Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 593/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2022 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia Sądu Okręgowego Marcin Rak

po rozpoznaniu w dniu 19 października 2022 roku w Gliwicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko K. K.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z 18 maja 2021 roku, sygn. akt I C 422/20

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Marcin Rak

Sygn. akt III Ca 593/21

UZASADNIENIE

Powódka J. M. domagała się zasądzenia od pozwanego K. K. 15.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2020 roku i kosztami sporu. Dochodzona pozwem należność główna obejmowała roszczenie o zwrot tak zwanego „odstępnego”, które powódka uiściła pozwanemu w związku z zawarciem umowy o odstąpienie mieszkania potwierdzoną dokumentem załączonym do pozwu. Powódka zmuszona była opuścić to mieszkanie albowiem budynek przeznaczony został do rozbiórki. W takiej sytuacji uznała, że pozwany powinien zwrócić jej otrzymaną sumę odstępnego na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Jako dowód przedłożyła pisemną umowę stron.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania. Przyznał, że otrzymał od powódki sporną kwotę, lecz zaprzeczył aby podpisywał załączoną do pozwu umowę. Zarzucił, że jedynie wyraził zgodę aby za wskazaną w pozwie należność powódka zamieszkała w lokalu, który wynajmował do gminy. Prawo najmu miało jednak pozostać przy pozwanym, albowiem brak było prawnej możliwości przeniesienia tego prawa na powódkę. Zarzucił nadto, że powódka opuściła lokal dobrowolnie, a on sam zużył otrzymaną przez powódkę sumę w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

Wyrokiem z 18 maja 2021 roku Sąd Rejonowy oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanego 3.617 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu.

Wyrok ten zapadł po dokonaniu następujących ustaleń faktycznych:

W lutym 2014 roku powódka usiłowała wynająć lokal mieszkalny. Na internetowym portalu ogłoszeniowym odnalazła propozycję zamieszczoną przez pozwanego i jego żonę. Z oferty wynikało, że po wpłaceniu odstępnego w wysokości 15.000 zł możliwe jest zamieszkanie – w miejsce pozwanego i jego rodziny - w wynajmowanym przez pozwanego mieszkaniu przy ulicy (...) w Z.. Podczas spotkania pozwany poinformował powódkę, że 15.000 zł ma stanowić rekompensatę za możliwość zajmowania lokalu oraz wykonane przez pozwanego remonty łazienki, kuchni i pokoju w 2013 roku. Wskazywał, iż nie jest właścicielem mieszkania, a w razie zawarcia umowy zgodnie z ofertą powódka będzie mogła w nim zamieszkiwać tak długo, jak tylko pozwanemu przysługiwać będzie prawo najmu. Powódce zależało na tym, by w lokalu została zameldowana i by płaciła comiesięcznie niewygórowany czynsz najmu, z kolei pozwany – planując nabyć lokal mieszkalny położony w G. – chciał uzyskaną kwotę 15.000 zł przeznaczyć na wkład własny.

Powódka przekazała pozwanemu żądana kwotę w dwóch ratach. Strony nie zawierały pisemnej umowy. Ustnie ustalono, że powódka za zgodą pozwanego zostanie zameldowana w tym lokalu, co też nastąpiło. Względem właściciela lokalu Gminy Z. powódka została przedstawiona jako kuzynka pozwanego. Pracownicy jednostki odpowiedzialnej za realizację spraw związanych z najmem lokali komunalnych nie oponowali przeciwko zamieszkaniu powódki w lokalu.

Powódka zamieszkała w lokalu, który pozwany opuścił wraz z rodziną wyprowadzając się do nowo nabytego mieszkania w G.. Otrzymaną od powódki sumę przeznaczył na jego zakup. W oświadczeniach składanych wobec wynajmującego pozwany za zgodą powódki podawał, że nadal zamieszkuje przy ul. (...) w Z. wraz z powódką jako kuzynką. Zgodnie z ustaleniami poczynionymi przez strony, opłaty za lokal w stosunku do Gminy Z. uiszczała tylko powódka, przy czym w związku z początkowymi problemami z księgowaniem ostatecznie dokonywała wpłat na nazwisko pozwanego. Taki stan rzeczy utrzymywał się od lutego 2014 roku aż do 2018 roku. Powódka uiszczała należności czynszowe, które wynosiły (z wyjątkiem mediów) najpierw 212,20 zł, a następnie 222,74 zł za lokal o powierzchni 47,90 metrów kwadratowych. Lokal zajmowała z bratem.

W listopadzie 2017 roku Gmina Z. powiadomiła pozwanego i jego żonę, że budynek przy ulicy (...) został przeznaczony do rozbiórki, a ponadto, iż przysługuje im lokal zamienny. O planach rozbiórki budynku strony wcześniej nie wiedziały. Pozwany powiadomił o tym powódkę upoważniając ją do dokonania wyboru innego lokalu, celem jego dalszego zajmowania przez powódkę na dotychczasowych zasadach. Powódka wybrała zaoferowany jej dom przeznaczony do remontu. Pozwany odmówił jednak podpisania umowy najmu obawiając się kosztów prac. Zaproponował, aby umowę podpisała powódka, jednak pracownicy gminy wskazali na brak takiej możliwości. W trakcie tej rozmowy pozwany ujawnił jakie są rzeczywiste okoliczności korzystania przez powódkę z lokalu, którego formalnie był najemcą. W efekcie, po pisemnym wezwaniu do wydania lokalu, pozwany wniósł o rozwiązanie umowy najmu, co ostatecznie nastąpiło za porozumieniem stron, ze skutkiem na 31 sierpnia 2018 roku. Ponieważ powódka nie wydała lokalu właścicielowi zapadł przeciwko niej wyrok eksmisyjny, w którym nie przyznano jej prawa do lokalu socjalnego. Po wydaniu tego wyroku i bezskutecznych próbach uzyskania tytułu prawnego powódka dobrowolnie opuściła lokal.

Powódka bezskutecznie wzywała pozwanego jego żonę do zwrotu 15.000 zł.

Pozwany złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez powódkę w związku z przedłożeniem przez nią do niniejszej sprawy nieautentycznej pisemnej umowy z 12 lutego 2014 roku. W następstwie tego zawiadomienia skierowano przeciwko powódce akt oskarżenia o popełnienie przestępstwa z art. 13 par. 1 k.k. w zw. z art. 286 par. 1 k.k. w zb. Z art. 270 par. 1 k.k. w zw. z art. 11 par. 2 k.k. w zw. z art. 12 par. 1 k.k. na szkodę pozwanego. Postępowanie toczy się przed Sądem Rejonowym w Gliwicach pod sygn. akt III K 186/21.

Sąd Rejonowy opisał podstawy swoich ustaleń. W tym aspekcie dał wiarę zeznaniom pozwanego i jego małżonki. Nie dał natomiast wiary zeznaniom powódki w zakresie dotyczącym rzekomych zapewnień pozwanego, co do zamiaru przeniesienia na powódkę uprawnień z tytułu najmu po upływie 5 lat od zawarcia umowy stron i obowiązku zwrotu spornej kwoty w razie nieziszczenia się tego warunku. Miał też Sąd Rejonowy na względzie wnioski opinii grafologicznej, która potwierdziła, że pozwany nie podpisał załączonej do pozwu umowy.

Pomimo, że opinia grafologiczna została sporządzona w toku postępowania karnego, Sąd Rejonowy uznał, iż może być ona przedmiotem dowodu w sprawie niniejszej zważywszy też na brak sprzeciwu stron co do jej wykorzystania w procesie.

Mając na względzie te ustalenia Sąd Rejonowy ocenił, że strony zawarły umowę o odstąpienie lokalu polegającą na tym, iż najemca lokalu komunalnego za stosowną jednorazową opłatą udostępnia do korzystania wynajmowany lokal, najczęściej po jego opuszczeniu. Umowa obowiązuje do czasu przysługiwania najemcy prawa najmu tego lokalu, przy czym osoba zawierająca umowę i wprowadzająca się do takiego mieszkania zobowiązuje się również do pokrywania wszystkich opłat czynszowych i towarzyszących względem wynajmującego (najczęściej właściciela lokalu). Umowie towarzyszy zatajenie faktu jej zawarcia przed wynajmującym (zazwyczaj gminą) oraz wprowadzenie jej w błąd co do tożsamości osoby zajmującej mieszkanie. Umowa może zostać w dowolnej formie, w tym również ustnej. „Odstąpienie” oznacza nieformalne względem wynajmującego umożliwienie zamieszkiwania w lokalu innej osobie w zamian za jednorazowe wynagrodzenie. Ten stosunek prawny różni się od umowy podnajmu w zasadzie jedynie tym, że podnajemca nie płaci na rzecz najemcy opłat okresowych za zajmowanie lokalu, lecz ponosi opłatę jednorazową niejako „z góry”.

Dalej Sąd Rejonowy odwołał się do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu i nienależnym świadczeniu, a to art. 405 k.c. i art. 410§2 k.c. W tym aspekcie wywiódł, że powódka nie udowodniła aby elementem umowy zawartej z pozwanym był jego obowiązek do przeniesienia na powódkę uprawnień najemcy, jak również tego, że musiała wyprowadzić się z lokalu na skutek postępowania pozwanego. Według Sądu Rejonowego powódka nie wykazała też, aby przekazane pozwanemu 15.000 zł miało podlegać zwrotowi w razie nieuzyskania przez powódkę prawa najmu zwolnionego przez pozwanego lokalu. Nie sposób zatem uznać, aby pozwany nie wywiązał się z umowy zawartej z powódką.

Sąd Rejonowy wywiódł nadto, że nawet gdyby teoretycznie przyjąć, że pozwany rzeczywiście nie wywiązał się z umowy najmu w ten sposób, iż nie spełnił w całości swojego świadczenia, to wówczas powódka powinna podjąć określone kroki prawne na gruncie przepisów o niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu zobowiązań, w szczególności złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy ze względu na niespełnienie świadczenia przez kontrahenta (art. 491 k.c.) i dopiero wówczas domagać się od pozwanego zwrotu przekazanej mu tytułem swojego świadczenia kwoty. Skoro strony, na co wskazywała sama powódka, były związane określonym stosunkiem prawnym, to zwrotu świadczenia nie mogły uzasadniać przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, lecz regulacje dotyczące reżimu kontraktowego. Sąd Rejonowy odniósł się też do twierdzeń powódki dotyczących sprzeczności z prawem umowy stron i ewentualnego obowiązku zwrotu spornej należności na podstawie art. art. 410§2 k.c. w zw. z art. 411 pkt 1 k.c. i art. 58 k.c.

Ocenił tu, że żaden przepis nie przewiduje nieważności takiej umowy jak zawarta między powódką a pozwanym, zbliżonej do umowy podnajmu. W szczególności nieważności takiej nie przewiduje art. 688 2 k.c., który jedynie uprawnia wynajmującego do wypowiedzenia umowy pierwotnemu najemcy. Sąd Rejonowy wskazał też, że wskutek zawarcia tej umowy nie doszło do czyjegokolwiek pokrzywdzenia czy niesprawiedliwego potraktowania. Gmina będąca właścicielem lokalu otrzymywała przez cały okres czynsz za użytkowanie lokalu i przez długi czas zaniechała zweryfikowania, kto i na jakiej zasadzie lokal zajmuje. Nadto dopiero aktywność samego pozwanego doprowadziła do podjęcia działań mających na celu zakończenie stosunku najmu. Wreszcie, nie zostało wykazane, by na skutek działalności powódki i pozwanego doszło do pokrzywdzenia osób trzecich, tj. oczekujących na wynajęcie lokalu komunalnego, jak również by gmina od razu po wyprowadzce pozwanego z rodziną i rozwiązaniu umowy najmu mogła podjąć działania mające na celu zasiedlenie lokalu położonego w budynku przeznaczonym do rozbiórki.

Sąd Rejonowy uznał, że umowa nie była też sprzeczna z zasadami współżycia społecznego gdyż realizowała zgodny cel obu stron. Miał nadto na względzie, że gmina będąca właścicielem lokalu wiedziała o zajmowaniu lokalu przez powódkę i nie podjęła się weryfikacji uprawnienia do takiego zamieszkiwania.

Odwołał się też Sąd Rejonowy do „zasady czystych rąk”, z której wynika, że nie może domagać się ochrony na podstawie art. 5 k.c. ta osoba, która sama narusza zasady współżycia społecznego. Wskazał w tym aspekcie na postawę obu stron umowy, w tym powódki, która w porozumieniu z pozwanym zataiła przed gminą prawdę co do okoliczności zamieszkania w lokalu wynajmowanym pozwanemu.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że powódka po zawarciu z pozwanym umowy uiszczała przez ponad 4 lata czynsz znacznie niższy niż rynkowy. Uznał, że zysk powódki wynosił tu 600 zł miesięcznie, a więc 28.800 zł przez okres zajmowania lokalu. Suma ta znacznie przewyższała uiszczoną pozwanemu kwotę.

Co się natomiast tyczy nakładów poczynionych przez powódkę na lokal, to Sąd Rejonowy ich wartość uznał za niewykazaną i wywiódł, że roszczeń z tego tytułu powódka powinna dochodzić od właściciela mieszkania. Nakłady te powódka czyniła nadto ze świadomością braku tytułu prawnego do lokalu. Wskazał w tym aspekcie na regulacje art. 676 k.c. i 681 k.c.

Konkludując, Sąd Rejonowy uznał, że brak jest podstaw do uznania umowy za nieważną, a świadczenia powódki za nienależne. Nie zachodzi więc przypadek z art. 410§2 in fine k.c., nie występują również inne podstawy do uznania świadczenia powódki na rzecz pozwanego w oparciu o umowę odstąpienia lokalu mieszalnego za nienależne w rozumieniu art. 405 k.c. i art. 410§2 k.c.

O kosztach procesu orzekł z powołaniem na art. 98 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniosła powódka zarzucając:

- stronniczość sądu wynikająca z bezkrytycznego przyjęcia stanowiska pełnomocnika pozwanego, co może rodzić uzasadnione podejrzenie istnienia prywatnych relacji między sędzią referentem i pełnomocnikiem pozwanego;

- naruszenie art. 6 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że strony ustaliły, iż prawo do zajmowania lokalu przez powódkę ograniczone będzie do okresu, w którym prawo najmu lokalu będzie przysługiwało pozwanemu;

- pominięcie, że celem umowy stron było doprowadzenie do sytuacji, w której prawo najmu przejdzie na powódkę i za ten rezultat powódka uiściła pozwanemu wynagrodzenie;

- zaniechania dowodowe w zakresie braku przeprowadzenia postępowania z udziałem biegłego z zakresu informatyki celem ustalenia, na podstawie badania komputera pozwanego, jaka była treść oferty zamieszczonej przez pozwanego w internetowym portalu ogłoszeniowym oraz niewyegzekwowanie od administratora tego portalu dostępu do treści tego ogłoszenia;

- naruszenie art. 233§1 k.p.c. poprzez błędne ustalenie stanu faktycznego w wyniku dowolnej oceny materiału dowodowego wyrażające się w pominięciu rzeczywistych intencji stron i prawdziwego przebiegu zdarzeń; pominięcie braku zgłoszenia uzyskania przez pozwanego kwoty jako dochodu w urzędzie skarbowym; nieuzasadnionym daniu wiary twierdzeniom i zeznaniom pozwanego, który działał w celu oszukania powódki; błędnym przyjęciu, że odstępne było opłatą za korzystanie z lokalu gdy powódka regulowała bieżący czynsz; zbędnych rozważaniach na temat umowy podnajmu oraz realizowaniu wspólnego celu przez strony; nieustalenie celu dla którego pozwany otrzymał od powódki sporną należność; błędną oceną wszystkich dowodów;

- naruszenie art. 5 k.c., 58 k.c., 353 1 k.c., 395 k.c., 396 k.c. oraz 405 k.c. poprzez ich niezastosowanie.

Formułując te zarzuty domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa oraz obciążenia pozwanego kosztami postępowania za obie instancje, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Rozważania należało rozpocząć od wskazania, że jak wyjaśniono w orzecznictwie, sąd rozpoznający apelację powinien odnieść się do wszystkich tych zdarzeń i zarzutów zgłoszonych w postępowaniu apelacyjnym, które mogły spowodować skutki materialnoprawne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 2018 roku, V CSK 292/17, LEX 2641043). W konsekwencji nie jest bezwzględnym warunkiem prawidłowego rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji odniesienie się do każdego z zarzutów podniesionych w apelacji. Z ustanowionego w art. 378§1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika bowiem konieczność osobnego omówienia przez sąd w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu apelacji. Za wystraczające należy uznać odniesienie się do sformułowanych w apelacji zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem orzeczenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 14 marca 2018 roku, II PK 120/17, Lex nr 2488061).

Z tych też względów Sąd Okręgowy uznał za zasadne łączne odniesienie się do wzajemnie powiązanych i powielanych zarzutów apelacji.

Powódka wskazywała w apelacji, że z uwagi na bezkrytyczne przyjęcie przez Sąd Rejonowy stanowiska pełnomocnika pozwanego, uzasadnione jest podejrzenie istnienia prywatnych relacji między tym pełnomocnikiem, a sędzią referentem. W tym aspekcie wskazać trzeba, że zarzut stronniczości sądu czy faworyzowania drugiej ze stron procesu powinien był zostać zrealizowany w toku postępowania przed Sądem Rejonowym i to poprzez skorzystanie z instytucji wyłączenia sędziego na podstawie art. 49 k.p.c. Powódka pomimo, że była reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, nie złożyła stosownego wniosku w tym przedmiocie. Na obecnym etapie sprawy twierdzenia skarżącej mogłyby podlegać rozpoznaniu jedynie w przypadku wykazania, że zachodziły okoliczności skutkujące powinnością złożenia przez sędziego rozpoznającego sprawę wniosku w trybie powołanego przepisu, tj. że zachodziła okoliczność tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności tego sędziego w niniejszej sprawie i że nadto miało to wpływ na jej wynik. Jednakże w apelacji nie zostały przytoczone żadne fakty skutecznie podważające bezstronność sędziego orzekającego w pierwszej instancji. O stronniczości składu sędziowskiego nie mogą świadczyć suwerenne decyzje procesowe co do poszczególnych czynności dowodowych, czy oceny dowodów, które są podejmowane w ramach samodzielności orzeczniczej sądu. Samo niezadowolenie strony z przebiegu postępowania, a nawet wadliwe prowadzenie procesu wskutek uchybień proceduralnych, nie uzasadniają wyłączenia sędziego. Przeświadczenie strony co do tego, że sędzia prowadzi proces wadliwie, samo w sobie nie świadczy o stronniczości sędziego. Ewentualne uchybienia w tym zakresie podlegają bowiem ocenie jedynie przez sąd wyższej instancji w ramach merytorycznej kontroli orzeczenia poprzez środki odwoławcze. Podstawą wyłączenia mogą być natomiast stosunki o charakterze emocjonalnym (przyjaźń, sympatia, niechęć, nienawiść), ale także relacje osobiste czy powiązania gospodarcze (majątkowe). Co do zasady nie są stosunkami osobistymi i nie uzasadniają wyłączenia stosunki wyłącznie służbowe, kontakty urzędowe sędziego z innymi osobami. Instytucja wyłączenia sędziego na wniosek związana jest nie z wystąpieniem jakiejkolwiek wątpliwości co do bezstronności sędziego rozpoznającego sprawę, ale z ujawnieniem się uzasadnionych wątpliwości co do bezstronności sędziego. Zatem o możliwości wyłączenia sędziego od rozpoznania sprawy nie decyduje samo odczucie strony co do bezstronności sędziego, ale odczucie co do tych wątpliwości musi być uzasadnione w okolicznościach danej sprawy. Ciężar uprawdopodobnienia wystąpienia takich okoliczności spoczywa na stronie wnoszącej o wyłączenie sędziego (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 25 sierpnia 1971 r., I CZ 212/71, 20 lutego 1976 r., II CZ 8/73; 13 grudnia 1984 r. II CZ 133/84, z 28 stycznia 2004 r. II UZ 105/03; z 25 listopada 2011 r., II CSK 182/11; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 21 marca 2018 roku, V ACa 823/16).

Powódka jedynie wskazała na własne podejrzenia co do stronniczości sędziego referenta. Nie złożyła natomiast w stosownym terminie wniosku o jego wyłączenie jak i nie przedstawiła okoliczności, które – w świetle przedstawionych założeń – podważałyby bezstronność sędziego. Co więcej, nie zostało też w żadnej mierze uprawdopodobnione aby owa potencjalna stronniczość wpłynęła na treść rozstrzygnięcia. Wywodzone z oddalenia powództwa założenie powódki jakoby sądu pierwszej instancji nie cechowała bezstronność jest nieracjonalne, skoro właśnie do istoty orzekania należy ocena zasadności określonego w pozwie roszczenia, co znajduje wyraz w rozstrzygnięciu określonej treści. Przyjmując za zasadne wnioskowanie powódki należałoby uznać, że brak byłoby wątpliwości co do bezstronności sędziego referenta w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, tylko wówczas gdyby powództwo zostało uwzględnione. Takie założenie jest oczywiście błędne.

Odnosząc się następnie do podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233§1 k.p.c. wyrażającego się w podważaniu prawidłowości ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy wskazać należy na jednolite orzecznictwo wyjaśniające, że ocena dowodów jest prawem sądu przeprowadzającego postępowania dowodowe w pierwszej instancji. Prawo to wyraża istotę sądzenia. Strona chcąc podważyć sędziowską ocenę dowodów musi wskazać na istnienie sprzeczności w rozumowaniu sądu w świetle zasad logiki formalnej, kojarzenia faktów czy wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Niewystarczające jest przy tym, przedstawienie własnej, odmiennej oceny bowiem stanowi to jedynie polemikę z ustaleniami sądu, która nie może odnieść skutku. Skarżący obowiązany jest do wskazania przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia wymogów o których mowa w art. 233§1 k.p.c. oraz ich wpływu na treść rozstrzygnięcia. Wymaga to wykazania np. błędów sądu w logicznym rozumowaniu, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadziłyby do odmiennych wniosków. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. To bowiem sąd według swobodnego uznania i działając w granicach wyznaczonych przez art. 233§1 k.p.c. decyduje, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą. Same, nawet poważne, wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233§1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska. Co szczególnie istotne, sąd odwoławczy ma przy tym ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych (zeznań świadków i stron/uczestników postępowania). Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 23 marca 1999 r. w sprawie III CZP 59/98, OSNC 1999/7-8/124, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., III CKN 1169 /99, OSNC z 2000/7 – 8/139, z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, Lex nr 177263, z dnia 29 września 2005 roku, II PK 34/05, Lex nr 829115, z dnia 13 listopada 2003 r., IV CK 183/02, Lex nr 164006, wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 stycznia 2014 roku, V ACa 655/13, LEX nr 1428104 oraz z dnia 11 czerwca 2015 roku, III AUa 1289/14 Lex nr 1771487).

W tym aspekcie powoływane w apelacji okoliczności nie podważały możliwości poczynienia ustaleń takich jakich dokonał Sąd Rejonowy. Nie świadczą one o oczywiście błędnym wnioskowaniu tegoż Sądu ocenianym przez sąd odwoławczy w świetle zasad wiedzy ogólnej, logiki i doświadczenia życiowego. Co więcej, w istocie miały one charakter polemiki

z poczynionymi przez Sąd ustaleniami i sprowadzały się do prezentacji własnych, zadawalających powódkę ustaleń faktycznych dokonanych na podstawie korzystnej dla skarżącej oceny materiału dowodowego. Taka polemika, nie mogła prowadzić do podważenia poczynionych w sprawie ustaleń. Wymagane było bowiem wskazanie, w czym wyrażał się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego przy przyjęciu wniosków kwestionowanych (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 29 września 2005 roku, II PK 24/05, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 29 grudnia 2021 roku, I ACa 494/20, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 9 czerwca 2021 roku, I ACa 49/20).

Sąd Rejonowy wskazał natomiast na podstawy swoich ustaleń i dokonał oceny materiału dowodowego wskazując z jakich przyczyn części zeznań dał wiarę, a z jakich odmówił im wiarygodności. Wywody Sądu Rejonowego są w tym zakresie wystarczające dla dokonania oceny instancyjnej, a przedstawionemu wnioskowaniu nie można zarzucić sprzeczności z zasadami logiki, wiedzy ogólnej i doświadczenia życiowego.

Co szczególnie istotne i co skarżąca zupełnie pomija w swojej apelacji, główny załączony przez nią do pozwu na poparcie własnych twierdzeń dowód, w postaci pisemnej umowy z pozwanym, okazał się nieautentyczny. Jak bowiem wykazała niekwestionowana opinie biegłego grafologa pozwany nie nakreślił, mającego należeć do niego, podpisu pod tym dokumentem.

Nie znalazł też Sąd Okręgowy podstaw do uznania za zasadny zarzut apelacji co do zaniechań Sądu Rejonowego w zakresie uzyskania treści ogłoszenia od administratora portalu ogłoszeniowego, na którym pozwany złożył sporną ofertę, a także w zakresie nieprzeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu informatyki. Wskazać tu należy, że co do zasady wynikającej z art. 6 k.c. i 232 zd. 1 k.p.c. oraz 381 k.p.c., obowiązek udawadniania twierdzeń spoczywa na tej stronie, która z tych twierdzeń wywodzi korzystane dla siebie skutki prawne i powinien być realizowany generalnie przed sądem pierwszej instancji. Tymczasem powódka, reprezentowana wówczas przez fachowego pełnomocnika, po ujawnieniu relacji administratora internetowego portalu ogłoszeniowego o bezpowrotnym usunięciu z bazy danych spornego ogłoszenia, nie kwestionowała tego oświadczenia i nie domagała się jego weryfikacji. Nie złożyła nadto innych wniosków odnoszących się do potwierdzenia podnoszonych przez siebie twierdzeń. Sąd Rejonowy nie dopuścił się zatem zarzucanych mu w apelacji zaniechań, zważywszy przy tym na okoliczność, że w kontradyktoryjnym postępowaniu sąd co do zasady działa w granicach wniosków stron. Nadto żadna z okoliczności sprawy nie uzasadniała podjęcia inicjatywy dowodowej z urzędu na postawie art. 232 zd. 2 k.p.c.

Niezachodziła też podstawa do uzupełniania w omawianym zakresie, materiału sprawy w postępowaniu odwoławczym. Powódka nie złożyła bowiem stosownych wniosków dowodowych, a i Sąd Okręgowy, w świetle pozostałego materiału sprawy, uznał za bezzasadne podejmowanie aktywności dowodowej z urzędu.

Z tych też względów Sąd Okręgowy uznał za własne ustalenia sądu pierwszej instancji, co czyniło zbędnym ich ponowne przytaczanie (art. 387§2 1 pkt 1 k.p.c.).

Co się z kolei tyczy oceny materialnoprawnej, to Sąd Rejonowy, dokonał jej szeroko i wieloaspektowo. Ocena ta jest w istocie wyczerpująca i co do zasady trafna. W okolicznościach sprawy uzasadnionym był wniosek, że strony zawarły umowę, która od klasycznej umowy podnajmu różniła się jedynie tym, że pierwotny najemca jednorazowo uzyskał od podnajemcy, zryczałtowane świadczenie za udostępnienie podnajemcy lokalu. Właściwym było zatem dokonanie oceny ważności tej umowy w świetle kryteriów zbliżonych do oceny ważności umowy podnajmu. Tam natomiast przyjmuje się, że umowa podnajmu lokalu, zawarta bez zgody wynajmującego nie jest nieważna, a jedyną sankcją jej zawarcia jest przyznane i pozostawione swobodnej decyzji wynajmującego uprawnienie do wypowiedzenia stosunku najmu, z którego może on lecz nie musi skorzystać. Uprawnienie to wynika z art. 11 ust 2 pkt 3 ustawy z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2018 r., poz. 1234 ze zm.) (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 15 listopada 2018 roku, III CZP 49/18, OSNC 2019/12/117). Skutkiem wypowiedzenia umowy najmu jest w takich okolicznościach ustanie umowy podnajmu zgodnie z art. 668§2 k.c. w zw. z art. 680 k.c.

W świetle przedstawionych założeń, także i umowa, którą zawarły strony niniejszego procesu, była ważna. Nie sposób zakładać jej nieważności, czy sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, tylko z tej przyczyny, że została zawarta bez informowania o tym właściciela lokalu (pierwotnego najemcy). Brak jest przy tym przepisu wprost wskazującego na skutek nieważności. Skutek taki nie wynika zatem z art. 58 k.c. Podnoszone w apelacji argumenty nie są wystarczające do podważenia trafnych w tym zakresie i wyczerpująco przedstawionych wniosków sądu pierwszej instancji.

Wbrew wnioskom apelacji nie zachodziły też żadne podstawy do klasyfikowania przekazanej pozwanemu kwoty jako zadatku w rozumieniu art. 394 k.c. Nazwa wskazuje bowiem, że zadatek stanowi jedynie ułamek świadczenia dłużnego strony. To samo wynika z art. 394§2 k.c., który stanowi, że w razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała. Już wręczenie znaczącej części sumy dłużnej świadczy, w myśl reguł interpretacyjnych z art. 65 k.c., o częściowej zapłacie nie zaś o wręczeniu zadatku (por. Komentarz do Kodeksu Cywilnego pod red. M. Frasa i M. Habdas, Tom III, Zobowiązania, WKP 2018, Nb 9 do art. 394). Tymczasem wręczona pozwanemu suma stanowiła całą żądaną przez niego należność za udostępnienie lokalu. Była więc pełnym świadczeniem wzajemnym (rodzajem ceny), do którego spełnienia zobowiązała się powódka.

Podobnie nie mogły zyskać akceptacji wywody dotyczące powinności oceny świadczenia powódki w świetle art. 395 i 396 k.c. Żaden z elementów stanu faktycznego nie wskazuje bowiem na to, aby strony zastrzegły w umowie prawo do odstąpienia od niej na zasadzie art. 395 k.c., to jest poprzez złożenie stosownego oświadczenia w ciągu oznaczonego terminu. Nie wykazała tez powódka, i nie podnosiła na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, aby rozwiązanie umowy mogło nastąpić w trybie art. 396 k.c. poprzez zapłatę oznaczonej sumy pieniężnej.

Formułując te zarzuty powódka niedostrzega, że opisywane przez Sąd Rejonowy „odstąpienie” dotyczyło odstąpienia (a więc udostępnienia, przekazania) powódce lokalu zajmowanego uprzednio przez pozwanego, co nie miało żadnego związku z konstrukcjami prawnymi ujętymi w art. 395 k.c. i 396 k.c.

W materiale sprawy nie sposób też odnaleźć potwierdzenia na to, aby sporna umowa została zawarta pod warunkiem rozwiązującym, to jest aby umowa ulegała rozwiązaniu w razie braku przeniesienia prawa najmu lokalu na rzecz powódki, konsekwencją czego miałby być obowiązek zwrotu przez pozwanego dochodzonej pozwem należności. Okoliczności takiej powódka nie wykazała.

Nie były też trafne zarzuty jakoby przeciwko przyjętej przez Sąd Rejonowy konstrukcji prawnej przemawiać miał fakt uiszczania czynszu przez powódkę na rzecz pierwotnego najemcy. Wszak obowiązek ten wynikał właśnie z zawartego przez strony kontraktu, w myśl którego, powódka po przekazaniu pozwanemu określonej zryczałtowanej należności, uzyskała prawo do zajmowania lokalu udostępnionego jej przez pozwanego, przyjmując nadto na siebie obowiązek pokrywania należności na rzecz gminy.

Pozwany wykonał zatem w całości swój obowiązek względem powódki, przez co nie mógł ponosić odpowiedzialności na zasadzie art. 471 k.c., a uzyskane od powódki należności nie były świadczeniem nienależnym czy też przedmiotem bezpodstawnego wzbogacenia w rozumieniu art. 405 k.c. i 410§2 k.c.

Już więc z tych przyczyn apelacja nie mogła odnieść zamierzonego skutku dlatego Sąd Okręgowy oddalił ją jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając nimi powódkę jako stronę przegrywającą. Zasądzona na rzecz pozwanego należność obejmowała wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej 1.800 zł, odpowiedniej do wartości przedmiotu zaskarżenia (15.000 zł), ustalonej na podstawie §2 pkt 5 w zw. z §10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).

SSO Marcin Rak