Pełny tekst orzeczenia

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 1401/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 października 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Żelazowski

Protokolant:

Grzegorz Polak

po rozpoznaniu w dniu 7 października 2022 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa B. F.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A.
w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 9 września 2021 r. sygn. akt I C 786/21

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Andrzej Żelazowski

Sygn. akt I ACa 1401/21

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 października 2022 roku

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Nowym Sączu:

I.zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. F. kwotę 66.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16 września 2016 r. do dnia zapłaty,

II.w pozostałej części powództwo oddalił,

III.zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. F. kwotę 3.240 zł tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego,

IV.nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Nowym Sączu od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 5.044,10 zł tytułem kosztów opinii biegłych i części opłaty od pozwu.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 12 sierpnia 2015 r. powódka została poszkodowana w wypadku komunikacyjnym - prowadząc samochód inny kierowca (M. O.) nie ustąpił jej pierwszeństwa przejazdu doprowadzając do zderzenia się obu pojazdów, a wyrokiem z 21 stycznia 2016 r. wydanym przez Sąd Rejonowy wZ. w sprawie (...)został on uznany winnym spowodowania wypadku drogowego 12 sierpnia 2015 r., w którym obrażenia odniosła powódka.

Sąd Okręgowy poczynił ustalenia, iż w wyniku wypadku powódka doznała szeregu obrażeń w postaci potłuczenia ogólnego, wielofragmentowego złamania otwartego rzepki prawej z przemieszczeniem, stłuczenia klatki piersiowej po stronie prawej i brzucha, skręcenia kręgosłupa szyjnego, stłuczenia głowy, złamania żeber VI i VII po stronie prawej, odmy opłucnej prawostronnej, stłuczenia płuc, złamania trzonu kręgu L-1, rozległej rany szarpanej okolicy kolana prawego oraz złamania obojczyka prawego z przemieszczeniem i bezpośrednio z miejsca zdarzenia została przewieziona do szpitala w Z., gdzie przebywała przez miesiąc.

Sąd I instancji dokonał także ustaleń odnośnie zatrudnienia powódki i jej aktywności życiowej przed wypadkiem oraz okoliczności, jakie nastąpiły w związku z jej zdrowiem po tym zdarzeniu (zwolnień lekarskich oraz okresu niezdolności do pracy).

W ramach ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy wyszczególnił także, w oparciu o opinie kolejnych biegłych, jakiego uszczerbku na zdrowiu doznała powódka na skutek wypadku, ustalając go na 30% oraz jakie konsekwencje miał on jeszcze dla powódki (blizny, dolegliwości bólowe, ograniczenia ruchomości kręgosłupa). Dostrzegł przy tym przejście przez powódkę rehabilitacji, jak również okoliczności dotyczące niedogodności związanych z późniejszymi ciążami powódki, mających swoje źródło w konsekwencjach wypadku.

Sąd ustalił ponadto okoliczności dotyczące życia zawodowego i osobistego powódki po wypadku, a także konieczności przejścia przez nią kolejnej operacji kręgosłupa.

Sąd I instancji stwierdził również, iż pismem z 30 czerwca 2016 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia. W odpowiedzi ubezpieczyciel przyznał powódce 34.000 zł zadośćuczynienia i odszkodowanie zgodnie z przedłożonymi przez powódkę rachunkami.

Ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uważał za w zasadzie niesporny. Wyjaśnił dlaczego przyjął uszczerbek na zdrowiu powódki jakiego ta doznała na skutek wypadku w wymiarze 30 %, a nie jak wskazywała ostatecznie powódka 45%.

Sąd I instancji uzasadnił również dlaczego w zrekonstruowanym stanie faktycznym nie ustalał kwestii związanych z opieką osób trzecich nad powódką po wypadku, chociaż na konieczność takiej opieki wskazywał biegły.

W rozważaniach prawnych Sąd I instancji wskazał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do zasady i podniósł, że odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela za skutki wypadku z 12 sierpnia 2015 r. była w sprawie poza sporem, stąd brak było potrzeby szczegółowego omawiania tej kwestii. Podstawę tej odpowiedzialności stanowią art. 435 i 436 k.c. oraz art. 822 k.c. w związku z art. 34 i 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W kwestii zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wskazał na treść art. 445 k.c. oraz wyjaśnił pojęcie krzywdy, a także kryteria jej oceny w kontekście wysokości zadośćuczynienia z przywołaniem orzecznictwa Sądu Najwyższego w tym zakresie.

Sąd I instancji podniósł, że powódka żądała zadośćuczynienia ostatecznie w kwocie 78.500 zł, otrzymała od ubezpieczyciela z tego tytułu 34.000 zł, łącznie zadośćuczynienie (według żądania powódki) wyniosłoby 125.000 zł.

Sąd Okręgowy uznał, że adekwatne do stanu faktycznego sprawy jest zadośćuczynienie w kwocie 100.000zł, do dopłaty pozostawała więc kwota 66.000 zł, którą zasądzono od ubezpieczyciela w pkt I wyroku, oddalając dalej idące żądanie.

Uzasadniając taką wysokość zadośćuczynienia Sąd I instancji podniósł, że powódka jest osobą młodą, matką dwójki małych dzieci, wypadek znacznie zmienił na gorsze całe jej życie, a oceny takiej nie zmienia fakt, że powódka nie została ostatecznie uznana za niezdolną do pracy. Uraz kręgosłupa jest w ocenie Sądu Okręgowego jednym z najgroźniejszych i niosących najdalej idące skutki urazów, powodując znaczne ograniczenia i dolegliwości bólowe. Tak jedne jak i drugie zwykle nasilają się z wiekiem. Sąd I instancji stwierdził, że ograniczenia te potwierdzili biegli wskazując, że powódka nie powinna nosić ciężarów powyżej 5 kg, zaś o tym, że kwestia problemów z kręgosłupem nie jest zamknięta potwierdza aktualne wskazanie do dalszego leczenia operacyjnego (k. 227). Nie może w ocenie Sądu Okręgowego dziwić nie podjęcie przez powódkę pracy pomimo treści decyzji lekarza orzecznika ZUS, bowiem po wypadku powódka zdecydowała się na dwoje dzieci (urodziły się one w marcu 2017 r. i w kwietniu 2018 r.), co jest wyborem naturalnym biorąc pod uwagę wiek powódki. Sąd przypomniał przy tym, że – jak uczy doświadczenie życiowe – dolegliwości i ograniczenia powódki jako osoby po przebytym bardzo poważnym urazie kręgosłupa nie będą się zmniejszać, a można przypuszczać, że wręcz przeciwnie.

Nie bez znaczenia dla oceny wysokości zadośćuczynienia w ocenie Sądu I instancji pozostają blizny jakie posiada powódka w związku z wypadkiem: czy to powstałe bezpośrednio w wypadku czy w wyniku operacji związanych z wypadkiem.

W odniesieniu do kwestii kosztów opieki osób trzecich Sąd Okręgowy podał, że powódka w pozwie nie zgłaszała takiego żądania, dlatego brak w tym piśmie jakichkolwiek twierdzeń co do faktów związanych z tą kwestią, co jest zrozumiałe i oczywiste - skoro nie zgłaszała takiego żądania nie było potrzeby ani sensu przytaczać twierdzeń faktycznych związanych z tym zagadnieniem. Jak zauważył Sąd żądanie takie powódka zgłosiła w piśmie z 26 maja 2021 r. (k. 216) podając, że rozszerzenie powództwa „jest konsekwencją treści wydanych w sprawie opinii raz powzięcia przez powódkę pełnej wiedzy dotyczącej jej stanu zdrowia” (k. 217). W przeświadczeniu Sądu Okręgowego o ile takie ujęcie zagadnienia może być wystarczające przy ocenie zasadności rozszerzenia żądania zadośćuczynienia, o tyle nie można tego powiedzieć o nowo zgłoszonym żądaniu odszkodowania. Powódka powinna zgłosić twierdzenie co do faktów, do takiego twierdzenia mogłaby ustosunkować się strona przeciwna, ewentualnie zostałoby w przypadku sporu co do faktów przeprowadzone postępowanie dowodowe i na podstawie poczynionych ustaleń co do faktów Sąd oceniłby merytorycznie żądanie. W przedmiotowej sprawie nie było to możliwe, bowiem powódka nie wskazała dokładnie faktów mogących być podstawą jej żądania. To spowodowało, że Sąd Okręgowy żądanie w zakresie kosztów opieki oddalił, co nie zostało zaskarżone przez stronę powodową.

W zakresie odsetek Sąd I instancji wskazał, że roszczenia z czynu niedozwolonego są roszczeniami bezterminowymi, a zatem dłużnik popada w opóźnienie po wezwaniu go przez wierzyciela do zapłaty. Odnośnie samego zadośćuczynienia terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (wyrok sądu apelacyjnego z dnia 4.09.2012 r. I ACa 713/12 LEX nr 1220501). Sąd Okręgowy przywołał przy tym treść art. 817 k.c. i art. 14 § 1 ustawy o Ubezpieczeniach Obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wskazując jednocześnie, że strona pozwana zajmując się profesjonalnie procesami likwidacji szkody posiadała zarówno niezbędną wiedzę jak i doświadczanie potrzebne do prawidłowego oszacowania krzywdy powódki.

Sąd I instancji przyjął, że w niniejszej sprawie powódce odsetki od zadośćuczynienia należą się od chwili wezwania do zapłaty.

Wskazał, że powódka oprócz żądań zgłoszonych na etapie postępowania likwidacyjnego w pozwie zgłosiła także dodatkowe żądanie wyższego zadośćuczynienia, wezwała pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia pismem z 30 czerwca 2016 r. (k. 17) i wezwanie opiewało na kwotę 80.000 zł zadośćuczynienia, a więc w pełni pokrywało zasądzoną wyrokiem kwotę. Stąd wymagalność całej zasądzonej kwoty zaczyna się od dnia wezwania. W sprawie nie wykazano kiedy pozwany otrzymał wezwanie do zapłaty, skoro jednak odpowiedział na nie pismem z 16 sierpnia 2016 r., to Sąd Okręgowy uznał, że wezwanie otrzymał co najmniej dzień wcześniej (a więc 15 sierpnia 2016), a wobec tego termin 30 dni od wezwania upłynął 15 września 2016 r. i po tej dacie roszczenia stało się wymagalne.

W odniesieniu do kosztów sądowych Sąd I instancji podniósł, że powódka była zwolniona od ich ponoszenia w całości (k. 74). Żądała kwoty 81.380 (78.500+2880), zasądzono na jej rzecz 66.000 zł, wygrała więc sprawę w 80 %. To determinowało sposób rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów. Sąd rozstrzygnął, iż koszty zastępstwa procesowego obliczone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia MS z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie to 5.400 zł, pozwany powinien zwrócić powódce 80% tej kwoty (czyli 4320 zł), a powódka pozwanemu 20% tej kwoty (czyli 1080 zł), z tego względu w punkcie III wyroku zasądzono na rzecz powódki różnice obu kwot obciążając kosztami zastępstwa procesowego strony stosownie do wyniku sprawy na podstawie art. 100 k.p.c.

Dodał nadto, że koszty postępowania dowodowego były w trakcie postępowania ponoszone tymczasowo ze środków budżetowych. Ich łączna wysokość to 1.744,10 zł (k. 132, 153, 167, 187 i 207) i obciążają one przegranego pozwanego, a dodatkowo należało ściągnąć od pozwanego opłatę od pozwu w wysokości stosunkowej do zasądzonej od niego w pkt I wyroku kwoty (66.000 zł x 5%=3.300). Suma obu kwot to 5.044,10 zł i taką kwotę Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa od pozwanego w punkcie IV wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana. Zaskarżając wyrok w części, tj. w punkcie I co do kwoty 40.000,00 zł wraz z odsetkami oraz w zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 26.000,00 zł za okres od 16.09.2016 r. do dnia 9.09.2021 r. (skapitalizowane odsetki na dzień wyrokowania 8.559,00 zł) oraz w punktach III i IV w całości, zarzuciła mu:

• naruszenie prawa materialnego, a to art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 6 k.c., poprzez ustalenie, iż odpowiednia kwota zadośćuczynienia to 100.000,00 zł, podczas gdy w ocenie strony pozwanej jest to kwota rażąco wygórowana. Nie kwestionując powagi obrażeń jakich doznała powódka, pozwany podniósł, iż obecnie powódka nie wymaga specjalistycznej opieki lekarskiej ani rehabilitacji, po wypadku urodziła dwoje dzieci, zaś fakt, że nie pracuje związany jest z faktem, że powódka opiekowała się i opiekuje dziećmi. Powódka jest w ocenie strony pozwanej zdolna do samodzielnej egzystencji, a wypadek nie spowodował diametralnych zmian w życiu powódki. Mając na uwadze powyższe, żądana przez powódkę kwota w ocenie pozwanego winna zostać miarkowana, a kwotą odpowiednią jest kwota w łącznej wysokości 60.000,00 zł;

• naruszenie prawa materialnego, a to art. 481 k.c. poprzez ustalenie, iż odsetki od zasądzonej kwoty winny być naliczane od dnia 16.09.2016 r., podczas gdy zdaniem pozwanego winny być one naliczane od dnia wyrokowania. Pozwany wskazał, że to Sąd bowiem przyznaje zadośćuczynienie, biorąc pod uwagę okoliczności z daty zamknięcia sprawy i kierując się oceną kształtowaną w trakcie procesu. Dodatkowo podniósł, iż stan faktyczny sprawy ulegał zmianie w toku procesu - m.in. powódka dokonywała modyfikacji roszczenia po sporządzeniu opinii przez biegłych sądowych.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 368 § 5 k.p.c. strona pozwana wniosła o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez:

• w punkcie I zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 26.000,00 zł wraz z odsetkami w ustawowej wysokości za opóźnienie od 9.09.2021 r. do dnia zapłaty;

• oddalenie powództwa w pozostałym zakresie;

• zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem Okręgowym oraz ponowne rozliczenie kosztów według norm przepisanych;

2. zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem Apelacyjnym.

Strona powodowa w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie i obciążenie pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego, w tym kosztami zastępstwa procesowego, według przepisanych norm.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja strony pozwanej okazała się bezzasadna.

Sąd odwoławczy w pełni podziela ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny i przyjmuje dokonane ustalenia za własne. Ocena dowodów została przeprowadzona w sposób prawidłowy, co zresztą nie budziło wątpliwości strony pozwanej, skoro w apelacji nie podnosiła ona odnośnych zarzutów w tym zakresie, a koncentrowały się one jedynie na naruszeniu prawa materialnego.

Przechodząc zatem do oceny zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c., podnosząc który to zarzut strona pozwana kwestionowała wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia i sprostanie przez stronę powodową wymogowi wykazania krzywdy oraz jej rozmiaru, Sąd odwoławczy stwierdza, iż jest on niezasadny. Pozwany ubezpieczyciel ocenił zadośćuczynienie jako rażąco wygórowane. Sąd odwoławczy w pełni podziela przyjętą przez Sąd Okręgowy argumentację prawną, uznając przyznaną kwotę tytułem zadośćuczynienia za adekwatną do doznanej krzywdy na skutek obrażeń, jakie powódka poniosła w wypadku.

Należy podkreślić, że roszczenie z tytułu zadośćuczynienia z uwagi na uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia, jest świadczeniem pieniężnym o charakterze kompensacyjnym, które stanowi próbę naprawienia doznanej szkody niemajątkowej. Ustawa w art. 445 § 1 k.c. przewiduje, że sąd może przyznać osobie poszkodowanej „ odpowiednią sumę” tytułem zadośćuczynienia. W tym ujęciu istotne jest rozważenie wszystkich okoliczności danego przypadku i dokonanie oceny pod kątem rozmiaru krzywdy jakiej doznała osoba poszkodowana, jak też wymiaru zadośćuczynienia, które winno być "odpowiednie", co oznacza pozostawienie tej kwestii sędziowskiemu uznaniu i ocenie. Zadośćuczynienie musi przedstawiać pewną odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Choć o ostatecznym rozmiarze przyznanego zadośćuczynienia decydują okoliczności danej sprawy to zasądzone świadczenie powinno być wyważone. Możliwość korygowania przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia zachodzi jedynie wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Jednocześnie zadośćuczynienie nie powinno prowadzić do wzbogacenia pokrzywdzonego, jednak powinno przedstawiać odczuwalną ekonomicznie wartość, a jego wysokość nie może sprowadzać się do kwoty symbolicznej. Przy orzekaniu sumy zadośćuczynienia należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 10 czerwca 1999 r., sygn. akt II UKN 681/98, LexPolonica nr 346071). Mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowi niedopuszczalne uproszczenie nie znajdujące oparcia w treści art. 445 §1 k.c. ( por, wyrok SN z dnia 28 czerwca 2005 roku, I CK 7/05, publ. Lex).

W badanej sprawie nie budzi wątpliwości, że Sąd I instancji uwzględnił wszelkie okoliczności faktyczne mające znaczenie dla ustalenia wysokości należnego powódce zadośćuczynienia i dokonał ich właściwej oceny. Sąd Apelacyjny w całej rozciągłości podziela wywody zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, odnoszące się do rozmiaru zakresu krzywdy powódki związanej z cierpieniami, których doznała, będącymi skutkiem przebytego wypadku komunikacyjnego, za którego to skutki odpowiedzialności ponosi strona pozwana. Nie budzi wątpliwości znaczny uszczerbek na zdrowiu powódki, a wynoszący aż 30 %, związany dodatkowo z bardzo poważnym zakresem uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia powódki. W tym zakresie strona pozwana nie pokusiła się o zakwestionowanie opinii biegłych, na których Sąd I instancji oparł konstatacje o takiej wysokości uszczerbku na zdrowiu. Nadto strona powodowa przedstawiła dowody i dokumentację na określoną jej sytuację zdrowotną, życiową i osobistą po wypadku, które także nie zostały podważone. Strona pozwana wręcz nie kwestionuje w apelacji powagi obrażeń jakich doznała powódka, jednocześnie jednak nie zgadzając się z wysokością zasądzonego przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienia. Nie można zatem podzielić stanowiska strony pozwanej, iż powódka w toku procesu nie wykazała krzywdy uzasadniającej wypłatę zadośćuczynienia w łącznej kwocie 100.000 zł. Niewątpliwie skutki wypadku powódka odczuwa do chwili obecnej, dodatkowo zostały one jeszcze zwielokrotnione w związku z przebytymi przez powódkę porodami, w sytuacji, w której zmuszona była ona przejść zespolenie kręgosłupa śrubami, a które to okoliczności miały wpływ na przebieg porodu, możliwość korzystania ze znieczulenia, ryzyko związane z ciążą i porodem.

To wszystko świadczy i przekonuje, iż rozmiar i zakres krzywdy doznanej przez powódkę jest znaczny i pozostaje w stopniu uzasadniającym zasądzenie, jako należy ekwiwalent, zadośćuczynienia w wysokości ustalonej przez Sąd Okręgowy. Z uwagi na te okoliczności nie sposób przyjąć, że ustalona przez Sąd I instancji kwota należnego powódce zadośćuczynienia wynosząca 100 000 zł jest rażąco zawyżona. Zasądzona ostatecznie kwota 66 000 zł (100 000 zł pomniejszone o wypłacone 34 000 zł) nie odbiegała w sposób znaczący od przyznawanych w podobnych sprawach tytułem zadośćuczynienia.

Odnośnie drugiego z zarzutów, a dotyczącego odsetek - naruszenia art. 481 k.c. – Sąd Apelacyjny stwierdza, iż wbrew odmiennemu stanowisku strony pozwanej niesłusznym byłoby zasądzenie odsetek od chwili wyrokowania, bowiem zgodnie z ugruntowanym poglądem w orzecznictwie i doktrynie, jeżeli okoliczności uzasadniające wypłatę zadośćuczynienia w dochodzonej pozwem wysokości zaistniały już w dacie wezwania do zapłaty, zobowiązanie ma wówczas charakter zwykłego zobowiązania pieniężnego, do daty wezwania do zapłaty mającego charakter bezterminowy, a następnie - po dacie wezwania do jego zapłaty - strona która uchyla się od spełnienia świadczenia pozostaje w zwłoce, co uzasadnia zasądzenie odsetek. Przyznać należy racje stronie powodowej, która w odpowiedzi na apelację trafnie zauważa, iż odmienna wykładnia prowadziłaby do sytuacji podwójnego pokrzywdzenia osoby poszkodowanej - jednej strony powód doznał uszczerbku poprzez czyn sprawcy, z drugiej zaś pozbawiony zostałby rekompensaty za jego zwłokę w spełnieniu świadczenia. Słusznie także zauważono, co podkreślał też Sąd I instancji, iż praktycznie wszystkie skutki zdarzenia, w chwili jego zgłoszenia ubezpieczycielowi i na etapie postępowania likwidacyjnego, były znane i możliwe do stwierdzenia na tym etapie, co uzasadnia zasądzenie odsetek już od tamtej daty mając dodatkowo na względzie, iż strona pozwana wzywana była do zapłaty należności także w wysokości dochodzonej pozwem, na co zasadnie wskazał Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Nie ma przy tym znaczenia, że powództwo uległo modyfikacji, bowiem - jak zasadnie zauważył Sąd I instancji - wezwanie opiewało na kwotę 80.000 zł zadośćuczynienia, a więc w pełni pokrywało zasądzoną wyrokiem kwotę.

Z tych względów orzeczenie jest prawidłowe, a apelacja podlega oddaleniu, o czym Sąd odwoławczy orzekł w oparciu o art. 385 k.p.c. i co w konsekwencji skutkuje rozstrzygnięciem o kosztach postępowania apelacyjnego zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., ich wysokości ustalając na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 t.j.).

SSA Andrzej Żelazowski