Sygn. akt I ACa 631/20
Dnia 17 stycznia 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Bogusław Dobrowolski |
Protokolant |
: |
Agnieszka Charkiewicz |
po rozpoznaniu w dniu 11 stycznia 2022 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa W. P. i A. P.
przeciwko Bankowi (...) S.A. w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji powodów
od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie
z dnia 7 września 2020 r. sygn. akt I C 36/20
I. zmienia zaskarżony wyrok i ustala, że zawarta między stronami w dniu 8 lutego 2008 r. umowa o kredyt hipoteczny nr (...)/ (...) jest nieważna oraz zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 11.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 9.100 zł tytułem zwrotu kosztów procesu instancji odwoławczej.
(...)
Powodowie A. P. i W. P. żądali ustalenia, że umowa o kredyt hipoteczny, jaką zawarli z pozwanym Bankiem (...) S.A. w W. w dniu 8 lutego 2008 r., jest nieważna; ewentualnie domagali się zasądzenia od pozwanego na ich rzecz kwoty 57 692,45 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 listopada 2019 r. do dnia zapłaty.
Pozwany Bank (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości.
Wyrokiem częściowym z dnia 7 września 2020 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił powództwo o ustalenie nieważności zawartej między stronami umowy o kredyt hipoteczny z dnia 8 lutego 2008 r., nr (...)
Powyższy wyrok został wydany w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:
Powodowie – jako konsumenci i pozwany Bank w dniu 8 lutego 2008 r. podpisali umowę kredytu hipotecznego.
Umowa została podpisana na podstawie wniosku kredytowego, w którym kwotę wnioskowanego kredytu (wraz z prowizją) powodowie oznaczyli w walucie polskiej (200.000 i 2.000 PLN), a jako walutę kredytu wskazali walutę szwajcarską ( (...)) z okresem 360 miesięcy spłaty.
Przy składaniu wniosku powodowie podpisali oświadczenie, że są świadomi ryzyka związanego z możliwością zmiany oprocentowania w przypadku zmiany stopy referencyjnej, od której było uzależnione oprocentowanie kredytu, a nadto oświadczenie, że przedstawiono im oferty kredytów w walucie polskiej oraz indeksowanego do waluty obcej, a zdecydowali się na wybór kredytu indeksowanego, mając świadomość ryzyka związanego z możliwością niekorzystnej zmiany kursu walut, w sposób powodujący podwyższenie kwoty kredytu, odsetek i rat wyrażonych w złotych; jednocześnie potwierdzili, że zapoznali się z symulacją kosztów w przypadku niekorzystnej zmiany kursu.
W umowie powodowie potwierdzili otrzymanie regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. i zapoznanie się z nim (§ 1.1)
Zgodnie z umową Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 202.000 zł (PLN) na zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego (§ 2.1). W § 2.2. wskazano, że kredyt jest indeksowany do (...), po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia kredytu lub jego transzy, z zastrzeżeniem, że zmiany kursów walut w okresie kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty. Oprocentowanie kredytu ustalono jako zmienne i stanowiące sumę stałej marży oraz stopy referencyjnej LIBOR 3M ( (...)) obowiązującej w dniu sporządzenia umowy, zaś zmiana oprocentowania miała następować w cyklu kwartalnym i przyjmować wartość z ostatniego dnia roboczego ostatniego miesiąca poprzedzającego kolejny kwartał kalendarzowy (§ 6). Okres spłaty kredytu ustalono na 360 miesięcy w ratach obejmujących malejącą część odsetkową i rosnącą część raty kapitałowej (§ 7.2). Spłata kredytu miała następować w PLN z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z Tabelą Kursów Walut Obcych Banku (§ 7.1.) Spłata kredytu miała następować przez obciążenie rachunku powodów w pozwanym Banku (§ 7.3). Ani w umowie zasadniczej, ani w regulaminie, który stanowił do niej załącznik nie zdefiniowano Tabeli Kursów, jak również nie wskazano sposobu ustalania kursów służących do określania zobowiązań stron umowy. W § 5 umowy zawarto oświadczenie powodów, że wraz z wnioskiem kredytowym otrzymali pismo „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” i zapoznali się z nim. Ani przed, ani po zawarciu umowy, powodów nie informowano o sposobie ustalania kursów walut w ramach wymienionej wyżej (...) . Kredyt w kwocie 202.000 zł został uruchomiony 27 lutego 2008 r. Jego spłata odbywała się przez obciążanie rachunku powodów w pozwanym Banku wyłącznie w walucie polskiej. Do dnia 27 września 2019 r. z tego tytułu pobrano z rachunku powodów kwotę 112.902,83 zł tytułem spłaty rat kapitału kredytu oraz kwotę 50.143,64 zł tytułem spłat rat w części odsetkowej, tj. łącznie 163.046,47 zł. Zgodnie z § 8 umowy powodowie mogli dokonywać wcześniejszej spłaty kredytu za wcześniejszą dyspozycją ze wskazaniem, czy ma ona skrócić okres kredytowania z zachowaniem miesięcznych rat, czy też ma zmniejszyć wysokość miesięcznych rat z zachowaniem okresu kredytowania. W § 8.4 regulaminu wskazano, że w przypadku kredytu w walucie obcej kredytobiorca może zastrzec w umowie, że Bank będzie pobierał ratę spłaty z rachunku w walucie, do której kredyt jest indeksowany, o ile ten rachunek jest dostępny w ofercie Banku. W § 3.1 i 2 regulaminu wskazano jednak, że kredyt jest udzielany w PLN, może natomiast być indeksowany kursem waluty obcej.
Powodowie oświadczyli, że akceptują i znają możliwe konsekwencje upadku umowy, tj. obowiązek zwrotu całej kwoty, jaką uzyskali faktycznie od Banku.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że główne roszczenie– o ustalenie nieważności umowy kredytowej - nie zasługuje na uwzględnienie.
Analizując postanowienia umowy stron, Sąd zauważył, że zasadnicze postanowienia umowy spełniają przesłanki z art. 69 prawa bankowego (w brzmieniu obowiązującym w dacie jej zawarcia) i pozwalają na uznanie jej za umowę kredytu bankowego. Znane są bowiem strony umowy, kwota i waluta kredytu (202.000PLN), cel, na jaki został udzielony (zakup prawa do lokalu), zasady i termin jego spłaty (ratalnie), wysokość oprocentowania i zasady jego zmiany (suma stałej marża i zmiennej stopy bazowej) oraz inne niezbędne warunki wynikające z art. 69 ust. 2 powołanej ustawy. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że kwota udzielonego kredytu miała być indeksowana kursem waluty obcej przez przeliczenie wysokości sumy kredytowej wypłaconej w walucie polskiej na walutę obcą, ustalenie rat spłaty w walucie obcej i następnie przeliczanie wartości konkretnych spłat dokonywanych w walucie polskiej na walutę obcą i odpowiednie do tego określanie wysokości pozostałego do spłaty zadłużenia w tej właśnie walucie ( (...)). Art. 358 1 § 2 Kodeksu cywilnego (k.c.) wprost przewiduje możliwość zastrzeżenia w umowie, że wysokość zobowiązania, którego przedmiotem od początku jest suma pieniężna, zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości.
Zdaniem Sądu Okręgowego , umowa stron zawiera elementy, które mieszczą się w konstrukcji umowy kredytu bankowego i stanowią jej w pełni dopuszczalny oraz akceptowalny przez ustawodawcę wariant (art. 69 prawa bankowego) i jest ona dopuszczalna na podstawie art. 353 1 k.c.
Oceniając zawarty w umowie mechanizm indeksacji kursem waluty obcej Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszając jego interesy, nie są wiążące, jeżeli nie zostały uzgodnione indywidualnie. Wskazał, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, co w szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca.
Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że umowa stron została zawarta na podstawie wzoru opracowanego i stosowanego przez Bank. Powodowie mogli wybrać tylko rodzaj kredytu, uzgodnić kwotę kredytu, pozostałych postanowień nie uzgadniano z nimi. Nie były one zatem indywidulanie uzgodnione z powodami w rozumieniu art. 385 1 § 1 i 3 k.c.
Sąd następnie rozważał postanowienia umowy dotyczące zasad przeliczania kursów. Wskazał, że zapisy umowy odwołują się do tabeli pozwanego Banku, która nie została zdefiniowana. Wskutek tego kursy walut mogą być dowolnie ustalane przez Bank. Nie ma przy tym znaczenia, czy z tej możliwości Bank korzystał, bowiem umowę należy oceniać na datę jej zawarcia.
Zdaniem Sądu Okręgowego postanowienia umowy dotyczące stosowania dwóch różnych rodzajów kursów, które mogły być swobodnie ustalane przez jedną ze stron umowy (Bank) nie zostały uzgodnione indywidualnie z powodami i kształtowały ich zobowiązania w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Zatem miały charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 k.c., a w związku z tym nie wiążą powodów, co dotyczy w szczególności § 2.2 i § 7.1 umowy oraz § 8.3 regulaminu, ale również innych zapisów dotyczących stosowania kursów waluty szwajcarskiej (np. w przypadku przewalutowania po wypowiedzeniu umowy, czy wcześniejszej spłaty - § 9.4, § 10.4 i 5 regulaminu).
W ocenie Sądu Okręgowego, po wyeliminowaniu wskazanych postanowień umowa stron – choć nie może zostać w żaden sposób uzupełniona poprzez odwołanie się do ogólnych norm prawa cywilnego (art. 56 k.c, art. 65 k.c., art. 354 k.c), czy poprzez zastosowanie art. 358 § 2 k.c. - nadal może być wykonywana bez zmiany charakteru jej głównego przedmiotu. Głównym przedmiotem umowy kredytu jest bowiem zobowiązanie banku do udostępnienia kredytobiorcom na czas oznaczony kwoty środków pieniężnych na ustalony cel i zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (art. 69 prawa bankowego).
Po wyeliminowaniu postanowień niedozwolonych, nadal znana jest kwota i waluta kredytu, cel kredytu, okres i termin spłaty, wysokość prowizji oraz oprocentowanie (suma marży i stopy bazowej).
W ocenie Sądu Okręgowego, taka umowa w pełni odpowiada cechom umowy kredytu wskazanym w art. 69 pr. bank., jest zgodna z zasadą swobodnego kształtowania stosunków umownych i w żaden sposób nie narusza zasad współżycia społecznego. Skoro umowa stron po takim zabiegu nadal spełnia wszelkie niezbędne cechy umowy kredytu, nie sposób uznać, aby była sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego, a co więcej jej główne cechy spełniają założenia stron, których celem było zawarcie umowy o kredyt w walucie polskiej, spłacany w walucie polskiej i przy zastosowaniu niższego oprocentowania.
Dlatego wywodząc, że wprawdzie co do zasady powodowie posiadali interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., tym niemniej Sąd Okręgowy przyjął, że nie ma podstaw do uwzględnienia powództwa o ustalenie nieważności umowy.
Sąd ten za zasadne uznał wydanie wyroku częściowego w zakresie roszczenia głównego wskazując, że po dopiero po uprawomocnieniu się tego rozstrzygnięcia zaktualizuje się potrzeba przeprowadzenia dalszych czynności zmierzających do rozstrzygnięcia o żądaniu ewentualnym.
Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie, zarzucając:
1)naruszenie przepisów prawa procesowego – art. 233 § 1k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodu z przesłuchania stron oraz dokumentu prywatnego oświadczenia powodów z dnia 7 stycznia 2008 r. (dołączonego do odpowiedzi na pozew) oraz umowy kredytu z dnia 8 lutego i ustalenie, że:
a) powodowie zostali należycie poinformowani przez pozwanego o ryzyku walutowym i jego wpływie na warunku wykonania umowy kredytu;
b) ryzyko walutowe obciąża obie strony kredytu z dnia 8 lutego 2008 r. w porównywalnym stopniu.
2)naruszenie przepisów prawa materialnego:
a) art. 69 prawego bankowego w brzmieniu na dzień 8 lutego 2008 r. w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że sporna umowa kredytu jest ważna, mimo, że umowa ta nie określa wysokości świadczenia do spełnienia którego zobowiązani byli kredytobiorcy, to jest nie określono kwot rat, w których miał być spłacany kredyt ani obiektywnego i weryfikowalnego sposobu ich ustalenia (brak esentialia negotii i sprzeczność z przepisem bezwzględnie obowiązującym),
b) art. 58 § 2 i 3 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i błędne uznanie, że klauzule indeksacyjne zawarte w umowie kredytu z dnia 8 lutego 2008 r. są ważne, mimo że klauzule te sprzeczne są z zasadą lojalności i uczciwości, a bez nich umowa nie zostałaby zawarta, co skutkuje jej nieważnością w całości,
c) art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 k.c. i ustalenie, że umowa jest ważna i wykonalna, mimo że klauzule określające główne świadczenia stron są bezskuteczne,
d) art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez niewłaściwe zastosowanie i dokonanie oceny, czy dalsze obowiązywanie umowy jest faktycznie możliwe zgodnie z zasadami i prawa wewnętrznego, podczas gdy ocena ta powinna obejmować prawną możliwość dalszego obowiązywania umowy.
Powodowie wnieśli o zmianę wyroku i ustalenie, że umowa o kredyt hipoteczny z dnia 8 lutego 2008 r., nr (...) zawarta przez powodów z pozwanym jest nieważna. Wnieśli też o zasądzenie kosztów postępowania.
Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów za postępowanie apelacyjne.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powodów okazała się zasadna.
Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji. W prawidłowo ustalonym stanie sprawy Sąd Okręgowy dokonał częściowo wadliwej oceny prawnej, co skutkowało koniecznością zmiany zaskarżonego wyroku. O ile prawidłowo Sąd ten ocenił, że sporne zapisy umowy łączącej strony mają charakter abuzywny, o tyle nie można się zgodzić z tym, że nie powodują one nieważności umowy.
Wskazać na wstępie należy, że choć powodowie podnieśli zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c., tym niemniej z treści apelacji wynika, iż stawiając ten zarzut w istocie zmierzali do podważenia dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny prawnej zebranego w sprawie materiału dowodowego.
Prawidłowo ustalił Sąd pierwszej instancji, że umową z dnia 8 lutego 2008 r. Bank (...) S.A. w W. zobowiązał się udzielić W. i A. P. na cele mieszkaniowe kredytu w kwocie 202 000 PLN indeksowanego do waluty obcej (frank szwajcarski), tj. po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) wg (...) Banku (...) S.A. w dniu uruchomienia kredytu (§ 2 ust. 1 i 2 umowy). Ustalono także, że kredyt będzie spłacony w 360 ratach miesięcznych, przy czym spłata kwoty kredytu ustalonego w (...) miała następować w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) wg (...) Banku (...) S.A. (§ 7 ust. 1 umowy).
Tak skonstruowana umowa kredytu (indeksowanego kursem waluty obcej) mieściła się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego, stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 prawa bankowego w brzmieniu z daty umowy) i nie jest odrębnym typem umowy bankowej.
Podkreślenia przy tym wymaga, że obecnie w orzecznictwie utrwalony jest pogląd zgodnie, z którym zarówno kredyty indeksowane do kursu waluty obcej, jak i denominowane są kredytami w walucie polskiej. Oznacza to, że przedmiotem umowy zawartej przez strony był kredyt w złotych polskich. O takim charakterze kredytu świadczy treść umowy, z której wprost wynika nie tylko waluta kredytu (PLN), ale także to, że zarówno wypłata kredytu, jak i jego spłata będzie dokonywana w walucie polskiej (po wcześniejszym przeliczeniu według kursu - odpowiednio kupna i sprzedaży – waluty do której indeksowany był kredyt, podanej w (...) Banku (...)). Skoro zatem faktycznie nie dochodziło między stronami do transferu żadnych wartości dewizowych, to umowy stron nie można określić jako umowy o kredyt walutowy. Odniesienie do waluty w umowie stanowiło jedynie mechanizm waloryzacyjny.
Zawieranie tego typu umów, zasadniczo jest i było też w dacie umowy dopuszczalne. Uzgodnienie przez strony, że kredyt zostanie rozliczony poprzez odniesienie do innej waluty niż waluta kredytu nie pozostaje bowiem w sprzeczności z naturą zobowiązania, którego źródłem jest umowa, nie narusza również prawa ani zasad współżycia społecznego. Sama dopuszczalność zawarcia umowy kredytu indeksowanego była wielokrotnie wyrażana w orzecznictwie. Przykładowo, Sąd Najwyższy m.in. w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r. (sygn. akt I CSK 1049/14 (OSNC 2016, nr 11, poz. 134.) stwierdził, iż umowa kredytu indeksowanego mieści się w ramach konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant - art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 prawa bankowego). Zawieranie tego typu umowy było możliwe pod rządem art. 69 Prawa bankowego w wersji obowiązującej w dacie podpisywania przedmiotowych umów, tj. mimo braku szczegółowej regulacji jaką jest obecnie art. 69 ust. 2 pkt 4a i art. 75 b prawa bankowego.
Powyższe oznacza, że argumentacja powodów wskazująca na nieważność umowy a limine z uwagi na sprzeczność definicją kredytu i sprzeczność z zasadą swobody umów nie jest słuszna.
O ile jednak sama konstrukcja prawna kredytu złotowego indeksowanego kursem waluty obcej nie naruszała powszechnie obowiązujących przepisów prawa, o tyle konkretne klauzule stosowane w treści umów tego rodzaju mogły potencjalnie godzić w interes konsumentów i dobre obyczaje w praktyce bankowej.
Wokół tej kwestii koncentrował się również spór w niniejszej sprawie, a Sąd Okręgowy, związany stanowiskiem powodów, podjął się kontroli klauzul walutowych zawartych w łączącej strony umowie kredytowej. Słusznie uznał, że miały one charakter klauzul niedozwolonych (art. 385 1 k.c.), albowiem nie pozwalały na ustalenie w sposób przejrzysty mechanizmu wymiany waluty obcej, tak aby konsumenci (kredytobiorcy) mogli samodzielnie oszacować wypływające dla nich konsekwencje ekonomiczne. W efekcie stwierdził, że umowa dawała Bankowi możliwość kształtowania kursów walut (w tym przypadku (...)) według swego uznania, w sposób jednostronny, arbitralny, co było sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszało interesy kredytobiorców.
Przypomnienia wymaga, że zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy (tzw. niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to jedynie postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W takiej sytuacji, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2 tego artykułu). Zgodnie z § 3, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy, przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
W judykaturze przyjmuje się (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17), że oceny abuzywności dokonuje się na datę dokonania czynności. Sąd Najwyższy, odwołując do orzecznictwa (...) (wyrok z dnia 20 września 2017 r., C-186/16) stwierdził, że ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy jej zawieraniu i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowny może wprowadzać między stronami nierównowagę, pojawiającą się dopiero w czasie wykonywania umowy (pkt 54). Z przepisów dyrektywy 93/13, interpretowanych z uwzględnieniem orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wynika zatem jasno, że okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umownych.
Z tej też przyczyny zbyteczne było w tej sprawie prowadzenie postępowania dowodowego w kierunku postulowanym przez stroną pozwaną, to zaś oznacza, że postępowanie przed Sądem Okręgowym było wystarczające. Skoro zawnioskowani przez pozwanego świadkowie nie brali udziału w zawieraniu umowy, to nie mogli mieć wiedzy na temat okoliczności dotyczących jej zawarcia i informacji przekazywanych powodom na temat tej umowy. Całkowicie zbędny, jako niemający znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, był też dowód z opinii biegłego, który miał służyć ustalaniu okoliczności jak na k. 71 v.-72 akt sprawy.
W okolicznościach sprawy jest oczywiste, że powodowie nie mieli wpływu na uregulowanie postanowień umowy przejętych z wzorca umowy im zaproponowanego przez Bank (art. 385 1 § 3 k.c.). Pozwany nie wykazał, (choć z mocy art. 385 1 § 3 k.c., to na nim spoczywał ten obowiązek), że będące przedmiotem oceny postanowienia umowy były indywidualnie uzgodnione z powodami (przy czym chodzi tu o faktycznie przeprowadzone negocjacje, a nie obowiązujące w Banku procedury). Treść postanowień indeksacyjnych nie została sformułowana w toku negocjacji. Sam bowiem wybór przez kredytobiorców rodzaju zaciągniętego zobowiązania kredytowego (kredytu indeksowanego kursem (...) zamiast klasycznego kredytu złotowego) nie pozwala wysnuć wniosku, że powodowie mieli rzeczywisty wpływ na kształt tych postanowień, bezspornie przejętych z przedłożonego im przez poprzednika prawnego pozwanego wzorca umowy.
Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uważa się, m.in. działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, zmierzające do dezinformacji i wywołania błędnego przekonania, ale także niezapewniające rzetelnej, prawdziwej pełnej informacji. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego „dobre obyczaje” są równoważnikiem zasad współżycia społecznego, które obejmują reguły wiążące nie tylko w obrocie powszechnym, ale i w stosunkach z udziałem profesjonalistów. Natomiast pojęcie „interesów konsumenta" należy rozumieć szeroko, zarówno w kategoriach interesu prawnego, jak i ekonomicznego, który na gruncie umowy kredytowej powinien uwzględniać aspekt bezpieczeństwa finansowego. Dlatego też przyjmuje się, że „rażące naruszenie interesów konsumenta” ma miejsce w przypadku istnienia nieusprawiedliwionej dysproporcji praw na jego niekorzyść.
Przenosząc powyższe rozważania na ocenę zastosowanych waloryzacyjnych klauzul walutowych, Sąd Apelacyjny zgadza się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego co do ich abuzywnego charakteru. Zostały one zaprojektowane w sposób rażąco niesymetryczny, zabezpieczając interesy głównie kredytodawcy (pozwanego) i jednocześnie godząc w interes kredytobiorców (powodów). Ich zastosowanie doprowadziło do przerzucenia ryzyka walutowego na kredytobiorców, determinując poziom zadłużenia. Nieuczciwą praktyką rynkową było zastrzeżenie sobie przez Bank uprawnienia do jednostronnego określania poziomów kursów walutowych z jednoczesnym stosowaniem różnych kursów przy wypłacie kredytu i jego spłacie, których rozpiętość (tzw. spread walutowy) była ustalona w sposób całkowicie dowolny, nie podlegający kontroli ze strony kredytobiorców. Pozwalało to na uzyskiwanie kosztem kredytobiorców dodatkowego dochodu nieuzasadnionego rzeczywistymi operacjami walutowymi, do których nawet nie dochodziło.
Abuzywność tego rodzaju klauzul przejawiała się także w przyznaniu sobie przez kredytodawcę uprawnienia do jednostronnego określania przyszłego kursu wymiany ze skutkiem wiążącym dla kredytobiorcy. „Tabela kursów” kupna i sprzedaży walut, była ustalana przez Bank, a powodowie nie tylko nie mieli żadnego wpływu na poziom kursów walutowych przyjmowanych do rozliczeń, a tym samym możliwości ich kontroli, ani nawet samodzielnego ich ustalenia. Skoro zatem powodowie nie mieli żadnego wpływu na kurs kupna i sprzedaży (...), a Bank ustalał go przy zastosowaniu znanych tylko sobie i zupełnie dowolnych na gruncie umowy stron kryteriów, to została naruszona równorzędność kontraktowa stron, co stanowi podstawę do stwierdzenia abuzywności spornych postanowień umownych.
W wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. (K. i K. R. przeciwko (...); C-26/13, (...):EU:C:2014:282) (...) analizując warunek umowy, zezwalający przedsiębiorcy na obliczenie wysokości należnych od konsumenta rat miesięcznych według stosowanego przez tego przedsiębiorcę kursu sprzedaży waluty obcej, skutkujący podwyższeniem kosztów usługi finansowej obciążających konsumenta, zwrócił uwagę, że wobec art. 3 i 5 dyrektywy 93/13, a także z pkt 1 lit. j) i l) oraz z pkt 2 lit. b) i d) i załącznika do tej dyrektywy, zasadnicze znaczenie ma kwestia, czy umowa wskazuje w sposób przejrzysty powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty obcej, a także związek między tym mechanizmem, a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument mógł przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne. Konsument powinien wiedzieć nie tylko o istnieniu różnicy, ogólnie obserwowanej na rynku papierów wartościowych, między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne, jakie niosło dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony, a w rezultacie także całkowity koszt zaciągniętego przez siebie kredytu.
Stanowisko to Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podtrzymał także w późniejszym orzecznictwie. W jednym z najnowszych wyroków (z dnia 18 listopada 2021, w sprawie sygn. C-212/20) stwierdził, że art. 5 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (por. pkt 55 oraz pkt 1 sentencji). Oznacza to zaś, że postanowienia dotyczące indeksacji zamieszczone w umowie kredytu muszą określać zrozumiałą i obiektywną metodę ustalania kursu waluty tak, aby na jej podstawie konsument mógł samodzielnie określić kurs waluty obowiązujący danego dnia.
Tymczasem sporne postanowienia umowy stron nie zawierają przejrzystego, jednoznacznego opisu mechanizmu przeliczania wartości walut, dzięki któremu powodowie mogliby samodzielnie oszacować wypływające z tych postanowień konsekwencje ekonomiczne. Wobec tego słusznie zostały przez Sąd Okręgowy potraktowane jako rażąco naruszające interesy powodów konsumentów i sprzeczne z dobrymi obyczajami. Stanowisko to znajduje oparcie w przepisach Kodeksu cywilnego (art. 384 – 385 4 k.c.), uwzględnia cel dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz. UE:L 95, zwana dalej dyrektywą 93/13), jak też dorobek orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)) oraz wypracowane w tej mierze orzecznictwo sądów polskich (por. wyroki Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 oraz z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18).
W przedmiotowej sprawie brak jest dowodów na to, aby powodowie zostali poinformowani w sposób pełny i zrozumiały o skutkach zastosowanego mechanizmu waloryzacji. Tutaj także nie może odnieść skutku powoływanie się na podpis powodów pod dokumentem „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” (k. 215-216). Czym innym jest bowiem świadomość zmiany kursów walut, a czym innym świadomość znaczenia zastosowanych w sprawie mechanizmów waloryzacji udzielonego kredytu kursem (...). Udzielenie rzetelnej informacji wymagałoby wyjaśnienia powodom m.in. tego, że przy takim kredycie, mimo regularnych spłat poszczególnych rat jego saldo w PLN może wzrastać i to znacznie. Takiej informacji powodowie nie posiadali. Można zresztą przypuszczać, że posiadając wiedzę w tym przedmiocie powodowie nie zdecydowaliby się na zaciągnięcie tak niekorzystnego w skutkach kredytu.
Wszystkie te okoliczności, przemawiały więc za stwierdzeniem, że spełniły się przesłanki uznania za niedozwolone przedmiotowych postanowień umownych, określających główne świadczenia stron (por. wyroki (...): z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 44; z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 48, 49 i 52 czy też z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, pkt 68).
Jeśli chodzi o skutki zastosowanych w umowie stron klauzul, na którym to zagadnieniu koncentruje się oś sporu w postępowaniu apelacyjnym, to odmiennie niż
Sąd pierwszej instancji uznać należy, iż umowa kredytowa, po usunięciu postanowień dotyczących indeksacji, nie może zostać utrzymana w mocy, ponieważ klauzule indeksacyjne stanowią element określający jej główny przedmiot (jej essentialia negotii). Usunięcie postanowienia określającego główne świadczenie stron musi oznaczać brak konsensu do zawarcia umowy w ogóle.
Wprawdzie w orzecznictwie Sądu Najwyższego było wyrażone stanowisko, zgodnie z którym klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytowej nie może być uznana za określającą główne świadczenie stron, ponieważ kształtuje jedynie dodatkowy, umowny mechanizm indeksacyjny głównych świadczeń (tak wyr. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134; wyr. z 1 marca 2017r., IV CSK 285/16; wyr. z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79), to jednak wykładając przepis art. 385 1 § 1 k.c. trzeba więc mieć na względzie, że Trybunał Sprawiedliwości w swym orzecznictwie wyraża stanowisko, że postanowienia wprowadzające do umowy kredytu ryzyko walutowe powinny być traktowane jako określające główne świadczenia stron, co też już wyżej zaznaczono (np. C-186/16, C-51/17, C-118/17, C-260/18). Tak też wypowiedział się w nowszym orzecznictwie Sąd Najwyższy ( zob. wyroki z: 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18; z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17; z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19; z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. V CSK 382/18).
W wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45).
W wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. sygn. V CSK 382/18 Sąd Najwyższy stwierdził, że „nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. „Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).”
Klauzule przeliczeniowe związane są z samym charakterem zobowiązania kredytobiorców, przez co stanowią podstawowy element umowy kredytowej. Postanowienia dotyczące zasad spłaty kredytu, w tym dotyczące wysokości rat kredytu i sposobu ich obliczania, także w myśl art. 69 ust. 2 prawa bankowego w brzmieniu obowiązującym w dacie zawierania umowy kredytu, stanowiły elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu. Po ich wyłączeniu z umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13) utrzymanie umowy nie jest więc praktycznie możliwe, chyba że wzajemny zwrot świadczeń będący konsekwencją ustalenia bezskuteczności („unieważnienia”) umowy jest rozwiązaniem dla konsumenta mniej korzystnym, niż utrzymanie umowy po wyeliminowaniu abuzywnych klauzul (tak m.in. Trybunał w wyroku z 14 marca 2019 r. C – 118/17, czy w sprawie C-260/18).
Zgodnie z wyrażanymi w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości poglądami (np. wyroki C-472/11, C – 243/08, C-488/11) podzielanymi w orzeczeniach Sądu Najwyższego (takich jak wyrok w sprawie II CSK 803/16, uchwała w sprawie III CZP 29/17, wyrok w sprawie II CSK 483/18), jedynym sposobem przywrócenia skuteczności niedozwolonemu postanowieniu umownemu jest udzielenie przez konsumenta następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody”, o czym w przedmiotowej sprawie nie może być mowy, skoro powodowie jednoznacznie domagają się ustalenia nieważności umowy kredytowej. Tego rodzaju rygorystyczne podejście do omawianych kwestii argumentowane jest koniecznością zapewnienia pełnej skuteczności prawa unijnego oraz względami prewencji w stosunku do przedsiębiorców stosujących niedozwolone postanowienia umowne.
Trybunał Sprawiedliwości analizował konsekwencje abuzywności klauzul w kontekście ewentualnej możliwości podstawienia przez Sąd innych warunków do umowy w miejsce luk powstałych po wyeliminowaniu abuzywnych klauzul. W wyroku zapadłym w dacie 26 marca 2019 r., w sprawach C-70/17 i C-179/17, pkt 54, (...) wykluczył, by sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków, zawartych w umowach, wskazując, że takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 Dyrektywy 93/13. Jak wyjaśnił, uprawnienie to przyczyniłoby się do wyeliminowania zniechęcającego skutku, wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania przedmiotowych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes przedsiębiorców.
Podzielając powyższe wskazania orzecznictwa stwierdzić trzeba, że w analizowanej sprawie nie istnieje możliwość wypełnienia powstałych w umowie, luk poprzez zastąpienie pominiętych, nieuczciwych warunków umownych, przepisem o charakterze dyspozytywnym.
Umowa kredytowa nie może funkcjonować w obrocie prawnym, jest nieważna ex lege i ex tunc, zatem inaczej, niż przyjął to Sąd pierwszej instancji, należało ustalić, że jest ona nieważna (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 prawa bankowego w brzmieniu z daty zawarcia umowy).
Dodatkowo innej przyczyny nieważności umowy można dopatrywać się w jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego – 58 § 2 k.c., na skutek obciążenia powodów niczym nieograniczonym ryzykiem walutowym. Powodowie, jako słabsza strona każdej umowy, działali w zaufaniu do pozwanego Banku i wobec sposobu sformułowania zapisów przedłożonych im do podpisu gotowych umów nie mieli podstaw do przypuszczeń, że okażą się one wysoce niekorzystne. Pełne, niczym nie ograniczone ryzyko ekonomiczne wynikające z umowy zostało przerzucone na powodów (hipotecznie kurs (...) może wzrosnąć w nieograniczonym zakresie), zaś ryzyko banku sprowadza się jedynie do kapitału kredytu.
Dodać też trzeba, że pozwany Bank jest profesjonalistą w zakresie finansów oraz umów kredytowych, korzystającym z pomocy prawnej wysoko wykwalifikowanych prawników, zatem tak powinien był skonstruować umowę, aby była jasna, przejrzysta i w pełni zrozumiała dla konsumentów. Skoro konstruując i zawierając umowę kredytową, zawarł w niej klauzule niedozwolone, to musi też liczyć się z wszystkimi konsekwencjami własnych działań, w tym również uznaniem umowy za nieważną. Prawo Unii Europejskiej jest w tej kwestii jasne: złamanie prawa pociąga sankcje, a te mają być skuteczne i odczuwalne.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny w oparciu o art. 386 § k.p.c. i orzekł jak w sentencji.
Uwzględnienie żądania zgłoszonego jako główne ma to znaczenie, że rozpoznanie żądania ewentualnego staje się bezprzedmiotowe i nie jest wydawane w stosunku do niego żadne orzeczenie. Zbyteczne było zatem rozważanie zarzutu zatrzymania, gdyż taki zarzut ma znaczenie przy żądaniu zapłaty, które zgłoszono, jako ewentualne.
Zmiana rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji nakazuje przyjęcie, że przed tym Sądem powodowie wygrali sprawę w całości. W tej sytuacji koszty rozliczono na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Składają się na nie: opłata od pozwu 1000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł i koszt zastępstwa prawnego 10 800 zł ustalony w oparciu o § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804)
O kosztach procesu za instancję odwoławczą Sąd Odwoławczy rozstrzygnął zaś, jak w punkcie II sentencji, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu z mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 ww. rozporządzenia. Na zasądzoną kwotę składa się oplata od apelacji – 1000 zł i kwota 8100 zł jako koszt wynagrodzenia pełnomocnika.
(...)