Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 10/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Edyta Buczkowska-Żuk

Protokolant: St. sekr. sąd. Magdalena Goltsche

po rozpoznaniu w dniu 22 kwietnia 2022 r. w Szczecinie na rozprawie

sprawy z powództwa Z. B. i I. B.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 12 lipca 2021 r. sygn. akt I C 1142/18

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA E. Buczkowska-Żuk

Sygn. akt I ACa 10/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 lipca 2021 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Z. B. i I. B. przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W. o ustalenie, ewentualnie o zapłatę, sygn. I C 1142/18, w punkcie I. .ustalił, że umowa kredytu zawarta w dniu 28 lipca 2008 r. pomiędzy Z. B. i I. B., a (...) Bank spółką akcyjną w W., poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej w W., jest nieważna; w punkcie II. zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, z tym zastrzeżeniem, że zapłata tej kwoty na rzecz jednego z powodów zwalnia pozwanego z obowiązku zapłaty.

U podstaw powyższego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne. W 2008 r. powodowie zgłosili się do (...) Bank S.A. w W. (poprzednika prawnego pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W.) w celu uzyskania kredytu na sfinansowanie budowy lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w S. przy ul. (...), który miał służyć zaspokojeniu ich potrzeb mieszkaniowych. Powodowie mieli w tamtym czasie mieszkanie czteropokojowe, które najpierw chcieli zamienić na mniejsze dwupokojowe. Ostatecznie swoje plany zmienili i postanowili kupić mieszkanie nowe od dewelopera, a stare sprzedać. Nowe mieszkanie było dopiero w budowie, więc na jego finansowanie nie mogli pozyskać pieniędzy ze sprzedaży dotychczasowego lokalu, gdyż po jego sprzedaży i wydaniu kupującym nie mieliby gdzie zamieszkać. Na odbiór nowego mieszkania musieli czekać około roku.

(...) Bank S.A., po weryfikacji zdolności kredytowej powodów, zaproponował im kredyt hipoteczny indeksowany do waluty franka szwajcarskiego. Powód dowiedział się o tej propozycji od swojej żony, gdyż w tamtym okresie pracował za granicą. W B. był podczas pierwszej i ostatniej wizyty, kiedy miała być podpisana umowa. Wszelkie formalności załatwiała powódka, której pracownik B. przedstawiał w czasie spotkań symulacje spłat dla kredytu złotowego i kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego. Raty miesięczne w kredycie złotowym były większe od rat miesięcznych w kredycie indeksowanym do franka szwajcarskiego, co wynikało z ich wyższego oprocentowania. Powódka była również w innych bankach w sprawie kredytu, gdzie także przedstawiano jej symulacje porównawcze kredytu złotowego i indeksowanego do franka szwajcarskiego. Oferta (...) B. S.A. była podobna do ofert przedstawionych w innych bankach. Na podstawie informacji uzyskanych od pracownika (...) Banku S.A. o tym, że wahania kursu CHF w stosunku do PLN nie będą duże, powodowie zdecydowali się na podpisanie umowy.

Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie wiedzieli, iż kurs franka szwajcarskiego ma wpływ na wysokość ich zobowiązania, ale nie wiedzieli, w jaki sposób ten kurs jest ustalany. Pomimo pewnych obaw co do wzrostu kursu podpisali umowę, gdyż zakładali, że w ciągu roku sprzedadzą stare mieszkanie, a środki ze sprzedaży przeznaczą w całości na spłatę kredytu. Powodowie nie zostali poinformowani, że kurs franka w stosunku do złotego może wzrosnąć o więcej niż 20% a ryzyko, które podejmują, jest nieograniczone. Powodom nie przedstawiono informacji o historycznych wysokościach kursów CHF w stosunku do złotego ani nie zobrazowano, jak wzrost kursu wpłynie na saldo ich zadłużenia w złotych. Pracownik Banku nie wyjaśnił, co to jest tabela kursowa i co ma wpływ na wysokość kursu w tej tabeli.

W dniu 28 lipca 2008 r. pomiędzy (...) Bank S.A. w W. a powodami została zawarta umowa o kredyt na cele mieszkaniowe (...), której integralną częścią są Ogólne warunki kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe oraz kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Banku S.A., zwane dalej OWKM. Na podstawie tej umowy Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 215.470,80 zł denominowanego w walucie CHF, na okres 300 miesięcy od dnia 28 lipca 2008 r. do dnia 15 lipca 2033 r. W § 2 ust. 2 umowy wskazano, że kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu zostanie określona według kursu kupna dewiz tej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu. Warunki uruchomienia kredytu zostały określone w § 4 umowy. Uruchomienie kredytu miało nastąpić w formie przelewu na rachunek dewelopera w trzech transzach: 1 września 2008 r. w wysokości 95.764,80 zł, 1 lipca 2009 r. w wysokości 95.764,80 zł oraz 1 listopada 2009 r. w wysokości 23.941,20 zł.,

W § 4 ust. 1a umowy wskazano, że każda transza kredytu wykorzystywana jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości transzy według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania danej transzy. Oprocentowanie kredytu w całym okresie kredytowania zostało określone jako zmienne, składające się ze zmiennej stawki odniesienia oraz stałej marży Banku w wysokości 2,25 p.p., z zastrzeżeniem ust. 6 oraz z zastrzeżeniem zmiany marży Banku na podstawie § 11 a umowy. Jako stawkę odniesienia wskazano LIBOR trzymiesięczny z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, z ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc zawarcia umowy. Zasady zmiany oprocentowania zostały określone w § 8 ust. 3-6 umowy oraz w OWKM. W § 8 ust. 7 umowy wskazano, że zmiana stopy procentowej wynikająca ze zmiany stawki odniesienia lub zmiany marży Banku na zasadach określonych w umowie ma wpływ na wysokość należnych odsetek oraz wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, a tym samym wpływa na łączną kwotę odsetek spłaconych przez powodów w okresie kredytowania. W § 8 ust. 11 umowy został określony całkowity koszt kredytu w dniu zawarcia umowy, który wynosił 171.934,97 zł. W § 8 ust. 12 umowy wskazano, że pozostałe koszty do zapłaty przez powodów wynoszą na dzień zawarcia umowy 479,46 zł, natomiast w § 8 ust. 13 wskazano, że szacunkowa, łączna kwota wszystkich kosztów, opłat i prowizji, do których zapłaty zobowiązani są powodowie, obliczone na dzień zawarcia umowy, wynoszą 177.633,43 zł.

Zasady spłaty kredytu zostały uregulowane w § 9 umowy. Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy powodowie zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w 283 ratach miesięcznych w dniu 15. każdego miesiąca, począwszy od 15 stycznia 2010 r. W § 9 ust. 2 umowy wskazano, że wysokość rat kapitałowo-odsetkowych określona jest w CHF, a ich spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty. Wysokość rat kapitałowo – odsetkowych w złotych zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości ww. kursu waluty ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez powodów kredytu. W § 9 ust. 6 umowy powodowie zobowiązali się do spłaty odsetek w każdym miesiącu okresu wykorzystania kredytu w 15. dniu każdego miesiąca, z zastrzeżeniem ust. 5. W § 9 ust. 6 umowy wskazano, że wysokość należnych odsetek określona jest w CHF. Spłata należnych odsetek dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu należnych odsetek według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu spłaty. Wysokość należnych odsetek w złotych zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu spłaty.

Prawnymi zabezpieczeniami kredytu były: hipoteka kaucyjna do kwoty 430.942,00 zł na zabezpieczenie kapitału, odsetek, prowizji i innych należności Banku z tytułu udzielonego kredytu, ustanowiona na lokalu mieszkalnym nr (...) położonym w S. przy ul. (...) w S. oraz cesja na rzecz Banku praw z umowy ubezpieczenia lokalu mieszkalnego od ognia i innych zdarzeń losowych.

W § 11 ust. 4 i 5 umowy zostało zawarte oświadczenie powodów, że zostali poinformowani przez Bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje. Jednocześnie powodowie wskazali, że akceptują zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazane w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w § 4 umowy oraz warunków jego spłaty określone w § 9 umowy. W § 12 ust. 2 umowy przewidziano obowiązek uiszczenia przez powodów opłaty za każdorazowe wysłanie upomnienia oraz wezwania do zapłaty. Wysokość opłaty została określona na kwotę 8 CHF za każde z tych pism. Jej przeliczenie na złote miało nastąpić według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty zaległej należności.

Zgodnie z § 16 ust. 1 OWKM na pisemny wniosek powodów Bank mógł dokonać zmiany sposobu indeksowania kredytu, polegającej na:

1. przekształceniu kredytu złotowego na kredyt denominowany (waloryzowany) po przeliczeniu kwoty kredytu pozostającej do spłaty wraz z należnymi odsetkami według kursu kupna dewiz dla nowo wybranej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu przekształcenia,

2. przekształceniu kredytu denominowanego (waloryzowanego) na kredyt złotowy po przeliczeniu kwoty kredytu pozostającej do spłaty wraz z należnymi odsetkami według kursu sprzedaży dewiz dla waluty, w jakiej kredyt jest denominowany, zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu przekształcenia,

3. zmianie rodzaju waluty wymienialnej kredytu denominowanego (waloryzowanego), która nastąpi po przeliczeniu kwoty kredytu pozostającej do spłaty wraz z należnymi odsetkami na złote według kursu sprzedaży dewiz dla waluty, w jakiej kredyt jest denominowany, zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu przekształcenia, a następnie po przeliczeniu uzyskanej w ten sposób kwoty w złotych według kursu kupna dewiz dla nowo wybranej waluty zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu przekształcenia.

Uruchomienie kredytu w złotych indeksowanego do CHF było możliwe wyłącznie w złotych.

Powodowie w chwili zawarcia umowy nie prowadzili działalności gospodarczej. Zgodnie z umową, kredyt był przeznaczony na sfinansowanie budowy lokalu mieszkalnego, który miał służyć do zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych. Kwota kredytu została wypłacona w złotych w trzech transzach: w dniu 1 września 2008 r. w kwocie 95.764,80 zł, która została przeliczona na kwotę 47.356,74 CHF według kursu 1 CHF=2,0222 zł; w dniu 16 lipca 2009 r. w kwocie 95.764,80 zł, która została przeliczona na kwotę 34.936,63 CHF według kursu 1 CHF = 2,7422; w dniu 1 listopada 2009 r. w kwocie 23.941,20 zł, która została przeliczona na kwotę 8.742,45 CHF według kursu 2,7385 zł.

W dniu 27 listopada 2009r. powodowie podpisali z Bankiem aneks do umowy, w którym zmienili oznaczenie położenia lokalu mieszkalnego, finansowanego za środki pochodzące z kredytu, a także zmienili warunki zniesienia podwyższonej marży w związku z uprawomocnieniem się wpisu hipoteki na nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu.

Powodowie spłacali raty kredytu w walucie polskiej zgodnie z postanowieniami umownymi oraz w wysokości wskazanej w harmonogramie spłaty kredytu. Kurs określany był przez Bank trzy razy dziennie w ten sposób, że każdego dnia z systemu informacyjnego Reuters były spisywane notowania walut. Następnie, na ich podstawie, określany był średni kurs rynkowy, do którego Bank doliczał swój spread. W okresie spłaty kredytu kurs franka szwajcarskiego wzrósł w stosunku do złotego prawie dwukrotnie. W dniu uruchomienia pierwszej transzy kredytu średni kurs NBP franka szwajcarskiego wynosił 2,0723 zł, a w 2015r. i późniejszych latach przekroczył 4 zł. Wzrost ceny franka szwajcarskiego w stosunku do złotego spowodował, że pomimo malejącego oprocentowania wysokość rat kredytowych wzrosła. Istotnie zwiększyło się również saldo kapitału kredytu do spłaty. W początkowym okresie spłaty wysokość raty kredytu wynosiła około 500 zł, a w 2020 r. – około 1.400 zł. Powodowie nie spłacili kredytu środkami uzyskanymi ze sprzedaży lokalu, tak jak początkowo planowali, gdyż kwota do spłaty w złotych w związku ze wzrostem kursu franka szwajcarskiego wzrosła prawie o 100%.

Bank zabezpiecza się przed ryzykiem zmiany kursów walut, dokonując transakcji na rynku międzybankowym, w związku z czym zmiany kursów walut nie wpływają na jego wyniki finansowe. W 2005 r., z powodu popularyzacji kredytów walutowych na rynku krajowym, Komisja Nadzoru Bankowego podjęła działania zmierzające do ograniczenia ryzyka walutowego, co przejawiało się uchwaleniem w 2006 r. Rekomendacji S. W Rekomendacji wskazano na konieczność szczególnie ostrożnego udzielania kredytów walutowych oraz położono nacisk na proces informowania klientów banków o ryzyku związanym z tymi produktami. Pomimo tej rekomendacji sprzedaż kredytów nie zmalała, wręcz przeciwnie, szczyt ich sprzedaży przypadł na 2008 r. W grudniu 2008 r. wprowadzono kolejną wersję Rekomendacji S ze względu na zdiagnozowane złe praktyki banków dotyczące głównie spreadów walutowych. Zalecono w niej w szczególności: obowiązek poinformowania kredytobiorcy o spreadzie walutowym i jego wpływie na zobowiązanie kredytowe, przedstawienie historycznych informacji na temat spreadu oraz reguł, według których jest on ustalany, umożliwienie kredytobiorcy spłaty kredytu w walucie, w której kredyt jest denominowany.

Wzrost kursu waluty franka szwajcarskiego na światowym rynku walut stał się przedmiotem powszechnej debaty na temat trudnej sytuacji kredytobiorców i sposobów realnej restrukturyzacji mechanizmów zobowiązaniowych opartych na denominacji lub indeksacji do waluty franka szwajcarskiego. Spór merytoryczny, który rozgorzał pomiędzy kredytobiorcami a bankami znalazł odzwierciedlenie w wielu opiniach i publikacjach, zarówno naukowych, jak też urzędowych i branżowych, w tym UOKiK, UKNF, NBP, Związku Banków Polskich i innych jednostek wyrażających niejednokrotnie odmienne poglądy. W związku z aprecjacją franka szwajcarskiego podjęto liczne działania mające na celu rozwiązanie problemu kredytów frankowych. Prowadzone były prace nad projektem ustawy o sposobach przywrócenia równości stron umów kredytów walutowych, ale ostatecznie zakończyły się one fiaskiem.

Bank (...) S.A. w latach 2009 – 2017 pełnił funkcję dealera rynku pieniężnego.

Pismem z dnia 19 stycznia 2018 r. powodowie wezwali pozwanego do usunięcia niedozwolonych klauzul znajdujących się w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 i 6, § 11 ust. 4 i 5 oraz § 12 ust. 2 umowy, zapłaty w terminie tygodniowym na ich rzecz solidarnie kwoty 37.592,11 zł z tytułu bezpodstawnie pobieranych zawyżonych rat kredytowych, ustalenia, że kredyt udzielony na podstawie ww. umowy jest kredytem złotówkowym oraz zsumowania wszystkich wpłat w złotych dokonanych przez nich od daty zawarcia przedmiotowej umowy i podania łącznej kwoty spłat. Ewentualnie powodowie wnieśli o przyjęcie, że z uwagi na abuzywność wskazanych postanowień przeliczenie poszczególnych rat kredytu dokonane powinno być przy przyjęciu stałego kursu franka szwajcarskiego, tj. 2,5006 zł, zsumowanie wszystkich poszczególnych wpłat dokonanych przez powodów tytułem spłaty poszczególnych rat kredytu oraz ustalenie kwot należnych bankowi tytułem spłaty wszystkich, poszczególnych rat kredytu za dotychczasowy okres spłaty, po przeliczeniu każdej raty wyrażonej we franku szwajcarskim na kwotę wyrażoną w złotych, według stałego kursu franka szwajcarskiego podanego powyżej, lub przyjętego na dzień podpisania umowy, lub ewentualnie uruchomienia kredytu, a następnie ustalenie i wskazanie różnicy pomiędzy kwotami rzeczywiście wpłaconymi przez nich w złotych a kwotami należnymi pozwanemu przy przyjęciu do przeliczenia kursu walut obowiązującego na dzień podpisania umowy lub uruchomienia kredytu. Pismo zostało nadane w placówce pocztowej w dniu 29 stycznia 2018 r.

W osobnych pismach z dnia 19 stycznia 2018 r. powodowie złożyli również oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego poprzez zawarcie umowy kredytu na cele mieszkaniowe (...). Powodowie wskazali, że umowę zawarli działając w błędnym przekonaniu, że wszystkie jej postanowienia są zgodne z przepisami prawa. Ponadto, w chwili zawarcia umowy, nie mieli wiedzy na temat istoty czynności prawnej, tj. konstrukcji złożonego produktu finansowego, który został im zaproponowany, a ich wyobrażenie co do następstw czynności prawnej – całkowitych kosztów kredytu oraz wysokości kapitału pozostałego do spłaty, było nieprawdziwe. Podali, że wiedzę o nieprawidłowościach ze strony Banku uzyskali w styczniu 2018 r., po konsultacji z prawnikiem. Pismo powódki zostało nadane w placówce pocztowej w dniu 2 lutego 2018 r., a pismo powoda w dniu 25 stycznia 2018 r.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał, że powództwo ustalenie nieważności umowy kredytu, którego materialnoprawną podstawę stanowił przepis art. 189 k.p.c. zasługiwało na uwzględnienie. W ocenie tego Sądu, powodowie wykazali, że posiadają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy. Wobec sprzecznych stanowisk stron co do istnienia między nimi stosunku umownego oraz wynikających z niego praw i obowiązków, wyrok ustalający nieważność umowy zakończy definitywnie spór co do łączącego strony stosunku prawnego i stworzy podstawę do dokonania wzajemnych rozliczeń. Okoliczność, że powodowie mogą wystąpić z roszczeniem o zwrot spełnionego świadczenia nie pozbawia ich interesu prawnego w żądaniu ustalenia, gdyż umowa została zawarta na okres do dnia 15 lipca 2033 r. i w dalszym ciągu jest przez strony wykonywana. Prawomocny wyrok ustalający nieważność umowy ułatwi powodom uporządkowanie swojej sytuacji prawnej związanej z zawarciem umowy i ustanowionym zabezpieczeniem hipotecznym, a także spłatami dokonywanymi za dalszy okres, nieobjęty żądaniem pozwu aż do dnia uprawomocnienia się orzeczenia.

Kolejno Sąd Okręgowy wskazał, że z zeznań powodów wynika, iż w czasie zawarcia umowy nie prowadzili działalności gospodarczej, a środki z kredytu mieli przeznaczyć i faktycznie przeznaczyli na sfinansowanie budowy lokalu przeznaczonego do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. Ponadto, okoliczność konsumenckiego statusu powodów w chwili zawarcia umowy kredytu (art. 22 1 k.c). nie był sporny. W związku z powyższym Sąd I instancji wskazał, że oceny prawnej umowy należy dokonać z uwzględnieniem postanowień dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L 1993.95.25, dalej dyrektywa 93/13), wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej: TSUE), dotyczących wykładni ww. dyrektywy, a także z przepisów Kodeksu cywilnego, w szczególności art. 385 1 – 385 3 k.c., odnoszących się do niedozwolonych postanowień umowy i stanowiących implementację do krajowego porządku prawnego ww. dyrektywy 93/13.

Analizując zakwestionowane przez powodów postanowienia umowne (tj. § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 8 ust. 11-13, § 9 ust. 2 i 6, § 11 ust. 4 i 5, § 12 ust. 2, § 16 ust. 1 OWKM, Sąd Okręgowy zważył, że postanowienia zawarte w § 8 i 11 umowy nie kształtują praw i obowiązków stron umowy i obejmują wyłącznie informacje o wysokości kosztów umowy na dzień jej zawarcia, natomiast postanowienia § 11 ust. 4 i 5 obejmują wyłącznie oświadczenia powodów, że znają zasady funkcjonowania kredytu denominowanego, ryzyko z nim związane oraz wynikające z niego konsekwencje i to akceptują. Stąd też, w ocenie Sądu Okręgowego, w przypadku tych postanowień nie można zasadnie podnosić zarzutu ich niedozwolonego charakteru na gruncie art. 385 1 k.c. Następnie, powołując treść art. art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, art. 354 § 1 k.c. oraz art. 358 1 § 2 k.c., Sąd pierwszej instancji zważył, że w świetle ówcześnie obowiązujących przepisów zawarcie umowy o kredyt w walucie obcej z zastrzeżeniem możliwości jego spłaty w pieniądzu polskim było dopuszczalne. Przepisy te nie określały kursu, według którego należy dokonać przeliczenia między walutą zobowiązania a walutą spłaty. Przepisy określające kurs zostały wprowadzone dopiero w dniu 24 stycznia 2009 r. poprzez dodanie do art. 358 § 2k.c. i nie mogą w związku z tym znaleźć zastosowania do umowy stron. Tym samym, umieszczenie w umowie kredytu klauzuli indeksacyjnej nie pozostaje w sprzeczności z przepisami obowiązującymi w chwili zawarcia przedmiotowej umowy.

Kierując się wskazówkami Trybunału dotyczącymi kontroli klauzul niedozwolonych (w szczególności w wyroku TSUE z 3 października 2019 r., C-260/18), Sąd Okręgowy wskazał, że postanowienia umowy dotyczące indeksacji i mechanizmu przeliczeń kredytu i rat kredytowych określają główne świadczenie powodów jako kredytobiorców. Podstawowym obowiązkiem powodów jest obowiązek zwrotu udzielonego im kredytu wraz z oprocentowaniem. Kwota podlegająca zwrotowi jest określana zgodnie z klauzulą indeksacji w walucie frank szwajcarski po uruchomieniu transzy kredytu. Przeliczenie następuje według kursu franka szwajcarskiego określanego przez Bank. Ustalona we frankach szwajcarskich kwota podlegająca zwrotowi stanowi punkt wyjścia dla określenia harmonogramu rat kredytu w walucie indeksacji (franku szwajcarskim). Spłata tych rat następować ma w złotych po ich przeliczeniu zgodnie z kursem określanym przez Bank. Wysokość świadczenia głównego powodów jest więc kształtowana przez zmienny kurs franka szwajcarskiego, raz przy określaniu kwoty kredytu podlegającej zwrotowi, a drugi raz przy określaniu wysokości spłaty raty. Bez zastosowania kursu franka szwajcarskiego wysokość świadczenia powodów nie byłaby znana. Powyższe przesądza o tym, że klauzula indeksacyjna i mechanizm przeliczeń stanowiły istotne elementy umowy.

W ocenie Sądu I instancji, kwestionowane postanowienia dotyczące indeksacji i mechanizmu przeliczeń są sformułowane niejednoznacznie, gdyż powodowie nie mieli możliwości poznania zakresu świadczenia, do którego zostali zobowiązani umową. W żadnym postanowieniu umowy nie został wskazany sposób ustalania kursu, w szczególności nie określono w jakiej relacji będzie on pozostawał do aktualnego na dzień przeliczeń kursu franka szwajcarskiego ukształtowanego przez rynek walutowy. W ogólnych warunkach kredytowania również brak jest takich postanowień. Powodowie nie mieli wiedzy co będzie miało wpływ na wysokość kursu stosowanego do przeliczeń. Czynniki obiektywne, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływały na wysokość kursu stosowanego przez Bank do przeliczeń. Reszta to wartość spreadu ustalanego przez Bank, którego powodowie nie znali, a który miał wpływ na ostateczny, ponoszony przez nich koszt kredytu. Powodowie nie mieli zatem możliwości określić poziomu ryzyka, jakie podejmują, zaciągając zobowiązanie. Zdaniem Sądu, postanowienia zawierające klauzulę indeksacyjną obciążają powodów nieprzewidywalnym ryzykiem, co jest związane zarówno z brakiem obiektywnych, transparentnych kryteriów określenia kursu miarodajnego do przeliczeń, jak i z brakiem poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Zawarte w § 11 ust. 4 umowy oświadczenie powodów, że zostali poinformowani o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje, a ponadto zapis § 9 ust. 2 umowy, że wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w złotych zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości w/w kursu waluty ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu, nie świadczą, że Bank wypełnił swój obowiązek informacyjny.

Odwołując się do wyroku TSUE w sprawie C-186/16, Sąd Okręgowy zważył, że kredytobiorca, zaciągając kredyt w obcej walucie, musi być jasno poinformowany, że ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Ponadto bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Powodom takie informacje nie zostały przedstawione. Z ich zeznań wynika, że przed podpisaniem umowy nie informowano ich o zagrożeniach związanych z zaciągnięciem kredytu we frankach szwajcarskich. Mówiono, że mogą wystąpić pewne wahania, ale nie będą one duże. Pozwany nie wykazał natomiast, aby było inaczej. Zawnioskowani przez pozwanego świadkowie nie posiadali wiedzy na temat okoliczności zawarcia umowy z powodami, a co więcej, jedynie A. N. od 1 stycznia 2011 r. była pracownikiem (...) Banku S.A. i pracowała początkowo na stanowisku dyrektora departamentu marketingu bankowości hipotecznej. Świadek ta przyznała, że nie posiada wiedzy, czy informacje o zasadach funkcjonowania kredytów indeksowanych do CHF były przedstawiane powodom. Zakres informacji przekazanych powodom na temat kredytu i ryzyka kursowego Sąd Okręgowy ustalił na podstawie zeznań powodów, a właściwie zeznań powódki, gdyż powód był tylko na pierwszym spotkaniu i ostatnim, gdy umowa była podpisywana. Powodom przedstawiono symulację porównawczą kredytu złotowego i kredytu indeksowanego w CH. W kontekście tego porównania wskazywano na brak zdolności powodów do zaciągnięcia kredytu złotego na wnioskowaną przez nich kwotę. Powodowie mieli obawy, że kurs może wzrosnąć, ale na podstawie informacji uzyskanych od pracownika Banku brali pod uwagę wahania w granicach do 20%. Zważywszy na treść rekomendacji z 2006 r. co do parametrów zmiany kursu w symulacjach (zmiana kursu walutowego powinna odpowiadać różnicy między maksymalnym i minimalnym kursem złotego do waluty obcej w ciągu dwunastu ostatnich miesięcy) i wahania kursu franka szwajcarskiego do złotego w okresie ostatnich dwunastu miesięcy przed podpisaniem umowy kredytu, za wiarygodne Sąd uznał zeznania powódki na temat uzyskanej przez nią informacji o procentowych możliwych wahaniach kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego. Z wykresów wahań kursowych wynika, że różnica pomiędzy najwyższym a najniższym kursem franka w stosunku do złotego w okresie ostatnich dwunastu miesięcy poprzedzających zawarcie umowy wynosiła nie więcej niż 20%.

Jednocześnie Sąd Okręgowy zważył, że wiedza powodów o tym, iż kursy wymiany walut ulegają zmianom i mają wpływ na określenie wysokości ich zobowiązania, nie oznacza, że zdawali oni sobie sprawę z ryzyka kursowego. Powodom nie zwrócono uwagi na to, że ryzyko, które podejmują jest nieograniczone i w konsekwencji może doprowadzić do sytuacji, iż z powodu dewaluacji złotego ich zobowiązanie z tytułu kredytu znacząco wzrośnie. Na podstawie informacji, jakie posiadali, nie byli w stanie należycie oszacować ryzyka wzrostu, jak i jego ekonomicznych konsekwencji. Ryzyko, którym zostali obciążeni, było niedoszacowane. Sąd I instancji zauważył, że wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego, jaki nastąpił w okresie wykonywania umowy, znacznie przewyższył poziom wzrostu, który należałoby przyjąć w symulacjach zgodnie z rekomendacją. Dwunastomiesięczny okres poprzedzający zawarcie umowy dla zobrazowania wahań kursu franka szwajcarskiego trudno uznać za reprezentatywny, jeśli się weźmie pod uwagę okoliczność, że okres kredytowania został ustalony w umowie na 25 lat. Powyższe świadczy o tym, że ryzyko, które wzięli na siebie powodowie nie mogło być przez nich należycie oszacowane.

Jeśli chodzi o postanowienia § 12 ust. 2 umowy i § 16 ust. 1 OWKM, które nie dotyczą kwoty kredytu i wysokości spłat, Sąd I instancji wskazał, że nie określają one głównego przedmiotu umowy, w związku z czym ich ocena pod kątem abuzywności jest możliwa niezależnie od tego czy zostały sformułowane jednoznacznie. Oceny zakwestionowanych postanowień należy dokonać, zgodnie z art. 385 2 k.c., według stanu z chwili zawarcia umowy, z uwzględnieniem jej treści i okoliczności zawarcia.

W ocenie Sądu Okręgowego, postanowienia umowy zawierające klauzulę indeksacyjną i mechanizm przeliczeń przyznają Bankowi prawo do jednostronnego określenia kursu franka szwajcarskiego, według którego zostanie ustalona wysokość zobowiązania powodów w tej walucie, jak również wysokość miesięcznych spłat w złotych, którymi powodowie są obciążeni. Tabela kursów sporządzana jest przez merytoryczną komórkę Banku, na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich, co potwierdzają zeznania świadka M. J.. Do średniego kursu pozwany doliczał swój spread, ale powodowie nie byli o nim informowani i nie znali jego wysokości. Umowa nie określała warunków zmiany wysokości spreadu, pozostawiając Bankowi swobodę w jego określeniu. Postanowienia przyznające Bankowi prawo do jednostronnego określenia wysokości zobowiązania powodów Sąd I instancji uznał za naruszające równowagę kontraktową stron, a ponadto obciążające powodów nieprzewidywalnym ryzykiem. Bez znaczenia jest podnoszona przez pozwanego okoliczność, że kursy określane przez niego od chwili zawarcia umowy nie różniły się w istotny sposób od kursów określanych przez Narodowy Bank Polski i inne banki, gdyż dla oceny postanowienia umownego znaczenie nie ma to, jak było ono realizowane, ale to, jakie uprawnienia i odpowiadające im obowiązki kreowało.

Co więcej, Sąd Okręgowy zważył, że postanowienia dotyczące indeksacji kredytu w złotych kursem franka szwajcarskiego i samego mechanizmu przeliczeń (odesłania do tabel kursowych Banku) kształtują prawa i obowiązki powodów jako stron umowy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Pozwany Bank wykorzystał uprzywilejowaną pozycję i nie poinformował powodów o ryzyku dewaluacji złotego, które na siebie wzięli, wiążąc się umową o kredyt indeksowany kursem waluty obcej. Bank tego ryzyka nie ponosił, na co wskazują zeznania świadka P. T. – pracownika Banku (...) S.A., zatrudnionego na stanowisku dyrektora zarządzania aktywami i pasywami. Ponadto, sprzeczne z dobrymi obyczajami jest także określenie dwóch różnych kursów: dla kapitału kredytu kursu kupna, a dla wysokości spłat kursu sprzedaży, bowiem nawet przy założeniu, że kurs ten nie ulegnie zmianie w trakcie wykonywania umowy, powodowie zostali zobowiązani do zapłaty z tytułu kapitału kwoty wyższej niż przez nich uzyskana i odsetek od nadwyżki przewyższającej kwotę udzielonego kredytu. Postanowienia te rażąco naruszają również interesy powodów.

Kolejno Sąd Okręgowy wskazał, że postanowienia dotyczące indeksacji i mechanizmu przeliczeń nie zostały indywidualnie między stronami uzgodnione a stanowiły element standardowego wzorca umowy stosowanego przez Bank, na którego treść powodowie nie mieli żadnego wpływu. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów wskazujących na to, że postanowienia te były przedmiotem indywidualnych uzgodnień, a to na nim spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie. Tym samym, w ocenie Sądu I instancji, wszystkie przesłanki uznania postanowień umownych za niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) zostały spełnione.

Kierując się wykładnią art. 6 dyrektywy 93/13, dokonaną przez TSUE w wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Sąd Okręgowy wskazał, że w okolicznościach niniejszej sprawy utrzymanie stosunku prawnego bez postanowień uznanych za bezskuteczne nie jest możliwe. Bezskuteczność tych postanowień prowadzi do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, stanowiącego o istocie łączącego strony stosunku prawnego. W konsekwencji, kwota zobowiązania powodów byłaby wyrażona w walucie PLN, przy jednoczesnym pozostawieniu oprocentowania opartego o stawkę LIBOR. Sąd I instancji podzielił pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, że wyeliminowanie ryzyka kursowego charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy uznać ją za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Umowę pozostałą po wyeliminowaniu zakwestionowanych postanowień należy uznać w całości za nieważną na podstawie art. 58 § 1 k.c. jako sprzeczną z ustawą. Umowa ta narusza zasadę swobody umów, wyrażoną w art. 353 ( 1) k.c., gdyż jest sprzeczna z właściwością stosunku zobowiązaniowego, tj. umową kredytu indeksowanego do CHF. Bez zakwestionowanych postanowień, kluczowych dla określenia tożsamości umowy, stosunek prawny łączący strony przestaje być umową kredytu indeksowanego do CHF. Jednocześnie, w ocenie Sądu Okręgowego, nie można wypełnić luk powstałych po wyeliminowaniu zakwestionowanych postanowień jakimikolwiek regułami wynikającymi z przepisów dyspozytywnych, gdyż w chwili zawarcia przedmiotowej umowy takich przepisów nie było. Za niedopuszczalne Sąd uznał również zastępowanie niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu, uwzględniającym np. średni kurs CHF ogłaszany przez Narodowy Bank Polski.

Sąd I instancji zważył również, że powodowie, reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego, nie mieli woli utrzymania umowy z nieuczciwymi klauzulami. Ich stanowisko co do bezskuteczności klauzul nieuczciwych i upadku całej umowy było jednoznaczne. Z powyższych względów Sąd Okręgowy uznał, że umowa jest nieważna i uwzględnił żądanie stwierdzenia jej nieważności. W związku z tym, że powodowie zgłosili roszczenie o zapłatę jako roszczenie ewentualne, na wypadek nieuwzględnienia żądania głównego o ustalenie nieważności umowy, Sad nie orzekał o roszczeniu ewentualnym.

Sąd I instancji pominął dowód z opinii biegłego jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy. Za zbędne uznał nadto dowody zgłoszone przez powodów w pozwie pod lit. E, I-L, O.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.

Pozwany zaskarżył powyższy wyrok w całości, zarzucając:

I.  Naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:

1.  art. 385 1 § 1 i 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c. polegające na błędnym uznaniu, że postanowienia umowy kredytu mieszkaniowego (...) z dnia 28 lipca 2008 roku (dalej określanej jako „Umowa kredytu”), przewidujące tzw. mechanizm indeksacji (tj. m.in. § 2 ust. 1 i 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 Umowy kredytu) stanowią klauzule niedozwolone, w szczególności wskutek uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interes powoda, podczas gdy prawidłowa wykładania norm zwartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że w odniesieniu do ww. postanowień Umowy kredytu nie zaistniały przesłanki do stwierdzenia ich abuzywności;

2.  art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. polegające na ich błędnej wykładni prowadzącej do uznania, że Umowa kredytu nie wiąże stron w zakresie pozostałym po usunięciu z niej postanowień przewidujących tzw. mechanizm indeksacji (tj. § 2, § 4, § 9 Umowy kredytu), uznanych przez Sąd I instancji za klauzule niedozwolone, oraz że w związku z bezskutecznością ww. postanowień Umowy kredytu uznanych za klauzule niedozwolone, w dacie zawarcia Umowy kredytu nie było możliwe zastąpienie abuzywnych postanowień przepisami dyspozytywnymi i zmiana ich treści, a w konsekwencji uznanie, że Umowa kredytu jest z tego względu nieważna, mimo że brakujące postanowienia Umowy kredytu uznane za abuzywne mogły i powinny zostać odpowiednio uzupełnione przy zastosowaniu przepisu art. 56 k.c. w zw. z art. 65 k.c. i art. 354 k.c. bez konieczności zmiany istoty i charakteru Umowy kredytu;

3.  art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na bezpodstawnym uznaniu, iż Umowa kredytu jest sprzeczna z ustawą, ponieważ po wyeliminowaniu z Umowy kredytu rzekomo niedozwolonych klauzul umownych (§ 2 ust. 2, § 4 ust. la, § 9 ust. 2) nie może ona nadal obowiązywać albowiem brak w niej określenia zasad spłaty kredytu (sposobu ustalania wysokości rat płatnych w PLN, wysokość kredytu w CHF) pomimo, że uznane za abuzywne i wyeliminowane z niej postanowienia Umowy kredytu mogły i powinny zostać odpowiednio uzupełnione przy zastosowaniu przepisów dyspozytywnych - w tym art. 358 § 2 k.c., bez konieczności zmiany istoty i charakteru Umowy kredytu (jako kredytu dewizowego/wa1utowego);

4.  art. 358 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. L p.w.k.c. poprzez ich niezastosowanie w niniejszej sprawie wprost (wobec faktu, że kredyt jest stosunkiem zobowiązaniowym o charakterze ciągłym) - jako obowiązującej w prawie polskim normy dyspozytywnej która mogłaby zastąpić normę rzekomo abuzywną, bądź przynajmniej w drodze analogii (np. poprzez analogiczne zastosowanie art. 41 prawa wekslowego), z racji tego, iż norma ustawowa późniejsza, niż data zawarcia umowy kredytu korzysta z domniemania uczciwości wynikającego z motywu trzynastego Dyrektywy 93/13 - tak do wyliczenia wysokości wypłacanej kwoty kredytu oraz wysokości rat kapitałowo-odsetkowych kredytu dewizowego/walutowego w CHF przed dniem wejścia w życie tego przepisu, tj. przed 24 stycznia 2009 roku, jak i do wyliczenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych kredytu dewizowego/walutowego w CHF po 24 stycznia 2009 roku (w razie dokonywania jego spłaty w PLN);

II.  naruszenie przepisów postępowania cywilnego mające istotny wpływ na wynik sprawy, w postaci:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a)  zaniechanie przeprowadzenia wszechstronnej i wyczerpującej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie i pominięcie okoliczności przywoływanych przez pozwanego, że powód był informowany o ryzyku kursowym oraz o zasadach funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej, a w szczególności nieprzypisanie należytej uwagi oświadczeniom powoda złożonym w samej Umowie kredytu, tj. w § 11 ust. 4 i 5 Umowy kredytu, z jednoczesnym daniem wiary odmiennym twierdzeniom powoda, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że pozwany nie wywiązał się z ciążących na nim obowiązków informacyjnych wobec powoda i w konsekwencji Umowa kredytu naruszała równowagę kontraktową i zasady współżycia społecznego, przez co należało ją uznać za nieważną;

b)  sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie, że uprawnienie pozwanego do ustalania kursów tabelarycznych nie doznaje żadnych ograniczeń, podczas gdy w rzeczywistości to popyt i podaż decydują o zmianach kursów walut stosowanych przez pozwanego;

2.  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. z art. 235 2 k.p.c. poprzez:

a)  pominięcie wniosku pozwanego o przeprowadzenie opinii biegłego z zakresu bankowości na okoliczność wykazania, że stosowany przez pozwanego sposób ustalenia kursu walut jest powszechnie stosowany przez inne podmioty rynku walutowego (krajowego i zagranicznego) oraz że stosowane przez pozwanego kursy kupna/sprzedaży CHF oraz spreadu nie odbiegały od kursów stosowanych przez innych kreatorów rynku walutowego (w tym inne banki), a ponadto ustalane były w oparciu o parametry i uwarunkowania rynkowe (zobiektywizowane), które to okoliczności miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie;

b)  pominięcie wniosku pozwanego o przeprowadzenie opinii biegłego z zakresu finansów na okoliczność wykazania kursu sprawiedliwego, ustalonego w oparciu o parametry rynku finansowego, uwzględniającego równomierny rozkład praw i obowiązków stron Umowy kredytu oraz prawo Pozwanego do słusznego wynagrodzenia z tytułu przeprowadzanych rozliczeń walutowych, które to okoliczności miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.

W oparciu o powyższe zarzuty, szerzej omówione w uzasadnieniu apelacji, pozwany wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na jego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach procesu za wszystkie instancje, w tym kosztach zastępstwa procesowego za wszystkie instancje. Ponadto pozwany wniósł o rozpoznanie przez Sąd II instancji, na podstawie art. 380 k.p.c., wniosków dowodowych pozwanego o przeprowadzenie dowodów z opinii biegłego na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji pozwanego, zasądzenie od pozwanego na ich rzecz powodów kosztów postępowania odwoławczego w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych oraz oddalenie wniosku dowodowego zawartego w apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

W ocenie Sądu odwoławczego wywody Sądu Okręgowego dotyczące kwalifikacji prawnomaterialnej poddanego pod osąd roszczenia, należy uznać za trafne. Wskazać należy, że obowiązek sądu drugiej instancji rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.) oznacza związanie sądu odwoławczego zarzutami prawa procesowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z 31 stycznia 2008, III CZP 49/07), za wyjątkiem tego rodzaju naruszeń, które skutkują nieważnością postępowania. Nie dostrzegając ich wystąpienia w niniejszej sprawie, a nadto akceptując argumentację materialnoprawną Sądu pierwszej instancji, jak również poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne (w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody), uznać należało, że zadość wymogowi konstrukcyjnemu uzasadnienia czyni odwołanie się do tej argumentacji, bez potrzeby jej powielania (art. 387 § 2 1 pkt 1 i 2 k.p.c.).

Sąd odwoławczy zwraca przy tym uwagę, że z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika jednak konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia (tak uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lutego 2021, I CSK 709/20 i powołane tam orzecznictwo). Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (tak postanowienie SN z 17 listopada 2020 r., I UK 437/19).

Przechodząc do rozważenia apelacji, w pierwszej kolejności rozważanie wymagają zarzuty dotyczące poprawności postępowania dowodowego. Dopiero bowiem przesądzenie poprawności stosowania prawa w tej płaszczyźnie (i przyjęcie za prawidłowe ustaleń faktycznych) pozwala na ocenę prawidłowości zastosowania prawa materialnego. W tym zakresie pozwany zarzucił wyrokowi Sądu I instancji przede wszystkim naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. z art. 235 2 k.p.c.

Tytułem przypomnienia należy zauważyć, że norma art. 233 §1 k.p.c. formułuje zasadniczą podstawę prawną, określającą kompetencje sądu w zakresie oceny materiału procesowego. Zgodnie z jej brzmieniem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wynikający z tej normy wzorzec tzw. swobodnej oceny dowodu przyznaje sądowi kompetencję, która (co do zasady) nie jest ograniczana przez normy prawne, ustalające formalną hierarchię środków dowodowych (jak jest to w przypadku systemu opartego o zasadę legalnej oceny). Sąd przyznaje zatem dowodowi walor wiarygodności i mocy dowodowej (względnie odmawia ich przyznania) w oparciu o własne przekonanie, powzięte (co do zasady) po bezpośrednim zetknięciu się ze źródłem dowodowym i po poznaniu całokształtu materiału dowodowego przedstawionego pod osąd.

W tym kontekście jurydycznym podkreślano w judykaturze wielokrotnie, że oparcie opisanego wyżej, sformalizowanego prawnie procesu poznawczego (jakim jest badanie faktu w postępowaniu sądowym) o zasadę swobodnej oceny oznacza przyznanie sądowi kompetencji jurysdykcyjnej, pozwalającej na wiążące przesądzenie znaczenia procesowego poszczególnych dowodów. W związku z tym przyjmuje się zgodnie, że jeżeli z poddanego pod osąd materiału dowodowego sąd wyprowadza ocenę opartą o wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów musi być uznana za prawidłową, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego (np. po uznaniu innych z wykluczających się dowodów za wiarygodne), dawały się wyprowadzić wnioski odmienne. Opisany wzorzec i zasady weryfikacji materiału dowodowego odnosić musi też sąd odwoławczy do oceny zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Po pierwsze bowiem sąd odwoławczy jest związany zarzutami naruszenia prawa procesowego (poza niewystępująca w niniejszej sprawie sytuacją nieważności postepowania – por. wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały SN(7z) z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55.). Oznacza to, że zarzut naruszenia art. 233 §1k.p.c. sąd odwoławczy bada wyłącznie w jego granicach wytyczanych przez skarżącego. Po wtóre, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest podanie i uzasadnienie przyczyn wykazujących to, że sąd nie zachował opisanego wzorca oceny. Skarżący powinien zatem wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. np. wyroki SN z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Jak wyjaśniono wyżej, jako zasadnicze kryteria tej oceny wyróżnia się zgodność wniosków sądu z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz komplementarność (spójność) argumentacji polegającą na wyprowadzaniu poprawnych wniosków z całokształtu materiału procesowego. Komplementarność ta będzie naruszana w przypadku nieuzasadnionego pominięcia przez Sąd wniosków przeciwnych wynikających z części dowodów. Zatem skarżący nie może poprzestać na przedstawieniu własnej (korzystnej dla jego stanowiska procesowego) oceny znaczenia i waloru procesowego poszczególnych dowodów), lecz musi wyeksponować i uzasadnić zaistnienie takich okoliczności, które świadczyć będą o sprzeczności logicznej oceny dokonanej przez sąd, jej nieprzystawania do wniosków jakie należy wyprowadzić z zasad doświadczenia życiowego czy też wady polegającej na zaniechaniu wzięcia pod uwagę wniosków wynikających z nieocenionych przez sąd dowodów.

Skarżący zarzucił, że Sąd Okręgowy nie przypisał należytej wagi oświadczeniom powoda złożonym w samej Umowie kredytu, tj. w § 11 ust. 4 i 5 Umowy kredytu. W ocenie Sądu Apelacyjnego, samo podpisanie dokumentów, wymaganych przez bank aby doszło do zawarcia umowy kredytu, nie spełnia przesłanek prawidłowego i wyczerpującego poinformowania kredytobiorcy o ryzyku płynącym z zawarcia takiej umowy. Podważając taką ocenę oświadczenia, skarżący nie przedstawił argumentacji dyskredytującej to stanowisko, co w konsekwencji nie mogło skutkować powodzeniem tego zarzutu. Jak słusznie zauważył, że Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 4 listopada 2020 r. (I ACa 396/16, LEX nr 3120063), zawarcie w tekście umowy takiego oświadczenia kredytobiorcy nie oznacza jeszcze, że bank zrealizował ze szczególną starannością, jakiej wymagało wprowadzenie do długoterminowej umowy mechanizmu waloryzacji, obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego, a kształtując treść klauzuli waloryzacyjnej zachował się w sposób lojalny wobec kredytobiorcy uwzględniając jego uzasadnione interesy. Z osnowy powyższego dokumentu wynika wprawdzie, że powodowie zostali pouczeni o ryzyku walutowym, jednak nie jest to tożsame z wykazaniem, że zostały spełnione wymogi co do zakresu powyższego pouczenia omówione szeroko w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. O ile zatem w § 11 ust. 4 i 5 umowy kredytu kredytobiorcy oświadczyli, że zostali poinformowani przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje, to jednak poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego nie spełnia kryterium rzetelności ze strony przedsiębiorcy (tak też m.in. wyroki Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 24 czerwca 2021 r., I ACa 35/21, czy też z 25 listopada 2021 r., I ACa 598/21).

Z materiału dowodowego nie wynika, by pozwany bank, przed zawarciem umowy (wykonując obowiązki informacyjne), przedstawił rzetelnie możliwość znacznych wahań kursu waluty przyjętej za podstawę przeliczenia świadczenia. Sposób prezentacji symulacji spłaty kredytu i ryzyka zmiany kursu CHF, zapewnienia co do korzyści, jakie dla kredytobiorcy niesie zawarcie kredytu na takich warunkach i poprzestanie na odebraniu oświadczenia o tym, że jest on świadomy ryzyka kursowego nie pozwala przyjąć, by mógł on zakładać, że w przyszłości dojdzie do gwałtownych, radykalnych zmian kursowych, w wyniku czego drastycznie wzrośnie wartość jego świadczenia na rzecz banku. Nadto, jak już wskazywano, podpisane przez powoda oświadczenie nie tworzy domniemania, aby mógł on w sposób racjonalny i rozsądny określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym ocenić skutki ekonomiczne wynikające z zawartej umowy, w tym ryzyka związanego z podpisaniem umowy. Oświadczenie to nie konwaliduje także braku określenia głównego przedmiotu umowy w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta. Nie bez znaczenia pozostaje również, że przedmiotowe oświadczenie miało charakter blankietowy, gdyż z jego treści nie wynika w żaden sposób, czy i jakie konkretnie informacje dotyczące warunków udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, zasad dotyczących spłaty kredytu zostały udzielone przed zawarciem umowy, co czyni takie oświadczenie nieskutecznym. Zgodnie zaś z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi tylko dowód tego, że oświadczenie zawarte w dokumencie złożyła osoba, która podpisała się pod jego treścią. Ciężar dowodu co do prawidłowego pouczenia powodów o ryzyku walutowym spoczywał na pozwanym, zgodnie z art. 253 k.p.c. Z materiału procesowego nie wynika nawet, by sam kredytodawca w chwili udzielenia kredytu miał świadomość (przewidywał), że wskutek przyszłych niespodziewanych procesów na rynku walutowym dojdzie do istotnych zmian, jeśli chodzi o kurs CHF do PLN.

Co więcej, w ocenie Sądu Apelacyjnego, fakt czy powodowie zostali poinformowani, a nawet złożyli oświadczenia o istnieniu ryzyka kursowego, nie ma w istocie znaczenia, albowiem sama zmienność kursów walutowych jest okolicznością notoryjną, stąd też przyjęcie do wiadomości, iż w okresie obowiązywania umowy może nastąpić wzrost kursu waluty w jakiej kredyt został udzielony, powodując wówczas wzrost kwoty kredytu oraz kwoty rat przypadających do spłaty, nie sankcjonuje działania pracowników pozwanego, którzy w rzeczywistości stwarzali w konsumencie mylne przekonanie o atrakcyjności produktu kredytowego, nie udzielając jednocześnie wyczerpującej i klarownej informacji na temat ryzyka, jakie niesie ze sobą analizowany kredyt. Oczywistym dla Sądu jest, że konsument , zawierając umowę kredytu denominowanego czy indeksowanego do CHF liczy się i akceptuje ryzyko, jakie się z tym wiąże, a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych, ryzyko to jest oczywiste, lecz nie ma ono nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na nieprzewidywalne koszty, jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Czym innym jest bowiem ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez zarząd pozwanego. Te dwie kwestie są ze sobą powiązane tylko w takim stopniu, w jakim czynniki rynkowe mają wpływ na kurs waluty w banku. Natomiast ryzyko to nie ma żadnego wpływu na ryzyko związane z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, do której indeksowany jest kredyt, a to wpływa w sposób oczywisty na sytuację konsumenta. Reasumując, wskazane w oświadczeniu pouczenie o ryzyku walutowym nie przesądza o niemożności uznania postanowień umowy kredytu odnoszących się do kwestii ryzyka kredytowego za abuzywne, a już na pewno nie jest równoznaczne z indywidulnym uzgodnieniem treści tego wzorca oraz nie determinuje prawdziwości zawartych w nim treści.

Bezskutecznie też pozwany wywodził (s. 16 apelacji), że powód, jako osoba dorosła i wykształcona, mógł racjonalnie ocenić i uwzględnić zarówno charakter kredytu indeksowanego, jak i jego ewentualne ekonomiczne konsekwencje. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 25 listopada 2020 r., VI ACa 779/19, LEX nr 3145135, zasadnie zauważył, że definicja konsumenta zawarta w art. 22 1 k.c. nie różnicuje konsumentów z uwagi na ich uświadomienie przez kontrahenta, czy też z uwagi na posiadane przez nich cechy. Dla oceny abuzywności wzorca umownego nie mają znaczenia osobiste przymioty osoby zawierającej umowę, takie jak jej wiedza czy doświadczenie. Obowiązkiem sądu jest dokonywanie oceny zobiektywizowanej odwołującej się do wzorca konsumenta jako osoby rozważnej, poinformowanej, o przeciętnej wiedzy i doświadczeniu życiowym (wyrok SA w Szczecinie z 19 listopada 2020 r., I ACa 265/20, LEX nr 3101665).

Ponadto skarżący podniósł, że Sąd I instancji - niezgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego - dał wiarę zeznaniom powoda. Zarzut ten również należy uznać za niezasadny. Skarżący nie przedstawił w tym zakresie jakiejkolwiek skonkretyzowanej argumentacji, nie wskazał, w czym miałaby się wyrażać niezgodność dokonanej oceny z zasadami czy to logiki, czy też zasadami doświadczenia życiowego. Podkreślić należy, że dowód z przesłuchania strony nie może być automatycznie zdyskredytowany wyłącznie z tego powodu, że strona dąży do określonego rozstrzygnięcia. Z tego względu dowód wymaga oceny z należytym krytycyzmem, jednakże gdy zeznania strony znajdują oparcie w innych dowodach, sąd nie jest ograniczony w uznaniu wiarygodności tego dowodu. Dowód z przesłuchania strony, tak jak i inne dowody, podlega ocenie co do wiarygodności, która powinna nastąpić zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Jak zaś akcentowano we wcześniejszej części rozważań, o naruszeniu tej normy nie może decydować jedynie to, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego.

Odnosząc się do dalszej części zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., polegającym na sprzecznym z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustaleniu, że uprawnienie pozwanego do ustalania kursów tabelarycznych nie doznaje żadnych ograniczeń, podczas gdy w rzeczywistości to popyt i podaż decydują o zmianach kursów walut stosowanych przez pozwanego, należy zauważyć, że powód w istocie nie kwestionuje dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, zawartych w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia, choćby poprzez wskazanie błędów w ocenie materiału procesowego stanowiącego kanwę tych ustaleń, a poprzestaje wyłącznie na podważaniu uprawnienia tego Sądu do wyprowadzenia – w uwarunkowaniach przedmiotowej sprawy – wniosków dotyczących poczynionych rozważań prawnych. Tego rodzaju sposób argumentacji powinien być kwalifikowany – na płaszczyźnie procesowej – jako zarzut obrazy prawa materialnego. Wbrew błędnemu przekonaniu pozwanego to, czy ustalenie kursów tabelarycznych przez pozwanego doznaje ograniczeń (jak podaje utrzymuje skarżący – w postaci średniego kursu rynkowego danej waluty), nie dotyczy wadliwych ustaleń faktycznych, będących konsekwencją oceny dowodów dokonanej z przekroczeniem art. 233 § 1 k.p.c., lecz obejmuje zagadnienia sui generis materialnoprawne. Dlatego też przedmiotowy zarzut apelacji pozostaje irrelewantny dla ukształtowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw do uwzględnienie zarzutu naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. art. 235 2 k.p.c. Zdaniem skarżącego, istotne dla rozstrzygnięcia sprawy są ustalenia, że stosowany przez bank sposób ustalenia kursu walut jest powszechnie stosowany przez inne podmioty rynku walutowego (krajowego i zagranicznego), a przyjęte przez pozwanego kursy kupna/sprzedaży CHF oraz spreadu nie odbiegają od kursów stosowanych przez innych kreatorów rynku walutowego (w tym inne banki), a są ustalane w oparciu o parametry i uwarunkowania rynkowe (zobiektywizowane). Ponadto, pozwany podaje, że istotne z punktu widzenia istoty sprawy jest wykazanie sprawiedliwego kursu, ustalonego w oparciu o parametry rynku finansowego, uwzględniającego równomierny rozkład praw i obowiązków stron umowy oraz prawo banku do słusznego wynagrodzenia z tytułu przeprowadzanych rozliczeń walutowych. Należy zgodzić się ze skarżącym, że okoliczności te stanowią wiadomości specjalne w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c., w związku z czym dla ich wyjaśnienia konieczne byłoby zasięgnięcie opinii biegłego. Niemniej. w ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji zasadnie pominął przedmiotowe wnioski dowodowe, przyjmując, że fakty, jakie miały zostać wykazane przy pomocy tychże opinii biegłych są nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Ocena ważności kwestionowanej przez powodów umowy kredytowej z uwagi na zawarte w niej klauzule niedozwolone stanowi bowiem ocenę prawną, leżąca wyłącznie w gestii sądu. W orzecznictwie akcentuje się, że opinie biegłych nie przesądzają kwestii materialnoprawnych również wtedy, gdy się do nich odwołują lub używają pojęć prawnych (postanowienia SN z 12 stycznia 2021 r., II PSK 4/21; z 5 czerwca 2020 r., II UK 161/19 oraz wyrok SA w Szczecinie z 25 czerwca 2019 r., I ACa 810/18, LEX nr 2716991). Co więcej, z punktu widzenia oceny powództwa dotyczącego ustalenia nieważności umowy nieistotne pozostają takie kwestie jak to, czy w istocie kurs był ustalany zgodnie z rynkowymi parametrami, czy też bank w istocie wykorzystywał sporne postanowienia na swoją korzyść. Istotne jest jedynie ustalenie kształtu takich postanowień, których zapisy nie pozwalały na jakąkolwiek obiektywną weryfikację przedstawianych przez bank wyliczeń odnośnie zakresu obowiązków kredytobiorców, pozwalając tym samym na dowolne, jednostronne kształtowanie zakresu obowiązków kredytobiorców. Reasumując, zawarty w apelacji wniosek o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych z zakresu bankowości oraz z zakresu finansów podlega pominięciu na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.

Przechodząc następnie do zarzutów prawa materialnego, w pierwszej kolejności zaznaczyć trzeba, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (por. wyroki SN z 30 września 2020 r., I CSK 556/18 oraz z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19). W niniejszej sprawie, wbrew dosłownemu brzmieniu § 2 umowy, mamy do czynienia nie z kredytem denominowanym, lecz indeksowanym. Kwota kredytu została bowiem określona w walucie polskiej (§ 2 ust. 1 umowy). Sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, że sama możliwość zawierania kredytów indeksowanych czy denominowanych do waluty obcej nie jest kwestionowana. Istota sporu w niniejszej sprawie dotyczy przede wszystkim oceny abuzywności zawartych w analizowanej umowie kredytu postanowień umownych dotyczących sposobu przeliczania świadczeń obu stron z waluty polskiej na walutę objętej mechanizmem indeksacji, czyli franka szwajcarskiego i odwrotnie (a także dotyczących sposobu ustalenia wysokości oprocentowania).

Sąd Apelacyjny wskazuje również, że Sąd Okręgowy – w części uzasadnienia dotyczącej analizy umowy w płaszczyźnie norm kreujących ochronę konsumencką – trafnie zakwalifikował roszczenie objęte pozwem i dla jego oceny prawidłowo zastosował powołane przez siebie przepisy prawne. Trafna jest kwalifikacja postanowień dotyczących spreadu walutowego i klauzuli indeksacyjnych jako dotyczących głównego przedmiotu umowy. Jak już wskazano, strona pozwana, na której spoczywał ciężar dowodu, nie przedstawiła w apelacji żadnych argumentów pozwalających na przyjęcie, że klauzule dotyczące tych kwestii zostały sporządzone z zachowaniem wzorców przejrzystości (art. 4 ust. 2 w zw. z art. 5 Dyrektywy 93/13). Nie wykazano też, by warunki te były negocjowane indywidualnie. Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest wręcz faktem powszechnie znanym. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki (jeśli w ogóle jakikolwiek) wpływ na treść swoich praw i obowiązków. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna. Tym samym kwestionowane przez powodów klauzule przeliczeniowe podlegają ocenie z perspektywy art. 385 1 §1 k.c., który musi być odczytywany w kontekście art. 3 ust 1 dyrektywy. Zgodnie z tym przepisem warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Na tle umów kredytowych przyjmuje się obecnie w judykaturze, że za postanowienia umowne dotyczące „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, uznać należy takie, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. W kręgu tym umieszcza się klauzule, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. np. wyroki TSUE z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13; z 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 44; wyrok SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i tam powołane orzecznictwo). Wyjaśnia się też, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a waluta krajowa jest walutą spłaty, i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę (por. wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r., C-776/19). Wnioski wynikające z wykładni tej normy stosować należy (zgodnie z zasadami wykładni zgodnej) do interpretacji normy art. 385 1 k.c. (jako normy transponującej do porządku krajowego regulacje dyrektywy). Tym samym, należy raz jeszcze zaakcentować, że klauzula indeksacyjna zawarta w § 2 ust. 2 umowy – podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i ogólnych warunków kredytowania, odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorcy przelicznika wysokości zobowiązania (zwłaszcza zawarte w § 9 ust. 2, § 12 ust. 2) – mają charakter niedozwolony. W rezultacie przyjąć należy, że klauzula dotycząca sposobu ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy trafnie została w niniejszej sprawie uznana za abuzywną. Sąd Apelacyjny za zbędne uznał ponawianie szeroko zaprezentowanej argumentacji Sądu pierwszej instancji w tym zakresie, uznając ją za własną.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, bezzasadne okazały się zarzuty pozwanego w części, w jakiej kwestionuje ocenę prawną Sądu pierwszej instancji, dotyczącą wpływu zastrzeżenia w umowie między stronami klauzuli abuzywnej na ważność umowy. Podkreślenia wymaga bowiem, że zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej ustalania wysokości świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy w walucie polskiej stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta (por. m.in. wyroki Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 11 lutego 2021 r., I ACa 646/20, LEX nr 3164510 oraz z 29 lipca 2021 r., I ACa 274/21, LEX nr 3230560). Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną (tak też Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, LEX nr 3209709 i powołane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego).

Pozwany, negując powyższe stanowisko odwołał się w pierwszej kolejności do poglądu, że abuzywność niedozwolonego postanowienia umownego dotyczącego klauzuli indeksacyjnej nie może powodować nieważności całej umowy, a nieważną klauzulę należy zastąpić poprzez odpowiednie stosowanie przepisu prawa materialnego, w szczególności art. 358 § 2 k.c. ewentualnie w dalszej kolejności, że umowa kredytu może dalej obowiązywać po wyeliminowaniu z niej postanowień uznanych za niedozwolone. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że powyższe stanowisko znajdowało wprawdzie akceptację w szeregu orzeczeń - przede wszystkim sądów powszechnych, jednak zwrócić należy uwagę na to, że aktualnie - także pod wpływem wykładni prawa europejskiego dokonywanej w kolejnych orzeczeniach TSUE - w judykaturze Sądu Najwyższego na tle spraw analogicznych do obecnie rozpoznawanej i występujących w nich (tożsamych z objętymi rozstrzyganym sporem) zagadnień prawnych, doszło do istotnej korekty wykładni prawa. Przedstawia się obecnie (obszernie umotywowane prawnie) oceny prawne, odmienne od przyjmowanych we wcześniejszym orzecznictwie. Uwzględniono w praktyce judykacyjnej zwłaszcza argumenty wynikające z ustabilizowanego orzecznictwa TSUE przyjmując konieczność dokonywania wykładni prawa polskiego w zgodzie z wnioskami, jakie wyprowadza Trybunał z konsumenckiego prawa europejskiego.

W tym kontekście zwrócić należy uwagę na to, że w aktualnym orzecznictwie TSUE sformułowano (istotne dla wykładni i zastosowania prawa materialnego także w niniejszej sprawie) rozstrzygnięcia dotyczące wykładni art. 5 i 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Ze względu na pozycję ustrojową Trybunału, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 roku Nr 90, poz. 864/30 ze zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu, Sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa także wykładni prawa europejskiego przyjętej w tych rozstrzygnięciach. Niekwestionowany jest bowiem obecnie w nauce prawa (por. np. N. Baranowska, Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sporach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy. Europejski Przegląd Sądowy, 2018, nr 2. s. 4-14 i tam prezentowane zestawienie poglądów nauki prawa) oraz orzecznictwie ETS (vide np. wyroki ETS z 13.03.1997 r., C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:1997:155; z 13.07.2000 roku, C-160/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:2000:410; z 18.01.2001 roku, C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej, EU:C:2001:35 wyrok z 5.10.2004 roku w sprawach połączonych od C-397/01 do C-403/01, Pfeiffer i inni przeciwko Deutsches Rotes Kreuz, Kreisverband Waldshut eV, EU:C:2004:584) obowiązek dokonywania przez sąd wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym (określany w dalszym toku niniejszego wywodu mianem obowiązku wykładni zgodnej). W świetle tej zasady sąd stwierdziwszy zaniechanie (sprzeczność z prawem unijnym) implementacji dyrektywy ma obowiązek takiego zastosowania (wykładni) prawa krajowego, aby zapewnić efektywność ochrony wynikającej z transponowanej do porządku krajowego normy prawa wspólnotowego.

Jednocześnie zaznaczenia wymaga, że Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, wskazał, że choć w dotychczasowym orzecznictwie dopuszczano uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje, zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, iż nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Jednocześnie SN przedstawił wykładnię uwzględniającą wnioski płynące z przedstawionej judykatury TSUE, wskazując, że w świetle orzecznictwa TSUE co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwrócono też uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. W ocenie Sądu Najwyższego skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Zdaniem Sądu Najwyższego należy więc dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 Dyrektywy). Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE, Sąd Najwyższy uznał także, iż wykluczone jest, jako sprzeczne z celem Dyrektywy, aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule w razie ich eliminacji ze stosunku umownego byłoby bowiem niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Dalej wskazano, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy, po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul, umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana (co podlega ocenie przez sąd orzekający w sprawie). Odwołując się w tym kontekście do przywołanego wyżej orzeczenia TSUE w sprawie C-260/18, Sąd Najwyższy określił szczegółowy wzorzec postępowania zmierzającego do oceny, czy umowa może być utrzymana z pominięciem klauzuli abuzywnej, czy też należy stwierdzić jej nieważność. Akcentując to, że wyrok w sprawie C-260/18 dotyczy polskiego sytemu prawnego, Sąd Najwyższy wskazał, że Dyrektywa nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów krajowych zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Odwołując się do wykładni dokonanej przez TSUE, przyjęto również, iż art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki. Sąd Najwyższy wziął bowiem pod uwagę odpowiedź na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, w której TSUE uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. Tym samym Dyrektywa sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.

Wobec tych argumentów i odwołując się do wcześniejszych swoich wypowiedzi orzeczniczych, Sąd Najwyższy odrzucił możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji. W konsekwencji Sąd Najwyższy uznał, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozstrzygnięcie powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Sąd Najwyższy zaznaczył, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. W określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy.

Pogląd ten został nadto rozwinięty w uchwale Sądu Najwyższego (mającej moc zasady prawnej) z 7 maja 2021 (III CZP 6/21), w której stwierdzono m. in., że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte nieważnością. Konsument jednak w sposób wolny i świadomy (mając odpowiedni zasób informacji o skutkach prawnych i ekonomicznych nieważności klauzuli) może udzielić następczo zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. W tym kontekście przyjmuje się, że sankcją abuzywności klauzuli jest jej bezskuteczność zawieszona. W świetle powyższego, to przede wszystkim od świadomego wyboru konsumenta zależy kierunek rozstrzygnięcia sądu. Konsument może więc domagać się utrzymania umowy kredytu (poprzez swoje oświadczenie woli „sanując” nieważność klauzuli abuzywnej) albo odmówić zgody na jej obowiązywanie. To konsument zatem w sposób świadomy i wolny może zdecydować, które rozwiązanie jest dla niego najkorzystniejsze. Brak zgody powoduje, że sąd stosując prawo materialne stwierdzić powinien że klauzula nie wiąże konsumenta. Sąd musi zatem zdecydować, czy umowa może obowiązywać dalej bez klauzuli czy też należy ustalić jej nieważność.

Z kolei w judykaturze TS wielokrotnie podkreślano, że decyzja sądu musi uwzględniać interes konsumenta w tym znaczeniu, że orzeczenie powinno przywracać rzeczywistą równość stron umowy. Chodzi tu (jak już akcentowano wyżej) o równość pojmowaną materialnie, a zatem o skutek, w którym zniwelowane zostaną następstwa przewagi informacyjnej i organizacyjnej przedsiębiorcy na etapie zawierania umowy. Wreszcie podkreśla się opisany na wstępie rozważań aspekt skutku wyroku w płaszczyźnie publicznoprawnej, tj. kwestię zapewnienia skuteczności środka ochrony prawnej w rozumieniu art. 7 ust. Dyrektywy 93/13 oraz uzyskanie tzw. skutku odstraszającego (zniechęcającego). Przypomnieć należy że chodzi o takie zastosowanie prawa, by przedsiębiorca stosujący nieuczciwą klauzulę nie czerpał z tego tytułu jakichkolwiek korzyści. Przyjmuje się w judykaturze że rozstrzygnięcie nie może prowadzić do sytuacji w której doszłoby do wyeliminowania „zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców przez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców” (por. wyroki TSUE z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20; z 26 marca 2019 r., C-70/17).

W realiach niniejszej sprawy klauzula indeksacyjna w swej istocie stanowi element konstrukcyjny umowy, który decydował o ukształtowaniu innych jej istotnych elementów (zwłaszcza wyborze mechanizmu ustalania zmiennego oprocentowania). Kwestia ta z kolei odróżniała kredyt zawarty według wzorca objętego sporem od innych ofert rynkowych pozwanego banku i decydowała o jego atrakcyjności dla konsumentów. W tym kontekście uznać należy, że eliminacja klauzuli indeksacyjnej powodowałaby daleko idącą modyfikację stosunku umownego, która powoduje, iż w istocie byłaby to zupełnie inna umowa, niewątpliwie nieobjęta konsensusem stron. Ponadto Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że jeśli chodzi o ustalenie nieważności umowy w całości, to w tym zakresie decydujące było – w świetle przedstawionych wyżej poglądów judykatury – stanowisko kredytobiorców. Powodowie, reprezentowani od początku procesu przez zawodowego pełnomocnika, domagali się ustalenia nieważności umowy zawartej z pozwanym bankiem, wykluczając jednocześnie możliwość zastosowania rozwiązania polegającego na zastąpieniu postanowień uznanych za abuzywne ustawowymi przepisami dyspozytywnymi. Kierując się stanowiskiem strony powodowej, Sąd Apelacyjny uznał, że powodowie, mając czytelny obraz własnej sytuacji ekonomicznej i świadomość skutków, jakie się z tym wiążą, wybrali dla siebie rozwiązanie najkorzystniejsze. W konsekwencji przyjąć należy, że wobec potraktowania kwestionowanych postanowień jako abuzywnych (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umowy) oraz oświadczenia konsumentów poddanego ocenie według opisanych wzorców (akcentujących konieczność wzięcia pod uwagę wyłącznie interesu konsumenta), dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie trafnie zostało uznane przez Sąd pierwszej instancji za zasadne. Wskazać należy, że tożsame zagadnienia prawne będące przedmiotem analizy w niniejszej sprawie były już przedmiotem oceny Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, między innymi w sprawach o sygn. akt I ACa 265/20, I ACa 646/20, I ACa 427/20, I ACa 327/20, I ACa 468/21, I ACa 598/21. Sąd rozpoznający apelacje w niniejszej sprawie podziela wyrażone w tych sprawach poglądy w zakresie zbieżnym z zakresem argumentacji strony pozwanej, przedstawioną w nich analizę orzecznictwa europejskiego i sądów polskich, w związku z czym w niniejszym uzasadnieniu znalazły się również tezy zaczerpnięte z uzasadnień wskazanych orzeczeń.

Już tylko uzupełniająco Sąd Apelacyjny wskazuje, że wbrew błędnym supozycjom skarżącego, nie jest możliwe uzupełnienie umowy innymi postanowieniami z uwagi na brak przepisów dyspozytywnych w prawie krajowym w tym zakresie. Jak wynika z wyżej wskazywanego wyroku z dnia 3 października 2019 r., C 260/18 TSUE „artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę”. Brak jest zaś w polskim systemie prawnym przepisów dyspozytywnych odnoszących się do klauzul indeksacyjnych uznanych za abuzywne w niniejszej sprawie, jak również niedopuszczalne jest uzupełnienie umowy na podstawie przepisów o charakterze ogólnym (art. 56 k.c., art. 65 k.c., 354 k.c.). Takimi przepisem dyspozytywnym nie jest również powoływany przez pozwanego przepis art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 160), który został wprowadzony do porządku prawnego wyłącznie dla takich potrzeb jak zapłata weksla w walucie. Stosowanie zaś powyższych przepisów prawa materialnego w drodze analogii w interesie przedsiębiorcy stosującego klauzule abuzywne pozostawałoby w sprzeczności z celem regulacji zawartej w art. 385 1 k.c.

Już tylko dla pełnego wyczerpania krytyki argumentacji strony pozwanej, Sąd Apelacyjny wskazuje, że wbrew błędnym supozycjom skarżącego, Sąd I instancji nie zastosował przepisów art. 410 zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 k.c., co samoistnie przesądzało o niezasadności podniesionej w tym zakresie argumentacji banku. Istotę niniejszego sporu stanowiło wyłącznie powództwo o ustalenie nieważności łączącej strony umowy kredytowej, nie zaś o zapłatę spełnionego dotychczas na rzecz banku świadczenia, co uzasadniałoby ocenę przez pryzmat ww. przepisów. Stąd też Sąd Apelacyjny za zbędne uznał czynienia jakichkolwiek rozważań w tym przedmiocie

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny oddalił jako bezzasadną apelację pozwanego na podstawie art. 385 k.p.c., o czym rozstrzygnięto w punkcie pierwszym sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono, kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z § 2 ust. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

SSA E. Buczkowska-Żuk