Sygn. akt: II AKa 116/19
Dnia 27 września 2019 roku
Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący |
SSA Beata Basiura (spr.) |
Sędziowie |
SSA Robert Kirejew SSA Wojciech Kopczyński |
Protokolant |
Iwona Olszówka |
przy udziale Prokuratora Prokuratury Regionalnej w Krakowie Marka Sosnowskiego
po rozpoznaniu w dniu 27 września 2019 r. sprawy
1) D. L., syna M. i K., ur. (...) w B.,
oskarżonego z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 §1 k.k. i art. 298 § 1 k.k., art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 298 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. przy zast. art. 12 k.k. i art. 65 k.k.;
2) I. S. , syna J. i T., ur. (...) w B.,
oskarżonego z art. 231 § 2 k.k., art. 271 §1 i 3 k.k., art. 286 § 1 k.k. i art. 298 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k. przy zast. art. 12 k.k.;
3) J. S., syna T. i C., ur. (...) w C.,
oskarżonego z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 298 § 1 k.k., art. 272 k.k., art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k., art. 298 § 1 k.k., art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 233 § 1 k.k., art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 238 k.k., art. 233 § 1 k.k., art. 238 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. przy zast. art. 12 k.k. i art. 65 k.k. oraz z art. 299 § 5 i 6 k.k. w zw. z art. 299 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. przy zast. art. 65 k.k.;
na skutek apelacji obrońców oskarżonych
od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie
z dnia 22 maja 2018 roku, sygn. akt II K 157/14
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
- w odniesieniu do oskarżonego J. S.:
1. w punkcie 1 z podstawy wymiaru kary eliminuje przepis art. 286 § 1 k.k.;
2. w punkcie 2 przyjmuje, iż J. S. przyjmował na rachunki prowadzone w (...) Bank (...) S.A. w C. środki w kwocie nie mniejszej niż 60.000 (sześćdziesiąt tysięcy) złotych;
3. uchyla rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 4;
- w odniesieniu do oskarżonego D. L.:
4. w punkcie 6 orzeczoną karę pozbawienia wolności łagodzi do 1 (jednego) roku i 2 (dwóch) miesięcy;
5. uchyla rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 7 i na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 24 stycznia 2003 roku do dnia 20 stycznia 2004 roku;
II. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;
III. zasądza od oskarżonych J. S., D. L. i I. S. na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w częściach im odpowiadających oraz obciąża każdego z nich opłatą:
- J. S. opłatą za drugą instancję w kwocie 4.300 (cztery tysiące trzysta) złotych,
- I. S. opłatą za drugą instancję w kwocie 1.300 (jeden tysiąc trzysta ) złotych,
- D. L. opłatą za obie instancje w kwocie 1.300 (jeden tysiąc trzysta) złotych.
SSA Robert Kirejew SSA Beata Basiura SSA Wojciech Kopczyński
Sygn. akt AKa 116/19
Sąd Okręgowy w Częstochowie wyrokiem z dnia 22 maja 2018 roku w sprawie o sygn. IIK 157/14 uznał oskarżonych:
- J. S. za winnego popełnienia czynów:
1. z art.13§1 k.k. w zw. z art. 286§ 1 k.k., art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 286 §1 k.k. w zw. z art. 294§ 1 k.k., art. 272 k.k., art. 18§2 k.k. w zw. z art. 233§1 k.k., art. 238§1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. przy zast. art. 12 k.k. i art. 65§ 1 k.k. i za to na mocy art. 294§1 k.k. w zw. z art.286§ 1 k.k. przy zastos. art. 11§3 k.k., art.65§1 k.k. oraz na mocy art.33§2 i 3 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz 200 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 100 złotych;
2. z art. 299§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na mocy art. 299§1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności.
Na mocy art. 85§1 i 2 k.k. i 86§1 k.k. Sąd orzekł karę łączną 2 lat pozbawienia wolności, zaliczając na jej poczet okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 7 lutego 2003 roku do dnia 20 grudnia 2003 roku. Na mocy art. 299§7 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego przepadek korzyści majątkowej osiągniętej z przestępstwa w kwocie 150 000 zł.;
- D. L. za winnego popełnienia czynu z art. z art.13§1 k.k. w zw. z art. 286§1 k.k., art. 18§ 1 k.k. w zw. z art. 286 §1 k.k. w zw. z art. 298§1 k.k., art. 272 k.k., w zw. z art. 11 § 2 k.k. przy zast. art. 12 k.k. i art. 65§1 k.k. i za to na mocy art.286§1 k.k. w zw. z art.11§3 k.k., art.65§1 k.k. oraz na mocy art.33§2 i 3 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności oraz 100 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 50 złotych; na poczet tej kary Sąd zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 24 stycznia 2003 roku do dnia 20 stycznia 2004 roku;
- I. S. za winnego popełnienia czynu z art. 231§2 k.k. art.271§1i 3 k.k. oraz art.18§3 k.k. w zw. z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k. i za to na mocy 19§1 k.k. w zw. z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 11§ 3 k.k. oraz art.33§2 i 3 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności oraz 100 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 50 złotych; na mocy art. 69§1 i 2 k.k. oraz art.70§1 pkt 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 czerwca 2015 roku przy zastos. art.4§1 k.k. Sąd warunkowo zawiesił oskarżonemu wykonanie orzeczonej kary na okres próby 3 lat, na poczet orzeczonej kary grzywny Sąd zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 3 listopada 3003 roku do dnia 22 grudnia 2003 roku i uznał karę grzywny za wykonaną w całości, na mocy art.41§1 k.k. i art.43§1 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu policjanta na okres 5 lat.
Wyrok został zaskarżony apelacjami obrońców oskarżonych.
Obrońca oskarżonego J. S. zaskarżył wyrok w całości. Zarzucił:
1. obrazę prawa materialnego, a to
a) art.299§1 k.k. poprzez jego bezpodstawne zastosowanie i przyjęcie, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję tego przepisu podczas gdy brak podstaw do przyjęcia, że J. S. wpłacając środki pieniężne na swoje konta w jednym, tym samym banku, zakładając lokaty, likwidując je, a następnie wypłacając owe środki pieniężne mógł udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie ich pochodzenia lub miejsca umieszczenia, ich wykrycie, zajęcie albo orzeczenie przepadku, gdyż
- środki na koncie oskarżonego zajęto i to w wysokości 3 krotnie przewyższającej wysokość ostatecznie zasądzonego przepadku korzyści pochodzącej z przestępstwa,
- w sprawie można było orzec prawidłowo przepadek korzyści osiągniętej z popełnienia przestępstwa, a nawet choć na wadliwej podstawie prawnej orzeczono przepadek takiej korzyści,
- środki na koncie oskarżonego jedynie „spoczywały”, nie były i nie zostały wyprane tj. zalegalizowane, wprowadzone do obrotu po opodatkowaniu, jako pochodzące z rzekomo legalnego źródła, gdyż oskarżony nie miał w żadnym czasie takiego zamiaru, a czyn z art.299 k.k. można popełnić jedynie w zamiarze bezpośrednim i to kierunkowym, ukierunkowanym na taką legalizację, a takiego zamiaru w żadnym stopniu oskarżonemu nie udowodniono,
- przypisanie przestępstwa z art.299§1 k.k. wymaga jednoznacznego wykazania przestępczego pochodzenia pieniędzy, a sąd stwierdził, że środki pieniężne mogły pochodzić z przestępstwa, równie dobrze zatem mogły nie pochodzić z przestępstwa,
- czynności sprawcze przestępstwa z art.299§1k.k. nie mogą być tożsame z czynnościami za pomocą których zostało dokonane przestępstwo bazowe przeciwko mieniu, a przyjmowanie na rachunek bankowy środków pochodzących z wyłudzenia odszkodowań i nawet ich późniejszą wypłatę w gotówce uznać należy za ostatnią realizację znamion przestępstwa z art.286§1 k.k.,
- oskarżonemu błędnie przypisano zachowanie polegające m.in. na tym, że przyjmując na rachunki bankowe środki pochodzące z przestępstwa wypełnił znamiona czasownikowe nieodnoszące się do tej czynności tj udaremnił lub znacznie utrudnił, a tym samym wypełnił znamiona czynu z art.299§1 k.k.;
b) art. 12 k.k. poprzez jego nieuzasadnione zastosowanie do czynu z art.299 k.k.;
c) art. 69§1i 2 k.k. w zw. z art. 53 k.k. poprzez ich niezastosowanie i niezawieszenie wykonania orzeczonej kary 2 lat pozbawienia wolności,
2. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, a to: art.7 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego, a przez to błędne przypisanie oskarżonemu udziału w zdarzeniach: z dnia 27.10.2000 roku z udziałem samochodów m-ki D. (...) i T. (...), z listopada 2000 roku z udziałem samochodów R. (...), T. (...) i A. (...), w bliżej nieustalonej dacie między 5.02.2001 roku a 23.03.2001 roku z udziałem samochodów T. (...) i A. (...), planowaniu kradzieży m-ki O. (...) W. K., co miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to na wysokość kary,
3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść a to ustalenie, że oskarżony miał w dniu 8 kwietnia 2003 roku wypłacić środki na łączna kwotę 380 000 zł, podczas gdy konta oskarżonego w (...) były zajęte już od września 2002 roku i żadne wypłaty z tych kont nie mogły być dokonywane, a nadto że oskarżony został aresztowany 7 lutego 2003 roku i przebywał w areszcie do 20 grudnia 2003 roku, a zatem w tym czasie nie mógł dokonywać żadnych transakcji.
Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę wyroku poprzez :
- uniewinnienie oskarżonego od przestępstwa z art.299§1 k.k.,
- wyeliminowanie z opisu czynu przypisanego w punkcie 1 wyroku udziału w zdarzeniach z dnia 27.10.2000 roku z udziałem samochodów m-ki D. (...) i T. (...), z listopada 2000 roku z udziałem samochodów R. (...), T. (...) i A. (...), w bliżej nieustalonej dacie między 5.02.2001 roku a 23.03.2001 roku z udziałem samochodów T. (...) i A. (...), planowaniu kradzieży m-ki O. (...) W. K.,
- wymierzenie oskarżonemu J. S. za czyn opisany w punkcie 1 wyroku kary pozbawienia wolności w dolnych granicach zagrożenia,
- na podstawie art. 69 k.k. w brzmieniu obowiązującym w dacie popełnienia czynów warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby 3 lat.
Obrońca oskarżonego I. S. zaskarżył orzeczenie w całości i zarzucił obrazę przepisów postępowania karnego mającą istotny wpływ na treść wyroku, a to: art.7 i 424§1pkt 1 k.p.k. oraz art.5§2 k.p.k., a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia, mający wpływ na treść orzeczenia.
Obrońca wniósł o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,
Obrońca oskarżonego D. L. zaskarżył wyrok w części orzeczenia dotyczącego wymiaru kary i zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej kary i niezastosowanie warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. W konsekwencji wniósł o zmianę wyroku poprzez złagodzenie kary pozbawienia wolności i orzeczenie jej z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Z wniesionych apelacji częściowo zasadne okazały się apelacje obrońców oskarżonych J. S. i D. L. i skutkowały zmianą zaskarżonego wyroku w odniesieniu do tych oskarżonych. Nie zasługiwała na uwzględnienie apelacja obrońcy oskarżonego I. S..
Odnosząc się na wstępie do apelacji, zarzucających naruszenie przepisów prawa procesowego i błędów w ustaleniach faktycznych należy stwierdzić, iż nie zasługiwały one na uwzględnienie. Zgodnie z treścią art. 438 pkt. 2 i 3 k.p.k. zmiana lub uchylenie orzeczenia Sądu I instancji może nastąpić nie w przypadku każdej obrazy przepisów postępowania, i nie w przypadku każdego błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, lecz jedynie wówczas, gdy obraza taka lub błąd mogły mieć wpływ na treść orzeczenia. Wpływ uchybienia na treść orzeczenia musi zostać uprawdopodobniony. Obrońcy oskarżonych powołując się na obrazę przepisów prawa procesowego, nie wykazali na czym miało polegać naruszenie danego przepisu i jaki ewentualnie mogło ono mieć wpływ na treść orzeczenia, zarzuty te nie mogły zatem zostać ocenione jako zasadne.
Przypomnieć należy, że przekonanie Sądu o wiarygodności jednych i niewiarygodności innych dowodów pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 k.p.k., jeżeli tylko jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonych, jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku. Nie może dowodzić naruszenia art.7 k.p.k. przedstawiana przez skarżących jednostronna i niepełna ocena dowodów, w oderwaniu od całego materiału dowodowego.
Za bezzasadne należało uznać zarzuty obrazy art. 424 k.p.k. Należy zaznaczyć, że obraza przepisu postępowania w postaci art. 424 k.p.k., nie może mieć wpływu na treść orzeczenia, jak wymaga tego art. 438 pkt. 2 k.p.k., skoro pisemne motywy sporządza się po wydaniu orzeczenia. Pisemne uzasadnienie zaskarżonego wyroku, wbrew zarzutom apelacji, spełnia wymogi powołanego przepisu, jest pełne, wszechstronne, w sposób jasny i zrozumiały przedstawia tok rozumowania Sądu, dając możliwość należytej kontroli odwoławczej. Dodać należy, że zgodnie z przepisem art.455a k.p.k. obowiązującym od dnia 1 lipca 2015 roku nie wolno uchylić wyroku z tego powodu, że jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art.424 k.p.k.
Wnioski, jakie Sąd wyprowadził z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie uchybiają ani regułom logicznego rozumowania, ani wskazaniom wiedzy, czy też zasadom doświadczenia życiowego. Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne są poprawne i mają oparcie w zebranych i powołanych przez Sąd dowodach. Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane tylko wtedy, gdyby zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiadała prawidłowości logicznego rozumowania, nadto gdyby Sąd pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nie ujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, wewnętrznie sprzeczne lub sprzeczne z regułami logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, lecz do wykazania jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się Sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość przeciwstawienia ustaleniom Sądu odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dopuszczeniu się przez Sąd błędu w ustaleniach faktycznych.
Kontrola odwoławcza potwierdziła, że Sąd Okręgowy w sposób bardzo dokładny i wszechstronny przeanalizował cały materiał dowodowy, wskazał którym dowodom, w jakim zakresie i dlaczego daje wiarę, a którym takiej wiary odmawia. Przy ocenie dowodów Sąd w pełni respektował zasadę swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art.7 k.p.k., uwzględniał zasady logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego.
Odnosząc się w szczegółach do poszczególnych apelacji, Sąd Apelacyjny stwierdził:
- odnośnie apelacji obrońcy oskarżonego J. S.:
Apelacja w części kwestionującej ocenę dowodów i ustalenia w zakresie przypisanych czynów, w których J. S. zaprzeczał swojemu udziałowi, nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd bardzo rozważnie oceniał wszystkie dowody w sprawie, wskazał którym dowodom i dlaczego dał wiarę, a którym wiary odmówił. O ostrożności w ocenie dowodów świadczy chociażby wyeliminowanie z opisu czynu zdarzenia z XI 2000 roku z udziałem samochodów R. (...), T. (...) i A. (...). Tego w ogóle obrońca nie dostrzegł, skoro stawia zarzut w tym zakresie i wnosi o wyeliminowanie z opisu czynu również tego zdarzenia. Odnośnie pozostałych zdarzeń kwestionowanych przez obrońcę, to zarówno ocena dowodów, jak i poczynione w tym względzie ustalenia Sądu nie budzą zastrzeżeń. Obrońca poza odniesieniem się do wyjaśnień oskarżonego, kwestionującego swoje sprawstwo w tym zakresie, nie podał żadnych okoliczności, które podważałyby dokonaną przez Sąd ocenę dowodów. Odnośnie zdarzenia z dnia 27.10.2000 roku z udziałem samochodów D. (...), T. (...) i O. (...), Sąd oparł się na stanowczych w tym względzie wyjaśnieniach S. L.. Opisał on okoliczności zdarzenia, rolę poszczególnych uczestników, w tym J. S., wskazał, iż samochody uszkadzał wraz z J. S., wskazał też, że na miejscu zdarzenia nie było pojazdów, że notatkę sporządził W. K. (k.342, 391t.1A). Wyjaśnienia te były spontaniczne, złożone na wstępnym etapie postępowania przygotowawczego i jeśli zważy się ich treść, to nie sposób uznać, by S. L. miał interes w tym, by bezpodstawnie pomawiać J. S. o udział w zdarzeniach, z którymi nie miał żadnego związku. Dlatego też zarówno w odniesieniu do tego zdarzenia, jak i w zakresie pozostałych zachowań przestępczych kwestionowanych przez obrońcę, wyjaśnienia te były głównym dowodem obciążającym J. S.. Na udział J. S. w dwóch pozostałych zdarzeniach kwestionowanych przez obrońcę, wskazują nie tylko wyjaśnienia S. L., ale również wyjaśnienia J. S. złożone w postępowaniu przygotowawczym. W przypadku kolizji samochodów marki T. (...) i A. (...) J. S. potwierdził, że to on zakupił pojazd A., który miał zostać wykorzystany do fikcyjnej kolizji, że pojazd ten został zarejestrowany na inną osobę, a nadto, że otrzymał kwotę pieniężną z ubezpieczenia wypłaconą po zgłoszeniu kolizji (k.83-84 t.8). Wyjaśnienia te w pełni korespondują z wyjaśnieniami S. L. (k.89, 322-323, 338, 391 t.1A). W przypadku wyłudzenia odszkodowania z tytułu ubezpieczenia samochodu O. (...) nr rej (...), poprzez zgłoszenie zawiadomienia o kradzieży tego pojazdu, na udział J. S. wskazują wzajemnie uzupełniające się wyjaśnienia oskarżonego (k.361), wyjaśnienia S. L. (k. 325-326, 342-343) i W. K. (k.93). W ich świetle bezspornym jest, że J. S. ukrył przedmiotowy pojazd na terenie Niemiec, wiedząc, że należy on do W. K. i że zgłosi on kradzież pojazdu celem uzyskania odszkodowania. Sposób zachowania oskarżonego w każdym z tych kwestionowanych zdarzeń świadczy o tym, że J. S. działał wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami i swoją świadomością obejmował całość zachowania przestępczego. Faktem jest, że J. S. generalnie przyznał się do zarzucanych mu czynów, stąd niezrozumiałe mogą być przyczyny kwestionowania swojego udziału w niewielkiej części. Niewykluczone, że z uwagi na odmienny sposób zachowania niż w przypadku innych kolizji, nieobecność w miejscu zdarzenia, brak wymiernej korzyści majątkowej itd., oskarżony nie dostrzegał swojego udziału w przestępstwie. Tymczasem dowody ocenione całościowo dały podstawę do przypisania oskarżonemu popełnienia również tych czynów, którym zaprzeczał. Obrońca próbując podważyć ocenę dowodów w tym zakresie, zwłaszcza wyjaśnienia i zeznania S. L., nie wykazał, by ocena dowodów naruszała przepis art.7 k.p.k., a nadto, by poczynione w oparciu o nią ustalenia dotknięte były błędem, mającym wpływ na treść orzeczenia.
Odnośnie zarzutów sformułowanych przez obrońcę w zakresie odnoszącym się do przestępstwa z art.299§1 k.k. stwierdzić należy, że zgodnie z utrwalonym w tej materii orzecznictwem, co do zasady zarzut obrazy prawa materialnego ma rację bytu tylko wówczas, gdy apelujący nie kwestionuje poczynionych ustaleń faktycznych. Naruszenie prawa materialnego polega bowiem na jego wadliwym zastosowaniu lub niezastosowaniu do prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, niekwestionowanego przez stronę. W sytuacji gdy skarżący nie dopatruje się w działaniu oskarżonej zachowań ujętych przez sąd w opisie czynu przypisanego, które jego zdaniem nie miały miejsca, to nie może stawiać zarzutu obrazy przepisów prawa materialnego i kwestionować zastosowanej kwalifikacji prawnej. Nie można zatem mówić o obrazie prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych, przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów procesowych. Treść apelacji obrońcy dowodzi, że sformułowane zarzuty należy oceniać przez pryzmat błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia. Zarzut taki tymczasem może być skuteczny tylko wówczas, gdy rzeczywiście zaistniał i mógł mieć wpływ na treść orzeczenia. Opis transakcji dokonywanych na rachunkach bankowych oskarżonego, w tym z dnia 8.04.2003 roku (wypłata 380 tys. zł.), kwestionowany przez obrońcę, nie oznacza, że jest to ustalenie, które miało znaczenie dla oceny sprawstwa oskarżonego i kwalifikacji prawnej czynu. Przypisany oskarżonemu czyn z art.299§1 k.k. został wyznaczony ramami czasowymi od dnia 24 czerwca 2001 roku do dnia 5 lutego 2003 roku i polegał na przyjmowaniu środków pieniężnych, te czynności miały miejsce przed datą końcową przestępstwa. Natomiast te, na które powołuje się obrońca, nie zostały objęte treścią zarzutu i opisu przypisanego czynu.
Nie przekonują wywody obrońcy w zakresie, w jakim usiłuje wykazać, że zachowanie oskarżonego polegające na wpłacie pieniędzy do banku, zakładaniu lokat, ich likwidowaniu i wypłacaniu pieniędzy, nie stanowiło przestępstwa prania brudnych pieniędzy. Przecież przestępstwo to polega na legalizowaniu wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych źródeł, a proceder obejmuje kolejne fazy czynności, których ostatecznym celem jest integracja bezprawnie uzyskanych środków przez kapitał pochodzący z legalnych źródeł. Nie jest tak, że środki na rachunkach bankowych oskarżonego jedynie „spoczywały”, bo przecież przyjmując środki pieniężne, pochodzące z korzyści związanych z popełnieniem przypisanego mu czynu zabronionego, dokonywał ich wpłat na różne rachunki bankowe, zakładał lokaty, likwidował je, wypłacał środki, po czym ponownie tworzył lokaty, a co istotne na rachunkach posiadał też środki pochodzące z legalnych źródeł. Oskarżony miał pełną świadomość tego, że środki pieniężne pochodziły z korzyści związanych z popełnieniem czynu bazowego, którego zresztą był współsprawcą, a nadto, że lokując je na rachunkach, dokonywał ich wymieszania z legalnie zdobytymi środkami, które również wpłacał na te rachunki. Pieniądze, które przyjmował i lokował, otrzymywał nie tylko osobiście z firm ubezpieczeniowych, ale najczęściej po tym, gdy w wyniku oszustwa trafiały najpierw do różnych klientów „poszkodowanych” w czasie kolizji.
Niezrozumiały jest też zarzut obrońcy dotyczący znamienia przestępstwa w postaci „czynności, które mogą udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie ich przestępnego pochodzenia lub miejsca umieszczenia, ich wykrycie i zajęcie albo orzeczenie przepadku”. Sąd powielił wprawdzie sformułowanie zarzutu aktu oskarżenia, iż podejmując przypisane czynności „udaremnił lub znacznie utrudnił stwierdzenie przestępczego pochodzenia i miejsca umieszczenia tych środków płatniczych”, nie odnosząc ich do ewentualnego działania mającego na celu „ich wykrycie, zajęcie albo orzeczenie przepadku”. Stwierdzić jednak należy, że znamię to odnosi się tylko do innych nieokreślonych czynności, których podjęcie może przynieść w/w skutki opisane w tym przepisie. Kwestia ta była przedmiotem uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24.06.2015 roku sygn. IKZP 5/15 (powołanej zresztą przez obrońcę), w której stwierdzono, iż ujęty w art.299§1 k.k. zwrot: „które mogą udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie ich przestępnego pochodzenia lub miejsca umieszczenia, ich wykrycie, zajęcie albo orzeczenie przepadku” odnoszący się do przedmiotu przestępstwa, dookreśla tylko „inne czynności”, a zatem nie ma prawnego znaczenia dla czynności wykonawczych nazwanych jak przyjęcie, przekazanie lub wywóz za granicę, pomoc do przenoszenia własności lub posiadania. Stwierdzenie zatem przez Sąd z jednej strony, że oskarżony „przyjmował środki”, z drugiej, że czynność ta zmierzała do udaremnienia lub znacznego utrudnienia, jest stwierdzeniem nadto, ale nie jest błędem, nie dyskwalifikuje znamion przestępstwa. Przecież przyjęcie środków pieniężnych i ich lokowanie było podejmowane w tym celu, choć nie musiało. Samo przyjęcie pieniędzy tj. uzyskanie faktycznego władztwa nad nimi ze świadomością, iż pochodzą one z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, jest wystarczające do przypisania przestępstwa prania brudnych pieniędzy.
Nie można też zgodzić się z twierdzeniem obrońcy jakoby „przyjmowanie na rachunek bankowy środków pochodzących z wyłudzenia odszkodowań i nawet ich późniejszą wpłatę w gotówce, uznać należy za realizację ostatniej fazy znamion modalnych bazowego czynu aktu oskarżenia - art.286§1 k.k.” Przecież realizacja znamion przestępstwa z art. 286§1 k.k. następuje z chwilą doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Chwilą tą w przedmiotowej sprawie była wypłata odszkodowania przez firmy ubezpieczeniowe, która następowała nie tylko na rzecz J. S., ale również na rzecz innych osób współdziałających. Dopiero po rozliczeniach z innymi oskarżony otrzymywał środki pieniężne. Jest to zupełnie odrębne zachowanie, mające miejsce po zakończeniu przestępstwa bazowego, a czynności sprawcze nie są tożsame z tymi, które wyczerpywały znamiona przestępstwa bazowego. Przypomnieć w tym miejscu należy uchwałę Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 18.12.2013 roku sygn. I KZP 19/13, której została nadana moc zasady prawnej. Sąd Najwyższy wskazał, że sprawcą przestępstwa z art.299§1 k.k. może być również sprawca czynu zabronionego, z którego popełnieniem związana jest korzyść stanowiąca przedmiot czynności wykonawczej, nadto, że przedmiotem czynności wykonawczej przestępstwa określonego w tym przepisie są m.in. środki płatnicze pochodzące bezpośrednio lub pośrednio z popełnienia czynu zabronionego. Zatem kwestia, którą obrońca podnosił w apelacji, została przesądzona i powoduje, że uprzednie orzeczenia sądowe, powoływane przez obrońcę w dużej mierze straciły na aktualności.
Nie ma racji obrońca, odnosząc się do strony podmiotowej przestępstwa z art.299§1 k.k. Przestępstwo to jest przestępstwem umyślnym i może zostać popełnione zarówno w zamiarze bezpośrednim, jak i ewentualnym.
Obrońca błędnie odczytał również zawarte w uzasadnieniu sformułowanie Sądu, iż środki pieniężne mogły pochodzić z przestępstwa. Stwierdzenie takie wynikało z analizy poszczególnych wpłat i zdarzeń, nie oznacza jednak, że Sąd miał w tym zakresie wątpliwości, o czym świadczy chociażby opis przypisanego czynu. Nie oznacza też, że Sąd nie wykazał przestępczego pochodzenia środków pieniężnych, Sąd określił przestępstwo bazowe, z którym związane były korzyści w postaci środków pieniężnych, przyjmowanych i lokowanych przez oskarżonego. W tym zakresie nie było żadnych wątpliwości, zaś za przedmiot przestępstwa prania brudnych pieniędzy Sąd przyjął środki pieniężne w takiej wysokości, w jakiej można było ją ustalić w sposób nie nasuwający wątpliwości. Trudność w tym zakresie wynikała stąd, że na rachunkach oskarżonego znajdowały się też środki pochodzące z innych źródeł, z którymi te pochodzące z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego integrowały się i mieszały. Dochodziło w ten sposób do legalizowania środków pieniężnych, będących przedmiotem przestępstwa z art.299§1k.k. Sposób rozumowania Sądu przy ustalaniu wysokości tych środków zasługuje na akceptację, choć wydaje się, że zbyt ostrożnie i zbyt na korzyść Sąd dokonał ich obliczenia. Trafnie jednak Sąd rozróżniał z jednej strony wysokość środków pieniężnych, pochodzących z przestępstwa bazowego, a z drugiej strony wysokość środków, które stanowiły przedmiot przestępstwa z art.299§1 k.k. Obliczenia Sądu są wyrazem przestrzegania zasady wynikającej z treści art. 5§2 k.p.k. Niestety Sąd popełnił błąd, który wymagał korekty. Mianowicie przyjął, że znamię czasownikowe prania brudnych pieniędzy dotyczy wpłat dokonanych w dniu 21 marca 2001 roku i obejmuje korzyści pochodzące z przestępstwa w wysokości 90.000 zł oraz wpłat dokonanych w dniach 24.09.2001 roku, 6.12.2001 roku i 7.12.2001 roku, obejmujących korzyść określoną w wysokości 60.000 zł. Rzecz w tym, że przypisany oskarżonemu w punkcie 2 czyn obejmuje okres od 24 czerwca 2001 roku, a więc w sytuacji gdy Sąd I instancji nie dokonał zmiany czasu popełnienia czynu, nie był uprawniony do przypisania korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, które oskarżony przyjął przed dniem 24 czerwca 2001 roku. Przy braku apelacji na niekorzyść oskarżonego błędu tego nie mógł skorygować sąd odwoławczy. W tej sytuacji Sąd Apelacyjny, uwzględniając wyliczenia Sądu Okręgowego, dokonał zmiany w zakresie przyjętej wartości przedmiotu przestępstwa prania brudnych pieniędzy, określając ją na kwotę co najmniej 60 000 zł.
W świetle przedstawionego wyżej rozumienia poszczególnych znamion przestępstwa z art.299§1 k.k., a także przy uwzględnieniu poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił i zakwalifikował zachowanie oskarżonego J. S.. Zarzut obrazy prawa materialnego jest zatem niezrozumiały, a podnoszone w tym zakresie argumenty nie znajdują oparcia w ugruntowanym już rozumieniu znamion tego przestępstwa.
Należy też stwierdzić, że jeśli idzie o sposób zachowania się oskarżonego i przypisaną mu czynność sprawczą polegającą na „przyjmowaniu” środków płatniczych, to w tym zakresie przepis art. 299§1 k.k. nie uległ zmianie na przestrzeni czasu od daty popełnienia czynu do daty orzekania. Zasadnicza zmiana treści przepisu oraz sankcji karnej nastąpiła z dnem 23.06.2001 roku, czyli jeszcze przed datą popełnienia przypisanego czynu. W tej sytuacji nie doszło do kolizji ustaw w czasie, a tym samym do potrzeby oceny względności ustaw po myśli art.4§1 k.k. Zastosowanie zatem ma ustawa obowiązująca w czasie orzekania.
Kontrola odwoławcza wykazała, że wadliwe jest rozstrzygnięcie Sądu oparte o przepis art.299§7 k.k. nie uwzględniające tego, że przepis ten wprowadza dwie różne podstawy przepadku. Pierwsza z nich pozwala orzec przepadek przedmiotów pochodzących bezpośrednio albo pośrednio z przestępstwa i stanowi odpowiednik podstawy z art. 44§1 k.k., druga przewiduje orzeczenie przepadku korzyści osiągniętej z przestępstwa prania brudnych pieniędzy. Sąd Okręgowy orzekając w pkt.4 „przepadek korzyści majątkowej osiągniętej z przestępstwa w kwocie 150.000 zł.”, przyjął za przedmiot przepadku całą kwotę środków, będących przedmiotem przestępstwa „prania brudnych pieniędzy”, przypisanego w punkcie 2. Tymczasem przepis art. 299§7 k.k. w części, w jakiej mówi o „korzyściach z tego przestępstwa” dotyczy korzyści osiągniętej z przestępstwa prania brudnych pieniędzy i nie może ona być utożsamiana ze środkami płatniczymi, będącymi przedmiotem czynności wykonawczych tego przestępstwa. Ową korzyścią będą przysporzenia majątkowe po stronie sprawcy np. w postaci zapłaty za przyjęcie pieniędzy na konto bankowe, prowizji od dokonanych transakcji, odsetek od lokat, zysku z operacji dokonywanych za pomocą „brudnych pieniędzy” (postan. SN z 26.08.2015 roku, sygn.VKK 20/15; wyroki SA w Katowicach z 31.03.2016, sygn. II AKa 514/15; z dnia 10.11.2016r., sygn. II AKa 400/16; z dnia 30.11.2017 r., sygn. II AKa 361/17; z dnia 22.06.2018, sygn. II AKa 148/18). Z uwagi na fakt, że Sąd nie poczynił ustaleń w tym zakresie, nie ustalił, czy oskarżony uzyskał jakiekolwiek korzyści z przestępstwa „prania brudnych pieniędzy”, a nadto z uwagi na kierunek apelacji, który uniemożliwiał dokonywanie takich ustaleń zarówno w postępowaniu odwoławczym, jak i ponownym, Sąd Apelacyjny zmuszony był zmienić wyrok w tej części poprzez uchylenie rozstrzygnięcia opartego o przepis art.299§7 k.k.
Niezrozumiały jest zarzut obrazy art.12 k.k. Sąd Okręgowy w opisie przypisanego w punkcie 2 czynu prawidłowo wskazał na przesłanki czynu ciągłego, a to kilka zachowań podejmowanych w krótkich odstępach czasu z góry powziętym zamiarem. Charakter działalności przestępczej i sposób zachowania dał podstawy do takiej kwalifikacji czynu. Dodać jedynie należy, że brak takiego ustalenia, powodowałby konieczność kwalifikowania każdego zachowania przestępczego jako odrębnego przestępstwa, co niewątpliwie byłoby rozstrzygnięciem na niekorzyść oskarżonego.
Sąd z urzędu wyeliminował w pkt.1 z podstawy wymiaru kary przepis art.286§1 k.k., bo skoro pozostawał on w związku z art.294§1 k.k., to ten ostatni stanowi samodzielną podstawę, w oparciu o którą wymierza się karę za przypisane przestępstwo.
Nie można też zgodzić się z zarzutem obrazy art.69§1 i 2 k.k. w zw. z art.53 k.k. To, że pod rządami przepisów obowiązujących do dnia 30 czerwca 2015 roku istniała możliwość warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze do 2 lat, nie oznacza, że Sąd naruszył powołane normy. Warunkowe zawieszenie wykonania kary jest instytucją o charakterze fakultatywnym, do Sądu należy ocena czy w okolicznościach danej sprawy in concreto ma ona swoje uzasadnienie. Sąd Okręgowy swoje stanowisko w tym zakresie uzasadnił, a ocena ta nie budzi zastrzeżeń. Sam fakt upływu znacznego okresu czasowego od popełnienia czynu i dotychczasowa niekaralność oskarżonego, przy nagromadzeniu szeregu okoliczności obciążających, nie są wystarczające do uwzględnienia wniosku obrońcy. Przypomnieć należy, iż J. S. w punkcie 1 przypisano przestępstwo popełnione w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Zgodnie z art. 69§ 3 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 czerwca 2015 roku - zawieszenia wykonania kary nie stosuje się do sprawcy określonego w art. 64 § 2, chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami, zaś w przepisie art.65§1 k.k. wskazano, że przepisy dotyczące wymiaru kary, środków karnych oraz środków związanych z poddaniem sprawcy próbie, przewidziane wobec sprawcy określonego w art. 64 § 2, stosuje się także do sprawcy, który z popełnienia przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu lub popełnia przestępstwo działając w zorganizowanej grupie albo związku mających na celu popełnienie przestępstwa oraz wobec sprawcy przestępstwa o charakterze terrorystycznym.
Sam upływ czasu od popełnienia czynu nie może niweczyć dbałości o to, by w odbiorze społecznym wyrok był sprawiedliwy. J. S. obok S. L. był głównym organizatorem oraz czynnym i zaangażowanym uczestnikiem poszczególnych zdarzeń przestępczych. Dopuścił się czynów o wysokim stopniu społecznej szkodliwości i o wysokim stopniu zawinienia. Skoro S. L., który od początku przyznał się do czynów, opisał poszczególne zdarzenia przestępcze, naprawił w znacznej części wyrządzoną szkodę, został skazany na karę 3 lat pozbawienia wolności, to niewątpliwie kary jednostkowe i kara łączna orzeczone wobec J. S. są karami wyważonymi, sprawiedliwymi, uwzględniającymi również cele ogólnoprewencyjne. Orzeczona bezwzględna kara łączna pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat nie nosi cech rażącej niewspółmierności, a ewentualne zawieszenie wykonania kary łącznej nie znajduje uzasadnienia. Zatem zarzuty i wnioski obrońcy w tym zakresie również nie zasługiwały na uwzględnienie. |
|
- odnośnie apelacji obrońcy oskarżonego I. S.:
Wbrew zarzutom obrońcy, wskazać należy, że Sąd Okręgowy w pisemnym uzasadnieniu przedstawił swój tok rozumowania, wskazał którym dowodom daje wiarę i dlaczego, którym dowodom wiary odmawia. Sąd wskazał dlaczego w przeważającej części za wiarygodne uznał wyjaśnienia współoskarżonych z postępowania przygotowawczego. Ocena dowodów jest oceną wszechstronną, zgodną z normą art.7 k.p.k. i nie nosi cech dowolności. Sąd zetknął się bezpośrednio z istotnymi dla rozstrzygnięcia dowodami, co też nie było bez znaczenia dla właściwej oceny wiarygodności zeznań. Tymczasem ocena dowodów przedstawiona przez obrońcę ma charakter jednostronny, wybiórczy i polemiczny, nie dostarcza argumentów, które w sposób skuteczny mogłyby podważyć dokonane oceny i poczynione ustalenia. Odnosząc się do treści zeznań złożonych przez świadków na rozprawie, obrońca zupełnie pomija to, że od popełnienia przestępstw upłynęło kilkanaście lat, co nie może pozostać bez wpływu na ocenę dowodów, zwłaszcza w zakresie w jakim ich treść uległa zmianie. Powołani przez obrońcę świadkowie, jak chociażby R. A. czy Ł. D., przedstawili relację zbieżną z wyjaśnieniami S. L.. Z tymi ostatnimi z kolei korespondowały wyjaśnienia M. P.. Treść wyjaśnień tego ostatniego, złożonych w postępowaniu przygotowawczym, w których starał się opisać poszczególne zdarzenia z jego udziałem wskazuje, że nie miał on żadnych podstaw ku temu, by bezpodstawnie obciążać I. S.. Starał się w sposób obiektywny opisywać swoją rolę i rolę innych funkcjonariuszy policji w popełnieniu przestępstw. Wskazywał na szeroki bądź ograniczony udział każdego z nich. Wyjaśnienia te są przekonujące, a próby ich zdyskredytowania nie mają żadnego uzasadnienia. Wątpliwość co do tego, czy I. P. przekazał I. S. jakąś kwotę z uzyskanych pieniędzy nie ma bezpośredniego przełożenia na odpowiedzialność karną oskarżonego S.. Istotne jest to, że w swoich wyjaśnieniach w toku postępowania przygotowawczego M. P. podkreślał, iż powiedział I. S. o fikcyjności kolizji, że miał on świadomość tego, iż obsługuje fikcyjne zdarzenia, a nadto, że wskazał mu, iż jeden z samochodów jest jego teściowej (vide: k.84-86, 113).
Całościowa ocena dowodów wskazuje, że próba wycofania się przez oskarżonego S. z wyjaśnień, w których przyznał się do zarzuconego czynu, jest nieudolna, a podane powody uprzedniego przyznania się mało wiarygodne. Faktem jest, że w następstwie wyjaśnień oskarżonego, w których przyznał się do czynu, złożonych dnia 18.12.2003 roku, nastąpiło uchylenie tymczasowego aresztowania, ale ani ta okoliczność, ani też perswazja żony i obrońcy, nie oznaczają, że przyznanie się do czynu i złożone wyjaśnienia, zawierające opis zdarzenia, nie polegały na prawdzie. Twierdzenie, że to obrońca dyktował prokuratorowi treść wyjaśnień, jest nie do przyjęcia nawet w świetle zasad logiki, wiedzy i doświadczenia.
Wskazać należy, że w wyjaśnieniach, w których oskarżony przyznał się do czynu, opisał on w miarę szczegółowo przebieg zdarzenia i okoliczności sporządzenia notatki. Wyjaśnienia te ściśle korespondują z zeznaniami M. P., S. L., Ł. D. i R. A.. Fakt sporządzenia przez niego notatki służbowej, załączonej do akt szkodowych, jest bezsporny, czemu sam oskarżony nie zaprzeczał. Powołane dowody wskazują też w sposób jednoznaczny, że zdarzenie miało charakter fikcyjny, a I. S. miał tego pełną świadomość. Sporządził notatkę na prośbę I. P., mimo, że na miejscu nie było pojazdów, nie dokonywał ich oględzin, nie rozmawiał z uczestnikami kolizji. Na uwagę zasługują mało logiczne wyjaśnienia I. S., odnośnie jego wiedzy na temat okoliczności ujawnionych w notatce, w tym danych osobowych uczestników, danych pojazdów, przyczyny kolizji. Tłumaczenie, że podyktował mu je I. P., przy jednoczesnych relacjach świadków, że w istocie kolizja miała charakter fikcyjny, a pojazdów nie było na miejscu zdarzenia, potwierdza w pełni świadomość oskarżonego sporządzenia dokumentu stwierdzającego nieprawdę. Oskarżony z racji swojego wieku, zawodu i stażu, miał przy tym świadomość tego, że czyni to, by pomóc innym osobom w wyłudzeniu odszkodowania z firmy ubezpieczeniowej.
Znamienne jest to, że w sytuacji, gdy oskarżonemu postawiono dwa zarzuty, I. S. przyznał się jedynie do obsługi jednego fikcyjnego zdarzenia z udziałem samochodów O. (...) i F. (...), udziałowi w drugim od początku konsekwentnie zaprzeczał. Trudno zatem przyjąć, by przyznanie się do jednego z czynów spowodowane było naciskiem innych i sytuacją przymusową. Gdyby rzeczywiście oskarżony znajdował się w opisanej sytuacji, to przecież nie ważyłby, czy i w jakim zakresie przyznać się do czynów. W wyjaśnieniach, o jakich mowa ( z dnia 18.12.2003 roku) oskarżony stwierdził wręcz: „Chcę z całą stanowczością powiedzieć, że tylko raz sporządziłem fikcyjną notatkę”. Być może tego rodzaju postawa w toku postępowania przygotowawczego wynikała z tego, że w zakresie przypisanego czynu od początku istniały istotne dowody obciążające w postaci sporządzonej notatki i wyjaśnień M. P..
Sąd przypisał oskarżonemu jedno działanie przestępcze, bo w tym zakresie nie miał żadnych wątpliwości. Sprawstwo oskarżonego zostało ustalone nie tylko w oparciu o wskazane wyjaśnienia oskarżonego. Podniesione przez niego okoliczności w sposób bezpośredni lub pośredni znalazły potwierdzenie w powołanych przez Sąd dowodach. Próba ich zdyskredytowania przez skarżącego, nie mogła w sposób skuteczny podważyć ani dokonanej przez Sąd oceny dowodów, ani też poczynionych w oparciu o nie ustaleń. Zostały one poprzedzone całościową oceną wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia dowodów, przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia. To, że S. L. nie znał osobiście I. S., nie oznacza, że ten ostatni nie uczestniczył za namową M. P. w sporządzeniu notatki z przebiegu fikcyjnej kolizji. Obrońca usiłując zdyskredytować zeznania M. P. złożone na rozprawie, zupełnie pominął to, że w zeznaniach tych w sposób wyraźny i tendencyjny M. P. zmierzał do uwolnienia I. S. od odpowiedzialności karnej. Miał z pewnością świadomość tego, że to za jego namową I. S. dopuścił się przestępstwa. Wbrew twierdzeniom skarżącego, treść rozmowy z M. P., przeprowadzonej i nagranej przez J. K., po ponad 10 letnim okresie od daty popełnienia czynów, nie daje podstaw do podważenia wyjaśnień M. P. złożonych w toku postępowania przygotowawczego. Rozmowa ta jest raczej potwierdzeniem tego, że w jednym ze zdarzeń I. S. nie uczestniczył i nie był z I. P. na miejscu rzekomej kolizji. Okoliczność tą miał na uwadze Sąd Okręgowy, eliminując z opisu czynu zdarzenie z udziałem samochodów marki B. i C..
Fakt wyeliminowania z opisu przypisanego czynu jednego z zarzuconych zachowań dowodzi ostrożności Sądu w ocenie materiału dowodowego i braku automatyzmu w tym zakresie. Sąd wskazał z jakich przyczyn nie znalazł podstaw do przypisania oskarżonemu obu zarzuconych zachowań przestępczych, do jednego z nich oskarżony konsekwentnie nie przyznawał się, a pozostałe dowody nie były spójne i poddawały w wątpliwość udział I. S. w zdarzeniu z udziałem pojazdów marki B. i C.. Sąd rozważnie oceniał sprawstwo i zawinienie w stosunku do każdego zachowania odrębnie.
Zapisy w notatkach służbowych na obecnym etapie postępowania niczego nowego by nie wniosły. Bezspornym bowiem jest, że autorem notatki był oskarżony, że notatka ta nie odzwierciedlała prawdy, że zdarzenie z udziałem pojazdów O. (...) i F. (...) miało charakter fikcyjny, że oskarżony miał świadomość powyższego i konsekwencji jej wystawienia.
W świetle powyższego nie można mówić o wątpliwościach i naruszeniu art.5§2 k.p.k. Przepis ten adresowany jest do Sądu, a nie do stron, co oznacza, że dla oceny czy został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są miarodajne wątpliwości zgłaszane przez stronę, ale jedynie to, czy sąd meriti rzeczywiście powziął wątpliwości co do ocenianych w sprawie dowodów, a mimo to ich nie usunął. Wynikające z materiału dowodowego różne wersje wydarzeń nie są równoznaczne z niedającymi się usunąć wątpliwościami, bo w takim przypadku sąd zobowiązany jest do dokonania ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów, a więc określić, który z wzajemnie sprzecznych dowodów zasługuje na wiarę, a który tego waloru nie ma. Sąd Okręgowy procedując w niniejszej sprawie wskazał powyższe, a przy czynieniu ustaleń nie uchybił przepisowi art.5§2 k.p.k.
Poczynione przez Sąd ustalenia i kwalifikacja prawna przypisanego czynu nie budzą zastrzeżeń. Przyjęta przez Sąd kumulatywna kwalifikacja prawna czynu w pełni odzwierciedla rozmiar przestępczego zachowania i naruszone nim normy prawa karnego. Kwestionowany przez obrońcę przepis art.231§2 k.k. ma swoje odzwierciedlenie w opisie czynu. Choć Sąd wprost nie posługuje się określeniem znamion ustawowych, to jednak opis zachowania przestępczego odczytywany całościowo wskazuje na to, że oskarżony jako funkcjonariusz Policji zatrudniony w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w C., a więc funkcjonariusz publiczny w ramach pełnionych obowiązków służbowych wystawił notatkę urzędową, poświadczając w niej nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne, a tym samym przekroczył swoje uprawnienia, działając na szkodę interesu publicznego i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (nie koniecznie dla siebie - vide art.115§4 k.p.k.). Wielokrotnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazywano, że przepis art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. nie wymaga od sądu orzekającego tego, by dosłownie przytoczył w opisie czynu przypisanego oskarżonemu słowa zawarte w dyspozycji przepisu, określającego wymagane dla bytu danego rodzaju przestępstwa znamiona, bo dla spełnienia zawartego w art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. wymogu wystarczy, aby znamiona te immamentnie zawierały się w tych wyrażeniach, które użył sąd opisując przypisane oskarżonemu zachowanie (wyrok SN z dnia 21.11.2018, sygn. IVKK 253/2018). Dlatego też wniosek obrońcy o wyeliminowanie art.231§2 k.k. z podstawy prawnej nie zasługiwał na uwzględnienie.
Kontrola odwoławcza nie wykazała, by orzeczona wobec I. S. kara nosiła cechy rażącej niewspółmierności. Sąd uwzględnił charakter jego przestępczego zachowania, sposób popełnienia czynu, ale również to, że dopuścił się czynu będąc funkcjonariuszem policji. Wobec takich osób wymagania są znacznie wyższe, dlatego też stopień zawinienia i społecznej szkodliwości czynu Sąd trafnie ocenił jako znaczny. Miał on też przełożenie na wymiar orzeczonego środka karnego.
Ze wskazanych względów należało przyjąć, iż ustalenia Sądu w zakresie sprawstwa i zawinienia oskarżonego, jak też przyjęta kwalifikacja prawna czynu oraz orzeczony wymiar kary nie budzą zastrzeżeń, a apelacja obrońcy nie zawierała argumentów, które mogłyby skutecznie powyższe podważyć.
- odnośnie apelacji obrońcy oskarżonego D. L.:
Apelacja okazała się zasadna w części i skutkowała zmianą orzeczenia w zakresie kary. Sąd Apelacyjny uznał za stosowne złagodzić orzeczoną wobec D. L. karę pozbawienia wolności do 1 roku i 2 miesięcy. Wprawdzie wydaje się, że jest to nieznaczna korekta, niemniej była ona konieczna, gdyż orzeczona wobec tego oskarżonego kara jawiła się jako rażąco niewspółmierna. Ocena taka wynikała przede wszystkim z analizy całości wyroku, jego wewnętrznej spójności i sprawiedliwości. Nie można było pominąć tego, że w sytuacji znacznie mniejszej ilości zdarzeń, objętych czynem ciągłym, przypisanym temu oskarżonemu w pkt 6 i znacznie mniejszej wartości przedmiotu przestępstwa, aniżeli w przypadku czynu przypisanego J. S. w punkcie 1, okoliczności te winny znaleźć odzwierciedlenie w odpowiednim zróżnicowaniu kar wobec tych oskarżonych. Wprawdzie Sąd Okręgowy to uczynił, ale nie w stopniu, który czyniłby orzeczone kary adekwatne do zawinienia i społecznej szkodliwości czynów. Nie bez znaczenia jest i to, że w przypadku D. L. podstawę wymiaru kary stanowił przepis art.286§1 k.k., zaś w przypadku J. S. przepis art.294§1 k.k. Odmienne zatem było dolne ustawowe zagrożenie karą pozbawienia wolności. Okoliczności te spowodowały, że Sąd Apelacyjny złagodził orzeczoną karę pozbawienia wolności, uznając, że kara ta będzie karą sprawiedliwą, a jednocześnie spełni swoje cele. Nie znalazł Sąd natomiast podstaw do uwzględnienia apelacji w zakresie, w jakim wnosiła o warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności. W tym miejscu w pełni aktualne są te argumenty, które zostały przywołane przy omawianiu apelacji obrońcy oskarżonego J. S., nie sposób ich zatem powtarzać. Obrońca powołując się na przepisy obowiązujące w dacie popełnienia czynu, zupełnie pomija treść obowiązującego do dnia 30 czerwca 2015 roku przepisu art. 69§3 k.k., który z zasady sprawcom popełniającym przestępstwo w warunkach zorganizowanej grupy przestępczej nie pozwalał na warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami. O takim trudno mówić w sytuacji D. L., bo sam fakt upływu czasu od popełnienia czynu, aktualne pozytywne zachowanie, nie mogą przesłonić celów kary.
Konsekwencją złagodzenia kary pozbawienia wolności, było ponowne zaliczenie na jej poczet okresu rzeczywistego pozbawienia wolności.
Reasumując powyższe, Sąd Apelacyjny dokonał częściowej zmiany zaskarżonego wyroku w odniesieniu do oskarżonych J. S. i D. L. w sposób określony w sentencji, a w pozostałym zakresie utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
W oparciu o przepis art.636§1 k.p.k. Sąd obciążył oskarżonych kosztami postępowania odwoławczego.
SSA Robert Kirejew SSA Beata Basiura SSA Wojciech Kopczyński