Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 284/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok z dnia (...) r., Sąd Okręgowy w P., sygn. akt (...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

APELACJA OSKARŻYCIELA PUBLICZNEGO – PROKURATORA

1. rażąca niewspółmierność – łagodność kary poprzez wymierzenie oskarżonemu kar za poszczególne przestępstwa w wymiarze po 8 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności za czyny z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., podczas gdy dotychczasowa karalność oskarżonego oraz postawa po popełnieniu przestępstw wskazuje, iż kara nie spełni wobec niego celów zapobiegawczych i wychowawczych jakie kara ma osiągnąć wobec oskarżonego a także w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

2. obraza prawa materialnego, tj. art. 91 § 1 k.k. poprzez niesłuszne zastosowanie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. i wymierzenie na tej podstawie kary łącznej pozbawienia wolności, podczas gdy okoliczności popełnienia obu czynów wskazują, iż zostały popełnione w krótkich odstępach czasu i przy wykorzystaniu przez Z. I. tej samej sposobności do popełnienia przestępstw kwalifikowanych z tych samych przepisów karnych, co wskazuje na zasadność zastosowania przepisu art. 91 § 1 k.k. a nie przepisów art. 85 i 86 k.k.

APELACJA OBROŃCY OSKARŻONEGO Z. I.

1. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony w dniu (...) r. działał z zamiarem pozbawienia życia B. M. i M. K., pomimo tego, że prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego a w szczególności działanie pod wpływem emocji oraz biorąc pod uwagę fakt, że oskarżony zadał tylko po jednym ciosie w stosunku do każdego z oskarżonych, choć sytuacja pozwalała na zadanie tych ciosów więcej, wskazuje, że oskarżony swoim emocjonalnym zachowaniem nie obejmował zamiaru pozbawienia życia kogokolwiek.

2. rażąca niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary w wymiarze 10 lat pozbawienia wolności, biorąc pod uwagę sposób działania oskarżonego, również jego właściwości osobiste.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Przed przystąpieniem do oceny podniesionych w obu apelacjach zarzutów należy przypomnieć, iż Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia (...) r. w sprawie (...) :

w pkt 1 uznał oskarżonego Z. I. za winnego tego, że w nocy (...) r. w (...), działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia B. M. ugodził ją nożem z ostrzem o długości nie mniejszej niż 14 cm, powodując ranę kłutą brzucha okolicy śródbrzusza z urazową perforacją poprzecznicy, krwawieniem do jamy otrzewnowej oraz rozlane zapalenie otrzewnej, które to obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na wykonanie czynności ratunkowych przez przybyłą niezwłocznie załogę ambulansu ratunkowego oraz dalsze czynności w szpitalu ZOZ w W., tj. popełnienia przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za przestępstwo to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 8 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności,

w pkt 2 uznał oskarżonego Z. I. za winnego tego, że w nocy (...) r. w (...), działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia M. K. ugodził go nożem z ostrzem o długości nie mniejszej niż 14 cm, powodując ranę kłutą powłok brzucha w okolicy pępka po stronie lewej, penetrującej do jamy otrzewnej z towarzyszącym krwotokiem do jamy otrzewnowej i uszkodzeniem ściany jelita krętego, które to obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na wykonanie czynności ratunkowych przez przybyłą niezwłocznie załogę ambulansu ratunkowego oraz dalsze czynności w szpitalu ZOZ w W., tj. popełnienia przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za przestępstwo to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 8 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności,

w pkt 3 na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. połączył te kary jednostkowe pozbawienia wolności i wymierzył oskarżonemu karę łączną 10 lat pozbawienia wolności, na poczet której w pkt 4 zaliczył okres tymczasowego aresztowania oskarżonego w sprawie od dnia (...) r., godz. (...)

a w pkt 5 i 6 orzekł o kosztach procesu.

APELACJA OBROŃCY OSKARŻONEGO

Ad. 1

Apelujący obrońca oskarżonego zarzuca zaskarżonemu wyrokowi dokonanie błędnej, bo dowolnej oceny zebranych w tej sprawie dowodów, starając się w ten sposób przekonać, iż dowody te nie pozwalają na dokonanie jednoznacznie pewnych ustaleń faktycznych co do zamiaru oskarżonego działania w celu pozbawienia życia obojga pokrzywdzonych wskutek zadania po jednym ciosie nożem każdemu z nich. Skarżący podniósł, iż okoliczności obu tych przestępstw nie pozwalają na wyciągnięcie aż tak dalece idących wniosków co do zamiaru oskarżonego. Należy jednak przypomnieć, iż zarzut błędu „dowolności” odnośnie ustaleń co do zamiaru oskarżonego, a taki został przecież sformułowany w apelacji, jest jednak tylko wtedy słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, przy czym dla swej skuteczności wymaga on od apelującego wykazania, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego a nie tylko ograniczenia się do własnej oceny tego materiału (por. wyrok SN z 20.02.1975 r., II K 355/74, OSNPG 1975, nr 9, poz. 84; wyrok SN z 22.01.1975 r., I Kr 197/74, OSNKW 1975, nr 5, poz. 58). Zauważyć jednak należy, iż skarżący nie neguje samych ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd I instancji odnośnie przebiegu inkryminowanych zdarzeń. Ustalenia te zostały przedstawione na str. 1-2 uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Abstrahując od nieporozumień, jakie miały miejsce na przestrzeni wspólnego życia oskarżonego z B. M. w konkubinacie, jak i ostatecznego zrezygnowania ze wspólnego życia przez B. M. z oskarżonym, z czym ten ostatni nie mógł się pogodzić, istotne są wynikające z tych ustaleń okoliczności dotyczące zdarzeń w dniu (...) r. Jak to Sąd Okręgowy ustalił, tego właśnie dnia w pewnym momencie ok. (...) w mieszkaniu J. F., w którym alkohol spożywali B. M. i M. K. pojawił się Z. I., notabene również nietrzeźwy i to znacznie (ponad 3 ‰ alkoholu we krwi). Widząc go wchodzącego do kuchni, B. M. wstała od stołu i kazała mu wyjść. Na to oskarżony zaczął się awanturować i wówczas wyjął z szafki nóż kuchenny o długości ostrza nie mniejszej niż 14 cm, i zadał tym nożem B. M. jeden cios w brzuch. Jak wynika z tych ustaleń, pokrzywdzona po tym ciosie udała się do pokoju i wezwała pomoc ze strony służb ratunkowych, zaś M. K., widząc to zachowanie oskarżonego również wszedł do kuchni, zbliżając się do niego, jednak oskarżony również ugodził go nożem w brzuch. M. K. natychmiast opuścił mieszkanie i udał się w kierunku swojego domu, dzwoniąc jednocześnie po pomoc medyczną. Sąd I instancji wskazał na dowody, jakie stanowiły podstawę tych ustaleń faktycznych (str. 1-3 uzasadnienia), zaś ocenę tych dowodów przedstawił na str. 3-7 uzasadnienia, wykazując jednoznacznie, dlaczego, mimo pewnych odrębności w zeznaniach dał wiarę zeznaniom B. M., M. K. i J. F. oraz dlaczego dał w części wiarę wyjaśnieniom oskarżonego a także dlaczego tejże wiary nie dał oskarżonemu w zasadniczym elemencie, tj. w tej części, gdy twierdził, iż nie miał zamiaru pozbawić pokrzywdzonych życia, wskazując, iż do zadania ciosów nożem B. M. i M. K. doszło przypadkowo. Podkreślić należy wyraźnie, iż apelujący tychże ustaleń faktycznych, jak i tejże oceny dowodów w ogóle nie kwestionuje, co jasno wynika nie tylko z samego wyartykułowanego zarzutu apelacyjnego, ale i uzasadnienia apelacji, więc Sąd Apelacyjny również, nie znajdując żadnych podstaw z urzędu do zdyskredytowania tejże oceny i wynikających z niej ustaleń faktycznych nie widzi potrzeby, by szerzej się do tego odnosić.

Jedynie w kwestiach istotnych dotyczących prawidłowego orzekania w niniejszej sprawie należy zauważyć, iż oskarżony, pierwotnie w swoich wyjaśnieniach złożonych w dniu (...) r., gdy w sposób jasny postawiono mu zarzut dopuszczenia się i to z zamiarem bezpośrednim usiłowania zabójstwa obojga pokrzywdzonych poprzez zadanie każdemu z nich ciosu nożem w brzuch przyznał się wprost do popełnienia tych czynów, wskazując, iż uczynił to w wyniku zdenerwowania na zachowanie się B. M., która spożywała alkohol w towarzystwie (...) (k. 147-148). Dopiero w toku kolejnego przesłuchania w dniu (...) r., mimo formalnego przyznania się do popełnienia obu zarzucanych mu czynów w kształcie, jakie zarzuty przybrały treść w akcie oskarżenia (k. 153), odwołał się do swoich wcześniejszych wyjaśnień, przecząc jednak, by chciał pozbawić życia te obie osoby (k. 155-157).

Tymczasem już w toku posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania oskarżony wyjaśnił, iż wówczas był zdenerwowany, gdyż poczuwał się do tego, iż cały czas pozostaje z B. M. w związku (mimo oczywistym w tym zakresie przeczeniom B. M. a także J. F. – przyp. SA), twierdząc, że do zdarzenia doszło w piwnicy domu, gdzie pokrzywdzona przyszła za nim, szturchnęła go od tyłu, przestraszył się i ją „zahaczył” a potem K. podbiegł, zaczął go szarpać i też go w brzuch zahaczył. Jednocześnie, jak sam oskarżony przyznał, miał świadomość, iż takie ugodzenie nożem w powłoki brzuszne może prowadzić do śmierci (k. 160-161).

Należy zauważyć, iż wyjaśnienia te nie tylko nie znajdują co do okoliczności i miejsca zdarzenia żadnego potwierdzenia w wiarygodnych zeznaniach pokrzywdzonych, to nadto z uwagi na przedstawioną przez oskarżonego niezrozumiałą i wręcz bezsensowną relację z tych zdarzeń uznać należy je za niewiarygodne. Wynika z tych wyjaśnień bowiem, iż do zdarzenia doszło w piwnicy, do której najpierw przyszła pokrzywdzona M. a potem pokrzywdzony K. i każdego z nich po kolei zahaczył nożem w brzuch, sugerując, iż stało się to przypadkowo. Na absurdalność tych wyjaśnień zwraca uwagę Sąd I instancji, wskazując nie tylko na niezgodność ich treści z zeznaniami pokrzywdzonych, ale i na ich niezgodność z dokumentacją medyczną, z której wynikają rozległe obrażenia, jakich doznali pokrzywdzeni oraz z wnioskami opinii Zakładu Medycyny Sądowej (...) w P. i biegłego T. B.. Jak bowiem wynika to z opinii tego ostatniego charakter stwierdzonych obrażeń zarówno u B. M., jak i M. K. wskazuje, iż charakter ten potwierdza mechanizm, że oboje pokrzywdzeni zostali pchnięci nożem (k. 140, 142). Biegły J. O. z UM KZS w P., zgadzając się z w/w opiniami co do samej kwalifikacji obrażeń doznanych przez pokrzywdzonych, jako chorób realnie zagrażających życiu (art. 156 § 1 pkt 2 k.k.) zgodził się również z wynikającymi z zeznań pokrzywdzonych twierdzeniami, iż w przypadku B. M. i M. K. lokalizacja i charakter obrażeń świadczą o tym, iż mogły one powstać w okolicznościach opisywanych w materiale dowodowym, tj. w przypadku B. M. w wyniku zadania uderzenia narzędziem ostrym, ostrokończystym, ostrokrawędzistym jakim jest nóż w okolicę śródbrzusza a w przypadku M. K. w wyniku zadania uderzenia takim samym narzędziem w okolicę pępka (k. 323-327, 395-396). Należy przy tym zauważyć, iż z opinii tej, jak i dokumentacji medycznej (k. 95-108, 109-120, 374-375, 381-382) jasno wynika, iż zadane przez oskarżonego oba pojedyncze ciosy nożem były o tyle precyzyjne i silne, bowiem w obu przypadkach celowały w te same okolice ciała (okolice brzucha, pępka) oraz w przypadku B. M. rana kłuta przenikała powłoki brzuszne, przebijając okrężnicę poprzeczną, czyli część jelita grubego, co wiązało się z zapaleniem jamy otrzewnej i krwawieniem do jamy otrzewnowej, co znów stanowiło chorobę realnie zagrażającą życiu i co wymagało dla ochrony życia pokrzywdzonej pilnego zabiegu operacyjnego. Natomiast w przypadku M. K. rana kłuta przenikała powłoki brzuszne, przebijając jelito kręte a więc część jelita cienkiego, co również wiązało się z tożsamymi skutkami zdrowotnymi, jak w przypadku B. M.. W świetle tych opinii nie ulega więc wątpliwości, iż gdyby nie podjęte przez służby medyczne czynności ratunkowe, to w przypadku każdego z pokrzywdzonych istniała realna groźba powstania skutku w postaci śmierci a to znów zgodne było z wiedzą samego oskarżonego, iż uderzając nożem w te właśnie okolice ciała człowieka taki właśnie skutek może nastąpić.

Oskarżony na rozprawie znów sugerował, iż do zdarzenia doszło w mieszkaniu J. F., przy czym najpierw został uderzony i poszarpany w piwnicy przez M. K., zaś później w mieszkaniu najpierw od tyłu szarpnęła go B. M. a potem przyszedł do niego M. K. i też zaczął go szarpać. Oskarżony jednak zasłonił się niepamięcią co do zadania obojgu pokrzywdzonym ciosów nożem, przyznając jednak, iż w kuchni posługiwał się nożem kuchennym, nie potrafiąc jednak w żaden sposób wyjaśnić dlaczego w pierwotnych wyjaśnieniach przyznał się do winy, twierdząc, iż tego zdarzenia nie pamięta i nie wie, co chciał zrobić tym nożem (k. 337-338). Oskarżony w tych wyjaśnieniach nie jest wiarygodny, bowiem z jednej strony zaprzecza, by pamiętał, co wtedy się działo, w tym co chciał zrobić z tym nożem a z drugiej strony potwierdza swoje wyjaśnienia z k. 160-161 a więc te, które są dla niego najkorzystniejsze, ale pozostają one w oczywistej sprzeczności nie tylko z zeznaniami pokrzywdzonych, ale i z charakterem doznanych przez pokrzywdzonych obrażeń, jak i mechanizmem ich powstania, co świadczy, iż nie powstały one przypadkowo, ale są wynikiem celowego działania oskarżonego. Jednocześnie oskarżony przenosi całe zdarzenie z piwnicy do kuchni mieszkania, co ewidentnie świadczy o dopasowaniu wersji zdarzenia do zebranego w sprawie materiału dowodowego. Trafnie przy tym Sąd I instancji uznał za nieprawdzie twierdzenie oskarżonego, z którego wynika, iż M. K. bezpośrednio przed zdarzeniem zaatakował go, uznając w tym zakresie te wyjaśnienia za, cyt.: „ zmierzające do swoistego rozmycia odpowiedzialności i przerzucenia jej na pokrzywdzonych” (str. 7 uzasadnienia). To zaś w sposób oczywisty dowodzi brak możliwości przyjęcia przez Sąd I instancji działania oskarżonego w warunkach obrony koniecznej czy z przekroczeniem jej granic z rozumieniu art. 25 § 1 i 2 k.k., bowiem ze strony M. K. a tym bardziej B. M. nie wystąpił wobec oskarżonego jakikolwiek bezpośredni i bezprawny zamach na jakiekolwiek jego dobro prawne a zwłaszcza integralność cielesną (zdrowie a tym bardziej życie), który uprawniałby oskarżonego do chwycenia za nóż i zadanie nim ciosów w brzuch B. M. a następnie M. K.. Jak bowiem to wynika z jasnych ustaleń faktycznych, opartych na zeznaniach pokrzywdzonych, to oskarżony w tej sytuacji w stosunku do obojga pokrzywdzonych był agresorem, przy czym najpierw zadanie ciosu nożem w brzuch B. M. wywołało ze strony M. K. interwencję, która sprowadzała się do pójścia do kuchni i próby wyjaśnienia z oskarżonym, co tam się stało, skoro B. M. nagle z kuchni wybiegła do swojego pokoju. Tym samym za niezrozumiałe w świetle takiego materiału dowodowego, w tym własnych niekonsekwentnych, wręcz mglistych w przekazie wyjaśnień oskarżonego uznać należy jego sugestie zawarte w piśmie z dnia 31 marca 2022 r. złożonym na etapie postępowania apelacyjnego, iż wówczas działał w obronie koniecznej bądź z przekroczeniem jej granic. Mając bowiem na uwadze treść jego wyjaśnień, ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, jak również treść wniesionej na jego korzyść apelacji brak jest w tej sprawie jakichkolwiek podstaw, by przyjąć, iż działanie oskarżonego miało miejsce w warunkach art. 25 § 1 k.k. bądź art. 25 § 2 k.k.

B. M. w swoich wyjaśnieniach konsekwentnie podała, iż jej związek konkubencki ze Z. I. zakończył się ok. 4 tygodnie przed zdarzeniem, wskazując przy tym na burzliwy przebieg tego 10-letniego związku łącznie ze stosowaniem przez oskarżonego względem niej przemocy psychicznej a także i fizycznej (k. 130-133, 340-341). Powyższe znajduje odbicie w zeznaniach ich wspólnych znajomych M. K. (k. 138-139, 342) i J. F. (k. 52-54, 339-340). Odnośnie samego przebiegu zdarzenia B. M. zeznała, iż jak siedziała w dużym pokoju razem z M. K., to w pewnym momencie zauważyła, że do kuchni wszedł oskarżony. Wtedy ona wstała od stołu i powiedziała do oskarżonego, cyt.: „ wyjdź mi stąd” a on odpowiedział, cyt.: „ odczep się ode mnie”. Przebywając jeszcze w tej kuchni zauważyła, że oskarżony trzyma nóż, który wziął z blatu szafki i zaczęła do niego krzyczeć, cyt.: „ odłóż nóż”, na co on odpowiedział, cyt.: „ jak będę chciał, to odłożę” i on po tych słowach dźgnął ją tym nożem w taki sposób, że wbił go jej ostrym jego czubkiem na wprost. Po tym poszła do swojego pokoju i dzwoniła na policję. Po tym, co się stało, M. K. wszedł do kuchni, krzycząc do oskarżonego, cyt.: „ co ty robisz”. Nie widziała, co tam dalej się w kuchni działo, ale po tym, jak M. został zraniony nożem chwycił się za brzuch i wyszedł z domu. Wprawdzie oskarżony z domu nie wyszedł, ale jak stanął w drzwiach do jej pokoju, to miał do niej pretensje, że zadzwoniła po policję i kazał jej to wycofać, ale ona na to się nie zgodziła, co spowodowało jego frustrację i zaczął ją wyzywać wulgarnymi słowami (k. 130-133). Pokrzywdzona podobnie zeznała na rozprawie, wskazując, iż do zdarzenia doszło w kuchni, gdzie oskarżony ją ugodził nożem, przy czym z zeznań tych wynika, że od razu po tym dźgnięciu poszła do swojego pokoju, zadzwoniła po karetkę, przy czym oskarżony wyrażał niezadowolenie z tego faktu, że zadzwoniła po pomoc, twierdząc, iż niepotrzebnie to czyni, gdyż to się jej zagoi, na co ona odrzekła, że jak się wykrwawi, to się nie zagoi (k. 340-341).

M. K. natomiast zeznał, iż po przyjściu do mieszkania oskarżonego ten (oskarżony) kazał mu wyjść a gdy on nie wyszedł, to oskarżony wziął ten nóż z kuchni z blatu szafki i dźgnął go nim w brzuch na wprost w chwili, gdy szedł w kierunku oskarżonego. Wtedy też oskarżony dźgnął B. M. tym nożem w brzuch, gdy ona weszła do kuchni. Po tym dźgnięciu on poczuł ból i trzymając się za brzuch wyszedł z mieszkania i szedł w kierunku swojego domu, dzwoniąc też po karetkę pogotowia (k. 138-139, 342).

Zeznania pokrzywdzonych wskazują, iż oskarżony każdego z nich uderzył nożem bez jakiegokolwiek słowa, w tym bez ostrzeżenia, że ich zabije.

Sąd I instancji, prawidłowo oceniając w/w dowody, w treści opisów czynów, jak i w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku ustalił, poza oczywistym spowodowaniem przez oskarżonego u pokrzywdzonych obrażeń ciała, kwalifikowanych jako ciężki uszczerbek na zdrowiu pod postacią choroby realnie zagrażającą życiu, iż oskarżony działał w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia każdego z pokrzywdzonych, zadając im po jednym ciosie nożem kuchennym w brzuch, ostatecznie w każdym z tych przypadków kwalifikując przestępstwo oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

W ocenie Sądu Apelacyjnego te ustalenia faktyczne co do zamiaru oskarżonego a w konsekwencji co do przyjętej kwalifikacji prawnej zawinionego działania oskarżonego na szkodę B. M. i M. K. są w pełni uzasadnione.

Sąd Okręgowy zasadnie przyjął, iż oskarżony, jako osoba dojrzała i doświadczona życiowo, co zresztą sam oskarżony podkreślał, miał pełną świadomość, że ugodzenie pokrzywdzonych w brzuch nożem może doprowadzić do ich śmierci. Sąd ten, odwołując się przy tym do charakteru użytego narzędzia, tj. noża o długości ostrza nie mniejszej niż 14 cm, notabene noża o czubku ostrza spiczasto zakończonego (patrz oględziny noża wraz z dokumentacją fotograficzną – k. 87-90) doszedł do słusznego przekonania, mając na uwadze realia niniejszej sprawy, iż oskarżony w ten sposób chciał osiągnąć cel w postaci pozbawienia życia zarówno swojej już byłej konkubiny, jak i wspólnego znajomego M. K.. Słuszne jest bowiem w tej sytuacji stwierdzenie Sądu I instancji, iż, cyt.: „ nie sposób wskazać jaki inny cel niż zabójstwo chciałby oskarżony opisanym wyżej zachowaniem osiągnąć”, wskazując jednocześnie zgodnie z poczynionymi ustaleniami, do których odwołano się także wyżej, że, cyt.: „ jedynie szybkie udzielenie pomocy medycznej spowodowało, że do śmierci B. M. i M. K. nie doszło”, stąd też to zachowanie zakończyło się na usiłowaniu w rozumieniu art. 13 § 1 k.k. (str. 8 uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

Podkreślić należy, iż w orzecznictwie przyjmuje się możliwość ustalenia zamiaru sprawcy zabójstwa (bądź jego usiłowania) na podstawie elementów przedmiotowych czynu. W niniejszej sprawie tak też postąpił Sąd I instancji podnosząc, że rodzaj użytego narzędzia oraz miejsce ciała i siła zadanego ciosu tym nożem jest wystarczającą przesłanką do ustalenia, iż oskarżony, zadając każdy z tych ciosów chciał osiągnąć cel w postaci śmierci każdego z pokrzywdzonych. Taki nurt orzecznictwa jest prezentowany w licznych judykatach, o czym świadczą m.in. wyrok SN z dnia 18 listopada 1980 r., III KR 351/80, OSNKW 1981/6/31; wyrok Sądu Apel. w S. z dnia 13 kwietnia 2017 r., II AKa 38/17, LEX nr 2292447; wyrok Sądu Apel. w K. z dnia 28 kwietnia 2011 r., II AKa 70/11, LEX nr 1102645; wyrok Sądu Apel. w Ł. z dnia 31 maja 2000 r., III AKa 70/00, Prok. i Pr.-wkł. 2001/6/19; wyrok Sądu Apel. w G. z dnia 15 lutego 2017 r., II AKa 9/17, LEX nr 2272128; wyrok Sądu Apel. w K. z dnia 23 marca 2010 r., II AKa 19/10, KZS 2010/5/28.

Trzeba podnieść, iż w realiach tej sprawy brak jest co do zasady elementów podmiotowych czynu, które również pozwalałyby na zrekonstruowanie zamiaru oskarżonego. Jak bowiem to przyznają sami pokrzywdzeni oskarżony w żaden sposób przed zadaniem ciosu nie groził im, że ich zabije, wcześniej w trakcie wspólnego pożycia z pokrzywdzoną oskarżony też nie wyrażał wobec niej gróźb pozbawienia życia, jak również przed samym zdarzeniem nie doszło do jakichkolwiek zdarzeń z udziałem oskarżonego i pokrzywdzonych, które pozwalałyby na wnioskowanie o takim właśnie zamiarze oskarżonego. Poza tym, jak wspomniano wyżej, oskarżony w swoich wyjaśnieniach jest niekonsekwentny, zmienia swoje relacje, starając się na dalszym etapie postępowania, zwłaszcza na rozprawie przerzucać odpowiedzialność za użycie noża na pokrzywdzonych. Brak takich jednoznacznych elementów strony podmiotowej w niniejszej sprawie, jakie wynikają przede wszystkim z samej postawy procesowej oskarżonego, jak i również z jego postawy przed zdarzeniem i w jego trakcie nie oznacza, iż na podstawie tejże strony przedmiotowej w realiach tej sprawy dokonanie takich niekorzystnych dla oskarżonego ustaleń faktycznych co do jego zamiaru w trakcie posłużenia się nożem nie jest możliwe czy nie jest dopuszczalne.

Podkreślić trzeba, iż każdy z przytoczonych wyżej judykatów został wydany na tle konkretnego stanu faktycznego, który nie może być brany pod uwagę w realiach innych spraw. W zależności bowiem od konkretnej sprawy możliwe jest dokonanie ustaleń odnośnie mniejszej bądź większej liczby okoliczności zarówno przedmiotowych, jaki i podmiotowych danego czynu i dopiero całokształt tych okoliczności pozwala na dokonanie precyzyjnych i prawidłowych ustaleń zamiaru sprawcy. W jednych okolicznościach sprawy więc te same bądź podobne przesłanki będą wystarczające do przyjęcia bezpośredniego bądź ewentualnego zamiaru zabójstwa, ale już w innych mogą być one niewystarczające do dokonania takich jednoznacznych ustaleń. Należy więc się zgodzić z założeniem, iż sam nóż kuchenny, o długim ostrzu i zadanie nim przez sprawcę ciosu człowiekowi w środkową część brzucha, gdzie znajdują się istotne dla życia organy może świadczyć o zamiarze sprawcy pozbawienia życia ofiary. Tym samym w realiach konkretnych spraw, a z taką sprawą mamy do czynienia, takie ustalenia mogą okazać się wystarczające do przypisania sprawcy popełnienia zbrodni zabójstwa z art. 148§1 k.k. bądź w przypadku braku skutku śmiertelnego usiłowania dokonania tej zbrodni, tj. czynu z art. 13§1 k.k. w zw. z art. 148§1 k.k. Tak samo więc należy odnieść się do wywodów zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego. To, że oskarżony wcześniej nie przygotowywał się do zadania tych ciosów nie oznacza, iż oskarżony nie działał w zamiarze pozbawienia życia pokrzywdzonych. Trzeba bowiem zauważyć, iż oskarżony zrealizował swój zamiar w kuchni, po wyrażeniu przez pokrzywdzoną niezadowolenia z obecności oskarżonego w mieszkaniu w czasie, gdy ona spożywała alkohol z M. K., dając mu wyraźnie do zrozumienia, że ma opuścić mieszkanie a następnie po zwróceniu mu przez nią uwagi na temat przyczyn trzymanego w ręku noża. Te okoliczności zdarzenia już wyraźnie dowodzą, iż pokrzywdzona była zaniepokojona faktem trzymania w ręku przez oskarżonego noża i zwrócenia się z nim na wprost pokrzywdzonej. Sam więc fakt, iż pokrzywdzona w sytuacji, gdy oskarżony nie chciał opuścić mieszkania na zwróconą przez nią uwagę, z której wynikało, iż oskarżony nie jest mile widziany przez nią a następnie poczuła zagrożenie w chwili, gdy oskarżony wziął z szafki nóż, zaś ten nie tylko nie użył noża kuchennego w celu do tego przeznaczonym, ale okazał pokrzywdzonej lekceważenie na jej słowa, by ten nóż zostawił, po czym zadał jej jeden, ale jakże precyzyjny cios tym nożem w brzuch i to tak silnie, że uszkodził nim fragment jelita grubego, w sposób ewidentny świadczy w tym czasie o jego zamiarze bezpośrednim pozbawienia jej życia. Następnie oskarżony dokładnie z tą samą precyzją ugodził nożem w brzuch M. K., który szedł w kierunku oskarżonego, uszkadzając nim fragment jelita cienkiego. Ta sekwencja obu zdarzeń, praktycznie jednakowo zadane ciosy nożem skierowanym prostopadle do brzucha każdego z pokrzywdzonych wprost świadczą o poprawności ustaleń Sądu I instancji w zakresie zamiaru oskarżonego. Wbrew przy tym teoretycznym sugestiom apelującego oskarżony miał pełną świadomość, iż jego czyn, polegający na zadaniu takich ciosów nożem może spowodować śmierć człowieka, co zresztą wynika z wyjaśnień oskarżonego, jak i ustaleń faktycznych Sądu I instancji. Trzeba raz jeszcze przypomnieć, iż każdy z tych ciosów oskarżonego był silny i precyzyjny: oskarżony bowiem za każdym razem uderzył ostrym nożem ze spiczastym zakończeniem długiego ostrza w brzuch ofiary, przebijając powłoki brzuszne, po czym nóż penetrował do wewnątrz jamy brzusznej, uszkadzając jakże istotne organy pokrzywdzonych. W tych elementach zachowania oskarżonego należy dopatrywać się realności przewidywania skutków takich ciosów, które były oczywiste, gdyby nie udzielona i to w porę pomoc medyczna. To zaś właśnie świadczy o prawidłowości przyjęcia przez Sąd I instancji działania oskarżonego z zamiarem zabójstwa a nie tylko z zamiarem spowodowania obrażeń ciała, w tym zwłaszcza ciężkich w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Trzeba zauważyć, iż zachowanie się oskarżonego zakończyło się na zadaniu każdemu z pokrzywdzonych po jednym ciosie nożem w brzuch. Jednak oskarżony, mając świadomość konsekwencji swojego działania nawet nie starał się zminimalizować skutków swojego działania. Nie dość bowiem, że w żaden sposób nie udzielił pokrzywdzonym pomocy, w tym nie wezwał służb ratunkowych, to nadto w przypadku pokrzywdzonej B. M. wyrażał niezadowolenie z faktu, iż ona zawiadomiła takie służby i nie chciała ich odwołać. Oskarżony więc również poprzez to zaniechanie, swoją bierność czy wyrażanie niezadowolenia z faktu wezwania przez byłą konkubinę pomocy ze strony odpowiednich służb ujawnił towarzyszący mu podczas zadawania ciosów nożem zamiar zabójstwa obojga pokrzywdzonych. To więc, iż już nie ponowił ataku, nie zadał żadnemu z pokrzywdzonych drugiego ciosu nożem bądź więcej takich ciosów nie oznacza, jak tego chce apelujący, by oskarżony zadając ciosy nożem nie chciał, czy też nie godził się na nastąpienie takiego skutku w postaci śmierci pokrzywdzonych. Trzeba przy tym też dodać, wbrew sugestiom skarżącego, iż oskarżony nie uczestniczył w libacji alkoholowej razem z pokrzywdzonymi, bowiem wszedł do mieszkania nieproszony i niemile widziany przez byłą konkubinę w chwili, gdy ona spożywała alkohol z M. K.. To nie więc jakaś kłótnia mająca miejsce podczas takiej libacji między jej uczestnikami spowodowała, iż oskarżony chwycił za nóż i dźgnął nim pokrzywdzonych, co mogłoby pozwalać na rozważanie przyjęcia innego zamiaru działania oskarżonego, ale inne okoliczności, wyżej przytoczone, które słusznie doprowadziły Sąd I instancji do wniosków w zakresie ustaleń faktycznych, w tym co do zamiaru oskarżonego, które znalazły wyraz w treści przypisanych oskarżonemu w punktach 1 i 2 przestępstw. Tym samym również z realiach tej sprawy nie można zgodzić się z apelującym, iż oskarżony dopuścił się czynu nieumyślnie: „ choć świadomie, ale bez zamiaru” (str. 5-6 apelacji).

Powyższe więc przekonuje, iż tenże zarzut apelacyjny stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji, co świadczy o jego całkowitej bezzasadności.

APELACJA OSKARŻYCIELA PUBLICZNEGO

Ad. 2.

Zarzut ten okazał się w pełni zasadny.

Nie ulega wątpliwości, iż oskarżony, jak to już wyżej ustalono za Sądem I instancji, w tożsamy sposób, jeden po drugim, praktycznie w tym samym czasie dopuścił się obu przestępstw kwalifikowanych z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na szkodę dwóch osób pokrzywdzonych. Tym samym oskarżony dopuścił się tych przestępstw w zbiegu realnym, ale jednocześnie w ramach tzw. ciągu przestępstw określonego w art. 91 § 1 k.k. Przepis art. 91 § 1 k.k. nie ogranicza stosowania konstrukcji ciągu przestępstw wyłącznie do występków, bowiem posługuje się pojęciem przestępstwa („jeżeli sprawca popełnia w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, dwa lub więcej przestępstw…, sąd orzeka jedną karę określoną w przepisie stanowiącym podstawę jej wymiaru dla każdego z tych przestępstw w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę”). Powyższe oznacza, iż ciąg przestępstw dotyczy zarówno występków, jak i zbrodni (patrz art. 7 § 1 k.k.). Odnośnie zaś samego wymiaru możliwej do orzeczenia kary pozbawienia wolności podkreślić należy, iż przepis ten (art. 91 § 1 k.k.) nakazuje za ciąg przestępstw orzec karę określoną w przepisie stanowiącym podstawę jej wymiaru dla każdego z tych przestępstw w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. W tym przypadku kara jest wymierzana na podstawie art. 148 § 1 k.k. (w zw. z art. 14 § 1 k.k.). Przepis ten w przypadku zbrodni zabójstwa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż od 8 lat (do lat 15 – art. 37 k.k.), karze 25 lat pozbawienia wolności albo każe dożywotniego pozbawienia wolności. Nie ulega wątpliwości, iż zgodnie z katalogiem kar (art. 32 k.k.), jak i dalszymi przepisami rozdziału IV Kodeksu Karnego kara pozbawienia wolności, o której mowa w art. 32 pkt 3 k.k. jest karą terminowego pozbawienia wolności (w odróżnieniu od kar 25 lat pozbawienia wolności i dożywotniego pozbawienia wolności, które są karami o charakterze eliminacyjnym a przez to i odmienne rodzajowo od kary pozbawienia wolności). Tym samym, mając na uwadze treść art. 91 § 1 k.k. stwierdzić należy, iż odnosi się on to terminowej kary pozbawienia wolności: tu kary pozbawienia wolności w wymiarze od 8 do 15 lat. Skoro zaś przepis art. 91 § 1 k.k. przewiduje nadzwyczajne obostrzenie tej kary: orzeka się tę karę w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, to zgodnie z art. 38 § 2 k.k. taka kara nadzwyczajnie obostrzona nie może przekroczyć 20 lat pozbawienia wolności (patrz także: Filar Marian (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. V, WK 2016, teza 7 do art. 91).

APELACJA OSKARŻYCIELA PUBLICZNEGO

Ad. 1

APELACJA OBROŃCY OSKARŻONEGO

Ad. 2

Oba zarzuty dotyczą wymiaru orzeczonej kary pozbawienia wolności, przy czym według obrońcy oskarżonego wymierzona kara 10 lat pozbawienia wolności jest rażąco niewspółmierna z powodu jej surowości, gdy tymczasem według oskarżyciela publicznego kara ta jest rażąco niewspółmierna z powodu jej łagodności. Należy przy tym zauważyć, iż apelujący obrońca nie przytacza żadnej argumentacji na poparcie postawionego zarzutu, więc tym bardziej trudno się do niego odnieść merytorycznie. Mając jednak na uwadze słuszność zarzutu podniesionego w apelacji prokuratora nie ulega wątpliwości, iż zarzut ten postawiony w apelacji obrońcy uznać należy za niezasadny.

Na wstępie należy wskazać, iż zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą”. Niewspółmierność więc zachodzi wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzona za przypisane przestępstwa, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (por. wyrok SN z dnia 11.04.1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60; wyrok SN z dnia 30.11.1990 r., WR 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z art. 438 pkt 4 k.p.k. ta niewspółmierność kary musi być „rażąca”. Chodzi tu więc przy wykazaniu tego zarzutu nie o każdą różnicę co do wymiaru kary, ale o „różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – rażąco niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować” (wyrok SN z dnia 2.02.1995 r., II KRN 198/94, OSNPP 1995, nr 6, poz. 18).

Przenosząc te wskazania na grunt niniejszej sprawy uznać należy za prokuratorem, iż orzeczona wobec oskarżonego kara jest rażąco niewspółmiernie łagodna. Trzeba zauważyć, iż oskarżony praktycznie w jednym czasie chciał pozbawić życia dwie osoby. Dokonując tego usiłowania u każdej z tych osób spowodował ciężkie obrażenia ciała w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Wprawdzie oskarżony, jak słusznie Sąd I instancji przyjmuje na jego korzyść, nie planował tych zbrodni i dopuścił się ich w sposób nagły (str. 10 uzasadnienia), jednak już w okolicznościach samego zdarzenia a w zasadzie dwóch zdarzeń mających miejsce jedno po drugim, kiedy to oskarżony dopuścił się tak karygodnych czynów względem dwóch osób rację ma skarżący prokurator, iż orzeczona kara 10 lat pozbawienia wolności a więc kara zbliżona do dolnej granicy ustawowego zagrożenia jest karą rażąco łagodną, zwłaszcza, jeżeli weźmie się pod uwagę dotychczasową karalność oskarżonego. Sąd I instancji słusznie zauważył szereg okoliczności obciążających (str. 9 uzasadnienia), jak znaczny stopień społecznej szkodliwości tych czynów i stopień winy oskarżonego w związku z chęcią pozbawienia życia dwóch osób, godząc w ten sposób u tych osób w najwyższe dobro prawne, jakim jest życie człowieka a do tego działając w stanie nietrzeźwości i z zamiarem bezpośrednim. Sąd I instancji przy tym nie znalazł ważkich okoliczności łagodzących, poza działaniem z zamiarem nagłym, które uzasadniałyby znaczne łagodzenie kary, grożącej oskarżonemu na podstawie art. 148 § 1 k.k. (w zw. z art. 14 § 1 k.k. oraz z art. 11 § 3 k.k.). Bez wątpienia taką ważką okolicznością nie może być staranie się przez oskarżonego o podjęcie pracy zarobkowej, bowiem ta okoliczność w żaden sposób nie może umniejszać winy oskarżonego, ogólnego stopnia społecznej szkodliwości obu czynów, jak i właściwości i warunków osobistych oskarżonego, mając na uwadze zauważony przez ten Sąd fakt nadużywania przez oskarżonego alkoholu, pod wpływem przecież którego dopuścił się tych dwóch jakże groźnych w skutkach przestępstw, jak i właśnie uprzedniej jego karalności, mimo że była to karalność za drobne przestępstwa i nie związane z użyciem przemocy (1 raz skazany z art. 178a § 1 k.k. i 3 razy skazany z art. 244 k.k. – k. 91-93). Karalność ta świadczy o nierespektowaniu przez oskarżonego zasad porządku prawnego, co ma związek z nadużywaniem przez niego alkoholu a także o nierespektowaniu orzeczeń sądowych. W tych zaś okolicznościach rację ma apelujący prokurator, iż kara 10 lat pozbawienia wolności nie spełni wobec oskarżonego celów wychowawczych i zapobiegawczych, jak i nie spełni oczekiwań w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wprawdzie apelujący błędnie dopatruje się w zmiennej postawie procesowej oskarżonego okoliczności obciążającej (str. 3 apelacji), co podważa prawo oskarżonego do obrony, jednak słusznie Sąd I instancji w tejże nieszczerej i zmiennej postawie procesowej oskarżonego nie dopatrzył się okoliczności łagodzącej (str. 9 uzasadnienia), a to oznacza, iż również i z tego względu (brak istotnej okoliczności łagodzącej w postaci szczerego przyznania się oskarżonego i wyrażania skruchy) brak było podstaw do aż tak łagodnego potraktowania oskarżonego.

Bez wątpienia wymierzona kara 10 lat pozbawienia wolności za popełnione jedno po drugim dwa przestępstwa usiłowania z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia dwóch osób z jednoczesnym spowodowaniem u nich ciężkich uszczerbków na zdrowiu aż razi swoją łagodnością przy minimalnym zagrożeniu karą 8 lat pozbawienia wolności a tym samym rację ma apelujący prokurator, iż taka kara nie powinna się ostać. Tym samym, w przytoczonych wyżej okolicznościach, zaproponowana przez apelującego kara 15 lat pozbawienia wolności za ciąg tych dwóch przestępstw, wymierzona na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 91 1 k.k. jest karą w pełni sprawiedliwą, mając na uwadze wskazania zawarte w art. 53 k.k. i dopiero teraz oddaje ona całą kryminalną zawartość przestępczego zachowania się oskarżonego względem dwóch osób pokrzywdzonych.

Wniosek

APELACJA OSKARŻYCIELA PUBLICZNEGO

1. zmiana zaskarżonego wyroku wobec Z. I. poprzez orzeczenie za oba czyny na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. kary 15 lat pozbawienia wolności.

APELACJA OBROŃCY OSKARŻONEGO

1. zmiana zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie odmiennej kwalifikacji prawnej opisującej działanie oskarżonego wobec B. M. i M. K. i wymierzenie kary łagodniejszej.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

APELACJA OSKARŻYCIELA PUBLICZNEGO

Ad. 1. wniosek w zakresie żądania przyjęcia ciągu przypisanych oskarżonemu przestępstw i wymierzenia za ten ciąg na podstawie art. 91 § 1 k.k. kary okazał się uzasadniony, co wykazano wyżej przy ustosunkowaniu się do obu zarzutów apelacyjnych zawartych w tej apelacji. Dla ścisłości, mając na uwadze wymogi prawa materialnego, Sąd Apelacyjny za podstawę prawną tej kary 15 lat pozbawienia wolności przyjął przepisy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k.

APELACJA OBROŃCY OSKARŻONEGO

Ad. 1. Wniosek nie zasługuje na uwzględnienie z przyczyn podanych przy ustosunkowaniu się do obu zarzutów tej apelacji. Nie ma żadnych podstaw do dokonania odmiennych ustaleń faktycznych odnośnie zamiaru oskarżonego a co za tym idzie nie ma podstaw do przyjęcia do czynów oskarżonego odmiennej kwalifikacji prawnej a tym samym i do wymierzenia kary łagodniejszej.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Nie dotyczy

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.11.

Przedmiot utrzymania w mocy

0.1Utrzymano w mocy na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. orzeczenia o winie w popełnieniu przez oskarżonego dwóch przestępstw z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (pkt 1 i 2), o zaliczeniu okresu tymczasowego aresztowania na podstawie art. 63 § 1 k.k. (pkt 4) i o kosztach procesu (pkt 5 i 6).

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Utrzymanie w mocy orzeczeń o winie i przyjętej do dwóch czynów kwalifikacji prawnej jest wynikiem nieuwzględnienia zarzutu apelacyjnego podniesionego w apelacji obrońcy oskarżonego co do błędu w ustaleniach faktycznych (zarzut z pkt 1). Szerzej na ten temat Sąd odwoławczy wypowiedział się wyżej przy ustosunkowaniu się do tego zarzutu. Poprawność przyjętego okresu zaliczenia tymczasowego aresztowania oskarżonego na poczet orzeczonej kary na podstawie art. 63 § 1 k.k. wynika z protokołu zatrzymania oskarżonego w dniu (...) r., godz. (...) (k. 8) i nieprzerwanego od tego czasu pozbawienia wolności oskarżonego w niniejszej sprawie. Orzeczenia o kosztach procesu (zasądzenie na rzecz obrońcy z urzędu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej – pkt 5 oraz zwolnienie oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych – pkt 6) znajdują uzasadnienie w przytoczonych w tych punktach przepisach prawnych oraz nie są kwestionowane przez strony.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.11.

Przedmiot i zakres zmiany

0.0.1Zmieniono na podstawie art. 437 § 2 k.p.k. wyrok w zakresie podstawy prawnej wymierzonej kary z uwagi na przyjęcie działania oskarżonego w ramach tzw. ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k. (dot. czynów z pkt 1 i 2), co w konsekwencji doprowadziło do uchylenia orzeczenia o karze łącznej (pkt 3).

Zwięźle o powodach zmiany

Powyższa zmiana jest wynikiem uwzględnienia zarzutów apelacyjnych podniesionych w apelacji oskarżyciela publicznego. Szerzej w tym zakresie Sąd odwoławczy wypowiedział się wyżej, ustosunkowując się do tych zarzutów. Konsekwencją przyjęcia ciągu przestępstw i wymierzenia oskarżonemu za przypisane mu dwa przestępstwa kary przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k. było uchylenie orzeczenia o karze łącznej z pkt 3.

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

Nie dotyczy

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

Nie dotyczy

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

Nie dotyczy

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

Nie dotyczy

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

Nie dotyczy

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Nie dotyczy

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

III i IV

Z uwagi na występowanie przed Sądem Apelacyjnym obrońcy oskarżonego, działającego z urzędu i złożenie przez niego wniosku o przyznanie kosztów nieopłaconej w żadnej części pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu w postępowaniu apelacyjnym, o kosztach tych orzeczono na podstawie art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tj. Dz.U. z 2020 r., poz. 1651) w zw. z § 2 pkt 1, § 4 ust. 1 i 3 i § 17 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz.U. z 2019 roku, poz. 18) w wysokości opłaty określonej w § 17 ust. 2 pkt 5 (kwota 600 zł), powiększonej o stawkę 23% VAT a więc łącznie kwoty 738,00 zł brutto.

Mając na uwadze konieczność odbycia przez oskarżonego długoterminowej kary pozbawienia wolności i związane z tym ograniczenia w możliwości osiągania dochodów a także fakt, iż oskarżony nie posiada żadnego majątku a jest już pozbawiony wolności od listopada 2020 r., zwolniono oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze oraz od opłaty za obie instancje na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity z 1983 r., Dz.U. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).

7.  PODPIS

I. P. M. K. H. K.