Sygn. akt V CSK 448/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 czerwca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster
SSN Grzegorz Misiurek (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa M. Z.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń S.A. w W.
o zapłatę i rentę,
na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 18 czerwca 2010 r.,
na skutek skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 7 kwietnia 2009 r., sygn. akt V ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 30 października 2008 r. zasądził od
pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. Z. 10.000
2
zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 maja 2004 r. tytułem zadośćuczynienia, oddalił
dalej idące w tym zakresie żądanie oraz roszczenia o odszkodowanie i rentę.
Sąd Okręgowy ustalił, że powód w dniu 9 września 2002 r. uległ wypadkowi
komunikacyjnemu w wyniku którego doznał obrażeń w postaci urazu typu biczowego
kręgosłupa szyjnego. Uraz ten spowodował złamanie blaszki granicznej górnej trzonu C-
5 już wcześniej chorobowo (zwyrodnieniowo) zmienionego. Bezpośrednio po wypadku
żaden z jego uczestników nie zgłaszał dolegliwości bólowych, które wymagałyby
interwencji pogotowia ratunkowego na miejscu zdarzenia. Badania neurologiczne
wykazały u powoda objawy zespołu Hakima: pozapiramidowe, piramidowe oraz zespół
otępienny w średnim stanie zaawansowania. W następstwie wypadku powód nie doznał
jednak urazu czaszkowo-mózgowego, z którym miałby jakikolwiek związek z zespołem
Hakima (wodogłowie normotensyjne). Późniejsze zmiany stwierdzone u powoda w
obrębie mózgowia oraz kręgosłupa maja charakter schorzeń samoistnych. Przeciwko
urazowej etiologii tych zmian przemawia fakt, że poszkodowany po wypadku wysiadł z
auta samodzielnie i udał się sam do lekarza w późniejszym terminie. Tymczasem
złamaniu kręgów szyjnych towarzyszą objawy kliniczne i bólowe uniemożliwiające
samodzielne poruszanie się.
Po wypadku powód przez pół roku przebywał na zwolnieniu lekarskich, a
następnie jeszcze przez dwa lata pracował. W okresie od maja 2006 r. do czerwca 2008
r. pobierał rentę z ogólnego stanu zdrowia. Obecnie powód jest trwale niezdolny do
pracy. Dolegliwości bólowe związane z urazem biczowym kręgosłupa trwają przeciętnie
od trzech do sześciu miesięcy i wymagają stosowania leków z grupy niesterydowych,
przeciwzapalnych. Rokowania na przyszłość w przypadku tego rodzaju urazu są dobre,
co potwierdziła tomografia komputerowa odcinka szyjnego kręgosłupa powoda
wykonana w grudniu 2002 r.
Oceniając tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał za usprawiedliwione -
częściowo - jedynie roszczenie o zadośćuczynienie. Stwierdził przy tym, że odpowiednią
sumę z tego tytułu – biorąc pod uwagę rozmiar szkody pozostającej w związku
przyczynowym z doznanym wypadkiem, czasokres leczenia, doznany ból oraz stopień
trwałego kalectwa - stanowić będzie kwota 10.000 zł. Do jej zapłaty zobowiązany jest
pozwany ubezpieczyciel, z którym posiadacza pojazdu kierowanego przez sprawcę
wypadku łączyła umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
Sąd Apelacyjny wyrokiem zaskarżonym skargą kasacyjną oddalił apelację
powoda od wyroku Sądu Okręgowego, aprobując w pełni przyjęte za podstawę
3
rozstrzygnięcia ustalenia faktyczne. Sąd Apelacyjny uznał, że wyprowadzone na
podstawie tych ustaleń konkluzje znajdują dostateczne oparcie w opinii Collegium
Medicum Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu (...). Nie podzielił przy tym
zarzutu bezzasadnego oddalenia przez Sąd pierwszej instancji wniosku powoda o
dopuszczenie dowodu z opinii innego zespołu biegłych wskazując, że skarżący,
formułując ten zarzut w sposób ogólnikowy, nie powołał się na naruszenie art. 217 § 2
k.p.c. Niezależnie od tego Sąd Apelacyjny wskazał, że odmowa przeprowadzenia tego
dowodu była zasadna, gdyż Sąd pierwszej instancji miał podstawy do podzielenia
sporządzonej w sprawie opinii.
W skardze kasacyjnej, opartej na podstawie naruszenia przepisów postępowania
(art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz
poprzedzającego go wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpozna. Skarżący zarzucił Sądowi Apelacyjnemu
naruszenie art. 217 § 2 k.p.c. przez niedopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych
sądowych, art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w
sprawie materiału dowodowego i art. 286 k.p.c. wskutek niewezwania na rozprawę
autorów sporządzonej w sprawie opinii.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna zasługiwała na uwzględnienie, chociaż nie wszystkie
podniesione w niej zarzuty okazały się uzasadnione.
Zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawa skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty
dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. W orzecznictwie Sądu Najwyższego
zostało już wyjaśnione, że przytoczony przepis nie wskazuje wprawdzie expressis verbis
konkretnych przepisów postępowania, których naruszenie, w związku z ustalaniem
faktów i przeprowadzaniem oceny dowodów, nie może być przedmiotem zarzutów
wypełniających procesową podstawę kasacyjną, to jednak nie ulega wątpliwości, że
obejmuje on bezpośrednio art. 233 § 1 k.p.c. (zob. m.in. wyroki: z dnia z dnia 11 grudnia
2008 r., II CSK 356/08, niepubl., z dnia 15 maja 2009 r., III CSK 338/08, niepubl., z dnia
13 stycznia 2010 r., II CSK 372/09, niepubl.). Podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., zmierzający do zakwestionowania dokonanej przez Sąd
Apelacyjny oceny dowodów, nie mógł zatem wywrzeć zamierzonego skutku.
Nie można natomiast odmówić słuszności zarzutom skarżącego podważającym
ocenę Sądu Apelacyjnego odnoszącą się do sposobu przeprowadzenia przez Sąd
pierwszej instancji dowodu z opinii biegłych. Sąd Apelacyjny uznał, że próba
4
zakwestionowania decyzji Sądu pierwszej instancji o odmowie dopuszczenia dowodu z
opinii innego zespołu biegłych skazana była na niepowodzenie, gdyż skarżący
formułując zarzut w tym przedmiocie nie powołał się na naruszenie art. 217 § 2 k.p.c.
Zapatrywania takiego – co trafnie zostało podniesione w skardze kasacyjnej - nie można
jednak podzielić.
Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji jest związany
zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego; bierze pod uwagę z urzędu
jedynie naruszenia prawa procesowego prowadzące do nieważności postępowania.
Związanie to oznacza, że sąd drugiej instancji nie bada i nie rozważa wszystkich
możliwych naruszeń prawa procesowego popełnionych przez sąd pierwszej instancji.
W orzecznictwie zwrócono jednak uwagę, że w odniesieniu do zwykłych środków
odwoławczych, jakim jest apelacja, ustawodawca nie postawił tak rygorystycznych
wymagań, jak wobec skargi kasacyjnej, czy też skargi o stwierdzenie niezgodności z
prawem prawomocnego orzeczenia. Przede wszystkim w żaden sposób nie opisał ani
nie sprecyzował natury zarzutów, które można podnosić w postępowaniu apelacyjnym.
W przeciwieństwie do podstaw skargi kasacyjnej lub skargi o stwierdzenie niezgodności
orzeczenia z prawem, zarzuty apelacyjne mogą być formułowane w sposób dowolny i
nie muszą ściśle określać dostrzeżonych uchybień ze wskazaniem konkretnych
przepisów ocenianych jako naruszone. W związku z tym, zważywszy także na
nieobowiązywanie w postępowaniu apelacyjnym przymusu adwokacko-radcowskiego,
dopuszczalne są zarzuty formułowane w sposób ogólny. Tym bardziej niewykluczone są
zarzuty wprawdzie wytykające konkretne uchybienia, ale odbiegające od argumentacji
jurydycznej, nieodnoszące się do konkretnych przepisów, nieposługujące się językiem
prawniczym, pojęciami prawno-technicznymi itd. Kiedy więc strony niereprezentowane
przez profesjonalnych pełnomocników formułują zarzuty apelacyjne w sposób
nienawiązujący bezpośrednio do określonych przepisów prawa, sąd drugiej instancji
musi samodzielnie dokonać jurydycznej oceny dochodzonego żądania i skonfrontować
ją z zaskarżonym orzeczeniem oraz stojącymi za nim motywami. Zarzuty mają bowiem
mają charakter pomocniczy i nie ograniczają swobody sądu. Świadczy o tym także fakt,
że art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. nakłada na skarżącego jedynie obowiązek „zwięzłego”
przedstawienia zarzutów (zob. uzasadnienie uchwały z dnia 31 stycznia 2008 r. III CZP
49/2007, OSNC 2008, nr 6, poz. 55 a także postanowienia z dnia 30 czerwca 2006 r., V
CZ 48/06, niepubl. i z dnia 10 listopada 2005 r., III CZ 88/05, niepubl. oraz wyrok z dnia
16 maja 2008 r., III CSK 383/07, niepubl.).
5
Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić
należy, że stanowisko Sąd Apelacyjny dyskwalifikujące zarzut bezzasadnej odmowy
dopuszczenia dowodu z opinii innych biegłych z uwagi na wskazane przez skarżącego –
reprezentowanego przez nieprofesjonalnego pełnomocnika - naruszenie art. 6 k.c.,
zamiast art. 217 § 2 k.p.c., nie może zostać zaaprobowane. Wprawdzie Sąd Apelacyjny
odniósł się również do kwestii konieczności weryfikacji stwierdzeń zawartych w opinii
sporządzonej przez Collegium Medicum Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej
Uniwersytetu (...), stwierdzając brak takiej potrzeby, jednakże uczynił to w sposób
zdawkowy, bez wskazania konkretnych przesłanek takiej oceny.
Nieporadność powoda i jego pełnomocnika procesowego w formułowaniu
zarzutów wobec sporządzonej w sprawie opinii winna skłonić Sądy obu instancji do
szczególnie wnikliwej i starannej oceny zawartych w niej konkluzji oraz rozważenia
potrzeby wysłuchania jej autorów na rozprawie (art. 286 k.p.c.), bądź też zasięgnięcia
opinii innych biegłych. Stwierdzenie, że bezpośrednio po wypadku powód o własnych
siłach wysiadł z samochodu i dopiero później sam udał się do lekarza, wyeksponowane
przez Sądy meriti, nie wydaje się – w świetle zasad doświadczenia życiowego – być
przesłanką decydującą o braku związku przyczynowego pomiędzy obecnym jego
stanem zdrowia a zaistniałym wypadkiem komunikacyjnym. Wątpliwości budzić może
również kwestia, czy wyniki badania powoda tomografem komputerowym,
przeprowadzonego w 2002 r., w pełni usprawiedliwiają - biorąc pod uwagę obecny stan
zdrowia powoda - konkluzję co do rokowań na przyszłość.
Rozstrzygnięcie sprawy bez pełnego wyjaśnienia tych wątpliwości, mimo
wykazanej przez powoda inicjatywy dowodowej, nie pozwala skutecznie odeprzeć
zarzutów naruszenia art. 217 § i art. 286 k.p.c.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. orzekł, jak w
sentencji.