Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 190/19

Dnia 02 lutego 2021 roku

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSO Małgorzata Czajka

Protokolant: Kinga Poręba

po rozpoznaniu w dniu 02 lutego 2021 roku w Nowym Sączu
na rozprawie

sprawy z powództwa F. G.

przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi Spraw Wewnętrznych

reprezentowanemu przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej

o zapłatę 500.000 zł

I.  zasądza od strony pozwanej Skarbu Państwa – Ministra Spraw Wewnętrznych na rzecz powoda F. G. kwotę 90.000 zł (dziewięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od daty uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od strony pozwanej Skarbu Państwa – Ministra Spraw Wewnętrznych na rzecz powoda F. G. kwotę 1.097 zł (jeden tysiąc dziewięćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego;

IV.  nie obciąża stron pozostałymi kosztami postepowania.

Sygn. akt I C 190/19

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 02 lutego 2021 roku

Powód F. G. w pozwie skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi Spraw Wewnętrznych wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 500 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku , tytułem zadośćuczynienia za szkodę jakiej doznał w związku z działaniami Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO) w trakcie pacyfikacji Kopalni.

W uzasadnieniu swego stanowiska powód wskazał, że od dnia 07 września 1981 roku był zatrudniony jako górnik w KWK (...) (aktualnie pn. Z.) w J.. W dniu 15 grudnia 1981 r. Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO), dążąc do likwidacji strajku górników, przeprowadziły szturm na tę kopalnię z użyciem broni palnej i pancernej, wskutek czego powód odniósł ranę postrzałową w okolicach obojczyka. Represje wobec stosowane były także w trakcie następczej służby wojskowej w Ludowym Wojsku Polskim, oraz w pracy , co miało doprowadziło do tego, że zmuszony został do porzucenia pracy w dniu 05 stycznia 1983 roku i w wyniku czego doznał uszczerbku majątkowego. Powód wskazał również, że Służba Bezpieczeństwa ustawicznie nastawała na jego spokój i minimalny komfort psychiczny.

Strona pozwana w odpowiedzi na pozew (k.30-39) wniosła o oddalenie powództwa w całości, zwolnienie z udziału w sprawie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji i oznaczenie przez Sąd właściwego reprezentanta Skarbu Państwa, zasądzenie kosztów procesu na rzecz pozwanego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej. W uzasadnieniu swego stanowiska strona pozwana podniosła, że w niniejszej sprawie roszczenia powoda nie wiążą się w żaden sposób z działalnością Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami następcą prawnym dawnej Służby Bezpieczeństwa jest bowiem Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a nie Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, zaś następcą prawnym Milicji Obywatelskiej jest Policja. Zakreślony przez powoda stan faktyczny wskazuje, że wiąże on doznaną krzywdę z działaniem Ludowego Wojska Polskiego, ze Zmotoryzowanymi Odwodami Milicji Obywatelskiej i ze Służbą Bezpieczeństwa. Wobec tego roszczenie nie jest związane z działalnością Ministra (Ministerstwa) Spraw Wewnętrznych i Administracji, ani też podmiotu, za którego następcę prawnego mógłby zostać uznany Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Aktualny organ pod nazwą Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nie ma nic wspólnego z ówczesnym urzędem funkcjonującym pod nazwą Ministra Spraw Wewnętrznych. Minister Spraw Wewnętrznych w latach 80-tych XX w. mógł realizować na poziomie centralnym oraz w terenie ewentualne działania opresyjne jedynie przy pomocy, wchodzących wówczas w skład Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej. Jednak po zmianie stanu prawnego i struktur organizacyjnych podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych - na mocy m.in. ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o urzędzie Ministra Spraw Wewnętrznych (Dz. U. Nr 30, poz. 181, z późn. zm.), ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2019 r. poz. 161, z późn. zm.) oraz ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Urzędzie Ochrony Państwa (Dz. U. z 1999 r. Nr 51, poz. 526, z późn. zm.) - następstwo prawne dotychczasowych organów państwowych w zakresie działania Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa przejęte zostało przez wyodrębnione ze struktury organizacyjnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podmioty, tj. Policję i Urząd Ochrony Państwa.

Niezależnie od tego strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia. Wskazała, że powód o hipotetycznej krzywdzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia wiedział już w czasie wystąpienia zdarzeń opisywanych w pozwie.

Zdarzenia będące podstawą pozwu mają postać deliktu prawa cywilnego, a to uzasadnia zastosowanie art.442 § 1 k.c. Roszczenia powoda w świetle tej regulacji ulegają zatem przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, przy czym termin przedawnienia nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Bieg tego terminu rozpoczął się od ostatniego zdarzenia szkodzącego, a tym, jak wskazuje strona powodowa, był udział w strajku przeciwko wprowadzeniu na terenie PRL stanu wojennego na terenie KWK (...) w J. (13-15 grudnia 1981 r.). Roszczenia powoda przedawniły się zatem najwcześniej 13-15 grudnia 1984 r., a więc ponad trzydzieści pięć lat przed wniesieniem przez niego pozwu w tej sprawie. To daje podstawę do stwierdzenia, że zastosowanie ma tutaj uchylony art. 442 § 1 k.c. Roszczenie odszkodowawcze, związane z żądaniem powoda, przedawniło się zatem w dniu 15 grudnia 1984 roku . .

Na wypadek nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia strona pozwana podniosła, że

powód nie tylko nie wykazał, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, ale także nie wykazał żadnej i przesłanek udzielenia, tak majątkowej jak i niemajątkowej ochrony dóbr osobistych . Na powodzie dochodzącym zasądzenia zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych ciąży dodatkowo obowiązek udowodnienia, iż w następstwie zarzucanych działań doznał krzywdy w żądanej wysokości. Kwota dochodzona przez powoda pozostaje zaś bez żadnego związku z rzekomo doznaną przez niego krzywdą. Powód nie udowodnił w żaden sposób, iż w rezultacie działań pozwanego doznał uszczerbku we wskazanej przez niego wysokości.

Powód dochodząc zadośćuczynienia w formie pieniężnej zrezygnował z możliwości zaspokojenia roszczeń o naruszenie dóbr osobistych w inny przewidziany prawem sposób. Takie postępowanie powoda świadczy o tym, że nie kieruje się on chęcią odwrócenia skutków naruszeń dóbr osobistych, lecz określonym interesem finansowym.

Z daleko idącej ostrożności procesowej strona pozwana ozwany zakwestionował również wysokość roszczenia zgłoszonego przez powoda. Zarzucił, że powód nie wskazał, na jakiej podstawie wyliczył dochodzona kwotę, przytaczając jedynie sentencje wyroków sądów w nieadekwatnych sprawach.

W swoim stanowisku powód podtrzymał żądanie i podnosił ,że jego krzywdy wiążą się z działaniem opresyjnym Państwa podczas pacyfikacji kopalni (...) w stanie wojennym w grudniu 1981 roku , do tego działania odnosi się jego roszczenie, zatem zmiany organizacyjne i stosowne podporządkowania jednostek oraz upływ czasu uniemożliwiają precyzyjne identyfikowanie jednostek ( pismo k. 45-46 ). ,

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

Powód F. G. urodzony (...) od 07 września 1981 roku jako 19 latek został zatrudniony był w KWK (...) (aktualnie (...)) w J.. Pracował tam jako pomoc dołowa przy pracach górniczych. Po ogłoszeniu stanu wojennego powód w dniu 15 grudnia 1981 roku brał udział w zorganizowanym w kopalni strajku.

Celem stłumienia akcji protestacyjnej oddziały ZOMO przeprowadziły na kopalnię szturm z użyciem broni palnej oraz broni pancernej w postaci czołgów. Funkcjonariusze używali wobec strajkujących gazu łzawiącego i rzucali petardami. Następnie strzelali z czołgów po ścianach budynku kopalni, nad głowami protestujących. Górnicy utworzyli naprzeciwko bramy barykadę w celu ochrony przed atakiem czołgów . W działaniach na terenie kopalni (...) w J. brały częściowo udział te same jednostki ZOMO , co w ataku na Kopalnię (...), wyposażone w mundury , kaski z przyłbicami , tarcze , niektórzy z nich w ręczne wyrzutnie gazów łzawiących . Wśród tych jednostek był pluton specjalny , w innych strojach oraz wyposażonych w pałki szturmowe oraz broń palną pistolety , a także RAK ( karabiny ) . Górnicy zgromadzili się w tzw. „cechowni” po wypłacie , otrzymali informację , że siły porządkowe jadą z kopalni ”J.” pod ich kopalnię, postanowili, że nie opuszczą kopalni i że będą gromadzić się na placu przed bramą . Bramy zabarykadowali . W , tym momencie pod bramę podjechał czołg , który wykonał trzy uderzenia w bramę, przy trzecim uderzeniu taranując barykadę z lutni, wjechał do środka kopalni, skręcił w lewo i zatrzymał się przy budynku sztygarowni . Zaraz za czołgiem weszły jednostki ZOMO , ale Zomowcy nie mogli jednak tak od razu przemieścić się w głąb kopalni , ponieważ górnicy rzucali w nich stylami ( trzonkami łopat ) oraz śrubami .ZOMO-wscy rzucali świece dymne , niektóre z nich udawało się górnikom odrzucić w ich kierunku . Stopniowo zadymienie placu się powiększało i górnicy musieli się wycofywać w kierunku .Spoza czołgu wyskoczyło dwóch zomowców i wystrzeliło serię z broni palnej , długiej . Seria była wypuszczona w kierunku górników . Okazało się ,że strzelali nabojami ostrymi , które wydano członkom ZOMO , ale także załogom czołgów , które posiadały zarówno pistolety , jak i karabiny z ostrymi nabojami. wśród górników byli ranni . Dla rannych został zorganizowany punkt opatrunkowy , były też karetki , która transportowały rannych do szpitala .

W zajściach tych powód uczestniczył bezpośrednio. Powód znajdował się z przodu grupy górników , choć nie w pierwszym szeregu . Uzbrojeni milicjanci strzelali do górników z odległości ok. 10-15 metrów , zbliżali się , następnie cofali i znów cofali . Ponadto strzelano również z czołgów po ścianach budynków, nad głowami górników . Gdy padły strzały górnicy raczej stali, ktoś krzyknął , żeby położyć się na ziemię, powód widział strzelających oraz poczuł ciepło w okolicach ramienia i zobaczył krew. Do powoda strzelano od przodu , otrzymał postrzał w okolicy między ramieniem a szyją . Koledzy zanieśli go do punktu opatrunkowego , przerzucając go najpierw przez płot , z obawy , że mógłby zostać dobitym , opatrzono go, pocisk został pod skorą . Wtedy także słyszał odgłosy strzałów , krzyki , płacz. Następnie zawieziono go do szpitala , gdzie stwierdzono przestrzał ramienia pociskiem kaliber 9 mm . Pocisk wyjęto w szpitalu , gdzie powód został przetransportowany i gdzie przebywał przez 7 dni. Rana bolała powoda ręka drętwiała , trzeba było zmieniać opatrunki , powód odczuwa także obecnie , że ramię jest „inne” , czasem odczuwa w nim dolegliwości , jednak nie leczył się później na tę rękę .

W czasie pobytu w szpitalu został zwolniony z pracy , jednak po okazaniu zaświadczenia z e szpitala przywrócono go do pracy .

Jeszcze w trakcie pobytu w szpitalu na okoliczność przebiegu zdarzenia przesłuchiwany przez pracowników prokuratury wojskowej, chyba dwukrotnie , pytano go o kontakty w kopani , kto organizował górników , co działo się na terenie kopalni , kogo tam znał. Przesłuchania odbywały się w osobnych pomieszczeniach w szpitalu , prowadzone były przez dwie lub trzy osoby , zawsze te same . Oprócz powoda w szpitalu było jeszcze 3 postrzelonych oraz inne osoby pobite. Powód bal się tych przesłuchań , był młody , przed wydarzeniami pracował. krótko w kopalni. Ze szpitala wypuszczono go wieczorem , do hotelu robotniczego gdzie mieszkał doszedł piechotą. Po 24 dniach zwolnienia lekarskiego powód wrócił do pracy. Do hotelu robotniczego także wpadało ZOMO , Także po wyjściu ze szpitala powód był przesłuchiwany, o terminie zawiadamiano go w taki sposób, że dostawał kartkę , że ma się zgłosić na przesłuchanie, zawsze robiły to dwie lub trzy osoby , przesłuchania były co tydzień , potem rzadziej , zawsze dotyczyły tego samego .- przebiegu zdarzeń na kopalni w dniu 15 grudnia 1981 roku . Powód był tą sytuacją przytłoczony , nie chciał już pracować, ale obawiał się reperkusji jakie mogą go spotkać. Przypuszcza , iż specjalnie nie poszedł na dniówki , by go zwolniono dyscyplinarnie. Z pracy został zwolniony dyscyplinarnie dnia 05 stycznia 1983 roku .

Dowód : zeznania świadków o przebiegu wydarzeń w Kopalni (...) w J. w aktach VK (...)Sądu Wojewódzkiego w Katowicach, dołączone do akt w odpisie , w tym zwłaszcza świadków : J. G. k. 117, P. P. k. 128, K. R. k. 138, F. B. ,140 , A. P. 153-156, F. M. k. 158 -159 , C. K. k. 162-164,C. Ł. k. 165- 167, M. B. k. 173, E. B. k. 179 , S. M. k. 202 ,-207, A. Z. k. 218 , S. S. k. 258-263, Z. N. k. 280-283, J. W. k. 341 344 , Z. K. k 367 370 , J. Ś. k. 370 – 373 , powoda k. 373- 378 oraz k. 506 v -507 , nagranie od 00;14:45

- karty informacyjnej leczenia szpitalnego k. 14, informacji o działalności opozycyjnej powoda k. 16 ,kopii legitymacji ubezpieczeniowej k. 17 – 23, ; akt osobowych powoda , w tym : umowy o pracę , karty obiegowej , kontroli czasu pracy , wniosku o rozwiązanie stosunku pracy , świadectwa pracy w okładce k. 61 ;zaświadczenia k. 13

Po zwolnieniu z pracy w kopalni powód zatrudnił się u hydraulika w S., ukończył szkołę, założył własną firmę . W związku z wydarzeniami w Kopalni nie był aresztowany . Został wcielony do Wojska 25.04.1986 roku , odbywał służbę wojskową w jednostce specjalnej w Ż. przez dwa lata . W jednostce przebywał z 40 starszymi żołnierzami i podlegał tzw. „fali”. Powód m.in. nie dostawał przepustek , nie dostał jej na ślub siostry, był wykorzystywany na poligonie, grożono mu aresztem i dłuższą służbą. W przekonaniu powoda prześladowania te miały związek z wydarzeniem w kopalni.

Powód uczestniczył w sprawie karnej w K. , związanej z wydarzeniami w Kopalni (...) , składał tam zeznania , uczestniczył w wizji lokalnej . Nie składał jednak wcześniej pozwu , oczekując na zakończenie tamtej sprawy . Powód nie wiedział jednak , kiedy sprawa się skończyła , nie składał wcześniej pozwu , bo się bał. Uważa , że mógłby pracować w kopalni i byłby już na emeryturze górniczej , jednak do pracy w kopalni nie powrócił , miał swój zawód . Uważa, że kwota odszkodowania odpowiada wynagrodzeniu , jakie mógłby osiągnąć , gdyby pracował w kopalni.

Dowód: zeznania powoda – k. 506 od 00:14:35 , dokumentacja wojskowa k. 9 -12

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów , zgłoszonych w sprawie , co do których strony nie zgłaszały zastrzeżeń i które nie budziły wątpliwości sądu . Z dokumentów w aktach osobowych wynikają okoliczności , o jakich zeznawał powód (okres zatrudnienia i stanowisko pracy , anulowanie zwolnienia z pracy po pobycie w szpitalu , zwolnienie dyscyplinarne po nieobecności powoda w pracy na dniówkach górniczych ).

Przebieg wydarzeń w Kopalni (...) w J. sąd ustalił na podstawie zeznań świadków, przesłuchanych w procesie karnym w K. , dotyczącym pacyfikacji Kopalń po ogłoszeniu stanu wojennego w dniu 13 grudnia 1981 roku ( sygn. .akt V K (...) ), w którym ustalono przebieg wydarzeń miedzy innymi w Kopalni (...). W ocenie Sądu materiał dowodowy, zgromadzony w tamtej sprawie pozwala na ustalenie okoliczności w jakich powód został wtedy postrzelony .

Złożone w tamtej sprawie zeznania wskazanych wyżej świadków prezentują przegląd wydarzeń z punktu widzenia atakujących i atakowanych oraz osób , które wydawały decyzje ( lub powinny to czynić ), oraz obieg informacji – w tym o użyciu broni palnej . Przeprowadzone w tamtej sprawie postępowanie dowodowe nie pozostawia wątpliwości , iż siły porządkowe, działające wtedy w imieniu Państwa i z woli zarządzających nim organów zaatakowały górników na terenie kopalń, w których oni pracowali siłami i środkami bezpośrednio zagrażającymi życiu i zdrowiu górników - w tym powoda . Z zeznań zarówno członków sił ZOMO , Milicji i Wojska , ich dowódców , jak i górników oraz członków straży kopalni ( pełniących rolę obserwatorów , a czasem przewodników ZOMO ) wynika bez wątpienia , że w Kopalni , w której pracował powód użyto czołgów do wyłamania bram oraz wjazdu na teren kopalni i osłaniania pieszych oddziałów szturmowych ZOMO , oraz do ostrzeliwania terenu kopalni z broni długiej ( Karabiny ), z ostrą amunicją , co stanowiło o sile ataku i praktycznej niemożności obronienia się przez zaatakowanych górników .

Następnie zostali oni ostrzelani z broni palnej – kierowanej już bezpośrednio w stronę górników. Strzały te doprowadziły do śmierci niektórych z nich i do zranienia w tym powoda. Fakt odniesienia rany i pobytu powoda w szpitalu został wykazany dokumentami , sądowi okazano także bliznę w miejscu , odpowiadającym miejscu zranienia wg dokumentów i wcześniejszych zeznań powoda.

Nie budziły wątpliwości sądu także zeznania powoda , dotyczące poczucia stanu zagrożenia u powoda , zarówno na samym placu kopalnianym ( możliwość „ dobicia go” , na co wskazywali jego koledzy ), jak w czasie pobytu w szpitalu, gdzie był przesłuchiwany kilkakrotnie przez prokuratorów wojskowych i cały czas obawiał się i swój los , jak i po wyjściu ze szpitala, gdy atakowano hotel robotniczy , w którym mieszkał oraz w czasie dalszej pracy w kopalni, gdy nadal powtarzały się przesłuchania. Sytuacje takie wynikają z zeznań, w składanych w sprawie karnej w K. zarówno przez powoda , jak i innych świadków .

Nie budziła także w ocenie sądu motywacja powoda , która skłoniła go do rezygnacji z potencjalnie dobrej pracy w kopalni, tj. strachu . Powód był bowiem osobą, która posiadała niekorzystną dla ówczesnych władz wiedzę o przebiegu tamtych wydarzeń i była niejako „żywym dowodem” dziejących się tam zbrodni z użyciem broni palnej .

Sąd nie uznał natomiast za wykazany przez powoda związek przyczynowy pomiędzy miejscem odbywania przez niego służby wojskowej w okresie od 25 .04.1986 toku do 11 kwietnia 1988 roku, bowiem służbę tę odbywał po kilku latach od wprowadzenia stanu wojennego i wydarzeniach w kopalni , opisane przez niego przejawy szykan były wprawdzie dotkliwe , lecz same zeznania powoda nie są wystarczające do przyjęcia , by miały to być represje związane z pacyfikacją kopalni .

Sąd zważył co następuje:

Powództwo co do zasady zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie ma na celu kompensatę nie tylko cierpień fizycznych, ale również niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego. Ma ono na celu przyniesienie poszkodowanemu równowagi emocjonalnej naruszonej przez doznane cierpienia psychiczne. Zasadniczym kryterium ustalenia wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar cierpienia i rozmiar niekorzystnych zmian w życiu poszkodowanego będących następstwem deliktu zawinionego przez sprawcę szkody. Suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być - zgodnie z art. 445 § 1 k.c. - odpowiednia (wyrok SN z dnia 08 czerwca 2011 r., I PK 275/10, LEX nr 1164114, wyrok SN z dnia 08 sierpnia 2012r. I CSK 2/12, LEX nr 1228578, wyrok SN z dnia 12 lipca 2012 r., I CSK 74/12, LEX nr 1226824).

Sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia ma obowiązek w każdym przypadku dokonywać oceny konkretnego stanu faktycznego i brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Okoliczności te, to przede wszystkim rozmiar doznanych cierpień fizycznych, a więc ból, długotrwałość leczenia i inne dolegliwości, a także cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi. Nie bez znaczenia przy dokonywaniu tej oceny jest także wiek poszkodowanego i skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do normalnego funkcjonowania. Jednocześnie niedopuszczalne jest stosowanie jakichkolwiek mechanizmów przy wyliczaniu wysokości zadośćuczynienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 marca 2012r. sygn. I ACa 228/12, wyrok SN z dnia 9 listopada 2007r., V CSK 245/07).

W ocenie sądu nie ulega żadnej wątpliwości , że powód na skutek zastosowanego przez organy państwowe sposobu pacyfikacji Kopalni, w której On pracował po wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1881 roku doznał uszczerbku na zdrowiu w postaci rany postrzałowej ramienia , która wymagała interwencji chirurgicznej ( wyjęcie kuli) oraz dalszego leczenia szpitalnego ( opatrywania rany , procesu gojenia się Itd.) . Odniesiona rana powodowała duży ból na początku i w czasie procesu leczenia , a później dawała także okresowe objawy bólowe i subiektywne poczucie osłabienia ręki .

Prócz uszczerbku w postaci rany i związanego z nią cierpienia fizycznego powód doznał także traumy psychicznej wielorakiego rodzaju . Znalazł się wraz z kolegami w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia w miejscu pracy , które co do zasady powinno było być miejscem bezpiecznym , sam nie uczynił niczego , co uzasadniałoby użycie wobec niego broni palnej , a mimo to siły ZOMO , należące ówcześnie do państwa polskiego , na wydany im rozkaz użyły broni palnej strzelając do współobywateli - w tym do powoda. W przekonaniu sądu za te działania odpowiada Państwo, ponieważ z jego organami bezpieczeństwa działania te były związane, przeprowadzono je za wiedzą i zgodą władz ówcześnie rządzących państwem . Powód w atmosferze tamtych czasów znajdował się w wielkim stresie , związanym z obawą o życie - zarówno bezpośrednio po postrzale , jak i w szpitalu . Obawy te były uzasadnione , sytuacja w tamtych dniach była groźna i niepewna , nie było jasne – do jakiego poziomu agresji i represji posunie się ówczesna władza. Powód był osobą bardzo młodą , niedawno rozpoczął pracę górnika , mieszkał w hotelu robotniczym , nie miał zatem oparcia ani w rodzinie , ani w ugruntowanych znajomościach , czy przyjaźniach w miejscu pracy . Na powoda niewątpliwie oddziaływała atmosfera zastraszania i presja , wywierana podczas przesłuchań , prowadzonych przez prokuratorów wojskowych. Nie ulega wątpliwości , że niepewność i strach wzbudzała także sytuacja w pracy , z której początkowo w zwolniono go dyscyplinarnie w czasie pobytu w szpitalu , a ostatecznie przywrócono, ( co wynika z dokumentacji osobowej), w czasie której ZOMO wkraczało do jego miejsca zamieszkania ( hotel) i trwały uporczywe przesłuchania . W tej sytuacji decyzja powoda o odejściu z pracy w kopalni miała z pewnością bezpośredni związek z wydarzeniami z grudnia 1981 roku i jego przeżyciami .

Sąd nie podziela jednak stanowiska powoda , że utrata pracy w górnictwie z powodu wydarzeń grudnia 1981 roku trwa dla niego do tej pory . Sytuacja taka ustała z pewnością w trakcie transformacji ustrojowej – najpóźniej w 1991 roku . Powód, urodzony (...) w tym okresie był osobą na tyle młodą , że gdyby chciał mógłby powrócić do pracy w górnictwie , na takie rozwiązanie się jednak nie zdecydował. W ocenie Sądu zatem snie można uznać , by powód ponosił szkodę także w tym okresie na skutek oddziaływania Państwa .

W ocenie Sądu odpowiednim zadośćuczynieniem dla powoda będzie kwota 90.000 zł . Jest rzeczą oczywistą , że uszczerbek psychiczny , związany z tak traumatycznymi przeżyciami jest trudny do oceny i nie polega na jakimkolwiek „ przeliczeniu” finansowym . Oceniając wartość zadośćuczynienia Sąd zważył z jednej strony drastyczność sytuacji ,w jakiej 15 grudnia 1981 roku znalazł się ok. 19 letni wówczas powód , jego lęk wprost o własne życie , ból fizyczny sposób ataku i dysproporcję siły po stronie Państwo / obywatel , długotrwałość represji i nasilenie zastraszania powoda ( i innych górników), niepewność jutra i strach przed możliwymi skutkami oraz zagrożeniami w ówcześnie panującej atmosferze ; z drugiej zaś upływ czasu , brak reakcji powoda przez wiele lat na możliwość ubiegania się o odpowiednią rekompensatę , możliwość powrotu do zawodu , z której powód nie skorzystał , brak dowodów na rzeczywiste powiązanie służby wojskowej z wydarzeniami w Kopalni.

W ocenie Sądu powód w związku ze swoją pracą , doznanym postrzałem i udziałem w tak rozumianej działalności opozycyjnej mógł doznawać realnych przeszkód w karierze zawodowej do najwyżej 1990 roku . Po tym roku nie istniały po stronie Państwa przeszkody , które uniemożliwiałyby mu zarówno podjęcie pracy w górnictwie ( gdyby faktycznie chciał ją podjąć ) i uzyskanie stosownych zarobków i uprawnień górniczych , jak i dochodzenie roszczeń. Powód ponadto brał udział w procesie (...) , zatem miał, a w każdym razie mógł mieć rozeznanie w jego wyniku i także wystąpić ze stosownymi roszczeniami. Wieloletnia bezczynność powoda winna znaleźć odzwierciedlenie w wysokości przyznanego zadośćuczynienia . Symbolicznie możnaby ocenić , że powodowi przyznano kwoty po 10.000 zł za każdy rok „przeszkód” w rozwoju zawodowym i uzyskaniu zadośćuczynienia za wydarzenia z 1981 roku ( nawiązanie do wyliczeń powoda ) , jednak sąd nie stosował takiego przeliczenia, a ustalając sumę zadośćuczynienia miał przede wszystkim z jedne strony sposób w jaki zraniono powoda i narażono jego życie i w tym kontekście głębię i długotrwałość jego traumy , a z drugiej – upływ czasu i linie rozwoju życiowego , jaką powód wybrał , odcinając się definitywnie od możliwości , jakie dawał mu porzucony zawód .

Sąd nie podzielił stanowiska stron procesowych ,iż roszczenie powoda winno być rozpoznanie w trybie przepisów ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego , ponieważ w stosunku do powoda polskie organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości oraz organy pozasądowe (art. 1 ustawy ) nie wydały żadnego orzeczenia ,podlegającego uchyleniu w trybie tej ustawy . ( art., 2 ustawy ) . W ocenie Sądu powód nie jest także osobą , o której mowa w art. 6 ustawy , gdyż uprawnienie powoda do żądania zadośćuczynienia za doznana krzywdę ( czy też odszkodowania ) nie wiąże się z orzeczeniem , które podlegałoby uchyleniu w drodze tej ustawy .

Powód nie jest także osobą w stosunku do której wydano decyzję o internowaniu w związku z wprowadzeniem w dniu 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego ( art. 8 ustawy ) , ani nie został pozbawiony życia lub wolności bez przeprowadzenia zakończonego orzeczeniem postepowania ( art. 11 powoływanej ustawy ) . Powód nie jest także osobą , która w okresie od dnia 01 listopada 1982 roku do 28 lutego 1983 roku pełniła czynną służbę wojskową .do której odbycia została powołana za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego ( art. 8 a powoływanej ustawy ), ponieważ powód odbywał służbę wojskową w latach późniejszych ( od 1986 do 1988 roku ) , a powołanie do jej odbycia nie wynikało z działalności powoda na rzecz niepodległego bytu Polski .

Dlatego sąd nie znalazł podstaw do przekazania sprawy do Wydziału Karnego S O w N. . celem jej rozpoznania w trybie powoływanej ustawy .( Dz. U z 2020 roku poz. 1820 tekst jednolity ze zmianami ) .

Sąd podzielił stanowisko powoda iż z uwagi na upływ czasu oraz zmiany organizacyjne i hierarchiczne ówczesnych jednostek pacyfikacyjnych oraz zmiany temporalne i podporządkowanie organizacyjne poszczególnych jednostek sił bezpieczeństwa ministerstwom trudno ustalić jednostkę S P, którą obecnie możnaby zasadnie powiązać z odpowiedzialnością za wydarzenia z 1981 roku . W przekonaniu sądu żadnej jednostce organizacyjnej sił porządkowych ani wojskowych współczesnego Państwa Polskiego nie można zasadnie przypisać następstwa po jednostkach ZOMO, powołanych przecież jako jednostki pacyfikacyjne w kontekście określonego stanu nadzwyczajnego , jakim był stan wojenny , wprowadzony 13 grudnia 1981 roku w Polsce, gdyż byłoby to w stosunku do każdej takiej jednostki krzywdzące. W ocenie Sądu jednostką taką jako statio fisci Skarbu Państwa nie powinna być także Prokuratura , bowiem sytuacja procesowa powoda nie wiąże się z działaniami tego organu lub organów analogicznych ( nie było w stosunku do powoda prowadzone postepowanie karne lub inne o takim charakterze , jak postepowanie karne ).

Instytucjonalnie i aksjologicznie to Minister Spraw Wewnętrznych i jego Ministerstwo ( niezależnie od okresowych zmian nazewnictwa ) odpowiada w ocenie Sądu za bezpieczeństwo wewnętrzne państwa , w tym także za działania Państwa ograniczające w danym czasie i z określonych powodów swobody obywatelskie i skierowane przeciwko obywatelom użycie siły opresyjnej państwa , jak odbyło się to w spornej sprawie .

W ocenie sądu okoliczności doznanej przez powoda krzywdy , spowodowanej działaniem Państwa polskiego w ówczesnym kształcie nie budzi wątpliwości . W ocenie Sądu poczucie godności tego Państwa i poczucie Sprawiedliwości nakazuje zaspokojenie roszczenia powoda w części , szerzej uzasadnionej powyżej, ze względu na bezprecedensowe okoliczności sprawy , rozmiar i charakter doznanej przez powoda krzywdy .

,

Dlatego orzeczono jak w pkt. I i II wyroku , co wyżej omówiono .

O kosztach postepowania orzeczono na podstawie art.100 kpc . Powód był zwolniony od kosztów sądowych , strona pozwana zaś jako S P nie ma obowiązku ich uiszczenia na rzecz sądu.

Z uwagi na fakt, iż roszczenie powoda uwzględniono jedynie w do wysokości 1/6 – w tej wysokości uwzględniono koszty zastępstwa procesowego na jego rzecz w kwocie 1.097 zł (co odpowiada zakresowi uwzględnionego roszczenia – par. 2 pkt. 6 rozporządzenia Min. Sprawiedliwości . z dnia 22.10 2015 w sprawie opłat za czynności adwokackie Dz. U z 2016 roku poz.1668 z późniejszymi zmianami ).