Sygn. akt VIII Pa 119/21
Dnia 8 grudnia 2021 r.
S ąd Okręgowy w G. VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
sędzia Teresa Kalinka |
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 8 grudnia 2021r. w G.
sprawy z powództwa L. K.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w K.
o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu
z dnia 9 września 2021 r. sygn. akt VI P 58/21
1. zmienia częściowo zaskarżony wyrok w punkcie 1 a,b,c,d, w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz powoda w miejsce kwoty 48930, 02 zł (czterdzieści osiem tysięcy dziewięćset trzydzieści zł i 2/100) kwotę 41805,61 zł (czterdzieści jeden tysięcy osiemset pięć zł i 61/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w punktach a,b,c,d od kwot po 700 zł( siedemset zł) ;
2. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 4 w ten sposób, ze zasądza od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa w miejsce kwoty 4837,38 zł (cztery tysiące osiemset trzydzieści siedem zł i 38/100) kwotę 4480,18 zł (cztery tysiące czterysta osiemdziesiąt zł i 18/100) ;
3. w pozostałej części apelację oddala;
4. zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 945 zł ( dziewięćset czterdzieści pięć zł) tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym .
(-)sędzia Teresa Kalinka
Sygn. VIII Pa 119/21
Wyrokiem z dnia 9 września 2021 roku Sąd Rejonowy w Zabrzu zasądził od pozwanej (...) S.A w K. na rzecz powoda L. K. kwotę 48.930,02 zł za okres od 1 marca 2018 roku do 30 grudnia 2020 roku wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Orzekł o kosztach postepowania.
Wyrok zapad ł po ustaleniu następującego stanu faktycznego:
L. K. był zatrudniony w KWK (...) w R. w okresie od 23 czerwca 1992r. przy czym z dniem 30 kwietnia 2016r. w trybie art.231kp przeszedł z (...) S.A. w K. do pozwanej spółki. Od dnia 1 lipca 2016 r. powód zajmował stanowisko głównego elektryka (...) P. pod ziemią, przy czym do 30 kwietnia 2020r. pracował w pełnym wymiarze czasu pracy, a następnie w okresie od 1 maja do 31 maja 2020r. na 4/5 etatu, by ponownie wrócić do zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy. Z dniem 23 lutego 2021r. doszło do rozwiązania łączącej strony umowy o pracę za porozumieniem stron.
Pozwana prowadziła rejestr czasu pracy (...) pracownicy zaopatrzeni byli w dyskietki, które wprowadzali do czytników przy wchodzeniu na teren zakładu i opuszczaniu go. W ten sposób odnotowywano godziny przyjścia i wyjścia pracowników. Ponadto na szybie odbijano dodatkowo godzinę zjazdu pod ziemię, a na nadszybiu godzina wyjazdu na powierzchnię.
Powód w okresie objętym pozwem pracował w systemie zmianowym, przy czym przede wszystkim przychodził do pracy na ranną zmianę. Faktyczny czas pracy powoda średnio był dłuższy od czasu wyznaczonego zmianami o co najmniej 1,5 godziny dziennie. Powód przychodził do pracy wcześniej około godziny 5.15- 5.30 celem uzyskania wiedzy niezbędnej do prowadzenia zmiany w zakresie podległych mu pięciu oddziałów elektrycznych, skonsultowania się ze zmianą poprzednią odnośnie panujących warunków, zagrożeń, czy awarii, porozmawiania z podległymi mu osobami. Informacje te były mu niezbędne, aby przygotowania się na odprawę organizowaną przez dyrektora kopalni, w której udział był obowiązkowy. Odprawa odbywała się o godzinie 6.00 i były na niej omawiane wraz z przedstawicielami innych oddziałów prace, jakie należy wykonać. Odprawa ta trwała od 15 do 20 minut. Po odprawie powód albo udawał się na zjazd, których do wykonania miał dwanaście w skali miesiąca albo wracał do swojego biura, gdzie zajmował się między innymi sporządzaniem różnego rodzaju dokumentacji, przygotowaniem zamówień, remontów. Kolejna odprawa u dyrektora lub nadgórnika miała miejsce o godzinie 14.00-14:15 i trwała średnio od 30 do 45 minut. Udział w tej odprawie był również obowiązkowy dla powoda. Zazwyczaj po tej odprawie powód mógł już wyjść do domu, przy czym czasami zdarzało się, że musiał przekazać jeszcze informacje pozyskane na odprawie nadsztygarowi z kolejnej zmiany. W celu wykonania tych wszystkich czynności powód musiał rozpoczynać pracę wcześniej, tak też robili wszyscy pracownicy dozoru. Przełożeni powoda wiedzieli, że powód pracuje ponad obowiązujące go normy czasu pracy.
Jeżeli powód nie przyszedłby wcześniej do pracy nie byłby w stanie wywiązać się ze swoich obowiązków. Powód nie był w stanie w inny sposób zorganizować swojej pracy. Obecność powoda na odprawach była obowiązkowa, a czas pomiędzy godzina wejścia na teren zakładu pracy i wyjścia z niego powód przeznaczał wyłącznie na wykonywanie powierzonych mu obowiązków pracowniczych.
Zgodnie z § 11 ust.3 (...) z 26 listopada 1994r. czas pracy pracowników w kopalni zatrudnionych pod ziemią wynosi 7,5 godzin na dobę i 37,5 godzin na tydzień przy 5 – dniowym tygodniu pracy. Nadto zjazdy i wyjazdy odbywają się zgodnie z harmonogramem określonym w zarządzeniach określających zasady rejestracji czasu pracy. Zgodnie z §26 (...) praca wykonywana ponad normy czasu pracy określone w §10 i §11 stanowiła pracę w godzinach nadliczbowych z prawem do dodatkowego wynagrodzenia. Jednocześnie w rozdziale III określającym zasady wynagradzania w §14 ust.2 wskazano, że pracownikom zatrudnionym pod ziemią przysługuje wynagrodzenie jak za 8-mio godzinny dzień pracy . Powyższe zapisy zostały powielone w §5 i §6 Zarządzenia Wewnętrznego D/K-15/130/2010 z dnia 30 grudnia 2010r., Zarządzenia Wewnętrznego D/K-15/65/2012 z 13 kwietnia 2012r. i Zarządzenia Wewnętrznego D/K-15/13/2013 z 12 lutego 2013r.
Od 01 lutego 2008 r. do każdej przepracowanej dniówki pracownikom przysługiwał stały dodatek kwotowy, który skutkował w elementach płacowych nieujętych w załączniku nr 2 do porozumienia zawartego w dniu 03 stycznia 2008r. pomiędzy zarządem (...) S.A. a Komitetem Protestacyjno-Strajkowym tj. nagrodach rocznych, dniówkach urlopowych, dniówkach chorobowych.
Biegły z zakresu wynagrodzeń sporządził opinię zgodnie z poleceniem Sądu tj. przyjmując normę czasu pracy wynoszącą 7,5 godziny na dobę i 37,5 godziny w tygodniu w pięciodniowym czasie pracy. Strony nie wniosły co do wyliczeń rachunkowych żadnych zastrzeżeń. Strona pozwana zakwestionowała jedynie przyjęcie błędnego założenia, że cały okres przebywania powoda na terenie zakładu pracy winien być wliczony do jego czasu pracy, nadto wskazała, że powód otrzymywał wynagrodzenie za 8 godzin pracy dziennie. Po raz kolejny podniosła także, że dodatek gwarantowany nie powinien być wliczany do podstawy wyliczenia wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Odnosząc się do pierwszego zarzuty należy zauważyć, że strona pozwana nie złożyła żadnego wniosku dowodowego w sprawie i nie wykazała, aby czas pomiędzy wejściem na teren zakładu pracy a wyjściem z zakładu pracy był przeznaczony przez powoda na czynności niezwiązane z jego pracą. Jednocześnie podkreślić należy, że strona pozwana nie prowadziła poza system (...) innej ewidencji czasu pracy. Zgodnie z art.149§1 kp pozwana miała obowiązek prowadzenia ewidencji czasu pracy dla każdego pracownika, który skonkretyzowany została w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika. W §8 pkt.1 i §8a rozporządzenia wskazano, że pracodawca zakłada i prowadzi odrębnie dla każdego pracownika kartę ewidencji czasu pracy w zakresie obejmującym: pracę w poszczególnych dobach, w tym pracę w niedziele i święta, w porze nocnej, w godzinach nadliczbowych oraz w dni wolne od pracy wynikające z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, a także dyżury, urlopy, zwolnienia od pracy oraz inne usprawiedliwione i nieusprawiedliwione nieobecności w pracy. Do karty ewidencji czasu pracy pracownika dołącza się jego wnioski o udzielenie czasu wolnego od pracy w zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych. Pozwana tego obowiązku nie realizowała.
Dyrektor kopalni wiedział , iż powód pracował ponad obowiązujące go normy czasu pracy, skoro zobowiązywał go do uczestnictwa w odprawach na rannej zmianie, które sam prowadził, a wyznaczał je o godzinie 6.00 i 14-14:15.
Nadto rzeczą oczywistą jest, że pozwana miała obowiązek wypłacać powodowi wynagrodzenie jak za 8 godzin pracy, bowiem powód pracował w pełnym wymiarze czasu pracy, a norma dobowa 7,5 godziny dotyczyła czasu pracy i nie mogła obniżać wynagrodzenia powodowi. Podkreślić należy, ze skrócenie czasu pracy powoda wynikało z jego zatrudnienia w warunkach szczególnie uciążliwych i szkodliwych, a przyjęcie, że powodowi należało się wynagrodzenie za 7,5 godziny oznaczałoby, że byłby gorzej traktowany niż pracownicy pracujący w innych systemach czasu pracy i poniósłby konsekwencje finansowe za obniżenie normy dobowej, co jest w żaden sposób nieuzasadnione.
Prawidłowo biegły obliczył także stawkę wynagrodzenia zgodnie z łącząca strony umowa o pracę i paskami wynagrodzeń, z których bezsprzecznie wynika, że wynagrodzenie powoda było liczone od stawki dziennej zaszeregowania, a jednym ze składników wynagrodzenia był dodatek gwarantowany.
Sąd I instancji uznał, że roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie do wysokości kwoty wyliczonej przez biegłego z zakresu wynagrodzeń.
Zgodnie z regulaminem pracy czas pracy powoda wynosił 7,5 godzin na dobę oraz 37,5 godzin na tydzień przy pięciodniowym tygodniu pracy. Kodeks pracy przewiduje możliwość skrócenia czasu pracy poniżej określonych norm. Taka możliwość dotyczy pracy wykonywanej w szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia warunkach. I mimo skrócenia czasu pracy jest normalnym czasem pracy ze wszystkimi tego konsekwencjami.
W niniejszej sprawie powód pracował ponad tą normę – co wykazane zostało wydrukami (...), zeznaniami świadka oraz powoda. Pozwana stała na stanowisku, że praca w godzinach nadliczbowych była możliwa jedynie na polecenie pracodawcy, a takiego w przypadku powoda nie było. Przepis § 26 (...) stanowił, że praca wykonywana ponad normy czasu pracy określone w § 10 i 11 stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Natomiast regulacja zawarta w § 26 ust.3 podawała, że praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna tylko w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej dla ochrony życia lub zdrowia ludzkiego albo dla ochrony mienia lub usunięcia awarii lub w razie szczególnych potrzeb kopalni. Postępowanie dowodowe wykazało, że powód pracował ponad obowiązującą go normę w związku ze szczególnymi potrzebami pracodawcy. Praca osób dozoru była tak zorganizowana, że przed przejęciem zmiany powód musiał przygotowywać się do niej przez zapoznawanie się z aktualną sytuacją w kopalni, prowadzić i uczestniczyć w odprawie, która odbywała się przed rozpoczęciem zmiany.
Sąd nie podzielił stanowiska pozwanej, że powód był pracownikiem zarządzających w imieniu pracodawcy , czy kierownikiem wyodrębnionej komórek organizacyjnej w rozumieniu art. 151 4 k.p.
Na uzasadnienie stanowiska przytoczył część uzasadnienia wyroku SN z dnia 20 września 2005 r. sygn. II PK 56/05, zaś odnośnie zasad wynagradzania takich osób - postanowienie z dnia 15 grudnia 2020r. w sprawie o sygn.akt III PK 24/20 Polecenie pracy w godzinach nadliczbowych, powód otrzymał poprzez ustalenie przez pozwaną zakresu obowiązków i organizację pracy osób dozoru. ( por. wyrok SN z dnia 2 października 1978 r. ( I PRN 91/78 )
Co prawda powód nie otrzymał bezpośredniego polecenia pozostawania po godzinach pracy, czy też wcześniejszego przyjścia do pracy, ale taka była praktyka przyjęta na kopalni i zachowanie powoda było akceptowane przez jego przełożonych. Nadto to na pracodawcy ciąży obowiązek takiego zorganizowania pracy, aby pracownik mógł wykonać powierzone mu obowiązki w normatywnym czasie pracy. Tymczasem z zeznań powoda oraz świadka wynika, że wszyscy pracownicy dozoru średniego i wyższego nie są w stanie wykonać powierzonych im zadań w ciągu 7,5 godziny dziennie, a praca ponad obowiązujące normy czasu pracy jest stałą praktyką.
W związku z powyższym Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę wynikającą z wyliczenia biegłego Z. G. zawartego w opinii tj. na podstawie art. 151 1 § 1 - 3 k.p, biuorąc pod uwagę rozszerzenie powództwa dokonane w piśmie procesowym nadane w dniu 9 sierpnia 2021 roku ( k. 171 a.s.)
O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c w zw. z art. 300 k.p.
Jednocześnie Sąd nie uwzględnił podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia w zakresie roszczeń określonych w piśmie pozwanej z dnia 1 września 2021 r. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że składając pozew powód nie miał dostępu do dokumentacji, która pozwalałaby mu na dokładne wyliczenie dochodzonego wynagrodzenia. Nie ulega też wątpliwości, że powód nie posiada wiedzy specjalnej pozwalającej mu na dokładne wyliczenie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, uwzględniając zasady przewidziane w art. 151 1 kp, czy wyliczenia wynagrodzenia za gotowość do pracy. W związku z powyższym z chwilą, kiedy takich wyliczeń dokonał biegły powód mógł dopiero sprecyzować swoje żądanie co do wysokości, co też niezwłocznie uczynił. Niezależnie od powyższego podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa podmiotowego i narusza zasady współżycia społecznego (art.8 kp). Pozwana doskonale wiedziała, że pracownicy pracują więcej niż obowiązujące ich normy czasu pracy, pomimo tego w żaden sposób nie zmieniła organizacji pracy tak, aby zapewnić pracownikom przestrzeganie norm czasu pracy i prawa do odpoczynku. Nie prowadziła także ewidencji czasu pracy uwzględniającej dodatkową pracę pracowników na powierzchni. Podkreślić należy, że nawet dokumentacja (...) nie była udostępniana pracownikom, a posiadanie pasków wynagrodzeń nie pozwalał na prawidłowe wyliczenie dochodzonego przez powoda wynagrodzenia. Tym samym powód nie wiedział dokładnie w jakich godzinach odbijał dyskietkę. Takie samo stanowisko, co do nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia zajął zresztą Sąd Okręgowy w Gliwicach w wyroku z dnia 10 marca 2016r. wydanym w sprawie o sygn. akt VIII Pa 216/15. Na marginesie należy także zauważyć, że powód w pozwie wskazał, że podana przez niego kwota ma charakter szacunkowy, a swoje roszczenie co do wysokości sprecyzuje po sporządzeniu opinii przez biegłego z zakresu wynagrodzeń.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.,§ 2 pkt 4 i §9 ust.1 pkt.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. Nr 2018.265) oraz art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Pozwana (...) SA w K. zaskarżyła wyrok w całości zarzucając naruszenie:
1. prawa materialnego to jest:
a) art. 9 k.p. w związku z 151 1 § 1 k.p. poprzez przyjęcie, że dodatek gwarantowany powinien być wliczany do podstawy wynagrodzenia, podczas gdy zgodnie z treścią pkt 2 ppkt. 2 porozumienia z dnia 3 stycznia 2008 roku dodatek gwarantowany został wskazany jako skutkujący jedynie do elementów wynagrodzenia nieujętych w załączniku nr 2 do porozumienia, a wśród których nie ma dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych, a nadto obliczany jest do każdej przepracowanej dniówki;
a) daje art. 151 4 § 1 k.p poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że powodowi należy się wynagrodzenie z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, pomimo iż z racji zajmowanego stanowiska głównego elektryka należy go zaliczyć do kierownika wyodrębnionej jednostki organizacyjnej;
b) naruszenie art. 291 § 1 k.p. w poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji całkowite pominięcie okoliczności, iż rozszerzenie pismem z dnia 6 sierpnia 2021 roku powództwa w zakresie roszczeń za okres do 6 sierpnia było już przedawnione.
1. naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest :
a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej analizy zebranego materiału dowodowego i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów skutkujące dokonaniem nietrafnych ustaleń co do czasu pracy powoda w okresie, w którym powód miał pracować ponad obowiązującego normy czasu pracy, gdy z własnej woli stawiał się w pracy wcześniej niż planowana była godzina rozpoczęcia pracy i w tym czasie nie wykonywał pracy przez cały czas od wejścia na teren kopalni;
b) 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie za wiarygodne zeznań świadka W. G. , podczas gdy świadek ten wystąpił z analogicznym pozwem przeciwko pozwanej , a więc był zainteresowany przedstawieniem sprawy w sposób, który byłby dla niego również korzystny;
3. sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przejawiające się w przyjęciu , że czas rejestracji wejścia świadczy o rozpoczęciu prac, podczas, gdy powód do pracy stawiał się w różnych godzinach , a więc miernikiem nadgodzin nie może być czas wejścia, a czas rzeczywiście poświęcony na realizację obowiązków pracowniczych.
Pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego oraz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym , względnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W uzasadnieniu apelacji pozwana podniosła, że powód jako główny elektryk był osobą mającą zasadniczy wpływ na to jak funkcjonuje kopalnia i że wydawał wiążące polecenia podległym pracownikom. Jego stanowisko powodowało , że mógł mieć realny wpływ na to, jak wyglądała organizacja czasu pracy. Z racji zajmowanego stanowiska otrzymywał wyższe wynagrodzenie i ono miało kompensować powodowi to. że wszystkich obowiązków nie będzie w stanie realizować w czasie pracy typowym dla szeregowych pracowników. Art. 151 4 k.p. może mieć do niego zastosowanie jako do osoby, która decydowała o tym. kiedy zachodzi konieczność pracy w nadgodzinach.
Chybione jest stanowisko Sądu, że dodatek gwarantowany stanowi normalne wynagrodzenie bo treści porozumienia z dnia 3 stycznia 2008 roku wynika że ma charakter dniówkowy bez względu na przepracowaną liczbę godzin. Miał wpływ tylko na niektóre składniki wynagrodzenia. Zgodnie z wolą stron dodatek gwarantowany nigdy nie był częścią podstawy wymiaru wynagrodzenia do obliczenia wynagrodzenia za nadgodziny. Wyliczenia biegłego w tym zakresie były nieuzasadnione.
Pozwana nadal podtrzymała zarzut przedawnienia w zakresie, w jakim rozszerzono żądanie pozwu za okres do 6 sierpnia 2018 roku. Na uzasadnienie swojego stanowiska ponownie przytoczyła wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2010 roku sygn. 1 PK 79 / 10. Wniesienie pozwu przerywa bieg przedawnienia tylko tych co do roszczeń objętych żądaniem pozwu. Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu który nie był objęty pozwem Ponadto oparcie stanu faktycznego o zeznania powoda i świadka, który był zainteresowany korzystnym rozstrzygnięciu sprawy budzi wątpliwości co do wiarygodności zeznań
Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych. Sąd Najwyższym w wyroku z dnia 22 sierpnia 2019 roku sygn. akt 1 PK 93/ 18 potwierdził zasadność roszczenia o nadgodziny w sprawie o analogicznym do niniejszej sprawy stanie faktycznym. Powód otrzymał polecenie pracy w godzinach nadliczbowych poprzez ustalenie przez pozwaną zakresu obowiązków i organizacji pracy osób zatrudnionych na stanowisku powoda pod ziemią. Na uzasadnienie swojego stanowiska przytoczył orzeczenia Sądu Najwyższego oraz Sądu Okręgowego w Gliwicach ze spraw o podobnych stanach faktycznych. Ustalenia biegłego i oparty na opinii wyrok odpowiadają prawu.
Odniósł się do dodatku gwarantowanego cytując stanowisko Sądu Okręgowego w Gliwicach w sprawie VIII Pa 8/ 18 . Dowodził, że pierwotne wniesienie pozwu skutkuje przerwą biegu przedawnienia co do całości dochodzonej kwoty, co potwierdził Sąd Najwyższy wyroku z dnia 14 kwietnia 2016 roku w sprawie III PK 96/15 Powód wytaczając powództwo w niniejszej sprawie domagał się zasądzenia całej przysługującej mu należności za przepracowane godziny nadliczbowe w spornym okresie. Kwota rozszerzonego w toku postępowania roszczenia w zakresie spornego świadczenia nie stanowiła zgłoszenia nowego żądania opartego na innej podstawie faktycznej i nie wykraczała poza podstawę wskazaną w pozwie, lecz stanowiła doprecyzowanie pierwotnego żądania, którego wysokość nie była możliwa do określenia w momencie wytoczenia powództwa.
S ąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja jedynie w nieznacznej części zasługuje na uwzględnienie, a to w części dotyczącej zarzutu przedawnienia. Powód wnosząc pozew w kwietniu 2021 roku określił wartość przedmiotu sporu na kwotę 23 800 zł obejmującą 34 miesiące i wskazując, że według szacunków za każdy miesiąc spornego okresu należne wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w wynosi 700 zł . Wyliczona przez biegłego w należność za sporny okres wyniosła ponad dwukrotnie więcej to jest 48 931 zł , w tym za okres , co do którego podniesiono zarzut przedawnienia - (...),41 ( powód żądał 2800 złotych) Pierwotne żądanie za przedawniony okres stanowiło 28 % należnego wynagrodzenia, a więc zdaniem Sądu Okręgowego nie można mówić o szacunkowym określeniu wartości przedmiotu żądania, lecz o dowolnym określeniu wysokości należnego wynagrodzenia. Skoro powód w całym spornym okresie wiedział, że pracuje ponad obowiązujące go normy czasu pracy, powinien wiedzieć w przybliżeniu w jakim zakresie taką pracę wykonywał i jakie wynagrodzenie mu się należy. Pozwana nie naruszyła zasad współżycia społecznego korzystając z zarzutu przedawnienia. Powód w każdej chwili mógł wystąpić z roszczeniem , a wnosząc pozew znacznie żądanie zaniżył.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 2016 roku (III PK 96/15) dotyczył innego stanu faktycznego od ustalonego w niniejszej sprawie. Nie było sporu co do istnienia stosunku pracy, czasu pracy powoda.. Spór w niniejszej sprawie dotyczył ustalenia, czy cały okres przebywania powoda na terenie zakładu pracy jest wykonywaniem pracy, za który należy się wynagrodzenie i czy jest osobą, o której mowa w art. 151 4 k.p. Pozwana kwestionowała również sposób ustalenia wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych poprzez wliczenie dodatku gwarantowanego.
W ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy przychyla się do stanowiska Sądu Najwyższego zawartego w wyroku z dnia 16 listopada 2010 roku sygn. 1 PK 79 /10. W sprawie niniejszej również w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji doszło do rozszerzenia powództwa ponad kwotę określoną w pozwie, zarzut dotyczący przedawnienia był podnoszony przez pozwaną w obu instancjach i przerwanie biegu przedawnienia zgodnie z art. 295 § 1 k.p. dotyczy tej części roszczenia w znaczeniu materialnoprawnym, które zostało zgłoszone w pozwie lub w piśmie rozszerzającym powództwo, zarówno co do samego żądania jak i jego podstawy faktycznej, a więc wniesienie pozwu przerwało bieg przedawnienia tylko co do roszczeń objętych żądaniem pozwu. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w tej części, w której dotyczył on roszczenia, nieokreślonego w pozwie, a które uległa przedawnieniu do czasu skutecznego zgłoszenia rozszerzonego powództwa, czyli za miesiące od marca do czerwca 2018 roku.
Pozostałe zarzuty apelacji sąd uznał za niezasadne. Sąd drugiej instancji w całości podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy oraz rozważania prawne za wyjątkiem części dotyczącej zarzutu w przedawnienia .
Zarzuty apelacji dotyczą :
a) dodatku gwarantowanego jako podstawy obliczania wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Sąd przytoczy rozważania zawarte w miedzy innymi w uzasadnieniu wyroku wydanego w tut. Sądzie sygn. VIII Pa 51/20 : „Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego "normalne wynagrodzenie (...) jest to wynagrodzenie, które pracownik otrzymuje stale i systematycznie w zwykłych warunkach i terminach wypłat, a więc którego wysokość obejmuje zarówno wynagrodzenie zasadnicze wynikające ze stawki osobistego zaszeregowania, jak i dodatkowe składniki wynagrodzenia, jeżeli zgodnie z obowiązującymi w zakładzie pracy przepisami o wynagradzaniu pracowników takowe dodatkowe składniki przysługują pracownikowi. Wynagrodzenie to więc może obejmować również dodatek funkcyjny czy dodatek za staż pracy, jak również dodatek za pracę szkodliwą dla zdrowia czy inne dodatki, albowiem stałe dodatkowe składniki wynagrodzenia mają charakter wynagrodzenia jak najbardziej "normalnego". W skład normalnego wynagrodzenia pracownika może wchodzić również premia, jeżeli ma ona charakter stały i nie jest uzależniona od uzyskania określonych konkretnych osiągnięć w pracy, nie objętych zadaniami wykonywanymi w godzinach nadliczbowych." Podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 czerwca 2011 r., w sprawie II PK 3/11. Sąd Okręgowy uznał, że do obliczenia normalnego wynagrodzenia należy przyjąć także świadczenie w postaci tzw. dodatku gwarantowanego. Należy wskazać, że na porozumienie z dnia 3 stycznia 2008 r…. W porozumieniu strony ustaliły wartość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, wynikającego z przyrostu, o którym mowa w art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 16 grudnia 1994 r. o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz zmianie niektórych ustaw (Dz. U. z 1995 r. Nr 1, poz. 2 z późn. zm.), na kwotę 5 228,50 zł. Nadto strony przyjęły, że ramach przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia określonego w ust. 1 ustala się, że począwszy od dnia 1 lutego 2008 r. do każdej przepracowanej dniówki przysługuje stały gwarantowany dodatek kwotowy w wysokości określonej dla poszczególnych grup .pracowniczych w załączniku Nr 1 do porozumienia (tj. dla pracowników pod ziemią, dla pracowników przeróbki mechanicznej węgla, dla pracowników powierzchni). Dodatek skutkował w elementach płacowych nieujętych w załączniku Nr 2 tj. nagrody rocznej, dniówki urlopowej, dniówki chorobowej. Dodatek gwarantowany stanowił zatem formę podwyżki wynagrodzenia za pracę. Pracodawca nie zdecydował się na podwyższenie procentowe wynagrodzenia za pracę, lecz przyznania pracownikowi dodatku gwarantowanego do każdej dniówki, w zależności od miejsca świadczenia pracy. Skoro dodatek gwarantowany jest stałym składnikiem wynagrodzenia za pracę i stanowi formę wzrostu wynagrodzenia za pracę, to należy go uwzględnić przy obliczaniu normalnego wynagrodzenia.” Błędne było nieuwzględnianie tego dodatku przy ustalaniu wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach.
b) Wykładni art. 1514 §. 1 k.p., który stanowi, że pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych wykonują, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, z zastrzeżeniem § 2. Definicja pracownika zarządzającego w imieniu pracodawcy zakładem pracy zawarta została w art. 128 §2 pkt. 2 k.p, zgodnie z którą przez pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy należy rozumieć pracowników kierujących jednoosobowo zakładem pracy i ich zastępców lub pracowników wchodzących w skład kolegialnego organu zarządzającego zakładem pracy oraz głównych księgowych. Powód nie należał do tej kategorii, ponieważ nie kierował jednoosobowo zakładem pracy, nie był zastępcą takiej osoby, nie wchodził w skład organu kolegialnego zarządzającego zakładem pracy i nie był głównym księgowym. Nie doszło do naruszenia powołanego przepisu. W tym zakresie Sąd II instancji w całości podziela stanowisko Sądu Rejonowego.
Sąd I instancji nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów.
Pozwana jest niekonsekwentna w swoich wywodach. Twierdzi, że powód nie pracował w nadgodzinach, a jednocześnie podnosi, ze wysokie wynagrodzenie miało kompensować mu pracę ponad normy czasu pracy. Ponadto , skoro powód musiał być obecny na naradach o godzinie 6,00 i 14.00 , to jest oczywiste, że przekraczał ośmiogodzinny czas pracy i jego przełożony o tym wiedział, skoro sam ustalał takie godziny narad.
Art. 128 § 1 k.p. stanowi, że czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Przyjąć należy, ze powód przekraczając bramę zakładu pracy pozostawał w dyspozycji pracodawcy. Pozwana nie przedstawiła żadnego dowodu, który wskazywałby, że powód na terenie kopalni przebywał w innym celu niż wykonywanie obowiązków pracowniczych. Nie wskazała ile czasu zajmowało mu dojście na stanowisko pracy. W związku z tym należało przyjąć, ze czasem pracy powoda był czas od daty odbicia dyskietki przy wejściu na teren kopalni do czasu rejestracji wyjścia. Trudno wskazać w jakim innym celu niż wykonywanie pracy powód stawiałby regularnie, prawie codziennie się do pracy na ranną zmianę przed godziną 5.30 .
Oparcie rozstrzygnięcia na podstawie zeznań świadka – powoda w innej sprawie o nadgodziny i przesłuchanie powoda nie świadczy o błędzie Sądu Rejonowego w ustaleniu stanu faktycznego. Dowody te znajdują pełne potwierdzenie w systemie (...). Nie występują żadne sprzeczności między tymi dowodami.
W związku z powyższym Sąd uznał zarzuty naruszenia prawa materialnego dotyczącego czasu pracy powoda oraz charakteru pracy głównego elektryka za nieuzasadnione i apelacje w tej części oddalił na podstawie art. 385 k.p.c. W części dotyczącej zmiany wyroku zastosowano przepis art. 386 § 1 k.p.c. Wyrok zmieniono również pkt 4 z uwagi na zmianę wartości zasądzonego roszczenia.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 i nast. K.p.c. Pozwana przegrała sprawę w 85%, w związku z czym , biorąc pod uwagę, ze koszty zastępstwa procesowego dla każdej ze stron wynosiły po 1350 złotych winna zapłacić na rzecz powoda kwotę 945 złotych .
(-) sędzia Teresa Kalinka