Sygn. akt I ACa 152/20
Dnia 13 października 2020 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Małgorzata Zwierzyńska (spr.) |
Sędziowie: |
SA Marek Machnij SA Dorota Majerska - Janowska |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Łukasz Droszkowski |
po rozpoznaniu w dniu 7 października 2020 r. w Gdańsku
na rozprawie
sprawy z powództwa J. K., M. N., D. O., J. P., A. O., R. O. i W. O.
przeciwko W. M.
o zapłatę
na skutek apelacji powodów J. K., M. N., D. O., J. P., A. O., R. O.
od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu
z dnia 20 grudnia 2019 r. sygn. akt I C 92/19
I. oddala apelację;
I. nie obciąża powodów kosztami postępowania apelacyjnego.
Na oryginale właściwe podpisy
Sygn. akt I ACa 152/20
Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2019 roku Sąd Okręgowy w Elblągu w sprawie z powództwa J. K., M. N., D. O., J. P., A. O., R. O. kwoty po 5.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie; a także odstąpił od obciążania powodów kosztami procesu i nieuiszczonymi kosztami sądowymi.
Sąd I instancji ustalił, iż pozwany W. M. prowadził działalność gospodarczą w postaci Zakładu Usługowo – Produkcyjno - Handlowego (...) w S.. Na początku 1998 r. budował w S. sieć kanalizacyjną. Zatrudnił H. O..
W dniu 22 stycznia 1998 r. na budowie doszło do wypadku, w wyniku którego zginął H. O..
Wyrokiem z dnia 21 stycznia 1999 r., w sprawie II K 391/97 Sąd Rejonowy w Iławie uznał W. M. za winnego tego, że jako właściciel Zakładu Usługowo – Produkcyjno - Handlowego (...) w S., będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnił wynikających stąd obowiązków ten sposób, że podczas wykonywania robót ziemnych przez zatrudnionych w tym przedsiębiorstwie pracowników nie wyznaczył osoby do sprawowania bezpośredniego nadzoru i odpowiedzialnego za sposób prowadzenia prac, dopuścił do wykonania niewłaściwego wykopu szerokoprzestrzennego i składowania bezpośrednio przy krawędzi wykopu urobku z niego, w następstwie czego doszło do obsunięcia się skarpy ziemi, która zasypała dwóch pracowników, wskutek czego nieumyślnie spowodował zgon H. O. poprzez uduszenie gwałtowne w wyniku unieruchomienia klatki piersiowej, a u A. G. (1) nieumyślnie spowodował obrażenia ciała w postaci stłuczenia i zgniecenia klatki piersiowej, które naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała na okres poniżej 7 dni, czym naraził tego pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, tj. czynu kwalifikowanego z art. 220 § 1 kk, 155 kk, 157 § 3 kk w zw. z art. 11§ 3 kk i za to skazał go na karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary tytułem próby na okres 3 lat.
H. O. w dacie śmierci pozostawał w związku małżeńskim z M. O. (1). Z tego związku miał 5 dzieci: J. urodzoną (...), M. urodzoną (...), J. urodzoną (...), D. urodzonego (...), R. urodzonego (...) W dniu (...) urodziła się najmłodsza córka M. i H. A. O.. Rodzina zajmowała jeden pokój z kuchnią w budynku rodziców zmarłego. M. O. (1) nie pracowała, zajmowała się domem i wychowywaniem dzieci. Rodzina borykała się z problemami materialnymi.
Po śmierci H. O. na skutek wypadku przy pracy, żona i dzieci otrzymały jednorazowe odszkodowanie, dzieci otrzymały rentę.
W dniu 18 maja 1998 r. M. O. (1) nabyła od A. G. (2), członka rodziny pozwanego, nieruchomość położoną w J. za kwotę 2.500 zł. Transakcję zorganizował i sfinansował pozwany. Stan mieszkania położonego na tej nieruchomości był zły. Pozwany przeprowadził tam jednak remont, urządził łazienkę wybudował szambo, wyposażył mieszkanie w niezbędne sprzęty. Latem 1998 r. M. O. (1) wraz z dziećmi zamieszkała w tym mieszkaniu. Pozwany kilkukrotnie wspierał rodzinę zmarłego, przywoził prezenty świąteczne.
W 1999 r. M. O. (1) sprzedała nieruchomość nabytą staraniem pozwanego, wyprowadziła się do J.. Urodziła jeszcze dwoje dzieci. Następnie rodzeństwo zostało rozdzielone i odebrane matce.
Pismem z dnia 17 stycznia 2018 r. powodowie zawezwali pozwanego do próby ugodowej. Do zawarcia ugody nie doszło.
W toku postępowania pierwszoinstancyjnego dopuszczono dowód z opinii biegłej psycholog B. P. na okoliczność relacji i więzi łączących powodów ze zmarłym H. O., wpływu jego śmierci na obecne i przyszłe funkcjonowanie powodów w życiu codziennym i ich samopoczucie, ewentualnych negatywnych konsekwencji śmierci ojca w rozwoju, sferze osobowości czy też sferze psychicznej jego dzieci - J. K., M. N., D. O., J. P., A. O. i R. O., roli i znaczenia ojca w wychowaniu i rozwoju małego dziecka oraz w późniejszym okresie jego życia.
W ocenie Sądu I instancji, powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części. Sąd I instancji ustalił, iż nieruchomość w J. M. O. (1) nabyła na własne nazwisko. Za udowodnione przez pozwanego uznano, że zakupu dokonała jednak za środki przekazane przez pozwanego. Okoliczność tę potwierdzili świadkowie A. G. (2) i A. R..
Cena nieruchomości nie była wprawdzie wysoka, stanowiła ok. pięciokrotność minimalnego wynagrodzenia, jednak co oczywiste sytuacja materialna M. O. (1) była tak trudna, że zapewne nie dysponowała ona zatem nawet taką kwotą. Miała już wówczas 6 małych dzieci, nie pracowała, warunki w jakich mieszkała wskazywały, że nie była osobą operatywną, niewiarygodne jest zatem, by zaraz po śmierci męża i urodzeniu kolejnego dziecka, zdecydowała się sama na poszukiwanie nowego mieszkania, remont i przeprowadzkę.
Ustalenia faktyczne, istotne dla rozstrzygnięcia, znajdują także oparcie w opinii biegłej psycholog B. P.. Opinie dotyczące powodów zawierały wyczerpujące i szczegółowe sprawozdanie z dokonanych przez biegłą badań, z których wywiedziono logiczne wnioski; nie były one kwestionowane przez pozwanego, częściowo natomiast zakwestionowała je strona powodowa, która jednak nie wniosła o sporządzenie opinii uzupełniającej względnie dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego.
Sąd I instancji uznał, że wskutek deliktu, za który odpowiedzialność ponosi pozwany, doszło do naruszenia dobra osobistego powodów w postaci więzi rodzinnych oraz prawa do życia w pełnej rodzinie. W konsekwencji, krzywda istniejąca w związku z naruszeniem tego dobra osobistego wymagała odpowiedniej rekompensaty.
Przy ocenie rozmiarów krzywdy, jakiej doznały dzieci H. O. Sąd meriti uwzględnił, że do zerwania więzi łączących je z ojcem doszło w okresie dzieciństwa. Powódka A. O. w ogóle nie poznała ojca. Z opinii biegłej wynika, że z uwagi na wiek dzieci a także z uwagi na zajęcie pracą, miedzy powodami i zmarłym nie zdążyły się wykształtować silne więzi. Najmłodsze dzieci nie pamiętają ojca, wyobrażenie o nim ukształtowały sobie na podstawie wspomnień starszego rodzeństwa lub innych członków rodziny. Mimo tego wszystkie dzieci o ojcu pamiętają, odwiedzają jego grób.
Z okoliczności ujawnionych w toku postępowania wynika, że sytuacja dzieci zmarłego była bardzo trudna. Rodzeństwo zostało rozdzielone, wychowywane było przez różne osoby, M. O. (1) ewidentnie była niewydolna wychowawczo, skoro ostatecznie dzieci zostały jej odebrane. Urodziła dwoje kolejnych dzieci mimo, że nie była w stanie wychować dzieci ze związku z H. O.. Ta trudna sytuacja życiowa dzieci H. O. w ocenie Sądu meriti nie może jednak obciążać pozwanego, nie jest bowiem normalnym następstwem jego śmierci. Należało oczekiwać, że matka zapewni małoletnim dzieciom możliwie najlepsze warunki rozwoju, starając się zastąpić im również ojca. Podkreślić należy, że dzieci otrzymały po ojcu rentę, co niewątpliwie pozwalało na utrzymanie poziomu dochodów zbliżonych do czasu, gdy rodzina utrzymywała się z dochodów uzyskiwanych przez niego. Oczywistym jest nadto, że również w przeszłości rodziny wielodzietne mogły otrzymywać wsparcie w różnej formie i zapewne M. O. (1) mogła z niego korzystać, dzięki czemu mogłaby (gdyby chciała lub potrafiła) skupić się na zapewnieniu opieki i realizacji i potrzeb emocjonalnych osieroconych dzieci.
Sąd I instancji podkreślił, że trudne warunki wychowawcze niewątpliwie wpłynęły na psychikę J. K., M. N., D. O., J. P., A. O., R. O., odczuwane przez nich pokrzywdzenie i przekonanie, że gdyby ojciec żył, to rodzina funkcjonowałby prawidłowo.
Z sobie tylko znanych względów powodowie nie ujawnili przyczyn, dla których M. O. (1) sprzedała nieruchomość nabytą dzięki staraniu pozwanego i przeprowadziła się do J., do lokalu o znacznie niższym standardzie. Przesłuchani w charakterze strony powodowie zeznali, że z decyzji tej byli niezadowoleni. Decyzja matki o zmianie miejsca zamieszkania i obniżeniu standardu życia dzieciom nie poddaje się żadnej racjonalnej ocenie.
Sąd I instancji uznał, że co do zasady roszczenie J. K., M. N., D. O., J. P., A. O., R. O. znajduje oparcie w obowiązujących przepisach, jednak było ono zdecydowanie wygórowane.
Roszczenia cywilne kierowane przeciwko pracodawcy mają charakter roszczeń uzupełniających, w toku postępowania nie wykazano wysokości kwot wypłaconych po śmierci H. O. przez ZUS. Pozwany przy tym interesował się rodziną zmarłego pracownika, wspierał ją, podejmując opisane wyżej działania, zakres tej pomocy był jednak znacznie mniejszy niż deklarowany w odpowiedzi na pozew.
W ocenie Sądu I instancji W. M. po śmierci pracownika zachował się właściwie, krytycznie należy jednak ocenić fakt zaniechania dalszej pomocy dzieciom po sprzedaży przez matkę nieruchomości. Negatywna ocena zachowania matki nie powinna prowadzić do zerwania kontaktów z dziećmi zmarłego pracownika, tym bardziej, że zostały one odebrane matce, a opiekę powierzono różnym osobom. Jedynie z uwagi na zaniechanie udzielania dalszego wsparcia dzieciom w symbolicznym zakresie uwzględniono powództwo.
Wątpliwości Sądu I instancji co do deklarowanego przez powodów rozmiaru krzywdy budziła treść opinii biegłej. W świetle tych opinii, na potrzeby niniejszego procesu doszło do agrawacji deklarowanych przez powodów negatywnych doznań.
W ocenie Sądu I instancji, roszczenia powodów należało uwzględnić w symbolicznym zakresie, tj. do kwot po 5.000 zł.
O odsetkach ustawowych od zasądzonych roszczeń rozstrzygnięto na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 455 k.c. Roszczenie o zadośćuczynienie ma charakter bezterminowy, winno być ono zatem spełnione w terminie wynikającym z wezwania (art. 455 k.c.). Funkcje wezwania do zapłaty spełniło zawezwanie do próby ugodowej. Nie wykazano daty doręczenia tego wezwania, w konsekwencji odsetki zasądzono od dnia 26 kwietnia 2018 r., tj. od następnego dnia po dacie posiedzenia wyznaczonego przez Sąd Rejonowy w Iławie w związku z wpływem wniosku, skoro w protokole odnotowano prawidłowość doręczenia odpisu wniosku.
Roszczenie powoda W. O. Sąd I instancji uznał za niezasadne w całości. Wprawdzie okolicznością niesporną jest, że pomiędzy powodem i zmarłym istniały pozytywne więzi, to jednak śmierć brata nie wpłynęła na niego dysfunkcyjnie.
O kosztach procesu w odniesieniu do powodów Sąd orzekł na podstawie art. 102 k,p.c. , a nieuiszczonych kosztach sądowych na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j, Dz. U. z 2019 r., poz. 785 ze zm.)
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiedli powodowie, zaskarżając je w części, tj. w zakresie pkt I i II zaskarżonego wyroku, w części oddalającej powództwo ponad zasądzone na rzecz powodów kwoty po 5.000 zł zadośćuczynienia, tj. w zakresie kwot po 45.000 zł oraz w zakresie pkt IV, tj. w odnośnie do rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucono naruszenie:
1. art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że kwoty po 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia są odpowiednią sumą kompensującą krzywdę powodów, doznaną na skutek utraty ojca H. O. w wyniku wypadku z dn. 22.01.1998 r. wskutek czego doszło do naruszenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, w tym poprzez niedostateczne uwzględnienie istotnych przesłanek decydujących o wysokości zadośćuczynienia i błędne przyjęcie przesłanek, które nie powinny wpływać na wysokość zadośćuczynienia, w tym upływ czasu od zdarzenia wyrządzającego szkodę, jak też pomniejszenie kwot zadośćuczynienia o kwoty uzyskane z ubezpieczenia społecznego, podczas gdy przy właściwej wykładni Sąd powinien uznać, że kwotą kompensującą krzywdę powodów w związku ze śmiercią ojca będą kwoty po 50.000 zł;
2. art. 232 k.p.c. i art. 233 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c., które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, poprzez błędne przyjęcie, że pozwany spełnił na rzecz powodów znaczną część świadczeń, tj. w takim zakresie, iż obecnie jest zobowiązany jedynie do świadczeń symbolicznych, podczas gdy faktycznie świadczony zakres pomocy na rzecz powodów przez pozwanego był symboliczny i w znacznym zakresie został nieustalony i nieudowodniony przez pozwanego, podobnie jak uzyskanych przez powodów świadczeń w związku ze śmiercią ojca.
W związku z powyższymi zarzutami powodowie wnieśli o:
1. zmianę wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwot po 50.000 zł w miejsce zasądzonych kwot po 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 26 kwietnia 2018 roku do dnia zapłaty;
2. zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu i zasądzenie na rzecz powodów od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przez Sądem I instancji;
3. zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji według norm przepisanych;
4. z ostrożności procesowej w razie nieuwzględnienia apelacji powodów o nieobciążanie ich kosztami związanymi z postępowaniem przed Sądem I instancji, jak i kosztami związanymi z postępowaniem apelacyjnym, w tym kosztami zastępstwa procesowego pozwanego w postępowaniu apelacyjnym na zasadzie art. 102 k.p.c.;
5. wyznaczenie rozprawy celem rozpoznania apelacji.
W odpowiedzi na apelację powodów pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jako bezzasadna nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, co tym samym nie wymaga ich ponownego przytaczania. Akceptuje także dokonaną przez Sąd meriti ocenę materiału dowodowego, na podstawie której dokonał wiążących ustaleń faktycznych zgodnie z art. 233 k.p.c., a także podziela prawidłową ich subsumcję i ocenę prawną .
Sąd Apelacyjny uznaje za chybiony zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. i art. 233 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c., mający polegać na braku wszechstronnej analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego i dokonaniu błędnych ustaleń faktycznych na podstawie przeprowadzonych w sprawie dowodów.
Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Strona skarżąca powinna wskazać na przyczyny, które miałyby dyskwalifikować postępowanie Sądu I instancji w zakresie dokonanych ustaleń faktycznych i wyprowadzonych stąd wnioskowań. W szczególności należałoby wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone, przyznając wiarygodność i moc dowodową konkretnych dowodów, bądź niesłusznie odmawiając tego pozostałym dowodom. W apelacji powinno zostać zatem wyjaśnione, które dowody, w jakim zakresie i dlaczego, zdaniem strony skarżącej, zostały przez Sąd Okręgowy ocenione z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji, które ustalenia faktyczne tego Sądu są wadliwe i jakie powinny być ustalenia prawidłowe, ewentualnie jakich ustaleń zabrakło w zaskarżonym wyroku (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 grudnia 2016 r. w sprawie I ACa 719/16 , LEX nr 2200318).
Natomiast, dla stwierdzenia naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. nie jest wystarczające podniesienie w apelacji zaniechania wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy, bądź uwzględnienia okoliczności, która zdaniem apelującego jest nieistotna. Nadto, niedopuszczalne jest podważanie swobodnej oceny dowodów jedynie poprzez przedstawianie przez apelującego własnych, korzystnych rozważań odnośnie do okoliczności stanowiących o stanie faktycznym sprawy, opartych wyłącznie na własnej ocenie dowodów. Konieczne jest bowiem, przy posłużeniu się argumentami jurydycznymi, wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8/139).
Strona chcąc wykazać przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, z którego wywodzi błędną ocenę materiału dowodowego i sprzeczności w ustaleniach faktycznych, powinna to wykazać stosownymi środkami, nie zaś jedynie przedstawiać odmienne przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu.
Mając na uwadze powyższe rozważania, w ocenie Sądu Apelacyjnego powodowie nie wykazali naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 k.p.c., twierdzenia powodów stanowią w istocie jedynie polemikę z oceną materiału dowodowego zgormadzonego w sprawie, dokonaną przez Sąd meriti. Powodowie przedstawili w apelacji własne wnioski odnośnie do okoliczności stanu faktycznego w niniejszej sprawie, zaś motywy rozstrzygnięcia Sądu I instancji potraktowali w sposób wybiórczy. Powodowie nie wykazali w żaden sposób naruszenia zasad logiki i doświadczenia życiowego w przyjętym przez Sąd meriti rozumowaniu, ocenie poszczególnych dowodów. Nie stanowi skutecznego podniesienia zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. krytyka oceny dowodów – w tym przypadku opinii biegłej z zakresu psychologii oraz zeznań stron i świadków.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wnioskowanie Sądu I instancji na podstawie dostarczonego materiału dowodowego nie zawiera sprzeczności, układa się w logiczną całość, Sąd I instancji zajął stanowisko we wszystkich zasadniczych kwestiach i dowodach istotnych dla rozstrzygnięcia w sprawie. Ponadto, zastrzeżona dla sądu swobodna ocena dowodów nie opiera się na ilościowym porównaniu przedstawionych przez świadków i biegłych spostrzeżeń oraz wniosków, lecz na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym (por. orz. SN z 20 marca 1980 roku w sprawie II URN 175/79, LexPolonica nr 303523, OSNCP 1980, nr 10, poz. 200, z glosami: S. D., P.. 1981, nr 7-9 i A. K., NP 1982, nr 5-6, s. 185).
Argumentacja poczyniona przez apelujących w istocie koncentruje się na stawianiu odmiennych, własnych wniosków odnośnie do interpretacji dowodu z opinii biegłej B. P.. Wprawdzie biegła z zakresu psychologii stwierdziła w opinii, iż powódkę J. K., M. N., J. P. łączyły ze zmarłym ojcem pozytywne relacje, a także że dorastanie w pełnej rodzinie, przy udziale w wychowaniu ojca jest istotne dla dziecka, niemniej jednak z całościowej analizy wniosków płynących z opinii należało podzielić pogląd Sądu meriti, iż wątpliwości budzi rozmiar deklarowanej przez powódki krzywdy. W szczególności biegła wskazywała, iż ewentualne, negatywne konsekwencje śmierci ojca w rozwoju, sferze osobowości czy też w sferze psychicznej powódek są trudne do ustalenia, bądź nie odnotowano ich wcale (tak chociażby w przypadku powódki M. N., J. P., powoda D. O.). Biegła wskazywała również, że kształtowanie się osobowości jest procesem, na które mają wpływ także inne elementy życia człowieka, późniejsze relacje. Biegła odnotowała, iż z uwagi na przyjętą przez zmarłego H. O. rolę w rodzinie, tj. zapewnienie utrzymania rodzinie, niemożliwe było nawiązanie ścisłych więzi i relacji, powódka J. P. wyznała, iż ojciec bywał w domu tylko w weekendy.
Zaznaczenia wymaga, iż Sąd Apelacyjny w żaden sposób nie deprecjonuje znaczenia jakie odgrywa wychowywanie się dziecka w pełnej rodzinie, przy obecności i wsparciu ojca, a także nie neguje poniesienia przez powodów krzywdy (prawo do życia w pełnej rodzinie stanowi niepodważalnie prawo podmiotowe – dobro osobiste każdego człowieka. Sąd Apelacyjny dostrzega również i poddaje ocenie na gruncie niniejszej sprawy, iż sytuacja najmłodszych z dzieci zmarłego – w tym A. O. urodzonej w parę dni po śmierci ojca – kształtuje się na tyle indywidualnie, że szansa na realne poznanie i nawiązanie relacji z ojcem była znikoma. Niemniej jednak, nie ulega wątpliwości, iż na rozmiar krzywdy, a w konsekwencji wysokość zasądzanego zadośćuczynienia ma wpływ całokształt okoliczności towarzyszących danej sprawie, nie można bowiem stosować automatyzmu w ocenie rozmiaru krzywdy, a raczej dążyć do rekonstrukcji stanu faktycznego w sposób kompletny, indywidualizować ocenę wszystkich przesłanek wpływających na wysokość zadośćuczynienia, nie pomijając istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii. Z analizy zaskarżonego orzeczenia wynika bowiem, iż Sąd I instancji ustalając stan faktyczny, będący podstawą do wymiaru zasądzonego zadośćuczynienia, w sposób prawidłowy podjął kryteria oceny zgromadzonego przez strony materiału dowodowego, który potraktował w sposób całościowy, a nie wybiórczy.
Opinia sporządzona przez biegłą B. P. jest wystarczająca w realiach sprawy, porusza wszelkie istotne kwestie, została przeanalizowana w sposób szczegółowy przez Sąd meriti, nadto strony miały wszelkie możliwości dla wypowiedzenia się na jej temat, zgłaszania zastrzeżeń. Wprawdzie strona powodowa częściowo zakwestionowała opinię biegłej na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, jednakże nie wniosła o przeprowadzenie opinii uzupełniającej, względnie o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego, co słusznie odnotował Sąd meriti w zaskarżonym orzeczeniu. Wobec tego, w ocenie Sądu Apelacyjnego przedmiotowa opinia psychologiczna jest kompletna, logiczna, nie zawiera wewnętrznych sprzeczności, jest przekonująca oraz pozwala na analizę wszelkich podnoszonych kwestii przez strony.
Opinia biegłego ma charakter szczególny dla postępowania dowodowego, albowiem podlega ocenie sądu przez pryzmat wiadomości specjalnych, stosownie do reguł określonych w art. 233 § 1 k.p.c. i w ramach tej oceny sąd ustosunkowuje się do mocy przekonywującej rozumowania biegłego i logicznej poprawności wyciągniętych przez niego wniosków. Co istotne, sąd nie może oprzeć swego ustalenia wyłącznie na podstawie konkluzji opinii biegłego, lecz powinien sprawdzić poprawność poszczególnych elementów składających się na trafność jej wniosków końcowych.
To strony powinny wykazywać fakty, z których wywodzą skutki prawne (art. 6 k.c.), a zadaniem biegłego jest naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego w toku procesu i udostępnionego materiału dowodowego. Jeśli bowiem chodzi o zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. należy podkreślić, iż Sąd nie jest odpowiedzialny za wynik procesu, jak również nie jest jego rzeczą zarządzanie dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, sąd nie jest też zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, w której strona jest reprezentowana przez fachowego pełnomocnika (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego Białymstoku z dnia 29 kwietnia 2020 r., I ACa 835/19, Lex nr 3033412).
Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się naruszeń Sądu I instancji w przedmiocie stosowania kryteriów oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W tym również Sąd Apelacyjny uznał, iż pozwany, wbrew twierdzeniom apelującego, wykazał okoliczność udzielania świadczeń rodzinie zmarłego pracownika, swoją nienaganną postawę po wypadku H. O., co stanowiło niezwykle istotną okoliczność dla niniejszego postępowania. Skarżący zarzuca, że świadczona przez pozwanego pomoc miała charakter jedynie symboliczny, niewiele znaczący dla rodziny zmarłego, z czym nie sposób się zgodzić w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, w tym w szczególności zeznań powódek i pozwanego.
Sąd meriti słusznie ustalił, iż pozwany wykazał poczucie odpowiedzialności za los materialny dzieci zmarłego pracownika i dobrowolnie starał się wspomagać jego rodzinę finansowo na pewnym etapie ich dorastania w miarę swoich możliwości, zaś zakres tej pomocy słusznie został dostrzeżony przez Sąd Okręgowy przy ocenie wysokości zasądzanego zadośćuczynienia. Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu I instancji, iż niewydolność wychowawcza matki powodów oraz okoliczność, że z niewyjaśnionych na gruncie niniejszego postępowania przyczyn mieszkanie nabyte i wyposażone staraniem pozwanego zostało zbyte przez matkę, a dzieci zamieszkały w gorszych warunkach, a następnie zostały matce odebrane i rozdzielone (co niebagatelnie miało wpływ na ich rozwój w sferze psychicznej) - nie może obciążać pozwanego i umniejszać udzielanej przez niego pomocy rodzinie i próby tworzenia dla nich lepszych warunków bytowych.
Nie sposób zgodzić się również z twierdzeniem skarżącego, iż wsparcie finansowe pozwanego było w istocie udzielane matce powodów, a nie bezpośrednio powodom. Naturalną i logiczną konsekwencją uzyskania przez M. O. (2) mieszkalnej było to, że mogła ona zamieszkiwać w niej wraz z małoletnimi dziećmi, co kreowało sytuację, w której cała rodzina skorzystała ze wskazanej pomocy. Nadto, z materiału dowodowego wynika, iż część pomocy (tak np. paczki, prezenty świąteczne) niewątpliwie była skierowana bezpośrednio do dzieci.
Na marginesie Sąd Apelacyjny wskazuje, iż rolą postępowania dowodowego w sprawie, w tym opinii biegłego psychologa nie mogło być ustalenie kwot zadośćuczynień należnych powódkom, gdyż kwestia ta pozostawiona jest Sądowi rozstrzygającemu merytorycznie spór w sprawie. Kwestia ustalenia zadośćuczynienia w określonej wysokości nie może być, zatem w ogóle wiązana z zagadnieniem zarzutu błędnej oceny dowodów, gdyż jest kwestią prawa, a nie ustaleń faktycznych w sprawie (tak np. w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia z dnia 8 czerwca 2020 r., I ACa 392/20, Lex nr 3044497) .
Istotą zarzutów apelacji jest kwestionowanie przez pozwanego wniosków Sądu meriti w zakresie rozmiarów krzywd powodów i kompensujących ich kwot zadośćuczynień. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut naruszenia art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. okazał się chybiony.
Należy podkreślić, że określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi istotne uprawnienie sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji, w dużej mierze zależy powiem od uznania sędziowskiego, zaś korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości już zasądzonego zadośćuczynienia jest uzasadnione tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (wyrok Sądu Najwyższego z 9.09.1999 r., II CKN 477/98, Lex nr 477661).
W sprawach o zadośćuczynienie ustawodawca zaniechał wskazania w art. 448 k.c. kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia i przez posłużenie się klauzulą generalną sumy odpowiedniej pozostawił je uznaniu sądów. Uznaniowość w zakresie przyznania, jak i określania wysokości zadośćuczynienia upoważnia sąd wyższej instancji do ingerencji tylko w razie rażącego odstąpienia od ukształtowanej praktyki sądowej, której względna jednolitość odpowiada poczuciu sprawiedliwości i równości wobec prawa, albo wykazanego przez stronę skarżącą pominięcia istotnych kryteriów ustalania wysokości. Wysokość przyznanego na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienia jest ocenna, stąd też przy jego ustalaniu sądy zachowują duży zakres swobody. Wobec powyższego strona może skutecznie zakwestionować jego wysokość tylko wtedy, kiedy nieproporcjonalność do wyrządzonej krzywdy jest wyraźna lub rażąca.
Motywy zaskarżonego wyroku wskazują, że zadośćuczynienie przyznane przez Sąd Okręgowy nie jest rażąco zaniżone, przy czym z przytoczonych okoliczności faktycznych wynika, że podstawę oceny stanowiły wszystkie z faktów ustalonych przez Sąd pierwszej instancji. Ocena merytoryczna dokonana przez sąd odwoławczy musi uwzględniać zarówno to, czy sąd pierwszej instancji wziął pod uwagę wszystkie okoliczności faktyczne mające wpływ na wysokość należnego zadośćuczynienia, jak i to, czy wysokość ta została prawidłowo ustalona przy ich uwzględnieniu, przy czym w razie odmiennego stanowiska konieczne jest wskazanie takich okoliczności, które niewątpliwie wykazują rażącą wadliwość i niewspółmierność wysokości zadośćuczynienia do doznanej krzywdy.
Nie mają racji skarżący, iż Sąd I instancji bezpodstawnie zaniżył wysokość zadośćuczynień o świadczenia wypłacone z innych tytułów niż cywilnoprawne zobowiązanie do rekompensaty szkody i pochodzące od innych podmiotów niż zobowiązany (tj. odszkodowanie, renta rodzinna), albowiem brak jest w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia takich konkluzji. W istocie Sąd I instancji słusznie wskazał na okoliczności, takie jak wypłata jednorazowego odszkodowania z ZUS w wyniku wypadku przy pracy oraz że roszczenia cywilne mają wobec pracodawcy charakter roszczeń uzupełniających, podkreślono, iż nie powoduje to automatycznego odliczenia przyznanych kwot od kwoty zadośćuczynienia, natomiast jest to okoliczność mająca wpływ na jej wysokość. Pogląd ten jest powszechnie akceptowany w orzecznictwie sądów, w ten sposób wypowiedział się również Sąd Najwyższy, wskazując, iż wypłata odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy jest istotnym elementem wpływającym na określenie wysokości zadośćuczynienia, jednakże nie jest jednoznaczna z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia o kwotę tego odszkodowania ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2003 r., I CK 410/02, Lex nr 82269).
Nadto, wbrew twierdzeniom strony powodowej, postawa pozwanego prezentowana w stosunku do rodziny zmarłego H. O. jest elementem, który słusznie był brany pod uwagę przy ocenie wysokości należnego zadośćuczynienia.
W literaturze oraz orzecznictwie jednomyślnie przyjmuje się, że zasadniczym celem majątkowej ochrony dóbr osobistych jest kompensacja doznanej krzywdy. Przez kompensację krzywdy należy rozumieć wyrównanie poniesionego uszczerbku. Trzeba tu podkreślić, że zadośćuczynienie jest instrumentem mogącym jedynie w pewnym stopniu złagodzić doznane cierpienia, ponieważ przywrócenie stanu istniejącego przed naruszeniem dóbr osobistych nie zawsze jest możliwe. Kompensacja krzywdy jest jedyną samodzielną funkcją zadośćuczynienia pieniężnego. Funkcja represyjna i prewencyjna są jedynie ubocznym refleksem podstawowego celu majątkowej ochrony dóbr osobistych, jakim jest naprawienie doznanego uszczerbku.
W okolicznościach niniejszej sprawy, mając na uwadze postawę pozwanego, nie ma podstaw do tego, ażeby nakładać na niego większą represję, aniżeli zasądzone przez Sąd meriti zadośćuczynienie na rzecz powodów, element pomocy pokrzywdzonym należało uwzględnić przy ocenie wysokości zadośćuczynienia, nie umniejszając jednocześnie poniesionej przez nich krzywdzie. W ocenie Sądu Apelacyjnego wysokość zasądzonego zadośćuczynienia nie jest rażąco zaniżona, a Sąd meriti dokonał prawidłowej wykładni art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji wyroku, a z uwagi na trudną sytuację materialną powodów oraz specyfikę dochodzonego roszczenia w oparciu o przepis art. 102 k.p.c. Sąd Apelacyjny nie obciążał ich kosztami postępowania apelacyjnego.
SSA Dorota Majerska-Janowska SSA Małgorzata Zwierzyńska SSA Marek Machnij