Sygn. akt I ACa 162/21
Dnia 8 lipca 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Beata Byszewska (spr.)
Protokolant: Magdalena Turek
po rozpoznaniu w dniu 8 lipca 2021 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą
w W.
przeciwko A. G.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 30 grudnia 2020 r., sygn. akt III C 347/20
I. oddala apelację;
II. zasądza od A. G. na rzecz Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 8100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Beata Byszewska
Sygn. akt I ACa 162/21
Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o orzeczenie nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu nakazowym, aby pozwani (...) S.A., D. O. oraz A. G. zapłacili solidarnie na rzecz powoda kwotę 1 872 020,84 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia następnego po terminie płatności weksla, tj., od dnia 1 maja 2019 r. do dnia zapłaty. Powód wniósł również o zasądzenie od pozwanych na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W dniu 23 lipca 2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w sprawie III Nc 267/19 nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym z weksla, zgodnie z żądaniem pozwu.
Zarzuty od powyższego nakazu zapłaty wniósł pozwany A. G., domagając się jego uchylenia, oddalenia powództwa w stosunku do niego oraz zasądzenia od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Wyrokiem z dnia 30 grudnia 2020 r. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy
w całości zaskarżony nakaz zapłaty (punkt pierwszy orzeczenia) i zasądził od A. G. na rzecz powoda kwotę 3 600 zł, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt drugi orzeczenia).
Z ustaleń faktycznych leżących u podstaw orzeczenia Sądu Okręgowego wynika, że
w dniu 26 października 2015 r. Bank (...) S.A. z siedzibą w W. (dalej również jako: Bank) zawarł z (...) S.A. z siedzibą w W. umowę kredytu
w rachunku bieżącym nr (...). Zgodnie z umową powód udzielił kredytobiorcy odnawialnego kredytu na finansowanie bieżącej działalności gospodarczej kredytobiorcy, w pierwszej kolejności refinansowanie zadłużenia z tytułu kredytu w rachunku bieżącym udzielonego przez (...) S.A. (§ 1).
W sprawie odnotowano, że zgodnie z § 2 umowy kwotę kredytu ustalono na
1 000 000 zł dostępną do 30 września 2016 r. Z kolei zgodnie z § 3 umowy, zabezpieczenie spłaty kredytu stanowiły: gwarancja spłaty kredytu ustalona przez Bank (...) w ramach portfelowej linii gwarancyjnej de minimis na kwotę 600 000 zł z terminem ważności do dnia 30 grudnia 2016 r., pełnomocnictwo do dysponowania rachunkami bankowymi kredytobiorcy prowadzonymi w Banku (...) S.A. w W., weksel własny in blanco z wystawienia kredytobiorcy wraz z deklaracją do weksla oraz oświadczenie kredytobiorcy o dobrowolnym poddaniu się egzekucji.
Na mocy § 4 ust. 2 umowy kredytobiorca zobowiązał się, że w okresie obowiązywania umowy będzie dokonywać za pośrednictwem rachunków prowadzonych w Banku rozliczeń transakcji handlowych i działalności operacyjnej (bez uwzględnienia zasileń z innych rachunków kredytobiorcy i przeksięgowań wewnętrznych) tak aby procentowy udział tak liczonych za okres 3 miesięcy średniomiesięcznych wpływów w banku w stosunku do całości wpływów kredytobiorcy z tytułu przychodów ze sprzedaży w tym okresie nie był niższy, niż procentowy udział zaangażowania Banku/banków w finansowanie kredytobiorcy do całości zaangażowania Banku/banków w finansowanie kredytobiorcy – min. 1 000 000 zł. Przez zaangażowanie Banku/banków Umowa kredytu rozumiała sumę przyznanych kredytobiorcy limitów kredytowych i limitów o charakterze pozabilansowym (kredytu, transakcje faktoringowe, gwarancje, akredytywy, itp.) Wskazano, że Bank będzie kontrolował poziom realizacji tego zobowiązania w cyklu kwartalnym poczynając od I kwartału 2016 r. Jednocześnie wskazano w umowie, że w przypadku niedotrzymania tego zobowiązania przez kredytobiorcę, Bank zastrzega sobie prawo do podwyższenia marży Banku o 0,5 p.p. począwszy od kolejnego miesiąca po stwierdzeniu naruszenia warunku do końca miesiąca, w którym ustało naruszenie przez kredytobiorcę warunku i do proporcjonalnej redukcji kwoty kredytu do wysokości faktycznych wpływów. Po osiągnięciu wymaganego poziomu wpływów w kolejnym kwartale, pełna wysokość kredytu oraz pierwotna marża zostaną przywrócone.
Nadto, jak ustalił Sąd Okręgowy, na mocy § 6 ust. 1 umowy ustalono, że od kapitału przeterminowanego Bank pobiera odsetki w wysokości 4 x stopy kredytu lombardowego NBP. Zgodnie z § 7 ust. 1 umowy spłata kredytu miała następować automatycznie z wpływów na rachunek wskazany w § 1 umowy. Kredytobiorca upoważnił Bank do obciążenia rachunku, wskazanego w § 1 kwotą z tytułu spłaty odsetek i prowizji od kredytu. Zgodnie z § 7 ust. 2 umowy kredytobiorca zobowiązany był do zapewnienia na rachunku bieżącym środków wystarczających na spłatę zobowiązań z tytułu kredytu w terminie określonym w § 2 ust. 1 oraz w terminach płatności odsetek i prowizji, a w przypadku wypowiedzenia umowy, następnego dnia po upływie okresu wypowiedzenia.
Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że w dniu 11 marca 2016 r. pozwany wystawił weksel in blanco na kwotę 1 872 200 zł, płatny w W., bez protestu. Powyższy weksel został poręczony przez D. O. i A. G.. Zgodnie z deklaracją wekslową nr (...) do weksla in blanco, powód miał prawo do wypełnienia złożonego weksla in blanco w każdym czasie na sumę odpowiadającą kwocie wykorzystanego, a niespłaconego w terminie kredytu z odsetkami, odsetkami za opóźnienie, prowizją i innymi należnościami Banku z tytułu kredytu, w przypadku niedotrzymania umownego terminu spłaty całości lub części zobowiązań z tytułu kredytu oraz we wszystkich tych przypadkach, w których służyło Bankowi prawo ściągnięcia swoich wierzytelności przed nadejściem terminu płatności. Bank miał prawo opatrzyć weksel in blanco terminem płatności według swojego uznania. Weksel miał być płatny w Banku (...) (...)Oddział w W., ul. (...), (...)-(...) W.. Jednocześnie wystawca weksla oraz poręczyciele zobowiązali się do każdorazowego informowania Banku o zmianie firmy lub adresu. Wyrazili zgodę, aby w przypadku niewykorzystanego weksla przez Bank przed zwróceniem im został pozbawiony mocy prawnej przez jego przekreślenie, w razie nieodebrania go przez nich w ciągu sześciu miesięcy po spłacie kredytu został przez bank zniszczony komisyjnie. W sprawie odnotowano, iż pod deklaracją wekslową podpisał się Prezes Zarządu (...) S.A. – M. D. oraz poręczyciele D. O. i A. G..
Kolejno, jak odnotował Sąd pierwszej instancji, w dniu 11 marca 2016 r. D. O. i A. G. złożyli oświadczenie, w którym jako poręczyciele wskazali, że są zobowiązani z tytułu poręczenia wekslowego za kredyt udzielony na rzecz firmy (...) S.A. z siedzibą w W. na podstawie umowy nr (...) kredytu w rachunku bieżącym z dnia 26 października 2015 r. wraz z późniejszymi zmianami zawartej pomiędzy kredytobiorcą a Bankiem (...) S.A. ,do spłaty kredytu wraz z prowizją, odsetkami i innymi należnościami Banku, wynikającymi z wyżej wymienionych umów.
W dniu 26 października 2015 r. powód zawarł z pozwanym (...) S.A. umowę nr (...) ustalającą ogólne zasady kredytowania. Do powyższej umowy strony zawarły aneks.
W swych ustaleniach Sąd Okręgowy uwzględnił, że na mocy tego aneksu zmieniono kwotę kredytu z 1 000 000 zł na 4 000 000 zł, po spełnieniu warunków określonych w § 3 ust. 2 pkt. 1. Termin spłaty z zastrzeżeniem ust. 2 upływał w dniu 30 września 2016 r. Określono, że gwarancję spłaty stanowić będzie m.in. gwarancja spłaty kredytu udzielona przez Bank (...) w ramach portfelowej linii gwarancyjnej de minimis na kwotę 2 400 000 zł z terminem ważności do dnia 30 grudnia 2016 r. Ustalono również, że od kapitału przeterminowanego Bank pobiera odsetki maksymalne za opóźnienie na podstawie przepisów powszechnie obowiązującego prawa, które na dzień zawarcia umowy stanowią dwukrotność sumy stopy referencyjnej NBP oraz 5,5 punktów procentowych i wynoszą 14,00 % w stosunku rocznym.
Kolejno, jak odnotowano w sprawie, w dniu 26 października 2015 r. strony zawarły aneks nr (...). Na jego mocy w § 2 ust. 1 umowy wskazano, że kredyt w wysokości 4 000 000 zł jest dostępny do dnia 14 października 2016 r., a termin spłaty upływa w dniu 14 października 2016 r., z zastrzeżeniem ust. 2. Z kolei aneksem nr (...) z dnia 4 października 2016 r. wprowadzono tekst jednolity umowy oraz wskazano, że kwota kredytu w wysokości 4 000 000 zł jest dostępna w okresie do 30 września 2017 r., termin spłaty kredytu upływa w dniu 30 września 2017 r. z zastrzeżeniem ust. 2. W par. 3 umowy wskazano, że gwarancja spłaty kredytu udzielona przez (...) w ramach portfelowej linii gwarancyjnej de minimis na kwotę 2 400 000 zł – 60 % kwoty kredytu, z terminem ważności do dnia 27 grudnia 2017 r. W § 6 ust. 1 umowy wskazano, że od kapitału przeterminowanego Bank pobiera odsetki maksymalne za opóźnienie określone na podstawie przepisów powszechnie obowiązującego prawa, które na dzień zawarcia umowy stanowią dwukrotność sumy stopy referencyjnej NBP oraz 5,5 pkt procentowego i wynoszą 14,00 % w stosunku rocznym. W ramach aneksu nr (...) z dnia 26 kwietnia 2017 r. wskazano, że termin ważności gwarancji do dnia 27 grudnia 2017 r. Nadto, jak ustalił Sąd Okręgowy, w dniu 29 września 2017 r. aneksem nr (...) określono, że kredyt w wysokości 4 000 000 zł jest dostępny w okresie do 31 października 2017 r. i z tym dniem upływa termin jego spłaty z zastrzeżeniem ust. 2.
Sąd Okręgowy ustalił, iż A. G. i D. O. wyrażali zgodę na treść zawartych przez (...) S.A. aneksów do umowy kolejno w dniach: 30 września 2016 r., 14 października 2016 r., 26 kwietnia 2017 r., 29 września 2017 r. oraz 7 listopada 2017 r.
Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że pismem z dnia 20 grudnia 2017 r. (...) S.A. zwrócił się do powodowego banku o wstrzymanie redukcji kredytu w rachunku bieżącym, z którego aktualnie korzystała pozwana spółka. Powyższe pozwana spółka uzasadniała tym, że znajdowała się w okresie wzmożonych inwestycji, co jej zdaniem mogło dać powodowi mylący obraz kondycji spółki przy podejmowaniu decyzji o redukcji kredytu. Pozwana spółka wskazała, że w ostatnim okresie uruchomiła w Banku (...) S.A. rachunki specjalne do obsługi rozliczeń prowadzonej działalności telekomunikacyjnej, na których obroty będą sięgać kilku milionów złotych. Podniosła również, że jako większościowy konsorcjant i większościowy akcjonariusz (...) S.A. podpisała w ostatnich miesiącach szereg umów z Bankiem (...), których przedmiotem jest pośrednictwo finansowe w łącznej kwocie 224 750 000 zł, co powoduje, że stała się największym pośrednikiem finansowym środków z funduszu (...) w Polsce.
Następnie, pismem z dnia 3 stycznia 2018 r., w związku z § 2 ust. 1 umowy kredytu na rachunku bieżącym z dnia 26 października 2015 r., powód wskazał, że na dzień 31 grudnia 2017 r. spółka nie posiadała na rachunku bieżącym wystarczającej ilości środków na spłatę kredytu w kwocie przewyższającej 3 000 000 zł oraz na zapłatę należnych odsetek od kredytu, opłat i prowizji bankowych. W przedmiotowym piśmie Bank stwierdził, że taka sytuacja utrzymuje się i na dzień 2 stycznia 2018 r. Wskazano, że zadłużenie spółki wynosi 1 011 941,92 zł na które składa się kapitał kredytu 999 381,99 zł, przeterminowane odsetki od kredytu 11 399,93 zł, przeterminowane opłaty i prowizje bankowe 1 160 zł. Poinformowano również spółkę, że za każdy dzień zwłoki naliczane są odsetki od zadłużenia przeterminowanego w wysokości wynoszącej 14 % p.a. Wskazano również, że brak spłaty będzie skutkował podjęciem przez Bank działań związanych z wypowiedzeniem umowy i dochodzonych roszczeń niespłaconego kredytu z ustanowionych zabezpieczeń.
W dniu 15 stycznia 2018 r. powód poinformował D. O. i A. G. – jako poręczycieli – o zaległości (...) S.A. w kwocie 1 010 781,92 zł.
Sąd Okręgowy odnotował, iż pismem z dnia 17 stycznia 2018 r., kierowanym do pozwanej (...) S.A. powód wskazał, że treść pisma pozwanej spółki z dnia 10 stycznia 2018 r. nie odnosi się w żaden sposób do ustaleń poczynionych na spotkaniu w dniu 8 stycznia 2018 r. Wskazano, że podczas spotkania zwrócono się do spółki o przekazanie pisemnej informacji dotyczącej kwot oraz terminów wpływów kierowanych na rachunek prowadzony w Banku, które pozwolą na spłatę przeterminowanego zadłużenia. Bank wskazał, że na prośbę spółki termin redukcji kredytu został przesunięty na dzień 31 grudnia 2017 r. Na skutek pisma pozwanej spółki z dnia 20 grudnia 2017 r. Bank poinformował o braku możliwości wstrzymania redukcji i ponownie poprosił o zapewnienie środków, które miały pozwolić na terminową spłatę redukowanej kwoty kredytu. Dodatkowo powód zaznaczył, że pomimo iż w okresie od czerwca 2017 r. doszło do spadku wpływów na rachunki prowadzone przez Bank, powód nie zastosował przewidzianej umową sankcji w postaci podwyższenia marży kredytu i natychmiastowej proporcjonalnej redukcji kwoty kredytu. Poinformowano pozwaną spółkę, że wobec powyższego Bank podjął decyzję o zmianie warunków spłaty przedterminowego zadłużenia zgodnie z projektem aneksu. Jednocześnie wezwał do potwierdzenia terminu podpisania aneksu o wskazanej treści zarówno pozwaną spółkę jak i poręczycieli.
W dniu 24 stycznia 2018 r. Bank zwrócił się do (...) S.A. o pilne przekazanie informacji odnośnie: (a) aktualnego wykazu wszystkich należności handlowych; (b) szczegółowego zestawienia wpływów handlowych za okres od 1 listopada 2017 do 24 stycznia 2018 r. odnotowanych na wszystkich rachunkach spółki prowadzonych w innych bankach – potwierdzonych wydrukiem lub opinią bankową, (c) informacji nt. poziomu sprzedaży zrealizowanej przez spółkę w ostatnim kwartale 2017 r. (szacunek), (d) danych dot. struktury wiekowej należności i zobowiązań handlowych według stanu na dzień 30 września 2017 r. (e) zestawienia realizowanych kontraktów według stanu na dzień 30 września 2017 r., (f) zestawienia dotyczącego zaciągniętych przez spółkę zobowiązań z tytułu kredytów, limitów factoringowych, transakcji leasingowych oraz emisji obligacji wg. stanu na dzień 30 września 2017 r., (g) tego czy spółka dokonała zapłaty zobowiązań w wysokości 12 mln zł za akcje (...), (h) tego czy po dniu 31 października 2017 r. spółka udzieliła p. O. pożyczki oraz czego dotyczył przelew zrealizowany w dniu 30 listopada 2017 r. na kwotę 300 000 zł.
Pismem z dnia 26 stycznia 2018 r. (...) S.A. zaproponowała spłatę zadłużenia w kwocie 100 000 zł w miesięcznych ratach. W piśmie z dnia 31 stycznia 2018 r. odnosząc się do pisma powoda z dnia 24 stycznia 2018 r. spółka wniosła o ustosunkowanie się do pisma z dnia 26 stycznia 2018 r. oraz wskazała, że żądane w piśmie z dnia 24 stycznia 2018 r. dokumenty przekaże po przekazaniu oficjalnego stanowiska Banku do złożonego wniosku.
Uwzględniwszy wymianę dalszych pism, Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 5 lutego 2018 r. Bank poinformował (...) S.A., że zobowiązania z tytułu umowy kredytu zostały przejęte przez (...) Zespół (...) w W.. Następnie, pismem z dnia 6 lutego 2018 r. Bank wezwał spółkę do zapłaty w terminie 14 dni kwoty 994 326,76 zł oraz poinformował o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Z koeli w dniu 7 lutego 2018 r. Bank udzielił (...) S.A. negatywnej odpowiedzi na jej wniosek z dnia 26 stycznia 2018 r. W dniu 12 lutego 2018 r. Bank zwrócił się do pozwanej spółki z propozycją spotkania w celu wypracowania rozwiązania satysfakcjonującego obie.
W konsekwencji, w dniu 16 marca 2018 r. (...) S.A. spółka podtrzymała wolę spłaty kredytu w następujący sposób: 50 000 złotych płatne do dnia 31 marca 2018 r., 125 000 złotych płatne za każdy kolejny miesiąc aż do całkowitej spłaty kredytu.
W odpowiedzi na powyższe, pismem z dnia 3 kwietnia 2018 r., powód wyraził czasową zgodę na dobrowolną spłatę zadłużenia z tytułu umowy o kredyt. Wskazał, że wpłaty winny być w kwocie nie niższej niż 125 000 zł, dokonywane w okresach miesięcznych do ostatniego dnia roboczego miesiąca. Wskazano również, że powyższa zgoda udzielona jest na okres do dnia w którym (...) zrealizuje gwarancję stanowiącą zabezpieczenie wykonania umowy o kredyt w rachunku bieżącym. Spłata pozostałego zadłużenia miała nastąpić na podstawie umowy ugody. Podano również, że wpłata w kwocie 50 000 zł dokonana w dniu 30 marca 2018 r. zostanie zaliczona na spłatę zadłużenia z tytułu umowy o kredyt w rachunku bieżącym. Podkreślono, że wyrażona zgoda nie ma wpływu na możliwość realizacji przez Bank prawnego zabezpieczenia w postaci gwarancji de minimis (...).
Następnie, jak odnotował Sąd Okręgowy, pismem z dnia 7 maja 2018 r. powód poinformował spółkę, że wobec nieuiszczenia kwoty 125 000 złotych w kwietniu 2018 r. złamała poczynione uprzednio ustalenia. Poinformowano, że podjęte zostaną czynności zmierzające do realizacji prawnego zabezpieczenia w postaci gwarancji. Wskazano również, że zadłużenie spółki według stanu na dzień 6 kwietnia 2018 r. wynosi łącznie z odsetkami 3 939 100,74 zł.
W dniu 14 marca 2019 r. Bank (...) wystawił wyciąg z ksiąg banku opiewający na kwotę 2 114 381,97 zł.
Pismem z dnia 27 marca 2019 r. skierowanym do każdego z pozwanych powód poinformował, iż w związku z brakiem spłaty zadłużenia wynikającego z umowy o kredyt na rachunku bieżącym w dniu 30 kwietnia 2019 r. wypełni weksel na kwotę 1 872 020,84 zł.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o przedłożone przez powoda dokumenty, których prawdziwości pozwany nie kwestionował. Rozpoznając przedmiotową sprawę Sąd pierwszej instancji pominął dowód z przesłuchania pozwanego, albowiem okoliczności na które pozwany miał być przesłuchany były wykazane przedłożonymi dokumentami, w zakresie formy każdoczesnego podpisu pozwanego pozostawały bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu Okręgowego z powyższych względów przesłuchanie pozwanego zmierzałoby jedynie do przedłużenia postepowania.
Wobec tak kształtującego się stanu faktycznego sprawy, Sąd Okręgowy uznał zarzuty pozwanego za nieskuteczne.
Za nieuzasadniony uznał Sąd Okręgowy zarzut nieważności zobowiązania wekslowego z uwagi na brak czytelnego podpisu wierzyciela. W ocenie Sądu pierwszej instancji, zarówno podpis złożony przez pozwanego na odwrocie weksla pod zdaniem ,,Poręczam za wystawcę weksla”, jak i znajdujący się na deklaracji wekslowej nie budzą wątpliwości. W opinii Sądu Okręgowego nie bez znaczenia dla ważności weksla jest to, że ów podpis został złożony pod następującą treścią „Poręczam za wystawcę weksla A. G. ul. (...) (...)-(...) W.”. Ponadto, jak zauważył Sąd Okręgowy, pozwany wyraził zgodę na treść deklaracji wekslowej jako poręczyciel, podpisując ową zgodę imieniem i nazwiskiem. Co więcej, w dniu 11 marca 2016 r. pozwany złożył oświadczenie jako poręczyciel, podpisane imieniem i nazwiskiem, w którym przyznał, iż jest zobowiązany z tytułu poręczenia wekslowego za kredyt udzielony na podstawie umowy nr (...). Sąd Okręgowy stwierdził, że parafa jest traktowana jako podpis. Ustawa prawo wekslowe nie wymaga aby był to podpis czytelny obejmujący imię i nazwisko, wystarczający jest znak graficzny, choćby parafa pozwalający na identyfikację. Podpis nieczytelny powinien być złożony w formie zwykle używanej przez podpisującego. Sąd pierwszej instancji zauważył, iż z dołączonych przez powoda dokumentów wynika, że pozwany w ten sposób wielokrotnie się podpisywał.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut braku wiedzy pozwanego odnośnie umowy kredytowej. Jak wyeksponowano, pozwany jest poręczycielem, a nie kredytobiorcą. Niezależnie od powyższego, Sąd Okręgowy zauważył, że poprzez skierowanie stosownych oświadczeń pozwany wyrażał zgodę na treść kolejnych aneksów do umowy kredytowej i za każdym razem oświadczał, że jest zobowiązany jako poręczyciel wekslowy w związku z umową kredytu na rachunku bieżącym w związku z umową nr (...). Jednocześnie Sąd Okręgowy stwierdził, że pozwany nie wykazał, aby pomimo kierowanych w toku postępowań zastrzeżeń podjął jakiekolwiek kroki zmierzające chociażby do uchylenia się od skutków złożonych oświadczeń woli, szczególnie w sytuacji w której podnosi, że jego oświadczenie z dnia 7 listopada 2017 r. złożone przez pozwanego powodowemu bankowi i podpisane przez niego nazwiskiem i imieniem zawiera jak to wskazał pozwany „treści niezgodne ze stanem faktycznym i prawnym”.
Twierdzenia pozwanego, jakoby doszło do przedwczesnego wypełnienia weksla i nie powiadomienia pozwanego o zadłużeniu spółki Sąd Okręgowy uznał za stojące w oczywistej sprzeczności z treścią przedłożonych przez powoda pism, kierowanych do pozwanego wraz z dowodami ich doręczenia. Powód pismem z dnia 27 marca 2019 r. zawiadomił kredytobiorcę – (...) S.A., że wypełni weksel na kwotę 1 872 020,84 zł w dniu 30 kwietnia 2019 r., wzywając jednocześnie pozwaną spółkę do zapłaty podanej kwoty pod rygorem wystąpienia na drogę sądową wskazując, że może złożyć wniosek o restrukturyzację zadłużenia. Pomimo skierowania pisma na adres spółki znajdujący się w KRS, pismo to zostało zwrócone jako niepodjęte w terminie, dwukrotnie awizowane.
W dalszej kolejności Sąd pierwszej instancji stwierdził, że toczące się wobec pozwanej spółki postępowanie sanacyjne pozostaje bez wpływu na toczące się postępowanie cywilne, nie powoduje ono bowiem utraty mocy weksla ani nie ma wpływu na zobowiązanie poręczycieli, gdyż mają one charakter samodzielny. Wierzytelności przysługujące pozwanemu względem spółki nie są przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie, w której zarówno A. G. jak i (...) S.A. są pozwanymi, zaś ich wzajemne rozliczenia pozostają bez wpływu na zobowiązania w stosunku do powoda. Nadto, w ocenie Sądu Okręgowego, bez wpływu na odpowiedzialność wekslową pozwanego pozostaje brak przedstawienia pozwanemu statutu pozwanego banku i regulaminu. Wskazane dokumenty odnoszą się jedynie do kwestii organizacyjnych powoda, które nie mają wpływu na jego zobowiązanie.
Konkludując Sąd Okręgowy stwierdził, że powód był uprawniony do wypełnienia weksla w każdym czasie, w przypadku naruszenia przez wystawcę weksla warunków umowy kredytu, na sumę odpowiadającą wszelkim zobowiązaniom finansowym korzystającego. W treści deklaracji zawarto postanowienie, że powód ma prawo opatrzyć weksel datą płatności według swego uznania. Pozwany w treści zarzutów nie kwestionował wysokości dochodzonej kwoty. Jednocześnie, jak wynika z dołączonego do akt sprawy dokumentu weksla, A. G. jako awalista umieścił swój podpis na odwrotnej stronie weksla oraz opatrzył go adnotacją „poręczam za ten weksel, wystawcę weksla”. Tym samym, w myśl art. 32 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (Dz.U. z 1936 r., Nr 37, poz. 282 ze zm.), jako poręczyciel wekslowy pozwany odpowiada tak samo, jak ten, za kogo poręczył. Zobowiązanie poręczyciela jest ważne, chociażby nawet zobowiązanie, za które poręcza było nieważne z jakiejkolwiek przyczyny. W związku ze złożeniem ważnego i prawnie skutecznego poręczenia wekslowego przez A. G., a następnie wypełnieniem weksla zgodnie z warunkami określonymi w porozumieniu wekslowym Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w stosunku do tego pozwanego.
O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 § 2 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. oraz § 3 ust. 2 w/w. Zasądzona w punkcie drugim kwota stanowi różnicę w kosztach zastępstwa procesowego zasądzoną w nakazie zapłaty w postępowaniu nakazowym z weksla z dnia 23 lipca 2019 r., a kwotą wynikającą z § 3 ust. 7 w/w.
Apelację od całości wyroku wniósł pozwany A. G., we wniesionym środku zaskarżenia podnosząc zarzut:
1) naruszenia prawa materialnego, tj. art. 31 Prawa wekslowego przez błędną jego wykładnie, polegającą na uznaniu, że parafa stanowi podpis na przedłużku weksla zgodny z art. 31 Prawa wekslowego, w sytuacji, gdy w znaku graficznym na przedłużku weksla nie występują żadne litery do odczytania i tym samym w żaden sposób nie można odczytać powyższego znaku graficznego jako wyrazu oznaczającego imię i nazwisko osoby ewentualnie składającej podpis;
2) sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, polegającą na uznaniu parafy na przedłużku weksla za podpis zgodny z art. 31 Prawa wekslowego przez błędną jego wykładnię, polegającą na uznaniu, że parafa stanowi podpis na przedłużku weksla zgodny z art. 31 Prawa wekslowego, w sytuacji, gdy w znaku graficznym na przedłużku weksla nie występują żadne litery do odczytania i tym samym w żaden sposób nie można odczytać powyższego znaku graficznego jako wyrazu oznaczającego imię i nazwisko osoby ewentualnie składającej podpis.
Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez uchylenie nakazu zapłaty wydanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział III Cywilny, sygn. akt III Nc 267/19 oraz o zasądzenie od strony przeciwnej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, w wysokości według norm prawem przewidzianych za postępowanie przed Sądem drugiej instancji.
Storna powodowa wniosła o oddalenie apelacji i zasadzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja była nieuzasadniona, podniesione w niej zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności podnieść należy, że sprawa niniejsza została rozpoznana w składzie jednoosobowym zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego i niektórych innych ustaw (DZ.U. z 2021 r. poz. 1090) w związku z art. 15zzs 1 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. z 2020 poz. 1842 ze zm.) w brzmieniu nadanym przez art. 4 w/w ustawy z dnia 28 maja 2021 r.
W świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Należy ponadto wskazać, że art. 382 k.p.c. uprawnia sąd odwoławczy do dokonania własnej oceny wyników postępowania dowodowego, i czynienia własnych ustaleń, także w sytuacji, w której nie przeprowadza nowych dowodów lub nie ponawia dowodów przeprowadzonych przed sądem pierwszej instancji (wyrok Sądu Najwyższego z 22 lutego 2006, III CSK 128/05, OSNC 2006/11/191).
Pozwany zgłosił dwa zarzuty- błędną wykładnię art. 31 Prawa wekslowego polegającą na uznaniu, że parafa stanowi podpis na przedłużku weksla zgodny z tym przepisem oraz wskazał na sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym poprzez uznanie parafy na przedłużku weksla za podpis zgodny z art. 31 Prawa wekslowego.
W świetle przywołanych wyżej tez orzecznictwa w pierwszej kolejności odniesienia wymaga zarzut sprzeczności istotnych ustaleń faktycznych z zebranym materiałem dowodowym.
Należy podkreślić, że owa sprzeczność zachodzi, gdy między zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym a ustaleniami, jakie poczynił sąd na podstawie jego treści istnieje znacząca rozbieżność. Zatem sprzeczność taka może dotyczyć wyłącznie podstawy faktycznej orzeczenia, a nie jego podstawy prawnej. Nie dotyczy ona błędnego zakwalifikowania ustalonego faktu i przydania mu niewłaściwego znaczenia prawnego. Skonstruowany przez pozwanego zarzut sprzeczności istotnych ustaleń sądu ze zgromadzonym materiałem dowodowym w rzeczywistości dotyka ocen prawnych, nie zaś ustalonych faktów. Sąd Okręgowy wśród ustaleń faktycznych wskazał jedynie na wystawienie weksla przez pozwaną spółkę, a także jego poręczenie m.in. przez pozwanego A. G.. Za niesporny uznany został fakt, że skarżący podpisał się jako poręczyciel pod zdaniem „Poręczam za wystawcę weksla A. G. ul. (...), (...)-(...) W.”. Sąd Okręgowy nie poczynił żadnych ustaleń odnośnie sposobu złożenia tego podpisu. Natomiast w rozważaniach prawnych, zatem stosując prawo materialne, Sąd ten dokonał oceny podpisu pozwanego przy poręczeniu, uznając, że spełnia on wymogi z art. 31 Prawa wekslowego jako pozwalający na identyfikację pozwanego, złożony w formie zwykle używanej, dodatkowo używanej w relacjach z powodem. Ocena, czy podpis spełnia wymogi w/w przepisu leży w sferze ocen prawnych, nie zaś ustaleń faktycznych, zatem zarzut ustaleń sprzecznych z treścią zebranego materiału dowodowego nie może być skuteczny, tym bardziej, że zarzut nawet nie został doprecyzowany poprzez wskazanie, jakie ustalenie poczynione przez Sąd pierwszej instancji z oceną jakich dowodów i płynących z niej wniosków miałoby być sprzeczne.
Tym niemniej ustalenia faktyczne w kontekście obu zarzutów apelacji wymagają nieznacznego uzupełnienia w poniższy sposób. Na oryginale weksla znajduje się podpis poręczyciela A. G.-skarżącego, który jest zgodny ze wzorem podpisu pozwanego, którym dysponuje powód (k- 202, okoliczność niesporna). Podpis pozwanego jako poręczyciela stanowi skróconą wersję podpisu, nie jest to parafa, jak wywodzi pozwany. Podobnym podpisem, tj. skróconą wersją podpisu zawierającego nazwisko (widoczne litery A i G oraz częściowo nieczytelne niektóre pozostałe litery nazwiska pozwanego), pozwany posługuje się zazwyczaj (k-177 i nast. dokumenty dołączone do pisma powoda z dnia 6 lipca 2020 r., k- 118, 203 pełnomocnictwo udzielone przez skarżącego).
Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy nie zostały skutecznie podważone przez skarżącego. Sąd Apelacyjny akceptuje ustalenia Sądu pierwszej instancji, uzupełniając je we wskazany wyżej sposób. Tak ustalony stan faktyczny był podstawą oceny prawnej dokonanej przez sąd odwoławczy w kontekście zarzutu wadliwej wykładni prawa materialnego art. 31 Prawa wekslowego. Zarzut ten jest również chybiony. Sąd Okręgowy nie naruszył zasad wykładni tego przepisu. Z taką sytuacją można się spotkać wówczas, gdy sąd orzekający źle zrozumiał daną normę. Pozwany nie wyjaśnia, dlaczego jego zdaniem, Sąd pierwszej instancji wadliwie wyłożył rzeczony przepis. W tej sprawie Sąd Okręgowy właściwie zinterpretował wskazany przepis. Uznanie zaś, że podpis złożony przez skarżącego spełnia wymogi określone w art. 31 Prawa wekslowego, mogłoby być poczytane za wadliwe zastosowanie wskazanego przepisu w ustalonych okolicznościach. Taki zarzut nie został zgłoszony, tym niemniej, sąd odwoławczy również z urzędu jest uprawniony do badania prawidłowości zastosowania prawa materialnego. W tej sprawie, mimo dosyć lakonicznego uzasadnienia w zakresie oceny spornego podpisu, zastosowanie prawa materialnego nie budzi zastrzeżeń Sąd Apelacyjnego. Słusznie Sąd Okręgowy uznał, że podpis złożony przez skarżącego jako poręczyciela odpowiada wymogom wskazanego przepisu.
Trafne wywody Sądu pierwszej instancji należy uzupełnić.
Prawo wekslowe nie wymaga dla ważności weksla, aby podpis- tak wystawcy, jak i poręczyciela (lub innych osób podpisanych na wekslu) był czytelny. Podpis nieczytelny powinien jednak być złożony w formie zwykle używanej przez wystawcę czy poręczyciela, co w niniejszej sprawie niewątpliwie miało miejsce. Z punktu widzenia semantyki podpis oznacza „nazwisko (imię), rzadko godło, inicjały, napisane zwykle własnoręcznie”, natomiast podpisać się - to „napisać własnoręcznie swoje nazwisko (imię), rzadziej godło inicjały; zaświadczyć, stwierdzić coś swym podpisem” (Słownik języka polskiego, PWN, Warszawa 1978, t. 2, s. 743). Gdy chodzi o podpisy składane w stosunkach urzędowych, zwłaszcza na pismach mających charakter czynności prawnej, przyjmuje się powszechnie, że podpis oznacza imię i nazwisko lub co najmniej nazwisko podpisującego, co wynika z funkcji nazwiska, która polega na ustaleniu tożsamości osoby fizycznej. W braku wyraźnego ustanowienia terminologicznego użyte w ustawie wyrazy rozumie się w takim znaczeniu, w jakim są one powszechnie i stale używane w mowie potocznej. Są zatem argumenty na rzecz tezy, że podpis w rozumieniu ustawy powinien obejmować co najmniej nazwisko podpisującego. Mniejsza lub większa czytelność podpisu wystawcy nie wpływa na ważność weksla, gdyż przy jej ocenie chodzi jedynie o zewnętrzny wygląd dokumentu, nie zaś o to, czy osoba, którą wskazuje podpis, zaciągnęła zobowiązanie wekslowe. Podpis może być wykonany w sposób nie dający się odczytać, co oznacza, że może on przybrać dowolną postać pisanego znaku ręcznego, i tym samym podpisem w pewnych okolicznościach są również parafy, skrót podpisu lub inicjały. Jeżeli chodzi o zakres użytych pojęć, nie budzi wątpliwości, że inicjały to początkowe litery imienia i nazwiska. Parafa oznacza „skrót podpisu zwykle urzędowego; inicjały podpisującego dokumenty, list” (Słownik języka polskiego, PWN, Warszawa 1978, t. 2, s. 601). Należy jednak odróżnić pojęcie parafy od skrótu podpisu. Pierwsze, w ścisłym tego słowa znaczeniu - jeśli chodzi o formę - oznacza znak ręczny składający się z inicjałów, drugie - skrócony podpis przez pominięcie niektórych liter w celu uczynienia go krótszym. Parafę odróżnia od podpisu przede wszystkim funkcja. Parafa stanowi bowiem sposób sygnowania dokumentu, mający świadczyć o tym, że jest on przygotowany do złożenia podpisu. O merytorycznym znaczeniu znaku przesądza treść dokumentu. Istotne jest bowiem to, aby napisany znak ręczny - przy tolerancji co do kształtu własnoręcznego podpisu - stwarzał w stosunku do osób trzecich pewność, że podpisujący chciał podpisać się pełnym swoim nazwiskiem oraz że uczynił to w formie, jakiej przy podpisywaniu dokumentów stale używa. Właśnie dlatego podpis nieczytelny powinien być złożony w formie zwykle używanej przez osobę podpisującą weksel, a więc w formie, która jest tym samym znana szerszemu kręgowi osób. Tak wykonany podpis, choć nie daje się odczytać, wyraża napisane nazwisko a zarazem pełni funkcję identyfikacyjną. W ocenie Sądu Apelacyjnego, znak graficzny złożony przez skarżącego na wekslu w charakterze poręczyciela nie stanowi z powyższych przyczyn – jak twierdzi skarżący- parafy, a jest skróconą formą jego podpisu, używaną zazwyczaj, znaną szerszemu gronu osób (dokumenty dołączone do pisma z 6 lipca 2020 r.), zgodną ze wzorem podpisu złożonego przez pozwanego powodowi w obecności pracownika Banku, czego skarżący nie kwestionował. Niewątpliwie da się zauważyć w tym znaku graficznym litery A i G oraz mało czytelne niektóre pozostałe litery nazwiska pozwanego (...). W takiej sytuacji uznać należy, że podpis pozwanego spełnia kryteria art. 31 Prawa wekslowego.
Zgodnie z treścią art. 31 ust. 2 Prawa wekslowego poręczenie oznacza się wyrazem „poręczam” lub innym zwrotem równoznacznym; podpisuje je poręczyciel. Podpis jest zatem koniecznym, przewidzianym przez ustawę, elementem poręczenia. Prawo polskie nie zawiera legalnej definicji podpisu, a kwestia tego, jakim wymaganiom co do formy winien on odpowiadać, pomimo praktycznej wagi problemu, nie jest jednolicie ujmowana w judykaturze i piśmiennictwie. Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia 30 grudnia 1993 r., III CZP 146/93, (OSNC 1994/5/94). W uchwale tej wskazano, że podpis wystawcy weksla musi obejmować co najmniej nazwisko. Prawo wekslowe nie wymaga dla ważności weksla, aby podpis był czytelny. Podpis nieczytelny powinien jednak być złożony w formie zwykle używanej przez wystawcę. Pomimo, że powyższa uchwała odnosi się do podpisu wystawcy weksla, to jednak wyrażone w niej stanowisko można również odnieść do wymagań, jakim winien odpowiadać podpis poręczyciela wekslowego. Nie ulega wątpliwości, że podpis musi być własnoręczny (art. 78 § 1 k.c.), co wyłącza możliwość jego odbicia na wekslu sposobem mechanicznym, inaczej niż w przypadku samego oznaczenia poręczenia. Własnoręczność podpisu gwarantuje pełnienie przez niego funkcji indentyfikacyjnej, bowiem tylko podpis, który zawiera w sobie osobiste cechy charakteru pisma podpisującego pozwala na stwierdzenie jego autentyczności (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 1997 r., II CKN 153/97, Lex nr 55391). Nie ma w tej sprawie sporu, że pozwany podpisał się własnoręcznie jako poręczyciel. W przywołanym orzeczeniu Sąd Najwyższy podniósł, że uwzględniając funkcję podpisu przyjąć należy, że podpis powinien wskazywać osobę podpisaną na wekslu, zawierać zatem dane, które ją indywidualizują. Należy do nich przede wszystkim nazwisko. Podpis wystawcy weksla winien zatem obejmować co najmniej nazwisko, co potwierdza również treść art. 2 ust. 4 oraz art. 102 ust. 4 Pr. wek. Znaczną część rozważań Sąd Najwyższy poświęcił czytelności podpisu na wekslu, która musi uwzględniać cel i funkcję przepisów o formie weksla oraz rygoryzm norm Prawa wekslowego, wskazując ostatecznie, że weksle z nieczytelnym podpisem, bądź niezupełnie czytelnym, mogą wywoływać wątpliwości co do osoby wystawcy, co nie czyni jednak weksla nieważnym, bowiem podpis taki (tj. nieczytelny bądź niezupełnie czytelny) istnieje, a wątpliwość może zostać usunięta innymi środkami dowodowymi. Samo przyjęcie weksla z nieczytelnym podpisem wystawcy zawsze będzie pozostawione do uznania remitenta, bowiem w praktyce weksel taki może nie spełniać należycie swojej funkcji obiegowej. Prowadzi to do konkluzji, że Prawo wekslowe nie wymaga dla ważności weksla, aby podpis był czytelny. Sąd Najwyższy wskazał też, że skoro podpis wystawcy weksla musi obejmować co najmniej nazwisko, to nie może stanowić dowolnej postaci pisanego znaku ręcznego, lecz musi zawierać napisane nazwisko. Istotne jest przy tym, aby podpis został złożony w sposób charakterystyczny dla danej osoby i umożliwiał osobom trzecim ocenę, że podpisujący chciał się podpisać swoim nazwiskiem i uczynił to w formie, jakiej zwykle używa przy podpisywaniu dokumentów. Prowadzi to do wniosku, że jeżeli podpis na wekslu został złożony w postaci nieczytelnej, to powinna być to forma, jakiej podpisujący się zwykle używa pisząc swoje nazwisko na dokumentach. Taka forma może być znana szerszemu kręgowi osób, a tak wykonany podpis, chociaż nie daje się odczytać, wyraża jednak napisane nazwisko, pełni zatem funkcję identyfikacyjną. Jakkolwiek w doktrynie uchwała powyższa poddana została krytyce z uwagi za zbyt liberalne stanowisko w kwestii wymogów co do formy podpisu wystawcy weksla, to jednak orzecznictwo sądowe odwołuje się do niej i przedstawionej w niej argumentacji (np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 1997 r., II CKN 153/97, Lex nr 55391, z dnia 12 lutego 2004 r., V CK 183/03, Lex nr 602732 oraz z dnia 24 czerwca 2009 r., I CSK 447/08, Lex nr 584189). Również Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w powyższej uchwale, co przesądza o niezasadności zarzutu naruszenia art. 31 Prawa wekslowego, tym bardziej, że powód wykazał okoliczność używania tej formy podpisu własnoręcznego przez pozwanego, nie tylko w relacjach z powodem, ale też z innymi podmiotami, co trafnie przyjął Sąd pierwszej instancji.
Podniesione w apelacji zarzuty okazały się więc chybione.
Marginalnie należy podnieść, że skoro podpis złożony przez pozwanego jako poręczyciela na wekslu jest zgodny ze wzorem podpisu złożonym przez skarżącego powodowi, nadto był również używany w relacjach z powodem, to podnoszenie obecnie na potrzeby niniejszego procesu, że poręczenie wekslowe nie zostało podpisane prawidłowo i żądanie z tego powodu oddalenia powództwa, należy postrzegać w kategoriach nadużycia prawa podmiotowego. Postawa pozwanego stanowi przejaw nielojalności kontraktowej i nie zasługuje na ochronę. Można byłoby przypuszczać, że pozwany celowo złożył taki podpis na wekslu (odmienny widnieje na deklaracji wekslowej), aby podnosić ewentualne zarzuty celem uwolnienia się od odpowiedzialności.
Jak wskazano wyżej zarzuty skonstruowane w apelacji nie zasługiwały na uwzględnienie, tym niemniej podkreślić wypada, że w uzasadnieniu apelacji- bez sformułowania jakichkolwiek zarzutów w tym zakresie- pozwany ponownie przytoczył niektóre twierdzenia zawarte w zarzutach od nakazu zapłaty, przy czym nie rozwinął ich i nie uzasadnił. Zwrócić więc trzeba uwagę, że Sąd pierwszej instancji odniósł się do tych zarzutów uznając je za bezzasadne i stanowisko powyższe zasługuje na akceptację. Pozwany nie zakwestionował skutecznie oceny Sądu Okręgowego. Można jedynie dodać, że w postępowaniu nakazowym ciężar dowodu spoczywa na stronie pozwanej, zatem to dłużnik wekslowy ma obowiązek wykazania okoliczności zwalniających go z zobowiązania wekslowego, nie wystarczą do tego same twierdzenia i zarzuty, tak co do ważności weksla, poręczenia, jak i zarzuty do stosunku podstawowego.
Z tych wszystkich przyczyn apelacja pozwanego została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c. jako niezasadna. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik tego postępowania w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.
Beata Byszewska