Sygn. akt I C 369/21
Pozwem wniesionym w dniu 15 września 2020 roku powód (...) we W. wniósł przeciwko pozwanemu Ł. G. powództwo o zapłatę kwoty 22.532,34 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie naliczanymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów procesu według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.
W uzasadnieniu powód wskazał, że pozwany Ł. G. na podstawie umowy pożyczki nr (...), zawartej w dniu 14 lipca 2018 roku z (...) Sp. z o.o. otrzymał określoną kwotę pieniężną, jednocześnie zobowiązując się do jej zwrotu na warunkach precyzyjnie określonych w umowie. Strona pozwana nie wywiązała się z przyjętego na siebie zobowiązania wobec czego niespłacona kwota należności głównej stała się wymagalna wraz z kwotą odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Mimo upływu wyznaczonego terminu, pozwany nie dokonał spłaty, wobec czego w dniu 18 grudnia 2019 roku (...) Sp. z o.o. zawarła z (...) umowę przelewu wierzytelności, cedując na rzecz powoda całość praw i obowiązków wynikających z umowy zawartej przez stronę pozwaną w pierwotnym wierzycielem. Wierzytelność będąca przedmiotem wskazanej umowy cesji została wskazana w załączniku do umowy, sporządzonym w formie pisemnej oraz formacie elektronicznym, w którym szczegółowo wskazano dane pozwalające na identyfikację konkretnej wierzytelności. Powód wskazał jednocześnie, że dowodem istnienia oraz obowiązku spełnienia świadczenia ciążącego na stronie pozwanej jest także wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego i ewidencji analitycznej z dnia 22 maja 2020 roku podpisany przez osobę upoważnioną do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych funduszu. Na zadłużenie pozwanego w kwocie 22.532,34 zł składa się: kwota 11.378,53 zł tytułem należności głównej wynikającej z zawartej umowy pożyczki, kwota 766,31 zł tytułem skapitalizowanych odsetek obejmujących przejęte w drodze cesji odsetki umowne wierzyciela pierwotnego naliczane zgodnie z postanowieniami umowy uprzednio od niezapłaconej kwoty w wysokości 226,18 zł, przejęte w drodze umowy cesji odsetki karne za opóźnienie w wysokości 24,51 zł, jak również odsetki ustawowe za opóźnienie naliczone przez powoda dzień po dacie zawarcia umowy cesji do dnia poprzedzającego złożenie pozwu. Powód zważył, iż mimo wezwania pozwanego do zapłaty, do chwili wytoczenia powództwa zadłużenie nie zostało uregulowane.
W odpowiedzi na pozew (k. 68-69) pozwany Ł. G. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania wedle norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Pozwany pierwszorzędnie zakwestionował legitymację czynną powoda poddając w wątpliwość twierdzenia pozwu jakoby powód nabył od pożyczkodawcy wierzytelności wobec pozwanego wynikające z umowy pożyczki powołanej w pozwie oraz prawdziwość treści wyciągu z ksiąg rachunkowych funduszu powołanego w pozwie. Nadto zakwestionował ważność umowy przelewu wierzytelności w ramach transakcji sekurytyzacji z dnia 15 grudnia 2019 roku. Pozwany wskazał, że umowa przelewu wierzytelności będąca przedmiotem postępowania ani żaden wykaz wierzytelności czy inny dokument nie zawierają ceny sprzedaży wierzytelności wobec pozwanego ani żadnej innej łącznej ceny, a wobec tego, że są to czynności odpłatne, podniósł, że umowa nie zawiera elementu przedmiotowo istotnego i wobec tegoż jest nieważna. Czynność prawna nieważna nie wywołuje z kolei skutków prawnych z niej wynikających. Kolejno pozwany zakwestionował, aby umowa cesji wierzytelności obejmowała wierzytelności wobec pozwanego dochodzone w niniejszej sprawie. Pozwany poddał jednocześnie w wątpliwość istnienie oraz ważność zobowiązania w postaci umowy pożyczki, wskazując, że umowa pożyczki nie istnieje, a on nie ma długu wobec wskazanego pożyczkodawcy. Z daleko idącej ostrożności – na wypadek uznania, że zobowiązanie istnieje i jest ważne – pozwany wskazał, że umowa pożyczki jest nieważna wobec braku umocowania osób jakoby reprezentujących pożyczkodawcę oraz z uwagi na bezskuteczne względem pozwanego (wobec ich abuzywności) postanowienia dotyczące całkowitego kosztu kredytu obejmujące opłaty. Pozwany stanął na stanowisku, że naliczenie tak wysokich opłat nie zostało uzasadnione przez pożyczkodawcę w żaden sposób, a postanowienia owych opłat dotyczące nie zostały z nim uzgodnione indywidualnie, lecz mu narzucone. Na wypadek uznania, że umowa pożyczki istnieje i jest ważna, pozwany podniósł zarzut, że nie została ona wypowiedziana – wypowiedzenie nie zostało doręczone pozwanemu, a nawet gdyby tak się stało to było ono bezzasadne. Z uwagi bowiem na bezskuteczność opłat, rata kredytu byłaby niższa, niż wynikająca z umowy.
W piśmie procesowym z dnia 06 października 2021 roku (k. 82-87) powód podtrzymał żądanie pozwu w całości wskazując, iż pozwany otrzymał na podstawie umowy pożyczki z dnia 14 lipca 2018 roku określoną kwotę pieniężną, jednocześnie zobowiązując się do jej zwrotu na warunkach precyzyjnie określonych w tej umowie. Pozwany nie wywiązał się z przyjętego na siebie zobowiązania wobec czego niespłacona kwota należności głównej oraz świadczeń ubocznych stała się wymagalna. Powód nabył powyższe zobowiązanie na podstawie umowy przelewu wierzytelności z dnia 18 grudnia 2019 roku i poinformował o tym fakcie pozwanego. Ustosunkowując się do zarzutu nieudowodnienia istnienia roszczenia, powód wskazał jego całkowitą bezzasadność. Zważył jednocześnie, że pozwany nie skonkretyzował swoich zarzutów w zakresie wysokości dochodzonego roszczenia i nie wskazał ile w jego ocenie winna wynosić prawidłowo wyliczona kwota zadłużenia. Jednocześnie pozwany nie przedstawił żadnych dowodów mających zaprzeczyć prawdziwości twierdzeń powoda co do wysokości zobowiązania dochodzonego pozwem. Również sformułowany w piśmie procesowym zarzut braku legitymacji czynnej powoda jest całkowicie chybiony – do pozwu załączona została umowa cesji wierzytelności, wobec czego wykazano nabycie wierzytelności dochodzonej pozwem. W odpowiedzi na zarzut braku wymagalności roszczenia dochodzonego pozwem powód wyjaśnił, że zgodnie z jego najlepszą wiedzą roszczenie dochodzone pozwem stało się wymagalne w dniu 05 listopada 2019 roku. Jednocześnie w okolicznościach sprawy nie istniały żadne szczególne ograniczenia odnośnie sposobu oraz formy złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy, wobec czego oświadczenie to mogło zostać złożone w formie dowolnej, dostatecznie ujawniającej wolę wierzyciela. Zdaniem powoda, złożenie pozwu o zapłatę stanowi jednoznaczną manifestację woli wierzyciela o postawieniu w stan wymagalności dochodzonej należności.
W piśmie procesowym z dnia 27 października 2021 roku (k. 123) pozwany podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie, kwestionując jednocześnie prawdziwość przedłożonego przez powoda dowodu wypłaty, w szczególności co do faktu wypłaty pozwanemu kwoty pożyczki z tytułu umowy objętej postępowaniem. Wskazał, ze w treści przedłożonego przez powoda dokumentu nie wskazano numeru pożyczki objętej spornym postępowaniem, a wypłata miała się odbyć z innego tytułu, wobec czego powód nie udowodnił, aby doszło do udzielenia pozwanemu środków na podstawie umowy, z której wywodzi on swoje roszczenie. Pozwany zakwestionował także prawdziwość treści przedłożonego przez powoda potwierdzenia wykonanej w dniu 30 grudnia 2019 roku operacji, w szczególności co do faktu uiszczenia przez powoda na rzecz pożyczkodawcy ceny nabycia wierzytelności, wskazując, że z treści przedłożonego potwierdzenia nie wynika zapłata ceny za tę konkretną wierzytelność, bowiem owe potwierdzenie obejmuje transfer znacznych środków bez wskazania konkretnie jakich wierzytelności dotyczą. Kolejno pozwany poddał w wątpliwość prawdziwość treści złożonego przez powoda oświadczenia o zapłacie ceny co do faktu uiszczenia przez powoda ceny nabycia wierzytelności na rzecz zbywcy. Zakwestionował, ażeby osoba, która podpisała oświadczenie miała umocowanie do dokonania tej czynności, jak również, aby posiadała wiedzę o uiszczeniu ceny nabycia przez powoda. Ostatecznie pozwany zakwestionował również to, aby umowa cesji obejmowała wierzytelność wobec pozwanego dochodzoną w niniejszej sprawie, a w szczególności, aby przedstawiony załącznik nr (...)do umowy cesji obejmował wierzytelność wobec pozwanego, a także aby był załącznikiem do umowy cesji i został sporządzony i podpisany przez strony.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 14 lipca 2018 roku pozwany Ł. G. zawarł z pierwotnym wierzycielem (...) Sp. z o.o. w W. umowę pożyczki nr (...). Zgodnie z jej treścią całkowita kwota pożyczki opiewała na 15.000 zł, podczas gdy całkowita kwota do zapłaty ustalona została na 32.415,80 zł, w tym: prowizja za udzielenie pożyczki w wysokości 14.958 zł oraz łączna kwota odsetek w wysokości 2.457,80 zł. Umowa zawarta została na okres 36 miesięcy, a należność spłacana miała być w miesięcznych ratach spośród których ostatnia rata opiewać miała na kwotę 900,40 zł, zaś każda pozostała rata na kwotę 900,44 zł.
Udostępnienie pożyczki, tj. całkowitej kwoty pożyczki na rachunek bankowy wskazany przez klienta we wniosku o pożyczkę stanowił – zgodnie z treścią umowy pożyczki – całkowite wywiązanie się przez pożyczkodawcę z obowiązku przekazania klientowi pożyczki (§ 3 ust. 4).
Wypłata całkowitej kwoty pożyczki w wysokości 15.000 zł na rzecz pozwanego (pożyczkobiorcy) nastąpiła w dniu zawarcia pożyczki, tj. w dniu 14 lipca 2018 roku.
Dowód: umowa pożyczki z dnia 14.07.2018 r. – k. 88-91, formularz informacyjny dotyczący kredytu konsumenckiego – k. 92-94, harmonogram – k. 95, potwierdzenie wykonania transakcji płatniczej – k. 96-97, wypowiedzenie umowy – k. 98, pełnomocnictwo do zawarcia umowy – k. 99.
Wierzytelność przysługująca pożyczkodawcy w stosunku do pozwanego wynikająca umowy pożyczki zawartej w dniu 14 lipca 2018 roku stanowiła przedmiot umowy przelewu wierzytelności w ramach transakcji sekurytyzacji z dnia 18 grudnia 2019 roku.
Dowód: wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu – k. 9, umowa przelewu wierzytelności z dnia 18.12.2019 r.- k. 10-20, wezwanie do zapłaty z dnia 13.05.2020 r. – k. 23, zawiadomienie dłużnika o przelewie – k. 100, załącznik do umowy przelewu wierzytelności – k. 101-115, oświadczenie o zapłacie ceny – k. 116-118.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.
Powód (...) we W. domagał się od pozwanego Ł. G. kwoty 22.532,34 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie naliczanymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, wskazując, iż rzeczona należność wynika z umowy pożyczki zawartej przez pozwanego z pierwotnym wierzycielem i dochodzona jest przez powoda, jako nabywcę wierzytelności.
Pozwany Ł. G. w toku postępowania zakwestionował roszczenie tak co do zasady, jak i co do wysokości, a w szczególności ważność umowy przelewu wierzytelności, a w konsekwencji powyższego także legitymację czynną powoda, wskazując przy tym w szczególności, że żaden wykaz wierzytelności czy inny dokument nie zawierają ceny sprzedaży wierzytelności, a wobec tego, że są to czynności odpłatne przyjąć należy, że umowa nie zawiera elementu przedmiotowo istotnego i wobec tego jest nieważna. Pozwany poddał w wątpliwość także to, że umowa cesji obejmowała wierzytelność przysługującą wobec niego, zważając jednocześnie, że analizowana umowa cesji wierzytelności w sposób wystarczający nie obejmuje rzekomych wierzytelności i nie spełnia wymogów wynikających z art. 509 kc, co również przesądza o jej nieważności, względnie bezskuteczności. Nadto strona pozwana zakwestionowała istnienie oraz ważność zobowiązania w postaci umowy pożyczki, wskazując, że pozwany nie ma długu wobec pożyczkodawcy. Jednocześnie odwołując się do daleko posuniętej ostrożności procesowej wskazał, że umowa pożyczki – przyjmując istnienie i ważność zobowiązania – jest nieważna z uwagi na brak umocowania osób jakoby reprezentujących pożyczkodawcę oraz z uwagi na bezskuteczne względem pozwanego – z uwagi na ich abuzywność – postanowienia dotyczące całkowitego kosztu kredytu obejmującego opłaty. Pozwany podniósł nadto, że przy założeniu istnienia umowy pożyczki, nie została ona wypowiedziana – wypowiedzenie nie zostało doręczone pozwanemu. Nawet zaś, gdyby do wypowiedzenia doszło, to byłoby ono niezasadne, bowiem z uwagi na bezskuteczność opłat, rata kredytu byłaby niższa, aniżeli wynikająca z umowy. Wypowiedzenie umowy, byłoby zatem nieskuteczne, gdyż nie było zadłużenia.
Zgodnie z art. 509 § 1 kc wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. W myśl art. 509 § 2 kpc w przypadku zawarcia umowy przelewu wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w tym roszczenie o zaległe odsetki. W wyniku przelewu przechodzi na nabywcę (cesjonariusza ) ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi (cedentowi ), który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki łączył go z dłużnikiem. Wierzytelność, jak i prawo do jej dochodzenia przechodzi na nabywcę w takim kształcie, w jakim przysługiwała cedentowi w chwili zawarcia umowy przelewu. Zatem warunkiem koniecznym otrzymania należności przez nabywcę wierzytelności jest udowodnienie, iż takie prawo przysługiwało wierzycielowi pierwotnemu (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 lipca 2006r., V CSK 187/06).
Wobec podniesionych przez pozwanego zarzutów pierwszorzędnie Sąd orzekający w prawie niniejszej skoncentrował się na ocenie skuteczności umowy cesji wierzytelności z dnia 17 grudnia 2019 roku. Podniesione przez pozwanego zarzuty okazały się chybione. Przelew wierzytelności jest umową na podstawie której dotychczasowy wierzyciel przenosi wierzytelność ze swojego majątku do majątku osoby trzeciej, a przedmiotem przelewu – co do zasady – może być wierzytelność istniejąca, którą cedent może swobodnie rozporządzać. Winna być ona również w dostateczny sposób zindywidualizowana. Jak wskazywał w swoich orzeczeniach Sąd Najwyższy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 1999 roku, sygn. akt III CKN 423/98) konieczne jest wyraźne określenie stosunku zobowiązaniowego, którego elementem jest zbywana wierzytelność. Nadto wymaga się także oznaczenia stron tego stosunku zobowiązaniowego oraz przedmiotu świadczenia. Wobec powyższego wskazać należy, że przedłożona przez powoda umowa cesji wierzytelności nie pozostawia wątpliwości co do skuteczności przeniesienia wierzytelności przysługującej pierwotnemu wierzycielowi na rzecz powoda. W poczet materiału dowodowego przedłożona została umowa cesji, wraz z jej notarialnym poświadczeniem oraz fragmentem załącznika, w którym wskazano: imię i nazwisko dłużnika, jego numer PESEL, numer umowy z której zobowiązanie wynika, rodzaj umowy, datę zawarcia umowy, datę wymagalności wierzytelności, łączna kwota zadłużenia, kwota kapitału, kwota odsetek umownych, kwota odsetek karnych oraz prowizja. Nie sposób wobec tegoż zaaprobować stanowisko pozwanego jakoby umowa cesji nie określała w sposób wystarczający objętych jej postanowieniami wierzytelności.
Kolejno analizie należało poddać umowę pożyczki, która zawarta została w dniu 14 lipca 2018 roku.
Stosownie zaś do treści art. 720 § 1 kc przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości.
Na uwadze należy mieć , iż zgodnie art. 5 pkt 13 ustawy z dnia 12 maja 2011r. o kredycie konsumenckim (Dz.U. z 2019 r., poz. 1083) strony mogą zawrzeć umowę pożyczki bez swojej jednoczesnej obecności, przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość. Wykonanie umowy pożyczki przez podmiot jej udzielający wymaga, co do zasady, przeniesienia posiadania jej przedmiotu na biorącego pożyczkę, przy czym w grę wchodzi każdy sposób jego przeniesienia. Za wystarczające należy zatem uznać zapewnienie pożyczkobiorcy nabycia własności przedmiotu pożyczki pieniężnej poprzez wykonanie umowy w formie bezgotówkowej, na przykład w formie przelewu.
Przedłożony przez powoda materiał dowodowy obejmuje formularz informacyjny dotyczący kredytu konsumenckiego, harmonogram spłat oraz umowę pożyczki nr (...), zgodnie z treścią której pozwany zaciągnąć miał zobowiązanie opiewające na kwotę całkowitą do zapłaty w wysokości 32.415,80 zł, przy czym kwota całkowita pożyczki opiewała na kwotę 15.000 zł. Po myśli regulacji rzeczonej umowy pożyczki (§2 pkt 6) zawarcie umowy następowało w formie elektronicznej, która miała być podpisywana przy użyciu kwalifikowanego podpisu elektronicznego przez osobę/ osoby działające w imieniu i na rzecz klienta, zgodnie z udzielonym przez niego pełnomocnictwem do zawarcia umowy w jego imieniu. Materiał dowodowy obejmuje nadto „potwierdzenie wykonania transakcji płatniczej” opiewającej odpowiednio na kwotę 15.000 zł, która dokonana miała być w dniu zawarcia umowy oraz takowe potwierdzenie opiewające na kwotę 1 zł, która to kwota przelana miała zostać przez pozwanego tytułem opłaty weryfikacyjnej, jak również „pełnomocnictwo do zawarcia umowy pożyczki”, zgodnie z treścią którego pozwany upoważnił (...) Sp. z o.o. do zawarcia w jego imieniu i na jego rzecz umowy pożyczki (k. 99). W tym kontekście zważyć należy, że choć pozwany podniósł szereg zarzutów co do ważności i skuteczności umowy pożyczki – jak i umowy cesji wierzytelności, o czym jednak mowa będzie w dalszej części rozważań – to jednak nie sformułował zarzutów co do ewentualnej ingerencji powoda czy też pierwotnego wierzyciela w treść któregokolwiek z dokumentów na etapie sporządzania analizowanych wydruków. Pozwany na żadnym etapie postępowania nie wskazał, że nie otrzymał środków od pożyczkodawcy, koncentrując się właściwie wyłącznie na zagadnieniu ważności samej umowy pożyczki. Uwzględniając powyższe stwierdzić należy, że stanowisko procesowe pozwanego – w szczególności niezaprzeczenie przez niego żadnym konkretnym faktom przytoczonym przez powoda na uzasadnienie dochodzonego roszczenia, dawało podstawę do przyjęcia, że zdarzenia wynikające z odzwierciedlonych w przedłożonych wydrukach dokumentach rzeczywiście miały miejsce. Na uwadze w tym kontekście warto mieć treść art. 243 1 kpc, zgodnie z którym przepisy o dokumentach stosuje się do dokumentów zawierających tekst, umożliwiających ustalenie ich wystawców. Sformułowanie to skorelowane jest z art. 77 3 kc, według którego dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią. Definicja formy dokumentowej i powiązana z nią definicja dokumentu (art. 77 2 i 77 3 kc) nie ustanawiają wobec tej grupy dokumentów żadnych wymagań formalnych, z wyjątkiem wymogu, aby istniała możliwość ustalenia osoby składającej zawarte w dokumencie oświadczenie (woli lub wiedzy). Tym samym nie można w obrębie tej grupy dokumentów żądać jakiegokolwiek podpisu wystawcy dokumentu, a tym bardziej podpisu oryginalnego. Oznacza to, że przez dokumenty podlegające przepisom o dowodzie z dokumentu należy rozumieć także całą grupę dokumentów wtórnych, takich jak kserokopie, światłokopie, skany, wydruki.
Wobec ustalenia, że pozwanego łączyła z pierwotnym wierzycielem wskazywana umowa pożyczki, koniecznym stało się odniesienie do abuzywności jej postanowień.
Ustawodawca wprowadził bowiem w treści przywołanej powyżej ustawy o kredycie konsumenckim uregulowanie odnoszące się do poza odsetkowych kosztów kredytu, którymi zgodnie z art. 5 pkt 6a są wszystkie koszty, które konsument ponosi w związku z umową o kredyt konsumencki z wyłączeniem odsetek. Zgodnie zaś z treścią art. 36a ust. 1 maksymalną wysokość poza odsetkowych kosztów kredytu oblicza się według wzoru
, co przekładając na okoliczności faktycznie niniejszej sprawy dałoby kwotę 17.250 zł (15.000 zł x 25%)+(15.000 zł x 1095/365 x 30%), podczas gdy faktycznie poniesione przez pozwanego koszty wyniosły 14.958 zł tytułem wynagrodzenia prowizyjnego.
Pozaodsetkowe koszty pożyczki nie przekroczyły więc teoretycznie przewidzianej ustawą maksymalnej wysokości ustalanej według wskazanego wzoru, jednakże Sąd mimo to podzielił zastrzeżenia podnoszone przez pozwanego w toku postępowania, pod kątem postanowień owej umowy pożyczki w zakresie wysokości prowizji za udzielenie pożyczki.
W przypadku umów zawieranych z konsumentem ustawodawca wprowadził szereg dodatkowych regulacji gwarancyjnych, służących ochronie słabszej strony zobowiązania jaką niewątpliwie jest konsument. Wspomniane instrumenty prawne dotyczą między innymi kwestii związania konsumenta postanowieniami umowy, które nie zostały uzgodnione indywidualnie, to jest takimi na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
Umowy konsumenckie podlegają więc ocenie w świetle klauzuli generalnej uregulowanej w art. 385 1 kc, z wyłączeniem tych jedynie postanowień, które sformułowane zostały w sposób jednoznaczny określających główne świadczenia stron, jak również postanowień, na których treść konsument miał rzeczywisty wpływ. Umowa stanowiąca źródło zgłoszonych na gruncie niniejszego postępowania roszczeń, zawarta została w ramach standardowo stosowanego przez pożyczkodawcę formularza, który został przedłożony do akceptacji, zaś sam pozwany nie miał wpływu na treść umowy ani też możliwości negocjowania szczegółowych jej warunków.
Zgodnie z treścią art. 385 1 §1 kc postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeśli kształtują prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). W orzecznictwie zaś podkreśla się, iż umowa jest uważana za sprzeczną z dobrymi obyczajami jeśli wykracza przeciw uznanym w społeczeństwie zasadom moralnym lub przyjętej w obrocie uczciwości. W stosunkach z konsumentami istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka, który powinien wyrażać się informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniu uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy oraz jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczną z dobrymi obyczajami należy przeto uznać klauzulę godzącą w równowagę kontraktową, natomiast "rażące naruszenie interesów konsumenta" polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku umownym. Co istotne, zgodność klauzuli umownej z dobrymi obyczajami jest przedmiotem badania nie tylko Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w trybie tzw. kontroli abstrakcyjnej, lecz może być także oceniana przez sąd w toczącym się między przedsiębiorcą a konsumentem sporze, którego przedmiotem są skutki prawne określonego postanowienia zawartej umowy (kontrola konkretna, incydentalna).
Z treści przedłożonej do materiału dowodowego umowy wynika, iż łączne zobowiązanie pozwanego składało się z kapitału, odsetek oraz prowizji za udzielenie pożyczki, przy czym kwota prowizji za udzielenie pożyczki odpowiadała niemalże wysokości udzielonej pożyczki (14.958 zł). W niniejszej sprawie bezspornie pozwany zawarł umowę pożyczki jako konsument (art. 22 1 kc). Powód nie udowodnił, że postanowienia tej umowy były uzgodnione indywidualnie, a zatem podlegały ocenie przez pryzmat określonych w art. 385 1 § 1 kc przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszania interesów konsumenta. Dokonując w oparciu o powyższe kryteria kontroli postanowień umowy dotyczących prowizji, Sąd doszedł do wniosku, że klauzule te cechują się abuzywnością.
Ustalenie wysokości prowizji za udzielenie pożyczki na tak wysokim poziomie w stosunku do faktycznie otrzymanej przez pozwanego kwoty pożyczki, przy jednoczesnym obciążeniu pozwanego obowiązkiem zapłaty umownych odsetek kapitałowych, należy uznać za postanowienia umowne naruszające art. 385 1 § 1 k.c. Powód nie tylko bowiem nie wykazał, że treść umowy w zakresie kosztów przedmiotowych opłat była indywidualnie uzgodniona przez niego z pozwanym, ale także nie udowodnił, że opłata ta jest ekwiwalentna do świadczenia wzajemnego, a jednocześnie celowa. Zapisy przedmiotowej umowy, które zastrzegały konieczność uiszczania świadczenia ubocznego w postaci prowizji na poziomie równym niemalże kapitałowi pożyczki, ewidentnie naruszają interesy konsumenta oraz kształtują jego prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a tym samym stanowią klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 kc i należy uznać je za godzące w równowagę kontraktową tego stosunku. Skutkuje to zaś ich bezskutecznością w zakresie wysokości przedmiotowej opłaty.
W ocenie Sądu postanowienia umowy pożyczki dotyczące nałożenia na pozwanego obowiązku zapłaty prowizji – o wartości odpowiadającej niemalże 100 % kwoty udzielonej pożyczki – należy również poczytywać za zmierzające do obejścia prawa, a to w postaci przepisów o odsetkach maksymalnych. Zważyć przy tym wypada na uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2004 r. (sygn. akt I PK 42/04), w treści którego Sąd zdefiniował obejście ustawy jako ukształtowanie treści czynności prawnej w sposób, który z punktu widzenia formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez ustawę zakazane. W uproszczeniu zatem obejście prawa to zachowanie podmiotu prawa, który natrafiając na prawny zakaz dokonuje innej, formalnie niezakazanej czynności prawnej, wywołującej skutki podobne do zachowania zakazanego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2005 r., sygn. akt III UK 89/05). Oznacza to, że czynność mająca na celu obejście przepisów ustawy nie zawiera elementów sprzecznych z nią wprost, ale jej skutki naruszają nakazy lub zakazy ustawowe. W związku właśnie z tym należy mieć na uwadze, iż z uwagi na limitowanie górnej granicy odsetek – wprowadzenie tak zwanych odsetek maksymalnych – w praktyce nierzadko zdarza się, iż udzielający pożyczki zastrzega dla siebie różne opłaty mające w rzeczywistości zwiększyć zysk z danej transakcji.
Rozstrzygając zagadnienie dotyczące opłat czy kosztów pobieranych przez przedsiębiorców w związku z zawarciem oraz wykonywaniem umowy należy mieć na uwadze podstawową zasadę, zgodnie z treścią której takie opłaty i koszty powinny stanowić ekwiwalent świadczonych usług i co do zasady odpowiadać rzeczywistym kosztom poniesionym z tego tytułu. Jeżeli zaś przedsiębiorca zastrzega we wzorze umowy opłaty kierując się chęcią osiągnięcia większego zysku, celem ominięcia przepisów o odsetkach maksymalnych, to narusza zasady tak uczciwości kupieckiej, jak i współżycia społecznego, i jeżeli opłata taka w sposób rażący narusza interesy konsumenta, to zastrzeżenie umowne jako niedozwolone nie jest wiążące dla konsumenta.
Co więcej, nawet gdyby uznać, że powyższe zapisy dotyczące prowizji nie stanowiły klauzul niedozwolonych, to niewątpliwie powinny zostać uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego jako rażąco wygórowane. Co prawda bowiem wysokość tych kosztów została ustalona umową stron, to jednak trzeba pamiętać, że swoboda umów nie pozostaje całkowicie dowolna i podlega pewnym ograniczeniom. Przywołać należy w tym kontekście treść przepisu art. 353 1 kc, stosownie do którego treść lub cel stosunku prawnego ułożonego przez strony nie może sprzeciwiać się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zdaniem Sądu te zapisy postanowień umowy pożyczki są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i kształtują obowiązki drugiej strony umowy (pożyczkobiorcy – pozwanego) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
Sąd pragnie jednocześnie wyjaśnić, że nie kwestionuje uprawniania pożyczkodawcy do pobierania od pozwanego jako pożyczkobiorcy pewnych dodatkowych opłat, jednakże opłaty te powinny być ustalone na rozsądnym poziomie i nie mogą godzić w interesy konsumenta, czego nie można powiedzieć o kwocie prowizji ustalonej na gruncie niniejszej sprawy a odpowiadającej swoją wysokością 100 % kwoty pożyczki oddanej do dyspozycji pozwanego. Podobne opłaty (prowizje) stosowane są także w bankach – a zatem w instytucjach prowadzących niewątpliwie działalność zmierzającą do osiągnięcia zysku – jednak wynoszą zazwyczaj kilka procent (a nie jak w rozpatrywanym przypadku aż 99,72 % udzielonej pożyczki). Zdaniem Sądu zakres kosztów związanych z kosztem prowizji powinien być więc przedstawiony w taki sposób, aby w świetle doświadczenia życiowego oraz logiki nie budził wątpliwości. Obecna regulacja pozaodsetkowych kosztów kredytu dotyczy tylko takich opłat i prowizji, którym nie można zarzucić abuzywnego charakteru. Sąd stoi zatem na stanowisku, że przepisu art. 36 lit. a) ustawy o kredycie konsumenckim nie można rozumieć jako nieograniczonej niczym możliwości dodatkowego oprocentowania kredytu do 100% jego wartości. W przepisie tym jest bowiem mowa o kosztach kredytu, a więc o działaniach instytucji finansowej, które generują wydatki. Nie chodzi tu o dodatkowe wynagrodzenie z tytułu umowy kredytowej jakie jest należne instytucji kredytowej. Wynagrodzenie w umowie kredytu określa się przez oprocentowanie. Inne elementy kosztotwórcze nie mogą mieć zaś charakteru wynagrodzenia. Przepis art. 36 lit. a) odnosi się do dodatkowych kosztów niezbędnych dla uzyskania i obsługi kredytu. Może to być np.: koszt rozpoznania wniosku, koszt uzyskania informacji i kredytobiorcy, koszt ubezpieczenia kredytu, koszt zawiadomień, monitów, koszt przeprowadzenia czynności poza lokalem przedsiębiorstwa czy koszt osobistego odbioru raty. Muszą to być jednak koszty rzeczywiste. W przeciwnym bowiem razie inne „opłaty” będą musiały być traktowane jako obejmujące wynagrodzenie, to zaś podlega limitom odsetek maksymalnych (art. 33a). Przepis zaś art. 36 lit. a) ustawy o kredycie konsumenckim nie może prowadzić wprost do obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych, bowiem oznaczałoby to uprzywilejowaną pozycję instytucji udzielających kredytu w stosunku do innych obywateli, których regulacje dotyczące odsetek maksymalnych bezwzględnie obowiązują.
Wobec powyższego w okolicznościach analizowanej sprawy Sąd uznał, że zastrzeżoną w umowie kwotę prowizji rzędu 14.958 zł przy 15.000 zł kapitału samej pożyczki nie sposób uznać - mając na uwadze zasady logiki i doświadczenia życiowego - za rzeczywisty koszt pożyczki, a dodatkowo stosownie do treści art. 6 kc strona powodowa także nie wykazała jakie to skomplikowane i wymagające jakiego nakładu pracy czynności miałyby się składać na przygotowanie, udzielenie oraz obsługę rzeczonej pożyczki - w szczególności biorąc pod uwagę, że z treści formularza informacyjnego wynika, jakoby elementem prowizji równym 25% jej kwoty była opłata przygotowawcze - i zasługiwać na tak nadzwyczajnie wysoką rekompensatę, ani czy takowe czynności w ogóle zostały podjęte. Powód nie udowodnił, iż poniósł jakiekolwiek koszty udzielenia przedmiotowej pożyczki.
Jednocześnie wskazać należy, że choć powód dochodził na gruncie niniejszego postępowania także kwoty 766,31 zł tytułem skapitalizowanych odsetek - obejmujących przejęte w drodze cesji odsetki umowne wierzyciela pierwotnego naliczane zgodnie z postanowieniami umowy odpowiednio od niezapłaconej kwoty w wysokości 226,18 zł, przejęte w drodze cesji odsetki karne za opóźnienie w wysokości 24,51 zł, wskazując jednocześnie, że na aktualną kwotę skapitalizowanych odsetek oprócz kwot wymienionych składają się także odsetki ustawowe za opóźnienie naliczone przez stronę powodową dzień po dacie zawarcia umowy cesji, tj. od dnia 18 grudnia 2019 roku do dnia poprzedzającego dzień złożenia pozwu, - to jednak nie tylko nie wskazał chociażby mechanizmu ich wyliczenia, ale nawet wysokości należności, od których były one rzekomo naliczane. Choć bowiem treść umowy wskazuje, że na zobowiązanie pozwanego składała się pierwotnie kwota 15.000 zł tytułem należności głównej, 14.958 zł tytułem prowizji oraz 2.457,80 zł tytułem łącznej kwoty odsetek, to pozwem w niniejszej sprawie powód dochodzi kwoty 11.378,53 zł tytułem należności głównej, kwoty 766,31 zł tytułem skapitalizowanych odsetek oraz kwoty 10.387,50 zł tytułem kosztów prowizji. Mimo tegoż, że powód nie dochodzi należności wynikających z umowy pożyczki w pełnej wysokości, to nie wyjaśnił z jakiego powodu – czy stanowi to wyraz wyboru powoda i dochodzenia wyłącznie części należności na gruncie niniejszego postępowania, czy też pozwany w toku obowiązywania umowy pożyczki dokonywał wpłat, które pomniejszyły ciążące na nim zadłużenie, a jeśli tak, to w jakiej wysokości były dokonywane rzeczone wpłaty i w jakich terminach, a także w jaki sposób zostały przez pierwotnego wierzyciela zaliczone.
Okoliczności zaś związane z ewentualnym wypowiedzeniem umowy pożyczki oraz jego skutecznością pozostawały bez znaczenia dla sprawy, bowiem termin obowiązywania umowy pożyczki upływał z dniem 21 lipca 2021 roku, wobec czego na dzień orzekania cała należność wynikająca z umowy pożyczki bez wątpienia była już wymagalna, niezależnie od tego czy takie wypowiedzenie umowy pożyczki w ogóle miało miejsce, a jeśli tak to czy było skuteczne.
Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie dokumentów, których ocena została przedstawiona przez Sąd w rozważaniach prawnych.
Uwzględniając wyniki postępowania dowodowego oraz merytoryczną analizę zasadności powództwa, Sąd zasądził od pozwanego Ł. G. na rzecz powoda kwotę 11.378,53 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie naliczanymi od dnia 15 września 2020 roku do dnia zapłaty, o czym orzekł jak w puncie I. sentencji wyroku.
W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo – z przyczyn szeroko omówionych powyżej – o czym orzekł jak w punkcie II. sentencji wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie III. sentencji wyroku na podstawie art. 100 kpc, zgodnie z którym to przepisem w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty należy wzajemnie znieść lub stosunkowo rozdzielić. Tak powód, jak i pozwany ulegli w około 50% żądania pozwu. Mając na uwadze okoliczność, iż strony reprezentowane były przez profesjonalnych pełnomocników Sąd przyjął, iż koszty zastępstwa procesowego wzajemnie się zniosły, w konsekwencji czego od pozwanego na rzecz powoda zasądził jedynie kwotę 563,50 zł odpowiadającą połowie uiszczonej przez powoda tytułem opłaty sądowej od pozwu kwoty 1.127 zł.
(...)
1. (...)
2. (...)
3. (...)
4. (...)
(...)