Sygn. akt I ACa 15/20
Dnia 25 maja 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Marek Boniecki (spr.) |
Sędziowie: |
SSA Grzegorz Krężołek SSA Jerzy Bess |
Protokolant: |
starszy sekretarz sądowy Marta Sekuła |
po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2021 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa P. D.
przeciwko (...) sp. z o.o. w A. i (...) S.A. w W.
o zapłatę
na skutek apelacji obu pozwanych
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 26 marca 2019 r. sygn. akt I C 78/18
I. oddala obie apelacje;
II. zasądza od (...) sp. z o.o. w A. na rzecz P. D. kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;
III. zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz P. D. kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Jerzy Bess SSA Marek Boniecki SSA Grzegorz Krężołek
Sygn. akt I ACa 15/20
Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z dnia
Wyrokiem z dnia 26 marca 2019 r. Sąd Okręgowy w Krakowie: 1. zasądził od pozwanych (...) sp. z o.o. w A. i (...) S.A. w W. na rzecz powódki P. D. kwotę 40.752,60 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 24 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty z tym, że zapłata ww. kwoty w całości lub w części przez jednego z pozwanych będzie zwalniać od tego obowiązku drugiego pozwanego do wysokości zapłaconej w całości lub w części kwoty; 2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach procesu (pkt. 3 i 4).
Sąd pierwszej instancji ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (k. 328-331), który Sąd Apelacyjny przyjął za własny.
W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy przyjął, że:
- powództwo zasługuje na uwzględnienie w części;
- bezsporne było, że małoletnia powódka doznała upadku podczas korzystania z należącego do pozwanej (...) sp. z o.o. w A. parku linowego w dniu 10 lipca 2016 r. oraz że wskutek tego wypadku doznała wstrząśnienia mózgu, stłuczenia głowy, stłuczenia klatki piersiowej i brzucha, skośnego złamania końca barkowego obojczyka lewego z przemieszczeniem odłamów i licznych otarć skóry i ran tłuczonych kolana lewego, barku lewego i podudzia prawego; w dniu wypadku pozwana objęta była ubezpieczeniem u pozwanej (...) S.A. w W. w zakresie odpowiedzialności cywilnej;
- zebrany w sprawie materiał dowodowy, m.in. w postaci opinii biegłego W. B. (1) przeprowadzonej na potrzeby postępowania prokuratorskiego pozwolił na wniosek, że upadek powódki był wynikiem zaniechań instruktora, który nie zapewnił ciągłego nadzoru nad powódką, nie zapoznał jej z regulaminem i dopuścił wbrew obowiązującym zasadom i przepisom do korzystania parku linowego;
- nie były sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa obowiązującymi w parku: brak siatki asekuracyjnej przy podeście, nieodpowiednia liczba instruktorów, brak odebrania od rodziców powódki pisemnego oświadczenia zezwalającego ich dzieciom na skorzystanie z atrakcji parku linowego;
- powódka, mimo wieku, przyczyniła się do zaistnienia wypadku w 30%;
- podstawę prawną odpowiedzialności stanowiły art. 444 §1 k.c. i art. 445 § 1k.c.;
- przy ocenie rozmiaru krzywdy należało wziąć pod uwagę, że: u powódki wystąpiło cierpienie fizyczne o średnim nasileniu; krótko przebywała w jednostkach medycznych i była wypisywana w stanie ogólnym dobrym; nie zaistniała potrzeba przeprowadzenia operacji; zakres potrzebnej jej opieki i pomocy był ograniczony, nie wykazano, że obecnie towarzyszą jej znaczne trudności w codziennym funkcjonowaniu; samo zdarzenie dla powódki jako dziecka było z pewnością sytuacją traumatyczną; powódka przez pewien czas odczuwała ból związany ze złamaniem obojczyka i ogólnym potłuczeniem; stres towarzyszący powódce w związku z wypadkiem spowodował u niej zmiany i zaburzenia w sferze życia psychicznego; powódka wskutek wypadku musiała rezygnować z ulubionej aktywności jaką było pływanie wyczynowe;
- w świetle ww. okoliczności suma zadośćuczynienia powinna wynieść 55.000 zł;
- powódka udowodniła związane z wypadkiem koszty w postaci: wydatku na nocleg rodziców, ceny temblaka, opieki od dnia wypadku do końca lipca 2016 r. ok. 4 godzin dziennie, a w sierpniu 2016 r. - 3 godziny dziennie, zwrotu ceny biletu wstępu;
- odsetki winny na podstawie art. 481 §1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. winny zostać liczone od daty wydania przez pozwanego (...) S.A. ostatecznej odmownej decyzji wypłaty powódce świadczeń dochodzonych pozwem.
Wyrok powyższy zaskarżyły apelacjami obie pozwane spółki w części uwzględniającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
Apelująca (...)S.A. zarzuciła naruszenie: 1) art. 233 §1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i przyjęcie, że: powódka nie uczęszcza na zajęcia sekcji pływackiej, podczas gdy Sąd na rozprawie w dniu 26 marca 2019 r. zwrócił uwagę, że otrzymał zaświadczenie sporządzone przez sekcję (...)w J. L., iż małoletnia powódka jest czynnym członkiem klubu pływackiego; zasadniczym powodem uznania odpowiedzialności pozwanej było zachowanie instruktora M. K., podczas gdy jednocześnie Sąd przyjął, że do wypadku doszło „w wyniku odpięcia przez powódkę wbrew obowiązującym zasadom obydwu karabińczyków zabezpieczających i utracie przez nią równowagi na platformie”; M. K. nie dopełnił obowiązku ciągłego nadzoru nad dziećmi, gdyż nie zareagował na błąd dziecka i nie dopilnował wpięcia się dziecka do pętli bezpieczeństwa, podczas gdy obiektywnie nie miał on takiej możliwości, gdyż małoletnia powódka nie zgłaszała żadnych problemów z przepięciem się, jak również nie machała rękami i nie krzyczała, a instruktor stał bezpośrednio pod dziećmi i śledził wzrokiem obydwie dziewczynki podczas pokonywania trasy; instruktor M. K. pogwałcił zasady bezpieczeństwa poprzez przekazanie wiedzy powódce bez praktycznego przygotowania się do pokonania trasy i sprawdzenia umiejętności dziecka, a także przez niepokazanie powódce instruktarzu korzystania z karabińczyków, podczas gdy jednocześnie Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. K., że poinstruował on powódkę o tym, iż w trakcie korzystania z trasy zawsze musi być przypięty jeden z dwóch karabińczyków, a nadto zeznał on, iż pytał dziewczynki, czy „nic ich nie gniecie, nie uwiera, nie boli”, a z zeznań złożonych przez niego w postępowaniu karnym wynika, że przystąpił do instruktarzu, który odbył się na początkowym odcinku parku, gdzie stojąc na ziemi można przypiąć się do liny; 2) art. 232 k.p.c. poprzez uznanie przez Sąd, że opieka w okresie od dnia wypadku do końca lipca 2016r. wynosiła 4 godz. dziennie, a w sierpniu 2016 r. 3 godz. dziennie, podczas gdy powód nie sprostał ciążącemu na nim obowiązkowi i nie wykazał, na czym miałaby ona polegać; 3) art. 328 §2 k.p.c. poprzez ustalenie stanu faktycznego niedostatecznie jasno, nierzadko popadając w sprzeczności oraz brak wskazania motywów, którymi kierował się Sąd w ustaleniu zadośćuczynienia, co w konsekwencji doprowadziło do niemożliwości skontrolowania przez pozwaną przyczyn zaskarżonego rozstrzygnięcia; 4) art. 415 k.c. poprzez przyjęcie, że pozwana (...) dopuściła się zaniedbań w związku z przeprowadzeniem dzieci przez trasę, a zachowanie to nosiło cechy czynu zawinionego, podczas gdy Sąd nie uznał, aby „działaniami sprzecznymi z zasadami bezpieczeństwa obowiązującymi w (...) był brak siatki asekuracyjnej przy podeście nr (...), czy też brak liczby instruktorów odpowiadającej liczbie użytkowników trasy (1:1) (...), nie miało też znaczenia brak odebrania od rodziców powódki pisemnego oświadczenia zezwalającego ich dzieciom na skorzystanie z atrakcji parku linowego szkolenia powódki z zasad bezpieczeństwa w korzystaniu z parku linowego, mimo że Sąd dał wiarę twierdzeniom M. K., że przeprowadził instruktaż i że powódka znała zasady postępowania; 5) art. 445 §1 k.c. poprzez przyjęcie, że kwota 55.000 zł na rzecz powódki stanowi odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, podczas gdy kwota ta jest rażąco wygórowana, gdyż Sąd nie dał wiary twierdzeniom z pozwu, że powódka potrzebowała pomocy i opieki osób trzecich, a nadto uznał, że przebywała ona w placówkach medycznych łącznie tylko 4 dni, z każdej z nich została wypisana w stanie ogólnym dobrym, nie była osobą leżącą, a uszczerbek na zdrowiu powódki nie był wysoki, a dla oceny, jakie skutki w sferze psychicznej i fizycznej wywołał upadek konieczne było przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych sądowych, który jednak z uwagi na brak inicjatywy powódki nie został przeprowadzony; 6) art. 362 k.c. poprzez przyjęcie, że małoletnia powódka przyczyniła się do zaistnienia feralnego zdarzenia jedynie w 30%, podczas gdy jednocześnie Sąd uznał, że do wypadku doszło „w wyniku odpięcia przez powódkę wbrew obowiązującym zasadom obydwu karabińczyków zabezpieczających i utracie przez nią równowagi na platformie”, w sytuacji, gdy w przeszłości korzystała już z tego typu atrakcji, a więc powinna zdawać sobie sprawę z konsekwencji pewnego zachowania, a jeżeli miała problem z odblokowaniem przy przepięciu jednego z karabińczyka nie powinna odpiąć kolejnego, tylko o tym fakcie poinformować stojącego obok instruktora, które to ustalenie winno skutkować przyjęciem przyczynienia małoletniej na poziomie minimum 90%; 7) art. 361 §2 k.p.c. w poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że zapłata za nocleg, cena biletu oraz zakup temblaka i koszty opieki w wysokości 2.873 zł pozostawiają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, podczas gdy Sąd stwierdził, że „w okresie od lipca przez cały sierpień 2016 r., przebywając na wakacjach i tak musiała być pod czyjąś opieką”, a nadto z uwagi na brak winy pozwanej koszty te nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą.
Apelująca (...) sp. z o.o. zarzuciła: 1) poczynienie błędnych ustaleń faktycznych mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, polegających na tym, że: a) pozwana (...) sp. z o.o. działająca przez swojego pracownika M. K., nie dopełniła obowiązku dopilnowania przejścia uczestników przez tor linowy w sposób bezpieczny do strefy, na której zamontowane były siatki zabezpieczające; b) nie przeprowadziła obowiązkowego szkolenia pokrzywdzonej i tym samym naraziła ją na upadek z wysokości; c) dopuściła do korzystania z parku bez odpowiedniego szkolenia; 2) naruszenia przepisów o postępowaniu: a) art. 235 k.p.c. – poprzez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego W. B. (1), sporządzonej na potrzeby postępowania karnego; b) art. 232 k.p.c. – poprzez dopuszczenie dowodu z ww. opinii mimo braku wniosku powódki w tym zakresie; 3) naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 444 §1 k.c., art. 445 k.c. i art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. – poprzez błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że orzeczona kwota jest odpowiednia do cierpień doznanych przez powódkę w wyniku upadku, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy tego nie potwierdza, a ponadto przez przyjęcie, że powódka przyczyniła się do wypadku w 30%, podczas gdy prawidłowa ocena zachowania powódki powinna prowadzić do wniosku, że powódka przyczyniła się do powstania szkody co najmniej w 95%.
W odpowiedziach na apelacje powódka wniosła o ich oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacje nie zasługują na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. Zarzuty obu skarżących skierowane przeciwko ustaleniom faktycznym okazały się nietrafione.
Wbrew twierdzeniom apelującej (...) S.A. powódka nie jest czynnym członkiem klubu pływackiego, albowiem z przywoływanego zaświadczenia (...)z 7 maja 2018 r. wprost wynika, że zaprzestała ona uczęszczania na zajęcia w styczniu 2017 r. (k. 277). Nie ma większego znaczenia fakt, że poszkodowana brała udział w zawodach pływackich w listopadzie 2016 r. Strona powodowa nie dowodziła, że nie może ona pływać z uwagi na stan zdrowia, co niewątpliwe wpływałoby na rozmiar krzywdy. Nie zmienia to faktu, że powódka utraciła ochotę na ten rodzaj rozrywki, co również jest elementem krzywdy, choć znacznie mniej istotnym.
Nie ma też sprzeczności w jednoczesnym ustaleniu, że zasadniczym powodem uznania odpowiedzialności pozwanej było zachowanie instruktora oraz że do wypadku doszło „w wyniku odpięcia przez powódkę wbrew obowiązującym zasadom obydwu karabińczyków zabezpieczających i utracie przez nią równowagi na platformie”. Oczywistym jest bowiem, że gdyby nie doszło do odpięcia obu karabińczyków, powódka nie spadłaby. Nie zmienia to jednak faktu, że nie została ona ani odpowiednio przeszkolona, ani zabezpieczona przed upadkiem.
Trafna jest także konstatacja, że pracownik pozwanego właściciela parku linowego nie dopełnił obowiązku ciągłego nadzoru. Samodzielnie podjął bowiem decyzję o jednoczesnym nadzorowaniu dwóch małoletnich w miejscu, które nie posiadało żadnych dodatkowych zabezpieczeń przed upadkiem z wysokości.
Prawidłowo ustalono również, że instruktor – pracownik pozwanej nienależycie przeszkolił powódkę, albowiem udzielił jej wyłącznie szkolenia teoretycznego, co wynika wprost z jego zeznań złożonych w postępowaniu cywilnym. Poza sporem pozostawało także, że nie doszło do sprawdzenia umiejętności małoletniej na tzw. „małym parku linowym”. Fakt, że korzystała ona uprzednio z tego rodzaju rozrywki nie ma większego znaczenia, zważywszy na wiek poszkodowanej. Co więcej, jak wynika z niekwestionowanych w tej części zeznań S. D., jego córka pokonywała jedynie tor linowy, na którym nie było potrzeby przepinania karabińczyków.
W konsekwencji nie mogły okazać się zbieżne w tym zakresie zarzuty apelacji (...) sp. z o.o. odnośnie do poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych.
Wadliwie skonstruowany został w apelacji (...) S.A. zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. Uchybienie temu przepisowi (podobnie jak art. 6 k.c.), bez jego powiązania z inną normą prawa materialnego dotyczy jedynie sytuacji, w której doszło do wadliwego rozkładu ciężaru dowodu, co w rozpoznawanej sprawie nie miało miejsca. Niezależnie od powyższego Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do podważenia ustalenia co do zakresu opieki udzielanej powódce przez jej rodziców. Sąd pierwszej instancji, korzystając z zasad doświadczenia życiowego, zweryfikował zeznania S. D. w tej kwestii. Wyjaśnił także, w jakich czynnościach życia codziennego poszkodowana wymagała pomocy. Oczywistym wydaje się, że powódka przy częściowo unieruchomionej jednej z kończyn górnych nie mogła całkowicie samodzielnie dbać o higienę, ubierać się, przyrządzać drobnych posiłków. Konieczny był także udział rodziców w dowożeniu do placówek medycznych. Czynności te nie należą do zwykłych elementów opieki nad (...), a zatem fakt, że miały one częściowo miejsce w okresie wakacyjnym pozostaje irrelewantny.
Całkowicie chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 328 §2 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym w dacie wydania zaskarżonego wyroku). Uzasadnienie Sądu Okręgowego spełnia wszelkie wymogi konstrukcyjne, nie zawiera sprzeczności, co sprawia, że kwestionowane orzeczenie w pełni poddaje się kontroli instancyjnej. Nie ma też racji skarżąca, twierdząc, że Sąd nie wyjaśnił motywów, którymi kierował się przy zasądzaniu zadośćuczynienia, albowiem takowe znajdują się na karcie 333.
Nietrafione okazały się także zarzuty naruszenia prawa procesowego zawarte w apelacji (...) sp. z o.o.
Przede wszystkim Sąd Okręgowy nie dopuścił dowodu z opinii biegłego W. B. (1)
z urzędu, lecz na wniosek powódki zgłoszony w piśmie procesowym z 8 maja 2018 r. (k. 197). Ubocznie zauważyć należy, że sąd nie może uchybić art. 232 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu z urzędu, lecz jedynie w przypadku jego niedopuszczenia z urzędu, w sytuacji gdy istnieją do tego podstawy.
Nieskutecznie także skarżąca powołuje się na uchybienie art. 235 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego sporządzonej na potrzeby postępowania karnego. Przede wszystkim sama pozwana (...) sp. z o.o. (podobnie zresztą jak (...) S.A.) w odpowiedzi na pozew wnosiła o dopuszczenie dowodu z dokumentów zawartych w aktach postępowania karnego. Nigdy też w toku postępowania pierwszoinstancyjnego nie zakwestionowała w żaden sposób (w szczególności poprzez zgłoszenie zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 §2 k.p.c.) zaliczenia ww. opinii w poczet materiału dowodowego, co Sąd Okręgowy uczynił dwukrotnie (k. 285 v. i 310). W tych okolicznościach Sąd pierwszej instancji miał pełne podstawy do przyjęcia, że obie strony godzą się na przeprowadzenie dowodu z opinii sporządzonej innej sprawie, czego zarówno doktryna, jak i orzecznictwo nie wykluczały także przed wprowadzeniem art. 278 1 k.p.c. do porządku prawnego. Niezależnie od powyższego, w ocenie Sądu Apelacyjnego, dowód z opinii biegłego na okoliczność przyczyn wypadku, nie był w rozpoznawanej sprawie niezbędny dla rozstrzygnięcia, a to w świetle tak okoliczności niespornych, jak i wykazanych innymi dowodami.
Zaskarżony wyrok nie narusza także prawa materialnego, w tym przepisów wskazanych
w obu apelacjach.
Trafna jest przede wszystkim konstatacja, że pozwana (...) sp. z o.o. ponosi odpowiedzialność deliktową na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c., co w konsekwencji kreuje odpowiedzialność (...) S.A. Bezprawność w rozumieniu prawa cywilnego jest ujmowana bardzo szeroko. Nie ogranicza się bowiem do zachowania niezgodnego z prawem stanowionym, ale również zasadami współżycia społecznego. Pozwana (...) sp. z o.o. jest właścicielem przedsiębiorstwa, które zajmuje się organizowaniem rozrywki dla ludności. Park linowy, szczególnie z uwagi na jego strukturę wysokościową jest miejscem z istoty niebezpiecznym. Obowiązkiem organizatora takiej rozrywki jest zapewnienie bezpieczeństwa użytkowników w jak największym stopniu. Bardzo istotnym jest przy tym krąg osób, którym jest ona udostępniana. Dla każdego przeciętnego, rozsądnie myślącego człowieka oczywistym jest, że (...) dziecko, które nie jest w stanie rzeczowo ocenić ryzyka podejmowanych działań i ich skutków dla zdrowia, wymaga w tak niebezpiecznym miejscu nadzoru szczególnego. Nie trzeba przy tym wielkiej wyobraźni do przyjęcia prawdopodobieństwa, że dziecko może zignorować, zapomnieć czy pomylić obowiązek należytego zapięcia karabińczyka. Powódka w momencie wypadku znajdowała się w miejscu w żaden sposób niezabezpieczonym (poza liną), na wysokości ponad 3 metrów. Instruktor, mając na uwadze ww. ryzyko, powinien był dążyć do uniknięcia sytuacji, w której nie ma możliwości bezpośredniego sprawdzenia, czy powódka prawidłowo wykonuje wszystkie czynności i ją w tym ewentualnie asekurować. Kwestia ta nabiera szczególnego znaczenia w sytuacji, gdy poszkodowana nie została w sposób należyty przeszkolona w bezpiecznym miejscu, tj. na tzw. „małym parku linowym”. W tak nakreślonych okolicznościach bezprawność zaniechania pracownika skarżącej, tak w ujęciu obiektywnym, jak i subiektywnym (wina) nie może budzić wątpliwości, co znajduje dodatkowe potwierdzenie w treści wyroku Sądu Rejonowego w W.z dnia 30 lipca 2020 r., sygn. akt (...)warunkowo umarzającego postępowanie karne wobec M. K. (k. 378).
Nietrafnie obie apelujące zarzuciły obrazę art. 445 §1 k.c. poprzez przyjęcie wyjściowej sumy zadośćuczynienia w nadmiernej wysokości. W powoływanym przepisie ustawodawca wskazał, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być odpowiednia, nie precyzując jednak zasad ustalania jej wysokości. Nie ulega wątpliwości w kontekście kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia, że o wysokości tej każdorazowo decydować będzie rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Niedający się wymierzyć ściśle charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu, która powinna uwzględniać całokształt okoliczności. Przykładowo wymienić należy tu rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, wiek poszkodowanego, trwałość następstw zdarzenia czy postawę sprawcy szkody. Podkreślenia także wymaga, że korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy sąd pierwszej instancji przy ustalaniu tejże sumy nie uwzględnił wszystkich istotnych okoliczności mających wpływ na rozmiar krzywdy, ewentualnie przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98). W rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie miała miejsca. Jakkolwiek zgodzić należy się z poglądem, że wpływ danego zdarzenia na zdrowie fizyczne i psychiczne poszkodowanej wymaga wiedzy specjalistycznej, jednak zauważyć wypada, że żadna z pozwanych nie podniosła w tym zakresie zarzutu naruszenia art. 278 §1 k.p.c., co jest o tyle istotne, że zarzuty prawnoprocesowe są dla sądu odwoławczego wiążące. Niezależnie od tego, nie wydaje się, aby wiadomości specjalnych wymagało wykazanie, że: upadek z wysokości ponad 3 metrów z następczą utratą przytomności musiał stanowić wysoce negatywne przeżycie dla (...)dziewczynki, szczególnie z uwagi na związane z tym ryzyko dla zdrowia i życia; złamanie barku musiało wiązać się z bólem; unieruchomienie kończyny górnej dla aktywnego dziecka, szczególnie w okresie wakacyjnym, stanowić musiało istotną dolegliwość; zachodziła konieczność leczenia i rehabilitacji; pozwana zaczęła uczęszczać do psychologa. Gdy dodać do tego bierną postawę podmiotu odpowiedzialnego za szkodę, kwota 55.000 zł nie może zostać uznana za rażąco wygórowaną.
Sąd Okręgowy nie naruszył także art. 361 §1 k.c. (w apelacji omyłkowo art. 361 §2 k.c.), uznając, że wydatki na nocleg, temblak, cena biletu oraz koszty opieki nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem powódki. Oczywistym jest, że kupno temblaku było związane z uszkodzeniem ciała poszkodowanej. Podobnie było zresztą z wydatkiem na nocleg. Gdyby powódka nie uległa wypadkowi, jej rodzina mogłaby wrócić do swojego miejsca zamieszkania. Odnośnie do zwrotu ceny biletu, to nie była ona dochodzona jako element szkody, a jedynie w związku z niewykonaną usługą, co niewątpliwie miało miejsce. W kwestii opieki, aktualne pozostają uwagi poczynione wyżej.
Nietrafione okazały się również zarzuty obrazy art. 362 k.c. Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że powódka przyczyniła się do wypadku. Jakkolwiek jednak przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody jest wymogiem zastosowania ww. przepisu, to nie przesądza ono o obniżeniu odszkodowania ani o stopniu tego obniżenia. Sąd stwierdzając przyczynienie, każdorazowo musi dokonać zindywidualizowanej oceny wszystkich okoliczności pod kątem potrzeby i skali zmniejszenia należnego odszkodowania (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 13.11.2020 r., I ACa 1050/19). Tak też uczyniono w rozpoznawanej sprawie. Istotne znaczenie ma fakt, że powódce z uwagi na jej wiek nie można przypisać winy, a jedynie obiektywną nieprawidłowość postępowania. Jak wskazano wyżej, to na pozwanym właścicielu parku spoczywała szczególna odpowiedzialność, skoro zdecydował się na udostępnienie niebezpiecznego ze swej istoty miejsca dzieciom.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił obie apelacje jako bezzasadne.
Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie powódki ograniczyły się do wynagrodzenia radcy prawnego przyjęto art. 98 §1 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. oraz §2 pkt 5 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 i w zw. z §21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.). Zasądzenie kosztów od każdego z pozwanych w pełnej wysokości wynikało z faktu, że powódka musiała osobno ustosunkować do każdej z apelacji, które nie były w całości zbieżne.
SSA Jerzy Bess SSA Marek Boniecki SSA Grzegorz Krężołek