Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X Ka 892/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 października 2019 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie X Wydział Karny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Mariusz Iwaszko

Protokolant: st. sekr. sąd. Agnieszka Ryba

przy udziale Prokuratora Izabeli Jagnieży

po rozpoznaniu w dniu 8 października 2019 r.

sprawy D. B.

oskarżonego o czyn z art. 181 ust.1 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy –Śródmieścia w Warszawie

z dnia 28 maja 2019 r. sygn. akt V K 299/18

orzeka:

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

2.  obciąża oskarżonego kosztami sądowymi za II instancję w tym opłatą .

Sygn. akt X Ka 892/19

UZASADNIENIE

D. B. został oskarżony o to, że w dniu 1 sierpnia 2016r. w W. wykorzystał informację poufną o podjęciu przez zarząd spółki (...) S.A. decyzji o sprzedaży aktywów trzech spółek, tj. Centrum (...) sp. z o.o., (...) sp. z o.o. i (...) sp. z o.o. w ten sposób, że jako pełnomocnik do rachunku maklerskiego o numerze (...), prowadzonego przez (...) Bank (...) S.A. na rzecz Centrum (...) sp. z o.o. (...) zlecił telefonicznie pracownikowi w/w domu maklerskiego sprzedaż 26.800 sztuk akcji spółki (...) S.A., znajdujących się w obrocie na rynku alternatywnym (...) (...) organizowanym przez Giełdę (...) S.A. o numerze (...), który został podany do publicznej wiadomości w dniu 2 sierpnia 2016r. po zakończeniu sesji giełdowej, osiągając korzyść majątkową wynikającą ze sprzedaży tych akcji w wysokości 11.145 zł,

tj. o czyn z art. 181 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie wyrokiem z dnia 28 maja 2019 roku w sprawie o sygn. akt V K 299/18:

I. oskarżonego D. B. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, przy czym z jego opisu wyeliminował wykorzystanie informacji poufnej w zakresie sprzedaży aktywów (...) sp. z o.o. i (...) sp. z o.o. i za tak przypisany występek na podstawie art. 181 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o obrocie instrumentami finansowymi skazał oskarżonego i wymierzył mu karę 40.000 (czterdziestu tysięcy) złotych grzywny;

II. na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego przepadek korzyści majątkowej w wysokości 11.145 (jedenastu tysięcy stu czterdziestu pięciu) złotych;

III. na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 4000 (czterech tysięcy) złotych tytułem opłaty oraz kwotę 100 (stu) złotych tytułem pozostałych kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego, zaskarżając orzeczenie w całości na korzyść oskarżonego. Skarżący zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1) obrazę przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 181 ust. 1, 156 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (dalej: „Ustawa o obrocie”) w zw. z art. 7 Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) NR 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i2004/72/WE (dalej: „Rozporządzenie MAR”) w zw. z art. 1 § 1 K.K. poprzez zastosowanie art. 181 ust. 1 ustawy o obrocie do czynu popełnionego w dniu 1 sierpnia 2016 r., pomimo tego że w tym czasie ww. artykuł stanowił tzw. normę leges imperfectae, gdyż niemożliwe stało się odtworzenie normy sankcjonowanej w oparciu o te przepisy, do których odsyła, a zatem niemożliwe jest przypisanie odpowiedzialności karnej oskarżonemu w oparciu o wyżej wymieniony przepis;

- art. 181 ust. 1 w zw. z art. 154 i 156 ustawy o obrocie (uchylone) oraz w zw. z art. 7 Rozporządzenia MAR poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że informacja poufna ma charakter subiektywny, tzn. może być uznana za informację poufną, choć w istocie nie ma znaczenia gospodarczego i w konsekwencji uznanie, że w ramach znamienia wykorzystania informacji poufnej nie bada się procesu decyzyjnego sprawcy oraz wiedzy oskarżonego, co do tego, czy dana informacja w jego ocenie może być uznana za poufną, podczas gdy dla skazania oskarżonego wymagane jest, aby informacja miała obiektywnie charakter poufny i była cenotwórcza oraz bezpodstawne przyjęcie, że dla uznania danej informacji za poufną wystarczy, że w chwili jej wykorzystania nie jest ona znana ogółowi inwestorów, podczas gdy cechy informacji poufnej to precyzyjność, prawdopodobieństwo znaczącego wpływu na cenę i istotność;

- art. 181 ust. 1 w zw. z art. 154 i 156 ustawy o obrocie (uchylone) oraz w zw. z art. 7 Rozporządzenia MAR poprzez niewłaściwe zastosowanie w realiach niniejszej sprawy i w konsekwencji przyjęcie, że fragment danej informacji może być uznany za informację poufną perse, bez zbadania, czy informacja o sprzedaży udziałów jednej z trzech spółek zostałaby samodzielnie uznana za informację poufną.

2) mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku obrazę przepisów postępowania, tj.:

- art. 4 KPK, 7 KPK w zw. z art. 410 KPK, 424 KPK poprzez:

- uznanie, że niewiarygodne są twierdzenia oskarżonego, jakoby nie wykorzystał informacji poufnej o sprzedaży przez spółkę (...) SA. udziałów w spółce Centrum (...) sp. z o.o., choć wyjaśnienia te są spójne z zeznaniami świadka R. C. (uznanymi za w pełni wiarygodne) oraz z zeznaniami innych świadków m. in. P. O., którzy wprost wskazali, że w ich ocenie nie można mówić o wykorzystaniu informacji poufnej przez oskarżonego;

- pominięcie twierdzeń R. C., że biznesowo transakcje sprzedaży udziałów w spółkach zależnych były neutralne, ponieważ nie generowały one zysków dla (...) SA. a ocena, czy sama sprzedaż udziałów w spółkach zależnych mogła wpłynąć na kurs akcji (...) SA. jest to gdybanie oraz że to świadek decydował, czy dana informacja ma charakter poufny, opierając się na opinii biura, przy czym nie informował on oskarżonego, że daną informację uzna lub nie uzna za poufną, podczas gdy uwzględnienie tych twierdzeń musiałoby prowadzić Sąd I instancji do konstatacji, że informacja o sprzedaży udziałów jednej z trzech spółek zależnych nie powinna mieć znaczenia dla racjonalnego inwestora (nie jest istotna), podczas sprzedaży akcji (...) SA., a oskarżony nie mógł zakładać, że Zarząd (...) SA. w jakikolwiek sposób powiąże tę informację z komunikatem nr (...);

- pominięcie twierdzeń świadka A. O., który wskazał, że nie wie, czy wziąłby pod uwagę jako inwestor przy ocenie perspektyw spółki, gdyby sprzedaż dotyczyła udziałów spółki, która nie generuje przychodów, że nie można przesądzić, który komunikat z dnia 2 sierpnia 2016 r. był przyczyną spadku notowań spółki (...) SA. oraz że zlecenie sprzedaży akcji przez oskarżonego było standardowym, które to twierdzenia korelują z wyjaśnieniami oskarżonego, zeznaniami R. C. oraz innych świadków oraz przesądzają, że raport nr (...) sam w sobie nie był istotny dla inwestorów i nie wpłynął na obniżenie kursu akcji;

- uznanie, że oskarżony popełnił czyn w zamiarze bezpośrednim, podczas gdy materiał zgromadzony w sprawie, tj. wyjaśnienia oskarżonego i zeznania świadków R. C., P. O., M. J. wskazują, że proces decyzyjny o sprzedaży udziałów w spółce Centrum (...) sp. z o.o. był związany z chęcią uporządkowania spraw pomiędzy (...) SA. oraz Centrum (...) sp. z o.o., a także wolą przekształcenia spółki z o.o. w spółkę akcyjną (obecnie: (...) SA.) celem wprowadzenia akcji spółki na rynek (...), zamiarem oskarżonego nie było zaś wykorzystanie informacji poufnej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ponieważ oskarżony nie mógł spodziewać się uzyskania ww. korzyści;

- art. 5 § 2 KPK. poprzez dowolne przesądzenie wątpliwości, co do tego czy fragment opublikowanej, rzekomej informacji poufnej dalej pozostaje informacją poufną, w sytuacji w której komunikat (...) SA. o sprzedaży udziałów jednej ze spółek zależnych mógł nie zostać uznany za informację poufną, ponieważ: a) spółka zależna nie generowała zysków, b) udziały stanowiły pakiet mniejszościowy, c) wartość transakcji sprzedaży tych udziałów w stosunku do wartości kapitałów własnych (...) S.A. nie przekraczała 3,7 procenta, a zatem nie sposób ustalić, czy Zarząd podjąłby decyzję, że samodzielnie ta informacja wymaga komunikatu spółki (wedle wytycznych stosowanych przez Autoryzowanych Doradców wartość sprzedaży udziałów w stosunku do wartości kapitałów własnych Emitenta powinna przekraczać 20 proc. - wtedy wymagana jest publikacja informacji),

3) mający wpływ na treść zaskarżonego wyroku oraz mający swoje źródło w naruszeniu przepisów postępowania błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę tego wyroku, a polegający na:

- przyjęciu, że oskarżony D. B. popełnił czyn w zamiarze bezpośrednim, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym z wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań świadków wynika, że sprzedaż udziałów w spółce Centrum (...) sp. z o.o. była podyktowana chęcią uporządkowania spraw formalnych związanych z zakończeniem współpracy ze spółką (...) S.A. oraz decyzją o przekształceniu spółki Centrum (...) sp. z o.o. w spółkę akcyjną, a nie zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej w kwocie 11.145 zł;

- przyjęcie, że D. B. wiedział lub mógł wiedzieć, że informacja o sprzedaży udziałów w spółce Centrum (...) sp. z o.o. zostanie uznana przez Zarząd spółki (...) S.A. za informację poufną, a raport bieżący o numerze (...) zostanie w ogóle opublikowany, choć z materiału dowodowego niniejszej sprawy wprost wynika, że Pan D. B. nie mógł zakładać, że informacja o sprzedaży ww. udziałów może mieć jakąkolwiek wartość gospodarczą lub wpłynąć, choćby pośrednio na prognozy przychodów generowanych przez (...) S.A., albowiem oskarżony nie interesował się sytuacją finansową spółki (...) S.A., a nadto wiedział jedynie, że spółka Centrum (...) sp. z o.o. nie generuje żadnych zysków i obiektywnie sprzedaż aktywów ww. spółki nie może przyczynić się do korekty prognoz finansowych lub do zmiany kursu akcji (...) S.A.;

- przyjęciu że informacja o sprzedaży udziałów w spółce Centrum (...) sp. z o.o. mogła mieć wpływ ną działania inwestorów, podczas S.. gdy: a) w istocie wpływ taki miała druga z informacji opublikowana tego samego dnia, tj. informacja o korekcie przychodów (...), która była informacją I niezależną i związaną ze zmianami organizacyjnymi w spółce (...) S.A., b) Zarząd Spółki (...) S.A. dokonał korekty prognoz finansowych nie ze względu na sprzedaż aktywów spółek, które nie generowały przychodów, lecz dlatego, że musiał w jakiś sposób wytłumaczyć zbyt optymistyczne prognozy zakładane kilka miesięcy wcześniej, oskarżony zaś nie mógł się domyślać że ma do czynienia z informacją uznaną za poufną, skoro nie wiedział zarówno o obniżeniu prognoz jak i o sprzedaży innych (...) sp. z o.o. oraz (...) sp z o.o.;

- przyjęciu, że oskarżony D. B. osiągnął korzyść majątkową w kwocie 11.145 zł (co znalazło się w opisie czynu), podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika wprost, że oskarżony nie był beneficjentem rzeczywistym w spółce Centrum (...) sp. z o.o. (...), a zatem korzyść majątkową mogła uzyskać co najwyżej inna osoba, a korzyść nie mogła zostać osiągnięta w kwocie 11.145 zł, choćby z uwagi na konieczność uiszczenia podatku od ww. kwoty, a także ze względu na nieprawidłowe przyjęcie kursu odniesienia (przyjęcie najniższego możliwego kursu, choć kurs był wyższy w późniejszym okresie).

4) Z daleko idącej ostrożności procesowej, w przypadku uznania przez Sąd, że oskarżony popełnił zarzucany mu czyn obrońca zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej w stosunku do oskarżonego kary grzywny w kwocie 40.000 złotych (a zatem w kwocie niemal 4-krotnie przewyższającą wartość rzekomo osiągniętej korzyści majątkowej) w stosunku do stopnia winy oskarżonego i innych okoliczności związanych z popełnieniem czynu i wnosi o obniżenie wymierzonej kwoty grzywny.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu oraz wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonego kosztów procesu według norm prawem przepisanych za 1 i II instancję, ewentualnie w przypadku gdyby Sąd nie podzielił argumentacji obrony, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I i wymierzenie oskarżonemu grzywny w kwocie 1000 złotych oraz zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonego kosztów procesu według norm prawem przepisanych za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać należy, iż w przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a całość zebranego w sprawie materiału poddał wszechstronnej ocenie, zgodnej z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego, bez naruszenia zasad określonych w art. 7 k.p.k. Sąd I instancji w pełni bezstronnie i obiektywnie rozważył wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego, a rozważania te zostały poparte stosowną i przekonującą argumentacją (art. 4 k.p.k.). Podstawę wyroku, stosownie do treści art. 410 k.p.k., stanowił jedynie całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Uzasadnienie wyroku zostało sporządzone rzetelnie i wnikliwie, w sposób wystarczająco szczegółowy wskazuje, jakie fakty Sąd uznał za udowodnione, a jakie za nie udowodnione i na jakich oparł się dowodach oraz z jakich względów nie uznał za wiarygodne dowodów przeciwnych, a zatem z całą pewnością spełnia ono wymogi określone w art. 424 k.p.k. W ocenie Sądu Okręgowego zarzuty apelacji, stanowią wyłącznie dowolną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji.

Dokonane ustalenia faktyczne są wolne od błędów logicznych i uwzględniają całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy – art. 410 k.p.k. Należy pamiętać, że obraza art. 410 k.p.k. zachodzi wówczas, gdy Sąd opiera się na materialne nieujawnionym na rozprawie głównej oraz gdy opiera się na części materiału ujawnionego.

Sam natomiast fakt, że ustalenia faktyczne w sprawie mogą zostać poczynione jedynie w oparciu o dowody uznane za wiarygodne, a nie o te, które zostały uznane za bez znaczenia dla sprawy, co jest przecież rzeczą oczywistą, nie oznacza, że Sąd dopuścił się obrazy art. 410 k.p.k. Powyższej normy nie można bowiem rozumieć w ten sposób, że każdy z sugerowanych przez obrońcę dowodów ma stanowić podstawę ustaleń faktycznych.

Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie ma jakichkolwiek wątpliwości, że oskarżony dopuścił się popełnienia przypisanego czynu.

Zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku tok rozumowania Sądu zasługuje na pełną akceptację. To, że poszczególne dowody oceniono pod kątem ich wiarygodności nie w taki sposób, jak życzyłby sobie tego autor apelacji, wcale jeszcze nie oznacza, że w procesie ich weryfikacji doszło do naruszenia reguł wyrażonych w art. 7 k.p.k. Naturalnie odmienna ocena dowodów - korzystna dla reprezentowanej strony, jest prawem obrońcy oskarżonego, jednakże nie wynika z tego, aby ocena dokonana w wyroku miałaby charakteryzować się dowolnością.

Wbrew stanowisku skarżącego, z materiału dowodowego zgromadzonego w aktach przedmiotowej sprawy wynika, że oskarżony jako członek zarządu miał stały dostęp do informacji poufnych w spółce w okresie od 03 lipca 2016 roku godz. 07:00 do dnia 01 sierpnia 2016 roku godz. 17:01. Natomiast w okresie od 02 sierpnia 2016 roku godz. 07:15 do dnia 02 sierpnia 2016 roku godz. 17:01 jego nazwisko widniało na liście osób posiadających dostęp do informacji poufnych – sekcja związana ze sprzedażą (...) sp. z o.o. (lista osób mających dostęp do informacji poufnych, k. 30-31). Nie ulega również jakimkolwiek wątpliwością, iż D. B. jako członek zarządu spółki (...) S.A. uczestniczył w konsultacjach dotyczących planowanej sprzedaży, a także jako większościowy udziałowiec musiał wyrazić zgodę na sprzedaż udziałów w Centrum (...) sp. z o.o. Ponadto wskazać należy, iż wiedza oskarżonego na temat sprzedaży akcji do momentu opublikowania stosownego komunikatu nie była dostępna dla ogółu inwestorów. Na uwadze należy mieć również, iż o zakupie przedmiotowych udziałów w dniu 23 lutego 2016 roku spółka poinformowała w opublikowanym komunikacie nr (...) oceniając zawartą umowę jako istotną i mającą wpływ na sytuację gospodarczą, majątkową i finansową spółki. Zatem wbrew argumentom skarżącego nie ulega jakimkolwiek wątpliwością, iż oskarżony wykorzystał informacje poufne o sprzedaży przez spółkę (...) S.A. udziałów w spółce Centrum (...) sp. z.o.o., co potwierdziły notowania akcji (...) S.A. z dnia 03 sierpnia 2016 roku. Skoro zakup udziałów wiązał się z planami zarobkowymi , to sprzedaż ich w oczach każdego rozsądnego inwestora wiązał się z zarzuceniem przez podmiot gospodarczy konkretnych planów zarobkowych. Innymi słowy : skoro spółka budowała swą pozycję w oparciu o ogłoszone plany , potem , do pewnego momentu niejawnie dla inwestorów, z tych planów zrezygnowała, to w oczach inwestorów traciła finansową atrakcyjność (coś się przecież spółce nie powiodło). Nie zmienia zatem istotności tej konkretnej informacji poufnej wykorzystanej przez oskarżonego fakt, że była to jedna z informacji istotnych i poufnych w tym samym czasie.

Odnosząc się natomiast do zeznań świadka R. C., jak również P. O. wskazać należy, że w/w potwierdzili, iż planowano współpracę biznesową pomiędzy (...) S.A., a Centrum (...) sp. z o.o., co skutkowało wejściem oskarżonego do zarządu spółki (...) S.A. i wzajemny zakup akcji. Współpraca ta okazała się jednak bezowocna, bowiem oskarżony w znikomym stopniu zaangażował się w sprawy spółki. Co prawda świadek R. C. w składanych zeznaniach wskazał, że sprzedaż udziałów Centrum (...) sp. z o.o. nie miała większego znaczenia gospodarczego dla (...) S.A. (k. 47). Jednakże na uwadze należy mieć, iż sprzedaż udziałów w w/w spółce skutkowała zakończeniem współpracy tych podmiotów, co z kolei wiązało się z wydaniem komunikatu o obniżeniu prognoz finansowych, o czym oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę i co też wykorzystał.

Zasadnie również Sąd I instancji ocenił treść zeznań świadka A. O.. Otóż z zeznań świadka wynika, że dokonał on stosownej analizy zleceń oskarżonego i ustalił, że oskarżony dążył do zbycia całości akcji na sesji przed publikacją komunikatu spółki, po upublicznieniu którego cena akcji znacząco spadła (k. 123v).

Natomiast zgodnie z treścią art. 9 k.k. czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić, albo przewidując możliwość jego popełnienia na to się godzi. Zamiar bezpośredni, to ustalenie, że sprawca czynu ma świadomość konieczności (a nie tylko możliwości) urzeczywistnienia znamion czynu zabronionego, przesądza bowiem wolę realizacji tych znamion. Aby ustalić działanie w zamiarze bezpośrednim nie wystarczy odwołać się tylko do samej obiektywnej konieczności skutku, lecz nieodzowne jest ocenić także samego sprawcę, jego intelekt i właściwe jemu psychofizyczne zdolności do oceny sytuacji w jakiej się znajduje oraz do kojarzenia i przewidywania określonych skutków ludzkiego zachowania się. Bez uwzględnienia kim jest sprawca i jakie ma możliwości intelektualne, nie można decydować, co on wiedział na pewno, a czego nie wiedział i tak rozstrzygać o zamiarze z jakim działał. Możliwości poznawcze człowieka są bowiem indywidualne i zależą od procesów spostrzegania, zapamiętywania i czynności myślenia (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 25 maja 1995 roku, II AKr 145/95,OSA 1995/6/31.

Mając na uwadze powyższe nie może budzić wątpliwości, że sposób działania oskarżonego, zwłaszcza szybkie dążenie do sprzedaży akcji przed publikacją raportów bieżących świadczyło o umyślności w formie zamiaru bezpośredniego.

W dalszej kolejności należy zauważyć, że zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. jest dalece chybiony, albowiem zasada domniemania niewinności, wyrażona we wskazanym przez skarżącego przepisie art. 5 § 2 k.p.k., ma zastosowanie tylko wtedy, gdy, pomimo przeprowadzenia wszystkich dostępnych dowodów, pozostają w dalszym ciągu niewyjaśnione okoliczności. Tymczasem w niniejszej sprawie nie sposób wyprowadzić wniosku, że w sprawie pozostają takie okoliczności. Podnieść bowiem należy, iż w toku postępowania Sąd powołał dowody i poczynił ustalenia, które jednoznacznie rozwiały wątpliwość co do przebiegu zdarzeń, będących przedmiotem rozpoznania Sądu. Ustalenia te znajdują oparcie w uznanych za wiarygodne zeznaniach pokrzywdzonego oraz w zeznaniach pozostałych świadków (w części uznanej przez Sąd za wiarygodną). W orzecznictwie przyjmuje się, że nie może zatem być sprzeczny z tą zasadą wybór wersji mniej korzystnej dla oskarżonego, oczywiście znajdującej oparcie w dowodach, jeżeli w przeciwieństwie do korzystniejszej, właśnie one pasują do obrazu zdarzenia jako logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym (…) (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2014r., II KK 134/14, LEX nr 1488899).

Przechodząc do zarzutów zawartych w wywiedzionej apelacji odnośnie obrazy przepisów prawa materialnego, tj. art. 181 ust. 1, 156 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi w zw. z art. 7 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 roku w sprawie nadużyć na rynku oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE w zw. z art. 1 § 1 k.k. wskazać należy, że okazały się one chybione. Otóż podnieść należy, że w dacie popełnienia zarzucanego oskarżonemu czynu, art. 181 ustawy tożsamo sankcjonował wykorzystanie informacji poufnej, jednakże nie odsyłał do regulacji Unii Europejskiej, a do art. 156 ust. 1 tej ustawy. Zatem zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, że treść tych przepisów jest zbieżna. Zważyć także należy, że art. 14 i 8 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 roku odpowiadają poprzedniemu brzmieniu art. 156 i art. 181 ustawy (ustawa z dnia 21 stycznia 2014 roku, tekst jednolity Dz.U.2014.94). W przepisach tych sankcjonowane jest nabywanie lub zbywanie instrumentów finansowych na rachunek własny lub osoby trzeciej z wykorzystaniem informacji poufnych. Ponadto na uwadze należy mieć, że zasada pierwszeństwa prawa unijnego nigdy nie odnosi się do decyzji o charakterze derogacyjnym, a stanowi jedną z dyrektyw wykładni, zgodnie z którą nie można z obowiązujących przepisów prawa krajowego wywodzić takich norm, które byłyby sprzeczne z prawem unijnym. Zatem nie ulega jakimkolwiek wątpliwościom, iż wprowadzenie do krajowego porządku prawnego regulacji Unii Europejskiej zawierającej normy odznaczające się bezpośrednią skutecznością, nie skutkowało automatycznym uchyleniem odpowiednich przepisów prawa krajowego o tożsamym sensie i zakresie.

Również zarzut naruszenia art. 181 ust. 1 w zw. z art. 154 i 156 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi w zw. z art. 7 Rozporządzenia MAR okazał się bezpodstawny. Otóż zgodnie z obowiązującym wówczas art. 154 ust. 1 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (ustawa z dnia 21 stycznia 2014 roku, tekst jednolity Dz.U.2014.94) informacją poufną w rozumieniu ustawy jest - określona w sposób precyzyjny - informacja dotycząca, bezpośrednio lub pośrednio, jednego lub kilku emitentów instrumentów finansowych, jednego lub kilku instrumentów finansowych albo nabywania lub zbywania takich instrumentów, która nie została przekazana do publicznej wiadomości, a która po takim przekazaniu mogłaby w istotny sposób wpłynąć na cenę tych instrumentów finansowych lub na cenę powiązanych z nimi pochodnych instrumentów finansowych, przy czym dana informacja: 1) jest określona w sposób precyzyjny, wtedy gdy wskazuje na okoliczności lub zdarzenia, które wystąpiły lub których wystąpienia można zasadnie oczekiwać, a jej charakter w wystarczającym stopniu umożliwia dokonanie oceny potencjalnego wpływu tych okoliczności lub zdarzeń na cenę lub wartość instrumentów finansowych lub na cenę powiązanych z nimi pochodnych instrumentów finansowych; 2) mogłaby po przekazaniu do publicznej wiadomości w istotny sposób wpłynąć na cenę lub wartość instrumentów finansowych lub na cenę powiązanych z nimi pochodnych instrumentów finansowych, wtedy gdy mogłaby ona zostać wykorzystana przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych przez racjonalnie działającego inwestora; 3) w odniesieniu do osób zajmujących się wykonywaniem dyspozycji dotyczących instrumentów finansowych, ma charakter informacji poufnej, również wtedy gdy została przekazana tej osobie przez inwestora lub inną osobę mającą wiedzę o takich dyspozycjach, i dotyczy składanych przez inwestora dyspozycji nabycia lub zbycia instrumentów finansowych, przy spełnieniu przesłanek określonych w pkt 1 i 2. Natomiast zgodnie z ust. 2 art. 154 w przypadku pochodnych instrumentów finansowych, których instrumentem bazowym jest towar, za informację poufną uważa się określoną w sposób precyzyjny informację, dotyczącą bezpośrednio lub pośrednio, jednego lub kilku takich instrumentów, która nie została przekazana do publicznej wiadomości, a której przekazania, zgodnie z przyjętymi praktykami rynkowymi, mogliby oczekiwać uczestnicy tego rynku. W szczególności mogą oni oczekiwać przekazywania takich informacji, które powinny podlegać regularnemu udostępnianiu uczestnikom rynku lub których ujawnienie jest wymagane, zgodnie z przepisami, umowami i zwyczajami obowiązującymi na danym rynku.

Zatem informacja poufna jest określona w sposób precyzyjny wtedy, gdy wskazuje na okoliczności lub zdarzenia, które wystąpiły lub których wystąpienia można zasadnie oczekiwać, a jej charakter w wystarczającym stopniu umożliwia dokonanie oceny potencjalnego wpływu tych okoliczności lub zdarzeń na cenę lub wartość instrumentów finansowych lub na cenę powiązanych z nimi pochodnych instrumentów finansowych (tak: Tomasz Sójka, Komentarz do art. 154 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi).

Mając na uwadze powyższe, nie ulega jakimkolwiek wątpliwościom, iż oskarżony jako członek zarządu zlecając transakcję sprzedaży 26.800 akcji spółki (...) S.A. wykorzystał informację poufną o sprzedaży (...) sp. z o.o., czym dopuścił się zarzucanego czynu z art. 181 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi.

Ponadto skarżący neguje prawidłowość ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, prowadzących do przyjęcia sprawstwa i winy oskarżonego odnośnie przypisanego mu czynu. Jak w każdym przypadku podniesienia takich zarzutów mieć należy na względzie, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną prawa procesowego mieszcząc się w ramach swobodnej oceny dowodów, wtedy gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy; stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego; jest wyczerpująco i logicznie z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego argumentowane w uzasadnieniu.

Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd I instancji spełnił w niniejszej sprawie powyższe wymagania, o czym świadczy treść pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Badając dowody bezpośrednio na rozprawie głównej, działając w ramach zasady swobodnej oceny dowodów, Sąd ten władny był dać wiarę jednym dowodom, w szczególności zeznaniom osób związanych ze spółką (...) S.A., tj. świadka R. C., M. J., P. O., S. K. oraz A. O., odmówić zaś wiarygodności innym dowodom, zwłaszcza wyjaśnieniom oskarżonego, w których podnosił, że nie wiedział i nie wykorzystywał informacji poufnej o sprzedaży przez spółkę (...) S.A. udziałów w Centrum (...) sp. z o.o.

Błąd w ustaleniach faktycznych może wynikać z niepełności postępowania dowodowego, z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Żadnego jednak z tych błędów nie popełnił Sąd I instancji.

Sąd Odwoławczy, analizując podniesiony przez obrońcę oskarżonego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych uznał, iż jest on całkowicie bezpodstawny. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego na innych dowodach niż te, które przyjął Sąd I instancji nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu błędu w ustaleniach faktycznych. W apelacji obrońcy nie wskazano żadnej okoliczności, która pozostałaby poza rozważaniem Sądu Rejonowego, ani żadnego argumentu, czy dowodu przekonującego, że ustalenia faktyczne pozostają w sprzeczności z kryteriami prawidłowego rozumowania, czy doświadczenia życiowego. Tym samym z dowodów uznanych za wiarygodne logicznie wynika sprawstwo oskarżonego.

Tak jak nie budzi żadnych wątpliwości wina oskarżonego w odniesieniu do przypisanego czynu , tak również nie dostrzeżono przesłanek, aby ingerować w wymiar kary. Wymierzona oskarżonemu kara jednostkowa grzywy w wysokości 40.000 (słownie: czterdzieści tysięcy) złotych jest adekwatna do stopnia winy oskarżonego i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu. Podkreślenia wymaga, że oskarżonemu została wymierzona kara grzywny, a zatem kara najłagodniejsza rodzajowo. Rozmiar tej grzywny mieści się raczej w dolnej granicy dopuszczanego wymiaru grzywny, co uwzględnia okoliczności łagodzące w tym niekaralność oskarżonego.

Ponadto zasadnie Sąd I instancji na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego przepadek korzyści majątkowej w wysokości 11.145 (słownie: jedenaście tysięcy sto czterdzieści pięć) złotych.

Na podstawie art. 627 k.p.k. Sąd Okręgowy obciążył oskarżonego kosztami sądowymi za II instancję w tym opłatą.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak na wstępie.