Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 6/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 czerwca 2022 r.

S ąd Okręgowy w G. VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodnicząca

Sędzia SO Grażyna Łazowska

po rozpoznaniu w dniu 23 czerwca 2022r. w Gliwicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa G. C.

przeciwko Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej w P.

o sprostowanie treści protokołu powypadkowego

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach

z dnia 22 listopada 2021r. sygn. akt IV P 257/20

1)  oddala apelację,

2)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

(-) Sędzia SO Grażyna Łazowska

Sygn. akt VIII Pa 6/22

UZASADNIENIE

Powód G. C. domagał się od pozwanego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w P. sprostowania treści protokołu powypadkowego poprzez ustalenie, że zdarzenie, jakiemu uległ w dniu 16 września 2019 roku jest wypadkiem przy pracy, w wyniku którego powód doznał urazu w postaci przepukliny kręgosłupa oraz zasądzenia zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany domagał o oddalenia powództwa i zasądzenia zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

S ąd Rejonowy w T. wyrokiem z 22 listopada 2021r. sprostował „Protokół nr (...) ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy” w ten sposób, że uznał zdarzenia z dnia 16 września 2019r. za wypadek przy pracy i obciążył pozwanego kosztami procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód od 1 kwietnia 2008r. pracował u pozwanego jako murarz w Zespole (...). W dniu 16 września 2019r. powód zaczął pracę o godzinie 6:00 przy ul. (...) w P.. Został wyznaczony przez zastępcę kierownika (...)1 D. K. do tynkowania budynku przy ul. (...) w P., miał pracować w zespole dwuosobowym. Brygadzistą w tym dniu był E. C.. Do zadań powoda w tym dniu należało mieszanie zaprawy murarskiej w 20 litrowym wiadrze i następnie transportowanie jej E. C., który tynkował budynek. Powód musiał podnieść wiadro wypełnione zaprawą, przenieść je i przypiąć do liny, a następnie wciągnąć wiadro na piętro, na którym aktualnie pracował E. C., nawet na III piętro. Praca wymagała przeniesienia kilku ton dziennie i skutkowała bólem pleców oraz rąk. Przenoszone przez powoda wiadro było wypełnione około 18 litrami zaprawy. Około godziny 13:00 w czasie podnoszenia wiadra z zaprawą pod wyciąg powód odczuł silny ból w okolicy dolnej części pleców. Powód zasygnalizował brygadziście, że ból kręgosłupa mu się nasilił i nie da rady dalej pracować. Brygadzista zszedł z rusztowania, powód z nim pozbierał narzędzia i liny i zakończyli pracę. Po zakończonej pracy powód udał się pieszo do domu. O zaistniałym zdarzeniu powód nie poinformował zastępcy kierownika. Mówił brygadziście, że ból kręgosłupa trwający od kilku dni bardzo się już nasila i będzie musiał udać się do lekarza. W dniu zdarzenia powód lekko pochylony. W dniu następnym, około 6:00 rano telefonicznie poinformował kierownika, że nie stawi się w pracy z uwagi na ból kręgosłupa. Od 17 września 2019r. powód przebywał na zwolnieniu lekarskim, przyjmował zapisane przez lekarza zastrzyki. W związku z nasilającymi się dolegliwościami bólowymi, w dniu 30 października 2019r. powód został przyjęty do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Wojewódzkiego Szpitala (...) w B. na Oddział Neurochirurgii i N.. Z uwagi na chorobę krążków międzykręgowych lędźwiowych i innych z uszkodzeniem korzeni nerwów rdzeniowych - wypadnięcie dysku na poziomie (...) po stronie lewej oraz przewlekły zespół bólowy kręgosłupa lędźwiowego z radikulopatią lewostronną przeprowadzono u powoda w dniu 31 października 2019r. operację - resekcję przepukliny dysku L4/5 i uwolnienie korzenia L5 po lewej stronie.

W dniu 31 października 2019r. powód zgłosił pozwanemu, że w dniu 16 października 2019r. uległ wypadkowi przy pracy. Następnie do domu powoda przyszli pracownicy pozwanego Ł. M. i J. K., aby odebrać od niego wyjaśnienia w związku ze zdarzeniem. Powód podpisał spisane wyjaśnienia a pozwany na ich podstawie sporządził protokół powypadkowy.

W protokole powypadkowym sporządzonym w dniu 16 grudnia 2019r. ustalono, że uraz, na który powołuje się powód, nie nastąpił w wyniku wykonywanej w dniu 16 września 2019 roku pracy oraz, że dolegliwości, na które się skarżył nabył w innych okolicznościach, poza miejscem pracy i dużo wcześniej. Pozwany stwierdził, że wypadek z dnia 16 września 2019 roku nie jest wypadkiem przy pracy, bowiem zgłoszone zdarzenie, nie wyczerpuje definicji wypadku przy pracy określonej w art. 3 pkt 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadku przy pracy i chorób zawodowych.

Ł. M. uważał, że nie było przesłanek do uznania zdarzenia z dnia 16 września 2019r., ponieważ powód, dostarczył pozwanemu za mało dokumentów związanych ze zdarzeniem oraz nikomu zdarzenia w dniu 16 września 2019r. nie zgłosił.

Powód zapoznał się z protokołem powypadkowym w dniu 18 grudnia 2019r. w domu, Ustnie przekazał J. K. i Ł. M., że protokół jest niezgodny z jego wyjaśnieniami, nie zgadza się z jego treścią i odmówił jego podpisania. Pisemnych zastrzeżeń powód nie zgłosił. Protokół został podpisany przez dyrektora pozwanego i wysłany powodowi do domu.

Będąc zatrudnionym u pozwanego powód nie pracował u innego pracodawcy, nie wykonywał też prac dorywczych.

W dniu zdarzenia powód miał aktualne zaświadczenie o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy, które było ważne do 12 lutego 2020 roku. Powód co roku przechodził takie badania. Miał również aktualne szkolenie okresowe z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy ważne do 20 stycznia 2020 roku. Na szkoleniu wskazywano, ile może podnieść pracownik stojąc, ile może ciężaru przenosić z miejsca na miejsce, jak dźwigać ciężkie rzeczy.

Po leczeniu szpitalnym powód przebywał na zwolnieniu lekarski, po czym przyznano mu świadczenie rehabilitacyjne. W grudniu 2019 roku powód nadal odczuwał bolesność odcinka l-k i miał ograniczoną ruchomość. Powód nie wrócił do pracy, ma niewładną stopę. Boli go lewa noga. Pozwany wypowiedział powodowi stosunek pracy.

W opinii z dnia 14 grudnia 2020r. biegły rozpoznał u powoda przeciążeniowe uszkodzenie krążka mk na poziomie L4/L5, na tle toczącego się wcześniej schorzenia samoistnego. Biegły uznał, że stwierdzone u powoda wypadnięcie dysku na poziomie L4, L5 po stronie lewej mogło być spowodowane pracą powoda przy pracach murarskich w P. przy ul. (...) - w szczególności mieszaniem, dźwiganiem i transportowaniem zaprawy murarskiej w 20 litrowym wiadrze, a także podawaniem zaprawy drugiemu pracownikowi; nadto mogło być również spowodowane toczącym się wcześniej schorzeniem samoistnym w tej okolicy. Biegły wskazał, że aby wykluczyć czynnik samoistny należy w sprawie udowodnić brak leczenia w okresie poprzedzającym zdarzenie.

W opinii uzupełniającej z dnia 27 września 2021r. biegły stwierdził, że dostarczona dokumentacja medyczna powoda dowodzi występowania dolegliwości i aktywnego procesu chorobowego odcinka lędźwiowego kręgosłupa z promieniowaniem bólu do kończyny dolnej prawej na wiele tygodni przed zdarzeniem z dnia 16 września 2019r. Biegły stwierdził, że na schorzenie samoistne powoda, toczące się znacznie wcześniej, przewlekłe, nałożył się uraz przeciążeniowy, który spełnił rolę mechanizmu spustowego, nasilając objawy schorzenia samoistnego. Biegły uznał, że wypadek w pracy, któremu uległ powód 16 września 2019r. spowodowany był głównie schorzeniem samoistnym, które doprowadziło do znacznego osłabienia struktury i wytrzymałości narządu osiowego w odcinku lędźwiowym. Na schorzenie to nałożył się niewielki uraz przeciążeniowy powodując nasilenie dolegliwości wymagające podjęcia leczenia. Biegły uznał, że gdyby nie istnienie wcześniej schorzenia, uraz nie doprowadziłby do podobnych następstw ani zapewne nie wywołałby niezdolności do pracy. Biegły współprzyczynę czynników sprawczych tj. zmian chorobowych samoistnych do czynnika urazowego ocenił w proporcji 3:1., podkreślił, że uraz przeciążeniowy jest w myśl definicji takim samym urazem, jak uraz nagły. Oznacza to, że częste wykonywanie tych samych czynności mechanicznych, nawet jeśli pojedyncza czynność nie przekracza wytrzymałości mechanicznej narządu, którego dotyczy czynność, stanowi wypadek przy pracy, jeśli suma tych czynności przekroczy wytrzymałość danego narządu powodując jego uszkodzenie.

Powód po raz pierwszy do poradni lekarza rodzinnego (...) sp. z o.o. z bólem kręgosłupa trwającym od kilku tygodni zgłosił się 1 sierpnia 2019r.. Zgłaszał ból kręgosłupa promieniujący do kończyn dolnych, utrudniający swobodne poruszanie się i zmianę pozycji. Powód nie chciał zwolnienia lekarskiego. Lekarz rozpoznał zaburzenie korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych. Wystawił powodowi skierowanie na badanie RTG k l-k i oraz do poradni neurologicznej.

W marcu 2006r. powód leczył się z powodu dolegliwości bólowych stawów kolanowych. Miał też problemy z nadgarstkiem. Powód ma nadciśnienie tętnicze, cierpi na przewlekłą chorobę niedokrwienną serca, w 2011r. miał zawał serca, leczy się w poradni kardiologicznej.

U innych pracowników pozwanego, wykonujących podobne obowiązki służbowe co powód, często zdarza się rwa kulszowa i bóle kręgosłupa.

Stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie powołanych dowodów.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy, Sąd Rejonowy przyjął za wiarygodne twierdzenia powoda odnośnie okoliczności zdarzenia z dnia 16 września 2019r. Wersja powoda, że doszło do wypadku w godzinach pracy, w trakcie czynności wykonywanych na polecenie pracodawcy poparta została pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, a to zeznaniami świadka E. C. i opinią uzupełniająca biegłego.

Mając na uwadze zastrzeżenia pozwanego do opinii z dnia 14 grudnia 2020r., że biegły nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności i wszystkich niezbędnych dokumentów, że opinią nie rozstrzygnęła czy wypadnięcie dysku, którego doznał powód w dniu 16 września 2019r. miało związek z jego pracą, czy też było wynikiem choroby samoistnej kręgosłupa, Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii uzupełniającej.

Sąd pierwszej instancji nie podzielił zastrzeżeń pozwanego do opinii uzupełniającej, uznając, że sporządzona została przez profesjonalistę z wieloletnim doświadczeniem, w oparciu o normy zawodowe oraz z zachowaniem wszelkich prawideł sztuki. W ocenie Sądu, opinia jest jasna, rzeczowa i pozwala na podjęcie jednoznacznego rozstrzygnięcia. Przeprowadzona przez biegłego analiza zagadnienia na podstawie całościowego materiału zgromadzonego w sprawie pozwoliła Sądowi Rejonowemu na ustalenie czy zdarzenie z dnia 16 września 2019r. było wypadkiem przy pracy.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie.

Na początku Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z przepisem art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1)  podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

1)  podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

1)  w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Dalej Sąd Rejonowy stwierdził, że określenie czasu trwania wypadku, czyli czasu, w którym dochodzi do ujawnienia się i zadziałania czynnika zewnętrznego powodującego uraz, w jakim powinien zamknąć się przebieg nagłego zdarzenia uznawanego za wypadek przy pracy ma charakter umowny, jednak - aby nie straciło ono cechy wypadku losowego - wymagane jest wyznaczenie jego momentu początkowego i końcowego (por. J. Loga, Wypadek przy pracy. Pojęcie prawne, s. 49 i n.). Trybunał Ubezpieczeń Społecznych określił ten okres jako nieprzekraczający dniówki roboczej (wyrok TUS z 19.9.1958 r., TR III 149/58, OSPiKA 1960, Nr 3, poz. 63). Sąd Najwyższy także przyjmuje, że zdarzenie będące istotnym zewnętrznym czynnikiem wywołującym negatywną reakcję organizmu i stanowiące wypadek przy pracy, przebiega w czasie nie dłuższym niż trwanie dnia pracy (wyrok SN z 30.6.1999 r., II UKN 24/99, OSNAPiUS 2000, Nr 18, poz. 697). Wypadek ma zdarzyć się w dniu pracy, a nie "zdarzać się" przez kilka dni. Tak rozumiana nagłość wyznacza ściśle i obiektywne okoliczności związane ze zdarzeniem, charakteryzujące jego nastąpienie albo pozostawanie w związku z pracą (por. K. Michaluk, Roszczenia z tytułu wypadków przy pracy, s. 47). Zgodnie przyjmuje się, że nie jest konieczne, by nagłość równała się gwałtowności towarzyszącej urazom mechanicznym, polegającym na uderzeniach, upadkach, skaleczeniach itp., i że wypadek nie musi przebiegać jednorazowo, błyskawicznie, momentalnie. Nie odbiera zdarzeniu znamienia nagłości niejednorazowe działanie przyczyny zewnętrznej i że może to być działanie powtarzające się, kilkukrotne lub trwające przez pewien czas (por. W. Warkałło, H. Zwolińska, Odszkodowania i inne świadczenia wypadkowe, s. 163; W. Szubert, Ubezpieczenie od wypadków przy pracy, s. 83). W ocenie Sądu Najwyższego, także wielokrotność podobnych, niezwykłych i nieprawidłowych sytuacji nie wyłącza możliwości uznania jednej z nich za wyczerpującą znamiona wypadku przy pracy, jeżeli w tej tylko jednej sytuacji wystąpiły niekorzystne dla pracownika skutki oddziaływania - choćby nawet identycznej - przyczyny zewnętrznej (wyrok SN z 5.4.1984 r., II PRN 2/84, OSPiKA 1985, Nr 4, poz. 71 z apr. glosą J. Logi).

Sąd Rejonowy mając na uwadze ustalony stan faktyczny wskazał, że przypadku powoda warunek nagłości zdarzenia wywołanego przyczyną zewnętrzną, które spowodowało uraz u niego oraz związek z pracą został spełniony. W dniu 16 września 2019r. powód wykonywał zleconą mu pracę, przy czym od kilku dni odczuwał dolegliwości bólowe kręgosłupa. W dniu zdarzenia, powód przy podnoszeniu jednego z wiader wypełnionych zaprawą poczuł bardzo silny ból w okolicach kręgosłupa lędźwiowego. Z uwagi na znaczne pogorszenia stanu zdrowia i samopoczucia, nie mógł już kontynuować pracy, a w dniu następnym nie pojawił się w zakładzie pracy, informując pracodawcę, że do pracy nie przyjdzie z powodu bólu kręgosłupa.

Sąd Rejonowy stwierdził, że każde zdarzenie może być wywołane wieloma przyczynami. W wywołaniu zdarzenia może współdziałać zespół przyczyn o odmiennym charakterze, przy czym z punktu widzenia kwalifikacji wypadku istotny jest zbieg przyczyn wewnętrznych i zewnętrznych (występujących w organizmie poszkodowanego i ujawniających się poza nim). Dostrzeżono, że „zdarzenie może nie być wyłączną przyczyną uszkodzenia, lecz tylko przyczyną współdziałającą” (J. B. , Z. K., Ubezpieczenie od wypadków, s. 7 i cyt. tam orzeczenie z 18.12.1931 r., C. 1372/31, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że „o ile pracownik nie był zdrów przed wypadkiem, odszkodowanie należy mu się, gdyby zostało stwierdzone, iż utrata zdolności do pracy nie nastąpiła wskutek normalnego rozwoju poprzedniego stanu chorobowego, lecz bezpośrednio została wywołana nieszczęśliwym wypadkiem, chociażby wypadek ten spowodował obostrzenie lub rozwój istniejącego już cierpienia”). Aktualny jest pogląd, że przy kwalifikacji konkretnej okoliczności jako przyczyny zewnętrznej, ważne jest, aby stanowiła ona przyczynę sprawczą zdarzenia, natomiast nie musi być przyczyną jedyną, wyłączną (wyrok SN z 29.11.1990 r., II PR 52/90, PiZS 1991, Nr 4, s. 63). Nie jest więc wykluczone uznanie nagłego zdarzenia za wypadek przy pracy, mimo stwierdzenia u poszkodowanego choroby, która w samoistnym rozwoju mogła doprowadzić do urazu, jeżeli dochodzi do zadziałania zespołu przyczyn o charakterze mieszanym, przy koniecznym warunku, by pogorszenie stanu zdrowia będące następstwem procesu chorobowego nie nastąpiło samoistnie, bez czynnika zewnętrznego, lecz że bezpośrednią i istotną przyczyną urazu był czynnik zewnętrzny. Taka sytuacja w ocenie Sądu Rejonowego wystąpiła w przypadku powoda. Powód przed 16 października 2019r. cierpiał na bóle kręgosłupa, mógł jednak w miarę normalnie funkcjonować i wykonywać swoje obowiązki pracownicze. Dopiero na dwa dni przed zdarzeniem poczuł się nieco gorzej po stawianiu w pracy rusztowań i zbijaniu tynków. Jednak to zdarzenie z dnia 16 września 2019r. wywołało u powoda ból i uraz trwale pogarszający jego stan zdrowia. W ocenie Sądu Rejonowego, poczynionej na podstawie zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego, w tym opinii uzupełniającej biegłego, gdyby powód w dniu 16 września 2019r. nie podnosił wielu wiader wypełnionych zaprawą, jego stan zdrowia nie uległby takiemu pogorszeniu. Praca w tym dniu stała się bezpośrednią przyczyną wypadnięcia dysku i utworzenia się przepukliny międzykrążkowej, choć sam proces chorobowy trwał już znacznie dłużej.

Sąd Rejonowy podał, że na ocenę zdarzenia jako wypadku przy pracy nie wpływa ani to, że jego skutek następuje po dniu pracy, a nawet po pewnym czasie, ani - co oczywiste - zgłoszenie wypadku przez poszkodowanego później, niż w dniu jego nastąpienia (wyrok SN z 16.4.1999 r., II UKN 573/98, OSNAPiUS 2000, Nr 12, poz. 479; wyr. SN z 21.5.1997 r., II UKN 130/97, OSNAPiUS 1998, Nr 7, poz. 219; wyr. SN z 23.8.2000 r„ II UKN 671/99, OSNAPiUS 2002, Nr 5, poz. 118; wyr. SN z 4.10.2006 r., II UK 40/06, OSNP 2007, Nr 19-20, poz. 291), co usilnie próbowała forsować strona pozwana, w tym świadkowie przez nią powołani. Zdarzenie będące wypadkiem przy pracy musi wypełniać przesłanki zawarte w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. W artykule tym nie ma mowy o czasie i okolicznościach zgłoszenia zdarzenia, aby było one uznane za wypadek przy pracy, a prawo do zgłoszenia wypadku nie ulega przedawnieniu. W § 2 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustalenia okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy określono jedynie, że pracownik, który uległ wypadkowi przy pracy, powinien o tym niezwłocznie poinformować swojego przełożonego (o ile stan jego zdrowia na to pozwala).

W konsekwencji Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo i orzekł o kosztach procesu.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, zarzucając:

1)  naruszenie przepisów prawa procesowego, co miało wpływ na treść wyroku, a to:

3)  art. 233 § 1 kpc poprzez błędne ustalenie, iż w dniu 16 września 2019 r. miało miejsce zdarzenie stanowiące wypadek przy pracy;

4)  art. 233 kpc w zw. z art. 227 kpc poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz poczynienie ustaleń faktycznych w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego;

5)  art. 233 §1 kpc poprzez danie wiary w pełni zeznaniom powoda odnośnie zaistnienia zdarzenia w dniu 16 września 2019 r.;

6)  w art. 286 kpc zw. z art. 227 kpc poprzez błędne uznanie, że nie zachodziła potrzeba dopuszczenia dowodu z dodatkowej opinii innego biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii, podczas gdy opinie sporządzone przez biegłego sądowego lek. med. R. H., w tym opinia uzupełniająca z dnia 27 września 2021 r. nie była jednoznaczna i przekonująca oraz oparta o błędne założenie, iż w dniu 16 września 2019 r. miało miejsce zdarzenie w pracy z udziałem powoda;

7)  art. 278 § 1 kpc w zw. z art. 286 kpc poprzez nie dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii;

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji wydanie wyroku uwzględniającego powództwo.

Stawiając powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu drugoinstancyjnym, w pełni podzielając stanowisko Sądu Rejonowego.

S ąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego jest bezzasadna i podlega oddaleniu.

Po myśli art. 387 § 2 1 kpc w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia sądu pierwszej instancji, natomiast wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa powinno objąć ocenę poszczególnych zarzutów apelacyjnych, a poza tym może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne oceny sądu pierwszej instancji.

Sąd Rejonowy wydając zaskarżony wyrok, dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, przeprowadził analizę przepisów prawa i dokonał ich trafnej interpretacji. Sąd Okręgowy akceptuje dokonane przez Sąd ustalenia faktyczne, jak i ocenę prawną zawartą w motywach zaskarżonego wyroku, wobec czego nie istnieje potrzeba ich powtarzania.

Sąd Odwoławczy stwierdza, że Sąd Rejonowy nie dopuścił się uchybień procesowych, które skutkowałyby wzruszeniem zaskarżonego wyroku. Ogólne stwierdzenie, że doszło do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, nie spełnia wymagania sformułowania zarzutu naruszenia ściśle określonego przepisu prawa. Z przekonaniem sądu polemiki być nie może, ale strona może wykazywać, że sąd błędnie, bądź na podstawie niepełnego materiału dowodowego ocenił stan faktyczny sprawy. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest przy tym posłużenie się argumentami wyłącznie jurydycznymi oraz wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy.

Zgodnie z treścią art. 233 § 1 kpc Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zasada swobodnej oceny dowodów jest jedną z podstawowych reguł procesu cywilnego. Odnosi się ona zarówno do wyboru określonych środków dowodowych jak i do sposobu ich przeprowadzenia. Ramy swobodnej oceny dowodów określone w art. 233 § 1 k.p.c. wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Dając lub odmawiając wiary dowodom kieruje się wyłącznie własnym przekonaniem. Jeśli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy dokonał oceny zgromadzonych dowodów zgodnie z powyższymi zasadami. Zgromadzony materiał dowodowy w postaci zeznań świadka E. C. i przesłuchania powoda, opisujące przebieg pracy w dniu 16 października 2019r., zgłaszane przez powoda dolegliwości bólowe, zgromadzona dokumentacja medyczna, w tym potwierdzająca, że w dniu zdarzenia powód zgłosił się do lekarza z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa, wreszcie opinie biegłego R. H. dawał podstawy do uznania, że powód w trakcie pracy w dniu 16 października 2019r. doznał urazu w postaci przeciążenia kręgosłupa.

Zgodnie z art. 227 kpc przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, co oznacza, że sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzania wszystkich dowodów wnioskowanych przez strony. W okolicznościach sprawy, Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji o braku potrzeby dopuszczania dowodu z dalszych opinii biegłych z zakresu ortopedii. Pozwany nie zakwestionował skutecznie opinii R. H.. Analiza zgłoszonych przez pozwanego w piśmie z 5 listopada 2021r. zastrzeżeń wskazuje, że pozwany nie ma w zasadzie uwag merytorycznych do opinii lecz kwestionuje przesłanki wypadku przy pracy tj. zewnętrzność przyczyny, nagłość i związek z pracą. Na te okoliczności nie było potrzeby kierowania sprawy do kolejnego biegłego ortopedy, bowiem ocena prawna czy zdarzenie jest wypadkiem przy pracy należy do sądu. Jak to już wskazano, biegły w oparciu o zgromadzoną dokumentację medyczną i badanie powoda, stwierdził, że powód cierpiał na schorzenie samoistne (zaawansowana choroba dyskowa z zajęciem korzeni nerwów rdzeniowych po stronie prawej) oraz, że w dniu 16 października 2019r. w trakcie pracy dla pozwanego doznał niewielkiego urazu przeciążeniowego kręgosłupa. Zarzuty naruszenia art. 278§ 1 kpc w zw. z art. 286 kpc w zw. z art. 227 kpc są zatem bezpodstawne.

Sąd Okręgowy w całości podziela argumentację i obszerne rozważania Sądu Rejonowego, przedstawione w pisemnych motywach wyroku, a dotyczące przesłanek wypadku przy pracy w rozumieniu art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. 2018. 1376 dalej ustawa wypadkowa). Dodatkowo wskazać należy, że zdarzenie spełniające kryterium "nagłości" musi zostać wywołane przyczyną zewnętrzną, co oznacza, że nie może pochodzić z organizmu pracownika dotkniętego zdarzeniem. Przyczyna ta winna być jednocześnie źródłem urazu lub śmierci pracownika. Przepisy prawa nie wymagają, aby źródłem urazu lub śmierci była tylko i wyłącznie jedna przyczyna, czyli w grę mogą wchodzić tzw. przyczyny złożone, gdy czynnik zewnętrzny pokrywa się z czynnikami już istniejącymi w organizmie pracownika. Przyczyną zewnętrzną wypadku może być każdy czynnik zewnętrzny, który jest zdolny wywołać w istniejących warunkach szkodliwe skutki, w tym także pogorszyć stan zdrowia pracownika dotkniętego już schorzeniem samoistnym. W okolicznościach sprawy zatem, współprzyczyną urazu powoda w dniu zdarzenia był wysiłek związany z wykonywaną pracą, który pogorszył istniejący stan chorobowy powoda.

Powód doznał urazu w trakcie wypełnienia swoich normalnych obowiązków, co wyczerpuje przesłankę związku z pracą określoną w przytoczonym przepisie art. 3 ust. 1 pkt ustawy wypadkowej, że za wypadek przy pracy uważa się zdarzenie które nastąpiło podczas wykonywania przez pracownika zwykłych czynności. Powoływane przez pozwanego orzeczenia Sądu Najwyższego, zapadły w innych stanach faktycznych: wyrok z 18 czerwca 2019r., I UK 83/18 dotyczy oceny zdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy, przy czym nie spornym było, że odwołujący cierpiący na samoistne schorzenia kręgosłupa uległ wypadkowi przy pracy w 1985r., bowiem doznał urazu przeciążeniowego w trakcie podnoszenia ciężaru w czasu pracy; wyroki z 18 marca 2015r., I PK 162/14 i z 19 czerwca 2020r., III UK 456/19 dotyczą sytuacji śmierci pracownika z nieustalonej przyczyny.

Stanowisko pozwanego, że powód w dniu zdarzenia formalnie nie zgłosił wypadku przy pracy, że uczynił to z opóźnieniem, nie mają znaczenia w sprawie i wbrew twierdzeniom pozwanego nie dezawuują twierdzeń powoda. Przepisy prawa nie uzależniają możliwości wystąpienia z powództwem o ustalenie zdarzenia za wypadek przy pracy i uwzględnienia takiego roszczenia od formalnego zgłoszenia pracodawcy w określonym terminie wypadku przy pracy.

Reasumując, zdaniem Sądu Okręgowego zarzuty apelacji są bezzasadne, a wniesiona apelacja nie zawiera jakichkolwiek argumentów, które mogłyby skutecznie podważyć rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji. W tym stanie rzeczy, w oparci o przywołane przepisy prawa oraz art. 385 kpc Sąd Okręgowy oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł, na podstawie art.98 kpc w związku z § 9 ust.1 pkt 4, § 10ust. 1 pk1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.)

(-) Sędzia Grażyna Łazowska