Sygn. akt I C 918/19
Dnia 8 czerwca 2022 roku
Sąd Rejonowy w Toruniu, I Wydział Cywilny, w składzie
Przewodniczący: sędzia Magdalena Glinkiewicz
Protokolant: sekr. sąd. Katarzyna Stysiek
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 maja 2022r.
sprawy z powództwa A. J. (1)
przeciwko K. C. i T. C.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanych K. C. i T. C. solidarnie na rzecz powoda A. J. (1) kwotę 6 737,03 zł (sześć tysięcy trzydzieści siedem złotych trzy grosze) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 września 2018 roku do dnia zapłaty;
II. w pozostałej części powództwo oddala;
III. zasądza od powoda na rzecz pozwanych solidarnie kwotę 1 695,52 zł (tysiąc sześćset dziewięćdziesiąt pięć złotych pięćdziesiąt dwa grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu;
IV. nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Toruniu kwotę 1 771,22 zł (tysiąc siedemset siedemdziesiąt jeden złotych dwadzieścia dwa grosze) tytułem nieuiszczonych wydatków;
V. nakazuje pobrać od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Toruniu kwotę 499,57 zł (czterysta dziewięćdziesiąt dziewięć złotych pięćdziesiąt siedem groszy) tytułem nieuiszczonych wydatków.
Sygn. akt I C 918/19
Pozwem z dnia 8 lutego 2019 roku powód A. J. (1) wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanych K. C. i T. C. kwoty 29 992,99 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 września 2018 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 16 kwietnia 2018 roku strony zawarły umowę dotyczącą wykonania prac remontowo-budowlanych w budynku mieszkalnym należącym do pozwanych. W umowie strony określiły wysokość wynagrodzenia kosztorysowego na kwotę 115 500 zł netto, która została następnie skorygowana do kwoty 107 442,50 zł netto. Po zakończeniu prac wynagrodzenie wyniosło ostatecznie kwotę 90 322,99 zł brutto. W dniu 14 sierpnia 2018 roku powód wystawił pozwanym fakturę na tę kwotę, z której do zapłaty po potrąceniu wcześniej wpłaconych kwot zaliczek pozostała kwota 29 992,99 zł z terminem płatności ustalonym na dzień 7 września 2018 roku. Pozwani do dnia dzisiejszego nie uregulowali należności, mimo wystosowania wezwania do zapłaty.
W odpowiedzi na pozew pozwani wnieśli o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na ich rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazali, że roszczenie powoda jest niezasadne. Podali, że w wyniku nienależytego wykonania przez powoda umowy doznali szkody w wysokości co najmniej 30 000 zł, a zatem zasadne jest obniżenie wynagrodzenie powoda wskazanego w kosztorysie powykonawczym o tę wartość. Pozwani wskazali, że konflikt z powodem rozpoczął się w związku z pracami instalacyjnymi w kotłowni, które miał wykonywać brat powoda. Ostatecznie byli zmuszeni zatrudnić do wykonania tych prac inną firmę. Celem sprawdzenia prawidłowości pracy wykonanej przez powoda pozwani zlecili wykonanie kilku opinii. W opiniach tych ujawniono szereg nieprawidłowości dotyczących malowania okien, układania podłóg, wykonania prac remontowych w łazience oraz w kuchni. Pozwani złożyli reklamację, która generalnie nie została przez powoda uwzględniona. Nadto pozwani wskazali, że poza nieprawidłowościami wskazanymi w opiniach wstępują inne wady w postaci zastosowania zwykłej farby zamiast farby plamoodpornej oraz nierównego położenia gładzi gipsowych. Pozwani wskazali także na zawyżenie ilości materiałów w kosztorysie w stosunku do rzeczywistego zużycia. Podnieśli, że kwota należnego im odszkodowania znacznie przewyższa kwotę dochodzoną pozwem przez powoda.
W piśmie z dnia 27 czerwca 2019 roku powód podtrzymał swoje dotychczasowe żądania i wnioski. Podał, że zastrzeżenia dotyczące instalacji pieca gazowego w kotłowni nie dotyczą współpracy stron, gdyż prace te wykonywała firma zewnętrzna. Dodał, że pozostałe prace zostały wykonane zgodnie z ustaleniami stron i ze sztuką.
Na rozprawie w dniu 13 listopada 2018 roku powód wskazał, że pozew nie jest objęty roszczeniem związanym z montażem pieca, zaś pozwani oświadczyli, że za piec zapłacili bezpośrednio bratu powoda – A. J. (2).
Na dalszym etapie postępowania strony wnosiły jak dotychczas.
Sąd ustalił, co następuje
W dniu 16 kwietnia 2018 roku K. i T. C. zawarli z A. J. (1), (...) Przedsiębiorstwo Budowlano- (...) – (...) A. J. (1), umowę dotyczącą wykonania prac remontowo-budowlanych w budynku mieszkalnym w R. przy ul. (...). Szczegółowy zakres prac oraz podstawy obliczenia wynagrodzenia zawierał kosztorys ofertowy z dnia 15 maja 2018 roku, który stanowił załącznik do powyższej umowy.
Dowody: umowa z dnia 16 kwietnia 2018 roku – k. 9, kosztorys wykonawczy – k. 10-15.
W tym samym czasie podmiot zewnętrzny – A. J. (2), w ramach prowadzonej przez jego żonę działalności gospodarczej, wykonywał u K. i T. C. prace związane z wymianą instalacji elektrycznej i modernizacji instalacji ogrzewania. Częściowo wykonał przyłącze gazowe. A. J. (2) miał usunąć stary kocioł i wykonać kotłownię gazową. Z uwagi na to, że do kotłowni nie było komina wentylacyjnego, a A. J. (2) zaproponował wykonanie komina zewnętrznego, T. C. zrezygnował z jego usług i wykonanie prac zlecił innemu podmiotowi. Wynagrodzenie za wykonaną pracę inwestorzy zapłacili bezpośrednio A. J. (2). T. C. sądził, że A. J. (2) był podwykonawcą A. J. (1) i za wykonane prace odpowiadają solidarnie.
Dowody: zeznania A. J. (2) [00:22:20, 00:23:44, 00:24:56-00:25:24, 00:32:05] – k. 291v-293v, przesłuchanie T. C. [01:26:40-01:30:53].
Współpraca miedzy stronami układała się poprawnie. Wykonanie prac zgodnie z projektem nie było możliwe, więc pracownicy A. J. (1) na bieżąco konsultowali poprawki z inwestorem. T. C. w trakcie wykonywania prac pojawiał się w mieszkaniu, wówczas nie zgłaszał zastrzeżeń. W trakcie wykonywania prac nastąpiła zmiana koncepcji remontu łazienki – początkowo miała być zwykła podłoga, później inwestorzy wskazali, że podłoga ma być podgrzewana. Zmiana planu wiązała się ze zmianą wysokości poziomu podłogi. Informacja o zmianie pojawiła się wówczas gdy wszystko było już przygotowane pod montaż urządzeń sanitarnych.
Dowody: zeznania S. K. [00:59:47, 01:06:38] – k. 293v-294, zeznania P. K. [01:25:51] – k. 295, zeznania świadka P. L. [01:32:29, 01:32:47-01-34:30] – k. 295-295v.
W dniu 7 lipca 2018 roku A. J. (1) zwrócił inwestorom klucze. T. C. zgłosił wówczas zastrzeżenia co do jakości wykonanych prac, zwłaszcza w łazience. Tego dnia prace nie zostały odebrane.
Dowody: przesłuchanie K. C. [02:03:57] – k. 354v-355, zeznania T. L. [01:56:07] -k. 296v, zeznania M. C. [02:11:15] – k. 296v-297.
Końcowy odbiór prac nastąpił w dniu 18 lipca 2018 roku. W reklamacji z dnia 19 lipca 2018 roku K. i T. C. zgłosili A. J. (1) wady wykonanych prac i wezwali do prawidłowego wykonania zleconych robót. Domagali się szlifowania i malowania okien zgodnie z umową, gdyż podczas malowania zamalowano uszczelki, pomalowano okucia, a także nie zeszlifowano wszystkich powierzchni przed nałożeniem farby. Żądali położenia podłogi zgodnie z umową z uwzględnieniem właściwego podkładu i zamontowania listew progowych. Wskazali na nieprawidłowy montaż zlewu i baterii w kuchni oraz na konieczną wymianę blatów oraz konieczność dalszej regulacji i poziomowania mebli. Zdaniem inwestorów do demontażu i powtórnego wykonania nadawało się także położenie płytek na kominie w kuchni oraz montaż i podłączenie pochłaniacza w kuchni. Ponadto do poprawienia wskazali montaż klamki przy drzwiach spiżarni, przywrócenie ganku do stanu sprzed remontu, wymianę urwanych zawiasów przy drzwiach w piwnicy, naprawę przewodu antenowego w gabinecie, wykończenie montażu brodzika i kabiny prysznicowej, poprawne zamontowanie bidetu i miski WC. Jednocześnie podkreślili, ze nie zaakceptowali sposobu rozliczenia zużytych materiałów do czasu przedstawienia wiarygodnych danych.
Dowody: protokół odbioru końcowego – k. 54-60, reklamacja – k. 24-25.
A. J. (1) jedynie częściowo uznał za zasadne wezwanie do wykonania prac poprawkowych, zasadniczo odmawiając uznania reklamacji.
Dowody: pismo z dnia 20 lipca 2018 roku – 40-42, pismo z dnia 1 sierpnia 2018 roku – k. 46.
Strony ustaliły wysokość wynagrodzenia kosztorysowego na kwotę 115 500 zł netto, którą następnie skorygowano do 107 442,50 zł netto. Po zakończeniu prac wynagrodzenie powód wyliczył należne jemu wynagrodzenie na kwotę 90 322,99 zł. K. i T. C. zapłacili za wykonane prace wynagrodzenie w kwocie 60.330 zł
Dowody: faktury VAT – 61-65.
Wartość remontu wykonanego przez A. J. (1) wyniosła 67 067,03 zł.
Część prac została wykonana wadliwie. A. J. (1) nieprawidłowo wykonał malowanie okien – zamalowano zamki, okucia i uszczelki, elementy drewniane nie zostały przygotowane do malowania. Wykonana przez A. J. (1) powłoka malarska, wbrew ustaleniom, nie jest plamoodporna i odporna na zmywanie. Panele zostały położone na nierównym podłożu, co powoduje ich uginanie. Niewłaściwa była także jakość robót przy układaniu deski barlineckiej. W kuchni – niewłaściwie zamontowano zlewozmywak, wykonanie zabudowy kuchennej nastąpiło niezgodnie z projektem. Ponadto płytki na kominie w kuchni położono niezgodnie z projektem. W łazience niewłaściwie położono płytki, wystąpiło pęknięcie pomiędzy podłogą a okładziną ścian. Nastąpiła zmiana ceny za oczyszczenie słupka balustrady bez uzyskania zgody inwestorów. Ponadto posadzka na strychu jest popękana na całej powierzchni oraz wykonano tynk gąbkowany. Podczas remontu nie był potrzebny styropian, dlatego transport tego materiału nie mógł obciążać inwestorów. Mając na uwadze wskazane wady wynagrodzenie A. J. (1) należało pomniejszyć o kwotę 21.533,30 zł.
Dowody: opinia biegłego – k. 403- 420, uzupełniająca opinia biegłego – k. 450-465, pismo z dnia 31 lipca 2018 roku – k. 110-111, pismo z dnia 1 sierpnia 2018 roku – k. 330, dokumentacja fotograficzna – k. 310-320, 335-346.
Sąd zważył, co następuje
Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych przez strony, opinii biegłego sądowego oraz dowodu z zeznań świadków i z przesłuchania stron.
Sąd w pełni dał wiarę dokumentom zgromadzonym w toku procesu, gdyż ich prawdziwość nie budziła wątpliwości Sądu. Ponadto wiarygodność przedłożonych dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron.
W niniejszej sprawie, oprócz opinii biegłego sądowego, pozwany przedłożył także prywatne opinie sporządzone przez W. Z. oraz N. K.. Pozasądowe opinie rzeczoznawców jako dokumenty prywatne stanowią jedynie dowód tego, że osoby, które je podpisały wyraziły zawarty w nich pogląd, nie korzystają natomiast z domniemania zgodności z prawdą zawartych w niej twierdzeń (wyrok SN z dnia 15 stycznia 2010 roku, sygn. akt I CSK 199/09). Inaczej rzecz ujmując nie podlegają one ocenie Sądu jako dowód z opinii biegłego (wyrok SN z dnia 8 czerwca 2001 roku, sygn. akt I PKN 468/00). W związku z powyższym Sąd - jako dokumenty prywatne, poddaje je ocenie co do ich wiarygodności i mocy dowodowej w ramach wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego.
Wobec tego Sąd, w ramach swobodnej oceny dowodów, uznał za wiarygodne spostrzeżenia i wnioski zawarte w opiniach prywatnych, w takim zakresie w jakim znalazły potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym.
Ustalając stan faktyczny Sąd w dużej mierze bazował na opinii biegłego T. T..
Opinia biegłego była klarowna i spójna, biegły wyczerpująco odpowiedział na pytania Sądu. W opiniach uzupełniających biegły rzeczowo odniósł się do zastrzeżeń wskazywanych przez obie strony procesu.
W opinii z dnia 20 lipca 2021 roku biegły podkreślił, że nie było możliwe sporządzenie kosztorysu robót wykonanych przez powoda, albowiem żadna ze stron nie udokumentowała poniesionych przez siebie nakładów, zatem biegły bazował na dokumentach dołączonych do akt sprawy.
Nie budzi wątpliwości, że opinia została sporządzona w sposób fachowy przez osobę posiadającą odpowiednie kwalifikacje. Biegły jest biegłym sądowym, który wielokrotnie sporządzał opinie w tego typu sprawach.
Powód podniósł szereg zastrzeżeń dotyczących treści opinii i wniósł o wezwanie biegłego na termin rozprawy. Nadto wnosił o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego z uwagi na wątpliwości co do bezstronności opiniującego. Wskazał, że biegły nie zawiadomił powoda o terminie dokonania oględzin nieruchomości. W tej kwestii należy zgodzić się ze stanowiskiem biegłego wyrażonym w pisemnej odpowiedzi na zarzuty stron, zgodnie z którym biegły nie miał obowiązku zawiadomić o wyżej wymienionej czynności powoda. Biegły nie przeprowadza bowiem dowodu z oględzin, lecz wykonuje wyłącznie czynności poprzedzające sporządzenie opinii. Żaden przepis prawa nie obligował zatem biegłego do zawiadomienia powoda o terminie przeprowadzenia ekspertyzy w mieszkaniu pozwanych. Biegły trafnie wskazał, że jedynym dowodem przedkładanym przez niego jest opinia, zatem udział strony w czynnościach opiniującego jest zagwarantowany poprzez możliwość składania zastrzeżeń do opinii, co z resztą powód uczynił. O bezstronności biegłego nie świadczą także, wbrew twierdzeniom powoda, negatywne stwierdzenia biegłego odnośnie do braku dokumentów dotyczących zakupu materiałów, a w tym świadectw jakości. Bezsporne jest, że powód takich dokumentów nie przedłożył, zatem biegły musiał poczynić pewne założenia dotyczące jakości użytych materiałów wynikające z akt sprawy, co z pewnością utrudniło precyzyjne opiniowanie, o czym biegły z resztą rzetelnie poinformował we wstępnej części opinii.
W dalszej kolejności powód domagał się doprecyzowania jaki wpływ na jakość prac miał upływ czasu (od zakończenia prac do wydania opinii) oraz wskazał, że biegły nie jest uprawniony do prowadzenia ustaleń faktycznych i uzgodnień stron dotyczących cen jednostkowych. Biegły wskazał, że w wypadku opiniowanych prac upływ czasu nie miał kluczowego znaczenia. Podkreślił, że nie oceniał treści umowy stron oraz nie podważał ustaleń umownych. Prawdą jest, że od momentu wykonania remontu do momentu opiniowania upłynęły 3 lata, jednakże charakter wykonanych prac powinien wskazywać na ich długoletnią trwałość. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że usterki pojawiły się krótko po zakończeniu prac, a nie po latach.
W odniesieniu do zarzutów powoda dotyczących poszczególnych robót biegły wyczerpująco wyjaśnił, że ustalenia stron nie zwalniały powoda z obowiązku wykonania dzieła zgodnie z zasadami sztuki budowlanej. Biegły wskazał, że remont okien nie poprawił ich stanu, a wręcz go pogorszył, choć możliwe było prawidłowe wykonanie robót niewielkim nakładem pracy. Odnośnie robót malarskich wskazał, że powód nie udokumentował jakich farb faktycznie użył, a próba odporności na zmywanie wodą wypadła negatywnie. Zatem dzieło polegające na malowaniu ścian wykonano niezgodnie ze sztuką budowlaną i umową. W ocenie Sądu nie ma znaczenia, że biegły dokonał badania trwałości farby tylko w jednym pomieszczeniu, tj. na granicy kuchni i salonu. Zgodnie z umową farby zmywalne miały zostać położone we wszystkich pomieszczeniach, jednak z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością przyjąć należy, że skoro powód użył farby nieposiadającej wspomnianych właściwości w pomieszczeniu najbardziej narażonym na zabrudzenia, użył jej także w innych pomieszczeniach. Biegły wyjaśnił dlaczego roboty związane z wykonaniem podłóg nie są zgodne ze sztuką i określił jaki podkład powinien być dobrany. Podkreślił także wadliwe dopasowanie paneli do ościeżnicy, co jest widoczne na dołączonych do akt fotografiach. Biegły odparł także zarzuty powoda dotyczące zabudowy kuchennej. Zabudowa i roboty wykończeniowe w kuchni zostały wykonane niezgodnie z projektem, co znalazło odzwierciedlanie w opinii prywatnej sporządzonej przez projektanta. Prawdą jest, że nie wszystkie rozwiązania zawarte w projekcie były możliwe do wykonania w rzeczywistości, jednak drobnych poprawek wynikających z dostosowania projektu do właściwości pomieszczenia nie należy mylić z wadliwością wykonanych prac. Biegły odniósł się także do pozostałych zarzutów i podtrzymał opinię w zakresie wadliwości montażu płytek w łazience i posadzki na strychu. Wskazał, że dokonał zmiany wysokości wynagrodzenia za remont schodów, bo zmiana w kosztorysie nie miała uzasadnienia. Odnośnie do ozdobnego tynku na dachu biegły podtrzymał stanowisko zawarte w opinii, że z technicznego punktu widzenia tynk ten nie był potrzebny i nie znajdował uzasadnienia w umowie stron. Pozwany podczas przesłuchania podkreślał, że nie chciał ozdobnego tynku na strychu (był on tam zbędny), zatem samowolne wykonanie go przez powoda generowało niepotrzebne koszty.
Zastrzeżenia do opinii wnieśli także pozwani. Pozwani wskazali, że w opinii biegłego brak było wyceny wszystkich prac malarskich na ścianach i sufitach. W opinii uzupełniającej biegły częściowo podzielił stanowisko pozwanych wskazując, że wynagrodzenie powoda należało dodatkowo obniżyć o wadliwe pomalowanie powierzchni skośnych na poddaszu. Biegły wskazał jednak, że wadliwe pomalowanie sufitów i pomieszczenia piwnicznego nie powinno wpływać na wysokość wynagrodzenia. Sąd podzielił stanowisko biegłego, gdyż jest ono racjonalne i należycie uwzględnia interesy obu stron. Pomalowanie sufitów i pomieszczenia piwnicznego farbą, która nie była odporna na ścieranie nie było wadą uzasadniającą obniżenie wynagrodzenia. Wymienione powierzchnie nie są narażone na zanieczyszczenia, więc zastosowanie gorszej jakości farb nie stanowiło wadliwego wykonania umowy.
Pozwani domagali się wskazania jakie prace są konieczne do poprawienia wadliwych robót malarskich i jaki byłby ich szacunkowy koszt. Okoliczności te nie były przedmiotem opinii, gdyż w istocie dotyczyły roszczeń odszkodowawczych.
W odniesieniu do zarzutów pozwanych dotyczących nieuwzględnienia w opinii także kosztów rozbiórki wyposażenia łazienki i zeszlifowania ozdobnego tynku na strychu wskazać należy, że wynagrodzenia powoda nie należało pomniejszać o te koszty. Należy podkreślić, że w niniejszej sprawie sąd nie orzekał o odszkodowaniu za wadliwe wykonanie prac, lecz ustalał ile powinno wynosić wynagrodzenie powoda za wykonaną już pracę.
Sąd posiłkując się opinii biegłego nie uwzględnił także zastrzeżeń pozwanych dotyczących położenia gładzi gipsowych, co wynikało z nieudokumentowania w jakim zakresie wykonane prace były niezgodne z umową. Skoro nie sposób było tego ustalić, biegły nie mógł stwierdzić czy prace te zostały wykonane wadliwie.
Biegły nie uwzględnił w opinii wadliwego zamontowania urządzeń sanitarnych, które było spowodowane późniejszym zainstalowaniem ogrzewania podłogowego. Z akt sprawy wynika, że pozwany zdecydował się na ogrzewanie podłogowe w łazience, już po zamontowaniu przedmiotowych urządzeń. Zatem nie można przyjąć, że prace zostały wykonane wadliwe.
Powód również nie odpowiadał za prace instalacyjne, które wykonywał A. J. (2), gdyż jak wynika to z materiału dowodowego nie był on podwykonawcą powoda, lecz niezależnym podmiotem.
Ustaleń faktycznych Sąd dokonał także na podstawie zeznań świadków. Za wiarygodne Sąd uznał zeznania A. J. (2), P. K., P. L. i S. K..
A. J. (2) zeznał, że nie był podwykonawcą powoda i za wykonaną pracę otrzymał wynagrodzenie od T. C.. Jego zeznania były spójne i logiczne, korespondowały ze zgromadzonym w sprawie materiałem, w tym z zeznaniami P. K..
Zeznania P. K., P. L. i S. K., tj. osób wykonujących prace remontowe były wiarygodne. Świadkowie zeznali, że prace były na bieżąco konsultowane z T. C. w zakresie w jakim należało dokonać poprawek, z uwagi na obiektywną niemożność wykonania pracy zgodnie z projektem. Wskazali ponadto, że pozwany nie zgłaszał zastrzeżeń w toku prac. Świadek P. K. zeznał, że okna posklejały się przy malowaniu i w tym zakresie praca ta była poprawiana. Okoliczność ta zasadniczo koresponduje ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w postaci dokumentacji fotograficznej i opinii biegłego, z których wynika, że zamalowane zostały zamki, okucia i uszczelki okienne, jednakże aktualny stan okien nie wskazuje na to, aby wada ta została usunięta. Relacja świadka potwierdza, że wada powstała w wyniku pracy nadzorowanej przez powoda. Świadek P. L. zeznał, że pozwany podjął decyzję o instalacji podgrzewanej podłogi w łazience w momencie, kiedy wszystko było przygotowane pod montaż urządzeń sanitarnych – były zamontowane listwy i stelaże, co potwierdza wyrażoną w opinii biegłego tezę, że urządzenia zostały zamontowane zbyt nisko podłoża z uwagi na późniejsze zamontowanie ogrzewania podłogowego.
Za wiarygodne Sąd uznał zeznania T. L. i M. C., którzy byli obecni w dniu odbioru kluczy do mieszkania przez pozwanych. Sąd nie znalazł podstaw, aby zeznania świadków uznać za nierzetelne, aczkolwiek nie były wiodące dowodowo. Świadkowie zeznali, że prace remontowe zostały wykonane niesolidnie, wskazywali niewłaściwe zamontowanie rury nad okapem, „luźną podłogę”, nieprawidłowe położenie płytek w łazience, zastosowanie zmywalnej farby, zbyt nisko zamontowany sedes i bidet, popękaną podłogę na strychu. Przy czym jak już zostało to wyżej wskazane nie wszystkie te wady obciążają powoda, bowiem bidet i sedes zostały zamontowane zbyt nisko z uwagi na zmianę sposobu ogrzewania łazienki, pozwani poinformowali powoda o tej zmianie, gdy wszystko było gotowe do montowania sanitariatów.
Przechodząc do oceny dowodu z przesłuchania powoda, Sąd oparł się na zeznaniach A. J. (1) jedynie w części w jakiej były one bezsporne i znalazły potwierdzenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Za wiarygodne Sąd uznał twierdzenia powoda dotyczące zakresu jego robót oraz robót A. J. (2), który nie był podwykonawcą powoda. Powód przyznał, że toaleta i bidet zostały zamontowane zbyt nisko od podłoża, ale miało to związek z decyzją pozwanego. A. J. (1) przyznał, że mogło nastąpić sklejenie okien podczas malowania, wskazał że następnie to zostało przeszlifowane, jednak materiał dowodowy wskazuje że farba nie została usunięta z zamków, okuć i uszczelek. Powód zeznał także, że nie wyklucza, iż podłoga na strychu mogła popękać. Sąd nie podzielił stanowiska powoda zgodnie, z którym tynk ozdobny na strychu został położony zgodnie z życzeniem inwestora. Okoliczność ta jest sprzeczna z ustalonym przez Sąd stanem faktycznym sprawy. Powód wskazał, że poniósł koszty transportu styropianu, z uwagi na to, że inwestor wycofał się z prac zewnętrznych. W tej kwestii należy zgodzić się ze stanowiskiem biegłego wyrażonym w opinii, stosownie do którego roboty zewnętrzne miały być przedmiotem odrębnej umowy. Skoro takiej umowy nie zawarto, niezasadne było zawożenie materiału na ocieplenie elewacji przed poczynieniem ustaleń. Powód nie wykazał, aby ustalenia takie miały miejsce.
Sąd dał wiarę zeznaniom pozwanych w części w jakiej nie były one sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Zebrany w sprawie materiał dowodowy potwierdził, że część prac remontowych powód wykonał wadliwie i niezgodnie z umową. Sąd nie dał wiary twierdzeniom T. C. wskazującym na to, że decyzja o wykonaniu w łazience ogrzewania podłogowego zapadła przed zamontowaniem stelaży pod biały montaż. Ogrzewanie podłogowe nie widniało w kosztorysie stanowiącym załącznik do umowy. Pozwani nie wykazali, aby uzgodnienia w tym zakresie nastąpiły przed zamontowaniem stelaży pod urządzenia sanitarne. Sąd nie podzielił także twierdzeń K. C., wskazujących na to, że wady były zgłaszane wykonawcy na bieżąco. Z ustaleń Sądu wynika, że na bieżąco konsultowano z inwestorami wykonanie prac, jednakże wady zostały zgłoszone po wykonaniu większości robót.
Bezspornym w niniejszej sprawie jest to, że strony zawarły umowę dotyczącą wykonania robót budowlanych (w myśl art. 647 k.c.). Zgodnie z art. 658 k.c. przepisy o regulujące umowę o roboty budowlane stosuje się odpowiednio do umowy o wykonanie remontu budynku lub budowli. Zgodnie z art. 656 § 1 k.c. do skutków opóźnienia się przez wykonawcę z rozpoczęciem robót lub wykończeniem obiektu albo wykonywania przez wykonawcę robót w sposób wadliwy lub sprzeczny z umową, do rękojmi za wady wykonanego obiektu, jak również do uprawnienia inwestora do odstąpienia od umowy przed ukończeniem obiektu stosuje się odpowiednio przepisy o umowie o dzieło. W myśl art. 638 § 1 k.c. do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży. Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie jest wyłączona, jeżeli wada dzieła powstała z przyczyny tkwiącej w materiale dostarczonym przez zamawiającego. Zgodnie z art. 556 k.c. sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia). W myśl art. 556 1 § 1k.c. Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli: 1) nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia; 2) nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór; 3 nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia; 4) została kupującemu wydana w stanie niezupełnym. § 3 Rzecz sprzedana ma wadę fizyczną także w razie nieprawidłowego jej zamontowania i uruchomienia, jeżeli czynności te zostały wykonane przez sprzedawcę lub osobę trzecią, za którą sprzedawca ponosi odpowiedzialność, albo przez kupującego, który postąpił według instrukcji otrzymanej od sprzedawcy. Zgodnie z art 556 2 k.c. Jeżeli kupującym jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego.
Głównym wykonawcą prac na nieruchomości pozwanych był A. J. (1), prace dotyczące instalacji elektrycznej i modernizacji instalacji ogrzewania wykonywał A. J. (2). Powód podkreślał, że jego roszczenie nie dotyczy montażu pieca, pozwani potwierdzili, że za modernizację instalacji zapłacili bezpośrednio A. J. (2).
W sprawie sporna była wysokość należnego powodowi wynagrodzenia za wykonane prace.
Pozwani przyznali, że nie zapłacili powodowi części wynagrodzenia z uwagi na wadliwe wykonanie przez powoda części prac budowlanych i nieusunięcie wskazanych wad. Należy zauważyć, że pozwani bezpośrednio po zakończeniu przez powoda prac złożyli reklamację, wyszczególniając roboty, które nie spełniały ich oczekiwań. Wobec tego, że powód w znacznej części nie usunął stwierdzonych wad, pozwani wstrzymali się z zapłatą ostatniej transzy wynagrodzenia. K. i T. C. zasięgnęli opinii specjalistów celem ustalenia czy dostrzeżone przez nich nieprawidłowości wynikały z niezgodnego z zasadami sztuki budowlanej wykonania. Opinie prywatne sporządzone tuż po zakończeniu prac były zbieżne z opinią biegłego sądowego sporządzoną w niniejszej sprawie.
Strony umówiły się na wynagrodzenie kosztorysowe, które charakteryzuje się tym, iż w chwili zawierania umowy można jedynie określić przybliżone koszty, natomiast wartość ostateczna wynagrodzenia zostanie ustalona dopiero po wykonaniu robót. Kosztorys jest zatem pisemnym zestawieniem potrzebnych do wykonania dzieła materiałów i nakładów pracy wraz z podaniem ich cen jednostkowych. Z istoty wynagrodzenia kosztorysowego wynika, że jest ono ustalane w oparciu m.in. o koszt materiałów potrzebnych do wykonania dzieła, który w trakcie wykonywania dzieła będzie ponoszony przez przyjmującego zamówienie. Koszt tych materiałów stanowi więc element umówionego wynagrodzenia (wyrok SA w Warszawie z 4.01.2018 r., VII AGa 54/18, LEX nr 2478475). W niniejszej sprawie strony nie ustaliły w umowie stawki za roboczogodzinę, nakładów kosztów pośrednich, kosztów zakupu, sposobu ustalania kosztów pracy sprzętu i transportu, ewentualnego kalkulacyjnego zysku wykonawcy i sposobu rozliczania kosztów materiałów. Powód twierdził, że z uwagi na wybór rozliczenia kosztorysowego nie był obowiązany do przedstawienia dowodów zakupu materiałów pozwanemu, nawet gdy ten takowych żądał. Sąd nie podzielił stanowiska powoda w tym zakresie. Wykonawca kupując materiały winien rozliczać się z inwestorem na podstawie faktur zakupu, z ewentualnym doliczeniem kosztów transportu materiałów. W ocenie Sądu, zasadnym był zarzut pozwanych dotyczący obniżenia wynagrodzenia z uwagi na wadliwe wykonanie robót.
Powód wnosił o zapłatę kwoty nieuiszczonego wynagrodzenia w wysokości 29 992,99 zł. Powód ustalił wysokość wynagrodzenia za wykonane roboty na łączną kwotę 90 322,99 zł, Pozwani zapłacili za wykonane prace 60 330 zł. Wobec tego zasadniczą kwestią w niniejszej sprawie było ustalenie kwoty należnego powodowi wynagrodzenia po pomniejszeniu jej o koszty wadliwe wykonanych robót.
Sąd analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy uznał, iż trudno jednoznacznie ustalić bardzo dokładnie zakres i wartość robót wykonanych przez powoda. Zawarte w aktach kosztorysy nie wyróżniały wartości materiałów i robocizny. Z opinii biegłego wynika, że wynagrodzenie należne powodowi należało pomniejszyć o kwotę 21 533,30 zł i określić jego wysokość na kwotę 67 067,03 zł. Biegły wskazał, że powód wadliwie wykonał remont okien, malowanie ścian, roboty podłogowe, roboty meblarskie w kuchni, ułożenie płytek na kominie w kuchni, ułożenie płytek na ścianach w łazience, remont schodów, posadzkę na strychu, tynk na strychu oraz niepotrzebnie transportował styropian. Powód kwestionował zasadniczo wadliwość każdej z powyższych czynności. W opinii uzupełniającej biegły rzeczowo odniósł się do zarzutów stawianych przez powoda, co zostało szczegółowo omówione we wcześniejszej części uzasadnienia. Sąd w pełni podzielił stanowisko biegłego w zakresie wadliwie wykonanych prac i związanego z tym obniżenia wynagrodzenia.
W niniejszej sprawie mamy do czynienia z umową zawartą przez przedsiębiorcę z konsumentami. Zatem to profesjonalista, sporządzając kosztorys powinien zadbać o to, aby był on czytelny dla strony. Ponadto powód powinien dbać, aby roboty były wykonywane zgodnie ze sztuką budowlaną. Powinien on wskazywać klientom najkorzystniejsze rozwiązania i nie wyrażać zgody na propozycje, które nie mają uzasadnienia. Konsumenci nie muszą znać się na pracach remontowych, rolą profesjonalisty jest zadbanie również o ich interes (nie tylko swój).
Powód wnosił o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego. Sąd pominął dowód z opinii kolejnego biegłego, albowiem w ocenie Sądu materiał dowodowy był kompletny i pozwalał na wydanie wyroku, dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego przedłużyłoby jedynie postępowanie (art. 235 2 k.p.c.)
Mając powyższe na uwadze, Sąd zasądził od pozwanych na rzecz powoda solidarnie kwotę 6 737,03 zł tytułem wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane.
Na podstawie art. 481 § 1 k.c. Sąd uznał zasadnym domaganie się odsetek od dnia 8 września 2018 roku, tj. od dnia następującego po terminie płatności wynagrodzenia.
W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo, o czym orzekł w punkcie II wyroku.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 kpc w myśl zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów. Powód przegrał sprawę w 78%, a pozwany w 22%. Koszty procesu wyniosły 8 734 zł, w tym po stronie powoda 5117 zł (opłata od pozwu – 1500 zł, koszty zastępstwa procesowego – 3 600 zł oraz 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa), a po stronie pozwanego kwotę 3 617 zł (koszty zastępstwa procesowego – 3600 zł oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa). Pozwanego, zgodnie z podaną zasadą, powinny obciążać koszty w kwocie 1921,48 zł (22% x 8734 zł), skoro jednak faktycznie poniósł koszty w kwocie 3 617 zł, należy mu się od powoda zwrot kwoty 1 695,52 zł. O odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 kpc.
O nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd orzekł w pkt IV i V wyroku w oparciu o art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 roku (Dz.U.2021.2257) oraz zgodnie z zasadami dotyczącymi kosztów procesu. Koszty poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa związane z wydaniem opinii biegłego wyniosły 2 270,79 zł. Mając na względzie, ze strona powodowa przegrała sprawę w 78%, zaś strona pozwana w 22%, Sąd nakazał pobrać od powoda kwotę 1 771,22 zł (pkt IV), zaś od pozwanych solidarnie kwotę 499,57 zł (pkt V) tytułem nieuiszczonych wydatków.