Sygn. akt I C 232/21
Dnia 13 października 2022 r.
Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Przemysław Majkowski
Protokolant : Joanna Wołczyńska – Kalus
po rozpoznaniu w dniu 3 października 2022 r. w Sieradzu
na rozprawie
sprawy z powództwa I. C.
przeciwko M. K.
o ochronę dóbr osobistych
1. oddala powództwo,
2. zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu na rzecz adwokata P. Z. kwotę 720,00 ( siedemset dwadzieścia ) zł powiększoną o należny podatek 23 % VAT tj, łączną kwotę 885.00 ( osiemset osiemdziesiąt pięć 60/100) zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej ustanowionej dla pozwanego z urzędu.
Sygn. akt I C 232/21
Pozwem z dnia 5 maja 2021 r. wniesionym do Sądu Okręgowego w Gliwicach powód I. C. wystąpił przeciwko M. K. o ochronę dóbr osobistych, wnosząc o w ostatecznym stanowisku o:
1. zobowiązanie pozwanego do usunięcia komentarza wskazanego w treści pozwu z platformy (...),
2. zobowiązanie pozwanego do przeproszenia powoda w formie pisemnej w drodze oświadczenia wskazanego w treści pozwu;
3. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda 700,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami za opóźnienie naliczanymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,
4. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego.
Pismem z dnia 24 kwietnia 2022 r. strona powodowa cofnęła żądanie w zakresie pkt 1 pozwu tj. zobowiązania pozwanego do usunięcia komentarza wskazanego w treści pozwu z platformy (...) i zrzekła się w tej części roszczenia. W końcowym stanowisku pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa i obciążenie kosztami strony powodowej oraz o zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu.
Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:
Powód prowadzi działalność gospodarczą pod firmą Grupa (...). Głównym przedmiotem działalności firmy jest sprzedaż detaliczna prowadzona przez internet – za pośrednictwem serwisu (...).pl.
Dnia 10 stycznia 2021 r. pozwany M. K., posługujący się nickiem „(...)” zakupił u powoda (posługującego nickiem Grupa_I.” produkt „(...) (...)cm (...) duża na jeden 1 klucz”. W treści oferty była zamieszczona informacja, że jest to produkt pochodzenia polskiego, a jego producentem jest polski podmiot (...) S.A.
Pozwany w dniu 13 stycznia odebrał zakupiony produkt. Dnia 25 stycznia 2021 r. wykorzystując funkcję w serwisie (...).pl (...) złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy. W trakcie korespondencji powód poinformował pozwanego, że ten ostatni otrzyma zwrot środków w tym samym dniu, w którym zwrócony przez pozwanego produkt dotrze do powoda. Powód zrealizował przelew zwrotny na rzecz pozwanego, w którym zawarta była cała cena produktu oraz koszt wysyłki.
(bezsporne)
Dnia 8 lutego 2021 r. na profilu powoda na (...) pojawił się komentarz pozwanego o następującej treści:
„25 stycznia 2020 r. złożyłem oświadczenie o odstąpieniu od umowy. W ciągu 14 dni od tego dnia powinni państwo zwrócić cenę kupa. Dzisiaj mija 14 dniowy termin, a cena kupna nie została mi zwrócona. Wszystko pozostałe O.K. poza tym, że kłódka w C. produkowana, a nie w Polsce. Jeden klucz do wszystkich kłódek.”
(wydruk komentarza k. 24)
Producent zakupionej przez pozwanego kłódki – (...) posiada jeden zakład produkcyjny i hurtownię w Polsce. Inne kłódki sprzedawane przez powoda, a zakupione przez pozwanego są produkowane poza Polską.
(bezsporne, pismo UOKiK k. 25, oświadczenie k. 21, korespondencja k. 109, 111, 119)
Pozwany oprócz zamieszczenia omawianego komentarza wszczął wewnętrzny spór za pośrednictwem (...).pl. W toku tego sporu posługiwał się tożsamymi do treści komentarza argumentami. Na skutek wszczęcia tego sporu przez pozwanego, powód utracił czasowo status (...), który jest nobilitujący dla osób sprzedających za pośrednictwem serwisu (...).
(wydruk z serwisu (...) k. 19-20v, informacja o zaletach statusu (...) k. 26-27 i k. 32)
Sporny komentarz został usunięty z serwisu (...). Komentarze w serwisie (...) kasują się automatycznie po 12 miesiącach od wystawienia.
(bezsporne)
Pozwany jest osobą ze znacznym stopniem niepełnosprawności. trzymuje się ze świadczeń socjalnych.
(zaświadczenie k. 94)
Pozwany wraz z zakupem spornej kłódki kupił 3 inne kłódki. Czternastodniowy termin o jakim pisał w spornym komentarzu liczył od dnia złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Pozwany nie miał na celu zaszkodzić powodowi, lecz wykazać, że kłódki są chińskie, bowiem 3 spośród zakupionych kłódek było produkcji chińskiej.
(zeznania pozwanego z dnia 03 października 2022 r., nagr. 00:14:10-00:43:52 k. 200v-201)
Powyższy stan faktyczny jest zasadniczo bezsporny, ponieważ został oparty
na dowodach i twierdzeniach nie negowanych przez strony oraz na ich zgodnych twierdzeniach. Kwestią sporną między stronami pozostawało pochodzenie kłódki, którą pozwany zakupił od powoda czy też szerzej: możliwość przypisania temu produktowi przymiotu bycia „chińskim”, bez wystarczającego sprecyzowania tego określenia. Ostatecznie jednak okoliczność ta pozostała bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, której istotą było ocenienie naruszenie bądź też nie dóbr osobistych powoda.
Autentyczność dokumentów oraz prawdziwość treści dokumentów złożonych do akt nie była kwestionowana przez żadną ze stron w oparciu o treść art. 232 k.p.c. w zw. z art. 252 k.p.c. i art. 253 k.p.c. Także Sąd nie znalazł podstaw do tego, aby uczynić to z urzędu. Tym samym okazały się one przydatne w sprawie, stając się podstawą powyższych ustaleń faktycznych. Warto także podkreślić, iż w postępowaniu cywilnym niepoświadczone kserokopie dokumentów mają moc dowodową (takie stanowisko zajął w analogicznej sprawie Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 4 września 2020 roku, sygn. akt XXVII Ca 1537/19). Odmienne podejście byłoby współcześnie wręcz anachroniczne i raziłoby nieuzasadnionym formalizmem, który często prowadzi do nieprawidłowych i wręcz niesprawiedliwych rozstrzygnięć. Sądy muszą uwzględniać postępujący rozwój technologiczny by prawidłowo sprawować swoją funkcję - powinny uwzględniać w postępowaniach także nowe środki dowodowe. Kserokopia dokumentu (której nie nadano cech odpisu) wprawdzie nie jest dokumentem w rozumieniu art. 243 1 k.p.c., ale wbrew poprzednio wyrażanym poglądom - od dnia 8 września 2016 roku jest wprost innym środkiem dowodowym z art. 308 k.p.c., będącym dowodem pośrednim co do istnienia dokumentu o określonej treści (podobnie, jak np. fotografia dokumentu), przeprowadzanym w procesie w oparciu o przepisy o dowodzie z dokumentów (art. 308 k.p.c. in fine). Taka kserokopia jest zapisem obrazu dokumentu. Co więcej, taka niepoświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia dokumentu jest w pełni dopuszczalnym dowodem dla czynienia ustaleń, co do istnienia i treści samego dokumentu w sytuacjach, gdy z obiektywnych przyczyn faktycznych lub prawnych strona posługująca się tym środkiem dowodowym nie może definitywnie przedstawić czy to samego oryginału dokumentu, czy jego wiarygodnego odpisu (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 4 listopada 2020 roku, I ACa 587/19, LEX nr 3101585). Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd wziął pod uwagę także przepisy art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.
Sąd za niezasadne uznał składane w sprawie wnioski dowodowe, które nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy lub zmierzały do spowodowania przewlekłości. Kwestia tego, czy sporna kłódka była produkcji chińskiej pozostawała po pierwsze nieostra, a po drugie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, do czego Sąd odniesie się w uzasadnieniu prawnym rozstrzygnięcia. Okoliczność wpływu choroby pozwanego na powzięte przez niego zachowania nie wymagała dowodu z opinii biegłego. Sąd w osobistej styczności mógł samodzielnie ocenić sposób komunikatywności powoda oraz świadomości przedsiębranych zachowań, która to świadomość nie była negowana przez żadną ze stron.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie w jakimkolwiek zakresie.
Przepisy Kodeksu cywilnego nie zawierają definicji dóbr osobistych,
a treść art. 23 k.c. ogranicza się do stwierdzenia, że dobrami osobistymi człowieka są w szczególności: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska. Oczywiście wyliczenie dóbr osobistych osób fizycznych nie jest wyczerpujące. Należy przyjąć, że dobra osobiste to pewne wartości niematerialne łączące się ściśle z jednostką ludzką. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego można stwierdzić, że cześć, dobre imię i godność człowieka uznawane są za najważniejsze dobra osobiste. Cześć człowieka obejmuje dwa aspekty: dobre imię (cześć zewnętrzna) i godność (cześć wewnętrzna). Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka (art. 30 Konstytucji RP). Konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości człowieka i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi. Naruszenie godności polega z reguły na ubliżeniu komuś. Naruszenie dobrego imienia polega natomiast na pomówieniu o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć tę osobę w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Może tu chodzić zarówno o rozpowszechnianie wiadomości określonej treści, która stanowi zarzut pod adresem jednostki, jak i wyrażanie ujemnej oceny jej działalności. Niejednokrotnie naruszanie czci przejawiać się będzie w obu aspektach
(patrz: wyrok SN z dnia 29 października 1971 r., II CR 455/71, OSNCP 1972, Nr 4, poz. 77, z glosą E. Radomskiej, PiP 1973, z. 6, s. 16; wyrok SN z dnia 08 października 1987 roku, II CR 269/87, OSNCP 4/89, poz. 66). Naruszenie dobra osobistego np. czci może nastąpić zarówno publicznie,
jak i prywatnie, w wypowiedzi ustnej lub pisemnej albo przekazanej innym nośnikiem informacji, może nastąpić w wywiadzie, felietonie lub innej publikacji prasowej, książce, orzeczeniu sądowym, piśmie procesowym, wykładzie uniwersyteckim, liście, rozmowie, blogu albo komentarzu internetowym, motywach oceny na świadectwie szkolnym
(patrz wyrok SN z dnia 06 grudnia 1972 r., II CR 370/72, OSNC 1973, nr 7-8, poz. 141, z glosą T. Bińczyckiej – Majewskiej, NP 1974, nr 10, s. 1389). Dla zniesławienia konieczne jest, by zarzut został zakomunikowany osobie trzeciej, przy zniewadze wystarczające już jest, że poweźmie o niej wiadomość pokrzywdzony. Zgodnie z art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w Kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Z kolei § 2 stanowi, że jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. Z powyższego przepisu wynika jednoznacznie, że ochrona dóbr osobistych przysługuje jedynie przed działaniem bezprawnym. Przesłanka bezprawności działania jest zatem przesłanką konieczną do udzielenia ochrony przewidzianej w powyższym przepisie. W nauce i orzecznictwie przyjmuje się, że bezprawne w rozumieniu tego przepisu jest każde działanie naruszające dobro osobiste, chyba że wystąpi szczególna przyczyna usprawiedliwiająca naruszenie. Do okoliczności wyłączających bezprawność zalicza się działanie w ramach porządku prawnego, wykonywanie prawa podmiotowego, ochronę uzasadnionego interesu oraz - pod pewnymi warunkami - zgodę pokrzywdzonego.
Zgodnie z powyższym, w okolicznościach przedmiotowej sprawy, to na powodzie spoczywał obowiązek wykazania, iż pozwany poprzez dyskusję w serwisie (...) rozpowszechniał niezgodne z prawdą informacje na temat działalności gospodarczej powoda i tym samym naruszył jego dobra osobiste jak również, że towarzysząca temu aktywność pozwanego na tym portalu naruszyła dobra osobiste powoda. Z kolei pozwanego obciążało wykazanie, oczywiście w razie ustalenia, że doszło do naruszenia dóbr osobistych, że nie działał bezprawnie.
Oceniając zniesławiający charakter wypowiedzi należy każdorazowo badać, czy określona wypowiedź mogła nie tylko u adresata, ale u przeciętnego, rozsądnie zachowującego się człowieka, wywołać negatywne oceny i odczucia (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 08 marca 2012 r., V CSK 109/11, OSNC 2012/10, poz. 119). Każdą wypowiedź, co do której podnoszony jest zarzut naruszenia dóbr osobistych, należy badać w kontekście sytuacyjnym, a definicja słownikowa poszczególnych sformułowań, ma jedynie znaczenie posiłkowe (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20 marca 2007 r., I ACa 63/07, Lex Omega nr 446239). Przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, nie można jednak zupełnie wykluczyć subiektywnego odczucia osoby żądającej ochrony prawnej. Zależy to, m.in. od istoty zdarzenia, na które powołuje się osoba uważająca, że nastąpiło naruszenie jej dóbr osobistych (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2004 r., I CK 636/03, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 188474).
Przenosząc wcześniejsze rozważania na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, iż rolą Sądu było ustalenie czy prowadzenie dyskusji na (...) stanowiło naruszenie dóbr osobistych powoda, a jeśli tak, to czy ów naruszenie miało charakter bezprawny.
Mając na uwadze zebrany w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że zachowanie pozwanego nie naruszyło żadnego dobra osobistego powoda. Treść wypowiedzi pozwanego nie zawiera sformułowań obraźliwych, uwłaczających godności i czci powoda lub chociażby sugestii na ten temat. Ponadto pozwany nie groził powodowi. Pozwany w spornym komentarzu postawił działalności pozwanego jako sprzedawcy przede wszystkim dwa „zarzuty”, na które wskazuje strona powodowa, tj.
1. kwestię naruszenia przez powoda regulacji związanych z prawem pozwanego do odstąpienia od umowy,
2. kwestię chińskiego pochodzenia zakupionej kłódki.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje powody do przyjęcia, że pierwszy z „zarzutów” poczynionych powodowi przez pozwanego wynikał z niewłaściwej interpretacji przepisów prawa przez pozwanego. M. K. czternastodniowy termin na zwrot środków tytułem ceny liczył bowiem od dnia złożenia przez niego oświadczenia o odstąpieniu. W jego subiektywnym przekonaniu, upływ tego terminu oznaczał niedochowanie przez powoda swojego obowiązku zwrotu środków. M. K. nie miał jednak na celu zniesławienia powoda czy zdyskredytowania go jako sprzedawcy. Odniósł się jedynie do – źle rozumianego przez siebie – prawa, jakie miało mu przysługiwać w myśl ustawy o ochronie praw konsumentów. Warto również zauważyć, że wprawdzie powód nie był w stanie usunąć tego komentarza (widocznego przez innych użytkowników i mogącego wpływać na postrzeganie przez nich sprzedawcy) jednakże był w stanie ustosunkować się do treści tego zarzutu, co zresztą uczynił. Powód ustosunkowując się do tak zamieszczonego komentarza odpisał, w jaki sposób liczony jest termin do zwrotu środków, oraz zwrócił uwagę tym samym pozwanemu, że nie ma racji. Co ważne, pozwany w dalszej części swojej aktywności na (...) nie kontestował tego wyjaśnienia, które okazało się wyczerpujące. Co ważne, wyjaśnienie powoda było widoczne dla innych użytkowników serwisu. Skoro zatem potencjalnie zainteresowany kupiec zerknąłby się z negatywnym komentarzem pozwanego, miałby jednocześnie możliwość zapoznania się z ustosunkowaniem się powoda.
Kwestia posiadania przymiotu „chińskości” przez zakupioną przez pozwanego kłódkę tylko na pierwszy rzut oka mogła mieć istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Faktem jest, że kłódka zakupiona przez powoda, do której odnosił się komentarz pozwanego była produkcji polskiej, jednakże inne – kupione w tym samym czasie, od tego samego sprzedawcy – kłódki, były już pochodzenia chińskiego. Okoliczność ta jest jednak nierelewantna dla rozstrzygnięcia sprawy w kontekście ochrony dóbr osobistych. Po pierwsze bowiem: nie jest do końca zrozumiałe, co tak w zasadzie stanowi o przymiocie bycia „chińskim”, czego żadna ze stron również nie sprecyzowała. Nie wiadomo zatem, czy o byciu chińskim produktem miałoby rozstrzygać miejsce produkcji, struktura właścicielska producenta czy może pochodzenie użytych komponentów. Jednak, co najważniejsze, brak jest podstaw do przyjęcia, że chińskie pochodzenie produktu było negatywnie postrzeganie wśród potencjalnych kupujących. Co więcej, powód nie wykazał ażeby w tej konkretnej sytuacji wskazanie na zagraniczne (ściślej: chińskie) pochodzenie produktu było użyte w znaczeniu pejoratywnym. Pozwany w komentarzu wskazał jedynie, że wbrew zapewnieniu sprzedawcy, polskie pochodzenie oferowanej przez niego kłódki nie jest prawdą. Do takiej zaś oceny, nawet jeśli była ona niezgodna z rzeczywistością, pozwany miał prawo. Z całą pewnością jednakże tak sformułowany komentarz, choć mógł nie odzwierciedlać rzeczywistości, nie był dyskredytujący dla powoda i prowadzonej przez niego działalności. Sąd oczywiście nie abstrahuje od archaicznego, lecz powszechnego rozumienia pojęcia takiego jak „chińszczyzna” kojarzonego z produktami masowymi i o wątpliwej jakości. Niemniej jednak, w realiach trzeciej dekady XXI wieku takie skojarzenia są pozbawione podstaw. Co dodatkowo ważne, nawet jeśli by podzielić argumentację powoda, co do negatywnego wydźwięku sformułowania, iż dany produkt jest chiński, czy nawet jest wprost kiepskiej jakości, to warto zauważyć, że powód nie jest producentem sprzedawanych kłódek, zatem to nie jego marka zostałaby skrytykowana.
Odnosząc się do żądania pozwu ciężko zatem przyjąć, że pozwany w jakikolwiek sposób „rozpowszechniał niezgodne z rzeczywistością informacje” na temat prowadzonej przez powoda działalności, za które to należałyby się powodowi przeprosiny.
Przechodząc do majątkowych żądań powoda należy stwierdzić, że w polskim systemie prawa krzywdę moralną naprawia się przede wszystkim poprzez środki ochrony niemajątkowej przewidziane w art. 24 k.c., ukierunkowane na usunięcie skutków wyrządzonej czynem bezprawnym krzywdy. Pokrzywdzonemu przysługuje także inny środek ochrony o charakterze majątkowym w postaci przyznania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, które to roszczenie jest samodzielne, niezależne od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia (art. 448 k.c.). Zadośćuczynienie służyć ma udzieleniu poszkodowanemu satysfakcji w sytuacji, gdy inne środki nie są wystarczające dla usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych. Zasądzenie zadośćuczynienia ma zatem charakter fakultatywny i od oceny sądu, opartej na analizie okoliczności konkretnej sprawy, zależy przyznanie pokrzywdzonemu ochrony w tej formie. Uwzględniając kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, którego głównym celem jest zatarcie lub co najmniej złagodzenie następstw naruszenia dóbr osobistych, uznaje się, że wysokość zadośćuczynienia winna zależeć przede wszystkim od wielkości doznanej krzywdy. Dla jej sprecyzowania i przyjęcia „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia uwzględnić należy takie okoliczności, jak: rodzaj naruszonego dobra, rozmiar doznanej krzywdy – oceniana obiektywnie, intensywność naruszenia - oceniana obiektywnie, stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego wynikających z dokonanego naruszenia dobra osobistego, w tym także niewymiernych majątkowo, nieodwracalność skutków naruszenia, stopień winy sprawcy, sytuację majątkową i osobistą zobowiązanego (patrz: wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00, OSNC 2003, nr 4, poz. 56; wyrok SN z dnia 13 czerwca 2002 r., V CKN 1421/2000, niepubl.; wyrok SA w Warszawie z dnia 22 lutego 2004 r., II ACa 641/03, Wokanda 2004, nr 9, s. 44; wyrok SN z dnia 19 kwietnia 2006 r., II PK 245/2005, OSNP 2007, nr 7-8, poz. 101; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 24 lipca 2008 r., I ACa 1150/06, OSAW 2008, nr 4, poz. 110; G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 457; Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., s. 26). Zgodnie z treścią art. 24 § 2 k.c., jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. Zatem należy rozważyć żądanie powoda w aspekcie treści art. 415 k.c. W związku z powyższym, nie sposób doszukać się również jakiejkolwiek szkody lub krzywdy po stronie powodowej, uzasadniającej zasądzenie odszkodowania lub zadośćuczynienia. Powód nie wykazał, aby na skutek tak sformułowanego komentarza odniósł jakąkolwiek szkodę, przedstawione przez niego wyliczenia obrotów w poszczególnych miesiącach nie są poparte żadną rzeczową dokumentacją i nie wykazują istnienia związku przyczynowo – skutkowego. Co jednak najważniejsze: brak w aktywności pozwanego na serwisie (...) cech bezprawności.
Mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że pozwany napisał sporny komentarz, gdyż był niezadowolony z transakcji, czuł się wprowadzony w błąd przez powoda. Na marginesie należy zwrócić uwagę również na to, że powód jako osoba prowadząca działalność gospodarczą w Internecie musi się liczyć z tym, że jego – nawet najbardziej prokonsumencka – postawa może być przedmiotem nieuzasadnionej krytyki, wynikającej z niedoinformowania konsumentów, nie zaś z ich złej woli czy konfrontacyjnej postawy. Co więcej, prowadząc sprzedaż za pośrednictwem prywatnej platformy jaką jest (...) musi liczyć się z nawet nagłą utratą statusu (...) (...)”
W tych warunkach, skoro Sąd doszedł do przekonania, że przede wszystkim pozwany swoim działaniem nie naruszył żadnego dobra osobistego powoda, a zatem roszczenie o odszkodowanie i zadośćuczynienie jest niezasadne. Ponadto należy stwierdzić, że powód nie wykazał skutków naruszeń jego dóbr osobistych. Nie przedstawił dowodów na to, że działanie pozwanego doprowadziło do uszczerbku na zdrowiu fizycznym lub psychicznym. Należy w tym miejscu powtórzyć wcześniejsze rozważania, z których wynika, że powód jako osoba prowadząca działalność gospodarczą w internecie, jest narażony na spory z kontrahentami, czy najzwyczajniejsze, w pełni subiektywne niezadowolenie kupujących, mimo dochowania najwyższych standardów przez sprzedawcę. W konsekwencji, pozwany musi liczyć się również z możliwością utraty statusu (...) (...)” również wtedy, gdy w jego przekonaniu dochował najwyższych standardów. Powód narażony jest również na negatywne komentarze, które mogą wpływać na jego zdrowie i psychikę, powodować dyskomfort i narazić na utratę zaufania.
Z tych wszystkich względów Sąd oddalił powództwo o nakazanie pozwanemu zamieszczenia stosownego oświadczenia, o czym orzekł, jak w pkt 1 wyroku.
W punkcie 2. wyroku orzeczono o wynagrodzeniu ustanowionego z urzędu profesjonalnego pełnomocnika pozwanego w osobie adwokata, którego wynagrodzenie ustalono w oparciu o obowiązujące w tym zakresie stawki, doliczając do tego równowartość podatku od towarów i usług.