Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1293/20

UZASADNIENIE

W pozwie, wniesionym do Sądu w dniu 3 listopada 2020 roku, powodowie K. K. i P. K. domagali się zasądzenia od pozwanego Banku (...) w (...).274,39 franków szwajcarskich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie:

- od kwoty 7.794,08 CHF od dnia 1 lipca 2020 roku do dnia zapłaty;

- od kwoty 370,37 CHF od dnia 15 lipca 2020 roku do dnia zapłaty;

- od kwoty 370,37 CHF od dnia 15 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty;

- od kwoty 370,37 CHF od dnia 15 września 2020 roku do dnia zapłaty;

- od kwoty 369,20 CHF od dnia 15 października 2020 roku do dnia zapłaty

oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że w dniu 7 grudnia 2007 roku podpisali umowę o kredyt hipoteczny nr (...) z (...) S.A. (poprzednikiem prawnym pozwanego), na podstawie której otrzymali kwotę kredytu w wysokości 170.000 złotych na zakup działki i refinansowanie poniesionych wydatków na cele mieszkaniowe. Dodali, że otrzymany kredyt był indeksowany do waluty obcej CHF, a wypłata kredytu oraz spłata zadłużenia odbywać się miała w złotych polskich, w oparciu o kurs walut określony w dokumencie o nazwie T. kursów walut obcych obowiązujących w banku. Wskazali, że dokument ten nie był częścią umowy kredytowej oraz nie mieli żadnego wpływu na jego treść i sposób zastosowania. W dalszej kolejności powodowie podnieśli, że umówioną kwotę kredytu otrzymali w dniu 14 grudnia 2007 roku, a ustalenie wysokości zadłużenia (indeksacja do waluty obcej CHF) nastąpiło wg kursu franka szwajcarskiego określonego jednostronnie przez bank. Powodowie podkreślili, że nie wiedzieli, w jakiej wysokości zostanie ustalone ich zobowiązanie w walucie, do której kredyt był indeksowany, nie znali również wysokości rat kredytu. Wskazali, że wysokość zobowiązania wynikała z kursu walut dowolnie i jednostronnie ustalanego przez bank, co stanowiło przekroczenie zakresu swobody kontraktowej określonej w art. 353 ( 1 )k.p.c.. Dodali, że pozostawienie określenia wysokości zobowiązania do dyspozycji tylko jednej strony jest sprzeczne z ideą umów dwustronnie zobowiązujących, a postanowienia dotyczące kwoty, jaką mieli zwrócić bankowi, nie zostały sformułowane jednoznacznie, bowiem o wysokości i dacie płatności pierwszej raty mieli zostać poinformowani listownie przez kredytodawcę. W dalszej części powodowie wskazali, że działając jako konsumenci, nie mieli możliwości indywidualnych negocjacji treści umowy ani regulaminu. Nie mieli również żadnego wpływu na określenie wysokości świadczeń stron, wynikały one bowiem z dokumentu Tabela kursów walut obcych obowiązujących w banku, która nie podlegała żadnej możliwości negocjacyjnej.

Kolejno powodowie powołali się na sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie ich interesów, polegające na braku ograniczenia ryzyka walutowego. Wskazali, że nie byli chronieni przed ryzykiem walutowym w stopniu adekwatnym do możliwości jego oszacowania, nie byli również w sposób wystarczający poinformowani o jego istnieniu. Dodali, że żaden z pracowników banku nie omawiał z nimi charakteru kredytu indeksowanego ani kwestii ryzyka walutowego. Nie zostały im również wytłumaczone treści podpisywanych przez nich oświadczeń.

W dalszej części powodowie wskazali, że mimo skierowania do pozwanego pisma z dnia 17 czerwca 2020 roku, obejmującego wezwanie do zapłaty oraz żądanie powstrzymania się od bezprawnego pobierania kolejnych rat z ich rachunku bankowego, pozwany nie zaspokoił dobrowolnie tych żądań, wskazując, że zawieranie umów o kredyt indeksowany jest dozwolone przez prawo, a umowa zawarta z powodami została indywidualnie uzgodniona i ma jednoznaczną treść.

Zdaniem powodów wszystkie powyżej przytoczone argumenty pozwalają uznać, że zawarta umowa o kredyt hipoteczny nr (...) była nieważna, a dochodzona pozwem kwota stanowi nadwyżkę kwot pobranych przez bank z ich rachunków bankowych w stosunku do kwoty 170.000 zł udostępnionej przez bank.

W odpowiedzi na pozew, pozwany wniósł o odrzucenie pozwu na podstawie art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c. z uwagi na brak zdolności sądowej pozwanego oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa według norm przepisanych. W przypadku nieuwzględnienia wniosku o odrzucenie pozwu, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany wskazał, że powództwo zostało wytoczone przeciw (...) Oddział w Polsce z siedzibą w W., a zatem wobec podmiotu, który nie posiada zdolności sądowej. Wskazał, że oddział zagranicznego przedsiębiorcy nie posiada osobowości prawnej, jest jedynie częścią działalności gospodarczej przedsiębiorcy zagranicznego, jego jednostką organizacyjną, która nie ma podmiotowości w stosunkach gospodarczych, a tym samym nie może być stroną postępowania, co uzasadnia odrzucenie pozwu.

W dalszej kolejności pozwany wywodził, że umowa kredytu bankowego indeksowanego jest prawnie dopuszczalna, a różnicowanie kursów walut stosowanych przy uruchomieniu oraz spłacie kredytu nie może powodować nieważności umowy. Wskazał również, że wysokość zobowiązania była od początku ściśle określona – dług stanowiła bowiem określona suma jednostek pieniężnych, która zmniejszała się wraz z zapłatą każdej raty. Zmienna była jedynie wartość tych jednostek (zależna od kursu walut).

W dalszej kolejności pozwany wskazał, że strony uzgodniły treść umowy kredytowej oraz jej załączników, a powodowie objęli zgodą wszystkie jej postanowienia. Kredytobiorcy poświadczyli bowiem własnoręcznymi podpisami, że znane im są postanowienia Regulaminu kredytu hipotecznego udzielanego przez bank oraz zostali poinformowani o dostępności informacji o aktualnych kursach walut. Wobec powyższego pozwany wywodził, że gdyby powodowie uznali postanowienia umowy lub jej załączników za naruszające ich prawa lub interesy, nie wyraziliby zgody na jej podpisanie lub też nie złożyliby wniosku o uruchomienie kredytu. Pozwany wskazał również, że wysokość kursu walut ustalana jest w oparciu o globalne wskaźniki rynkowe, bieżące trendy i kwotowania na rynku walutowym, które są niezależne od banku. Dodał, że nie ma możliwości dowolnego, arbitralnego ustalenia wartości kursu kupna lub sprzedaży dla pary walutowej CHF/PLN, jest to bowiem zależne od sytuacji na rynku walutowym. W konsekwencji bank, określając kursy waluty obcej we własnej tabeli, działał w granicach powszednie obowiązującego prawa, nie naruszając przy tym granic swobody umów, a tym samym nie ma podstaw do uznania umowy za nieważną. Odnosząc się do abuzywności klauzul dotyczących indeksacji, pozwany odwołał się do wzorca konsumenta uważnego, ostrożnego, odpowiedzialnego i sumiennego, szanującego zasadę wiążącej mocy umów. Wskazał, że powódka była zatrudniona na stanowisku księgowej i posiadała wyższe wykształcenie ekonomiczne, posiadała zatem wiedzę wykraczającą poza zasób wiedzy przeciętnego konsumenta, a także miała odpowiednie narzędzia służące do analizy i interpretacji umów cywilnoprawnych. Powinna zatem zdawać sobie sprawę z konsekwencji zawarcia umowy kredytu indeksowanego do obcej waluty. Pozwany wskazał również, że wszystkie postanowienia umowy były indywidualnie uzgodnione, zostały bowiem przyjęte przez powodów w następstwie propozycji kredytodawcy. Świadczy o tym m.in. oświadczenie kredytobiorcy związane z zaciągnięciem kredytu zabezpieczonego hipoteką, z którego wynika, że powodowie zostali poinformowani o ryzyku kursowym, o treści regulaminu, o wpływie ryzyka kursowego na wysokość zobowiązania względem banku. Wobec powyższego strony uzgodniły samą indeksację kredytu oraz jej zasady. Co więcej pozwany podniósł, że wnioskodawcy sami ubiegali się o kredyt indeksowany do waluty CHF, a warunki tego kredytu były wynikiem uzgodnień między stronami. Pozwany podał również, że nie miał wiedzy o nadchodzącym wzroście kursu franka szwajcarskiego, nie mógł tego przewidzieć i ostrzec klienta. Była to okoliczność niezależna od stron, a tym samym nie można mu w tym zakresie zarzucać nieuczciwości. Ponadto pozwany wskazał, że klauzula indeksacyjna nie może być uznawana za klauzulę abuzywną w świetle art. 385 ( 1 )k.p.c., nie tylko wobec faktu, iż postanowienia te zostały z powodami uzgodnione indywidualnie (strona powodowa podpisując umowę kredytową oraz jej załączniki miała świadomość konsekwencji z niej wynikających, w tym również tego że saldo i raty kredytu będą wyrażone w walucie obcej, a kurs walut będzie wpływał na wysokość zobowiązania wobec banku), ale również z uwagi na okoliczność, iż nie są one sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz nie naruszają interesów konsumenta. Pozwany wskazał, że odniesienie kredytu do waluty obcej nie ma charakteru niedozwolonego, w żaden sposób nie narusza dobrych obyczajów ani rażąco nie narusza interesów strony powodowej. Dodał, że strona powodowa przez wiele lat nie kwestionowała ważności umowy i czerpała ekonomiczne korzyści z wyboru tej formy kredytowania, a dopiero po zmianach ekonomicznych i spadku korzystności umowy podjęła decyzję o wycofaniu się z umowy. Co więcej, zdaniem pozwanego, odniesienie się do tabeli kursów walut określonych przez bank, nie stanowi o naruszeniu interesów konsumenta – kurs walut był bowiem kursem rynkowym pozostającym w korelacji ze średnim kursem publikowanym przez NBP

W dalszej kolejności pozwany wywodził, że ewentualne uznanie mechanizmu indeksacji za nieprawidłowy nie może skutkować ustaleniem zobowiązania powodów z pominięciem indeksacji, ponieważ prowadziłoby to do zmiany prawnego charakteru umowy. Co więcej, pozwany wskazał, że ukształtowanie stosunku z pominięciem indeksacji skutkowałoby również uznaniem, że strony łączy umowa o kredyt złotowy oprocentowany stawką marży i stawki referencyjnej LIBOR 3M, a stawka LIBOR 3M nie dotyczy waluty PLN i niedopuszczalne jest jej stosowanie w odniesieniu do kredytów złotowych. W konsekwencji pozwany wskazał, że umowę należałoby rozliczyć przy zastosowaniu art. 56 k.c. i art. 354 k.c

Kolejno pozwany wskazał – w razie uznania klauzuli indeksacyjnej za niedozwoloną – na potrzebę uzupełnienia tej abuzywnej klauzuli przepisem prawa krajowego w postaci art. 358 § 2 k.c. tj. ustaleniem kursu walut w oparciu o średni kurs NBP. Dodał, że takie rozwiązanie zagwarantuje kredytobiorcy zwrot pobranych na jego niekorzyść przez bank spreadów walutowych, stanowiących korzyść banku osiągniętą w oparciu o ewentualnie nieuczciwą klauzulę, a tym samym będzie to również proporcjonalna sankcja dla banku.

Pozwany dodał również, że unieważnienie całej umowy będzie niekorzystne dla strony powodowej, ponieważ byłaby ona zobowiązana do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału przez cały czas trwania umowy kredytowej, a zatem tym bardziej zasadne jest rozważenie możliwości uzupełnienia umowy przepisem dyspozytywnym tj. przepisem z art. 358 § 2 k.c.

W ostatniej kolejności pozwany wskazał, że strony zawarły aneks do umowy kredytowej z dnia 30 października 2010 roku i od tego momentu strona powodowa spłacała zobowiązanie w walucie obcej, a zasady ustalania kursu walut nie były stosowane, a tym samym brak jest podstaw do żądania zapłaty kwot uiszczonych po zawarciu aneksu.

Ustosunkowując się do odpowiedzi na pozew w piśmie z dnia 27 stycznia 2021 roku powodowie skorygowali oznaczenie pozwanego,

W piśmie z dnia 2 marca 2021 roku powodowie wskazali, że przy spłacie za wrzesień 2018 roku kwota pobrana przez bank przekroczyła, po przeliczeniu wartości pobieranych franków szwajcarskich oraz pierwszych rat pobieranych w złotówkach, sumę udzielonego kredytu to jest 170.000 zł.

Na rozprawie w dniu 12 maja 2021 roku powodowie cofnęli powództwo w zakresie kwoty 0,42 CHF oraz w tym zakresie zrzekli się roszczenia. Podali również, że cofnięcie powództwa obejmuje odsetki od kwoty 0,42 CHF od 1 lipca 2020 roku.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 7 grudnia 2007 r. powodowie K. K. i P. K. jako kredytobiorcy zawarli z Bankiem (...) S.A. (poprzednikiem prawnym Banku (...)) umowę o kredyt hipoteczny nr (...). Kwota kredytu wynosiła 170.00,00 zł (§ 2 ust. 1 umowy o kredyt hipoteczny). Kredyt był indeksowany do franka szwajcarskiego przy zastosowaniu kursu nie niższego niż kurs kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązujących u pozwanego w dniu uruchomienia kredytu lub transzy (§ 6 ust. 4 Regulaminu kredytu hipotecznego).

Jako cel kredytu wskazano zakup działki oraz refinansowanie poniesionych wydatków na cele mieszkaniowe. Przedmiotem kredytowania w rozumieniu umowy, a jednocześnie przedmiotem zabezpieczenia, na którym miała zostać ustanowiona hipoteka na rzecz Banku, w rozumieniu postanowień umowy, była własność nieruchomości (§ 2 ust. 2 i 5). Okres kredytowania wynosił 240 miesięcy (§ 2 ust. 3).

W § 3 umowy strony ustaliły, że kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej, która ustalana jest jako suma stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) oraz stałej marży banków wysokości 1,25 punktów procentowych.

Na zabezpieczenie spłaty kredytu wraz z odsetkami i innymi należnościami, kredytobiorcy ustanowili na rzecz banku hipotekę kaucyjną do sumy 340.000,00 zł na ww. nieruchomości (§ 7 ust. 1).

Integralną część umowy stanowił Regulamin kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) nazwa pod jaką bank prowadził działalność w Polsce. Załącznikiem do umowy było podpisane przez kredytobiorców oświadczenie związane z zaciągnięciem kredytu zabezpieczonego hipoteką, w którym potwierdzili, że zostali poinformowani o ryzyku zmiany stopy procentowej oraz o ryzyku kursowym.

W § 9 pkt 2 ppkt 1 regulaminu wskazano, że w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.

W § 11pkt 1 regulaminu wskazano, że o wysokości pierwszej raty spłaty kredytu oraz o terminach spłaty bank informuje kredytobiorcę listownie w ciągu 14 dni od dnia uruchomienia kredytu, z zastrzeżeniem postanowień § 9 ust. 2 regulaminu.

/Dowód: okoliczności bezsporne, a nadto umowa kredytu hipotecznego nr (...) (k. 19-23), regulamin kredytu hipotecznego (24-32), wniosek o kredyt hipoteczny (k. 108-112), oświadczenie zw. z zaciągnięciem kredytu zabezpieczonego hipoteką (k. 37)/

Od stycznia 2008 roku powodowie rozpoczęli spłatę zaciągniętego kredytu, regularnie uiszczając raty w złotych polskich aż do listopada 2010 roku. W dniu 26 listopada 2010 roku strony podpisały (...)do umowy o kredyt hipoteczny, a z dniem 1 grudnia 2010 roku powodowie rozpoczęli spłatę kredytu we frankach szwajcarskich. Spłata (zarówno w złotych polskich jak i we franku szwajcarskim) polegała na pobieraniu przez bank określonych kwot z rachunku powodów. Przy spłacie raty za wrzesień 2018 roku kwota pobrana przez bank w przeliczeniu na walutę polską przekroczyła sumę udzielonego kredytu w walucie polskiej, czyli 170.000,00 zł.

Do 30 czerwca 2020 roku powodowie nadpłacili łącznie kwotę 7.793,66 CHF. W dniach 14 lipca, 14 sierpnia i 14 września 2020 roku bank pobrał od powodów po 370,37 CHF. W dniu 14 października 2020 roku bank pobrał od powodów 369,20 CHF.

/Dowód: okoliczności bezsporne, a nadto aneks nr. (...) (k. 40-43), wyciąg z rachunku gotówkowego (k. 247, 368-432), tabela z wyliczeniami (248 – 250), historia rachunku klienta (k. 433-443)/

Powodowie zawarli przedmiotową umowę przy udziale pośrednika (...). Powodowie otrzymali projekt umowy, a 3 dni później miało dojść do jej podpisania w banku. Powodowie w banku mieli jedynie podpisać umowę, która nie podlegała negocjacji. Pracownik banku nie potrafił odpowiedzieć na pytania powodów co do treści umowy. W dniu zawarcia umowy powodowie nie wiedzieli, jaką ostatecznie kwotę we frankach szwajcarskich będą musieli spłacić. Nie wiedzieli, kiedy będzie uruchomiony kredyt i jaki będzie wtedy kurs franka szwajcarskiego. Dowiedzieli się o tym dopiero, kiedy otrzymali pierwszy harmonogram. W banku obowiązywało kilka tabel kursowych na każdy dzień. Powodowie nie spodziewali się, że kurs franka szwajcarskiego tak bardzo wzrośnie.

/Dowód: przesłuchanie powódki (k. 461-462), przesłuchanie powoda (k. 462)/

W piśmie z dnia 17 czerwca 2020 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 7.794,08 CHF, stanowiącej zwrot nienależnie pobranych przez bank rat. W wezwaniu powodowie wskazali, że zapłata żądanej kwoty powinna nastąpić w siedmiodniowym terminie liczonym od dnia doręczenia pisma.

Pozwany pismem z dnia 2 lipca 2020 r. wskazał, że kwestionuje wszelkie zarzuty i roszczenia kredytobiorców oraz uznaje umowę za ważną.

/Dowód: wezwanie do zwrotu nadpłaconych rat (k. 44-48), pismo pozwanego z dnia 2 lipca 2020 r. (k. 52-54)/

Powódka ma wykształcenie ekonomiczne, pracuje jako księgowa. Powód ma wykształcenie w zakresie zarządzania, pracuje w obszarze zarządzania nieruchomościami.

/Dowód: przesłuchanie powódki (k. 461-462), przesłuchanie powoda (k. 462), wniosek o kredyt hipoteczny (k. 108-112)/

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie okoliczności bezspornych oraz dowodów z dokumentów wyszczególnionych powyżej i dowodu z przesłuchania strony powodowej. Spór między stronami koncentrował się wokół oceny prawnego znaczenia faktów, których strony zasadniczo nie kwestionowały, a dotyczących okoliczności zawarcia umowy oraz jej treści. W konsekwencji zakres ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd sprowadzał się do faktu zawarcia umowy o kredyt pomiędzy stronami procesu, treści tej umowy oraz okoliczności jej zawarcia. Nadmienić należy, że prawdziwość dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, w oparciu o które Sąd ustalił fakty istotne dla sprawy, nie była kwestionowana przez strony. Wiarygodność tych dokumentów nie budziła również wątpliwości Sądu.

Zeznania powodów Sąd uznał za wiarygodne, albowiem były one spójne, logiczne, wzajemnie się uzupełniały i wraz z dowodami z dokumentów tworzyły jednolity obraz stanu faktycznego.

Sąd pominął dowód z zeznań świadka A. S., bowiem dowód ten był nieprzydatny dla rozstrzygnięcia. Świadek nie brał udziału w zawieraniu przedmiotowej umowy, a tym samym mógł jedynie ogólnie wypowiedzieć się na temat zasad obowiązujących w banku, co nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia. Istotnymi w tej sprawie były bowiem postanowienia tej konkretnej umowy kredytu oraz okoliczności jej zawarcia między powodami a poprzednikami prawnymi pozwanego.

Sąd zważył co następuje:

Na wstępie wskazać należy, że powództwo zostało cofnięte w części ze zrzeczeniem się roszczenia, co skutkowało umorzeniem postępowania w tej części, na podstawie art. 203 § 1 k.p.c. w zw. z art. 355 § 1 k.p.c. (pkt 1 wyroku).

W pozostałym zakresie powództwo okazało się zasadne.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie był w większości bezsporny, a strony różniły się zasadniczo w zakresie oceny prawnej tego stanu.

W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że umowa o kredyt została przez strony zawarta przy wykorzystaniu wzorca umownego - gotowego formularza umowy, którą pozwany bank posłużył się w procesie zawierania umowy z powodami. Jednocześnie powodowie zawarli umowę o kredyt jako osoby prywatne, w celu zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych, bez związku z prowadzoną działalnością zawodową czy gospodarczą. Występowali zatem w tej relacji jako konsumenci, zgodnie z art. 22 1 k.c.

Stosownie do art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie, nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny (art. 385 2 k.c.).

Jak wskazano, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W związku z tym zasadniczo takimi postanowieniami będą te przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Jak wskazuje się w orzecznictwie, pojęcie "indywidualnego uzgodnienia" postanowień umowy odnosi się do sytuacji, w której istnieje realna możliwość wpływu na treść danego postanowienia i uzgodnienia jego treści na skutek procesu negocjacji między dwiema stronami umowy, w trakcie których każda z nich przynajmniej teoretycznie znajduje się w równorzędnej pozycji, mogąc wyrazić swoje zdanie i wpływać na treść stosunku prawnego. Przyjmuje się w związku z tym, że nie są postanowieniami indywidualnie negocjowanymi ("uzgodnionymi") klauzule sporządzone z wyprzedzeniem, w sytuacji gdy kontrahent nie miał wpływu na ich treść, nawet jeżeli są one zawarte we wzorcu wykorzystanym tylko jednorazowo. Nie będą także postanowieniami "uzgodnionymi" postanowienia wybrane przez konsumenta z kilku przedstawionych mu przez przedsiębiorcę postanowień alternatywnych. Warianty są nadal ustalane przez jedną, silniejszą stronę umowy, która przeważnie określa je w sposób zgodny ze swoimi interesami. To, że konsument wie o istnieniu klauzul nienegocjowanych czy też - że ma możliwość zapoznania się z nimi przed zawarciem umowy i nawet rozumie ich treść, nie wyłącza możliwości uznania takich klauzul za narzucone - kryterium istotnym jest tu bowiem możliwość wpływania, oddziaływania na kształtowanie ich treści (zob. A. Rzetecka - Gil, Kodeks cywilny. Część ogólna, SIP LEX; tak też np. wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 14 lutego 2017 r., III Ca 1497/16).

W niniejszej sprawie bezspornym było, że powodowie zaciągnęli hipoteczny kredyt złotowy na zakup nieruchomości indeksowany kursem CHF. Wysokość zobowiązania była ustalana, jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej - po jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży tej waluty określonej przez bank w dniu uruchomienia kredytu. Umowa została przyjęta według wzorca przygotowanego przez bank, na którego treść - w omawianym zakresie - powodowie nie mieli wpływu. Powodowie otrzymali projekt umowy, którą mieli podpisać za kilka dni w banku, jednakże wiedzieli, że żadne z jej warunków nie podlegają negocjacji. Tym samym rozmowa prowadzona przez powodów z pracownikiem Banku przed złożeniem podpisów pod umową, nie może być uznana za negocjacje, w czasie których strony, na w miarę równorzędnych zasadach, proponują treść umowy, próbują przekonać drugą stronę co do poszczególnych własnych propozycji, czynią też ewentualnie w związku z tym jakieś wzajemne ustępstwa. Zawarcie umowy kredytowej przez powodów sprowadzało się do narzucenia powodom jedynego akceptowanego przez bank rozwiązania, na które powodowie musieli przystać, jeśli chcieli otrzymać środki finansowe. Tym bardziej strony nie miały możliwości negocjacji regulaminu, który był integralną częścią umowy. Celem otrzymania kredytu powodowie byli zmuszeni przystać na warunki tam określone, nie mieli możliwości dokonywania jakichkolwiek zmian.

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że postanowienia zawartej z powodami umowy kredytowej nie zostały z nimi uzgodnione indywidualnie. W szczególności powodowie nie mieli wpływu na stosowany przez pozwanego mechanizm indeksacyjny. Zastosowanie w łączącej strony umowie klauzuli indeksacyjnej, której istota sprowadzała się do odniesienia do kursu waluty obcej bez jakiegokolwiek ograniczenia ryzyka kursowego, wprowadzało "jednokierunkowy" charakter waloryzacji. Posłużenie się jako miernikiem nie wartościami rynkowymi, lecz niejasnymi, nieprecyzyjnymi i dowolnie interpretowanymi przez Bank parametrami, prowadzi do wniosku o rażącym zachwianiu równowagi stron i ukształtowaniu praw i obowiązków powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. W rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast "działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się on informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania.

Wskazać należy, że zawarty w umowie mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę w ustalaniu wysokości tego kursu, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Niejasne i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut stanowi dodatkowe, ukryte wynagrodzenie banku, które może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, a którego wysokość jest dowolnie określana przez bank. Ani w umowie, ani w Regulaminie nie przedstawiono mechanizmu ustalania kursów walut przez bank. Tym samym umowa pozostawiała bankowi całkowitą dowolność w kształtowaniu tych kursów, nie nakładając w tym zakresie żadnych ograniczeń i umożliwiała bankowi jednostronne, w zasadzie nieograniczone kształtowanie poziomu zadłużenia konsumenta. Mechanizm ustalania kursów i przeliczania waluty był dla konsumenta całkowicie nieweryfikowalny.

Biorąc pod uwagę orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Zaznaczyć również należy, że tzw. klauzula spreadowa w kształcie przyjętym w niniejszej sprawie, a więc pozwalająca bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia (odesłanie do tabeli kursów obowiązującej ustalanej przez kredytodawcę), będzie kwalifikowana jako abuzywna niezależnie do tego, czy przyjmie się, że postanowienie umowne dotyczącej tej kwestii jest postanowieniem nieokreślającym głównego świadczenia stron umowy czy też zakwalifikuje się w świetle art. 385 1 k.c. jako określające główne świadczenie (Wyrok SA w Szczecinie z 11.02.2021 r., I ACa 646/20, LEX nr 3164510) Sąd rozpatrując ten problem w niniejszej sprawie przychylił się do twierdzenia, że klauzula indeksacyjna kształtuje główne świadczenie kredytobiorcy (por. orzeczenia SN z dnia 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, LEX nr 2642144 i z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299), nadal jednak podlega badaniu pod kątem abuzywności z uwagi na niejednoznaczność postanowień określających to świadczenie (art. 385 1 k.c. zdanie ostatnie).

Nie może stanowić argumentu wyłączającego bezprawność klauzuli odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w zw. z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 r. Ustawa ta weszła w życie po dacie podpisania umowy będącej przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. W judykaturze wyrażono zaś stanowisko, że wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Wyjaśniono, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Natomiast art. 4 ustawy nowelizacyjnej stwierdza, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Podkreślono wreszcie, że regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (por. np. wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku SN z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144 i por. wyrok S.A. w Szczecinie z 11.02.2021 r., I ACa 646/20, LEX nr 3164510).

Na marginesie Sąd zaznacza, że zgadza się z twierdzeniem, że umowa zawarta przez strony w swojej konstrukcji nie jest co do zasady sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego za ukształtowane należy uznać stanowisko co do dopuszczalności ułożenia stosunku prawnego w taki sposób, że strony ustalą w umowie inną walutę zobowiązania i inną walutę wykonania zobowiązania. W ramach zasady swobody umów strony mogą więc ustalić jako walutę zobowiązania (wierzytelności) walutę obcą, a jako walutę wykonania tego zobowiązania (spłaty wierzytelności) walutę polską (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2016 r., sygn. akt V CSK 88/16, LEX nr 2076399). Czym innym jest jednak sprzeczność wynikająca ze sprzeczności konstrukcji umowy z przepisami ustawy lub zasadami współżycia społecznego, skutkującymi nieważnością umowy na gruncie art. 58 § 1 k.c., a czym innym zastosowanie w dopuszczalnej prawnie umowie klauzul abuzywnych, które w odniesieniu do konkretnych zapisów obarczone są sankcją bezskuteczności, w przypadku spełnienia przesłanek określonych w treści art. 385 1 § 1 k.c. Zagadnieniem odrębnym względem ogólnej dopuszczalności zastrzeżenia spreadu (także w świetle art. 69 ust. 1 Prawa Bankowego) są ewentualne oceny co do zgodności przyjętej w umowie metody ustalania miarodajnego kursu waluty obcej (zgodnie z umową miał on wynikać z "kursów obowiązujących" w Banku odpowiednio w dniu wykorzystania kredytu albo spłaty jego raty) z ogólnymi wymaganiami prawa cywilnego formującego wzorce ochrony konsumenta jako strony umowy (w aspekcie sposobu oznaczalności świadczenia, jakie ma obciążać konsumenta wobec przedsiębiorcy).

Rozpatrując problem abuzywności klauzul umownych, którymi w niniejszej sprawie posłużył się pozwany, należy odnieść się również do wzorców ochrony konsumenta. Aktualne orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE kształtuje linię orzeczniczą wzmacniającą ochronę konsumentów (kredytobiorców) w obrocie prawnym. Argumenty podnoszone przez TSUE powstają na gruncie Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 05 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. System ochrony stworzony przez wskazaną dyrektywę opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno pod względem siły negocjacyjnej, jak i ze względu na stopień poinformowania, i w związku z tym godzi się on na postanowienia sformułowane wcześniej przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść. Mając na względzie taką słabszą pozycję, dyrektywa ta zobowiązuje państwa członkowskie do ustanowienia mechanizmu zapewniającego, że wszelkie warunki umowne, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą zostać poddane kontroli do celów oceny ich ewentualnie nieuczciwego charakteru. Pojęcie „przeciętnego konsumenta” w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości związane jest z europejską koncepcją ochrony konsumenta zasadzającą się na wykształceniu i ustaleniu możliwości rzeczywiście wolnego i swobodnego własnego działania konsumentów, poprzez zwiększenie ich wiedzy i informacji. Decydować o swoich rynkowych wyborach może jedynie jednostka świadoma, ale też krytyczna i dobrze poinformowana. Przy czym Trybunał postawił przed konsumentami wysokie wymogi w zakresie poziomu uwagi, racjonalnych wniosków, skłonności do samodzielnego zdobywania informacji, potrzebnych do podjęcia decyzji rynkowej, umiejętności wykorzystywania deregulacji rynku, integracji gospodarczej oraz poszerzonej oferty rynkowej. W niniejszej sprawie powodowie jako konsumenci starali się świadomie dokonać wyboru finansowania zakupu nieruchomości. Zwrócili się do doradztwa finansowego, próbowali uzyskać informacje o ewentualnych ryzykach, zwracali się z pytaniami dotyczącymi wahań kursowych do pracowników banku. Należy zaznaczyć, że umowa o kredyt nie jest umową zawieraną codziennie, dotyczącą towarów pierwszej potrzeby, ale umową o wiele bardziej skomplikowaną, trudną do pojęcia, co do zrozumienia której przeciętny konsument (nawet posiadający wyższe wykształcenie) potrzebuje pomocy, rady i wyjaśnień ze strony profesjonalisty tj. banku. Nie ma przy tym znaczenia, że powódka ma wykształcenie wyższe z zakresu ekonomii. Pełne zrozumienie mechanizmów indeksacji kredytu, objęcie świadomością ryzykowności jego zaciągnięcia, zdanie sobie sprawy z konsekwencji wahań kursowych oraz pełne zrozumienie wszystkich postanowień umowy kredytowej wykracza poza możliwości osoby o wykształceniu ekonomicznym, pracującej jednak poza sektorem bankowym.

Po drugie, z materiału dowodowego nie wynika, że bank przedstawił rzetelnie możliwość znacznych wahań kursu waluty przyjętej za podstawę przeliczenia świadczenia, nie przedstawiono żadnego dowodu, który obrazowałby sposób przekazania informacji (możliwość jej właściwego zrozumienia przez powodów). Biorąc natomiast pod uwagę zasady rozkładu ciężaru dowodu, to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania, jakiej treści informacja została przekazana faktycznie powodom, jeśli chodzi o ryzyko związane z możliwością istotnej zmiany sytuacji rynkowej rzutującej poważnie na wartość raty kredytowej. Wobec powyższego nie sposób przyjąć, by powodowie mogli zakładać (oszacować) wartość należności, jakiej bank będzie żądał. Ponadto, co jest najistotniejsze, bank nie wprowadził do umowy żadnych mechanizmów, które rozkładałyby ciężar znacznych wahań kursu franka szwajcarskiego na obie strony. W umowie przyjęto, że cały ciężar związany ze wzrostem kursu franka szwajcarskiego spoczywa na konsumentach. Gdyby w umowie pojawił się zapis, że spłata kredytu następuje we frankach szwajcarskich według pewnego określonego w umowie kursu, jednak nie wyższego niż pewna kwota, stanowiłoby to ostrzeżenie, bez wątpienia zrozumiałe dla konsumenta, że kurs franka szwajcarskiego może wzrosnąć aż do takiego poziomu. Wiedziałby też, jaki jest maksymalny poziom jego zobowiązania z tytułu kredytu (przeliczając całą kwotę udzielonego kredytu według tego maksymalnego ustalonego między stronami kursu). Ponadto, takie postanowienie umowne rozkładałoby ciężar wahań kursowych na obie strony. Również bank ponosiłby wtedy ryzyko znacznej wartości franka szwajcarskiego, a tymczasem bank w przedmiotowej umowie obciążył tym ryzykiem w całości konsumenta. Takie postanowienie nie może być uznane za uczciwe.

Nie ma przy tym znaczenia, iż w trakcie trwania umowy doszło do zawarcia aneksu do umowy, umożliwiającego powodom spłatę kredytu we frankach szwajcarskich. Po pierwsze, w chwili zawarcia umowy takiej możliwości powodowie nie mieli, a abuzywność umowy oceniania jest na podstawie jej treści w chwili jej zawarcia. Po drugie, zmiana wprowadzona aneksem nadal nie wyłączała obciążenia jedynie konsumenta w całości wzrostem kursu franka szwajcarskiego. Eliminowała jedynie konieczność nabywania tej waluty od poprzednika prawnego pozwanego.

Wreszcie wskazać należy, że konsument aż do dnia wypłaty kwoty kredytu nie był w stanie ustalić, jaka jest jego wartość w walucie obcej. Tu również bank całym ryzykiem kursowym obciążył konsumenta. Jak wynika przy tym z zeznań powódki, w banku obowiązywało kilka tabel kursów na każdy dzień, co bez wątpienia utrudniało ustalenie, który znajduje zastosowanie do dokonania przeliczenia kwoty kredytu w dniu jego uruchomienia.

Wobec wszystkich przytoczonych powyżej argumentów przyjąć należy, że klauzula dotycząca sposobu ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy (klauzula indeksacyjna) stanowi klauzulę abuzywną.

W dalszej kolejności należy rozważyć wpływ klauzuli abuzywnej na ważność zawartej umowy kredytowej. W ocenie Sądu orzekającego w tej sprawie uznanie klauzuli indeksacyjnej za abuzywną, nakazuje uznanie całej umowy za nieważną. Nie ma bowiem możliwości zastąpienia abuzywnej klauzuli przepisami dyspozytywnymi prawa krajowego, a przekształcenie kredytu w kredyt złotowy, z zachowaniem chociażby oprocentowania opartego na stawce LIBOR 3M (od wielu lat ujemnej), nie znajduje żadnego uzasadnienia. Nie ma też żadnych podstaw, by zastąpić stawkę LIBOR 3M inną stawką – np. WIBOR, gdyż to bez wątpienia byłoby sprzeczne z interesem konsumenta. Klauzula indeksacyjna, zastosowana w przedmiotowej umowie kształtuje świadczenia główne stron umowy kredytu. Bez niej nie doszłoby do zawarcia przedmiotowej umowy kredytu. Jej usunięcie oznacza więc brak możliwości uznania umowy za ważną w jakimkolwiek zakresie.

Powyższe rozważania pozostają w zgodzie z poglądem wyrażonym przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 11.02.2021 r., wydanym w sprawie I ACa 646/20, a opublikowanym w LEX nr 3164510. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Apelacyjny przedstawił obecnie obowiązującą linię orzeczniczą Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z którą Sąd orzekający w tej sprawie w pełni się zgadza. Aktualnie - także pod wpływem wykładni prawa europejskiego dokonywanej w kolejnych orzeczeniach TSUE - w judykaturze Sądu Najwyższego na tle spraw analogicznych do obecnie rozpoznawanej i występujących w nich (tożsamych z objętymi rozstrzyganym sporem) zagadnień prawnych, doszło do istotnej korekty wykładni prawa, w stosunku do poprzednio prezentowanej.

Uwzględniono w praktyce judykacyjnej zwłaszcza argumenty wynikające z ustabilizowanego orzecznictwa TSUE przyjmując konieczność dokonywania wykładni prawa polskiego w zgodzie z wnioskami jakie wprowadza Trybunał z konsumenckiego prawa europejskiego. W tym kontekście zwrócić należy uwagę na to, że w aktualnym orzecznictwie TSUE sformułowano (istotne dla wykładni i zastosowania prawa materialnego także w niniejszej sprawie) rozstrzygnięcia dotyczące wykładni art. 5 i 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm., dalej cytowanej jako dyrektywa 93/13/EWG). Ze względu na pozycję ustrojową Trybunału, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864/30 z późn. zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu, Sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa także wykładni prawa europejskiego przyjętej w tych rozstrzygnięciach.

Niekwestionowany jest bowiem obecnie w nauce prawa (por. np. N. B., Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sporach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy. Europejski Przegląd Sądowy, 2018, nr 2. s. 4-14 i tam prezentowane zestawienie poglądów nauki prawa) oraz orzecznictwie ETS (por. np. wyroki ETS z 13 marca 1997 r., C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:1997:155; z 13 lipca 2000 r., C-160/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:2000:410; z 18 stycznia 2001 r., C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej, EU:C:2001:35 wyrok z 5 października 2004 r. w sprawach połączonych od C-397/01 do C-403/01, P. i inni przeciwko D. K., K. W. eV, EU:C:2004:584), obowiązek dokonywania przez sąd krajowy wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym. W świetle tej zasady sąd stwierdziwszy zaniechanie (sprzeczność z prawem unijnym) implementacji dyrektywy ma obowiązek takiego zastosowania (wykładni) prawa krajowego, aby zapewnić efektywność ochrony wynikającej z transponowanej do porządku krajowego normy prawa wspólnotowego. Obecnie w orzecznictwie TSUE prezentuje się ukształtowaną wykładnię dyrektywy 93/13/EWG istotnie wpływającą na sposób i kierunki wykładni prawa krajowego (przepisów k.c.) dotyczącego skutków stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego zawartego w umowie z konsumentem.

Spośród aktualnych wypowiedzi judykacyjnych TSUE w pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę na wyrok z dnia 14 marca 2019 r., D. v. E. Bank Hungary (...). C-118/17. Przyjęto w tym orzeczeniu, że jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy także w przypadku, gdy prawo krajowe sankcji nieważności nie przewiduje.

Z kolei w wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie o sygn. C -260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 Dyrektywy sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Trybunał podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Odwołując się do wcześniejszych swoich orzeczeń Trybunał stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, więc obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania tego rodzaju umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (podobną argumentację zawarto w powołanym wyżej wyroku TSUE z dnia 14 marca 2019 r., D., C 118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 prezentując tam także wcześniejsze orzecznictwo).

Jak zauważył Trybunał w orzeczeniu C 260/18, wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mającego zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę (zob. podobnie wyroki Trybunału: z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C 70/17 i C 179/17, EU:C:2019:250, pkt 59). Niemniej art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, iż nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych.

W wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. sygn. akt V CSK 382/18 Sąd Najwyższy przedstawił wykładnię uwzględniającą wnioski płynące z przedstawionej judykatury TSUE. Sąd Najwyższy przede wszystkim zwrócił uwagę na konieczność weryfikacji dominującego dotychczas w orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądu, że postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę nie określają głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c., lecz kształtują jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń, tj. sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych, co ma na celu zachowanie wartości pieniądza w długim okresie spłaty pożyczki. Sąd Najwyższy wskazał, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako "klauzule ryzyka walutowego"), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu. Sąd Najwyższy zauważył zatem, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego.

W ocenie Sądu Najwyższego nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).

Również we wcześniejszym wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. (II CSK 483/18, Lex nr 2744159) Sąd Najwyższy wskazał, że w świetle judykatury TSUE co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się natomiast uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Wskazuje zatem Sąd Najwyższy, że skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Zdaniem Sądu Najwyższego należy zatem dążyć do osiągnięcia stanu "niezwiązania" konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13.)

Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE Sąd Najwyższy uznał, że wykluczone jest jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, (aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie SN) zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. SN wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Ostatecznie w orzeczeniu tym Sąd Najwyższy odrzucił możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji. Wskazał również, że wykładnia zgodna z dokonywaną przez TSUE wykładnią prawa unijnego, powoduje, że umowa zawierająca klauzulę abuzywną w kształcie objętym sporem w niniejszej sprawie będzie uznana za nieważną w całości, chyba że konsument (powód) oświadczy wyraźnie, iż wyraża wolę utrzymania umowy w mocy. Oświadczenie zatem ma w swej istocie prawnej walor konwalidujący czynność prawną, a jego brak nakazuje zastosować do umowy kredytu normę art. 58 § 1 k.c. Wprawdzie norma art. 385 1 k.c. nie przewiduje sankcji nieważności, jednak sytuacja prawna wynikająca ze stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej musi być oceniana w świetle przepisów prawa krajowego interpretowanych zgodnie (w kontekście) z normą art. 6 Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.). W myśli tej normy, Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

W okolicznościach niniejszej sprawy nie budzi wątpliwości, że powodowie - reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika - w toku postępowania rozpoznawczego konsekwentnie domagali się uznania spornej umowy za nieważną. Nie wynika też z materiału procesowego, by powodowie żądali utrzymania umowy po wyeliminowaniu klauzuli abuzywnej (ewentualnie zgadzali się na zastąpienie klauzuli normą dyspozytywną).

Mając powyższe rozważania prawne na uwadze, Sąd orzekający w tej sprawie stanął na stanowisku, że wobec uznania spornych postanowień za abuzywne konieczne stało się przesądzenie na podstawie art. 58 § 1 i § 3 k.c. w zw. z art. 385 1 k.c. (interpretowanych w zgodzie z postanowieniami art. 6 Dyrektywy 93/13/EWG), że umowa kredytu poddana pod osąd jest nieważna w całości.

Wobec powyższego Sąd uznał, że powodowie mogą domagać się zwrotu uiszczonych na rzecz pozwanego kwot tytułem spłaty kredytu, jako nienależnego świadczenia (na podstawie nieważnej umowy kredytu). Tym bardziej, że powodowie domagali się jedynie zwrotu nadwyżki, ponad kwotę 170.000 zł, którą sami otrzymali od pozwanego. Stwierdzenie nieważności spornej umowy powoduje bowiem obowiązek dokonania zwrotu wzajemnych świadczeń pomiędzy stronami, stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe i inne opłaty oraz składki. Sąd podziela przy tym pogląd o konieczności zastosowania tzw. teorii dwóch kondykcji, mając jednak na uwadze, że powodowie ograniczyli swoje żądanie jedynie do zwrotu nadwyżki ponad kwotę 170.000 zł. Nie istnieje zatem w tej sprawie konieczność rozważenia, czy spełnienie świadczenia przez powodów na podstawie nieważnej umowy kredytu czyniło zadość zasadom współżycia społecznego, co wykluczałoby możliwość domagania się zwrotu świadczenia, na podstawie art. 411 pkt 2 k.c. Taka ocena mogłaby mieć zastosowanie jedynie wtedy, gdyby kredytobiorcy nie zwrócili jeszcze całości wypłaconego im kapitału, a jednocześnie już żądali zwrotu przez bank uiszczonych w ratach kredytowych opłat i innych kosztów kredytu.

Tymczasem w tej sprawie ustalono, że powodowie w całości zwrócili pozwanemu kapitał wypłacony przez bank. Nie było natomiast bez wątpienia żadnych podstaw prawnych (wobec stwierdzenia nieważności umowy), by bank pobrał od nich nadwyżkę, ponad wypłaconą powodom kwotę. Tym samym, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. powodowie mogli domagać się zwrotu tejże nadwyżki w całości. Wysokość nadpłaty powodów została wykazana przez powodów, a ponadto nie była kwestionowana przez pozwaną.

O odsetkach od żądanych kwot orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., obciążając nimi pozwanego, jako przegrywającego proces prawie w całości (cofnięto powództwo jedynie co do niewielkiej kwoty). Na koszty poniesione przez powoda złożyła się opłata od pozwu w kwocie 1.938 zł, opłaty skarbowe od pełnomocnictw w kwocie 34 zł oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w kwocie 3.600 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Sędzia Barbara Glenc-Poślednik

ZARZĄDZENIE

1.Odnotować;

2. Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego,

3.Kal. 21 dni lub z apelacją.

G., 11 czerwca 2021 roku

Sędzia Barbara Glenc - Poślednik