Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI GC 101/21

UZASADNIENIE

Powód T. W. wniósł przeciwko pozwanej Towarzystwu (...) spółce akcyjnej w W. o zapłatę kwoty 5104,58 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 20 marca 2020 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu tytułem dalszego zwrotu utraconych odchodów w związku z niemożnością wykonywania działalności gospodarczej, przewozu pasażerów taksówką.

Nakazem zapłaty z dnia 9 grudnia 2020 r. sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W przepisanym terminie pozwany wniósł sprzeciw od ww. nakazu zapłaty, zaskarżając nakaz w całości, wnosząc o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował roszczenie powoda co do zasady jak i wysokości wskazując, że powód nie był faktycznym użytkownikiem uszkodzonego pojazdu, albowiem w dniu zdarzenia jak i z pojazdu wynajętego korzystał M. K., wobec czego dochód nie należał się powodowi. Nadto pozwany zakwestionował okres naprawy jako znacznie wydłużony.

W toku postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód dnia 4 października 2019r. rozpoczął wykonywanie przewozów „taxi”, za pomocą pojazdu marki F. (...) nr rej. (...). W tym czasie taksówką powoda kierował M. K., który w ramach spłaty zaciągniętego od powoda zobowiązania pieniężnego miał odpracować dług świadcząc usługi (...) na rzecz powoda.

Powód T. W. poza działalnością w zakresie usług przewozowych, prowadzi również działalności jako pośrednik nieruchomości.

Dowód:

- licencja k. 13v.;

- zeznania świadka M. K. k. 67-68;

- zeznania T. W. k. 68-69.

Dnia 23 października 2019 r. doszło do zdarzenia drogowego w wyniku którego pojazd powoda uległ uszkodzeniu.

Sprawca zdarzenia posiadał ważną polisę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartą z pozwanym Towarzystwem (...) spółką akcyjną w W..

Poszkodowany dokonał zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi sprawcy, który przyjął na siebie odpowiedzialność co do zasady i wszczął postępowanie likwidacyjne, w wyniku którego wypłacił odszkodowanie tytułem kosztów naprawy.

Dnia 23 października 2019 r. poszkodowany przekazał pojazd do naprawy. Naprawa trwała do dnia 9 stycznia 2020 r.

Poszkodowany dokonał również zgłoszenia szkody w postaci utraconego dochodu w związku z niemożnością świadczenia usług przewozowych, pismem z dnia 5 lutego 2020 r. powód wezwał ubezpieczyciela sprawcy szkody do zapłaty kwoty 16 883,88 zł tytułem utraconych dochodów, ustalając ww. kwotę jako iloczyn dni naprawy tj. 78 i dobowego przychodu w kwocie 216,46 zł.

Dowód:

- kalkulacja naprawy k. 9v-13

- harmonogram naprawy pojazdu k. 14v.;

- raporty fiskalne k. 14;

- pismo z dnia 5 lutego 2020 r. k. 7-8;

- wyliczenie utraconego dochodu k. 8v.;

- akta szkody płyta CD k. 30;

- dokumenty finansowe k. 57-61.

Decyzją z dnia 18 lutego 2020 r. pozwany przyznała powodowi odszkodowanie za utracony dochód w kwocie 6282,69 zł brutto, uznając za uzasadniony okres przestoju 32 dni, przy stawce 196,33 zł.

Dowód:

- decyzja WARTA z dnia 18 lutego 2020 r. k. 15.

Urealniony, łączny czas trwania właściwej naprawy omawianego pojazdu wynosił 13 dni roboczych. Zasadne było wyłączenie pojazdu z normalnej eksploatacji od dnia powstania w nim szkody, czyli od środy 23 października 2019 r., do 19 grudnia 2019 r., kiedy to przy zachowaniu przez serwis naprawczy należytej staranności naprawa pojazdu, wraz z przeprowadzeniem koniecznych badań zbiornika gazu i pojazdu po kolizji powinny zostać zrealizowane. Łącznie stanowi to 58 dni kalendarzowych uzasadnianego czasu wyłączenia pojazdu z normalnej eksploatacji.

Cena netto za dobę wynajmu pojazdu zastępczego w klasie samochodów odpowiadających pojazdowi uszkodzonemu, przystosowanych do zarobkowego przewozu osób (TAXI), bez limitu kilometrów i ze zniesionym udziałem własnym w szkodach mogła zawierać się w II połowie 2019 r. dla wynajmu na uzasadniony okres ponad 15 dni w przedziale 156-257 netto, średnio około 205 zł netto za dobę wynajmu.

Dzienne, przeciętne koszty eksploatacji pojazdu, przy założeniu intensywności jego użytkowania takiej jak przed powstaniem szkody wynosił około 80 zł z podatkiem VAT. Na koszty składała się wartość przeglądów pojazdów, cena paliwa, płynów eksploatacyjnych. Jednocześnie powód ponosił koszty korporacyjne TAXI, wynoszące około 20 zł z podatkiem, za każdą dobę wyłączenia pojazdu z normalnej eksploatacji, miesięcznie 600 zł.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego W. S. k. 80-92, 160-161.

Ze zbiorczego podsumowania księgi przychodów i rozchodów za rok 2019 wynikało, że we wrześniu 2019 r. powód poniósł koszy w kwocie 23 180,07 zł i w tej samej kwocie poniósł stratę na działalności gospodarcze. Natomiast w październiku 2019 r. wypracował przychody w kwocie 12 453,81 zł i poniósł koszty uzyskania przychodu w kwocie ogółem 24 888,15 zł. Różnica pomiędzy przychodem, a kosztami uzyskania stanowiła stratę na działalności gospodarczej w kwocie 12 434,34 zł.

Za wrzesień i październik 2019 r. powód poniósł stratę na działalności gospodarczej, łącznie taksówkarskiej, jak i w zakresie pośrednictwa nieruchomościami, ogółem 35 614,41 zł.

Powód w październiku 2019r. poniósł również koszty m.in. usług dyspozytorskich – 1601,23 zł, składek na ubezpieczenie społeczne 452,30 zł, kosztu serwisu i wyposażenia taxi – 156,59 zł.

Przychód wypracowany przez M. K. na rzecz powoda w okresie od 4 października 2019 r. do dnia 23 października 2019 r. stanowił kwotę 4919,48 zł, dziennie był to przychód w kwocie ok. 245,97 zł.

Biorąc pod uwagę dzienne koszty eksploatacyjne ok. 100 zł, koszt usługi dyspozytorskiej, opłacone składki ZUS powód osiągnął w tym czasie dochód ok. 77,97zł.

W okresie 58 dni postoju, powodowi przysługiwałby zwrot utraconych korzyści w kwocie ok. 4 522,26 brutto.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego A. S. k. 134-143, 189-190, 239-246, 285-286;

- opinia biegłego sądowego W. S. k. 80-92, 160-161,

- podatkowa książka przychodów i rozchodów, k. 204, 205.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowił art. 822 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w §1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Odpowiedzialność pozwanego towarzystwa ubezpieczeń wynikała również z art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym, ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Obowiązkiem odszkodowawczym ubezpieczyciela wobec poszkodowanego są objęte wszelkie postaci szkody wyrządzone tej osobie, a więc zarówno szkody na osobie, jak i szkody na mieniu, co wynika z art. 34 ust. 1 powołanej ustawy.

Stosownie do treści art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach , w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Odszkodowanie powinno więc ściśle odpowiadać wysokości szkody, innymi słowy nie powinno być niższe od wysokości szkody ale i nie powinno być od niej wyższe i stanowić źródła bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego. Zgodnie z art. 363 § 2 k.c. wysokość odszkodowania winna wyrównywać różnicę pomiędzy obecnym stanem majątkowym poszkodowanego, a tym stanem, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę, tj. hipotetycznym.

Jednocześnie w myśl art. 361 §1 k.c. jedynie w sytuacji gdy koszty poniesione lub inne czynności będą kwalifikowały się jako normalne (zwykłe) następstwa zdarzenia sprawczego, uznać je można będzie za składnik (element) szkody w przedstawionym wyżej rozumieniu. Prawidłowe ustalenie istnienia związku przyczynowego w rozumieniu normy art. 361 §1 k.c. wymaga zwłaszcza (co również stanowiło przedmiot wypowiedzi w orzecznictwie i nauce prawa) wzięcia pod uwagę zachowania się wierzyciela w trakcie usuwania skutków zdarzenia sprawczego. Podkreśla się, że na wierzycielu (poszkodowanym) spoczywa obowiązek zapobiegania szkodzie i zmniejszania jej rozmiarów wywodzony z regulacji art. 354 §2 k.c., 362 k.c. i 826 §1 k.c.). Zatem szkody nie będzie stanowił każdy poniesiony wydatek, a jedynie taki, który w realiach konkretnej sprawy zostanie uznany w świetle powołanych przepisów za niezbędny i celowy dla zapobieżenia szkodzie w majątku przedsiębiorcy (por. zwłaszcza uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 17 listopada 2011(III CZP 5/11/ OSNC 2012 nr 3 poz. 28). W orzecznictwie eksponuje się wreszcie konieczność zachowania rozsądnej proporcji między korzyścią wierzyciela a obciążeniem dłużnika przy ponoszeniu kosztów. Reasumując - o zakwalifikowaniu danego elementu jako szkody decydować muszą realia konkretnej sprawy, w tym zwłaszcza niezbędność (celowość) poniesionych kosztów i ich uzasadnienie ekonomiczne.

W niniejszej sprawie bezspornym było, że pojazd sprawcy wypadku, w którym doszło do uszkodzenia pojazdu ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego, przebieg kolizji.

Sporny był czas naprawy pojazdu, koszty eksploatacyjne pojazdu, uchybienie obowiązkowi minimalizacji szkody, poprzez odstąpienie od najmu pojazdu zastępczego taxi.

Ciężar dowodu wysokości szkody (a więc w realiach sprawy uszczerbku majątkowego i istnienia adekwatnego związku przyczynowego między wskazywanymi należnościami, a zdarzeniem sprawczym) spoczywał na poszkodowanym.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do uzasadnionego okresu naprawy i przestoju pojazdu w związku ze szkodą, uznano, że powód wykazał ten czas do 58 dni. Na tą okoliczność przeprowadzono dowód z opinii biegłego sądowego, która wskazała, że technologiczny czas naprawy wynosił 13 dni. Jednakże jak wskazywał biegły na proces naprawy pojazdu składa się również szereg innych czynników, jak dwukrotne dodatkowe oględziny, wymiana kosztorysów naprawy i ustalenia zakresu szkody, zamówienie części. Jak wynikało z opinii oraz dokumentów w aktach sprawy, w tym aktach szkody, istotnie po wymianie kosztorysów i kilkukrotnych oględzinach pojazdu, ostatecznie zakres naprawy w prawidłowym toku prowadzonego postępowania mógł być ustalony 12 listopada 2019 r., a tym samym następnego dnia mogły zostać zamówione części zamienne. Na ich dostawę standardowo oczekuje się 3 dni robocze. Tym samym mogły one dotrzeć 19 listopada, a następnego dnia winna rozpocząć się właściwa naprawa pojazdu. Dodatkowo biegły wskazał, że istotnie niezbędne było badanie UDT zbiornika gazu gdzie czas oczekiwania wynosi 14 dni. Swoją opinię biegły podtrzymał również w ustnych zeznaniach. Zdaniem sądu opinia biegłego była prawidłowo, oparta na zgromadzonym materiale dowodowym, a nadto wynikało z niewątpliwej wiedzy i doświadczenia zawodowego biegłego. Słusznie wskazał na występujące opóźnienie warsztatu naprawczego w wykonaniu oględzin dodatkowych i ujawnieniu kolejnych uszkodzeń. Powód w żaden sposób nie wyjaśnił i nie wykazał przyczyny takiej zwłoki. Wiązało się to zaś z teoretyczną możliwością wcześniejszego dokonania pozostałych niezbędnych do naprawy czynności, jak chociażby zamówienia części. Podobnie nie ujawniło się z jakiej przyczyny i czy istotnie części zamienne dotarły dopiero po 7 dniach, a nie standardowych 3, zaś charakter zamawianych części nie uzasadniał przedłużenia tego okresu. Tym samym uznano, że powód wykazał zasadny okres naprawy jako 58 dni. W zakresie kosztów związanych z utraconymi korzyściami, w pierwszej kolejności należało wskazać, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem ustalenie uszczerbku w granicach tzw. lucrum cessans wymaga wykazania wysokiego stopnia prawdopodobieństwa utraty korzyści, chociaż nie jest konieczny dowód pewności ich wystąpienia. W przypadku gdy prawdopodobieństwo uzyskania dochodu nie było bardzo wysokie, określa się ten stan mianem szkody ewentualnej. Nie jest ona objęta obowiązkiem odszkodowawczym na podstawie art. 361 § 2 k.c., gdyż przepis ten odnosi się do odszkodowania z tytułu utraconego dochodu, a nie utraty szansy jego uzyskania. (tak wyrok w sprawie II AKa 376/17, Sądu Apelacyjnego w Warszawie). Nie miał racji powód wskazując, że dla ustalenia wysokości utraconej korzyści należy brać pod uwagę wyłącznie przychód, pomniejszony o koszty zmienne, eksploatacyjne. W tym względzie sąd podziela w pełni stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 października 2016 r., sygn.. akt I Aca 693/16, „szkoda związana z utraconymi korzyściami (lucrum cessans) polega na tym, że majątek poszkodowanego nie wzrósł tak, jakby się stało, gdyby nie nastąpiło zdarzenie, z którym połączona jest czyjaś odpowiedzialność. Ujmując rzecz obrazowo wskazuje się, że wskutek doznania tego rodzaju uszczerbku poszkodowany nie staje się bogatszy o to, czego bez wyrządzenia mu szkody mógł oczekiwać w przyszłości (wyrok SN z dnia 18 stycznia 2002 r., I CKN 132/01, LEX nr 53144). Innymi słowy polega ona na udaremnieniu zwiększenia się majątku, które mogłoby nastąpić, gdyby nie zdarzenie wywołujące szkodę (np. nieosiągnięcie oczekiwanego zysku). Źródłem przychodu przedsiębiorstwa jest marża, co jest rzeczą oczywistą niewymagającą wiedzy specjalnej. Marża jest przeznaczana na pokrywanie kosztów przedsiębiorstwa, a pozostała część stanowi zysk przedsiębiorstwa. Jest rzeczą logiczną i zgodną z zasadami doświadczenia życiowego, że szkodę powoda w postaci „lucrum cesans” stanowił utracony zysk, a nie utracona marża. Błędnie zatem stanowi apelujący, że szkodą w postaci utraconych korzyści są utracone marże (zysk + koszty), ponieważ przy takim wyliczeniu lucrum cesans pomija się koszty prowadzenia działalności, które powód by poniósł. Skoro dla podmiotu gospodarczego, którego działalność polega na sprzedaży usług czy towarów, marża którą uzyskuje z w tej działalności jest jego przychodem i ma służyć pokryciu kosztów tej działalności - to lucrum cesans - jest różnicą uzyskanej marży i kosztów działalności.”

Podobne stanowisko jest szeroko akceptowane w orzecznictwem sądów powszechnych jak i Sądu Najwyższego, który m.in. w wyroku z dnia 23 kwietnia 2021 r., (...) 86/21, uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego do ponownego rozpoznana nakazując określić zysk powoda czyli różnicę pomiędzy przychodem w kwocie 15 972,12 zł a poniesionymi kosztami uzyskania tego przychodu (np. czynsz, wynagrodzenie pracowników, opłaty za media związane z korzystaniem z lokalu itp.)” . Na potwierdzenie można wskazać także wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia z dnia 6 marca 2019 r., I AGa 165/18 „w warunkach działalności gospodarczej korzyścią jest oczywiście zysk, rozumiany jako nadwyżka nad kosztami uzyskania przychodu.

Tym samym dla ustalenia utraconej dziennej korzyści należało wziąć pod uwagę przychód pomniejszony o wszelkie koszty jego uzyskania, w tym stałe koszty działalności, jak składki, opłaty, czy podatki. Jak wynikało z zaoferowanego materiału dowodowego, a zasadniczo wyłącznie z wydruku kasowego, gdyż powód działalność na spornej taksówce rozpoczął faktycznie 4 października 2019r., a zdarzenia nastąpiło już 23 października 2019r., w tym czasie uzyskał przychód 4919,48 zł. Od tej sumy należało więc odjąć koszty, na które składały się wydatki eksploatacyjne i stałe. Jak wskazał biegły przy ustalonym średnim przebiegu dziennym ok. 175 km, koszt paliwa wyniósł dziennie ok. 70 zł. Niewątpliwie pojazd, w chwili szkody mający zaledwie kilka miesięcy, a więc pozostający na gwarancji, w leasingu, musi przechodzić systematyczne przeglądy w tym gwarancyjne. Słusznie więc biegły biorąc pod uwagę ich koszt przyjął stawki obowiązujące w (...), tj. ok. 1200 zł, a biorąc pod uwagę przebieg pojazdu i ilość koniecznych przeglądów, dzieląc ten koszt na ilość dni w roku, dało to ok. 10 zł dziennie. Podobnie słusznie, zgodnie nadto z zeznaniami świadka M. K. i powoda, wskazał na koszt opłaty korporacyjnej 600 zł.

Nadto biegła z zakresu księgowości wskazała, że zgodnie z (...) powoda ponosił on również inne koszty związane z działalnością taksówkarską tj. opłata za usługę dyspozytora – w październiku 1601,23 zł oraz opłacał składki ZUS – w październiku 452,30 zł. W tym miejscu należy także wskazać, że to powoda obciążał obowiązek wykazania utraconych korzyści, a więc potencjalnego dochodu. Skoro zaś nie przedłożył on wszelkich koniecznych ku temu dokumentów – na co wskazywała biegła – brak informacji o wysokości podatków, opłacie za ubezpieczenie OC – nie sposób było jednoznacznie ustalić tego dochodu. Przez to należało poczytać te okoliczności na niekorzyść powoda i nie było możliwości obciążenia nimi strony pozwanej. Tym niemniej już na podstawie zebranych dowodów można było ustalić, że dzienny dochód (przychód – koszty) wynosił nie więcej niż 77,97 zł. Skoro 4919,48 zł to przychód za okres 20 dni, dziennie wynosił on 245,97 zł ( (...),48/20) należało od niego odjąć koszty eksploatacji ustalony przez biegłego ok. 100 zł (przeglądów, paliwa, opłaty korporacyjnej) co daje 145,97 zł. Nadto odjęciu podlegał przeliczony dzienny koszt usług dyspozytora ok. 53zł ( (...),23/30 dni) oraz składki ZUS ok. 15 zł (452,30/30 dni). Łącznie daje to kwotę 77,97 zł, a za 58 dni 4 522,26 zł. Skoro więc pozwany do tej pory wypłacił już 6282,69 zł, roszczenie nie było uzasadnione.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu znajduje postawę prawną w art. 108 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. w związku z art. 98 § 1 k.p.c., który stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Na poniesione przez pozwanego koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika 1800 – zł, zgodnie z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz koszt sporządzenie opinii, pobrany z zaliczki pozwanego w uiszczonej kwocie 1000 zł.

ZARZĄDZENIE

1. (...)

2. (...)

(...)

3. (...)