Sygn. akt III AUa 1619/17
Dnia 9 października 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Witold Nowakowski (spr.) |
Sędziowie : |
SSA Alicja Kolonko SSA Maria Małek - Bujak |
Protokolant : |
Michał Eksterowicz |
po rozpoznaniu w dniu 3 października 2019 r. w Katowicach
sprawy z odwołania (...) Spółki z o.o. w R.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.
przy udziale zainteresowanego W. D. (W. D.)
o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym i o ustalenie podstawy wymiaru składek
na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.
od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Częstochowie
z dnia 28 czerwca 2017 r. sygn. akt IV U 989/16
1. oddala apelację,
2. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C. na rzecz (...) Spółki z o.o. w R. kwotę 675 zł (sześćset siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
/-/ SSA M.Małek-Bujak /-/ SSA W.Nowakowski /-/ SSA A.Kolonko
Sędzia Przewodniczący Sędzia
Sygn. akt III AUa 1619/17
Zaskarżoną decyzją Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. stwierdził, że W. D., jako pracownik zatrudniony w (...) sp. z o. o.
w R., podlega obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu w okresie od 1 sierpnia 2014 r. do 26 września 2014 r. oraz ustalił podstawę wymiaru składek: na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w wysokości: 0 zł w sierpniu 2014 r.; 4.226,48 zł we wrześniu 2014 r. oraz 3.472,73 zł w październiku 2014 r.; na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne w wysokości: 0 zł w sierpniu 2014 r.; 3.647,03 zł we wrześniu
2014 r. oraz 2.996,62 zł w październiku 2014 r.
Na uzasadnienie wskazał, że w toku kontroli wspólnik spółki (...) M. N. wyjaśnił, że od listopada 2009 r. spółka prowadzi działalność w zakresie usług, pośrednictwa oraz leasingu pracowników. Większość pracowników została przejęta
na podstawie porozumienia trójstronnego z firmy (...) sp. z o.o. w R.
i następnie oddelegowana do rozbiórki mięsa wołowego w tej spółce. Wyposażenie pracowników częściowo dostarczyła firma (...) (noże, rękawice ochronne, obuwie ochronne), natomiast reszta wyposażenia została udostępniona przez firmę (...)
sp. z o.o. Nowoprzyjęci pracownicy zostali przeszkoleni z zasad BHP przez inspektora BHP, natomiast pracownicy przejęci z (...) sp. z o.o. mieli aktualne przeszkolenie. Ta sama zasada dotyczyła badań u lekarza medycyny pracy. Od miesiąca października 2014 r. spółka nie zatrudniała już pracowników, ponieważ nie doszło do kontynuacji umowy z (...) sp. z o.o. Część pracowników została przekazana porozumieniem do (...) sp. z o.o.,
a część do firmy (...) z siedzibą w P..
Ponadto w trakcie czynności kontrolnych ustalono, że w dniu 30 lipca 2014 r. (...) sp. z o.o. zawarła umowę o świadczenie usług z (...) sp. z o.o. W myśl § 1 tej umowy (...) sp. z o.o. (zamawiający) zleciła (...) sp. z o.o. (wykonawca) świadczenie usług obejmujących wszelkie czynności związane z rozładunkiem ćwierci, przyjęciem surowca do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości
i pakowaniem mięsa w pomieszczeniach zamawiającego. Zamawiający natomiast przejął zarządzanie wykonaniem wszystkich czynności, łącznie z właściwą organizacją pracy. Ponadto zamawiający zobowiązany jest do zapewnienia narzędzi pracy, noży, ubrań roboczych oraz innego wyposażenia, które przeznaczone jest do ochrony osobistej pracowników (metalowe fartuchy ochronne oraz metalowe rękawice ochronne), niezbędnych do wykonania czynności objętych umową oraz pokrywa koszty wyżywienia wszystkich pracowników, których praca objęta jest umową, jak też koszty ubrań jednorazowych, prania odzieży roboczej, zakwaterowania pracowników w hotelu oraz koszt wyposażenia pracowników w sprzęt niezbędny do wykonania pracy. (...) sp. z o.o. zgodnie
z § 2 zobowiązana była do wyznaczenia do realizacji umowy osoby posiadającej odpowiednie kwalifikacje oraz przeszkolenie wymagane przepisami prawa, dostarczenia do zamawiającego książeczek zdrowia z aktualnymi badaniami oraz zaświadczeń lekarskich wymaganych przez zamawiającego. Strony umowy ustaliły, że podstawą rozliczenia za usługę będzie faktura wystawiona przez wykonawcę zamawiającemu (...) sp. z o.o. do 5 dnia
po zakończeniu każdego miesiąca kalendarzowego, z uwzględnieniem liczby ton rozebranych ćwierci, liczby ton mięsa uzyskanego z czyszczenia kości i ilości przepracowanych dni lub godzin. Na dzień zawarcia tej umowy spółka (...) nie była zgłoszona w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych jako płatnik składek za zatrudnione osoby.
W dalszej kolejności organ rentowy wskazał, że W. D. w (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. zatrudniony był od 1 sierpnia 2014 r.
do 26 września 2014 r. Pracownicy zatrudnieni przez spółkę (...) wskazali zainteresowanego jako osobę nadzorującą ich pracę. Ponadto z wyjaśnień zainteresowanego wynika, że zadania do wykonywania zlecane były przez firmę (...) sp. z o.o., również sposób wykonywania zadań w przypadku problemów w ich realizacji uzgadniany był
ze spółką (...). Wobec powyższego Zakład stwierdził, że w okresie od 1 sierpnia
2014 r. do 26 września 2014 r. rzeczywistym pracodawcą W. D. jest firma (...) sp. z o.o. z siedzibą w R..
W odwołaniu (...) sp. z o.o. w R. domagała się ustalenia,
że zainteresowany nie podlega ubezpieczeniom z tytułu zatrudnienia u niej. Na uzasadnienie podniosła, że W. D. nigdy nie był pracownikiem (...) sp. z o.o., lecz pracownikiem (...) zatrudnionym na stanowisku brygadzisty celem sprawowania nadzoru nad pracownikami oddelegowanymi przez (...) sp. z o.o. do wykonywania pracy na zasadzie outsourcingu w (...) sp. z o. o. Samo stwierdzenie, że praca była wykonywana na jej rzecz, nie może przesądzać o nieważności zawartej umowy o pracę, bowiem korzystanie z usług w postaci outsourcingu pracowniczego nie jest zakazane.
Nie może też przesądzać o stosunku pracy wyposażenie w narzędzia i środki ochrony osobistej, gdyż zakład odwołującej jest objęty szczególnym reżimem sanitarnym jako producent żywności, zatem skoro to on ponosi odpowiedzialność musi dbać, aby wszystkie osoby obecne na zakładzie jak i narzędzia używane do produkcji spełniały te wymagania. ZUS natomiast wydał decyzję kwestionując skuteczność zawartej przez ubezpieczonego umowy outsourcingu pracowniczego i w konsekwencji ustalenie, kto był w spornym okresie pracodawcą dla wskazanego w decyzji pracownika, a tym samym na kim ciążyły obowiązki płatnika składek. Wątpliwość organu rentowego w tym zakresie wynika z faktu, że spółka
w okresie, którego dotyczyła kontrola korzystała z usług świadczonych przez (...) sp. z o.o. w zakresie czynności związanych z rozładunkiem ćwierci, przyjęciem surowca do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości i pakowaniem mięsa. Czynności te wykonywane były w pomieszczeniach zamawiającego. Wynagrodzenie za czynności i usługi objęte umową obliczane było z uwzględnieniem liczby ton rozebranych ćwierci, liczby ton mięsa uzyskanego z czyszczenia kości i potwierdzone fakturą VAT. Fakt, że do pracy u niego byli oddelegowani przez (...) również pracownicy, którzy wcześniej nie pracowali w (...) sp. z o.o. dodatkowo potwierdza, że ta umowa nie była pozorna, tylko rzeczywiście stronom chodziło o zawarcie umowy outsourcingu pracowniczego. Umowa
o świadczenie usług była przez strony wykonywana w okresie 2 miesięcy, po czym została rozwiązana za porozumieniem stron. Powodem jej rozwiązania była zmiana koncepcji biznesowej przez (...) sp. z o.o. i skoncentrowanie się przez nią na pośrednictwie pracy, obecnie głównie za granicą. W tej sytuacji (...) sp. z o.o. przekazała pracowników firmy, która przejęła obowiązki w zakresie usług wraz z pracownikami,
tj. firmy (...).
Spółka dodała, że w okresie związania umową zapłaciła faktury VAT za usługi wykonane na jej rzecz przez (...) sp. z o.o., a spółka ta odprowadziła składki
z tytułu obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych oraz zaliczki na podatek dochodowy od przejętych pracowników. Podkreśliła, że ZUS nie kwestionuje, że przelewy składek od wskazanego w decyzji pracownika zostały faktycznie zrealizowane, a skoro
do dziś nie zostały spółce (...) zwrócone, to nadal zaliczane są jako należne z tytułu składek ubezpieczeniowych, szczególnie że w zakresie składki emerytalno-rentowej kwoty te zaliczone są na konto pracowników. Obowiązkowe składki obliczone zostały od podstaw wskazanych w zaskarżonej decyzji, a zatem ich wysokość jest prawidłowa. Konsekwencją wydanych przez ZUS decyzji jest obowiązek zgłoszenia przez odwołującą pracownika wskazanego w decyzji do ubezpieczeń społecznych w okresach objętych tą decyzją, a zatem zapłacenie składek wraz z odsetkami, mimo że kwota w tej samej co należna wysokości znajduje się już na koncie ZUS-u, choć pochodzi z wpłat od innych podmiotów. Odwołująca podniosła, że nie znajduje uzasadnienia do prowadzenia przez organ rentowy postępowania
w celu ustalenia płatnika składek, w sytuacji gdy obowiązki, którymi może on zostać obciążony zostały wykonane, a ustalenia z postępowania kontrolnego nie służą ochronie żadnych uzasadnionych interesów ZUS-u, a służyć mogą jedynie naliczeniu odsetek
za pozorną zwłokę. Pozorną, ponieważ organ rentowy składki we właściwej wysokości otrzymał w terminie. W ocenie odwołującej utrzymanie w mocy zaskarżonej decyzji naruszałoby konstytucyjne prawo wolności gospodarczej jej i spółki (...).
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, z przyczyn które stanowiły podstawę wydania zaskarżonej decyzji
W. D. nie zajął stanowiska w sprawie.
Sąd Okręgowy w Częstochowie ustalił, że (...) sp. z o.o. w R.
od 2006 r. zajmuje się rozbiorem i pakowaniem mięsa wołowego. W 2013 r., w związku
z wykryciem, że część producentów mięsa wołowego dodawała do niego koniny, doszło
do załamania eksportu wołowiny na rynki zachodnioeuropejskie. W związku z powyższym odwołująca, podobnie jak inni producenci, zaczęła gromadzić zapasy produkcji, które były wówczas trudno zbywalne, na skutek czego w 2014 r. doszło do drastycznego spadku cen mięsa wołowego. Na początku 2014 r. spółka posiadała zapas około 1.500 ton wołowiny
o wartości przekraczającej 15.000.000 zł, którą sukcesywnie sprzedawała, ale po niskich cenach obowiązujących w 2014 r. W związku z zaistniałą sytuacją odwołująca zaczęła rozważać restrukturyzację produkcji i wycofanie się z rozbioru mięsa, a pozostanie jedynie przy jego konfekcjonowaniu, co jednak oznaczałoby zwolnienie pracowników zatrudnionych przy rozbiorze mięsa. Szukając wyjścia z tej trudnej sytuacji i chcąc uniknąć zwolnień pracowników, odwołująca zdecydowała się nawiązać współpracę z firmami, które prowadziły działalność w segmencie rozbioru i przetwórstwa mięsa w szerszym zakresie i miały możliwość ewentualnego wykorzystania pracowników w innych miejscach, a nie tylko na terenie jej zakładu pracy, na wypadek gdyby tu zabrakło pracy dla pracowników rozbioru.
Realizując powyższy zamiar w dniu 30 lipca 2014 r. spółka zawarła z (...) sp. z o.o. umowę o świadczenie usług. W myśl § 1 umowy (...) sp. z o.o. (zamawiający) zleciła (...) sp. z o.o. (wykonawca) świadczenie usług obejmujących wszelkie czynności związane z rozładunkiem ćwierci, przyjęciem surowca
do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości i pakowaniem mięsa
w pomieszczeniach zamawiającego. Zamawiający natomiast przejął zarządzanie wykonaniem wszystkich czynności łącznie z właściwą organizacją pracy. Ponadto zamawiający zobowiązany był do zapewnienia narzędzi pracy, noży, ubrań roboczych oraz innego wyposażenia, które przeznaczone jest do ochrony osobistej pracowników (metalowe fartuchy ochronne oraz metalowe rękawice ochronne) niezbędnych do wykonania czynności objętych umową oraz miał pokrywać koszty wyżywienia wszystkich pracowników, których praca objęta jest umową, jak też koszty ubrań jednorazowych, prania odzieży roboczej, zakwaterowania pracowników w hotelu oraz koszty wyposażenia pracowników w sprzęt niezbędny do wykonania pracy. (...) spółka z o.o. w G. zgodnie
z § 2 zobowiązana była do wyznaczenia do realizacji umowy osób posiadających odpowiednie kwalifikacje oraz przeszkolenie wymagane przepisami prawa, dostarczenia
do zamawiającego książeczek zdrowia z aktualnymi badaniami oraz zaświadczeń lekarskich wymaganych przez zamawiającego. Strony umowy ustaliły ponadto, że podstawą rozliczenia za usługę będzie faktura wystawiona przez wykonawcę do 5 dnia po zakończeniu każdego miesiąca kalendarzowego, z uwzględnieniem liczby ton rozebranych ćwierci, liczby ton mięsa uzyskanego z czyszczenia kości i ilości przepracowanych dni lub godzin.
Zawierając powyższą umowę spółka pozostawiła sobie pod kontrolą cały sprzęt
i urządzenia, które służyły do przetwórstwa mięsa, z uwagi na obowiązujące ją rygorystyczne unormowania procedur sanitarnych (...) oraz wymagania Inspekcji Sanitarnej.
W związku z zawarciem umowy z dnia 30 czerwca 2014 r. spółka (...)
z G. nie przejęła od odwołującej żadnych składników majątkowych oraz obsługi jej klientów.
W dniu 1 sierpnia 2014 r. ubezpieczony W. D. zawarł z (...) sp. z o.o. w G. umowę o pracę na czas określony, tj. do 30 października 2014 r. Ubezpieczony zatrudniony został jako brygadzista rozbioru, za wynagrodzeniem 2.500 zł plus premia uznaniowa. Z dniem 26 września 2014 r. umowa ta rozwiązała się za porozumieniem stron.
Rok 2014 spółka (...) zamknęła z bardzo dużą stratą, natomiast w latach
2015 i 2016 odnotowała minimalny zysk, który przeznacza na pokrycie strat z lat wcześniejszych. Przekazanie pracowników do firmy zewnętrznej pozwoliło odwołującej uzyskać elastyczność zatrudnienia, dzięki czemu zawsze dysponuje ona ilością pracowników odpowiednią do aktualnej ilości pracy, w tym umożliwiało jej okresowe zwiększenie
ich liczby, bez wiązania się z nimi trwałymi umowami.
Ustaleń powyższych dokonał Sąd Okręgowy w oparciu o akta rentowe i osobowe W. D., akta kontroli załączone do akt IV U 773/16, zeznania świadka A. B. (1) oraz zeznania przesłuchanego za Spółkę (...).
Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy wskazał dyspozycje: art. 6 ust. 1 pkt 1, art.8 ust.1, art.13 pkt 1, art.11 ust.1, art.12 ust.1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 963 z późn. zm.), art. 66 ust. 1 pkt 1a, art.69 ust.1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j Dz. U. z 2015 r. poz. 581
z późn. zm.), obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które są pracownikami w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i stwierdził,
że zgodnie z art. 65 § 1 kc oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają
ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (art. 65 § 2 kc). Według art. 353
1 kc strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jak przy tym podnosi się w orzecznictwie, autonomia woli stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązane są respektować nie tylko interes jednostkowy, lecz także mieć wzgląd na interes publiczny.
W ocenie Sądu Okręgowego, jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zainteresowany W. D. nigdy nie był pracownikiem (...) spółki z o.o. w R.. Z dniem 1 sierpnia 2014 r. zawarł on umowę o pracę na czas określony z (...) sp. z o.o. w G., na mocy której zatrudniony został
na stanowisku brygadzisty i stał się przełożonym wszystkich pracowników oddelegowanych do pracy w (...) sp. z o.o. w R.. Faktycznie ubezpieczony w okresie zatrudnienia w spółce (...) wykonywał pracę na hali produkcyjnej spółki (...) i przy użyciu narzędzi będących jej własnością. W tym czasie ubezpieczony informacje o zadaniach do wykonania odbierał od dyrektora ds. produkcji spółki (...). Zajmował się on również pewnymi sprawami administracyjnymi, np. wyrażał zgodę na urlop podległym mu pracownikom.
Zgodnie z art. 23
1 kp, w razie przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę staje się on z mocy prawa stroną w dotychczasowych stosunkach pracy,
z zastrzeżeniem przepisów § 5.
W ocenie Sądu Okręgowego biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie można przyjmować, aby w dniu 30 lipca 2014 r. doszło do skutecznego przekazania części zakładu pracy na nowego pracodawcę, na skutek czego z dniem 1 sierpnia 2014 r. ubezpieczony stałby się z mocy prawa (art. 23 1 kp) pracownikiem spółki (...).
Sąd Okręgowy odwołał się do poglądu Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku
z dnia 27 stycznia 2016 r., I PK 21/15 (LEX nr 1975836), zgodnie z którym, podstawową cechą odróżniającą outsourcing pracowniczy od zatrudnienia pracowników własnych lub też świadczenia pracy przez pracowników tymczasowych jest brak bezpośredniego i stałego podporządkowania (zarówno prawnego, jak i faktycznego) wykonawców w stosunku
do podmiotu (insourcera), u którego takie usługi lub praca są wykonywane. W przypadku skierowania pracownika przez outsourcera do pracy w innym podmiocie, pracownik ten może podlegać jedynie pośredniemu i krótkotrwałemu zwierzchnictwu w nowym miejscu pracy.
Ocena, czy nastąpiło przejście części zakładu pracy (jednostki gospodarczej)
na nowego pracodawcę, wymaga ustalenia, czy przejmowana część zakładu pracy (jednostka gospodarcza) zachowała tożsamość, a w szczególności, zależnie od tego, czy działanie jednostki gospodarczej opiera się głównie na pracy ludzkiej, czy na składnikach majątkowych; konieczne jest ustalenie, czy nowy usługodawca przejął decydującą o jej zachowaniu część pracowników lub majątku (wyposażenia materialnego) przejmowanej jednostki.
W tym kontekście Sąd Najwyższy uznał, że outsourcing można zdefiniować jako przedsięwzięcie polegające na wydzieleniu ze struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa macierzystego realizowanych przez nie funkcji i przekazanie ich do realizacji innym podmiotom gospodarczym (por. M. Trocki, Outsourcing: metoda restrukturyzacji działalności gospodarczej, PWE, Warszawa 2001). Kwestia odróżnienia outsourcingu pracowniczego
od umowy zlecenia lub świadczenia pracy przez pracowników tymczasowych (na podstawie ustawy z dnia 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych) może nasuwać trudności. W ocenie Sądu Najwyższego podstawową cechą odróżniającą outsourcing pracowniczy od zatrudnienia pracowników własnych lub też świadczenia pracy przez pracowników tymczasowych jest brak bezpośredniego i stałego podporządkowania (zarówno prawnego, jak i faktycznego) wykonawców w stosunku do podmiotu (insourcera), u którego takie usługi lub praca są wykonywane. W przypadku skierowania pracownika przez outsourcera do pracy w innym podmiocie, pracownik ten może podlegać jedynie pośredniemu i krótkotrwałemu zwierzchnictwu w nowym miejscu pracy.
Powierzenie podmiotom zewnętrznym zadań wykonywanych dotychczas samodzielnie przez pracodawcę może prowadzić do przejścia części zakładu pracy w rozumieniu 23
1 kp., jeżeli przejmowana część zakładu pracy (jednostka gospodarcza) zachowała tożsamość.
Na skutek tego pracownicy tej części zakładu pracy z dniem przejścia stają się z mocy prawa pracownikami podmiotu przejmującego, w tym przypadku insourcera.
W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2010 r., I PK 210/09 (OSNP 2011/19-20/249) wskazano, że powierzenie przez pracodawcę wykonywania zadań pomocniczych podmiotowi zewnętrznemu świadczącemu usługi w tym zakresie (outsourcing) nie może stanowić przejścia części zakładu pracy na innego pracodawcę (art. 23
1 § 1 kp), jeżeli nie przemawia za tym kompleksowa ocena takich okoliczności, jak rodzaj zakładów, przejęcie składników majątkowych i niematerialnych, przejęcie większości pracowników, przejęcie klientów, a zwłaszcza stopień podobieństwa działalności prowadzonej przed
i po przejęciu zadań.
Sąd Najwyższy w zakresie wykładni użytego w art. 23 1 kp pojęcia „część zakładu pracy” odwołuje się do prawa Unii Europejskiej, w szczególności do dyrektywy Rady 2001/23/WE z dnia 12 marca 2001 r. w sprawie zbliżania ustawodawstw Państw Członkowskich odnoszących się do ochrony praw pracowniczych w przypadku przejęcia przedsiębiorstw, zakładów lub części przedsiębiorstw lub zakładów oraz jego wykładni przyjmowanej w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS; obecnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej).
Istotne okoliczności, które należy ocenić to (według katalogu sformułowanego
w wyroku ETS z dnia 18 marca 1986 r. w sprawie 24/85, J. M. A. S. przeciwko G. C. and A. B. (2) en Z. B.):
1) typ przedsiębiorstwa lub zakładu; 2) czy zbyte zostały składniki materialne, takie jak budynki i ruchomości; 3) wartość składników niematerialnych w chwili transferu; 4) czy większość pracowników została przejęta przez nowego pracodawcę; 5) czy przejęta została obsługa klientów przedsiębiorstwa; 6) stopień podobieństwa między działalnością prowadzoną przed i po zbyciu przedsiębiorstwa; 7) ewentualna przerwa w działalności przedsiębiorstwa.
W ocenie Sądu Okręgowego test ten w okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy kompleksowo (wszystkie te okoliczności rozpoznawane łącznie) daje wynik negatywny. (...) sp. z o.o. w G. w ustalonym stanie faktycznym
nie przejęła od (...) sp. z o.o. w R. przedsiębiorstwa w rozumieniu
art. 23
1 kp ani w całości ani w części. Spółka (...) zawierając umowę o świadczenie usług ze spółką (...), nie zbywała jej żadnych składników materialnych, przejęta została około połowa pracowników produkcyjnych, ale bez obsługi klientów przedsiębiorstwa. Spółka (...) zajmowała się swoistym wynajmem pracowników,
a nie prowadzeniem produkcji mięsnej na własny rachunek.
W stanie faktycznym sprawy zachodzi zatem klasyczny outsourcing związany
z wydzieleniem ze struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa macierzystego realizowanych przez nie funkcji w zakresie rozbioru mięsa i przekazanie ich do realizacji innemu podmiotowi gospodarczemu.
Sąd Okręgowy podkreślił, że jedną z konstrukcyjnych cech stosunku pracy jest wykonywanie pracy przez pracownika pod kierownictwem pracodawcy. Co przy tym oczywiste, kierownictwo to nie musi być sprawowane przez pracodawcę osobiście (co byłoby zresztą niewykonalne w przypadku dużych pracodawców zatrudniających dziesiątki, setki lub tysiące osób), ale wystarczy jego sprawowanie za pośrednictwem łańcucha hierarchii służbowej. Jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego ubezpieczony jako brygadzista nadzorował pracę pracowników (...) sp. z o.o. w G. wykonujących pracę w (...) sp. z o.o. i w tym okresie podlegał bezpośrednio swojemu pracodawcy. Owszem, niesporne jest, że W. D. wiedzę, jakie zadania aktualnie mają do wykonania podlegli mu pracownicy czerpał bezpośrednio od dyrektora produkcji spółki (...) i jego zastępcy. Jest to jednak rozwiązanie oczywiste i wręcz samoistnie się narzucające, jeśli weźmie się pod uwagę specyfikę pracy outsourcingowej, przy której praca wykonywana jest przez pracowników na terenie zakładu pracy kontrahenta ich pracodawcy. Trudno bowiem w takiej sytuacji wymagać, aby każdego dnia rano bezpośrednio kontaktowały się ze sobą strony umowy o świadczenie usług (umowy outsourcingowej), przez które należałoby rozumieć członków zarządu spółek (...), tylko po to, aby ustalić zakres prac na dany dzień. W celu racjonalnego rozwiązania tej kwestii spółka (...) zatrudniła na terenie zakładu produkcyjnego spółki (...), który w imieniu wykonawcy przyjmował od właściwych pracowników zlecającego zakres zadań do wykonania w danym czasie. Co przy tym oczywiste, przekazywania tych zadań nie można traktować jako wydawania poleceń służbowych, albowiem W. D. nie będąc pracownikiem spółki (...)
nie podlegał służbowo dyrektorowi produkcji spółki (...) i jego zastępcy, ale jako przekazywanie firmie zewnętrznej świadczącej usługi outsourcingowe kolejnych zleceń
w ramach łączącej strony umowy o świadczenie usług.
Reasumując Sąd Okręgowy stwierdził, że w okresie zatrudnienia zainteresowanego
w spółce (...) kierownictwo nad nim sprawował pracodawca i nie sprawowała tego kierownictwa odwołująca. W konsekwencji w stosunkach prawnych łączących zainteresowanego w spornym okresie ze spółką (...) występują wszystkie elementy charakterystyczne dla stosunku pracy (wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy
w określonym miejscu i czasie przez niego wskazanych, za wynagrodzeniem płatnym faktycznie przez aktualnego pracodawcę).
Jednocześnie ingerencja organu rentowego, który samorzutnie zanegował zawartą przez strony w warunkach gospodarki wolnorynkowej umowę o pracę i stwierdził,
że zainteresowany we wskazanym w zaskarżonej decyzji okresie był pracownikiem spółki (...) w R., jest zdecydowanie zbyt daleko idąca, oraz zbyt daleko ingeruje w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, w zasadę swobody umów, a do tego
w sposób istotny narusza słuszny interes zainteresowanego.
Co więcej, uznanie trafności decyzji organu rentowego w istocie całkowicie zanegowałoby istnienie outsourcingu pracowniczego jako takiego. Podzielając pogląd prezentowany przez organ rentowy w niniejszej sprawie należałoby bowiem dojść
do wniosku, że zawsze i w każdym przypadku – niezależnie od woli stron – dana osoba zatrudniona jest u pracodawcy, do którego należy zakład pracy, na terenie którego wykonuje pracę. Zdaniem Sądu organ rentowy nie może w drodze decyzji administracyjnych negować ustalonego przepisami porządku prawnego, który outsourcing pracowniczy dopuszcza wprost, między innymi w ustawie z dnia 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 360), regulując zasady zatrudniania pracowników tymczasowych przez pracodawcę będącego agencją pracy tymczasowej oraz zasady kierowania tych pracowników i osób niebędących pracownikami agencji pracy tymczasowej do wykonywania pracy tymczasowej na rzecz pracodawcy użytkownika. Z tego rodzaju usług pracowników zewnętrznych korzysta olbrzymia rzesza podmiotów (choćby Sąd Okręgowy, sam ZUS Oddział w C. w zakresie usług sprzątania, podobnie szpitale i wielu największych pracodawców w regionie, np. T., Huta (...)).
Jednocześnie jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, decyzja spółki o przekazaniu w 2014 r. pracowników zajmujących się rozbiorem mięsa
i niektórych pakowaczy podmiotowi zewnętrznemu była racjonalna ekonomicznie i w pełni uzasadniona. W tym czasie spółka (...) miała poważne kłopoty finansowe związane
z sytuacją na rynku wołowiny i nosiła się z zamiarem zaprzestania rozbioru mięsa,
co wiązałoby się ze zwolnieniem wszystkich pracowników przy nim pracujących. Swego rodzaju przekazanie tych pracowników dużej firmie zewnętrznej, która usługi outsourcingu pracowniczego świadczy również innym podmiotom i która w razie takiej potrzeby (braku zgłoszenia ze strony kontrahenta zapotrzebowania na pracę), pracowników z reguły świadczących pracę na rzecz spółki (...) mogłaby skierować do innych obsługiwanych przez siebie firm, pozwoliło odwołującej na racjonalizację zatrudnienia
i bardzo elastyczne dostosowywanie ilości osób wykonujących pracę przy rozbiorze mięsa
do bieżących potrzeb, co patrząc z perspektywy czasu przyniosło pożądane skutki w zakresie utrzymania produkcji i osiągnięcia wprawdzie niewielkich, ale jednak zysków, w miejsce dotychczasowej olbrzymiej straty.
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił,
że W. D. nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu w okresie od 1 sierpnia 2014 r. do 26 września 2014 r. jako pracownik (...) sp. z o.o. w R..
Ponadto, z odwołaniem się do art. 98 § 1, 3 i 4 kpc oraz § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia odwołania (Dz. U.
2015 r., poz. 1804 z późn. zm.), wartość przedmiotu sporu określając jako sumę wartości składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne za sporny okres, wskazaną przez organ rentowy, zasądził od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł organ rentowy, zarzucając:
- naruszenie przepisów prawa procesowego, polegające na błędnej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego i uznanie, że zainteresowany w spornym okresie nie podlegał ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu w firmie
(...) sp. z o.o. z siedzibą w R.,
- naruszenie przepisów prawa materialnego przez ich niewłaściwe zastosowanie, a to art. 4 pkt 1 lit.a w zw. z art. 47 ust.l ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. 2016, poz. 963 z późn. zm.) przy uwzględnieniu art. 22 § 1 kp
i przyjęcie, że firma (...) nie jest zobowiązana do złożenia dokumentów rozliczeniowych i opłacenia składek za faktycznie zatrudnionego w spornym okresie pracownika W. D., od podstaw wymiaru składek wyliczonych
z uwzględnieniem wynagrodzenia osiąganego przez tego ubezpieczonego.
Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania oraz
o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Na uzasadnienie podniósł w szczególności, że w jego ocenie tezy powołane przez Sąd w uzasadnieniu orzeczenia, wykazują próbę obrony legalności działania firmy (...), podczas, gdy stan faktyczny sprawy ujawnia pozorowanie czynności z zakresu prawa pracy
i ubezpieczeń społecznych, w celu obejścia przepisów prawa, w tym prawa podatkowego.
Odwołując się do tych tez skarżący stwierdził, że działał na precyzyjnie opisanej podstawie prawnej, a to realizując zobowiązanie do ustalenia płatnika składek zgodnie z art. 4 pkt 2 lit. a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, stanowiącym, że płatnikiem składek jest pracodawca w stosunku do pracowników i osób odbywających służbę zastępczą oraz jednostka organizacyjna lub osoba fizyczna pozostająca z osobą fizyczną w stosunku prawnym uzasadniającym objęcie tej osoby ubezpieczeniami społecznymi, w tym z tytułu przebywania na urlopie wychowawczym albo pobierania zasiłku macierzyńskiego, z wyłączeniem osób, którym zasiłek macierzyński wypłaca Zakład.
Wbrew zarzutom płatnika składek, zgodnie z przepisami powołanej ustawy, nie jest prawnie obojętne to, kto zgłasza pracowników do ubezpieczeń i opłaca za nich składki, gdyż bezwzględny obowiązek w podanym zakresie dotyczy wyłącznie faktycznych pracodawców. Podmiot, który faktycznie nie zatrudnia pracowników nie jest stroną w stosunkach ubezpieczeniowych.
Ponadto, stan faktyczny ustalony w toku postępowania kontrolnego, odpowiada okolicznościom, które stanowiły podstawę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2016 r., sygn. akt: IUK 28/15, a także postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 2016 r., sygn. akt: IUK 21/16. W rozpoznawanych sprawach Sąd ustalił, że oprócz formalnego przejęcia pracowników podmiot przejmujący nie objął swoim władztwem żadnego składnika majątkowego, przy którego wykorzystaniu praca była świadczona.
Rodzaj pracy pracowników objętych „rzekomym” przejęciem oraz charakter działalności prowadzonej przez pracodawcę (płatnika składek), nie pozwalały na zapewnienie dalszego funkcjonowania jednostki z pominięciem infrastruktury mającej charakter majątkowy.
Sąd Najwyższy podkreślił, że przejęcie pracowników w taki sposób, iż przejmujący staje się ich pracodawcą, może nastąpić tylko w wyniku spełnienia się przesłanek art. 23
1 kp. Umowa cywilnoprawna o przejęcie pracowników jest zdarzeniem prawnym, które może wywołać skutek w postaci przejścia zakładu pracy jedynie wtedy, gdy dojdzie
do faktycznego przejścia składników jednostki gospodarczej decydujących o jej tożsamości. Skoro zatem w realiach danej sprawy nie nastąpiło przejście zakładu pracy, to pracownicy nie zostali przejęci w myśl powołanych przepisów.
W wyroku z dnia 26 lutego 2015 r., sygn. akt: III PK 101/14 (Lex nr 1663135)
Sąd Najwyższy również przyjął, że ocena, czy nastąpiło przejęcie części zakładu pracy (jednostki organizacyjnej) przez nowego pracodawcę, wymaga ustalenia, czy przejmowana część zakładu pracy zachowała tożsamość, a w szczególności - zależnie od tego, czy działanie jednostki gospodarczej opiera się głównie na pracy ludzkiej, czy na składnikach majątkowych - konieczne jest ustalenie, czy nowy usługodawca przejął decydującą o jej zachowaniu część pracowników lub majątku (wyposażenia materialnego) przejmowanej jednostki.
Bezsporne natomiast jest, że rozbiór mięsa, którego usługę świadczyli „wynajmowani” pracownicy nie mógł się odbywać bez właściwej bazy: hali produkcyjnej
i narzędzi pracy, spełniających ustawowe normy. Fakt opłacania składek przez pozornego pracodawcę, nie sanuje w żadnym razie działań bezprawnych, tj. przejęcia pracowników bez zachowania warunków wskazanych w art. 23
1 kp.
W niniejszej sprawie nie nastąpiło także faktyczne nawiązanie i powierzenie pracy brygadziście W. D.. Tezę taką uzasadnia fakt, że zawieranie umów
o pracę przez podmioty niedysponujące środkami produkcji umożliwiającymi wykonywanie pracy, nosi znamiona czynności pozornych, nawet, gdy podmioty te kompletują pełną dokumentację pracowniczą, formalnie potwierdzającą istnienie stosunku pracy.
Zgodnie bowiem z art. 22 kp, przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca -
do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Pracodawca to podmiot, który posiada realną możliwość zarządzania i kierowania zespołem pracowniczym.
Jak natomiast wynika z materiału dowodowego sprawy, dotychczasowi pracownicy (...) rzekomo przejęci, czy pracownicy zatrudniani na nowo przez (...), czy A. U., wykonywali wyłącznie pracę przy rozbiorze mięsa na rzecz firmy (...). Określenie czasu pracy, jej ilości, miejsca pracy, sposobu wykonywania pracy przy użyciu miejsc pracy i narzędzi (...), a przede wszystkim organizacja pracy
i faktyczny nad nią nadzór należały do kierownictwa firmy (...). Osoby formalnie nadzorujące pracę z ramienia nowych pracodawców, w tym brygadzista W. D., nie miały realnego wpływu na wykonywanie pracy.
Praca brygadzisty W. D., zatrudnionego przez (...) nie posiadała żadnej udowodnionej roli zarządczej, czy rzeczywistego wpływu na świadczenie pracy nadzorowanych pracowników rozbioru. W. D. był brygadzistą pracującym na tożsamych warunkach i w podobnej organizacji pracy, jak pozostali pracownicy rozbioru, formalnie przejęci przez (...), z tą różnicą,
że do jego zadań należało przekazanie podległym pracownikom i egzekwowanie od tych osób poleceń uzyskanych od kierownictwa (...).
W sprawie nie mamy również do czynienia z tzw. „outsourcingiem pracowniczym”, jako transferowaniem usług. Istotą tej instytucji może być przekazanie wydzielonej części zadań przedsiębiorstwa firmie zewnętrznej. Takie działanie jest prawnie dopuszczalne, także wtedy, gdy przekazani pracownicy wykonują czynności u swojego byłego pracodawcy, o ile, w okolicznościach danej sprawy taki transfer ma charakter rzeczywisty.
W niniejszej sprawie nie nastąpił natomiast żaden transfer pracowników, a jedynie podpisanie dokumentów pozorujących zmianę pracodawcy lub nawiązanie nowych stosunków pracy. Liczba pracowników pracujących przy rozbiorze mięsa nie zmieniła się
w spornym okresie, nikt z pracowników nie zmienił faktycznego (w siedzibie (...)) miejsca pracy, sposobu jej wykonywania, narzędzi pracy, miejsca zakwaterowania. (...) nie wyeliminował ze swojej struktury organizacyjnej zarządzania rozbiorem mięsa,
bo działalność ta stanowiła główny profil działalności firmy, od którego zależny był jego byt.
Jak wynika z treści umów o świadczenie usług między (...) a (...) oraz A. U. powołanych na wstępie - zamawiający przejmował zarządzanie wykonaniem wszystkich czynności wymienionych w umowie, jak i czynności związanych z właściwą organizacją pracy.
Ponadto, zamawiający pokrywał koszty wyżywienia pracowników, których praca objęta była umowami, jak i koszty ubrań jednorazowych, prania odzieży, zakwaterowania pracowników oraz koszt wyposażenia w sprzęt niezbędny do wykonywania pracy.
Za wykonaną usługę wystawiane były faktury VAT, do których nie dołączono żadnego zestawienia dokumentującego składniki, na podstawie których je wystawiono.
Z przyczyn trudnych do uzasadnienia z punktu widzenia finansowego, faktury te nie rozliczają również kosztów pracy wymienionych w wyżej cytowanych umowach. Wskazane elementy są typowe dla stosunku pracy i były, niezależnie od transferu pracowników,
(czy zatrudniania pracowników przez firmę (...) lub A. U.), zapewniane przez (...) sp. z o.o.- właściwego pracodawcę.
W niniejszej sprawie pracownicy nie zostali w rzeczywisty sposób przekazani nowemu pracodawcy, czy zatrudnieni przez nowego pracodawcę, co ma charakter kluczowy w sprawie. Rzekome przejęcie pracowników od firmy (...), jak też zawierane przez firmę (...) i A. U. umów o pracę z pracownikami produkcji, w tym
z brygadzistą W. D., może zostać uznane wyłącznie za czynności pozorne, tj. ukrywające faktyczną kontynuację dotychczasowego stosunku pracy, bądź stanowiące efekt nawiązania fikcyjnych stosunków pracy z wadliwie określonym pracodawcą.
Takim czynnościom ustawodawca nie udzielił ochrony prawnej, a zatem O/ZUS, kwestionując istnienie fikcyjnych stosunków pracy, w żaden sposób nie naruszył sfery wolności podmiotów gospodarczych, występujących w sprawie. ZUS zobowiązany jest kwestionować wszelkie przejawy takich nieważnych czynności prawnych, niezależnie
od skali niezgodnego z prawem procederu.
O/ZUS wydając zaskarżoną w sprawie decyzję zastosował przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, a w polu widzenia miał cel obejścia przepisów prawa pracy
i ubezpieczeń, który stanowiło pozorowanie wykonanej na rzecz faktycznego pracodawcy usługi.
Skarżący odwołał się do orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego
w Olsztynie z dnia 20 października 2015 r., sygn. akt: I SA/OI 383/15, które odnosi się do prawno-podatkowych konsekwencji zawierania pozornych umów o świadczenie usług między zakładami pracy. Odwołując się do utrwalonego orzecznictwa, w tym powołanych wyżej wyroków Sądu Najwyższego, WSA przyjmuje, że w rozpoznawanej sprawie nie doszło do faktycznego przejęcia pracowników, gdyż nie nastąpiło formalne nabycie przedsiębiorstwa lub jego części. W takiej sytuacji nie doszło również do faktycznego zawarcia umów
o świadczenie usług pomiędzy dotychczasowym i nowym pracodawcą (dostawcą usług
z wykorzystaniem pracy przejętych pracowników). Spółka przejmująca nie świadczyła bowiem w rzeczywistości żadnych usług, a co za tym idzie nie miała prawa do wystawiania faktur VAT z tytułu usług, stwierdzających te czynności.
Tym samym skarżąca spółka nie miała prawa do obniżenia należnego podatku VAT
w myśl art. 88 ust. 3a pkt 4 lit a ustawy o podatku od towarów i usług.
Niepokój przedstawicieli organu rentowego budzi brak zrozumienia Sądu dla działania ZUS, zmierzającego do eliminacji tego rodzaju nadużyć w sferze publicznej. Nawet odmienna ocena stanu faktycznego i jego subsumcji do przepisów prawa, nie daje Sądowi legitymacji do propagowania tezy o działaniu ZUS z przekroczeniem uprawnień, w celu pokrzywdzenia ubezpieczonych, czy podmiotów gospodarczych.
Skarżący dodał, że ustawa z 11 maja 2017 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw, ogłoszona
w Dzienniku Ustaw z dnia 29 maja 2017 r. pod poz. 1027, wprowadziła procedurę zaliczenia składek nienależnie opłaconych przez podmiot zgłaszający ubezpieczonych do ubezpieczeń, na rzecz zaległych, bieżących, a w razie ich braku, przyszłych składek właściwego płatnika składek (ustalonego w decyzji ZUS).
Powołana procedura, zgodnie z art. 5 ust. 2 cytowanej ustawy, znajduje również zastosowanie do składek nienależnie opłaconych przez podmiot, który zgłosił ubezpieczonych do ubezpieczeń społecznych, za okres wskazany w decyzji ustalającej obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym, wydanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych przed wejściem w życie niniejszej ustawy.
W odpowiedzi na apelację Spółka (...) wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na rzecz „powoda” kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.
Na uzasadnienie podniosła, że rozstrzygnięcie jest zgodne ze stanem faktycznym i nie narusza wskazanych w apelacji przepisów kodeksu pracy ani ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Przede wszystkim Pan W. D. nie był nigdy pracownikiem (...) Spółki z o.o. i nie dotyczyło go żadne z kwestionowanych przez ZUS porozumień. Cały czas był on zatrudniony przez (...) sp. z o.o. i oddelegowany został do nadzorowania usług świadczonych przez tą spółkę na rzecz (...) Spółka z o.o. Skoro on nadzorował wykonywanie usług przez swojego pracodawcę bezsporne jest, że jego praca nie mogła być
i nie była wykonywana pod kierownictwem (...) Spółka z o.o. Nie jest pracą podporządkowaną przekazywanie zleceń produkcyjnych i ich rozliczanie bo elementy takie występują w każdej usłudze, której przedmiot musi być skonkretyzowany (zlecony) a jego wykonanie potwierdzone i rozliczone. Cechy takie nie dowodzą istnienia stosunku pracy.
Ostatecznie zatem w niniejszej sprawie organ rentowy nie wykazał, że charakter pracy zainteresowanego i sposób jej wykonywania świadczą o tym, że pracował on na rzecz innego niż zatrudniający go pracodawca. Apelacja oparta jest zatem jedynie na negowaniu przez organ rentowy jakiejkolwiek możliwości zastąpienia pracy usługą zewnętrzną, co stanowi to powtórzenie argumentacji zawartej w decyzji, niemające odniesienia do odmiennych ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie, zatem w dalszej części odpowiedzi na apelację powód odnosi się do całości argumentów dotyczących wszystkich kwestionowanych pracowników.
„Powód” w całym postępowaniu podnosił, że ingerencja organu rentowego w sferę sposobu prowadzenia przez niego dozwolonej prawem działalności gospodarczej jest nieuzasadniona i bezpodstawna, w sytuacji gdy zobowiązania publicznoprawne zostały uregulowane we właściwej wysokości. Skoro organ ZUS nie kwestionuje, że nie doszło
do uszczuplenia należności składkowych, to jakiekolwiek jego działania w sprawie ustalenia innego, niż ten który zgłosił ww. pracowników do ubezpieczenia, płatnika składek są
w ocenie odwołującego pozbawione podstaw faktycznych i prawnych.
Nie zmienia tego faktu wywodzony z innych stanów faktycznych i konsekwentnie prezentowany przez organ rentowy pogląd, że zawierane w zakresie przejęcia pracowników umowy pomiędzy przedsiębiorcami nie są prawnie skuteczne i ważne, gdy nie było rzeczywistego przejęcia zorganizowanej części zakładu pracy wraz z pracownikami przez nowego pracodawcę, skutkiem czego pracownicy nadal pozostawali w zatrudnieniu
u dotychczasowych pracodawców.
Przede wszystkim, dlatego, że odwołująca się spółka nie była uczestnikiem szeroko opisywanego w prasie i orzecznictwie systemu outsourcingu, w którym dotychczasowy pracodawca przekazywał pracowników nowemu, wyłącznie po to by uzyskać od niego rabat na składkach na ubezpieczenie społeczne, który to rabat ostatecznie wynikał z faktu,
że pracodawca ten nie płacił w ogóle tych składek.
Nie ma też do stanu faktycznego niniejszej sprawy zastosowania stanowisko ZUS
i Państwowej Inspekcji Pracy, wskazujące cechy akceptowalnego przez te organy outsourcingu głoszące, że „jeżeli jednak po zawarciu umowy pracownicy nadal wykonują pracę na rzecz dotychczasowego pracodawcy i pozostają pod jego kierownictwem, a rola firmy oferującej outsourcing sprowadza się jedynie do wypłacania pracownikom wynagrodzenia, przejęcie pracowników ma charakter pozorny i jest niezgodne z prawem”. Odwołująca się spółka, nie korzysta z takiego outsourcingu a z przepisów prawa ani
z orzecznictwa sądowego nie wynika, jak wywodzi to błędnie organ rentowy, brak akceptacji dla każdego outsourcingu pracowniczego in extenso, a jedynie dla takiego ułożenia stosunków pomiędzy stronami, w którym dotychczasowy pracodawca uzyskuje nieuzasadnioną korzyść, kosztem systemu ubezpieczeń społecznych. Tymczasem usługa rozbioru mięsa świadczona odwołującej się spółce, wynikała z racjonalnych i akceptowalnych przesłanek, wyjaśnionych szczegółowo przez jej Prezesa przesłuchanego w charakterze strony. Nic nie wskazuje na jej pozorność, tym bardziej, że jest wykonywana od 3 lat. Podstawą tej usługi jest zawarta w dniu 30 lipca 2014 r. umowa o świadczenie usług pomiędzy firmą (...) sp. z o.o. z siedzibą w R. - zamawiającym, a firmą (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. - wykonawcą, na mocy której wykonawca zobowiązał się do dokonywania w pomieszczeniach Zamawiającego wszelkich czynności i usług związanych z rozładunkiem ćwierci (mięsa), przyjęciem surowca
do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości. W treści umowy strony ustaliły również ogólne zasady wynagradzania.
Zainteresowany, którego sprawa dotyczy w kwestionowanym przez ZUS okresie był pracownikiem (...) Sp. z o.o. Spółka ta była wykonawcą usług i sprawowała bezpośredni nadzór nad ich wykonaniem i kierowała pracą swoich pracowników rozliczając się z efektów wykonanej usługi. Zważywszy, że praca jest stosunkowo nieskomplikowana zbędne i nieracjonalne ekonomicznie jest rozbudowywanie w miejscu wykonania usługi nadzoru nad tymi pracownikami, tak jak oczekuje tego organ rentowy, uzależniając istnienie stosunku pracy od istnienia wielopoziomowego nadzoru. Nadzór taki jak wynika z zeznań zainteresowanych oraz Prezesa Spółki (...), składanych w analogicznych postępowaniach z udziałem innych zainteresowanych, istniał i był sprawowany przez brygadzistę. Nadzorowanie tylko bieżących czynności, przez brygadzistów samo przez się nie dowodzi jednak, że pracodawca zatrudniający te osoby nie ma realnej możliwości zarządzania i kierowania nimi, bo centrala pracodawcy jest w innym miejscu. Przecież tak samo zarządzane są sklepy detaliczne w sieciach handlowych i nie powinno budzić wątpliwości,
że wystarczający nadzór nad pracownikami pełni kierownik sklepu, i nie dowodzi to pozorności umowy o pracę tych pracowników.
W konsekwencji stawiając nieudowodnioną a jedynie wysnutą z analizy zupełnie innych stanów faktycznych, na tle których zapadły orzeczenia Sądu Najwyższego, tezę,
że wykonawca usługi jest pracodawcą pozornym a jej odbiorca rzeczywistym, organ ZUS zmierza wprost do likwidacji usług wykonywanych w innym niż siedziba podmiotu miejscu. Podkreślenia wymaga, że tego rodzaju porządkowanie stosunków prawnych w skrajnym przypadku może być przeprowadzone w stosunku do większości firm budowlanych,
w których za stronę stosunku pracy dla wszystkich wykonawców można uznać generalnego wykonawcę, bo koordynuje on prace wszystkich ekip budowlanych. Tak samo można postąpić w stosunku do podmiotów leczniczych powszechnie korzystających
z podwykonawstwa w usługach leczniczych, uznając prywatne gabinety funkcjonujące
w takiej strukturze za pracowników. Właściwie możliwość taka istnieje w każdego rodzaju usłudze wykonywanej w siedzibie zamawiającego. Potwierdza to, że jakie by nie były intencje i podstawy prawne działania organu ZUS w tego rodzaju sprawach, to konsekwencją tych działań jest nieuprawniona ingerencja w sposób prowadzenia działalności gospodarczej przez te podmioty oraz tworzenie stanu niepewności prawnej i nieprzewidywalności skutków jakichkolwiek decyzji ekonomicznych podejmowanych przez przedsiębiorców.
Zdaniem odwołującej się spółki w ustalonym, choć innym niż zakładał w swoim postępowaniu organ rentowy, stanie faktycznym brak jest elementów pozwalających na ocenę kwestionowanych porozumień i umów o świadczenie usług pod względem naruszenia prawa, czy zasad współżycia społecznego, a wynikające z niego wnioski, pomijane nadal przez organ rentowy lub błędnie z niego wywodzone są następujące:
Na rzecz spółki świadczona była usługa rozbioru mięsa na określonych w ramach swobody kontraktowej stron warunkach. Warunki te nie dyskwalifikują umowy jako umowy zlecenia. Umowa taka nie ukrywa też innej umowy. W konsekwencji umowa o świadczenie usług rozbioru mięsa wykonywana zgodnie jej treścią przez (...) Sp. z o.o. nie jest niezgodna z prawem ani pozorna.
Jak potwierdziło to postępowanie dowodowe odwołująca spółka nie sprawowała bezpośredniego nadzoru nad pracownikami tych firm, zaś te ustalenia stron, które organ rentowy uważa za elementy stosunku pracy czyli: wyposażenie pracowników w narzędzia
i odzież roboczą, wynikały z reżimu sanitarnego jakim jest objęty zakład wykonujący rozbiór mięsa. Z kolei zarządzanie rozbiorem mięsa nigdy w strukturze organizacyjnej spółki nie było w szczególny sposób wyodrębnione, bo spółka dokonuje rozbioru pod zamówienia klientów. Przekazanie takiego zamówienia do rozbioru, zawierającego ilości poszczególnych, uzyskiwanych z ćwierci wołowych elementów, z określonym otłuszczeniem, nie wymaga żadnej struktury organizacyjnej, nie mogłaby więc być ona przekazana. Równocześnie stosunkowo proste i powtarzalne czynności wykonywane przez pracujących przy linii rozbiorowej, nie wymagają rozbudowanego nadzoru, zatem wystarczające ze strony wykonawcy usług było zapewnienie własnego brygadzisty/majstra.
Ustaleń pozwalających na wykazanie, że zainteresowani pozostawali w stosunku pracy z powodem, nie można poszukiwać także w kwestionowaniu celowości takiej usługi, czy jej opodatkowania VAT, bo ta sfera nie może być poddawana kontroli ZUS.
Podstawą rozliczenia usługi jest uzyskana ilość elementów do sprzedaży,
co dodatkowo uzasadnia celowość korzystania z niej, gdyż koszt taki jest bardziej przewidywalny niż koszt plac, liczony z uwzględnieniem absencji, urlopów i ewentualnych przestojów. Bezsporne przy tym jest, że w ramach rozliczenia wynagrodzenia za usługi firmy je świadczące uzyskiwały kwoty pozwalające na opłacenie wszystkich obciążeń publicznoprawnych a dla zleceniodawcy z umów tych nie wynikała żadna korzyść finansowa a jedynie korzyść organizacyjna, tj. racjonalizacja zatrudnienia pod względem jego potrzeb
i ponoszonych kosztów. Stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia
19 stycznia 2016 r., sygn. I UK 28/15 nie można więc odnosić do stanu faktycznego niniejszych spraw.
Wszystkie należne ubezpieczonym i ZUS składki są opłacone od wskazywanych
w decyzjach ZUS podstaw wymiaru i nadal pozostają zaksięgowane na koncie ubezpieczonych. Zaskarżone decyzje organu rentowego zmierzają natomiast do utworzenia w systemie konta płatnika (...) Sp. z o.o. na którym zaksięgowana miałaby być zaległość równa tej samej kwocie składek, która znajduje się już na koncie ubezpieczonych. Równocześnie organ rentowy nie zwrócił (i nawet nie próbuje tego zrobić) składek podmiotom, których nie uznaje za płatnika.
Nie znajduje też podstaw zarzut błędnych ustaleń Sądu, czyli sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Jak podkreśla się w orzecznictwie sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego zachodzi wtedy, gdy powstaje dysharmonia między materiałem zgromadzonym w sprawie, a konkluzją
do jakiej dochodzi sąd na podstawie tego materiału. Tego rodzaju zarzut jest zasadny wówczas, gdy rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest sprzeczne z istotnymi dla rozstrzygnięcia okolicznościami, które sąd ustalił w toku postępowania albo, gdy wyprowadził logicznie błędny wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności, albo wreszcie, gdy sąd przyjął fakty za ustalone bez dostatecznej podstawy (por. wyrok SA w Poznaniu z dnia 19 sierpnia 2009 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 507/09).
Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy, a przy wyrokowaniu
nie pominął istotnych okoliczności wywierających wpływ na kierunek rozstrzygnięcia uznając, że do zmiany pracodawcy doszło w ramach porozumień stron stosunku pracy a nie pracodawców przekazujących część zakładu pracy oraz, że nie dowodzi pozorności usługi rozbioru mięsa wykonywanie jej przez tych samych pracowników w ramach szeroko rozumianego dopuszczalnego prawem outsourcingu.
Przepisy prawa pracy nie regulują kwestii tzw. outsourcingu pracowniczego. Powszechnie jednak pod pojęciem tym rozumie się wyodrębnienie określonych zadań, funkcji ze struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa i zlecenie ich realizacji podmiotowi zewnętrznemu. Okoliczność, że przy okazji outsourcingu zawierana jest dodatkowa umowa - porozumienie, na mocy której dotychczasowy pracodawca przekazuje, a nowy pracodawca (firma oferująca outsourcing) przejmuje pracowników zatrudnionych wcześniej przy realizacji zleconych prac, nie dyskwalifikuje tej usługi jako możliwej w gospodarce wolnorynkowej i nie naruszającej interesów ubezpieczonych. Tym bardziej gdy w wąskim rozumieniu usługa taka jest dopuszczalnym prawem udostępnianiem pracowników.
Istotne jest w niniejszej sprawie to, że pracownik nie kwestionuje istnienia stosunku pracy z podmiotem, który dokonał zgłoszenia go do ubezpieczenia. Podnoszona nadal
w apelacji wniesionej przez organ rentowy pozorność tego stosunku pracy, nie wynika więc
z przeprowadzonych dowodów a jedynie z założeń organu rentowego, w którego ocenie przesądza o tym sposób wykonywania usług. Nie mają przy tym znaczenia dla apelującego fakty, iż pracodawca, zgłaszający pracowników do ubezpieczenia, przeprowadza szkolenia stanowiskowe i z zakresu bhp, wypłaca im wynagrodzenia, udziela urlopów,
i co najistotniejsze zawarł z nimi umowy o pracę i kieruje ich codziennymi czynnościami.
A to wszystko dowodzi, że wykonuje on normalne obowiązki pracodawcy, adekwatnie
do profilu jego działalności, którym jest świadczenie usług, w siedzibie innego podmiotu.
Ostatecznie organ rentowy traktuje zatrudnienie zainteresowanego przez (...) jako pozorne, w efekcie czego nabył on uprawnienie do ustalenia rzeczywistej treści stosunków prawnych łączących wszystkie strony, zainteresowane w niniejszej sprawie,
z zastosowaniem art. 22 kodeksu pracy, który nie stanowił dotąd podstawy rozstrzygnięć ZUS. Dlatego powód podtrzymuje zarzut, że ingerencja w sferę wolności gospodarczej musi wynikać z przepisu prawa a ZUS na podstawie ustawy systemowej uprawnienie takie ma jedynie w wyraźnie określonych sytuacjach i ani art. 58 ani art. 83 kodeksu cywilnego nie mogą stanowić w postępowaniu przed organami ZUS stanowią samoistnej podstawy takich działań. Tym bardziej gdy w ocenie jednego stanu faktycznego zarzuty te nie mogą występować łącznie.
Przy okazji usługi rozbioru Spółka niewątpliwie korzystała z usług legalnie działających firm oferujących także usługę udostępniania pracowników.
Skoro istnieje dopuszczona prawem tego rodzaju usługa, to korzystanie z niej
nie może, w aspekcie oceny umów zawartych pomiędzy (...) Sp. z o.o. oraz (...) Sp. z o.o. być uznane za mające na celu obejście przepisów prawa (art. 58 § 1 kc).
Przeciwne rozumowanie narusza art. 2 Konstytucji RP, gdyż wynikająca z niego zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego określana jest także jako zasada lojalności państwa wobec adresata norm prawnych. Istotą jej jest zatem konieczność zagwarantowania przez ustawodawcę adresatom unormowań maksymalnej przewidywalności rozstrzygnięć podejmowanych przez organy stosujące prawo. Powyższe kryteria składają się na tzw. test określoności prawa. Dopiero przeprowadzenie tego testu pozwala na ocenę zgodności przepisu z wymogami prawidłowej legislacji. Jednakże należy uwzględnić również takie czynniki, jak rodzaj regulowanej materii, kategoria adresatów, do których przepisy są kierowane, a przede wszystkim stopień ingerencji proponowanych regulacji w konstytucyjne wolności i prawa. Skoro organ rentowy nie wskazuje nawet przepisu, który w tym aspekcie mógłby być poddany takiej ocenie rozstrzygniecie zawarte w kwestionowanych decyzjach nie jest stosowaniem prawa a jego tworzeniem poprzez swoista wykładnię.
Z tego też wynika brak celu działania ZUS w niniejszej sprawie, negatywnie oceniany przez Sąd orzekający, gdyż zawsze ustalenie istnienia stosunku pracy, zamiast innego stosunku zobowiązaniowego będzie ekonomiczne uzasadnione, jednak nie jest to wystarczające do legitymizacji decyzji wydanych poza zakresem uprawnień. Podzielając zdanie Sądu Okręgowego Spółka zwróciła uwagę, że jest to sfera prawa pracy, zatem
z inicjatywą w tym zakresie powinna występować strona tego stosunku a nie organ rentowy. Przepis art. 83 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych określa właściwość rzeczową ZUS do wydawania decyzji w zakresie spraw indywidualnych dotyczących
w szczególności zgłaszania do ubezpieczeń społecznych, przebiegu ubezpieczeń społecznych, ustalania wymiaru składek i ich poboru, umarzania należności z tytułu składek, a także ustalania uprawnień do świadczeń z ubezpieczeń społecznych i wymiaru tych świadczeń. Katalog tych spraw nie ma charakteru zamkniętego, należy jednak mieć na względzie,
że ogranicza się on wyłącznie do spraw indywidualnych, które swoją podstawę materialnoprawną wywodzą ze stosownych ustaw wchodzących w skład systemu ubezpieczeń społecznych. Nie może taką samoistną podstawą być kodeks pracy czy kodeks cywilny.
W niniejszej sprawie, sprawą indywidualną jest ustalenie podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu przez pracowników, z tytułu osiąganych przychodów ze stosunku pracy oraz ustalenie podstawy wymiaru tych składek. W tak określonym przedmiocie postępowania przed organami ZUS, wszystkie cele tego postępowania zostały osiągnięte przed jego wszczęciem, ponieważ pracownicy ci zgłoszeni zostali do ww. ubezpieczeń, składki w należnej wysokości są zapłacone i znajdują się na koncie ubezpieczonego a podstawa ich wymiaru jest zgodna
z osiąganym przychodem. Skoro na konto ubezpieczonego nie mają wpłynąć, w wyniku postępowania prowadzonego przez ZUS, żadne inne kwoty, tylko te same kwoty, co już wpłacone, jedynie pochodzić one miałby od innego podmiotu, to postępowanie takie
od początku jest bezprzedmiotowe.
W obecnym stanie prawnym, w ocenie odwołującego się nie mieści się
w kompetencjach ZUS, działanie na rzecz pracownika w sferze ustalenia jego uprawnień pracowniczych i podmiotu odpowiedzialnego za ich realizację, w okolicznościach w których nie ma to wpływu na świadczenia z ubezpieczenia należne pracownikowi.
Niepokój musi budzić też posługiwanie się przez ZUS argumentacją odwołującą się do orzecznictwa w sprawie braku prawa odliczenia VAT od faktur nie dokumentujących rzeczywistych czynności. Stwierdzenia takie wykraczają przecież poza kompetencje ZUS,
a w tym kontekście mają na celu dyskredytowanie powoda jako rzetelnie wykonującego swoje obowiązki publicznoprawne, a nie ma ku temu żadnych podstaw. Pojęcie interesu publicznego, w interpretacji ZUS, staje się podstawą ingerencji we wszelkie stosunki prawne pomiędzy przedsiębiorcami, a takie rozumienie jego kompetencji narusza konstytucyjną zasadę określoności prawa i nie może być aprobowane, i ostatecznie temu daje wyraz orzeczenie Sądu Okręgowego.
Uwzględniając wyniki uzupełniającego postępowania dowodowego,
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
apelacja jest bezzasadna.
Również w ocenie Sądu Apelacyjnego, jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zainteresowany W. D. nigdy nie był pracownikiem (...) spółki z o.o. w R.. Z dniem 1 sierpnia 2014 r. zawarł on umowę
o pracę na czas określony z (...) sp. z o.o. w G. na stanowisku brygadzisty i stał się przełożonym wszystkich pracowników oddelegowanych do pracy w (...)
sp. z o.o. w R.. W okresie zatrudnienia w spółce (...) wykonywał pracę na hali produkcyjnej spółki (...), jako przełożony wszystkich pracowników oddelegowanych do pracy w (...) sp. z o.o. w R.. Jednak lecz fartuch ochronny, ocieplacz, obuwie i odzież roboczą otrzymał od właściciela formy (...). Z tą Spółką konsultował decyzje dotyczące urlopów pracowników, kwestie zapotrzebowania na sprzęt, ilość wykonanej pracy, liczbę osób wykonujących pracę. Kwestię własnego urlopu ustalał z właścicielem Spółki (...). W spornym okresie mieszkał w wynajętym przez Spółkę (...) mieszkaniu, na jej koszt. Pracę świadczył do 26 września
2014 r. (poza dowodami przeprowadzonymi przez Sąd Okręgowy – vide zeznania zainteresowanego W. D., który ostatecznie poparł odwołanie – k.273v-274v a.s.).
Nie ulega nadto wątpliwości, że skoro zainteresowany nie był przed dniem 1 sierpnia 2014 r. pracownikiem Spółki (...), to nie może być mowy o tym, aby z tym dniem stał się z mocy prawa (art. 23 1 kp) pracownikiem spółki (...).
W ocenie Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie, dotyczącej podlegania ubezpieczeniom społecznym przez zainteresowanego W. D., nie mają istotnego znaczenia rozważania w kwestii outsourcingu związanego z wydzieleniem
ze struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa macierzystego realizowanych przez nie funkcji w zakresie rozbioru mięsa i przekazania ich do realizacji innemu podmiotowi gospodarczemu.
Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy wystarczające jest bowiem odniesienie stanu faktycznego do dyspozycji art.22 § 1 kp, zgodnie z którym: przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę,
a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
Z punktu widzenia cytowanej normy, zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie powinno ulegać wątpliwości, że W. D. w spornym okresie zobowiązał się
do wykonywania pracy brygadzisty na rzecz Spółki (...) i pod jej kierownictwem, w miejscu i czasie wskazanym przez tę Spółkę (w hali należącej do Spółki (...))
a Spółka (...) zobowiązała się do zatrudniania W. D.
za wynagrodzeniem. Na przeszkodzie takim ustaleniom nie stoi przy tym okoliczność,
że zainteresowany nadzorował pracowników nie będących zatrudnionymi w Spółce
(...).
W konsekwencji ten stosunek pracy winien w spornym okresie stanowić tytuł podlegania przez zainteresowanego obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.
Nie zachodzą zatem zarzucane apelacją naruszenia art. 4 pkt 1 lit. a w zw. z art. 47
ust. l ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, ani też
art. 22 § 1 kp, bowiem Spółka (...) nie jest zobowiązana do złożenia dokumentów rozliczeniowych i opłacenia składek za faktycznie zatrudnionego w spornym okresie pracownika W. D., od podstaw wymiaru składek wyliczonych
z uwzględnieniem wynagrodzenia osiąganego przez tego ubezpieczonego.
Z tych przyczyn, po myśli art. 385 kpc orzeczono, jak w punkcie 1 sentencji.
O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję orzeczono
(w punkcie 2) stosownie do wartości przedmiotu zaskarżenia (3.234,91 zł – k.69 a.s.) z mocy art.98 § 1 i 2 kpc oraz art.108 § 1 kpc a także § 2 pkt 3 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804 z późn. zm.).
/-/ SSA M.Małek-Bujak /-/ SSA W.Nowakowski /-/ SSA A.Kolonko
Sędzia Przewodniczący Sędzia