Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I Ca 108/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2021 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu - Wydział I Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska

Sędziowie: Barbara Bojakowska

Katarzyna Powalska

po rozpoznaniu w dniu 22 marca 2021 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa D. D.

przeciwko (...) Towarzystwo (...) SA z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku z dnia 6 sierpnia 2020 roku,

sygn. akt I C 425/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 w ten sposób, że zasądzoną w nim kwotę obniża z 1 110 złotych do 210 (dwieście dziesięć) złotych, oddalając powództwo w zakresie kwoty 900 (dziewięćset) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 13 marca 2020 r.;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od (...) Towarzystwo (...) SA z siedzibą w W. na rzecz D. D. 1 495 (tysiąc czterysta dziewięćdziesiąt pięć) złotych z tytułu częściowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 108/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 6 sierpnia 2020 r., wydanym pod sygn. akt I C 425/16, Sąd Rejonowy w Łasku zasądził od pozwanego (...) Towarzystwu (...) SA z siedzibą

w W. na rzecz powoda D. D.:

- w pkt 1 kwotę 12 000 złotych z tytułu zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 22 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty;

- w pkt 2 kwotę 1 110 złotych z tytułu odszkodowania z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:

a.  od kwoty 210 złotych od 22 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty,

b.  od kwoty 900 złotych od 13 marca 2020 r. do dnia zapłaty;

- w pkt 3 kwotę 4 817 złotych z tytułu zwrotu kosztów postępowania;

nakazując pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Łasku 1 169,23 złotych z tytułu zwrotu wydatków (pkt 4) oraz nie obciążając pozwanego opłatą sądową od pozwu i rozszerzonego powództwa, od uiszczenia których powód był zwolniony.

Rozstrzygnięcie zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:

W dniu 13 grudnia 2014 r. w P. województwo (...) miał miejsce wypadek drogowy, w którym J. F. kierująca samochodem marki A. R.

o nr rej. (...) naruszyła nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki A. R. o nr rej. (...) nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu motorowerem marki R. o nr rej. (...), doprowadzając do zderzenia pojazdów, w wyniku czego kierujący motorowerem D. D. doznał obrażeń ciała w postaci złamania otwartego goleni prawej z dużą raną tłuczoną skóry tej okolicy. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Łasku VII Zamiejscowego Wydziału Karnego w P. z dnia 27 kwietnia 2015 r., wydanym w sprawie o sygn. akt VII K 27/15 J. F. została uznana winną popełnienia wyżej opisanego zarzucanego jej czynu, tj. przestępstwa z art. 177 § l k.k.

Ze względu na doznane obrażenia powód został przewieziony do (...) w Ł., gdzie został poddany hospitalizacji. W jej trakcie, po przeprowadzeniu niezbędnych badań został poddany zabiegowi operacyjnemu polegającemu na śródszpikowym zespoleniu odłamów prawej kości piszczelowej. Po dwóch tygodniach hospitalizacji, w stanie ogólnym dobrym, wraz ze stosownymi zaleceniami, został wypisany do domu. Dalszą terapię kontynuowano w warunkach ambulatoryjnych. W dniu 4 marca 2015 r. odbyła się konsultacja ortopedyczna. W listopadzie 2015 r., po stwierdzeniu uzyskania zrostu złamania kości piszczelowej, powód został poddany zabiegowi operacyjnemu usunięcia implantów.

Z punktu widzenia specjalisty z zakresu ortopedii powód w wyniku wypadku z dnia 13 grudnia 2014 r. doznał otwartego złamania trzonu prawej kości piszczelowej oraz dwóch ran podudzia prawego. Zastosowana terapia doprowadziła do powstania prawidłowego zrostu złamania prawej kości piszczelowej oraz jego przebudowy, co obecnie skutkuje odzyskaniem pełnej sprawności prawej kończyny dolnej (powrót do stanu sprzed wypadku). U powoda występują zaniki mięśniowe w prawej kończynie dolnej. W ocenie ortopedycznej, przedmiotowe zdarzenie skutkuje długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu powoda

w wysokości 5%.

Po wypisaniu ze szpitala powód mógł się poruszać z asekuracją kulami łokciowymi zarówno w domu. jak i poza nim. Pomoc innych osób była wskazana przy wykonywaniu codziennej toalety przez około 3 miesiące. Złamanie kości piszczelowej prawej uległo prawidłowemu zrostowi oraz przebudowie. Kość piszczelowa odzyskała w 100% swoje właściwości sprzed jej uszkodzenia. Przebyty uraz nie skutkuje ograniczeniem zakresu ruchów ani stawu skokowego, ani stawu kolanowego.

W okresie od 8 stycznia do 30 czerwca 2015 r. powód nie mógł uczęszczać do szkoły i objęty był indywidualnym programem nauczania. Po drugim zabiegu musiał uważać na nogę i unikać obciążania jej. Nie uczęszczał na lekcje wychowania fizycznego. Przy wchodzeniu na schody i schodzeniu oraz przy czynnościach związanych z toaletą musiał korzystać z pomocy członków rodziny. Obecnie zgłasza dolegliwości bólowe prawego podudzia pojawiające się

w okresie zmiany warunków atmosferycznych.

Odpowiedzialność cywilna sprawcy zdarzenia J. F. - posiadacza pojazdu marki A. R. o nr rej (...) objęta była w dniu zdarzenia ochroną pozwanego. W toku postępowania likwidacyjnego wypłacono powodowi 8 000 złotych z tytułu zadośćuczynienia.

Jak zauważył Sąd Rejonowy, podstawą odpowiedzialności pozwanego jest umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawarta ze sprawcą wypadku oraz przepis art. 822 k.c.

Zakres odpowiedzialności pozwanego, a co za tym idzie wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia określa art. 445 § 1 k.c.

Mając na uwadze wskazane okoliczności, Sąd pierwszej instancji uznał, że łączna kwota zadośćuczynienia 20 000 złotych jest adekwatna i kompensująca powodowi rozmiar doznanych przez niego krzywd. Dlatego też, po uwzględnieniu kwoty już wypłaconej, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda 12 000 złotych.

Obok roszczenia o zadośćuczynienie powód wniósł także o zasądzenie od pozwanego odszkodowania w kwocie 210 złotych, obejmującego koszty leczenia oraz w kwocie 900 złotych, obejmującego koszty opieki. Roszczenie powoda w powyższym zakresie opiera się o art. 444 § 1 k.c. Koszty opieki obliczono w następujący sposób: 90 dni x 1 godz. x 10 złotych = 900 złotych. Wskazana wyżej kwota została obliczona przy przyjęciu, że pomoc była świadczona w wymiarze jednej godziny dziennie, a stawka za świadczenie usług opiekuńczych została przyjęta na 10 złotych za godzinę.

W ocenie Sadu Rejonowego, nie ma podstaw w przedmiotowej sprawie do miarkowania odszkodowania na podstawie art. 362 k.c. W prawidłowo poruszającego się motorowerem powoda uderzył samochód, którego kierująca nie zachowała należytej ostrożności i włączając się do ruchu wymusiła pierwszeństwo. Pozwany nie wskazał na jakiekolwiek działanie możliwe do podjęcia, a niepodjęte przez powoda na skutek poruszania się pojazdem po drodze, które mogłoby spowodować uniknięcie wypadku lub zmniejszenie jego następstw. Fakt poruszania się niezarejestrowanym motorowerem, czy nieprawidłowe ogumienie nie miały wpływu na technikę jazdy powoda. Postępowanie nie wykazało również aby powód poruszał się nieoświetlonym pojazdem.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Strona pozwana wniosła apelację od wyroku Sądu Rejonowego, zaskarżając orzeczenie w części, tj.:

1.  co do pkt. 1 wyroku w całości, tj. co do kwoty 12 000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty;

2.  co do pkt 2 wyroku w części, tj. co do kwoty 900 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 marca 2020 roku do dnia zapłaty;

3.  co do pkt. 3 i 4 wyroku w zakresie, w jakim zmiana zaskarżonego wyroku

i oddalenie powództwa w zaskarżonej części spowoduje konieczność zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Skarżący podniósł następujące zarzuty:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 235 2 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c., poprzez nierozpoznanie wniosku strony pozwanej o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i techniki samochodowej (celem wykazania faktów przebiegu zdarzenia z 13 grudnia 2014 r., ustalenia, czy powód przyczynił się do powstania szkody, w szczególności poprzez określenie: czy pojazd, którym poruszał się powód w trakcie zdarzenia, był sprawny technicznie, a jeśli nie - czy ewentualne defekty w tym zakresie miały wpływ na przebieg zdarzenia z dnia 13 grudnia 2014 r., czy kierująca pojazdem A. R. miała możliwość zauważenia D. D. przed nastąpieniem kolizji, czy stan techniczny pojazdu, którym poruszał się powód był wystarczający do dopuszczenia wspomnianego pojazdu do poruszania się w ruchu drogowym); w sytuacji gdy dowód ten był kluczowy i niezbędny do rozstrzygnięcia kwestii spornych między stronami, a mianowicie do oceny podniesionego przez pozwanego zarzutu przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody;

2.naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 278 § 1 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie i niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, w sytuacji gdy w sprawie nie doszło do wyjaśnienia okoliczności wymagających wiadomości specjalnych;

3.naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez niedokonanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału i nienależyte uwzględnienie zgromadzonych dowodów, w szczególności:

a. wydanej w postępowaniu likwidacyjnym decyzji z dnia 6 maja 2015 r., na
mocy której pozwany wypłacił powodowi kwotę 2 016 złotych z tytułu kosztów opieki
(za okres opieki 12 tygodni po wypadku w wymiarze 3 godzin dziennie przy
zastosowaniu stawki 8 zł/h); co doprowadziło do niezasadnego przyznania
powodowi kwoty 900 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki (tj. za okres trzech
miesięcy po wypadku w wymiarze 1 godzinny dziennie przy zastosowaniu stawki
za świadczenie usług opiekuńczych w kwocie 10 zł/h);

b. zeznań świadków, dokumentów z akt sprawy VII K 27/15 (w tym
w szczególności protokołu oględzin pojazduR., notatki urzędowej z dnia 13
grudnia 2014 r., protokołu oględzin miejsca zdarzenia), prowadzące do
błędnego ustalenia stanu faktycznego, w tym ustalenia, że powód poruszał się
oświetlonym pojazdem, a fakt poruszania się niezarejestrowanym motorowerem
w złym stanie technicznym nie miał wpływu na taktykę jazdy powoda, podczas
gdy z akt karnych wynika, że pojazdu R. (...) był w bardzo złym stanie
technicznym, całkowicie nieadekwatnym do warunków drogowych panujących

w dniu zdarzenia, a oświetlenie pojazdu było niesprawne (co potwierdzili
bezpośredni świadkowie zdarzenia R. G. (1) oraz J. F. na
rozprawie w dniu 12 czerwca 2018 r.);

Sąd Rejonowy faktów tych nie uwzględnił należycie, z nieuzasadnionych powodów nie rozpoznał wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i techniki samochodowej, a w konsekwencji bezpodstawnie i przedwcześnie uznał, że powód nie przyczynił się do powstania szkody;

c. dokumentacji medycznej oraz wydanych w sprawie opinii biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii Z. P., z których wprost wynika, że:

- zastosowana terapia doprowadziła do prawidłowego zrostu złamania prawej kości piszczelowej, co obecnie skutkuje odzyskaniem pełnej sprawności prawej kończyny dolnej;

- powód powrócił do sposobu funkcjonowania sprzed wypadku; kość piszczelowa odzyskała w 100% swoje właściwości sprzed uszkodzenia, a przebyty uraz nie skutkuje ograniczeniem zakresu ruchów stawu skokowego ani stawu kolanowego;

- proces leczenia powoda został zakończony, a biegły nie odnajduje wskazań do dalszej terapii następstw wypadku;

- rokowania na przyszłość powoda są wyłącznie pomyślne, aktualnie nie występują u powoda jakiekolwiek ograniczenia związane ze zdarzeniem z dnia 13 grudnia 2014 r.;

- dolegliwości bólowe to odczucia subiektywne, które z dużym prawdopodobieństwem ustąpią samoistnie;

Sąd Rejonowy faktów tych nie uwzględnił należycie i uznał, że krzywda powoda rzeczywiście spowodowana zdarzeniem z dnia 13 grudnia 2014 r. jest znacznie większa niż w rzeczywistości, a miało to wpływ na wysokość przyznanego zadośćuczynienia;

4.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c., poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że adekwatną kwotą zadośćuczynienia za krzywdę powoda wywołaną kolizją z dnia roku jest łącznie kwota

20 000 złotych, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu prowadzi do wniosku, że kwotą odpowiednią będzie kwota wypłacona przez pozwanego w likwidacji, a tym samym przyznana przez Sąd z tego tytułu kwota zadośćuczynienia jest rażąco zawyżona oraz wykracza poza wynikające z tego przepisu uznanie sędziowskie;

5.  co do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, Sąd pierwszej instancji - niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy - ustalił, że:

- powodowi należy się kwota 900 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki (tj. za okres trzech miesięcy po wypadku w wymiarze 1 godzinny dziennie przy zastosowaniu stawki za świadczenie usług opiekuńczych w kwocie 10 zł/h), podczas gdy pozwany na mocy decyzji

z dnia 6 maja 2015 r. wypłacił powodowi z tego tytułu kwotę 2 016 złotych (za okres opieki 12 tygodni w wymiarze 3 godzin dziennie przy zastosowaniu stawki 8 zł/h);

- powód poruszał się oświetlonym pojazdem;

- fakt poruszania się niezarejestrowanym motorowerem i nieprawidłowe ogumienie nie miały wpływu na technikę jazdy powoda;

- powód nie przyczynił się do zaistnienia szkody.

W oparciu o wskazane zarzuty pozwany wniósł o:

1. o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych celem wykazania faktów wskazanych w pkt. 8 petitum odpowiedzi na pozew;

2. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa również co do kwoty 12 000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty oraz co do kwoty 900 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 marca 2020 r. do dnia zapłaty oraz stosowne rozliczenie kosztów procesu w pierwszej instancji;

3. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Powód domagał się oddalenia apelacji na koszt skarżącego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w nieznacznej części.

Jeśli chodzi o zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie

i niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych

i techniki samochodowej, w ocenie Sądu Okręgowego, w sprawie brak było materiału dowodowego, który umożliwiłby takiemu biegłemu odtworzenie przebiegu zdarzenia. Dowód ten zatem byłby nieprzydatny dla rozstrzygnięcia, a nierozpoznanie wniosku strony pozwanej o jego dopuszczenie pozostaje bez wpływu na ocenę prawidłowości zaskarżonego wyroku.

Z tej przyczyny Sąd Okręgowy pominął dowód z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i techniki samochodowej w postepowaniu apelacyjnym. W tym kontekście należy podkreślić, że nic nie wiadomo o pozostawieniu przez pojazdy uczestniczące w kolizji jakichkolwiek śladów hamowania, a przede wszystkim ślady te nie zostały opisane

i utrwalone. Nie sposób zatem na podstawie obiektywnych danych określić, kiedy kierujący motorowerem zauważył samochód i jaki miał czas na podjęcie ewentualnych manewrów obronnych i czy takowe podejmował.

Należy także zwrócić uwagę na przebieg zdarzenia wskazywany przez J. F., która podała, że poczuła uderzenie po przejechaniu ok. 0,5 metra, a więc wyjeżdżając z drogi podporządkowanej uczyniła to, kiedy poruszający się po drodze

z pierwszeństwem przejazdu powód był w bardzo bliskiej odległości. Z relacji tej jednoznacznie wynika, że kierujący motorowerem nie miał żadnej szansy na reakcję. Stan techniczny motoroweru nie ma tu więc w zasadzie żadnego znaczenia.

Ponadto, materiał dowodowy zebrany w sprawie wskazuje jedynie na brak bieżnika na tylnym ogumieniu, brak jest natomiast danych o innych niesprawnościach motoroweru, w szczególności układu hamulcowego. Twierdzenie skarżącego, że motorower był w bardzo złym stanie technicznym, co miało wpływ na zaistnienie kolizji, jest zatem nieuprawnione.

W zakresie widoczności motoroweru, a więc jego oświetlenia należy zauważyć, że dostępny dokument w postaci protokołu oględzin tego pojazdu nie zawiera informacji o tym, czy posiadał on sprawne oświetlenie. Jeśli chodzi zaś o osobowe źródła dowodowe, to świadek R. G. (2) zeznał, że wcześniej widział, iż w motorowerze światło pozycyjne „ledwo się żarzyło”, choć nie było to bezpośrednio przed kolizją, bo tej wskazana osoba nie była świadkiem. Powód zaś oraz świadek J. D. podali, że w motorowerze były włączone i sprawne światła drogowe. W kontekście wskazanych dowodów właściwa była konstatacja zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż brak jest podstaw do przyjęcia, że powód poruszał się nieoświetlonym pojazdem.

Nie jest obecnie możliwe odtworzenie, jakie było natężenie oświetlenia przedniego

w motorowerze powoda. Oczywiście im światła byłyby intensywniejsze, tym widoczność pojazdu byłaby lepsza. Jest zatem możliwy związek miedzy stanem oświetlenia a kolizją, lecz

w ocenie Sądu Okręgowego nie stanowi on - w świetle pozostałych okoliczności sprawy - podstaw do zmniejszenia należnego powodowi zadośćuczynienia.

Rozważając kwestię naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 362 k.c., w pierwszej kolejności należy poczynić uwagę, że pojęcie przyczynienia się poszkodowanego zawarte

w tym właśnie przepisie nie zostało wyjaśnione w sposób normatywny co sprawia, że zachodzi możliwość różnego rozumienia jego sensu prawnego. Przeważa jednak stanowisko, według którego interpretacji tej normy prawnej nie można dokonywać w oderwaniu od innych przepisów obowiązującego prawa. Dlatego należy wyjść z założenia, do czego przychyla się Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym sprawę, że określenie przyczynienia się poszkodowanego nie kształtuje się jednolicie i uzależnione jest od podstawy prawnej, z jakiej wywodzi się roszczenie odszkodowawcze. Wobec tego, jeżeli odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę oparta jest na zasadzie winy, tak jak ma to miejsce w przedmiotowej sprawie (art. 436 § 2 k.c.), to również przesłanki zmniejszenia odszkodowania na mocy omawianego artykułu muszą być bardziej surowe.

Trzeba poczynić oczywistą uwagę, że poszkodowany niejednokrotnie w taki lub inny sposób uczestniczy w wyrządzeniu szkody. Nie każde jednak uczestnictwo będzie wiązało się ze stwierdzeniem przyczynienia. Zgodnie z poglądami doktryny, zachowanie się poszkodowanego musi być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego skutku

w postaci szkody, a jednocześnie za przyczynę konkurencyjną do przyczyny przypisanej osobie odpowiedzialnej, bowiem skutek następuje tutaj przez współdziałanie dwóch przyczyn, z których jedna „pochodzi” od zobowiązanego do naprawienia szkody, a druga od poszkodowanego (zob. W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowrońska-Bocian, Zobowiązania..., s. 215; Z. Banaszczyk (w:) Kodeks..., s. 729; F. Błahuta (w:) Kodeks, s. 876).

Innymi słowy, zachowanie się poszkodowanego musi stanowić adekwatną współprzyczynę powstania szkody lub jej zwiększenia (por. wyrok SN z dnia 23 lutego 1968 r., II CR 28/68, LEX nr 6291; wyrok SN z dnia 20 czerwca 1972 r., II PR 164/72, LEX nr 7098; uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 20 września 1975 r., III CZP 8/75, OSNCP 1976, nr 7-8, poz. 151; wyrok SN z dnia 3 lipca 2008 r., IV CSK 127/08, M. Praw. 2009, nr 19, s. (...); wyrok SN z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, Biul. SN 2009, nr 1, s. 12, M. Praw. 2009, nr 19, s. 1060; wyrok SN z dnia 8 lipca 2009 r., I PK 37/09, LEX nr 523542).

Trzeba także podkreślić, że ustalenie kryteriów, które należy uwzględnić przy dokonywaniu obniżenia świadczenia na podstawie art. 362 k.c. zostało pozostawione orzecznictwu. Sam przepis przedstawia je bardzo ogólnie, zawierając w zwrocie „stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy stron”. Takie unormowanie niewątpliwie nakazuje, by uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy, a nie tylko sam stopień przyczynienia się do szkody. W piśmiennictwie podkreśla się, że elastyczna formuła pozwala sędziemu na pewną swobodę w zakresie kształtowania obowiązku odszkodowawczego (Z. Banaszczyk (w:) Kodeks..., s. 733). Co istotne, miarkowanie jest uprawnieniem sądu, a nie jego obowiązkiem, a kategoryczne brzmienie przepisu („ulega” zamiast „może ulec”) odnieść należy do końcowego fragmentu art. 362 k.c., gdzie mowa jest o przesłankach miarkowania (P. G., W sprawie wykładni...). Zatem samo stwierdzenie przyczynienia, pomimo że jest konieczne do obniżenia świadczenia, nie jest do tego wystarczające i nie prowadzi do niego automatycznie. Konsekwencją stwierdzenia współprzyczynienia jest jedynie powinność badania przez sędziego okoliczności decydujących o tym, czy zmniejszenie i w jakim zakresie winno w ogóle nastąpić.

Mając na uwadze powyższe oraz okoliczność, że poszkodowanym była osoba małoletnia, a do zdarzenia doszło w warunkach ograniczonej widoczności - brak oświetlenia słonecznego, opady deszczu, słabe oświetlenie miejsca zdarzenia przez latarnie uliczne, Sąd Okręgowy podzielił konstatację Sądu Rejonowego, że nie ma w sprawie przedmiotowej podstaw do miarkowania świadczenia w trybie art. 362 k.c. Na fakt wystąpienia kolizji złożyło się bowiem wiele przyczyn leżących poza powodem, a ranga naruszonej przez sprawczynię wypadku zasady ruchu drogowego była bardzo wysoka.

Odnosząc się do wysokości przyznanego zadośćuczynienia, warto także podkreślić, że orzekanie o wysokości tego świadczenia z zachowaniem postulatu „odpowiedniości” wyrażonego wprost w przepisie art. 445 k.c., należy do swobodnego uznania sądu (przede wszystkim sądu pierwszej instancji). Zatem w dyskrecjonalną władzę sędziego sąd odwoławczy ingerować nie może, pod warunkiem, że sąd pierwszej instancji prawidłowo zbadał i ocenił wszystkie okoliczności sprawy. Sąd odwoławczy może i powinien dokonać korekty wysokości zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wówczas, gdyby w wyniku rozpoznania przez niego apelacji okazało się, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, że jest ono rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. W tej kwestii wielokrotnie wypowiadała się judykatura, między innymi Sąd Najwyższy w wyroku z 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, czy też w wyroku z 27 lutego 2004 r., sygn. akt V CK 282/03.

Trzeba również zauważyć, że jeśli chodzi o wysokości uszczerbku na zdrowiu ustalonego z punktu widzenia przepisów rozporządzenia z dnia 18 grudnia 2002 r. Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, przepis art. 445 § 1 k.c. nie zna takiej przesłanki określenia wysokości zadośćuczynienia. Stąd, jakkolwiek dopuszczalnym jest pomocnicze powoływanie się na procentowy uszczerbek na zdrowiu dla zobrazowania skali doznanych obrażeń, to wysokość zadośćuczynienia jest ustalana nie w odniesieniu do tak określonego uszczerbku, ale ustalonych przez sąd następstw, jakie wypadek wywołał u osoby poszkodowanej.

W sprawie przedmiotowej Sąd Okręgowy rażącej dysproporcji między przyznanym świadczeniem a rozmiarami krzywdy powoda się nie dopatruje, a ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy uwzględnił wszelkie okoliczności sprawy. Jak słusznie wskazano w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, powód doznał uszkodzenia ciała, polegającego na otwartym złamania trzonu prawej kości piszczelowej oraz dwóch ran podudzia prawego. Zmuszony był do dwukrotnego pobytu w szpitalu. Przeszedł zabieg operacyjny, polegający na śródszpikowym zespoleniu odłamów prawej kości piszczelowej. Następnie po stwierdzeniu uzyskania zrostu złamania kości piszczelowej został poddany zabiegowi operacyjnemu usunięcia implantów. Ponadto w toku całego procesu leczenia korzystał z opieki ambulatoryjnej w poradni ortopedycznej. Zmuszony był do chodzenia w asekuracji kul łokciowych oraz oszczędzania operowanej kończyny. Do chwili obecnej powód odczuwa dolegliwości bólowe, w szczególności przy zmianie warunków atmosferycznych. Przez okres od 8 stycznia do 30 czerwca 2015 r. nie mógł uczęszczać do szkoły. W związku z powyższym objęty był indywidualnym programem nauczania i utracił możliwości kontaktu z rówieśnikami, co wiązało się z dużym obciążeniem psychicznym. Okoliczności te w zestawieniu ze stwierdzonym procentowym uszczerbkiem na zdrowiu powoda powodują, że przyznanej powodowi z tytułu zadośćuczynienia kwoty nie można ocenić jako rażąco wysokiej, niezależnie od podnoszonych w uzasadnieniu apelacji kwestii, że rokowania są pomyślne, a leczenie powoda zostało zakończone.

Zgodzić należy się natomiast ze skarżącym, że dokonując ustaleń faktycznych, Sąd pierwszej instancji bezzasadnie pominął okoliczność, że pozwany wypłacił już powodowi odszkodowanie obejmujące zwrot kosztów opieki. Z poczynionych ustaleń wynika, że powód potrzebował pomocy osób trzecich przez okres trzech miesięcy po wypadku w wymiarze jednej godziny dziennie. Należne z tego tytułu na zasadzie art. 444 § 1 k.c. odszkodowanie wyliczono zatem w następujący sposób: .90 dni x 1 godz. x 10 złotych = 900 złotych. Sąd zasądził wskazaną kwotę, mimo wypłaty przez ubezpieczyciela z tego tytułu sumy wyższej – 2 016 złotych. Tym samym uzyskane przez powoda odszkodowanie przewyższało zakres szkody.

Wobec powyższego, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 2 w ten tylko sposób, że zasądzoną w nim kwotę obniżył z 1 110 złotych do 210 złotych, oddalając powództwo w zakresie kwoty 900 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 13 marca 2020 r. W pozostałej zaś części apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., stosownie do wyniku postępowania apelacyjnego - pozwany wygrał sprawę w drugiej instancji w 7 %. Na koszty poniesione przez strony złożyły się wynagrodzenia pełnomocników - po 1 800 złotych (stawkę wynagrodzeń określono zgodnie z § 6 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz opłata sądowa od apelacji 750 złotych. Powoda obciąża 7 tych kosztów, w więc 304,50 złotych, poniósł 1 800 złotych, a więc różnica podlegająca zasądzeniu to 1 495 złotych.