Sygn. akt VII Ua 55/19
Dnia 16 września 2020r.
Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący SSO Agnieszka Stachurska (spr.)
Sędziowie SO Małgorzata Jarząbek
SO Monika Rosłan-Karasińska
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 16 września 2020r. w Warszawie
sprawy K. L.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.
przy udziale M. P.
o zasiłek chorobowy i zwrot świadczeń
na skutek apelacji wniesionej przez organ rentowy
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 3 kwietnia 2019r.
sygn. akt VI U 20/19
oddala apelację.
SSO Małgorzata Jarząbek SSO Agnieszka Stachurska SSO Monika Rosłan-Karasińska
Wyrokiem z dnia 3 kwietnia 2019r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe
w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, orzekając w sprawie K. L. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. przy udziale zainteresowanego M. P., zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 23 października 2018r. w ten sposób, że zwolnił odwołującą K. L. z obowiązku zwrotu zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego pobranego w kwocie 1.751,60 zł za okres od dnia 7 kwietnia 2018r. do dnia 5 maja 2018r.
Sąd I instancji ustalił, że odwołująca K. L. była zatrudniona od dnia 5 października 2016r. u M. P., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Gabinet Weterynaryjny (...), przy czym począwszy od 5 października 2017r. na czas nieokreślony. W dniu 6 kwietnia 2018r. M. P. rozwiązał z K. L. umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia.
Pozwem z dnia 23 kwietnia 2018r. K. L. wniosła o przywrócenie do pracy na dotychczasowym stanowisku, a także o zasądzenie na jej rzecz wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Postanowieniem z dnia 4 czerwca 2018r. Sąd Rejonowy w Siedlcach IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych skierował strony do mediacji. W dniu 10 lipca 2018r. K. L. i M. P. zawarli ugodę przed mediatorem, w której M. P. cofnął złożone w dniu 6 kwietnia 2018r. oświadczenie woli o rozwiązaniu z K. L. umowy o pracę bez wypowiedzenia (§ 1 ust. 3 ugody mediacyjnej), a następnie strony zawarły aneks do umowy o pracę. Aneksem zmieniono formę zawartej z ubezpieczoną umowy o pracę na umowę na czas określony obowiązującą do dnia 30 listopada 2019r.
K. L. była niezdolna do pracy w okresie od dnia 3 kwietnia 2018r. do dnia 16 kwietnia 2018r., od dnia 17 kwietnia 2018r. do dnia 30 kwietnia 2018r. i od dnia 1 maja 2018r. do dnia 30 maja 2018r. Za okres niezdolności do pracy od 6 kwietnia 2018r. do 5 maja 2018r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacił zasiłek chorobowy. W ugodzie mediacyjnej M. P. zobowiązał się wypłacić K. L. kwotę 1.683,00 zł za okres niezdolności do pracy, przypadający od dnia 6 kwietnia 2018r. do dnia 5 maja 2018r. Powyższa kwota została faktycznie wypłacona.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. wydał w dniu 23 października 2018r. decyzję, znak: (...), w której zobowiązał K. L. do zwrotu zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego pobranego w kwocie 1.751,60 zł za okres od 7 kwietnia 2018r. do 5 maja 2018r. wskazując, że na podstawie art. 84 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2020r., poz. 266 z późn. zm.) ww. świadczenie zostało przez ubezpieczoną pobrane nienależnie. Organ rentowy uzasadnił swe stanowisko tym, że ubezpieczona pobrała zarówno wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, jak i zasiłek chorobowy. Otrzymała zatem świadczenia z różnych, wykluczających się wzajemnie źródeł, spełniających podobne funkcje, wobec czego powinna zostać zobowiązana do zwrotu zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego wypłaconego za okres od 7 kwietnia 2018r. do 5 maja 2018r. jako świadczenia nienależnie pobranego.
Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów, których autentyczność i treść nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Podstawę ustaleń faktycznych stanowiły również zeznania K. L., ocenione jako wiarygodne. Sąd I instancji podkreślił, że z zeznań tych wynika, że odwołująca nie pobrała zasiłku chorobowego w wyniku złej woli. Został jej wypłacony przez organ rentowy automatycznie, w momencie kiedy oczekiwała na rozstrzygnięcie sprawy z odwołania od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, a ponadto na bieżąco kontaktowała się z infolinią ZUS, czego organ rentowy nie zakwestionował.
Dokonując analizy prawnej, Sąd Rejonowy zacytował treść art. 84 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2020r., poz. 266 z późn. zm.), który stanowi, że za kwoty nienależnie pobranych świadczeń uważa się: 1) świadczenia wypłacone pomimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenie była pouczona o braku prawa do ich pobierania; 2) świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenia.
Według Sądu Rejonowego podstawowym warunkiem uznania, że wypłacone świadczenie podlega zwrotowi w myśl art. 84 ust. 2 pkt 1 ustawy systemowej jest po pierwsze, brak prawa do świadczenia, a po drugie, świadomość tego osoby przyjmującej świadczenie, płynąca ze stosownego pouczenia. Obie te przesłanki wystąpić muszą w trakcie pobierania świadczenia, a nie po zaprzestaniu jego wypłaty. W rozpatrywanej sprawie ubezpieczona w okresie późniejszym, a mianowicie już po pobraniu zasiłku chorobowego otrzymała odszkodowanie od pracodawcy, które obejmowało wynagrodzenie chorobowe za okres objęty decyzją. Zasiłek chorobowy został natomiast wypłacony w czasie, gdy K. L. nie wiedziała jeszcze, jak zakończy się sprawa z jej odwołania od rozwiązania umowy o pracę. Ten splot okoliczności faktycznych nie odpowiada dyspozycji art. 84 ust. 2 ustawy systemowej. Ponadto ubezpieczona nie została pouczona przez ZUS o braku prawa do pobierania zasiłku chorobowego za okres objęty decyzją. Poza tym, nie znając wyniku postępowania sądowego, nie posiadała wiedzy umożliwiającej przyjęcie, że świadomie wprowadziła w błąd organ rentowy. Tym samym, w ocenie Sądu Rejonowego, nie zostały spełnione przesłanki z art. art. 84 ust. 2 pkt 1 ustawy systemowej.
Sąd Rejonowy zaakcentował również, że art. 66 ust. 2 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, nie stanowi przepisu szczególnego w stosunku do art. 84 ust. 2 o systemie ubezpieczeń społecznych, w tym znaczeniu, że wyłącza stosowanie tego ostatniego do nienależnie pobranych zasiłków chorobowych. Przepis art. 66 ust. 2 ustawy zasiłkowej określa w szczególny zasady potrącania oraz egzekucji, nie wyłącza natomiast stosowania do zasiłków chorobowych definicji nienależnie pobranych świadczeń, wynikającej z art. 84 ust. 2 o systemie ubezpieczeń społecznych. Wynika to z tego, że ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych stosuje się do wszystkich ubezpieczeń społecznych, w tym m.in. do ubezpieczenia w razie choroby i macierzyństwa (art. 1 pkt 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). Ponadto żaden z przepisów ustawy zasiłkowej nie reguluje kwestii zwrotu nienależnie pobranych świadczeń odmiennie niż art. 84 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
W rozpatrywanej sprawie organ rentowy podjął próbę rozszerzenia zakresu pojęcia „nienależności świadczenia” także na okres, kiedy w świetle prawa było ono należne, lecz przestało nim być wskutek wystąpienia zdarzenia, które dekomponuje określony ustawowo układ warunków, od których zależy prawo do świadczenia (ex ante). Zdaniem Sądu I instancji, art. 84 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych działa tylko ex post, a ściśle rzecz ujmując od chwili powzięcia wiedzy przez ubezpieczonego o zaistnieniu zdarzenia skutkującego odpadnięciem co najmniej jednej z przesłanek prawa do danego świadczenia. Do tego czasu nie można zatem traktować wypłacanego świadczenia jako „świadczenia wypłaconego mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczenia”. To z kolei oznacza, że do czasu otrzymania wynagrodzenia chorobowego od M. P. odwołująca była osobą jedynie potencjalnie uprawnioną do wynagrodzenia chorobowego i w tym czasie zasiłek chorobowy był świadczeniem należnym i w konsekwencji odwołująca miała prawo do jego pobierania.
Sąd Rejonowy podkreślił, że organ rentowy wydając zaskarżoną decyzję, nie wziął pod uwagę tego, że wypłacając K. L. zasiłek chorobowy, nie pouczył jej o okolicznościach wyłączających prawo do pobrania spornego świadczenia. Zakład Ubezpieczeń Społecznych pouczył odwołującą jedynie w dniu 20 kwietnia 2018r., gdy składała oświadczenie i wniosek o wypłatę zasiłku chorobowego, o tym, że zasiłek chorobowy za okres po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego nie przysługuje danej osobie, gdy: ma ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, kontynuuje działalność zarobkową lub podjęła działalność zarobkową, która stanowi tytuł do objęcia obowiązkowo lub dobrowolnie ubezpieczeniom chorobowym albo zapewnia prawo do świadczeń za okres niezdolności do pracy z powodu choroby, bądź jest uprawniona do zasiłku dla bezrobotnych, zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego albo podlega obowiązkowo ubezpieczeniu społecznemu rolników. Jednak K. L. w tamtym okresie jeszcze nie otrzymała świadczenia od pracodawcy za okres niezdolności do pracy. Nie toczyła się wtedy sprawa z jej odwołania od rozwiązania umowy o pracę, albowiem pozew został złożony dopiero w dniu 27 kwietnia 2018r. Tym samym, w ocenie Sądu Rejonowego, nie można uznać, aby zasiłek chorobowy wypłacony za okres od 7 kwietnia 2018r. do 5 maja 2018r. był świadczeniem nienależnie pobranym w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych.
Sąd Rejonowy podkreślił również, że dopiero prawidłowe pouczenie pobierającego świadczenie o braku prawa do jego pobierania stanowi podstawę do zakwalifikowania pobranego świadczenia jako świadczenia nienależnego. Wskazał, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że brak pouczenia świadczeniobiorcy o okolicznościach powodujących ustanie lub zawieszenie prawa do świadczeń, zwalnia go z obowiązku zwrotu świadczeń pobranych pomimo istnienia tych okoliczności, choćby nawet mógł powziąć o nich wiadomość z innych źródeł. Obowiązek pouczenia spoczywa na organie rentowym, samo zaś pouczenie powinno być wyczerpujące, zawierające informacje o obowiązujących w dniu pouczania zasadach ustania lub wstrzymania wypłaty świadczeń. Brak pouczenia zwalnia osobę bezpodstawnie pobierającą świadczenie z obowiązku ich zwrotu. Sąd Rejonowy zważył, że w tym zakresie obowiązek dowodowy, zgodnie z regułą rozkładu ciężaru dowodu zawartą w art. 6 k.c., spoczywał na organie rentowym. To ZUS powinien był wykazać, że udzielił K. L. prawidłowego pouczenia co do tego, że nie posiadała w spornym okresie prawa do pobrania zasiłku chorobowego. Zdaniem Sądu Rejonowego, organ rentowy nie udowodnił w toku postępowania, aby takiego pouczenia udzielił.
Reasumując Sąd Rejonowy stwierdził, że wypłaconego ubezpieczonej zasiłku chorobowego nie można uznać, w myśl art. 84 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, za świadczenie nienależne, a tylko takie podlega zwrotowi. Z dokonanych w sprawie ustaleń nie wynika również, aby doszło do świadomego wywołania przez ubezpieczoną fałszywego przeświadczenia organu rentowego o przysługującym jej prawie do zasiłku chorobowego za sporny okres. W szczególności ubezpieczona nie posłużyła się nieprawdziwymi zeznaniami bądź fałszywymi dokumentami. Na tej podstawie Sąd I instancji ocenił, że K. L. nie jest zobowiązania do zwrotu zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego, pobranego w kwocie 1.751,60 zł (wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe z dnia 3 kwietnia 2019r. wraz z uzasadnieniem, k. 31 i k. 34 – 37).
Apelację od powyższego wyroku złożył Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W., zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w całości i zarzucając:
naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 84 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2020r., poz. 266 z późn. zm.) w zw. z art. 92 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz. U. z 2019r., poz. 1040 z późn. zm.) oraz art. 6 ust. 1 i art. 7 pkt 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2020r., poz. 568) poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że K. L. nie jest zobowiązana do zwrotu nienależnie pobranego zasiłku chorobowego w sytuacji, kiedy za okres od 7 kwietnia 2018r. do 5 maja 2018r. otrzymała zarówno zasiłek chorobowy od organu rentowego, jak i wynagrodzenie od pracodawcy za czas niezdolności do pracy;
naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2020r., poz. 288 ze zm.) poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów i przyjęcie, że K. L. nie została pouczona o braku prawa do pobierania zasiłku chorobowego za okres objęty decyzją w sytuacji, gdy w pouczeniu zawartym w oświadczeniu złożonym przez odwołującą w dniu 20 kwietnia 2018r. jest wskazane, że jeżeli osoba ubezpieczona pobiera zasiłek chorobowy lub świadczenie rehabilitacyjne za okres po ustaniu tytułu ubezpieczenia i nie poinformuje ZUS-u o zaistnieniu okoliczności, które mają wpływ na prawo do tych świadczeń, to wówczas świadczenia te zostaną uznane za nienależnie pobrane.
W oparciu o powyższe zarzuty organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i oddalenie odwołania oraz o zasądzenie od odwołującej na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych, uzasadniając zgłoszone zarzuty apelacyjne, wskazał że kwestią bezsporną w niniejszej sprawie jest to, że K. L. była niezdolna do pracy w okresach od dnia 3 kwietnia 2018r. do dnia 16 kwietnia 2018r., od dnia 17 kwietnia 2018r. do dnia 30 kwietnia 2018r. oraz od dnia 1 maja 2018r. do dnia 30 maja 2018r. Za okres niezdolności do pracy od dnia 7 kwietnia 2018r. do dnia 5 maja 2018r. organ rentowy wypłacił zasiłek chorobowy, natomiast na podstawie ugody mediacyjnej zawartej pomiędzy z M. P., pracodawca wypłacił jej wynagrodzenie za okres niezdolności do pracy od dnia 6 kwietnia 2018r. do dnia 5 maja 2018r. Powołując się na utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego, organ rentowy wskazał, że wykluczone jest jednoczesne pobieranie dwóch świadczeń, tj. wynagrodzenia za pracę i zasiłku chorobowego, co wynika z przepisów ograniczających lub wyłączających prawo do wynagrodzenia pracownika pozostającego w stosunku pracy, do których należą: art. 92 k.p. oraz art. 12 i 17 ustawy zasiłkowej. Wynikająca z przepisów ustawy zasiłkowej zasada niedopuszczalności jednoczesnego pobierania przez pracownika w czasie trwania stosunku pracy wynagrodzenia i świadczeń przewidzianych na wypadek choroby nie została wyłączona w stosunku do pracowników przywróconych do pracy, którzy po rozwiązaniu umowy o pracę (ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego) pobierali zasiłek chorobowy.
W ocenie organu rentowego zwolnienie K. L. z obowiązku zwrotu zasiłku chorobowego za okres od 7 kwietnia 2018r. do 5 maja 2018r., tj. za czas, za który otrzymała wynagrodzenie, powoduje, że odwołująca za ten sam okres uzyskała dwa świadczenia z różnych, wykluczających się wzajemnie źródeł, spełniających podobne funkcje, co z kolei jest prawnie niedopuszczalne. Ponadto, w treści oświadczenia złożonego przez odwołującą w dniu 20 kwietnia 2018r. zawarte zostało pouczenie, zgodnie z którym jeżeli ubezpieczony pobiera zasiłek chorobowy lub świadczenie rehabilitacyjne za okres po ustaniu tytułu ubezpieczenia i nie poinformuje ZUS-u o zaistnieniu okoliczności, które mają wpływ na prawo do tych świadczeń, to świadczenia te zostaną uznane za nienależnie pobrane. Organ rentowy wskazał, że odwołująca pobrała zasiłek chorobowy za okres po ustaniu tytułu ubezpieczenia, tj. po rozwiązaniu z nią stosunku pracy. Zatem w sytuacji wypłaty za ten sam okres wynagrodzenia przez pracodawcę, powinna poinformować o tym organ rentowy i zwrócić pobrane świadczenie. Taki tryb wynika z treści pouczenia, z którym odwołująca zapoznała się i winna się do niego zastosować (apelacja organu rentowego z dnia 22 maja 2019 roku, k. 39 - 40).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W., jako niezasadna, podlegała oddaleniu.
Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy poczynił ustalenia w zakresie stanu faktycznego, które nie były między stronami sporne. Sąd Okręgowy w pełni je podziela, podobnie jak i ocenę prawną.
Zgodnie z art. 66 ust. 2 ustawy z dnia 25 czerwca 1999r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, na który powołał się Sąd Rejonowy, jeżeli świadczenie zostało pobrane nienależnie z winy ubezpieczonego lub wskutek okoliczności, o których mowa w art. 15-17 i art. 59 ust. 6 i 7, wypłacone kwoty podlegają potrąceniu z należnych ubezpieczonemu zasiłków bieżących oraz z innych świadczeń z ubezpieczeń społecznych lub ściągnięciu w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Jest to przepis, który reguluje przede wszystkim sposób egzekucji nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych, nie wyłącza natomiast stosowania definicji nienależnie pobranych świadczeń, wynikającej z art. 84 ust. 2 ustawy systemowej. Wskazany przepis przewiduje, że za kwoty nienależnie pobranych świadczeń uważa się świadczenia wypłacone pomimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenie była pouczona o braku prawa do ich pobierania oraz świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenia. Z analizy ww. przepisu wynika, że konieczne jest rozróżnienie świadczenia nienależnego od świadczenia nienależnie pobranego. Każde świadczenie nienależnie pobrane jest nienależne, natomiast nie działa w tej sytuacji reguła odwrotna. Z samego faktu, że ubezpieczony nie ma prawa do świadczenia z ubezpieczenia społecznego nie można wywodzić, iż winien zwrócić wypłacone świadczenie. Nie działa tu automatyzm pomiędzy stwierdzeniem braku uprawnienia do określonego świadczenia a obowiązkiem jego zwrotu. Kwoty nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, których zwrotu można się domagać, nie są tożsame z kwotami, które zostały wypłacone bez podstawy prawnej. Istotną bowiem cechą nienależnie pobranego świadczenia jest świadomość osoby pobierającej świadczenie co do nieprzysługiwania tego świadczenia w całości lub w części od początku, albo w następstwie zdarzeń mających miejsce później. Kryterium istnienia świadomości wynika z pouczenia udzielonego przez organ rentowy bądź też z niektórych zachowań ubezpieczonego (składanie fałszywych zeznań, posługiwanie się fałszywymi dokumentami oraz inne przypadki świadomego wprowadzenia w błąd organu rentowego). Również w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że organ rentowy może domagać się zwrotu nienależnie pobranego świadczenia tylko wówczas, gdy ubezpieczonemu można przypisać złą wolę. Obowiązek zwrotu obciąża tylko tego, kto przyjął świadczenie w złej wierze wiedząc, że mu się nie należy, co dotyczy zarówno osoby, która została pouczona o okolicznościach, w jakich nie powinna pobierać świadczeń, jak też tej osoby, która uzyskała świadczenia na podstawie nieprawdziwych zeznań lub dokumentów, albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd instytucji ubezpieczeniowej. Wypłacenie świadczenia w sposób, na który nie miała wpływu wina świadczeniobiorcy, nie uzasadnia powstania po stronie osoby ubezpieczonej obowiązku zwrotu nienależnie pobranego świadczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 1980r., II URN 51/80, z dnia 11 stycznia 2005r., I UK 136/04, z dnia 9 lutego 2005r., III UK 181/04 i z dnia 16 stycznia 2009r., I UK 190/08).
Podsumowując powyższe rozważania trzeba zaznaczyć, że podstawowym warunkiem uznania, że wypłacone świadczenie podlega zwrotowi jest brak prawa do świadczenia oraz świadomość tego (zła wiara) osoby przyjmującej świadczenie, płynąca ze stosownego pouczenia bądź wynikająca z określonych jej zachowań. W przepisach prawa ubezpieczeniowego następuje połączenie obu tych elementów w samej definicji „świadczenia nienależnie pobranego”, a więc w prawie ubezpieczeń społecznych „świadczenie nienależnie pobrane” to nie tylko „świadczenie nienależne”, czyli obiektywnie wypłacane bez podstawy prawnej, ale także „nienależnie pobrane”, a więc pobrane przez osobę, której można przypisać określone cechy dotyczące stanu świadomości (woli) lub określone działania (zaniechania). Dlatego też, aby uznać, że wypłacone świadczenie podlega zwrotowi w myśl art. 84 ust. 2 pkt 1 ustawy systemowej konieczne jest spełnienie dwóch przesłanek. Pierwszą z nich jest ustalenie braku prawa do świadczenia, natomiast drugą świadomość tego występująca u osoby przyjmującej to świadczenie, płynąca ze stosownego pouczenia. Obie te przesłanki wystąpić muszą w trakcie pobierania świadczenia.
Sumą powyższego wywodu jest wniosek, że wiedza ubezpieczonego jest fundamentem jego odpowiedzialności. Nie można bowiem zastosować art. 84 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych bez ustalenia, że ubezpieczony rozumiał, iż wypłacona mu kwota nie przysługuje. Z tego względu, w orzecznictwie nakreślone zostały wysokie wymogi co do sposobu sformułowania pouczenia. Powinno być ono zrozumiałe dla osoby, do której jest kierowane, nie może być abstrakcyjne i niekonkretne. Nie oznacza to jednak, że w razie odpowiedniego pouczenia ubezpieczony zawsze będzie ponosił odpowiedzialność. Możliwe są wypadki, gdy ze względu na szczególne okoliczności dotyczące jego osoby lub sytuacji w jakiej się znalazł, nie sposób uznać, że pouczenie jest równoznaczne z posiadaniem świadomości co do braku uprawnień do wypłacanego świadczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 2017r., I UK 376/16).
W stanie faktycznym ustalonym w przedmiotowej sprawy wykluczone jest uznanie, że doszło do pobrania nienależnego zasiłku chorobowego przez ubezpieczoną, która nabyła i zrealizowała prawo do tego świadczenia legalnie i w dobrej wierze, gdyż w trakcie jego pobierania było to świadczenie należne z braku ówcześnie istniejącego prawa do wynagrodzenia za czas choroby. Z ubezpieczoną bowiem została rozwiązana umowa o pracę z dniem 6 kwietnia 2018r. i z racji tego ubezpieczona nie miała wówczas podstaw, aby od M. P. – byłego już pracodawcy – domagać się wypłaty jakichkolwiek świadczeń związanych z niezdolnością do pracy. Wobec ustania tytułu ubezpieczenia obowiązek ten obciążał ZUS i K. L. właśnie do ZUS-u wystąpiła z odpowiednim wnioskiem. W tej dacie, jak i w dniu pobierania zasiłku chorobowego, stan "nieprzysługiwania" jej tego świadczenia nie występował (nie zaistniał) z uwagi na ówcześnie i równocześnie brak "zbiegającego się" (konkurencyjnego) prawa do wynagrodzenia za czas choroby, wypłacanego przez pracodawcę. Takie prawo powstało i zostało zrealizowane później, tj. w lipcu 2018r., kiedy została zawarta ugoda przed mediatorem, następnie zatwierdzona przez Sąd. To z kolei oznacza, że skoro ubezpieczona w okresie pobrania zasiłku chorobowego nie miała prawa do wynagrodzenia za czas choroby, to nie zachodziły podstawy do zastosowania art. 84 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy systemowej. Okoliczności powodujące ustanie prawa do zasiłku chorobowego oraz pouczenie o braku prawa do jego pobierania wraz z przysługującym wynagrodzeniem za czas niezdolności do pracy powinny wystąpić łącznie i równocześnie w trakcie "zbiegu" prawa do takich konkurencyjnych świadczeń, a nie dopiero po zakończeniu okresu legalnego zrealizowania ówcześnie przysługującego prawa do jednego świadczenia w postaci zasiłku chorobowego.
Podobne stanowisko, choć dotyczące zbiegu prawa do świadczenia rehabilitacyjnego i do renty z tytułu niezdolności do pracy oraz prawa do świadczenia rehabilitacyjnego i do zasiłku chorobowego, zajął Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach: z dnia 2 grudnia 2009r. (I UK 174/09 , LEX nr 585709) oraz z dnia 17 stycznia 2019r. (III UK 6/18, LEX nr 2616180). Z orzeczeń tych, które Sąd Okręgowy w pełni aprobuje, wynika że prawa do ustalonego i pobranego na podstawie ostatecznej decyzji organu rentowego świadczenia z ubezpieczenia społecznego nie może z braku adekwatnej podstawy prawnej utracić ubezpieczony, który nabył i zrealizował to świadczenie legalnie i w dobrej wierze, tj. w okolicznościach, które nie kwalifikowały stanu nienależnie pobranego świadczenia, które nie było wypłacone w okolicznościach powodujących ustanie ówcześnie niespornego prawa do świadczenia w okresach jego legalnego przysługiwania i pobrania, choćby nawet ubezpieczony był pouczony o "potencjalnym", ale potwierdzonym dopiero później, prawie i prymacie innego przyznanego świadczenia. Inaczej rzecz ujmując, w prawie ubezpieczeń społecznych nie ma podstawy prawnej, z której wynikałoby, że prawo do legalnie zrealizowanego świadczenia z ubezpieczenia społecznego może być unicestwione lub "zastąpione" z mocą wsteczną innym świadczeniem wskutek późniejszego prawomocnego wyroku sądowego przyznającego konkurencyjne świadczenie z ubezpieczenia społecznego. Mowa tu o orzeczeniu sądowym, ale w równiej mierze pogląd ten odnieść można do ugody mediacyjnej zawartej w postępowaniu sądowym, zatwierdzonej przez Sąd, co miało miejsce w analizowanym przypadku.
Uwzględniając zaprezentowane wywody, Sąd II instancji ocenił, że w rozpatrywanej sprawie Sąd I instancji prawidłowo ocenił, że nie ziściły się okoliczności uzasadniające żądanie zwrotu przez K. L. wypłaconego jej zasiłku chorobowego. W pierwszej kolejności wskazać należy, że w momencie nabycia uprawnień do tego świadczenia ubezpieczona nie była uprawniona do żadnego innego świadczenia, związanego z niezdolnością do pracy w spornym okresie. Dopiero w kwietniu 2018r. złożyła w sądzie pozew o przywrócenie do pracy i o zasądzenie od byłego pracodawcy M. P. wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy. Składając go chciała uzyskać możliwość powrotu do pracy i wypłaty wynagrodzenia za ten czas, kiedy nie świadczyła pracy. Złożenie pozwu i toczące się w następstwie tego postępowanie sądowe nie są jednak równoznaczne z uwzględnieniem żądań sformułowanych w pozwie. Dopiero później, w lipcu 2018r., kiedy zasiłek chorobowy został już wypłacony, nastąpiło zawarcie ugody przed mediatorem i na jej podstawie K. L. uzyskała prawo do wynagrodzenia za sporny okres, które zobowiązał się wypłacić i faktycznie wypłacił M. P.. Z tego wynika, że w dacie pobierania zasiłku chorobowego nie zachodziła sytuacja konkurencyjności dwóch świadczeń, które ubezpieczona ostatecznie otrzymała. Jej świadomość była zatem taka, że otrzymuje zasiłek, który legalnie jej się należy i nie konkuruje z jej prawem do jakiegokolwiek innego świadczenia. To z kolei wyklucza złą wolę ubezpieczonej i przyjęcie, by była świadoma, że pobiera świadczenie, które jest świadczeniem nienależnie pobranym.
Organ rentowy, formułując zarzuty apelacji, skoncentrował się w głównej mierze na tym, że ubezpieczona nie mogła pobrać równolegle dwóch świadczeń za ten sam okres, a więc zasiłku chorobowego i wynagrodzenia za okres niezdolności do pracy. Tego rodzaju okoliczność jest oczywista, jednak należy przypomnieć o tym, że świadczenie nienależne nie zawsze jest równocześnie świadczeniem nienależnie pobranym, które podlega zwrotowi. Sąd Rejonowy rozważył prawidłowo okoliczności, które decydują o tym, czy mamy do czynienia z takim świadczeniem nienależnie pobranym, Zakład Ubezpieczeń Społecznych natomiast tę istotną część rozważań pominął w apelacji. Konkludując więc, Sąd II instancji nie przeczy słuszności argumentacji organu rentowego co do tego, że nie ma możliwości równoczesnego pobrania wynagrodzenia za czas choroby, wypłaconego przez pracodawcę oraz zasiłku chorobowego, wypłaconego przez ZUS. Temu nie przeczył również Sąd Rejonowy, a powodem dla którego uwzględnił odwołanie był wspomniany już brak pouczenia oraz brak świadomości ubezpieczonej co do nienależności wypłaconego jej zasiłku chorobowego. Sąd Okręgowy to stanowiło zaaprobował, gdyż w opisanych okolicznościach faktycznych nie sposób przypisać K. L. winę w pobraniu spornego zasiłku chorobowego. Jak już było akcentowane, w dacie przyznania i wypłaty tego świadczenia, nie mogła ona przewidzieć, że na skutek ugody zawartej z byłym pracodawcą w dniu 10 lipca 2018r., wynagrodzenie za czas choroby zostanie jej wypłacone z datą wsteczną, co z kolei spowoduje, że wcześniej przyznane świadczenie chorobowe, będzie nienależne. Zdaniem Sądu Okręgowego, jeżeli w trakcie pobierania przez osobę uprawnioną świadczenia jest ono "należne", a okoliczności wyłączające do niego prawo, a w konsekwencji wiedza o tym świadczeniobiorcy, wystąpiły post factum, nie ma podstaw do uznania, że należności wypłacone podlegają zwrotowi na podstawie przepisu art. 84 ustawy systemowej. Ubezpieczona w trakcie pobierania zasiłku chorobowego miała do niego prawo, nie zachodziły bowiem żadne okoliczności wskazane w treści art. 13 ust. 1 ustawy zasiłkowej. W tym okresie ubezpieczona w związku z rozwiązaniem z nią stosunku pracy nie była uprawniona do wynagrodzenia pracowniczego za czas niezdolności do pracy. Dopiero na mocy ugody zawartej z byłym pracodawcą M. P. w dniu 10 lipca 2018r. została przywrócona do pracy i uzyskała prawo do wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy, które zostało jej wypłacone z mocą wsteczną za okres od dnia 6 kwietnia 2018r. do dnia 5 maja 2018r., co spowodowało stan pobrania dwóch wykluczających się świadczeń.
Odwołująca w okresie przyznania, jak również pobierania zasiłku chorobowego nie była uprawniona do wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy, a ponadto nie została stosownie pouczona przez ZUS o skutkach pobierania potencjalnie nienależnego świadczenia. Znajdujące się w aktach ZUS oświadczenie wraz z wnioskiem o wypłatę zasiłku chorobowego, w którego treści znajduje się pouczenie wskazujące m.in. że jeżeli osoba ubezpieczona pobiera zasiłek chorobowy lub świadczenie rehabilitacyjne za okres po ustaniu tytułu ubezpieczenia i nie poinformuje ZUS-u o zaistnieniu okoliczności, które mają wpływ na prawo do tych świadczeń, to wówczas świadczenia te zostaną uznane za nienależnie pobrane, nie spełnia kryteriów niezbędnych do uznania je za skuteczne. Ponadto nawet uznając, że w oświadczeniu z dnia 20 kwietnia 2018r. odwołująca została pouczona o konieczności zwrotu nienależnie pobranego świadczenia, to w dacie jego udzielenia było ono w istocie bezprzedmiotowe, gdyż w rzeczywistości odnosiło się do ewentualnej sytuacji przyszłej (przywrócenie do pracy na mocy ugody oraz wypłata wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy). Mogło się ono stać aktualne dopiero w chwili, gdy ubezpieczona dowiedziała się, że została przywrócona do pracy, a pracodawca zobowiązał się wypłacić jej kwotę 1683,00 zł za okres niezdolności do pracy, przypadający w okresie od 6 kwietnia 2018r. do 5 maja 2018r., co miało miejsce w dacie zawarcia przez strony stosunku pracy ugody sądowej. Tym samym należy uznać, że w chwili pobierania zakwestionowanego zasiłku chorobowego odwołująca nie miała świadomości o nienależnym charakterze tego świadczenia. W dacie przyznania, a także wypłaty świadczenia chorobowego, K. L. nie mogła bowiem przewidzieć, że zawarta zostanie ugoda, na podstawie której były pracodawca przywróci ją do pracy i wypłaci jej wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy z datą wsteczną, co spowoduje, że wcześniej przyznany zasiłek będzie świadczeniem nienależnym.
W ocenie Sądu Okręgowego o świadczeniu nienależnie pobranym i zastosowaniu art. 84 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych można byłoby mówić dopiero od chwili powzięcia przez ubezpieczoną wiedzy o zaistnieniu zdarzenia skutkującego odpadnięciem co najmniej jednej z przesłanek prawa do danego świadczenia. Natomiast do tego czasu nie można traktować wypłacanego zasiłku jako „świadczenia wypłaconego mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczenia”.
W świetle zaprezentowanej argumentacji oraz mając na względzie ustalony w sprawie stan faktyczny, Sąd Okręgowy podzielił zatem stanowisko Sądu Rejonowego i stwierdził, że brak jest podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku. Organ rentowy nie wykazał zasadności swojej argumentacji, zaś podniesione w apelacji zarzuty, stanowiły jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego. Biorąc powyższe pod uwagę, apelacja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
SSO Małgorzata Jarząbek SSO Agnieszka Stachurska (spr.) SSO Monika Rosłan-Karasińska