Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXIII Ga 764/20

POSTANOWIENIE

Dnia 7 marca 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy i Zamówień Publicznych w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Aneta Łazarska

Protokolant:

Dariusz Książyk

po rozpoznaniu w dniu 7 marca 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki akcyjnej w W.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie

z dnia 16 października 2019 r., sygn. akt XVI GC 2188/18

1.  na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. przedstawić Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia następujące zagadnienie prawne:

„czy zakład ubezpieczeń może obniżyć należne odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów o rabaty oraz ulgi na części i materiały służące do naprawy pojazdu, możliwe do uzyskania w ramach współdziałania poszkodowanego z ubezpieczycielem w zakresie likwidacji szkody z odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody w procesie naprawy pojazdu (art. 362 k.c. w zw. z art. 354 § 2 k.c.)?”

2.  odroczyć posiedzenie bez terminu.

sędzia Aneta Łazarska

Sygn. akt XXIII Ga 764/20

UZASADNIENIE

Powód (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od (...) 6480,59 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Uzasadnił roszczenie w zakresie żądania 5865,59 zł niepełnym naprawieniem szkody z tytułu kosztów naprawy pojazdu F. (...), natomiast w zakresie żądania 615 zł poniesieniem kosztów prywatnej ekspertyzy dotyczącej wyceny naprawy pojazdu.

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie wyrokiem z dnia 16 października 2019r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3409 zł, w pozostałej części powództwo oddalił. Sąd ustalił, że dnia 3 listopada 2016 r. wskutek kolizji drogowej uległ uszkodzeniu pojazd (...) o nr rej. (...), będący własnością Ł. W.. Pojazd sprawcy kolizji objęty był ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdu pojazdów mechanicznych, na podstawie umowy zawartej z ubezpieczycielem (...) Koszt przywrócenia pojazdu F. (...) do stanu sprzed zdarzenia, obejmujący wymianę części i naprawę, z uwzględnieniem rabatów (60% na materiały lakiernicze i 30% na oryginalne części zamienne), wynosił 5664,58 zł.(opinia biegłego)

W dniu 7 listopada 2016 r. poszkodowany zgłosił szkodę (...) S.A. w W., który przeprowadził jej likwidację w ramach bezpośredniej likwidacji szkód. 7 grudnia 2016 r. ubezpieczyciel przyznał i wypłacił odszkodowanie w wysokości 2255,58 zł. Kosztorys naprawienia szkody został opracowany przez ubezpieczyciela z uwzględnieniem rabatów 60% na materiały lakiernicze i 30% na oryginalne części zamienne. Ubezpieczyciel przekazując informacje o odszkodowaniu, poinformował jednocześnie o możliwości nabycia części zamiennych oryginalnych oraz materiałów lakierniczych w cenach uwzględniających rabaty po zgłoszeniu takiej potrzeby. (okoliczności bezsporne, nadto: informacja o odszkodowaniu k. 43, kosztorys k. 48-50)

Następnie 2 stycznia 2017 r. poszkodowany zbył na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. prawo do odszkodowania przysługujące mu względem (...) w związku ze szkodą z 3 listopada 2016 r. 9 stycznia 2017 r. wskazana wierzytelność została dalej zbyta przez (...) sp. z o.o. na rzecz (...) S.A. w organizacji (obecnie (...) S.A.). (umowy przelewu k. 35, 38)

Powód zlecił wykonanie prywatnej kalkulacji kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu. Zostały one oszacowane na 8121,17 zł. Za sporządzenie kalkulacji powód zobowiązał się do zapłaty wynagrodzenia na rzecz (...) sp. z o.o. w wysokości 615 zł. (kalkulacja naprawy k. 51-56, faktura k 57)

Stan faktyczny sprawy był zasadniczo bezsporny pomiędzy stronami i nie budził wątpliwości sądu. Jedynie w zakresie kosztów przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody sąd oparł się na opinii biegłego, którą ocenił jako prawidłową. Wobec niewykazania, aby poszkodowany w sprawie dokonał naprawy pojazdu, biegły oparł się na średnich stawkach za roboczogodzinę naprawy na rynku lokalnym. Strony nie kwestionowały ustaleń opinii w tej części. Nie wzbudził zastrzeżeń także zakres naprawy przyjęty przez biegłego. Biegły zasadniczo przyjął jako niezbędne do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody zastosowanie części oryginalnych oznaczonych logo producenta pojazdu (jakość O) oraz dwóch części oryginalnych, pozbawionych tego oznaczenia (jakość Q) – lampy do jazdy dziennej lewej i lewego przedniego reflektora. Sąd podziela wnioski opinii biegłego, że części te jako pochodzące od tego samego producenta, charakteryzują się tymi samymi właściwościami technicznymi i estetycznymi co części o jakości O. Sąd ocenił opinię biegłego jako wyczerpującą i prawidłową. Biegły wziął pod uwagę informacje o szkodzie zawarte w aktach, w tym w aktach szkody. Uwzględnione w wycenie rabaty biegły uwzględnił zgodnie z wytycznymi sądu, a ich wyjaśnienie znajduje się w dalszej części uzasadnienia.

W tym stanie faktycznym w ocenie Sądu Rejonowego powództwo podlegało uwzględnieniu w części. Zakres odpowiedzialności pozwanego jako ubezpieczyciela określa art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym funduszu gwarancyjnym i polskim biurze ubezpieczycieli komunikacyjnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 473, zwana dalej ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych), nakazujący ustalenie i wypłatę odszkodowania w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym. Szkodą w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. jest różnica między stanem majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę a stanem tego majątku, jaki by istniał, gdyby nie wystąpiło to zdarzenie. W odniesieniu do szkody komunikacyjnej oznacza to zasadniczo różnicę pomiędzy wartością pojazdu bezpośrednio przed wypadkiem i po nim. Do tego, art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego wobec ubezpieczyciela OC sprawcy przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji.

Ustalone w niniejszej sprawie koszty restytucji wyniosły 5664,58 zł. Sąd wziął pod uwagę, aby uwzględnione przy ich ustalaniu części zamienne prowadziły do pełnego przywrócenia walorów technicznych, funkcjonalnych i estetycznych uszkodzonego pojazdu. Podstawę dla ustalenia kosztów restytucji stanowiły ceny części oryginalnych o jakości O i Q. Uszkodzone auto miało 6 lat, nie było istotnie wyeksploatowane (relatywnie niski przebieg), zatem użycie części zamiennych o niższej jakości nie znajdowało uzasadnienia. Sąd bazował na ustaleniu, że części O i Q są równoważne pod względem właściwości technicznych i estetycznych, dlatego kierując się zasadą minimalizacji szkody, sąd uwzględnił przyjęcie w kosztorysie opracowanym przez biegłego części o jakości Q jako prawidłowe. Z uwagi na dostępność części, jedynie w przypadku 2 z nich było to możliwe.

Sąd uwzględnił rabaty na części zamienne i materiały lakiernicze, uznając że uprawniony do odszkodowania został o nich należycie poinformowany. Informacja wskazywała na możliwość zakupu części i materiałów z rabatem. Sąd zwraca uwagę, że poszkodowanego oraz jego następców prawnych wiąże obowiązek przeciwdziałania powiększeniu szkody mający źródło w art. 362 i 826 § 1 k.c. Poszkodowany wiedząc o możliwości nabycia części zamiennych w obniżonych cenach powinien z możliwości tej korzystać, aby zapobiec powiększeniu szkody. W ten sposób respektuje także obowiązek współdziałania z pozwanym przy wykonywaniu zobowiązania (art. 354 § 2 k.c.). W niniejszej sprawie uzasadnione ekonomicznie było zatem uwzględnienie cen części zamiennych i materiałów lakierniczych zaoferowanych przez pozwanego. W tym zakresie koszty restytucji pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą (art. 361 § 1 k.c.).

Pozwany wypłacił uprawnionemu odszkodowanie do wysokości 22585,58 zł, zatem zasądzeniu na rzecz powoda podlegała różnica w stosunku do pełnej kwoty restytucji ustalonej w postępowaniu, która wyniosła 3409 zł.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, zarzucając naruszenie: art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 §1 k.p.c. w zw. z art. 278 §1 k.p.c. poprzez pominięcie pism procesowych powoda z dnia 12.06.2019r. oraz z dnia 22.11.2018r. i brak rozszerzenia zakresu opinii biegłego sądowego, w jakim biegły winien ustalić wysokość szkody w pojeździe marki(...) o nr rej. (...) tj. kosztu naprawy uszkodzeń w/w pojazdu powstałych na skutek szkody z dnia 3 listopada 2016r. ustalonego przy uwzględnieniu cen nowych oryginalnych części sygnowane symbolem „(...)”, technologii producenta pojazdu, bez zastosowania rabatów na części zamienne i materiały lakiernicze, podczas gdy powyższe okoliczności mają decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy; art. 233 §1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i błędne przyjęcie, iż poszkodowany został poinformowany o rabatach na części zamienne i materiał lakierniczy, podczas gdy z zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego nie wynika jakoby poszkodowany otrzymał ofertę skorzystania z naprawy pojazdu przy zastosowaniu oryginalnych części z logo producenta w konkretnym warsztacie naprawczym współpracującym z towarzystwem ubezpieczeń likwidującym przedmiotową szkodę z rabatami na części zamienne w wysokości 30% oraz na materiał lakierniczy w wysokości 60%, wykorzystane na oferowaną naprawę pojazdu marki (...) o nr rej. (...), uszkodzonego w skutek zdarzenia z dnia 3 listopada 2016r. - stanowiącego własność poszkodowanego.

Skarżący zarzucił także naruszenie przepisów prawa materialnego, ti. art. 354 §2 k.c. w zw. z art. 361 §1 i §2 k.c. w związku z art. 363 § 1 oraz art. 822 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, iż zgodnie z zasadą minimalizacji szkody ustalone odszkodowanie winno uwzględniać 30% rabatu na części zamienne, oraz 60% rabatu na materiały lakiernicze, zaproponowane przez towarzystwo ubezpieczeń likwidujące szkodę, podczas gdy rabaty oraz ich wysokość są kwestią indywidualną, ustalaną między sprzedawcą a klientem i są działaniem czysto hipotetycznym, a nadto ich automatyczne zastosowanie w ustalonym odszkodowaniu powoduje pozbawienie właściciela uszkodzonego pojazdu prawa do uzyskania pełnego odszkodowania za szkodę poniesioną na skutek zdarzenia wywołanego przez innego kierującego; art. 361 §1 i §2 k.c. w związku z art. 363 § 1 oraz art. 822 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, iż sporządzenie prywatnej opinii - kalkulacji dokonane przez profesjonalną firmę zajmującą się skupywaniem wierzytelności nie może stanowić niezbędnego kosztu do celowego dochodzenia roszczenia, podczas gdy wycena kosztów naprawy przedmiotowego pojazdu była konieczna do

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Przy rozpoznawaniu apelacji Sąd Okręgowy uznał, że występuje zagadnienie prawne wymagające wykładni przez Sąd Najwyższy dotyczące zasad określenia należnego odszkodowania z OC sprawcy szkody, a obejmującego zwrot kosztów naprawy pojazdu. Zagadnienie dotyczy kwestii, czy likwidując szkodę w ramach ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego zakład ubezpieczeń może obniżyć należne odszkodowanie obejmujące celowe i ekonomicznie wydatki na części i materiały służące do naprawy o rabaty i ulgi możliwe do uzyskania w ramach współdziałania z ubezpieczycielem w zakresie likwidacji szkody w procesie naprawy pojazdu.

Zgodnie z art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 u.u.o wynika, że odszkodowanie, które zakład ubezpieczeń, w ramach odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, zobowiązany jest wypłacić poszkodowanemu, ustala się w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, jeżeli są oni zobowiązani do odszkodowania za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu. Zgodnie z art. 363 § 1 k.c., naprawienie szkody, jeżeli taki jest wybór poszkodowanego, powinno nastąpić przez przywrócenie stanu poprzedniego. Obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01 , LEX nr 141410, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSPiKA 2002, nr 7-8, poz. 103 oraz orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88).

Przy takim rozumieniu obowiązku odszkodowawczego, nie ma w zasadzie znaczenia prawnego okoliczność, czy poszkodowany dokonał naprawy oraz jakim kosztem to uczynił, pod warunkiem, że był to koszt rynkowy. Oznacza to, że dla ustalenia wysokości kosztów naprawy wystarczające jest sporządzenie kosztorysu przez biegłego, gdyż ubezpieczyciel zwalnia się z obowiązku naprawienia szkody – w wariancie kosztorysowym – poprzez wypłatę odszkodowania w pełnej wysokości, nie zaś w wysokości, po której naprawa została rzeczywiście dokonana, albo po możliwie najniższym koszcie naprawy.

Poszkodowany może zatem naprawić pojazd (lub nie) w dowolnym zakładzie naprawczym, pod warunkiem, że zastosowane stawki będą rynkowe. Jak wskazuje się w judykaturze odszkodowanie, jakie zobowiązany jest w takiej sytuacji wypłacić zakład ubezpieczeń, obejmuje wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy. Przywrócenie uszkodzonej rzeczy do stanu poprzedniego oznacza doprowadzenie jej do stanu używalności i jakości w zakresie istniejącym przed wypadkiem; w razie pojazdu mechanicznego chodzi o przywrócenie mu sprawności technicznej, zapewniającej bezpieczeństwo kierowcy i innych uczestników ruchu, oraz wyglądu sprzed wypadku. Osiągnięcie tego celu zakłada konieczność użycia takich części oraz materiałów, które są potrzebne do tego, aby pojazd był sprawny technicznie i powrócił do stanu porównywalnego ze stanem przed wypadkiem; będą to z reguły tylko części nowe. Nie można też na poszkodowanego nakładać obowiązku poszukiwania części używanych, bez sprawdzenia, czy są dostępne i czy ich jakość jest porównywalna z częściami nowymi, tym bardziej że poszkodowany i tak, oprócz konieczności pokrycia kosztów naprawy przywracającej pojazd do stanu poprzedniego, dotknięty jest w związku z wypadkiem wieloma dodatkowymi niedogodnościami, a czasem nawet cierpieniami.

W rezultacie Sąd Najwyższy przesądził, że zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do wypłaty w ramach ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego odszkodowanie obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy pojazdu (uchwała 7 sędziów SN z 12 kwietnia 2012r. w sprawie III CZP 80/11). W orzeczeniu tym rozważany był problem rodzaju użytych części do naprawy. Także problematyka ta pojawiała się we wcześniej w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72 (OSNCP 1973, nr 6, poz. 111), stwierdził jedynie, że jeżeli uszkodzenie rzeczy jest tego rodzaju, iż pozwala na przywrócenie jej do stanu poprzedniego, odpowiedzialny za szkodę ma obowiązek zwrócić poszkodowanemu wszystkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Do takich wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Dokonanie potrąceń amortyzacyjnych, odpowiadających zużyciu samochodu i jego części przed uszkodzeniem, Sąd Najwyższy uznał za nieuzasadnione. Odmienne stanowisko musiałoby prowadzić do pozbawionego podstaw prawnych wniosku, że ciężar przywrócenia do stanu poprzedniego rzeczy używanej spoczywa częściowo na poszkodowanym, skoro zaś co do zasady naprawienie szkody ma polegać na przywróceniu stanu poprzedniego, to rzecz uszkodzona powinna osiągnąć stan używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody.

We wspominanym orzecznictwie nie był jednak analizowany problem współdziałania z ubezpieczycielami w zakresie likwidacji szkody podczas naprawy pojazdu. Na gruncie spraw o odszkodowanie za najem pojazdu zastępczego można mówić o ukształtowaniu się już w zasadzie linii orzeczniczej wskazującej na obowiązek aktywnego współdziałania poszkodowanego podczas likwidacji szkody w ramach ubezpieczenia OC. Wskazać należy, że zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 sierpnia 2017 roku w sprawie o sygn. III CZP 20/17 wydatki na najem pojazdu zastępczego poniesione przez poszkodowanego, przekraczające koszty zaproponowanego przez ubezpieczyciela skorzystania z takiego pojazdu są objęte odpowiedzialnością z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli ich poniesienie było celowe i ekonomicznie uzasadnione. Jak argumentował Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanej wyżej uchwały nie mogą być uznane za celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki, które nie są konieczne do wyeliminowania negatywnego następstwa majątkowego w postaci utraty możliwości korzystania z uszkodzonego (zniszczonego) pojazdu, gdyż następstwo to może być wyeliminowane - bez uszczerbku dla godnych ochrony interesów poszkodowanego - w inny, mniej uciążliwy dla dłużnika sposób. Jeżeli zatem ubezpieczyciel proponuje poszkodowanemu - we współpracy z przedsiębiorcą trudniącym się wynajmem pojazdów - skorzystanie z pojazdu zastępczego równorzędnego pod istotnymi względami pojazdowi uszkodzonemu albo zniszczonemu (zwłaszcza co do klasy i stanu pojazdu), zapewniając pełne pokrycie kosztów jego udostępnienia, a mimo to poszkodowany decyduje się na poniesienie wyższych kosztów najmu innego pojazdu, koszty te - w zakresie nadwyżki - będą podlegały indemnizacji tylko wtedy, gdy wykaże szczególne racje, przemawiające za uznaniem ich za "celowe i ekonomicznie uzasadnione".

Zgodnie z art. 362 k.c. poszkodowany ma obowiązek minimalizacji wysokości szkody oraz wyrażony w art. 354 § 2 k.c. obowiązek współpracy z ubezpieczycielem. Niewątpliwie niezainteresowanie się propozycją pozwanego i skorzystanie z oferty najmu za cenę wyższą stanowi zwiększenie szkody, a obowiązek odszkodowawczy pozwanego winien ulec w tym zakresie odpowiedniemu zmniejszeniu. Jak wskazał Sąd Najwyższy w powołanej już uchwale „Z uwagi na ciążący na ubezpieczycielu obowiązek szczególnej, podwyższonej staranności nie można też przypisać decydującego znaczenia czynnikowi w postaci szczególnego zaufania, jakie poszkodowany ma do kontrahenta, z którego usług chciałby skorzystać. Poniesienia wyższych kosztów nie uzasadnia również sama przez się prostota skorzystania z oferty najmu złożonej przez przedsiębiorcę prowadzącego warsztat naprawczy, w którym uszkodzony pojazd ma być naprawiany. Konieczność dodatkowego kontaktu z ubezpieczycielem - w praktyce zwykle telefonicznego - nie może być uznana za niedogodność, która uzasadnia poniesienie wyższych kosztów najmu. Co więcej, należy uznać, że w ramach ciążącego na poszkodowanym obowiązku minimalizacji szkody i współdziałania z dłużnikiem (ubezpieczycielem) mieści się obowiązek niezwłocznego zasięgnięcia informacji co do tego, czy ubezpieczyciel może zaproponować poszkodowanemu pojazd zastępczy równorzędny uszkodzonemu (zniszczonemu). Nie ma to nic wspólnego z koniecznością poszukiwania przez poszkodowanego najtańszej oferty rynkowej najmu, nie jest bowiem istotne to, czy propozycja ubezpieczyciela jest najtańsza, lecz to, że jest przez niego akceptowana.”

Z uwagi na treść zarzutów apelacji kluczowe znaczenie miało ustalenie, czy w ramach obowiązku minimalizacji szkody mieści się powinność poszkodowanego współdziałania z Ubezpieczycielem w toku postępowania likwidacyjnego i skorzystania z rabatów na części zmienne. W okolicznościach tej sprawy istota sporu sprowadza się do rozstrzygnięcia, czy zgodnie z zasadą minimalizacji szkody ustalone odszkodowanie winno uwzględniać 30% rabatu na części zamienne, oraz 60% rabatu na materiały lakiernicze, zaproponowane przez towarzystwo ubezpieczeń likwidujące szkodę. Powód argumentuje, że rabaty oraz ich wysokość są kwestią indywidualną, ustalaną między sprzedawcą a klientem i są działaniem czysto hipotetycznym, a nadto ich automatyczne zastosowanie w ustalonym odszkodowaniu powoduje pozbawienie właściciela uszkodzonego pojazdu prawa do uzyskania pełnego odszkodowania za szkodę poniesioną na skutek zdarzenia wywołanego przez innego kierującego. Przedstawione zagadnienie dotyczy więc w istocie odpowiedzi na pytanie, czy poszkodowana dopełniła obowiązku minimalizacji szkody nie korzystając z propozycji rabatów.

Czy obowiązek ten można rozumieć tak samo jak na gruncie wydatków na najem pojazdu zastępczego czy też zażywszy na specyfikę odszkodowania za naprawę należy jednak określić w sposób węższy. Jak zostało wskazane ubezpieczyciel nie może narzucać sposobu naprawienie szkody. Rolą poszkodowanego jest zdecydować czy chce pojazd naprawiać i w którym warsztacie. Istotne jest tylko to, aby koszt naprawy odpowiadał stawkom rynkowym. Powstaje więc pytanie, czy jeśli poszkodowany ma realną możliwość skorzystania z usług warsztatu wraz z tańszymi kosztami zakupu części czy materiałów blacharskich, to taką okoliczność należy uwzględnić w badaniu przesłanki minimalizacji szkody?

W praktyce jednak może się okazać, że nie tyle prawne przeszkody zniechęcają do korzystania z rabatów, co faktyczne uwarunkowania procesów naprawy, w którym to za przebieg i proces naprawy odpowiada warsztat naprawczy. To warsztat w uzgodnieniu z ubezpieczycielem wycenia szkodę i dokonuje zakupu niezbędnych części. Ubezpieczyciel proponuje współdziałanie w tym zakresie poprzez skorzystanie z oferowanych przez niego części. Może w praktyce być to niekorzystne dla warsztatu, który może mieć swoich dostawców części i również pozyskiwać swoje własne rabaty, wkalkulowane cenę usługi.

W ocenie Sądu Okręgowego można przyjąć, że poszkodowany nie ma natomiast obowiązku naprawiać auta częściami, dostarczanymi od konkretnego dostawcy wskazanego przez pozwanego. Te same uwagi dotyczą rabatu na materiały lakiernicze. Zdaniem Sądu Okręgowego, nie można także poszkodowanego tak silnie angażować w proces naprawy, a ubezpieczyciel może jedynie zaproponować takie rozwiązanie. Poszkodowany nie ma zaś obowiązku godzić się na takie porozumienie, skoro – jak wskazano w rozważaniach wstępnych – może naprawić pojazd w dowolnym warsztacie i po cenach rynkowych. Oznacza to, że jeżeli poszkodowany odmówi ubezpieczycielowi do zastosowania się do procedur, które ubezpieczyciel uzgodnił z dostawcą, to taka odmowa nie może w sposób automatyczny oznaczać, że jednocześnie – poprzez odmowę – poszkodowany narusza obowiązek minimalizacji szkody.

Z drugiej strony można argumentować, że podobnie jak w przypadku organizacji najmu pojazdu zastępczego, jeśli pozyskanie informacji o ewentualnych częściach nie jest zbyt skomplikowane i ogranicza się jedynie do kontaktu z pozwanym, który samodzielnie organizuje takie części – to odmowa skorzystania z takiej propozycji może być traktowana w kategoriach zaniechania obowiązku minimalizacji szkody. Tym bardziej, że rabaty na oryginalne części zamienne jak również materiały lakiernicze wynikają z wynegocjowanych porozumień z producentami i dealerami, którzy z uwagi na efekt skali zgodzili się udzielić pozwanej rabatów. Poszkodowany więc wprawdzie na ma obowiązku poszukiwać najtańszego warsztatu, nie ma również obowiązku poszukiwać najtańszych części, jednak gdy Ubezpieczyciel, który de facto pokrywa koszty naprawy oferuje możliwość zakupu części po konkretnych cenach korzystniejszych to poszkodowany powinien wykazać przyczyny nieskorzystania z tej oferty. Wynika to z obowiązku współdziałania przy wykonywaniu zobowiązania zgodnie z treścią art. 354 k.c. oraz dążenia do zmniejszenia szkody (art. 826 par. 1 k.c. , art. 16 ust 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Takie stanowisko prezentowane jest choćby w orzecznictwie sądów powszechnych (por. wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z 27 marca 2019r, sygn.. akt II Ca 2390/16), czy wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku, sygn.. akt IV Ca 159/17, Lex nr 2304460, wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z 31 października 2018r, sygn.. akt. II Ca 597/18).

Odmienne stanowisko sądów powszechnych wynika z założenia, że poszkodowany ma prawo do wyboru warsztatu samochodowego świadczącego nie tylko samą usługę ale także kompleksowo zamawiającego części zamienne (por. wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej z 17 grudnia 2019r, sygn.. akt. V GC 712/18, czy wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z 24 lipca 2013r, sygn. akt. VIII C 1510/12). Przykładowo w tym zakresie należy wskazać również na stanowisko Sądu Okręgowego w Słupsku, który w wyroku z dnia 4 października 2013 r., sygn. akt IV Ca 458/13 wskazał, iż niesłuszna jest praktyka zakładu ubezpieczeń, stosowana przy wyliczaniu kosztorysowy m szkody, a polegająca na odliczaniu wartości ewentualnego rabatu, jaki mogłyby udzielić warsztaty, czy sprzedawca części. Sam rabat oraz jego wysokość jest kwestią indywidualną , ustalaną między sprzedawcą a klientem, polega przecież na rezygnacji z części zysku przez sprzedawcę, na rzecz klienta. Zatem nie można automatycznie stosować sztywno procentowego odliczenia , ponieważ jest to działanie czysto hipotetyczne, a tym samym powoduje pozbawienie właściciela uszkodzonego pojazdu do uzyskania pełnego odszkodowania za szkodę poniesioną, przecież nie z jego w iny, na skutek zdarzenia wywołanego przez innego kierującego.

Podobne stanowisko zajął Sąd Okręgowy w Kielcach w wyroku z dnia 18 kwietnia 2019r. w sprawie VII Ga 105/19 w którym wskazał, iż powoływanie się przez pozwanego na treść porozumienia z jego dostawcami nie może stanowić podstawy do wyprowadzenia wniosku, że poszkodowany w swoim miejscu zamieszkania mógł mieć zapewnioną realną możliwość skorzystania z rabatów i nie może stanowić podstawy do poczynienia odmiennych od Sądu I instancji ustaleń stanu faktycznego (również wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 4 kwietnia 2019r. w sprawie VIII Ga 445/18).

W analogicznym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy w Ostrołęce w wyroku z dnia 20 marca 2019r. w sprawie I Ca 37/19 stwierdził, iż kwestia rabatu jest sprawą hipotetyczną, gdyż jest uzależniona od różnych czynników w tym np. zgody właściciela, a wysokość rabatu może być różna. Dlatego też, nie można uwzględnić ewentualnych zniżek z tego tytułu przy ustalaniu wysokości odszkodowania. Rabaty' nie są powszechnie udzielane na rynku części zamiennych. Jeżeli w procesie wyceny wysokości szkody przyjmuje się czynniki niewystępujące na rynku lub też występujące sporadycznie, to należy uznać że nie jest obiektywna wycena kosztów naprawy pojazdu.

W orzecznictwie wskazuje się również, że narzucanie poszkodowanemu wyboru dostawcy części niweczyłoby wreszcie prawo poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody poprzez aprioryczne przyjęcie, że naprawienie szkody winno nastąpić przez naprawienie pojazdu. Odmiennie jednak orzekł Sąd Rejonowy w tej sprawie, ale też i Sąd Okręgowy w Tarnowie w wyroku z 7 maja 2019r. ( Sygn. akt I Ca 110/19, czy wyrok Sądu Rejonowego w Zambrowie Sygn. akt I C 631/16). Można uznać, że skoro ubezpieczyciel uzyskał na określone pełnowartościowe, nowe i oryginalne części rabat i informuje o tym poszkodowanego, który jednak z propozycji tej nie korzysta i nie przedstawia żadnego uzasadnienia dla tego rodzaju zachowania, to w procesie ustalenia wysokości należnego poszkodowanemu odszkodowania powinno się uwzględniać ceny owych części w takim rozmiarze, w jakim byłyby one poniesione przy nabyciu tych części zgodnie z propozycją ubezpieczyciela. Można od tego oczywiście odstąpić, gdyby poszkodowany wykazał, że nabycie części z obniżką uzyskaną przez ubezpieczyciela nie było realnie możliwe czy to z usprawiedliwionych przyczyn leżących po stronie poszkodowanego, czy też dlatego, że sama propozycja była np. tylko pewnym chwytem marketingowym.

Z drugiej jednak strony w ostatnim czasie można zaobserwować zmianę sposobu postępowania zakładów ubezpieczeń w zakresie dokonywania potrąceń amortyzacyjnych. Ubezpieczyciele w odniesieniu do cen części oryginalnych w kalkulacjach kosztów naprawy dokonują obecnie potrąceń cen tych części oraz materiałów lakierniczych, argumentując, że można zakupić części oryginalne, dystrybuowane poza siecią producenta pojazdu, za znacznie niższą kwotę finalną, z uwagi na występujące rabaty czy też upusty marketingowe; w szczególności tego typu rabat na części można uzyskać w sieci warsztatów współpracujących z danym zakładem ubezpieczeń. Niniejsza sprawa jest jedną z wielu w tutejszym sądzie, gdzie pojawia się problem rabatów i nawet propozycja „zastępczej” naprawy pojazdu w warsztacie wskazanym przez ubezpieczyciela sprawcy szkody (por. XXIII Ga 1787/20 i inne).

Odpowiedź na przedstawione zagadnienie prawne będzie więc miała istotne znaczenie dla dalszej ewolucji poglądów i orzecznictwa dotyczącego likwidacji szkody w ramach ubezpieczenia OC. Obecnie też w sądach powszechnych coraz częściej pojawia się ten problem i brak jest jednolitości orzecznictwa, stąd stanowisko Sądu Najwyższego pozwoli ujednolicić praktykę sądową i będzie miało doniosłe znaczenie dla praktyki likwidacji szkód. Przede wszystkim ujednolici także zasady likwidacji szkód i ich wycen na etapie przesądowym.

Aneta Łazarska