Sygn. akt I ACa 1050/19
Dnia 28 września 2020 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SA Dorota Ochalska-Gola (spr.)
Sędziowie: SA Małgorzata Stanek
SA Joanna Walentkiewicz-Witkowska
Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Krzesłowska
po rozpoznaniu w dniu 15 września 2020 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa J. B. (1)
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą
w W. i Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...)
z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł.
o zapłatę odszkodowania, zadośćuczynienia i rentę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 11 czerwca 2019 r. sygn. akt I C 287/18
1. oddala apelację;
2. zasądza od J. B. (1) na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. i Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. kwoty po 2000 (dwa tysiące) złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.
Joanna Walentkiewicz - Witkowska Dorota Ochalska – Gola Małgorzata Stanek
Sygn. akt I ACa 1050/19
Zaskarżonym wyrokiem z 11 czerwca 2019 roku Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie z powództwa J. B. (1) przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w (...)i (...) Ł. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. o zapłatę odszkodowania, zadośćuczynienia i renty, zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. i (...) Ł.Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na rzecz J. B. (1) kwotę 25.000 złotych tytułem dalszego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z odsetkami ustawowymi od dnia 10 sierpnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 10.327,50 złotych tytułem odszkodowania z odsetkami ustawnymi od dnia 10 sierpnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, z tym zastrzeżeniem że spełnienie świadczenia przez jednego ze zobowiązanych zwalnia drugiego z nich do wysokości dokonanej zapłaty; oddalił powództwo w pozostałym zakresie; nie obciążył powódki kosztami zastępstwa procesowego; nakazał pobrać od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą wW.i (...) Ł. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 2.666,70 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa; nie obciążył powódki nieuiszczonymi kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.
Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne:
W dniu 11 maja 2012 roku około godziny 15.00 powódka J. B. (1) upadła w autobusie marki V. o nr rej. (...) linii 97/1, należącym do Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. w wyniku gwałtownego hamowania pojazdu kierowanego przez S. C..
Autobus dojeżdżał do przystanku Ł.. Przy wjeździe na przystanek usytuowany przy dworcu Ł. – (...) w Ł. przed autobusem gwałtownie zamknął się szlaban tam usytuowany. Kierowca autobusu gwałtownie zahamował. Powódka siedziała. W wyniku silnego hamowania pojazdu powódka nie była w stanie się utrzymać i przemieściła się do przodu pojazdu, upadając do tyłu na głowę.
Upadając powódka uderzyła głową o element autobusu i utraciła przytomność. Powódka przewróciła się na wysokości środkowych drzwi autobusu.
Kierowca autobusu zawiadomił o zdarzeniu dyspozytora (...)i wezwał pogotowie ratunkowe. Powódka po zdarzeniu siedziała na ławce pod wiatą przystankową. Była wówczas przytomna, w kontakcie z osobami udzielającymi jej pomocy.
S. C. wyrokiem nakazowym Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 7 września 2012 roku wydanym w sprawie sygn. akt XVII W 3834/12 został uznany za winnego tego , że w dniu 11 maja 2012 roku w Ł. na drodze dojazdowej do posesji numer (...) Al. (...), kierując autobusem miejskim linii 97/1 marki V. o numerze rejestracyjnym (...), nie zachował należytej ostrożności, nie dostosował prędkości do warunków w jakich ruch się odbywał i gwałtownie zahamował, powodując zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. czynu określonego w art. 86§1 k.w.
Autobus marki V. o nr rej. (...) stanowił własność Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. i był objęty umową ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartą z pozwanym (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W..
Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie ratunkowe. Powódka została przewieziona do (...) im. (...)w Ł., gdzie stwierdzono, że powódka doznała wstrząśnienia mózgu w wyniku urazu głowy z podejrzeniem złamania trzonu kręgu C5.
Przebywała w Klinice (...) w Ł. w okresie od 11 maja 2012 roku do 16 maja 2012 roku. W wykonanym TK głowy w dniu wypadku nie stwierdzono cech krwawienia wewnątrzczaszkowego, mózgowie bez uchwytnych zmian patologicznych, układ komorowy nieprzemieszczony, symetryczny, przeciętnej szerokości. Zewnętrzna przestrzeń płynowa zachowana. Struktury kostne w normie.
W wykonanym w dniu 15 maja 2012 roku Rtg kręgosłupa szyjnego stwierdzono: niezrośnięte jądro kostnienia lub oderwany fragment kostny przy przednio-dolnej krawędzi trzonu C5. Poza tym odcinek szyjny kręgosłupa bez uchwytnych innych zmian pourazowych w obrazie RTG. Lordoza szyjna zachowana. Wysokość trzonów kręgów w normie. Mierna prawoboczna skolioza. Powódka w dniu 14 maja 2012 roku była konsultowana przez lekarza neurologa, który stwierdził brak wskazań do pobytu powódki na oddziale neurologii.
Powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim od dnia 11 maja do 30 listopada 2012 roku.
W okresie od 28 maja 2012 roku do 6 lipca 2012 roku powódka przebywała w (...) Centrum Medyczne w P. na Oddziale (...) Neurologicznej Wczesnej z rozpoznaniem dyskretny niedowład kończyn górnych po urazie odcinka szyjnego kręgosłupa z podejrzeniem złamania trzonu kręgu C5.
Powódka w dniu 9 sierpnia 2012 roku zgłosiła się do (...) Psychiatrycznego ZOZ w Ł. Szpitala im. (...) (...).
W dniu 28.09.2012r. powódka badana był przez psychologa, który stwierdził - sprawność intelektualna z obszaru pogranicza upośledzenia umysłowego. Wyniki testów psychoorganicznych przemawiają za istnieniem organicznego uszkodzenia w obrębie (...).
Powódka pozostawała także pod opieką lekarza neurologa .
W okresie od 11 czerwca 2015 roku do 3 września 2015 roku powódka korzystała z pomocy w Specjalistycznym Psychiatrycznym ZOZ w Ł. Oddział Dzienny (...).
Przy przyjęciu powódka była zorientowana auto i allopsychicznie prawidłowo, w chwiejnym nastroju z tendencją do obniżonego, z zaburzeniami snu, pamięci i koncentracji uwagi, bólami i zawrotami głowy, drętwieniem kończyn górnych, lękiem, niepokojem. W trakcie pobytu w wymienionej placówce pojawiły się u powódki myśli rezygnacyjne. W badaniu psychologicznym stwierdzono obecność zmian organicznych w tkance mózgowej i występowanie stanu klinicznej depresji na podłożu reaktywnym. Powódka systematycznie przychodziła na Oddział Dzienny i uczestniczyła w zajęciach terapeutycznych. W wyniku zastosowanego leczenia nastąpiła częściowa poprawa stanu psychicznego. U powódki nadal występują dolegliwości ze strony głowy, ale o mniejszym nasileniu. Powódka wypisana została do domu w wyrównanym nastroju i napędzie, bez myśli samobójczych i objawów wytwórczych z zaleceniem dalszego leczenia w PZP i podjęcia psychoterapii indywidualnej oraz kontroli neurologicznej.
Podczas przeprowadzonego badania psychologicznego stwierdzono, że powódka przeżywa stan klinicznej depresji, w osobowości powódki widoczne były objawy polegające na neurotycznej obronności takiej jak zaprzeczanie i wypieranie związane z przeżywanymi stresami. Pomimo chęci bycia zupełnie samodzielną, powódka ma potrzebę do bycia zależną, przeżywa stany napięcia i stany lękowe oraz objawy psychosomatycznego niepokoju.
W ocenie psychologa w strukturze procesów psychicznych nie stwierdza się u powódki dysfunkcji o cechach psychotycznych. Dane psychometryczne i kliniczne cząstkowego badania neuropsychologicznego wskazują na występowanie zmian organicznych w tkance mózgowej mających wpływ na emocjonalne i poznawcze funkcjonowanie badanej.
Wyniki badania osobowości wskazują na to, iż w strukturze osobowości powódki wstępuje stan klinicznej depresji (reaktywnej) z myślami rezygnacyjnymi oraz elementy osobowości histrionicznej. Obok leczenia farmakologicznego wskazana była u powódki psychoterapia indywidualna.
Ponownie powódka korzystała z pomocy w Specjalistycznym Psychiatrycznym ZOZ w Ł. Oddział Dzienny (...) w okresach: od dnia 27 października 2015 roku do dnia 22 stycznia 2016 roku , od dnia 16 czerwca 2016 roku do dnia 8 września 2016 roku i od dnia 10 października 2017 roku do dnia 5 stycznia 2018 roku.
W dacie wypadku powódka J. B. (1) była zatrudniona na podstawie umowy zlecenia na czas nieokreślony przez (...) (POLSKA) S.A. a także od dnia 2 stycznia 2012 r. na czas nieokreślony przez (...) (POLSKA) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Z powodu niezdolności do pracy obie Spółki rozwiązały z powódką z dniem 20 września 2012 roku umowy zlecenia. W okresie od 2 stycznia 2012 roku do 31 maja 2012 roku powódka tytułem wynagrodzenia w (...) (POLSKA) otrzymała łącznie kwotę 8.584,35 złotych netto. Wynagrodzenie w drugiej ze spółek w okresie od 1 stycznia 2012 roku do 31 maja 2012 roku wyniosło łącznie kwotę 156,90 złotych netto.
Powódka od dnia 9 stycznia 2013 roku była zarejestrowana w Powiatowym Urzędzie pracy jako bezrobotna bez prawa do zasiłku.
W okresie od 20 lutego 2013 r. do 3 października 2015 r. powódka była zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy w (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.. Umowa o pracę została rozwiązana przez pracodawcę z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia.
W okresie od 1 lipca 2012 roku do 28 lutego 2013 roku powódka otrzymywała zasiłek okresowy wypłacany przez MOPS w kwocie: za lipiec i sierpień 2012 roku po 238,50 złotych, zaś w pozostałych miesiącach – 271 złotych.
Orzeczeniami Lekarza Orzecznika ZUS z dnia 23.10.2015r. i 5.10.2016r. powódka została uznana za częściowo niezdolną do pracy (początkowo do 31.10.2016r.) do 31.10.2019r. W dniu 23.10.2015r. odnotowano, iż „daty powstania częściowej niezdolności do pracy nie da się ustalić…”
Obecnie powódka cierpi na notoryczne bóle głowy. Miewa zawroty głowy, wskutek czego zdarzają jej się upadki. Powódka ma obniżony nastrój, jest smutna, nie umie cieszyć się życiem. Często leży, nie wykonuje prac domowych i zakupów. Pomagają jej znajomi. Jest spowolniała. Ma problemy z odwracaniem głowy, co jest bardzo uciążliwe zwłaszcza, gdy przechodzi przez jezdnię. Przed wypadkiem powódka była aktywna fizycznie, ćwiczyła, tańczyła. Obecnie nie uprawia tych aktywności.
W dniu 11 grudnia 2012 roku powódka dokonała zgłoszenia szkody pozwanemu ubezpieczycielowi.
Pozwana (...) Spółka Akcyjna w W. uznała co do zasady swoją odpowiedzialność i przyznała na rzecz powódki kwotę 3.500 złotych tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Pismem z dnia 10 lipca 2013 roku powódka wezwała pozwanego ubezpieczyciela do zapłaty na jej rzecz kwoty 44.062,42 złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia oraz renty w kwocie po 2.361,75 złotych poczynając od 1 lipca 2013 roku.
Powódka nadal korzysta z pomocy Szpitala (...) -Oddziału Psychiatrycznego. Ostatnio przebywała w nim w okresie od 1 kwietnia do 6 maja 2019 roku. W przeprowadzonym badaniu psychologicznym stwierdzono, że powódka w swoim funkcjonowaniu jest wycofana z bliskich emocjonalnych związków z innymi ludźmi i ma trudności adaptacyjne do nowych warunków, ujawnia brak wglądu w przyczyny pojawiających się dolegliwości oraz brak wglądu we własne emocje i motywy.
Powódka w wyniku zdarzenia z dnia 11 maja 2012 roku doznała urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu oraz urazu kręgosłupa szyjnego.
Z punktu widzenia neurologa, skutkiem urazu kręgosłupa szyjnego było powstanie pourazowego zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego. Powódka doznała cierpień natury fizycznej, (na które składał się ból, ale także uciążliwość noszenia kołnierza ortopedycznego) o istotnym natężeniu w pierwszych 4 tygodniach po zdarzeniu, następnie umiarkowanych i miernych, które prawdopodobnie po 15.11.2012r. ustąpiły.
Powódka po wypadku nie mogła wykonywać ciężkiej pracy fizycznej, prac wymagających dźwigania, obciążania obręczy barkowych, zwłaszcza z koniecznością unoszenia kończyn górnych ponad poziom barków.
Z punktu widzenia lekarza neurologa, aktualnie powódka nie wymaga leczenia farmakologicznego. Aktualnie powódka nie wymaga leczenia rehabilitacyjnego.
Po wypadku leczenie powódki było typowe. Zlecano głównie leki przeciwbólowe oraz w dniach 13.05.2012r. i 23.09.2012r. preparat poprawiający metabolizm komórki nerwowej (M.). Dodatkowo powódka korzystała z refundowanego przez NFZ leczenia rehabilitacyjnego.
Wstrząśnienie mózgu może powodować pourazowe bóle głowy, zawroty głowy, zaburzenia koncentracji oraz objawy natury psychicznej, a więc zespół przemijających (odwracalnych) objawów subiektywnych, które składają się na rozpoznanie pourazowego zespołu podmiotowego, którego synonimem jest m.in. cerebrastenia pourazowa. Utrata przytomności jest pojęciem, które może dotyczyć szeregu schorzeń (utrata przytomności pochodzenia kardiogennego, utrata przytomności w następstwie zaburzeń metabolicznych, utrata przytomności w przebiegu wstrząśnienia mózgu, napadu padaczkowego, zatrucia etc.) i w zależności od etiologii i czasu trwania może skutkować wystąpieniem wielu różnych objawów.
Opisana w badaniu TK kręgosłupa szyjnego (z dnia 11.05.2012r.) „mierna prawoboczna skolioza”, najprawdopodobniej wynikała z nieprawidłowego ustawienia głowy pacjenta podczas wykonywania badania albo „odruchowego” skrzywienia kręgosłupa szyjnego, jako reakcji obronnej na ból. Potwierdzeniem w/w mechanizmów jest brak skoliozy w kolejnych badaniach obrazowych ( np. TK z dnia I6.08.2012r.) oraz badaniach klinicznych.
Podejrzenie niedowładu kończyn górnych oraz złamanie kręgu C5 mogło mieć związek z wypadkiem, ale ostatecznie nie zostało ono potwierdzone. Badanie TK z dnia 16.08.2012r. nie wykazało zmian pourazowych. Z kolei w toku odbytych przez powódkę konsultacji neurologicznych, badaniem przedmiotowym nie stwierdzano odchyleń od normy (vide konsultacja z dnia 21.05.2012r.). poza wyłącznie ograniczeniem zakresu ruchomości kręgosłupa szyjnego (7.08.2012r., 16.08.2012, 30.08.2012r., 11.10.2012r., 15.11.2012.). Dodatkowo, całokształt treści obserwacji neurologa wskazuje na dużą komponentę psychogenną.
Leczenie rehabilitacyjne zalecił powódce w dniu 21.05.2012r. lekarz neurolog, który odnotował „bóle karku, drętwienie rąk, bóle głowy, potylicy od 11.05.2012r. po urazie komunikacyjnym”. W badaniu przedmiotowym nie stwierdził odchyleń od normy. Rozpoznał: Stan po urazie głowy ze wstrząśnieniem mózgu. Podejrzenie złamania trzonu C5. Z treści w/w przytoczonej konsultacji wnioskować należy, że zlecenie rehabilitacji wynikało z zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego, przy jednoczesnym podejrzeniu przebytego złamania trzonu C5 (co w tym czasie, jeszcze nie zostało jednoznacznie rozstrzygnięte). W aktach sprawy brak jest kopii druku skierowania na w/w leczenie rehabilitacyjne.
Organiczne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego nie było związane z wypadkiem. Jednorazowy incydent lekkiego typu urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu, jakiego doznała powódka, nie powoduje trwałych, nieodwracalnych zmian organicznych lecz objawy przemijające.
C. pourazowa jest synonimem pourazowego zespołu podmiotowego i jest zespołem różnych subiektywnych objawów (np. bóle głowy, zawroty głowy, zaburzenia koncentracji, pamięci, nadpobudliwość nerwowa oraz inne zaburzenia natury psychicznej).
Neurolog sprawujący opiekę nad powódką nie stwierdzał u niej zmian ogniskowych , uszkodzenia ani ośrodkowego, ani obwodowego układu nerwowego w toku wszystkich odbytych przez nią w 2012 roku konsultacji.
Powódka po wypadku nie mogła wykonywać ciężkiej pracy fizycznej, prac wymagających dźwigania, obciążania obręczy barkowych, zwłaszcza z koniecznością unoszenia kończyn górnych ponad poziom barków.
Z punktu widzenia neurologa powódka na skutek zdarzenia z dnia 11 maja 2012 roku nie utraciła trwale zdolności do pracy zarobkowej. Z dokumentacji medycznej wynika, że powódka korzystała ze zwolnienia lekarskiego w ramach czasowej niezdolności do pracy do dnia 30 listopada 2012 roku.
W wyniku obrażeń odniesionych podczas wypadku w dniu 12.05.2012r. powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z przebytym pourazowym zespołem bólowym kręgosłupa szyjnego, w wysokości 4% wg pkt 94a (...) z dnia 18.12.2002r. Powyższa kwalifikacja poniżej wartości przewidzianej w tabeli, (co dopuszcza ustawodawca) wynika z łagodnego przebiegu klinicznego zespołu bólowego, czego potwierdzeniem jest treść obserwacji neurologicznych w okresie 21.05.2012r. - l5.11.2012r.
Z punktu widzenia lekarza neurologa, przebyty przez powódkę uraz głowy ze wstrząśnieniem mózgu nie spowodował ani trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.
Podczas badania psychiatrycznego powódka była prawidłowo zorientowana we wszystkich kierunkach. Z jasną świadomością. W czasie badania zachowanie powódki było adekwatne do sytuacji. W wypowiedziach zborna. Na pytania odpowiada zgodnie z linią pytań. Odpowiedzi powódki udzielane były po namyśle, z pewnym wysiłkiem. Objawów psychotycznych nie zdradza. Bez zaburzeń toku i formy myślenia oraz spostrzegania. Intelekt klinicznie poniżej poziomu wykształcenia. Zainteresowania zubożałe. Powódka skupiona na sobie i swoich dolegliwościach, z poczuciem choroby. Zdolności adaptacyjne powódki w sytuacjach trudnych obniżone. Nastrój obniżony. Nieznacznie spowolniała psychoruchowo. Afekt nieznacznie napięty, ze skłonnością do zalegania. Rytm dobowy wymuszany farmakologicznie. Powódka ujawnia zaburzenia pamięci świeżej i natychmiastowej. Pamięć stara i autobiograficzna dobrze zachowana. Z autoanamnenzy i dokumentacji medycznej cechy organicznego uszkodzenia o. u. n. objawiające się klinicznie zaburzeniami nastroju, emocji, afektu. Osobowość powódki wyjściowo o cechach histionicznych. Dodatkowo z dokumentacji medycznej uraz głowy z utratą przytomności i wstrząśnieniem mózgu w wywiadzie oraz zaburzenia stresowe pourazowe przebyte. Myślenie abstrakcyjne i przyczynowo-skutkowe powódki bez uchwytnych zaburzeń. Krytycyzm i wgląd zachowane. Powódka dostrzega swoje ograniczenia, odczuwa je jako dolegliwe. Przebyty przez powódkę uraz głowy nie jest najprawdopodobniej przyczyną zmian organicznych w o. u. n. Zmiany te istniały już przed wypadkiem z dnia 11 maja 2012 r. choć zasługuje na wiarę twierdzenie powódki, że nie odczuwała ich manifestacji klinicznej.
Na skutek urazu u powódki wystąpiły jedynie zmiany czynnościowe w funkcjonowaniu mózgu (wstrząśnienie mózgu), a tego typu zaburzenia charakteryzują się krótkim czasem trwania i powrotem do stanu prawidłowego.
Lekarz psychiatra u powódki J. B. (1) rozpoznał organiczne zaburzenia osobowości i nastroju, uraz głowy z utratą przytomności i wstrząśnieniem mózgu w wywiadzie oraz zaburzenia stresowe pourazowe przebyte.
Zakres cierpień psychicznych J. B. (1) będących następstwem urazu z dnia 11 maja 2012 roku trwał przez okres około 6 miesięcy. Cierpienia psychiczne wynikały z tego, że po wypadku powódka czuła się gorzej niż przed wypadkiem, a charakter doznanego urazu usprawiedliwiał to gorsze samopoczucie psychiczne.
Wypadek z dnia 11 maja 2012 r. nie spowodował u powódki istotnych zaburzeń w życiu codziennym. Obecnie zgłaszane przez powódkę zaburzenia psychiczne ( potwierdzone obserwacją kliniczną i aktualnym badaniem psychologicznym) mają podłoże organiczne i ich związek z wypadkiem jest wysoce wątpliwy. W chwili obecnej powódka J. B. (1) nie wymaga przyjmowania leków z powodu zaburzeń psychicznych będących następstwem wypadku z dnia 11 maja 2012 r.
Zaburzenia stresowe pourazowe u powódki J. B. (1) ustąpiły. Zaburzenia te ze swojej istoty są zaburzeniami o charakterze reaktywnym, adaptacyjnym. Obecne zaburzenia psychiczne wynikają u powódki J. B. (1) z organicznego uszkodzenia o.u.n. i mają charakter trwały. Nie można ich jednak jednoznacznie łączyć z urazem z dnia 11 maja 2012r.
Brak jest podstaw do przypuszczenia, że zaburzenia adaptacyjne, neurotyczne utrzymywały się u powódki kilka lat. Z przyczyn psychiatrycznych u powódki nie wystąpił uszczerbek na zdrowiu w wyniku wypadku.
Z punktu widzenia lekarza psychiatry w wyniku wypadku z dnia 11 maja 2012 r. J. B. (1) utraciła zdolność do pracy na okres trzech miesięcy, tj. na okres w którym nasilenie objawów neurotycznych wypełniających kryterium zaburzeń adaptacyjnych ( zespół pourazowy F 43) miało stopień umiarkowany. Należy przez to rozumieć, że w wyniku wypadku z dnia 11 maja 2012 r. J. B. (1) nie utraciła w sposób trwały zdolności do pracy.
W wyniku wypadku w dniu 11 maja 2012r J. B. (1) doznała stłuczenia głowy, urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego. Wstępne rozpoznanie podejrzenia oderwania fragmentu kostnego z przednio-dolnej krawędzi trzonu kręgu C 5 nie zostało potwierdzone w wykonanym po 3 miesiącach badaniu obrazowym (...). Wynik badania przedmiotowego z dnia wypadku – pełen zakres ruchomości kręgosłupa szyjnego – wyklucza raczej możliwość złamania kręgu.
Cierpienia fizyczne spowodowane obrażeniami biegły lekarz ortopeda ocenił jako dość znaczne w okresie ok. pierwszego miesiąca po wypadku. Po tym czasie jako umiarkowane w okresie dalszych 2 miesięcy związane z przewlekłymi dolegliwościami w zakresie kręgosłupa szyjnego. Ograniczenia w życiu codziennym powódki spowodowane wypadkiem dotyczyły unoszenia rąk do góry, schylania, dźwigania cięższych przedmiotów w okresie ok. 2 miesięcy po urazie.
Według oceny lekarza ortopedy powódka nie wymaga dalszego leczenia farmakologicznego. Nie wykluczona jest jednak zasadność okazjonalnego przyjmowania leku przeciwbólowego w przypadku nasilenia bólu kręgosłupa.
W wykonanym badaniu TK nie ujawniono zmian pourazowych u powódki. Na podstawie badania TK opisano zwapnienie trzonu kręgu C 5, a nie jego złamanie. Radiolog może mieć problemy, żeby stwierdzić, czy na zdjęciu widać złamanie trzonu kręgu, czy zwapnienia, natomiast ortopeda ocenia zdjęcie i stan kliniczny pacjenta, biorąc pod uwagę wynik badań obrazowych. Złamanie kręgu powoduje określone objawy kliniczne, przede wszystkim duże bólowe ograniczenie ruchomości. U powódki zakres ruchomości kręgosłupa został opisany w badaniu przedmiotowym jako pełny w dniu wypadku. To świadczy o tym, że powódka doznała urazu kręgosłupa szyjnego, ale nie w formie złamania. Drętwienie kończyn z pewnością było wynikiem urazu kręgosłupa doznanego przez powódkę w wyniku wypadku. Urazowe oderwanie się fragmentu kręgu jest równoznaczne z rozpoznaniem złamania kręgosłupa. W konsekwencji stanu pourazowego u powódki pozostało mierne ograniczenie zakresu ruchowego kręgosłupa szyjnego.
Wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z przebytym skręceniem kręgosłupa szyjnego lekarz ortopeda ocenił na 3% pkt 89a zgodnie z tabelą załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002r z wykorzystaniem punktu 3 paragraf 8 cytowanego przepisu. Podstawą do określenia uszczerbku na podanym poziomie jest ograniczenie ruchu zgięcia głowy ku przodowi rzędu kilku stopni i ku tyłowi o ok. 10 stopni. Punkt 89 a określający uszczerbek po urazach kręgosłupa szyjnego zawiera jedną wartość 15% dla oceny skutków uszkodzeń na tym poziomie kręgosłupa, przy czym dotyczy on tylko tych przypadków, gdzie ograniczenie zakresu ruchomości szyi w płaszczyźnie zginania i ruchów obrotowych przekracza 20 st. U powódki takie ograniczenie powypadkowe ruchów kręgosłupa szyjnego nie ma miejsca. Ograniczenie dotyczy niewielkiego stopnia ruchu pochylenia głowy do przodu (w zakresie kilku stopni) i ku tyłowi – ok. 10 st. Tym samym nie istnieją przesłanki do przyznania uszczerbku w pełnej wysokości 15%. Punkt 3 paragraf 8 cytowanego rozporządzenia ( per analogiam) daje możliwość biegłemu oceny uszczerbku adekwatnego do stopnia upośledzenia funkcji kręgosłupa.
Według oceny ortopedy powódka nie utraciła zdolności do pracy zgodnie z wykształceniem (średnie). Może pracować w charakterze portiera. Po wypadku zwolnienie z pracy było udzielane przez neurologa, uwzględniało bóle i zawroty głowy. Zatem w kwestii okresu powypadkowej niezdolności do pracy powódki istotna jest opinia biegłego neurologa.
Powódka doznała skręcenia a wiec urazu typu naderwanie, naciągnięcie w zakresie kręgosłupa szyjnego. Taki uraz goi się w przedziale 4-6 tygodni.
Na podstawie analizy akt sprawy oraz przeprowadzonego badania psychologicznego stwierdza się u powódki :
1. Ocena rzeczywistej sprawności procesów poznawczych nie jest możliwa z powodu typowo agrawacyjnej postawy w trakcie badania. Prawdopodobnie rzeczywista sprawność poznawcza jest adekwatna do wieku i poziomu wykształcenia, gdyż powódka jest bardzo dobrze zorientowana w swojej dokumentacji medycznej, nie przejawia zaburzeń mowy, pisania i czytania, odpowiada zgodnie z linią pytań (poza zadaniami testowymi).
2. Cechy osobowości histrionicznej z prawdopodobnymi tendencjami do reakcji lękowo depresyjnych, głównie na skutek aktualnej sytuacji życiowej.
3. Powódka prezentuje objawy wyuczonej bezradności.
Jak wynika z dokumentacji medycznej i informacji uzyskanych w rozmowie powódką, na skutek wypadku doznała ona urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu. W badaniach obrazowych nie stwierdzono zmian strukturalnych w mózgu. Na skutek wstrząśnienia mózgu może dojść do zaburzeń w funkcjonowaniu poznawczym, tzn. mogą występować zaburzenia pamięci bezpośredniej i koncentracji uwagi. Zmienia się także funkcjonowanie emocjonalne, wzrasta labilność. Poczucie lęku, niepewności. W miarę upływu czasu od urazu głowy dolegliwości te najczęściej ustępują lub utrzymują się w niewielkim stopniu nasilenia.
Prezentowany w trakcie badania przez powódkę obraz kliniczny jest zupełnie nieadekwatny do stwierdzonych w wypadku obrażeń. Przy takim stopniu nasilenia zaburzeń, jaki zaprezentowała powódka w trakcie wykonywania zadań testowych, nie byłaby w stanie samodzielnie przyjechać na badanie, napisać prostego zdania czy w jakimkolwiek stopniu orientować się w przyniesionej dokumentacji medycznej. Nawet osoby z zaawansowanym procesem otępiennym znacznie lepiej wykonują testy, które biegły zastosował w trakcie badania powódki.
Bezpośrednio po wypadku i przez okres ok. jednego roku mogły występować u powódki zaburzenia poznawcze i wzmożone reakcje emocjonalne. Po tym okresie prawdopodobnie objawy ustąpiły lub uległy znacznemu mniejszemu.
Ustalając powyższe okoliczności faktyczne, Sąd Okręgowy dał wiarę opiniom biegłych sądowych lekarzy neurologa, psychiatry i ortopedy oraz biegłego neuropsychologa, podkreślając, że zarówno biegły lekarz neurolog dr M. L. (1), jak i lekarz psychiatra S. W. (1) oraz neuropsycholog dr L. S. (1) w sposób zbieżny, oczywiście każdy z nich w odniesieniu do w swojej specjalności, opisali skutki wypadku z dnia 11 maja 2012 roku dla powódki. Wszyscy wymienieni biegli potwierdzili zgodnie, że występującego u powódki organicznego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego nie sposób wiązać z wypadkiem mającym miejsce w dniu 11 maja 2012 roku. Wykonane u powódki bezpośrednio po wypadku badania, w tym TK głowy nie potwierdziły wystąpienia zmian ogniskowych, uszkodzenia ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Na skutek urazu u powódki zdaniem biegłego lekarza psychiatry wystąpiły jedynie zmiany czynnościowe w funkcjonowaniu mózgu ( wstrząśnienie mózgu), a tego typu zaburzenia charakteryzują się krótkim czasem trwania i powrotem do stanu prawidłowego. Wydane przez biegłych sądowych w toku postępowania opinie korespondują również z treścią dokumentacji medycznej przedstawionej przez powódkę dotyczącej jej leczenia psychiatrycznego. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy oddalił wniosek powódki o wydanie uzupełniającej opinii przez biegłego neuropsychologa L. S. (2), uznając iż zmierza on jedynie do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania.
Sąd Okręgowy pominął ponadto zeznania świadków D. B. i J. M., stwierdzając, że nie mieli oni wiedzy na temat przebytego przez powódkę wypadku oraz jego skutków. Wskazał także przyczyny , dla których odmówił wiary zeznaniom świadka L. W. w zakresie twierdzeń dotyczących przyczyn aktualnego stanu zdrowia powódki, wskazując, że świadek nie znał powódki przed wypadkiem, a nadto zeznania świadka nie mogą zastępować dowodu z wykorzystaniem wiadomości specjalnych z art. 278 k.p.c. Z tej samej przyczyny oddaleniu podlegały wnioski o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków B. J. i S. W. (2). Strona powodowa nie może zastąpić lub podważyć konkluzji opinii biegłych sądowych dowodem z zeznań świadków, a do tego zmierzały analizowane wnioski dowodowe. Ponadto były one ewidentnie spóźnione, a w części także nieprzydatne, bowiem aktualny stan zdrowia powódki wynikał z załączonej do akt dokumentacji medycznej.
W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo zasadne, podkreślając przy tym, że bezsporna jest sama zasada odpowiedzialności obu pozwanych.
Odnosząc się do roszczeń powódki J. B. (1) dochodzonych tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania Sąd Okręgowy przywołał treść art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. i uznał, że właściwą dla powódki kwotą zadośćuczynienia za doznaną krzywdę będzie suma 28.500 złotych. Uwzględniając wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego z tego tytułu kwotę 3.500 złotych, Sąd pierwszej instancji zasądził z tego tytułu na rzecz powódki kwotę 25.000 złotych tytułem dalszego zadośćuczynienia. Sąd uznał, że zadośćuczynienie w tej wysokości za odpowiednie, bowiem na skutek zdarzenia z dnia 11 maja 2012 roku powódka doznała urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu oraz urazu kręgosłupa szyjnego. Z punktu widzenia lekarza neurologa powódka doznała 4% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z powodu pourazowego zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego, zaś z punktu widzenia lekarza ortopedy trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 3% z powodu przebytego skręcenia kręgosłupa. Z punktu widzenia lekarza psychiatry powódka nie doznała w wyniku wypadku żadnego uszczerbku na zdrowiu. Zakres cierpień psychicznych. J. B. (1) będących następstwem urazu z dnia 11 maja 2012 roku trwał przez okres około 6 miesięcy. Cierpienia psychiczne wynikały z tego, że po wypadku powódka czuła się gorzej, a charakter doznanego urazu usprawiedliwiał to gorsze samopoczucie psychiczne. Zgodnie z opinią lekarza psychiatry przebyty przez powódkę uraz głowy nie jest najprawdopodobniej przyczyną zmian organicznych w o. u. n. Zmiany te istniały już przed wypadkiem z dnia 11 maja 2012 r. choć zasługuje na wiarę twierdzenie powódki, że nie odczuwała ich manifestacji klinicznej
O odsetkach ustawowych od zasądzonej kwoty tytułem zadośćuczynienia, Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie przepisu art. 481 k.c., przyjmując jako termin początkowy ich naliczania od zasądzonej kwoty 25.000 złotych dzień 10 sierpnia 2013 roku, tj. dzień, w którym upłynęło 30 dni od dnia wezwania pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym do zapłaty kwoty zadośćuczynienia.
W przekonaniu Sądu Okręgowego, zasadne jest także częściowo żądanie powódki dochodzone na mocy art. 444 k.c. w zw. z art. 361§2 k.c. utraconych dochodów. Przytaczając okoliczności faktyczne dotyczące osiąganych przez powódkę dochodów sprzed wypadku Sąd wskazał, że średni miesięczny zysk z tytułu świadczonych przez powódkę usług wynosił 1.748,25 złotych netto (1.716,87 złotych + 31,38 złotych ). W wyniku obrażeń doznanych w wypadku powódka była całkowicie niezdolna do świadczenia pracy do końca listopada 2012 roku. Gdyby nie wypadek, powódka nadal świadczyłaby usługi na rzecz zleceniodawców i w okresie od 12 maja 2012 roku do 30 listopada 2012 roku jej dochód wyniósłby 11.617,50 złotych netto ( 6 miesięcy x 1.748,25 złotych + wynagrodzenie za 20 dni maja 1.128 złotych). Z uwagi na to, iż powódka otrzymała świadczenie z tytułu zasiłku wypłacanego przez MOPS w wysokości 1.290 złotych ( 2 miesiące po 238,50 złotych oraz 3 miesiące po 271 złotych ), kwota należności z tytułu utraconego zarobku została pomniejszona o uzyskane świadczenie. Biorąc pod uwagę powyższe rozważania Sąd Okręgowy zasadził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 10.327,50 złotych tytułem odszkodowania.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie od tej kwoty orzeczono na podstawie art. 481 k.c., 455 § 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. od dnia 10 sierpnia 2013 roku (od dnia następnego po upływie 30 dni od dnia doręczenia pozwanemu wezwania do zapłaty ) do dnia zapłaty.
W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo o odszkodowanie jako nieuzasadnione. Podkreślił, że z ustaleń faktycznych opartych na opiniach biegłych sądowych jednoznacznie wynika, ze powódka odzyskała zdolność do pracy po dniu 30 listopada 2012 r., a aktualnie stwierdzona częściowa niezdolność do pracy nie pozostaje w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 11 maja 2012 r. Sąd Okręgowy dodatkowo podkreślił, że powódka w dniu 9 stycznia 2013 r. została zarejestrowana jako bezrobotna, a w dniu 20 lutego 2013 r. podjęła zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy i pracowała aż do 3 października 2015 r.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł stosownie do art. 113 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych tekst oraz art. 102 k.p.c.
Powyższe orzeczenie zaskarżyła apelacją strona powodowa w części dotyczącej punktu 2 wyroku tj. co do oddalenia powództwa, zarzucając:
1. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie:
a) przepisu art. 233 k.p.c. § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego bez wszechstronnej jego analizy w sposób przekraczający granice swobodnej oceny dowodów, a w szczególności:
poprzez zupełne pominięcia w ocenie materiału dowodowego faktu, iż w skutek zdarzenia z dnia 11 maja 2012 roku powódka doznała urazu głowy z utratą przytomności, w skutek którego cierpi na utraty świadomości;
b) przepisu art. 212 k.p.c., art. 217 § 1 i 2 k.p.c. i art. 227 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie, polegające na:
- niedopuszczeniu przez Sąd pierwszej instancji dowodu z uzupełniającej opinii biegłego neurochirurga dra L. S. (1), podczas gdy wydana przez niego opinia z dnia 14 marca 2019 r., która stała się podstawą do wydania zaskarżonego orzeczenia, nosi znamiona niezupełności oraz niejasności;
- niedopuszczeniu przez Sąd pierwszej instancji dowodu z przesłuchania świadka B. J., której to zeznania mogłyby istotnie wpłynąć na określenie aktualnego stanu zdrowia powódki, określenie skali doznanych przez powódkę cierpień oraz powikłań będących skutkiem wypadku;
- niedopuszczeniu przez Sąd pierwszej instancji dowodu z przesłuchania świadka A. W., którego zeznania mogłyby istotnie wpłynąć na określenie aktualnego stanu zdrowia powódki, określenie skali doznanych przez owódkę cierpień oraz powikłań będących skutkiem wypadku.
2. obrazę przepisów prawa materialnego, mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie:
a) przepisu art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyznaniu powódce kwoty 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia, podczas gdy kwotą mogącą zadośćuczynić jej fizycznym psychicznym cierpieniom jest kwota 77.000 zł
b) art. 444 § 2 k.c. polegające na jego niewłaściwym zastosowaniu, poprzez przyznanie powódce kwoty 10.327, 50 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi od dnia 10 sierpnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, podczas gdy prawidłowa analiza dowodów zebranych w sprawie uzasadnia roszczenie powódki o przyznanie na jej rzecz kwot:
17.936,55 zł wraz z odsetkami od 10 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty tytułem utraconych zarobków od dnia 1 maja 2012 r. do 10 stycznia 2013 r.
35.587,89 zł wraz z odsetkami od 1 lutego 2013 r. do dnia zapłaty tytułem utraconych zarobków od dnia 11 stycznia 2013 r.
2.283,23 zł wraz z odsetkami od 11 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty tytułem renty za okres od dnia 11 stycznia 2013 r. do 28 lutego 2013 r.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę wyroku Sądu pierwszej instancji w zaskarżonej części poprzez uwzględnienie powództwa w całości ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji. Ponadto powódka wniosła o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego neurochirurga dr L. S. (1), zeznań świadka B. J. i zeznań świadka A. W. na okoliczności wskazane w uzasadnieniu apelacji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powódki jest bezzasadna.
W pierwszej kolejności należy wskazać, że Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw dla uzupełnienia postępowania dowodowego o dowody ponowione przez powódkę w apelacji. Dowody te zostały zgłoszone w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, który postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 6 czerwca 2019 r. oddalił wnioski dowodowe skarżącej. Kontrola wskazanej decyzji procesowej w toku postępowania apelacyjnego mogłaby nastąpić wyłącznie w trybie art. 380 k.p.c. Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą, warunkiem koniecznym przeprowadzenia przez Sąd drugiej instancji oceny niezaskarżalnego postanowienia na podstawie art. 380 k.p.c., jest zamieszczenie w środku zaskarżenia wniosku w tym przedmiocie. Jeżeli w sprawie występuje zawodowy pełnomocnik, wniosek powinien być sformułowany jednoznacznie, gdyż nie ma podstaw do przypisywania pismom wnoszonym przez takiego pełnomocnika treści wprost w tych pismach niewyrażonych. W braku takiego wniosku przeprowadzenie kontroli nie jest dopuszczalne (por. postanowienie SN z dnia 21 listopada 2001 r., OSNC 2002 nr 7-8, poz. 102 ; postanowienie SN z dnia 4 grudnia 2013 r., II CZ 83/13, LEX nr 1418728; postanowienie SN z dnia 19 listopada 2014 r., II CZ 74/14, LEX nr 1554581). Tymczasem analiza petitum apelacji i jej uzasadnienia nie wskazuje, by w rozpatrywanej sprawie profesjonalny pełnomocnik powódki sformułował oparty na art. 380 k.p.c. wniosek o dokonanie kontroli niezaskarżalnego postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 6 czerwca 2019 r. o oddaleniu wniosków dowodowych. Wnioski te zostały ponowione w apelacji bez odwołania do art. 380 k.p.c., a jedynie w ramach naruszeń prawa procesowego apelująca zarzuca Sądowi pierwszej instancji naruszenie przepisów art. 212 k.p.c., art. 217 § 1 i 2 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c., co jednak w świetle przedstawionych poglądów orzecznictwa uznać należy za niewystarczające.
Sąd Apelacyjny nie podziela również zarzutów naruszenia norm prawa procesowego wyrażonych w przepisach art. 212 k.p.c., art. 217 § 1 i 2 k.p.c. i art. 227 k.p.c., które dotyczyły niezasadnego – zdaniem apelującej - oddalenia wniosków dowodowych z uwagi na naruszenie zasady prekluzji dowodowej oraz błędnego przyjęcia, że dowody te były nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy.
Uzasadnienie analizowanego zarzutu z pewnością nie przystaje do rzeczywistej treści art. 212 k.p.c. , w brzmieniu relewantnym z uwagi na datę postanowienia o oddaleniu wniosków dowodowych. Zgodnie z art. 212 § 1 k.p.c., sąd na rozprawie przez zadawanie pytań stronom dąży do tego, aby strony przytoczyły lub uzupełniły twierdzenia lub dowody na ich poparcie oraz udzieliły wyjaśnień koniecznych dla zgodnego z prawdą ustalenia podstawy faktycznej dochodzonych przez nie praw lub roszczeń. W ten sam sposób sąd dąży do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, które są sporne. Regulacja § 2 art. 212 k.p.c. odnosi się zaś do pouczeń kierowanych przez przewodniczącego do stron sporu. W oczywisty sposób, żadna z jednostek redakcyjnych powołanego przepisu nie stanowi podstawy oddalenia lub pominięcia wniosków dowodowych strony. Z całą pewnością z przepisu art. 212 § 1 k.p.c. nie płynie także nakaz przeprowadzenia przez Sąd wszystkich dowodów wskazanych przez strony lub działania w tym zakresie z urzędu. Jak podkreśla się w orzecznictwie, przewidziane w przepisie art. 212 § 1 k.p.c. wstępne wyjaśnienie stanowisk stron ma przede wszystkim dać wskazówkę, w jakim kierunku powinno zmierzać postępowanie dowodowe. Zgodnie z tym przepisem , sąd , jeżeli to możliwe, jeszcze przed wszczęciem postępowania dowodowego powinien przez zadawanie pytań stronom ustalić, jakie z istotnych okoliczności sprawy są między nimi sporne, i dążyć do ich wyjaśnienia. Celem oświadczeń stron w trybie art. 212 § 1 k.p.c. nie jest więc uzyskanie dowodu, ale otrzymanie wyjaśnień lub oświadczeń, które będą stanowiły podstawę do podjęcia przez sąd czynności dowodowych. Z art. 212 § 1 k.p.c. wynika zatem jedynie, że informacyjne wysłuchanie stron ma na celu zweryfikowanie lub ustalenie tzw. koncepcji rozpoznania sprawy. Jednocześnie służy on wyjaśnieniu, które okoliczności są istotne i między stronami sporne, umożliwia ocenę zasadności wniosków dowodowych i ograniczenie postępowania dowodowego do minimum (tak SA w Warszawie w wyroku z dnia 22 listopada 2016 r. w sprawie III AUa 1229/15, LEX nr 2191528; SA w B. w wyroku z dnia 3 listopada 2016 r. w sprawie III AUa 466/16, LEX nr 2174753). Trudno zatem dociec, w jaki sposób tak wykładana norma procesowa mogłaby zostać naruszona poprzez oddalenie wniosku dowodowego strony na rozprawie poprzedzającej wydanie zaskarżonego wyroku. Zupełnie niezrozumiałe pozostają przy tym wywody uzasadnienia apelacji, w ramach których skarżąca powołuje się na hipotetyczne naruszenia przepisu art. 212 k.p.c. polegające na zaniechaniu wyjaśnienia istoty lub treści stosunku prawnego , co skutkuje pominięciem podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia i nierozpoznaniem istoty sprawy. W realiach sporu materialnoprawna podstawa roszczeń powódki wywodzonych z odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej pozwanych nie tylko nie budziła wątpliwości, ale ostatecznie nie była także sporna. Żądanie pozwu oparte na wskazanych w pozwie podstawach prawnych zostało częściowo uwzględnione, a spór między stronami dotyczył wyłącznie wysokości roszczeń. W tym stanie rzeczy nie sposób racjonalnie twierdzić, że istota lub treść stosunku prawnego łączącego strony nie została wyjaśniona, a tym bardziej, że stało się to na skutek naruszenia art. 212 § 1 k.p.c. , które miałoby polegać na oddaleniu części wniosków dowodowych powódki.
W rozpatrywanej sprawie z pewnością nie doszło także do uchybienia przepisom art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. Warto podkreślić, że wnioski dowodowe powódki w zakresie dowodów z zeznań świadków B. J. i S. W. (2) były w oczywisty sposób spóźnione, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji. W myśl obowiązujących w dacie orzekania przez Sąd Okręgowy przepisów art. 217 § 2 k.p.c. oraz art. 207 § 6 k.p.c. , spóźnione dowody co do zasady podlegały pominięciu, chyba, że strona uprawdopodobniła, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Powódka zgłaszając przedmiotowe wnioski dowodowe nie uprawdopodobniła żadnej z powyższych okoliczności uzasadniających ich dopuszczenie na ówczesnym etapie postępowania. Tego rodzaju okoliczności nie przedstawiła także w apelacji, a tym samym nie podważyła skutecznie oceny Sądu pierwszej instancji, iż oba analizowane dowody były w chwili ich zgłoszenia sprekludowane.
Co jednak najistotniejsze, należy w pełni podzielić pozostałą argumentację Sądu Okręgowego wskazującą, że podstawą oddalenia wniosków o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków B. J. i S. W. (2) był także przepis art. 217 § 3 k.p.c., którego naruszenia powódka nie sygnalizowała na rozprawie w dniu 6 czerwca 2019 r. w trybie art. 162 k.p.c. i nie zarzuca obecnie w apelacji. Tymczasem część okoliczności, które skarżąca zamierzała wykazać za pomocą analizowanych dowodów została już wcześniej wyjaśniona i wykazana. Powódka dla zobrazowania aktualnego stanu zdrowia przedstawiła wszak dokumentację medyczną sygnowaną właśnie przez tych świadków, a zakreślając fakty, które zamierzała wykazać za pomocą dowodu z zeznań B. J. i S. W. (2) w żadnym razie nie wskazywała, by ich zeznania miały ujawnić jakiekolwiek inne okoliczności niż te, które opisane zostały w przedstawionych uprzednio dokumentach. Sąd Okręgowy uznał dowody z dokumentacji medycznej za w pełni wiarygodne i poczynił na ich podstawie ustalenia faktyczne. W tym stanie rzeczy dowodzenie za pomocą zeznań wskazanych świadków okoliczności faktycznych, które zostały już dowiedzione innymi środkami dowodowymi, było całkowicie bezprzedmiotowe i uprawniało Sąd pierwszej do zastosowania art. 217 § 3 k.p.c.
Rację ma również Sąd Okręgowy zwracając uwagę, że analizowane dowody w zakresie , w jakim miałyby zmierzać do wykazania trwałych skutków zdarzenia z dnia 11 maja 2012 r., należało uznać za niedopuszczalne, gdyż pozostawały one w sprzeczności z przepisem art. 278 k.p.c. Nie budzi wątpliwości, że ustalenie tego rodzaju okoliczności faktycznych oraz ewentualnej zależności przyczynowo – skutkowej między obrażeniami, jakich powódka doznała na skutek zdarzenia z dnia 11 maja 2012 r., a jej aktualnym stanem zdrowia, wymagało odwołania do wiadomości specjalnych, a zatem przeprowadzenia dowodu z art. 278 k.p.c. Dowód z opinii biegłego jest dowodem o specyficznym charakterze o tyle, że służyć powinien w procesie cywilnym dowodzeniu takich faktów, których stwierdzenie wymaga wiadomości specjalnych. Zasadniczo więc dowód ten ma służyć dostarczeniu wiedzy (naukowej, fachowej bądź branżowej itp.) niezbędnej dla prawidłowej oceny faktów, z których strony wywodzą w procesie swoje racje (ewentualnie stwierdzenia zaistnienia lub przebiegu zjawisk których nie można właściwie ustalić bez posiadania takiej wiedzy). Dowód ten przeprowadzany jest przy zachowaniu określonych przez prawo procesowe gwarancji co do kompetencji (art. 278 k.p.c.) i bezstronności biegłego (art. 281 k.p.c.) oraz bezpośredniości (czego wyrazem jest norma art. 286 k.p.c.). Dowód z opinii biegłego służy zatem w procesie dla weryfikacji twierdzeń stron o przebiegu zdarzeń (stanie rzeczy, cechach przedmiotów), wówczas kiedy nie jest możliwe dokonanie tej oceny przy uwzględnieniu wniosków płynących z wiedzy powszechnej i zasad doświadczenia życiowego ocenianych przy uwzględnieniu zasad logiki. Ustalenia wymagające wiadomości specjalnych, aby mogły stać się składnikiem materiału dowodowego poddanego ocenie, muszą przybrać formę określoną w art. 278.k.p.c., to znaczy postać opinii biegłego (biegłych) lub odpowiedniego instytutu. W rezultacie dowód z opinii biegłego w nie może być zastąpiony innymi środkami dowodowymi (tak m.in. SA w K. w wyroku z dnia 13 czerwca 2019 r. w sprawie I ACa 366/18, LEX nr 2780936; SA w B. w wyroku z dnia 29 maja 2019 r. w sprawie I ACa 797/18, LEX nr 2713669). Tym samym nie jest dopuszczalne polemizowanie z wnioskami biegłego poprzez zgłaszanie wniosków dowodowych z zeznań świadków, w tym nawet takich, którzy posiadają tożsamą co biegły specjalizację. W judykaturze zgodnie przyjmuje się że opinia biegłego nie może być weryfikowana, a zwłaszcza dyskwalifikowana w całości bądź co do wniosków, bez posłużenia się wiedzą specjalistyczną. Sąd może ją zatem ocenić pod względem fachowości, rzetelności, zachowania reguł logicznego rozumowania, nie może jednak nie podzielić merytorycznych poglądów biegłego bez odwołania do innego dowodu przeprowadzonego w trybie art. 278 k.p.c. (podobnie SN w wyroku z dnia 5 lutego 2014 r. w sprawie V CSK 140/13, LEX nr 1458681).
Przekładając powyższe rozważania na okoliczności rozpatrywanej sprawy, wskazać trzeba, że powódka za pomocą zeznań świadków tj. leczących ją kilka lat po zdarzeniu lekarza psychiatry i psychologa, nie mogła skutecznie i - w jej zamyśle -odmiennie dowodzić następstw wypadku z dnia 11 maja 2012 roku, a tym samym zakwestionować wydanych w sprawie opinii biegłych sądowych. Jak słusznie podkreślił Sąd Okręgowy, świadkowie ci mogliby jedynie wypowiedzieć się w zakresie aktualnego przebiegu leczenia powódki, stwierdzonego rozpoznania, zaleconego leczenia. Te jednak okoliczności wynikają z dokumentacji lekarskiej i nie wymagają dodatkowego dowodzenia. W pozostałym zaś zakresie dowód z zeznań świadków, jako zmierzający do zastąpienia dowodu z opinii biegłego sądowego , był nie tylko spóźniony, ale także niedopuszczalny.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, przepisów art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. nie narusza również postanowienie Sądu pierwszej instancji o oddaleniu wniosku powódki o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu psychologii dr L. S.. Przede wszystkim powódka błędnie podnosi, że kwestionowana przez nią opinia wydana została przez biegłego neurochirurga w zakresie jego specjalności. W rzeczywistości nie budzi żadnych wątpliwości, że biegły sądowy dr L. S. wydawał opinie z zakresu psychologii, o czym przekonuje postanowienie o dopuszczeniu tego dowodu z dnia 21 lutego 2019 r. (k 586 akt), a także treść opinii. Ma to istotne znaczenie dla oceny zarzutów, jakie pod jej adresem kierowała skarżąca, a tym samym dla oceny, czy oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii tego biegłego stanowi naruszenie przepisu art. 286 k.p.c. To bowiem ten przepis reguluje przesłanki zażądania uzupełnienia opinii lub wydania opinii przez innych biegłych. Podkreślić trzeba, że powódka reprezentowana przez fachowego pełnomocnika nie sygnalizowała naruszenia tego przepisu na rozprawie w dniu 6 czerwca 2019 r. w trybie art. 162 k.p.c., ani nie podnosi w apelacji zarzutu naruszenia tej normy procesowej. Dalsze rozważania mają zatem jedynie walor teoretyczny, gdyż zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem orzecznictwa, Sąd drugiej instancji pozostaje związany przywołanymi w apelacji zarzutami naruszenia prawa procesowego (por. uchwała 7 sędziów SN z 31 stycznia 2008 r. w sprawie III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). Związanie to wyraża się w tym, że Sąd Apelacyjny nie bada i nie rozważa wszystkich możliwych naruszeń prawa procesowego popełnionych przez Sąd pierwszej instancji , o ile nie zostały wprost wskazane w treści apelacji (por. wyrok SN z 7 kwietnia 2011 w sprawie I UK 357/10, LEX nr 863946; wyrok z dnia 18 czerwca 2010 r. w sprawie V CSK 448/09, LEX nr 677914).
Dla porządku jedynie wypada zatem przypomnieć, że przepis art. 286 k.p.c. zażądanie dodatkowej opinii biegłych pozostawia uznaniu sądu, przy czym potrzeba zażądania dodatkowej opinii winna wynikać z tego, że złożona opinia jest niezupełna lub niejasna. Nie zachodzi potrzeba powołania dodatkowej opinii tego samego lub innego biegłego, jeżeli w przekonaniu sądu opinia wyznaczonego biegłego jest na tyle kategoryczna i przekonująca, że wystarczająco wyjaśnia zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. W judykaturze podkreśla się, że obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych opinii biegłych powstaje wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba, a więc wtedy, gdy przeprowadzone już opinie zawierają istotne luki, są niekompletne, bo nie odpowiadają na postawione tezy dowodowe, niejasne, czy nienależycie uzasadnione lub nieweryfikowalne, tj. gdy przedstawiona ekspertyza nie pozwala organowi orzekającemu zweryfikować zawartego w niej rozumowania, co do trafności wniosków końcowych (tak m. in. SN w postanowieniu z dnia 18 kwietnia 2013 r. w sprawie III CSK 243/12, LEX nr 1353200; podobnie w wyroku z dnia 27 lipca 2010 r. w sprawie II CSK 119/10, LEX nr 603161). W rozpatrywanej sprawie z pewnością tego rodzaju sytuacja nie zachodziła, gdyż wątpliwości sugerowane przez powódkę co do treści pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii bądź nie występują, bądź wynikają z postawy samej zainteresowanej, co w żadnym razie nie jest tożsame z wadliwością czy brakami opinii. Po pierwsze warto wskazać, że co do zasady psychologia jest dziedziną nauki, która nie zajmuje się określaniem stopnia stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu osoby badanej, a psycholog nie jest nawet uprawniony do tego rodzaju działań, , gdyż przepis § 6 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz. U. z 2013 r. poz. 954) uprawnienie takiego przyznaje wyłącznie lekarzom medycyny. W realiach sporu biegły sądowy co prawda jest jednocześnie lekarzem, ale opinie w sprawie wydawał jako psycholog i w ramach tej specjalizacji. Tym samym oczekiwanie skarżącej, że przy tak zakreślonych przez Sąd pierwszej instancji ramach opinii, biegły wskaże trwały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki, a następnie wywodzenie z braku tego rodzaju elementu opinii tez o jej niekompletności, jest całkowicie wadliwe. Po wtóre, podzielić należy stanowisko Sądu pierwszej instancji, iż opinia biegłego dr. L S. jest całkowicie zbieżna z opiniami wydanymi przez biegłe sądowe neurologa i psychiatrę, wskazuje na brak zmian pourazowych o.u.n. , na przemijający charakter następstw doznanego w wyniku wypadku z dnia 11 maja 2012 r. wstrząśnienia mózgu i wbrew tezom skarżącej, skutki te w sferze psychologicznej jednoznacznie identyfikuje jako zaburzenia pamięci bezpośredniej i koncentracji uwagi, zaburzenia emocjonalne tj. labilność, poczucie lęku czy niepewności. W tej części wnioski biegłego sądowego dr L. S. są tożsame z konkluzjami wielokrotnie uzupełnianych i konsekwentnie podtrzymywanych opinii dr M. L. i dr S. W. . Przy tak jednoznacznych opiniach biegłych sądowych neurologa i psychiatry nie sposób doszukać się w opinii biegłego L. S. tego rodzaju wątpliwości, które nakazywałyby jej uzupełnienie. Apelująca całkowicie także pomija, że ustalony przez biegłego z określonym prawdopodobieństwem okres utrzymywania się opisanych wyżej negatywnych konsekwencji wypadku w sferze psychiki powódki wynika pośrednio z niechętnej i agrawacyjnej postawy samej poszkodowanej w trakcie badania psychologicznego, która uniemożliwiła dokładne zdiagnozowanie jej aktualnego stanu. Trzeba zwrócić uwagę, że ani w trakcie badania przez biegłego, ani we wniosku o uzupełnienie tej opinii powódka nie wskazywała na somatyczne przyczyny takiego swojego zachowania tj. nie skarżyła się na silny ból głowy, do czego odwołuje się dopiero na dalszym etapie postępowania. Reasumując, skarżąca ani w postępowaniu przed Sądem Okręgowym, ani w toku postępowania apelacyjnego nie przedstawiła tego rodzaju umotywowanych zarzutów, które nakazywałyby dalsze uzupełnienie opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii.
Całkowicie chybiony pozostaje również kolejny zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. W ramach tego zarzutu apelująca koncentruje się wyłącznie na rzekomym pominięciu przez Sąd pierwszej instancji okoliczności, iż powódka w dniu zdarzenia straciła przytomność. Tak postawiony zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów jest zupełnie nieskuteczny. Uważna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku jasno wskazuje, że okoliczność utraty przytomności została poprawnie ustalona przez Sąd pierwszej instancji (vide strona 6 uzasadnienia , k 630 v akt). Natomiast ocena znaczenia tej okoliczności dla stanu zdrowia powódki pozostawała domeną opinii biegłych sądowych, którzy nie wiążą z nią żadnych trwałych następstw. Do kwestii chwilowej utraty przytomności w przebiegu wstrząśnienia mózgu odnosiła się szczegółowo w swej opinii biegła sądowa neurolog. Z opinii tej nie wynika, by sama chwilowa utrata przytomności powodowała jakiekolwiek następstwa dla zdrowia powódki. Biegli sądowi ortopeda, neurolog i psychiatra wskazali ponadto, że występującego aktualnie u powódki organicznego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego nie można wiązać z wypadkiem mającym miejsce w dniu 11 maja 2012 roku. Całkowicie dowolna i niepoparta żadnym dowodem pozostaje teza apelacji, jakoby powódka od wypadku cierpiała na „utraty świadomości”. Tego rodzaju okoliczność nie wynika ani z dokumentacji lekarskiej, ani z opinii biegłych sądowych. Nie negując zatem aktualnego złego stanu zdrowia psychicznego powódki, nie sposób jednak powiązać go z przemijającymi skutkami zdarzenia z dnia 11 maja 2012 r. Choć w orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że gdy chodzi o ustalenie przyczyny utraty lub pogorszenia zdrowia ludzkiego istnienie związku przyczynowego z reguły nie może być absolutnie pewne i z tego powodu za wystarczające uznaje się jego ustalenie z dostateczną dozą prawdopodobieństwa , to w realiach sporu taki stopień prawdopodobieństwa z pewnością nie został wykazany. Przeciwnie, biegła sądowa neurolog dr M. L. w opinii uzupełniającej z dnia 5 maja 2016 r. wprost wskazała, że organiczne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego nie było związane z wypadkiem, a jednorazowy incydent, jakiego doznała powódka nie powoduje trwałych , nieodwracalnych zmian organicznych (vide opinia k 402). Podobnie biegła sądowa psychiatra dr S. W. podała , że obecne zaburzenia psychiczne wynikają u powódki z organicznego uszkodzenia o.u.n., ale nie można ich łączyć z urazem z dnia 11 maja 2012 r., gdyż tego rodzaju związek jest wysoce wątpliwy (vide opinia k 363, k 436). Powyższych wniosków powódka skutecznie nie zakwestionowała w apelacji. W szczególności nie przedstawiła żadnych zarzutów co do przeprowadzonej przez Sąd pierwszej instancji oceny dowodów z powołanych wyżej opinii biegłych sądowych i nie sformułowała zarzutu błędnych ustaleń faktycznych w tym zakresie. Sąd Apelacyjny także nie dostrzegł podstaw do kwestionowania oceny tych dowodów, tym bardziej, że ocenie tej w przypadku dowodu z art. 278 k.p.c. podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność i spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego, a w tym zakresie opinie biegłych sądowych nie budzą żadnych wątpliwości.
Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji są prawidłowe.
W konsekwencji powyższego, Sąd Apelujący nie podzielił także zarzutu naruszenia prawa materialnego tj. art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c., za pomocą którego apelująca kwestionowała wysokość przyznanej jej kwoty zadośćuczynienia. Należy przypomnieć, że ocena sądu co do ustalenia wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia ma charakter swobodny, a zarzut zaniżenia lub zawyżenia zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie oczywistego naruszenia kryteriów oceny mających wpływ na ustalenie wysokości zadośćuczynienia (np. pominięcie określonych skutków wypadku, błędne określenie trwałości następstw, itp.) albo oczywistego zaniżenia lub zawyżenia kwoty zadośćuczynienia przy prawidłowo ustalonych skutkach zdarzenia (por. np. wyrok SN z dnia 9 lipca 1970 r. w sprawie III PRN 39/70, OSNCP 1971, Nr 3, poz. 53, podobnie wyrok SN z dnia 7 stycznia 2000 r. w sprawie II CKN 651/98, LEX nr 51063). O ile więc określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi atrybut Sądu pierwszej instancji, a więc Sąd ten, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności towarzyszące skutkom zdarzenia, ustalić powinien rozmiar krzywdy, to Sąd Apelacyjny może korygować wysokość zadośćuczynienia tylko wówczas, gdy zadośćuczynienie jest niewspółmiernie nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie. Innymi słowy, jedynie rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia przy założeniu, że musi ono spełniać funkcję kompensacyjną, ale nie może być jednocześnie źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby pokrzywdzonej, uprawniają do ingerencji w zasądzone zadośćuczynienie (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 7 marca 2014 r. w sprawie I ACa 1273/13, LEX nr 1441577 ).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w rozpatrywanej sprawie nie doszło do tego rodzaju uchybień. Powódka nie podważyła ustaleń Sądu pierwszej instancji, które stanowiły podstawę faktyczną zasądzonego zadośćuczynienia. Analiza uzasadnienia Sądu pierwszej instancji potwierdza także, że wykazany przez powódkę w toku procesu zakres cierpień i następstw wypadku został przez Sąd Okręgowy uwzględniony w całości przy ocenie roszczenia opartego na art. 445 § 1 k.c. Nie można zgodzić się z apelującą, jakoby poza zakresem rozważań Sąd Okręgowy pozostawił chwilową utratę przytomności przez powódkę w momencie uderzenia głową o element autobusu. Utrata przytomności wystąpiła u J. B. (1) w przebiegu urazu głowy i wstrząśnienia mózgu, a te następstwa zdarzenia były przedmiotem szczegółowych ustaleń i rozważań Sądu pierwszej instancji. Sama w sobie nie niosła zatem dla powódki żadnych negatywnych konsekwencji, była jedynie objawem innego schorzenia tj. wstrząśnienia mózgu, szczegółowo zdiagnozowanego i ocenionego pod kątem cierpień psychicznych i fizycznych oraz trwałych skutków dla zdrowia poszkodowanej. Leczenie skutków urazu z dnia 11 maja 2012 r. zostało definitywnie zakończone, a obecny stan zdrowia powódki wynika wyłącznie z jej samoistnych schorzeń. W konsekwencji powyższego Sądu Apelacyjny uznał , że brak jest podstaw do ingerencji w wysokość przyznanego apelującej zadośćuczynienia, gdyż w okolicznościach niniejszej sprawy jego wysokość z całą pewnością nie została rażąco zaniżona. Jedynie na marginesie wypada zauważyć, że całkowite zadośćuczynienie zostało ustalone przez Sąd Okręgowy na poziomie 28.500 zł, a nie 25.000 zł, jak wydaje się wynikać z apelacji. Na poczet tej kwoty zaliczona została jedynie dobrowolna wypłata dokonana przez pozwany zakład ubezpieczeń.
Za nietrafny uznać należy zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 444 § 2 k.c. Kwestionując tę część wyroku, powódka nie podniosła żadnych zarzutów naruszenia prawa procesowego, w tym w szczególności nie podważyła okoliczności faktycznych, które legły u podstaw wyliczenia przez Sąd pierwej instancji wysokości odszkodowania. Prawidłowe pozostają zatem ustalenia faktyczne, z których wynika, że powódka odzyskała zdolność do pracy z dniem 30 listopada 2012 roku, a aktualnie stwierdzona częściowa niezdolność do pracy powódki nie pozostaje w związku przyczynowym z wypadkiem mającym miejsce w dniu 11 maja 2012 roku. Nie było także sporne i to, że powódka od dnia 9 stycznia 2013 roku była zarejestrowana w Powiatowym Urzędzie pracy jako bezrobotna bez prawa do zasiłku, zaś w okresie od 20 lutego 2013 r. do 3 października 2015 r. powódka pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy w (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W., co samo w sobie istotnie podważa zasadność zgłoszonego roszczenia w wysokości 35.587,89 zł, które obejmowało rzekomo utracone przez powódkę zarobki poczynając od dnia 11 stycznia 2013 r. Nie można ponadto pominąć, że w istocie powódka domagała się w procesie wynagrodzenia tej samej szkody za pomocą dwóch różnych roszczeń. Jak wyżej wskazano w ramach odszkodowania w kwocie 35.587,89 zł apelująca domagała się m.in. naprawienia szkody w postaci zarobków utraconych w okresie od 11 stycznia do 31 stycznia 2013 r. Tożsamą szkodę zgłosiła także jako podstawę żądania jednorazowej renty w wymiarze 2.283,23 zł, która również obejmowała zarobki utracone przez powódkę w okresie od 11 stycznia do 31 stycznia 2013 r. (vide uzasadnienie pozwu i protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2015 r. k 294). Powódka reprezentowana przez fachowego pełnomocnika nigdy nie zgłosiła innego żądania w zakresie renty z art. 444 § 2 k.c., w szczególności nie domagała się nigdy renty wyrównawczej czy na zwiększone potrzeby za okres od dnia wypadku do dnia 28 lutego 2013 r. Stąd trudno oczekiwać by Sąd Okręgowy odnosił się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do żądania, które nigdy nie zostało zgłoszone. Jeśli zaś chodzi o odszkodowanie obejmujące utracone zarobki w analogicznym okresie, to zostało no w znacznej części uwzględnione. Sąd pierwszej instancji ostatecznie za zasadne uznał żądanie w tym zakresie za okres od daty zdarzenia do dnia 30 listopada 2012 r. , kiedy to w świetle ustaleń faktycznych ustały skutki wypadku uniemożliwiające powódce świadczenie pracy. Powódka nie wykazała, by po tej dacie na skutek zdarzenia z dnia 11 maja 2012 r. możliwości podjęcia przez nią zatrudnienia zostały wyłączone lub choćby ograniczone.
Reasumując stwierdzić należy, że wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy, a apelacja strony powodowej jako nieuzasadniona podlega oddaleniu, o czym Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 385 k.p.c.
Rozstrzygając o kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd Apelacyjny uznał, że zachodzą przesłanki do zastosowania art. 102 k.p.c. Na gruncie niniejszej sprawy, trudna sytuacja materialna i zdrowotna powódki oraz jej subiektywne przekonanie o słuszności dochodzonych roszczeń uzasadnia obciążenie jej kosztami zastępstwa procesowego każdego z pozwanych w kwotach po 2000 zł. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie było podstaw do całkowitego zwolnienia powódki z konsekwencji podjęcia czynności procesowych w postępowaniu apelacyjnym, bowiem powódce znane było uzasadnienie wyroku Sądu pierwszej instancji, w tym treść motywów jakimi kierował się Sąd Okręgowy oddalając częściowo powództwo, a także materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, w szczególności jednoznaczne w swych wnioskach opinie biegłych sądowych. Nadto, strona przegrywająca proces przed Sądem pierwszej instancji, decydując się na wniesienie apelacji, musi liczyć się z możliwością jej oddalenia i koniecznością zwrotu przeciwnikowi kosztów poniesionych w postępowaniu apelacyjnym, tym bardziej w sytuacji korzystania z pomocy fachowego pełnomocnika.
Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny uznał za zasadne obciążenie powódki kwotą 2.000 zł, o czym orzekł jak w punkcie 2 wyroku.
D. G. M. J. W. – W.