicy przygotowywali zakupione przez nią wcześniej drewno. Ubezpieczona wykonywała pracę zgodnie z poleceniami i wytycznymi właściciela firmy (...) oraz na jego ryzyko. Ponadto odwołująca się już wcześniej tj. przed 02.07.2019r., a dokładnie w lutym 2019 r. miała zamiar powrócić do pracy i na tę okoliczność była zgłoszona przez podwykonawcę (...) D. B. w O. do prac na terenie Nadleśnictwa C., m. in. jako osoba, która ma prawo wjazdu do lasu na teren wykonywanych prac. Firma (...) był podwykonawcą tej firmy. Jednakże plany te pokrzyżowały sprawy rodzinne, tj. stan po operacji na kręgosłup męża odwołującej się, długi okres rekonwalescencji uniemożliwiał mu jakąkolwiek opiekę nad dziećmi i wsparcie w opiece nad nimi. Z tego powodu musiała ona zrezygnować z zatrudnienia, aż do powrotu męża do zdrowia i w związku z tym podjęła pracę dopiero dnia 02.07.2017 r. Wcześniej ubezpieczona opiekowała się małymi dziećmi w wieku 5 i 7 lat.

Odnośnie wcześniejszych okresów zatrudnienia w (...) od 03.04.2017r. - 12.08.2018 r. to w dniu 11.05.2019r. poroniła, zatem wbrew twierdzeniom organu rentowego trudno zarzucić jej celowe działanie, czy też złą wolę. Natomiast od dnia 02.07.2019r. pracowała cały czas, codziennie w dni robocze świadczyła pracę wraz z innymi pracownikami firmy. Pracę rozpoczynała od godziny 7.00 rano, a pracowników zwożono z różnych miejsc pracy o godzinie 15. To ona zawoziła i odwoziła pracowników. Natomiast od dnia 08.08.2019r. stała się niezdolna do pracy, a niezdolność do pracy pozostawała w związku z zagrożoną ciążą. Wystąpiła o wypłatę zasiłku chorobowego za okres zwolnienia lekarskiego tj. 10.09.2019 - 15.11.2019 r.

Odwołujący wskazali, iż w orzecznictwie w kontekście poziomości umowy o pracę najistotniejsze znaczenie ma fakt czy pracownik rzeczywiście realizował treść zawartej przez strony umowy, poprzez świadczenie pracy. Tylko bowiem w przypadku gdy po zawarciu umowy o pracę pracownik nie podjął pracy i nie wykonywał obowiązków z niej wynikających, bądź też gdy strony umowy o pracę podejmowały czynności zmierzające do upozorowania trwania i realizowania zatrudnienia pracownika, można przyjmować, że wystąpiła pozorność złożonych oświadczeń woli zawarcia umowy o pracę. W zakresie potwierdzenia swoich twierdzeń odwołujący przytoczyli treść orzeczeń Sądu Najwyższego w zakresie ustalenia podlegania ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o pracę. Wskazali, iż obie strony spornej umowy miały zgodny zamiar zawarcia stosunku pracy, odwołująca się faktycznie wykonywała swoje obowiązki za wynagrodzeniem, a pracodawca przyjmował tę pracę i wypłacał to wynagrodzenie.

Stosownie do treści art. 22 kp przez nawiązanie stosunku pracy na mocy zawartej pomiędzy stronami umowy o pracę, pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, zaś pracodawca do zatrudniania, pracownika za wynagrodzeniem. Stosunek pracy charakteryzuje się zatem pewnymi szczególnymi cechami. Są to:
1. konieczność osobistego wykonywania pracy - w niniejszej sprawie odwołująca się świadczyła pracę osobiście: wypisywała i odbierała faktury, dokonywała zakupu paliwa oraz odzieży i obuwia ochronnego, negocjowała zakup i cenę zakupu drzewa w gospodarstwie (...), podpisała umowę na zakup drewna, a także na naprawę samochodu, nadzorowała pracowników w miejscu pracy, dzieliła obowiązki pracownikom, zawoziła i przywoziła pracowników, woziła pracownikom części oraz narzędzia

2) podporządkowanie pracodawcy – odwołująca się podlegała organizacyjnemu podporządkowaniu pracodawcy, stosowała się do jego poleceń związanych z organizacją i przebiegiem pracy pomimo, iż nie podlegała jego bieżącemu nadzorowi (monitorowaniu pracy). Pełniła ona niejako funkcję kierowniczą m. in. nadzorując pracowników, przy czym w ramach realizowanych na bieżąco lub zawieranych przez firmę umów. Jeśli chodzi, o tak mocno eksponowany przez organ rentowy element podporządkowania pracowniczego (art. 22 kp) to odwołująca się została zobowiązana przez pracodawcę do wykonania określonej pracy, a zatem we wskazanym miejscu i czasie, a fakt że zajmowała stanowisko niejako kierownicze, mając przy tym doświadczenie oraz zaufanie pracodawcy, uzasadniał przyjęcie szczególnej formy podporządkowania jaką jest podporządkowanie autonomiczne, polegające na tym, że pracodawca wyznacza pracowników i zadania do wykonania jednocześnie pozostawiając mu swobodę co do sposobu ich realizacji.

3) wykonywanie pracy na jego rzecz i ryzyko – odwołująca się wykonywała pracę pomagającą zrealizować już zawarte przez pracodawcę kontrakty i działała w jego imieniu, a nic w imieniu własnym. Także na rzecz i ryzyko pracodawcy działała podpisując nowe umowy.

4) odpłatność pracy – odwołująca się świadczyła pracę, a pracodawca ją przyjmował i za świadczoną pracę wypłacał jej wynagrodzenie, którego ponosił koszt.

Nawiązanie stosunku pracy skutkuje równoległym powstaniem stosunku ubezpieczenia i uwzględniając wszystkie argumenty podane w odwołaniach w przedmiotowej sprawie doszło do nawiązania faktycznego stosunku pracy między ubezpieczoną, a płatnikiem składek, bowiem ubezpieczona faktycznie świadczyła pracę wynikającą z zawartej w dniu 2.07.2019 r. umowy o pracę na stanowisku fakturzystki, co skutkowało podleganiem przez nią ubezpieczeniom społecznym na tej podstawie. Wskazane dowody potwierdzają, że strony miały nie tylko rzeczywisty zamiar nawiązania umowy o pracę, ale także następnie umowa o pracę faktycznie była realizowana.

W odpowiedziach na odwołania organ rentowy domagał się ich oddalenia. Podtrzymał podstawy skarżonej decyzji i podkreślił, iż samo zawarcie umowy o pracę, podpisywanie listy obecności, zapłata składek na ubezpieczenia społeczne lub dopełnienie innych formalności związanych z umową o pracę, nie może stanowić wystarczającej przesłanki do uznania, iż między stronami doszło do nawiązania stosunku pracy. W ocenie organu rentowego okoliczności zawarcia umowy o pracę wskazują, iż zamiarem stron nie było faktyczne nawiązanie stosunku pracy lecz jego pozorowanie. Płatnik składek nie wykazał istnienia racjonalnej i ekonomicznej potrzeby zatrudnienia A. K. na umowę o pracę. Nikogo nie zatrudnił na zastępstwo, jak podał - przejął ponownie obowiązki za nieobecnego pracownika. Nadto wykazywane okoliczności dotyczące zatrudnienia pracownika, w tym okoliczność, że A. K. jako jedyna posiada prawo jazdy kat. B - nie zasługują na uwzględnienie. W okresach nieobecności pracownika nikt nie jest zatrudniany, a firma cały czas funkcjonuje. Funkcjonowała również w okresach, w których A. K. była zgłoszona w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna, m.in. w okresie przed podpisaniem umowy o pracę. Wątpliwości budzą wyjaśnienia dotyczące sprawowanego nadzoru nad pracownikiem, gdyż z jednej strony płatnik podawał, iż sprawował nadzór nad obowiązkami pracownika, a z drugiej wskazywał, iż z uwagi na zaufanie do pracownika nie musiał kontrolować jej pracy. Trudno jest też dać wiarę temu, iż A. K. miała zamiar podjąć pracę od lutego 2019r., jednakże z powodu opieki nad dziećmi (lat 5 i 7) i choroby męża tej pracy wówczas nie podjęła. Z karty informacyjnej leczenia szpitalnego wynika, iż mąż A. K. był poddany zabiegowi operacyjnemu w dniu 31.10.2018r. Przebieg pooperacyjny niepowikłany, wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym. Zatem od wykonania zabiegu operacyjnego do 01.02.2019r. minął okres 3 miesięcy. Ponadto z pisma Nadleśnictwa C. z dnia 04.03.2019r. wynika, iż A. K. została wykazana jako pracownik (...)(zgoda na dopuszczenie A. K. do prac niezwiązanych z pozyskaniem i zrywką drewna). W tym okresie nie ma jednak żadnego zgłoszenia do ubezpieczeń w ZUS. Być może wykonywała ona jakieś czynności w ramach zwykłej pomocy rodzinnej, podobnie jak syn płatnika składek (brak zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych). W sprawie nie zostały przedłożone żadne pełnomocnictwa ani upoważnienia A. K. do zawierania umów w imieniu płatnika składek, oraz do reprezentacji i prowadzenia spraw firmy. Natomiast z treści umów o naprawę samochodu oraz umowy kupna-sprzedaży wynika, iż A. K. jest wpisana, jako osoba reprezentująca firmę (...).

Postanowieniem z dnia 24.01.2020r. obie sprawy zostały połączone do wspólnego rozpoznania z uwagi na tożsamość faktyczną i prawną.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Odwołania należało uznać uzasadnione.

Na wstępnie należy wskazać, iż stanowisko Sądu Najwyższego i sądów powszechnych w zakresie możliwości oceniania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawieranych umów o pracę w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych (różnego rodzaju) opiera się na licznych orzeczeniach, które zapadały w różnych stanach faktycznych i charakteryzuje się ugruntowaną linią orzeczniczą. Należy więc zauważyć, iż samo zawarcie umowy o pracę w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie jest sprzeczne z ustawą, jednak umowa o pracę zawarta wyłącznie w celu ich nabycia bez świadczenia pracy np. prawa do wcześniejszej emerytury jest pozorna (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17.03.1998r. sygn. II UKN 568/97; w wyroku z dnia 18.10.2005r. sygn. II UK 43/05). Również zawarcie pozornej umowy o pracę, zmierzającej do obejścia obowiązujących przepisów prawa, nie daje podstaw do nabycia prawa do wcześniejszej emerytury (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 06.01.1999r. sygn. III AUa 1142/98).

O pozorności umowy o pracę decydują okoliczności wymienione
w art. 83 §1 kc, które występować muszą w czasie składania przez strony oświadczeń woli. Wady oświadczenia woli dotykające umowy o pracę, nawet powodujące nieważność, nie skutkują w sferze prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W tych stosunkach prawną doniosłość ma jedynie zamiar obejścia prawa przez fikcyjne (pozorne) zawarcie umowy, czyli takie, które nie wiąże się ze świadczeniem pracy, a dokonanie zgłoszenia do ubezpieczenia następuje pod pozorem zatrudnienia. Jeżeli zatem po zawarciu umowy o pracę pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował, to nie można mówić o pozorności złożonych oświadczeń woli przy zawarciu umowy o pracę (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 04.03.2014r., sygn. III AUa 953/13).

Pod względem formalnym kwestionowanej przez ZUS umowy o pracę, strony dopełniły wszelkich formalności. Doszło bowiem do zawarcia umowy o pracę na piśmie, jej treść w sposób wyraźny i jednoznaczny wskazuje, jakie warunki zatrudnienia obowiązywały obie strony. Sporne pozostawały natomiast kwestie związane z rzeczywistym wykonywaniem postanowień tej umowy. W toku postępowania dokonał Sąd również weryfikacji wysokości ustalonego przez strony wynagrodzenia.

Nie budziło w sprawie wątpliwości, że stronami umowy o pracę były osoby niespokrewnione, ale w jakimś stopniu sobie bliskie, a w takim przypadku ocena zebranego materiału dowodowego wymagała szczególnej rozwagi. Jak bowiem Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19.09.2003r. sygn. II UK 41/03 wskazał, stwierdzenie zatrudnienia na podstawie stosunku pracy osoby bliskiej pracodawcy wymaga jednoznacznych ustaleń, że zostały spełnione warunki podjęcia takiego zatrudnienia oraz że miało miejsce wykonywanie obowiązków w sposób charakterystyczny dla stosunku pracy, a nie tylko, że brak było zakazu zatrudnienia w ramach stosunku pracy.

W tym zakresie, z uwagi na charakter sprawy, duże znaczenie miały zeznania świadków, którzy potwierdzili, iż odwołująca się rzeczywiście pracowała w firmie teścia – odwołującego się w sprawie D. K., w tym w zakwestionowanym okresie. K. S., G. S., H. R., G. K. i M. K. to pracownicy odwołującego się, którzy od kilku lat pracują jako pilarze przy ścince i zrywce drzew w lesie. Odwołująca się, jak wszyscy oni zeznali, przyjeżdżała po nich jako pracowników (świadków, ale też pozostałe osoby zatrudnione przy drewnie) do ich miejsca zamieszkania, zawoziła do miejsca pracy i po jej wykonaniu przyjeżdżała po nich i odwoziła ich do domów. Zeznający w sprawie świadek W. K. – mąż odwołującej się i syn odwołującego się wskazał, iż taki system pracy jest konieczny, gdyż pracownicy, których zatrudnia odwołujący się, inaczej nie stawią się w pracy. Jest to sytuacja być może niespotykana w innych częściach kraju, ale na terenie, na którym działa firma odwołującego się i przy zatrudnieniu do określonego rodzaju prac określonego rodzaju pracowników, konieczne jest, żeby ich odbierać z domu i po pracy odwozić do miejsca zamieszkania. Odwołująca się również, jak oni wszyscy zeznali, dowoziła materiały czy sprzęt dla pracowników, jeżeli była taka potrzeba.

Zeznający zaś w sprawie świadek T. S. sprzedawał drewno odwołującemu się i potwierdził, że odwołująca się również po nie przyjeżdżała. Pomagała też nawet drewno ładować. W sprawie zeznawał też świadek T. O., ale zajmuje się on jedynie obsługą księgowo – kadrową firmy odwołującego się, bez doradztwa. Nie brał zatem udziału w negocjacjach między stronami co do zatrudnienia jako takiego, wymiaru czasu pracy, wynagrodzenia etc.

Z ustaleń poczynionych na podstawie tych powyższych zeznań świadków wynika, że odwołująca się rzeczywiście pracowała u odwołującego się. Należy mieć na uwadze, że odwołujący się prowadzi firmę rodzinną i korzysta z pomocy syna – męża odwołującej się. Jednak z racji na to, że W. K. jest przede wszystkim zatrudniony jako policjant, jego pomoc ma charakter okazjonalny i jest uzależniona od czasu, jakim dysponuje. Natomiast odwołująca się wykonywała czynności powtarzalne (co dotyczyło np. dowozu pracowników) i konieczne do właściwego funkcjonowania firmy. Wiedziała, kiedy i gdzie ma przewieźć pracowników i jej praca miała nie tyle sztywne, co ogólnie określone normy czasowe.

Zeznania świadków – pracowników D. K. wskazują, że odwołująca się praktycznie cały czas pracuje w jego firmie, z przerwami, kiedy była w ciąży. Nie kojarzyli sobie innych jakichś większych przerw w jej pracy. Wynika z tego, że pracę w firmie teścia wykonywała przed miesiącem lipcem 2019r., każdą porą roku, na pewno wiosną 2019r. i od lipca 2019r. jej charakter wykonywanych prac i ich ilość nie zmieniła się.

Zarzut dotyczący braku nadzoru odwołującej się przez pracodawcę, na jaki powołał się organ rentowy, nie może być aż tak skuteczny, gdyż nadzór, o którym mowa w art. 22 kp, nie polega na ciągłym „pilnowaniu” pracownika, kontrolowaniu czy nadzorowaniu na „każdym kroku”. Pracodawca po to zatrudniania konkretne osoby, ale wykonywały konkretne zadania, wcześniej weryfikując, czy posiadają w tym względzie stosowne umiejętności i chęci do ich wykonywania. Odwołująca się w obliczu zeznań świadków wiedziała, jakie ma czynności do wykonania, potrafiła je wykonać i je wykonywała. Należy zauważyć, że czynności wykonywane przez odwołująca się nie były skomplikowane, ale miały znaczenie dla pracodawcy. Ponadto z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, na co zwrócił uwagę organ rentowy jeszcze na etapie postepowania kontrolnego, odwołująca się była już wcześniej zatrudniona u odwołującego się. Zatem nie tylko z racji bliskich relacji między odwołującymi się posiadała orientację, ale i wiedzę na czym polega jej praca, co i kiedy musi wykonać. Świadek T. S. wskazywał, że odwołująca się przyjeżdżała do niego po drewno. Jej praca nie ograniczała się jednak jedynie do przyjazdu, ale również sama ładowała drewno zatem miał orientację na czy polega realizacja zadań związanych z transportem i z jej strony wychodziła inicjatywa do szybkiego i sprawnego wykonania załadunku. O rodzaju czynności, które odwołująca się wykonywała decydował profil działalności odwołującego się, który niezmiennie jest ukierunkowany przede wszystkim na pozyskanie drewna. W trakcie zeznań świadkowie przesłuchani w sprawie, a będący pracownikami odwołującego się w sposób swobodny wskazywali, iż odwołującą się nie tylko widzieli przy pracy, ale oczywistym było dla nich, że skoro wykonuje takie, a nie inne czynności, to musi być pracownicą odwołującego się, wiedząc przy tym, że jest jego synową. Jak już wcześniej wskazano, odwołująca się posiadała w tym zakresie niezbędne doświadczenie. Wykształcenie ma średnie, zatem nie była to też praca poniżej jej umiejętności praktycznych.

W sprawie potwierdzono również, iż racji na różne zawirowania osobiste u odwołującego się D. K., mieszka z odwołującą się i synem. Zatem odwołującą się, z uwagi na wspólne zamieszkiwanie z teściem i mężem (który posiadał też wiedzę i stosowne pełnomocnictwa do prowadzenia firmy ojca), jak to bywa w rodzinach, wiedziała, jak funkcjonuje firma. Zdaniem Sądu nie ma zatem wątpliwości, iż zatrudnienie odwołującej się wiązało się również z faktycznym wykonywaniem pracy. Jak stwierdził Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 15.01.2014r. sygn. III AUa 764/13 (LEX nr 1422314) podjęcie pracy w celu uzyskania świadczeń jest dopuszczalne i nie świadczy o intencji obejścia prawa czy też o nieważności umowy. Jest jednak inaczej, gdy strony zawarły umowę o pracę z góry zakładając, iż nie będą ściśle realizowały swoich praw i obowiązków, wypełniających treść stosunku pracy, a będą ją świadczyć na innej podstawie niż umowa o pracę. Jak wynika ze stanowiska judykatury umowa o pracę jest zawarta dla pozoru (art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p.), a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, tylko jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy. W niniejszej zaś sprawie taka sytuacja nie zachodzi. Odwołująca się pracuje na rzecz teścia D. K. cały czas i winna być objęta obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi nie tylko od 2.07.2019r., ale i znacznie wcześniej, kiedy to rzekomo pozostawała bezrobotna. Zaskarżona decyzja nie obejmuje jednak tych okresów. Skoro więc nie są przedmiotem decyzji, Sąd nie może stanowczo o nich orzekać.

Ustalając, iż strony skutecznie zawarły umowę o pracę, gdyż była ona realizowana przez oboje zainteresowanych, Sąd rozważył także, czy rodzaj czynności powierzonych odwołującej się uzasadniał zatrudnienie jej w pełnym wymiarze czasu pracy i z tak wysokim uposażeniem. Sąd stoi mianowicie na stanowisku, że w sprawie o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym można również ustalać i podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Rozstrzygnięcie bowiem o podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne mieści się niejako w całym przedmiocie rozstrzygnięcia co do podlegania ubezpieczeniom społecznym i reguluje całościowo problem tego dotyczący bez potrzeby jeszcze ewentualnie prowadzenia postępowania co do podstawy wymiaru składek. Prowadzi się tylko jedno postępowanie, co czyni zadość ekonomice procesowej poprzez możliwość wszystkiego szybkiego rozstrzygnięcia.

Co do wymiaru czasu pracy to rodzaj czynności dawał podstawę do uznania, że zadania, które odwołująca się wykonywała nie wymagały pełnego wymiaru czasu pracy. Zatrudnienie jej w wymiarze ½ etatu było wystarczające, aby mogła wykonać wszystkie swoje czynności związane z pracą. Można przyjąć, że transport pracowników był stałym elementem jej dnia pracy, natomiast pozostałe czynności, jak np. dowóz drewna od innych kontrahentów czy części do maszyn dla pracowników, nie odbywał się codziennie, ale w miarę konieczności. Nawet tzw. sprawy papierowe, przy korzystaniu z profesjonalnej obsługi, ograniczały się do minimum i nie można przyjąć, że miały wpływ na zwiększenie czasu pracy. Ilość wystawianych przez nią faktur nie była zbyt duża; wręcz mała. Nie było zatem podstaw do innego ustalenia wymiaru czasu pracy większej, niż 1/2 etatu. Czynności pracownicze wykonywane przez odwołującą się nie mogły być znaczne i wyczerpywać pełnego wymiaru czasu pracy, skoro D. K. przejął je po niej i nie zatrudnił nikogo w jej miejsce.

Odnosząc się do podstawy wymiaru składek, to wskazać należy, że choć Sąd nie może zabraniać pracodawcy, aby ustalał wynagrodzenie w takiej a nie innej wysokości, to jednak w zakresie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne musi mieć na uwadze zasady współżycia społecznego, które w określonych sytuacjach ograniczają tę swobodę umów. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27.04.2005r., sygn. II UZP 2/05, autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Wymaganie, by treść stosunku pracy lub jego cel nie sprzeciwiał się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, nie jest sprzeczne z zasadami prawa pracy. Umowa o pracę wywołuje skutek nie tylko bezpośredni, ustalający wzajemne stosunki między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalszy, gdyż umówione wynagrodzenie za pracę kształtuje również stosunek ubezpieczenia społecznego; określa wysokość składki ubezpieczeniowej i w konsekwencji prowadzi do uzyskania świadczeń na odpowiednim do niej poziomie. Ochronna funkcja prawa pracy nie zabezpiecza wystarczająco interesu ogólnego chronionego w ramach stosunku ubezpieczenia społecznego i ocena tych postanowień umowy może być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych. Alimentacyjny charakter świadczeń i zasada solidaryzmu wymagają bowiem, by płaca, stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki, nie była ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie, by rażąco nie przenosiła ekwiwalenty jej wkład pracy, a składka w rezultacie nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej. Wynika to z przekonania, że choć przepisy prawa ubezpieczeń społecznych literalnie odnoszą wysokość składek do wypłaconego wynagrodzenia, w rzeczywistości odwołują się do odpowiedniości przełożenia tytułu ubezpieczenia - pracy i uzyskanej za nią należnej płacy na składki w ramach społecznego poczucia sprawiedliwości w korzystaniu ze świadczeń z ubezpieczenia udzielanych pracownikom z zasobów ogólnospołecznych.

Z powyższych względów można kwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało ustalone w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19.05.2009r. sygn. III UK 7/09).

Mając powyższe na uwadze nie można odwołującej się do podstawy wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne przyjąć zaproponowanej przez D. K., jako osoby prowadzącej działalność gospodarczą, kwoty (...)zł tytułem wynagrodzenia. W tym zakresie odwołujący się wskazywał na zakres obowiązków odwołującej się i fakt, iż zajmowała się ona dokumentacją i nadzorem nad pracownikami. Takie wyjaśnienia nie są jednak w tej kwestii przekonujące. Nie można bowiem uznać za wiarygodne, iż naturalnym jest, aby pracownik, bez konieczności ponoszenia większej odpowiedzialności za pracowników (nie podlegali oni bezpośrednio odwołującej się), z zakresem bardzo podstawowych i prostych czynności, otrzymywał dość wysokie wynagrodzenie, przewyższające nawet podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne przyjętą przez samego odwołującego się. Należy zauważyć, że wszyscy pozostali pracownicy odwołującego się otrzymywali minimalne wynagrodzenie. Zatem zdaniem Sądu wynagrodzenie odwołującej się ustalone w umowie o pracę jest zawyżone i pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. W tym względzie należy mieć na uwadze sytuację na regionalnym rynku pracy, a doświadczenie życiowe wskazuje, iż pracownik z takim zakresem obowiązków, jak odwołująca się i bez związków rodzinnych z szefem firmy od razu nie może liczyć na tak mimo wszystko dość wysokie wynagrodzenie. W tych okolicznościach Sąd przyjął za miarodajne ustalenie wynagrodzenia na poziomie minimalnego wynagrodzenia. Miał też na uwadze, że przedstawione przez świadka T. O. rozliczenie finansowe firmy (...) nie dawało podstawy do tak wysokiego wynagrodzenia odwołującej się jak w kwocie (...)zł. Przychody bowiem D. K. były niewiele większe niż koszty działalności.

Mając powyższe na względzie na mocy art. 477 14 § 2 kpc Sąd zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że A. K., jako pracownik na 1/2 etatu u płatnika składek D. K., podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 02.07.2019r., z miesięczną podstawą wymiaru składek w wysokości (...)

mt/PW/mmw