Sygn. akt I C 583/21
Dnia 8 lutego 2023 roku
Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Marta Karnacewicz
po rozpoznaniu w dniu 8 lutego 2023 roku w Szczecinie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa K. T.
przeciwko R. J. (1)
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego R. J. (2) na rzecz powódki K. T. kwotę 4.195 zł (czterech tysięcy stu dziewięćdziesięciu pięciu złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 31 lipca 2021 roku do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
III. zasądza od pozwanego R. J. (1) na rzecz powódki K. T. kwotę 1.817 zł (tysiąca ośmiuset siedemnastu złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku;
IV. nakazuje pobrać od pozwanego R. J. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 465,16 zł (czterystu sześćdziesięciu pięciu złotych szesnastu groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sędzia Marta Karnacewicz
Sygn. akt I C 583/21
Pozwem z dnia 24 czerwca 2021 r powódka K. T. wniosła o zasądzenie od pozwanego R. J. (1) kwoty 4 195 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 maja 2021 r do dnia zapłaty oraz o zasądzenie zwrotu kosztów procesu.
W uzasadnieniu żądania powódka wskazała, że w dniu 15 maja 2021 r zakupiła od pozwanego samochód osobowy marki (...) o nr rej. (...) za kwotę 3 800 zł. Pozwany zapewniał ją, że pojazd jest w pełni sprawy, a nadto dawał gwarancję wymiany turbosprężarki. W dniu 16 maja 2021 roku powódka jadąc zakupionym pojazdem z miejscowości K. do miejscowości K. w okolicach D. zauważyła, że silnik samochodu „zaczął się gotować”. Pojazd został odholowany do warsztatu, gdzie stwierdzono liczne wycieki oleju, dostawanie się CO2 do płynu chłodzącego, liczne próby uszczelnienia zaślepek płynu chłodzącego nieznanym materiałem, uszkodzoną turbosprężarkę oraz liczne usterki silnika. Ze względu na wartość rynkową pojazdu jego naprawa była ekonomicznie nieuzasadniona. Wobec stwierdzonych wad powódka skierowała do pozwanego pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy, jednakże ten odmówił zwrotu zapłaconej ceny sprzedaży auta. Na kwotę dochodzoną niniejszym pozwem składały się kwota 3 800 zł stanowiąca cenę sprzedaży samochodu oraz koszty diagnostyki i holowania pojazdu w wysokości 395 zł.
W dniu 16 lipca 2021 r Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym , w którym uwzględnił żądanie pozwu w całości.
W skutecznie wniesionym sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty pozwany reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika w osobie radcy prawnego wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany zakwestionował skuteczność złożonego przez powódkę oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży. Wskazał, że przedmiotowa transakcja nie dotyczyła relacji przedsiębiorca – konsument, dlatego też brak w niniejszej sprawie podstaw do zastosowania domniemania wynikającego z art. 556 2 k.c. W odniesieniu do samej transakcji wskazał, że powódce zależało na czasie i szybkim nabyciu pojazdu, z uwagi na planowany transport zwierząt. Decyzję o zakupie pojazdu powódka podjęła po uprzedniej jeździe próbnej i nie przystała na propozycję sprawdzenia pojazdu w wybranym warsztacie naprawczym. Przed sprzedażą pozwany poinformował ją również o wycieku płynu chłodniczego, co nie zraziło jej do nabycia samochodu. Tym samym powódce znany był stan techniczny samochodu co zostało również odnotowane w umowie, a co z kolei zwalnia sprzedawcę z odpowiedzialności na zasadzie art. 557 §1 k.c. Zdaniem pozwanego usterka, która wymagała holowania mogła powstać już po dokonaniu sprzedaży i wydaniu przedmiotu umowy. Końcowo podkreślił, że powódka nie mogła odstąpić od umowy bez uprzedniego wyczerpania procedury umożliwiającej reakcję sprzedającego poprzez np. wymianę rzeczy na niewadliwą, względnie usunięcie wady.
W replice z dnia 18 października 2021 roku pełnomocnik powódki w osobie adwokata podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie i wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego. W odniesieniu do zarzutu dot. wycieku płynu chłodzącego wskazał, że w trakcie oględzin przed zakupowych w pojeździe zapaliła się kontrolka płynu chłodzącego. Wówczas pozwany poinformował, że czujnik jest odwrotnie zamontowany, a nadto wskazał, że należy uzupełnić zbiornik płynu chłodzącego. Natomiast już po „zagotowaniu się silnika”, pozwany polecił dolanie płynu chłodzącego, a nawet wody do zbiornika, a następnie dokonanie napraw.
Pełnomocnik powódki wskazał nadto, że w okresie od 16 maja do 25 maja 2021 roku powódka wielokrotnie kontaktowała się z pozwanym informując go o problemach zakupionego samochodu, a nadto wzywała go do naprawienia samochodu pod rygorem odstąpienia od umowy.
Wobec postawy pozwanego i jego zaniechania w zakresie naprawy pojazdu powódka odstąpiła od umowy sprzedaży z dnia 15 maja 2021 roku i zażądała zwrotu ceny zakupu pojazdu wraz z kosztami holowania i diagnostyki auta.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
K. T. wraz z mężem D. T. poszukiwali samochodu z hakiem umożliwiającym transport przyczepy do przewozu koni.
W tym celu na portalu internetowym (...) znaleźli ogłoszenie sprzedaży samochodu marki (...) o nr rej. (...). Po skontaktowaniu się z zamieszczającym ogłoszenie sprzedaży P. Z. (1) i otrzymaniu zapewnienia, że pojazd jest w pełni sprawny oraz że dysponuje udźwigiem na haku odpowiednim dla transportu przyczepy z koniem, postanowili umówić się na spotkanie ze sprzedającym.
Niesporne, a nadto dowód:
- korespondencja sms-owa – k. 43 -44;
- zeznania świadka D. T. – k. 58 – 59 v.;
- zeznania świadka P. Z. (1) – k. 59 v. – 60.
W dniu 15 maja 2021 r powódka K. T. zawarła z R. J. (1) umowę kupna-sprzedaży, na mocy której nabyła od niego samochód osobowy marki (...) o nr rej (...), rok produkcji 2002 za kwotę 3 800 zł. W § 5 umowy sprzedający oświadczył, że pojazd nie miał wad technicznych, które były mu znane i o których nie powiadomił kupującego, zaś kupujący potwierdził znajomość stanu technicznego pojazdu. W § 2 umowy sprzedający dodatkowo oświadczył, że pojazd będący przedmiotem umowy stanowi jego wyłączną własność, jest wolny od wad prawnych oraz praw osób trzecich i że nie stanowi przedmiotu zabezpieczenia. Pozwany wydał powódce pojazd wraz z kompletem dokumentów i kluczyków.
W transakcji sprzedaży po stronie sprzedającej brali udział R. J. (1) (dotychczasowy właściciel samochodu marki (...)) oraz jego znajomy P. Z. (2) (wystawca ogłoszenia na portalu (...)), zaś po stronie kupującej K. T. wraz z mężem D. T..
Przed sprzedażą pojazdu R. J. (1) wraz ze swoim znajomym P. Z. (1), zapewniali powódkę i jej męża, że pojazd stanowiący przedmiot sprzedaży jest w pełni sprawny, a nadto pozwany przekazał im dokument Karta Gwarancyjna Turbosprężarki informując o jej wymianie.
W trakcie jazdy próbnej w pojeździe zapaliła się kontrolka płynu chłodzącego. Powódka wraz z mężem zostali poinformowani, że przyczyną usterki jest zamontowany odwrotnie czujnik, dodatkowo sprzedający polecił, aby w takiej sytuacji dolać płynu chłodzącego do zbiornika.
Powódka wraz z mężem kilkukrotnie dopytywali, czy pojazd jest w pełni sprawny i czy wymaga wkładu finansowego. Zarówno sprzedający jak i towarzyszący mu P. Z. (2) odpowiadali, że samochód jest w pełni sprawny i gotowy do jazdy. Powyższe skłoniło powódkę do zakupu samochodu.
Dowód :
- umowa kupna-sprzedaży z dnia 15.05.2021 r k. 12 ;
- karta gwarancyjna turbosprężarki – k. 13;
- zeznania świadka D. T. – k. 58 – 59 v.;
- zeznania świadka P. Z. (1) – k. 59 v. – 60;
- przesłuchanie pozwanego k. 75 – 76.
W drodze powrotnej powódka wraz z mężem pojechali na stację benzynową, aby zatankować, a następnie ruszyli do domu. W trakcie jazdy kontrolka płynu chłodzącego zaczęła ponownie świecić, dodatkowo wskaźnik temperatury silnika raz podnosił się, a raz opadał.
Następnego dnia już od chwili uruchomienia silnika, a także w trakcie jazdy kontrolka czujnika płynu chłodzącego cały czas się świeciła. Po dojechaniu na stację benzynową, D. T. otworzył maskę samochodu i zobaczył, że pojemnik z płynem chłodzącym jest pusty.
Na miejscu kupił płyn chłodniczy i dolał go do zbiornika. Po przejechaniu następnych kilku kilometrów zaczęło dymić spod maski. Wówczas mąż powódki ponownie zajrzał pod maskę samochodu i zobaczył, że zbiornik płynu chłodzącego znowu jest pusty. Przy próbie uzupełnienia płynu najpierw usłyszał a po chwili zobaczył, że płyn wycieka i że w zbiorniku jest nieszczelność.
Natychmiast zatelefonował do P. Z. (1), który wystawiał pojazd do sprzedaży na (...). W odpowiedzi otrzymał wiadomość sms, że samochód był w pełni sprawny oraz że należy uzupełnić płyn chłodniczy i naprawić nieszczelność zbiornika.
Wobec braku reakcji, powódka wraz mężem zadzwonili po lawetę, która odholowała pojazd marki (...) do warsztatu samochodowego (...) sp. z o.o. w K., gdzie przeprowadzona diagnostyka wykazała, że do płynu chłodzącego dostaje się dwutlenek węgla, który powoduje, iż ciśnienie w instalacji układu chłodzenia skutkuje wyrzuceniem płynu z układu. Diagnostyka nadto wykazała liczne próby uszczelnienia zaślepek płynu chłodzącego nieznanym materiałem, wszechobecne wycieki oleju, zaś praca turbosprężarki była poza parametrami normy. Silnik pojazdu wymagał licznych prac naprawczych.
W dniu 25 maja 2021 roku (...) sp. z o.o. wystawił powódce do zapłaty fakturę VAT (...) na kwotę 395 zł obejmującą usługi holowania pojazdu, test szczelności głowicy oraz diagnozę usterki, a także wymianę płynu reakcyjnego.
Dowód :
- faktura VAT z dnia 25 maja 2021 roku wraz z opisem usterki – k. 10 oraz k. 42;
- rachunek dla klienta (potwierdzenie zapłaty) – k. 11;
- dokumentacja fotograficzna – k. 17 – 20;
- zeznania świadka D. T. – k. 58 – 59 v.
W okresie od dnia 16 maja 2021 roku do dnia 25 maja 2021 roku powódka wraz z mężem wielokrotnie kontaktowali się telefonicznie oraz poprzez wiadomości sms z P. Z. (1) na numer telefonu podany w akcji sprzedaży pojazdu informując go o problemach z zakupionym samochodem, jednocześnie wzywając za jego pośrednictwem pozwanego do naprawy samochodu pod rygorem odstąpienia od umowy. Wobec braku reakcji K. T. pismem z dnia 25 maja 2021 roku odstąpiła od umowy z dnia 15.05.2021 r. wskazując na ukryte wady pojazdu ujawnione podczas kontroli technicznej z dnia 25 maja 2021 roku, które powstały jeszcze przed zawarciem umowy sprzedaży. Pozwany nie ustosunkował się do wezwania.
Dowód :
- odstąpienie od umowy z dnia 25.05.2021 r. - k. 7 ,
- potwierdzenie nadania k. 8 - 9 ;
- korespondencja sms – owa i próby kontaktu telefonicznego – k. 45 – 56.
Pojazd marki (...) o nr rej. (...) był wcześniej dwukrotnie przedmiotem transakcji sprzedaży tj. w dniu 14 września 2020 r. oraz 16 września 2020 r.
Dowód :
- umowa sprzedaży samochodu z dnia 16 września 2020 roku – k. 14 ;
- umowa sprzedaży samochodu z dnia 14 września 2020 roku – k. 15 .
Usterki stwierdzone w samochodzie marki (...) o nr rej. (...) polegające na uszkodzeniu silnika i jego nie technologicznej naprawie stanowiły istotną wadę tego pojazdu, tzn. wadę uniemożliwiającą jego użytkowanie.
Dowód:
- pisemna opinia biegłego mgr inż. M. M. z dnia 6 czerwca 2022 roku – k. 80-82.
- pisemna opinia uzupełniająca biegłego mgr inż. M. M. z dnia 21 września 2022 roku – k. 97-98.
Sąd zważył co następuje:
W ocenie Sądu Rejonowego powództwo było zasadne i podlegało uwzględnieniu w całości.
Podstawę prawną żądania pozwu stanowi, w świetle okoliczności faktycznych przytoczonych w jego uzasadnieniu, przepis art. 556 k.c., zgodnie z treścią którego sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia). W myśl przepisu art. 556 1 § 1 k.c. wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli:
- nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia,
- nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór,
- nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia,
- została kupującemu wydana w stanie niezupełnym.
Z kolei art. 557 § 1 k.c. stanowi, że sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. Przepis art. 556 k.c. ustanawia odpowiedzialność sprzedawcy za wadę fizyczną lub prawną rzeczy sprzedanej. Odpowiedzialność tę ustawodawca określa w komentowanym przepisie mianem odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Odpowiedzialność ta wynika wprost z ustawy, a nie z zawartej umowy sprzedaży. Odpowiedzialność z tytułu rękojmi nie jest uzależniona od wystąpienia po stronie kupującego szkody wskutek zawarcia lub wykonania umowy sprzedaży (wyrok SN z 28.11.2007 r., V CNP 124/07, LEX nr 483295). Wystarczającą przesłanką takiej odpowiedzialności jest istnienie wady rozumianej jako niezgodność rzeczy sprzedanej z umową sprzedaży (wada fizyczna – art. 556 1 § 1 k.c zdanie pierwsze).
Do wystąpienia odpowiedzialności z tytułu rękojmi wystarczy wyłącznie spełnienie jej przesłanek (zob. art. 556 1, 556 3, 559, 568 § 1 k.c ). Odpowiedzialność ta ma bowiem charakter absolutny, nie jest zależna od winy sprzedawcy, czy też osób, za pomocą których sprzedawca wykonuje swoje zobowiązanie (C. Żuławska, Ewolucja..., s. 240; A. Brzozowski [w:] Kodeks cywilny, t. 2, red. K. Pietrzykowski, 2015, s. 304; Z. Gawlik [w:] Kodeks cywilny..., t. 3, Część szczególna, red. A. Kidyba, 2014, s. 102–103; wyrok SN z 27.01.2017 r., V CSK 161/16, LEX nr 2269113; wyrok SA w Krakowie z 22.06.2016 r., I ACa 153/16, LEX nr 2108546; wyrok SA w Szczecinie z 7.05.2015 r., I ACa 30/15, LEX nr 1785316; wyrok SA w Białymstoku z 4.03.2015 r., I ACa 373/14, LEX nr 1665751).
Pomimo uzasadnienia ustanowienia przez ustawodawcę reżimu odpowiedzialności z tytułu rękojmi przepisy o rękojmi nie mają charakteru bezwzględnie obowiązującego (lecz wiążący). Strony mogą wyłączyć lub ograniczyć w umowie sprzedaży odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi.
W uchwale z 21.03.1977 r., III CZP 11/77, OSNC 1977/8, poz. 132, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że odpowiedzialność za wady fizyczne rzeczy występuje również w przypadku sprzedaży rzeczy używanych. Odpowiedzialność ta nie dotyczy jednak zmniejszenia wartości lub użyteczności rzeczy, które jest normalnym następstwem jej prawidłowego używania.
Zgodnie z treścią art. 560 § 1 k.c. jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady. W myśl §4 cytowanego przepisu kupujący nie może odstąpić od umowy jeżeli wada jest nieistotna.
W niniejszej sprawie strony zgodnie podały, że powódka przed zakupem oglądała pojazd marki (...) o nr rej. (...) wraz z jej mężem, przy czym wobec braku kanału w miejscu zakupu, jak również pory dnia, zapoznanie się ze stanem pojazdu było możliwe jedynie w ograniczonym zakresie. W wyniku oględzin mąż powódki zauważył drobne wycieki oleju na zewnątrz, ale z uwagi na porę dnia widoczność była ograniczona.
Powódka w towarzystwie męża odbyła również jazdę próbną, w czasie której zapaliła się i zaczęła „mrugać” kontrolka płynu chłodniczego. Na pytanie, dlaczego kontrolka świeci, prowadzący pojazd P. Z. (2) oświadczył, że zdemontował czujnik i że go odwrotnie zamontował oraz, że trzeba go ponownie zdemontować oraz poprawnie założyć i że wówczas nie powinien już mrugać. W trakcie tej rozmowy P. Z. (2) nie informował powódki, ani jej męża o żadnym wycieku płynu chłodniczego ze zbiornika oraz o jakiejkolwiek nieszczelności. Należy zwrócić uwagę, że przed zakupem powódka oraz jej mąż kilkukrotnie dopytywali P. Z. (1), który de facto prowadził transakcję sprzedaży, czy samochód jest sprawny, czy wymaga jakichś nakładów finansowych i każdorazowo byli zapewniani, że z autem jest wszystko w porządku, że jest sprawne.
Co należy podkreślić w trakcie rozmowy na temat sprzedaży auta zarówno pozwany jak i P. Z. (2) nie wskazywał, że posiada ono istotne wady, w tym że samochód nosił ślady prób nieprofesjonalnego uszczelnienia zaślepek płynu chłodzącego nieznanym materiałem, a nadto, że auto ma wszechobecne wycieki oleju, że intercooler jest zalany, nadto że praca turbosprężarki jest poza parametrami normy. Informacje przekazywane przez sprzedającego ograniczały się do udzielania odpowiedzi na zadawane mu pytania, ewentualnie do wskazania, żeby kontrolować poziom płynu chłodzącego. W tym miejscu należy jednak zwrócić uwagę na sprzeczność zeznań świadka P. Z. (1) oraz pozwanego R. J. (1). Ten pierwszy w odpowiedzi na pytanie powódki o przyczynę zapalania się kontrolki płynu chłodniczego miał rzekomo odpowiedzieć, że sprawdzał poziom płynu (chłodniczego) i póki co nie było widać, aby ubywał. W innym miejscu świadek dodatkowo wskazał, że w trakcie jazdy próbnej nic nie mówił o wyciekającym płynie, a jedynie, że trzeba jego stan kontrolować. Wskazał, że on sam nigdy nie dolewał płynu (chłodniczego) do tego samochodu. Powyższe jest sprzeczne z wyjaśnieniami pozwanego, który w trakcie przesłuchania sądowego z dnia 2 marca 2022 roku przyznał, że w istocie był ubytek płynu chłodniczego, ale nie znał źródła jego pochodzenia. Co więcej pozwany wskazał, że w trakcie użytkowania, P. Z. (2) w ciągu dnia przynajmniej raz musiał dolewać płynu do zbiornika.
Powyższe zeznania i wyjaśnienia wskazują na zasadniczą rozbieżność w kluczowej w sprawie kwestii, a zatem Sąd nie dał im wiary we wskazanym zakresie. Jednakże z zeznań tych można wysnuć wniosek, że sprzedający miał świadomość przed sprzedażą samochodu powódce o wadzie fizycznej w postaci wycieku płynu chłodzącego (być może nie znał jego źródła) lecz, co najważniejsze, nie informując o niej kupującej, bądź też podając nieprawdziwą przyczynę zapalania się kontrolki wskazującej problem z płynem chłodniczym. Co równie istotne samochód został przez sprzedającego określony, jako sprawny i nadający się do jazdy. Co należy podkreślić, zarówno powódka jak i jej mąż nie zajmowali się zawodowo kupnem/sprzedażą samochodów, nie posiadali wiedzy motoryzacyjnej i byli całkowitymi laikami w tej materii. Powódka wprawdzie miała świadomość, że kupuje auto kilkunastoletnie, które z racji wieku posiada normalne ślady zużycia i to ją nie zrażało. Liczyła jednak, i o co wielokrotnie wraz z mężem dopytywała, że zakupiony przez nią pojazd będzie na tyle sprawny, że umożliwi transport przyczepy wraz z koniem, a przede wszystkim, że samochód nie zacznie dymić na drugi dzień od jego zakupu. Należy również wskazać, że wbrew stanowisku strony pozwanej wyrażonym w sprzeciwie od nakazu zapłaty, jakoby powódka miała nie przystać na propozycję (pozwanego) sprawdzenia samochodu w warsztacie przed jego zakupem, z zeznań zawnioskowanego przez stronę pozwaną świadka P. Z. (1) wynika, że w dniu zakupu pojazdu nie było żadnej propozycji sprawdzenia pojazdu w warsztacie naprawczym. W tę sobotę wieczorem nikt nie wspominał o możliwości kontroli samochodu w jakimś warsztacie, a poza tym nie było to możliwe z uwagi na dzień i porę (k. 59v) .
Należy również wskazać, że przedmiotowy pojazd miał również usterkę turbosprężarki, o której sprzedający w ogóle nie wspominał. Jak wynika z diagnozy samochodu z dnia 25 maja 2021 roku praca turbo sprężarki była poza parametrami normy. Zeznając przed tut. Sądem świadek D. T. wskazał, że w trakcie rozmowy z mechanikiem (diagnozującym usterkę zakupionego przez powódkę pojazdu) usłyszał, że w pojeździe tym nie było wymienionej turbosprężarki.
Powyższego faktu nie zmienia przekazany powódce wraz z pozostałą dokumentacją po zakupie samochodu dokument Karta Gwarancyjna Turbosprężarki opatrzony datą 30 marca 2021 roku, albowiem dokument ten jest zbyt ogólny w swej treści i nie wynika z niego o jaką turbosprężarkę chodziło i czy w rzeczywistości była to część zamontowana w pojeździe marki (...). Równie dobrze dokument ten mógł dotyczyć gwarancji na turbosprężarkę zamontowaną w każdym innym pojeździe o podobnej do pojazdu (...) pojemności silnika.
Odnośnie samych wad sprzedawanego pojazdu Sąd oparł się na opinii biegłego sądowego mgr inż. M. M., który opisał że stwierdzony stan silnika oraz wyniki badań diagnostycznych dokonanych przy użyciu testera co udokumentowano fotograficznie wynika, że pojazd marki (...) nie mógł być eksploatowany (użytkowany) i wymagał naprawy silnika, której zakres możliwy był do stwierdzenia po demontażu. Wskazywany orientacyjnie zakres naprawy silnika powodował, że była ona ekonomicznie nieuzasadniona – jej koszt mógł przekroczyć wartość rynkową pojazdu. Biegły zwrócił szczególną uwagę na fakt wystąpienia usterek układu chłodzenia silnika, które wykluczały możliwość użytkowania pojazdu zgodnie z jego przeznaczeniem.
W konsekwencji w ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, że wady stwierdzone przez biegłego nie są wadami o charakterze eksploatacyjnym. W przedmiotowym pojeździe nie doszło bowiem do naturalnego zużycia elementów w wyniku prawidłowej eksploatacji - biegły wprost stwierdził, że usterki stwierdzone w samochodzie marki (...) o nr rej. (...), polegające na uszkodzeniu silnika i jego nie technologiczną naprawę stanowiły istotną wadę tego pojazdu uniemożliwiająca jego użytkowanie.
O ile w pełni uprawnione jest przyjęcie, że powódka zakupiła pojazd używany, a co za tym idzie musiała liczyć się z koniecznością poniesienia pewnych dodatkowych wydatków, o tyle niedopuszczalna jest sytuacja, w której zakupiony samochód ze względu na istotne wady, których istnienia powódka nie miała świadomości, w ogóle nie nadaje się do podstawowego celu do jakiego jest przeznaczony, zaś jego ewentualna naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona, bowiem jej koszt prawdopodobnie przekracza wartość nominalną zakupionego samochodu.
W konsekwencji w ocenie Sądu przesłanki odpowiedzialności pozwanego z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy zostały w niniejszej sprawie spełnione.
Jeszcze raz powtórzenia wymaga, że kupujący decydując się na auto używane winien mieć na uwadze, że może być awaryjne i w jego użytkowaniu mogą pojawić się pewne problemy, inaczej niż przy zakupie auta nowego. Jednak wady, jakie miał sprzedawany samochód niewspółmiernie przekraczają pojęcie normalnych wad o eksploatacyjnym charakterze, którymi może cechować się sprzedawana rzecz ruchoma. Kupując jeżdżący pojazd, należy przynajmniej oczekiwać, że można nim będzie się bezpiecznie i sprawnie poruszać, że będzie mógł być wykorzystywany do celu do jakiego jest przeznaczony. Natomiast w niniejszej sprawie zakupiony pojazd od samego początku nie był sprawny, co początkowo manifestował poprzez zapalającą się kontrolkę płynu chłodzącego, następnie poprzez wzrost temperatury silnika, wreszcie doprowadzając do zadymienia wydobywającego się spod maski, spowodowanego przegrzaniem się silnika. Oznaki tych wad były jednak przedstawiane przez sprzedającego jako nieistotne, nie mające wpływu na sprawność pojazdu, a tej ostatniej cesze zależało kupującej.
Podkreślić również należy, że o zdecydowanej większości wad stwierdzonych przez biegłego, a odkrytych podczas przeglądu auta u mechanika po jego zakupie powódka dowiedziała się dopiero w wyniku tego przeglądu, natomiast według zapewnień sprzedającego auto przed sprzedażą miało być w pełni sprawne.
Tym samym stwierdzone wady mają charakter wad istotnych, a zatem uprawniające kupującego do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy.
Zgodnie z treścią przepisu art. 560 § 1 w zw. z § 4 k.c. kupująca miała prawo złożyć pozwanemu jako sprzedawcy oświadczenie o odstąpieniu od umowy, sprzedawca bowiem niewątpliwie nie był w stanie niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego stwierdzone, liczne wady usunąć. W kontekście powyższego za chybiony należy uznać również podniesiony przez stronę pozwaną zarzut o braku sekwencyjności uprawnień poprzedzających złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy.
Z analizy akt niniejszego postępowania, w szczególności wydruków wiadomości sms oraz połączeń kierowanych do sprzedającego niewątpliwie wynika, że powódka oraz jej mąż przed złożeniem oświadczenia o odstąpieniu od umowy nie tylko zgłaszali usterki powstałe tuż po zakupie pojazdu, lecz również domagali się ich usunięcia. W odpowiedzi sprzedający nie podjął żadnych kroków w celu przyjęcia zgłoszenia czy też zaoferowania naprawy pojazdu bądź też zaproponowania jakiejkolwiek formy rekompensaty, poprzestając wyłącznie na lakonicznej poradzie o konieczności uzupełnienia płynu chłodniczego i naprawie nieszczelność zbiornika. (we własnym zakresie) oraz informacji, że przed sprzedażą samochód był w pełni sprawny, co nie polega na prawdzie.
W tym miejscu należy marginalnie wspomnieć, że powódka jak również jej mąż od samego początku prowadzili korespondencję z P. Z. (1), który de facto prowadził transakcję po stronie pozwanej, bowiem to on założył aukcję na portalu (...) wraz z numerem kontaktowym, to z nim kontaktowali się powódka oraz jej mąż przed zakupem pojazdu, jak również poprzez niego kierowali zarzuty do pozwanego już po zakupie samochodu. Niemniej pozwany był o wszystkim informowany, co potwierdził zeznając przed tut. Sądem, a zatem miał pełną wiedzę dot. kierowanych do niego roszczeń. Pozwany zresztą nie kwestionował sposobu komunikacji ze stroną przeciwną na żadnym etapie sprawy, ani też nie podnosił, że nie miał wiedzy o fakcie kierowanych roszczeń oraz ich rozmiarze. Powódka zaś wraz z mężem w okresie od dnia 16 maja 2021 roku do dnia 25 maja 2021 roku wielokrotnie kontaktowała się telefonicznie oraz poprzez wiadomości sms z sprzedającym informując go o problemach z zakupionym samochodem, jednocześnie wzywając go do naprawy pod rygorem odstąpienia od umowy. Dopiero wobec braku reakcji ze strony sprzedającego K. T. pismem z dnia 25 maja 2021 roku odstąpiła od umowy z dnia 15.05.2021 r. wskazując na ukryte wady pojazdu ujawnione podczas kontroli technicznej z dnia 25 maja 2021 roku, które powstały jeszcze przed zawarciem umowy sprzedaży. Pozwany natomiast nie ustosunkował się do wezwania.
Wskazać w tym miejscu należy, że istnienie wad, na które w swoim oświadczeniu o odstąpieniu od umowy powołała się powódka potwierdził powołany w sprawie biegły. Powyższe usterki uprawniały ją w ocenie Sądu do złożenia skutecznego oświadczenia o odstąpieniu od umowy. W konsekwencji wobec skutecznego złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, powódka zasadnie mogła domagać się od pozwanego zwrotu ceny, tj. kwoty 3 800 zł, z którym to roszczeniem wystąpiła składając pozwanemu oświadczenie o odstąpieniu od umowy.
W ocenie Sądu uprawnione było także żądanie dotyczące zwrotu poniesionych kosztów holowania oraz diagnostyki pojazdu, których poniesienie niewątpliwie było obiektywnie uzasadnione, przy czym poniesienie przedmiotowych kwot powódka wykazała przedkładając stosowne dokumenty w tym zakresie w postaci faktury oraz rachunku potwierdzającego jej zapłatę w kwocie 395 zł.
Zgodnie bowiem z treścią przepisu art. 566 § 1 k.c. jeżeli z powodu wady fizycznej rzeczy sprzedanej kupujący złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy, może on żądać naprawienia szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady, choćby szkoda była następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności, a w szczególności może żądać zwrotu kosztów zawarcia umowy, kosztów odebrania, przewozu, przechowania i ubezpieczenia rzeczy oraz zwrotu dokonanych nakładów w takim zakresie, w jakim nie odniósł korzyści z tych nakładów. Nie uchybia to przepisom o obowiązku naprawienia szkody na zasadach ogólnych.
Mając na uwadze powyższe Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.195 zł (3.800 + 395) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od tej kwoty od dnia 15 maja 2021 r. do dnia zapłaty.
Przypomnieć należy, że niespełnienie świadczenia w terminie powoduje po stronie dłużnika konsekwencje przewidziane w art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie (§ 2 art. 481 k.c.). W niniejszej sprawie powódka wyartykułowała swoje roszczenie w zakresie zwrotu zapłaconej ceny oraz zwrotu kosztów holowania oraz diagnostyki pojazdu dopiero w pozwie z dnia 24 czerwca 2021 roku, którego odpis został skutecznie doręczony pozwanemu w dniu 30 lipca 2021 r. (k. 25), wobec powyższego po tej dacie pozwany pozostaje w opóźnieniu, zatem odsetki należało zasądzić począwszy od dnia 31 lipca 2021 roku. Tym samym roszczenie odsetkowe za okres od dnia 15 maja 2021 roku do dnia 30 lipca 2021 roku jako bezzasadne należało oddalić, o czym Sąd orzekł jak w punkcie II wyroku.
Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów złożonych przez strony, których treść i prawdziwość nie była przez nikogo kwestionowana. Sąd oparł się również na przesłuchaniu pozwanego w zakresie, w jakim zeznania te korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie. Wreszcie w takim samym zakresie Sąd opierał się na dowodzie z zeznań zawnioskowanych przez strony świadków D. T. oraz P. Z. (1), przy czym temu ostatniemu Sąd dał wiarę w niewielkim zakresie z uwagi na fakt, że zeznania te różniły się znacząco od wersji powódki, a przede wszystkim w kluczowych kwestiach były sprzeczne ze stanem faktycznym przedstawionym przez powoda, choćby w zakresie wycieku ze zbiornika płynu chłodniczego oraz uzupełnianiem jego poziomu. Świadek ten podnosił, że nigdy nie dolewał, a tym samym nie uzupełniał poziomu płynu chłodzącego w zbiorniku, zaś pozwany wskazywał, że przynajmniej raz dziennie taką operację wykonywał.
Powyższe okoliczność była kluczowa dla rozstrzygnięcia, czy sprzedający przed zbyciem pojazdu miał wiedzę o nieszczelności układu chłodzącego, czy też nie, a jeśli miał to, czy poinformował o tym fakcie kupującego. Skoro zatem P. Z. (2) jako główny użytkownik pojazdu wskazywał, że nigdy nie dolewał płynu chłodzącego do zbiornika, bo nie było takiej potrzeby, to o powyższym jak również związaną z tym nieszczelnością układu nie mógł również poinformować kupujących. A jeśli wiedział o tej nieszczelności (a tak zapewne było, na co wskazywał pozwany), to świadomie zataił przed kupującą w trakcie oględzin pojazdu fakt nieszczelności układu, a być może i pozostałe usterki. Przypomnieć ponownie wypada, że w niniejszej sprawie proces sprzedaży od samego początku po stronie sprzedającego nadzorował P. Z. (2), zaś pozwany jako właściciel pojazdu podpisał samą umowę.
Wreszcie odnośnie samych wad Sąd posiłkował się również opinią biegłego sądowego.
Sąd podzielił wnioski końcowe zawarte w opinii biegłego. Wskazana opinia była jasna, pełna, logiczna, nie zawierała wewnętrznych sprzeczności, została sporządzona w sposób rzetelny i wnikliwy. Biegły w sposób staranny przeanalizował wszystkie aspekty postanowienia zleconego przez Sąd. Strona pozwana zgłosiła w stosunku do opinii biegłego zarzuty, które w ocenie Sądu stanowiły jedynie niezasługującą na uwzględnienie polemikę, z którą to biegły rozprawił się w swej pisemnej opinii uzupełniającej, szczegółowo odpowiadając na podniesione przez stronę pozwaną zarzutu do pierwotnej opinii. Odpowiadając na te zarzuty biegły m.in. wskazał, że z zawartych w aktach wynikach badań diagnostycznych wynikało, że po zakupie samochodu doszło do awarii silnika objawiającej się ubytkiem płynu chłodzącego i wzrostu temperatury silnika. Przeprowadzone w warsztacie (...) badania diagnostyczne wykazały nieprawidłowości w jego pracy i ślady nie technologicznej naprawy związanej z układem chłodzenia silnika. Stwierdzone podczas tego badania usterki w pracy silnika uniemożliwiały korzystanie z niego zgodnie z przeznaczeniem (jazdę samochodem) wada miała więc charakter istotny. Biorąc pod uwagę wartość rynkową pojazdu oraz możliwe koszty jego naprawy uprawniają do stwierdzenia, że naprawa ta była ekonomicznie nieuzasadniona.
Tym samym wbrew twierdzeniom pozwanego opinia biegłego była w pełni przydatna dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. A zatem brak było choćby podstaw do przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego rzeczoznawcy samochodowego, albowiem Sąd nie miał zastrzeżeń do opinii powołanego w sprawie biegłego, a dodatkowo angażowanie nowego biegłego znacznie przedłużyłoby czas postępowania i wygenerowało znaczne, niepotrzebne koszty, których wysokość również z uwagi na wartość przedmiotu sporu byłaby ekonomicznie nieuzasadniona. Te same argumenty należy odnieść do wniosku o przeprowadzenie opinii po demontażu silnika. Skoro biegły bez tej procedury jest pewien swoich wniosków, to demontaż silnika (nie wiadomo kto miałby tego dokonać, gdyż nie należy to do obowiązków biegłego), poza astronomicznymi w stosunku do wartości przedmiotu sporu kosztami, nie zmienią konkluzji biegłego, iż wada układu chłodzenia istniała, co nadto wynika również z zeznań pozwanego i świadka P. Z. (1).
O kosztach procesu rozstrzygnięto w oparciu o art. 98 §1, 1 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c. Powódka wygrała sprawę niemalże w całości była zatem uprawniona do żądania zwrotu poniesionych kosztów procesu w pełnej wysokości . Na koszty powódki złożyły się wynagrodzenie pełnomocnika zawodowego pozwanej w osobie adwokata w kwocie 900 zł na podstawie §2 pkt. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 ze zm.), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, opłata sądowa od pozwu w kwocie 400 zł, a także wykorzystana zaliczka na poczet biegłego Sądowego w kwocie 500 zł, razem 1.817 zł. Pozwany jako strona przegrana w myśl powołanych wyżej przepisów winien zwrócić powyższe koszty powódki w całości (pkt III wyroku).
W pkt IV wyroku Sąd, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazał ściągnięcie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie kwotę 456,16 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postaci wydatków na opinię biegłego, w części przekraczającej zaliczkę powódki, wyłożonych tymczasowo ze środków budżetowych Skarbu Państwa. W sprawie bowiem biegły sporządził 3 opinie o łącznym koszcie 956,16 zł (478,08 + 239,04 + 239,04), a zaliczka uiszczona przez powódkę pokryła te koszty wyłącznie do kwoty 500 zł. Różnicę zobowiązany jest pokryć pozwany, który proces przegrał.
Sędzia Marta Karnacewicz
Szczecin, dnia 27 lutego 2023 r.